• Nie Znaleziono Wyników

URWISKO W ZROKOW E”

W dokumencie Konteksty ludzkich zachowań (Stron 43-57)

Niem owlęta ludzkie w stadium raczkowania oraz początków chodzenia są stale narażone na upadki z mniejszych lub większych wysokości. Z tego wzglę­

du łóżeczka powinny mieć odpowiednio wysokie boki, schody bezpieczne porę­

cze, a nade wszystko niezbędna jest czujność ze strony dorosłych. W miarę jak dojrzewa koordynacja mięśniowa dzieci, zaczynają one same unikać upadków.

Zdrowy rozsądek wydaje się podpowiadać, że dziecko samo uczy się rozpozna­

wać miejsca, w których narażone jest na upadek, dzięki własnemu doświadcze­

niu, a więc doznanym upadkom i stłuczeniom. Jednak czy rzeczywiście do­

świadczenie jest jego nauczycielem? Czy może zdolność dostrzegania i omijania uskoków ma charakter dziedziczny?

Odpowiedzi na te pytania rzucą światło na genezę ogólniejszego procesu, ja ­ kim jest spostrzeganie przestrzeni. Percepcja wysokości jest szczególnym przy­

padkiem percepcji odległości: informacja zawarta w świetle wpadającym do oka dostarcza bodźców wykorzystywanych do różnicowania zarówno głębi, jak i odległości. W jakim stadium rozwoju zwierzę skutecznie reaguje na te bodźce?

Czy moment pojawienia się pierwszej takiej reakcji zmienia się w zależności od gatunku zwierząt oraz środowiska?

Problemy te badaliśmy w Cornell Uniwersity za pom ocą prostego urządzenia eksperymentalnego, które nazwaliśmy „urwiskiem wzrokowym”. Urwisko jest sztuczne, stwarza więc możliwość kontroli wzrokowych i innych bodźców (na przykład słuchowych i dotykowych), a także zapewnia bezpieczeństwo bada­

nych. Urwisko zbudowane jest z umocowanej na wysokości około 50 cm nad podłogą grubej tafli szklanej, w poprzek której położono deskę. Po jednej stro­

nie deski, materiał o wzorze szachownicy przylega ściśle do szkła. Po drugiej jej stronie, ten sam materiał położony jest na podłodze, dzięki czemu tworzy się urwisko wzrokowe.

Za pom ocą tego urządzenia przebadaliśmy 38 niemowląt w wieku od 6 do 14 miesięcy. Każde dziecko było kładzione na środku deski, po czym matka dziec­

ka przywoływała je do siebie, kolejno od strony urwiska i od strony stabilnej podstawy (patrz Fot. 1). Dwadzieścioro siedmioro dzieci, które zareagowały zejściem z deski, raczkowało przynajmniej raz w stronę stabilnej podstawy;

tylko troje z tej grupy pełzało w stronę urwiska. Gdy matki przywoływały

nie-Fot. 1

B a d an ie p ercep cji głęb i u d z ie ck a n a urw isk u w zrokow ym . K o n stru k c ja sk ład a się z deski u łożonej w p o p rz ek g rubej tafli szklanej. P o w ie rzch n ia pod szkłem je s t p o k ry ta w zorzystym m ateriałem , p rzy czy m w p o ło w ie m ateriał p rzy leg a do szyby, a w p o ło w ie je s t u m ieszczo n y k ilk a d z ie siąt cen ty m etró w p oniżej. D ziecko, któ re u m ieszcz o n o n a d esce (u góry, p o lew ej), raczk u je w k ieru n k u m atki p rzez „ p ły tk ą ” stronę urw isk a (u góry, po praw ej). D zieck o p rz y ­ w o ły w an e od „ g łę b o k iej” strony, u d e rza d ło n ią w szybę (n a dole, p o lew ej), ale p o m im o d o ty k o w eg o św iad ectw a, że „ u rw isk o ” w rzeczy w isto ści je s t tr w a łą so lid n ą p o w ierzch n ią, o d m aw ia w y ru s ze n ia w k ieru n k u m atki (n a dole, po praw ej)

mowlęta od strony urwiska, wiele niemowląt raczkowało w przeciwnym kierun­

ku; inne płakały, ponieważ nie były w stanie dotrzeć do matki, nie przekraczając pozornej przepaści. Ten eksperyment wykazał więc, że niemowlęta różnicują głębię od momentu, gdy zaczynają raczkować.

Zachowanie dzieci w tej sytuacji dostarczyło wyraźnych dowodów, ja k dale­

ce zależy ono od widzenia. Często dzieci zaglądały przez szybę do urwiska, po czym cofały się. Inne uderzały w szybę dłońmi, jednak pomimo dotykowego potwierdzenia solidności podstawy, powstrzymywały się przed przechodzeniem nad urwiskiem. Było jasne, że spostrzeganie głębi dojrzewa u nich szybciej niż ich zdolności lokomocyjne. Wiele dzieci opierało się o szybę po stronie urwiska, gdy niezdarnie poruszały się po desce; niektóre nawet osuwały się na stronę urwiska, gdy ruszały w kierunku matki znajdującej się po stronie solidnej pod­

stawy. Gdyby nie szyba, to dzieci spadałyby w przepaść. Wynika stąd, że dzieci nie powinno się pozostawiać bez opieki blisko krawędzi, bez względu na to, jak dobrze są w stanie różnicować głębię.

Eksperyment nie dowodzi, że w przypadku niemowląt ludzkich spostrzega­

nie i unikanie urwiska ma charakter dziedziczny. Jednak taka interpretacja jest uzasadniona w przypadku młodych osobników innych gatunków. Obserwowali­

śmy w naszym urządzeniu eksperymentalnym zachowanie kurcząt, żółwi, szczu­ samo szukać jedzenia ju ż po kilku godzinach od wyklucia się.

Podobnie jak kurczaki, również koźlęta i jagnięta m ogą być badane za po­

m ocą naszego urządzenia, gdy tylko potrafią stać. Ich zachowanie jest równie przewidywalne. Żadne koźlę ani jagnię, nawet jednodniowe, nigdy nie przestą­

piło poza urwisko. Gdy jedno z nich położono na szybie po stronie urwiska, przejawiało ono charakterystyczne, stereotypowe zachowanie. Nie chciało usta­

wić nóg pionowo, przyjmując postawę obronną, ze sztywnymi przednimi noga­

mi oraz bezwładnymi nogami tylnymi. W tym stanie znieruchomienia zwierzę mogło być przepchnięte po szybie w kierunku solidnej podstawy, aż do mo­

mentu, gdy jego głowa oraz pole widzenia przekroczyły granicę urwiska - wte­

dy zwierzę się rozluźniało i wskakiwało na solidny grunt (patrz Fot. 2).

N a Farmie Zachowania naszego uniwersytetu grupa badaczy prowadziła dal­

sze eksperym enty z koźlętami i jagniętam i. Badacze obili wzorzystym materia­

łem płytę ze sklejki i mogli w ten sposób regulować „głębokość” urwiska. Gdy płyta z wzorem znajdowała się bezpośrednio pod szybą, zwierzę poruszało się

Fot. 2

K ozy w y k a z u ją zd o ln o ść d o sp o strze g an ia głębi, gdy m ają zaled w ie je d e n dzień. K oźlę idzie sw o b o d n ie po części płytkiej u rw isk a (u góry); n a głębokiej stro n ie (w śro d k u ) p rz e sk a ­ k u je „ p rzep aść” n a b ezp ieczn y g ru n t (n a dole)

po niej swobodnie. Gdy optyczna podłoga opuszczana była poniżej 25 cm pod szybą, zwierzę momentalnie nieruchomiało w pozycji obronnej. Pomimo nie­

przerwanego dotykowego doświadczania trwałości szyby, zwierzęta nigdy nie nauczyły się działania z pominięciem bodźców wzrokowych. Ich poczucie bez­

pieczeństwa lub zagrożenia ciągle zależało od wskazówek wizualnych, będą­

cych podstaw ą spostrzegania głębi.

Z kolei szczur nie opiera się, w głównej mierze, na wskazówkach wizual­

nych. Jego nocne nawyki każą mu szukać pożywienia głównie za pośrednic­

twem węchu. Gdy porusza się w ciemności, to reaguje na wskazówki dotykowe dzięki sztywnym wąsom na swoim nosie. Szczury badane w naszym urządzeniu przejawiały niew ielką preferencję dla solidnej części urwiska tak długo, jak mogły dotykać szyby swymi wąsami. Położone na części głębokiej urwiska, poruszały się normalnie. Jednak gdy deska dzieląca obie części urwiska została podniesiona o kilkanaście centymetrów, tak że szyba znajdowała się poza zasię­

giem wąsów szczurów, to przejawiały one dobrą zdolność do różnicowania głębi: 95 do 100 procent szczurów zeskakiwało na płytką część urwiska.

Koty, podobnie jak szczury, są zwierzętami nocnymi, wrażliwymi na infor­

macje dotykowe, których dostarczają ich wąsy. Jednak kot, będąc drapieżni­

kiem, musi bardziej opierać się na wzroku. Młode koty dowiodły swej znako­

mitej zdolności różnicowania głębi. W wieku czterech tygodni - gdy m ogą się już względnie łatwo poruszać - kocięta niezmiennie w ybierają płytką stronę urwiska. Będąc na szybie zawieszonej nad głęboką częścią urwiska, kocięta zastygają w bezruchu albo w sposób chaotyczny k rą ż ą przesuwając się tyłem, aż dotrą do deski, położonej na środku tafli (patrz Fot. 3).

Zwierzętami, które wypadły najgorzej w naszych eksperymentach, były żół­

wie. Zmarły kilka lat temu Robert M. Yerkes z Uniwersytetu Harvarda stwier­

dził w 1904 roku, że żółwie wodne nieco gorzej różnicują głębię niż żółwie lądowe. W sytuacji urwiska wzrokowego można by oczekiwać, że żółw wodny będzie reagował na odbicia światła na szybie podobnie jak w wodzie, preferując głęboką część urwiska. Nie wykazały one jednak takiej preferencji: 76 procent żółwi wodnych spełzło z deski, w kierunku płytkiej części urwiska. Spora część żółwi, które wybrały głęboką stronę urwiska, wskazuje, że żółwie m ają m niejszą zdolność różnicowania głębi niż większość zwierząt albo że jego naturalne śro­

dowisko dostarcza im mniej okazji do „strachu” przed upadkiem.

W szystkie te obserwacje potwierdzają to, co wiadomo na temat cyklu życio­

wego oraz niszy ekologicznej badanych zwierząt. Przetrwanie gatunku wymaga rozwoju umiejętności różnicowania głębi zanim rozwinie się umiejętność samo­

dzielnego przem ieszczania się, czy to w ciągu jednego dnia (kurczaki i kozy), trzech do czterech tygodni (szczury i koty), czy sześciu do dziesięciu miesięcy (niemowlęta). To, że zdolność o tak podstawowym znaczeniu nie zależy od nie zawsze skutecznego procesu uczenia w życiu przedstawicieli danego gatunku, jest zgodne z teorią ewolucji.

Fot. 3

P e rc ep c ja głębi u k o tk a ró w n ież o b jaw ia się w e w czesn y m ok resie życia. C h o ciaż zw ierzę n ie p rzejaw ia strachu n a płytkiej stro n ie urw isk a (u góry), to nieru ch o m ieje, gdy je s t p o ło żo n e na szybie nad g łę b o k ą s tro n ą u rw isk a (na d ole); n iek ied y czo łg a się, krążąc, do tyłu

Aby upewnić się, że w planie eksperymentu z urwiskiem wzrokowym nie były zawarte żadne ukryte zmienne, wypaczające jego wyniki, przeprowadzili­

śmy serię eksperymentów kontrolnych. W jednym z. nich wyeliminowaliśmy odbicia światła na szybie, oświetlając powierzchnie z wzorami za pom ocą źró­

dła światła umieszczonego pod szybą (aby to osiągnąć obniżyliśmy powierzch­

nie po obu stronach urwiska, jednak po jednej stronie w większym, a po drugiej w mniejszym stopniu). Szczury konsekwentnie wybierały płytką stronę urwiska.

Aby sprawdzić, jak a jest rola powierzchni z dotychczas stosowanym wzorem, zastąpiliśmy j ą po obu stronach deski dzielącej obie strony urwiska, powierzch­

nią o jednolitym szarym odcieniu. W tej sytuacji szczury nie wykazywały prefe­

rencji ani w stosunku do płytkiej, ani głębokiej strony urwiska. W yeliminowali­

śmy również optyczną różnicę pomiędzy częściami znajdującymi się po obu stronach deski, umieszczając powierzchnię ze wzorem bezpośrednio pod szybą.

W tej sytuacji szczury przechodziły na obie strony urwiska bez preferencji dla żadnej z nich. Gdy obniżyliśmy powierzchnię ze wzorem dwadzieścia parę centymetrów poniżej szyby po obu stronach urwiska, to szczury pozostawały na desce.

Następnie spróbowaliśmy określić, która z dwóch wskazówek wizualnych odgrywa decydującą rolę w spostrzeganiu głębi (patrz Ryc. 1). Dla oka, usytu­

owanego powyżej listwy dzielącej obie części urwiska, wzór optyczny po obu stronach różni się pod dwoma istotnymi względami. Po głębokiej stronie urwi­

ska w iększa odległość zmniejsza wielkość rzutowanych na siatkówkę oka ele­

mentów wzoru oraz odstępy pomiędzy nimi. Z drugiej strony, „paralaksa ruchu”

sprawia, że elementy wzoru po płytkiej stronie urwiska przesuw ają się szybciej w polu widzenia, kiedy zwierzę przemieszcza się po desce lub porusza głową, podobnie jak widziane z jadącego samochodu bliskie obiekty w ydają się prze­

suwać szybciej niż obiekty bardziej oddalone (patrz Ryc. 2). Aby wyeliminować możliwe wskazówki odległości związane z gęstością wzorów, po głębokiej stro­

nie urwiska powiększyliśmy elementy wzoru w proporcji do odległości od oka oraz zwiększyliśmy odstępy pomiędzy nimi. Kierując się jedynie w skazówką paralaksy ruchu, dorosłe szczury ciągle preferowały płytką stronę urwiska, cho­

ciaż nie tak zdecydowanie jak w standardowych warunkach badania. Młode szczury wybierały płytką stronę urwiska niemal w stu procentach w obu warun­

kach badania, podobnie ja k jednodniowe kurczęta. Najwyraźniej oba gatunki potrafią różnicować głębię opierając się jedynie na - zróżnicowanym pod względem szybkości - ruchu, bez uwzględniania gradientów struktury po­

wierzchniowej oraz, prawdopodobnie, wykorzystując tylko w niewielkim stop­

niu inne wskazówki. Paralaksa obuoczna, która bez wątpienia odgrywa znaczną rolę w spostrzeganiu głębi u człowieka i m a duże znaczenie dla jego zachowa­

nia, nie wydaje się mieć takiego znaczenia w spostrzeganiu głębi u kurcząt i szczurów.

Aby wyelim inować wskazówkę wynikającą z paralaksy ruchu, umieściliśmy materiał ze wzorem bezpośrednio pod szybą po obu stronach deski, stosując jednak mniejsze oraz gęściej rozlokowane elementy wzoru po stronie urwiska.

Zarówno młode, jak i dorosłe szczury wybierały stronę z większym wzorem, który „oznaczał” bliższą powierzchnię (patrz Fot. 4). Jednak jednodniowe kur­

częta nie wykazywały upodobania do większego wzoru. Być może uczenie od­

grywa jakąś rolę w preferencji przejawianej przez szczury, ponieważ młode szczury podczas badania były nieco starsze niż kurczęta. To przypuszczenie potwierdzają wyniki naszych eksperymentów ze zwierzętami wychowywanymi w ciemności.

Rezultaty wczesnych doświadczeń oraz takiego rodzaju deprywacji, jak wy­

chowywanie w ciemności, dostarczają istotnych wskazówek na temat względnej roli dojrzewania i uczenia w zachowaniu zwierząt. Pierwsze eksperymenty w tym zakresie przeprowadzili K.S. Lashley i James T. Russell na uniwersytecie w Chicago w 1934 roku. Badali oni szczury wychowywane w świetle dziennym oraz w ciemności, używając aparatu ze stojakiem do skoków, z którego, po sprowokowaniu przez badaczy, zwierzęta skakały w kierunku platformy umieszczanej w zmieniającej się odległości od aparatu. Stwierdziwszy, że obie grupy zwierząt skakały z siłą pozostającą w wyraźnym związku z odległością do platformy, badacze ci doszli do wniosku, iż spostrzeganie głębi u szczurów ma charakter dziedziczny. Jednak inni badacze wskazywali, że szczury wychowane w ciemności w ym agają „wstępnego treningu” w świetle dnia, aby m ożna je było zmusić do skakania. Ponieważ technika urwiska wzrokowego nie wymaga tre­

ningu wstępnego, zastosowaliśmy j ą do badania szczurów wychowanych w świetle oraz wychowywanych w ciemności. Obie grupy szczurów w wieku 90 dni wykazywały tę sam ą preferencję dla płytkiej strony urwiska, co potwierdza wnioski sformułowane przez Lashleya i Russella (patrz Ryc. 3).

Pamiętając o wynikach naszych badań z udziałem młodych szczurów, zada­

liśmy pytanie, czy szczury wychowywane w ciemności wykorzystują w procesie spostrzegania głębi paralaksę ruchu czy opierają się na kontraście gradientów struktury powierzchniowej (patrz Ryc. 4). Gdy zwierzęta znajdowały się w sytu­

acji urwiska wzrokowego, korzystając jedynie z paralaksy ruchu, wybierały płytką stronę urwiska, tak jak robiły to szczury wychowywane w świetle dnia.

Gdy zwierzęta mogły korzystać w swoim wyborze jedynie z gradientów struktu­

ry powierzchniowej, to ich zachowania odbiegały od zachowania normalnych zwierząt, ponieważ nie wykazywały żadnej znaczącej preferencji. Zachowanie szczurów wychowanych w ciemności przypomina więc zachowanie kurcząt jednodniowych, którym również brakuje doświadczenia wizualnego. Wydaje się więc prawdopodobne, że z dwóch wskazówek wykorzystywanych w spostrze­

ganiu głębi tylko paralaksa ruchu ma charakter dziedziczny. Sposoby reagowa­

nia na gradienty struktury powierzchniowej m ogą być wyuczone później.

Nie można uogólniać tych wyników na inne gatunki zwierząt, jednak ekspe­

rymenty z kociętami wychowywanymi w ciemności w skazują że również w przypadku tych zwierząt percepcja głębi dojrzewa niezależnie od uczenia m etodą prób i błędów. Jednak u kociąt światło dzienne jest niezbędne dla nor­

malnego przebiegu procesu dojrzewania percepcji wzrokowej. Kocięta wycho­

wywane w ciemności do 27 dnia życia początkowo spełzają lub spadają z deski

Fot. 4

N a fo to g rafiach p rzed staw io n o zn aczen ie w zoru w sp o strze g an iu głębi. Z d w óch w zo ró w u m ieszczo n y ch n a tej sam ej g łęb o k o ści, szczury praw ie n iezm ie n n ie w y b ie rają ten w ięk szy (góra, n a dole - po lew ej), p o n iew aż - ja k m o żn a się do m y ślić - „ o zn a cz a ” on p o w ierzch n ię bliższą, a zatem bezp ieczn iejszą. Z w ierzę nie w y k azu je żad n y ch p referen cji w z etk n ięciu z p o w ierzch n iam i p o zb aw io n y m i w zo ró w i u m ieszczonym i n a różnej g łęb o k o ści (n a dole, po praw ej)

Ryc. 1

S ch em aty czn e p rzed staw ien ie d w óch ro d zajó w w zro k o w y ch w sk azó w ek głębi. E lip sy p rz ed sta w iają p rzy b liżo n e pole w zro k o w e z w ierzęcia stojącego n a k raw ędzi u rw isk a i p a trz ą ­ cego w je g o k ieru n k u ; d iagram y po praw ej d o sta rc z ają w y ja śn ien ia g eo m etry czn y ch różnic p o m ięd zy polam i. O d stęp y p o m ięd zy elem en tam i w zoru (pełny k olor) z m n ie jsza ją się w y ra ź ­ nie p o za k ra w ęd z ią u rw isk a (u góry). R uch o p tyczny (c ie n io w an y k olor) tych elem entów , b ęd ący k o n se k w e n c ją ru c h u z w ierz ęc ia do p rzo d u (w środku) lub n a boki (n a dole), po w o d u je a n alo g iczn e u bytki

R y c .2

N a d iag ra m a c h u k azan o sp o só b o d d z ie len ia d w ó ch ro d zajó w w sk azó w ek w izu aln y ch . G ra d ien t stru k tu ry p o w ierzch n io w ej p o zo staje n iez m ien io n y (u gó ry ) dzięki u ży ciu w ięk sz eg o w zoru po g łębokiej stro n ie u rw iska; u b y tek ru ch u opty czn eg o (p a ra lak sa ru ch u ) nie je s t w y ­ rów nany. P aralak sę ru ch u k o m p en su je się (n a dole), um ie szcza jąc w zo ry n a ty m sam ym p o zio m ie. D ro b n ie jszy w zó r p o jed n e j stro n ie p o zw ala zach o w ać ró żn ice o d stę p ó w

Z w ierzęta sch o d zące z deski (w % ) R yc. 3

E k sp e ry m e n t k o n tro ln y p o zw alał ok reślić w pływ , ja k i o d b icia św iatła n a sz y b ie w y w ie ­ rały n a szczury. P ro c e n t z w ierząt o p u szc za ją cy ch d esk ę zm n ie jszy ł się p ro p o rcjo n a ln ie do z w ię k s ze n ia g łęb o k o ści, b ez w z g lęd u n a to, czy w ap aracie b y ła sz y b a (lin ia ciąg ła), czy je j nie było (lin ia p rzery w an a)

S z c z u r y S z c z u r y

( w s k a z ó w k i ( w s k a z ó w k i p a r a l a k s y r u c h u ) g r a d i e n tó w s tr u k tu r y )

K o c ię ta ( o b y d w a r o d z a j e

w s k a z ó w e k )

R yc. 4

E k sp e ry m e n ty z w y ch o w y w an iem z w ierząt w ciem n o ści u jaw n iły p o rząd ek , w ja k im ró ż ­ n e w sk azó w k i głęb i s ą u ży w an e w m iarę d o jrzew an ia zw ierząt. W szy stk ie zw ierz ęta w y c h o ­ w y w an e w św ietle d zien n y m (słu p k i n iew y p ełn io n e) jed n o z n a c z n ie w y b ie ra ją p ły tk ą (k o lo r szary), a n ie g łę b o k ą (k o lo r czarny) stro n ę u rw iska. S zczu ry w y ch o w y w an e w ciem n o ści (słu p k i w y p ełn io n e), w y k o rzy stu jąc je d y n ie p aralak sę ruchu, w dalszy m ciąg u p re fe ru ją p ły t­

k ą stro n ę u rw iska; w y k o rz y sty w a n ie je d y n ie g rad ien tu struktury p o w ierzc h n io w ej w o cen ie głęb i nie w y w o ły w ało żad n y ch preferencji. K o c ięta w y ch o w y w an e w c iem n o ści, n a sk u tek czasow ej ślep o ty , ró w n ie ż nie p rzejaw iały ż ad n y ch preferencji. P o sied m iu d n iach p rz eb y w a ­ n ia w św ietle d zien n y m , w szy stk ie w y b ie rały p ły tk ą stro n ę u rw isk a (słu p ek z uko śn y m i p a­

sam i)

Rzeczywistagłębokość(w cm)

Zwierzętaschodzącez deski (w %)

jednakow o często na głęboką i na płytką stronę. Położone na szybie, na głębo­

kiej stronie urwiska nie cofają się ruchem okrężnym, jak robią to normalne ko­

cięta, lecz przejaw iają takie samo zachowanie, jak wtedy, gdy są kładzione na płytkiej stronie urwiska. Inni badacze obserwowali analogiczne zachowania u kociąt wychowywanych w ciemności; koty wpadały na przeszkody, ruchy ich oczu nie były zaburzone, wydawały się mieć wzrok „utkwiony” gdzieś w oddali.

Problemy te zanikały po kilku dniach spędzonych w świetle dziennym. Badali­

śmy takie koty codziennie. Już pod koniec tygodnia zachowywały się one pod każdym względem ja k normalne kocięta. Wykazywały to samo jednom yślne upodobanie do płytkiej strony urwiska. Umieszczone na tafli, po głębokiej stro­

nie urwiska, kocięta cofały się i krążąc zmierzały do tyłu, aż osiągnęły wizualnie bezpieczną powierzchnię. Powtarzające się zejścia na głęboką stronę urwiska oraz umieszczanie na szybie, gdy jeszcze były ślepe, nie nauczyło ich, że głębo­

ka strona urwiska jest „bezpieczna”. Zamiast tego coraz bardziej konsekwentnie jej unikały. Początkowa ślepota kociąt wychowywanych w ciemności czyni z nich idealne obiekty do badania procesu dojrzewania spostrzegania głębi.

W miarę dalszych badań powinno być możliwe określenie, na jakie wskazówki reagują one najpierw oraz jaki rodzaj doświadczenia wizualnego przyspiesza, a jaki opóźnia proces dojrzewania.

Po pierwszych kilku latach naszych prac nad urwiskiem wzrokowym, jeste­

śmy skłonni wysnuć dość ogólny wniosek, że widzące zwierzę będzie zdolne do różnicowania głębi, gdy dojrzałe są ju ż jego funkcje lokomocyjne; dotyczy to także takich sytuacji, w których funkcje te są gotowe ju ż w momencie urodze­

nia. Jednak wiele jeszcze eksperymentów pozostaje do zrobienia, szczególnie dotyczących roli różnych wskazówek oraz skutków różnych rodzajów wcze­

snych doświadczeń wizualnych.

Craig Haney, Curtis Banks i Philip Zimbardo

DYNAMIKA RELACJI INTERPERSONALNYCH

W dokumencie Konteksty ludzkich zachowań (Stron 43-57)

Powiązane dokumenty