• Nie Znaleziono Wyników

Pouczenia etyczne w literaturze międzytestamentalnej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Pouczenia etyczne w literaturze międzytestamentalnej"

Copied!
21
0
0

Pełen tekst

(1)

Lech Stachowiak

Pouczenia etyczne w literaturze

międzytestamentalnej

Collectanea Theologica 48/3, 43-62

(2)

KS. LECH STA C H O W IA K , L U B L IN

POUCZENIA ETYCZNE W LITERATURZE MIĘDZYTESTAMENTALNEJ

O statnie księgi Starego Testam entu — określane w katolickim kanonie jako „wtórnokanoniczne” — sięgają I w. przed Chr. Już w ostatnich dwóch wiekach ery przedchrześcijańskiej, a więc rów ­ nolegle do ostatnich Pism ST, pow staw ały na terenie Palestyny i w diasporze liczne (tylko częściowo zachowane) pisma o treści po- pularnoteologicznej lub też parenetycznej. W obydwu kategoriach pism zachęta do życia etycznie dobrego zajm uje poczesne miejsce; toteż mimo różnorodności źródeł można z nich odczytać ogólną ten ­ dencję ty ch napomnień.

Mimo podkreślanej zasadniczej różnicy między pismami kano­ nicznymi a „m iędzytestam entalnym i”, pozostaje ogólna linia roz­ wojowa m yśli religijno-m oralnej w granicach wytyczonych przez S tary Testam ent. Pierw otna dwutorowość napom nień religijno-m o­ ralnych w yraża się w dwu głównych tendencjach. Z jednej strony w ykazują te napom nienia ch arak ter doczesno-praktyczny, z drugiej zaś k ieru ją swój wzrok coraz to bardziej ku rzeczom ostatecznym , biorąc pod uwagę odpłatę po śm ierci.1 W pływ rozw ijającej się w tym czasie ap o k alip ty k i2 staje się widoczny również na terenie refleksji m oralnej: wobec zbliżającej się katastrofy eschatologicz­ nej, któ ra położy kres dawnej erze, napom nienia do postaw y etycz­ nie doskonałej stają się tym pilniejsze i wykluczają wszelki

roz-1 S ta ro te s ta m e n ta ln a lin ia rozw ojow a n ap o m n ie ń m o raln y ch zo stała przed staw io n a w a r ty k u le W p o szu k iw a n iu p a re n e zy w S ta r y m T esta m en cie, Col· le c ta n e a T heologica 48 (1978) z. 2. W cześniej a rty k u ł został opublikow an; w w e rs ji n iem ieck iej: A u f den S p u re n d er P aränese im A lte n T esta m e n t C ollectan ea T heologica 46 (1976) zeszyt specjaln y , 59—80.

* P ochodzenie i w p ły w a p o k a lip ty k i n a piśm ien n ictw o b ib lijn e był' w o sta tn ic h la ta c h p rzed m io tem licznych b a d a ń , nie doprow adziło je d n a k d' je d noznacznych rez u ltató w . P o r. zw łaszcza J. S c h r e i n e r , A ltte sta m e n tlic h

jü d isch e A p o k a ly p tik . E ine E in fü h ru n g , M ü n c h en 1969; H. G e s e , A n fa n u n d E nde d e r A p o k a ly p tik , d a rg estellt a m S a ch a ja b u ch , Z e itsc h rift f. Zheolc

gie u. K irc h e 70(1973)20—49; K. M ü l l e r , Die A n sä tze der A p o k a ly p tik , w

L ite r a tu r u. R elig io n d es F rü h Ju d e n tu m s, W ü rzb u rg 1973, 31—42; W. S c h m :

t h а 1 s, Die A p o k a ly p tik . E in fü h ru n g u n d D eutung, G ö ttin g e n 1973; J. IV S c h m i d t , Die jü d isch e A p o k a ly p tik , die G eschichte ih re r E rfo rsch u n g vo

d e n A n fä n g e n b is z u den T e x tfu n d e n v o n Q um ran, N eukirchen* 1976; I. W i

1 i—P l e i n , Das G eh e im n is der A p o k a ly p tik , V et. T est. 27 (1977) 62—81. Na; liczn iejsi k ry ty c y sk ła n ia ją się k u ro zu m ien iu a p o k a lip ty k i ja k o ro d z a ju ri ch u w e w n ą trz ju d a iz m u pod koniec e r y p rz e d ch rześcijań sk ie j, po W. S c h m i t h a l s , dz. cyt., 9; J. W i l l i —P l e i n , a rt. cyt., 80.

(3)

dźwięk i rozdwojenie s e rc a .3 W p ły w apokaliptyki na literatu rę m iędzytestam entalną jest dość różny. W wielu pismach w ystępują oba czynniki — doczesno-praktyczny i eschatologiczny — rów nole­ gle bez stw arzania napięć. Niekiedy jednak napom nienia stają się w pełnym tego słowa znaczeniu „eschatologiczną parenezą”.

I. Źródła parenezy m iędzytestam entalnej

Praw o pozostaje nadal w centrum zainteresow ania pism dydak­ tycznych pow stałych na przełomie ery przedchrześcijańskiej i chrześcijańskiej. Poszczególne pouczenia otrzym ują uzasadnienie etyczne lub też są aktualizowane czy dostosowywane do konkret­ nych okoliczności życiowych. Kazuistyczne rozważania przepisów praw nych przyczynia się do zatarcia hierarchii przykazań. Nie b rak wprawdzie starań zm ierzających do ograniczenia lub zahamowania procesu rozdrabniania pouczeń, głównie przez poszukiwanie w spólne­

go rdzenia postaw y m oralnej człow ieka.4 T utaj otw iera się w łaśnie pole dla spekulacji biblijnej, jak to w ynika z ksiąg K oheleta i Mą­ drości. Jednocześnie zaczyna się proces gromadzenia rozwiązań po­ dejm ow anych przez w ybitnych znawców P raw a odnośnie do kon­ kretnych pytań; służą w tym celu przede w szystkim apoftegm aty, a ich zbiory zaczynają być używane w celach parenetycznych.

Jeśli to, co dotąd powiedziano, dotyczyło judaizm u w ogólności, nie znaczy to, by napom nienia powstałe w Palestynie i na diaspo­ rze posiadały tę samą stru k tu rę. Fakt, że Żydzi mieszkający na dia­ sporze obracali się w środowisku obcym pod względem religijnym

i m oralnym , nie mógł pozostać bez w pływ u n a ch arak ter napo­ mnień religijno-m oralnych. Nie wolno w praw dzie zapominać, iż Żydzi zam ieszkujący wielkie ośrodki k u ltu ry helleńskiej cieszyli się daleko idącym i przyw ilejam i, a naw et praktycznie autonomią, która ograniczała znacznie konieczność kontaktów ze środowiskiem pogańskim. Tym niem niej Żydzi ci byli w rzeczywistości członkami vspôlnoty helleńskiej, konsekw entnie zaś współwłaścicielami odno- inych trad y cji etycznych. Najlepszym kom entarzem jest tu przekład 3 eptuagintys w porównaniu z poglądami tradycji palestyńskich.

8 O strzeżenie przed ,ro z d w o je n ie m ” stan o w i u lu b io n y te m a t lite r a tu r y are n e ty c z n e j w S ta ry m i N ow ym T estam e n cie (por. P s 12, 2—3; Oz lo , 2; >yr 1, 28 itd.; ta k że : T e stJu d y 18, 6; T estB en j 6, 5; w N ow ym Test.: J a k 1, ; 4, 8). D alsze in fo rm ac je: O J .F . S e i t z, A fte r th o u g h ts o n th e T e r m o f

D ipsychos”, N ew Test. St. 4(1957/58) 327—334.

4 Tego p ie rw ia stk a d o p a tru je się lit e r a tu r a ju d a isty c z n a w „pro sto cie”

ostaw y. P or. C. E d 1 u n d, Das A u g e d er E in fa lt, U p p sala 1952, 51—79 (A cta

em in a rii N e o te sta m en tici TJpsal. X IX).

1 Z ag a d n ień zw iązanych z p rze k ład e m L X X n ie m ożna rozw ażać n a ty m

(4)

W ystarczy porównać grecki tekst księgi Syracha z hebrajskim ory­ ginałem, k tó ry jest obecnie dostępny niem al w całości e.

Nadto należy uwzględnić dalszy czynnik, k tó ry posiada kapital­ ne znaczenie w rozw oju pouczeń religijno-m oralnych. Mimo dość ekskluzywnego stanowiska Żydów wobec obcych, poświęcano wie­ le uwagi zabiegom m isyjnym . By osiągnąć w środowisku pogań­ skim sukces m isyjny, należało przedstaw ić zasady m oralne juda­ izmu w sposób jak najprzystępniejszy dla obcych; najlepszym punktem w yjścia były tu wspólne hellenistyczne tradycje popu- larnoetyczne 7. W ten sposób pow stała dość obszerna żydowska lite­ ra tu ra m isy jn a 8, któ ra jako główne albo uboczne zadanie postawiła sobie werbowanie prozelitów i rozpowszechnianie starotestam en­ talnych pouczeń. Nie trzeba wykazywać, że w tego rodzaju litera­ turze postawa etyczna stanow iła obok zasadniczych obowiązków religijnych główny te m a t9. Dla szukających praw dy pogan wyso­ kie wym agania etyczne religii starotestam entalnej były równie atrak cy jn e jak i idea monoteizmu.

Judaizm palestyński był o wiele bardziej powściągliwy w tenden­ cjach m isyjnych. D. D a u b e m a rację, podkreślając daleko idącą rezerw ę oficjalnego judaizm u w Jerozolimie odnośnie do maso­ w ych naw róceń 10. Najlepiej uw ydatniają to wprowadzone obostrze­ nia w arunków w stępnych dla naw racających się: pouczenia m oral­ ne odgryw ały tu dość zasadniczą rolę. Chodziło mianowicie o pod­ stawowe obowiązki moralne, oczywiście o wiele bardziej rozbudo­ wane niż „praw o noahickie” dla „bojących się Boga”. Jak wiadomo postulowano naw et swego czasu istnienie formalnego ka­ techizm u dla prozelitów, który stosowano powszechnie lub częścio­ wo na diasporze łl. Hipoteza ta w przebiegu dokładniejszych badań okazała jedynie, że istniały pew ne u ta rte schem aty i tem aty parenetyczne, np. dwie drogi i dwa duchy; do tych schematów wy padnie jeszcze wrócić niżej.

* P or. zw łaszcza J. H a d o t, P enchant m a u v a is e t vo lo n té libre dans le

sagesse de B e n Sira, B ru x elles 1970; T. M i d d e n d o r p , Die S te llu n g J e st ben S tras zw isc h e n J u d e n tu m u n d H ellen ism u s, L eid en 1973.

7 Ja k o p rz y k ła d m ożna tu przytoczyć „złotą re g u łę ”. Bliższe d a n e zob A. D i h l e , Die goldene Regel. E ine E in fü h ru n g in die G eschichte der a n tik er

u n d frü h c h ristlic h e n V u lg a re th ik , G ö ttin g e n 1962.

8 O gólne u w agi zob. D. P. D a I b e r t, D ie Theologie der h elle n istisc h ­

jü d isc h e n M issio n slitera tu r u n te r A u ssc h lu ss P hilo u n d Josephus, H am b u rj

1954; J. M a i e r i J. S c h r e i n e r (wyd.), L ite r a tu r u n d R eligion des F rü h ­

ju d e n tu m s , G ü terslo h 1973.

9 P or. c h a ra k te ry s ty k ę te j e ty k i u W. B o u s s e t — H. G r e s s m a n n

Die R eligion des J u d e n tu m s im sp ä th e lle n istisch e n Z eita lter, T ü b in g en 4 1966

410—412.

10 T h e N e w T e sta m e n t and R abb in ic Ju d a ism , L ondon 1956, 114—115, por ta k ż e M t 23, 15.

11 Рог. E. L о h s e, K a tec h ism u s, w : R elig io n in G eschichte u n d G egen­

(5)

Oprócz form alnych pouczeń dla prozelitów należałoby jeszcze rozważyć analogiczną do m isyjnej działalność sekt judaizm u oraz różnych grupy heterodoksyjnych 12. Także te grupy posługiwały się chętnie m ateriałem parenetycznym w swoich pouczeniach zmierza­ jących do pozyskania jak największej ilości członków dla swych ugrupowań. Od początku tego stulecia znana jest Reguła społecz­ ności damasceńskiej 13, a groty ąum rańskie dostarczyły dalszej re ­ guły 14 zaw ierającej charakterystyczną część dydaktyczną, Poucze­ nie o dwóch duchach 15.

Wreszcie należy wymienić jeszcze jedno ważne źródło pouczeń w okresie judaizm u, które pozostawiło w literaturze w yraźne śla­ dy: kazania synagogalne lub homilie. To źródło nie było w Starym Testamencie całkiem nieznane; rozwijało się w Palestynie w ra ­ m ach reto ryk i haggadycznej i halach iczn ej16. P. S c h ä f e r 17 zba­ dał najstarsze źródła tego rodzaju (Neh 8, 1— 12; Filon z Aleks., Quod omnis probus Uh. 12 § 81—82; De somn. II, 18 § 127) i zna­ lazł wszędzie ślady pouczającego w ykładu obok czytania z Praw a; jednak rozwój tych wykładów i stosowane schem aty są raczej przedm iotem domysłu niż bezspornych ustaleń.

Poza Palestyną brała udział w nabożeństwach synagogalnych pewna (niekiedy znaczna) liczba obcych słuchaczy, tak że stosowa­ no tam być może form y przyjęte w wykładzie popularnofilozoficz- nym, przede wszystkim diatrybę 18. H. T h y e n próbował odtw o­ rzyć schemat rodzaju literackiego homilii w diasporze, co oczywi­ ście nie dało pełnych re z u lta tó w 19. W yraził on jednak trafn e przy­ 12 P or. M. S i m o n , L es sectes ju iv e s au te m p s de Jésus, P a r is 1960; R. K a u f m a n n , G reat S e c ts and S c h ism s in Ju d a ism , N ew Y ork 1967; G. B a u m b a c h , Jesu s vo n N a za reth im L ic h te der jü d isc h e n G ru p p e ń b il-

d ung, B e rlin 1971.

13 Ch. R a b i n , T h e Z a d o kite D ocum ents, O x fo rd 2 1958.

14 M. B u r r o w s , T h e Dead Sea Scrolls o f St. M a rk’s M onastery, t. I I, 2: P lates and T ra n scrip tio n o f th e M anual o f D iscipline, N ew H a v e n 1951.

43 IQ S 3, 13—4, 26.

16 P or. E. L. D i e t r i c h , H aggada, R G G I I I 3, 23; R. T. H e r f о r d, T a l­

m u d a n d A p o cryp h a , L ondon 1933, 109—169, zw łaszcza 127, n ad to 290—294;

D. D a u b e , T h e N. T. and R abb in ic Ju d a ism , L ondon 1956, 67—71.

17 Der synagogale G ottesd ien st, w : L ite r a tu r u n d R eligion d es F rü h ­

ju d e n tu m s, G ü terslo h 1973, 391—394. U N eh (8, 1—12) w y stę p u je k a z a n ie n a

p iąty m m iejscu (po w ez w a n iu do cz y ta n ia T ory, w y k ład u P ism a [wzgl. tłu ­ m aczenia] i p o błogosław ieństw ie). O w y ja ś n ia n iu te k s tu (w sty lu k az a n ia ? ) św iadczy ta k ż e F i l o n z A leks., Q uod o m n is p robus lib. 12 (V ita C o n - tem pl. 3).

18 J. d e F r a i n e (D iatribe, B ib el-L e x i k o n 1, 334) o p isu je d ia try b ę w te n sposób: „ D ia try b a polega n a tym , że za m ia st w y stę p u jąc y ch w d ia ­ logu rzeczyw istych p a rtn e ró w , w p ro w a d za się fikcyjnego przeciw n ik a. D al­ szą cechą są często ironiczne lub reto ry cz n o -p a te ty cz n e p y ta n ia , n a k tó re o d ­ p ow iedzią są zw ro tn e p y ta n ia ”. P or. ta k ż e W. C a p e l l e — H. J. M a r r o u ,

D iatribe, R e a lle x ik o n fü r A n tik e u n d C h r iste n tu m , III, 990—1009.

(6)

puszczalnie, że „w całej żydowsko-hellenistycznej homiletyce (...) wiodącym motywem i naczelną tendencją jest aspekt praktyczno- -parenetyczny”, a „pouczenie m oralne (...) stanowi od początku do końca cel i zadanie tych judaistycznych kazań” 20. Głównym zada­ niem kazania było więc przedstaw ić w całej swej powadze koniecz­ ność w yboru między Bogiem a bożkami, między dobrem a złem. Ilekroć dołączyła się do tych cech tendencja eschatologiczna, roz­ terk a etyczna człowieka oraz jego sytuacja rozdarcia wewnętrznego staw ała się ty m wyraźniejsza. Należało dokonać w yboru m iędzy do­ czesnością a wiecznością; w ybór ten pociągał w każdym razie po­ ważne następstw a w m oralnym życiu człowieka.

Π. Formy międzytestamentalnej parenezy

N ajpierw należy oczywiście ocenić piśmiennictwo parenetyczne pod względem form alnym . Jednocześnie trzeba zapytać także pisma apokaliptyczne i teologiczne o ich form y pouczeń. Będzie to tym bardziej na miejscu, że pisma późnożydowskie (zresztą już Jezus ben Syrach) najczęściej przysw ajają sobie różne rodzaje literackie w swoich pouczeniach 21. Ściśle chronologiczne uszeregowanie tych pism jest niew ątpliw ie drugorzędne, ilekroć chodzi o rozważania form alno-literackie. W naszych dociekaniach zadanie to byłoby niewykonalne z uwagi na niepewność co do czasu powstania po­ szczególnych pism ew entualnie tradycji, na których się opierały. Znaczna rola przypada w udziale wykładowi Starego Testam en­ tu, a zwłaszcza P raw a zarówno jeśli chodzi o genezę, jak i o roz­ wój poszczególnych form parenetycznych. W Piśmie św. szukano nie tyle sensu wyrazowego, ile źródła budującej lek tu ry lub też uzasadnień nauki teologicznej. W śród bardzo różnorodnych form literackich piśm iennictw a m iędzytestam entalnego zajmiemy się bli­ żej jedynie opowiadaniami pouczającymi, komentarzam i, a zwła­ szcza napomnieniami. Opowiadanie pouczające jest to „przedsta­ wienie godnych naśladowania powiązań w formie opowiadania, tak że jednocześnie poglądowe przedstawienie w ydarzenia opisanego da p rze d e w szy stk im h om ilię n a diasporze, ale jego u w ag i dotyczą częściowo ta k ż e p r a k ty k i k azn o d ziejsk iej w P ale sty n ie .

20 T a m że , 87.

21 W. B o u s s e t — H. G r e s s m a n n (dz. cyt., 416) opisuje n ap o m n ie­ n ia późnego ju d a iz m u w te n sposób: „G dziekolw iek spojrzeć, w szędzie m a ją w yw ody, z k tó ry m i się spotykam y, cechy przypadkow ości, ag lo m eracji, pod­ po rzą d k o w a n ia i p o m ieszan ia”. P odobnie stw ie rd z a J. M a i e r, F rü jü d isch e

L ite ra tu r. Ü berblick, w : L ite r a tu r u n d R eligion des F rü h ju d e n tu m s, dz. cyt.,

121: „nie m oże być m ow y o je d n o lity m c h a ra k te rz e w czesnożydow skiej lite ­ r a tu r y — odpow iednio do różnorodności żydow skiej rzeczyw istości... Często chodzi o p ism a w y k a z u ją c e n ie jed n o lity c h a ra k te r...”. Zob. ta k ż e pew ne w sk a ­ zów ki u R. v o n U n g e r n- S t e r n b e r g , R e d e w e isen der Bibel. U n ter­

su ch u n g en z u ein zeln en R eden, N eu k irc h en 1968; W. C. v a n U n n i k (wyd.), L ite r a tu re ju iv e en tre T enach et M ishna, L e id e n 1974.

(7)

jako rzeczywiste zyskuje na wiarygodności” 22. Tego rodzaju pou­ czające opowiadania znajdują się już w pismach kanonicznych, w śród „Pism ” 23; podejm uje je piśm iennictw o m iędzytestam entalne jako nowele lub naw et pow ieści24. Należy tu zaliczyć utrzym aną w stylu d ia try b y 25 IV M achabejską, mimo że form alnie przypom ina ona raczej tra k ta t popularnofilozoficzny 26.

T radycyjny tekst kanonicznych ksiąg Starego Testam entu staje się w midraszach przedm iotem aktualizujących dociekań i wykładu. Nie chodzi tu tylko o zastosowanie pism do sytuacji teraźniejszej albo o w tórny w ykład w świetle aktualnych potrzeb i zadań 27, ale o in terp retację słowa w całym jego zakresie znaczeniowym; w re­ alizacji tego zadania pouczenia m oralne w ysuw ają się na pierwszy plan. Odnosi się to zarówno do midraszów typu halachicznego28, zajm ującego się Praw em w jego relacji do postępowania człowie­ ka, jak też i do haggady, k tóra posługuje się w w ykładzie P i­ sm a św. bardzo różnym i form am i literackim i (np. przypowieściami, bajkam i dydaktycznym i, anegdotami, dialogami) 29.

W m idraszach homiletycznych lub n a rra c y jn y c h 30 trudno do­ szukiwać się rozw iniętych parenez. W ykład Pism a św. typu m idra- szowego zaw iera wprawdzie akcenty parenetyczne, ale zasadniczo nie przechodzi w form alne napom nienia. Właściwe napom nienia m oralne w literatu rze m iędzytestam entalnej pochodzą z pouczeń ty p u mądrościowego, które naw iązują również do tekstów starote­ stam entalnych.

N ajbardziej typow ym przykładem napom nienia moralnego jest 22 Por. P. W e i m a r , F orm en frü h jü d isc h e r L ite ra tu r, w: L ite r a tu r u n d

R elig io n des F ru h ju d e n tu m s, dz. cyt., 128.

23 Np. Tob, J u d , E st i n ie k tó re części Dn.

24 Zob. P. W e i m a r , art. cyt., 130—135. A u to r zalicza do tego ro d z a ju literac k ieg o obok dw óch k siąg d eu tero k an o n ic zn y c h (Ju d y ty i Tobiasza) ta k ie p ism a ja k I I I M ach, Jó zef i A senet oraz L ist A rysteasza. P ew n e elem e n ty pow ieściow e za w ie ra rów n ież T estJo s 2—9.

23 Bliższe d a n e u T. S i n к o, O ta k z w a n e j d ia tryb ie cy n ic zn o -sto ick ie j, Eos 21(1916)21—63; t e n ż e , S to lat stu d ió w nad sta r o ży tn y m i c y n ik a m i,

ta m że 47(1954)23—34; H. T h y e n, dz. cyt., oraz W. C a p e l l e — H. J. M a r r o u, ort. cyt., 990—1109.

23 P or. E. N o r d e n , Die a n tik e K un stp ro sa , t. I, D a rm sta d t · 1971, 416—420. N adto: U. B r e i t e n s t e i n , B eo b a ch tu n g en zu r Sprache, S til u n d

G ed a n k en g u t des V ie rte n M a kka b ä erb u ch s, S tu ttg a rt 1976.

27 P or. P. W e i m a r , art. cyt., 135—136.

28 M idrasz h alach iczn y z a jm u je się zasadniczo w ykładem u ry w k ó w T ory o c h a ra k te rz e p raw niczym . P ojęcie „ m id rasz” u siłu je sprecyzow ać R. L e D é a u t, A propos d ’u n e d e fin itio n d u m id ra sh , B iblica 50(1969)395—413. P or. ta k ż e J. N e w m a n , H alachic Sources fr o m th e B eg in n in g to th e N in th

C e n tu ry , L eid en 1969.

28 P or. ta k ż e D. W. G o o d i n g , T w o possible E xe m p les o f M idrashic

In te rp r e ta tio n in th e S ep tu a g in t E xo d u s, w: W ort, L ied u n d G ottesspruch,

t. I. F estschr. J. Z iegler, W ü rzb u rg 1972, 39—48.

30 Do o sta tn io w ym ienionego ro d z a ju literac k ieg o należy zaliczyć G enesis- A pocryphon z Q u m ran (lQ G enA p). Zob. P. W e i m a r , art. cyt., 144.

(8)

mowa pożegnalna, bazująca w swej w ew nętrznej strukturze na for­ m ularzu Przym ierza 31. Jej schem at obejm uje trzy zasadnicze czę­ ści, z tym że p u n k t ciężkości spoczywa na napom nieniu moralnym; pozostałe dwie części — rzu t oka P atriarchów na swe życie (ewen­ tualnie innych w ybitnych postaci prehistorii) na początku mowy i eschatologiczna perspektyw a na jej końcu — posiadają dla na­ szych rozważań znacznie m niejsze znaczenie. P. W e i m a r 32 opi­ suje budowę napisanych w edług tego schem atu Testam entów XII Patriarchów : „Napomnienie posiada stały schemat, którego człony są w yraźnie oddzielone ustawicznymi przejściam i od trybu rozka­ zującego do opowiadania. W prowadzające nakazy (napomnienia) m ają niejako podwójne uzasadnienie: najpierw poprzez ,opis cnoty i w ady’ dalej bezpośrednio — poprzez przykład zaczerpnięty n aj­ częściej z biografii danego P atriarchy. Zakończenie stanowi jeszcze jedno napom nienie” 33.

Pod względem form alnym oznacza budowa Testam entów XII P atriarchów postęp w rozwoju form y napom nień m oralnych w lite­ ratu rze biblijnej. Zarówno opowiadanie ramowe, jak i część „auto­ biograficzna” naw iązują do danych biblijnych (Rdz 48—50); te jed­ nak przedstawione są w postaci znacznie rozbudowanej. W ybrane epizody z życia P atriarchów służą nadto jako przykład lub ostrze­ żenie, oczywiście w poszerzonym opracowaniu haggadycznym. Za­ stąpienie przykazań P raw a przez przykłady z życia Patriarchów jest cechą charakterystyczną literatu ry parenetycznej, zakłada jed­ nak całkowicie nowe zrozumienie historii Izraela. Przepowiadanie prorockie zmierzało ku temu, by przedstaw ić historię narodu w sensie aktualnym tak jednak, by uw ydatniła się z jednej stro­ ny konieczność zachowywania Przym ierza, a z drugiej faktyczna niewdzięczność oraz przew rotność Ludu Bożego. Takie stw ierdze­ nia były nader często punktem wyjścia napomnień i obietnic u proroków. Także trad y cja deuteronom istyczna zestawiała w tym samym kontekście elem enty historyczne i p aren ety czn e34, jednak tak, że te ostatnie w ynikały z pierwszych. W Testam entach XII P atriarchów chodziło mniej o wielkie perspektyw y historycznozba- wcze niż o indyw idualny przykład doskonałej postaw y etycznej 35, mianowicie w ypełniania Praw a i bazującej na nim pobożności.

31 P ocząw szy od K. B a l t z e r a (Das B u n d e sfo rm u lar, N e u k irc h e n 2 1964) u zn a je się dość pow szechnie tego ro d z a ju sch em at (g rzech-w ygnanie- -pow rót).

32 A rt. cyt., 161. Zob. ta k ż e H. A s c h e r m a n n , Die p aränetischen For­

m e n der T e sta m e n te der Z w ö lf P atriarchen u n d ih r N a c h w irk e n in der frü h c h ristlic h e n M ahnung, B erlin 1955, 12—17 i 8—10.

33 P. W e i m a r , art. cyt., 161. O sta tn io an a liz o w ał ro d zaj lite ra c k i m o­ w y pożegnalnej E. C o r t é s , L os D iscursos de A diós de G n 49 a J n 13—17, B arcelona 1976.

84 Zob. G. V o n R a d , Das fo rm g e sch ic h tlich e P roblem des H ex a n teu c h s w : G esa m m elte S tu d ie n г и т А. T ., M ünchen 1958, 38.

(9)

Właściwą część parenetyczną w prowadza nakaz (po zwykłej for­ mule wprowadzającej: A teraz słuchajcie, moje dzieci...), który po­ daje także tem at napomnienia (cnotę ew entualnie wadę). Następnie poszczególne postawy lub też cnoty (wady) są szerzej opisywane, także przy pomocy szeregu w artości etycznych ujętych w formę k ata lo g u 3G. Także tu taj okazuje się nader wyraźnie, jak bardzo autor (redaktorzy) Testam entów byli zależni od parenetyeznej tra ­ dycji Starego Testam entu. Celem charakterystyki poszczególnych postaw używa on znacznie częściej prostych lub rozw iniętych wypo­ wiedzi niż cnót ujętych abstrakcyjnie. Można stwierdzić jednoznacz­ nie, że wypowiedzi te nie zostały skomponowane specjalnie przez autora, lecz w ybrane starannie z bogatego m ateriału tradycyjnego; częściowo można naw et wykazać ślady pracy k o lek to rsk iej37. Oko­ licznościowo wypowiedzi te uzupełniają drobne opowiadania z życia patriarchów (zwłaszcza Józefa); rzadziej w ystępują natom iast cy taty z dalszych ksiąg Starego Testam entu.

Godnym uwagi jest udoskonalony sposób łączenia m ateriału pa- renetycznego przy pomocy słów kluczowych, które pokryw ają się zwykle z cnotą (wadą), o którą chodzi, a w każdym razie są jej pokrew ne 38. Zestawienie pozytywnych i negatywnych słów kluczo­ wych tw orzy swego rodzaju katalog cnót lub wad, który zapewne odzwierciedla nie tylko osobisty ideał życia moralnego autora pi­ sma 39. Jeśli jeszcze dodać wielką różnorodność powiązań między poszczególnymi słowami kluczowymi a w ybranym i opowiadaniami

88 Np. T e stJu d y 16,1.3; G ada 5,1; A ss 5,1 i Jó z 10,2 (k atalog cnót). U ję ­ cie n eg a ty w n e z a jm u je w ięcej m ie jsc a niż pozytyw ne, por. T estA ss 2, 5. P rz ed sta w ie n ie w ad odbyw a się w p o staci k o n k re tn e j, podobnie ja k w ST. N aw et pozornie a b s tra k c y jn e grzechy w ew n ę trz n e p o zo stają w ścisłym zw ią­ zku z k o n k re tn y m i czynam i —· zob. S. W i b b i n g, Die T u g en d - u n d L a ­

sterka ta lo g e im N e u en T e sta m e n t, B e rlin 1959, 33; n ad to A. V ö g 1 1 e, Die T u g e n d - u n d L asterka ta lo g e, M ü n ster 1935, 105—106 o raz H. A s c h e r -

m a n n, dz. cyt., 87—88.

87 N ależy je d n a k zachow ać d alek o id ą cą ostrożność w sądach, p oniew aż p rze k az te k s tu T estam e n tó w je st b ard z o n ie jed n o lity . N ależy liczyć się p r a w ­ dopodobnie z licznym i jego p rze ró b k a m i. O p ro b lem ach te k stu a ln y c h zob. M. d e J o n g e , T esta m e n ta X I I P a tria rch a ru m , L eiden* 1970 i p o ­ szczególne p rzy c zy n k i u W. E l t e s t e r (wyd.), S tu d ie n z u d en T e sta m e n te n

der Z w ö lf P atriarchen, B erlin 1969. N adto n ależ y p orów nać: J . B e c k e r , U n tersu ch u n g e n zu r E n tsteh u n g sg esch ich te der T esta m e n te der Z w ö lf P a­ tria rch en , L eid en 1970, oraz M. d e J o n g e (wyd.), S tu d ie s on th e T e sta ­ m e n ts o f th e T w e lv e P atriarchs. T e x t an d In te rp re ta tio n , L eiden 1975.

88 P or. T estL ev i (gr.); Issac h ar, Z a b u lo n i Jó z efa (cnoty); T estR ub, S im e- ona, Ju d y , D an a i G ada (wady). O kolicznościow o w y stę p u ją ta k ż e d w ie różne cnoty lub w a d y w je d n y m T estam encie. D alsze u w ag i zob. u K . B a l t z e r a ,

dz. cyt., 155.

89 J e s t cechą c h a ra k te ry sty c z n ą w czesnożydow skiej paren ezy , że prócz cnót w u ję ciu ab s tra k c y jn y m (oraz w ad) n ie k tó re in n e (k o n k re tn e) słow a k luczow e n a d a ją jej to n (np. oinos, ta x is itd.), a p ew n e w ad y zostały o p ra ­ cow ane w k ilk u T estam e n ta ch (np. porneia). O gólny sch em at często byw a p o d p o rzą d k o w a n y p o stu lato m p are n ety c zn y m albo te ż odpow iednio p rz e k sz ta ł­ cony.

(10)

z życia P atriarchów , nasuwa się uzasadnione przypuszczenie, iż po­ wiązania te — przynajm niej w niektórych wypadkach — zostały podyktowane przez trad y cję homiletyczną.

Inną cechą napom nień m iędzytestam entalnych jest uderzający w zrost m yśli dualistycznej; to zaś doprowadziło do powstania i roz­ woju pew nych u tarty ch schematów antytetycznych w parenezie. Od pierw szych lat badań nad znalezionymi w Q um ran rękopisam i stają się coraz to częstsze wypowiedzi postulujące istnienie tradycji etyczno-dualistycznej, która najłatw iej m a być uchw ytna w 1QS i 1QM 40. Mowy pożegnalne Testam entów X II Patriarchów rep re­ zentowałyby prawdopodobnie późniejsze stadium rozwojowe tych tr a d y c ji41. Pod względem form alnym pełny swój rozwój osiągnęły tu takie trad y cje i schem aty jak dwie drogi, dw a duchy i dwie skłonności (jesarim ); natom iast ścisłe przeciwstawienie katalogów cnót i wad wymagałoby specjalnych ro zw ażań 42.

III. K ierunki parenezy

1. J u d a i z m p a l e s t y ń s k i

Rozwój parenezy nie ogranicza się jedynie do jej form. Służą one zasadniczo do kom unikatywnego przekazania m ateriałów etycz­ nych, do ich aktualizacji (zwłaszcza że chodzi o tradycyjne u tarte tem aty napomnień). Ideał m oralny pouczeń, w yrażający się szcze­ gólnie w etyce pobożności i miłości bliźniego, odcina się w yraźnie od dotychczasowych wskazań etycznych rytualno-praw nych w S ta­ rym Testamencie 43. Nie oznacza to oczywiście wyłączenia z napom­ nień etycznych judaizm u Praw a; np. każdy z Testamentów XII Patriarchów stara się wpoić czytelnikom konieczność zachowywania przepisów P raw a 44. W ybór między Praw em Bożym a dziełami nie­

40 T a tra d y c ja n ie je s t jed n o lita. W now szych o p raco w an iach przypuszczE się, że w n ajw a żn iejsz y m u ry w k u pouczający m 1QS 3, 13—4, 26 n a s tą p ił p ro ­ ces deeschato lo g izacji w p o ró w n a n iu z 1QM, w y cz u w a ln y w c h a ra k te rz e pa- ren e ty cz n y ch p o stu lató w . 1QM re p re z e n tu je praw d o p o d o b n ie w cześniejsze sta d iu m m yśli d u alisty c zn e j — por. P. v o n d e r O s t e n- S a c k e n , ' Goti

u n d B elial, G öttin g en 1969, 116—120. W CD, k tó re z a w iera napom nienie

o o rie n ta c ji h alac h icz n ej, m ożna stw ierd zić je d y n ie re lik ty d u alisty czn ej t r a ­ dycji. O czyw iście należy liczyć się tu ta j z rozw ojem . Zob. n ad to H. W. H u p- p e n b a u e r , D er M ensch zw isc h e n zw e i W elten . Der D ualism us der TexU

v o n Q u a m ra n u n d der D a m sku sfra g m e n te , Z ü ric h 1959.

41 P. v o n d e r O s t e n- S a c k e n (dz. cyt., 205) pisze n a te n te m a t „Sądząc po fo rm ie d u alistycznego p rze k azu , T e sta m e n ty są późniejsze niż £ III, 13 — IV, 26.”

42 Zob. P. v o n d e r O s t e n - S a c k e n, dz. cyt., 120—123, a zwłaszczć S. W i b b i n g, dz. cyt., 43—76.

4* Zob. В. O t z e n, Die n e u g e fu n d e n e n heb rä isch en S e k te n s c h r ifte n une

die T e sta m e n te d er z w ö lf P atriarchen, S tu d ia Theologica 7(1953)128—129, k tó ­

r y słusznie p o d k re śla p o k rew ie ń stw o z te k sta m i ą u m ra ń sk im i pod ty m w zglę­ dem .

44 T e s tJ u d a 26,1; Iss 5,1; 6,1; D an 5,1; G ad 3,1—2; A ss 6,3. W T estL et (13,1—4) P ra w o w y stę p u je b ezpośrednio ja k o p rze d m io t napo m n ien ia. |

(11)

prawości m a nadal decydujące znaczenia dla postawy etycznej człow ieka45. Na miejsce Praw a zajmującego ciągle czołowe miejsce zaczyna judaizm palestyński umieszczać poszczególne c n o ty 46, które jednak pozostają w widocznym związku z Torą lub też w skazują na nią 47. Z drugiej jednak strony Praw o ulega rzadziej rozdrobnieniu na pojedyncze cnoty, niż to w ykazują niektóre księgi Starego Testa­ m entu (np. księga Tobiasza); elem ent ry tu aln y zanika w yraźnie w tych napom nieniach 48. W negatyw nym ujęciu w ady odciągają od zachowywania Pirawa; w ady te rozważane są na tle grzechów, jakie wylicza Dekalog 49, zdradzają jednak pogłębione ujęcie.

A utor Testam entów XII P atriarchów nie zadowala się jednak samym wyliczeniem cnót i wad; zastanaw ia się także nad ich po­ chodzeniem. Geneza dobra jest dla niego oczywista: jest ono echem dobroci i łaski Boga 50. F akt grzechu znany m u jest dobrze z do­ świadczenia, a zwłaszcza ze Starego Testam entu, k tó ry tak bardzo akcentuje powszechną grzeszność. Tym niem niej poszukuje on uchwytnego pierw iastka antropologicznego, z którego wywodziłoby się dobre i złe postępowanie. W każdym człowieku działa „popęd”, albo lepiej: skłonność51, który domaga się od człowieka ustawicznej etycznej decyzji. Jeśli chodzi o w pływ y zewnętrzne na postępowa­ nie etyczne (ze strony Boga lub też złych mocy), autor woli raczej mówić o działaniu ducha lub duchów w człow ieku52. Chodzi bez wątpienia o ten sam psychologiczny pierw iastek, jaki określają „skłonności” ; punktem wyjścia odnośnych spekulacji były dwa te ­ ksty księgi Rodzaju (6, 5 i 8, 21), które stw ierdzają powszechną grzeszność rodzaju ludzkiego. Term inologię wyżej opisaną podjął już Jesus Syrach, rozbudowując w kierunku paren ety czn ym 53; pe- ien rozwój osiągnęły rozważania n ad dwiem a skłonnościami w rab i- nizmie 54.

45 K onieczność decyzji m iędzy P ra w e m P a ń sk im a dziełam i B eliala p o stu - u je T estL ev 19, 1—2. O p rze ciw sta w ien iu o b u w ielkości zob. ta k ż e T est Sfepht 2, 6.

44 J a k o p o ję cie n ad rz ę d n e w y stę p u je często p ro sto ta (haplotes); por. też 1 E d l u n d , dz. cyt., 51—79.

47 Zob. np. eleos oraz ta k ż e T estN e p h t 8,7(10): „T akże p rzepisy P ra w a ►ą różnoznaczne i m ożna je zachow ać ty lk o d zięk i roztro p n o ści”.

48 Zob. A. M e y e r , Das R ätsel d es Ja k u b u sb rie fe s, G iessen 1930, 191. 42 P or. S. W i b b i n g, dz. cyt., 32.

50 Zob. o b szernie L. R. S t a c h o w i a k , C hrestotes, F re ib u rg i. Schw . 957; W. Z i m m e r l i , Charis ktl., T heologisches W ö rterb u ch z u m N . T. IX 1973)372—381; K. W e i s s , chrestos k tl., tam że, 474—476.

51 Zob. W. D. D a v i e s , P a u l a n d R a b b in ic Ju d a ism , L ondon 1955, 20— -30; J. H а d о t, P enchant m a u va is e t vo lo n té libre dans la Sagesse de B en

'ira, B ru x elles 1970.

« P o r. T estL ev i (gr) 2, 3; d a le j S y r 39, 6; M dr 7, 7—8; 9,17; J u b 25, 4; 31, 12; 4 E zd r 5, 22.

“ J . H a d о t, dz. cyt.

(12)

Dla rozwoju treści (ewentualnie form) parenetycznych jest to o tyle ważne, że zarówno „duchy” jak i „skłonności” (skłonność) były przedstaw iane za pomocą szeregu cnót lub p o staw 55.

Jeszcze bardziej uderza antytetyczny sposób zestawienia obu możliwych postaw. Na każdego człowieka oddziaływają dwa duchy, duch mądrości i duch nieprawości; człowiek musi dokonać wyboru między nim i, tj. w ybrać jeden z możliwych sposobów postępowa­ nia 56. Nawiązując do starotestam entalnego obrazu i symboliki dro­ gi 57, mówi T estam ent Asera o dw u drogach, którym odpowiadają dwie skłonności (popędy) i prawdopodobnie także dw a duchy 5S. Nie chodzi tu tylko o obrazowy sposób mówienia bez głębszej treści; świadczy o tym włączenie pouczenia o dw u drogach w TestAss nie do części napom inającej, ale do w prowadzenia do całej mowy po­ żegnalnej, k tó ra zwykle ogranicza się do danych autobiograficz­ nych. O dualistycznych tendencjach autora świadczy nadto wybór słowa kluczowego „dw a”, dalej charakterystyczny układ szeregu w a d 59. Nie ulega wątpliwości, że pozostałe Testam enty zakładają podobną rozdwojoną stru k tu rę w ew nętrzną człowieka. Dowodzi tego choćby specyficzne użycie term inów duch — skłonność w przeważa­ jącej ilości T estam en tó w 60. Należy zauważyć, że ten „dualistyczny” ch arak ter napom nień etycznych nie czyni w rażenia czegoś nowego, ale raczej pouczenia cieszącego się w ielkim autorytetem . Wyżej wykazano, jak chętnie pareneza posługuje się utartym i, ogólnie

uznaw anym i form am i pouczania.

T ła — a zarazem punktu w yjścia do badań nad prehistorią — omówionych form uł antytetycznych należałoby się najlepiej doszu­ kiwać w ty ch kołach, które znajdując się w sytuacji wymagającej ustawicznej decyzji, były zainteresow ane teologicznym uzasadnie­ niem takiej sytuacji. Rzeczywiście dualistyczna postać napomnieć dostarcza argum entu tym uczonym, którzy w yprow adzają rdzer Testam entów X II P atriarchów z duchowego środowiska społecznoś­ ci ąum rańskiej 61.

65 T estR u b 3, 1 n n i T estB en j 6 i 10 w y lic za ją cechy „skłonności d o b re ­ go człow ieka”.

и Np. T e stJu d 20, 1—2 i T estA ss 1, 4.

67 Zob. F. N ö t s c h e r , G ottesw ege u n d M enschenw ege in d er B ib i

u n d in Q u m ra n , B onn 1958, zwł. 47—52 i 57—58; R. K o c h , d erek, Theolof, W ö rterb u ch гит. A. T. I I (1974) 288—312.

и O ba d u ch y n ie są tu ta j fo rm a ln ie w ym ienione, ale całe tło tego na po m n ien ia w y d a je się identyczne ja k w T e s tJ u d y 20, 1, gdzie „dw a duchy sta n o w ią p u n k t w y jśc ia całej p arenezy.

5» P o r. S. W i b b i n g , dz. cyt., 31—32.

“ P o r. P. A. M u n c h , T h e S p irits in th e T e sta m e n ts of th e T w e lv

P atriarchs, A cta O rie n ta lia 13(1935)257—263.

И М. P h i l o n e n k o (Les in te rp o la tio n s ch rétien n es des T e sta m e n ts de

D ouze P atriarches et les M anuscrits de Q um ran, P a r is 1960) p isa ł naw«

o „oczyw istości o śle p ia jąc ej” odnośnie t e g o , co je st n ie w ą tp liw ie p rze sad

(13)

H istoryczny rodzaj literacki, zastosowany do potrzeb napom nień etycznych, prowadzi nas dalej do księgi Jubileuszów. Zresztą po­ wiązania m iędzy tą księgą a Testam entam i XII P atriarchów są znacznie ściślejsze niż wspólne tło historii starotestam entalnej. Księga Jubileuszów obejm uje oprócz specyficznej syntezy p reh i­ storii biblijnej 62 zarówno mowy pożegnalne63 jak też i akcenty eschatologiczne. Pareneza zajm uje tu m niej poczesne miejsce niż w Testam entach XII Patriarchów . Obraca się ona w ram ach ogól­ nych wskazówek, zm ierzających do zachowywania Praw a, mądrości, sprawiedliwości i pełnego poznania. Inicjatyw ę pouczenia m oralne­ go podejm uje sam Bóg, posługując się aniołami, dalej rów nież P a­ triarcham i 64. Ważnym środkiem napom nień są przykazania, w ypi­ sane na tablicach pochodzących z n ie b a C5. Równie ważnym środ­ kiem jest przykład P a triarch ó w 66. Do w łasnej „drogi Bożej” n a ­ w iązują słowa pożegnalne A braham a ®7. Księga napomina do prze­ strzegania obowiązków głównie religijnych, nie pom ija jednak tak ­ że m oralnych. Stosownie do kapłańskiej tradycji reprezentow anej przez tę księgę, napom nienia typu kultowego zajm ują tu więcej miejsca, co w yraża się w wyborze słowa kluczowego „krew ” 68. Patriarchow ie w ystępują na ogół jako przykłady pedantycznego za­ chowywania P raw a69. N astępstw a przestrzegania czy nieprzestrze­ gania napom nień otrzym ują w Testam entach zwykłą formę groźby

lub obietnicy błogosławieństwa 70.

Godną uwagi jest dualistyczna podbudowa napom nień m oral­ nych przypom inająca Testam enty XII Patriarchów . Pismo nie za­ wiera system atycznych wywodów religijno-m oralnych; jednak ogól­ ny ich obraz można odtworzyć na podstawie okolicznościowych w y ­ powiedzi. Pouczenia opierają się na koncepcji w yboru między dwie­ ma możliwymi drogami przez człowieka; jest on, podobnie jak po­ przednio, czynnikiem decydującym, ale oddziaływającym nań du­ 62 A u to r sta w ia sobie za zad an ie udow odnić d aw n e pochodzenie i boski c h a r a k te r P ra w a , b io rąc ja k o p u n k t w y jśc ia h isto rię.

23 J u b 7, 20 n n (Noe); 20—22 (A braham ); 36 (Izaak) itd.

μ p o r. M. T e s t u z, L es idées religieuses d u L iv re de Jubilés, G enève-P aris 1960, 94.

; 65 W edług J u b 2, 2 (por. 1, 29; 4, 19; 16, 3) w szystkie rzeczy zostały stw o­ rzone w ed łu g p ow ziętych i ustalo n y ch uprzed n io p la n ó w Bożych. T em u p ra w u łodlega ta k ż e p o stęp o w an ie człow ieka, tzn. jego „d ro g a”, k tó ra (podobnie jak sąd n a d odszczepieńcam i) je st sp isan a n a ta b lic a c h w niebie. P or. ta k że jTestAss 2, 10; 7, 5; 1 H en 93, 2; 103, 2; dalsze d an e u M. T e s t u z,

Iz. cyt., 53.

38 Np. J u b 10, 17 (Noe), 23, 10 (A braham ) itd. « J u b 20, 2; 21, 2 (por. 22, 23).

88 P or. К. В a 1 1 z e r, dz. cyt., 144.

69 O. E i s s e 1 d t, E in le itu n g in das A lte T esta m e n t, T ü b in g e n 3 1964, 123.

90 P or. groźbę p rz e k le ń stw a J u b 21, 22 z o b ietnicą b łogosław ieństw a 21, 14; nad to : 36, 9 n n ; 20, 9 itd.

(14)

chom przysługuje szersza rola. Stosownie do jego przynależności do jednego z dwu obozów, prowadzą człowieka duchy popierające zbawcze plany Boże ku drodze sprawiedliwości, podczas gdy duchy złe pod wodzą M astem y71 kieru ją na drogę zagłady. O ile jednak duchy były w Testam entach rozumiane przede wszystkim w zna­ czeniu psychologicznym, księga Jubileuszów podkreśla ich charak­ te r transcendentny. Chodzi jedynie o przesunięcie akcentu: uderza­ jące podobieństwa między obu pismami pozw alają nam doszukiwać się autora Testam entów i księgi Jubileuszów w ty m samym środo­ wisku duchowym lub paren ety czn ym 72, choć niekoniecznie w tym samym czasie.

Dalsza księga, Henocha, pokrew na obu poprzednio omówionym, należy do typ u utw orów apokaliptycznych 73. Tekst etiopski, w zna­ nej dziś postaci, odtw arza w yraźnie proces redakcyjny lub kompi- lacyjny nad dawniejszym i m ateriałam i, pochodzącymi nadto z róż­ nych okresów. P iąta część księgi (rozdz. 91— 104) obejm uje część parenetyczną, składającą się z pouczeń, napom nień i karcących mów Henocha. Form a mów, mianowicie słów skierow anych do zebranych krew nych, przypom ina nam znane dobrze schem aty parenetyczne. Zwykły schem at testam entu jest m niej rozw inięty niż w poprzed­ nich pismach, stanowi jednak bez w ątpienia osnowę takich uryw ków jak np. 1 Hen 91, 1—17 oraz 94, 1—5a. Także tu musi człowiek do­ konać decydującego w yboru między drogą sprawiedliwości (1 Hen 91— 18—19), pokoju (94, 4) a drogą gw ałtu (91, 19) lub nieprawości (94, 3 — por. Ju b 23, 16). Droga człowieka (tj. jego postępowanie moralne) jest jeszcze w yraźniej określona przez Boga niż w księdze Jubileuszów; w yraża to ten sam obraz tablic pochodzących z nieba (1 Hen 93, 2; 103, 2; por. Ju b 2, 2).

Jednocześnie wybiega autor m yślam i o wiele dalej w czasy eschatologiczne, gdzie oczekuje on rozwiązania dualistycznego na­ pięcia cechującego teraźniejszość. Nawiązując do antytezy świa­ tłość — ciem ność74, przew iduje on dla dobrych życie „w w ieku­ istej światłości” (1 H en 92, 4; 2 Hen 30, 15; 1QS 4, 8. 13), dla nie­ spraw iedliwych natom iast wieczną zagładę wśród ciemności (1 Hen

92, 4; 108, 14 1QS 4, 13). N astępujące bezpośrednio katalogi biadań i przekleństw ulegają charakterystycznem u rozszerzeniu (1 H en 94, 5b—105), w przeciwieństwie do błogosławieństw, które są w praw ­ dzie przepojone oczekiwaniami eschatologicznymi, ale cechuje je 77 J u b 10, 8; 11, 5. 11 itd . D alsze d a n e zob. H. H a a g , T eufelsglaube, T übingen 1974, 231—232. Czy M a stem at w y stę p u je w te k sta c h q u m ra ń sk ic h ta k ż e ja k o im ię w łasne, n ie je st oczyw iste (H. H a a g , tam że, 236, uw . 66):

72 H. H a a g , dz. cyt., 236—240.

7S Zob. S. B. F r o s t , O ld T e sta m e n t A pocalyptic, L ondon 1952, 164—177; 210—230.

74 Por. H. C o n z e l m a n n , phos ktl., Theol. W ö rterb u ch z u m N. T. IX(1973)315—319; S. A a l e n , ’or, Theolog. W ö rterb u ch z u m A . T. 1(1973)160— —182.

(15)

raczej ton zupełnie ogólny (1 H en 96, 8; 99, 10). Jeśli rozważyć ze­ staw ienia katalogowe cnót lub wad, ani księga Henocha, ani Ju b i­ leusze nie w ykazują rozwoju; „wykroczenia m oralne nie są jeszcze wyliczane pojedynczo, ale autor zestawia raczej w katalog ogólniej­ sze pojęcia” 7S. Ten sam stan rzeczy zakłada dalsza literatu ra zwią­ zana z postacią Henocha (Henoch starosłowiański, 2 Hen), która powstała częściowo już w okresie chrześcijańskim .

Etyka Zrzeszenia ąuam rańskiego, które uchodzi za rodzime śro­ dowisko trzech omówionych wyżej pism, była w ostatnich dziesiąt­ kach lat przedm iotem starannych badań 76. Chociaż udział w „losie” Bożym lub Beliala (1QS 1, 10; 2, 2) daw ał pew ne obiektyw ne w y­ jaśnienie postępowania etycznego członków Zrzeszenia, doświadcze­ nie (zwłaszcza coroczny spraw dzian — pqtvdh — 1QS 5, 24—25) pouczało, że udział ten ulegał w ahaniom i zmianom. Należało więc przedstawić subiektyw ne w yjaśnienie codziennej obserwacji postę­ powania etycznego, które mogłoby w yjaśnić tło moralnego rozwoju ew entualnie upadku, z drugiej zaś strony przyczyniłoby się do usta­ lenia cech obu form etycznych. Takie zadanie mógł -wypełnić tylko rodzaj literacki mieszany, mianowicie pouczenie moralne w ram ach teologicznego trak tatu . Celem parenezy jest dać w yjaśnienie (sto­ sownie do możliwości), dlaczego w poszczególnym w ypadku dążenie Zrzeszenia do doskonałości zawodzi. Czy należę rzeczywiście do w ybranych „losu Boga”? Jaki stopień m i w nim przysługuje i na podstawie czego mogę to poznać? Tego rodzaju pytania m iały dla gorliwego członka Zrzeszenia zasadnicze znaczenie. Pouczenie qu- m rańskie pragnie udzielić na te pytania nie tylko praktycznych od­ powiedzi, lecz przekazać solidną wiedzę połączoną z głębokim uza­ sadnieniem teologicznym.

Pouczenie 1QS 3, 13—4, 26 posługuje się wprawdzie pojęciami zaczerpniętymi z literatu ry mądrościowej i z obietnic prorockich, nadto jednak używa również znanych z popularnej filozofii katalo­ gów cnót i wad. Budowa pouczenia jest na ogół logiczna z w yjąt­ kiem katalogów, które nawiązując do popularnych tradycji parene- tycznych, zestaw iają m ateriał w sposób dość dowolny; jednak za­ sadniczy schemat dwóch dróg zapowiadają już poprzednie części Pouczenia 1QS. A rgum entacja zmierza ku temu, by wywołać decy­ zję etyczną, nadto wgląd w przepaść, jaka dzieli dobro i zło, prawo i bezprawie. Cel napomnień teologicznych polega na tym, by spo­ wodować bezwarunkowe posłuszeństwo członków Zrzeszenia wzglę­ dem Praw a.

Dualizm etyczny stanowi parenetyczne tworzywo całego Poucze­ nia. W ybrać między dwoma możliwymi sposobami postępowania, oznacza właściwie decyzję za Bogiem. W tym właśnie sensie

zosta-75 S. W i b b i n g, dz. cyt., 31.

79 P o r. np. S. T. K i m b r o u g h Jr., T h e E th ics o f th e Q um ran C o m m u ­

(16)

nie dualizm zredukow any w czasach ostatecznych. W okresie przed- eschatologicznym nieprawość posiada przewagę; nie oszczędza ona naw et szeregów „wybrańców łaski” (1QS 8, 6). Charakterystyczna dwubiegunowość dążeń etycznych i związanych z nimi napomnień nie da się w yjaśnić na drodze czysto literackiej; pewne św iatło mo­ że tu rzucić specyficzny światopogląd Zrzeszenia. Być może poprze­ dziło Pouczenie w postaci spisanej nauczanie ustne. Mimo zasadni­ czego znaczenia, jakie Zrzeszenie przypisyw ało studium Praw a, nie można wykluczyć pew nych napom nień udzielanych ustnie 77.

Napomnienia pokrew nej Reguły, D okum entu Damasceńskiego (CD), podejm ują w yraźnie starotestam entalny n u rt, chociaż nie można zaprzeczyć uderzających podobieństw parenetycznych do- 1QS 3, 13— 4, 26 (por. CD 2, 2— 13). W CD brak jednak schem atu dwóch duchów jak i innych form an ty tety czn y ch 78; katalogi cnót i wad przypom inają raczej listy starotestam entalne niż 1QS 4, 2 nn. W ybór powołanych (CD 2, 11; 4, 4) spośród grzesznej m asy jako „świętej Reszty” (CD 2, 7. 11), pouczenie przez pomazańców Ducha Św. (CD 2, 12), przez „widzących” (CD 2, 12— 13) przytaczanie wzo­ rów z przeszłości zwłaszcza odnośnie do wykroczeń Izraela ze ST (np. CD 3, 1 nn) — to wszystko w skazuje wyraźnie, gdzie należy szukać kontekstu literackiego tych pouczeń.

2. S t a g n a c j a n a p o m n i e ń w e w c z e s n y m r a b i n i z m i e Pozostało jeszcze do wykazania, na ile pouczenia etyczne judai­ zmu heterodoksyjnego pozostają zgodne z napom nieniami „oficjal­ nego” piśm iennictwa. Odpowiedzi na to pytanie należy chyba szu­ kać w Sentencjach Ojców (Pirke Abot), jakkolw iek przedstawienie tego pisma jako rzecznika „ortodoksyjnego” judaizm u stanow i pe­ wne uproszczenie zagadnienia. Pismo to stanow i antologię sentencji pochodzących od około 70 imiennie przytoczonych nauczycieli P ra­ wa, obejm ujących okres 500 lat. Cel pisma jest praktyczny: chodzi­ ło o rodzaj parenetycznej k o n k lu z ji79, o podkreślenie praktyczno- -etycznej wymowy tego dawnego zbioru rabinackiego.

Pod względem zestawiania poszczególnych sentencji zbiór ten w ykazuje różnorodną technikę, trudno jednak mówić o zasadniczym postępie. C harakterystyczne pouczenia rozdz. 5 i 6 należy oczywiście wyłączyć z m niejszych rozważań, ponieważ zostały one włączone znacznie później do z b io ru 80. Tradycję biblijną podejm ują senten­ cje liczbowe (I, 1. 2. 18a; II, 10; III, 1; IV, 13 itd.), pytania enigma-77 P or. 1QS 6, 15; lQ S a I, 4—8. O roli, ja k ą o d g ry w a ła w n apom nieniacl księg a h>gw, p o r. ta k ż e CD 13, 2 nn.

78 Por. H. B r a u n , S p ä tjü d isch -h ä re tisc h er u n d jrü h c h ristlic h e r R adi

k a lism u s, T ü b in g e n 1957, t. I, 102.

77 P or. K. M a r t i — G. B e e r , A bot (Väter), G iessen 1927, s. X IV L 88 T am że, s. X X III.

(17)

tyczne i przypowieści (II, 15; III, 16. 17); napom nienia posługują się często schematem pytanie-odpowiedź (II, la; III, 1; IV, 1 itd.). Czę­ sto sam m istrz podaje właściwe rozwiązanie w postaci sentencji lub apoftegm atu, wyliczając również postaw y etyczne (II, 1; IV, 1).

A ntytetyczne sformułowania, tak charakterystyczne dla pozosta­ łych pism palestyńsko-żydowskich, nie w ystępują w Abot niemal wcale; jednak schem at dwóch dróg, dobrego i złego serca, a zwłasz­ cza dwóch skłonności w człowieku, nie w ydaje się tem u pismu cał­ kowicie obcy (por. np. II, 9). Z postaw etycznych domaga się Abot jedynie najbardziej zasadniczych; trudno też tu mówić o radykali- zacji postulatów etycznych. Chodzi raczej o „ogólnoludzkie w ycho­ wanie do prawości, dobroci i roztropności życiowej oparte na do­ świadczeniu i obserwacji” 81. Mimo podkreślenia nauki o odpłacie i innych tem atów późnożydowskich (np. ostrzeżenie przed nieczy­ stością, podkreślenie skromności i dobra współizraelitów), ch ara­ ktery sty ka etyki Abot jako etyki „przeciętności” oddaje dobrze tendencje zaw artych w tym piśmie p o u czeń 82. Ale właśnie jako ta ­ ka stanowi ona typow y przykład parenezy: odnosi się bardzo trzeź­ wo do życia człowieka przeciętnego i m a na uwadze postęp możli­ w y dla tego człowieka. Nie domagając się bezpośrednio osiągnięcia doskonałości, dąży tego rodzaju napom nienie etyczne do rzeczy­ wistego postępu w kierunku wytyczonego ideału.

3. J u d a i z m h e l l e n i s t y c z n y w d i a s p o r z e O ile w pływ myśli hellenistycznej w omówionych dotychczas pismach był stosunkowo m a ły 83, zagadnienie piśmiennictwa dia­ spory hellenistycznej przedstaw ia się zupełnie inaczej. W odróżnie­ niu od pism pow stałych w łonie judaizm u palestyńskiego, k tó ry ubracał się najchętniej wśród literackich i historycznych wzorów zaczerpniętych ze Starego Testam entu, w ystępują tu ta j niem al wszystkie rodzaje literackie znane z lite ra tu ry greckiej.

' Nieliczne zachowane pisma poetyckie dają pierwsze inform acje » specyfice tej literatu ry judeohellenistycznej. Rodzaj literacki larenezy przypom inają pouczający wiersz Ps.-Phokylidesa oraz lentencje Ps. M enandra. Te pisma o charakterze pseudoepigraficz- lym podejm ują pewne wiersze lub też całe dzieła (ewentualnie tyl- :o imię) znanych szeroko przedstawicieli greckiej poezji dydak- ycznej, by dać w ybór napom nień judaizm u zrozumiałych dobrze la pogańskich czytelników. Form a obu pism propagandowych jest zysto grecka: wolne, nieskrępowane nagromadzenie ważniejszych

81 B. K i r s c h n e r — I. Z i e g l e r , A w o t, Jü d isch e s L e x ik o n , t. I, 630. 82 H. B r a u n , dz. cyt., t. I, 10 z uw. 3.

88 P o r. p rze d e w szystkim M. H e n g e 1, J u d e n tu m u n d H ellen ism u s, T ü

-I

ngen 1969 i H. H e g e r m a n n , G riech isch -jü d isch es S c h r ifttu m , w : L ite ­

(18)

tem atów etyki starotestam entalnej. M iarodajnym czynnikiem po­ zostaje nadal P raw o Boże, do którego autorzy ci sprowadzają wszy­ stkie zasady etyczne.

Praw o i historia narodu stanow ią dw a najważniejsze punkty styczne lite ra tu ry religijno-etycznej diaspory z paralelnym i pism a­ mi palestyńskimi. W Liście A rysteasza P raw u przysługuje miano najwyższej m ąd ro ści84; tym właśnie różni się Izrael od pogan, hoł­ dujących wszelkiego rodzaju występkom (Aryst. 139, 140, 142, 151— 152). P rzy stałej tendencji do irenizm u z otoczeniem helleń­ skim, obstaje au to r przy religijnym charakterze etyki. Każdy czyn etycznie dobry, każda cnota pochodzi od Boga (Aryst. 200, 209, 226). Praw o w ystępuje jako ważny pośrednik i rzecznik tak rozu­ mianej cnoty, a tym sam ym jest punktem w yjścia jakiegokolwiek napomnienia.

U tylitarystyczny i eklektyczny p u nkt widzenia, jaki reprezentu­ je autor tego pisma w parenetycznych częściach, łączy go zarówno z „hum anistyczną” mądrością Starego T estam en tu 85, jak też z od­ nośnymi prądam i h elleń sk im i86. Pareneza polega na szeregu pytań staw ianych przez króla, na które odpowiedzi udziela jeden z 72 mędrców (Aryst. 187—300). Najczęstszym tem atem jest tu należyta postawa panującego, stanowiąc swego rodzaju idealny obraz w ła­ d c y 87. A utor dokonał prawdopodobnie w yboru z tradycyjnych ma­ teriałów (spisanych lub ustnych), na co w skazują powtórzenia oraz inne niedoskonałości stylistyczne.

Parenetyczne opracowanie historii Izraela opiera się w literatu ­ rze diaspory na wzorach stwierdzonych już w Testam entach XII Patriarchów , autor poszukuje jednak pilnie wzorów poszczególnych cnót. Oprócz łańcuchowych zestawień w ielkich postaci daw niej­ szych i nowszych czasów 88 i oprócz epizodycznych opowiadań na­ świetlających poszczególne cnoty, poszczególne pisma przedstaw iają wybitne postacie starotestam entalne jako źródło mądrości greckiej (wysoko cenionej!), np. Mojżesz, pośrednik Praw a, w ystępuje jako „pierwszy m ędrzec” (Eupolemos 158), od którego zaczerpnęli swoje zasady tacy mężowie jak Orfeusz, Pitagoras i Platon (Arystobul I, 23 nn).

By tylko ograniczyć się do jednego przykładu, 4 Mach zawdzię­ cza tego rodzaju procesowi literackiem u swoją nazwę. Pew ne przy­ toczone przykłady posłuszeństwa P raw u aż do śmierci (4 Mch 5, 16—25, 34; 6, 21, 27, 30; 7, 7, 8), służą w ty m celu, by w ykazać pa­

84 P o r. A. P e l l e t i e r , L e ttr e d ’A risté e à P hïlocrate, P a r is 1962.

85 Zob. L. S t a c h o w i a k , A u f d e n S p u re n d e r P aränese im A lte n T e ­

sta m e n t, C o llectan ea T heologica 46(1976) zeszyt specj., 60.

88 N ależy je d n a k zauw ażyć, że u ty lita ry z m ety czn y listu A ry stea sza je st n ie do pogodzenia ze stoickim pojęciem cnoty, w k tó ry m cn o ta je s t p rze d ­ m iotem d ąż eń sa m a w sobie i sa m a z siebie d a je nagrodę.

87 Zob. odnośne ro zw aż an ia w M dr (6, 1—25).

(19)

nowanie rozum u, podporządkowanego Bogu, nad popędami. W po­ uczeniach pochodzących od Boga rozw ijają autorzy znane dobrze w hellenizmie cnoty i wady. Poza parenetyczną aktualizacją tych wzorów w części zasadniczej, w 4 Mch w ystępuje jeszcze końcowa pareneza, która przechodzi także w serię jej świadków (4 Mch 18, 1—14).

N ajbardziej w yczerpujący obraz pouczenia moralnego daje w diasporze F i l o n z Aleksandrii. W edług niego człowiek otrzy­ m uje cnotę na potrójnej drodze: z natury, przez pouczenie i w re­ szcie przez ćwiczenie się. Pouczenie i ćwiczenie się są u F i 1 o n a współzależne, tak że cnota ma jednocześnie ch arak ter teoretyczny i praktyczny (Leg. Alleg. I, 57—58). W hierarchii ważności zajm uje pouczenie pierwsze miejsce i odpowiada na płaszczyźnie religijnej etapowi nawrócenia (tj. dosłownemu zachowywaniu Prawa). We­ dług przeświadczenia F i 1 o n a „historyczna część Pięcioksięgu zawiera opisy życia cnotliwych i w ystępnych mężów, jak i k ar oraz nagród, które otrzym ują niezależnie od w ieku” 89. Na zw ykłej, tru dn ej drodze przysw ajania sobie cnót (które pochodzą od Boga — Leg. Alleg. III, 135) jest napomnienie parenetyczne bardzo poży­ teczne. Sam a cnota jest przedstawiona jako nauczycielka (Leg. Alleg. III, 245). Stosownie do swej postaci retorycznej można roz­ różnić w napom nieniach karcącą mowę, pochwałę lub też mowę pocieszającą. Przepisy domowe (np. De m ut. nom. 225—226) F i 1 o n a, jego idealne obrazy postawy panującego lub spraw ują­ cego rządy z rozbudowanymi listam i cnót i w a d 90 należy jednak

uważać raczej za retoryczne trak taty ; przypom inają one raczej po- pularnoetyczną literatu rę hellenizmu niż judaistyczne pisma pare­ netyczne.

Także u F i 1 o n a w ystępuje tendencja do antytetycznego przedstaw iania ideału życia cnotliwego. Człowiek jest istotą roz­ dwojoną, co podkreśla paralelne zestawienie cnót i wad (Leg. Alleg. I, 86). Jednak trudno znaleźć u F i ł o n a znane judaistyczne sche­ m aty dualistyczne 91. N adto pareneza stanow i według niego zadanie dla m ędrca; w kłada on też napom nienia w usta doskonałym wzo­ ro m życia dobrego, a naw et B o g u 92. Bojaźń Boża jako ostateczny

cel napom nień odpowiada w pełni starotestam entalnej linii pare- netycznej.

89 De praem . 2.

90 F i l o n m a w sw ych p ism ach katalo g i, k tó re w y liczają nie m n ie j n iż 150 cnót zasadniczych. Zob. też S. W i b b i n g, dz. cyt., 27—29.

91 T ylko Q uaestiones in E x o d u m II, 23 m ów ią o dw óch d ziała ją cy ch w człow ieku siłach, k tó ry m o d p o w iad a ją d w a p rze ciw sta w n e sposoby p o stę ­ pow ania. T ekst Q uaest. in Ex. zachow ał się ty lk o w p rze k ład z ie o rm ia ń sk im i został w y d an y przez J. B. A u c h e r a, P hilonis Ju d a ei P aralipom ena A rm en a , V enetiis 1826.

99 De v ita Mos. I I (III) 172; 270; Spec. Leg. IV, 131; D e praem . 83; Leg- lalleg. I l l , 244—245.

(20)

IV. Ocena historycznoreligij na międzytestamentalnych napomnień etycznych

Przeprow adzony przegląd podstawowych form parenetycznych

Draż zaw artej w nich treści pozwolił naszkicować obraz ogólny po­

uczeń m oralnych w literaturze judaistycznej na przełomie ery przedchrześcijańskiej i chrześcijańskiej. Nowy Testam ent — szcze­ gólnie listy Paw łow e — podejmie niektóre w ątki parenetyczne w ła­ śnie z tych tradycji.

Mimo wielokierunkowości i wielopostaciowości parenezy w tej Literaturze, wspólnym czynnikiem była wszędzie tendencja do po­ stępu moralnego. Bez względu na konkretne m otyw y zwracała się pareneza najpierw do człowieka jako człowieka. Dlatego też p are­ netyczne form y omówionych źródeł stanow ią przede wszystkim roz­ dział hum anizm u. Na ile jednak egzystencja m oralna człowieka by­ ła rozum iana jako egzystencja przed Bogiem, do motywów ogólno­ ludzkich dołączała się pozytywna wola Boża, skonkretyzow ana w na­ kazach w ynikających z Przym ierza, w biegu historii lub też w au­ torytatyw nych przykazaniach. Owocem religijnego ukierunkow ania parenezy jest istotne uszlachetnienie motywów, spotęgowanie po­ stulatów etycznych oraz przesunięcie akcentu w kierunku rzeczywi­ stości eschatologicznej. Na m iejsce szczęśliwego, wolnego od trosk życia jako kresu dążeń etycznych zaczyna występować coraz wy­ raźniej ideał odpłaty ponaddoczesnej; proces całkowitego w yparcia tradycyjnego w yobrażenia o „naturalnej sprawiedliwości” na rzecz ponadnaturalnej nie dokonał się całkowicie. Oprócz zalet indyw idu- alno-etycznych w ykazuje religijnie zorientowana pareneza także korzyści socjalne. Ponad wszelkie uw arunkow ania czasowe i lokalne wpłynęła pareneza zasadniczo na kształtow anie osobowości m oralnej wierzącego, z jednej stro n y ulegając stagnacji w Abot, z drugiej przynosząc w nowości życia chrześcijańskiego bogate owoce.

DIE SITTLICHEN MAHNUNGEN IN DER INTERTESTAMENTLICHEN LITERATUR

Die E ig e n a rt d e r P a rä n e se des A lte n T e sta m e n ts w irk t in d e r n ic h tk a n o - nisch en in te rte s ta m e n ta ris c h e n L ite ra tu r des P a lä s tin a - u n d D ia s p o ra -Ju d e n ­ tu m s nach. D u rc h d ie E in w irk u n g d e r A p o k a ly p tik m a c h t sich a b e r eine R a d ik a lisie ru n g d e r M a h n u n g b em e rk b a r. A n d e rse its ist ein e ste ts w achsende k asu istisch e B e h an d lu n g d e r S atz u n g en festzu stellen . D ie A u sw ertu n g des a ltte sta m e n tlic h e n S to ffes f ü h r t im R a h m e n d e r h ag g a d isc h en un d h a la c h i- schen B e re d sa m k eit zu r E n tste h u n g n eu e r p a rä n e tis c h e n G attu n g en , wozu a u c h die h o m iletisch e P ra x is w esen tlich b eitru g . N eben d e n L eh rerzä h lu n g e n , N ovellen u n d R o m a n en , d ie m e iste n s n u r ein e p a rä n e tis c h e T endenz a u f­ w eisen, e n tsta n d e n sow ohl im M u tte rla n d w ie a u c h in der. D iasp o ra L e h rsc h rif- te n , die a u f ein e sittlic h e B esserung h inzielen. E in e v o rzügliche Rolle spielte d a rin die G a ttu n g d e r A bschiedsrede, d ie v o r allem in d en T esta m e n te n der X II P a tria rc h e n e in g e a rb e ite t w u rd e. D as A u fb a u sch e m a d e r A bschiedsrede r ü h r t vom B u n d e sfo rm u la r h er, g elan g te a b e r im p a rä n e tis c h e n T eil z u r v o l­ le n E n tfa ltu n g . E in w e ite re s M e rk m a l d e r in te rte sta m e n ta risc h e n L e h rsc h

(21)

rif-te n b ild e t d e r m e rk w ü rd ig e A u fsch w u n g d es d u alistisch e n (oder a n tith e ti­ schen) G ed an k en s: die p a rä n e tis c h e n S c h em at d e r „zw ei G eister”, „zw ei W e­ ge” o d er „zw ei T rie b e ” g eh ö re n zu d en ü b lic h en Topoi d e r d u alistisch e n P a - rän ese, d e re n H e rk u n ft w ohl im Q u m ran -M ilieu zu suchen ist. A u sser d en T estam e n te n v e r r a te n dieselbe d u alistisch e A tm o sp h ä re (w en n auch im v e r ­ schied en en G rade) solche S c h rifte n w ie d a s B uch d e r Ju b ilä e n u n d die H e- n o c h -L ite ra tu r. Im F rü h ra b b in ism u s, d e r ein e E th ik d e r M e d io k ritä te n in s A uge fa sst, erfo lg te eine E rs ta rru n g d e r p a rä n e tis c h e n F orm en. D agegen die jü d isch -h ellen istisc h e D ia s p o ra lite ra tu r ste llte in d en D ien st d e r P a rä n e s e alle g riechische L e h rg a ttu n g e n , u m im R a h m e n d e r M issio n sarb eit d e n h e id n i­ sc h en H ö re rn d a s sittlic h e Id e a l des A lte n T e sta m e n ts b eizubringen.

Cytaty

Powiązane dokumenty

1) Wykonania przedmiotu umowy. 2) Zorganizowania zaplecza budowy oraz urządzenia i zabezpieczenia na własny koszt terenu budowy oraz podjęcie niezbędnych środków

5) wzór zaświadczenia wydawanego po przeprowadzeniu postępowania nostryfikacyjnego - uwzględniając konieczność zapewnienia sprawnego przeprowadzania postępowań oraz

Kalkulacja własna konserwacja węzłów cieplnych strona niska i wysoka konserwacja polega na: 1.. przeglądzie węzłów cieplnych przed sezonem

ketchup, tomato paste, cured meats etc.) may contain trace levels of allergens: gluten, milk (including lactose), eggs, soy, nuts, celeriac and

Profesor Maliński ocenia, że całkowite poddanie się ta- kiej zaborczej pasji jak sztuka na obecnym etapie jego życia nie jest jeszcze możliwe.. Jeszcze wciąż trzeba w większym

http://rcin.org.pl.. Na- miętności duchowne nie zamieniły nas zupełnie na austryaków. Zwycięztwo pod Morgarten jest owo- cem ohydnej kradzieży i niegodnego napadu. Ci ludzie

Przeciw wyraźnej woli tych sfer rząd niemiecki, a tern mniej pruski, nie ośm ieliłby się nigdy z ta k ą zaw ziętością prześladow ać Polaków?. Żaden rząd

Zamawiający udostępnia Dostawcy klauzulę informacyjną dla kontrahentów („Klauzula”), której treść zawiera informację wymagane na podstawie art. 13 i 14 RODO, i jest ona