• Nie Znaleziono Wyników

"Faits divers" - inforozrywka w prasie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Faits divers" - inforozrywka w prasie"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Monika Worsowicz

"Faits divers" - inforozrywka w

prasie

Acta Universitatis Lodziensis. Folia Litteraria Polonica 5, 253-259

(2)

F O L IA L IT T E R A R IA PO L O N IC A 5, 2002 M onika Worsowicz F A I T S D I V E R S - IN F O R O Z R Y W K A W P R A S IE D r u k u je się [...] w ia d o m o śc i, k tó r e n ie słu żą n ic ze m u p o z a d o s ta r c z a ­ n ie m r o z r y w k i i z a sp o k a ja n ie m cie­ k a w o śc i. A ndrzej M a g d o ń 1

A rty k u ł jest p ró b ą bliższego przyjrzenia się specyficznej grupie tekstów prasow ych, w ystępujących ze zm ienną częstotliw ością przede w szystkim w dziennikach. Ich klasyfikacja genologiczna w ym aga sprecyzow ania z dw óch względów: po pierwsze - zarów no lite ra tu ra przedm iotu, ja k i p ra k ty k a dziennikarska nie odpow iadają w yczerpująco na pytanie, czym jest fa its

divers, po drugie - korzenie tej form y wypowiedzi zdają się sięgać początków

historii prasy.

P olska bibliografia tego tem atu liczy zaledwie kilka pozycji, których trzon stanow i opracow anie francuskie au to rstw a R . B arthesa2. T ylko je d n a z nich nie należy do kręgu literaturoznaw stw a, co nie zm ienia fak tu , że rów nież na gruncie teorii prasy zagadnienie to nie zostało zbadane. T akże dla praktykujących dziennikarzy jest ono obce - nazw a niczego im nie

' A. M a g d o ń , Reporter i jego warsztat, wyd. II popraw ione i uzupełnione, K rak ó w 2000, s. 21.

2 Structure du fa its divers, [w:] Essais critiques, Paris 1964, s. 188-197. Polskie źródła dotyczące tego zagadnienia: Słownik terminów literackich, red. J. Sławiński, wyd. III, poszerzone i popraw ione, W rocław 1998, s. 148; A. D z i a d e k , Fait divers, [w;] L eksykon szkolny. Gatunki

paraliterackie, publicystyczne i użytkowe, red. M . Pytasz, G orzów W lkp. 1993, s. 81-83;

B. T o k a r z , „Faits divers" - syiwiczność i sztuka poetycka, „S tu d io ” 1981, t. 1, s. 27-48; M. G ł o w i ń s k i , M ale narracje M irona Białoszewskiego, [w:] i d e m , Gry powieściowe, W arszaw a 1973, s. 319-338. W niniejszym artykule opis genologiczny o p arty został n a tekstach polskich.

(3)

254 M onika Worsowicz

m ów i, a prezentow ane przykłady określają jak o „ciekaw ostki” lub „sensa- cyjki” , donoszące o niecodziennych zdarzeniach. R eakcje te skłaniają do poszukiw ań pierw ow zorów fa its divers w przeszłości - obecność różnego rodzaju now inek n a łam ach pierwszych, system atycznie ukazujących się pism potw ierdzają historycy prasy. W Polsce n a jp ra w d o p o d o b n ie j nie pojaw iały się one w początkow ym okresie k rótkotrw ałych inicjatyw w ydaw ­ niczych - donoszono wówczas o najw ażniejszych, głów nie politycznych, faktach - ale na pewno publikow ane były w „K urierze Polskim ” , wydawanym od 1729 r. przez Ja n a N aum ańskiego3. Od tej p ory są stałym , choć niezbyt cenionym , przykładem pracy dziennikarskiej.

Dinozaur rocka

N aukow cy am erykańscy odkryli podczas w ykopalisk n a M adagaskarze nowy gatunek d in o zau ra o niespotykanym d o tą d uzębieniu. N azwali go M asiakasaurus knopßeri. M asiaka po m algasku znaczy wściekły, sauros to p o grecku jaszczurka. A knopfleri? - Postanowiliśm y ochrzcić go nazwiskiem M ark a K nopflera, w okalisty i gitarzysty D ire Straits - piszą odkrywcy w dzisiejszym w ydaniu tygodnika „ N atu rę ” . Ilekroć podczas w ykopalisk słuchali m uzyki Dire Straits, udaw ało się im odnaleźć skam ieniałe kości.

M A J4

Powyższy tekst ze względów form alnych m o żn a zdefiniow ać ja k o notatkę - gatunek szczególnie często spotykany w prasie codziennej. W sposób obiektyw ny kom unikuje o n a o jakim ś fakcie, zaś niew ielka objętość unie­ m ożliw ia zazwyczaj w yczerpanie te m a tu 5. Inform ow anie jest niewątpliwie funkcją prym arną tej form y w ypowiedzi, ale nie jed y n ą - ze zwięzłości n o tatk i m oże bowiem w ynikać jej oddziaływ anie im presyjne. Czytelnik, pow iadom iony o zdarzeniu, m oże odczuwać niedosyt wiadomości i poszukiwać ich w innym źródle, np. w obszerniejszym m ateriale publikow anym na kolejnych stronach gazety.

3 Zob.: Historia prasy polskiej, t. 1: Prasa polska w latach 1661-1864, red. J. Łojek, W arszaw a 1976, s. 23.

4 „G azeta W yborcza” , 25 stycznia 2001 r., s. 2.

5 Por.: Encyklopedia wiedzy o prasie, red. J. M aślanka, W rocław 1976, s. 152. W literaturze przedm iotu ja k o nazwę gatu n k u stosuje się rów nież term iny wiadomość lub wzmianka, jednak w niektórych pracach są one rozróżniane (por.: Encyklopedia wiedzy..., s. 249, 255; J. W e g n e r ,

Formy twórczości dziennikarskiej w prasie, [w:] Dziennikarstwo. Zagadnienia i materiały, z. 1: G atunki i warsztat dziennikarski, W arszaw a 1969, s. 107-142; J. F r a s , D ziennikarski warsztat języko w y, W rocław 1999, s. 78-79). W przypadku problem u skończoności inform acji brakuje

w ymiernych kryteriów oceny. D ziennikarze sam odzielnie decydują, czy tem at sygnalizowany n o ta tk ą w ym aga om ów ienia w dodatkow ym artykule i ja k długo będzie pojaw iał się na łam ach. Jednocześnie doświadczenie w kontakcie z prasą, zwłaszcza codzienną, wskazuje, że typow a lektura ogranicza się d o prześledzenia w zrokiem nagłów ków i zapoznania się z po­ czątkowym i fragm entam i tekstów, a dopiero w dalszej kolejności następuje w ybór nielicznych, któ re zostaną przeczytane. K rótkie, niewym agające od czytelnika wysiłku intelektualnego m ateriały łatwiej znajdują czytelników.

(4)

Dinozaur rocka jest jed n ak tekstem specyficznym z dw óch pow odów

- dotyczy zjawiska w yjątkow ego, a zasób inform acji, jakie przynosi, zdaje się w yczerpywać tem at. Te właściwości pozw alają uznać go za przykład

fa ils divers. Zdaniem R. B arthesa, sensacyjność lub niezw ykłość tem atyki

m oże w ynikać z niew spółmierności przyczyny i sk utku danego zdarzenia, nietypow ości uczestników lub niecodziennego zbiegu w ydarzeń, relacje wewnętrzne o p arte są zaś na przyczynow ości lub koincydencji. Czytelnik zyskuje dzięki tem u jednocześnie doświadczenie racjonalności i irracjonalności - m a poczucie pew ności i przypadkow ości zdarzeń, któ re rozgryw ają się w okół niego. Z analizy tej w ynika, że nie każdy tekst określony przez czytelnika ja k o ciekaw ostka („ciekaw y, interesujący szczegół, sensacyjna w iadomość; n o w in k a” 6) to fa its divers. Nie byłyby nim np. narodziny dwugłow ego cielęcia, pojaw ienie się U F O czy sklonow anie klona. Inform acje na te tem aty są po p ro stu inform acjam i o szczególnych zdarzeniach (niejed­ nok ro tn ie k ró tk o skom entow anym i w żartobliw y lub ironiczny sposób), lecz nie o „zderzeniu” zwykłości z niezwykłością.

Bliższe przyjrzenie się fa its divers, w ystępującym w polskiej prasie, każe zastanow ić się nad tym , czy stanow ią one realizacje odrębnego gatu n k u inform acyjnego, czy też są przy k ład am i jed y n ie o d m ian y gatunkow ej. Przyjm ując za B. G arlickim , że „ n a pojęcie g a tu n k u dziennikarskiego składa się zespół elem entów z zakresu stru k tu ry utw oru, sposobu ujęcia tem atu, stylu i słownictwa, a także u kształtow ania graficznego” 7, należy rów nież uwzględnić intersubiektyw ny sposób istnienia g atu n k u , tj. przejaw ianie się jedynie w konkretnych realizacjach, któ re w procesie rozw ojow ym podlegają rozm aitym m odyfikacjom , najczęściej n a skutek zm iany hierarchii zaw artych w nich elem entów inw ariantnych i fakultatyw nych8. .

Sygnalizow ana w literaturze przedm iotu niezw ykłość tem atu jest cechą najbardziej w yrazistą - fa its divers inform uje o k arach za popełnianie w ykroczeń, naukow ych pom yłkach czy reakcjach n a rozm aite w ydarzenia, zawsze eksponując ich w yjątkow y charakter. D ecyduje on o atrakcyjności m ateriału dziennikarskiego, k tó ry m a zw rócić uw agę odbiorcy, nie w yznacza jed n ak jego stru k tu ry - funkcję tę pełnią czynniki zew nętrzne: dziennikarz redagujący kolum nę gazety lub źródło inform acji.

Faits divers m oże budow ą przypom inać typow ą notatkę:

W czoraj p o południu nieznany ban d y ta n a p ad ł przy ulicy G o ta rd a n a M okotow ie na listonosza. Przestępca usiłow ał odebrać doręczycielowi torbę z przesyłkam i, a gdy ten stawił opór, wyrwał m u z ręki telefon kom órkow y i uciekł. O brabow any zatrzym ał przejeżdżający

6 Por.: Słownik ję zy k a polskiego, red. M . Szymczak, wyd. IX , W arszaw a 1994, s. 295. 7 B. G a r l i c k i , M etodyka redagowania gazety, K rak ó w 1978, s. 77.

* P or.: Z. B a u e r , G atunki dziennikarskie, [w:] Dziennikarstwo i świat mediów, red. Z. Bauer, E. C hudziński, K rak ó w 1996, s. 109-110.

(5)

256 M onika Worsowicz

w okolicy radiow óz straży miejskiej. Strażnicy dogonili i schwytali złodzieja - 27-lelniego A ndrzeja M . B andzior m iał przy sobie telefon. N iestety, n a w idok przestępcy listonosz oświadczył, że nie będzie oskarżał zatrzym anego o kradzież, poniew aż go zna9.

Częściej jed n a k respektuje konstrukcję tzw. „odw róconej p iram id y ” , ch a ra k ­ terystyczną d la depeszy agencyjnej (kolejne zdania zaw ierają m niej istotne inform acje)10:

D w udziestoletni am erykański student w Seattle sprzedał n a internetow ej aukcji swoją duszę. Z nalazła się chętna do zapłacenia za n ią 400 dolarów . S tudent przyznaje, że dla niego byl to tylko żart. Twierdzi, że jest zdeklarow anym ateistą, fanatykiem kom puterów , i że n udząc się pewnego dnia, wystawił duszę n a sprzedaż w internetow ym dom u aukcyjnym eBay. Firm a eBay nie była zachwycona aukcją z faustow skim m otywem . P rzyznano, że m echanizmy zabezpieczające przed takim i wygłupami tym razem nie zadziałały11.

Pierwszy z w ym ienionych typów budow y fa its divers spotykany jest rzadko, pojaw ia się w przypadku inform acji uzyskanych bezpośrednio przez dziennikarzy zatrudnionych w redakcji lub ja k o efekt o p raco w an ia depeszy przed publikacją. Proces redagow ania prow adzi zwykle do przeobrażeń stylistycznych tekstu, np. skrócenia lub ro zb u d o w an ia zdań, zastąpienia m ow y niezależnej - zależną, uzupełnienia brakującego nagłów ka. Z tego pow odu n o ta tk a pojaw iająca się n a łam ach różnych pism (mniej więcej w tym sam ym czasie) m oże m ieć nieco in n ą postać, choć jej zaw artość treściow a pozostaje niezm ieniona. W ykorzystanie niezadiustow anej depeszy z serwisu agencji prasow ej w prow adza jedynie różnicę w długości tekstu.

S tru k tu ra każdego fa its divers, tw ierdzi R . B arthes, realizuje jeden z dw óch typów: relacji przyczynow ości, w której pow ód działania jest w yjątkow y lub nieadekw atny do skutków , albo relacji koincydencji, opartej n a w ielokrotnym pow tórzeniu zdarzenia o charakterze dystrybutyw nym lub zestaw ieniu pojęć jakościow o odległych. Przytoczone przykłady m ieszczą się w tym podziale - reakcja listonosza, k tóry nie chciał oskarżyć znajom ego, nie zgadza się z oczekiw aniam i czytelnika (za d o k o n an ie n a p a d u grozi odpow iedzialność k arn a), p odobnie zaskakujące jest w ykorzystanie nazw iska m uzyka rockow ego w nazwie naukow ej czy sprzedaż duszy n a aukcji. O ile jed n ak niew spółm ierność przyczyny i skutku m oże budzić zdziwienie, a nawet niechęć (jak w p rzypadku dziew iętnastolatka ugodzonego nożem za polanie w o d ą12), to w ykorzystanie antytezy spraw ia, że zdarzenie oceniane jest jako zabawne. P raw dopodobnie jest to pow odem znacznie częstszego w ystępow ania w prasie fa its divers o partych n a koincydencji, a tym sam ym ujaw nia

5 N ie poznał napastnika, „Życie W arszaw y” , 13 kw ietnia 2001 r., s. 10.

10 W iększość fa its divers pochodzi z serwisów agencji prasowych i inform uje o wydarzeniach rozgryw ających się za granicą.

11 Sprzeda! duszę w Internecie, „G azeta W yborcza” , 14 lutego 2001 r., s. 2. 12 Zob.: Bo polai wodą, „G azeta W yborcza” , 17 kw ietnia 2001 r., s. 5.

(6)

podstaw ow ą funkcję tej form y dziennikarskiej w ypowiedzi - ja k o lekka, przyjem na i k ró tk a lek tu ra służy rozryw ce czytelnika. Jest potrzebnym (by nie pow iedzieć: niezbędnym ) „przery w n ik iem ” w stru m ien iu inform acji ważnych i aktualnych. Tym sam ym do k u m en tu je bardzo charakterystyczne dla w spółczesnego p rzekazu m edialnego zjaw isko noszące angielską nazwę

info-tainm ent (inform ation 4- entertainm ent)^, której polskim odpow iedni­

kiem m ogłaby być „inforozryw ka” . Polega o no n a u atrak cy jn ian iu przek a­ zu: „D u ch zabaw y p rzenika d o inform aq'i i k o m en tarza, w brew zasadzie, że «fakty są święte, a kom entarze wolne». [...] In fo rm a q e polityczne coraz bardziej u p o d ab n iają się d o w iadom ości sportow ych. Poszukiw anie ciek a­ wych w iadom ości to polow anie n a konflikty; do b ry news to starcie, pole­ m ika, a w a n tu ra ” 14. D z ien n ik a rze i w ydaw cy gazet zab ie g a ją p o n a d to o czytelnika, p ro p o n u jąc m u ud ział w k o n k u rsach , losow aniach n ag ró d za rozw iązanie krzyżów ki, sondach dziennikarskich o raz p u blikując m ateriały cieszące się zainteresow aniem , ja k : h o roskopy, psychozabaw y, p lo tk i z ży­ cia gwiazd. Faits divers jest tekstem nie tylko przykuw ającym uw agę, lecz także „niezobow iązującym ” - treść, ja k ą niesie, nie jest zazwyczaj isto tn a, nie m usi zostać zap am iętan a ani w zbogacona o szczegóły. P otw ierdza to tezę B arthesa, że n o ta tk a ta k a , w przeciwieństwie d o inform acji politycz­ nej, jest skończoną całością. Z b u d o w an a zgodnie z zasa d ą „odw róconej piram idy” , istotę w iadom ości zaw iera n a p o czątk u , m oże więc składać się tylko z 1-2 zdań:

Częściowo sparaliżow any Em anoil M iha] z M acao zadzwoni! d o najbliższej jednostki straży pożarnej i błagał, by ktoś przyjechał zapalić m u papierosa. Szef po steru n k u wysłał d o niego wóz gaśniczy z pięcioosobow ą załogą'5.

E fekt zaskoczenia nie zawsze wywoływany jest przez p u e n tę tekstu, niezwykłość zdarzeń często zdradza ju ż nagłów ek, stając się pierwszym sygnałem zw racającym uw agę czytelnika, np.: Groźna chustka, 13 osób w fiacie, Świnie obżarte kawiorem, Pachnący znaczek}6. W takim p rzypadku zdziwienie nieadekw atnością przyczyny, ujaw nionej dopiero w zakończeniu informacji, zostaje zredukow ane, co czyni m ateriał m niej interesującym .

13 Zob.: A . M a g d o ń, Duch zabawy w mediach, „Zeszyty Prasoznaw cze” 1995, n r 3-4, s. 9. 14 Ibidem, s. 9-11. I. S. F i u t zwraca uwagę n a p roblem odbioru: „A by wzmocnić wrażliwość odbiorcy n a inform ację, jej dysponenci prześcigają się we w zm acnianiu «łatwości», «przyjemności»; oraz «sensacyjności»” (Kierunki zmian w analizie zawartości, „Zeszyty P raso ­ znawcze” 1995, n r 1-2, s. 146). O inform acji i rozrywce zob.: C.-J. B e r t r a n d , M edia w 2044. Nie prognoza, ale marzenie, „Zeszyty Prasoznawcze” 1994, n r 3-4, s. 12—13; W. G o d z i e ,

Telewizja: ziemia jałow a czy pieszczota dla oczu?, [w:] Dziennikarstwo i świat m ediów, s. 59.

15 „Przekrój” , 18 lutego 2001 r., s. 50.

16 Zainteresow aniu czytelnika tekstem służy rów nież budow a nagłów ka - w fa its divers może m ieć on p o stać zdania podrzędnego okolicznikowego przyczyny (por. przypis 12).

(7)

258 M onika Worsowicz

Faits divers nie zawsze opatrzone jest nagłów kiem - w ystępuje on w przy­

p ad k u tek stu sam odzielnego, niekiedy uzupełnionego rów nież nadtytułem , wskazującym mniejszą wagę treści ([Para]oby czaję). N iew ielka objętość notatek w gazecie skłania do zbierania ich w grupy, w ówczas zwykle w ystępują pod wspólnym nagłówkiem, np. K rótko, W skrócie, Z kraju, Z e świata. Z biór kilku

fa its divers pojaw ia się najczęściej w m agazynow ych w ydaniach dzienników,

przeznaczonych d o dłuższej i spokojniejszej lektury - m oże być to stała rubryka, np.: Wieści blahej treści (Gazeta na plażę, w: „G azeta W yborcza”), To

i owo (w: „E xpress Ilustrow any” ).

Stylistyka fa its divers w niewielkim stopniu różni się od stylistyki inform a­ cji17. D ziennikarz bardziej d b a o atrakcyjność nagłów ka, stąd jest on mniej jednoznaczny i konkretny, rzadko też przybiera form ę zdania, np.: Noga... na

śm ietniku, N ajw yższy napiwek świata?, B oks z Barbie, Krowokozica'*. Ze

w zględu n a zwięzłość tekstu jest k ró tk i - składa się z nie więcej niż czterech w yrazów. Częściej pełni też funkcję pozyskującą niż stricte in fo rm ac y jn ą19.

K o rp u s n o tatk i tw orzą zdania długie, zwykle złożone i bogate treściow o20. N ie m a w niej w yrazów ocenianych ja k o potoczne, dialektyzm ów , eks- presyw izm ów 21, rzad k o pojaw iają się konstrukcje w artościujące. Jednolity przekaz urozm aicają cytaty. D la uw iarygodnienia faktów zawsze podaw ane jest ich źródło, nazwy własne przypisyw ane są je d n a k częściej obiektom innym niż ludzie. B ohaterów w ydarzeń zazwyczaj sygnalizują nazw y pospolite z tow arzyszącym im epitetem , np.: piętnastoletni w łam yw acz, pijany złodziej, biznesm en z W łoszczowy, bu rm istrz B angkoku. Precyzja d an y ch uzależniona

17 W. P i s a r e k w artykule Gatunek dziennikarski: informacja prasowa („Zeszyty Praso­ znawcze” 1993, n r 3-4, s. 156-159) p o daje m. in. następujące cechy w iadom ości prasowych: d o m in acja słow nictw a nienacechow anego em ocjonalnie, znaczne nasycenie tzw . wyrazami niezależnym i i w ielow yrazow ym i zdaniam i pojedynczym i, zdecydow ana p rzew aga funkcji inform acyjnej n ad im presyw no-ekspresyw ną, po ety ck ą, faty czn ą i persw azyjną, nagłówek streszczający całą w iadom ość, przew aga opisów i relacji w 3. osobie z w ydarzeń i zachowań innych ludzi (s. 157-158).

ls Por. W. P i s a r e k , N agłówki wiadomości w dziennikach, „Zeszyty Prasoznaw cze” 1965, n r 1, s. 31-48.

” Ibidem, s. 33. Analizę pojęcia i typologię funkcji m ożna znaleźć w: W. P i s a r e k ,

0 pojęciu fu n k c ji w prasoznawstwie, „Przekazy i O pinie” 1976, n r 4, s. 56-71.

” Inform acje podaw ane w języku polskim , w przeciwieństwie d o języka angielskiego, oparte są n a rozbudow anych konstrukcjach zdaniowych (dotyczy to przekazów we wszystkich ty pach m ediów ). Jest to charakterystyczne szczególnie d la pierw szych zdań depesz, np.: „M aszynista niemieckiego pociągu ekspresowego uznał, że należy m u się przerw a obiadowa, zatrzym ał pociąg w kilom etrow ym tunelu niedaleko F ran k fu rtu nad M enem i u d a ł się do w agonu restauracyjnego” . („G azeta W yborcza” , 6 kw ietnia 2001 r., s. 35). Zob. też uwagi na tem at języka prasy w: A. M a g d o ń , op. cit., s. 155-159; J. F r a s , D ziennikarski warsztat

języko w y, W rocław 1999; G . M a j k o w s k a , O ję zy k u polskiej prasy, [w:] O zagrożeniach 1 bogactwie polszczyzny, red. J. M iodek, W rocław 1996, s. 85-97.

21 Por.: W. P i s a r e k , Słownictwo ję zy k a współczesnej informacji prasowej, „Zeszyty Prasoznaw cze” 1965, nr 3, s. 4-19.

(8)

jest od zam ierzonej długości n o ta tk i. F u n k c ja in fo rm ac y jn a dom inuje w tekście, jest jed n ak w tórna w sto sunku do celu, jak iem u służy publikacja

fa its divers - zapew nienia czytelnikow i rozrywki.

Przedstaw iona charakterystyka fa its divers nie pozw ala uznać go za odręb­ ny gatunek inform acyjny. S tru k tu ra, styl, słownictw o i kształt graficzny odpow iadają opisowi genologicznemu najprostszego gatunku prasow ego - n o ­ tatki. M ożna jed n ak wskazać jej cechy swoiste: tem atykę, k tó rą jest niezwykłe zdarzenie, i podporządkow anie funkcji inform acyjnej - rozrywce. O ile pierw ­ sza z nich przem aw ia za uznaniem fa its divers za odm ianę gatunkow ą, o tyle druga podw aża istotę gatunku. „N ieinform acyjna” jest rów nież w zględna aktualność - fa its divers m oże donosić o w ydarzeniu z ostatnich dni, n a co wskazują określenia czasu („Prem ier Węgier V iktor O rban odw ołał zaplanow a­ ne na ten tydzień posiedzenie rządu [...]” 22), lub nie zawierać takich identyfika­ torów . Pozw ala to na opublikow anie wielu w iadom ości po upływie naw et długiego czasu od zaistnienia faktu. D zięki tem u m o g ą one pełnić funkcję „tekstów zastępczych” i „uzupełniających” zaw artość kolum ny gazetowej.

Jednoznaczne określenie statusu tej form y dziennikarskiej jest trudne. E w oluow anie polskiej prasy w kierunku rozryw ki m o żn a obserw ow ać od początku lat 90. ubiegłego stulecia, inform acja stanow i je d n a k p odstaw ow ą w artość w epoce kom unikow ania. Z tego p u n k tu w idzenia w ypada uznać

fa its divers nie tyle za gatunek czy jego odm ianę, ile za tw ór hybrydyczny,

będący doskonałym połączeniem inform acji i rozryw ki. Jego atrakcyjność i łatw ość w odbiorze m ogą spow odow ać, że stanie się on w niedalekiej przyszłości sw oistym signum temporis coraz częściej obecnym w prasie.

M onika Worsowicz

F A IT D IV E R S - IN F O -T A IN M E N T IN T H E PR E S S

( S u m m a r y )

The article has been dedicated to profile o f the press texts’ specific group called fa its

divers. A ccording to the au th o r they m ay be considered as an exam ple o f linking inform ation

to an entertainm ent. Owing to them we obtain a piece o f in form ation th a t is n o t as essential as incredible, the reading provides us firstly with an entertainm ent.

Because of this it m ay be im proper to consider fa its divers as a specific variety o f a press note. H owever, form al determ inants d o n o t supply a base sufficient to define fa its divers as a separate inform ative species. Fails divers are hybrid pro d u ct, which a ttra c tio n and easy receipt have come in to contem porary fashion o f p opular inform ative species.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Rysunek techniczny -wykład Geometryczna struktura powierzchni Tolerancja wymiarów liniowych PasowaniaPasowania Tolerancja geometryczna A.Korcala Literatura źródłowa:

Każda ze strategii kształcenia pociąga za sobą odpowiednią strategię dokonywania ewaluacji: • wkształceniu opartym nastrategii nizania koralikówewaluacja tokońcowy etapw

Pow stanie organizacji Kościoła łacińskiego na Rusi t... przy okazji lustracja zam ków

Czesław przed w stąpieniem do dom inikanów był kanonikiem k ap itu ły k ated raln ej krakow skiej (s.. W ydział teologiczny tegoż U niw ersytetu erygow ał

Ani czysty ani domieszkowany półprzewodnik nie zapewniają na tyle dużej ilości par elektron dziura aby można było wykorzystać je jako źródło światła Materiał można

Obliczaonawarto´s´cw ֒ez lastartowegoprzezpropagacj֒ewarto´sciko´ncowych (warto´sciwygranejdlanaszegogracza)wg´or ֒edrzewagry:

Działo się to dzięki uruchamianiu – także przez samych uczących się – pewnych naruszeń w procesie ich studiowania: w zmienianiu utartych ról dydaktycznych i ich

How can we compare two rational numbers? Notice that in order to do that we can investigate the difference of numbers, their quotient or location on the number line...