• Nie Znaleziono Wyników

ukr. Войславичі, jid. ץיװאַלסיאָװ

początki¶Wojsławice otrzymały prawa miejskie ok. 1440 r. Już w 1445 r.

w sądzie lwowskim zanotowano sprawę z udziałem Judki, Żyda z Wojsławic, jednak samodzielna gmina żydowska powstała w Wojsławicach kilkadziesiąt lat później. W 1564 r. na liście osób płacących podatek pogłówny zareje-strowano 125 żydowskich mieszkańców miasteczka. Wiadomo, że pierwszym Żydem aszkenazyjskim, który w 1584 r.

dostał zezwolenie na zamieszkanie w Zamościu, był Abraham z Wojsławic.

Z kolei w 1616 r. wojsławicka gmina żydowska wystąpiła o pozwolenie na budowę nowej drewnianej synagogi w miejscu poprzedniej, zniszczonej na skutek pożaru.

Skandale, grabieże i pożary

¶Pierwszy skandal obyczajowy, który znalazł odbicie w responsach rabi-nicznych z XVI w., wywołał niejaki Mosze Chaim z Litwy, który pozo-stawiwszy w domu ciężarną żonę, w Wojsławicach ożenił się powtórnie.

Z tego okresu znany jest też przypadek wojsławickiego Żyda, który zaciągnął się do wojska i w oddziale dragonów zginął na placu boju. Wojsławice

ucierpiały z powodu najazdu Kozaków Chmielnickiego w 1648 r. oraz wojsk kozacko-moskiewskich w 1658 r. Jed-nak także polskie oddziały dopuszczały się nadużyć w miasteczku, powodując rozruchy. 24 lutego 1670 r. w lubel-skim Trybunale Koronnym złożono pozew, w którym burmistrz Wojsławic Mikołaj Hupała oraz mieszczanie woj-sławiccy, w tym Żydzi: arendarz Majer, Mendel, Mendeluk, Zusman, Abraham, Lejba, pozywają Mikołaja Andrzeja Firleja, rotmistrza królewskiego, i innych dowódców z chorągwi pan-cernej wojewody sieradzkiego Feliksa Potockiego, w sprawie szkód, jakie wojsko wyrządziło w mieście podczas jarmarku 23 czerwca 1668 r. Z załą-czonego rejestru wynika, że doszło wówczas do pożaru kilku domostw.

Żołnierze dopuszczali się na Żydach gwałtów, rozbijając i rabując sklepy. ¶ Pożary przydarzały się tu regularnie co kilka lat i w następnych stuleciach, co dokumentują liczne zachowane w archiwach rejestry pogorzelisk.

Mimo tych dziejowych kataklizmów Wojsławice są dziś jednym z miejsc o największej liczbie zachowanych zabytków architektury w stosunku do

W środę był w miasteczku dzień targowy.

Do tego dnia Żydzi zazwyczaj przygotowywali się cały tydzień.

Dawid Ajnes, Izker-buch fun der jidiszer kehile Wojslawic (jid. Księga pamięci żydowskiej gminy Wojsławice), Tel Awiw 1970

116

Wojsławice

rozmiaru miejscowości. W mia-steczku możemy zobaczyć budynki świątyń trzech wyznań – kościół

rzymskokatolicki z XVI w., cerkiew z XVIII w. i synagogę zbudowaną w XIX w.

fałszywy mesjasz ¶ Jakub Lejbowicz Frank (1726–1791), ostatni głośny przywódca ruchu mesjańskiego zainaugurowanego przez Sabataja Cwiego, w grudniu 1755 r. przybył na ziemie polskie w celu rozpoczęcia misji. W 1756 r.

został wydalony z Polski, a także – wraz z innymi wyznawcami sabataizmu – obłożony klątwą przez sąd rabinacki. W 1760 r., wskutek donosu, został aresztowany, osądzony i wyrokiem sądu konsystorskiego na 13 lat uwięziony w klasztorze na Jasnej Górze. Opuścił Polskę w 1773 r., w 1786 r. przeniósł się do Offenbachu nad Menem. Jego historia jest kanwą powieści Olgi Tokarczuk Księgi Jakubowe (2015) oraz filmu Adriana Panka Daas (2011). ¶ Jakkolwiek frankizm nie odegrał większej roli w dziejach judaizmu, to niektórzy potomkowie jego wyznawców, już zasymilowani i zintegrowani z polskim społeczeństwem, odegrają dużą rolę w dziejach kultury polskiej. W „sprawę Franka” zaanga-żowali się bowiem niektórzy hierarchowie Kościoła katolickiego, widząc w niej szanse na nawrócenie „niewiernych” Żydów. W owym prozelityzmie uczest-niczyli również możni, w tym związana z Wojsławicami rodzina Potockich.

W 1760 r. właścicielka dóbr wojsławic-kich Marianna z Daniłowiczów Potocka zaprosiła do Wojsławic zwolenników Jakuba Franka (1726–1791), przywódcy mesjańskiej sekty sabataistycznej, którego nauczanie było swego rodzaju

kompilacją judaizmu (przy czym odrzu-cał autorytet Talmudu) z elementami wiary chrześcijańskiej, w tym przyjęcia chrztu. Położony przy drodze na Ucha-nie dworek-rządcówkę Potocka prze-znaczyła dla Chany Frankowej, żony

Rynek w Wojsławicach w dzień targowy, 1931, fot. Kazimierz Czernicki, zbiory cyfrowe Stowarzy-szenia Panorama Kultur

117 Jakuba, który w tym czasie był więziony

przez jezuitów w klasztorze na Jasnej Górze. Razem z Chaną w Wojsławicach zamieszkało kilkuset frankistów. Spo-tkali się oni jednak z nieprzychylnym przyjęciem mieszkańców miasteczka, w którym już od XVI w. istniała spraw-nie funkcjonująca gmina żydowska.

Wkrótce za sprawą frankistów doszło do tragicznych wydarzeń. Według jednej z wielu wersji tej historii, chcąc skompromitować gminę żydowską i opanować miasteczko, frankiści nocą posłali do wojsławickiego proboszcza rzymskokatolickiego kobietę, która przedstawiła się jako żona miejscowego rabina. Oskarżyła ona rabinów Sendera Zyskieluka i Herszka Józefowicza oraz Lejbę Moszkowicza zwanego Sienickim i Josa Szymułowicza wraz z całą gminą żydowską o rytualne zamordowanie

dwuipółletniego Mikołaja, syna Mar-cina i Katarzyny ze wsi Czarnołozy.

Skargę złożył na rabinów i seniorów gminy Adam Rojecki, burgrabia grodu kasztelanów Potockich. Rabin i starszy-zna kahału zostali aresztowani i osa-dzeni w więzieniu w Krasnymstawie, a po sfingowanym procesie i zeznaniach wymuszonych torturami – skazani na śmierć. Karą za zbrodnię miało być ćwiartowanie żywcem, jednak – za wstawiennictwem krasnostawskich jezuitów – Żydom, którzy wyrazili chęć przyjęcia chrztu, zamieniono wyrok na ścięcie, a później z honorami pocho-wano na miejskim cmentarzu. Rabin Herszko Józefowicz zdołał się powiesić w areszcie. Jego ciało przywiązano do końskiego ogona, wleczono przez mia-sto, spalono na stosie, a prochy rzucono na wiatr.

[…] Potym ciała wszystkich przystoynie w trumnach złożone, do Kościołka na publicznym Cmentarzu wystawionego na przedmieściu odniesione, gdzie do dnia drugiego spoczywały. Trup zaś obmierzłego Rabina, który w więzieniu znalezio-nym sznurkiem, sam się udusił, według sentencyi Dekretu, przez kata u końskiego ogona uwiązany, wleczony przez Miasto y na stósie spalony, a proch na wiatr rozrzucony. ¶ Na zajutrz rano z rozkazu Jaśnie Wielmożnego Pasterza, który umyślnie z Dobr swoich, na dzień ten ziechał, przy gromadney z świecami Szkoł, y Miasta, Cechow, Bractw w Procesyi do Kościoła Katedralnego ciała zprowadzone; a po przespiewanych Wigiliach y licznych Mszach Swiętych podług szczegulnego iednego z tychże Nowo-chrzczonych żądania, a z woli Jaśnie Wielmożnego JMCi Xiędza Biskupa, y Jaśnie Wielmożnych JchMć Państwa Kasztelanów Słońskich, do Kościoła WW. XX. Jezuitow przeniesione; y po zwykłych obrząd-kach; przez samegoż Jaśnie Wielmożnego JMCi Xiędza Biskupa sprawowanych, tamże w grobie pochowane”. ¶ Processus judiciarius in causa patrati cruenti infanticidii per infideles judaeos seniores synagogae woyslavicensis Ac Alios In Officio Castrensi Capitaneali Crasnostaviensi Definitus Anno Domini 1761.

Wojsławiccy Żydzi zostali posta-wieni przed wyborem – chrzest albo wypędzenie z miasteczka. Ortodok-syjni Żydzi musieli więc uciekać, a ok. 300 frankistów przyjęło chrzest

w wojsławickim kościele. Wydarzenia te zachowały się w pamięci lokalnej społeczności, a fraza „wojsławiccy odstępcy” (jid. wojslawicer meszu-medim) trafiła do języka potocznego

118

Wojsławice

i słowników frazeologicznych języka jidysz. Po tych wydarzeniach w Woj-sławicach wybuchła zaraza, co opisał Jakub Frank w Księdze Słów Pańskich:

[…] w Wojsławicach panowała między dziećmi naszych ospa, i kto tylko na nią zapadł, to umierał, a nim kto jej dostał, to nad tym domem przelatywał i stawał ptak czarny. Było to niezawodnym zna-kiem, że w tym domu upadek będzie. Na mieszkańców miasteczka padł strach, byli przekonani, że to niesłusznie oskar-żony rabin rzucił na nich przed śmier-cią klątwę. Zdziesiątkowani chorobą

frankiści wkrótce wyjechali z Wojsła-wic, a Marianna Potocka postawiła przy drogach wjazdowych do miasta i do pałacu pięć kapliczek. Wojsławic do dziś strzegą święci: stojący nieopodal stawu i chroniący przed powodzią Jan Nepomucen, Florian od pożarów, Tekla broniąca od ognia i klęski nieurodzaju, Barbara i Michał Archanioł – patroni dobrej śmierci. Ci z ochrzczonych frankistów, którzy umarli w Wojsławi-cach, zostali pochowani na miejscowym cmentarzu przykościelnym.

Nasz dom stał pomiędzy kościołem a cerkwią, codziennie spotykałem starego prawosławnego proboszcza, a młody ksiądz katolicki miał nawet zwyczaj przy-chodzić do nas w odwiedziny i żartować z moim tatą, który był chasydem. Pewnego razu przymierzył kapotę taty i powiedział, że w sobotę przyjdzie się pomodlić w przedsionku synagogi. Ten ksiądz pewnego razu zabrał mnie do kościelnej krypty, gdzie zobaczyłem szklane trumny, a w nich postaci rabinów, które wyglądały jak z wosku i miały siwe brody. Leżeli tam w swoich ubraniach, w sztrajmlach, w atłasowych kapotach, zawinięci w jedwabne pasy. ¶ Jakow Tenenbojm, W miasteczku moich rodziców i dziadków, w:

Izker-buch fun der jidiszer kehile Wojslawic (jid. Księga pamięci żydowskiej gminy Woj-sławice), Tel Awiw 1970 [tłum. Yaron Karol Becker]

„i odbuduje [pan] Jeruzalem”

¶Powyższy napis widnieje na szczycie wschodniej ściany wojsławickiej syna-gogi. Wartości liczbowe hebrajskich liter tego napisu oznaczają w kalendarzu żydowskim rok 5663 (czyli 1902/1903 według kalendarza gregoriańskiego) rok zakończenia prac wykończenio-wych przy nowym budynku synagogi.

Budowę bóżnicy rozpoczęto w 1890 r., po pożarze, który zapewne zniszczył jej drewnianą poprzedniczkę. Podczas

okupacji niemieckiej zamieniono ją na stajnie i magazyn zbożowy. Na przeło-mie lat 80. i 90. XX w. władze lokalne Wojsławic wyremontowały budynek dawnej synagogi na potrzeby biblioteki i urzędu stanu cywilnego. Dziś mieści się tam izba pamięci z eksponatami przypominającym o wielokulturowej przeszłości miasteczka. Warto wejść do środka, żeby zobaczyć drewniane sklepienie nad salą główną.

Synagoga była piękna, kolorowa w środku, pełna ręcznie robionych ozdób. ¶ Irving Raab – fragment relacji historii mówionej ze zbiorów USC Shoah Foun-dation, 1997

119 Obok synagogi stoi niepozorny

drew-niany domek, niegdyś wyższy o jedno piętro. Mieszkał w nim wojsławicki rabin. Przez ponad połowę XIX w. funk-cję rabina sprawował w Wojsławicach Dawid London. Jego synowie Berko i Arie Lejb również objęli stanowiska rabinackie – w Wojsławicach i Lubomli.

W historii zapisał się też jego wnuk Dawid Wejtsfrucht-London, który w 1915 r. podczas okupacji austriackiej został burmistrzem miasta Luboml.

Wśród miejscowych rabinów znaleźli się również Pinkas Bodensztejn, Meir Wajnsztejn, Szyja Klajnminc. Ostatni wojsławicki rabin Jakow Cytrynbojm zginął razem z większością żydowskiej społeczności miasteczka w paździer-niku 1942 r. w obozie zagłady w Sobi-borze.Na pustym placu po zachodniej stronie synagogi stał bejt ha-midrasz, wybudowany w 1780 r. na mocy przy-wileju wydanego przez córkę Marianny Potockiej Humbelinę Kurdwanowską.

Ponieważ miasteczko po wypędzeniu z niego Żydów i odejściu frankistów gospodarczo bardzo podupadło, nowa dziedziczka Wojsławic wydała doku-ment, w którym zapisano: Chcąc więc upadek tak znaczny nową restaurację

[…] miasta Wojsławice nagrodzić, podo-bało mi się garnącym się w poddań-stwo, obywatelstwo i panowanie moje starozakonnym kupcom gospodarzom handlarzom, rzemieślnikom kunsztu wszelakiego w […] Wojsławicach nie tylko placów i domów kupowania […]

czy zabudowania pozwolić, ale też jak najłatwiejsze i najpowszechniejsze do uskutecznienia tego dać pomoc. […]

nadaję i ogłaszam w takowych obrębach wolność ustanowienia synagogi i ducho-wieństwa z wyrazem i mocą innych miast uporządkowanym wybraniem jednego z pomiędzy siebie na rabinostwo z takowym uprzywilejowaniem jakim ją innych sąsiedzkich miastach […] wysta-wienie szkoły na miejscu wyznaczonym a okopiska na dawnym wolne natych-miast dozwala się, […] utrzymywanie jarmarków i targów prawem dawniej-szym pozwolono, wszelakich zupełne moc i sprzedawanie wszelkich Towarów wolne. Robienia wszelakiego rodzaju trunków kurzenia podług każdego możności gorzałki i szynkowania onych szafowania po domach zajezdnych obroków i siana nieograniczone daje się pozwolenie. Okopisko, czyli stary, założony w XVI w., cmentarz żydowski,

Synagoga w Wojsławi-cach, 2015, fot. Paulina Kowalczyk

120

Wojsławice

o którym mowa w przywileju, nie zachowało się. Obecnie odwiedzić można jedynie zdewastowany teren nowego, założonego w XIX w. cmenta-rza, leżącego na wzgórzu, w odległości ok. 200 metrów od ul. Grabowieckiej.

Można na nim znaleźć jedynie drobne szczątki kamieni nagrobnych.

Domy podcieniowe¶ W zachod-niej pierzei rynku znajduje się do dzisiaj szereg domów podcieniowych – jedyny tego rodzaju zachowany zespół

budynków w woj. lubelskim. Budynki w obecnej formie zostały zbudowane na początku lat 20. XX w., jednak z doku-mentów wiemy, że domy podcieniowe stały tu na niezmienionych w swym kształcie działkach budowlanych już od czasów lokacji miasteczka w poł. XV w.

Podcienia osłaniały od słońca i deszczu, były też witryną, miejscem prezentowa-nia towarów i przyjmowaprezentowa-nia klientów przez rzemieślników oraz kupców mieszkających w tych domach.

Ostatnim w szeregu domów podcieniowych jest tzw. „Dom szewca Fawki”, który do 1942 r. zamieszkiwała rodzina Fajwla Szylda, szewca kamasz-nika i handlarza skórami. Dziś tym drewnianym domem opiekuje się Stowarzyszenie Panorama Kultur, które od 2005 r. inicjuje działania nawią-zujące do wielokulturowej przeszłości miasteczka oraz stara się dopro-wadzić do powstania w budynku Domu Spotkań Panoramy Kultur.

Z mapy umieszczonej w Księdze

Pamięci Wojsławic wiemy, że w jednym z domów podcieniowych mieścił się cheder.

W chederze Dawidka mełameda stały dwie długie ławki, na których siedziały dzieci, a rebe uczył je czytać po hebrajsku i modlić się. Miał dwóch pomocników, którzy codziennie pomagali przyprowadzać dzieci. W deszczowe dni, kiedy w miasteczku zalegało głębokie błoto, pomocnicy nosili dzieci na plecach. W chederze pomagali także nauczycielowi uczyć pierwszaków, na tablicy z alfabetem pokazywali wskazówką i uczyli

Cmentarz żydowski w Wojsławicach, 1931, fot. Kazimierz Czernicki, zbiory cyfrowe Stowarzy-szenia Panorama Kultur

121 ich wielkich liter. Zdarzało się, że kiedy pomocnik przechodził do wytłumaczenia nam,

czym jest segol alef, segol mem, nagle na dworze rozlegało się przeraźliwe meczenie kozy:

meeeeee! Współczuliśmy pomocnikowi, który musiał z całych sił przekrzykiwać kozę. Dla-tego migiem uczyliśmy się samogłoskowych znaków. Koza pomagała im wyryć się w naszej pamięci. ¶ W owym czasie nie było w miasteczku ani jednego dziecka, które nie uczyłoby się u Dawidka mełameda. Mendel Szafir, Moje sześćdziesiąt lat w Wojsławicach, w:

Izker-buch fun der jidiszer kehile Wojslawic (jid. Księga pamięci żydowskiej gminy Woj-sławice), Tel Awiw 1970 [tłum. Monika Zabłocka]

Wokół rynku¶Obecnie na rynku wojsławickim dominuje nowy ratusz, oddany do użytku w 2014 r. Nawią-zuje on swym kształtem i lokalizacją do starego renesansowego ratusza, który został zniszczony w 1915 r. przez stosującą taktykę „spalonej ziemi”

wycofującą się z Królestwa Polskiego armię rosyjską. Do czasów II wojny światowej rynek był miejscem han-dlowym, które co środę zapełniało się ludźmi ubranymi w różne stroje i mówiącymi różnymi językami.

W środę był w miasteczku dzień targowy. Do tego dnia Żydzi zazwyczaj przy-gotowywali się cały tydzień. Chłopi mieli w zwyczaju zbierać się z całej okolicy i każdy z nich przynosił coś na sprzedaż, a z zarobionych pieniędzy kupowali u Żydów towary, których potrzebowali. Taki jarmark był zwyczajem od wielu lat. Na ogół chłopi przybywali z koniem i furą, przywozili worki zboża. Młodzi i starzy, chłopi i chłopki, nieśli plecione kosze, torby i blaszane kanki na jajka, węzełki cebuli. Na furmankach wieźli worki kartofli, kury i wszystkie rodzaje owoców. Każdy coś niósł, każdy coś wiózł na sprze-daż. Targowica, na której odbywał się jarmark, to był wielki plac w sercu miasteczka.

Tam odbywał się handel końmi, bydłem i trzodą chlewną. Rejwach i tumult unosił się aż do nieba. Konie rżały, bydło muczało, na wozach z sianem leżały związane owce, które

Dawny dom szewca Fawki (Fajweła Szylda), 2015, fot. Paulina Kowalczyk, zbiory cyfrowe Stowarzyszenia Panorama Kultur

122

Wojsławice

beczały i mruczały. Cały dzień trwał handel, każdy coś kupował albo sprzedawał. ¶ Dawid Ajnes, Jarmarki, złodzieje i żydowscy bogacze, w: Izker-buch fun der jidiszer kehile Wojsla-wic (jid. Księga pamięci żydowskiej gminy WojsłaWojsla-wice), Tel Awiw 1970 [tłum. Yaron Karol Becker]

Dane z powszechnego spisu ludności przeprowadzonego w 1921 r. podają, że Wojsławice liczyły wówczas 1187 wiernych katolickich, 444 prawosław-nych, 3 ewangelickich i 835 wyznania

mojżeszowego. Wspomnienia zarówno chrześcijańskich, jak i żydowskich mieszkańców Wojsławic mówią o raczej zgodnym wspólnym życiu w miasteczku.

3-go Maja jak u nas obchodzono w Wojsławicach przed wojną, to zbiórka była koło gminy. Z orkiestrą strażacką był przemarsz od gminy najsampierw do kościoła na mszę, z kościoła wychodzili do cerkwi – bo to była wszystka narodowość, z cerkwi wychodzili do bóżnicy, do synagogi i tam znów byli na tej uroczystości. Dopiero stamtąd z powrotem pod pomnik Kościuszki na przemówienie, no i nazad pod gminę. ¶ Relacja Stanisława Burdy – fragment Historii Mówionej ze zbiorów Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”, Wojsławice, 2004

Wokół rynku zamieszkiwali głównie

rzemieślnicy i handlarze żydowscy. Przy północnej stronie rynku była piekarnia prowadzona przez Chanę Erlich. Jej syn

Panorama Wojsławic, 2012, fot. Dariusz Kostecki, zbiory cyfrowe Stowarzyszenia Panorama Kultur

123 Chaim Jankiel w wieku 17 lat wstąpił do

III Brygady Legionów Polskich i prze-szedł z nią cały szlak bojowy. Został odznaczony Krzyżem Niepodległości, Krzyżem Walecznych i służył w Wojsku Polskim do 1932 r.

ii wojna światowa i zagłada ¶ W październiku 1939 r. do Wojsławic najpierw weszły wojska sowieckie, a po dwóch tygodniach niemieckie.

Synagoga i domy modlitwy zostały zbezczeszczone, a żydowskich miesz-kańców stale prześladowano. Jesienią 1942 r. zamieszkujący Wojsławice Żydzi zostali zmuszeni do pójścia piechotą do Chełma, skąd deporto-wano ich do obozu zagłady w Sobi-borze. Na czele deportowanej grupy szedł ostatni wojsławicki rabin Jakow Cytrynbojm. Kilkadziesiąt osób, które uniknęły wywózki, zostało wkrótce

rozstrzelanych na łące za piekarnią.

W 2015 r. dzięki współpracy Stowarzy-szenia Miłośników Wojsławic z Komisją Rabiniczną ds. cmentarzy udało się ustalić dokładne miejsce ich pochówku.

WspółczesnośćObecnie w Woj-sławicach mieszka ok. 1,5 tys. osób.

Budynek cerkwi wrócił do parafii prawosławnej w Chełmie i okazjonalnie służy celom sakralnym. W synagodze gmina urządziła Izbę Pamięci. Do wie-lokulturowego lokalnego dziedzictwa nawiązuje festiwal Spotkania Trzech Kultur, organizowany od 2007 r. przez Stowarzyszenie Miłośników Wojsła-wic. W okolicy działa kilka gospo-darstw agroturystycznych, m.in. Dom Gościnny w Starym Majdanie, wyróż-niony w 2013 r. tytułem „Turystycznej Perły Lubelszczyzny”. Co środę, tak jak dawniej, odbywa się targ.

Uchanie (8 km): wzgórze zamkowe; kościół Wniebowzięcia NMP (1625); cmentarz żydowski przy ul. Podgórze (XVI w.)Bończa (10 km): zbór kalwiński, obecnie kościół św. Stanisława (1577); cerkiew prawosławna MB Dobrej Opieki (1877–1881); wczesnośredniowieczne gro-dzisko; zespół dworsko-parkowy, obecnie Dom Opieki Społecznej (XVIII/XIX w.)Sielec (15 km): pozostałości zamku Uhrowieckich (XIV w.); dwór Rzewuskich, obecnie szkoła podstawowa (2. poł. XIX w.); kolumna z figurą MB (2. poł. XVII w.)Kraśniczyn (15 km):

cmentarz żydowski (poł. XIX w.); pozostałości po zabudowaniach dworskich w zakolu rzeki WojsławkiSurhów (22 km): pałac Cieszkowskiego z malowidłami Mikołaja Montiego, obecnie Dom Pomocy Społecznej (1. poł. XIX w.); kościół Nawiedzenia NMP i św. Łukasza (1820–1824)Chełm (29 km): Górka Chełmska: grodzisko (XIV w.), fundamenty cerkwi św. Cyryla i Metodego (1884); zespół katedralny na Górze Zamkowej: bazylika Narodzenia NMP (1735–1756), klasztor Bazylianów, pałac biskupów unickich, Brama Uściługska (1616);

bejt ha-midrasz gminny, ul. Kopernika 8 (1914); cmentarz żydowski (XVI w.); kamienice przy ul. Lubelskiej, m.in. drukarnia Majera Bronfelda; popijarski kościół Rozesłania św.

Apostołów (1753–1763); cerkiew św. Jana Teologa (1846–1849); Pałac Kretzschmarów, obecnie Pałac Ślubów (ok. XIX w.); Muzeum Chełmskie; podziemia kredoweStrzelce (24 km): dwór rodziny Du Chateau (1908–1911); pałac myśliwski Zamoyskich w Strzel-cach-Maziarni (1903)Hrubieszów (32 km): trzynastokopułowa prawosławna cerkiew Zaśnięcia NMP (1873); zespół dworski „Du Chateau”, obecnie siedziba Muzeum Staszica (ok. XVIII w.); dwór Gołachowskich (XIX w.); dwór Kiesewetterów (XIX w.); sukiennice

Okolice

124

Wojsławice

tzw. sutki (poł. XIX w.); kościół MB Nieustającej Pomocy (1905); zespół klasztorny Domi-nikanów (XVIII–XIX w.); cmentarz żydowski (XVI w.); budynek szpitala żydowskiego, ul.

Partyzantów 31 (1844)Horodło (35 km): zespół klasztorny Dominikanów (XVII w.);

drewniany kościół polsko-katolicki Zmartwychwstania Pańskiego (XX w.); dawna cerkiew św. Mikołaja i Podwyższenia Krzyża św. (XX w.); kopiec Unii Horodelskiej (1861); Wały Jagiellońskie, grodzisko nad Bugiem; pozostałości cmentarza żydowskiego (1. poł. XIX w.)

Dubienka (37 km): ratusz (1905); cerkiew bizantyjsko-ruska (XIX/XX w.); kościół Trójcy Przenajświętszej (1885); cmentarz żydowski z nagrobkiem cadyka Uriego Fajwla (XVI/

XVII w.)Komarów-Osada (43 km): cmentarz żydowski, w pobliżu drogi do Tyszowiec (1.

poł. XVIII w.); pomnik pamięci 248 Żydów zamordowanych w lokalnym getcie; kościół św.

Trójcy (1904–1911); kapliczka MB Bolesnej i św. Jana Ewangelisty (ok. XVIII w.)Świerże (46 km): kościół św. św. Piotra i Pawła (pocz. XX w.); pozostałości cmentarza żydowskiego (2. poł. XVIII w.)Kryłów (52 km): pozostałości Zamku Ostrorogów (XVI/XVII w.); kościół Narodzenia NMP (1859–1960); cmentarz żydowski (XVII w.)Tyszowce (54 km): kościół św. Leonarda (1865–1869); zabudowa rzemieślnicza (2. poł. XIX w.), ul. Zamłynie i Jury-dyki; pomnik Konfederacji Tyszowieckiej; nowy cmentarz żydowski (XIX/XX w.)Polesie Wołyńskie: pas terenu na wsch. od Chełma aż po zach. Ukrainę, 3 parki krajobrazowe i 12 rezerwatów przyrody

Dawna synagoga, obecnie izba pamięci (1890–1903)Układ urbanistyczny miejscowo-ści (XV w.)Zespół kościoła parafialnego: kościół św. Michała Archanioła (1595–1608), dzwonnica (1763), plebania (1840), ul. Rynek 100Cerkiew prawosławna Eliasza Proroka (1771), dzwonnica przycerkiewna (1914), ul. RynekKapliczki wotywne: św. Barbary, św.

Michała, św. Tekli, św. Jana Nepomucena i św. Floriana przy drogach wylotowych (1762)Domy podcieniowe przy rynku, ostatni zachowany zespół domów podcieniowych w woje-wództwie lubelskim (lata 20. XX)Cmentarz parafialny (1793–1803)

War to zobaczyć

WOJSŁAWICE

125

Izbica

ukr. Ізбіца, jid. עציבשזיא

Żydowska stolica¶Pierwsze wzmianki na temat Izbicy pochodzą z 1419 r. Była to wieś wchodząca w skład parafii Krasnystaw; w doku-mentach zapisywano ją jako Istbicza.

Od 1539 r. stała się własnością het-mana Jana Tarnowskiego. W 1548 r.

Tarnowscy założyli po drugiej stronie rzeki Wieprz nowy ośrodek miejski Tarnogórę. Izbica pozostała wsią do XVIII w. W 1662 r. liczyła 23 gospo-darzy, wyłącznie katolików. ¶ Nowa

Tarnowscy założyli po drugiej stronie rzeki Wieprz nowy ośrodek miejski Tarnogórę. Izbica pozostała wsią do XVIII w. W 1662 r. liczyła 23 gospo-darzy, wyłącznie katolików. ¶ Nowa

Powiązane dokumenty