• Nie Znaleziono Wyników

Dzieje historiografii polskiej floty

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dzieje historiografii polskiej floty"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

R ec en zje 183

W zw iązku z tym Lassota w artykule sw ym dał też krótki szkic biograficzny L indego, ograniczając się tu jednak tylko do n aśw ietlen ia jego działalności b ib lio­ tecznej 2. Zasługą Lindego jest zgrom adzenie w N arodow ej B ibliotece P ublicznej 120 tys. w ol. druków, 2 tys. rękopisów i 100 tys. rycin (ty le liczyła B iblioteka w ch w ili jej lik w id acji przez w ładze carskie po pow staniu listopadow ym ).

- / ' ■ ♦

Z. Br.

LEKTORAT JĘZYKA I LITERATURY POLSKIEJ W 1922 R. NA POLITECHNICE GDAŃSKIEJ

Mało znany szczegół z historii P olitechn ik i G dańskiej p rzedstaw ił Z. C iesielski w artykule Z asłu żon y dla G dańska polon ista, k tóry zam ieściły „Rejsy” (dodatek do „Dziennika B ałtyckiego”) nr 29/1966. D ecyzją m iędzysojuszniczej K om isji Podziału M ienia P aństw ow ego w Gdańsku, działającej w latach 1921— 1923, P olitechn ik a G dańska przyznana została W olnem u M iastu G dańskowi, mimo prób przejęcia jej przez stronę polską. W ówczas to przew odniczący delegacji polskiej w kom isji, dr M adeyski, przedstaw ił w niosek, aby na uczelni tej utw orzyć lektorat języka i literatury polskiej, m otyw ując go tym , że studenci P olacy, przyszli pracow nicy przem ysłu polskiego, pow inni m ieć w yk ształcen ie n ie tylko techniczne.

W ładze W olnego M iasta chcąc utrzym ać p olitechn ikę w sw oim ręku zgodziły się ten w niosek zrealizow ać i utworzono w politechnice stanow isko docenta języka i literatury polskiej. W połow ie 1922 r. objął je Jan Pietrzycki z K rakow a, poeta i k rytyk literacki, m ający też w sw ym dorobku kilka naukow ych prac literaturo­ znaw czych (głów n ie studia o literaturze rom antycznej). Lektorat gdański doc. P ie ­ trzycki zajm ował jednak tylko rok. A utor artykdłu pisze, że „zapewne w ładze W olnego M iasta i politechniki w ycofały się z podjętych zobow iązań i zlikw id ow ały lek torat”.

Z. Br. DZIEJE HISTORIOGRAFII POLSKIEJ FLOTY

W nrze 3 „Rocznika Ośrodka Nauk S połecznych i W ojskow ych M arynarki W ojennej” (za 1966 r.) ukazał się szkic M. Pelczara R o zw ó j i stan badań h isto ry c z­ n ych nad d zie ja m i p o lsk iej flo ty m o rsk iej okresu do końca X I X w ieku . A utor pod­ k reśla na w stęp ie, że „m etryka polskiej historiografii m orskiej jest zgoła dawna,

sięga bow iem początków w iek u X IX ”, a w ięc „sięga okresu przeszło półtora w iek u , n iew iele krótszego niż okres ogólnej polskiej historiografii, jeśli za jej ojca b ę­ dziem y uważać A dam a N aruszew icza” (s. 13; tam że w przypisie: „Jeżeli n atom iast historiografię ogólną polską będzie się zaczynać od Joachim a L elew ela, d zieje jej będą krótsze niż dzieje polskiej historiografii m orskiej”). Pionieram i ty ch badań byli: Tom asz Sw ięck i (od 1818 r. członek W arszaw skiego T ow arzystw a P rzyjaciół Nauk), autor w ydanej w 1811 r. H isto ryc zn ej w iadom ości o Z iem i P o m o rsk iej, m ie ś­ cie G dańsku oraz żegludze i panow aniu P olaków na M orzu B a łtyc k im , i Łukasz G o­ łębiew ski, autor szkicu O m aryn arce p o lsk iej, w 1843 r. drukow anego w odcinkach w „Przeglądzie N aukow ym Literaturze, W iedzy i.U m n ic tw u P ośw ięcon ym ”.

K reśląc historię badań po II w ojn ie św iatow ej, M. Pelczar z badaczy zajm u­ jących się „tem atyką dotyczącą Słow ian n adbałtyckich w okresie w czesn ośredn io­ w iecznym ” w ym ien ił tylko K. Pieradzką (s. 24), pom ijając całkow icie W. K ow alen k ę

2 O w cześniejszym okresie pracy bibliotecznej Lindego (w pryw atnej b ib lio te­ ce Józefa M aksym iliana O ssolińskiego w e W iedniu) p isał T. M ikulski w pracy zbio­ rowej Z akład im ienia O ssolińskich 1827—1956, W rocław 1956, ss. 11—16.

(3)

184 R e c e n zje

(zm. 1966 r.), który jako p ierw szy po w ojn ie zajął się m orską działalnością w cze­ snośredniow iecznych S łow ian nadbałtyckich; w ym ien iając prace zajm ujące się te ­ m atam i pokrew nym i dziejom żeglugi M. Pelczar w ym ien ił m .in .. prace z zakresu historii stocznictw a w Gdańsku i Elblągu, n ie w spom niał n atom iast o pracach z zakresu historii techniki budow y sta tk ó w .1

W nrze 6/1966 „Przeglądu M orskiego” ukazał się artykuł E. K oczorowskiego K a r ty z d zie jó w p o lsk iej flo ty . Mimo takiego tytu łu artykuł n ie dotyczy h istorii flo ty polskiej, lecz stan ow i krótki rys historyczny badań nad historią polskiej m a­ rynarki w ojennej i p iśm iennictw a w tym zakresie; obejm uje on rów nież badania nad historią okresu najnow szego (X X w.).

Z yg m u n t B rocki

OSKAR KOLBERG JAKO BADACZ KULTURY LUDOWEJ

W nrze 3/1966 „Życia i M yśli” Elżbieta K rzyżaniak ogłosiła artykuł O skar K o lb erg ja k o badacz k u ltu ry lu dow ej. A utorka podkreśliła m .in., że dzieło Kolberga jest • realizacją programu K ołłątaja, w którym racjonalistyczna m yśl p olskiego ośw iecenia staw iała szerokie w ym agania przyszłym pokoleniom badaczy „rzeczy lu ­ dowych” (program ten H. K ołłątaj sform ułow ał w liście do T. iMaja, pisanym w Ołomuńcu 15 lipca 1802 r.). W zakończeniu autorka pisze (s. 33), że K olbergow i „w w ielk ości dzieła i zam ierzenia nie dorównał [...] żaden z następców (K arłowicz, C iszewski, Fedrow ski, U dziela, B ystroń)”.

W nrze 6/1966 tegoż m iesięcznika B. K oziełło-P ok lew sk i dał szereg u zupełnień do cytow anego artykułu oraz inform acje o dziele [Kolberga M azu ry P ru skie.

O tym dziele K olberga pisze W. Ogrodziński w nrze 4/1965 k w artalnika „Komu­ nikaty M azursko-W arm ińskie”.

Z. Br.

FOLKLORYSTYKA POLSKA W DWUDZIESTOLECIU

Nr 4—6/1965 „Literatury L udow ej” przynosi kilka artykułów kreślących rozwój polskich badań nad folklorem od 1945 r. Pierw szym jest artykuł J. K rzyżanow skie­ go D w u d ziesto lecie fo lk lo ry sty k i p o lsk iej, a o historii tej dyscypliny w niektórych ośrodkach naukow ych piszą: M. Znam ierowska-Priiffenow a (ośrodek toruński), A. Bukow ski (folk lorystyk a Pomorza Gdańskiego), W. Gębik (Warmia i Mazury), I. L echow a (ziem ia łódzka), P. (Swierc ((Opolszczyzna)!

W nrze 1/1965'tegoż m iesięcznika ogłoszono dw ie bibliografie: B. G aw ina -Ma­ te ria ły do bibliografii folk lo ru za lata 1945—1963 i D. Św ierczyńskiej B ibliografię za w a rto śc i „ L ite ra tu ry L u d o w e j” za lata 1957—1964.

Z. Br.

1 W tym że num erze „Rocznika ONSIW” znajduje się siedem artykułów z za­ kresu h istorii m arynarki w ojennej. Wśród szeregu ilustracji, um ieszczonych w arty­ kule Z. Ciećkow skiego o udziale flo ty polskiej w w ojn ie trzynastoletniej, znajduje się ilu stracja (po s. 56) z podpisem : „Koga z końca X V w iek u (reprodukcja z pra­ cy: M aryn arka w ojen n a i obrona p olskiego w y b rze ża ([...], s. 32)”. R zeczyw iście jed­ nak ilustracja przedstaw ia karakę, typ stanow iący przełom w b udow nictw ie okręto­ w ym . Ten błąd albumu M. K rw aw icza M aryn arka w o jen n a i obrona p olskiego w y ­ brzeża [...] (Warszawa 1961) w ytknięto w „Kwartalniku H istorii N auki i T echniki” nr 3/1962, s. 351, i w recenzji w m iesięczniku „Szczecin” nr 7—8/1962, s. 127.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ekologiczne metody ochrony przeciwpowodziowej mają za zadanie nie tylko chronić przed powodzią, ale także umożliwić zachowanie natu- ralnych ekosystemów rzek i dolin

1, dotyczy nieruchomości zabudowanej, właściwy zarządca drogi jest obowiązany, w terminie faktycznego objęcia nieruchomości w posiadanie, do wskazania lokalu zamiennego”.

Człowiek tak się rozmnożył na ziemi, że musi mieszkać wszędzie, gdzie jest

Warto przy tym wskazać, że OECD rekomenduje, aby w nowych umowach o unikaniu podwójnego opodatkowania zawieranych po 2005 roku państwa strony uregulowały kwestię

W tym kontekście należy dążyć do zapewnienia ochrony interesów konsumenta, z jednoczesnym eliminowaniem powstających zagrożeń, czego wyrazem jest dyrektywa

– W centrum BetaMed  pracuje ok. 3 tys. osób, to wspaniali specjaliści  z różnych dziedzin – podkreśla Beata Drzazga, Menedżer Roku w kategorii placówki

4=35 0s*0' Ö“33 O1“ O*53.. dr J.Kołodziejczyka z Warszawy i red.A.Swierkosza z Gdańska wynika, że PTTK istnieje już na Wybrzeżu 40 lat. Bowiem już od roku 1921 w Pucku

Dwa koła nie są istotnie różne jeśli jedno przechodzi na drugie