• Nie Znaleziono Wyników

Sympozjum naukowe poświęcone 90-leciu urodzin Feliksa Nowowiejskiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Sympozjum naukowe poświęcone 90-leciu urodzin Feliksa Nowowiejskiego"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Judziński, Józef

Sympozjum naukowe poświęcone

90-leciu urodzin Feliksa

Nowowiejskiego

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 1-2, 269-274

(2)

JÓ Z E F JUDZIIŠTSKI

S Y M P O Z JU M N A U K O W E P O ŚW IĘ C O N E 9 0 -L E C IU U R O D Z IN F E L I K S A N O W O W IE JS K IE G O

Z dużym za in tere so w an iem sp o łe cze ń stw a W arm ii i M azu r sp o tk a ły się u ro czy sto ści p o św ięco n e F e lik so w i N o w o w ie jsk iem u w 90 roczn icę je g o u r o ­ dzin. Od 7 do 13 lu tego 1967 r. w B a rc z e w ie i O lszty n ie odbyło się w iele im p re z m uzyczn ych, p o p u la ry z u ją c y c h d orob ek a rty sty cz n y k om pozy tora. K u l­ m in a cy jn y m p u n k tem u ro czy sto ści było sy m p o zju m n aukow e, o b r a z u ją c e stan b a d a ń o życiu i tw órczości F e lik s a N o w o w ie jsk iego . D zięki sta ra n io m o r g a ­ n izato ró w : W ydziału K u ltu ry P re z y d ió w W RN i M R N w O lszty n ie, O śro d k a B a d a ń N aukow y ch im . W. K ętrzy ń sk ie g o , S to w a rz y sz e n ia M iłośn ików M u zyki im . F e lik s a N o w o w ie jsk iego o raz S to w a rz y sz e n ia P o lskich A rty stó w M uzyków do O lszty n a przyb yło w ielu w y bitn y ch m uzy k o lo gó w i h isto ry k ó w z W a rsz a ­ w y, K ra k o w a i P o zn an ia. In icja to re m u ro czy sto ści i głów nym ich o rg a n iz a ­ torem był m gr J a n B o e h m z O lszty na.

S y m p o z u jm rozpoczęło o b ra d y 12 lu tego 1967 r. w M uzeum M azu rsk im . O tw a rcia u ro czy sto ści d okon ał s e k r e ta r z g e n e raln y O śro d k a B a d a ń N a u k o ­ w ych im . W. K ę trz y ń sk ie g o m gr W ład y sław O g r o d z i ń s k i ; słow o w stęp n e w y gło siła Z ofia K i c i ń s k a , k ie ro w n ik W yd ziału K u ltu ry P re z y d iu m W RN w O lszty n ie. Do p rez y d iu m sy m p o zju m pow ołan o: p ro f, d ra S te fa n a S l e - d z i ń s k i e g o z W arsza w y ja k o p rze w o d n icz ące go ; sy n a k o m p o z y to ra K a ­ zim ie rza N o w o w i e j s k i e g o z P o zn an ia o raz u czn ia tw órcy R o ty — J a n a L u b o m i r s k i e g o . N a w stę p ie m in u tą ciszy uczczon o p a m ię ć z m a rłe g o n a k ró tko p rze d sy m p o zju m m u zy k o lo ga k rak o w sk ie go doc. d ra W łodzim ierza P o ź n i а к a.

W zw ięzłym przem ów ien iu prof, d r S te fa n Ś le d z iń sk i w y ra ził u z n an ie dla istn ie ją c y c h te n d en cji p o lic e n try z a c ji b a d a ń n au k ow ych p row ad zon ych w m a ­ łych ośrod k ach , a p o m a g a ją c y c h w pozn aw an iu sła b ie j op raco w an y ch d o ty ch ­ cza s o k re só w h isto rii k u ltu ry m u zy czn ej w P olsce. W iek X V III, n iesłu szn ie u z n a w a n y za o k res n a jw ię k sz e g o u p a d k u k u ltu ry m u zy czn ej w k r a ju , przy b liższym b a d a n iu zad ziw ia w y sok im poziom em ów czesn ego ży cia m uzy czn ego i to w ła śn ie w c za sach sask ich . M u zyczna k u ltu ra salo n o w a r o z w ija ła się tak ż e po u p a d k u p ań stw o w o ści p o lsk ie j. W tym św ie tle F ry d e r y k C hopin nie b ył „w yb u ch em g e n ia ln o śc i” , a r a c z e j w y kw item b a rd z o sze ro k ie g o z a sięg u zb ioro w ej k u ltu ry m u zy czn ej w ów czesnym sp o łe cze ń stw ie p o lsk im .

O d m ien ne sto su n k i k u ltu ra ln e p an o w ały n a W arm ii i M azu rach . T u ta j, ze w zględ u n a n atężon ą a k c ję g e rm a n iz a c y jn ą ze stro n y w ład z p ru sk ich , w a ­ ru n k i rozw oju p o lsk ie j k u ltu ry w o k re sie p orozb iorow y m b y ły b ard zo trudne. W chw ili o becn ej b ra k je s t d o k u m en tacji o ów czesn y m sta n ie p o lsk ie j k u ltu ry m u zy czn ej n a tych ziem iach . W iem y jed n a k , że b ard zo w ażn ą rolę o d egrał fo lk lo r, pieśń n aro d o w a o raz d zia ła ln o ść e m isa riu sz y . Z b a d a n ie tych p ro b le ­ m ów czek a n a m u zy k ologów i so cjo lo g ó w k u ltu ry m u zy czn ej.

D r Ja n u s z J a s i ń s k i z O lszty n a w re fe ra c ie : Z y cie n aro d o w e n a W arm ii

w d ru g ie j połow ie X I X w. d ał a n a lizę h isto ry czn ą a k tu aln y c h w ów czas s to ­

(3)

su n ków n a tych ziem iach . P re le g e n t w y kazał, że o k reśle n ie : „p rzeb u d zen ie n aro d o w e ” W arm ii, odnoszon e często do la t osiem d zie siąty ch ub iegłego s t u ­ lecia, je s t n iep re cy zy jn e i n iead ek w atn e, pon iew aż św ia d o m o ść n arod ow a r o z w ija ła się tu stopn iow o i p ro ces ten trw a ł p rz y n a jm n ie j la t k ilk a d z ie sią t. J u ż w p ie rw sz ej połow ie X I X w ieku lu d n o ść w a rm iń sk a b ro n iła regio n aln e j p o lsk o ści pop rzez p ielęgn ow an ie lokaln y ch od rębn ości, w y rosłych n a podłożu h istoryczn ym i religijn y m . N ow ym i ele m e n tam i w k ształto w a n iu p olsk ości i w coraz w ięk szym odczuw an iu obcości w obec N iem ców b y ła w a lk a o język p o lsk i o raz an tagon izm y zrodzon e n a tle społeczn ym , k tó re szczególn ie ostro u jaw n iły się p od czas W iosny L u d ów . Je d n a k ż e p o d staw o w y m i zasad n iczy m m om en tem , k tóry p rzyczyn ił się do w zm ożen ia p ro cesu ro zb u d zan ia ogóln o­ p o lsk ie j św iad o m o ści n aro d o w ej było p o w stan ie styczn iow e. Z p o w stań cam i w sp ó łd ziałał tak ż e F ra n c isz e k N o w o w ie jsk i z B a rc z e w a — ojciec k om pozytora. W łaśnie d zięki ży w ej tra d y c ji n ied aw n ego p o w stan ia styczn iow ego W arm iacy n ie pod d ali s ię g e rm a n iz ac ji w la ta c h sze śćd zie siąty ch i sied e m d zie siąty ch u b iegłego stu le cia. W tym o k resie p ew n ą pom ocą w u trzy m a n iu p o lsk o ści słu ży ły p o lsk ie cza so p ism a, głów n ie po m o rsk ie , n a to m ia st dużym w strząse m d la lu dn ości w a rm iń sk ie j b y ły tzw . w y p a d k i gie trzw ałd zk ie . To w szy stk o w raz z rozw ojem czy teln ictw a po lsk ich k siąż e k (propago w an ych p rze z T ow arzy stw o C zyteln i L ud ow ych ) o raz „G a z e ty O lsz ty ń sk ie j” ugru n to w ało p o lsk ą św ia d o ­ m ość n aro d o w ą W arm iaków .

C ennym głosem w o b ra d a ch sy m p o zju m był r e fe r a t n ież y jące go ju ż obecnie ks. prof, d ra H ie ro n im a F e i c h t a pt. S ta n b adań n ad p rze sz ło ścią k u ltu ry

m u zy czn ej W arm ii. H ieronim F e ic h t głów ną u w agę sk o n cen tro w ał n a z a ­

gad n ien iu m u zy k i m ag n ack ie j, n a m uzy ce lu d o w e j, m u zy ce k o ścieln e j z je j lo k a ln y m i od ręb n ościam i, m u zy ce szk o ln ej, p o w ią za n e j często z m u zy k ą m ie sz ­ czań sk ą, n a r e je str a c ji ocalały ch zaby tk ow ych in stru m e n tó w m uzyczn ych oraz zap rezen to w an iu k om pozy torów daw n ych w iek ów poch od zen ia w arm iń skiego . Z a g ad n ie n ia te p rz e d sta w ił a u to r r e fe ra tu n a p rze strze n i czasu od p o k o ju to ru ń sk ie go w 1466 r. do I rozbio ru P o lsk i, p o d k r e śla ją c tym sam y m rolę z w iązk ów W arm ii z P o lsk ą w d zied zin ie m u zy czn ej k u ltu ry . F eich t sk o n s ta ­ tow ał istn ie n ie n a W arm ii p rz y n a jm n ie j k ilk u k a p e li n a dw orach b isku pów . Ż yw ot tych k ap e li był k ró tk o trw a ły , kończył się zw y k le w ra z ze śm ie rcią b isk u p a . C złon kow ie k a p e li o trzy m y w ali w y n agrod zen ie z a p isa n e w t e s t a ­ m en cie (kw artaln e lu b półroczne) oraz p raw o z a trzy m a n ia n a w ła sn o ść in ­ stru m en tów , n a których g ra li. N ow y b isk u p przych odził n a W arm ię z w ła sn ą k ap e lą . J e s t rzeczą stw ierd zo n ą, że w ła sn e k a p e le p o sia d a li: k a rd y n a ł A n d rzej B a to ry oraz b isk u p i M ich ał R ad zie jo w sk i, T e o d o r P o to ck i i Ign acy K ra sic k i. N ad w orn y m kom pozytorem k a p e li b isk u p a K ra sic k ie g o był G rab ow iecki. O prócz k a p e li m agn ack ich istn ia ły rów n ież k a p e le i chóry szkoln e. P o w s ta ­ w ały one n a jc z ę śc ie j p rzy k la sz to ra c h , szcze gó ln ie p rzy jezu ick ich i sp ełn iały fu n k c je pom ocnicze w te a tra c h jezu ick ich , rep re ze n tu ją cy ch d ość w y so k i p o ­ ziom . P rz e d sta w ie n ia te a tr a ln e od b y w ały się w śc iśle ok reślon y ch term in ach i m iejsco w o ściach , n a jc z ę śc ie j w B ra n ie w ie i F ro m b o rk u , czasem w L id z b a rk u . Z arów no ze w zględ u n a s w o ją tre ść , fo rm ę i ła c iń sk i lu b n iem iecki język , m im o d ość szero kiego z a sięg u o d d z iały w an ia, n ie b y ły one p o d p o rą p o lsk o ści n a tym teren ie.

Sto su n k o w o d obrze zn am y m u zy k ę lu d o w ą W arm ii. D otych czas zebran o b o gaty m a te r ia ł d o k u m en tacy jn y , św ia d c z ą c y d ob itn ie o p o lsk o ści lu du w a r ­ m iń sk iego rów n ież w te j d z ie d z in ie ,,o od ręb n ościach i p o d o b ień stw ach jego k u ltu ry m u zy czn ej do a n a lo g iczn ej k u ltu ry lu du p olsk iego. P ro b le m ten w iąże się ściśle z m u zy k ą k o ścieln ą W arm ii. C ie k aw e było stan o w isk o b is k u ­ pów , w śród nich rów n ież k a r d y n a ła H o z ju sza oraz syn od ów w arm iń skich 2 7 0

(4)

w obec p olsk ich p ie śn i kościeln ych . W o baw ie p rze d p rze n ik a n ie m p ro te sta n c ­ kich p ie śn i p olsk ich do kościołów katolickich , w y ższe duch ow ień stw o W arm ii za b ra n ia ło śp ie w a n ia w k o ście le p ieśn i lu dow y ch , o ile nie b y ły one k ato lick ie i „s ta ro ż y tn e ” o raz p rzez K o śció ł akcep to w an e. S tą d w n iosek, że n a W arm ii istn ia ły b ardzo s ta r e p ie śn i ludow e.

W iele u w agi duch ow ień stw o w a rm iń sk ie p o św ięcało łaciń sk ie m u śp iew ow i k ościeln em u . W szk o łach p a ra fia ln y c h op ró cz c zy tan ia i p isa n ia uczono tak ż e śp iew u , gd yż uczniow ie tw orzy li chór, śp ie w a ją c y p o d cz as n ab o żeń stw k o ś ­ cielnych. N au cz y cie l sp e łn iał często rolę k a n to ra lu b d zw on n ika p a ra fia ln e g o . Je d n a k i w m u zy ce k o ścieln e j, m im o p rz e w aż ają c y c h u n iw e rsaln y ch utw orów g reg o ria ń sk ich , n ie b ra k sp o re j liczb y śp iew ó w typow o w a rm iń sk ich , w y k a ­ zu ją cy ch p o w iązan ie litu rg ii K o śc io ła w a rm iń sk ieg o z litu rg ią K o ścio ła w P olsce.

J a k o za b y te k in stru m e n ta ln y F e ic h t w y m ie n ia je d y n ie o rgan y fro m b o r- sk ie. In te re su je go, w ja k i sp o só b głos ty p o w y d la o rgan ó w h iszp ań sk ich w T oled o p rzen iesion o na teren W arm ii. A u to r w y m ie n ia słynn ych o rgan - m istrz ó w w a rm iń sk ich : D a n ie la N itro w sk ie g o — bu dow n iczego o rgan ó w we F ro m b o rk u i J a n a W ulfa z O rn ety — tw órcę o rgan ó w oliw skich o raz k o m ­ p ozy torów w arm iń sk ich : S zy m o n a B e re n ta z B ra n ie w a , P io tra E le rta z F r o m ­ b o rk a, J a n a B isc h o ffa z O lszty n a, spolon izow an ego W łocha J a n a C h rzciciela Ja c o b e llie g o o raz M a rcin a K re tz m e ra .

P o r e fe ra c ie p ro f. F e ic h ta n a s tą p iła p rze rw a, po k tó re j kon ty n u ow an o o b ra d y d n ia n astę p n e g o w O środ k u B a d a ń N au k ow y ch im . W. K ętrzy ń sk ie g o . D r Ja n S z a j b e l z P o zn an ia p rz e d sta w ił r e fe r a t: U d ział F e lik s a N ow o-

io ie jsk ie g o w ży ciu k u ltu ra ln y m e m ig r a c ji p o ls k ie j w B e rlin ie d o 1909 roku.

Z o b ra zo w a ł w nim s y tu a c ję P o lak ó w e m ig ra n tó w w głęb i N iem iec, p rób y ich g e rm a n iz a c ji oraz w a lk ę obron n ą w obec te j o sta tn ie j. E m ig ra c ja p o lsk a w B e rlin ie, podo bn ie ja k n a te re n ie całego p a ń s tw a n iem ieck iego, p ro w ad ziła szero ko za k ro jo n ą a k c ję p o lo n izacy jn ą, w k tó rej n iem a łą rolę o d e g ra ła pieśń p o lsk a, p o d trz y m u ją c a tr a d y c je n arod ow e w śród P o la k ó w z n a jd u ją c y c h się n a obczyźn ie. P ie śn i n aro d o w e śp iew a n o w szę d zie : n a z e b ra n ia ch e m ig r a c y j­ nych, w y cieczkach , w k o ściołach itp. U p o w sze ch n iały je ch óry k o ścieln e i ró ż ­ n e to w a rz y stw a śpiew acze. W śród tych o statn ich ja k o k o m po zy to r i d y ry gen t d z ia ła ł F e lik s N ow o w ie jsk i, k tó ry w la ta c h 1902— 1909 zw iąz ał się śc iśle j z b e r ­ liń sk im T o w arzy stw em Ś p ie w a czy m „H a rm o n ia ” , p o sia d a ją c y m jed en z n a j ­ lep szy ch ch órów a m a to rsk ich . C hór ten d zięki w sp ó łp ra c y z N o w o w ie jsk im przeżył o k res sw ego re n e sa n su . Po p rzy je źd zie do B e rlin a N o w o w ie jsk i czynnie w łączył się w n u rt ży cia a rty sty cz n e g o e m ig ra c ji b e rliń sk ie j jak o k om pozytor i d y ry g e n t; w ie lo k ro tn ie z a sia d a ł w ju r y n a śp iew aczy ch p o p isach k on k u rsow y ch , a czasem n aw e t k o n ce rto w ał n a sw ym u lubion ym in stru m e n ­ cie — w iolonczeli. P ie śn i je g o 1 w eszły n a s ta łe do re p e rtu a ru e m ig ra cy jn y ch kół śp iew aczy ch w N iem czech. W e m ig r a c y jn e j p r a s ie b e rliń sk ie j oceniano je w y soko, a ich au to r prócz o lb rz y m iej p o p u la rn o ści, z y sk a ł w śród p olsk ich e m igran tó w p rzy d o m ek „n a sz k o m po z y to r” . W ładzom p ru sk im d zia ła ln o ść N o ­ w o w iejsk ie g o p su ła p la n y g e rm a n iz acy jn e, bo p ie śn i jego p r z y w ra c a ły p o l­ sk im e m igran to m w ia rę w n iep o d le g ło ść k r a ju . C en zu ra n iem ie ck a coraz częś­ ciej za czę ła z a k az y w a ć śp ie w a n ia „n ieb e zpie czn y ch ” p ie śn i i s k r e ś la ć u tw ory N o w o w ie jsk iego z p ro g ra m ó w u ro czy sto ści p olon ijn ych . Ż ad n e m etod y ge rm a

-] Do n a jb a r d z ie j zn anych i n ajc z ę śc ie j w y kon y w an y ch w B e rlin ie u tw orów F e lik s a N o w o w ie jsk iego n ale ża ły : H ym n do P o lsk i, P och ód żałobn y, P ieśń

o orle, Je s te m P o lak ie m do słó w ch ło p sk ie go po ety J a n t k a z B u g a ja , D u m ­ k a tu ła cz a, W ierne p o lsk ie dziew czę, o b ra ze k ro d z ajo w y Z a le can k i i K u ja w ia k

do słów M arii K o n o p n ick iej.

(5)

n izatorów n ie m ogły je d n a k zapobiec szy b k iem u ro zp rze strz en ian iu się p ieśn i n aro d o w ej w śród e m igran tó w po lsk ich w B e rlin ie. W ielka b y ła w tym za słu g a k om pozytora — W arm iaka.

In te re su ją c e p ro b le m y , n ie m a ją c e n ale ży tego o św ie tlen ia w d o ty ch czaso ­ w ej lite ra tu rz e m u zy k ologiczn ej, p o ru szy ł m g r J a n B o e h m z O lszty n a w re fe ra c ie : P o w ią za n ia z k r a je m i ro zw ó j arty sty cz n y F e lik s a N o w o w ie j­

sk iego w la tach 1905— 1909 w św ie tle ro d zin n ej k o resp o n d e n cji ze S ta n isła w e m B u rsą . K o re sp o n d e n cja F e lik sa N o w o w ie jsk iego i je g o b r a ta R u d o lfa ze S t a ­

n isław em B u rs ą o raz n iek tó re z w cześn iejszy ch listó w k o m p o z y to ra do sio stry M arii i m uzy ków w a rsz aw sk ic h w y ja śn ia ją p e w n e p ro b le m y zw iązan e z d u ­ chow ym i p rze m ia n am i tw órcy R oty i k ry staliz o w a n ie m się jego a rty sty cz n e j osobow ości. P ro ce s bu d zen ia się p o lsk ie j św ia d o m o ści n aro d o w ej k om pozytora, ro zpoczął się w ed łu g a u to r a po zetk n ięciu m u zy k a z P olon ią b e rliń sk ą . Od tego czasu d ążył on k on sek w en tn ie do le p sz eg o p o zn an ia i opan o w an ia ję z y k a p o lsk iego oraz p o głę b ie n ia w iedzy z h isto rii lite r a tu r y p o lsk iej, s ta r a ł s ię w p ro ­ w a d z ać te k sty p o lsk ie do sw ych u tw orów w o kaln y ch i operow ych. N a w ią za ł tak ż e łączn o ść z m u zy k am i w a rsz a w sk im i i k rak o w sk im i, czego w y raze m były jego odw iedziny i k o n certy k o m po z y to rsk ie w k r a ju . D la N o w o w ie jsk iego był to ok res, w k tó ry m u ja w n ił się jego o ry g in aln y ta le n t w fo rm a c h o r a to r y j­ nych, na co n ie s ta ć go było, gd y tw orzy ł w ię k sz e utw ory o rk iestro w e. W i­ dzim y w ięc, że w ielk i W arm iak rów n olegle d o jrze w a ł n arod ow o i a rty sty czn ie. D w a n astę p n e r e fe ra ty p rz e d sta w iły a n a liz ę w a rsz ta tu tw órczego k o m po ­ z y to r a 2. D r T e re sa D a lila T u r ł o z W arszaw y om ów iła L iry k ę w o k aln ą

F e lik s a N ow ow iejsk iego. N a tle ogóln ej c h a ra k te ry sty k i p od staw ow ych k ie ­

ru n k ów w liry c e w o k aln e j, ta k p o lsk ie j ja k i e u ro p e jsk ie j, od rom an tyzm u do im p re sjo n izm u w łącznie, a u to r k a w y raźn ie z a ry so w a ła zarów n o od ręb n ości n aro d o w ej p ieśn i p o lsk ie j ja k i p ró b y w zorow an ia się p o lsk ich m u zy ków na k ie ru n k a ch a k tu aln y ch w e u ro p e jsk ie j liry ce w o k a ln e j. R e fe re n tk a w y kazała, że n a jw ię k sz ą w a rto ść m ia ła i m a ta część d orob ku tw órczego kom pozytorów M łodej P o lsk i, w tym rów nież N ow ow iejsk iego, k tó r a b y ła k o n ty n u a c ją sty lu n arod ow ego w y ro słego z tr a d y c ji p o lsk ieg o ro m an ty zm u , i k tó r e j in sp ira c ji n ale ży sz u k a ć w rodzim ym folklorze. P ow szech n ie w iadom o, że N o w o w ie jsk i był w ybitnym p rze d staw icielem p o lsk ie j m aso w e j p ie śn i p a tr io ty c z n e j3. W o d ­ różn ien iu od K a r o la S zy m an o w sk iego , N o w o w ie jsk i w p ó źn ie jszy m ok resie sw e j tw órczości cze rp ał te k st do p ie śn i z p o lsk ie j poezji, szczegó ln ie w sp ó ł­ czesn ej 4. W ażnym zagad n ien iem je s t tak ż e sto su n e k k o m po zy to ra do m u zy k i lu dow ej. P oczątkow o w y k o rz y sty w a ł on fo lk lo r w ra m a c h w ięk szy ch form b aletow o-op erow ych . Ja k o rodow ity W arm iak, N o w o w ie jsk i po ra z p ie rw szy w p ro w ad ził n a e str a d ę k o n ce rto w ą w a rm iń sk ie m elod ie lu dow e n a d a ją c im fo rm ę arty sty cz n ą . W ostatn im o k resie sw e j tw órczości k om pon ow ał w o p arciu o fo lk lo r p o d h ala ń sk i.

R o z p a tru ją c p ro b le m y sty lu n arod ow ego liry k i w o k a ln e j N ow o w iejsk iego , T u rło w sp o m n iała rów nież o zw iązkach k o m po zy to ra ze w sp ó łcz esn ą m u m u ·

2 W sp ra w o zd a n iu n ie u ję to , n ieste ty , re fe ra tu d ra M a rian a O b s t a pt.:

F e lik s N o w o w ie jsk i a p o lsk a m u zy k a lu d o w a, m u zy kolog p o zn ań sk i bow iem

n ie n a d e sła ł w te rm in ie te k stu sw ego r e fe ra tu .

3 T a k ich ja k : R o ta ; H ym n flo ty p o lsk ie j („W olności słoń ce p ie ści la z u r” );

H ym n R ze czy p o sp o lite j („Z łam an e berła, po w alo n e tro n y ” ); H ym n k a sz u b sk i; P ie śń P o la k ó w za g r a n ic ą ; H ym n w sz e ch slo w ia ń sk i; P ieśń k o sy n ieró w W ielko­ p o lsk ich ; P ieśń G ru n w a ld z k a .

4 F e lik s N o w o w ie jsk i k om pon ow ał p ie śn i do słó w K . P rz e rw y -T e tm a je ra , M. P a w lik o w sk ie j-Ja sn o r z e w sk ie j, L . S ta ff a , K . Z a w isto w sk ie j, E . Z e g ad ło ­ w icza i J . Iw aszk iew icza.

(6)

zy k ą e u ro p e jsk ą . T w ó rca R oty n ie p o zo stał o b o jętn y na n ow sze zdobycze tech n iki m uzy czn ej w liry c e w o k aln e j. W p o czątkow ym o k re sie sw e j tw ó rczo ś­ ci p o słu giw ał się śro d k a m i trad y cy jn y m i, ch a ra k te ry sty c z n y m i d la h arm o n ik i n e o ro m a n ty c z n e j5, późn iej u le g a ł w pływ om im p re sjo n isty czn e j tw órczości D e b u s s y e g o G, choć i od n iego p r z e ją ł tylko p e w n e ew id en tn e cechy ze w n ę trz­ ne, je ś li chodzi o śro d k i tech n iczn e i dobór te kstó w . In te reso w a ł się tak ż e te m a ty k ą orie n ta ln ą , n u rtem c h a ra k te ry sty czn y m d la w sp ó łcz esn ej m u m u zy ­ k i p o lsk ie j i e u ro p e jsk ie j.

F e lik s a N o w o w ie jsk iego jak o g o rące go p a tr io tę i w ie lk ie go a rty stę

z ap rezen to w ał w sw ym r e fe ra c ie syn k om pozytora, d r F e lik s M a ria N o w o ­ w i e j s k i z P ozn an ia. N a te m a t gen ezy p ie rw sz e j p o lsk ie j o p e ry m o rsk ie j p isan o d o tych czas sporo, zarów n o przed ja k i po I I w o jn ie św ia to w e j. Z a ra z po p o zn ań sk iej p ra p re m ie rz e o p e ry w 1924 r., k tó ra b y ła w ielk im su k cesem k om p ozy tora, u k azało się n a łam a ch p r a s y sp oro recen zji, z re g u ły p o ch le b ­ n ych d la tw órcy. O d m ien ne stan o w isk o z a ją ł w ted y Ł u c ja n K am ie ń sk i, k olega N o w o w ie jsk iego z la t stu d ió w b e rliń sk ich . Z a m ie ścił on w trzech n u m erach „ K u r ie r a P o zn ań sk ie g o ” ob szern ą recen zję, w k tó rej obok oceny a rty sty c z ­ n ego poziom u o p ery z a ją ł się n a k reśle n iem sy lw e tk i tw órcy ja k o sp o lo n iz o ­ w anego N iem ca, a je g o n ajn o w szem u d ziełu im p u to w a ł n iem iecki rodow ód. R e ce n zja K am ie ń sk ie go b y ła n a p isa n a w n a p a stliw y m tonie, uw id oczn iła o so ­ b istą n iechęć p o zn ań sk iego k ry ty k a do N ow ow iejsk iego, d ato w a n ą jeszcze z ok resu z n a jo m o ści stu d e n c k ie j. K rz y w d zą ce p o g lą d y K am ie ń sk ie g o n a genezę

L eg e n d y B a łty k u p o w tórzy li za nim inni, n iesłu szn ie p o m a w ia ją c tę operę

o c h a ra k te r rzekom o n ie m ie c k i7. D latego też sy n k o m p o z y to ra w re fe r a c ie :

G en eza L eg e n d y B a łty k u , w o p arciu o k o resp o n d e n cję o jca , p ra sę a tak ż e

o so b iste w sp o m n ie n ia po lem izo w ał z p o g lą d a m i k rzy w d z ący m i tw órcę p ie rw ­ szej p o lsk ie j o p e ry o m orzu. D r F e lik s M a ria N o w o w ie jsk i, n ie w y zb y w ając s ię siln ego za a n g a ż o w a n ia o sobistego, w y ja śn ił w iele n ie jasn y ch k w e stii z ży ­ cia o jca , k tó ry p o tr a fił o trz ą sn ą ć się z w p ływ ów ge rm a n iz ac ji, n a ja k ie był n araż o n y w la ta c h m łodzień czych , b y s ta ć się w w ieku d o jrza ły m p a trio tą p o lsk im . Z d an iem re fe r e n ta recen zen tow i „ K u r ie r a P o zn ań sk ie g o ” n ie zn ana b y ła gen eza L eg e n d y B a łty k u i zu pełn ie n iesłu szn ie d o sz u k iw ał się n iem ie c­ kiego c h a ra k te ru dzieła.

T e n d en cje po stęp o w e w tw ó rczo ści F e lik s a N o w o w ie jsk ieg o p rze d staw ił

r e fe r a t doc. d ra W łodzim ierza P o ź n i a k a z K ra k o w a . T u ż p rze d sy m p o ­ zju m o rgan iza to rzy o trzy m a li w iado m ość, że k ra k o w sk i m u zy k olog zm arł. R e fe ra t jego zo sta ł je d n a k od czy tan y p rze z m g ra J a n a B o e h m a i stan o w ił p o d su m o w a n ie zap rez en to w an y ch n a sy m p o zju m b a d a ń n ad tw ó rczo ścią i ro z ­ w ojem a rty sty cz n y m F e lik s a N ow o w iejsk iego . P ozw olę w ięc so b ie przy toczy ć

in e x te n so u w ag i końcow e r e fe ra tu n ież y jące g o ju ż m uzy k o lo ga, k tó ry u d o ­

w odnił, że: „N o w o w ie jsk i n igd y n ie n a le ż a ł do p rz e d sta w ic ie li r a d y k a ln e j a w an g ard y arty sty cz n e j, czego w y razem je s t ch ociażb y to, iż p o zo stał do koń ca ży cia w iern y sy stem o w i d u r-m o ll, trak to w a n e m u zre sz tą w sp o só b coraz b a r ­ 5 W początk ow ym o k resie tw órczości N o w o w ie jsk i w zorow ał się na k o m p o ­ zy torach tej m iary , co W olff i S tr a u s s, k tórych w p ływ u n ale ży sz u k a ć w p ie ­ śn i Z a p asły ju ż do słó w A . B a n d ro w sk ieg o .

G W pływ y tech n iki im p re sjo n isty c z n e j D e b u ssy e go o d n a jd u je m y w p ie ś ­ n iach : K się ż y c o św ie tla brzozy; W ieczność śp ie w a ; Id zie n a p o la ; P a m ię ta sz

ja k to było; G dy szed łem p rzez d oliny o ra z w cy k lach p ie śn ia rsk ic h Noce i Róże d la S a fo .

7 Z robił to Z. J a c h i m e c k i : P o lsk a , j e j d zie je i k u ltu ra , W arszaw a 1928— 1932, s. 928; sen s te j w y pow ied zi zn ie k sz tałcił p o w ta rz a ją c za Ja c h im e e - kim A rtu r M a ria S w i n a r s k i n a łam a c h „ K u r ie r a B a łty c k ie g o ” , R . 1937, n r 232, s. 7.

(7)

d ziej sw obodny. P rz e w a ż a ją c a część je g o u tw orów m a c h a ra k te r p o p u la ry z a ­ cy jn y i p rz e d sta w ia w a r sz ta t zd ecyd ow an ie kon serw aty w n y . N ow ow iejsk i stw o rzy ł je d n a k p o k aź n ą liczbę dzieł am b itn ych , w których n a d u żą sk a lę k o rz y sta ł ze śro d k ó w now oczesnych. T e w ła śn ie d zieła s ą d la n iego rep re ze n ­ taty w n e i p o z w a la ją go u zn ać za k om pozy tora po-stępowego” .

O D Z N A C Z E N IA P A Ń STW O W E D L A H IS T O R Y K Ó W

W dniu 15 lu tego 196*7 r. 24 d ziałaczy P o lskie go T o w arzy stw a H istoryczn ego otrzy m ało w y so k ie o d zn aczen ia p ań stw ow e, p rzyzn an e im p rze z R a d ę P ań stw a za o siąg n ię cia w p ra c y n au k o w ej i sp o łe czn e j. O dzn aczen ia w ręczył p rez es P A N , prof, dr Ja n u s z G ro sz k o w sk i w obecn ości członków p rezy d iu m A k a d e m ii N a u k i P o lskie go T o w arzy stw a H istory czn ego w W arszaw ie, w lo k alu P A N .

K rz y ż e K o m a n d o rsk ie O rd eru O d rodzen ia P o lsk i o trzy m a li: p ro f. W ojciech

H ejn osz, T o ru ń ; prof. B o g u sła w L eśn o d o rsk i, W arsza w a; k iero w n ik S ta c ji N au k o w e j P T H w O lsztynie, E m ilia S u k e rto w a -B ie d ra w in a ; p ro f. B ro n isła w W łod arski, T o ru ń ; p ro f. Ja n u s z W oliński, W arszaw a.

K rzy że O ficersk ie O rd eru O d rodzen ia P o lsk i o trzy m a li: p ro f. K a r o l G órsk i,

T o ru ń ; p ro f. G ry z e ld a M issalo w a, Ł ó d ź ; prof. Jó z e f D utkiew icz, Łódź.

K rzyże K a w a le rsk ie O d rodzen ia P o lsk i o trzy m a li: p ro f. Jó z e f B u szk o, K r a ­

ków ; A n d rz e j W yczań ski, W arsza w a; dr M a ria B ie liń sk a , W arszaw a.

Z łote K rzy że Z a słu g i o trzy m a li: m g r Z y gm u n t K o sz ty ła, B ia ły sto k ; m g r L u ­

d w ik B ro żek , C ie szy n ; m g r A n ie la W ende, K a lisz ; m g r H en ry k S ta m ir sk i, N ow y S ą c z ; m gr H e le n a K isie l, R ad o m ; dr A le k san d e r C odello, R zeszów ; dr A n d rz ej Tom czak, T o ru ń ; doc. dr M arek D rozd ow ski, W arsza w a; m g r H a n ­ na S zw an k o w sk a, W arsza w a; prof. K rz y sz to f D un in -W ąsow icz, W arsza w a; m gr W ład ysław K orcz, Z ielon a G ó ra.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Keywords: insulated rail joint (IRJ); explicit FEM; hammer test; pass-by; impact vibration.. 25 and noise 26 27 1 Introduction

Case study results indicate that the framework is able to generate decision alternatives with a lower total cost than the reference alternative, while at the same time optimising

wobec granicy zachodniej (Streszczen ie).. Wyboru tekstów staropols kic h94.. Ten szczegół ukazuje rów n ocześn ie ogran i­ czenia M.. O derw aw szy ich od rew olu cyjn

Igna­ cego Skrzypka, badania sondażowe przyniosły odkrycie: „ II ułamków naczyń ręcznie lepionych i obtaczanych" (karta re­ jestracji znaleziska Staświny, gmina Milki,

Życie moje jest więc syntezą zawartości tych dwóch szkatuł Jest w nim na pewno dużo dobrego, co ujawniała Szkatuła Królewska Jest też dużo blichtru oraz złudnych

Jaeger, The determination of the scantlings of plates loaded by water-pressure or subjected to the combined action of water-pressure and compressive forces in their middle..

I. W stępna analiza układu .przestrzennego. K ry­ teria stopnia przetrw ania elem entów historycz­ nego układu przestrzennego. K ry teria wartości estetycznej. K ryteria

Making a hierarchical classification of sciences starting from the purest ones and going to more applied ones, Plato enumerated them in the following order: