B ez p ła tn y dodatek; B iu lety n S ek cji K u lt.-S p ołeczn ej.
OPŁATA POCZTOWA UISZCZONA GOTÓWKĄ.
WOttKO
CENTRALNY
F E D E R A C J I P O L S K I C H Z W I Ą Z K Ó W O B R O Ń C Ó W O J C Z Y Z N Y
1
D W U T Y G O D N I K - W Y C H O D Z I 1 i 1 5 K A Ż D E G O M I E S I Ą C A
Nr 4 W arszawa, dnia 15 lutego 1939 r. Rok VI.
»Jedynie miecz waży na szali losów«
(n) G d y się w g ro n ie b. w o j
sk o w y c h m ó w i o s p ra w ie o b ro n ności i w y n ik a ją c y c h z n ie j obo
w iąz k ach , b rz m ie n ie słó w n a b ie r a k o n k re tn e j siły i w y ra z u p r a kty czn eg o .
W ie m y d o k ład n ie, ja k i k a p ita ł p o d k ła d a m y p o d p o jęcie o b ro n ności. P rz e m a w ia do n as c h rz ę ste m s p rz ę tu bojow ego, w a rk o te m m o to ró w , h u k ie m p r a c u ją cych f a b ry k i w a rsz ta tó w , ciszą sk ła d ó w i złóż su ro w c o w y ch , ta ś m ą d o b ry c h lu b z ły c h dróg.
N a d e w sz y stk o zaś siłą c h a r a k te r u człow ieka.
N ie p o p e łn im y p rz e sa d y , g d y stw ie rd z im y , że n ie m a d zied z i
n y życia, d o sło w n ie n ie m a, — k tó ra b y z p u n k tu w id z e n ia o- b ro n n o ści, w z m a g a n ia p o te n c ja łu o b ro n n o śc i b y ła o b o jętn ą.
P rz e m y sł, ro ln ic tw o , b u d o w n ic tw o, w iedza, szkoła, k u ltu r a , u- rz ą d z e n ia społeczne, o rg a n iz a c ja sp o łecz eń stw a— w szy stk o to d la sp ra w y z w y c ię stw a n a ro d u p o siad a sw o je znaczen ie. S p o łe cz eń stw o n asze p o sia d a to z ro z u m ien ie, — d a je m u w y ra z n ie ty lk o n a a k a d e m ia c h i u ro c z y sto ściach w o jsk o w y ch , ale w ca
łe j m asie p ra k ty c z n y c h , r e a l n y c h czynów .
S p ra w y w o jsk a, s p ra w y o- b ro n n o śc i s ta ły się w ła sn o śc ią i tro s k ą całego n a ro d u bez w z g lę
d u n a h o łd o w a n ie ta k im czy in n y m d o k try n o m i teo rio m . G ó
r u j ą one n a d p rz e g ro d a m i p o jęć i u m iło w a ń p a r ty k u la r n y c h czy p a r ty jn y c h i łącz ą w a rs tw y i k la sy społeczne. J e s t to w ie lk i i z u p e łn y tr iu m f d u c h a J ó z e fa P iłsu d sk ieg o .
T e n tr iu m f je s t d la naszego n a ro d u w ie lk im osiąg n ięciem , je ś li zw aży m y , że w c ią g u ca ły c h s tu le c i d ziejó w n a sz y c h s p ra w y siły z b ro jn e j i s p ra w y o b ro n n o ś
ci n ig d y n ie u m ie liśm y p rz e k u ć n a s p ra w ę co d zien n eg o ob o w iąz
ku, o b o w iąz k u re a ln e g o , w y m a g ając eg o s y ste m a ty c z n o śc i i n ie u s ta n n e g o w y siłk u . Z aw sze tr o sk ę o całość n a sz y c h g ra n ic , o b ez p ie c z e ń stw o k r a ju s k ła d a liś m y n a b a r k i n ie lic z n e j g a rśc i b o h a te ró w , k tó rz y n ie co fali się p rz e d zaw sze p rz e w a ż a ją c y m i siła m i n ajeźd źcó w . W n a jle p
szy ch w y p a d k a c h sp o ty k a liśm y w ro g ó w w s to s u n k u 1 : 3, a to cz y liśm y w a lk i i w a lk i z w y cię
sk ie w s to s u n k u ja k 1 : 12, 1 : 23, a n a w e t 1 : 33.
D ziś ro z u m ie m y , że w ta k im s to su n k u odnosić zw y cięstw a m o g ła ty lk o n ie s ły c h a n a b r a w u ra . P r z y d zisiejszy m a p a ra c ie w o jn y , g d y do b o ju s ta w a ć m u si całe życie n a ro d u w alczącego, g d y ubiec, u p rz e d z ić i z b ę d n ą u- czynić m oże w o jn ę w łaśc iw e
p rz y g o to w a n ie i p o s ta w a n a r o du, — b r a w u r a s ta je się f r a g m e n te m i to fra g m e n te m k o ń c o w y c h ra c z e j d o k o n ań . N a to m ia s t ca ła p ra c a o rg a n iz o w a n ia i p o w ię k sz a n ia zdo lno ści o b ro n n y c h m u si zn aleźć w y ra z w n ie u s ta n n y m cz y n n y m , ży w y m i s y s te m a ty c z n y m tru d z ie .
N ic w ięc d ziw nego, że w o k re sie d e b a t b u d ż e to w y c h w p a r la m en cie, p rz y b u d żecie w o jsk a m ó w i się o w sz y stk im . Z n ajd z ie -
Zgon Ojca Św iętego
D nia 10 lu tego o św icie przeniósł się do w ieczności Papież Pius XI, w 82-gim roku życia, po 17-tu latach rządów na S tolicy Piotrow ej.
Zm arły N am iestnik C hrystusow y zasłu żył sohie na szcze
góln ie serdeczną pam ięć narodu polskiego, w śród którego danein Mu b yło jako N uncjuszow i A polstolskiem u, przeżyć najcięższe ch w ile Polski: rok 1920.
K iedy n aw ała b olszew icka zbliżała się w sierpniu 1920 r. do bram W arszawy, N uncjusz arcybiskup R atti n ie opuścił jej m u rów, lecz telegraficzn ie prosił Papieża o m ożność pozostania na m iejscu n aw et w w ypadku zajęcia jej przez n ieprzyjaciela.
Pozostał i opuścił Polskę dopiero w 10 m iesięcy później, gdy jako now om ianow any k ardynał został odw ołany do Rzymu.
„Jestem przyjacielem P olsk i — m ów ił k ied yś. — G otów j e stem tu całe życie pozostać, a n aw et nic nie m iałb ym przeciw te m u, aby na w aszej ziem i złożono kości i prochy m oje. U kochałem w aszą p ięk ną ojczyznę, z racji P olsk i zostałem biskupem , w Polsce zostałem konsekrow any na biskupa przez biskupów polskich...
Ja jestem w ła ściw ie biskupem polskim".
m y ta m s p ra w ę o św ia ty i w y c h o w a n ia , m o to ry z a c ji, su ro w có w , dróg, żeglugi, tr a n s p o r tu , z a o p a trz e n ia k r a ju w żyw ność, s p ra w y m ło dzieży, p ra c ę o rg a n iz a c y j sp ołeczn ych , z n a jd z ie m y w re s z cie s p ra w y zd ro w ia. Co w ięcej,
— p rz y o m a w ia n iu in n y c h b u d że tó w s p o ty k a m y częste w z m ia n k i o k on ieczn o ści u- w z g lę d n ie n ia p o trz e b o b ro n n o ś
ci.
To te ż n ie d ziw i n a s zu p e łn ie sta n o w isk o p a r la m e n ta rn e j r e p re z e n ta c ji żydów , k tó r a i w r. b.
p o d trz y m a ła w całej ro zciąg ło ści sw ą d e k la ra c ję złożoną w ro k u u b ie g ły m w czasie d e b a ty b u d że to w ej, w k tó re j r e p re z e n ta c ja ta w y ra z iła „ b e zw z g lę d n ą go to
w ość do w sz e lk ic h o fia r n a rzecz o b ro n n o śc i P a ń s tw a i A rm ii, j a ko g w a ra n ta te j o bro n n o ści".
N a to m ia s t trz e b a z c a ły m n a cisk iem p o d k re ś lić n ieo b ecn o ść re p re z e n ta c ji u k ra iń s k ie j w cza
sie d e b a ty n a d b u d ż e te m w o js k a w sejm o w ej K o m isji b u d ż e to w ej. T a k ie p o zo stan ie „n a u b o czu" w sp ra w a c h , d la k tó ry c h je d no ść N a ro d u P o lsk ie g o n ie u le ga n a jm n ie js z e j w ą tp liw o ś c i — i to w czasie, g d y s p ra w y te m a ją — ja k ż e p ra w d z iw e i re a ln e życie, gdy w rz e c z y w isto śc i do m in u ją n a d w s z y s tk im i in n y m i sp ra w a m i, m u si w o p in ii p o l
sk ie j w y w o ła ć — zw łaszcza po n ie d a w n y c h o św iad c zen iac h w S e jm ie p o p rz e d n im — re fle k s je b ard zo po w ażn e, n a p e w n o nie u ła tw ia ją c e n o rm a liz a c ji s to s u n k ó w n a te re n a c h o lu d n o śc i n a ro d o w o m iesza n ej.
Boć n ik t n a św iecie n ie m a z łu dzeń, że „ je d y n ie m iecz w a ży dziś n a sza li losów n a ro d ó w . N a ró d, k tó r y c h c ia łb y p rz y m k n ą ć oczy n a tę oczyw istość, p rz e k re ś liłb y b e z p o w ro tn ie sw ą p rz y szłość. N ie w olno n a m b y ć ta k im w ła ś n ie n a ro d e m ".
R o zu m ie to — po w ielu , a o- s ta tn ic h w y d a rz e n ia c h w szcze
gó ln ości — k aż d e d zieck o w P o l
sce. K to siłę m iecza po w ięk sza,
te n los sw ó j g r u n tu je i w sp ó ln e
d o b ro g w a ra n tu je , k to ją osłabić
chce, n ie m oże b y ć u z n a n y za
w s p ó łtw ó rc ę losów , za tro sz c z ą
cego się o lep szą przy szłość.
Pogotow ie obronne syntezq w szystkich sił n aro d u
Z przemówienia referenta budżetu MSWojsk posła płk dr Pikusy
p oseł płk. Pikusa
D w a zasadnicze czynniki sk ła
d a ją się n a to, że obrona P a ń stw a stanow i u nas n ajdonioś
lejsze i najżyw o tn iejsze zagad
nienie. P ierw szy czynnik — to w ysoce n iek o rzystne w a ru n k i geograficzno - strategiczne, w ja k ic h z n a jd u je się nasze p a ń stw o od szeregu stuleci.
D rugi czynnik — to obecne położenie polityczne Europy.
W szędzie w idzim y poszukiw anie now ego u stro ju , now ego ładu, jesteśm y św iadkam i głębokich przem ian i gw ałto w nych w strz ą sów, co pew ien czas w y b u ch ają gdzieś k o n flik ty zbrojne, k tó ry c h w pływ zatacza coraz szer
sze kręgi, a ileż now ych zarzew i w ojen n y ch p o w staje w różnych m iejscach new ralgiczny ch E u ro py czy św iata.
Polska nie może być w yspą szczęśliwości, odgrodzoną od św ia ta zew nętrznego. Te czasy znam ienne, w k tó ry c h „czuć po
w iew now ej h isto rii1', n a k ła d a ją n a nas obow iązek szczególnej czujności i obronnego w ysiłku.
W ro k u ubiegłym , w rok u w ielkich dziejow ych p rzem ian n a aren ie politycznej Europy, P o lsk a d w u k ro tn ie m an ifesto w ała sw ą siłę. Je że li nasza p o l
ska ra c ja sta n u odniosła w ty ch dn iach p ró b y dziejow ej pełne zw ycięstw o, stało się to jedynie dlatego, że Rząd i N aczelny W ódz czuli za sobą zdecydow aną postaw ę i jed n o litą w olę całego N arodu.
N a straży polskiej ra c ji stan u stoi cała siła P a ń stw a i N arodu jak o ogólny w y raz w szystkich jego zdolności życiow ych i orga
nizacy jn y ch, a p o p a rta potęgą m iecza budzi w łaściw y resp e k t u obcych i g w a ra n tu je poszano
w anie dla słusznych jego praw . To stanow isko i znaczenie, ja k ie ostatnio zyskaliśm y w św ię
cie m usi być stale, uporczyw ie w zm acniane, ab y nie ty lk o od
budow ać zachw ianą rów now agę środkow o - w schodnich części E uro py , ale w dalszym ciągu zdobyw ać dla Polski coraz w y ż
szą pozycję w h iera rc h ii p ań stw przodow niczych Europy.
T ylko stopień duchow ej i m a
te ria ln e j gotow ości całego N aro
du do najw yższego w ysiłku, ja kim jest w o jn a nowoczesna, roz
strzygać będzie o zw ycięstw ie i o przyszłości Polski.
Pogotow ie obronne to synteza w szystkich sił N arodu, zarów no m o raln y ch i um ysłow ych, ja k i fizycznych i technicznych. W oj
n a now oczesna sięga do w szyst
kich, bez w y jątk u , dziedzin ży
cia publicznego i pryw atnego, n ak ład a n a każdego o byw atela ciężkie obow iązki i w ielkie ofia
ry.
Jeżeli więc chcem y postaw ić nasze pogotow ie obronne n a ja k najw yższym poziom ie, a tego w ym aga nasze położenie geopo
lityczne, to m usim y się zdobyć n a m ak sy m alny w ysiłek, nie ty l
ko w dziedzinie czysto w ojsko
w ej, ale i w e w szystkich dzie
dzinach życia publicznego i p ry w atnego naszego P ań stw a.
R ealizacja p ro g ram u dozbro
jen ia Polski w ym aga „podciąg
nięcia całej Polski n a wyższy poziom ". Za podstaw ow y w a ru n ek w yk o nania ta k w ielkiego dzieła uznać należy w yszkolenie całego N arodu Polskiego. Z ini
cjaty w y i n a rozkaz N aczelnego W odza pow stał „Obóz Z jedno czenia N arodow ego" celem k o n solidacji w szystkich Polaków pod hasłem obrony k raju . Do
tychczasow e osiągnięcia tego Obozu świadczą, że jesteśm y na w łaściw ej drodze do realizacji zjednoczenia narodow ego, n ie
zbędnego zarów no z p u n k tu w i
dzenia obrony, ja k i rozw oju i przyszłości P a ń stw a Polskiego.
Do optym izm u w tej dziedzi
nie skłania m nie n iew ątp liw ie bardzo pom yślny objaw , że gdy chodzi o żyw otne in te resy N a
ro d u i obrony P ań stw a, to w szy
scy Polacy, bez różnicy p rzeko
n a ń politycznych, w y k azu ją już dziś przed dokonaniem ostatecz
nego zjednoczenia jed n o litą po
staw ę i jed n ak o w ą gotowość do ponoszenia w ysiłków i ofiar, r o zum iejąc coraz lepiej n ad rzęd n ą doniosłość sp raw y dozbrojenia Polski.
K ażdy resort, każda w ładza, organizacja, in sty tu cja, jed n o st
k a gospodarcza i każdy obyw a
te l pow inni być razem pow iąza
n i i celowo w y k o rzy stani dla w zm ocnienia p o ten cjału w ojen-
Organizowanie narodu do zadań wojennych
F r a g m e n t m o w y M inistra Sp raw W o jsk o w y c h w S e jm ie
Prace w ojska nie zam ykają się tylk o w działalności M inisterstw a Spraw W ojskow ych, lecz obejm ują szerokie horyzonty, na które b ezp o
średnio od działyw a N aczeln y Wódz.
G łów ną podstaw ą tej pracy w n a szych w arunkach P aństw a, które odbudow uje się od n ied aw na i roz
porządza dość skrom nym i środkam i finan sow ym i, m usi być planow ość i koordynacja n ie tylk o w zakresie przygotow ania p okojow ego arm ii i adm inistrow ania zasobam i, ale o w iele szerzej pom yślana.
Tę planow ość organizow ania n a
rodu i państw a do ciężkich zadań w ojenn ych , które przed nam i stanąć m ogą, rozpoczął na sam ym w stęp ie naszego życia p aństw ow ego M arsza
łek Józef P iłsudski, w yk reślając k ie runek, który m y dalej uporczyw ie realizujem y.
W ychow anie sp ołeczeństw a p o stę
p uje w tym duchu, a w y n ik i tego zaczynam y coraz w ięcej rozum ieć i w idzieć. W ytrw ałym w y siłk iem N a czelnego Wrodza, M arszałka Ś m ig łe
go - Rydza, osiągam y w reszcie ten poziom rów n ow agi p olityczno - p sy chicznej, k tóry jest niezbędną pod
staw ą dalszej p om yślnej rozbudow y m ocy i znaczenia R zeczypospolitej.
P ostaw iliśm y przem ysł w ojenn y już na tak szerokiej podstaw ie, iż jesteśm y zdolni skonsum ow ać zn a
cznie w ięk sze środki, an iżeli d otych czas. Ta szersza podstaw a pozw ala nam na szybsze i siln iejsze realizo
w anie naszego program u dozbroje
nia. K oordynacja m usi polegać na tym , że n ie ty lk o ten resort, ale i w szystk ie in n e dziedziny m uszą co
raz w ięcej w sw ej organizacji pracy zw racać u w agę na konieczność o- brony Państw a.
Z ostało to zrealizow an e w dwóch działach: w dziedzinie su row ców i aprow izacji.
W ychow anie sp ołeczeństw a p o
zw ala nam m ieć n adzieję, że koor
dynacja taka jest przyjm ow ana przez sp ołeczeń stw o z całkow itym zrozum ieniem . E fek t tej koordyna
cji m usi coraz bardziej się u ja w niać i bez w ątp ienia coraz w ięcej m usi ciążyć na ob yw atelach . J e stem przekonany, że do tego ob o
w iązku, jaki stoi przed ob yw atelem polskim , odnosić się on będzie za w sze z dużym entuzjazm em .
COP ostoją obrony Państwa
na rozkaz Naczelnego Wodza
P o d czas o d b y te j n ie d a w n o w y cieczki czło n k ó w se jm o w ej i se n a c k ie j k o m is ji b u d ż e to w e j n a te re n C e n tr. O k rę g u P rz em y sło w e g o , II w ic e m in is te r sp ra w w o jsk o w y ch gen. L itw in o w ic z, c h a r a k te ry z u ją c p ra c ę w o js k a p rz y ro zb u d o w ie p r z e m y słu w o jen n e g o , m . in. p o w ied z ia ł:
W r. 1936 M arszałek Ś m igły-R ydz u zysk ał p ow ażną pożyczkę w e F ran cji w gotów ce i m ateriałach na roz
budow ę arm ii. Rząd przyznał, zaś m in ister skarbu znalazł i p ostaw ił do d yspozycji w ojska w ięk sze środ ki.
K onieczność w zm ożenia sił obron
n ych P aństw a zn alazła zrozum ienie w urzędujących w ów czas Izbach U- staw odaw czych i oddźw ięk w całym narodzie.
Z u zyskanych środków M arszałek w p ołow ie r. 1936 zd ecyd ow ał przede w szystk im przeznaczyć w ięk sze su m y na szybką, dalszą rozbudowę p rzem ysłu w środk ow ym rejonie kraju, w ychodząc z założenia, że rozbudowa p rzem ysłu, zdolnego zw ięk szyć sw oje m ożliw ości produk
cyjn e na w ypad ek w ojn y, jest tań szym sposobem zap ew n ien ia sobie środków obrony, że uniezależn ia nas w znacznym stopniu od zagranicy, że m obilizując środki na obronę kraju — daje rów n ocześn ie n ow e m ożliw ości pracy dla szerokich mas, że w yzw ala siły p otencjaln e narodu, że zw ięk sza i w yrab ia n ow e siły fa ch ow e i techn iczne, które w rów nej m ierze jak w yszk olon y żołnierz b ę dą potrzebne na w ypad ek w ojn y.
m inister gen. K asprzycki
nego. Zespół ty ch w szystkich czynników ty lko w ted y spełni sw e zadanie, gdy stw orzy n a le życie przygotow any n aró d pod bronią, gdy będzie zapew niona jed n o lita organizacja i jedno lite kierow nictw o. W tedy będziem y m ieli „jednolicie k iero w an ą w o
lę" całego N arodu, co stanow ić będzie n ajskuteczn iejszą gw a
ran c ję niepodległego b y tu i m o
carstw ow ego rozw oju P a ń stw a Polskiego.
Z każdym rok iem coraz sze
rzej i głębiej ro zw ijan a je s t p ro p ag an d a idei i zagadnień obro
ny p a ń stw a w śród żołnierzy, przedpoborow ych, rezerw istó w i n ajszerszych m as ludności.
W ojsko bierze żyw y ud ział w przygotow aniu m o raln y m n a ro du do w ojny. W ró w n y m stop
n iu p o stęp u je p raca n ad p rzy sposobieniem nowoczesnego żoł
n ierza - obyw atela, drogą k rz e w ienia w szeregach nau k i o oby
w atelstw ie. P rzy czy n ia się ona w dużym stopniu do w zm ocnie
n ia ducha żołnierskiego oraz u- św iadom ienia i zrozum ienia zja
w isk życia państw ow ego i spo
łecznego.
P olska posiada ogrom ne i do
tychczas niew yzyskane siły i za
soby, n a k tó ry c h m ożna n ie w ą t
p liw ie oprzeć przyszły rozw ój i w zm ocnienie potęgi Polski. J e st naszym obow iązkiem pobudzić i zaktyw izow ać te drzem iące je szcze w naszym N arodzie i n a szej ziem i siły i zasoby, oraz u- czynić w szystko, co ty lk o się m ieści w g ranicach naszych m o
żliwości, by przygotow ać do dy
spozycji N aczelnego W odza jak n ajsp raw n iejszy a p a ra t p ań stw ow y i gospodarczy, jak o w y raz zdecydow anej w oli całego N aro d u w k ie ru n k u obrony in teresó w i p ra w Polski.
W ojsko, stw orzone przez W iel
kiego B udow niczego P a ń stw a Polskiego i W ielkiego W ycho
w aw cę N arodu, Pierw szego M arszałka Polski Józefa P iłsu d skiego, nie tylk o stoi czujnie n a stra ż y Jego w iekopom nej spuś
cizny, ale bierze ja k n a j czy nniej- szy ud ział w u m ocnieniu i po
w iększeniu tej spuścizny, czy to
na w łasnym odcinku, czy to na
innych odcinkach, przez ścisłą
w spółpracę ze społeczeństw em
polskim .
W y ch o w an ie społeczno - obyw atelskie m łodzieży
D e b a ta n a d b u d ż e te m M in is te r
s tw a O św iaty d a ła sposobność do p o ru sz e n ia p ro b le m u w y c h o w a n ia m łodzieży, p rzy c zem ro z e g ra ła się n a w e t p e w n a b a ta lia m ię d zy r e f e re n te m te g o b u d ż e tu p o słe m dr.
S ta h le m a szefem r e s o r tu o św ia ty m in. św ię to sła w s k im , b a ta lia p o g lą dów n a tę k w estię.
D la nas, b. k o m b a ta n tó w , s p ra w a m ło d zieży m a p ie rw sz o rz ę d n e z n a czenie i in te r e s u je n a s b a rd z o b li
sko, n ie ty lk o ja k o ojców , ale i ja k o to p o k o le n ie, k tó r e p ra g n ę ło b y , aby je g o id ee p rze w o d n ie, p rze szły d r o g ą sp u śc izn y n a d zisie jszą m łodzież, n ie ra z ta k d a le k ą n aszy m h asłom , n aszy m u m iło w a n io m .
D lateg o z w ie lk im z a in te re s o w a n ie m śle d ziliśm y p rz e b ie g m yśli, k tó r e z n a la z ły sw ój w y ra z w o b ra d ac h se jm o w ej k o m isji b u d że to w ej p rz y reso rcie o św ia ty i d la te g o d zie
lim y się n im i z C z y te ln ik am i.
P o seł S t a h 1 za d aw szy p y ta n ie , w ja k im k ie ru n k u w in n o p ójść f o r m u ło w a n ie zasad w y c h o w a n ia sp o łeczno - o b y w ate lsk ieg o , z k tó re g o p a ń s tw o n o w oczesne n ie m oże r e zygnow ać, a n i od od p o w ied zialn o ści za n ie się u ch y lać ? — ta k ą n a to d a je odpow iedź:
1) P o s ta w a p a ń s tw a m u si być a k ty w n a i m u si b y ć w ty m k ie ru n k u zro b io n y d u ż y w y siłe k za ró w n o i- deow y, ja k o rg an iz a c y jn y .
2) Id eo lo g ia w y c h o w a n ia społecz
no - o b y w ate lsk ieg o n a ro d u n ie m o że b y ć z b y t a b s tra k c y jn a , a n i o d d a lo n a od życia. T a a b s tra k c y jn o ść w y ra ż a się często w fo rm u le, że trz e b a trz y m a ć m łodzież zd a ła od p o lity k i. Z asa d a ta je s t p o d w ó jn ie b łę d n a. N ap rzó d dlateg o , że w y c h o w a n ie o b y w a te lsk ie m ło d zieży i jej idee w ty m z a k re sie są fa k ty c z n ie i w rzeczy w isto ści b a rd z o ściśle z w ią za n e z p o lity k ą , w p ły w w y c h o w a n ia p a r ty jn e g o je s t te g o w y r a zem n ie z d ro w y m i b łę d n y m ze w zg lę d u n a k ie ru n e k , a le co do sa m ej isto ty rze czy n ie w ą tp liw y . S to ją c k o n s e k w e n tn ie n a te o re ty c z n y m sta n o w isk u , że p o lity k a n ie m a tu nic do p o w ied z en ia, n a le ż a ło b y z a stosow ać w szy stk ie m o żliw e środki, b y o ch ro n ić m łodzież p rz e d p o lity cznym w y c h o w a n ie m p a rty jn y m . J e ś li się je d n a k te g o n ie czyni, a n a w e t to le r u je d la ń p rz y w ile je n a t e r e n ie u n iw e rsy te c k im , to lin ia ta k a n ie je s t do u trz y m a n ia . Bo p r z e s trz e g a ją c ap o lity c zn o śc i w ła sn e j czyli w y c h o w a n ia p rze z p ań stw o , o d d a je się je d n o cz eśn ie te n in s t r u m e n t p o lity c z n y w rę c e n ie o d p o w ie d zialn eg o c z y n n ik a p a rty jn e g o .
3) W y c h o w an ie społeczno - o b y w a te lsk ie p o w in n o b y ć tra k to w a n e ja k o całość d o ty c zą ca całego o k re su k s z ta łto w a n ia się p sy c h ik i m ło d z ie ży, a w ięc od n ajw y ż sz eg o szczebla do n ajn iższeg o . N a te re n ie a k a d e m ic k im zaś m u si m u być p o św ięco n e n a jb a c z n ie jsz e za in te re so w a n ie .
4) J e ś li chodzi o ro lę w y c h o w a w czą n a s tę p u ją c y c h po sobie k o le jn o p o k o le ń ,to n a p o k o le n ie d o ra s ta ją c e n a jw ię k sz y w p ły w osiągnęło n ie p o k o le n ie dzisiaj d o jrz a łe , lecz p o k o le n ie n a jsta rsz e . T a s y tu a c ja p o w in n a u le c zm ianie.
5) J e ś li chodzi o tre ść ideow ą, to w iąż e się o n a z f o rm u łą p o p rze d n ią.
P o k o len ie , k tó r e w alc zy ło o P o lsk ę i w k tó re g o d u szy p o d n ac ze ln y m
k ie ro w n ic tw e m Jó z e fa P iłsu d sk ieg o d o k o n ało się zasad n icze p rz e to p ie n ie p rz e d w o je n n y c h d o k try n p rz e ró żn y c h b a rw i k ie ru n k ó w , a r e p r e z e n tu ją c y c h m in io n y p rz e d w o je n n y św ia t pojęć, — n ie c h a j p rz e k a ż e sw o je dziedzictw o poko len io m , k tó r e n ad c h o d z ą i d o jrz e w a ją . K a p ita ł pojęć i za sa d O bozu Z jed n o czen ia N aro d o w eg o je s t w y ra z e m ideologii, k tó re j sfo rm u ło w a n ie będzie m iało zn aczen ie ró w n ie ż d la zasadniczych w y ty c z n y c h w y c h o w a n ia o b y w a te l
skiego m łodzieży.
*
M in iste r Ś w i ę t o s ł a w s k i , z a b ra w sz y b e z p o śred n io po ty m p r z e m ó w ie n iu głos, po św ięcił n a jp ie rw p a rę słów stw ie rd z e n ie m , że rząd, dążąc do z a p e w n ie n ia w y c h o w a n ia re lig ijn e g o m łodzieży, chce w niej u g ru n to w a ć p o d sta w y g łęb o k o p o ję te j e ty k i ch rz e śc ija ń sk ie j i ro z w i
n ąć w m ło d y c h u m y sła c h uczu cie i po g ląd y , sta n o w ią c e p o d sta w ę m o r a ln ą człow ieka.
Je d n o c z e śn ie chcem y za p ew n ić w y c h o w a n ie o b y w ate lsk ie, w szcze
p ia ją c n a js iln ie j ro z w in ię ty p a tr io tyzm . W ty c h ra m a c h p ra g n ie m y p o d k re ślić te w szy stk ie w arto śc i, k tó r e u r a b ia ją ty p czło w iek a s iln e go i czło w iek a uspołecznionego.
J e ś li idzie o m łodzież polsk ą, to ro z u m ie m y w szyscy, że b ęd z ie ona p o w o ła n a do o d e g ra n ia w p rz y sz ło ści n a jw a ż n ie jsz e j ro li w p ra c y n a d d alszy m ro zw o je m R zeczypospolitej.
T rz e b a w ięc je j dać obok p e łn i w y ch o w a n ia n a ro d o w eg o n a le ż y te w y ro b ie n ie ty c h w szy stk ich cech, k tó - re b y p o tra f iły p rzy c iąg a ć i sk u p ia ć po zo stały ch o b y w a te li polskich.
M łodzież p o lsk a p o w in n a zrozum ieć, że p o lsk a ra c ja s ta n u je s t ty lk o je d na.
W o d n ie sie n iu do z a g a d n ie n ia w sp ó łży cia o b y w ate li, m uszę z a z n a czyć, że m łodzież sz k o ln a ro śn ie w w a r u n k a c h z e w n ę trz n ie n ie z d ro w ych.
W y b u ja ły p o n a d w sz e lk ą m ia rę ra c jo n a liz m o d d z ia łu je za ró w n o n a m łodzież p o lsk ą , ja k i n iep o lsk ą, d o p ro w a d z a ją c często do niezd ro w eg o p o d n ie ce n ia. Z w y k ły m i śro d k a m i tego sta n u u su n ą ć n ie m ożna, gdyż o b se rw u je m y go w ca ły m św iecie.
J e d y n ie m ożem y o słabić d ziała n ie w p ły w ó w n ieo d p o w ied n ic h , p rz e n i
k a ją c y c h z z e w n ą trz do szkół. I t u ta j z g o ry cz ą m uszę p o d k reślić, że n ie k tó re u g ru p o w a n ia p o lity cz n e s ta r a ją się w cią g n ąć do sw y ch sze
reg ó w m łodzież sz k o ln ą h a s ła m i d e m a g o g icz n y m i i n ie oszczęd zający m i a u to ry te tu n au c z y c ie la i szkoły, o p a rty c h n a ta k sz k o d liw y m d z ia ła n iu k o n sp ira c y jn y m .
W y c h o w y w a n a p rze z n a s m ło dzież m u si p rz y jm o w a ć za n ie w z ru szoną p o d sta w ę n ie n a ru sz a ln o ść g ra n ic R zeczypospolitej i je d n o li
tość s tr u k tu r y p o lity cz n ej.
P rz y sp o so b ie n ie m łodzieży do o- b ro n y k r a ju , w p ro w a d z o n e do szk o ły, celem w cią g n ię c ia je j w ogólną ak c ję p o g o to w ia zb ro jn e g o n a ro d u , je s t re a liz o w a n e w szk o łach przez od p o w ied n ie n a s ta w ie n ie p ra c y w y chow aw czej i d y d a k ty c z n e j. W ty m ro z u m ie n iu p rz y sp o so b ien ie m ło dzieży do o b ro n y k r a ju je s t z a d a n ie m całej szkoły.
P o zak o ń cz en iu d y s k u s ji n a ró żn e te m a ty , zw ią za n e ze szko ln ictw em , ze sp ra w a m i w y zn a n io w y m i, obaj . p ow yżsi g łó w n i m ó w cy p rz y sz li j e szcze ra z do głosu.
M in. Ś w ię to sła w sk i w y ra z ił się, że r e f e r e n t tego b u d ż e tu poseł S ta h l chce, a b y o d d ziały w a ć n a m łodzież polity czn ie, ale żeby ró w n o cześn ie n ie dopuścić do p a rty jn ic tw a .
P a n M in iste r n ie w y o b ra ż a sobie, a b y to m o żn a b y ło zrobić, g dyż k a ż de o d d ziały w a n ie p o lity cz n e będzie zaw sze b ard z o siln ie w zm ag ało n a silen ie d z ia ła n ia w p ły w ó w n ie p o ż ą d an y c h . W d ą ż e n iu do a n a liz y tego z ja w isk a m o żn a b y u p a try w a ć to, że często s ta ra m y się p rze p ro w a d z a ć a n a lo g ię m ię d zy ty m , co się dzieje u n a s oraz w p a ń s tw a c h to ta ln y c h . A ta k ie j an a lo g ii czynić n ie m ożna.
C hodzi m i je d n a k o rzeczy b a rd - dziej isto tn e. N ie m o żn a dopuszczać m yśli, k tó r a w zasadzie je s t b łę d n a , że w sz k o ln ic tw ie m o ż n a rea lizo w a ć te lu b in n e id e a ły w y ch o w aw c ze za pom ocą je d n e g o ja k ie g o ś z a rz ą d z e nia. M am y tu b o w iem do czy n ie n ia ze stu ty się c z n ą a rm ią n au c z y c ie li i d o k o n an ie ja k ie g o ś ra d y k a ln ie js z e go z w ro tu w m eto d zie w y c h o w a w czej n ie je s t ła tw e do p rz e p ro w a d z e nia.
M ożna b y tu p o ró w n a ć m e to d y d z ia ła n ia z p ra c ą dow ódcy w ielk iej a rm ii, k tó r a w ra z z ta b o ra m i i w ie l
k im a p a ra te m te c h n ic z n y m m ia ła b y p rz e p ro w a d z ić o p e ra c ję n a o d cin k u o d le g ły m o 200 k ilo m e tró w i p o ło żonym p o d k ą te m 90-ciu stopni. D o
w ó d ca a rm ii m u sia łb y w szczegó
ła ch op raco w ać ro zw ią zan ie tego z a d a n ia i b y łb y o g ran ic zo n y czasem jego w y k o n an ia .
P o se ł S ta h l w końco w ej o d p o w ie
dzi sw ej stw ie rd z ił jeszcze raz, że w P o lsce p o k o le n ie w o je n n e n ie u z y sk a ło w p ły w u n a m łodzież, że m ło dzież ta je s t po d w p ły w e m ideologii z o k re su raczej p rze d w o jen n eg o . N ik t te m u zaprzeczyć n ie m oże. T ak je s t b ard z o często, że rodzice są z a jęci, a dzieci w y c h o w u ją d ziad k o w ie i p s u ją je.
A ja k je s t z ty m i d z ia d k a m i za g r a nicą? T am w ty c h k r a ja c h je s t d o brze, gdzie d ziad k o w ie n ie rządzą.
T am się n ie r e z y g n u je z w y c h o w a n ia m łodzieży, ta m się tłu m a c z y w ierz ąc w to, co się im p ra g n ie w poić. M ów i się, że w k ra ja c h , k tó re n ie są n a z y w a n e k r a ja m i to ta l
nym i, p a n u ją ja k ie ś now oczesne m e to d y w y c h o w a n ia m łodzieży. T a n o w oczesność p o le g a n a ty m , że m ło dzieży n ie w o ln o ta m m ieć w łasn ej ideologii, że je s t ona po p ro s tu w y cho w y w an a. — W iem y, że s ta r a ją się ta m w poić p e w n e idee, w k tó re się w ierz y . J e ś li się w ierz y , to za w sze u s iłu je się p rz e la ć tę w ia rę n a innych.
*
D o s p ra w y m łodzieżow ej p o w ró cim y jeszcze n ie raz. M am y p rz e cież w ła s n ą m łodzież k o m b a ta n c k ą , k tó r ą p e w n a część n aszy c h z w ią z k ó w ju ż się z a jm u je ,ale w ciąż j e szcze b r a k je d n o lite j ak cji.
T ym czasem je d n a k ra d z ib y śm y u sły szeć i p rze czy tać , ja k się n a te sp ra w y z a p a tru je św ia t k o m b a ta n c k i i d la te g o n a jc h ę tn ie j w y d r u k u je m y w sze lk ie n a p ow yższy te m a t u- w a g i i pro p o zy cje.
Biblioteczka:
„POLSKA I ŚWIAT WSPÓŁCZESNY".
C iesząca się w ie lk im p o w o d ze
n ie m w śró d m ło d zieży szk o ln ej b i
b lio te c z k a „Polska i św iat w sp ó ł
czesny", licząca ju ż 50 to m ik ó w , —- w zb o g a ciła się znów o c z te ry to m ik i.
N a czele ich id ą k a r tk i z p a m ię tn i
k a gen. F. S ław oj - S k ła d k o w sk ie g o
— „W Beniam inow ie". W sp o m n ie
n ia dzisiejszego P re m ie ra są d z ie n nic zk ie m z p o b y tu oficeró w leg io n o w y c h w obozie k o n c e n tra c y jn y m B e n ia m in o w a. S ty l b a rw n y , b e z p o śre d n i, p e łe n h u m o ru i s e n ty m e n tu z je d n a sobie n ie w ą tp liw ie , ja k w sz y stk ie k s ią ż k i P re m ie ra , s y m p a tię czy teln ik ó w .
D ru g a k sią że cz k a— to M a rii K a n - n ó w n y „Pilot gotów" — o p o w ia d a n ie o chło p cach e n tu z ja s ta c h sp o rtu szybow cow ego.
T rz ec i to m ik z a w ie ra d z ie je w y p r a w n a M o u n t E v erest, o p isa n y ch p rze z zn an eg o a lp in istę W ik to ra O stro w sk ieg o p. t. „Na szczyt św ia ta".
W reszcie to m ik c z w a rty E d w a rd a C ressy „Na w ielk ich szlakach k o le jowych", z a w ie ra n ie z n a n e c z y te ln i
k o m p o lsk im d zieje b u d o w y w ie l
k ic h k o le i w A n g lii, K an a d zie , S ta n a c h Z jedn o czo n y ch , A m e ry c e P o łu d n io w e j, n a S y b e rii oraz h is to rię b u d o w y p ie rw sz y c h lin ii k o le jo w y c h w Polsce. T o m ik te n u k a z u je b o h a te rs tw o zm ag a ń się p io n ie ró w k o le j
n ic tw a z p ię trz ą c y m i się tru d n o ś c ia m i te c h n ic z n y m i oraz z n ie u fn o śc ią społeczeństw a.
WYDAW NICTW A K SIĘG ARNI M ICH ALAKA I SP.
Romuald B alaw elder: „ P o lsk a m a d o stęp do m o rza ". — P o w ieść p o dróżnicza, stro n 182.
K sią ż k a B a ła v e ld e ra p ro w a d z i p o b a rw n e j szosie w o d n ej W isły, r o z b u d za ją c e n tu z ja z m d la liczn ie s p o ty k a n y c h z a b y tk ó w a r c h ite k tu ry , w sk rz e sz a w iz je h isto ry c zn e , i cu d a le g e n d w iśla n y ch , b y w y w ieść w r e szcie n a b e z k re sn e m orze, k tó r e o- tw o rz y ło P olsce d ro g ę n ie ty lk o do p otęgi, p o lity c z n e j i go sp o d arczej, ale ró w n ież do n a jp ię k n ie js z y c h i n a jb o g a ts z y c h przygód.
K to p ra g n ie p oznać k ró lo w ę rz e k p o lsk ich i m orze, n ie ty lk o ja k o sp ortow iec, ale p rz e d e w sz y stk im ja k o k ra jo z n a w c a p o w in ie n zapoz
n a ć się z tą k siążk ą.
Rom uald B alaw elder: „W ielka B r y ta n ia o b la n a je s t m o rze m ". — P ow ieść p o d ró żn ic za z ilu s tra c ja m i, stro n 255.
N ie m a dziś n a k u li ziem sk iej człow ieka, k tó r y b y n ie sły szał o W.
B ry ta n ii, n a jw ię k sz e j p o tę d z e ś w ia ta. A le, czy w ie lu je s t ta k ic h , k tó rz y w iedzą, dlaczego ta ta je m n ic z a , n ie d u ża w y sp a p o tra f iła z a w ła d n ą ć m o rz a m i i położyć w ła d c z ą rę k ę n a d 1/4 częścią w sz y stk ic h lądów ?
Z a g a d k ę ow ą w y ś w ie tla n in ie jsz a k sią żk a , k tó r a w sposób n a u k o w o - p o d ró żn ic zy w ży w y i b a rw n y p o zw a la cz y te ln ik o w i w ę d ro w a ć po A n g lii i S zkocji, o p isu ją c k r a j i l u dzi k ra ń c o w o ró ż n y c h od n a ro d ó w e u ro p e jsk ie g o k o n ty n e n tu d zięki w y sp o w em u odosobnienu.
Janina św iąteck a: „7 psów p a n i p u łk o w n ik o w e j" , — opow iad an ia.
Ś w ia t p sów : p e łe n ru c h u i g w a ru , ra d o śc i i sm u teczk ó w , k o m p lik a c ji i p o w ik ła ń , z a b a w n y c h a n ie ra z i tra g ic z n y c h . J a k ...w życiu lu d z k im . S ą w ty m św iecie p sie in d y w id u a l
ności o c h a ra k te rz e w y ra ź n y m , m o c
n y m ; są le k k o d u c h y i h u lta je , h is te ry c y i p si filozofow ie. S tw o rz e n ia u fn e i bez żółci ja k B ekas, sz elm o w skie ja k B ry łe k , szczęśliw e ja k B im buś. S ą ta m zd ro w e, n a t u r a ln e pop ęd y , n a m ię tn o śc i i w a lk i, sy m p a tie i n ie n aw iśc i. N ie m a ty lk o p o dłości i w y ra fin o w a n ia ja k w św ie cie lu d zk im .
A u to rk a zrę czn ie p o d c h w y c iła c e chy, c h a r a k te ry z u ją c e p si ród, t a k że k sią ż k a t a b ęd z ie p ra w d z iw ą ro z k o sz ą d la p rz y ja c ió ł psów.
Kalendarzyk Historyczny
DO UŻYTKU ŚWIETLIC
W setną rocznicę stracenia Szymona Konarskiego
14 lu tego 1386 r. O d b y ł się w K ra k o w ie c h rz e st k się c ia lite w s k ie go Ja g ie łły , n a z a ju trz zaś ślu b jego z k ró lo w ą Ja d w ig ą .
14 lu tego 1468 r. Z m a rł w y n a la z ca p ra s y d r u k a r s k ie j, J a n G u te n berg .
15 lu tego 1915 r. Z ak o ń czen ie zw y c ięsk ich d la N iem ców w a lk z R o sja n a m i n a je z io ra c h m a z u rsk ic h .
16 lu tego 1918 r. P rz e d a rc ie się p rzez fro n t a u s tria c k i oddziałów D ru g iej B ry g a d y L eg io n ó w p o d R a- rań c zą, n a B u k o w in ie.
17 lu tego 1865 r. P o w iesz o n y zo
s ta ł p rze z M o sk ali w W a rsza w ie A le k s a n d e r W asz k o w sk i .o sta tn i n a cz eln ik p o w sta ń c z y m ia s ta W a rsz a wy.
17 lu tego 1904 r. Z m a rł w e L w o w ie B ro n isła w S zw arc, w y b itn y u c z e s tn ik p rz y g o to w a ń p o w s ta ń czych w 1861— 63 r., w ięz io n y p rzez M o sk ali w tw ie rd z y sz lise lb u rsk ie j.
S zw arceg o n ie z w y k le ce n ił Jó z ef P iłsu d sk i.
17 lu tego 1934 i . Z m a rł w s k u te k nieszczęśliw ego w y p a d k u k r ó l B e l
gów , A lb e r t I.
18 lu tego 1546 r. Z m a rł M arcin L u te r, re f o rm a to r r e lig ijn y n ie m ie c ki, zało ży ciel k o ścio ła ew a n g elick o - a u g sb u rsk ie g o , czyli lu te ra ń sk ie g o .
18 lu tego 1857 r. Z m a rł A n d rz e j N ieg o lew sk i, p u łk o w n ik n a p o le o ń ski; odzn aczy ł się w sły n n e j szarży szw o leżeró w p rz y zd o b y w a n iu w ą w o zu S o m o -S ie rra , w H iszp an ii, w 1808 r.
19 lu tego 1473 r. U ro d z ił się w T o ru n iu M ik o łaj K o p e rn ik , g e n ia l
n y a s tro n o m polski.
19 lu tego 1812 r. U ro d z ił się w P a r y ż u Z y g m u n t K ra siń sk i, je d e n z n a js ła w n ie js z y c h p o e tó w polskich.
21 lu tego 1809 r. P o b o h a te rsk ie j o b ro n ie m ia sto S a ra g o ssa w H isz p a n ii p o d d a ło się w o jsk o m n a p o le o ń sk im ; podczas o b lę ż e n ia odznaczyły się o d d z ia ły p o lsk ie p o d d o w ó d z
tw e m Jó z e fa Chłopic-kiego, p ó ź n ie j
szego w odza w p o w s ta n iu listo p a- dow ym .
21 lu tego 1916 r. A rm ia n ie m ie c k a ro zp o częła o b lę że n ie fra n c u sk ie j
tw ie rd z y V erd u n .
22 lu tego 1732 r. U rodził się J e rz y W aszy n g to n , tw ó rc a n ie p o d le głości S ta n ó w Z jed n o czo n y c h A m e r y k i P ó łn o c n e j i p ie rw sz y ich p r e zy d e n t.
22 lu tego 1810 r. W Ż elazow ej W oli p o d W a rsz a w ą u ro d z ił się F r y d e ry k S zopen, g e n ia ln y m u z y k i k o m p o z y to r.
23 lu tego 1859 r. Z m a rł w P a ry ż u Z y g m u n t K ra siń sk i.
25 lu tego 1931 r. P o d G ro c h cw e m ro z e g ra ła się w a ln a b itw a z R o s ja n am i, k tó r a p o w s trz y m a ła ich na- p ó r n a W arszaw ę. W ódz n aczeln y , Jó z e f C hło p ick i, b y ł ciężko ra n n y , do w ó d ztw o o b ją ł po n im gen. J a n S k rz y n ec k i.
25 lu tego 1876 r. Z m a rł w e L w o w ie S e w e ry n G oszczyński, p o e ta i d ziała cz p o lity c z n y ; b r a ł u d z ia ł w n a p a d z ie n a B e lw e d e r 29 lis to n a a a 1830 r.
26 lu tego 1919 r. W o jsk a p o lsk ie w k ro c z y ły do C ieszyna.
27 lu tego 1822 r. U ro d z ił się w W a rsz a w ie T eo fil L e n a rto w icz , p o e ta ; o p isy w a ł n ajcz ęśc iej w ieś p o lsk ą i życie w ło śc ian ; do n a jb a rd z ie j z n a n y c h je g o u tw o ró w n a le ż y „B itw a r a c ła w ic k a '1.
27 lu tego 1839 r. R o z strze lo n y zo
s ta ł p rze z M o sk ali w W ilnie S zy m o n K o n a rsk i, p a tr io ta i d ziałacz p o lity c z n y n a L itw ie i R u si po p o w s ta n iu listo p ad o w y m .
27 lu tego 1861 r. P o m a n ife s ta c ji p a trio ty c z n e j n a K ra k o w s k im P rz e d m ie śc iu w W a rsza w ie w o jsk o r o s y js k ie dało salw ę, k tó re j w y n ik ie m b y ło p ię c iu p o le g ły c h i k ilk u d z ie s ię ciu ra n n y c h .
27 lu tego 1868 r. W tw ie rd z y szlis- s e lb u rs k ie j z m a rł W a le ria n Ł u k a siński, w y b itn y działacz p o lity c z n y i p a tr io ta w K ró le s tw ie P o lsk im , w la ta c h 1816— 1823; w ięz io n y b y ł p rze z M oskali p rze szło czterd zieści la t.
S zym on K o n a rsk i, n a jd z ie ln ie jsz y e m isa riu sz, ja k im się e m ig ra c ja p o ch lu b ić m oże, u ro d z ił się w 1808 r o k u w K ró le stw ie . M ając la t 17, w s tą p ił do p u łk u strze lc ó w w o jsk p olskich.
Po u p a d k u p o w sta n ia lis to p a d o w ego, w ra n d z e k a p ita n a , z o d d z ia łe m C h łap o w sk ieg o , p rze sze d ł g r a nicę i za m ie sz k a ł w e F ra n c ji. T am b r a ł ży w y u d z ia ł w ta jn y m życiu zw iązk o w y m . O trz y m a w sz y p o le ce n ie w y w o ła n ia p o w sta n ia w A u g u sto w sk im , p o śp ie szy ł p e łe n n a dziei, że ch ło p i p o rw ą za b ro ń n a p ie rw sz e hasło. Z aw iedziony, z e t
k n ą w sz y się z o b o ję tn o śc ią lu d u , w ró c ił n a tu ła c tw o , pieszo p o d ąż y ł do B ru k se li. C ie rp ia ł d o tk liw ą n ę dzę, n a życie z a ra b ia ł g rą n a flecie w n ie m ie c k ic h i b e lg ijsk ic h m ia stach.
...G dy zo rg a n izo w ał się k o m ite t M łodej P o lsk i, K o n a rs k i w in te r e sach zw ią zk u w y je c h a ł do P a ry ż a , gdzie w sze d ł w sk ła d re d a k c ji p ism a
„P ó łn o cy ". W k ró tc e po ty m ro z p o czął d ziała ln o ść w ojczyźnie, ja k o em isa riu sz „M łodej P o lsk i". M iał p o leco n e p rzy g o to w a ć re w o lu c ję w k r a ju . P la n je g o d ziała ln o śc i b y ł n a s tę p u ją c y :
a) p ołączyć w sz y s tk ie ta jn e z w ią zki p o lity cz n e, d ążące do o d z y sk a n ia n iep o d leg ło ści, w je d n ą o r g a n i
zację i ro zp o w szech n ić ją n a całym o b szarze ziem R z p lte j; s ta ra ć się, a b y p o d o b n e o rg a n iz a c je p o w sta ły w e w szy stk ic h ziem iach sło w ia ń skich;
2) po zy sk ać lu d d la p o w sta n ia, a od d ziały w a ć n a ń p rzez sz lac h tę i d u
chowieństwo;
3) g ro m ad z ić b ro ń ;
4) z e b ra ć w iad o m o ści o m a ją t
k a c h k a p ita listó w , a b y p rz e w y ż k i sum , o k re ślo n e p rze z „M łodą P o ls k ę " ja k o m a k sy m u m p o sia d an ia, sk o n fisk o w ać n a rzecz rew o lu cji...
P o śre d n ik ie m m ię d zy K o n a rsk im a „M łodą P o lsk ą " z o sta ł L elew el, m ia ł on o w y n ik u p ra c K o n a rs k ie go za w iad o m ić k o m ite ty „M łodej E u ro p y " U...
W stro n a c h , w k tó r y c h d zia ła ł ność sw ą ro z w ija ł K o n a rs k i p r z e m ie sz k iw a ła p e w n a liczb a u c z e s tn i
k ó w z 31 r„ k o rz y s ta ją c z a m n estii.
T y ch p rz e d e w sz y stk im sz u k a ł nasz em isa riu sz. C hcąc w y w o łać p o w s ta nie, m u s ia ł w ejść w s to s u n k i z lu d ź m i, z n a ją c y m i się n a k w e s tia c h w o j
skow ych, k tó rz y m o g li w p o trz e b ie ob jąć d o w ództw o z b ro jn y c h o d d z ia łów . C zyni te ż K o n a rsk i w ycieczk i do d w o ró w szlach eck ich , p o ro z u m ie w a się z g o rę tsz y m i p a try io ta m i i co raz to w ięc ej p o ciąg a lu d z i do m a ją c e j p o w sta ć org an izacji... P r a ca p o stę p o w a ła z z a d z iw ia ją c ą sz y b k o śc ią w stro n a c h w sch o d n ich P o l
ski, g d zie d z ia ła ł K o n a rsk i, a le zato w G a lic ji p o su w an o się żółw im k r o kiem . K ie ru n k o w i K o n arsk ie g o , k tó r y w y m o w ą p o ry w a ł, a c h a r a k te rem , ro zu m e m i in te lig e n c ją b u d z ił b e z g ra n ic z n e za u fa n ie , p o d d a ł się k o m ite t, m a ją c y n a celu szerzen ie o św ia ty n a ro d o w e j i p o p ra w ę s to su n k ó w w ło ściań sk ich .
P o lic ja ro s y js k a n ie p o d e jrz e w a ła z p o c z ą tk u z u p e łn ie , co się g o tu je,
*) „M łoda E u ro p a " b y ło to s to w a rzy sz en ie re w o lu c y jn e , założone p rze z sp isk o w c a w łoskiego, M azzi- niego, d la w a lk i z istn ie ją c y m p o rz ą d k ie m — dzieliło się n a se k cje n a ro d o w e , n a le ż e li do ń P o lacy , z o r
g a n iz o w a n i w „M łodej Polsce"...
zato m a g n a c i u k ra iń sc y i lite w sc y drżeli, p rz e s trz e g a n i z e m ig ra c ji p rze z sw y ch p rzy ja ció ł, i p rz e w id y w a li n a js tra s z n ie js z e rzeczy, tw o rzą c w sw ych w y o b ra ź n ia c h d z i
w aczn e le g en d y , w k tó ry c h K o n a r sk i p r z e d s ta w ia ł się ju ż to ja k o Ro- b e s p ie r r e D ju ż to ja k o R in a ld in i3 ).
P ie rw sz e p o ro z u m ie n ie sp isk o w ców o dbyło się w B erdyczow ie, n a ja rm a r k u ; sk o rz y sta n o z o grom nego n a p ły w u sz lac h ty i lu d u , n ie w z b u d za ją c p o d e jrz e ń policji... T am je - d norrłyślnie o k rz y k n ię to n a c z e ln i
k ie m sp rzy sięż en ia S zy m o n a K o n a r skiego.
N az w a ł on tw o rz ą c ą się o rg a n iz a cję „Z w iązk iem L u d u P olsk ieg o ".
U ch w alo n o te ż zało żen ie p ism a l u dow ego, do k tó re g o r e d a k c ji w eszły n a jp rz e d n ie jsz e siły u m y sło w e zw iązku...
Ł ączność p o m ięd zy K o n a rsk im a e m ig ra c ją b y ła luźna, czyniono m u n ie ra z z a rz u ty , że z b y t w ie le p r z e d s ię b ra ł n a w ła s n ą rę k ę , n ie w c h o dząc z p o ro z u m ie n ie z rz ą d e m „M ło
dej P o lsk i", w y n ik a ło to je d n a k z tru d n o śc i k o m u n ik a c y jn y c h .
C e n tra liz a c ja , czyli z a rz ą d T o w a rz y stw a D e m o k ra ty cz n eg o n a e m i
g ra c ji śled ził b ac zn ie d ziałaln o ść K o n arsk ie g o , a w id zą c o g ro m n y je j w zro st i p ow odzenie, p o sta n o w ił się z n im porozum ieć. W y je c h a li w ty m celu w y sła ń c y C e n tra liz a c ji do k r a ju , a le do sły n n e g o em isa riu sza, u k ry w a ją c e g o się po d ró żn y m i n a zw iskam i, n ie d o ta rli.
...W 1837 r. ro zpoczęły się za K o n a rsk im p o sz u k iw a n ia n a całej L i t w ie, n a k aż d ej s ta c ji pocztow ej sie d ział u m y śln y szpieg. Z P a ry ż a n a d esłan o je g o p o rtre t. K o n a rsk i, u k ry w a ją c y się czas ja k iś w W il
nie, w y ru s z y ł do zw iązku. A le n a je d n e j ze sta c ji po czto w y ch szpieg, śledzący p o d ró żn y c h , o b ydw óch z a trz y m a ł i aresztow ał...
R uch, z o rg a n iz o w a n y p rze z K o n a rsk ie g o n a L itw ie i Rusi, n ie b y ł ru c h e m lu d o w y m i być n im n ie m ógł. P o w ie lk im u p u śc ie k r w i w r. 1831, po zu p e łn y m ogołoceniu k r a ju z lu d z i n ie m ogło być siły, co w y bu ch a , b ez w zg lę d u n a p rzeszkody.
N a ró d do w a lk i o ręż n ej n ie m ia ł m ocy się p o rw a ć. P o trz e b o w a ł lu dzi słow a, k tó rz y b y go z o d rę tw ie n ia w y rw a li, d a li m u w ia rę i n a d zieję zw ycięstw a.
2) T e ro ry s ta fra n c u s k i z czasów w ie lk ie j re w o lu c ji.
3) B a n d y ta w łoski.
I n s ty tu t J ó z e fa P iłsu d sk ieg o , p o św ięco n y b a d a n iu n a jn o w sz e j h is to r ii P o lsk i, z a w iad a m ia , że p rac e, p o d ję te n a d w y d a w n ic tw e m „Jó ze f P iłs u d s k i w ilu s tra c ji fo to g ra fic z n e j" z b liż a ją się k u końcow i. W y d a w n ic tw o k ilk u to m o w e j o b ję to śc i sta n o w ić b ęd z ie celow e u z u p e łn ie n ie n ie d a w n o w y d a n y c h p rze z I n s ty tu t
„P ism z b io ro w y c h " J ó z e fa P iłs u d skiego. Z a w ie ra ć ono b ęd z ie m o ż li
w ie w sz y s tk ie fo to g ra fie P ie rw s z e go M a rsz ałk a, d o k o n a n e w k r a ju i za g ra n ic ą , o p isa n e po d w zg lęd em treśc i, m ie jsc a i czasu.
Ze w zg lę d u n a sp e c ja ln y c h a ra k t e r pism a, I n s ty tu t p ro si w szy stk ich , k tó rz y p o s ia d a ją ja k ie k o lw ie k m a ło zn a n e fo to g ra fie Jó z e fa P iłs u d s k ie go, a n ie p rz e sła li ich do tąd , a b y z e ch cieli je p rz e sła ć do In s ty tu tu , lu b za w ia d o m ili o ich p o sia d a n iu . P o w y k o rz y s ta n iu z d ję c ia fo to g ra fic z n e z o sta n ą bezzw ło czn ie zw ró co n e ich
K o n a rsk i b y ł ta k im człow iekiem , b y ł p ie rw sz y m w ielk im p o lsk im a g i
ta to re m . R o zb u d ził u cz u cia i chęć do w a lk i, ro zb u d z ił siły re w o lu c y j
n e w n ie re w o lu c y jn y m w ów czas sp o łe cz eń stw ie polskim ...
D ziałalność je g o je d n a k z b y t k r ó t
ko tr w a ła ; g d y K o n a rsk ie g o n ie s ta ło, p rz y g a sł p rzez nieg o ro zn ieco n y ogień, ro z p a d ła się z tru d e m stw o rz o n a o rg an iz ac ja. K n ia ź T ru b e c- k oj p o w ie d z ia ł o K o n a rsk im w śle d ztw ie: „To że la zn y człow iek", o k re śla ją c w te n sposób o lb rzy m i h a r t i p o tę ż n y c h a r a k te r e m is a riu sza... A le po za tę siłą że la zn ą b y ła w n im jeszcze in n a, co o d d z ia ły w a ła n a ludzi, g a rn ą c y c h się k u n ie m u z b e z g ra n ic z n ą ufnością. B yła to m iłość, ja k ą m ia ł do to w arz y szy sw y ch i w sp ó łp rac o w n ik ó w . M iłość ta p rz e k a z a ła p o to m n y m je g o im ię i w y ry ła je siln ie w p am ięc i r o d a ków .
S zy m o n K o n a rsk i z o sta ł sk a z a n y n a śm ierć p rzez ro zstrz ela n ie, u w zg lę d n io n o w id o czn ie je g o s to p ie ń w o jsk o w y . P rz e d śm ie rc ią n a p isa ł K o n a rsk i w w ię z ie n iu w iersz, k tó r y koń czy się słow am i:
...Jad z se rc a m eg o aż ta m w n ie b o try śn ie , I ja k sz ta n d a r n ie w o li p rz e d T obą
zaw iśnie, I p o w iew e m sw y m k rw a w y m n ie b o C i z a tru je , Bo p rz y p o m n i Ci, P a n ie , co m ój
n a ró d czuje...
W ty m w ięz ie n iu p rze ży łe m
w sz y stk ie se rc k atu sze , S tą d w id ziałem , ja k P o lsk ę zalało łez m o rz e — J a k n ie d b a łe m o życie — ta k n ie d b a łe m o duszę A le P o lsk ę zbaw , P a n ie — P o lsk ę w y b aw , Boże!
W dzień egzek u cji, t. j. 29 lu te g o 1839 ro k u , tłu m y z a le g a ły ulicę, k tó - re m i spod ziew an o się, że o rszak ś m ie rte ln y p rze je ż d ż a ć będzie. K ie d y u jrz a n o K o n a rsk ie g o w sa n k ac h , otoczonego e s k o rtą k o n n e j p olicji, k rz y k i p ła cz w s trz ą s n ą ł z g ro m a d zo n y m lu d em . S k a z a n ie m o d ez w ał się do ż a n d a rm ó w :
— „R o ztąp cie się; p rze cie ż w id z i
cie, że lu d chce m n ie pożegnać"...
K ie d y p rz e sz y ty p ię c iu k u la m i, zw isł n a słupie, tłu m p r z e rw a ł ła ń cuch żo łn ie rz y i rz u c ił się k u m a r t
w y m zw łokom . R w a n o k a w a łk i odzieży n a p a m ią tk ę , m a cz an o c h u s tk i w e k r w i m ęcz en n ik a . M ogiłę je g o zarzu co n o k w iatam i...
(Z k sią ż k i S ta n is ła w a S zp o ta ń - skiego, p. t. „ K o n a rsz cz y zn a ").
w łaścicielo m , p rz y czym w w y d a w n ic tw ie b ę d ą u w id o cz n io n e n a z w i
sk a o fiaro d aw c ó w . I n s ty tu t g w a r a n tu je , że zd ję c ia z o s ta n ą zw ró co n e w s ta n ie n ie u szk o d z o n y m . B y ło b y p o żą d an e , b y n a d s y ła ją c y fo to g ra fie z a łą cz ali do n ic h szczegółow e o b ja ś n ie n ia tre ś c i zdjęcia, m ie jsc a i czasu p o w sta n ia.
W obec ry c h łe g o ju ż za k o ń cz en ia p ra c p rzy g o to w a w c zy c h , I n s ty tu t p ro si o m o ż liw ie sz y b k ie p rz e sy ła n ie fo to g ra fii p o d a d re se m : I n s ty tu t J ó zefa P iłsu d sk ie g o w W a rszaw ie, a le je U ja z d o w sk ie 1.
N ale ży p o d k re ślić , że n a s k u te k p o p rz e d n ie g o a p e lu I n s ty tu tu w iele ósób p rz e sła ło p o sia d a n e fo to g ra fie do I n s ty tu tu celem w y k o rz y sta n ia , d zięk i czem u z b ió r I n s ty tu tu w y d a t
n ie się po w ięk szy ł, d ochodząc do 4000 zd jęć M a rsz ałk a. I n s ty tu t p rz y te j sposobności s k ła d a w sz y stk im ty m o fiaro d aw c o m se rd e c z n e po-
Józef Piłsudski u Ilustracji fotograficznej
Koło Węgrów — b. legionistów polskich
W y w ia d z d e le g a te m N a czeln ej K om endy Zw iązku L egion istów Polskich mjr. rez. Dr K arolem P o la k iew iczem .
P o w ita n ie przed dworcem w Budapeszcie.
D ow ódca k o m p a n ii h o n o ro w e j s k ła d a r a p o rt dr. P olak iew iczo w i.
G dy p o p rz e d n i n u m e r „ N a ro d u i W o jsk a 11 rozch o d ził się w św iat, p r a sa p o d a ła z B u d a p e sz tu w iadom ość, że b a w ił ta m b. w ic e m a rsz a łe k S e j
m u m jr. rez. dr. K a ro l P o lak ie w icz w c h a ra k te rz e d e le g a ta N aczelnej K o m en d y L eg io n ó w P o lsk ic h i że u - czestn iczy ł w in a u g u ra c ji K o ła W ę
gró w , b. le g io n istó w polskich.
D la k o m b a ta n tó w polskich, a zw łaszcza d la ty c h , k tó rz y m ie li szczęście nosić m u n d u r legionow y, w sp o m n ie n ia o w ę g ie rsk ic h to w a rzy sz ac h b ro n i są szczególnie d r o gie. W śród w ielu p a m ią te k z ow ych czasów z n a jd z ie się tu i ów dzie fo to g ra fia le g u n a -W ę g ra w u lu b io n y m przez n ic h kożuszku, a n a w e t o s a r m a c k im w y g ląd z ie tw a rz y .
W iadom e n a m było, że i po ta m te j s tro n ie w sp o m n ie n ia te n ie ty lk o n ie z a m a rły z b ie g iem la t, ale w ciąż są żyw e i o d n a w ia n e z c a łą se rd e c z nością. W k a ż d ą n a sz ą ro czn icę l e g io n o w ą W ęgrzy - legio n iści polscy z b ie ra ją się zw y c za jem ta m te jsz y m w sta łe j sw ej r e s ta u r a c ji i ta m p rz y sto le b ie sia d n y m w y g ła s z a ją o k o li
cznościow e p rze m ó w ien ia , zaw sze tc h n ą c e g o rą c y m i u cz u ciam i d la P o l
ski, zaw sze p o d k re ś la ją c e n ie ro z e r
w aln o ść w ie k a m i u św ię co n e j p r z y ja ź n i w ęg ie rsk o - p o lsk iej.
S ta r e w ęzły, istn ie ją c e jeszcze z czasów p rz e d w o je n n y c h , g d y do b.
G a lic ji p rz y b y w a ły sp e c ja ln e w y cieczki W ęg ró w n a w ie lk ie d n i L w o w a i K ra k o w a — w ęz ły z a ciśn ięte n a s tę p n ie w czasach le g io n o w y ch , sp ra w iły , że o k aż d ej ta k ie j św ięco n ej p rzez n ic h n asze j ro czn icy le gio n o w ej, o trz y m y w a łe m p rze z sze
re g la t i o trz y m u ję n a d a l szczegó
łow e re la c je , u m ie sz cza ją c je n a s tę p n ie w p ra sie stołecznej.
Z r e la c ji ty c h w ied z ie liśm y , że W ę g rz y - leg io n iści p o lscy po za ty m i tra d y c y jn y m i z b ió rk a m i n ie m ie li w ła sn e j o rg a n iz a c ji — a m im o to z ich sz ereg ó w w y c h o d z iły p ra w ie w sz y stk ie p ię k n e in ic ja ty w y , m a ją ce n a celu d a n ie w y ra z u s y m p a tii d la n a ro d u polskiego, ja k a k c ja p a r la m e n tu w ęg ie rsk ie g o w r. 1915, d o m a g ają ce g o się n ie p o d leg ło ści d la P o lsk i, ja k w zn ie sie n ie p o m n ik a L e gio n ó w P o lsk ic h w B udapeszcie, K o m ite t B ato reg o , n a z w a n ie je d n e j z p r y n c y p a ln y c h u lic sto licy W ęg ier u lic ą J ó z e fa P iłsu d sk ie g o i t. p.
To te ż w iadom ość, że n a re sz c ie u - dało się p rzezw y cięży ć w sze lk ie lo k a ln e tru d n o śc i, a m oże n a w e t u - p rz e d z e n ia i pow o łać do życia K oło W ęgrów b. le g io n istó w p o lsk ich — sk ie ro w a ła n asze k r o k i do m jr. P o la k iew ic za , k tó r y po p o w ro c ie z W ę
g ie r b y ł ła s k a w u d zielić r e d a k to ro w i „ N a ro d u i W o jsk a 11 d łuższej ro z m o w y n a te n te m a t.
*
— J a k a je st, P a n ie M a rsz ałk u , g e n ez a P a ń sk ie j p o d ró ży do B u d a p e sz tu ? —
— K o m e n d a N ac ze ln a Z w iąz k u L eg io n istó w —- o d p o w iad a z c a łą u- p rz e jm o śc ią m jr. P o la k ie w ic z -— p o le c iła m i z a ła tw ić sp ra w ę le g io n i
stó w W ęgrów . W la ta c h 1914— 1918 do L eg io n ó w P o lsk ic h zgłosiło się około 400 W ęgrów , k tó r z y b r a li u - d ział w b o ja c h legio n o w y ch . S p o śró d n ic h 39 p o le g ło śm ie rc ią b o h a te rs k ą , k ilk u n a s tu je s t in w a lid a m i,
pozostało te ż k ilk a w dów i sierot.
R eszta le g io n istó w - W ęgrów w ró ciła oczyw iście do ojczyzny. O d k il
k u la t z w ra c a li się oni do n aszej K o m e n d y N aczelnej w sp ra w a c h o r g an iza cy jn y c h , op iek i społecznej, i w sp ra w ie sw ej sy tu a c ji n a W ę
grzech, — dość tr u d n e j w obec p e w n y ch zastrzeżeń, ja k ie w sto su n k u do n ic h m ia ły w ład z e w ęg ie rsk ie.
W o sta tn ic h czasach chodziło o z o r
g an izo w an ie w B u d ap eszcie K oła W ęgrów b. le g io n istó w polskich.
— Czy p o trz e b n a im b y ła ja k a ś pom oc w ty m k ie ru n k u ze stro n y Z w iąz k u L egionistów ?
— T akże i to. P om oc o rg a n iz a c y j
n a w sp ra w a c h sta tu to w y c h . P rz e de w sz y stk im je d n a k d o sta łe m po-
p łk. dypl. J a n e m E m isa rsk im , d e k o r a c ji k ilk u leg io n istó w - W ęgrów K rz y ża m i N iepodległości, u p rz e d n io ju ż im n ad a n y m i.
— Czy poza tą s tro n ą — n a z w a ł
b y m j ą uczu cio w ą — są jeszcze j a k ie k r o k i n a tu r y m a te ria ln e j? N a- p rz y k ła d z ró w n a n ie le g io n istó w W ęgrów pod w zględem p ra w z P o la k a m i O b ro ń c am i O jczyzny.
— W łaśnie. D obrze, że P a n to p o ru szy ł. O tóż n a w n io se k p osłów le g io nistów w S e jm ie P o lsk im le g io niści - W ęgrzy u z y s k a ją ró w n ież p ra w o do z a o p a trz e n ia ze S k a r b u P a ń s tw a P o lsk ieg o n a p o d sta w ie dw óch naszy ch u sta w : U sta w y o re n ta c h in w a lid z k ic h i U sta w y o z a o p a trz e n ia c h osób, szczególnie za-
polskich. Z w ró c iłe m się p rz y ty m z a p e le m do o b ecn y ch n a z e b ra n iu p rz e d sta w ic ie li m in is te rs tw a ho n - w ed ó w o raz posłó w do p a rla m e n tu w ęg ie rsk ie g o i p rz e d sta w ic ie li p r a sy, b y p o in fo rm o w a li w ę g ie rsk ą o p i
n ię p u b lic zn ą , d laczego ty c h 400 W ęgrów u w a ż a m y w P olsce za żoł
n ie rz y p ie rw sz ej k la sy . D zieje się to n a s k u te k tego, że je ż e li m y, le g io niści, w la ta c h 1914 i 1915 zg łasz a
liśm y się do L eg io n ó w P o lsk ich , sp e łn iliśm y ty lk o sw ój ob o w iązek — n a to m ia s t sy n o w ie z a p rz y ja ź n io n e go z n a m i od w iek ó w n a ro d u w ę giersk ieg o , z g łasz ają c się n a o ch o t
n ik a do w o jsk a bez o jczyzny i b ez w łasn eg o rzą d u , zro b ili coś w ięcej, niż m y, i d la teg o p rzy w o żę im n ie - ty lk o n a jse rd e c z n ie jsz e u cz u cia n a j b liższych to w arz y szó w b ro n i le g io n istó w , a le i u cz u cia w szy stk ic h b y ły c h k o m b a ta n tó w polskich, z rz e szonych w F e d e ra c ji P o lsk ic h Z w ią zków O b ro ń có w O jczyzny.
— Czy w y je ż d ż a ją c n a W ęgry, b y ł P a n M a rsz ałek w k o n ta k c ie z n a sz ą F e d e ra c ją ?
— O czyw iście. W y p e łn ia ją c ro z k az K o m e n d y N ac ze ln ej, zgłosiłem się do P re z y d iu m Z a rz ą d u G łó w n e go F e d e ra c ji, k tó r e w osobach p r e zesa gen. G ó reck ieg o i s e k re ta r z a g e n e ra ln e g o m jr. L u d y g i - L a sk o w skiego zw ró ciło się p ise m n ie do p re z e sa Z w ią z k u k o m b a ta n tó w w ę g ie rsk ich , fe ld m a rs z a łk a h r. T ol- v a y (a v o n T ak a ch , ja k o do cz ło n k a M ięd zy n aro d o w eg o S tałe g o K o m ite t u W sp ó łp ra cy b. k o m b a ta n tó w (C IP ) z p ro ś b ą o u ła tw ie n ie m i m o ich z a d a ń w B udapeszcie. Z w iąz ek k o m b a ta n tó w W ę g ie rsk ic h noszący n az w ę fro n to w c ó w („O rszagos F ro n - th a rc o s S zo v etseg “ ) zg o to w a ł m i, j a k o p rz e d sta w ic ie lo w i K o m en d y N a czelnej Z w ią z k u L eg io n istó w n ie ty lk o serd eczn e, a le i p e łn e godności p rzy ję cie . Dość pow iedzieć, że n a d w o rc u p rz y m o im p rz y j eździe i w y - je ź d z ie w y sta w io n o k o m p a n ię h o n o ro w ą k o m b a ta n tó w ze sz ta n d a re m , ja k ró w n ie ż k o m p a n ia h o n o ro w a a- sy sto w a ła p rz y zło że n iu p rze ze m n ie w ie ń c a n a g ro b ie w ę g ie rsk ie g o N ie zn an eg o Ż o łn ie rz a w im ie n iu le g io n istó w p olskich. W reszcie Z a rz ą d G łó w n y Z w ią z k u „ F ro n th a rc o s 11 z e k s c e le n c ją T o lv a y em n a czele p o d e jm o w a ł m n ie p rz y ję c ie m , n a k tó ry m d o sta łe m o d zn a k ę p a m ią tk o w ą w ę g ie rsk ic h żo łn ie rz y fro n to w y c h .
O Z w ią z k u ty m p iszący te sło w a z d a ł szczegółow ą re la c ję w „ N a ro dzie i W o jsk u 11 dn. 1.X I.1935 r., o p i
su ją c z o k a z ji sw ego p o b y tu w B u d ap eszcie ro z le g łą d ziała ln o ść o rg a n iz a c y jn ą i sp o łeczn ą k o m b a ta n tó w w ęg ie rsk ich .
U cieszy liśm y się w ięc, gd y m jr.
P o la k ie w ic z .kończąc sw ój w y w iad , z a k o m u n ik o w a ł n am , że d e le g a c ja k o m b a ta n tó w w ę g ie rsk ic h w y b ie ra się w m a rc u b. r. do P o lsk i z w iz y t ą do k o m b a ta n tó w polskich.
— O św iad czy łem E k sc e le n c ji — m ó w i d r. P o la k ie w ic z — że K o m e n d a N ac ze ln a Z w ią z k u L eg io n istó w p rz y jm ie ich ja k n a jse rd e c z n ie j.
T ak ż e i F e d e r a c ja P. Z. O. O. p o s ta r a się, a b y d e le g a c ja w ę g ie rsk a w y w io zła z P o lsk i ja k n a jle p s z e w ra że n ia.
Wł. D-W . Mjr. P olak iew icz składa w ien iec na grobie N ieznanego Żołnierza.
lecenie, b y u d a ć się do B u d a p esz tu celem w y ra ż e n ia le g io n isto m - W ę
g ro m u z n a n ia m o ra ln e g o ze stro n y P a ń s tw a P o lsk ie g o i społeczeństw a, oraz celem p rz e k a z a n ia im uczuć k o le że ń sk ich to w a rz y sz y b ro n i, z o r
g a n izo w an y c h w Z w iąz k u L e g io n i
stów . Z aw io złem 204 d e k r e ty P a n a P re z y d e n ta R zeczypospolitej, n a d a ją c e le g io n isto m - W ęgrom K rz y że i M edale N iepodległości.
P ró c z tego n a z e b ra n iu in a u g u ra c y j
n y m K o ła L eg io n istó w W ęgrów w B u d a p esz cie w d n iu 29 sty c zn ia b. r.
d o k o n ałem w sp ó ln ie z a tta c h e w o j
sk o w y m p rz y P o se lstw ie P o lsk im ,
słu ż o n y ch w w a lk a c h o N ie p o d le g łość P o lsk i. O bie te U sta w y m a ją być w n ajb liż sze j przy szło ści z n o w e
liz o w an e w k ie r u n k u o b ję cia w y p ła tą r e n t in w a lid z k ic h lu b w yżej w y m ie n io n y m z a o p a trz e n ie m ta k ż e le g io n istó w - W ęgrów o b y w a te li w ę g ie rsk ic h lu b m ie sz k a ją c y c h sta le z a g ra n ic ą , ja k np. w R u m u n ii.
K o m u n ik u ją c o ty m W ęgrom — m ó w i d alej m jr. P o lak ie w icz—p o d k re śliłe m , że u s ta w y te b ę d ą u p r a w n ie n ia m i le g io n istó w - W ęgrów , p ły n ą c y m i ze sp e łn ie n ia ich o c h o tn i
czej słu ż b y w L eg io n ach P o lsk ich , ja k o je d n y c h z p ie rw sz y ch żo łn ierzy