innych wakujących katedr b isk u pich w imperjum rosyjskiem od rozwiązania sprawy biskupa Hry- niewickiego w edług jego myśli,
(c. d. n .).k « X. L. Ż.
D z i a ł p o r a d .
N a w ied za n ie k o ś c io łó w , ja k o w a ru n ek p o z y sk a n ia o d p u stu ju b ile u s z o w e g o .
P y t. — J a k należy rozum ieć naw ie
dzanie kościołów , podane w okólniku, gdzie ja k o w a ru n e k jest: naw iedzić trzy kościoły m iejscow e lub dw a i kap licę publiczną, albo raz jed en uczestniczyć w procesji ju bileuszow ej celem odw iedzenia kościoła w sąsiedniej parafji. Dalej zaś pow iedziano, że jeśli je s t jed en kościół, to należy u cz est
niczyć trz y k ro tn ie w procesjonalnem n a w iedzeniu kościoła.
W nioskując z pow yższego, czy zadość
uczyni się w arunkom : 1) jeśli k to ś p ry w atn ie odwiedzi trzy razy jed en kościół?
2) jeśli będzie raz jed en uczestniczył w p rocesji jubileuszow ej do sąsiedniej p arafji (na wsi)? 3) gdzie je s t jeden kościół, czy trz y k ro tn e naw iedzenie procesjonalne ma być w tym sam ym kościele dokonane, czy difficilis, A rchiepiscopus O rator a S a n c tita te V estra hum illim e p e tit g ratiam , u t S an ctitas V e s tra p rae d icta m prom issionem , vel etiam votum (si re v e ra adfuerit), pro ejus conscien- tia e tr a n q u illita te benignissim e ipsi rem it- te re , vel etiam com m utare dignetur. — Et Deus etc. Na tej prośbie P ius X w łasnoręcz
n ie n apisał: „V enerabilis F ra te r tran q u illo anim o v iv at, nam , q u a te n u s sit necessa- rium , absolutam d ispensationem concedi- m us, e t fa u sta q uaeque illi a d p re can tes, apo- stolicam B enedictionem , praecip u ae beve- vo len tiae n o stra e te ste m , in Domino am an- tissim e im pertim us. Die 18 aprilis 1911 a. — P ius PP. X ”.
to się rozum ie naw iedzenie kościołów p a rafij sąsiednich? 4) Czy d opełni się w a ru n ków, jeśli procesja je st odbyw ana ze zw y
czaju, iż w pew ne św ię ta idzie się proce- sjonalnie na od p u st do p a ra fji sąsiedniej?
X. P. C.
Odp, — Z arządzenie JE . K siędza Ar - cybiskupa-M etropolity w spraw ie J u b i
leuszu N adzwyczajnego należy brać łącznie z K onst. A post. „Auspicantibus N obis“ i w tedy należycie się zrozum ie podane w a
ru n k i do u zy sk an ia o d p u stu jubileuszow ego.
P rzedew szystkiem rozróżnia się dwa sposoby naw iedzania kościołów lub kościo
ła: pojedynczy i zbiorowy.
Zasadniczo, w edług K onst. Ap. „A u sp i
c a n t i b u s każdy, p ragnący pozyskać odpust jubileuszow y, pow inien sz e ś ć ra zy naw ie
d z ić ko śció ł lub k aplicę publiczną. Jeżeli w pew nej m iejscow ości je s t więcej kościo
łów, należy odw iedzić trzy kościoły, ozn a
czone przez O rdynarjusza, po dwa r a zy czy to jednego, czy też w rozm aite dnie, by le
by było sześć naw iedzeń. Jeżeli są tylk o dw a kościoły, lub kościół i k ap lica p u b liczna, należy naw iedzić jedno i drugie po tr z y razy. Jeżeli zaś je s t tylk o jeden, ja k np. w w iększości parafij w iejskich, należy naw iedzić sz e ś ć r a zy kościół, nie koniecznie te n sam. Dotyczy to naw iedzeń, dokonyw a
nych pojedyńczo i bez żadnej zam iany czy ulgi, udzielonej przez spow iednika.
Przy zbiorow em czyli procesjonalnem naw iedzaniu działają, n a mocy p. III. K onst.
Ap. „ Auspicantibus“, przepisy, w ydane przez JE . K siędza A rcybiskupa-M etropolitę w dniu 30 m arca rb.
Z tych przepisów , łącznie z K onst.
A postolską, w ynika:
1. Że nie zadośćuczyni w aru n k o w i ten , k to p ry w a tn ie naw iedzi je d en kościół ty l
ko trzy razy, gdyż pow inien naw iedzić sześć razy, lub z przyczyn w ażnych być zwolnionym od ty c h naw iedzin przez spo
w iednika.
2. Zadośćuczyni w aru n k o w i ten , k to raz jed en w eźm ie udział w procesji ju b i
leuszow ej do sąsiedniej parafji. Mówi o tem orędzie JE . K siędza A rcy b isk u p a i to za
rządzenie sto su je się do w aru n k ó w w iejskich.
3. Tam , gdzie je s t je d en kościół, w ed łu g orędzia JE . K siędza A rcybiskupa, w y
sta rc za do p o zy sk an ia o d p u stu trz y k ro tn e naw iedzenie tego, w łaśnie, jednego kościo
ła, ale tylko p rocesjonalne — jednego dnia, lub w różne dni. Oczywiście, to n aw iedze
nie pow inno mieć specjalnie cel ju b ileu szo wy. P ra k ty cz n ie m ożnaby je urządzić w te n sposób, że uczestnicy procesji jubileuszo
wej zbierają się przy krzyżu, gdzieś, poza wsią, lub m iasteczkiem , albo w jakiem ś innem m iejscu, i sta m tą d , ze śpiew em Li- ta n ji do WW. Św iętych lub innej, udają sie do kościoła i tam odm aw iają 5 pacierzy.
N astęp n ie, o ile tegoż sam ego dnia dalej się obchodzi, w ychodzą z kościoła, również procesjonalnie obchodzą kościół i znow u pow racają doń a po odm ów ieniu 5 pacierzy, w ychodzą i w reszcie w chodzą poraź trzeci i rów nież odm aw iają 5 pacierzy. Ten spo
sób n aw iedzania ma dwie w ym agane ce
chy — je s t naw iedzaniem p rocesjonalnem i trzy k ro tn e m , czego, w łaśnie, wym aga orędzie JE. K siędza A rcybiskupa. T rz y k ro t
ne naw iedzenie stosuje się do kościoła m iejscow ego, nie zaś sąsiednich parafij.
4. Przez naw iedzenie procesjonalne s ą siedniego kościoła p arafjalnego n aw e t w dzień o d pustu, czy uroczystości, zadość
uczyni się w arunkow i, w ym aganem u dla p ozyskania od p u stu tylk o o tyle, o ile do tego pochodu będzie przyw iązany cel ju b i
leuszowy, co, przecież, jedno z drugiem ła tw o pogodzić.
N ajłatw iej je d n a k dopełnić w szystkich w aru n k ó w w tedy, gdy się urządza specjal
ne trzydniow e n ab o ż eń stw a jubileuszow e po kościołach w pew nym porządku, ja k to było zaw sze we zwyczaju. O ile mi w iadom o, i w tym w y p ad k u je st w olą A rcypasterza, żeby ta k ie n ab o ż eń stw a były urządzane.
W tedy i do zbiorow ych i do pojedyńczych naw iedzin ła tw a się n astrę cz a okazja.
X. A. N.
A R C H I D I O E C E S A N A .
Wilno, dn. 7 czerw ca 1929 r.
Caoeani consules — to m ądre hasło Rzym ian przypom ina każdem u kapłanow i,
Nr. 11. W iadomości A rchidiecezjalne W ileńskie 169.
zw łaszcza w czasach obecnych, by zwrócił baczniejszą uw agę n a niebezpieczeństw o, zewsząd grożące m oralności w iernych. W y
p adałoby niezaw odnie ta k uczynić. Często je d n ak , zam iast p rzestrzeg ać przed u p ad kiem m oralnym dusze nami pow ierzone s ło w em a n ad ew szy stk o czynem , ni.eoględnie przyczyniam y się do ich pogrążenia; dzieje się to w dziedzinie, na pozór ta k w ąskiej, a je d n a k w sk u tk i niezw ykle zgubnej. W ia
domo każdem u, iż do plag, trap iący c h nasze społeczeństw o, należą napoje, ru jn u ją ce zdro
wie, m oralność, zgodę rodzinną, sta n go
spodarczy i tp. narodów , i k arc iarstw o , z p ró żniactw a p o w sta łe i do próżniactw a, w y
jałow ienia duchow ego i nędzy prow adzące.
Blizko do tych plag stoi ty to n iarstw o , zw łasz
cza gdy m am y na względzie osobę duchow ną, k tó rą , bez żadnej w ątpliw ości, poniża w obec osób, coś niecoś rozum iejących życie duchow ne. P a s te rz dusz tego w szystkiego pow inien się w ystrzegać, jeżeli rozum ie sw oje zadanie p a s te rsk ie i p ragnie p o d n ie
sienia m oralnego sw ych parafjan .
Co z tych p ięk n y ch kazań, głoszonych przez k a p łan ó w niew strzem ięźliw ych? Lud, ja k zw ykle, ogląda się na życie proboszcza.
Jeżeli k a p ła n nie pije w ódki, nie pali ty ton iu i nie gra w k arty , to ta k i k ap ła n sam jed en więcej zrobi na niw ie C h ry stu sowej, aniżeli k ilk u k a p łan ó w n ie w strz e
mięźliwych.
A kom u, kom u, to kapłan o w i, ucznio
wi i apostołow i Je zu sa C hrystusa, nie li
cuje używ anie ta k ic h rzeczy, szkodliw ych dla duszy i ciała, jak iem i są — alkoholicz- ne tru n k i, ty to ń i k arc iarstw o . K ap łan k a tolicki m usi być „homo D ei“, nigdy zaś
„homo m u n d i”. Sam, będąc k a p łan e m w ię
cej niż la t dw adzieścia, aż n ad to p rze k o nałem się, że k a p ła n i, pijący w ódkę, palacze i k arciarze, nie w iele zrobili n a niw ie K ościoła C hrystusow ego, przeciw nie dużo zaszkodzili.
Obecnie szybkim pędem się szerzy de
m oralizacja w śród ludności k ato lic k iej n a szego k raju . Ja k ich ż e środków trz e b a użyć na pow strzym anie tego niebezpieczeń
stwa!? Ś rodkiem k u tem u najlepszym b ę dzie zapisanie się w szystkich księży i alum
nów S em inarjum do ta k ie j abstynencji, do jak iej zachęca n as słow em i przykładem N ajprzew ielebniejszy nasz A rcy p asterz, t.j.
stanow czo i nazaw sze w szyscy k sięża p o w inni w yrzec się używ ania alkoholu, p a le n ia papierosów i k arc iarstw a.
Do pow strzym ania ludu katolickiego na W ileńszczyźnie od p ija ń stw a czy też od w y rzucania pieniędzy n a ty to ń nie w y sta r
cza zaprow adzenie w jednej lub drugiej p ara fji B ractw a trzeźw ości, lecz koniecznie trz e b a dążyć do tego, żeby k aż d a p a ra fja w naszym k ra ju m ogła się poszczycić m ia
nem praw dziw ej trzeźw ości i abstynencji.
Nie od rzeczy będzie, zaznaczyć, iż k a płan , używ ający napojów alkoholow ych i palący p apierosy, w yrzuca n a te szkodzące mu i gorszące innych rzeczy k ilk a se t zło
tych rocznie. Biorąc p rze cię tn ą liczbę w n a szej archidiecezji ta k ich , k tó rzy nie u p r a w iają ab stynencji, otrzym am y w y so k ą cyfrę a więc i zn aczną sumę, znaczne pien iąd ze, za k tó re dużo dobrego m ożnaby zrobić. Tym czasem nierozw ażnie rzuca się grosz w b łoto i za tru w a się zdrowie. Każdy zaś m ężczyzna p a ra fja n in , iiaśladując w tem swego proboszcza, też najm niej 100 złotych rocznie w yrzuca ty lko na ty to ń , a ileż na alkohol?!
O statniem i czasy w w ielu m iejscow o
ściach doprow adzono po gm inach do uchw ał prohibicyjnych. T akie p ara fje m am y p o dobno w pow iecie lidzkim , biało sto ck im i w okolicach Łomży. We w szy stk ich ty c h m iej
scowościach pracow ali nad tem księża a b sty n en ci nietylko de nom ine, lecz z p rze
k o n an ia u praw iający w strzem ięźliw ość ch rz eśc ija ń sk ą i k a p ła ń sk ą . D ałby Bóg, że
byśmy w szyscy poszli za ich przykładem ! W ielki już na to czas, bo periculum in m ora !
Ks. Fr. Czaglis.
Ś w ię to p ie tr z e . —- P oprzednich la t w y
syłano sp ecjalne zarządzenia w spraw ie zbiórki po kościołach na św iętopietrze w uroczystość św. App. P io tra i P aw ła, dnia 29 czerw ca. W R ubryceli przed dniem 29 czerw ca mam y u w a g ę : Cras collecta p ro obolo S. Pelri. Z polecenia JE. N ajprzew ie- lebniejszego K siędza A rcybiskupa-M
etropo-lity przypom ina się w szystkim PPW W . K się
żom Proboszczom i R ektorom kościołów i innym Księżom, aby i w ro k u bieżącym n iety lk o zachęcili w iernych do sk ła d e k na św iętopietrze, lecz i aby sw ejofiary do tych s k ła d e k dołączyli. U zbierane kw oty należy w pierw szej połow ie lipca przesłać do K urji M etropolitalnej z zaznaczeniem celu p rze
syłki.
Ferje le tn ie Sądu A rch id iecezja ln eg o i M e tro p o lita ln e g o rozpoczynają się dn.
‘28 czerw ca i b ęd ą trw a ły do 2 w rześnia.
R ek o lek cje dla k s ię ż y m . W ilna roz
poczynają się dn. 2 lipca o g. 7 wiecz. w gm achu S em inarjum M etropolitalnego i trw ać będą do 5 lipca w łącznie.
W stę p o w a n ie d o S em in ariu m Du
c h o w n e g o . — A spiranci do s ta n u duchow nego w inni sk ła d ać p odania i doku m en ta w ciągu m iesiąca lipca, w m iesiącach b o w iem jesien n y ch zazw yczaj już b rak u je w akansów . Z b ra k u m iejsca, w przyszłym ro k u szkolnym pierw szego k u rsu d o k sz ta ł
cającego, czyli siódm ej klasy gim nazjalnej, już nie będzie.
S to w . P o b o ż n e d la Misyj W e w n ę tr z n ych . — W dniu 24 m aja rb. Rada A rchi
d iecezjalna Pobożnego S tow arzyszenia dla Misyj W ew nętrznych zatw ierdziła Koła pa- ra fja ln e w nast. m iejscow ościach: Hoża, Zaszcześle, P lussy, Szem ietowszczyzna, W asiliszki i Iszczołna.
Zjazd S to w a r z y sz e ń M ło d zieży P o l
sk ie j. — Dnia 19 i 20 m aja rb. odbył się w W ilnie zjazd delegow anych S. M. P. m ę
skich z te re n u w ojew ództw w ileńskiego, białostockiego i now ogródzkiego. Zjazd po
mimo bardzo ciężkich w arunków , w ja k ich się^ znajduie ludność ziem północno-w schod
nich z rac ji p anującego głodu, b y ł bardzo licznie obesłany. R eprezentow anych było 99 Stow arzyszeń.
K oło b adań sp o łe c z n y c h . — Za in i
cjaty w ą archidiecezjalnej Ligi K atolickiej w W ilnie odbyła się n ara d a przedstaw icieli sfer pro feso rsk ich U n iw ersy tetu S tefan a B atorego, na k tó re j zap ad ła u ch w ała zało
żenia w W ilnie katolick ieg o K oła badań społecznych. Z adaniem tej placów ki będzie ośw ietlanie, z katolickiego p u n k tu w idze
nia, w szechstronnie i g runtow nie c a ło k sz ta ł
tu społecznego w ychow ania, oraz przygo
tow anie zastępów prelegentów .
O d sło n ię c ie p o m n ik a ś. p. A rcyb.
C ieplaka i zjazd k s ię ż y b y ły c h a k a d e m ik ó w p eter sb u r sk ic h . — D. 18 czerw ca rb. odbędzie się rzew na uroczystość odsło
n ięcia p om nika ś. p. Ks. J a n a Cieplaka, pierw szego A rcybiskupa-M etropolity W ileń
skiego, któ ry , będąc m ianow anym przez Ojca św., stolicy swej nie objął. Na tę uro czystość przybędzie do W ilna liczny zastęp księży, k tórzy odbyw ąli stu d ja teologiczne w byłej A kadem ji D uchow nej w P e te rs b u r
gu i w znacznej w iększości byli uczniam i ś. p. Arcyb. C ieplaka, długoletniego p ro fesora tejże A kadem ji. D otąd zapow iedziało przyjazd przeszło 100 księży i 8-iu Bi
skupów . P o rząd ek uroczystości podaliśm y w poprzednim num erze.
K oło K sięż y P r e fe k tó w w W iln ie .—
D. 5 czerw ca rb. Koło Księży prefek tó w odbyło posiedzenie, pośw ięcone spraw ie om ów ienia zjazdu księży p refek tó w i so- dalicyj m ęskich.
S p r a w o z d a n ie z d zia ła ln o śc i Mis.
W ew . w M osarzu w r. 1928. — 1) Koło Mis. Wew. w M osarzu liczyło n a dzień 1. 1.
29 w 33 w iększych osiedlach i szeregu m niejszych 53 zastęp y , a w nich 976 człon
ków. N iektóre miejscowmści, ja k Mosarz, PanfiłowTszczyzna, Ł ask i i Ł uck M osarski m iały po 3 zastępy, Chątówrki, Buki, K u
nickie, Ł aszuki, Jakim ow ce, P aprzyce, Sau- tk i, Szczotki, W iercińskie, W ojciechy, Z a
leskie po 2, re sz ta 18 w iosek p o sia d ała po 1 zastępie. M iesięczna sk ła d k a członkow s k a w ynosiła gr. 5. P ięciu zaś członków płaciło do 1. I. 29. po 1 zł. m iesięcznie. — 2) M ając n a względzie S ta tu t TMW., Z a
rząd K oła w M osarzu na p o czątk u r. ub.
p o stan o w ił p rzedew szystkiem szerzyć w śród członków^ i ich rodzin ośw iatę, by w ten sposób wytwrorzyć zastępy uśw iadom ionych katolików , rozum iejących sw oje wT dobie obecnej ap o sto lsk ie zadanie i w ypływ ające stą d obow iązki. W tym celu zo stała zało żona bibljoteczka, k tó ra obecnie sk ła d a się z 235 dzieł w 248 tom ach. Z 200 dzieł utw orzono 20 bibljoteczek ruchom ych po
Nr. 11. W iadomości A rchidiecezjalne W ileńskie 171.
10 k sią ż e k w każdej. Te 20 bibljoteczek w ęd row nych zw iedziło od chw ili urucho- m ie n ie n ia (w połow ie r. ub.) 19 w iosek.
J e d n a z tych w iosek zdążyła przew erto- w ać 3 biblioteczki, 3 w io sk i po 2 i 15 wio sek po jednej. Razem w ioski m iały 24 bibi., czyli 240 książek. W obec tego, że k ażd a k sią ż k a zo stała p rzeczy tan a ty lko przez 4 osoby, otrzym am y liczbę 960 p rzeczytanych książek. P oniew aż w tym że czasie 48 osób wypożyczyło k sią żk i z b ib ljo tek i głów nej w M osarzu, liczba przeczytanych dzieł p rzek ro czy ła 1000, czyli że n a jednego c z ło n k a p rzy p a d ła m niej więcej je d n a prze
c z y ta n a książka. Oczywiście, je st to bardzo niedużo, ale gdy się weźm ie pod uwagę, że bibljo teczk i k u rso w ały zaledw ie pół ro k u , że dotychczas, poza książeczką do n abożeństw a, pod strze ch ą w iejsk ą nie było żadnej książki, że w ielu członków nie um ie jeszcze dobrze albo w cale czytać, to s p ra w a sta n ie się zrozum iałą. Z drugiej stro n y n ie w ie lk ą ilość przeczytanych dzieł tłu maczy to, że sam a b ib ljo tek a jeszcze je st bardzo uboga. W obec tego, że osiedli, gdzie są zastęp y m isyjne, mam y 33, należałoby m ieć p rzynajm niej tyleż bibljoteczek ru ch o mych z m inim alną ilością 15 k sią że k w każdej, oraz w bibljotece głów nej w ięcej o ja k ą ś s e tk ę dzieł, czyli 600 książek. B rak w ięc 350 dzieł, k tó rem i b ib ljo tek ę w n a j
bliższej przyszłości należałoby uzupełnić, by m ogła ja k o ta k o funkcjonow ać n o r
m alnie. — 3) Poza bibljoteką, w ięcej niż trzecią część bu d żetu p o chłonęła w ypoży
czalnia podręczników rei. dla dziatw y szkol
nej. I tu ta j nie w szystko zostało zrobione ale II, III i IV oddziały w szy stk ich niem al szkół par. m osarskiej zostały zaopatrzone w podręczniki. Pozatem 2 szkoły otrzym a
ły po 1-nym kom plecie obrazów rei. w y
d aw nictw a św. W ojciecha. — 4) W tym że 1928 r. Koło m osarskie pren u m ero w ało 10 egz. Przew . K atolickiego, 10 egz. K ółka R óżańcow ego i 1 egz. m iesięcznika P ow ściągliw ość i praca. Było to b. m ało, ta k że jedno pism o m usiało obsługiw ać k ilk a w iosek. S p ełn iały je d n a k sw oje zadanie w te n sposób, że członkow ie w niedziele i św ięta grom adzili się na w spólne cz y ta
nie. W ro k u bieżącym , wobec tego, że pa- rafja m osarska liczy 98 sta ły c h p re n u m e rato ró w N aszego P rzyjaciela, 38 p ren u m e
rato ró w Przew . K atolickiego i 50 egz. K ó ł
ka R óżańcow ego, należałoby odnośną po
zycję b u d żetu pośw ięcić n a p ren u m e ra tę pism bardziej celow ych, o k ie ru n k u m isyj
nym , ja k M isje K atolickie, C hrystjanin, R o czn iki R o zkrzew ia n ia W iary itp. C hry- stjanina, zaw dzięczając Radzie Arch. TMW.
otrzym yw aliśm y w drugiej połow ie r. ub.
w 10 egz. O kazało się ono pism em bardzo pożytecznem , szczególnie gdy chodzi o ro zw ianie przesądów i uprzedzeń w śród p r a w osław nych do K ościoła katolickiego. — 5) W ciągu r. ub. w różnych p u n k ta c h p a rafji zostało w ygłoszone 29 n a u k m isyj
nych. O dbyły się 2 k o n feren cje z za stę p o wymi i jedno nadzw yczajne w alne zebranie członków . — 6) A czkolw iek naw ró cen ia nie m ają z TMW. zw iązku b ez p o śred n ie g o ,'to je d n a k przy sposobności w arto nadm ienić, że w r. 1928 m ieliśm y 30 naw róceń. — Ks. K lim m .
Z życia katolickiego po całym św iecie.
R zym i W ło c h y . — W śród licznych audjencyj w tym czasie, Ojciec św. p rzy ją ł d. 25 m aja r. b. J. E. K ard. K akow skiegp i tow arzyszących m u księży z|W arsz aw y , przyfem Ojciec św. udzielił b łogosław ień
stw a dla profesorów i słuchaczy W ydziału Teologicznego U n iw ersy tetu W arszaw skiego i dla p rasy k ato lic k iej, w yrażając n adto swe : zain tereso w an ie A kcją K atolicką w Polsce. — O ile m ożna przew idzieć na te ry to rju m Ciita di Vaticano, ja k o jego obyw atele, zam ieszkają przew ażniej u rzęd
nicy b iu r głów nego zarządu K ościoła k a to lickiego, w tem 25 k ard y n ałó w k u rjaln y ch .—
D nia 27 m aja r. b. król w łoski udzielił swej sa n k cji ustaw ie, k tó ra tra k ta to w i, zaw artem u przez W łochy z W atykanem , n ad a je p e łn ą moc praw ną. Król podpisał rów nież obie ustaw y w ykonaw cze, doty
czące p raw o d aw stw a m ałżeńskiego i dóbr kościelnych. Po ogłoszeniu ustaw w o rga
nie urzędow ym d o k o n an a zo stała d. 7.VI. rb.
w ym iana dokum entów raty fik acy jn y ch . — W Rzymie o tw arto K atolickie Biuro T ury
styczne, k tó re będzie dostarczało przew od
ników po tej stolicy katolick ieg o św iata.
Biuro to będzie się rów nież zajm ow ało u łatw ian iem p o b y tu w Rzymie. — Przy om aw ianiu tr a k t a tu la teran e ń sk ie g o w se
nacie M ussolini poczynił pew ne sp ro sto w ania. S prostow ania te dotyczyły prze- dew szystkiem roli w ychow aw czej Kościoła.
S tanow isko, zajęte przez M ussoliniego w tej kw eśtji, z p u n k tu w idzenia k a to lickiego, może być p rzy ję te za zadaw alnia- jące, dlatego k o ła kościelne przyjęły tę mowę życzliwie, p ra sa zaś w yraża się o niej, ja k o g w arancji „pokoju między K ościołem i p ań stw em ”. — W dniu 2 m aja r. b. In s ty tu t w yższej k u ltu ry religijnej, zorganizow any przez A kcję K atolicką W łoch na uniw ersy tecie S erca Jezusow ego w M edjolanie, zakończył drugi ro k swej działalności. R e zultaty pracy są nadzw yczaj zadaw alniające. W ro k u szkolnym 1927-28 liczba słuchaczów w yn o siła 40, a w ro k u 1928-29 już 70. S łuchacze z w ielk ą w y trw a
łością uczęszczali, przew ażnie w godzinach w ieczorow ych, na w szy stk ie w y k ład y i ćw i
czenia. Byli to przew ażnie członkow ie
„Federazione G iovanile”, a w ięc osoby św ieckie, k tó re p ostaw iły sobie za zadanie pom agać duchow ieństw u w zbożnem dziele ro zp ow szechniania i po g łęb ian ia praw d w iary.
H iszp anja. — W dn. 24 m aja r. b.
odbył się w M adrycie m iędzynarodow y zjazd k ato lick i, w któ ry m wzięli udział przedstaw iciele d w u n astu narodów . Mówcy p o d k reślali jednozgodnie w ielkie znaczenie religji dla p okoju oraz konieczność w spół
pracy kato lik ó w całego św iata.
Francja. — W e F ra n cji tale się u k ła d ają spraw y, że p ra sa w yraźnie mówi 0 możliwości zaw arcia k o n k o rd a tu pom iędzy S tolicą A p o sto lsk ą a rządem francuskim .
Francja. — W e F ra n cji tale się u k ła d ają spraw y, że p ra sa w yraźnie mówi 0 możliwości zaw arcia k o n k o rd a tu pom iędzy S tolicą A p o sto lsk ą a rządem francuskim .