• Nie Znaleziono Wyników

View of Spirituality of Christian Mercy in Context of a Culture of Exclusion − the Poor

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Spirituality of Christian Mercy in Context of a Culture of Exclusion − the Poor"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

DOI: http://dx.doi.org/10.18290/rt.2017.64.5-4

KS. ADAM RYBICKI

DUCHOWOS´C

´ MIOSIERDZIA CHRZES´CIJAN´SKIEGO

WOBEC KULTURY WYKLUCZANIA  UBODZY

SPIRITUALITY OF CHRISTIAN MERCY

IN CONTEXT OF A CULTURE OF EXCLUSION  THE POOR

A b s t r a c t. The article raises a problem of the spirituality of Christian charity with a parti-cular emphasis on poverty. Firstly, it focuses on the culture of exclusion and its many dimen-sions, drawing on the recent Polish studies. Following that it emphasises the foundations of Christian charity. Further, it goes on to presenting the ecclesial (Church and community based) dimension of the ministry of mercy and a number of both internal and external difficul-ties in the practical implementation of this idea in the specific conditions of daily life. The article concludes that exclusion is a particular area in life that calls for the ministry of charity towards the ones in need.

Key word: charity; poverty; Christian spirituality.

Po zakon´czeniu Jubileuszowego Roku Miosierdzia Papiez Franciszek zaapelowa do Kos´cioa, ale i do wszystkich ludzi dobrej woli (w tytule wid-nieje: „Tym, którzy bed a czytac´ ten List Apostolski  miosierdzie i pokój”) o kontynuacje dzie miosierdzia w s´wiecie:

W trakcie tego Roku S´wietego uczyniono wiele konkretnych znaków miosierdzia. Wspólnoty, rodziny i poszczególni wierni odkryli na nowo rados´c´ dzielenia sie i piekno solidarnos´ci. To jednak nie wystarczy. S´wiat nadal rodzi nowe formy ubóstwa duchowego i materialnego, które podwazaj a godnos´c´ osoby. Dlatego was´nie Kos´ció musi byc´ zawsze czujny i gotowy do odkrywania nowych uczynków miosierdzia i wypeniania ich z wielko-dusznos´ci a i entuzjazmem.

Doózmy zatem wszelkich staran´, aby nadac´ konkretn a postac´ mios´ci, a jednoczes´nie pomysowos´c´ dzieom miosierdzia. Posiada ono dziaanie integruj ace, dlatego ma tendencje do rozprzestrzeniania sie lotem byskawicy i nie zna granic. Was´nie w tym sensie jestes´my

Ks. dr hab. Adam RYBICKI, prof. KUL – Katedra Duchowos´ci Systematycznej i Prak-tycznej w Instytucie Teologii Duchowos´ci KUL; adres do korespondencji: Al. Racawickie 14, 20-950 Lublin; e-mail: Rybicki@kul.lublin.pl

(2)

wezwani do nadania nowego oblicza uczynkom miosierdzia, które znamy od zawsze. Miosierdzie bowiem jest nadmiarem; zawsze idzie dalej, jest twórcze. Jest jak zaczyn, który zakwasza ciasto (por. Mt 13,33), jak ziarnko gorczycy, które staje sie drzewem (por. k 13,19)1.

Mozna interpretowac´ zatem ogoszenie i cay przebieg jubileuszowego Roku Miosierdzia jako pewien pocz atek, impuls dla Kos´cioa i s´wiata, im-puls, który powinien pchn ac´ ludzi w strone miosierdzia i nie moze nigdy wygasn ac´. Niniejszy artyku zosta zainspirowany fragmentem adhortacji apostolskiej papieza Franciszka pt. Evangelii Gaudium (punkty 197-201), w którym Ojciec S´wiety porusza kwestie osób ubogich w konteks´cie ducho-wos´ci chrzes´cijan´skiej. W obliczu szerokiej problematyki ubóstwa niniejsza refleksja teologicznoduchowa (i z koniecznos´ci poszerzona o wyniki badan´ innych nauk humanistycznych) skupi sie na szczególnej formie ubóstwa, jak a jest wykluczenie. Mimo ze samo pojecie „wykluczenie”, jak i opisywane pod tym pojeciem zjawisko jest czyms´ w refleksji teologicznoduchowej stosunko-wo nowym, to jednak – jak sie wydaje – koniecznie nalezy je zgebiac´ i po-szerzac´ refleksje pomagaj ac a nie tylko zrozumiec´ zjawisko, lecz takze toro-wac´ droge do pewnych konkretnych dziaan´, które przeciez s a praktyczn a realizacj a przesania ewangelicznego.

1. „WYKLUCZENIE” JAKO ZJAWISKO WIELOWYMIAROWE

Zjawisko wykluczenia spoecznego jest trudno definiowalne. Mamy bo-wiem do czynienia z kilkoma nakadaj acymi sie wymiarami marginalizacji. Jednak ogólnie rzecz bior ac, wykluczenie spoeczne, które polega na niepo-dejmowaniu zwyczajowej i spoecznie akceptowanej drogi zyciowej lub wypa-daniu z niej, dotyczy osób, rodzin lub grup ludnos´ci, które:

a) zyj a w niekorzystnych warunkach ekonomicznych (bieda, ubóstwo mate-rialne);

b) zostaj a dotkniete niekorzystnymi procesami spoecznymi wynikaj acymi z masowych i dynamicznych zmian rozwojowych, np. dezindustrializacji, kryzysów, gwatownego upadku branz czy regionów;

1List Apostolski na Zakon´czenie Jubileuszowego Roku Miosierdzia Misericordia et

misera, 19, http://www.deon.pl/religia/serwis-papieski/dokumenty/listy-papieskie/art,11,list-apostolski-misericordia-et-misera-celebrujmy-milosc-dokumentacja.html?utm_source=deon&utm_ medium=link_artykul (dostep: 12.12.2016).

(3)

c) nie zostay wyposazone w kapita zyciowy umozliwiaj acy im zdobycie normalnej pozycji spoecznej, odpowiedniego poziomu kwalifikacji, wejs´cie na rynek pracy lub zaozenie rodziny, co dodatkowo utrudnia dostosowywanie sie do zmieniaj acych sie warunków spoecznych i ekonomicznych;

d) nie maj a dostepu do odpowiednich instytucji pozwalaj acych na wyposa-zenie w kapita zyciowy, jego rozwój i pomnazanie, co wynika z niedorozwo-ju tych instytucji spowodowanego brakiem priorytetów, brakiem s´rodków publicznych, nisk a efektywnos´ci a funkcjonowania;

e) dos´wiadczaj a przejawów dyskryminacji, zarówno wskutek niedorozwoju was´ciwego ustawodawstwa, jak i kulturowych uprzedzen´ oraz stereotypów; f) maj a cechy utrudniaj ace im korzystanie z powszechnych zasobów spo-ecznych ze wzgledu na zaistnienie niesprawnos´ci, uzaleznienia, dugotrwaej choroby albo innych cech indywidualnych;

g) s a przedmiotem niszcz acego dziaania innych osób, np. przemocy, szan-tazu, indoktrynacji2.

W literaturze przedmiotu oraz w licznych dokumentach krajowych i mie-dzynarodowych definicje wykluczenia spoecznego koncentruj a sie albo na okres´lonych wymiarach zjawiska, np. ograniczeniach instytucjonalno-praw-nych, albo na dominuj acym ryzyku (zagrozeniu wykluczeniem), np. ubóstwie czy braku kwalifikacji, albo na grupach osób dotknietych juz wykluczeniem spoecznym (np. bezdomnych, uzaleznionych), albo na ukazywaniu obszarów, do których nast apio ograniczenie dostepu (np. do konsumpcji, informacji, kultury). Tym bardziej nalezy do tego zjawiska podejs´c´ od strony teologii duchowos´ci, która  jako jedna z nauk teologicznych  próbuje opisac´ rzeczywistos´c´ z punktu widzenia Objawienia zawartego w Pis´mie S´wietym. Teologia duchowos´ci, która jest w swej naturze teologi a „zycia w Duchu”, tzn. zycia Bozej mios´ci w czowieku, koniecznie musi zajmowac´ sie nowymi zjawiskami tak zywo i boles´nie dotykaj acymi konkretnych ludzi. Jednym z tych zjawisk jest ubóstwo wyrazaj ace sie m.in. wykluczeniem. Jak widac´ powyzej, zmieniaj acy sie dynamicznie s´wiat podpowiada coraz to nowe zja-wiska i formy wykluczenia. Teologia, w tym teologia duchowos´ci, musi wi-dziec´ w tym „znak czasu” i próbowac´ postrzegac´ ten znak w s´wietle Obja-wienia.

2MINISTERSTWOPRACY IPOLITYKISPOECZNEJ, Narodowa Strategia Integracji Spoecznej

dla Polski, Warszawa 2003, s. 21. Narodowa Strategia Integracji Spoecznej (NSIS) jest

doku-mentem przygotowanym przez Zespó Zadaniowy do spraw Reintegracji Spoecznej, któremu przewodniczy minister gospodarki, pracy i polityki spoecznej. Zespó zosta powoany 14 kwietnia 2003 r. przez Prezesa Rady Ministrów, www.mpips.gov.pl (dostep: 06.12.2016).

(4)

Wracaj ac do natury zjawiska wykluczenia, formuowane s a tez definicje opisuj ace proces wykluczania spoecznego poprzez ukazywanie jego gównych przyczyn: ograniczenia prawne dotycz ace praw czowieka, kondycja zdrowot-na poszczególnych jednostek, umiejetnos´ci, kwalifikacje, stosunki rodzinne i s´rodowiskowe, oddziaywanie s´rodowiska spoecznego, wpyw rodzinnych dysfunkcji, oddziaywanie grup rówies´niczych (tzw. ze towarzystwo), gangi, s´wiat przestepczy, grupy zagrozone wykluczeniem, grupy szczególnego ryzyka wrazliwe na wykluczenie, podatne na dyskryminacje, kultura, bezradnos´c´, osabienie wiezi rodzinnych, rozpad rodziny, stygmatyzacja, utrata poczucia tozsamos´ci itd. Osoby ubogie nie musz a byc´ wykluczone i odwrotnie – osoby wykluczone niekoniecznie s a ubogie. Mamy wiec szeroki konglomerat za-równo przyczyn jak i skutków ubóstwa, owocuj acego wykluczeniem. Warto jeszcze do tego obrazu wykluczenia dodac´ – wedug najnowszych badan´ Rafaa P. Bartczuka dotycz acych Polski  kategorie osób: nie tyle juz wyklu-czone, ile „zagrozone wykluczeniem”. S a to na gruncie polskim:

1. Czonkowie rodzin wielodzietnych;

2. Modziez z rodzin dos´wiadczaj acych problemów alkoholowych; 3. Sieroty spoeczne;

4. Eurosieroty; 5. Maoletnie matki;

6. Modziez naruszaj aca normy prawa karnego;

7. Modziez zagrozona alkoholizmem z terenów wiejskich; 8. Modziez zagrozona uzaleznieniami z terenów miejskich; 9. Przestepcy odbywaj acy kary izolacyjne;

10. Osoby opuszczaj ace zakady karne; 11. Osoby bezdomne;

12. Osoby uprawiaj ace prostytucje3.

Nietrudno zauwazyc´, ze wymienione powyzej kategorie marginalizacji dotycz a przede wszystkim sfery zewnetrznej zycia czowieka, choc´ oczywis´cie mog a miec´ – i najczes´ciej maj a – swoje przeozenie na stan psychiczny i zy-cie duchowe. Mówi ac o wykluczeniu w konteks´cie zycia wewnetrznego czo-wieka i duchowos´ci chrzes´cijan´skiej, trzeba dodac´ do przedstawionych wyzej punktów pewne zjawiska, które dotycz a „marginalizacji duchowej”. Nalez a do nich:

3R.B. BARTCZUK, Metodologia badan´ nad zasobami adaptacyjnymi, w: Skazani na

wyklu-czenie. Zasoby adaptacyjne osób zagrozonych marginalizacj a spoeczn a, red. M. Kalinowski,

(5)

1. „Czowiek wyobcowany z siebie samego”, tzn. z wasnej tozsamos´ci. Rose Busingye, pracuj aca z chorymi na AIDS w slumsach w Ugandzie, wspo-mina na amach ksi azki Kard. P.J. Cordesa, ze ludzie z powodu wojny i cho-rób s a „wyrzuceni” z poczucia wasnej tozsamos´ci, nie wiedz a kim s a. Przyta-cza ona wypowiedz´ jednego z chorych: „Wszyscy na mnie krzywo patrz a, bo mam cos´ dziwnego w sobie, ten wirus. Kim was´ciwie jestem?”4 Jest to tyl-ko jeden z licznych przykadów „wykluczenia”, które dotyczy wnetrza czo-wieka.

2. Tak zwany czowiek nuklearny5. Jest to stan, w którym czowiek widzi, ze jego mozliwos´ci i dziea maj a sie samozniszczenia, czuje sie zagubiony wobec wielos´ci ideologii, religii i s´wiatopogl adów, prowadzi go to do wy-obcowania i egzaltacji, nie wierzy juz w nic, co byoby zawsze i wszedzie prawdziwe i wazne. Z pozoru jest otwarty i tolerancyjny na wszystko, moze „z uwag a suchac´ rabina, pastora i ksiedza”, jednak nie jest juz zdolny do osobistego odniesienia sie do czegos´, co byoby drog a duchow a. Pozostaje wiec samotny, zmarginalizowany duchowo, nie nalezy do zadnej wspólnoty, nie pod aza zadn a drog a, bo nie wierzy, ze jakakolwiek droga dok adkolwiek prowadzi. Wedug Roberta J. Liftona „nuklearny czowiek” ma 3 najwazniej-sze cechy: a) historyczne rozbicie, b) fragmentaryczna ideologia, c) poszuki-wanie nies´miertelnos´ci6. H. Nouwen analizuje i pogebia te trzy cechy wska-zuj ac, ze wspóczesny pogubiony duchowo czowiek skazuje siebie na cako-wit a marginalizacje.

3. Czowiek „ponowoczesny”7 – przenikniety mentalnos´ci a wskazuj ac a, ze jego zycie jest przypadkiem, w którym nie ma staych odniesien´ i prawd, co z jednej strony zwalnia go od wymagan´ moralnych, z drugiej strony ska-zuje na duchow a pustke.

Wyraz´nie zatem zarysowuje sie niezwykle szerokie spektrum zjawiska wykluczenia, zarówno z punktu widzenia przyczyn jak i form jego

wystepo-4R. B

USINGYE, Od tego spojrzenia wszystko sie zaczeo, w: P.J. CORDES, Nios acy pomoc nie spadaj a z nieba. Caritas i duchowos´c´, tum. W. Lipscher, Wydawnictwo Jednos´c´, Kielce

2009, s. 106.

5Zob. H. N

OUWEN, Zraniony uzdrowiciel, tum. J. Grzegorczyk, Wydawnictwo Rebis, Poznan´ 1994, s. 17-26. Samo sowo „nuklearny” autor uzywa w konteks´cie zagrozenia nuklear-nego, jednak wydaje sie, ze ma ono jeszcze pewien aspekt duchowy: mozna zinterpretowac´ je podobnie jak „atomowy”, „atomizacja”, tzn. rozbicie na niepodzielne cz astki, co sugeruje ich samotnos´c´, izolacje.

6Tamze.

7Obszerne studium o relacji ponowoczesnos´ci do poczucia obcos´ci i wykluczenia zob.

(6)

wania. Z pozoru jest to wizja zastraszaj aca, jednak z punktu widzenia wielo-wymiarowos´ci duchowos´ci miosierdzia, otwiera szeroki zakres form czynie-nia dobra, w którym kazdy z prawdziwie nas´laduj acych Chrystusa moze zna-lez´c´ sobie najblizsz a i najbardziej odpowiedni a forme pomocy bliz´niemu. Warto tu odnotowac´, ze na gruncie polskim zostay w ostatnich latach z ini-cjatywy Caritas Polska i Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Paw-a II przeprowadzone gruntowne badania naukowe dotycz ace zasobów adapta-cyjnych osób zagrozonych ubóstwem i marginalizacj a. Jako wynik tej inicja-tywy powstao wielkie dzieo opisuj ace w sposób kompetentny i rzetelny trudn a sytuacje licznych s´rodowisk i pojedynczych osób. Wartos´ci a podjetej inicjatywy jest nie tylko dokadny opis „stanu biedy i wykluczenia” w Polsce, lecz poprzez przedstawienie istniej acego kapitau i zasobów adaptacyjnych grup i jednostek wskazanie jednoczes´nie na obszary wymagaj ace konkretnych zmian8. Daje to pewnos´c´, ze wszelkie dziaania, czynione czy to przez Cari-tas Polska, czy przez inne instytucje charytatywne, nie s a dziaaniami w „cie-mno”, tzn. mijaj acymi sie z rzeczywistymi potrzebami osób w trudnej sytua-cji.

Jak wykazuj a badania socjologiczne przedstawione powyzej, ludzie cierpi a z powodu samotnos´ci i izolacji, a nawet poprzez samo zagrozenie t a izolacj a. Czasami sami sie izoluj a, czasami s a marginalizowani przez innych. W re-fleksji nad duchowos´ci a miosierdzia (a takze konkretn a posug a miosierdzia) nalezy zauwazyc´ nie tylko potrzeby materialne i emocjonalne, ale równiez to, ze czowiek jeszcze bardziej cierpi z powodu odizolowania przez innych, zmarginalizowania, odciecia. Jednak w nature czowieka wpisana jest potrzeba bycia z innymi, kontaktu nie tylko telefonicznego czy internetowego, ale jak najbardziej ludzkiego, fizycznego, spotykania sie, bycia i rozmawiania. Mie-dzy ludz´mi panuje zasada naczyn´ po aczonych. Was´nie ta spoeczna natura czowieka, jego szczególna zaleznos´c´ od innych wpisuje sie w etos miosier-dzia oraz duchowos´c´ miosiermiosier-dzia.

2. Z´ RÓDA DUCHOWOS´CI MIOSIERDZIA A WYKLUCZENIE

Etos epoki nazywanej starozytnos´ci a porz adkowa sprawy ludzkiej wspól-noty kategori a sprawiedliwos´ci. Starozytnos´c´ znaa wprawdzie postawe i czyn miosierdzia (eleos), ale byo to rozumiane jako oddz´wiek wewnetrznego

(7)

poruszenia, uczucia litos´ci, a nie jako zobowi azanie do bycia dojrzaym oby-watelem czy jako wezwanie do pragmatycznego dziaania na rzecz potrzebuj  a-cego, dlatego stoicy uwazali wspóczucie i litos´c´ za „chorobe duszy”, któr a nalezy zwalczac´. W starozytnos´ci nie znajdujemy szczególnej opieki bogów nad biednymi ani np. opieki pan´stwa wobec inwalidów. Jezeli w tym etosie mówi sie o wykonaniu czegos´ dobrego, to bardziej dotyczy suzby wspólno-cie, poniewaz jest to czyn publiczny, tzn. zabezpieczaj acy pewien porz adek publiczny9. Jak stwierdza Kard. J.P. Cordes, „przykazanie mios´ci nie jest owocem s´wieckiej filantropii, ale wyroso na podozu biblijnym”10.

Z Objawienia wynika jasno, ze sam Bóg daje przykad miosiernego „wyj-s´cia ku czowiekowi”, „szukania go”. Bóg objawia sie jako wspólnota, komu-nia Trzech Osób, która w dodatku otwiera sie i wychodzi naprzeciw czowie-ka, szuka go, daje mu aske, zanim on o ni a poprosi. Bóg wyprzedza czo-wieka w okazywaniu mu dobroci, jest niestrudzony. Dlatego papiez Franci-szek swój apel do Kos´cioa o zaangazowanie sie w dziea miosierdzia osadza geboko na tym teocentrycznym fundamencie:

W sercu Boga jest preferencyjne miejsce dla ubogich, On sam bowiem «sta sie ubo-gim» (2 Kor 8,9). Caa droga naszego odkupienia naznaczona jest ubogimi. Zbawienie to dotaro do nas dzieki wypowiedzianemu «tak» pokornej dziewczyny z maego kraju, zagu-bionego na peryferiach wielkiego imperium (EG 197).

To utozsamienie sie Boga z ubogimi i wykluczonymi wyrazio sie najpe-niej w Chrystusie, w którym z jednej strony bya „penia Bóstwa”, z drugiej dos´wiadczy on na sobie losu ubogich:

Zbawiciel narodzi sie w stajni, miedzy zwierzetami, jak zdarzao sie to w przypadku ludzi najbardziej ubogich; zosta ofiarowany w s´wi atyni z dwoma maymi goebiami, stano-wi acymi ofiare tych, którzy nie mogli sobie pozwolic´, by zapacic´ za baranka (por. k 2,24; Kp 5,7). Dorasta w domu prostych robotników i wasnymi rekami zarabia na chleb. Gdy zacz a gosic´ królestwo, szy za Nim tumy wydziedziczonych, i w ten sposób wypenio sie to, o czym sam powiedzia: «Duch Pan´ski spoczywa na Mnie, poniewaz Mnie namas´ci i posa Mnie, abym ubogim niós dobr a nowine» (k 4,18). Uginaj acych sie pod brzemieniem cierpienia, dotknietych ubóstwem zapewni, ze Bóg nosi ich w gebi swego serca: «Bogosawieni [jestes´cie] ubodzy, albowiem do was nalezy królestwo Boze» (k 6,20); utozsami sie takze z nimi: «Bo byem godny, a dalis´cie mi jes´c´», i naucza, ze miosierdzie wzgledem nich jest kluczem do nieba (por. Mt 25,35n.). (EG 197).

9 J.P. CORDES, Wiara podstaw a dziaania charytatywnego, w: TENZ E, Nios acy pomoc nie

spadaj a z nieba. Caritas i duchowos´c´, s. 65.

(8)

Pismo S´wiete w wielu innych miejscach ukazuje Boga szukaj acego czo-wieka wtedy, gdy jest on tego niegodny, gdy odchodzi od Boga, idzie z a drog a i sam siebie niszczy, niszczy swoj a godnos´c´, swoj a wiez´ z Bogiem i z ludz´mi. Juz w Ksiedze Rodzaju Bóg szuka Adama i pyta go: „Gdzie jes-tes´?”. Czowiek moze sie zgubic´, „zmarginalizowac´”, moze tez byc´ „zmargi-nalizowany” przez innych, ale zbawcze dziaanie Boga nie polega tylko na kierowaniu czowieka ku zbawieniu, które nast api „kiedys´”: Bóg szuka czo-wieka w jego „teraz”, a nawet wyprzedza go swoj a mios´ci a. Dlatego mozna powiedziec´, ze sam Bóg daje przykad „miosierdzia wobec zmarginalizowa-nych”. Duchowos´c´ miosierdzia mozna by zatem stres´cic´ w sowach: „musimy ludzi potrzebuj acych szukac´ i odnajdywac´, jak Bóg szuka i odnalaz nas”11. Jan Pawe II uzy doskonale brzmi acego w tym konteks´cie okres´lenia „wyob-raz´nia miosierdzia”. Wyob„wyob-raz´nia to taka wadza wewnetrzna, która pozwala sobie przedstawic´ cos´, czego nie widzimy, cos´, co sie jeszcze nie stao. Wy-obraz´nia jako wadza wewnetrzna jest w czowieku podstaw a wszelkiej twór-czos´ci, w tym artystycznej. Wydaje sie zatem, ze w tym konteks´cie jest ona bardzo potrzebna: skoro osoby marginalizowane czesto ukrywaj a sie przed s´wiatem, nie prosz a o pomoc, czyli „marginalizuj a sie” lub „s a marginalizo-wane”, nie znaczy, ze ich nie ma, trzeba sobie ich przedstawic´ w wyobraz´ni, a nastepnie odszukac´ ich, juz w realnym kontakcie. Owo wyj atkowo trafne okres´lenie „nowa wyobraz´nia miosierdzia” pochodzi z listu apostolskiego Jana Pawa II Novo millennio ineunte, który ukaza sie na zakon´czenie Wiel-kiego Jubileuszu Roku 2000. Do swego oredzia Jan Pawe II powróci w ho-milii wygoszonej na krakowskich Boniach 18 sierpnia 2002 r. Wtedy to zostali wyniesieni do chway otarzy czterej polscy bogosawieni, którzy zasyneli z postawy miosierdzia wobec bliz´nich. Jan Pawe II mówi:

W obliczu wspóczesnych form ubóstwa, których jak wiem nie brakuje w naszym kraju, potrzebna jest dzis´ – jak to okres´liem w lis´cie Novo millennio ineunte – „wyobraz´nia miosierdzia» w duchu solidarnos´ci z bliz´nimi, dzieki której pomoc bedzie «s´wiadectwem braterskiej wspólnoty dóbr” (por. nr 50). Niech tej „wyobraz´ni” nie zabraknie mieszkan´com Krakowa i caej naszej Ojczyzny. Niech wyznacza duszpasterski program Kos´cioa w Pol-sce. Niech oredzie o Bozym miosierdziu zawsze znajduje odbicie w dzieach miosierdzia ludzi. Trzeba spojrzenia mios´ci, aby dostrzec obok siebie brata, który wraz z utrat a pracy, dachu nad gow a, mozliwos´ci godnego utrzymania rodziny i wyksztacenia dzieci doznaje poczucia opuszczenia, zagubienia i beznadziei. Potrzeba „wyobraz´ni miosierdzia”, aby przyjs´c´ z pomoc a dziecku zaniedbanemu duchowo i materialnie; aby nie odwracac´ sie od chopca czy dziewczyny, którzy zagubili sie w s´wiecie róznorakich uzaleznien´ lub

prze-11Zob. A. R

YBICKI, Sudzy miosierdzia. Duchowa formacja do posugi Caritas, Wydaw-nictwo „Gaudium”, Lublin 2010, s. 26-28.

(9)

stepstwa; aby nies´c´ rade, pocieszenie, duchowe i moralne wsparcie tym, którzy podejmuj a wewnetrzn a walke ze zem. Potrzeba tej wyobraz´ni wszedzie tam, gdzie ludzie w potrzebie woaj a do Ojca miosierdzia: „Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj”. Oby dzieki bratniej mios´ci tego chleba nikomu nie brakowao! „Bogosawieni miosierni, albowiem oni miosierdzia dost api a” (Mt 5,7) (nr 8).

Gdy Jan Pawe II uzy sformuowania „wyobraz´nia miosierdzia”, poruszy s´rodowiska teologów, ale takze osób zajmuj acych sie posug a Caritas na co dzien´, które to s´rodowiska zaczey sie zastanawiac´ nad gebi a tego pojecia. Miec´ „wyobraz´nie miosierdzia” to znaczy wyobrazac´ sobie, ze ktos´ moze nas i naszej pomocy potrzebowac´. Zjawisko „izolacji”(a raczej samo-izolacji) zostao przedstawione w historii Kaina i Abla. Kain zabi Abla i kiedy Bóg go zapyta: „Gdzie jest twój brat?”, odpowiedzia: „Czy ja jestem strózem mego brata?” (por. Rdz 4,9). Kain da w ten sposób do zrozumienia, ze nie czuje sie odpowiedzialny za swojego brata, nie musi wiedziec´, gdzie on jest, nie chce tego wiedziec´. Przypomnijmy, ze wypowiada te sowa juz po zabiciu brata: brak zainteresowania wasnym bratem to swego rodzaju „zamkniecie oczu”. Jednak mimo tego zamkniecia, potrzebuj acy brat istnieje, zyje, i czesto bezgos´nie woa o pomoc. Kain, poniewaz zabi Abla, móg zareagowac´ tylko zrzucaj ac z siebie odpowiedzialnos´c´: „Czy ja jestem strózem mego brata?”, ale w konteks´cie caego oredzia biblijnego mozna by pokusic´ sie o dopowie-dzenie: Bóg móg odpowiedziec´: „Was´nie, ze jestes´! Od samego pocz atku jestes´ strózem brata! Od samego pocz atku na tobie spoczywa odpowiedzial-nos´c´ za to, gdzie twój brat jest, jak on sie czuje. Tak, jestes´ strózem swego brata!”. Widzimy tu zatem drug a strone marginalizacji: izoluj a sie równiez ci, którzy mogliby pomóc, ale wol a odgrodzic´ sie murem, zeby nie widziec´ potrzebuj acych. Kainowe pytanie „czy jestem strózem swego brata” jest tu raczej tylko usprawiedliwieniem braku zainteresowania.

Jes´li „wykluczenie” jest pewnym mrokiem, w jaki wycofuje sie czowiek, to odszukanie go, wejs´cie Boga (i zyczliwego czowieka) w jego s´wiat za-wsze jest s´wiatem. Duchowos´c´ chrzes´cijan´ska jest zatem s´wiatem, które w s´wiatos´ci s´wieci, a którego ciemnos´c´ nie ogarnia. Kard. W. Kasper w kon-teks´cie tak pojetej marginalizacji duchowos´ci napisa:

Kiedy jako biskup w Okresie Bozego Narodzenia odwiedzaem wiez´niów lub kiedy zajmo-waem sie posug a duszpastersk a ws´ród bezdomnych i spotykaem ludzi, których zwykle n a s z e m i e s z c z a n´ s k i e s p o  e c z e n´ s t w o o m i j a s z e r o-k i m  u o-k i e m (podo-kres´l.  A.R.), za o-kazdym razem czuem, jao-k bardzo ci ludzie odzywaj a, kiedy tylko zostan a w swojej ludzkiej godnos´ci zauwazeni, powaznie potraktowa-ni i zaakceptowapotraktowa-ni […] oraz kiedy przynajmpotraktowa-niej przez kilka godzin mog a poczuc´ sw a

(10)

ludz-k a godnos´c´ i bezpieczen´stwo. Zatem równiez dla nich moze zaistniec´ promien´ s´wiata i ciepa nadziei na s´wiecie, zwykle tak szarym i mrocznym12.

Symbolika s´wiatociemnos´c´, uzyta tutaj, otwiera ca a game skojarzen´ i refleksji w konteks´cie duchowos´ci chrzes´cijan´skiej i zycia czowieka ubo-giego, wykluczonego. Rol a egzegetów, pastoralistów i teologów duchowos´ci bedzie zawsze szukanie odpowiedzi na pytanie: czym jest (lub mogoby byc´) s´wiato, które trzeba nies´c´ osobom zyj acym w „ciemnos´ci wykluczenia”? Czy s a to wartos´ci materialne, czy ludzka obecnos´c´, czy jest to s´wiato Sowa Bozego? A moze wszystko razem staje sie s´wiatem, gdy wypywa z mios´ci, mios´ci Boga i bliz´niego?

3. EKLEZJALNY ASPEKT DUCHOWOS´CI MIOSIERDZIA

Wezwanie do nas´ladowania Boga w jego miosiernym „wyjs´ciu ku potrze-buj acemu czowiekowi” nie jest skierowane wy acznie do pojedynczego chrze-s´cijanina, gdyz cae chrzes´cijan´skie duchowe itinerarium równiez nie doko-nuje sie indywidualnie. Cay Kos´ció jako wspólnota ma dookres´lac´ siebie w ten sposób, aby byc´ dla s´wiata znakiem miosierdzia Boga. W ten sposób duchowos´c´ miosierdzia zyskuje eklezjalny wymiar: Kos´ció Chrystusowy musi byc´ „Kos´cioem miosierdzia”, inaczej wypaczaby lub nawet gubi swo-j a tozsamos´c´. Was´nie w odniesieniu do Kos´cioa mówi sie od jakiegos´ czasu o tzw. opcji na rzecz ubogich. Idee te podejmuje równiez papiez Franciszek w Evangelii Gaudium:

Dla Kos´cioa opcja na rzecz ubogich jest bardziej kategori a teologiczn a niz kulturow a, socjologiczn a, polityczn a czy filozoficzn a. […] Ta Boza preferencja ma konsekwencje w zyciu wiary wszystkich chrzes´cijan, wezwanych do tego, by miec´ «te same uczucia co Jezus» (por. Flp 2,5). Inspiruj ac sie ni a, Kos´ció dokona opcji na rzecz ubogich, pojmowa-nej jako «specjalna forma pierwszen´stwa w praktykowaniu mios´ci chrzes´cijan´skiej, po-s´wiadczona przez ca a Tradycje Kos´cioa» Opcja ta  naucza Benedykt XVI  «zawiera sie w chrystologicznej wierze w tego Boga, który dla nas sta sie ubogim, aby nas ubós-twem swoim ubogacic´» (EG 198).

W owej eklezjalnej wizji „opcji na rzecz ubogich” chodzi nie tylko o jed-nokierunkowy przepyw dobra (dóbr), tzn. od Kos´cioa w kierunku ubogich, ale w refleksji papieza Franciszka znajdujemy równiez gebok a mys´l

(oczy-12W. K

ASPER, Miosierdzie, klucz do chrzes´cijan´skiego zycia, tum. R. Zaj aczkowski, Wydawnictwo S´wiety Wojciech, Poznan´ 2014, s. 187.

(11)

wis´cie jest ona obecna w caej duchowos´ci miosierdzia), ze dzieki miosier-dziu „udzielanemu” czowiek (jak i cay Kos´ció) obdarzany jest wieloma askami i darami, zarówno na poziomie czysto ludzkim, osobowos´ciowym, jak i nadprzyrodzonym, siegaj acym wiecznos´ci. Mówi ac o ubogich, papiez Fran-ciszek stwierdzi, ze was´nie „oni mog a nas wiele nauczyc´” (EG 198), ponie-waz „oprócz uczestnictwa w sensus fidei, dzieki wasnym cierpieniom znaj a Chrystusa cierpi acego” (tamze). Papiez wrecz stwierdza, ze „egzystencja ubogich ma z b a w c z a m o c” (pokres´l.  A.R.) oraz „tajemnicz a m  ad-ros´c´” (tamze), któr a was´nie przez nich Bóg chce przekazac´ ludziom. Zna-mienne, warte namysu jest tez to, ze podczas gdy Kos´ció wychodzi kiedys´ ku ubogim z zamiarem ich ewangelizacji, dzisiaj papiez Franciszek wzywa Kos´ció, aby „pozwoli sie przez nich ewangelizowac´”(tamze).

Podejmuj ac temat duchowos´ci chrzes´cijan´skiego miosierdzia wobec ubo-gich i wykluczonych nie mozna ulec romantycznej iluzji, ze jest to pewna m adra, ewangeliczna idea nie znajduj aca przeszkód, ze wystarczy tylko j a wprawic´ w ruch i przyniesie ona liczne i piekne owoce. Patrz ac bardziej realistycznie, nalezy równiez zauwazyc´, ze napotyka ona wiele trudnos´ci i przeszkód zewnetrznych i wewnetrznych, co czasem dla niektórych ludzi czy wspólnot czyni j a martw a, tzn. osadzaj ac j a tylko w sferze postulatów i intelektualnych dywagacji. Sam papiez Franciszek, po przedstawieniu swoich refleksji i zachet do czynienia miosierdzia ws´ród ubogich, wyrazi te obawe sowami:

Obawiam sie, ze równiez te sowa pozostan a tylko przedmiotem komentarzy bez prak-tycznego odniesienia (EG 201).

Mozna zatem zapytac´: sk ad ta obawa papieza? Gdzie mog a zrodzic´ sie przeszkody, aby miosierdzie chrzes´cijan´skie, jako s  o w o, stawao sie c i a  e m, dlaczego jest to takie trudne? Czy s a to przeszkody bardziej ze-wnetrzne (wynikaj ace np. z braku s´rodków, rozwi azan´ systemowych, nieumie-jetnos´ci organizacyjnych) czy bardziej tkwi ace w naturze i duchowos´ci czo-wieka?

Wydaje sie, ze wymienione tu przeszkody zewnetrzne nie s a gównym powodem tej papieskiej obawy, poniewaz liczni s´wieci „peni acy dziea mio-sierdzia” tez je napotykali, jednak potrafili je pokonac´. To, co stanowi bariere miedzy miosierdziem chrzes´cijan´skim jako wy acznie piekn a „ide a” (b adz´ „wzruszeniem”) a miosierdziem jako codzienn a konkretn a praktyk a, tkwi jednak w czowieku. Jak ukazuje historia duchowos´ci chrzes´cijan´skiej, nie da sie tej bariery pokonac´ sam a decyzj a, si a woli czy za pomoc a jakichs´

(12)

we-wnetrznych technik. Mozna postawic´ robocz a hipoteze, ze najbardziej pier-wotn a barier a miedzy przyjeciem idei miosierdzia, jako susznej, pieknej, godnej realizacji, a brakiem konkretnych dziaan´ jest l e k. Jeden z najwybit-niejszych teologów naszych czasów, H.U. von Balthasar, w jednej ze swoich prac zaj a sie problematyk a l e k u w zyciu chrzes´cijanina13. Wykazuje on wielowymiarowos´c´ i znaczenie leku w chrzes´cijan´skim zyciu duchowym, ale dla niniejszej refleksji nad miosierdziem Kos´cioa wobec ubogich i wy-kluczonych bardzo cenna okazuje sie jego kon´cowa refleksja, w której wpro-wadza on temat „Kos´ció i lek”, zachecaj ac czytelnika do zgebiania tego zagadnienia. Co jest najcenniejszego w refleksji szwajcarskiego kardynaa nad problematyk a leku w konteks´cie miosierdzia? Jest nim wykazanie, ze o „leku Kos´cioa” nalezy mówic´ w dwóch kierunkach: z jednej strony Kos´ció (czyli raczej ludzie Kos´cioa) czasem zywi lek wobec s´wiata (w tym wobec ubogich i wykluczonych), co bywa niczym nie uzasadnione i jest wyrazem raczej stereotypów i uprzedzen´, ale z drugiej strony takze sam Kos´ció budzi lek ws´ród ubogich. Równiez ten lek powstaje w wyniku stereotypów i uprzedzen´, a czasami, jak to stwierdza H.U. von Balthasar – „wymagan´ i gróz´b”. W. Ka-sper zauwaza w najnowszej publikacji o miosierdziu, ze Kos´ció bywa po-strzegany jako „niemiosierny i bezwzgledny”14. Najwazniejszym jednak elementem „wyzwalaj acym” lek przed Kos´cioem u niektórych ludzi, jak stwierdza autor, jest to, ze Kos´ció zaprasza ludzi do „skoku wiary”, do eg-zystencjalnego ryzyka, które ponosi kazdy autentycznie id ac drog a wiary. Autor podkres´la wiec w tym konteks´cie role „dzielnos´ci”, „mestwa ducha”, które to cechy pozwol a najpierw ludziom Kos´cioa uczynic´ ów skok wiary, a jednoczes´nie wskaz a innym wartos´c´ tej drogi15. W konteks´cie miosierdzia ów „skok wiary” jest jeszcze wazniejszy – to was´nie on sprawia, ze chrzes´ci-jan´skie miosierdzie idzie o wiele dalej niz ludzka filantropia, a jednoczes´nie tym, którzy maj a jakikolwiek „lek przed Kos´cioem”, uzmysawia to, czego tak naprawde w nim sie boj a.

13H.U. von BALTHASAR, Chrzes´cijanin i lek, tum. A.A. Klubowie, Wydawnictwo WAM,

Kraków 1997.

14W. K

ASPER, Miosierdzie, klucz do chrzes´cijan´skiego zycia, s. 175.

15H.U. von B

(13)

*

Poruszaj ac temat ubogich i wykluczonych Papiez Franciszek otworzy dla refleksji teologów szeroki wachlarz zagadnien´. Teologowie duchowos´ci i pas-toralis´ci otrzymuj a jednak szczególne pole do refleksji: jak wobec ubogich i wykluczonych nies´c´ i pielegnowac´ Sowo, które staje sie Ciaem? Jak opie-kowac´ sie zyciem duchowym osób, które uznajemy za „wykluczone”? Wedug Papieza jest to szczególnie delikatna problematyka, a brak jej podjecia przez Kos´ció Papiez nazywa „najgorsz a dyskryminacj a” wobec ubogich:

Poniewaz adhortacja ta skierowana jest do czonków Kos´cioa katolickiego, musze z bólem stwierdzic´, ze najgorsz a dyskryminacj a, jakiej dos´wiadczaj a ubodzy, jest brak opieki duchowej. Olbrzymia wiekszos´c´ ubogich otwarta jest szczególnie na wiare; potrze-buj a Boga i nie mozemy nie ofiarowac´ im Jego przyjaz´ni, Jego bogosawien´stwa, Jego Sowa, sprawowania Sakramentów i propozycji drogi wzrostu i dojrzewania w wierze. Opcja preferencyjna musi gównie przyj ac´ forme uprzywilejowanej i priorytetowej opieki duchowej (EG 200).

Opieka duchowa nad wykluczonymi to jeden z najwazniejszych obszarów do badan´ teologicznych i praktyki Kos´cioa. Niniejszy artyku – poprzez ukazanie natury wykluczenia oraz podstaw duchowos´ci miosierdzia az do zagadnienia opieki duchowej nad ubogimi  jest wiec jedynie zarysowaniem najwazniejszych obszarów refleksji teologicznoduchowej na ten temat. Zgod-nie z ide a i zyczeniem Papieza Franciszka, aby Jubileuszowy Rok Miosier-dzia by kontynuowany, zapewne wszystkie zaledwie zarysowane tu obszary znajd a w przyszos´ci swoje pogebienie i rozwiniecie.

BIBLIOGRAFIA

BALTHASAR von H.U., Chrzes´cijanin i lek, tum. A.A. Klubowie, Wydawnictwo

WAM, Kraków 1997.

BARTCZUK R.B., Metodologia badan´ nad zasobami adaptacyjnymi, w: Skazani na

wykluczenie. Zasoby adaptacyjne osób zagrozonych marginalizacj a spoeczn a, red. M. Kalinowski, I. Niewiadomska, Wydawnictwo KUL, Lublin 2010, s. 39-65. BAUMANNZ., Ponowoczesnos´c´ jako z´ródo cierpien´, Wydawnictwo „Sic!”, Warszawa

2000.

BUSINGYE R., „Od tego spojrzenia wszystko sie zaczeo”, w: P.J. CORDES, Nios acy

pomoc nie spadaj a z nieba. Caritas i duchowos´c´, tum. W. Lipscher, Wydawnic-two Jednos´c´, Kielce 2009, s. 105-110.

(14)

CORDESJ.P., Wiara podstaw a dziaania charytatywnego, w: Nios acy pomoc nie spa-daj a z nieba. Caritas i duchowos´c´, tum. W. Lipscher, Wydawnictwo Jednos´c´, Kielce 2009, s. 63-104.

FRANCISZEK, Evangelii gaudium, https://w2.vatican.va/content/francesco/pl/apost_ exhortations/documents/papa-francesco_esortazione-ap_20131124_evangelii-gau-dium.html (dostep: 10.12.2016).

FRANCISZEK, List Apostolski na Zakon´czenie Jubileuszowego Roku Miosierdzia Mi-sericordia et misera, 19,

http://www.deon.pl/religia/serwis-papieski/dokumenty/lis- ty-papieskie/art,11,list-apostolski-misericordia-et-misera-celebrujmy-milosc-doku-mentacja.html?utm_source=deon&utm_medium=link_artykul(dostep:12.12.2016). JANPAWEII, Homilia wygoszona na Boniach Krakowskich 18 sierpnia 2002 roku, http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/podroze/pl2002-08-18-jp2-hom.html (dostep: 07.12.2016).

KASPER W., Miosierdzie, klucz do chrzes´cijan´skiego zycia, tum. R. Zaj aczkowski, Wydawnictwo S´wiety Wojciech, Poznan´ 2014.

MINISTERSTWO PRACY I POLITYKI SPOECZNEJ, Narodowa Strategia Integracji Spo-ecznej dla Polski, Warszawa 2003, s. 21. Narodowa Strategia Integracji Spoecz-nej (NSIS) jest dokumentem przygotowanym przez Zespó Zadaniowy do spraw Reintegracji Spoecznej, któremu przewodniczy minister gospodarki, pracy i poli-tyki spoecznej. Zespó zosta powoany 14 kwietnia 2003 r. przez Prezesa Rady Ministrów (www.mpips.gov.pl, dostep: 06.12.2016).

NOUWENH., Zraniony uzdrowiciel, tum. J. Grzegorczyk, Wydawnictwo Rebis, Poz-nan´ 1994.

RYBICKIA., Sudzy miosierdzia. Duchowa formacja do posugi Caritas, Wydawnic-two „Gaudium”, Lublin 2010.

DUCHOWOS´C´ MIOSIERDZIA CHRZES´CIJAN´SKIEGO WOBEC KULTURY WYKLUCZANIA  UBODZY

S t r e s z c z e n i e

Artyku porusza problem duchowos´ci miosierdzia chrzes´cijan´skiego wobec kultury wyklu-czania, ze szczególnym uwzglednieniem ubóstwa. W s´wietle najnowszych polskich badan´ omówione jest zjawisko wykluczenia i jego rózne wymiary, nastepnie ukazane s a podstawy miosierdzia chrzes´cijan´skiego. Ukazany jest takze eklezjalny (kos´cielny, wspólnotowy) wymiar posugi miosierdzia oraz trudnos´ci wewnetrzne i zewnetrzne w praktycznej realizacji tej idei w zyciu codziennym i w konkretnych warunkach. Artyku prowadzi do wniosku, ze wyklucze-nie jest szczególn a przestrzeni a (sfer a zycia) domagaj ac a sie posugi miosierdzia wobec potrze-buj acych.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Najdoskonalsz ˛a zbiorowos´ci ˛a jest – zdaniem Schelera – osoba zbiorowa, poniewaz˙ wznosi sie˛ ona ponad wszystkie inne zbiorowos´ci poprzez uzyski- wane wspólnie dobra, które

We wste˛pie Autor przedstawia główny cel pracy, którym czyni rozpoznanie podstawowych kon- tekstów społecznych odpowiedzialnych za kształtowanie współczesnej młodziez˙y..

dum (tekst pity), zawiera uwagi politologa na temat jednej z technik wyborczych (tekst szósty), prezentuje social media marketing w perspektywie doradztwa (tekst siódmy)

Jak na razie dominuje przekonanie, e jego zadanie polega na podejmowaniu decyzji politycznych zgodnie z ideologicznymi priorytetami partii (oficjalnie) oraz nadzorowaniu ich

Rozumianych jako uporzdkowany cig dziaa podejmowanych w danym kontekcie sytuacyjnym przez indywidualnych lub zbiorowych aktorów politycznych (podmioty rywalizacji

Jak czytamy w pracy: „[…] czowiek jest bytem spotencjalizowanym, a jego zycie to proces aktualizacji tego, co jest mu zadane przez ludzk  a nature, dlatego wychowanie

Nacjonalizm jawi siĊ zatem jako plat- forma organizująca, która standardyzuje rzeczywiste lokalne jĊzyki oraz rze- czywiste toĪsamoĞci zróĪnicowanych grup etnicznych w

dzi&skiego.. steina, dla przykładu, s#siaduj# ze sob# obrazy, które ewidentnie zainspirowane zo- stały konkretnymi tekstami tego poety, oraz prace, które malarz