• Nie Znaleziono Wyników

Prawo polskie zna konstrukcję umowy wielostronnej. Jej istota polega na złożeniu wielu oświadczeń woli, które łącznie dopiero składają się na czynność prawną. Z natury rzeczy każda umowa ma charakter wielostronny – by doszła do skutku, wymaga się co najmniej dwóch oświadczeń woli. Nie ma jednak gór-nych granic określających liczebność stron umowy. Klasycznym przykładem pozostają umowy spółek handlowych, w szczególności spółek osobowych, które muszą być podpisane przez co najmniej dwa podmioty, przy czym najczęściej liczebność wspólników jest wyższa. Wszystkie oświadczenia woli składające się na umowę wielostronną muszą być ze sobą w pełni zgodne, co stanowi podsta-wowe rozgraniczenie definicyjne pomiędzy konstrukcjami umowy i uchwały.

W przypadku inkorporacji podniesiono w doktrynie7, że uchwały poszcze-gólnych uczestniczących w procesie spółek tworzą w swej istocie umowę łącze-niową. W tym ujęciu uchwały kolejnych spółek stanowiłyby oświadczenia woli tych podmiotów, które zawiązują pomiędzy nimi wielostronny stosunek prawny.

Powyższe stanowisko o umownym charakterze połączenia (problem teoretycz-ny) zdaje się sprzyjać koncepcji integralności procesu łączenia (problem prak-tyczny), który może zakończyć się powodzeniem jedynie w razie utrzymania niezmienionego składu łączących się spółek w toku całej procedury. A.

7 A. Szumański w: S. Sołtysiński et al.: Op. cit., s. 392-393 i powołana tam literatura.

ski – zwolennik przywołanej teorii – stwierdza ponadto8, że działania spółki, które staną na przeszkodzie rejestracji połączenia (takie jak wadliwe podjęcie uchwały, niezłożenie wniosku do rejestru przedsiębiorców) należy rozpatrywać pod kątem odpowiedzialności ex contractu na podstawie art. 471 k.c.

Wyżej przywołaną tezę o zawarciu wielostronnej umowy w drodze przyjęcia uchwał łączeniowych można poddać w wątpliwość9. Należy w tym miejscu zwrócić uwagę na techniczno-prawny aspekt procedury w kontekście uznania umownego charakteru inkorporacji. A. Szumański stwierdził, że „(…) zgodne uchwały łączeniowe organów właścicielskich tworzą sui generis umowę łącze-niową pomiędzy spółkami”10. Jednakże aby stwierdzić nawiązanie relacji praw-nych pomiędzy jednostkami organizacyjnymi, musi dojść do aktu reprezentacji.

Tylko za sprawą owego wykonawczego względem prowadzenia spraw spółki działania, ukierunkowanego na osobę kontrahenta, może być wyrażona prawnie skuteczna wola danego podmiotu.

Tymczasem ani zgromadzenie wspólników, ani walne zgromadzenie akcjo-nariuszy nie są organami uprawnionymi do reprezentowania spółki. Z kolei sa-ma istota uchwały do pewnego stopnia kłóci się z pojęciem reprezentacji. Można wskazać, że to wewnątrzspółkowe zarządzanie realizuje się zwykle za pomocą uchwał (por. art. 208 §4 i 371 k.s.h.), podczas gdy reprezentacja wymaga – gdy nie jest jednoosobowa – zgodnego współdziałania uprawnionych osób (por. art.

205 §1 i 373 §1 k.s.h.). Oświadczenie woli musi być jednolite w swej treści, tymczasem istota uchwały opiera się na dopuszczalnych różnicach zdań pomię-dzy osobami głosującymi. Uchwała stanowi zbiór oświadczeń głosujących, któ-rego rezultat stanowi czynność konwencjonalna11, względem której jedynie wy-jątkowo i odpowiednio można stosować przepisy o czynnościach prawnych.

Można oczywiście podnieść, że nie w każdej sprawie to zarząd uprawniony jest do reprezentacji. Warto jednak zauważyć, że tych przypadkach, gdzie w grę wchodzi reprezentacja spółki przez zgromadzenie wspólników (walne zgroma-dzenie akcjonariuszy), przewidziana jest jedynie możliwość wyznaczenia uchwałą pełnomocnika do dokonania aktu reprezentacji, np. w art. 210 §1 i 379

§1 k.s.h. Na etapie tworzenia spółki akcyjnej założyciele co prawda mogą dzia-łać kolegialnie bez potrzeby ustanawiania pełnomocnika, jednakże musi dojść do zgodnego działania wszystkich założycieli (art. 323 §2 k.s.h).

8 Ibid., s. 392.

9 Czyni to, choć bez szerszej argumentacji, A. Witosz (w: Kodeks spółek handlowych. Komentarz.

Red. W. Pyzioł, Warszawa 2008, s. 1044).

10 A. Szumański w: S. Sołtysiński et al.: Op. cit., s. 392.

11 J. Frąckowiak: Uchwały zgromadzeń wspólników spółek kapitałowych sprzeczne z ustawą. PPH 2007/11, s. 7 i n.

CHARAKTER PRAWNY POŁĄCZENIA… 49

Teoria organów osoby prawnej opiera się na przyjęciu fikcji, zgodnie z którą oświadczenia osób prawidłowo powołanych w skład organu i wykonujących swe funkcje uważa się za oświadczenie woli osoby prawnej. Zgromadzenie wspólni-ków (walne zgromadzenie akcjonariuszy) jest organem spółki, lecz przywołana teoria opiera się na założeniu, że to osoby fizyczne12 mogą dokonywać działań faktycznych i dlatego oświadczenie woli osoby prawnej w płaszczyźnie faktycz-nej musi pochodzić od osób fizycznych – członków organu. Przypisanie uchwale organu właścicielskiego charakteru oświadczenia woli spółki nie przystaje do założeń teorii organów osoby prawnej.

Nie można uznać za wystarczający argumentu13, że uchwała jest oświadcze-niem woli spółki, bo jej celem staje się wywołanie skutku prawnego. W wielu przypadkach celem uchwały organu właścicielskiego jest bowiem właśnie osią-gnięcie skutku prawnego, co nie zmienia faktu, że potrzebny jest odrębny akt reprezentacji, realizowany zasadniczo przez zarząd. Przykładowo, uchwała wy-rażająca zgodę na sprzedaż przedsiębiorstwa (art. 228 pkt 3, 393 pkt 3 k.s.h.) zmierza do osiągnięcia skutku prawnego, ponieważ bez tego elementu oświad-czenie zarządu byłoby nieważne. Uchwała taka nie stanowi jednak oświadczenia woli spółki.

W konsekwencji trudno jest przyjąć, by to uchwały podejmowane przez organy właścicielskie poszczególnych spółek łączących się były aktami reprezentacji za-wierającymi w swej treści oświadczenia woli spółek tworzące umowę o połączenie.

Niewątpliwie podjęcie uchwał jest warunkiem sine qua non inkorporacji, lecz to nie oznacza, że w następstwie tych zdarzeń dochodzi do nawiązania pomiędzy spółkami uczestniczącymi w połączeniu stosunku prawnego o charakterze umownym.

Wydaje się, że odpowiedniejsze jest uznanie uchwały zgromadzenia wspól-ników (walnego zgromadzenia akcjonariuszy) za akt wewnętrzny spółki, który stanowi wyraz akceptacji dla działań zarządu przygotowującego formalną stronę połączenia. Uchwała stanowi wyraz woli wspólników lub akcjonariuszy14, jed-nak w odniesieniu do przygotowanego przez zarząd planu połączenia nie jest sama w sobie oświadczeniem woli spółki. Jest zgodą właścicieli spółki na połą-czenie, a nie oświadczeniem osoby prawnej. Kreuje zobowiązanie dla zarządu do przeprowadzenia dalszej części postępowania łączeniowego15, a dopiero

12 Por. S. Dmowski w: S. Dmowski, S. Rudnicki: Komentarz do Kodeksu cywilnego. Księga pierwsza. Część ogólna, Warszawa 2011, s. 163.

13 A. Szumański w: S. Sołtysiński et al.: Op. cit., s. 392.

14 Por. S. Krześ w: J. Jacyszyn, S. Krześ, E. Marszałkowska-Krześ: Kodeks spółek handlowych. Komen-tarz. Orzecznictwo, Warszawa 2001, s. 598, który pisze, że uchwała „(…) powinna zawierać jedno-znaczne oświadczenie wspólników (akcjonariuszy), że wolą ich [podkreślenie własne – A.J.W.] jest połączenie spółek”.

15 A. Witosz: Kodeks spółek handlowych…, op. cit., s. 1044.

w następstwie dopełnienia wszelkich wymogów tej procedury nastąpi połączenie z mocy prawa. Uchwała nie może więc prowadzić do nawiązania stosunku umownego pomiędzy łączącymi się spółkami. Z uwagi na formalną szatę uchwały zgoda wspólników (akcjonariuszy) na osiągnięcie skutków połączenia jest oczy-wiście oceniana w odniesieniu do ich zbiorowości, a nie poszczególnych osób.

Pozostaje wreszcie kwestia odpowiedzialności. A. Szumański16, opowiada-jąc się za teorią umowy, szuka jej podstawy w art. 471 k.c., pisząc o odpowie-dzialności ex contractu „na wypadek niedojścia połączenia do skutku”. O ile w przypadku niezłożenia wniosku o wpis połączenia do rejestru zastrzeżeń brak, o tyle trudno zaakceptować taką możliwość w sytuacji, gdy akcjonariusz mniej-szościowy zaskarżył uchwałę połączeniową, co doprowadziło do upadku proce-su łączenia. Nie sposób obciążać spółki odpowiedzialnością za skorzystanie przez wspólnika (akcjonariusza) ze swojego prawa. A przecież – przyjmując teorię umowy – kontrakt zostaje zawarty z chwilą podjęcia uchwał łączeniowych i to nie pod warunkiem, że nie zostaną one zaskarżone. Uchwały organów wła-ścicielskich w spółkach kapitałowych wywierają pełnię skutków prawnych aż do momentu ich uchylenia lub stwierdzenia nieważności. Przy tym teoria umowy nie jest niezbędna dla ustalenia odpowiedzialności odszkodowawczej, jej pod-staw można bowiem szukać w art. 415 k.c.