1
S P IS Z A W A R T O Ś C I T E C Z K I — l / C f i S P R o p i c a
^ £ ( o C e r t c L
^ T M ć i
1/1. Relacja —
I/2. Dokumenty (sensu sfrictoj dotyczące osoby relatora —
I/3. Inne materiały dokumentacyjne dotyczące osoby relatora
II. Materiały uzupełniające relację n / K
111/1 - Materiały dotyczące rodziny relatora —
III/2 - Materiały dotyczące ogólnie okresu sprzed 1939 r. ' ' III/3 - Materiały dotyczące ogólnie okresu okupacji (1939-1945) III/4 - Materiały dotyczące ogólnie okresu po 1945 r.
łll/5 - inne... — IV. Korespondencja —
V. Nazwiskowe karty informacyjnej
VI. Fotografie \J
2
3
1K o ś c i ó ł
M M M M M M !
; ; ... i
1 (» ---
j- ^
I 0
-A
<
Służyła chorym z narażeniem życia
Siostra Maksyma - Elżbieta Kasprowicz (1903-1973), sercanka
Siostry ze Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego w sposób szczególny powołane są do posługi człowiekowi w potrzebie, zwłaszcza osobom chorym, przebywającym w szpitalach. Przykładem może być s. Maksyma, która w latach niemieckiej okupacji niestrudzenie asystowała przy ciężkich operacjach rannych żołnierzy. Odważnie szła z pomocą medyczną do „chłopców z lasu". Później, gdy komuniści odsunę
li ją od pracy w szpitalu, podjęła służebne obowiązki w duszpasterstwie parafialnym. Wierna swojemu powołaniu, nie bacząc na piętrzące się przeciwności, przez całe życie sumiennie wypełniała liczne obowiązki.
Elżbieta Kasprowicz urodziła się 5 października 1903 r. w Święcanach k. Jasła w domu Pawła i Tekli z Zawi- lińskich. Przez cztery lata uczęszcza
ła w swojej rodzinnej miejscowości do szkoły ludowej, po czym zmuszo
na była przerwać naukę, by poma
gać matce w opiece nad młodszym rodzeństwem. Już w początkach I wojny światowej ojciec Elżbiety zo
stał wcielony do austriackiego woj
ska i w 1917 r. zginął.
Elżbieta mogła kontynuować na
ukę dopiero wtedy, gdy ukończyła 18 lat. Odbyła wówczas jednoroczny kurs gospodarczy w szkole sióstr ser
canek w Korczynie i zaraz potem, 10 marca 1923 r., wstąpiła do ich zgromadzenia.
Czas próby zakonnej spędziła naj
pierw w ochronce kolejowej w Przemy
ślu i w tamtejszym szpitalu. 30 wrze
śnia 1924 r. złożyła pierwsze śluby za
konne, przyjmując imię siostry Mak
symy. Po ślubach została skierowana do Słomnik, gdzie sercanki prowadzi
ły parafialną ochronkę. Siostra Mak
syma opiekowała się tam ponad set
ką dzieci, wśród których były też dzie
ci starsze w wieku 14-18 lat. Siostra przygotowywała je do I Komunii Świętej. W wypełnianie obowiązków w Słomnikach wkładała całe swe ser
ce, dlatego też długo była ciepło wspominana przez podopiecznych.
Po roku wytężonej pracy przenie
siono ją do Lwowa i skierowano do szpitalnych pawilonów zakaźnych.
Tu siostra Maksyma niosła pomoc chorym i jednocześnie kształciła się w rocznej szkole pielęgniarskiej, któ
rą ukończyła z wynikiem „znakomi
cie uzdolniona". Po trzech latach pracy we Lwowie została skierowa
na na praktykę pielęgniarską w szpi
talach w Kole, Aleksandrowie i Ra
domsku. 30 marca 1938 r. w Krako
wie uzyskała dyplom pielęgniarki.
Misja samarytańska w szpitalu w Radomsku
Przez dwanaście lat (1934-1946) sio
stra Maksyma pracowała w szpitalu w Radomsku, pełniąc obowiązki sio
stry oddziałowej i siostry pracującej na sali operacyjnej. Z początkiem agresji niemieckiej na Polskę na sku
tek bombardowań szpital był przepeł
niony nie tylko rannymi żołnierzami, ale i osobami cywilnymi. We wrze
śniu 1939 r. teren wokół Radomska był miejscem szczególnie zaciętych walk z Niemcami. Również w następ
nych latach wojny okolice miasta by
ły naszpikowane oddziałami party
zanckimi, które nieustannie zbrojnie nękały okupanta. W związku z tym w tych trudnych wojennych warunkach w szpitalu przeprowadzano liczne, niejednokrotnie skomplikowane ope
racje. Jednym ze środków chemicz
nych stosowanych podczas operacji był chloroform. Ponieważ sfóstra Maksyma miała z nim do czynienia na co dzień, środek ten spowodował u niej chorobę serca, która już do końca życia dawała się jej we znaki. Prze
pracowanie, brak odpoczynku, przy
krości doświadczane ze strony pa
cjentów wymagały od siostry Maksy
my ogromnej cierpliwości i ofiary. We wspomnieniach wyznała: „Im więk
sze mnie upokorzenie spotykało, tym więcej pocałunków złożyłam na sto
pach Dzieciątka Bożego".
Pomoc medyczna dla „chłopców z lasu"
Siostra Maksyma była doskonale przygotowana teoretycznie i prak
tycznie do posługi medycznej; posia
dała jakby nadprzyrodzony dar nie
sienia pomocy człowiekowi chore
mu. W latach niemieckiej okupacji, nie będąc lekarzem, ale mając boga
te doświadczenie medyczne, siostra Maksyma osobiście przygotowywała nie tylko opatrunki, ale i proste środ
ki lecznicze, po które zgłaszali się do niej mieszkańcy Radomska, korzy
stając z jej rady i pomocy w trudnych przypadkach chorobowych.
Z tego rodzaju wsparcia korzystali również partyzanci, których w okoli
cy Radomska było bardzo wielu. Po
dobnie jak mieszkańcy miasta przy
chodzili do siostry Maksymy w kon
spiracji po leki dla rannych i chorych żołnierzy. Nigdy nie odeszli z pusty
mi rękami. Niejednokrotnie odważ
na siostra Maksyma, ukrywając strój zakonny, w towarzystwie lekarza lub sama szła na wezwanie, by opatrzyć chorego. Działalność konspiracyjna siostry Maksymy była nie tylko do
wodem jej heroicznej miłości bliźnie
go będącego w potrzebie, ale też odważnym świadectwem miłości Boga, Kościoła i Ojczyzny. Jako za
konnica nie przestała być Polką, ale w pełni zrozumiała wyjątkowość sy
tuacji, w której przyszło jej realizo
wać swoje zakonne powołanie.
W PRL,
czyli po tzw. wyzwoleniu
W 1946 r. siostra Maksyma została przeniesiona z Radomska do sanato
rium w Połczynie Zdroju. Tu również przydzielono jej funkcje siostry od
działowej i „operacyjnej". Zaprawio
na do tej roli przez lata okupacji na
tychmiast dała się poznać z jak naj
lepszej strony. Lekarze wysoko oce
niali jej przygotowanie zawodowe i cechy charakteru. Cieszyła się rów
nież życzliwością i zaufaniem pen
sjonariuszy sanatorium. W Połczynie Zdroju siostra Maksyma pracowała ofiarnie przez osiem lat.
Tymczasem w „wyzwolonej" Pol
sce nowa władza obrała sobie za cel zniszczenie życia zakonnego. Poja
wiały się coraz to nowe akty prawne skierowane przeciw Kościołowi.
Wtedy to właśnie władza komuni
styczna przejęła Caritas i inne ko
ścielne instytucje użyteczności pu
blicznej. Ze szkół usuwała katechiza
cję. Uwięziono Prymasa Polski ks.
kard. Stefana Wyszyńskiego i ks. bp.
Czesława Kaczmarka z Kielc, które
mu zorganizowano pokazowy pro
ces. Wielu biskupów pozbawiono prawa do sprawowania urzędu. Za
konnice odsunięto od pracy w szpi
talach. W tych i innych posunięciach rządowych, które prowadziły do neutralizacji obecności Kościoła w życiu polskiego społeczeństwa, rolę Judasza w walce z Kościołem pełnili księża „patrioci" i tzw. katolicy po
stępowi. Łakomym kąskiem było dla nich usadowienie się w odebranych Kościołowi instytucjach społecznych.
W 1954 r. siostra Maksyma i inne siostry sercanki zostały odsunięte od pracy w sanatorium w Połczynie Zdro
ju. Wyrzucenie zakonnic z sanatorium odbyło się w atmosferze szykan. Taką zapłatę w PRL otrzymała zakonnica za wierną służbę Polsce w latach okupacji niemieckiej i po tzw. wyzwoleniu. Usu
niętą z sanatorium siostrę Maksymę władze zakonne wyznaczyły na przeło
żoną domu sercanek przy parafii w Ćmielowie. Tu siostry zostały zatrud
nione jako pomoc w duszpasterstwie parafialnym. Pomimo trudnych warun
ków mieszkaniowych siostra Maksy
ma ofiarnie służyła parafii i przez dwie kadencje pełniła również funkcję prze
łożonej. Przez kilka lat była przełożoną domu sercanek w Korytnicy.
Od maja 1970 r., czyli przez ostat
nie półtora roku życia, siostra Mak
syma posługiwała w jednej z kra
kowskich izb chorych. Schorowana, zmarła 17 października 1971 roku.
ks. Daniel Wojciechowski
Za tydzień przypomnimy sylwetkę s. Scholastyki - Marii Jakowlew,
sercanki.
k i * i o ł o w * >
Labofarm
Innowacyjno-Wdrożeniowe laboratorium farmaceutyczne L*bof*rm mgr ferm. Tadeusz Pawełek, www.iabofarm.com.pl
WITAGIN
wzm acniający lek z żeń-szenia oraz witamin i minerałów
jJ | Le k w spom agający:
r 4l l V w stanach zm ęczenia
• ' wyczerpania fizycznego
> w okresie rekonwalescencji W ITAGIN®
uzupełnia
niedobory witam in 3 m ikroelem entów zm niejsza odczucia sytuacji stresowych
WITAGIN
Przeciwwskazania: Preparatu nie natęży stosować w przypadku: nadwrażliwości na składniki preparatu; stosowania innych preparatów zawierających witaminy A i D3, bądź diety zawierającej wysokie dawki tych witamin; zaburzeń metabolizmu wapnia; terapii re- tinokłami <w leczeniu trądziku}; upośledzenia czynności nerek; dzieci w wieku do lat 14.
Tradycyjny produkt leczniczy roślinny z określonymi wskazaniami wynikającymi
wyłącznie z długotrwałego stosowania.
Przed użyciem zapoznaj się z ulotką, która zawiera wskazania, przeciwwskazania, dane dotyczące działań niepożądanych i dawkowanie oraz informacje dotyczące stosowania produktu leczniczego, bądi skonsultuj słę z lekarzem lub farmaceutą,
gdyż każdy tek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu.
( i s s u ; - i i a j A O
FOT. ARCH.ZSNSJ