• Nie Znaleziono Wyników

Stwierdzanie domniemanej śmierci współmałżonka

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Stwierdzanie domniemanej śmierci współmałżonka"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

Ryszard Sztychmiler

Stwierdzanie domniemanej śmierci

współmałżonka

Ius Matrimoniale 7 (13), 151-166

2002

(2)

Ius M atrim o n iale 7 (13) 2002

K s. R yszard Sztychm iler

Stwierdzanie dom niem anej śm ierci w spółm ałżonka

Wstęp

Możliwe jest zaistnienie stuacji, w której jedno ze współm ałżonków zm arło lub zginęło, a drugi pozostał przy życiu, a faktu śmierci współ­ m ałżonka nie m oże w sposób powszechnie uważany za pewny u do ­ wodnić. Czyjaś śm ierć jest wtedy prawie pewna, lecz nie m ożna jej z całą pew nością udowodnić. O soba jest faktycznie wdową łub wdow­ cem, lecz nie m oże tego w sposób bezsporny wykazać i nie m oże za­ wrzeć nowego małżeństwa.

Stosow ne w ydaje się u d zielenie takiej osobie pom ocy, gdyż zn a la ­ zła się ona w takiej sytuacji bez własnej winy, a tru d n o je st jej trwać w pow stałej sytuacji. R odzą się w tej sytuacji n astęp u jące pytania: czy pom oc w takiej sytuacji jest możliwa, ja k ją m ożna p rz ep ro w a­ dzić, jak ie przepisy i ja k ie w skazania praktyczne należy uw zględniać w takich sytuacjach; czy po stępo w anie w powyższej spraw ie m a ch a­ ra k te r sądowy, czy adm inistracyjny; kto m oże p rzep ro w ad zać d o ­ chodzenie w tej spraw ie, z kim pow inien w spółdziałać i kto wydaje decyzję? Z najom ość odpow iedzi na postaw ione pytania pom aga k o ­ rzystać z praw człow ieka w K ościele, pom aga je poznaw ać i re ­ spektow ać.

1. Sposoby rozwiązania małżeństwa

Zgodnie z norm ą prawa Bożego, zamieszczoną też w kan. 1141 K o­ deksu Prawa Kanonicznego, „M ałżeństwo zaw arte i dopełnione nie może być rozwiązane żadną ludzką władzą i z żadnej przyczyny, oprócz śm ierci”. Zasadniczo małżeństwo jest więc rozwiązywane przez śm ierć pierwszego ze współmałżonków.

(3)

W yjątkowo Kościói dopuszcza rozw iązanie m ałżeństw a w dwu in ­ nych sytuacjach: gdy m ałżeństw o nie było d opełnione, lub gdy nie by­ ło ono sakram entalne. W pierwszym przypadku m oże ono zostać rozw iązane przez dyspensę papieską od m ałżeństw a zaw artego lecz nie d opełnionego (kan. 1141 KPK), zaś w drugim m oże być rozw ią­ zane m ocą przywileju wiary, którego trzy form y w ym ienione zostały w kan. 1143,1148 i 1149 KPK). Jeśli ktoś przygotow uje się do d ru g ie­ go m ałżeństw a, pow inien wykazać, iż nic nie sprzeciwia się w ażnem u i godziwem u jego zaw arciu. Proboszcz nie m oże też przystąpić do błogosław ienia m ałżeństw a, jeśli nie upew ni się (przez w stępne d o ­ ch odzenie)1, że p o przednie m ałżeństw o było niew ażnie zaw ierane lub zostało rozw iązane2.

Rozwiązanie m ałżeństw a przez śm ierć jednego ze współm ałżonków należy zasadniczo udokum entow ać poprzez kościelny lub cywilny akt zgonu.

2. Śmierć pewna lub domniemana

W znaczeniu prawnym śm ierć pew na nastąpiła wtedy, gdy zaistniała ona faktycznie i m oże to być udow odnione aktem zgonu (najlepiej ko ­ ścielnym, ale także świeckim) opartym na lekarskim świadectwie zgo­ nu łub innym zaświadczeniu urzędowym opartym na oględzinach zwłok i bezspornych ustaleniach. Akt kościelny wystawiany jest przez proboszcza na podstaw ie parafialnej księgi zmarłych.

Niewłaściwe wydaje się używanie przez niektórych autorów określe­ nia „śm ierć rzeczywista” (*Pawluk. s. 345)*, gdyż nie tylko w spom nia­ ne wyżej środki dowodowe w arunkują fakt śmierci rzeczywistej. Wa­ runkują one uznanie faktu śmierci za fakt całkowicie pewny. N a to ­ miast śm ierć m oże zaistnieć rzeczywiście, choć nie m a pełnych dowo­ dów. Śmierć rzeczywista m oże być też udow odniona przez wykazanie wielkiego jej praw dopodobieństw a. Jest to śm ierć dom niem ana w sen- siepraw nym , k tóra m oże być rzeczywistą w sensie egzystencjalnym.

Śm ierć m ożna uznać za dom niem aną, gdy na podstaw ie b ez sp o r­ nych ustaleń faktycznych je st ona pew na lub bardzo p raw d o p o d o b ­

1 Z ob. kan. 1066-1067 K odeksu Prawa Kanonicznego (K PK ). 2 K an. 1085 § 2 KPK.

(4)

na, a nie m a na tę okoliczność właściwego doku m entu , czyli aktu zgonu. D o k u m en tem takim nie je st bow iem świadectwo U rzędu S tanu Cywilego o p a rte na orzeczeniu świeckiej władzy sądowej lub wojskowej, gdyż w praw ie świeckim są dość lib eraln e kryteria u zn a­ nia za zm arłego. Sam o w ieloletnie zaginięcie osoby m oże być w ystarczającą przyczyną uznania jej za z m arłą3. Tak więc akt zgonu należy uznaw ać za wiarygodny i pewny dow ód śm ierci, zaś akt u zn a­ nia za zm arłego nie jest wystarczającym dow odem na okolicz­ ność śm ierci.

3. Potrzeba stwierdzenia domniemanej śmierci współmałżonka

P otrzeb a uznaw ania dom niem anej śm ierci w ystępuje w czasie wojny, w okresach pow ojennych, a także w sytuacjach k atastro f i za­ m achów terrorystycznych. D o niedaw na wydawało się, że w iele lat po w ojnie sytuacje takie praw ie nie m ogą się zdarzać. Jedn ak re la ­ tywnie częste k atastrofy sam olotow e, pow odzie i utonięcia, a także takie zam achy terrorystyczne ja k te z 11 w rześnia 2001 roku w USA, przyw ołują konieczność rozwiązywania dram atycznych ludzkich sytuacji.

Prawodawca kościelny, kanonista i duszpasterz muszą być gotowi przygotować odpow iednie instrum enty praw ne i um ieć je zastosować, aby pom agać ludziom w niezwykle trudnych sytuacjach życiowych. Po­ moc ta jest potrzebna zwłaszcza dla stw ierdzenia stanu wolnego w spółm ałżonka pozostałego przy życiu. Często osoba taka nie wie, że istnieje możliwość uzyskania deklaracji dom niem anej śmierci w sp ó ł­ m ałżonka. A jeśli wie, to często nie ma pojęcia, w jaki sposób należy starać się o w spom nianą decyzję, do kogo się udać i jakich argum en­ tów dostarczać.

Istnieje więc konieczność pomocy w pewnych sytuacjach osobie owdowiałej, aby m ogła ona wykazać, iż jej współm ałżonek na pewno nie żyje. W tedy m oże ona uzyskać dokum ent pozwalający na zawarcie nowego m ałżeństwa. Pom oc w takiej sytuacji jest możliwa. Należy jed ­ nak wiedzieć, jak ją m ożna przeprowadzić, jakie przepisy i jakie wska­ zania praktyczne należy uwzględniać w takiej sytuacji.

(5)

4. Geneza i charakter normy kodeksowej

W Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1983 roku znalazł się tylko jeden kanon (1707 § 1-3) poświęcony procesowi dom niem anej śmierci współ­ małżonka. Podobnie tylko jeden kanon na ten tem at zamieszczono w Kodeksie Kanonów Kościołów Wschodnich z 1990 roku, choć tam ten kanon (1383 § 1-4) m a o jeden paragraf więcej. W spom niane kanony są całkowicie nowe. Normy tej nie było w KPK z 1917 roku, a wcześniej obowiązywała instrukcja Świętego Oficjum z 13 m aja 1868 roku, zatytu­ łowana Matrimonii vinculo4. Instrukcja ta um iejętnie pogodziła wyma­ ganie ochrony nierozerwalności małżeństwa z potrzebą pastoralnego zaradzenia występującym konkubinatom , dając możliwość udow odnie­ nia śmierci współmałżonka. W instrukcji wykorzystano dokum enty p o ­ przednich papieży dotyczące tej kwestii, a także sformułowano osiem reguł, które były raczej wskazaniami niż ściśle obowiązującym praw em 5. D opiero pod koniec prac nad reform ą KPK wprow adzono (16.05.1979) obecny kan. 1707 KPK, który w istotnej części odpow iada treściom zawartym w instrukcji Matrimonii vinculi1'. Była próba wyjęcia jej spośród norm prawa procesowego i przeniesienia do norm m ałżeń­ skiego prawa m aterialnego, lecz projekt taki odrzucono7. N orm a p o ­ została w prawie procesowym, choć nie reguluje ona prow adzenia w ła­ ściwego procesu (kończonego wyrokiem), lecz postępow anie adm ini­ stracyjne8.

Postępow anie kończy się wydaniem deklaracji lub odmową jej wy­ dania. Słuszniejsze wydaje się m ówienie tutaj o deklaracji, a nie o d e­ krecie, gdyż dekret coś stanowi, czasem nową rzeczywistość, zaś dekla­ racja ogłasza istnienie pewnej rzeczywistości, a nie tworzy nowej.

Ponieważ postępow anie o stwierdzenie dom niem anej śmierci współ­ m ałżonka m a charakter zasadniczo administracyjny, a drugorzędnie są­

1 ASS 6:1868 s. 436 nn; AAS 2:1910 s. 199-209. P ostanow ienia tej instrukcji zaprzeczały

zasadzie uznaw anej w praw ie rzym skim , w edług której nieobecność jeśli nie przekraczała 100 lat, była podstaw ą do m n iem an ia, iż o soba żyje. Zob. R. M E L L I. II processo di m orte p resu n ta. W: I p ro ced im en ti speciali nel d iritto canonico. C ittà del V aticano 1992. (Studi G iuridici X X V II) s. 217.

5 Reguły te przytacza: M E L L I. II processo s. 218-219.

6 „C o m m u n icatio n es” 11:1979 s. 282; K. L Ü D IC K E . P rozeßrecht: E heverfaliren. W: M iin sterisch er K o m m en tar zum CI C. E ssen 1985- (16 E rg.-Lfg. X I 1991) ad 1707/1-2.

7 „C o m m u n icatio n es” 16:1984 s. 77; zob. L Ü D IC K E . Prozeßrecht: E h ev erfah ren ad 1707/1-2.

(6)

dowy, w jego prowadzeniu należy stosować tak normy postępowania adm inistracyjnego jak też normy zawarte w kan. 1707 § 2-3), a także - na ile to jest konieczne lub wskazane - norm y procesu spornego1'.

Zam ieszczenie omawianej norm y wśród norm odnoszących się do procesów specjalnych m oże oznaczać, iż czynności w tym postępow a­ niu należy wypełniać na sposób sądowy1". D om aga się tego także p o ­ waga sprawy i wielka troska o dotarcie do prawdy obiektywnej. W ska­ zanie to tym bardziej staje się prawem , im bardziej wątpliwe są dow o­ dy przem awiające za śm iercią podejrzanej osoby.

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby w sprawach bardziej skomplikowa­ nych cale dochodzenie prow adzone było na sposób sądowy. Taką opi­ nię wyraża wybitny specjalista w tej dziedzinie, uczestniczący w pracach nad reform ą Kodeksu Francesco D ’Ostilio". Nie wypowiada się on je d ­ nak, czy postępow anie sądowe m oże być prow adzone aż do wydania wyroku, czy tylko pew ne czynności, np. zbieranie dowodów, m ają być przeprow adzane na sposób sądowy, zaś nie powinien być wydawany wyrok, lecz tylko dekret lub deklaracja biskupa. Opowiadam się za pierwszym rozwiązaniem. Wydaje się słuszne, aby w trudnych przypad­ kach przeprow adzono pełne postępow anie sporne, łącznie z wydaniem wyroku o udowodnieniu faktu śmierci lub nie, a dopiero na tej podsta­ wie ew entualnie wydana byłaby (lub nie) deklaracja dom niem anej śmierci. Postępowanie mogłoby być prow adzone albo w oparciu o no r­ my zwykłego procesu spornego, albo według norm procesu ustnego.

5. Zasady ogólne stwierdzania stanu wolnego małżonka

Postępow aniem zm ierzającym do stwierdzenia stanu wolnego osoby wcześniej zaślubionej kierują trzy zasady ogólne: dwie generalne i je d ­ na norm a szczegółowa.

Pierwsza zasada generalna zawarta jest w kan. 1085 § 2 KPK. Wyni­ ka z niej m.in., iż chociaż pierwsze małżeństwo zostało rozwiązane, „nie wolno zawierać ponownego m ałżeństwa, dopóki nie stwierdzi się,

* Por. F. D ’O S T IL IO . P ro n tu a rio del C odice di D iritto C anonico. Tavole sinottiche. C ittà del V aticano 1985 s. 607.

111 Z d an iem prof. Paw luka tylko „zaleca się jed n ak , aby czynności w tym postępow aniu sp e łn ia n o na w zór sądow y” ; zob. PAW LUK. Praw o s. 347.

(7)

zgodnie z prawem i w sposób pewny, nieważności lub rozwiązania pierwszego”.

D ruga zasada generalna, zaw arta w kan. 1707 § 1 KPK stanowi: „Ilekroć śm ierć w spółm ałżonka nie m oże być potw ierdzona autentycz­ nym dokum entem kościelnym lub świeckim, drugi m ałżonek nie jest wolny od węzła m ałżeńskiego (...)”.

Do roku 1983 dokum entem takim był tylko kościelny akt zgonu, wysta­ wiony przez parafię na podstawie parafialnej księgi zmarłych. A wiado­ mo, iż do parafialnej księgi zmarłych można wpisać tylko „zgon potwier­ dzony odpowiednim dokum entem lekarskim, lub innym zaświadczeniem urzędowym opartym na oględzinach zwłok i ustaleniach nie budzących wątpliwości”12. Obecnie takim dokum entem jest także krytycznie ocenio­ ny świecki akt zgonu. Nie wystarcza cywilne uznanie za zmarłego, oparte na fakcie zaginięcia osoby, nawet wieloletniego, lub na innych dom nie­ maniach, zwłaszcza wydane przez władze wojskowe lub sąd świecki.

O statnia część zdania cytowanego wyżej zapisu kodeksowego za­ wiera norm ę specjalną, zgodnie z którą pozostały przy życiu w spółm ał­ żonek jest uznawany za wolnego od węzła m ałżeńskiego, gdy „biskup diecezjalny wydał deklarację o dom niem anej śm ierci”13. Tak więc bi­ skup m oże wydać w spom nianą deklarację, aby pom óc swojemu wier­ nem u w trudnej sytuacji życiowej.

Warunki wydania takiej deklaracji określił prawodawca w kan. 1707 § 2 KPK. Najważniejszym jest osiągnięcie przez biskupa m oralnej pew­ ności o śmierci współmałżonka. Prawodawca wyraźnie zaznacza, iż nie wystarcza tutaj sam a jego nieobecność, naw et długotrwała. Osiągnięciu tej moralnej pewności służy całe postępowanie przygotowawcze.

6. Postępowanie w sprawach o deklarację domniemanej śmierci do roku 1983

Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 roku nie określał procedury

w sprawach o udowodnienie śmierci współmałżonka. Pół wieku przed ogłoszeniem tegoż Kodeksu i 65 lat po jego ogłoszeniu postępowanie wy­ kazujące śmierć współmałżonka prowadzono według norm Instrukcji Sw.

12 PAWLUK. Praw o s. 345.

12 Kan. 1707 § 1. Pawluk (Praw o, t. 4, s. 345) nazywa te dek larację „orzeczen iem ” d o m n ie­ m anej śm ierci, co w ydaje się być określeniem m niej trafnym .

(8)

Oficjum z 13 maja 1868 r. Instructio ad probandum obitum alicuius coniu-

gis „Matrimonii vinculo”*'4. Normy te ogłoszone były jako zalecenia do

stosowania podczas ustalania faktu śmierci współmałżonka. U jęte one zostały w 8 reguł postępowania, których treść można streścić następująco:

1) Nawet długotrw ała nieobecność współm ałżonka nie jest wystar­ czającym dowodem jego śmierci;

2) D okum ent wskazujący na śm ierć winien być dokładnie spraw ­ dzony;

3) Gdy brak autentycznego dokum entu, należy przyjąć zeznania przynajm niej dwóch wiarygodnych i bezpośrednich świadków;

4) Wyjątkowo m oże wystarczyć zeznanie jednego świadka naocznego; 5) Jeśli brak świadków bezpośrednich, m ożna skorzystać ze świad­ ków pośrednich (ze słyszenia), jeśli są wiarygodni i dowiedzieli się o śm ierci w czasie niepodejrzanym ;

6) Jeśli brak jakichkolwiek świadków, śm ierć m ożna ostrożnie wy­ wnioskować z okoliczności i dom niem ań, uwzględniając ich naturę;

7) Powszechna opinia o śmierci wraz z innymi poszlakam i m oże czasem tworzyć dowód śmierci nieobecnego m ałżonka;

8) K onieczne jest poszukiwanie zm arłego lub wiadom ości o jego śmierci poprzez ogłoszenia w prasie, podając konieczne inform acje o osobie zaginionej.

Trudno wskazać przekonujące argum enty, dlaczego przepisy om ó­ wionej instrukcji nie zostały włączone do kodeksu z 1917 roku. Z je d ­ nej strony m ożna je uważać za zbyt ogólnikowe i m ało precyzyjne, a z drugiej niektórzy podkreślają jej ogrom ne znaczenie15. Ta luka praw na została wypełniona specjalną norm ą w K PK z 1983 roku.

7. Obowiązująca procedura w sprawach o deklarację domniemanej śmierci

N orm a zawarta w KPK z 1983 roku w kan. 1707 jest przejrzysta praw­ nie i rozwiała wątpliwości dotyczące obowiązywałności Instrukcji z 1868

IJ AAS 2:1910 s. 199-209; zob. także: Z. G R O C H O L E W S K I. P an o ram ica sulle novità dei nuovo d iritto processuaie canonico. W: Z .G rocholew ski - M .P om pedda - C.Zaggia. II m a­ trim onio nel nuovo C odice di D iritto C anonico. Padova 1984 s. 180; I. G O R D O N - Z. G R O C H O L E W S K I. D o c u m e n ta recentiora... vol. 1, s. 260-265 (nr 1463-1486).

(9)

roku. U stalenia dom niemanej śmierci nie rozpatruje się w nowym KPK abstrakcyjnie, lecz w konkretnym odniesieniu do planowanego nowego małżeństwa. Dlatego kan. 1707 zamieszczony został wśród procesów małżeńskich. Chociaż normy dotyczące postępowania w sprawach do­ mniemanej śmierci zmieszczone zostały tylko w jednym kanonie, tworzą one odrębny rozdział (IV - najkrótszy) w procesach małżeńskich.

a. C harakter i wszczęcie postępow ania

W postępow aniu o deklarację dom niem anej śmierci trzymać się n a­ leży określonych norm i zasad szczegółowych, które poniżej zostaną zaprezentow ane.

1) W niesienie prośby o deklarację przysługuje tylko pozostałem u przy życiu współmałżonkowi. N ie m oże więc jej składać ktokolwiek in­ ny, naw et z najbliższej rodziny zm arłego.

2) K om petentnym do przyjęcia i rozpatrzenia prośby jest biskup diecezjalny16. Prawodawca nie określa bliżej tego biskupa. W ydaje się, że m oże to być przede wszystkim biskup diecezjalny osoby proszącej, biskup jej stałego lub tymczasowego zam ieszkania17. Z asadna wydaje się także opinia, według której także inni biskupi diecezjalni są kom ­ p eten tni do przyjmowania i rozstrzygania spraw o deklarację dom nie­ manej śmierci, zwłaszcza gdy w jakiś sposób są już zaangażowani w p o ­ m oc proszącem u, np. przy ustalaniu stanu wolnego n u p tu rien ta18. M ożna wyrazić przekonanie, że jeśli tylko biskup nie będzie miał p o ­ dejrzeń o celowe kierow anie sprawy do biskupa odległego od jego miejsca zam ieszkania, aby nie wyjawić wszystkich okoliczności sprawy, przyjmie sprawę o stwierdzenie wdowieństwa. D o każdego więc bisku­ pa diecezjalnego, który nie jest przypadkowo lub bez uzasadnienia wy­ brany, m ożna skierować prośbę w tej sprawie.

W pierwszym p rojekcie tego kan o n u , zredagow anym na posiedzeniu komisji 16 m aja 1979, kom petentnym do rozp atrz en ia spraw y i wydania orzeczen ia byt ordynariusz; zob. „ C o m m u n icatio n es” 11:1979 s. 282. Także prof. Pawluk nie o kreślał, do którego biskupa d ie ­ cezjalnego należało kierow ać prośbę o deklarację; zob. PAW LUK. Praw o s. 345.

11 Tych biskupów za w yłącznie ko m p eten tn y ch , analogicznie d o k om petencji w spraw ie m ałżeństw a n ied o p ełn io n eg o (kan. 1699 § 1) uznaje: P. B R A N C H E R E A U . La com p eten ce dan s les causes m atrim oniales. W: D ilexit Iustitiam . Studia in H o n o rem A urelii C ard. Sabat- tani. Pr. zbior. pod red. Z. G rocholew skiego / V. C arcel O rti. C ittà del V aticano 1984 s. 316.

(10)

R ozpatrzenie sprawy biskup m oże powierzyć innem u kapłanowi. O n też m oże zostać przez biskupa upoważniony do wydania deklaracji (?) Biskup diecezjalny m oże w poszczególnym przypadku lub na stale zlecić rozpoznanie takich spraw wikariuszowi sądowem u lub innem u odpow iedniem u kapłanowi.

3) Postępow anie w sprawie o deklarację dom niem anej śmierci ma zasadniczo charakter administracyjny. Z aleca się jednak, aby czynno­ ści w tym postępow aniu prow adzone były na sposób sądowy, jeśli do nich da się odnieść przepisy postępow ania sądowego. Chodzi tutaj, np. 0 takie czynności jak przedkładanie dokum entów , składanie zaznań, które są unorm ow ane przepisam i procesu spornego.

Tylko w trzech przypadkach może być to proces sądowy sensu stricto: 1) jeśli ktoś ze strony zmarłego zaprzecza jego śmierci; 2) jeśli biskup zle­ cił obrońcy w.m. udział w sprawie z pozycji przeciwnej; 3) jeśli problem ten wyniknie jako sprawa wpadkowa w innym procesie (np. o nieważ­ ność małżeństwa). W sytuacjach tych konieczne jest dochodzenie sądo­ we, jako zwykły proces sporny, proces ustny lub jako sprawa wpadkowa.

4) W postępow aniu administracyjnym o deklarację dom niem anej śmierci nie występuje obrońca w.m. O brońca występuje tylko wtedy, gdy biskup zlecił mu udział w sprawie z pozycji przeciwnej do proszą­ cego o deklarację. W tedy będzie to proces sądowy.

5) KPK nic nie mówi na tem at udziału prom otora sprawiedliwości. Jednak w kan. 1383 Kodeksu Kanonów Kościołów Wschodnich z 1990 ro­ ku, który w pierwszych trzech paragrafach analogiczny jest do kan. 1707 KPK, zamieszczono dodatkowy paragraf czwarty. Stwierdza się w nim, iż „w procesie o stwierdzenie dom niem anej śmierci współmałżonka wy­ maga się udziału prom otora sprawiedliwości, nie zaś obrońcy węzła”19.

b. Środki dowodowe i ich znaczenie

W kan. 1707 § 2 praw odaw ca postanow ił, że środkam i dow odow y­ mi dla udow odnienia śm ierci m ogą być: zeznania świadków, rozgłos 1 poszlaki.

Największe znaczenie m ają zeznania wiarogodnych świadków bez­ pośrednich, którzy zaginionego znali, naocznie przekonali się o jego

Podobny zapis (o b rak u w ym agania udziału obrońcy w.m.) planow any był także w o b ec­ nym kan. 1707 K PK , także w p arag rafie 4; zob. „C o m m u n icatio n es” 11:1979 s. 282.

(11)

śmierci oraz zgodnie zaznają o miejscu i przyczynie śmierci, widzieli świadectwo śmierci, które p otem staio się nieosiągalne.

Wystarczającym dowodem m oże być także zeznanie jednego wiary­ godnego świadka naocznego, jeśli nie ma przeciwko niem u żadnych zarzutów i jest ono zgodne z innymi ustaleniam i.

M niejsze znaczenie m ają zeznania świadków ze słyszenia. B ar­ dziej w iarygodni są świadkowie spośród rodziny i przyjaciół osoby zaginionej niż strony proszącej. Przesłuchując tych świadków należy ustalić: kiedy, od kogo i w jak ich okolicznościach dow iedzieli się o śm ierci lub innych ważnych zeznaw anych faktach. Gdyby ich w ia­ dom ości pochodziły z jed n eg o źródła, w artość ich zeznań sprow a­ dzałaby się do jed n eg o św iadectw a i zależna byłaby od w iarygodno­ ści tego źródła.

Świadkowie z rozgłosu (e x fa m a ) to świadkowie szerzących się wie­ ści, bez podania konkretnego ich źródła. Ich znaczenie jest tylko uzu­ pełniające.

Ważne są wszelkie autentyczne dokumenty: publiczne, np. odpow ie­ dzi instytucji zajmujących się poszukiwaniem zaginionych (Czerwony Krzyż pom aga odszukać tylko osoby, które nie odnalazły się od woj­ ny), a także dokum enty prywatne, np. listy lub wycinki z prasy. Ważna jest też wiarygodność dokum entu lub świadka. D okum enty m ogą być dowodem lub poszlaką.

Poszlaki i dom niem ania, to zespół okoliczności uzupełniających się wzajemnie. M ogą one wynikać z zeznań lub dokum entów . Należą do nich: religijność zaginionego, jego więź z rodziną: czy był przywiązany do współm ałżonka, do dzieci, czy kochał współm ałżonka, czy pisał, czy zam ierzał wrócić, czy były powody jego zerw ania z rodziną, gdzie wi­ dziano go ostatnio, czy to było przed bitwą, czy groziło mu niebezpie­ czeństwo, czy mógł trafić do niewoli, czy fam a o śm ierci nie jest rozgła­ szana przez osoby zainteresow ane deklaracją, z kim zaginiony udał się w ostatnią podróż, jaki to był środek lokomocji? Należy też zbadać, czy pogłoski o śm ierci zaginionego nie są rozpowszechniane przez osoby zainteresow ane uzyskaniem deklaracji dom niem anej śmierci. Wszyst­ kie poszlaki, pochodzące z zeznań lub dokum entów, mogą utworzyć bardziej lub mniej wiarygodny obraz sytuacji i pom óc w zgodnym z praw dą rozstrzygnięciu.

W arto pam iętać, że „sama nieobecność współm ałżonka, naw et d łu ­ gotrwała, nie wystarcza” (§ 3). Nie jest to więc dowód, tylko poszlaka. Czasem m ożna szukać osoby zaginionej poprzez Polski Czerony

(12)

Krzyż, który pom aga w poszukiwaniu osób, k tóre nie odnalazły się po ostatniej wojnie.

c. Przygotowanie m ateriału przez proboszcza

Z ebraniem m ateriału dowodowego kieruje na ogół proboszcz stro­ ny owdowiałej. M oże to być także proboszcz innej parafii, np. p ro ­ boszcz osoby, z k tórą osoba rzekom o owdowiała m a zam iar zawrzeć małżeństwo, lub proboszcz parafii, na terenie której m ieszka zain tere­ sowana deklaracją osoba nie należąca do Kościoła katolickiego. Pro­ boszcz ten, lub w jego zastępstw ie wikariusz, winien wykonać następ u­ jąca zadania:

1) Przesłuchać p rotok olarnie stronę owdowiałą na okoliczność fak­ tu śmierci w spółm ałżonka oraz zgłoszenia odpow iednich świadków, z podaniem stopnia pokrew ieństw a oraz dokładnego adresu.

2) przesłuchać protokolarnie świadków, starając się zwłaszcza prze­ słuchać świadków naocznych i wiarygodnych, przede wszystkim ze stro­ ny zaginionego. Świadek bezpośredni, to świadek znający osobiście za­ ginionego, który widział go zm arłego lub był świadkiem zdarzenia, w wyniku którego poniósł on śmierć. Świadków ze swojej parafii prze­ słucha proboszcz sam lub przez wikariusza. Świadków z innej parafii może przesłuchać inny proboszcz na zlecenie biskupa lub na prośbę proboszcza, który rozpoczął grom adzenie dowodów. Aby udowodnić fakt śmierci, zeznania świadków muszą być zgodne co do zasadniczych okoliczności: czasu i miejsca śmierci, jej przyczyny i okoliczności211.

Wystarczającym dowodem m oże być nawet zeznanie jednego naocz­ nego i wiarygodnego świadka, jeśli jest ono zgodne z innymi ustalenia­ mi faktycznymi. Jeśli brak świadków naocznych, m ożna przeprowadzić dowód ze świadków pośrednich. Jeśli zeznają oni, że od innych wiary­ godnych osób słyszeli, w tzw. czasie niepodejrzanym , o fakcie śmierci, i jeśli świadkowie ci należą do rodziny lub przyjaciół osoby zaginionej, a przynajmniej nie należą cło grona bliskich osoby ubiegającej się o de­ klarację dom niem anej śmierci, ich zeznaniom m ożna dać wiarę.

W czasie przesłuchania należy ustalić, od kogo, kiedy i w jakiej sytu­ acji zeznający dowiedział się o okolicznościach ważnych dla sprawy.

(13)

Gdyby kilku świadków zeznawało na podstawie inform acji uzyskanych z jednego źródła „wartość ich zeznań byłaby uzależniona od wiarygod­ ności tego źródła, a liczne świadectwa sprowadzałyby się właściwie do jednego ”21.

3) Proboszcz winien zgrom adzić wszystkie stosowne i możliwe do uzyskania dokum enty, dostarczone głównie przez proszącego. M ogą to być odpowiedzi instytucji pom agających w odszukaniu zaginionego, zaświadczenia o zameldowaniu, wycinki z gazet, listy, itp.

4) Gdy zgrom adzone dowody wydają się być przekonujące, p ro ­ boszcz powinien pom óc osobie owdowiałej napisać prośbę do biskupa. Pismo winno być napisane w im ieniu osoby proszącej i dołączone do niego winny być wszystkie wymagane i stosowne załączniki.

5) D o prośby, oprócz zgrom adzonych dowodów, powinny być dołą­ czone inne wymagane dokum enty. Konieczna w tej sprawie wydaje się pom oc i w spółdziałanie proboszcza. D o prośby należy bowiem do łą­ czyć: świadectwo ślubu stron, świadectwa kwalifikacyjne proszącego i świadków, relację proboszcza z dochodzenia, jego opinię w sprawie prośby. Całą tak przygotowaną dokum entację należy przesłać do w ła­ ściwego biskupa diecezjalnego.

d. Decyzja biskupa

Deklarację o dom niem anej śmierci może wydać tylko poproszony o to biskup diecezjalny. Wydaje się, iż - zgodnie z tradycją kanoniczną - do przeprowadzenia postępowania przygotowawczego może biskup upoważnić wikariusza sądowego, wikariusza generalnego lub innego od­ powiedniego kapłana. Upoważnienie to może być do poszczególnych przypadków lub na stałe, lecz zawsze winno być dokonane na piśmie.

D o wydania deklaracji biskup powinien osiągnąć m oralną pewność co do faktu śm ierci22. Prawodawca postanowił bowiem w kan. 1707 § 2: „Biskup diecezjalny m oże wydać deklarację (...) tylko wtedy, jeżeli po przeprow adzeniu odpow iednich dochodzeń, z zeznań świadków, z roz­ głosu albo z poszlak23 osiągnie m oralną pew ność o śmierci w spółm ał­ żonka”. Tę m oralną pewność osiąga biskup na podstaw ie dokum entów

21 PAW LUK. Tamże.

22 P od o b n ie ja k sędzia przy wydawaniu wyroku.

(14)

przysłanych z parafii albo zebranych przez wyznaczonego przez bisku­ pa kapłana lub trybunał. Jeśli m ateriał jest niewystarczający, poleca on dalsze dochodzenie w parafii, z której przysłano dokum entację albo w innych parafiach czy diecezjach.

Prowadzący z upow ażnienia biskupa spraw ę kapłan, po dostatecz­ nym wyjaśnieniu sprawy lub po wyczerpaniu wszystkich możliwości, przedstaw ia sprawę biskupowi, wraz z propozycją, czy w danej sprawie deklarację należy wydać czy nie. W ydaje się, ze opinia prowadzącego pow inna być na piśmie, choć w praw ie nie m a o tym mowy.

Sam biskup ostatecznie rozstrzyga, czy sprawę dostatecznie wyja­ śniono, czy udow odniono lub przynajm niej wykazano z dużym praw ­ dopodobieństw em fakt śmierci zaginionego i wydaje odpow iednią d e­ klarację.

Dawniej decyzję biskupa nazywano dekretem . Słowo „dekret” suge­ ruje jednak, że tworzy się nim nową rzeczywistość prawną. Tymczasem tutaj tak nie jest. Biskup m oże tylko zadeklarow ać (ogłosić publicznie) uznanie osoby za zm arłą, lub też nie, ale nie m oże zm ienić jej stanu faktycznego (życia lub świerci). Jeśli biskup osiągnął m oralną pewność o śmierci, wydaje deklarację o dom niem anej śm ierci współm ałżonka. Jeśli biskup nie osiągnie m oralnej pewności, odmawia wydania dekla­ racji. Dawniej decyzję odm owną mógł też wydać kapłan prowadzący sprawę z upow ażnienia biskupa24. W ydaje się, iż także dziasiaj byłoby to możliwe, gdyż austriacka K onferencja E piskopatu prawo wydawa­ nia deklaracji dom niem anej śm ierci przakazała wikariuszom sądo­ wym25. Stosowne wydaje się też przekazanie rozpatryw ania sprawy ofi­ cjałom, a wydawanie samej deklaracji przez biskupa diecezjalnego.

8. Postępowanie w przypadkach trudnych

W paragrafie trzecim kanonu 1707 prawodawca postanowił. „W przypadkach niepewnych i skomplikowanych, biskup winien zasię­ gnąć rady Stolicy A postolskiej”. Jest to wymaganie słuszne w sytuacji, gdy biskup - z pow odu zawiłości sprawy - nie m oże wyrobić sobie zda-, nia na tem at stosowności wydania odpowiedniej deklaracji. D o 1910 roku sprawy tego typu załatwiało Święte Oficjum i tam zgłaszali się bi­

M T. PAW LUK. K anoniczny proces m ałżeński. W arszawa 1973 s. 257. 35 L Ü D IC K E . P ro z eß re ch t ad 1707/4.

(15)

skupi o pom oc. Od tej pory trudniejsze sprawy o uznanie w spółm ał­ żonka za zm arłego rozpatruje Kongregacja Sakram entów, a obecnie Kongregacja ds. Kultu Bożego i Sakram entów.

Zanim jednak biskup zwróci się do kongregacji, m oże przekazać sprawę do dokładniejszego rozpatrzenia przez swój sąd biskupi. Ma on więcej możliwości wyjaśnienia sprawy, niż osoba spoza sądu rozpa­ trująca taką sprawę. Jeśli sprawy nie potrafi jednoznacznie ocenić tak ­ że sąd kościelny, albo gdy on od początku bada! sprawę i nie potrafi dojść do jednoznacznej konkluzji, np. z racji niem ożności dotarcia do środków dowodowych pozostających w innych krajach, biskup winien sprawę przekazać do rozpatrzenia wspom nianej kongregacji. Gdyby zaś pojawiła się jakaś mniejsza, ale nieprzezwyciężalna wątpliwość, wy­ daje się, iż biskup m oże zwrócić się o radę do tejże kongregacji lub do trybunału papieskiego.

W skazane możliwości służą maksymalnej ochronie praw wiernych i praw człowieka w Kościele. Chodzi o to, aby każda prośba o deklara­ cję dom niem anej śmierci była zakończona jednoznaczną i właściwą decyzją, aby zainteresow ana osoba nie m usiała czekać na decyzję zbyt długo.

9. Znaczenie deklaracji domniemane śmierci

Po wydaniu deklaracji dom niem anej śmierci zaginiony w spółm ałżo­ nek będzie uznawany praw nie za zm arłego. M ałżonek żyjący m oże za­ wrzeć nowe m ałżeństw o26. Sytuacja się zmieni, gdyby uznany za zm ar­ łego m ałżonek potem odnalazł się żywy. Nowe małżeństwo m usiałoby się rozstać, ale dzieci z tego związku byłyby nadal uważane za ślubne, jako zrodzone z m ałżeństwa m niem anego.

D eklaracja biskupa ma tylko m oc deklaratywną, a nie stanowczą: gdyby zaginiony faktycznie żył, deklaracja traci swoją moc. Gdyby p ro ­ szący w takiej sytuacji po uzyskaniu deklaracji zawarł nowe m ałżeń­ stwo, okazałoby się ono pozorne i byłby zobowiązany do oddalenia nieważnego (drugiego) w spółm ałżonka oraz do przyjęcia tego, który uważany byl za zmarłego.

26 K. K O N IE C Z N Y . S tro n a fo rm aln a p o stę p o w an ia o stw ierdzenie zgonu w praw ie k an o ­ nicznym. „A teneum K ap iań sk ie” 51:1449 s. 68-98; W. S Z A F R A Ń S K I. D o m n ie m a n a śm ierć w p raktyce duszpasterskiej. „A teneum K a p ła ń sk ie ” 56:1458 s. 305-317.

(16)

Ponieważ jest to inne rozwiązanie niż w polskim prawie świeckim, należy osoby proszące o deklarację wdowieństwa wyraźnie pouczać 0 deklaratywnym tylko charakterze ew entualnego rozstrzygnięcia 1 o ew entualnych skutkach wydania deklaracji niezgodnej ze stanem faktycznym. Powinno to odwieść od starań osoby m ające zbyt m ało ar­ gum entów przem awiających za śm iercią współm ałżonka, lub mogące wytwarzać „dowody” nie m ające pokrycia w rzeczywistości.

Należy m ieć na uwadze, że czasem osoba bardzo zabiegająca o coś, naw et bez świadomości m ówienia nieprawdy przedstaw ia swoje wy­ obrażenia, wnioski i dom niem ania jako sytuacje faktyczne. Obowiąz­ kiem osoby prowadzącej dochodzenie jest zwracanie uwagi na takie niepew ne elem enty dochodzenia, aby zapewnić obiektywną praw dę dochodzenia i uchronić proszącego przed ew entualnym i przyszłymi kom plikacjam i życiowymi.

10. Możliwość odwołania od decyzji biskupa

KPK nie omawia dalszej procedury, po wydaniu decyzji negatywnej w sprawie dom niem anej śmierci. Jednak i w tych sytuacjach istnieje możliwość odwołania się, jak od każdego aktu administracyjnego. Jest to zwyczajna form a ochrony praw człowieka w Kościele. W świetle obo­ wiązującego Kodeksu (kan. 1734) zainteresowany najpierw m oże - jeśli czuje się pokrzywdzony orzeczeniem biskupa lub jego delegata - prosić (pisemnie) biskupa o zm ianę decyzji. Jeśli nie uzyska pozytywnej odpo­ wiedzi, m oże za pośrednictw em biskupa wnieść rekurs do Kongregacji Kultu Bożego i Sakram entów o ponowne rozpatrzenie sprawy (kan. 1737). Prawodawca zachęca do zwrócenia się najpierw do biskupa, a nie do odwoływania się od razu do kongregacji (k. 1733-1734). W nie­ sienie prośby lub rekursu jest uzasadnione szczególnie, gdy m ożna je poprzeć nowymi (dotąd nie przedstawianymi) argum entam i za do­ m niem aną śm iercią współmałżonka. Podobne możliwości wskazane by­ ły już w Instrukcji zatwierdzonej przez Konferencję Biskupów Polskich z 23.11.1949 r.27 Jeśli strona później uzyska nowe dowody o śmierci w spółmałżonka, m oże sprawę wnieść ponownie.

27 „W arm ińskie W iadom ości D iecez ja ln e” 6:1950 n r 2 s. 1-2; zob. PAW LUK. K anoniczny s. 257.

(17)

Apelacja na drodze sądowej możliwa jest tylko wtedy, gdy w danej sprawie zapadł wyrok sądowy w niższej instancji28.

Wnioski

Prawodawca kościelny dobrze chroni praw a wiernych, a nawet wszystkich zainteresowanych, do określenia swojej pozycji życiowej w sytuacji dom niem anej śmierci współm ałżonka. Norm y kodeksowe są bardzo zwięzłe, co daje możliwość dość elastycznego ich stosowania. Nie są one ani zbyt rygorystyczne, ani zbyt luźne. Po prostu są życiowe. Z e względu na ew entualne kom plikacje życiowe osoby, k tóra bezpod­ stawnie uzyskałaby deklarację dom niem anej śm ierci i została dopusz­ czona do zawierania nowego m ałżeństwa, konieczna jest szczególna ostrożność w wydawaniu wspomnianych deklaracji. N akłada to poważ­ ny obowiązek dążenia do prawdy obiektywnej nie tylko n a biskupów diecezjalnych i ich współpracowników, lecz także na proszących o d e­ klarację oraz na wszystkich uczestniczących w takim postępow aniu są­ dowym lub administracyjnym.

W ydaje się, iż stosowne byłoby wydanie przez K onferencję E pisko­ patu Polski aktualnej instrukcji, która dobrze służyłaby delegatom bi­ skupów i proboszczom w dobrym przygotowywaniu rozstrzygnięć w sprawach dom niem anej śm ierci w spółm ałżonka.

Verehren zur Vermutung des todes eines ehegatten Zusam enfassung

D e r k irc h lic h e G e s e tz g e b e r sc h ü tz t d ie M e n s c h e n re c h te d e r A n tr a g p e r s o n e n in V e rfa h re n z u r V e rm u tu n g d e s T o d e s e in e s E h e g a tte n . J e d e r M e n sc h k a n n so lc h e n b e g r ü n d e te n A n tr a g a n d e n D iö z e s a n b isc h o f ste lle n u n d se in P e r s o n e n s ta n d k la r m a ­ c h e n . D ie a llg e m e in e B e w e ise s te h e n ihm z u r V erfü g u n g . D e r B is c h o f k a n n a u c h V e r­ f a h re n a n se in e M ita r b e ite r ü b e r tra g e n , a b e r in d e r R e g e l d ie E n ts c h e id u n g trifft s e l­ b e r. D ie A n tr a g p e r s o n h a t a u c h d ie B e ru fu n g sm ö g lic h k e ite n .

28 Je st to zgodne z procesow ym i norm am i ogólnym i oraz tradycją kanoniczną; zob. PAW­ LUK. K anoniczny s. 257.

Cytaty

Powiązane dokumenty

zyka niż człowieka, wtedy jednak powoływałoby się do istnienia nową total ­ ność, na gruncie której możliwa byłaby ciągła historia, historia dyskursu jako nauka

Z tego względu, nawet jeśli Nie ­ tzsche powiada, iż „źródło muzyki leży poza wszelką indywiduacją”, a więc poza wszelką wolą, w samym Dionizosie, to jest ona

Wskaż na diagramie z zadania 1 asocjację, która w naturalny sposób kwalifikuje się do zamiany na kompozycję lub agregację (lub dopisz, jeśli brak).. Uzasadnij swój

Pokaż, jak używając raz tej maszynerii Oskar może jednak odszyfrować c podając do odszyfrowania losowy

Operator A jest liniowy, tzn... Kwantowy

Prawdą również jest to, że intelekt człowieka nigdy nie pogodzi się z koncepcją „tylko-materialności” własnego ciała, nigdy nie zre- dukuje postawy wobec kategorii życia

Profesor Krzysztof Simon, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, przyznaje, że młodzi ludzie w stolicy województwa

1.. Dowód Twierdzenia rozbijemy na ciąg implikacji:. a)