• Nie Znaleziono Wyników

Wiosna i lato 1943

W dokumencie Rocznik Koszaliński. 2003, nr 31 (Stron 93-98)

LUDOBÓJSTWO POLAKÓW NA KRESACH WSCHODNICH, CZYLI PRAKTYCZNA REALIZACJA REWOLUCJI NARODOWEJ OUN

4. Wiosna i lato 1943

Pomimo dwukrotnej porażki, która za każdym razem następowała na skutek nie-pomyślnej dla OUN zewnętrznej sytuacji politycznej, nacjonaliści dążyli do wprowa-dzenia swoich długofalowych planów zrewolucjonizowania społeczeństwa ukraiń-skiego.

Gorączkowej działalności organizacyjnej i szkoleniowej towarzyszyły dzia-łania mające na celu przygotowanie przedpola. W ciągu 1942 r. OUN kontynu-owała oczyszczenie terenu z „niewygodnego polskiego elementu”. Świadczy o tym rozkaz wydany przez „Bohuna”, datowany 9 września 1942 r. W rozkazie tym Bohun nakazywał „Podać czarną listę Polaków oraz komunistów zgodnie ze wzorcem podanym wam poprzednio”104.

Wydarzenia z wiosny i lata 1943 r. na Wołyniu wpisują się doskonale w lo-gikę nieudanych prób zrewolucjonizowania ukraińskich mas w celu wystąpienia przeciw mniejszościom narodowym z 1939 oraz 1941 r. I tym razem próba zrewolucjonizowania terenu nie udała się w pełni nacjonalistom z OUN. Osią-gnięto jednak znaczne sukcesy w „oczyszczaniu terenu” z ludności polskiej.

Zdając sobie sprawę z faktu, że Niemcy są w trakcie rozwiązywania sprawy ży-dowskiej oraz że rozprawa z ludnością rosyjską na terenach wschodnich Ukrainy była niemożliwa ze względu na słabe opanowanie terenu przez komórki OUN na wschodniej Ukrainie, OUN skierowała w 1943 r. swój główny impet na rozprawę z trzecim „wrogiem” Ukrainy – ludnością polską105.

Dokumenty sprawozdawcze OUN–UPA, nie mówiąc już o dowodach za-wartych w relacjach świadków, potwierdzaj ą zorganizowany charakter mordów wołyńskich. Oto fragmenty z trzech dokumentów sprawozdawczych opisują-cych zorganizowane akcje przeciw polskim wioskom z Wojskowego Okręgu

„Turiw” [północno-zachodni Wołyń]: „Podczas akcji zniszczyliśmy 55 folwar-

103 „Partyzanszczyzna i nasze stawlennia do neji”, CDAWOWU, R-1021/1/4, s. 1–2.

Znane są dwa wydania tego dokumentu z czerwca oraz z października 1942 r.

104 „Druhowi Rih”, CDAWOWU, 3838/1/94, s. 2.

105 A. Weiner, Making Sense of War: The Second World..., s. 246–247, 258–259, 262–264. Nie oznacza to wcale, że OUN w tym czasie oraz przed 1943 r. nie mordo- wała ludności rosyjskiej lub żydowskiej. A. Weiner w cytowanej pracy przedstawia dość szczegółową, opartą na źródłach archiwalnych, analizę polityki OUN w stosunku do ludności rosyjskiej oraz żydowskiej.

ków. (...) Zniszczyliśmy podczas akcji 85 polskich kolonii....”106. Zniszczono 17 majątków. (...) Zniszczono 24 kolonie – dwie częściowo....”107. Podczas akcji zostało zniszczonych 55 folwarków. (...) Podczas akcji zostało zniszczonych około 85 polskich kolonii”108. Powyższe cytaty pochodzą z trzech raportów o identycznej strukturze, zostały one napisane w tym samym okresie przez trzech referentów odmiennych jednostek terytorialnych tego samego poziomu (nadrejony) UPA „Turiw” i dotyczą głównie dóbr materialnych skradzionych w czasie tych akcji.

Rozkaz Kłyma Sawura z 15 sierpnia 1943 r. nakazywał wzmocnienie pracy propagandowej wśród ludności ukraińskiej, „obcego elementu” oraz wojsko-wych pod hasłem: „Dajmy wszystkim szeroki polityczny światopogląd”109. Potwierdzał nakaz dalszej walki z „rozbijającymi ogólnoukraiński front walki”

oraz apelował do ludności ukraińskiej o przeprowadzenie żniw „w naszych i in-nych wiejskich gospodarstwach”110. Chodziło oczywiście o gospodarstwa po wymordowanej lub zbiegłej ludności polskiej: „Ani jeden cetnar w ręce wroga.

Pamiętajmy, że każda ilość ziarna, która wpadnie w ręce naszym wrogom (Niemcom, bolszewikom, Moskalom, Polakom), umacnia ich pozycje na na-szych ziemiach”111. Tego samego dnia Kłym Sawur wywłaszczył ludność pol- ską z jej ziemi oraz gospodarstw112. Polityka morzenia głodem ukrywających się i pozostających przy życiu Polaków nie była jakimś lokalnym wymysłem Sawura. Raport referenta politycznego z czerwca 1944 r. z okolic Kamionki Buskiej w Galicji donosił: „Wracają [Polacy] i kwaterują po lasach kopiąc sobie kryjówki (...) napadli na przysiółek Buźka Niwy i ograbili go. (...) Mieszkańcy wynoszą żywność swoim rodzinom do lasu lub poza wieś. W związku z tym zabroniono mieszkańcom wychodzić poza granice miejsca zamieszkania”113.

106 „Zwit z suspilno-politycznoho stanu terenu na deń 10 X 1943 r., Wołodymyro-Horochiwśkoho Nadrajonu, CDAWOWU, 3833/1/118, s. 57.

107 „Zwit z terenu Kowel” (15 X 1943), Kowelśkyj Nadrąjon, CDAWOWU, 3838/1/58, s. 58.

108 „Zwit cz. 19” (16 X 1943), Łućkyj Nadrąjon, CDAWOWU, 3833/1/124, s. 49.

109„Nakaz cz. 5. Komandyram, Komandantam i Politkeriwnykam” Kłyma Sawura (15 VIII 1943), CDAWOWU, 3833/1/48, s. 2.

110 Ibidem.

111 Ibidem.

112 „Rozporjadżennia w zemelnij sprawi Hołownoji Komandy Ukrajinśkoji Powstan-czoji Armiji, jak najwyszPowstan-czoji i odynoko suwerennoji włady na zwilnenych zemlach Ukrajiny”, Kłym Sawur (15.8.1943), CDAWOWU, 3833/1/48, s. 14.

113 „Teren Kamianeczczyna. Politycznyj zwit za czas wid 11 VI po 25 VI 44”, CDAWOWU, 3833/1/123, p. 10.

Krzysztof Łada 94

Raporty UPA z różnych terenów Wołynia wyraźnie wskazują na charakter akcji antypolskich, nazywając je czystkami. I tak raport z terenu „Kowel”

z przełomu sierpnia i września 1943 r. informuje: „Tereny północne są oczysz-czone z Polaków, na południu jest trochę gorzej”114. W innym raporcie pisano:

„Polacy, którzy znajdują się w Kamieniu Koszyrskim, kupują od ludzi konie i wozy i w ten sposób myślą uciekać za Bug”115. Autor raportu z Korca i Zwiahla z września 1943, czyli terenów poza wschodnią granicą przedwojennej Rzecz-pospolitej, pocieszał się: „W związku z wydarzeniami na Wołyniu, wiele pol-skich rodzin przybyło na wschodnie ziemie i od razu dało odczuć miejscowej ludności swoje «polskie aspiracje», czym wywołali nieprzychylne do nich na-stawienie. To dla nas ważne, gdyż dotąd Wschodniacy byli oburzeni na nas za czystkę na Wołyniu”116.

Czytając dyrektywy OUN–UPA, historyk musi zwrócić uwagę na fakt, że w cytowanych przez autora fragmentach sprawozdań wszystkie osiedla polskie nazywane są koloniami. Nie jest to bynajmniej przypadek lub przejęzyczenie.

Dla nacjonalistów ukraińskich wszyscy Polacy byli po prostu „zajdami”, a ich osiedla niczym więcej niż „koloniami”.

Rozkaz dla Służby Bezpeky wydany 10 września 1943 r., a więc już po naj-większych falach ludobójczych ataków na Wołyniu, przypominał referentom Nadrejonów SB, że mają oni prawo wydawania kary śmierci tylko „wrogom na-rodu ukraińskiego”. Tamże stwierdzano: „Za wrogów nana-rodu ukraińskiego uwa-żamy wszystkich komunistów, bez względu na ich narodowość, Lachów, wszystkich współpracowników niemieckiej policji, bez względu na ich narodo-wość, tych Ukraińców, jacy współpracując z naszymi wrogami, występują prze-ciw nakazom UPA, starając się rozbić jedność wśród narodu ukraińskiego...”117. W rozkazie tym Polacy byli więc jedyną wyróżnioną kategorią narodowościową.

Polacy byli sami w sobie jedyną kategorią „wrogów narodu ukraińskiego”, wy-różnioną tylko ze względu na narodowość.

Trzeba jednak pamiętać, że polityka bezwzględnej likwidacji ludności pol-skiej napotykała na trudności. Jak uczy nas historia, nawet zastosowanie najbar-dziej bezwzględnych metod wywołuje niedosyt i niezadowolenie u oprawców, chcących rozwiązać problem za jednym zamachem. Frustracja ta pozostawiła ślady w dokumentach. Oto, co pisał jeden z członków OUN w raporcie z czerwca 1943 r., referent społeczno-polityczny „Jarosław”, analizując sytuację w okręgu łuckim: „Ludność skrajnie wrogo jest nastawiona do Lachów i Niem-

114 „Suspilno-politycznyj zwit z terenu Kowela („Kodak”) za czas vid 20.8–20.9.43”, CDAWOWU, 3838/1/58, s. 26.

115 „Informaciji z terenu Kodaka vid 24–30.9.43”, CDAWOWU, 3838/1/58, s. 27.

116 „Wisti z Korca i Zwiahela” (wrzesień 1943), CDAWOWU, 3833/1/127, s. 7.

117 „Nakaz cz. 2. Do referentiw SBWN” (10.9.1943), 3838/1/94, s. 11.

ców, bolszewików boi się. Na tle naszej walki z Lachami u ludności pojawia się wątpliwość, czy nas stać na coś większego, skoro bojowe oddziały nie są w sta-nie zniszczyć polskiego elementu, który na każdym kroku niszczy ukraińską ludność”118.

W raporcie z czerwca 1944, oceniając postawę mas ukraińskich w Galicji:

„Niektórzy (ludzie) z nas, stają się nieprzychylni do tego, czemu nie zniszczyli-śmy wszystkich Polaków, a chociażby tych winnych, a tylko (zniszczylizniszczyli-śmy) zwyczajny motłoch, a wszystkich asów, jacy pouciekali, zostawiono (...). Mówią, że kiedy Polacy zabijali jakichś Ukraińców we Lwowie czy gdzieś indziej, to zajeżdżali autami, zabili i odjechali, i to ma charakter bardziej polityczny, bardziej chwalebny, bo zabijają najbardziej aktywny element. Nasi (ludzie) z kolei ograniczają się do wsi, i to na taki sobie prosty polski motłoch, a nie ludzi aktywnych (...). Niektórzy z nas boją się tego, że może dojść do ogólnego osądzenia tej akcji przeciw Polakom na arenie międzynarodowej, przy zielonych stolikach”119. Siady zwątpienia w słuszność taktyki stosowanej przeciw ludności polskiej występowały u poszczególnych dowódców SB. Jeden z nich, Jarosław Moriak, w analizie oceniającej kryzys, w jakiej znalazła się „Rewolucja Narodowa”, podsumowywał w czerwcu 1944 r.: „Sprawę polską poddano mechanicznemu i technicznemu rozwiązaniu, a nie planowo-politycznemu.

Systematycznie starano się ją dowieść do końca (tak w praktyce)”120. Było to więc przyznanie się do rozwiązania „mechanicznego”. Innym niedociągnięciem, nad którym ubolewał autor analizy, były „dobra” z „polskich akcji” (raczej antypolskich), które wpadły w ręce „sitwy i bojówki”121.

Odtworzony przez autora historyczny obraz kształtowania się polityki ekstermi- nacyjnej nie jest pełny. Archiwa kryją jeszcze wiele tajemnic, do których dotrzeć muszą historycy. Na podstawie przedstawionego materiału widać wyraźnie, że eksterminacja ludności polskiej na Kresach była nie tylko zaplanowana, lecz sta- nowiła ona ponadto część składową ideologii ukraińskiego nacjonalizmu. Ekster- minacja i czystki stanowiły część Rewolucji Narodowej. Ukraina miała być pań- stwem totalitarnym tylko dla Ukraińców myślących nacjonalistycznie. Narody za- klasyfikowane jako wrogie miały zniknąć z Ukrainy, nie było tam dla nich miejsca.

To samo miało się stać z narodami „przyjaznymi”. Te ostatnie podlegały asymilacji lub prawu powrotu do swoich „macierzystych ojczyzn”. Narody wrogie czekała krwawa rozprawa.

118 „Suspilno-politycznyj ohliad za misiać serpeń 1943 roku” (23.8.1943), CDAWOWU, 3833/1/124, s. 35.

119 „Zwit z propahandywnoji prąci za misiać traweń 1944” (9.6.1944), CDAWOWU, 3833/1/118, s. 63.

120 „Do suczasnoho naszoho wnutrisznioho orhanizacijnoho położennia. (Dumky człe-na)” (21.5.1944), CDAWOWU, 3833/1/233, s. 13.

121 Ibidem.

Krzysztof Łada 96

Na zakończenie warto jednak podkreślić, że w rozdziale tym autor koncen-trował się na polityce ukraińskiego ruchu nacjonalistycznego w stosunku do ludności polskiej. Pamiętać należy, że rozpatrując aspekt eksterminacyjny w polityce nacjonalistów ukraińskich, warto także poddać analizie postawę wo-bec ludności żydowskiej, rosyjskiej oraz.... ludności ukraińskiej. Wypadki nisz-czenia całych rodzin ukraińskich, w przypadku nawet wyimaginowanej zdrady tylko jednego z członków rodziny, nie należały tylko do spontanicznych aktów zemsty. Wpisywały się one w teorię Rewolucji Narodowej. Oprócz niszczenia rodzin osób oskarżonych o zdradę pozostaje jeszcze problem niszczenia Ukra-ińców ze Wschodniej Ukrainy. Zacytujmy słowa raportu OUN–B z czerwca 1944 r. oceniającego nastrój mas ukraińskich: „Z bardzo wielką trwogą i bólem [masy ukraińskie – K.Ł.] odnoszą się do niszczenia niektórych Wschodniaków, jak mówią, nie jesteśmy w stanie wszystkich wystrzelać i że nie można tak wy-strzeliwać Ukraińców, bo i cóż z tego wyjdzie, gdyż na nic nasza praca, bo Pan Bóg nie dopomoże nam, gdy my zabijamy własnych braci”122.

Jak można wywnioskować z przedstawionej powyżej działalności OUN z 1939 r. oraz OUN-Bandery z okresu wojny, organizacja ta wykazała niezwykłą konsekwencję w dążeniu do osiągnięcia swojego celu: Ukrainy bez mniejszości narodowych. Przy każdej próbie rozpoczęcia Rewolucji Narodowej przez OUN, ofiarą padała ludność cywilna. Tak było jesienią 1939 r. oraz latem 1941 r. Osta-tecznie, wiosną 1943 r. OUN po raz trzeci przystąpiła do decydującej fazy budo-wy nacjonalistycznego państwa ukraińskiego. Dla ludności polskiej ta trzecia próba okazała się najbardziej fatalna. W wyniku działalności OUN-UPA, która przybrała formę zorganizowanej kampanii eksterminacyjnej, z terenu Wołynia oraz Galicji zniknęła przytłaczająca większość wsi z przewagą ludności polskiej, o czym traktuje kolejny rozdział. W wyniku czystki etnicznej, zaplanowanej przez działaczy i teoretyków z OUN, a zrealizowanej przez zbrojne ramię tej par-tii – bojówki UPA oraz Służby Bezpeki OUN (odpowiednika NKWD i Gestapo) – Wołyń stał się na wiele lat pustynią.

122 „Zwit z propahandywnoji praci za misiać traweń 1944” (9.6.1944), CDAWOWU, 3833/1/118, s. 62.

DEPOLONIZACJA WOŁYNIA I MAŁOPOLSKI WSCHODNIEJ

W dokumencie Rocznik Koszaliński. 2003, nr 31 (Stron 93-98)