• Nie Znaleziono Wyników

"Katalog rękopisów Biblioteki Polskiej Akademii Nauk w Krakowie. Sygnatury 2149-2298", Zbigniew Jabłoński, Alojzy Preisner, Bogumiła Schnaydrowa, Wrocław-Warszawa-Kraków 1965 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Katalog rękopisów Biblioteki Polskiej Akademii Nauk w Krakowie. Sygnatury 2149-2298", Zbigniew Jabłoński, Alojzy Preisner, Bogumiła Schnaydrowa, Wrocław-Warszawa-Kraków 1965 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

470 Recenzje

maityka t e przeszła d o p o w sta łe g o w sty czn iu 1'956 r. pism a S e k c ji O k rętow ców S IM P -u „B u d o w n ic tw o O k rę to w e ” (W yd. N O T).

N a s. 321 p r o f. R y lk e pisze, że w 1950 r. p o w sta ł M o rs k i In stytu t T ech n iczn y (z in ic ja t y w y m .'in . autora), k tó r y p o p r z e jś ciu p rze m y słu 'o k rę tow eg o d o M in ister­ stw a 'P rzem ysłu C ię żk ieg o zm ienił n a zw ę n a In stytu t M orsk i. I w tym w y p a d k u b y ło in a c z e j: Zm ienia mąawy n a In stytu t M o rs k i, c o n astąpiło w 1954 r., zw iązana b y ła z tyfn, że ju ż od 1951 r. M o rsk i In stytu t T e c h n ic z n y (M IT) z a jm o w a ł się nie ty lk o p ro b lem a ty k ą tech niczn ą, le c z ta k że ek on om iczn ą i praw n ą . Jeśli zaś idzie o p ro b le m a ty k ę tech n iczn ą, t o tem atyk ą in teresu ją cą ¡przem ysł b u d o w y ok rętów in sty tu t te n zajm oiwał się tak że ja k o In stytu t M orsk i, i to p rze z k ilk a la t: dopiero w 1958 r. In stytu t M orsk i ¡(a n ie M IT ) przek aza ł Z je d n o cz e n iu P rze m y słu O k rę to w e­ go sw ą p ra co w n ię b a d a ń m o d e lo w y c h ,ok rętów .

I je szcze jed n a u w a g a k o ń c o w a : p o p ie rw sze j w o jn ie ś w ia to w e j w W e jh e ro w ie (p óźn iej w G d yn i) b y ł U rząd M orsk i, a n ie G łó w n y U rząd M orsk i, ja k czytam y . ma s. 92; w 1945 r. iząiś w G dań sk u b y ł G łó w n y U rząd M orsk i, a n ie G d ań sk i U rząd

MOrsfci, ja k czytam y n a s. 288.

Z yg m u n t Brocki

Katalog ręk op isów B iblioteki P olsk iej A kadem ii Nauk w K ra k ow ie. S ygn a tu ry 21492298. O p ra cow a li Z b ig n ie w ‘ Jabłoński, A lo jz y 'Preisner i B o g u m iła S c h n a y d r o - w a. Z a k ła d N a ro d o w y im . O ssoliń sk ich — W y d a w n ictw o, W r o cła w — W arszaw a—: K r a k ó w 1966, ss. 409 + X IV .

W trzy p rzeszło la ta p o p ie r w sz y m tom ie 1 K ata logu ręk op isów k ra k o w sk ie j B i­ b lio te k i P A N , k tó r y — w oparciu, o n a jn o w sze i je d n o lite ja k o b y zasad y — p o d ją ł k o n ty n u a c ję k a ta lo g ó w Jana C zu b k a sp rzed pieriw szej w o jn y ś w ia to w e j, otrzym a­ liś m y w 1965 r. to m drugi. C h a ra k tery styk ę i o c e n ę za w a rtych w n im m a teria łó w sp ró b o w a n o 'skreślić w e w stęp ie. Z rO bióno to m o ż e n iezu p ełn ie jeszcze n ależycie, n aru szon o też n ie co g łoszon ą d e w iz ę je d n o lite g o ‘o p ra cow a n ia ca łe g o zaisobu, ja k o że w p op rzed n im to m ie ta k ie j ch a ra k tery styk i i o c e n y n ie d a n o , tru dn o jed n a k n ie p o w ita ć tej in n o w a c ji z uznaniem , a k o n k lu zja , że p re ze n tu je się m a teriały n a d e r cen n e, w y d a je się trafna.

N ie sp o só b o cz y w iś cie w y m ie n ić tu w szy stk ich p o z y c ji o b ję ty c h drugim tom em Katalogu, le c z b o d a j W spom n ijm y n p. ta k ty p o w y d la w ie k ó w X V I i X V I I zibiór m iscellaneów w p o s ta c i sie d m iotom o w e j K sięg i pam iętniczej Jakuba M ich ałow ­ sk ieg o; b a rd z o ¡cenne a rch iw a lia S tan isław a A u g u s ta (chodzii o tę ic h część, k tóra dostała się do B ib lio te k i ze z b io r u P o p ie ló w ); fra g m e n t akt sądu s e jm o w e g o r o z ­ p a tr u ją c e g o w 1827' r. d ziałalność T o w a r z y s tw a P a trio ty czn e g o ; du żą p a rtię a r c h i­ w u m K o ź m ia n ó w ; sp u ścizn y talk w y b itn y c h u czo n y ch , ja k Jan B y stroń , K azim ierz N itsch, K a r o l P otk a ń sk i, F ry d e r y k P ap ee, Jan Ł oś, H ieron im Ł op a ciń sk i.

Jak in fo r m u je k a rta ty tu łow a , jest te g o w szy stk ie g o razem 150 sy g n a tu r; p o­ n iew a ż jed n a k n ie k tó re z n ich d zielą się na k ilk a , k ilk a n a ście c z y najwet w y ją tk o ­ w o n a 20 to m ó w u ję ty ch w od d zieln e p o z y cje katalogow e, tyah ostatn ich licz y K atalog w su m ie n ie c o pon ad 300. Ich opis w y p e łn ił 285 stron dru ku , a 'zam ieszczo­ n e n a końau 'Skorowidze — 120. P o r ó w n a jm y te o b ję to ś c i iz a n alogiczn ym i w p o ­ przedn im tom ie : p r z y lic z b ie rę k o p is ó w o p r z e sz ło 100 w ię k sze j O bjętość ic h opisu w y n io s ła teraz o 40 stron m n ie j, s k o r o w id z ó w zaś — o p rzeszło 100. T ak w ię c rezu ltat k o n c e p c ji c a łk o w iteg o n ie m a l przek reślen ia e le m e n tó w o p ra cow a n ia za sobu n a r z e cz m ech a n iczn eg o je g o opisyw an ia z a ry so w u je 'się cora z w y ra źn iej.

U p rzy tom n ijm y sobie, iż B ib lio te k a p osia d a ju ż obecn ie ok . 7 tys. ręk op isów , a u torzy -zaś (no|SZą 'sdę z ziamiarem p u b lik ow a n ia k o le jn y c h to m ó w w odsitępa-ch p a roletn ich , u w zg lęd n ia ją c n a jp ie rw m a teria ł n ie u ję ty w żaden k a ta log d ru k ow an y

(3)

(k tóry w tym czasie z p ew n ością zmacanie w zrośn ie), a z k o lei o b ję ty d ru k ow a n y m i k atalog am i J. C zu b ka . P o m ija ją c naiwet k w estię, czy są d z ą c c h o ć b y z d o ś ć is to tn y ch różn ic p om ię d zy d w o m a og łoszon y m i d otąd tom am i, p r o b le m 'u jed n olicen ia n ie sta - nie się w ó w c z a s z n o w u afctuailmy, ob ecn e p o k o le n ie b a d a czy w id o k i n a k orzysta n ie z o w o c ó w c a łe g o przed się w z i ę ci a m a racze-j m izern e. A je ś li a u to r z y t o w ła śn ie m ie li na m y śli, m ó w ią c w e w stę p ie o „c z ę ś c io w e j c h o c ia ż b y r e a liz a c ji o b o w ią z ­ k u [...] u d ostęp n ien ia b ib lio te c z n y ch za so b ów ” , s p r ó b u jm y się m o ż e zastanow ić, czy w ta k k ło p o t liw e j sy tu a cji nie d a łob y się i n ie n a le ż a ło im ¡pom óc; n p . p e w n y ­ m i su g estiam i ze sta n ow isk a k o rz y s ta ją ce g o .

M a ją c d o w y b o r u d w ie m o ż liw o ś c i: a) w y k o r z y s ta ć cu d ze d ośw ia d czen ia, iop e- rają-c się n a g o to w y c h w z o ra ch i w sk a z ó w k a ch , bądź też b ) w y p r a c o w a ć w ła sn e — p r z y ję to p ie rw szą ; (tak p r z y n a jm n ie j -zapewnia się w e (wstępie, c y tu ją c W sk a zó w k i do katalogowania ręk op isów w zbiorach biblioteczn ych z 1935 r. i W y ty c z n e opraco­ wania ręk op isów w bibliotekach polskich z 1955 r. o r a z p r z y ta c z a ją c parę p o w o je n ­ n y c h k a ta lo g ó w i in w en ta rzy r ę k o p is ó w bib liote czn y ch .

P ie rw szy m -problem em , ja k i n a leża ło r o zw ią za ć b y ł, r z e cz jasna, u kład m a te ­ riału. W y ja śn io n o n am , iż p r z y ję cie w tej m ierze ja k ie g o k o lw ie k k ry te riu m d a łcb y tyllko p o zo rn ą p r ze jrzy sto ś ć, że g roziłob y p rzem ieszan iem zibioirów i z d ezorien to­ w an iem czyteln ika, a p r z y tym b y ło b y sprzeczne, z w y r a ź n y m i zaleoeniam i p o w o ­ ła n y ch W sk a zó w ek i W y ty c z n y c h . T o te ż -autorzy -dają n am . „ w -dalszym ciągu k a ta ­ log o g ó ln y [...] u szeregow an y w d otych czas -obow ią zu jącej k o le jn o ś c i sygnatu r, k t ó ­ re n arastały st-opnaowo w m iarę poWiększani-a ¡się sam ego iza sobu r ę k o p is ó w ” .

¡Nie a n a lizu ją c n a razie arg u m en tów prze-ciwko ja k im k o lw ie k p r a c o m p o r z ą d ­ k o w y m , n ie p o r u s z a ją c n a w et p roblem u , ozy druk k a ta log u n ie jest w ła ś n ie tą ostatnią sp osobn ością -w prow adzenia w p r z y p a d k o w e j k o le jn o ś c i m a teriału ja k le - . gaś ładu, -Stwierdźmy, iż aczk o lw iek au torzy b a rd zo sk ru pulatn ie, a w b r e w w y r a ź ­

n ym za lecen io m W y ty c z n y c h , n ie m a l całkowi-ci-e w y e lim in o w a li z n o ta tek p r o w e - n ie n c y jn y c h daty n a b y c ia rę k op isów , n a p o d s ta w ie d ru k o w a n y ch „R o c z n ik ó w ¡PAU” n ietru d n o stw ierd zić, -iż k o le jn o ś ć -sygnatur z ch ro n o lo g ią n a p ły w u r ę k o p is ó w się n ie p o k r y w a . A jeśli o b e c n y u kład p o z b a w io n y jest nawe-t tak p ro b le m a ty czn e g o uzasadnienia, p r z y p o m n ijm y s o b ie z k olei, iż ci sam i au torzy, za sta n a w ia ją c się n a d n im w e w stęp ie d o p op rzed n ieg o tom u , o b e cn y ch w ą tp liw o ś c i b y n a jm n ie j n ie ż y ­ w ili; n ie -tylko d e cy d o w a li się n a zm iany, głosili, „ż e .przesunięć ty ch n a le ża łob y d ok on a ć w ię c e j, zy sk a ła b y n a ty m p rze jrzy sto ś ć Układu, je d n o lito ś ć z e s p o łó w te j sam ej p r o w e n ie n cji, a ta k że u n ik n ęlib y śm y p e w n e j n ie k o n s e k w e n c ji -[...] w u jm o ­ w a n iu je d n o s te k ” , a le w szy stk o t o n ie k łó c iło się z ów czesn ą ic h in te rp re ta cją W y ty c z n y c h i „n ie ¡ulegało n a jm n ie jsz e j w ą tp liw o ś c i” .

T r u d n o przyp u szcza ć, b y tak ra d y k a ln a zm iana zapatryw ań n ie b y ła g łę b o k o p rzem yślan a, że n ie w y p ły w a z n o w y c h d ośw ia d czeń n a b y ty ch p r z y n o w y m m a te ­ riale. A le a z y -w o b e c t e g o -decyzji d ru k u n ie podjęt-o m o ż e na-zbyt p o c h o p n ie ? Cizy n ie n a leża ło n a jp ie r w p o zn a ć i op ra co w a ć cały ¡zasób? C z y w re s zcie n ie w ty m w ła śn ie ¡pośpiechu szu k a ć n ależy źró d ła i inny-ch n ie d o cią g n ię ć — zw ła szcza n a zb y t p ob ieżn eg o -zapoznania się z zasadam i o p r a c o w y w a n ia k a ta lo g ó w ?

Zw -ażyw szy, iż m a m y do czy n ie n ia z w y d a w n ictw e m P A N , n ie m o ż e p rzed e w szystk im n ie 'zastanaw iać n ie zn a jo m o ść zasad p orzą d k ow a n ia , ja k ie -opu blik ow ało i stosu je ta k p ok re w n a , z d a w a ło b y ¡się, p la ców k a , ja k A r ch iw u m P A N ; zw łaszcza, że -dotyczy przecież sp u ścizn , a W ięc m a teria łów d la k ra k o w s k ie j B ib lio te k i P A N dość t y p o w y c h S p ró b u jm y zresztą od su n ą ć n-a ch w ilę ja k ie k o lw ie k za łożen ia t e o ­ r ety czn e ; zda-je -się jed n a k, że -jeśli ju ż, ch oćb y z p r o sty c h w zglę-dów g osp od a rk i f i­ n an sow ej, n ie ud-ało się dotąd -usitalić w r a m a ch sam ej A k a d em ii, ja k ie m a te ria ły grom adzi B ibliotek a, a ja k ie A rch iw u m , je ż e li w re z u lta c ie -dochodzi ' ju ż d o teg o, ż e b a d a cz sp oty k a np, część sp u ścizn y Jama B y steon ia w A r ch iw u m P A N , a c z ę :ć w B ib lio te ce P A N , t o m oż e n ie n a le ża ło b y m u ic h p r z y n a jm n ie j p re ze n to w a ć

(4)

472 Recenzje

op ra cow a n y ch w e d łu g d w ó ch r ó ż n y ch m etod —• n a w et jeśli mii© szczędzi się m u p rzy 'tym zlapewnień, że d zieje się to ty lk o i w y łą cz n ie d la je g o dob ra .

W W y ty c z n y c h , p o w o ła n y ch w e wsitępie ja k o zaiane, p r z y ję t e i 'stosow ane, r o z ­ r ó żn ić m ożn a zalecen ia sprecyzow anie ściśle, w y m a g a n e bezw zg lę d n ie, o d tych, k t ó - re ju ż w u ję c iu sa m y ch a u to r ó w m a ją ch a ra k ter b a rd z ie j ¡ram owy, dopuszczający,, a n a w e t w y m a g a ją cy peW nej sa m od zieln ości i rtwórczej in terp reta cji. Z ty ch p ie r w ­ szych n a jb a rd zie j r zu ca Się o d razu w o czy c a la stro n a gra ficzn a . B ardzo d ob itn ie p o d k r e ślo n o k on ie cz n o ś ć u w id o czn ie n ia p oszcze g óln y ch e le m e n tó w k a ta log u różn ą czcion k ą , ok reśla jąc, k ie d y n a le ży sto so w a ć d ru k ‘tliusty lu b jasn y, k ie d y w in ie n b y ć rozstrzelon y , k tó r e dane o d d a ć n a leży p etite m lu b bomgisem itd. N ie w ch o d z ą c W bliższe sz czeg ó ły i nie ilu s tru ją c ic h konkrietaym i p rzyk ład a m i, stw ie rd źm y j e ­

d y n ie ikrótko, iż w n aszym ,K ata logu p a n u je p o d tym ■wiz@lędem zd u m iew a ją ca d o ­ w o ln o ść. P rzy zn a jm y ty lk o, że w jednytm w y p a d k u — oddania ty tu łó w g łó w n y ch d ru k iem 'tłustym — a cz zn ow u n ie p o k r y w a się to z .praktyką p r z y ję tą p rzed trzem a la ty , a c z k o lw ie k sp rzeczn e jest z w y ra źn y m i zalecen iam i, w te j sy tu a cji, n a tle cał­ k o w ite j n iem a l w te j d zied zin ie sw o b o d y , g ra ficzn e w y e k s p o n o w a n ie n a jw a ż n ie j­ szego elem en tu je st p ocią g n ięciem , d o k tó r e g o tru d n o 'ustosu n kow ać się n e g a ty w ­ nie.

D la badaioza istotn a z p ew n ością jest w ia d o m ość, czy i g d zie ew en tu aln ie zn a j­ d u je się resizlta p rze g lą d a n eg o m a teriału , ttj. r ę k o p is y p ok rew n e, z teg o sa m ego' źródła , c z y ic h u zu p ełn ien ia treściow e. Z g o d n ie z W y ty c z n y m i w in ien te dane zna­ le źć w n o ta tk a ch b ib lio g ra ficzn y ch . A le w n aszym Katalogu ró w n ie ż i w tym p u n k ­ cie n ie s p o tk a ły się on e z aprobatą. N a p ró żn o będ ziem y szu k a ć d osłow n ie ch oćb y je d n e g o odsyłacza, ju ż n ie ty lk o d o z b io r ó w poizakrakowsfcich, a le n a w et m ie js c o ­ w y c h , n a w et W łasnych. N ie za glą d n ięto niaweit do p u b lik a cji, n a w e t przy fra g m e n ­ cie a rch iw a lió w S ta n isła w a A u g u s ta n ie m a s ło w a o o so b n e j p r a c y p o ś w ię c o n .j ca łem u tem u arch iw u m , w ty m rów n ież i m a teria łom p rze ch o w y w a n y m w B i­ b liotece.

M ożn a b y tę lis tę u sterek m n oży ć, np. p r z y jr z e ć się sfo r m u ło w a n io m tyLułów (mp. p r z y m a teria ła ch Sądu S e jm o w e g o z la t 1827/8 ozy a rch iw a lia ch S tan isław a A u g u sta n ie p o d a n o , W brew w y ra źn y m za lecen iom , ic h 'tw ó rcy -w ła scicle la ); p rzy op isach bib lio ta g iozn y ch n ie w id a ć rozróżn ien ia w d ok ła d n o ś ci za leżn ie od w e k u ; p e w n e p o z y c je n iep otrzeb n ie b u d zą w ą tp liw ości, c z y chodzi o o ry g in a ły w zględ n ie k o p ie ; p r z y mrze .2255 za b ra k ło u w a gi, iż w y k o rzy s ta ł g o p rzy w y d a w n ic tw ie m e ta - r ia łó w r o k o s z o w y c h Ja n 'Czubek itd.

A le je śli k o n fr o n tu je m y p ra cę z d ezy d era ta m i b ibliobefcarzy-ręk op iśm ien n ik ów i a rch iw istów , n ie Chodzi p rze cież o rozw a ża n ia teo re ty czn e, ale o p ostu laty przez n ic h ty lk o sfo rm u ło w a n e, a p o w sta łe i n a rzu con e p rzez w ie lo le tn ią prak ty k ę, ukształtowanie w b ez p ośre d n ich k on ta k ta ch z ba d a cza m i p r z y w y p e łn ia n iu o b o w ią z­ k u u dostępn ian ia im m a teria łó w . Czas wuęc m o ż e spoijrzeć n a p r a c ę z te g o p u n k tu w id z e n ia ; p o d e jś ć d o n ie j ze stan ow isk a k orzy sta ją ceg o , k tó r y — ja k to au torzy tr a f­ n ie u ję li —• p ra g n ie u sta lić „c z y w zb iora ch za w arte są in te re su ją ce g o m a te ria ły ” , i k tórem u w rę c z a się w ty m celu nasz K atalog ja k o „k lu c z do z b io r ó w ” .

G d y w W y ty c z n y c h o m a w ia się tego r o d za ju k a ta log i i, tr a k tu ją c je ja k o o sta ­ teczn ość, ro z p a tru je się p rob lem , ja k za ra d zić g łó w n e m u ic h m a n k a m en tow i, p r z y ­ p a d k o w o ś ci u k ładu , za leca się r o z b u d o w ę in d e k s ó w o ra z r ó ż n e g o r o d z a ju w y k a ­ zów . A u to r z y w p e w n y m sensie za stosow a li się d o tego i w p o r ó w n a n iu z p o p r z :d - nliim tom em ,(a w ię c zn o w u istotna różn ica , zn o w u zm ian a m e to d y ) p oś w ię c ili o b e c­ n ie tem u za ga dn ien iu n ie c o w ię c e j uw agi. D o sz ło n a w e t d o tego, ż e sam indeks o s o b o w o -r z e c z o w y w y n o s i 4 0 % o b ję to ś c i tek stu op isów , a d od a n o jeszcze zestaw ie­ n ie p op rze d n ich w ła ś cicie li ręk o p isów , za w a rtych w n ic h fo to g r a fii i p od ob izn , ż y ­ ciory sów , p a m iętn ik ów , u lote k i d ru k ów zw a rty ch oraz w y k a z sygnatur w e d łu g ch ron ologii.

(5)

C zy te ln ik p r z y g o to w a n y d o -pracy n a u k o w e j (w e- w stę p ie p o d k re ślo n o , ż e K a ta ­ log 'dla ta k ich w ła śn ie p rzezn a czon o) b ę d zie zapew n e p osia d a ł p o d s ta w o w e w i a d o ­ m o ś ci d oty czą ce p ow sta w a n ia alkt d p osłu g iw a n ia się nim i. J eśli w ię c n p. b ę d z ie się in teresow a ł dziejam i m iasta S ła w k ow a , w p ie r w sz y m rzęd zie b ęd zie szu k a ł k s ią g t e ­ g o m iasta; b a d a ją c k tó r y ś z p r o b le m ó w epofci S tan isław a A u g u sta, b ęd zie ch c ia ł d otrzeć d o n a jw a ż n ie jsz y c h źródeł, tj. je g o a rch iw u m ; d la zajm -ująoago się d z ia ła l­ n ością T o w a r z y s tw a P a trio ty czn eg o p ierw szorzę d n y m a teria ł stan ow ią ak ta S ą d u S e jm o w e g o w te j sp ra w ie it d . W Katalogu zn a jd zie w p ra w d zie o s o b n y in d e k s p o­ p rze d n ich w ła ś c ic ie li rę k o p isó w , żadne z ty c h haseł w n im jed n a k n ie w y s tę p u je — a czk olw iek w ie m y , że w y m ie n ion e m a teria ły tam się zn ajdu ją.

A je śli te n że sam czyteln ik , „p rz y g o to w a n y do p r a c y n a u k o w e j” , n ie o g lą d a ją c się n a indeks, p r z e jr z y p o prostiu sy stem a ty czn ie ca ły to m i stw ierdzi jeszcze, że w o p is ie np. m m 2226 p rz y to cz o n o w p ra w d zie Eiamiesizczony n a n im n a p is „ Z k się ­ gozb ioru Stan isław a hr. K o ss a k o w sk ie g o ” , a le n ie u w z g lę d n io n o t e g o w in d e k sie d a w n y ch w ła ś cicie li; że, p o d o b n ie p o tra k to w a n o d o w ó d w ła s n o ś ci Jana W ła d y sła w a B ieliń sk ie g o p r z y mrze 2224, O sk a ra F la tta pnzy mrze 2222; n a w e t J. H . D ą b row sk ieg o i T o w a rzy stw a W a rsza w sk ieg o P r z y ja c ió ł (Nauk pnzy n rze 2225 itd. — m o ż e nie ty lk o p o w ą tp ie w a ć, czy au torzy prtzy sp orzą dzan iu a csta w ien ia d a w n y ch w ła ś cicie li uhratfili w in te n cje W y ty c z n y c h , ale w y s n u ć n a w e t w n iosek , ż e w p ro w a d z a ¡się n o w e zu pełn ie p o ję c ie p r o w e n ie n cji, że sam in dek s .został n ie t y le o p r a c o w a n y , i le r a cze j spisany, a ma to, b y sp ra w d z ić ob e cn o ść lu b bra k p o s zu k iw a n y ch m a te ria łó w , is tn ie je jed en ty lk o ca łk o w icie p e w n y isposób — p o prosibu p r z e jr z e ć ca ły Katalog. A l e n a razie n ie w y c ią g a jm y z tego w n io s k ó w ; p ozo s ta je n a m p rzecież druga je szcze p o m o c, in ny, u ż y w a ją c te rm in o lo g ii w stęp u , „k lu c z do z b io r ó w ” — In d ek s osób, m iejsc o ­ w ości i rzeczy.

T ru d n o dociec, 'dlaczego o p r a c o w a n o g o w te j w ła śn ie form ie, z ja k ich p o w o d ó w zd e cy d o w a n o się n a p ołą cz e n ie ra ze m haseł ta k r ó żn e g o charakteru. O ile b o w ie m zestaw ien ia o só b i m ie js c o w o ś c i są w du żej m ie rze re zu lta tem p r a c y czysto m ech a­ n icz n ej, w opa rciu o ty tu ły i op isy rę k o p is ó w , r z e cz o w e w y m a g a ją ju ż szczeg óln ie su m ien n ego op ra cow a n ia ic h treści. Jeśli w sp o m n ie liśm y p o w y ż e j o du żej o b ję to ś c i całego .indeksu, d o d a jm y obecn ie, iż te p ierw sze, oso b o w e , sta n o w ią w n im p r z y ­ g niatającą w ięk szość. A le n ie Mość p rzesą dza w ty m w y p a d k u o d o s k on a ło ści. P a ­ m ięta jm y , ż e b a d a c z p o s z u k u je n a o g ó ł m a teria łów d o p e w n y c h zagadnień, zn aczn ie rza d ziej d o osób . A jeśli n a w et in tere su je g o jakaś postać, in d ek s jzasygnaliziuje m u ją p rzecie ż w ów cza s ty lk o, g d y w y s tę p u je w ty tu le bądź opisie. Z ilu s tru jm y to dw orna k ra ń co w y m i p rzy k ła d a m i; .przy k o re s p o n d e n c ji, sp e cja ln ie zresztą w tym w y p a d k u u p rz y w ile jo w a n e j, n ie w ó w cza s , g d y d o ty czy je j c h o ć b y cała (treść (dla badacza, rz e cz jasna, n a jistotn iejsza ), e le ty lk o je ś li ch odzić b ęd zie o n a d a w cę lu b o d b io rcę ; p r z y te g o zaś r o d z a ju m ateriałach , ja k księga m ie jsk a S ła w k o w a — ża d n e­ g o z m ieszczan w in d e k sie n ie zn ajdziem y.

O czy w iście za rzu t ó w sp o tk a się z u w a gą , ż e b a d a cz w in ie n się o rie n to w a ć, ja k a treść m ie ścić się m oż e w ta k im czy in n y m m a teriale. A le też 'to je st w ła ś n ie istotą p rob le m u , że m u ten r o d z a j m a teria łu n a le ży p od a ć. N ie p o d w zg lę d e m n a jb a r d z ie j ch oćb y r o z w le k łe g o opisu (treści, g d y ż ten, ziawsze su b ie k ty w n y , n ig d y n ie w y c z e r p ie w szy stk ich m o ż liw o śc i za in teresow a ń b a d a cza ; ale p o d w zg lęd em w ła ś ciw ie p o ję te j p r o w e n ie n cji — i t o z a rów n o w op isie, ja k w e w stę p ie oraz indeksie.

INie d o in n y ch w n io s k ó w p row a d zi r o zp a trze n ie w a rtości h aseł r z e czo w y ch , k tó re , n aw iasem m ó w ią c, zg o d n ie z W y ty c z n y m i n a leża ło p o w ią z a ć z w y k a ze m p r o - w en ien 'cyjn ym . N ie tr u d n o o p rzy k ła d y za rów n o lu k , ja k i b r a k u k o n se k w e n cji, a n a w e t p e w n e j b eztrosk i. Jeśli np. k ró tk ie d a n e w y s ta rczy ły , b y s tw o r z y ć hasło historia Turcji, .analogicznie n a leża ło p o tra k to w a ć D an ię czy P ersję, a o b o k historii L itw y w in n a się zn aleźć historia Prus. Jeśli p r z y historii K ościoła n ie u w zg lęd n io n o m a teria łów p o d a n y ch p rzy h asłach bernardyni ozy dom inikanie, t o n a leża ło je m o ż e

(6)

474 Recenzje

p rzy n a jm n ie j p o w ią z a ć od syła cza m i. P o d ośw iatę z a k w a lifik o w a n o w y łą cz n ie m a ­ teria ły zw arte, tj. n r. 2220, a n ie n p. nr 22(18, p od pow stan iem listopa dow ym n ie zn a jd ziem y n ru 2218, p o d górnictw em n ru 2452. W y ją tk o w ą zagadkę stawowi! u w zg lęd n ien ie p r z y K o m isji Edukacji N a ro d ow ej z n ru 2220 ty lk o to m ó w 2, 4 i 5 z p o m in ię cie m 1 i 3, a p o d T o w a r z ystw e m Ksiąg E lem en tarn ych ty lk o tom u 2.

M ożn a b y tę 'listę znaicznie p om n oży ć, p rzep row a d zić p o r ó w n a n ie in d ek su o b e c n e g o to m u z p op rze d n im , p ok u sić się o o g ó ln ą ocen ę je g o u jęcia. A le w ła ś ciw ie , w n o w e j ty lk o fo r m ie , p o w ra ca zn ow u ten sa m zasad n iczy p ro b le m , t o sam o p y ta n ie — ozy m o ż liw e jest 'tak sz cz e g ó ło w e rozp ra co w a n ie r ę k o p is ó w o d stro n y treści i ¡ujęcie w y n ik ó w w g ru p y tem atyczne, b y d a ć n ie o m y ln y „ikiluez d o z b io r ó w ” k a żd em u b a d a czo w i; b y p rzew id zieć w sze lk ie m o ż liw e zain teresow a n ia i, z w a ln ia ją c g o o d k o n ie cz n o ś ci p r ze jrze n ia w k a żd y m w y p a d k u całości (dziś d w óch , w p r z y - , szłości 'kilkunastu to m ó w ), u m o ż liw ić m u sz y b k ie d o ta r cie do całości o b ch o d zą cy ch g o m a te ria łó w ?

A .jeśli obran a m e to d a tego n ie spełniła, s p r ó b u jm y sięgn ąć d o w y p r ó b o w a n e j i p o w r ó c ić d o p u n k tu w y jś c ia — do za ga dn ien ia układu . M o ż e jed n a k n ależa ło n a jp ie r w zapoznać się z »całym m a teriałem i n a te j d op ie ro p o d s ta w ie w y p r a c o w a ć je d n o lite zasad y, k tó r e w tr a k c ie ¡pracy n ie będ ą ju ż u legać m o d y fik a c ji? Z a r y z y ­ k u jm y tw ierd zen ie, ż e n ie b y ło b y t o n a w et w y p r a c o w y w a n ie ja k ich ś n o w y c h zasad, ale ty lk o w ła ś c iw e zin terpretow an ie sfo r m u ło w a ń W sk a zó w ek i W y tyc zn y c h .

G d y u w zg lęd n i ¡się, ż e 'te p ie rw sze, o p ra cow a n e p rze z K o m is ję H istoryczn ą P A U , a w ię c z p e w n o ś cią pnzy zn a jom ości n aszego zasobu, w y ra źn ie za czy n a ją od p o s tu ­ latu p r a c p o r z ą d k o w y ch ; g d y d o jrz y się n ie m n ie j w y ra źn e p ostu la ty W y ty c z n y c h co do o p ra cow a n ia a r c h iw a lió w (a w ię c ró w n ie ż a r ch iw ó w r o d z in n y ch iczy o s o b o ­ w y c h ) — za p rezen tu je się b a d a czom m a teriał u p orzą d k ow a n y , w e w stęp ie w ła ś ciw ie o m ó w io n y , a tr a d y c y jn ą k o le jn o ś ć sygnatu r sp ro w a d z i się do w ła ś ciw e g o zn aczen ia, tj. sp o ż y tk u je się ją p r z y op racow a n iu d z ie jó w zasobu , k tóry, zg od n ie z zalecen iam i, a w b r e w d oty ch cza s o w e j prafatyoe, w łą c z y się do w stęp u w m ie jsc e o s o b liw y ch w y w o d ó w o za leta ch brak u ja k ie g o k o lw ie k układu.

Bogusław Ratusiński

N ow a ja sow ietskaja litieratura o naukie i nauczno-issliedow atielskoj rabotie w SSSR . Bibliograficzeskij biulletin. A k a d iem ia n au k S S SR . M o sk w a 1947— 1967.

N ow a ja litieratura o naukie i nauczno-issliedow atielskoj rabotie za rubieżom . B ibliograficzeskij biulletin. A k a d iem ia n au k S S S R . M osk w a 1947— 1967.

• O d ,1047 r. B ib liotek a G łów n a iNauk S p o łe cz n y ch A k a d em ii [Nauk Z S R R (F u n d a - m e n ta ln a ja b ib lio tie k a obszczsstw ien n y d h n au k A k a d iem ii n au k ISSSR) w M o­ s k w ie w y d a je — tech n ik ą fo to o ffs e to w ą — b iu lety n b ib lio g r a fic z n y in fo r m u ją c y o p iśm ien n ictw ie naukoznaw iczym . B iu letyn ten w y c h o d z i w 2 seriach :

1) N ow a ja sow ietsk aja litieratura o naukie i n a u czn o-issled ow atielsk oj rabotie w SSSR .

2) N ow a ja litieratura o naukie i n auczn o-issled ow atielskoj rabotie za rubieżom . Z e szy ty o b u se rii u kazu ją isię r a z w m ie sią cu i' są opa rte n a m a teriale w p ły w a ­ ją cy m d o B ib liotek i. P rze cię tn a o b ję to ś ć zeszytu w y n o s i 70— 100 stron.

B iu le ty n y p rzezn a czo n e są dla 'ośrod k ów in fo r m a c ji n a u k o w e j, in stytu tów i w y ż ­ szych uczelni, a ta k że dla in d y w id u a ln y ch p r a c o w n ik ó w n a u k o w y ch in te re su ją cy ch się zagadn ien iam i n au k ozn a w stw a.

P ie rw szy z n ich r e je s tru je ra d zieck ie p iśm ien n ictw o d o t y c z ą c e - stan u i orga n i­ za cji n a u k i w Z S R R , drugi — ta k radzieck ie, ja k i za gran iczne p iśm ien n ictw o d o

Cytaty

Powiązane dokumenty

2 k.c.a.20 Tylko właściciel może, zdaniem judykatury, ocenić, czy czynności podejmowane na gruncie sąsiednim zagrażają jego własności lub pogorszeniu rzeczy.21

[r]

Autorzy zawartych w niej artykułów nie ograniczają się bowiem wyłącznie do krytyki, wskazywania jego niedostatków, zagrożeń dla rozwoju młodego pokolenia, ale także

Für die zu Anfang aufgeworfene Frage nach dem vermutlichen Besitzer der Urkunde würde bei dieser Deutung die Antwort natürlich in erster Linie »der Käufer« lauten müssen, ohne

Nabij den zuidelijken kanaalmond zal sc hut sl ui s IV worden gebouwd, die s le c h ts enkele dagen per ja a r zal worden ge- bruikt, indien bij grooteren waterafvoer

This variation in the wall-normal location with P th , was also observed in the second model dataset and thus allows us to view the experimental dataset from an ideal

[r]

[r]