• Nie Znaleziono Wyników

Szyk przy Po zatrzymaniu się taboru, natychm iast wszyscy

taborze strażacy zeskakują z wozów lub samochodów i u sta­

wiają się w przepisanym ordynku (w dwurzędzie) przy przednim wozie taboru; stoją w zupełnem milczeniu (na

„spocznij") w oczekiwaniu na rozkazy swego dowódcy i wynik wywiadu (rys. 7).

Działanie Zdarza się jednak często, że w mało wyrobionych

na własną j nieobytych z pożarami organizacjach, strażacy przez nadm iar ochoty i energji rozpoczynają akcję każdy na swoją rękę: jeden zdejmuje drabinkę hakową i biegnie z nią do gorejącego budynku, nie wiedząc czy będzie ona potrzebna, drugi wybija toporem szyby w oknach, wywołując tern przeciągi, które zwiększają siłę ognia, trzeci łapie za bosak i zaczyna zdzierać płonący dach słomiany, wznieca przez to moc lotnego ognia i t. p. Jedni biegają bezradnie tam i z powrotem, pokrzykują... jednem słowem zamiast ładu i porządku tylko zwiększają chaos, rwetes, jakie zwykle panują przy pożarze.

Taka bezładna, samorzutna akcja poszczególnych strażaków, prowadzona bez żadnego planu, odrazu wprowadza plątaninę, rozbieżność i niezmiernie utrudnia wykonanie planu

ratunko-wego, jaki sobie każdy naczelnik winien stworzyć, o czem poniżej będzie mowa.

Najczęściej pomiędzy racjonalnie stworzonym tym planem, opartym na wywiadzie, a owemi usiłowaniami bezładnemi jest ogromna rozbieżność i dużo usiłowań trzeba nieraz i czasu po­

święcić na przestawienie sikawek, zmianę stanowisk prądowników,

rys. 7

odwołanie i skupienie toporników na innych linjach obronnych i t. p. zmiany. Mitręga ta, i nieporządki, wynikłe z pierwszej chaotycznej akcji, odbijają się i ważą nieraz na dalszem powodze­

niu działań straży, zniechęcają korpus, a na publiczności wywie­

rają bardzo ujemne wrażenie.

Za kardynalną zasadę należy przyjąć: „Załoga /irzyb yłeg o do po ża ru taboru ustawia się w ordynku w zupełnem m ilczeniu p r z y

p rze d n im wozie i czeka ro zka zó w sw ego dowódcy. Po o trzy m a ­ niu tych, ja kn ajszybciej i najspraw niej p rzy stę p u je do w ypełnienia odnośnych zleceń.

Akcja samodzielnego korpusu straży pożarnej podczas pożaru, składa się z całego szerego czynności ta k dowództwa i poszcze­

gólnych oddziałów, jak i oddzielnych jednostek. Czynności te są następujące: wywiad, stworzenie planu akcji, wydanie rozkazów, wykonanie poszczególnych rozkazów, kontrola nad wykonaniem poleceń, zmiany planu akcji, zachodzące podczas akcji, przepro­

wadzenie tych zmian, wreszcie likwidacja ostateczna pożaru.

Po omówieniu szczegółowem powyższych czynności, należy uprzytomnić sobie i uwypuklić jeszcze ogólną działalność i obo­

wiązki poszczególnych jednostek, szarż wyższych, niż szych, oddzia­

łów, grup i pojedyńczych strażaków, mających powierzone sobie te lub inne zadania. Będzie więc to stanowiło istotną główną stronę pierwszej części taktyki pożarnej.

Przystąpimy zatem do szczegółowego opisu poszczególnych czynności korpusu straży na pożarze.

Jeżeli straż pożarna przybywa do pożaru otwartego, kiedy płomienie wyrwały się na zewnątrz, to z ich siły, długości, n ach y ­ lenia widoczne są kierunek i rozmiary ognia, jego środek i t. d., natomiast w pierwszem lub drugiem stadjum rozwoju, ogniska pożaru najczęściej nie widać i, aby odszukać źródło ognia, wypada dowódcy zarządzić wywiad.

Podział Wywiady bywają prowadzone w dwóch kierunkach,

wywiadów -eden t zw. ogniow y ma na celu w yszukania ogniska (środka) pożaru, zbadanie siły i rozw oju ognia,

pozna-na

II.

A. Wywiady.

nie kieru n ku najw iększego rozszerzania się pożaru, rodzaju i ilości zagrożonych objektów.

Dragi wywiad t. zw. w odny ma za zadanie w yszukanie naj­

bliższych zbiorników wody, studni, sadzaw ki (hydrantów ), zbadanie obfitości w nich wody, określenie odległości po zio m u w ody od po­

ziom u ziem i, głębokości w ody i t. p.

Od dokładnych wiadomości, dostarczonych z obu rodzajów wywiadów, uzależniony jest plan akcji ratowniczej, użycie rozpo- rządzalnych sił i wprowadzenie ich do walki z ogniem.

Kwalifika- Na wywiadowców trzeba wybrać ludzi doświadczo­

n e wywia- nych, pewnych i roztropnych, którzy, mając za sobą całe szeregi pożarów, szybko mogą się orjentować w danem położeniu i dawać trafne wskazówki.

Wywiadowcą ogniowym powinien być starszy, wytrzymały w ogniu i dymie, strażak, dobrze wygimnastykowany, mający zdrowe płuca i serce. Wywiadowca znów wodny, winien również mieć dar szybkiego orjentowania się, być energicznym, wygimna­

stykowanym, dobrym szybkobiegaczem, gdyż tu nieraz trzeba jak najprędzej przebiedz w kilku kierunkach daną miejscowość i do­

trzeć wszędzie, gdzie tylko może być woda.

1. W ywiad ogniow y.

Zabezpie- Wywiadowca ma za główne zadanie dotarcie

jaknaj-czenie wy- bliższe do ognia, i przekonanie się o jego przejawach,

wiadowcy . , . , . . % , ,

intensywności i rozmiarach, oraz również zbadanie,

ogniowego J

co najwięcej po Isyca płomienie. Wobec tego wywia­

dowca musi być odpowiednio zabezpieczony od dymu i ognia, mieć latarnię elektryczni), a jeszcze lepiej lampę Davy’ego.

Praktycznie jest mieć nieraz w pogotowiu prądownicę z wężem sikawki lub hydronetkę.

Wywiadowca przy zbliżeniu się do przestrzeni, napełnionej dymem, nakłada maskę przeciwgazową, a z tyłu do kółka u pasa pomocnik przywiązuje mu linkę, którą przytrzymuje i popuszcza w miarę zagłębiania się wywiadowcy w dym.

Rola linki Muszą być, jak już było wspomniane, z góry umó­

wione sygnały, podawane przez wywiadowcę i pomoc­

nika przez pociąganie za linkę. Naprz. jedno pociągnięcie ozna­

cza: „popuszczaj dalej linkę, nie w s tr z y m u j" .

Pomocnik pojedyńczem pociągnięciem odpowiada: „ro zka z!

pop uszcza m ". Dwa pociągnięcia oznaczają: „Dotarłem do ognia, daj rozkaz: woda n a p r z ó d na co pomocnik odpowiada dwoma pociągnięciami: „dałem rozkaz: woda n a p rzó d “ i sam natychm iast gwiżdże lub trąbi sygnał: „woda naprzód/“

Kilka krótkich częstych pociągnięć, oznacza jak i w sygnali­

zacji tonowej: „woda stój!"

Dorywcze nierównomierne, gorączkowe pociąganie za linkę oznacza: „jestem w niebezpieczeństwie, dajcie pom oc!” i t. d.

Linka również służy wywiadowcy jako drogowskaz przy co­

faniu się, gdy życiu jego zagraża niebezpieczeństwa, a zarazem gdy po skończonym wywiadzie on dąży z raportem do swego dowódcy. W ywiadowca winien z; w sze zachować w szelkie środki ostrożności i m ieć zabezpieczony odw rót w ka żd ej chwili.

Pośpiech Wywiad należy prowadzić możliwie szybko, aby

jak-wywiadu najwcześniej dostarczyć dowództwu niezbędnych w ia­

domości, gdyż zazwyczaj cały oddział tylko czeka z akcją na rezultat wywiadu.

Nieraz przy większem rozprzeslrzenieniu się dymu, znamio- nującem większą przestrzeń objętą pożarem, wypada posyłać z paru stron 2 — 3 wywiadowców.

Przy badaniu źródeł ognia na piętrach lub na poddaszu, wrazie objęcia klatki schodowej przez pożar, użyć drabin przy­

stawnych lub mechanicznych, które należy sprawić jaknajszybciej.

Pomocnik Jeżeli wywiadowca używa hydronetki, to należy

wywiadowcy prZydzielić mu pomocnika również w masce, którego zadaniem jest niesienie hydronetki napełnionej wodą.

H ydronetka jest praktyczniejsza od prądownicy, sikawki, gdyż ,na ustawienie sikawki, sprawienie linji wężowej nieraz potrzeba sporo czasu, a tu każda chwila jest droga; wreszcie niezawsze jest woda na miejscu.

W tych w ypadkach, gdy niema hydronetki, należy ustawić sikaw kę jaknajbliżej płonącego objektu, aby linja wężowa była jaknajkrótsza, a przy sikawce ustawić beczkowóz z wodą.

Wrazie bardzo gęstego dymu i utrudnionego dostępu do źródła ognia (paki, worki w składach, rupiecie, skrzynie i t. p., na poddaszu lub w piwnicy) wywia­

dowca mając hydronetkę lub prądownicę, puszcza krótki dorywczy prąd w różne strony i nasłuchuje, czy woda gdzie nie trafiła na ogień, którego obec­

ność się poznaje po charakterystycznem syczeniu.

Woda również potrzebna jest wywiadowcy, gdy chce oczyścić z dymu i ochłodzić daną ubikację. Wtedy, przykładając palec do pyszczka, on tworzy rozpylony prąd, którego kropelki, przelatując znaczną przesztrzeń, zbierając na się cząstki węgla, sadz, unoszą­

leży przejść kilka charakterystycznych wypadków tej czynności.

Wywiad na a) Przy objęciu przez pożar całej grupy budynków,

pożarze pjomienie są nazewnątrz, wywiad jest bardzo

zbiorowym . . , ,

uproszczony: należy szybko okrążyć miejsce pożaru i zapoznać się z charakterem ognia (co płonie, jakie

Powiązane dokumenty