• Nie Znaleziono Wyników

PRZEGLĄD TECHNICZNY. T YG O D N IK P O ŚW IĘ C O N Y SPR A W O M TECHNIKI I PRZEM YSŁU. Wydawnictwa rok czterdziesty dziewiąty.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "PRZEGLĄD TECHNICZNY. T YG O D N IK P O ŚW IĘ C O N Y SPR A W O M TECHNIKI I PRZEM YSŁU. Wydawnictwa rok czterdziesty dziewiąty."

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

JNo 48. Warszawa, dnia 27 listopada 15)23 r. Tom L X f.

PRZEGLĄD TECHNICZNY

T Y G O D N IK P O Ś W IĘ C O N Y S P R A W O M TECH N IK I I P R Z E M Y S Ł U .

Wydawnictwa rok czterdziesty dziewiąty.

Redaktor Inżynier-technolog Czesław Mikulski,

P r z e d p ł a t ę kwartalną m k . 6 5 0 . 0 0 0 przyjm uje Administracja i P ocztow a Kasa

O szczędn ości na konto X; 515.

Z a g r a n i c ą 5 f r . s z w . kwartalnie.

Cena numeru pojedyńczego

mk. 7 5 .0 0 0 .

C e n y o g ł o s z e ń :

Za jedną stronicę . . . . m k . 1 8 . 0 0 0 . 0 0 0

„ pół stronicy... ... 9 . 5 0 0 . 0 0 0 , ćwierć * . . . . » 4 . 8 0 0 . 0 0 0 , jedną ósm ą . . 2 . 7 0 0 . 0 0 0

* jedną szesnastą . . . n 1 . 4 0 0 . 0 0 0 Dla poszuk pracy 20% ustępstwa.

D o p ł a t y : pierwsza stronica okładki 50%.

B iu ro R e d a k c ji i A d m in is tr a c ji: W a r s z a w a , ul. C z a c k i e g o Ns 3 (G m a ch S t o w a r z y s z e n i a T e c h n ik ó w ). T e le f o n u Na 5 7 - 0 4 . _ _ Redakcja otwarta we wtorki czwartki i piątki od godz. 7 do 8‘ /a wieczorem . Administracja otwarta codziennie od godz. 12 do 2 po poł. i od 6 do 8 wieczorem .

W ejście przez schody głów ne budynku albo przez sień w podwórzu wprost bramy .Ni 3.

i Biuro Instalacyjno-Techniczne

A. RADŁOWSKI i M. SZTO S in ż y n ie r o w ie O g rz e w a n ia c e n tr a ln e

w s z e l k i c h s y s t e m ó w , p r z e w i e t r z a n i a , s u s z a r n i e , p r a l n i e .

K a n a liza cja i w o d o c ią g i

d l a m i a s t , m i a s t e c z e k i o d d z i e l n y c h d o m ó w , k ą p i e l e .

_ . P r o je k ty i k o s z t o r y s y .

V Warszawa, Biuro: ul. Koszykowa 35, tel. 175-68. Fabryka i Składy: ul. Daleka 1— 3 (domy własne).

I

Tow. Akc. Fabryk Budowy Transmisji, Maszyn i Odlewni Żelaza

J. JOHN

w Łodzi

PĘDNIE,

TOKARKI, WY GŁADZIARKI,

KOTŁY d o o g r z e w a ń c e n t r a ln y c h . Strebel’a

Uchwyty s a m o c e n t r u ją c e . Imadła równoległe. K o i . z ę b a te .

W a r s z a w a Al. Jerozolimska 51.

Własne Biura, Sprzedaży:

L w ó w K r a k ó w P o z n a ń L u b lin

ul. Zyblikiewicza 39. nl. Basztowa 24. Wały Zygmunta Augusta 2. Krak.-Przedm. 68.

A d r e s t e le g r a f ic z n y ; „TRANSM ISJA” .

Dostawa ze składów lub w terminach krótkich.

Zakłady urządzone na 1300 robotników i urzędników.

(2)

II '.464 PRZEGLĄD TECHNICZNY. Na 48

ELIBO R Spółka Akcyjna H a n d low o-P rzem ysłow a

L. J. Borkowski

Z a r z ą d w W a r s z a w i e M a z o w i e c k a 11

i i

B o r y s ła w D ą b r o w a G ó rn . C z ę s t o c h o w a G d a ń s k

O d d z ia ły :

K a t o w ic e K alisz K ie lc e K r a k ó w

Lublin R a d o m P io trk ó w P o z n a ń Ł ó d ź W a r s z a w a

W łasn e Z a k ła d y G ó rn ic zo -H u tn ic ze P ł l 1 p w i Q l z ra , ,

w C h le w is k a c h z. R ad o m s kie i W I d l Y U .

Dostarcza:

w Chlewiskach z. Radomskiej J J

s u r ó w k ę , ż e l a z o , w y r o b y ż e la z n e , a r ty k u ły te c h n ic z n e , c e m e n t, w a p n o , c e g łę o g n io t r w a łą , o b r a b ia r k i do m e ­ ta li i d r z e w a , n a r z ę d z ia i a rty k u ły b u d o w la n e i t, p.

z reprezentow anej fa b ry k i B leekm ann— S ta h lw e rk e Miirzzuschlag w S ty rji

Stal i Pilniki

S p e c j a l n y D z i a ł R o l n i c z y i S a m o c h o d o w y

T r a k t o r y

„ F o r d s o n 1* .

S a m o c h o d y o s o b o w e

„ F o r d i B u i c k ” . Adres teleg ra ficzn y:

„E L IB O R ”

Zarządu i Oddziałów.

556

Spółka Akcyjna Zakładów Kotlarskich i Mechanicznych

W. Fitzner i K. Gamper

Sosnowice.

W . B. O.

(Wydział budowy obrabiarek).

323 U

(3)

f . -i

J\6 48 FRZEGLĄI) TECHNICZNY. a0botr|58e

--- --- ^ --- ,. ? ---

i '

M E T A L O C H E M J A '

S - k e i A k c .

W A R S Z A W A

MARSZAŁKOWSKA 147 TELEFON 50741 ADR. TELEfiR. „RATIBON”

\ '

S k ł a d : Ż e l a z n a G 9

Miedź, Mosiądz, Cyna, Cynk, Ołdw, A lu m in ju m , Biały m etal (kompozycja)

ui Blokach, Blachach, Rurach, Drutach, Prątach Karbid, Talk, Magnezyt, Bauksyt

Chemikalia przemysłu I

Kupno i sprzedaż starych metali, popiołów i odpadków

Generalne przedstawicielstwa:

Zakł. Przemysl.-Handi. JA C O I HEURATH w Wiedniu Tow. Mc. „MONTANA" Zakł. Przem.-Górnicze w Wiedniu.

*

648

(4)

PRZEGLĄD TECHNICZNY 48

7 J * Warszawska Spółka Akcyjna |

Budowy Parowozów

Warszawa, ul. Kolejowa 57.

Adres telegraficzny: „ Lokom ot-W arszawa”

Telefony: 131-61, 77-77, 31-51, 2 6 8 -6 0 . 2 6 9 -8 8 -

Kapitał zakładowy 2.500.000.000 Mkp.

2 5 0 0 p racow n ik ów .

Zakres fabrykacji:

1. Parowozy wszelkich typów, 2 Lokomotywy elektryczne,

3 Lokomotywy motorowe, system Diesla, ben­

zynowe, normalno i wązkotorowe,

4. Koła, osie i wszelkie c z ę ś c i składowe do parowozów i tendrów,

5. Masowe wyroby tłoczone z blach żelaznych i stalowych do 3 0 mm. grubych,

Wyroby kute do 2 0 0 0 kg wagi,

Masowe, drobne wyroby kute, żelazne stalowe-

| 7. M I i i

L v

518

izne

ł

J .

II

Przedsiębiorstw o

Inżynieryjno - Budowlane

Sp. z ogr. odp.

W a rsz a w a , K rólew ska 55.

T e l.: 113-79. 7 0 92 i 117 61

Wykonywa wszelkie roboty w zakres budownictwa wchodzące.

Adres dla, d e p e sz:

„W arszaw a— B udow nictw o” .

406

POLSKIE ZAKŁAD Y ELEKTRYCZNE

BROWn-BOlfERI

SP. A K C .

W A R S Z A W A , B I E L A Ń S K A 6.

EISIMMISISMMSISjlMSUISiliiiąlMrilSiWSfSjllSMISIlJlEMfllSlSlMISISEISEISISIlIlIl

m m

m m

g j

| m W 1

1 m

I i i 1

i i

m I

i I

i

i 1 i

1

m i 1 i

H j

M a s z y n y w y c ią g o w e d o k o p a lń , T r a k c j a e le k try c z n a , T u rb in y p a ro w e . K o m p r e s o r y tu rb in o w e , P r ą d n ic e i SiJniki e le k try c z n e .

W Ł A S N A F A B R Y K A E L E K T R Y C Z N A W ŻYCHLINIE

Przyjmuje zamówienia na: 1) dostawę silników trójfazowych d o 2 0 0 k. m.. 2) reparację silników, 3) dostawę tablic rozdzielczych.

i l

WŁASNE ODDZIAŁY: KRAKÓW — DOMINIKAŃSKA 3, LWÓW - PLAC TRYBUNALSKI 1. POZNAŃ — 3 MAJA 3, SOSNOWIEC - NISKA 9.

408 __

(5)

5

>4 48

PRZEGLĄD TECHNICZNY.

Że^deio o f e r t y ! !

467

p i i M i n

E O R N F E Ł D

Warszawa, Plac Grzybowski 12.

Tel.: 173-80 i 508-31.

Adr. dJa depesz:

E fk o m fe ld , W arszaw a.

P o le c a ja k o s p e c j a l n o ś ć :

Śruby, Mutry i Nity &

D o k ł a d n e w y k o n a n i e .

C e n y w y b i t n i e k o n k u r e n c y j n e .

Firma egzystuje od 1889 r.

S z y b k a d o s t a w a .

557

T O W . AK C. Z A K Ł A D Ó W M EC H AN IC ZN YC H

B O R M A N N , S Z W E D E i S - K A

T elef. działu h a n d lo w e g o 7-22.

„ „ s p rze d a ży 20-86.

W A R S Z A W A , UL. S R E B R N A N r 16

T elef. d zia łu te ch n iczn e g o 20-63.

Fabryka egzystuje od 1875 roku.

w a r sz ta to w e g o 278-28.

1. K o m p le tn a budow a i r e m o n t :

cu­

krowni, gorzelni, syropiarni, fabryk drożdży, krochm alni, suszarni, fabryk chem icznych i su­

chej destylacji.

2 .

W s z e lk ie a p a r a ty

i k otły dla

p r z e ­ m y słu n a fto w e g o .

3.

K otły p a r o w e

hydraulicznie nitowane wszelkich racjonalnych systemów na w ysokie i niskie ciśnienie.

4 .

M a s z y n y p a r o w e i p om p y

zw ykłe, tryplex i wirowe.

5. A p a ra ty do zmiękczania i oczyszczania w o d y.

6.

O d p a rn ic e

syst.

„ K e s t n e r a ” , „ W e i ­ n e r - J e lin e k “

i zw ykłe

s to ją c e *

7.

A p a r a ty g o r z e ln ic z e i r e k t y f ik a ­ c y jn e

system u

„ B o r m a n n a 11

i

„ B a r * b et> B o rm a n n ‘ (.

8 .

R e g u la to r y

autom atyczne do pary dla g o ­ rzelni (oszczędność na opale i obsłudze).

9. Precyzyjne i zw ykłe

r o z le w a c z k i do b u te le k .

10.

B e c z k i

żelazne,

m ia ry

bronzowe i żelazn#

do wszelkich płynów .

11.

K o n s tr u k c je ż e la z n e

i wszelkie robo­

ty , wchodzące w zakres

k o t la r s tw a ż e ­ la z n e g o i m ie d z ia n e g o .

12. W szelk ie roboty mechaniczne i armatura.

Przy budowie nowych i przebudowie starych urządzeń specjalnie uwzględniamy racjonalną, gospodarkę parową.

O s z c z ę d n o ś ć na o p a le

doprow adzam y

do m a x im u m . Wszystkie wyroby najnowszej konstrukcji i w najdokładniejszem wykonaniu.

Zapasy materjałów na składzie. Ceny możliwie niskie.

644

i

(6)

468 PRZEGLĄD TECHNICZNY. t t 48

W arszawska Fabryka Uszczelnień

JHH CZYŻ i S-ha

Warszau/a, ul. P rzy o k o p o w a 5 4 . T e l. 2 1 2 -8 8 . W ykonyw am y na zam ówienia i posiadamy na skład zio:

S z c z e liw a )yURSUS“

1) Do maszyn parowych, pomp i sprężarek (kompresorów) 2) Do przewodów parowych wysokoprężnych i wodnych 3) Do kotłów wodnorurkowyeh wszystkich systemów

4) Szczeliu/a

do włazów kotłowych.

C en y i próby na żądanie.

Zamówienia wykonywamy z

najlepszych

gatunków surowca punktualnie i na żądanie wysyłamy specjalistę do zakładania szczeliw w najwięcej skomplikowanych

m iejscach. 5go V

--- --- — o s s o

i ■III... II. ■■■■— Wi

TOWARZYSTWO PRZEMYSŁOWO HANDLOWE

OXIIŃSKI i Inżynierowie

Spółka z ogr. por.

W ł a ś c i c i e l e : Inż- L. Książkiewicz, Bud. Fr- M azurkiew icz, Inż. T. Oxiński, Inż. M. S lósarski.

W arszaw a, Oboźna 11. Tel.: 23 4-48 i 158-72.

Adres telegraficzny: „ 0 X A C 0 u.

TECHNIKA — PRZEMYSŁ — HANDEL:

1) Maszyny do obróbki metali i drzewa. Lokomotywy, lokomobile, kolejki wązkotorowe.

2) Artykuły techniczne, narzędzia, metale.

3) Silniki elektryczne, parowe i gazowe. 17

F a b ry k a M a sz y n i N a r z ę d z i O gn iow ych

„ S T R A Ż A K "

W YŁĄCZNI REPREZENTANCI:

L. PIĘTKA, L PŁOSKI, G. SZOŁOWSKI

W arszawa, ul. Królewska N2 1, tel. 2 0 5 - 2 5 .

O r g a n iz a c ja o r a z k o m p le tn e w y ­ e k w ip o w a n ie straży pożarnych zawodo­

wych, fabrycznych i ochotniczych.

W ęże p a rcia n e i g u m ow e. P o m p y . 480

Zakłady Mechaniczne

„Inż. Stanisław Nehring, Paweł Jasiński i S -”

S -ka z ogr. odp.

Warszawa, ul. Płocka Nr. 44

Pierw sza Polska Fabryka Hamulców Kolejowych o spręźonem powietrzu.

Adres do listów:

Szopena 17.

Adres telegr.:

W estnehring.

T elefo ny: 105-91, 186-93, 191-71.

V -

550 ' J

\1/

W

VI/

VI/ VI/

VI/ VI/

VI/ VI/

VI/

VI/

B i u r o I n ż y n i e r s k i e

C. Lubiński i K. Jaskulski

W a r s z a w a , ul. W ilcza 5 . T e l.: II6»50 i 9 7 - 8 8 . Adres telegr.: „Techkllk“.

W szelkie roboty w zakres b u d o w n ictw a w ch od zące.

.S p e cja ln o ść: P r o je k to w a n ie i w y k o n a n ie k o n s tru k c ji ż e la z o - b e to n o w y c h i ro b o ty k o le jo w e .

i i u u u i y i\u i c j u w c.

di’#. ^

£

%

łKS /l\

% ł l \

a s

( i\

/i\

/IV

&

f

(7)

Ms 48 W arsza w a , d n ia 27 L isto p a d a 1923 r Tom L X I

.ĄŁ TECHNICZNY

T Y G O D N I K P O Ś W I Ę C O N Y S P R A W O M T E C H N I K I I P R Z E M Y S Ł U .

REDAKTOR Inżynier-technolog Czesław Mikulski.

T R E Ś Ć :

O pracach dr. inż. R. Modj eski ego i wi el ki c h mo­

s t ach amerykański ch, nap. prof. I . Kucharzewski.

Teorj a kotł ów parowoz owych (dok.), nap. dr. A. Langrod.

Proj ekt pol s ki ch norm cement u port l andzki ego, nap. L. Karasiński.

Aut o ma t y z a c j a obróbki.

Ze St owarzyszeń Technicznych.

S0MMA1RE:

Les t ravai l s de dr. R. Modj eski et les grands ponts americains, par prof. F. Kucharzewski.

Thśori e des chaudi eres de l o c o mo t i v e s (suitę et fin), par dr. A. Langrod.

Proj ect des normes po l onai s du c i me nt Po r t l a nd, par prof. L. Karasiński.

La necessite d'a p p 1 i c a ti o n des machines-outils auto- matiąues.

Societes Techniąues.

O pracach inżyniera R* Modjeskiego i wielkich mostach amerykańskich.

Podał prof. F. Kucharzewski.

Z ałożon y przed stu la ty , dla popierania fiz y k i i je j zastosow ań , In sty tu t F ran k lin a w F ila d e lfji udziela na­

gro d y i odznaczenia w y b itn y m technikom i w yn alazcom . W p ierw szy m rzędzie tych odznaczeń stanęły ufundow ane w , r. 1 9 1 4 m edale F ran k lin a , przyzn aw ane odtąd corocz­

nie, w liczbie dwóch, w uznaniu prac, dokonanych nietylko w A m e ry c e ale i w innych częściach św ia ta , a m a ją cy ch pow ażny w p ły w na rozw ój fiz y k i i je j zastosow ań . W y ­ sokie znaczenie tych n agród uw ydatn ia lista lau reatów , złożona z szeregu zn akom itości naukow ych i technicznych.

W ciągu la t siedm iu 1915 — 1921 otrzym ali m edale F r a n ­ klina, w ra z z d yplom am i członków h onorow ych In stytu tu , uczeni fi z y c y : K a m e rlin g h Onnes— holender, R ichard s—

am eryk an in, L oren tz — holender, M endenhall — a m e ry - kanin, D ev a r — an glik, A rr h e n iu s — szwed i F a b ry — fr a n c u z ; a ja k o technicy nagrodzeni z o s ta li: E d ison , John C a rty — in żyn ier telefon ów , T a y lo r — in żynier m a ry ­ n ark i, M arcon i, S ąu iers — inż. telegr. podm orskiego, P arson s — tw órca tu rbin y parow ej i S p ragu e — elektro­

technik. W roku u biegłym o trzy m ali m edale F r a n k lin a : fiz y k angielski J ózef Jan T hom son i in żynier am erykań ski dr. R a lf M o d jesk i. O statni lau reat je s t synem naszej słyn ­ nej a rty stk i d ram atyczn ej H elen y M o d rz e jew sk ie j, która przenosząc się do A m e r y k i, skróciła sw e n azw isko na M o d jesk a , ła tw ie jsze do w y m a w ia n ia dla yan kesów . S kró­

cenie to zachow ał inż. M o d jesk i, p rzy sw ej n atu ra liza cji w S tanach Z jed n oczon ych , ale pisząc po polsku, ja k na p rzysłanej broszu rze, pod p isu je się pełnem n azw iskiem M o d rzejew sk i.

N a uroczystych posiedzeniach In stytu tu F ran k lin a , p rzy w ręczaniu m edali, odczytyw an e są r e fe r a ty o p ra ­ cach lau reatów . O M o d je sk im zdaw ał sp raw ę w roku ze­

szłym inż. dr. O n w ard B a tes z Chicago, zazn aczając, że skoro zadaniem In stytu tu je s t zachęcać i n agrad zać p ra ­ cow ników , k tó rzy przyn ieśli n ajw ięcej pożytku dla ludz­

kości przez stosow anie nauk fizy czn ych , to dr. R a lf M o ­ d jesk i zo sta je odznaczony m edalem F ran k lin a, ja k o pro­

jek tod aw ca i k on stru k tor m o stó w , m ających epokowe znaczenie w dziejach sztuki inżynierskiej i św iadczących o talencie, w ied zy i śm iałości sw ego tw órcy.

M o d je sk i urodzony w K ra k o w ie w 1 8 6 1 , ta m chodził do szkół, a m a ją c lat 15 p rzy b y ł z m atk ą do A m e ­ ry k i, gdzie uzupełniał sw e w y k szta łce n ie średnie. N a ­ stępnie udał się do P a ry ża i w r. 1 8 8 5 ukończył Szkołę D ró g i M o stó w . W r ó c iw s z y do A m e ry k i, był przez lat sie­

dem asysten tem inż. M orison a, n a jp rzó d p rzy budow ie

m ostu k olejow ego w O m ah a, a następnie p rzy p ro je k to ­ w aniu i budow ie m ostu na M ississip p i pod m iastem M e m ­ phis. W r. 18 9 3 otw orzył w łasn e biuro techniczne w C h i­

cago. P ie rw szym m ostem , ja k i sam odzielnie p ro jek tow ał i budow ał, był m ost na M ississip p i w Rock Island (Illin o is ), dla dwóch torów kolejow ych i drogi zw y c z a jn e j. N a s tą ­ p iły potem p ro je k ty i budow y długiego szeregu m ostów . O n iektórych z nich p rzyjd zie m i m ów ić w dalszym ciągu, tu w sp om nę tylko m ost łu k ow y na drodze żelaznej O re-

Rys. 1. Budowa mostu łukowego na rzece Crooked.

g o n -T ru n k , w zn iesion y w ysoko m ięd zy skalistem i brze­

g am i rzeki Crooked, o otw orze 103 m . N a ry s. 1 przedsta­

w iona je s t budow a tego m ostu, dokonyw ana p rzy użyciu dwóch w in d , p rzesuw an ych po szynach. Obecnie buduje M o d jesk i w ielki m o st na rzece D elaw are w F ila d e lfji, o otw orze przeszło półk ilom etrow ym (5 3 3 ,4 0

m ).

P race te w y ro b iły m u w y b itn e stanow isko w śród in żynierów a m ery ­ kańskich. P ow oływ an o go do różnych k om itetów p ro je k to ­ w an ia i b u d ow y, tak m o stó w , ja k tuneli i dróg żelaznych.

W r. 1 9 1 1 o trzy m ał dyplom doktora in ży n ie rji od u n iw er­

(8)

496 PRZEGLĄD TECHNICZNY 1923

sytetu stanu Illinois. W r. 1 9 1 3 p rzedstaw ił In stytu tow i F ran k lin a ro zp ra w y „ O p rojektow an iu w ielkich m ostów ze szczególnem uw zględnieniem m ostu pod Quebec“ , p rzy ta ­

czaną z uznaniem przez in żynierów fra n cu sk ich . Przed dw om a la ty zam ieścił w

Journal of the Franklin Institute

opis sw ego projektu m ostu F ila d e lfijs k ie g o ; a na uroczy- stem posiedzeniu In stytu tu , w r. u biegłym , p rzy o trzy m y ­ w aniu m edalu, k om un ik ow ał sw e pogląd y na rozw ój bu­

dow y m ostów w krótkiej rozpraw ie zatytułow an ej „ M o s ty daw ne i n ow e“ .

W A m e ry c e , p rzy p rojektow an iu w iększych m ostów , stosow ane są obecnie trz y ty p y przęseł, m ia n o w ic ie : dźw i­

g a r y k ratow e przegibne, d źw ig a ry w spornikow e (C a n ti- lever) i m o sty w iszące. Z estaw ia je M o d ejsk i w edłu g w iel­

kości otw orów , dla ja k ich b y w a ją p rojektow an e, w spo­

sób n a s tę p u ją c y :

Otwór mostu Typ stosoicany do 2 2 8 ,6 0

m

. . . . K ratow n ica od 198,12

m

do 6 0 9 ,6 0

m .

. . . W sp o rn ik i od 457

ni

do 1219

m

. . . . M ost wiszący Ł am a n e liczb y m etró w pochodzą tu z za m ia n y okrą­

g łych liczb stóp angielskich, w ja k ic h M o d jesk i podaje g ran ice w ielkości otw orów . M a m y w ięc, dla otw orów nie- p rzekraczających 7 5 0 czyli 2 2 8 ,6 0

m

w skazane d źw ig a ry k ratow e przegibne, których o jczy zn ą je s t A m e ry k a . Z po­

m ięd zy różnych ty p ów tych k ratow ic, n ajw ięcej rozpow ­ szechnione są o b e cn ie : d źw ig a r P ra tta ze słupam i ścisk a- nem i a ukośnicam i rozciągan em i i d źw ig a r W a r r e n a z sa- m em i u kośnicam i. B udow ano je daw niej z pasam i ró w - n oległem i, później rozpow szechniły się p asy górne p ara ­ boliczne, tak że niektóre daw nej sze m o sty z p asam i ró w -

Ilys. 2. Przebudowa przęseł mostu na Missouri.

noległem i przerabiano na paraboliczne (r y s . 2 ) . M odjeski p rzerab iał w ten sposób w r. 19 0 5 m o st na M isso u ri, pod m iastem B ism arck , w stanie N o r th D akota, zbudow any w r. 1 8 8 3 . N a rys. 2 m a m y rozpoczętą przeróbkę m o s tu : jed n o przęsło je s t ju ż zastąpione parabolicznem , pod n a- stępnem i ustaw iono ru sztow an ia.

M o d jesk i p ro jek tow ał i budow ał ukończony w r. 1910 m o st M a c -K in le y ‘a na M ississip p i, pod m ia stem S t. Lou is (r y s. 3 ) . M o st ten, m a ją c y 7 6 6 m długości m ięd zy w iad u k ­ ta m i d ojazd ow em i, składa się z ośm iu przęseł, z których tr z y głów n e, w pośrodku rzeki, m a ją każde 125

m

otw oru

i utw orzone są z d źw igarów k ratow ych , z pasem górnym paraboliczn ym i ja z d ą d o ln ą ; pozostałe przęsła m a ją jazd ę g órną i p asy rów noległe, albo też pas dolny paraboliczny.

Przez m o st przechodzą dw a to r y kolei elektrycznej i dwie drogi w ozow e, każda 4

m

szerokości. N a lewo w idać m iasto St. Louis, a na p raw o, w górze rzeki, w odległości około dwóch kilom etrów stoi drugi podobny m o st d aw n iejszy, zw an y M erch an ts B ridge.

D la otw orów od 6 5 0 do 2 0 0 0 stóp ang. czyli od 198 do 6 1 0

m

sto su ją w A m e ry ce , ja k zaznacza tablica, d źw ig a ry w spornikow e. A n g lic y nazyw ali je

Cantilever,

co po polsku znaczy

krokiewnica.

P ierw ow zorem tego typ u był ukoń­

czony w 1889 m o st na zatoce F o rth pod E d yn b u rgiem , 0 dwóch w ielkich przęsłach, przeszło półkilom etrow ych.

Z n a n y dobrze je g o w ygląd przypom n i nam szkic elew acji, podany u g óry tab licy m ostów w sp ornikow ych a m eryk ań ­ skich (r y s . 4 ) , który dołączył M o d je sk i do ro zp ra w y z r.

1913 o projektow an iu w ielkich m ostów . U d e rza ją c ą tu je s t w ysokość w sp orn ików na fila ra ch , w yn osząca 103

m

1 g ru b ość pasa dolnego w sp orników , utw orzonego z rur stalow ych o pod w ójnych śc ia n a c h ; średnica zew nętrzna tych ru r m ie rzy p rzy filtra c h

3,60 m.

N a końcach w sp or­

n ików , w pośrodku przęsła, zaw ieszona je s t kratow nica, 107

m

długa. D ź w ig a r y w spornikow e rozpow szechniły się szybko w A m e ry c e , dzięki tem u głów nie, że składanie ich na fila ra c h uskutecznianem być m ogło bez ru sztow ań . W y ­ tw orzono ta m n ow y ty p tych d źw ig a rów , bez k ratow nicy zaw ieszonej w pośrodku przęsła, a przykładem tego typu je s t drugi z rzędu na ta b licy m o st B lackw ell‘s Island, o dwóch otw orach 3 3 5 i 3 0 0

m

i środ kow ym 190

m.

P od nim m a m y m ost w7 T ebach, p ierw szy p ro je k tow an y i budo­

w a n y sam odzielnie przez M o d jesk ieg o , o pięciu p rzę sła ch : środkow em 2 0 5 m i czterech bocznych po 160

m.

D alej idzie, zbud ow any d aw niej przez inż. M orisona, m ost wt M em p h is, p rzy którego projektow an iu i budow ie asy ­ stentem był M o d je sk i. A le śm iałość in żynierów a m ery ­ kańskich przekroczyła n aw et w ielkie otw ory m ostu na za­

toce F o rth . M o st w sp o rn ik o w y na rzece Ś -g o W a w r z y ń c a , pod Quebec, za p ro jek to w a n y został o otw orze 5 4 8 ,8 0

m

czyli o 2 7 ,5 m w ięk szy m niż otw o ry m ostu na zatoce F orth . M o st ten p rzedstaw ion y je s t na ta b licy przedostatni u spo­

du. P r o je k tu ją c y ten m o st in żynierow ie uw ażali, że p ier­

w ow zór m ostów w sp ornikow ych , m ost na zatoce F orth , zbudow any był ze zb ytn im n ad m iarem m a te rja łu i dążąc do lepszego w yzysk an ia w ytrzym ałości stali, narazili się na w yp ad ek , k tó ry kosztow ał życie 7 4 pracow ników . W sierpniu 1907 r., p rzy rozpoczętym składaniu lew ego w sp orn ika, m ost się załam ał, budow ę p rzerw ano, a w y ­ delegow ana prze:, rząd k o m isja in żyniersk a, której człon­

kiem był M o d jesk i, orzekia, że pow odem w ypadku była niedostateczna w y trzy m a ło ść pasa dolnego p rzy fila rze.

P as ten nie był, ja k w m oście F orth , ru row y, p od w ó jn y o średnicy zew nętrznej 3 ,6 0

m,

lecz złożony był z blach sta ­ low ych i m ia ł p rzekrój p rostok ątn y 1 ,7 0

m

na 1,50

m

Zgn iecen ie tego pasa spow odow ało w yp ad ek . Odrzucono w ięc zupełnie p ro je k t p ierw o tn y i przeprow adzono na tem sam em m iejscu budow ę w ed łu g now ego p ro jek tu , n aszk i­

cow anego u spodu. O tw ór m ostu pozostał ten sam , ustrój w sp orn ików i k ra tow n icy p rzy ję to nieco odm ienny, sze­

rokość m ostu o 7

m

w ięk szą ,fila r y zbudow ano now e, prze­

su w a ją c je o 20

m

na lew o. N a ry s. 4, daw ne fila r y ozna­

czone są lin ja m i k ropkow anem i. P a s dolny tak sam o zło­

żony z blach stalow ych m ierzy w p rzekrojach 3 m X 2 , 2 0

m,

a nie ja k w p ie rw szy m p rojekcie 1,70

m

X 1 ,5 0 m . M ała po- działka rysunku słabo tylko u w ydatn ia to pow iększenie grubości.

O załam aniu się m ostu pod Quebec, podczas budow y, pisano w sw oim czasie w czasopism ach technicznych, po­

d ają c szkic budow anej części w sp orn ika, z w in d am i ster- czącem i u g ó ry , a służącem i do podnoszenia składanych części w sp ornika. P a s dolny, po lew ej stron ie fila ru , zgn ie­

ciony był w m iejscu , oznaczonem na rysun k u literą A g . W sp o rn ik o w y sy stem m ostów przyszło M odjeskiem u jeszcze ra z odtw orzyć p rzy budow ie d rugiego m ostu pod

Rys. 3. Most Mac Kinloy’a na Mississipi.

(9)

iNś 48 PRZEGLĄD TECHNICZNY 497

m iastem M em p h is, n azw an ego m ostem H ara h a n a, na cześć zm arłego p rzy początku budow y dyrektora T ow . dr. żel.

M o st ten, (r y s . 6 ) ukończony w 19 1 6 r., stanął tuż obok zbudow anego poprzednio przez M orison a, kiedy M o d jesk i b ył je g o asysten tem , i stanow i zupełną p raw ie k op ję ta m te -

zbudow any w r. 1 8 4 9 , a dalej z r. 18 8 5 m o st na N iag a rze , poniżej w odospadu, o otw orze ćw ierćk ilom etrow ym , z po­

kładem dw u piętrow ym , drogą z w y c za jn ą u spodu a torem k olejo w y m u góry, p od trzy m y w a n y m przez d ru gą parę lin, w idoczną na rysunku. Belki podłużne tego d w u piętrow ego

Rys. 4. Mosty wspornikowe.

go m ostu , k tó ry w idać obok na lew o. Przez k ażd y z tych m ostów przechodzą dw a to ry kolejow e i dw ie drogi w ozow e po 4 m szerokości. M ięd zy w iad u ktam i d ojazdow em i każdy m o st m a pięć otw orów 56 , 2 4 0 , 1 8 9 , 184 i 106 m etró w . W środku drugiego przęsła o otw orze 2 4 0

m

u w ydatn ia się kratow nica z p araboliczn ym pasem górn y m , 124

m

długa, m ięd zy w sp o rn ik a m i, w ysu niętem i poza fila r y , k ażdy na 5 8

m.

W e d łu g zestaw ienia M o d jesk ieg o , dla otw orów od 1 5 0 0 do 4 0 0 0 st. a n g ., czyli 4 5 7 do 12 1 9 m p rojektow an e b y w a ją w A m e ry c e m o sty w iszące. D aw n e d zieje tych m o­

stów streszcza tablica (R y s . 7 ) w y ję ta z dzieła p r o f. C roi- sette-D en o y ers, za czyn a ją c od p ierw szego w iększego m o­

stu w iszącego, o 177

m

otw oru, zbudow anego przez T e lfo r - da nad cieśniną M e n a y w r. 1 8 2 0 . M ięd zy p óźn iejszem i, m a ­ m y tu m o st łańcuchow y Budapeszteński o otw orze 2 0 3

m,

mostu m a ją do 7 w w ysokości. R ysu nek uw idocznia także w iesza ry ukośne, dochodzące od w ież do ćw ierci d łu g o ś c i.

w Rys. 6. __Most wspornikowy^Harahan pod Memphis.

m ostu . P rzed staw ion a z boku elew acja fila r a u kazu je to r k olejo w y m ięd zy w ieżam i i drogę zw y cza jn ą pod arkadą.

Obok p rzed sta w ion y je s t, rów n ież am eryk ań ski P o in t

(10)

498 PRZEGLĄD TECHNIC/IN v'

B r id g e w P ittsb u rg u , o otw orze 2 4 4 to, zbudow any w 1887 r., orygin aln ie u sztyw nion y w ten sposób, że po zw yk łem zaw ieszeniu m ostu na linach i uregulow aniu w ygięcia lin, dodano nad niem i drugie *liny, w iążące w linach prostych środek m ostu z w ierzch ołkam i w ież oraz k ratow an ie m ię­

dzy linam i głów n em i a dodariemi, zapew niając niezm ien ­ ność w ygięcia lin głów n ych .

1923

Szczegóły tego pierw ow zoru dzisiejszych wielkich m o­

stów w iszących am erykań skich , przedstaw ione są na na­

stępnym rysunku 8. M a m y w ięc n ajprzód połowę przekroju poprzecznego. Całkow ita szerokość pokładu w ynosi 26 to. M o st zaw ieszony je s t na czterech linach, których dw ie w i­

d zim y na połowie p rzekroju poprzecznego. Z czterech w iel­

kich belek podłużnych m a m y tu dwie na rysunku, tw orzące

Rys. 7. Mosty wiszące.

T ę h isto rję d aw niejszych m ostów w iszących zam yk a rysunek zbudow anego w 18 8 3 r. słynnego m ostu R oeblinga, m iędzy N o w y m -J o rk ie m a B rook lynem . N a d elew acją m ostu, z a jm u ją c ą cały spód tablicy, um ieszczona je s t ele­

w a c ja boczna jed n ej z w ież. M o st ten za słu gu je na u w agę, n ietylko dla w ielkości otw oru środkow ego przęsła, w y n o ­ szącej 4 8 6 ,5 0

m

(t. j . o 11 to w ięcej niż długość całego m o­

stu K ie r b e d z ia ), lecz także dla w ysokości w ież 8 4 ^ to nad poziom em w ysokich w ód, oraz trudności, ja k ie w ypadło p okonyw ać p rzy budow ie, prow adzonej podczas ożyw ione­

go ruchu, tak sta tk ów na E a s t R iver, ja k i ruchu ulicznego na w ybrzeżu i sąsiednich ulicach., B u dow ę rozpoczęto w 1 8 7 0 i w ciągu la t sześciu w zniesione zostały m u ry fila ­ rów i przyczółków . L in y m ostu w iszącego, w liczbie czte­

rech, przechodzą przez szczy ty w ież i, w puszczone w m u ry p rzyczółków , się g a ją końcam i do spodu tych m u rów . N a końcach lin um ocow ane są ciężkie p ły ty żelazne, utkw ione ja k kotw ice w ew n ą trz m u rów . M o st u sztyw n ion y je s t w ie- szaram i ukośnem i, u m ocow anem i na szczytach w ież, a do- chodzącem i z każdej stron y do ćw ierci otw oru m ostu.

z w iązan iem górnem i belkam i poprzecznem i ja k b y m ost tu bu larn y, m ieszczący w sobie jed en z dwóch torów k olejo­

w ych. W n ę trz e każdego z tych dwóch kolejow ych p rze ja z­

dów m a 4 ,7 8 to w ysokości a 3 ,8 6

m

szerokości. Chodnik dla pieszych, 4 7 8 to szerokości, u m ieszczony je s t w ysoko w po­

środku m ostu , tak , że przechodzący m a ją o tw a rty w idok na obie stro n y, bo górne części belek podłużnych, stanow ią­

ce poręcze, w zn oszą się tylko na 1 ,2 0

m

nad chodnikiem . Po bokach um ieszczone są jeszcze dw ie belki podłużne niższe, stanow iące b ar je r y dla d róg zw y cza jn ych , 5 ,7 1 to szero­

kich. Belki te w zn oszą się na 2 ,2 3 to nad p om ostem drew ­ n ianym każdej drogi. D alej p rzedstaw ion e je s t sp ojenie jed n ego druta liny, przekrój lin y 0 ,4 0 to g ru b e j, złożonej z 5 2 9 6 drutów , tw orzących 19 pęków , — elew acja boczna jed n ej z czterech w ielkich belek k ra tow ych podłużnych, w reszcie przew inięcie lin y na siodełku u szczytu w ieży, um ieszczonem n a rolkach, tak aby lina w ra z z siodełkiem m ogła się p rzy rozszerzaniu lub kurczeniu, w skutku zm ian obciążenia lub tem p eratu ry, przesuw ać sw obodnie, nie n aru sza ją c rów n ow agi w ież. Pod liną w id zim y z każdej stron y w ieży um ocow ania w iesza ró w ukośnych.

M o st B rooklyński k osztow ał 15 m iljo n ó w d o la ró w ; p rojektod aw cą i kierow nikiem b ud ow y b ył zn ak o m ity in ­ żynier John A . R o e b lin g ; zm arł on w skutek w ypadku , g dy kończono zakładanie fu n d a m en tów pod je d n ą z dwóch w iel­

kich w ież. Z a stę p u ją c y go następnie w k ierow nictw ie bu­

d ow y syn, W a sh in g to n A . R oebling, stracił zdrow ie zbyt długo p rze b y w a ją c w kesonach w sprężonem pow ietrzu.

O jciec i syn drogo p rzypłacili pow odzenie, za p isu jąc sw e n azw iska w rzędzie n ajzn a k om itszych in żynierów ubiegłe­

go stulecia. Ow oc ich pracy, m ost na E a s t R iver, m iędzy N o w y m -Y o r k ie m a B rooklynem , u w ażan y je s t dotąd za arcydzieło sztuki in ży n iersk iej. N a je g o w zó r stanęły obok, p ow yżej na E a s t R iver dw a inne m osty m ięd zy N o w y m Y o rk ie m a przedm ieściam i B r o o k ly n u : w r. 1 9 0 3 W illia m - b u rg B rid g e, a w r. 19 0 9 M anh attan B rid ge.

W r a c a ją c do rysunku, uw id oczn iającego przew inięcie lin przez w ieże m ostu B rooklyńskiego (r y s. 8 ) , zaznaczyć trzeba, że tak tych potężnych w ież m u row an ych , ja k i spo­

sobu zaw ieszenia lin, nie naśladow ano ju ż p rzy p ro jek to ­ w aniu późn iejszych m ostów . Z au w ażono b ow iem w r. 1907 przeryw an e a raptow ne ru chy siodełek, za gra ża ją ce całości li n ; ru chy te b y ły skutkiem zw ięk szającego się n ieregu lar­

Rys. 8. Szczegóły mosty Brooklyńskiego.

(11)

.jNŁ 48 PRZEGLĄD TECHNICZNY 499

nie w pew nych chw ilach ruchu pociągów , które zb yt szyb­

ko w ch odziły na m ost, jed n e po drugich. W p row ad zo n o w ięc surow ą reglam entacj ę przepuszczania p o c ią g ó w ; nie- pokojące ru chy siodełek p rzestały się p ow tarzać, zauw a­

żono w szakże, że odkąd siodełka się nie ru sza ją , to sam e

wieże p od leg a ją lekkim w ah an iom . W a h a n ia te są w p r a w ­ dzie bardzo m ałe, ale w k ażdym razie w ysoce niepożądane, gdyż w p ro w a d za ją w grę nieokreślony czynnik, m ianow icie sprężystość i w y trzy m a ło ść m uru na zgięcie.

(d. n.)

TEORJA K O T Ł O W P AR O W O ZO W YCH .

Podał Dr. A

Langrod,

(Dokończenie do str. 471 w N° 46 r. b.)

D o zbadania w p ływ u poszczególnych w ym iarów p o­

w ierzchni ogrzew alnej płom ieniów kow ej na przenoszenie ciepła przez tę pow ierzchnię, nadają się najlepiej w yn iki do­

świadczeń H en ry'eg o. Jak już w sp om niałem , kocioł u żyty do dośw iadczeń b ył tak zbudow any, że długość jego p łom ie­

niów ek daw ała się stopniowo zm niejszać bez zm ian y pale­

niska i d ym n icy. Pow ierzchnia pochyłego rusztu w ynosiła 2 ,3 4

m2

a w rzucie p o zio m y m 2 ,2 4

m

2. D ośw iadczenia w y ­ konano przy nadprężności pary 10 at, z m osiężnem i p ło - m ien iów k am i gład kiem i i z płom ien iów kam i system u Serve’ a o następujących w y m ia r a c h :

Płomieniówki

gładkie systemu Serve'a

Średnica zewnętrzna=c?,

mm

wewnętrzna,

mm

Stosunek obwodu do prze­

50 46

50 65

kroju w świetle — —

J f V I

87 184 144

Liczba płomieniówek . . . Powierzchnia ogrzewalna od strony gazów spalinowych na 1

m

długości — —,

Hr m

185

26,73

185

47,00

113

40,80

Długość płomienió wek=/,

m

3 3.5 4 4.5 5 6 7

2 2.5

•}

3.5

2.5 3, 3.5

W dośw iadczeniach tych badano rów nież w p ły w , ja k i na pracę kotła w y w ie ra sklepienie paleniskow e różnej długości i o grzew aln ik T en b rin ka w palenisku w fo rm ie sklepienia. Z n a c zn y w p ły w sklepienia paleniskow ego na.

tem p eraturę gazów w ylotow ych w d ym nicy— o k tórą n am tu przedew szystk iem idzie — nie p rzeja w ia się w w y n i­

kach tych dośw iadczeń, n atom iast ogrzew alnik T en brin ka obniża tę tem p eratu rę widocznie.

Z w yn ik ów pow yższych dośw iadczeń H e n r y ‘ego oraz dośw iadczeń na stanow isku d yn a m o m etryczn em w S t.

Lou is i A lto on a , dośw iadczeń p r o f. Gossa na stanow isku d yn am om etryczn em u n iw ersytetu P ardue w L a fa y e tte i dośw iadczeń na stanow isku dyn am om etryczn em u n iw er­

sytetu Illinois w U rb ana, o trz y m u je się n a stę p u ją cy zw ią ­ zek m ięd zy tem p eraturą gazów spalin ow ych po opuszcze­

niu płom ieniów ek

Tn

tem peraturą w ody w ody w kotle

Tw

i ua tężeniem rusztu

b

przyczem

Tr

i

Tw

są m ierzone w stopniach C,

b

wfcgr/m2-g o d z., a

M

jest dla danego parowozu i paliw a ilością stałą.

Dla przykładu , na rys. 5 p rzedstaw ion e są w yn ik i do­

św iadczeń H e n r y ‘ego z płom ieniów kam i gładkiem i i skle­

pieniem paleniskow em różnej długości i bez sklepienia.

Tr — T„ =

Mb

5 0 0 6

( Uyn/fc/ tfes try '<» 3/gfiomł&titiitł&ifru

Iiy*. 5.

W y r y so w a n e na ty m rysunku lin je , p rzedstaw iające zw iązek m ięd zy tem peraturą

Tr

i natężeniem rusztu

b,

o d p ow iad ają pow yższem u w zo ro w i, co dow odzi zgodności tego w zoru z w y n ik a m i dośw iadczeń.

P od łu g w y n ik ów dośw iadczeń na stanow iskach dy­

nam om etryczn ych , dokonanych z 11 różnem i p arow ozam i, spółczynnik

M

w ah a się m iędzy 2 4 5 i 4 3 5 .

D ośw iadczenia H e n r y ‘ego p o zw a la ją określić w p ły w długości płom ieniów ek na tem peraturę

Tr,

m ianow icie ze stosunkow o znaczną dokładnością, ja k to uw idocznia r y s. 5,

T — T

— - ___

^ e ~ al

7)

Tr w~

500 + 6

. )

p rzyczem

e

je s t pod staw ą lo g a ry tm ó w n atu raln ych,

l

oznacza długość płom ieniów ek w m etrach zaś A i a są licz­

bam i stałem i.

A b y porów nać rów nanie pow yższe z rów n an iem otrzym an em dla różnicy tem peratur (T r—

Tw)

drogą teo­

retyczną, należy u w zględnić, że podczas dośw iadczeń m ie­

rzono tem p eratu rę gazó w w ylotow ych w d ym nicy, ja k ­ kolw iek blisko, to jed n ak w różnej odległości od ścian y si­

tow ej i że tem p eratu ra ta je s t nieco niższą od tem p era ­ tu r y u w ylotu płom ieniów ek. Jeżeli o zn aczym y teraz tę ostatnią tem peraturę przez

T,1,

to w edług ustępu poprzed­

niego

(T ri —

TW ) = {TP- Tw) e ~ al,

gdzie

Tv

oznacza tem peraturę gazów spalinow ych przy ich wlocie z paleniska do płom ieniów ek.

(12)

500 PRZEGLĄD TECHNICZNY 1923

P r z y j ą w szy zaś, że tem p eratu ra g azów w ylotow ych w d ym n icy m a w a rto ść te m p e ratu ry tych gazów u w y lo tu z płom ieniów ek o długości

l

+

x,

o trzy m am y

(Tr- T „ ) = (Tp

-

Ta) e

a oznaczyw szy

e

8)

= G,

(Tr — TW ) = C{TV— Tw) e

przyczem

C

m a w a rto ść m n ie jszą niż 1.

P o ró w n y w u ją c to rów nanie z rów n an iem ( 7 ) , w id zi­

m y, że w yn ik i dośw iadczeń H e n ry ‘ego p otw ie rd zają teo­

retycznie znalezioną zależność te m p e ratu ry w d ym n icy od długości płom ieniów ek.

Z rów n an ia ( 1 ) o trzy m u je się po w staw ien iu w a r­

tości

F —n f

i

H r= n u l

lnu

~w

[i

iw ' a =

--- T

c m ' t

9)

W y k ła d n ik

r

w tem rów naniu o trzy m a m y w przybliżeniu z dośw iadczeń H e n r y ‘ego ze zm ien ną liczbą płom ieniów ek.

D ośw iad czenia te w ykonane b y ły z płom ieniów kam i gładkiem i o 4 w długości w 3 s e r ja c h ; w każdej z tych se rji zatknięto inną liczbę płom ieniów ek, m ian ow i­

cie 5, 10 i 1 5 % . Z atk n ięte płom ieniów ki b y ły je d n o sta jn ie rozłożone m iędzy pozostałem i. Z rów n an ia pow yższego w y ­ n ik a, że jeżeli dla kotła z niezatkniętem i płom ieniów kam i a = 0 , 3 6 , to po zatknięciu

'1 0 0 — 5^ ' - r

^ Ł 5% płom ieniów ek

a —

0,36 ( -TÓO j i o *

( 1 0 0

a —

0,36 ^ •10

a

= 0,36

100 100— L5\ u

100 /

s t ę ż e ń / * * r u j Z fu . 6

CO/ofyw / tez ó y p/osTr/efT/ócoeA te/njoe- r + fo r f ui otysrr/T/cy jooa/faf d ojujść c/c x eń //e/fiy'eyo

Rys. 6.

N a rysu n k u 6 są przedstaw ione w y n ik i w szy stk ich 4 se r ji dośw iadczeń z płom ieniów kam i gładkiem i o 4 m długości, t. j . ze w szy stk iem i płom ieniów kam i i ze zm n ie j­

szoną liczbą płom ien iów ek o 5, 10 i 1 5 % . N a d to na ty m rysun k u pokazane są lin je , odpow iad ające rów naniu (7 )

2

i w yk ład nik ow i

r —

0,

r —

0 ,6 6 7 = —- i r = 1. Jak z ustępu O

poprzedniego w iad om o,

r —

0, odpow iada założeniu R ed - tenbachera, że spółczynnik przenoszenia ciepła m a w a r­

tość stałą, niezależną od prędkości g a zó w spalinow ych, a

r—

1 założeniu P e r r y ‘ego, podług k tórego liczba płom ie­

niów ek nie m a żadnego w p ływ u na tem peraturę

Tr.

Z ry­

sunku 6 je d n a k je s t w idoczne, że w y n ik i tych dośw iadczeń H e n r y ‘ego, ja k k o lw ie k rozbieżne, nie w y k a z u ją , że

r =

1, a jeszcze m n ie j, że

r =

1. N a jle p ie j ty m w y n ik om odp ow ia-

2

da

r —

“ , t. j. wartość zn ajdu jąca się m niej więcej p o ­

środku m ięd zy w a rto ścia m i, podanem i dla tego w yk ład n i­

ka przez N u sse lta — z je d n e j, a Joule‘a i Sera — z dru­

giej stron y.

Z p ow yższych badań w y n ik a n astęp u ją cy w zó r dla tem p eratu ry gazó w u w y lo tu z p łom ien iów ek :

Ab

506 +

b

. . 10)

przyczem spółczynnik

A,

ja k o o k reśla ją cy tem p eraturę gazó w p rzy ich w locie z paleniska do płom ieniów ek, je s t zależny od spraw ności paleniska, tak co do doskonałości spalania, ja k i przenoszenia ciepła, oraz od w artości opa­

łow ej paliw a i ciągu p ow ietrza, w yk ład nik zaś zależny ie s t p rzedew szystk iem od ciągu p ow ietrza. Obie te w a r­

tości są, ja k to z n a tu ry rzeczy w y n ik a, bard zo ch w iejn e i nie d a ją się na p odstaw ie posiadanego m a te rja łu z p rak ­ tycznie w y sta rc z a ją c ą ścisłością, w zależności od różnych w aru nk ów , określić.

T e o r ja przenoszenia ciepła przez pow ierzchnie o grze­

w aln ą i p rzegrzew czą k otłów , w yp osażonych w p rzegrze- w acz, n ap otyka na znaczne trudności. Spółczynnik przenoszenia ciepła przez pow ierzchnię p rzegrzew czą iest zależny n ietylk o od prędkości gazów spalin ow ych , lecz także od prędkości p a r y p rzegrzan ej w rurach p rze g rze w - czych. N a stęp n ie g a z y spalinow e o d d a ją w płom ienicach rów nocześnie ciepło w odzie w kotle, o tem p eraturze stałej, i parze w rurach przegrzew czych . o tem p eraturze zm ien nej, zależnej od rozchodu p a ry i w różnych m iejscach ru r prze­

grzew czych różn ej. W r e s z c ie przenoszenie ciepła przez pow ierzchnie ogrzew alna r u r Kotłów z p rzegrzew aczem p łom ien icow ym zależne ie st od rozdziału gazów spalino­

w ych m ięd zy płom ieniów ki i płom ienice, a rozdział ten za­

leżn y je s t od wielu k on stru k cyjn y ch i fizy k a ln ych czyn­

ników . W s z y s tk ie te okoliczności u tru d n ia ją teoretyczne ujecie przenoszenia ciepła p rzez pow ierzchnie o grzew al­

na ru r w kotłach z p rzegrzew aczem p łom ien icow ym w p ro ­ sta i p r z e jr z y sta rachu n kow a fo rm ę , zdatna do p ra k ty cz­

nych celów. Z u ży tk o w a n ie zaś w y n ik ów dośw iadczeń na­

potyk a w danym w ypadku rów nież na trudności ze w zg lę­

du na znaczną liczbę m ia ro d ajn y ch czynników .

Cechę pow ierzchni ogrzew alnej ru r, określoną p ow y ­ żej dla parow ozów z p arą nasvcona, m ożna tylko w p rzy ­ bliżeniu w yzn aczyć dla parow ozów z przesrrzewaczem, p r z y jm u ją c , że rów n a sie ona średniej w artości m ięd zy je j dolna i g órn ą granicą. D oln ą granice tei cechy o trzy m a m y , jeżeli p r z y jm ie m y , że r u r y p rzerrzew cze nie przenoszą w cale ciepła, a górn a— jeżeli p rz y jm ie m y , że w rurach p rzeerzew czych z n a jd u je się w oda o tem n era- tu rze w o d y w kotle, a w iec ciało, przew odzące znacznie ile-

■niei ciepło niż p ara p rzegrzan a. N a p odstaw ie le g o zało­

żenia, o trzy m u je się dla k otłów z p rzegrzew aw czem p ło­

m ienicow ym

V — Hr

-f - 0,5

Hf

~ R ~ t?r

gdzie

y

oznacza cechę pow ierzchni ogrzew alnej rur,

Hr

— powierzchnię ogrzew alną płom ieniów ek i p ło ­ m ienie,

Hs —

pow ierzchnię przegrzewczą,

R

— pow ierzchnię rusztu,

F

— sum ę prześw itów w szystkich p łom ien iów ek i p ło ­ m ienie, p om n iejszon ą o sum ę p rze k ro jó w zew nętrznych w szystk ich ru r przegrzew czych .

B adanie n in iejsze w p row adza p ojęcie cechy p o­

w ierzchni ogrzew alnej p łom ien iów kow ej, przez k tó rą ro­

zu m iem y zw iązek zasadniczych w y m ia ró w te j pow ierzchni 0 n astęp u ją cej w ła śc iw o śc i: w tych sam ych w aru nk ach ruchu, t. j . p r z y spalaniu tego sam ego p aliw a , p rzy tem sam em natężeniu ru sztu, ty m sa m y m dopływ ie pow ietrza 1 tej sam ej spraw ności paleniska, przez pow ierzchnię o grze­

w a ln ą płom ieniów kow ą k otłów , p osiad ających tę sam ą ce­

(13)

>6 48 PRZEGLĄD TECHNICZNY

chę tej pow ierzchni, przechodzi ta sam a ilość ciepła.

W a r to ś ć cechy pow ierzchni ogrzew alnej ru r d aje m oż­

ność oceny doboru w y m ia ró w tej pow ierzchni. K o tły sp raw n ie p racu jące, w k tórych g a zy spalinow e nie osią­

g a ją w d ym n icy n aw et p rzy w ielkiem natężeniu rusztu w ysokich tem p eratu r, p osiad a ją cechę — około 2 0 0 . Im m n iejsza je s t obaw a, że tem p eratura gazów odlotow ych osiągn ie n adm iern ą w a rto ść, czy to z pow odu m n iejszej w artości opałow ej zastosow anego p aliw a, czy to z powodu przew id yw an ych m n iejszy ch natężeń ru sztu, tem m n ie j­

szą w a rto ść m oże m ieć cecha. N iek tóre k otły parow ozow e w y k a zu ją cechę pow ierzchni ogrzew alnej ru r w ięk szą niż 2 5 0 . O siągnięcie w ielkiej w artości tej cechy w y m a g a za­

stosow ania długich rur, czem się je d n a k utrudnia ciąg p ow ietrza, nadto ze w zro ste m cechy, p rzy tej sam ej po­

w ierzchni ru sztu, zw iększa się znacznie w a g a kotła, sp ra w ­ ność zaś je g o i w y d ajn o ść rośnie tylk o nieznacznie.

Stosun ek - = - , w ystępujący we wzorach dla cechy po-

R h

w ierzchni ogrzew aln ej, nie pow inien, ze w zględu na opór w przelocie gazów spalin ow ych przez płom ieniów ki i pło- m ienice, przekraczać pew nej g ra n icy , która je s t tem niż­

sza, im w ięk szą w artość opałow ą posiada sp ala n y w ęgiel, a w ięc im w ięcej p otrzebu je p ow ietrza do spalania i im w iększe je s t norm alnie stosow ane natężenie ru sztu. Im w ięcej zaś sp alony w ęgiel je s t skłonny do tw orzen ia w ę­

gla lotnego, tem w iększą pow inna być pow ierzchnia rusztu w stosunku do pow ierzchni

F,

gdyż im m n ie jsza je s t pręd­

kość, z ja k ą g a zy przechodzą przez ruszt, w stosunku do prędkości, ja k ą te g a zy o sią g a ją p rzy w locie do ru r, tem m niej unoszą one ze sobą w ęg la lotnego.

Parow ozy pruskie w ykazują wartości

R

przeważnie m n iejsze niż 7, p arow ozy zaś a u strja ck ie przew ażnie w ięk ­ sze niż 8. P a ro w o zy pruskie p osiad a ją w ogóle m a ły ru szt w stosunku do innych w y m ia ró w kotła i w a g i parow ozu, dlatego łatw o było p rz y ich k on stru k cji osiągn ąć m ałą wartość

~

. Zasada stosowana na kolejach pruskich aż p raw ie do ostatnich czasów i p opieran a g orliw ie jeszcze obecnie przez G a r b e g o 1) , b u d ow y palenisk w ąskich , um ieszczonych pom iędzy k otłam i, a n aw et o s to j- nicam i nie dopuszcza zastosow an ia w ielkich ru sztów . P o ­ niew aż nadto niem iecka sk ra jn ia p arow ozow a, określona przez regulam in techniczny, u staw ą p rzepisan y, je s t niższą niż sk ra jn ia parow ozow a Z w ią zk u Z a r zą d ó w K olei nie­

m ieckich, zastosow yw an a na kolejach a u strja ck ich , przeto budow a p arow ozów z w ysoko osadzonem i kotłam i i w iel- kiem i ru sztam i napotyka na w iększe trudności na k olejach pruskich, niż na kolejach a u strja ck ich . Z drugiej jed n ak stro n y, gatun k i w ęg la , używ ane na kolejach pruskich są lepsze niż na kolejach a u strja ck ich , a w ięc d a ją m ożność stosow ania m n ie jszy ch rusztów .

W now ych jed n ak typach parow ozów pruskich w idać odstąpienie od zasad y b u d ow y w ąsk ich palenisk, ja k to w y ­ k a z u ją p arow ozy se rji

G

12 i

P

10. P a ro w o zy te, p osiadaj ą- ce paleniska szerokie, m ają stosunek znacznie w iększy.

Ponieważ w ęgiel z Z ag łęb ia D ąbrow skiego, u żyw an y na Polskich K o le jach P a ń stw o w y ch , m a w artość opałow ą średniej w ielkości i je s t sk łon n y do w ytw arzan ia w ęgla lotnego, przeto p arow ozy ty c h kolei pow inny m ieć stosu n - kow o wielkie ruszty, a stosunek - = m oże osiągnąć te same

R

jp

w artości, ja k ie w y k a zu ją p arow ozy a u strja ck ie. Budow ę

l)

Garbe, Die Dampflokomotiven der Gegenwart. 2 wydanie, 1920 r.

1923

parow ozów ze stosunkow o w ielkiem i ru sztam i u łatw ia na P . K . P . ta okoliczność, że koleje te p rz y ję ły sk ra jn ię pa­

rowozow ą związku zarządów kolei niem ieckich z tą ulgą, że t. zw . sk ra jn ia kom inów m oże tak że o bejm ow ać inne części sta łe k otła i parow ozu, ja k np. zbiorniki p ary, pia­

secznice, zaw ory bezpieczeństw a i t. d.

Jakość w ęgla, używ anego do opalania p arow ozów , ule­

g ła po w o jn ie św iatow ej praw ie w szędzie znacznem u po­

gorszeniu. To też i na kolejach pruskich daje się obecnie odczuwać zm n iejszenie w yd ajn ości kotłów parow ozow ych i niestosow ność m ałych rusztów .

W zg lę d n ą w ielkość ru sztu m ożna określić stosunkiem całkow itej w a g i parow ozu w stanie roboczym

Q

do po­

wierzchni ru sztu

R.

Parow ozy pruskie w y k a zu ją naogół w iększe w artości te g o stosun k u, niż parow ozy au strjackie.

Stosunek ten je s t je d n a k m ia rą w zględnej w ielkości rusztu tylk o parow ozów z ten drem osobnym , gdyż w aga w ypeł­

nionych sk rzyń paliw ow ych i w odnych parow ozów kusych (ten drzaków ) nie m a bezpośredniego związku z wielkością

k otła. ' .

T rudności, ja k ie napotyka budow a parow ozów z sze- rokiem i paleniskam i, osadzonem i ponad k otłam i, i z w iel­

kiem i w stosunku do w agi parowozu ru sztam i są zależne od średnicy k ół napędnych i od układu osi. U s tr ó j ten łatw iej p rzeprow adzić dla parow ozów tow arow ych z m ałem i koła­

m i napędnem i, niż dla parow ozów osobow ych lub pośpiesz­

n ych. W ie lk o ść rusztu nie m a je d n a k k on stru k cyjn ego ograniczenia, jeżeli p arow óz posiada z tyłu je d n ą lub w ięcej

osi tocznych.

W y m ia r y paleniska m a ją w p ływ na doskonałość spa­

lania i na przenoszenie ciepła przez pow ierzchnię ogrzew al­

ną paleniskow ą. Ponieważ je d n a k zabiegi te są bardzo za­

w iłe, a pow ierzchnia ogrzew alna paleniskow a nie m a tak ściśle geom etryczn ie określonego k ształtu , ja k pow ierzch­

n ia o grzew aln a ru r, przeto w p ły w w y m ia ró w paleniska n a je g o spraw ność nie d aje się rachunkow o w yznaczyć z ta k ą dokładnością, ja k w p ływ w ym iarów rur na spraw ­ ność ich pow ierzchni ogrzew alnej. Poniekąd je d n a k zna­

czenie cechy paleniska posiada stosunek

K

gdzie H^, oznacza pow ierzchnię ogrzew alną paleniska (skrzy­

ni ogniow ej). W a żn o ść tego stosunku uzasadniają następu­

jące okoliczności.

P rzy spalaniu w ęgla długopłom iennego, tłu steg o spa­

lanie gazów palnych, w y tw a rza n y ch w palenisku, je s t te m doskonalsze, im w iększa je s t p ojem ność paleniska, ze w zrostem zaś tej pojem ności w zra sta także powierzchnia ogrzew alna paleniskow a. Ponadto, im w iększa je s t po­

w ierzch n ia ogrzew alna paleniskow a, te m niższa je s t tem p e­

ratu ra ścian paleniska, co w p ływ a na u trzym an ie ich w do­

b ry m stanie. N a to m ia s t w ęgiel rozsyp n y w y m a g a ja k w y ­ żej w spom niano, stosunkow o w ielkiego ru sztu , rozw inię­

ciu zaś w ielkiej pow ierzchni ogrzew alnej palenisk ow ej, w stosun ku do pow ierzchni ru sztu, p rzy w ielkich ru sztach s to ją na przeszkodzie w arunki k on stru k cyjn e.

N a o g ó ł przeto stosunek

-

pow inien m ieć większą w artość dla w ęgla długopłom iennego, niż dla w ęgla k rótko- płom iennego, w ięk szą w artość dla w ęgla zeskw arnego, niż dla rozsypnego i w iększą w artość dla w ęgla o w iększej w ar­

tości opałow ej.

W a ż n y m w y m ia re m paleniska je s t je g o głębokość.

G łębokość ta pow inna być tem w ięk szą, im w w yższych w arstw ach spala się w ęgiel, a w ięc im w iększe natężenie ru sztu je s t zastosow yw an e i im pow olniej spala się w ęgiel.

R ozum ie się sam o przez się, że palenisko w ąskie, osadzone pom iędzy ostoj nicam i lub kołam i, m ożna ła tw iej zbudować z w ielką głębokością, niż paleniska szerokie, osadzone po­

nad kołam i.

Cytaty

Powiązane dokumenty

– „Bohdan Urbankowski o filozofii czynu” – spotkanie z poetą, eseistą, drama- turgiem i filozofem, autorem ponad 50 książek, który opowiedział o filozofii czynu

Zmiana oznaczenia akcji serii A, B, C, D, E, F, G, H, I, J oraz T Spółki w serię W odbędzie się bez jednoczesnej zmiany wartości nominalnej akcji, która nadal wynosić będzie 10

Etap ten jest dosyć skomplikowany, ponieważ wymaga bardzo szczegółowej analizy konkretnego procesu spedycyjnego pod względem ryzyka związanego z innymi zdarzeniami;.. - pom

Po 1939 roku Mieczysław nie odwiedził już Polski, nie spotkał się również z ojcem. Rozmawiał z nim jedynie jeden raz przez

Celem projektu jest zwiększenie dostępu do usług wsparcia rodziny i pieczy zastępczej, poprzez zbudowanie jednego zintegrowanego systemu pomocy dla rodzin w

Warszawy w Warszawie XIII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS 0000699821 oraz do wykonywania na tymże Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu 4MASS

Walne Zgromadzenie Spółki udziela Panu Jakubowi Trzebińskiemu - Członkowi Rady Nadzorczej - absolutorium z wykonania obowiązków za okres pełnienia funkcji w roku 2020..

trotechniczny polski już obecnie odczuwa brak sił fachowych, a w branży słaboprądowej zjawisko to datuje się od kilku lat i występuje w formie dość ostrej, wówczas