Recenzje 215
recenzję z książki D. Żołądź-Strzelczyk Peregrinatio académica. Studia młodzie ży polskiej z Korony i Litwy na akademiach i uniwersytetach niemieckich w X V I i pierwszej połowie X V II wieku (Poznań 1996), M. Ryantova podała streszczenie i próbę oceny (pozytywnej) książki Karoliny Targosz Sawantki w Polsce X V II w. Aspiracje intelektualne kobiet ze środowisk dworskich (Warszawa 1996).
W dziale not informacyjnych znajdujemy dłuższe wzmianki o trzech pol skich książkach: o tomie jubileuszowym prof. Janusza Tazbira Kultura staropol ska - kultura europejska. Prace ofiarowane Januszowi Tazbirowi w siedemdzie siątą rocznicą urodzin (Warszawa 1997) napisał J. Linka, a o pracy Stanisława Obirka Wizja państwa w nauczaniu jezuitów polskich w latach 1654-1668 (Kraków 1995) i Zygmunta Szultki Książę Ernest Bogusław von Croy, 1620-1684 (Słupsk 1996) zamieścił ciekawe uwagi M. Reznik, pilny, jak widać czytelnik polskich książek historycznych.
Tadeusz Bieńkowski (Warszawa)
N o t y r e c e n z y j n e
Reinhard S i e g m u n d - S c h u l t z e : M athematiker a u f der Flucht vor Hitler. Vieweg 1998 Deutsche M athematiker-Vereinigung 368 s.
Po dojściu Hitlera do władzy w 1933 r. wielu niemieckich matematyków utraciło pracę i wyemigrowało, głównie do Stanów Zjednoczonych. W ich licz bie znaleźli się tak wybitni uczeni, jak: Emil Artin, Félix Bernstein, Richard Courant, Johann von Neumann, Richard v. Mises, Carl Ludwig Siegel i Her mann Weyl. Ich wyjazd doprowadził do załamania się niemieckiej matematyki, która po wojnie z wielkim trudem rozpoczęła odzyskiwanie swej pozycji. Z dru giej strony przyjazd do Stanów licznej rzeszy doskonałych matematyków z Fran cji, Niemiec, Polski i W ęgier przyczynił się do uzyskania przez amerykańską matematykę tego czołowego miejsca, które dzisiaj zajmuje.
Niniejsza książka omawia losy tych ludzi, zawierając szereg dokumentów i wspomnień. Dowiadujemy się z niej o niechlubnej roli, jak ą odegrali tu nie którzy niemieccy matematycy, m.in. znany geometra Ludwig Bieberbach, który nie cofał się nawet przed donosami. Czytamy też o trudnościach, z jakim i spot kali się emigranci w Stanach Zjednoczonych, gdzie część matematyków przyj mowała ich niezbyt przychylnie, a także o organizacjach (takich jak np. Funda cja Rockefellera), które wspierały finansowo uczonych wszystkich specjalności emigrujących z Europy. Na końcu książki znajdujemy nazwiska 134 niem iec kojęzycznych matematyków (z Niemiec, Austrii i Czechosłowacji), którzy wy emigrowali oraz 53 uczonych, którzy pozostali, mimo prześladowania w Niemczech.
216 Recenzje
Dziesięciu sposród tych ostatnich zostało zamordowanych, a czterech (wśród nich współtwórca topologii Felix Hausdorf) popełniło samobójstwo.
Władysław Narkiewicz (Wrocław)
Bruce S c h e c h t e r : Mein Geist ist offen, Die mathematischen Reisen des Paul Erdös. Basel-Boston-Berlin 1999, Birkhäuser Verlag, 290 s., fotografie.
Bardzo rzadko się zdarza, by książka poświęcona wybitnemu matematykowi była zrozumiała dla niefachowca; zazwyczaj obfitują one w skomplikowane for muły i są napisane w hermetycznym języku skomplikowanej matematyki. Dzie je się tak dlatego, że zazwyczaj życie uczonego nie jest specjalnie urozmaicone, a do zrozumienia jego osięgnięć naukowych konieczna jest spora wiedza. Ta książka jest zupełnie inna. Mimo, iż opowiada o jednym z najbardziej znanych matematyków minionego stulecia, może być wzięta do ręki przez każdego, na wet przez osobę chlubiącą się ze swoich słabych stopni z matematyki. Autor zajął się w niej postacią Paula Erdösa, w ęgierskiego m atem atyka, zmarłego w sierpniu 1996 r. w Warszawie, opisując jego barwne życie i wspominając, w nie co hasłowy sposób, o jego osiągnięciach naukowych. Stara się przy tym przybli żyć czytelnikowi kilka prostych pojęć matematycznych. Znajdujemy więc w książce rozumowanie prowadzące do niewymiemości pierwiastka kwadratowego z dwój ki, parę słów o liczbach pierwszych, gaussowskim rozkładzie w rachunku praw dopodobieństwa i o wielokątach wypukłych. Ale tego jest niewiele. Książkę wy pełnia historia życia tego nietypowego uczonego, który nie zagrzał nigdzie miej sca, jeżdżąc z odczytami od jednej uczelni do drugiej. Mówił o sobie: „Jestem Żyd - Wieczny Tułacz“. By się z nim zetknąć, wystarczało być dostatecznie dłu go w jednym miejscu, pod warunkiem, że w miejscu tym byli matematycy.
Autor książki nie znal Erdösa osobiście, ale od jego przyjaciół zebrał wiele in formacji, opowiadań i anegdot, które przytacza, przez co książka jest ciekawa i czyta się łatwo. Wyłania się z niej obraz postaci wielce oryginalnej: genialnego matematyka, autora ponad 1300 prac naukowych, który w życiu codziennym był całkowicie bezradny. Tak proste czynności, jak kupno biletu lotniczego, spako wanie walizki, zakupy, przygotowanie jedzenia były dla niego niemal niewyko nalne i musiał być zdany na pomoc swych kolegów matematyków. Był przy tym człowiekiem dobrego serca, ze swoich dochodów fundował stypendia dla mło dych uczonych, a także ustanawiał nagrody za rozwiązanie swoich problemów, a postawił ich niezliczoną ilość. O tym wszystkim czytamy w książce Schechtera.
Władysław Narkiewicz (Wrocław)