• Nie Znaleziono Wyników

67 WYDARZENIA MARCOWE 1968 ROKU W LUBLINIE

nr 47 (2018)

a zamiast tego uruchomienie propa-gandy antyinteligenckiej i „antysyjoni-stycznej”. Lublin reprezentowali w cza-sie spotkania: Stanisław Rogala z filolo-gii polskiej UMCS i Henryk Krenczkow-ski z Wydziału Filozofii Chrześcijań-skiej KUL. Po powrocie obydwaj zostali zatrzymani, podobnie jak dwaj inni stu-denci, którzy wiedzieli o wyjeździe ko-legów: Aleksander Migo z filologii pol-skiej UMCS (który przywiózł z Wrocła-wia zaproszenie dla lublinian) oraz Jerzy Binkowski z historii KUL. 30 kwietnia wszczęte zostało postępowanie w spra-wie ich udziału w zebraniu „mającym na celu działalność antypaństwową”, umo-rzone 28 sierpnia przez Prokuraturę Po-wiatową dla miasta Lublina ze względu na niską szkodliwość czynu73. Decy-zja polityczna w sprawie łagodnego po-traktowania studentów UMCS zapadła już na przełomie kwietnia i maja74. Wła-dze bezskutecznie starały się wymóc na rektorze KUL relegowanie Krenczkow-skiego i BinkowKrenczkow-skiego (po usunięciu z uczelni mieli być wcieleni do wojska)75. Stanowisko rektora w tej sprawie miało być potraktowane jako swoisty spraw-dzian jego postawy politycznej. W krót-kiej odpowiedzi ks. prof. Granat stwier-dził, że powołana w tej sprawie na KUL komisja nie znalazła podstaw do relego-wania studentów76.

Szczególne zadania postawione przed SB w czasie wydarzeń marco-wych wymagały wzmocnienia kadro-wego grupy IV Wydziału III, realizu-jącej zadania w środowiskach studen-ckich. Do dyspozycji wydziału dodatko-wo skierowano dwóch funkcjonariuszy MO. Intensywna inwigilacja niektórych osób zaangażowanych w Marcu prowa-dzona była również w następnych mie-siącach. Do listopada 1968 r. na uczel-niach SB rozpracowywała trzynaście osób, a 66 objęła różnymi formami ope-racyjnej kontroli. Informacje o nich do-starczało 24 tajnych

współpracowni-ków i 56 tzw. kontaktów obywatelskich.

Dane z końca roku w porównaniu z ro-kiem 1967 świadczą o skokowym wzro-ście o 75 proc. w pierwszej kategorii źró-deł informacji SB i aż o 90 proc. w dru-giej kategorii77. Te liczby ilustrują, jak bardzo wzmożone były działania SB na uczelniach w następstwie wydarzeń marcowych.

Napięcie na lubelskich uczelniach i wiec solidarnościowy ze studentami Warszawy były dla lokalnych władz par-tyjnych dogodnym pretekstem do kry-tyki środowisk akademickich, rozwinię-tej za przykładem kierownictwa PZPR.

Ta krytyka poprzedzała wprowadzoną w grudniu 1968 r. nową ustawę o szkol-nictwie wyższym, znacznie ogranicza-jącą autonomię uczelni78. Zaraz po wie-cu studenckim z 11 marca odbyły się posiedzenia senatów uczelni i struktur uczelnianych PZPR różnych szczebli.

Szczególnie negatywnie z punktu wi-dzenia polityki partii oceniona została postawa samodzielnych pracowników naukowych79. W analizie przygotowa-nej w KW PZPR stwierdzono, że zaist-niała sytuacja była m.in. konsekwencją zaniechania stosowania politycznych kryteriów rekrutacji na studia i do pra-cy naukowej80.

Takie konkluzje powtarzane by-ły również w prasie. Kampania propa-gandowa przygotowywała grunt pod ograniczenie autonomii uniwersytetów.

W  „Sztandarze Ludu” w cyklu wypo-wiedzi pracowników lubelskich uczelni powracała sugestia, że dotychczasowa struktura szkolnictwa wyższego prze-żyła się i potrzebne jest jej „unowocześ-nienie”. Argumentowali to m.in. nega-tywnym wpływem środowiskowej pre-sji na rozwijanie własnej pracy nauko-wej, ze szkodą dla politycznego i ideo-logicznego kształcenia studentów81. Za-rzuty te mieściły się w propagandowym schemacie oskarżeń formułowanych wobec „profesorów–rewizjonistów”:

in-70

MARCOWE OPTYKI

nr 47 (2018)

stytucjonalna organizacja uczelni mia-ła im umożliwiać podporządkowanie sobie środowiska akademickiego82.

Państwowe uczelnie wyższe w Mar-cu 1968 r. były areną personalnych roz-grywek i rywalizacji o stanowiska. Kam-pania „antysyjonistyczna” i ataki praso-we na pracowników naukowych stwo-rzyły atmosferę dogodną do formuło-wania bardziej lub mniej prawdziwych oskarżeń dotyczących rzekomych nad-użyć finansowych, postaw „antypań-stwowych”, nepotyzmu, itp. Z UMCS odeszła doc. Krystyna Modrzew-ska, kierownik Katedry Antropologii na  Wydziale Biologii i Nauk o  Ziemi.

Z AM usunięty został prof. Józef Parnas, kierownik Katedry Mikrobiologii, by-ły dyrektor Instytutu Medycyny Pracy i Higieny Wsi. 13 kwietnia, na mocy de-cyzji Naczelnej Prokuratury Wojskowej, tymczasowo aresztowano go pod zarzu-tem krytyki polityki władz i usiłowania przekazania tajemnic państwowych ob-cej ambasadzie83. W 1969 r. Okręgowy Sąd Wojskowy w Warszawie skazał Par-nasa na 5 lat więzienia. Władze UMCS pod zarzutem „wykazywania orientacji rewizjonistyczno-syjonistycznych” nie przedłużyły umowy na prowadzenie za-jęć przez prof. Marię Żmigrodzką, doc.

Jakuba Litwina, kierownika Katedry Fi-lozofii Społecznej na Wydziale Ekono-mii UMCS (i jednocześnie kierownika katedry w SGPiS) oraz ekonomistę doc.

hab. Henryka Flakierskiego (adiunkta na Politechnice Warszawskiej). W ana-lizach partyjnych i SB to m.in. oni byli obarczani winą za radykalizowanie na-strojów na uczelniach84.

Represje dotknęły też kadrę szkół.

Ze stanowiska zwolniony został wielo-letni dyrektor II Liceum Ogólnokształ-cącego im. Jana Zamoyskiego w Lubli-nie, Michał Ziółkowski. Zarzucono mu

„tolerancyjny stosunek do szkodliwych inicjatyw tzw. młodzieży «bananowej»

(najczęściej pochodzenia żydowskiego),

niepanowanie nad sytuacją politycz-ną”. Otrzymał też zakaz sprawowania stanowiska kierowniczego85. Siedmiu innych nauczycieli miało postępowa-nia dyscyplinarne, przynajmniej jedno zakończone zakazem kontynuowania pracy w zawodzie nauczyciela86.

Studenci KUL stanowili połowę osób zatrzymanych po wiecu, podczas gdy na świeckich kierunkach uniwersy-tetu studiowało tylko niespełna 10 proc.

ogółu studentów w Lublinie. Relatyw-nie liczny ich udział w wiecu i zdecydo-wana postawa władz uczelni, odmawia-jących ukarania uczestników zajść, by-ły dogodnym pretekstem do podjęcia działań represyjnych wobec katolickiej uczelni. Lubelskie kierownictwo partyj-ne i SB przesłały do władz zwierzchnich w KC PZPR i MSW sugestie podjęcia działań represyjnych wobec uniwersy-tetu87. W informacjach Wydziału Orga-nizacyjnego KC dla kierownictwa par-tyjnego powtarzano sugestię, by wyeg-zekwować wcześniej już podjęte decyzje m.in. o rozdzieleniu Wyższego Semina-rium Duchownego od KUL. Pozwoliło-by to na stosowanie sankcji administra-cyjnych wobec WSD i powoływanie alumnów do wojska. Sugerowano dal-sze ograniczanie praw uczelni do nada-wania tytułów naukowych i wstrzyma-nie zatwierdzania stopni już nadanych, przede wszystkim na Wydziale Filozofii Chrześcijańskiej i Nauk Humanistycz-nych. Domagano się też wyegzekwowa-nia od uczelni usunięcia uczestników wiecu z 11 marca, ukaranych przez ko-legia. Zasugerowano również odebra-nie KUL roli gospodarza ogólnopol-skiego zjazdu studenckich kół poloni-stów pod pretekstem, że postawa stu-dentów uczelni nie gwarantowała właś-ciwego przebiegu imprezy88. Kierowni-ctwo PZPR nie zdecydowało się jednak na tak represyjną politykę wobec KUL, jakiej oczekiwano w KW PZPR. Uni-wersytet uzyskał zgodę na

zorganizo-71

Powiązane dokumenty