• Nie Znaleziono Wyników

"Osiander in Preussen 1549-1552", Martin Stupperich, Berlin 1973 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Osiander in Preussen 1549-1552", Martin Stupperich, Berlin 1973 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Nir, Roman

"Osiander in Preussen 1549-1552",

Martin Stupperich, Berlin 1973 :

[recenzja]

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 1, 101-105

(2)

dli życie w ielkich panów, dość wystaw ne. Istotn ą rolę w ich życiu odgrywały spra­ wy m aterialne, ku ria i allodium, o które zabiegali, prowadząc intrygi między sobą. W te j n iew ielkiej społeczności Kopernik stanow ił w y jątek — n ie zn ajd u jąc zrozu­ m ienia w otoczeniu skazany był na sam otność i w łasne siły.

W E p ilog u Autor podaje czytelnikow i kw intesen cje swoich przemyśleń. Jeszcze raz stara się odpowiedzieć na pytanie, co w poszczególnych okresach życia dało środowisko Kopernikowi. W yraża pozytywa i negatyw a. Rodzi się przy tym drugie pytanie, które staw ia autor: „Czy można mówić, że środowisko zdeterminowało pow stanie jego odkrycia?” Odpowiadając nań prof. K aro l G órski stw ierdza: „Wpływ środowiska społecznego na pow stanie nauki kopernikow skiej m a sw ój odpowiednik w drugim czynniku, który w arunkow ał m edytację, z n ie j zaś zrodził się nowy sy­ stem . Była nim sam otność, nieodzowny towarzysz tw órcy i m yśliciela, towarzysz często błogosławiony ale także uciążliw y”.

Odpowiedź na pytanie postawione w P r z ed m o w ie książki — gdzie szukać ta ­ jem n icy tw órczości geniusza M ikołaja Kopernika — według prof. Górskiego k ry je się między wpływem środowiska a przemożnym znaczeniem sam otności. Historyk toruński je st pierwszym badaczem, który po zaczerpnięciu wiedzy z innych pokrew ­ nych nauk — socjologii, psychologii, filozofii — i je j um iejętnem u powiązaniu, spróbow ał ukazać drogę, bez in terp retacji w duchu idealistycznym , która przybli­ żałaby zrozumienie fenom enu geniuszu K opernika.

W łaściw y tekst uzupełnia pożyteczny dla czytelnika aneks — N o ta o p o r tr e ta c h

K o p e r n ik a , U w agi b ib lio g r a fic z n e , C h ro n o lo g ia ż y c ia M ik o ła ja K o p e r n ik a , dwie ta ­

b lice : 1. P r o w e n ie n c ja p o r tr e tó w K o p e r n ik a w g F . S c h w a rz a ; 2. T a b lic a g e n e a lo ­

g icz n a ro d z in W a tz e n r o d ó w , v . A lle n ó w i K o p e r n ik ó w , w reszcie Ind eks nazwisk.

Na osobną wzm iankę zasługuje w łaściw y dobór ilu stra cji i napraw dę n iebanal­ ne u jęcia po mistrzow sku wykonanych fotogram ów obiektów architektonicznych (Jan in y G ardzielew skiej i W acław a Górskiego).

Książka K arola Górskiego tch nie św ieżością spojrzenia na tem at, a jednocześ­ nie zaciekaw ia oryginalnością podejścia doń, dzięki zaś prostem u, lecz barw nem u i jędrnem u językow i, stanow ić może także lektu rę dla szerszego czytelnika, spoty­ kającego się po raz pierwszy z poważną pracą historyczną. K siążka ta, ta k ja k w szystkie inn e tego Autora, charakteryzu je się celnością uogólnień, dzięki trafnem u w ybraniu szczegółów, czytelnik przy tym zdaje sobie sprawę, że nie tra ci kontaktu z epoką, w szerokim znaczeniu tego słowa.

Z en on N o w a k

M artin Stupperich, O sia n d er in P r e u ss e n 1549—1552, B e rlin 1973, ss. 402 + 2 mapy. A rbeiten zur Kirchengeschichte. W alter de Gruyter.

A ndrzej Osiander n ależał do pierw szej gen eracji reform atorów i zajm ow ał wśród nich w ybitne stanowisko. D ziałalność rozpoczął już w 1523 roku w Norym­ berdze. Opiniował w szystkie nowe pociągnięcia refo rm acy jn e w kościele w okręgu Norymbergi. B y ł zdecydowanym przeciw nikiem K ościoła katolickiego, ja k i wrogiem w szelkich ruchów „m arzycielskich”. Ja k o poseł N orymbergi b rał udział w różnych rozpraw ach relig ijny ch między innym i w Augsburgu (1530), M arburgu (1529) i H a­ genau (1540) aż w reszcie usunął się przed interim augsburskim w 1548 roku i udał się do Prus, by prowadzić w ielkie spory teologiczne.

Dopiero w ostatnich latach podjęto badania nad działalnością O siandra. Pow o­ dem m ałego zainteresow ania się badaczy tym kontrow ersyjnym teologiem było jego zaplątanie się w spór pruski, a z drugiej strony pew na rezerw a historyków wobec w szystkich innych ówczesnych sporów teologicznych. Z aniedbanie przez badaczy opracowań sporów teologicznych X V I stu lecia prowadziło do jednostronnego obrazu epoki reform acji.

Autor pod ejm ując tę problem atykę m usiał wykorzystać w szystkie źródła do biografii Osiandra, krytycznie ocenić dotychczasowe opracow ania i ustosunkow ać się do znanej tezy historyka Em anuela Hirscha, który uważa, że spór Osiandra może być zredukowany do przeciw ieństw a Osiander— M elanchton, przy czym Osiander za­

(3)

chow ał pierwotne luterańskie założenia. Zbadanie te j tezy pozwoliło autorowi na stw ierdzenie właściwości teologii Osiandra i je j stosunku do teologii Lu tra. Roz­ wiązanie kompleksu pytań rodzących się z prowadzonych sporów, pozwala tym sa­ m ym stw ierdzić właściwy sens przedm iotu sporów i umożliwić określenie ch arak te­ ru sporu. Czy przeciwnikom Osiandra chodziło tylko o władzę szkoły wittemberskdej w następstw ie M elanchtona, czy o spraw ę nie ujaw nioną dla re fo rm a cji? Oprócz tego chodzi o pytanie, ja k i był światopogląd obu stronnictw ?

P roblem atyka sporów teologicznych Osiandra podejm owana była w kilku drob­ nych pracach. C hristian August Salig 1 w sw ej pracy z 1733 roku stara się przepro­ wadzić kryty kę źródeł i określić obiektyw nie działalność Osiandra. Pierw sza próba oceny nie je st w yczerpująca. G ottlieb Ja k u b P la n c k sй- opisuje w sw ej h istorii spory dotyczące nauki p rotestanckiej aż do konkordatu w 1555 roku. A utor chciał, by jego dzieło było popularne dla ludzi o nastaw ieniu nacjonalistycznym . W obec tego nie ograniczył się tylko do ściśle rzeczowo-teologicznego podania różnic w nauce, lecz podkreślił zazdrość i chęć zemsty w poszczególnych ugrupowaniach. Rudolf F r ie ­ drich G r a u8 krytykow ał sposób przedstawienia teologii Osiandra. Osiander ukazany je s t jak o m istyk, który jak o jedyny kontynuował m istyczną stronę teologii Lutra. R. F. Grau widzi Osiandra jak o m yśliciela samodzielnego, bez zależności od Lutra. Mimo tego Osiander je s t w zupełności zgodny z L u trem w kw estii przebywania Boga w człowieku. Sp ecjaln e znaczenie dla badań nad teologią Osiandra m a arytkuł A lbrechta R its c h la4 o nauce uspraw iedliw ienia u Osiandra. A. R itsch l uważa, że teologia Osiandra zdradza inny problem niż teologia L u tra, a m ianow icie potrzebę teologicznego uzasadnienia m yśli o usprawiedliwieniu. Stw ierdza dwie główne róż­ nice między Osiandrem a Lu trem ; oddzielenie iu s tific a tio i r e d e m p tio i zrównanie

iu s tific a tio względnie r e n o v a tio i v iv ific a tio . Celem jego artykułu było wykazanie

obiektyw nej konieczności luterań skiej nauki o im putacji.

Pierw szą w nikliw ą biografię Osiandra napisał W ilhelm M ö lle r5. P racę oparł na wykorzystaniu źródeł rękopiśm iennych znajdu jących się w archiw um państw o­ wym w Królew cu. A utor poczynił jed n ak zbyt duże skróty w przedstawieniu spraw kontrow ersyjnych, wobec czego nastąpiła zupełna rezygn acja z wszelkiego w y jaśn ie­ nia historyczno-teologicznego. N atom iast zam ieścił dokładne parafrazy z poszczegól­ nych pism Osiandra.

Oceny teologii Osiandra podjął się Em anuel H irsc h 6. W pracy starał się w yka­ zać w ierność Osiandra względem nauki Lu tra. Zasługą tego dzieła było ukazanie zależności Osiandra od R eu ch lina i Pico della M irandola. Osiander przedstawiony je st jak o ten, który zachow ał całość nauki L u tra o usprawiedliwieniu. Chociaż autor przytoczył pewne różnice, które b yn ajm n iej nie oznaczają zerw ania z Lutrem . Hans Em il W e b e r7 przeciw staw ił się tezie H irscha o zasadniczej zgodności teologii Osian­ dra z Lutrem . Stw ierdził, że u Osiandra nastąpiło przesunięcie zapatryw ań co do reform atorskiego stanow iska względem p ojęcia w iary i ontologiczne nastaw ienie w w yjaśnianiu wiary.

Następny badacz E rich R o th8 dochodzi do nowego u jęcia sporu osiandryjskiego i teologii Osiandra. Jeg o artykuły, które są pracam i wstępnym i do obszernej mono­

1 C. A. Salig, V o lls tä n d ig e n H isto rie d e r A u g sb u rg isch en K o n fes s io n , H alle 1733,

ss. 921— 1066.

2 G. J . Planck, G e s c h ic h te d e r E n tsteh u n g , d e r V er ä n d er u n g e n u n d d e r B ild u n g

u n seres p r o tes ta n tis c h e n L e h r b e g r iffs v o m A n fa n g d e r R e fo r m a tio n b is zu r E in ­ fü h ru n g d e r K o n k o r d ie n fo r m e l, Bd. 4, Leipzig 1796.

3 R. F . Grau, De A n d r ea e O sian dri d o c trin a co m m en ta tio , cu i d o g m a tů m , q u a e

O sian d er tr a cta v it, a u cto ris p r o p r ia e x p o s itio e s t a n n e x a , M arburg 1860.

4 A. R itschl, D ie R e c h tfe r tig u n g s le h r e d es A n d rea s O sian der, JD T h , 2, 1857, ss. 795— 829.

5 W. E. M öller, A n d rea s O sian der. L e b e n u n d a u s g ew ä h lte S c h r ifte n , Elberfeld 1870.

6 E. Hirsch, D ie T h e o lo g ie d es A n d r ea s O sia n d er u n d ih r e g e s c h ic h tlic h e n V o r ­

au ssetzu n gen , Göttingen 1919.

7 H. E. W eber, R efo r m a tio n , O rth o d o x ie u n d R atio n a lism u s, Gütersloh 1937. 8 E. Roth, H erzog A lb r e c h t v o n P r e u ss e n a ls O sian drist, D arm stadt 1967.

(4)

grafii Osiandra, op ierają się na nowym m ateriale źródłowym odkrytym w archiw um w Królew cu. W artyku le o M örlinie Roth w yjaśn ia przede w szystkim teologię Osiandra, w ykazując Hirschowi, że elem enty spekulatyw ne w nauce Osiandra od­ g ryw ają cen traln ą rolę. Oprócz tego w ykazuje, że H irsch n ad aje „sporowi osian- dryjskiem u” m ylny charakter, staw iając M örlina w sprzeczności z Lutrem . A prze­ cież M örlin zwalcza Osiandra w łaśnie z pozycji luterańskich. Jednom yślność Lu tra i Osiandra w kw estii uspraw iedliw ienia je s t dla Rotha tylko pozorna. K rytyka zapatryw ań E. H irscha na teologię Osiandra, rozpoczęta przez Rotha nie była kon­ tynuowana.

W ydana w 1972 roku d y sertacja doktorska Jö rg a R ain era F lig g a9 pośw ięca mało m iejsca sporowi Osiandra z teologami w Królew cu. W ażne są natom iast rozdziały zajm u jące się teologią Osiandra. J . R. Fligge potwierdza, „że w szelkie m yśli teolo­ giczne doprowadzają Osiandra do istoty B o sk ie j”. J . R. Fligge uważa su bstan cjonal- ność nauki Osiandra za klucz c a łej teologii. Nie je s t jed n ak spraw ą najw ażniejszą, czy Bóg uważany je s t za doskonałą istotę i w ieczną najw yższą substan cję, lecz to, ja k ie z tego w ypływ ają konsekw encje. A naliza tych kon sekw en cji um ożliwia po­ znanie system u teologii osian dryjskiej i różnicy te j teologii z nauką jego przeciw ni­ ków. Rozróżnienie przez J . R . Fliggego teologii norym berskiej od królew ieckiej u Osiandra n ie je s t przekonyw ujące. Słuszność tezy, że teologia Osiandra w K rólew cu zm ieniła się w porównaniu z w cześniejszą je s t m ało prawdopodobna, gdyż Fligge przytacza za m ało m ateriałów dowodowych. Nie można stanowczo wykluczyć, że czterech tez teologicznych z okresu królew ieckiego, których rzekomo n ie m a w teo­ logii norym berskiej, n ie było w e w cześniejszej teologii. B y ły w skróconej form ie, a później w K rólew cu zostały przez Osiandra szeroko rozwinięte. Oprócz tego n ale­ żałoby skrytykow ać jeszcze jed n ą tezę J . R . Fliggego tw ierdzącego, że M örlin w K ró ­ lew cu zwrócił uw agę na spekulatyw ną podstawę teologii Osiandra. O kazu je się to niesłuszne w św ietle całościow ego spojrzenia na zagadnienie.

W yd aje się rów nież niem ożliw y wpływ U rbanusa Rhegiusa na teologię Osiandra w późniejszym okresie. Sprzeciw ia się tem u niemożność przyjęcia przez Osiandra nauki o T ró jcy św. Je ś li istn ieje ja k iś wpływ w zajem ny obu teologii, to m usiałby zostać ograniczony do la t w Ingolstadzie. W tym ograniczeniu teza J . R. Fliggego może być ważnym założeniem, pozw alającym na dalsze badania nad podstawami teologii Osiandra.

Przegląd badań nad teologią Osiandra jasno wykazał, że okres sporów pruskich nie został opracow any naw et w sposób ogólny. M ateriał okazał się ta k obszerny, że całości sporu osiandryjskiego n ie można było opracow ać, spór bowiem trw ał jeszcze po śm ierci Osiandra. L a ta pobytu Osiandra w Prusach (1549— 1552) tw orzą jeden ścisły związek i one stały się przedmiotem w szechstronnych badań M artina Stuppericha. Autor w pracy w ykorzystał przede w szystkim m ateriał źródłowy. Sięgnął do zachowanego archiw um z K rólew ca, znajdu jącego się obecnie w G etyn­ dze. W ykorzystał archiw a innych m iast niem ieckich, korzystał z angielskich i pol­ skich. B ibliotek a P olsk iej Akadem ii N auk w Gdańsku dostarczyła rękopis M S 1326: B rak szerszej kw erendy w archiw ach polskich. A utor przeanalizow ał w szystkie dzieła teologiczne napisane przez Osiandra, wydane drukiem lub zachow ane w rękopisach. W ykorzystał w szerokim zakresie literatu rę przedmiotu.

Całość problem atyki została szczegółowo rozplanowana w częściach i rozdziałach. W okół trzech zasadniczych problemów kon cen tru je się treść zagadnień: początkow ej fazy sporów teologicznych, sporów w okół nauki o uspraw iedliw ieniu i oporu prze­ ciw nauce Osiandra.

W yniki pracy autora prowadzą do wniosku, że „spór osian d ry jski” n ie ogranicza się do przeciw ieństw a M elanchton-O siander. E. H irsch pisał, że „w sporze osian- dryjskim szkoła M elanchtona w alczyła o panow anie swego tłum aczenia reform ator­ sk iej nauki i atakow ała człow ieka, który m yśli L u tra opracow ał w innym sensie, posługując się innym i kryteriam i naukow ym i”. J a k w ykazał autor fron t przeciw Osiandrowi n ie przedstaw iał jedności m yśli M elanchtona. W ażnym skrzydłem p artii antyosian dryjskiej byli „gneseoluteranie” skupieni w okół Flaciusa, którzy w w alce przeciw ko Osiandrowi złączyli się z wrogam i w ittem berskim i. W ja k ie j mierze

9 J . R. Fligge, H erz o g A lb r e c h t v o n P re u ss e n u n d d e r O sian d rism u s 1522— 1568, Bonn 1972.

(5)

Osiander sam uważał sw oją w alkę przeciw teologom królew ieckim za w alkę prze- cim Melanchtonowi, autor dokładnie n ie w yjaśnił. U Osiandra obserw uje się przez długi czas w ielką niepew ność odnośnie „herezji” M elanchtona. Osiander cofa swe gw ałtowne wypowiedzi w książce B e r ic h t un d T ro stsch rift, po liście M elanchtona i gotów je st nawet przedłożyć sw oją kon fesję kościołom w Rzeszy — nastaw ionym pozytywnie na M elanchtona — do zaopiniowania. Dowodzi to, że Osiander w lecie i jesien i 1551 roku M elanchtona nie uważał za swego wroga, lecz teologów króle­ wieckich. Uczucie ryw alizacji, pochodzące jeszcze z czasów norym berskich i w ieści o „interim lipskim ” ułatw iły Osiandrowi powrót do potępienia M elanchtona, gdy dowiedział się o jego negatywnym stosunku do swych kon fesji. Na wiosnę 1552 roku Osiander w yraźnie w skazał na sprzeczność między w łasną nauką a n auką M elan­ chtona.

M. Stupperich w pracy podjął problem stosunku Osiandra do Lutra. Według szkoły Holla nauka L u tra i Osiandra były zgodne. N atom iast praca w ykazuje, że nie można mówić o identyczności mimo licznych podobieństw. Specyficzna nauka 0 Bogu w teologii Osiandra nie mogła być przyjęta przez Lutra.

C harakterystyka grup biorących udział w sporze pozwoliła na w yjaśnienie, w jak im stopniu sprawy osobiste i ry w alizacja odgrywały rolę w sporze z Osian- drem. W ażność sporów je st jed n ak m niejsza, niż to literatu ra przedstawia, biorąc głównie pod uwagę psychiczne usposobienie zainteresowanych. T akie tłum aczenie zaczęło się na początku okresu ośw iecenia w raz z osłabieniem konfesyjnym i trw a aż do najnow szej literatury. Przypisuje się poszczególnym teologom kłótliw ość, chci­ wość, samowładztwo, nadużywanie am bony i oskarża się o podjudzanie do buntu 1 gwałtów. Autor w y jaśn ił, że takie i podobne tw ierdzenia są niesłuszne. Staphylus wcale n ie był kłótliw y. M örlin starał się sz cz er z e o przyjaźń z Osiandrem i połą­ czenie wrogich obozów. Osiander sam był bardzo rozgoryczony swoim położeniem w Królew cu. O zam iarze w yw ołania sporu nie może być mowy.

Zasadniczo troska o zbawienie dusz była drugorzędnym tłem sporów teologicz­ nych X V I stulecia. F a k t ten jednak nie tłum aczy rozpraw między stronnictw am i, które obserw ujem y szczególnie w sporze osiandryjskim , ale rów nież w innych sporach teologicznych tego czasu. D ecydującym je s t fak t, że uczestnikam i sporu są bez w yjątku apokaliptycy. Odnosi się to zarówno do O siandra ja k i M orlina, S ta n - cera, Staphylusa i Fu ncka a także do księcia A lbrechta. Mimo wszystkich przeci­ wieństw, stronnictw a zn ajd u ją się pod tym względem na te j sam ej płaszczyźnie, wychodząc z tego samego schem atu apokaliptycznego, gdy chodzi o in terp retację zdarzeń, tylko zastosowanie do rzeczyw istości je s t odmienne.

Współczesne wydarzenia historyczne tłumaczone były przez uczestników sporu osiandryjskiego konsekw entnie w św ietle niektórych wypowiedzi B iblii, przy czym chodziło w yraźnie o ogólną w łaściw ość epoki reform acji. W tym pojm ow aniu świata L u ter sta je się prorokiem końcowego okresu św iata, które dem askuje antychrysta, a Ew angelię przez niego zniekształconą, wyprowadza na św iatło dzienne. A ntychryst natom iast usiłu je zawładnąć znowu w iernym i, gromadzącymi się w okół „czystej nauki Słow a”, a im bliżej końca tym bardziej używa zuchwałych środków do celu. Dlatego ukazuje się tak ja k to B ib lia przepowiedziała, pod postacią „anioła jasn ości” w przebraniu kaznodziei „czystej n auki”. D la M örlina i jego stronników , którzy byli atakującym i w tym sporze, było jasn ą rzeczą, że w Osiandrze m a ją przed sobą takie w cielenie antychrysta. Czuli się zagrożeni i uw ażali za sw ój w ielki obowiązek chronić gminy przed wymyślnym atakiem antychrysta. Na tym polegała specyficzna ostrość polemiczna sporu osiandryjskiego.

Spory osiandryjskie dotarły rów nież do Polski, bacznie obserw ow ał je biskup w arm iński Stanisław Hozjusz, który stał się najlepszym znaw cą tych zagadnień. Autor om aw iając zagadnienie w Polsce oparł się na bardzo sta re j literatu rze Teo­ dora W otschkego10, nie uwzględnił najnow szej literatury. A utor nie zna pracy w języku angielskim H enryka Ď am iana W ojtyski o H ozjuszu11, oczywiście pom ija całkow icie artykuły zam ieszczane na łam ach „Studiów W arm ińskich” i stąd skutki sporów osiandrycznych w Polsce zostały przedstawione nazbyt ubogo.

10 J . W otschke, G es c h ic h te d e r R e fo r m a tio n in P o le n , Leipzig 1911.

(6)

Dokładne ustalenie faktów historycznych związanych z dysputam i teologicznym i w Królew cu, z uwzględnieniem całego tła sporów w Niem czech, dobra znajom ość dystynkcji teologicznych dogmatów Lu tra, M elanchtona, Osiandra i innych teologów spraw iły, że z całą p recyzją zostały odtworzone tarcia teologiczne w pierw szej fazie krystalizow ania się now ej ideologii filozoficzno-religijn ej reform acji.

Jasn o ść i dokładność wykładu, trudnych zagadnień oraz uchw ycenie lin ii roz­ w ojow ej, czyni pozycję M. Stuppericha bardzo pomocną w zrozumieniu form ow ania się m yśli reform acyjn ej.

R o m a n N ir

Stanisław Murzynowski, H isto ry ja ż a ło s n a a s tra s z liw a o F r a n c isz k u S p ie r z e oraz

O r to g ra fija p o ls k a . Opracow ali: Jan usz M ałłek i Franciszek Pepłow ski, Olsztyn

1974, Pojezierze, L iteratu ra W arm ii i Mazur w dawnych w iekach, ss. 178, ilustr. Ledw ie dotarł do czytelników opracow any przez J . M ałłka tom ik: M. K rom er,

H isto ry ja p r a w d z iw a o p rzy g o d z ie ż a ło s n e j k s ię c ia fin la n d z k ie g o J a n a i k ró le w n y p o ls k ie j K a ta r z y n y , zgrabna książeczka wydana przez „P ojezierze” w serii L it e r a tu ­ r a W arm ii i M azur w d a w n y c h w ie k a c h (druk ukończono w kw ietniu 1974), gdy już

wyszedł z druku (w lipcu tegoż roku) następny tom ik z te j serii (może w arto je s t num erow ać kolejn e tom iki?) — następna H isto ry ja, ' tym razem łącznie z dziełkiem zupełnie innego rodzaju, traktacikiem o ortografii polskiej tegoż autora — Stan isła­ wa M urzynowskiego.

W stęp edytorów, zaw ierający ' 62 stronice, podzielony je st na rozdziały: P ru sy

K s ią ż ę c e w p o ło w ie X V I w . — T ło s p o łe c z n o -k u ltu r a ln e d z ia ła ln o ś c i p is a r s k ie j S ta ­ n is ła w a M u rzy n ow skieg o — napisał J . M ałłek (ss. 5— 18), Ż y cie i tw ó rcz o ść S ta n isła ­ w a M u rzy n ow skieg o — napisał rów nież J . M ałłek (ss. 18— 26), omówienie H istory i

(ss. 26— 63) i O rto g ra fii (ss. 64— 66) — autorem obu je s t F . Pepłow ski, który opra­ cował też S ło w n ic z e k (ss. 167— 178) i tran skryp cję ed ycji prac M urzynowskiego. Na ss. 66— 67 są U w agi w y d a w có w .

O autorze naszym, Stanisław ie Murzynowskim herbu Ogończyk, n ajw ię ce j pisał

I. W arm iński, w prący A n d r z e j S a m u e l i J a n S e k lu c ja n , Poznań 1906, i — ju ż po II w ojnie św iatow ej — S. Rospond, w S tu d ia c h n a d ję z y k ie m p o ls k im X V I w ie k u

( J a n S e k lu c ja n , S ta n isła w M u rzy n ow ski, J a n S a n d e c k i-M a le c k i, G rz eg orz O rszak),

W rocław 1949 (w przyp. 37 na s. 153 om awianego tom iku błąd drukarski w dacie wydania p racy Rosponda: 1909). W arm iński u stalił, że autor nasz urodził się n a j­ prawdopodobniej między rokiem 1526 a 1528, zapew nie w Suszycach na ziem i do­ brzyńskiej (w dzisiejszym pow. lipnow skim ), a zm arł — znów trzeba dodać: n a j­ prawdopodobniej — w 1553 roku, w K rólew cu. Studia rozpoczął w Królew cu, gdzie się wprowadził w problem atykę teologiczną i gdzie posiadł doskonałą znajom ość greki i hebrajszczyzny. Kontynuow ał studia, ju ż uniw ersyteckie, w W ittenberdze (tu się chyba ostatecznie opowiedział za luteranizm em ), krótko był w e W łoszech. Ju ż latem 1549 roku znajdujem y go w K rólew cu, gdzie związawszy się ściśle z w y­ dawcą Ja n em Seklu cjan em pośw ięcił się głów nie pracom przekładowym. W końcu 1550 roku wychodzi jego H is to ry ja o Franciszku S p ie rz e 1, a w roku następnym przekład : E w a n je lija ś w ię ta P a n a J e z u s a C h ry stu sa w e d le M ateu sz a ś w ięte g o . W tymże roku T e s ta m en tu N o w eg o c z ęś ć p ie r w s z a (tłum aczenie czterech ew angelii), w 1552 druga część Nowego Testam entu, a w roku 1553 T e s ta m e n t N ow y z u p ełn y ; do w szystkich tych wydań Nowego Testam entu dołączona była O rto g ra p h ia p o ls k a . U kazały się one bez nazw iska tłum acza, a tym sam ym u tajon e zostało też au to r­ stwo O r to g ra fii; dlatego autorstw o przekładów i dziełka ortograficznego przypisy­ wano Jan ow i Seklucjanow i. „Przez całe w ieki M urzynowski pozostawał w cieniu Sek lu cjan a — pisze J . M ałłek na s. 26 W stęp u — i dopiero badania W arm ińskiego

1 Na końcu tego utw oru zn ajd u je się n otk a: „Drukowano w K rólew cu przez A leksandra z Litom yślą, nakładem Ja n a Seklu cjan a, tudzież przed poczęciem roku 1551”. A w ięc drukowano t u ż p r z e d p o c z ą t k i e m roku 1551. W literaturze dzisiejszej spotykana je s t jed n ak błędna data wydania te j H isto ry i: 1551 rok.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Z pom iędzy różnych teoryj zdaje się być najbliższą praw dy podana przez M otturę, inżyniera kopalń we W łoszech, a objaśniająca pow stanie siarki reakcyam i

De urgentie- en passendheidscriteri- a zijn voor iedereen die er kennis van wil nemen, toegankelijk en ze worden (in de woonruimteverordening) vastgesteld door de gemeenteraad. Bij

Furthermore, curbing is determined by the total action of the agents, and thus, the curbed actions are also determined by the total contribution and the total received action at

Przeprowadzona na mocy decyzji administracyjnych (co było niezgodne z prawem) wprowadziła wiele zamieszania w dokumentacji urzędów stanu cywilnego i dokumentach osobistych

In Figure 2a, we see a group of instructional patterns where students accessed the same material with minimal variation (Lockstep pacing.) Figure 2b shows a “fuzzier” pacing

U siłow anie przez zan iech an ie

Jurisprudence and

Komitet organizacyjny z kol. Aleksandrą Kowalską, Grzegorzem Janisławskim, Wojciechem Biegańskim, Jerzym Dworakiem, Janu­ szem Grodzińskim i Markiem Grabasem zmagał