• Nie Znaleziono Wyników

Express Kujawski 1938.07.14, R. 16, nr 158

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Express Kujawski 1938.07.14, R. 16, nr 158"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

N i 1 5 8 R o k X V I. W ło c ła w e k , c zw a rte k 14 lip ca 1 9 3 8 r._ _ _ _ _ _ _ _ _ _ C en a 10 g r.NMLKJIHGFEDCBA

O h-xpress K ujaw ski

R e d a kto r w s p ra w ac h p is m a p rz ^ m u le w R e d ak cji p re y o W ey B w ee aW o j J ft 2 9 o d g o d s ln y 1 4-e j d o g o d a in y IS -e j c o d a łe e e ie z a a ta d a M i d w łp # R e d a k c ja rg k o o to d w n łeza *ta ra> e «o n y c h rd e z w ra ca I z a a tra a a a a o M e p ra w a z m ian .

UiurunKl prenumeroty

o m ie się cz n a z o d n io rem w A d m in istra c ji zł. 2 .5 0 z o ta ie *

• siem e m d c d o m u i sa m i ej so . zł. 3 ,— d la ■w o jstcw y cd , u rz ę d n ik ó w .u rz ęd n ik ó w e m e ry to w an y c h , u o llcji i ro o o tn ik ó w zł. 2 .—

Ceny osłoszen:

n a strM M M k w Iw ła w e ic M i 15 g r. za » ® . O fło c ae u U z a a d e m w o M f p rze z 1, 2, 3 , 4, 5 w p a d , d re ó ee 15 g ro w y » * w y ra z. T e ne m y d ru k u m o <ą b yć p rze z A d m in ie irM ję zm ie nia ne ie w a iaie .

O ideowych przywódców

u j Związku Powstańców Wlkp.

Poznań, dnia 13- 7.

G d y p rz e d k ilk u m iesią.ca.m i d o sz ło p o d łu g o trw a ły c h i n ie ła tw y c h p e r­

tra k ta c jac h d o p o łąc z e n ia się Z w ią z­

k u W e tera n ó w P o w sta ń N a ro d o w y c h i T o w a rz y stw a P o w sta ń c ó w W ie lk o­

p o lsk ic h w je d e n w ie lk i Z w ią z e k P o ­ w sta ń c ó w W ie lk o p o lsk ich , to w ie lk ą ra d o ść , ja k ą z te g o d o n io słe g o fa k tu o d c z u w a ł k a ż d y p o w sta n iec w ie lk o ­ p o lsk i, tłu m iły d o p e w n e g o sto p n ia d w ie rz e cz y , a m ia n o w ic ie : ż a l, że n ie w sz y stk ie to w a rzy stw a p o w sta ń cz e p rz y stą p iły d o Z w iąz k u , tro sk a o to , czy 'w y b ó r w ła d z n a cz e ln y c h Z w ią z k u p a d ł n a je d n o stk i n a jo d p o w ied n ie j­

sze, je d n o stk i ta k ie , k tó re c a łą sw ą p rz e sz ło ścią i sw ą d z iała ln o śc ią p o d ­ c z as p o w stan ia i w n ie p o d le g łe j P o l­

sc e d a w a ły b y g w a ran c ję, że Z w iąz e k P o w sta ń c ó w W ie lk o p o lsk ic h p o p ro ­ w a d zą zg o d n ie z id e o lo g ią n ie p o d le - g ło śc io w o - p o w stań c z ą i k tó re w y ­ p o sa ż o n e w m o ra ln y a u to ry te t św iecz n ik ó w id e i n ie p o d le g ło śc io w o - p o w ­ sta ń c z y ch p rz y c iąg n ą d o p ro w ad z o ­ n e g o p rz e z sieb ie Z w iąz k u ty c h w sz y stk ic h p o w stań c ó w , k tó rz y z n ie d o w ierz an ie m jeszcze p a trz y li n a d o - k o n y w u ją c ą k o n so lid a c ję.

N ie ste ty o b a w y co d o tra fn o ści w y ­ b o ru n ie k tó ry c h c z ło n k ó w z a rz ąd u g łó w n e g o Z w ią z k u o k a z ały się ry ­ c h ło a ż n a d to u z a sa d n io n e i o tw ar­

cie d z iś stw ie rd z ić n a leż y , że z tru ­ d e m z c e m e n to w a n y z w ią ze k ro z p o ­ c z ął sw ą d z iała ln o ść o d c ią g ły c h fe r­

m e n tó w i o so b isty c h z g rz y tó w . F a łsz y w ie p o d ję ta d y scy p lin a p se u d o w o j­

sk o w a, z ra ża ć m u sia ła je d n o stk i c h ę t n e n a w e t o rg a n iz ac ji. K o n iec z n eg o p rz y a g y m ilo w an iu o rg a n iz a c y jn y m z e sp o łó w lu d z k ic h d w u z rz e sz e ń p o ­ w sta ń c z yc h , k tó re k ie d y ś z b y t p rz y ja c ie lsk o p rz e ze ń u sp o so b io n e d o sieb ie n ie b y ły , ta k tu n a sz c z y ta c h o rg a n i­

zacji n ie z a s tą p iła sk u te c z n ie a rb i­

tra ln o ść . C z ę ste z m ia n y n a k ie ro w ­ n icz y c h sta n o w isk a ch w o k rę g a c h i k o ła c h n ie m o g ły się p rz y c z y n ić d o ro z w o ju Z w ią zk u le cz g o m o c n o h a ­ m ow a ły . U stą p ie n ie o sta tn io z Z a ­ rz ą d u G łó w n e g o w ice p re z e sa se n a to ­ ra d r Z . G ło w a c k ie g o , d łu g o le tn ie g o p re z e sa Z w iąz k u W e te ran ó w , i z ło ż e­

n ie fu n k c y j sk a rb n ik a p rz e z p o r.

re z . M a cie je w sk ie g o s ą d o w o d e m , że fe rm e n t d o tarł ró w n ie ż d o sa m e g o Z a rz ą d u G łó w n e g o . W sz y stk ie je d n a k ta rc ia i p rz e su n ięc ia p e rso n a ln e n ie z a sz k o d z iły Z w iąz k o w i ta k , ja k o p u ­ b lik o w an e n ie d a w n o „W sp o m n ien ia* * p re z e sa Z a rz ą d u G łó w n e g o , g e n e ra ła b ro n i w st. sp . K a z im ierz a R a sz ew sk ie g o . C a ła p ra sa p o lsk a , b e z w z g lę d u n a w e p rz e k o n a n ia p o lity c zn e , z g o d ­ n ie o c e n iła , że w y d a n ie m ta k u ję ty c h w sp a m n ie ń g e n e rał R a sz e w sk i w y rz ą d z ił sp ra w ie p o w sta ń cz e j w ie lk ą k rz y w d ę , a e n tu z ja sty cz n a o c e n a k sią ż k i g e n . R . p rz e z u ltra n ie m ie c k i

„ P o sen e r T ag eb latt* * ty lk o p o tw ie r­

d z a to , ja k n ie fo rtu n n y b y ł te n k ro k . U k a z a n ie się „W sp o m n ien ia* * g e ­ n e ra ła R a sz ew sk ieg o m a je d n a k tę d o b rą stro n ę , że w y w o łały siln ą re ­

a k c ję w sz ere g ac h p o w sta ń c z y c h , k tó re z g a d z a się co d o te g o , że n a c z e ­ le Z w ią z k ó w P o w sta ń c ó w W ie lk o p o l­

sk ich m e m o ż e sta ć c z ło w iek , k tó ry a c z p o sia d ają cy je d n ą z n a jw y ż sz y c h p o lsk ic h ra n g w o jsk o w y c h m y śli k a ­

te g o riam i p ru sk ie g o k a w a le rz y sty i że z a stą p ić g o w p ro w ad z e n iu Z w . P o w sta ń c ó w w in n y je d n o stk i, k tó re n ie ty lk o b ra ły u d z iał w p o w sta n iu a le b y ły ju ż d łu g o p rz e d jeg o w y b u ­ ch em sz e rm ie rza m i id e i p o w sta ń cz o - n ie p o d le g ło śc io w e j i id e ę tę z a sz c z e ­ p ia ły sz e ro k im m a so m p rz y szły c h p o w stań c ó w . J a k im a b su rd e m z p u n k tu w id z e n ia id e o w e g o je st p re z e su ra g e n . R a sze w sk ie g o w Z w ią z k u P o w sta ń c ó w w y n ik a c h o ć b y z te g o , że p a n g e n e ra ł c h e łp i się w sw e j k sią ż­

ce, że b ę d ą c w ię ce j p ru sk im ja k sam W ilh e lm o sta tn i p o je g o sro m o tn ej u c ie c z c e d o H o la n d ii, n a czele sw y c h

„ d z ie ln y c h H o lsztyn ó w * * tłu m ił re w o lu c ję n ie m ie c k ą n a z a c h o d z ie N ie­

m iec , g d y ż ta m w łaśn ie z n a jd o w ał się

Praso łotewska o wizycie min. Becka

Ryga, 13. 7. (A T E) P rzyjazd m in. B ecka do stolicy Ł otw y jest w chw ili obecnej najw yższym p u n k tem zainteresow ania zarów no łotew skich kół o- ficjalnych, jak i całego społeczeństw a, k tó­

re z łam ów praay łotew skiej czerpie dodat­

kow e w iadom ości o R zeczypospolitej. N ale­

ży podk reślić, że p rasa łotew ska w bardzo serdecznym tonie pośw ięca w iele m iejsca- P olsce i jej kierow nikow i polityki zag ran i­

cznej.

D zisiejszy „Jau n ak as Z inas” w korespon dencji z W arszaw y, stw ierdza, że P olska nie dąży do tw orzenia jakichkolw iek bloków , tylko do u g ru n to w an ia trw ałej i szczerej przyjaźni. N a uw agę zasługuje jednom yśl­

ność całej bez w y jątk u p rasy łotew skiej z jej szczerze serdecznym naśw ietlaniem sto ­ sunków P olski do krajów bałtyckich.

C ałe przyjęcie m in. B ecka zapow iada się niezw ykle okazale, a p ro g ram tego przyję-

Peck posła

CBA

P oznań, 13. 7.

W liście publicznym , rozesłanym do prasy, p. pos. K rzeczunow icz przyznaje sie, że „popełnił gaffę“ podając fakt sa­

m obójstw a Ślibiody z pod Trzem eszna w logicznym zw iązku z akcją porządkow ą o estetyczny i zdrow otny stan naszych m iast i osiedlu Jednocześnie p. poseł tw ierdzi, że radość jego jest krótka z za­

przeczenia ow ej inform acji, bo „dzienni­

ki donoszą”, że niejaki M inkus z K raś­

nika dostał pom ieszania zm ysłów na skutek rozebrania dom u, w którym m ie­

szkał, a w edług „spraw dzonej” przez m iejscow y Zw iązek W łaścic ieli N ieruch o m ości, inform acji, niejaka A nna P rzybył ska, zam ieszkała w Łodzi, zm arła na sku tek szykan, zastosow anych do niej, jako w łaścicielki nieruchom ości, przez m iej­

scow e w ładze.

P rzede w szystkim ustalić należy stan faktyczny w edług w iadom ości z najbar­

dziej m iarodajnego źródła:

A nna P rzybylak (nie P rzybylska — jak tw ierdzi p. poseł) po otrzym aniu na­

kazu odnow ienia dom u, klatki schodow ej i doprowadzenia do porządku ustępu i śm ietnika — robót tych nie zaczęła, a dn.

18 czerwca rb. zm arła- O rdynujący lekarz stw ierdził, iż pow odem śm ierci P rzybylakow ej był uw iąd starczy, zm ar­

ła liczyła bow iem 75 lat. W ym ieniona nie była karana w ogóle za opieszałość w w ykonaniu zarządzeń w ładz, pierw ­ sze bom em kary za nieuporządkow anie

„jego garnizon**. G dyby p rzy p ad k iem tenże garnizon stał n a ziem iach pol­

skich, to zapew ne „H err O berst** n&

czele sw ego p u łk u stłu m iłb y o d ru ch y rew olucyjne, skierow ane przeciw ko rządow i p ru sk iem u , w P oznańskim i na P om orzu, czyli w alczyłby zapew ­ n e z polskim ru ch em niepodległoś­

ciow o - pow stańczym . T ak a b y łab y logiczna k o n k u ren cja z treści „W spo- m n ień“.

A le zostaw m y osobę gen. R aszew ­ skiego, k tó ry po niezbyt chlubnej w czasie u cisk u germ ańskiego k arierze p ru sk ieg o oficera doczekał się tego niezasłużonego zaszczytu, że O rzeł P olski zdobił jego czapkę żołnierską, a polskich szlify g en eralsk ie te ra­

m iona, k tó re lata całe tak chętnie

cia rozesłany został do członków korpusu dyplom atycznego, przedstaw icieli w ojska i sfer naukow ych. (A TE )

Min. Beck w Wilnie

Wilno, 13. 7. (PAT.) W czoraj w drodze do R ygi p rzy ­ był do W iln a n a jednodniow y pobyt pan m in ister spraw zagranicznych Jó ­ zef B eck.

W godziach ran n y ch p an m inister złożył n a R ossie hołd sercu M arszał­

k a P olski Józefa P iłsudskiego, a na- tępnie podejm ow any był śniadaniem przez w ojew odę w ileńskiego.

W godzinach popołudniow ych p.

m in ister B eck u d ał się d o P ik iliszek ,' gdzie został p rzy jęty przez p an ią M arszałkow ą A leksan d rę P iłsu d sk ą.

W W ilnie p an m in ister był gościem p an a w ojew ody w ileńskiego.

rzeczunowicza

stosow ać zaczęto dopiero od 25 czerw ca rb., a w ięc w tydzień po śm ierci w ym ie­

nionej. ‘ -

A teraz co do M inkusa.

Istotnie Judka M inkus z K raśnika dostał ataku szału , w dniu 30 czerw ca rb.

w 3 tygodnie po zburzeniu rudery, za­

grażającej bezpieczeństw u m ieszkańców , w której zam ieszkiw ał jako lokator. Jed nocześnie M inkus otrzym ał m ieszkanie zastępcze. N ie był w łaścicielem dom u, ani żadnej posiadłości, a przeto nie m ógł go dotyczyć bezpośrednio żaden nakaz w ładzy. W ym ieniony M inkus dostał ataku szału na skutek skom plikow anych stosunków rodzinnych, jest obciążony dziezicznie, a brat jego przed 18 m iesią­

cam i rów nież zw ariow ał.

W św ietle tych faktów trzeba stw ier­

dzić, że pos- K rzeczunow icz m a pecha do cytow ania „ścisłych” faktów . Stra­

szy w ięc o p in ię p u b liczn ą w id m em śm ier ci n a skutek za rzą d zeń p o rzą d ko w ych w ła d z, za p o m in a ją c o ‘ sta rej p ra w d zie, że od p o rzą d ku i czysto ści n ikt jeszcze n ie u m a rł.

M ó w i zn a n e p rzysło w ie p o lskie że do

„ trzech ra zy sztuka” : poseł K rzeczu n o­

w icz trzy ra zy sp u d ło w a ł i m oże go to w reszcie o d w ied zie o d sym p licystyczn eg o tro p ien ia w in y w ła d z w fa kcie śm ierci p o szczeg ó ln ych o b yw a teli R zeczyp o sp o li­

tej, a rzeteln o ści jego in fo rm a cyjn ej ja ko p o sła n a ka że w iększą ostrożność*

nosiły p ru sk ie „A chselstiicke** i m b l to szczęście, że n a p o lu polskiej chw ały m ógł zm azać w iny zaprzań­

stw a narodow ego czasów niew oli, a sw em i „W spom nieniam i** te zapom ­ n ian e i przebaczone przez o p in ię w i­

ny znów odśw ieżył, w yrządzając so­

bie sam em u krzyw dę, a zastanów m y się. nad tym , k to pow inien stn an ąć na czele Z w iązku P ow stańców W ielko­

polskich, jeżeli Z w iązek ten odegrać m a tę rolę, jak ą, jak o o rg an izacja o- sw obodzicieli tu tejszej dzielnicy z ja­

rzm a niew oli, o d eg rać w inien.

N a czele Z w iązku stan ąć w inni szerm ierze idei pow stańczo - n iep o d­

ległościow ej, ideow i i fak ty czn i przy w ódcy P o w stan ia W ielkopolskiego.

F ak t, że k to ś p rzy w y b u ch u p o w sta­

nia schw ycił za karabin lu b w idząc, że pow stanie się udaje, w styczniu 1919 r. zgłosił się ochotniczo do sze­

regów organizującego się w ojska pow stańczego, d aje n atu raln ie tejże je­

dnostce p raw o do ty tu łu „pow staniec w ielkopolski** ale nie d aje jeszcze zda niem naszym ty tu łu do p rzew o d ze­

nia zw iązkiem . T ak, jak w czasie nie w oli nieliczne jednostki propagow ały ideę niepodległości i konieczność w alk i o tę niepodległość, a w h isto­

rycznych d n iach listopadow ych i grU dniow ych 1918 i styczniow ych 1919 w brew opinii pow ażnej części społe­

czeństw a rozpraw ę zbrojną przygoto­

w ały i w zięły na siebie całk o w itą o d ­ pow iedzialność w obec N arodu i h isto­

rii za prow adzenie w bój o w olność pow stańców w ielkopolskich, tak i o- becnie, gdy chodzi o w yw alczenie pow stańcom n ależn ej im w P aństw ie pozycji i pielęgnow ania id ei pow stań czej, ci w łaśnie przyw ódcy stanąć w innh n a czele Z w iązk u P ow stańców W lkp. N ie będziem y tu szu k ali p rzy czyn, dlaczego w Z arządzie G łów nym Z w iązku P ow stańców W lkp. zasiada z byłych dow ódców p o w stan ia jedy­

nie ppłk, d r Ś liw iński. D laczego nie zasiad ają tam zn ajd u jący się n a tere­

nie P o zn an ia i P oznańskiego ci, z k tó rych n azw isk a są nieodłącznie zw ią­

zane z przygotow aniem i dow odze­

niem w p o w stan iu w ielkopolskim , że w ym ienim y ty lk o — w p o rząd k u alfa betycznym — M aksym ilian B artsch , S tefan C hosłow ski, A ndrzej K opa, Je rzy K w ieciński, Z dzisław O rłow ski, S tan isław T hiel, W ładysław W aw rzy ­ niak, W incenty W ierzejew ski, K azi­

m ierz Z en k teller i w ielu innych, któ­

ry ch n ie sposób w ym ienić.

N ie u leg a w ątpliw ości, że jeżeli reo rg an izacja Z w iązku P ow stańców W ielkopolskich pójdzie w ty m k ie­

ru n k u , że z naczelnych stanow isk u- stąpią ludzie, ideow o niezw iązani z pow staniem a ich m iejsce zajm ią je­

dnostki, k tó re nazw aliśm y szerm ie­

rzam i idei pow stańczo - niepodległo ­ ściow ej, Z w iązek P ow stańców W iel­

k o p o lsk ich w yjdzie zw ycięsko ze w strząsów , n a k tó re go narazili o- becni jego kierow nicy i będzie nietyl- k o przez sam ych p o w stań có w lecz także przez ogół społeczeństw a oraz przez w ładze lo k aln e i R ząd P o lsk i u w ażan y za p raw d ziw ą rep rezen tację P ow stańców , k tó ra p o w in n a m ieć w łaściw y w pływ n a bieg życia spo­

łecznego. A jej członkow ie zatru d­

n ien i być w inni, bez w y jątk u , zgod­

nie z istniejący m i ustaw am i, jako bo­

jow nicy o niepodległość P olski. J. S.

(2)

mi Ciwarte®, itnla Kpet T9S8 f.TSRQPONMLKJIHGFEDCBA Ne.EDCBA M l

Samolot Hughesa nad Syberią

Zawrotne tempo lotu dookoła świata

rad ia, n ie m ie ck ie g o o ra z w d zięczn o ść M o sk w a , 13. 7 . (P A T )

W c z o ra j — ja k ju ż o ty m d o n o si­

liśm y — n a c e n tra ln y m lo tn isk u w M o sk w ie w y lą d o w a ł lo tn ik a m ery k a n sk i H u g h e s. L o tn ik a p o w ita li lo tn i­

c y so w ieccy D a n ilin , Ju m a sz ew i G ro m o w o ra z a m b a sa d o r so w ie c k i w W a szy n g to n ie T ro ja n o w sk i, k tó ry h a w j o b e c n ie w M o sk w ie n a u rlo p ie . N a lo tn isk u b y li o b ecni d z ie n n ik a rz e so ­ w ieccy i z a g ran ic zn i.

P o 2 -g o d zin n y m o d p o c zy n k u H u g h e s w y sta rto w a ł o g o d z. 13,15 (czasu m o sk ie w sk ie g o )d o d a lsze g o lo tu d o O m sk a, S k ąd p rz e z A la sk ę u d a je się w p ro st d o A m ery k i.

H u g h e s w y le cia ł z M o sk w y w d a l­

sz ą d ro g ę o g o d z. 11,31 w k ie ru n k u O m sk a. g d z ie ląd o w a ł o g o d z. 21 (cza su so w ieck ieg o ).

N o w o jo rsk a ra d io sta c ja p o tw ier­

d z iła w iado m o ść o w y lą d o w a n iu H u g h d e sa w O m sk u , d o d a ją c , że lo tn ik p o u z u p e łn ie n in u zapa& ów b e n z y n y , w y sta rto w a ł n a ty c h m ia st d o d a lsz e g o lo tu w k ie ru n k u Ja k u c k a.

N a p ro śb ę „ N a tio n a l B ro ad c a­

stin g C o m p an y4* w N o w y m Y o rk u , n ie m ieck ie ra d io u trzy m ało d ziś o d g o d z 2 ,3 0 d o 8,07 sta ły k o n ta k t te lefo n ic z ­ n y z sa m o lo te m lo tn ik a a m e ry k a ń sk ie g o H o w a rd a H u g h e sa , k tó ry le c ia ł n a w y so k o ści 4 .0 0 0 m e tró w n a d g ę sty m i c h m u ra m i. W ty m czasie u d a ło się n ie m ie c k ie m u ra d iu n ie ty lk o c z te ro ­ k ro tn ie tra n sm ito w a ć ro zm o w ę z H u g h e se m n a ra d io a m e ry k a ń sk ie , lecz ró w n ież p rz e k a z a ć lo tn ik o w i k o m u ­ n ik a ty , k tó re w p ły n ę ły n a b e z p ie c ze ń­

stw o lo tu . K o n tak t z sam o’o te m a m e­

ry k a ń sk im u trz y m a ły 4 k ró tk o fa lo w e n ie m iec k ie sta c je n a d a w c z e , p rz y c z y m p o łą c z e nie n ie z o sta ło p rz e rw a n e n a w et, g d y H u g h e s p rz e laty w ał p rz e z siln e b u rz e śn ie ż n e. P rz e d z e r­

w a n ie m p o łą cz e n ia w y ra ził lo tn ik a m e ry k ań sk i u z n a n ie d la sp ra w n o śc i

R o z s t r z e la n ie B ie ło w a M o sk w a , 1 3 . 7 . (P A T .) K o re sp o n d e n t P A T . d o w ia d u je się z e ź ró d ła m iaro d a jn e g o , iż B ieło w , d o w ó d c a w o je n n e g o o k rę g u b ia ło ru sk ie g o , z o sta ł ro z strz e la n y .

P rz y p o m n ie ć n a le ż y , że B ie ło w o b ją ł sta n o w isk o d o w ó d c y w o je n n e g o o k rę g u b ia ło ru sk ie g o p o ro z strz e la n iu w ra z z T u - c h a c z e w sk im U b o re w ic z a . B y ł o n w y su w a­

n y ja k o k a n d y d a t n a d e p u to w a n e g o d o n a j­

w y ższej ra d y Z S R R ., le c z p ó źn iej k a n d y ­ d a tu ra jeg o z n ie w ia d o m y c h p rz y c zy n z o ­ stała u su n ię ta ,

S t a n z d r o w ia k r ó lo w e j M a r li B e r lin , 1 3 . 7 . (P A T .) W sta n ie z d ro w ia ru m u ń sk ie j k ró lo w e j m a tk i M arii, p rz e b y w a ją c e j n a k u ra c ji w sa n a to riu m w D re ź n ie , n a stą p iła z n a c z n a p o p ra w a . W p o se lstw ie ru m u ń sk im tw ie r­

d z ą , że k ró lo w a m a tk a o p u śc i w c z w a rte k lu b w p ią te k N iem cy , u d a ją c się d o R u ­ m u n ii, g d zie sp ę d z i re sz tę la ta w B a lcz y k u n a d m o rzem C zarn y m .

4 8 s t o p n i w c ie n iu !

B a g d a d , 1 3 . 7 . (P A T .) P a n u ją c e tu o d k ilk u d n i n ie sły c h a n e flp ały , z m u siły c z ę ść lu d n o śc i d o o p u sz c ze ­ n ia m ia sta i sz u k an ia sc h ro n ie n ia w są sie ­ d n ic h m ia sta c h . T e rm o m e tr, k tó ry stale id z ie w g ó rę, o sią g n ą ł w c z o ra j w cien iu 4 8 sto p n i.

N a p o w ita n ie H u g h e s a

N o w y J o r k , 1 3 . 7 . (P A T .) N a p o w ita n ie H u g h e sa w y b ie ra się d o F a irb a n k s p a n i W ille y P o st, w d o w a p o sły ń n y m lo tn ik u , k tó ry u sta n o w ił n ie p o b ity d o d n ia d zisiejszeg o re k o rd sz y b k o śc i lo tu d o - o k o ło św iata .

E k s p lo z ja w w y t w ó r n i lo d ó w L o n d y n , 1 3 . 7 . (P A T .) W jed n ej z w ie lk ic h w y tw ó rn i lo d ó w n a stą p iła w czo raj ra n o e k sp lo z ja z b io rn ik a a m o n iak u . D w u d z ie stu ro b o tn ik ó w o d n io ­ sło ra n y sk u tk ie m p o p a rz e n ia , a k ilk u d z ie ­ się c iu d o z n a ło z a tru c ia w y z ie w a m i a m o n ia­

k u *

z a p o m oc w lo cie.

W a m ery k a ń sk ie li k o ła c h lo tn i­

czy ch tw ie rd z ą , że w w y p a d k u je śli H u g h e s p o w y sta rto w a n iu z O m slk a n a tra fi n a n ie sp rz y jają c e w a ru n k i

Niebezpieczeństwo powodzi mija

K o m u n ik a c ja n a P o d k a r p a c iu o d b y w a s ię n o r m a ln ie p o c z ą tk o w y . N a D u n a jc u k u lm in a c ja , w W a r sz a w a , 1 3 . 7 . (Isk r a )

W o statn ic h d n ia c h d eszcze o b ję ły p ra ­ w ie c a łą P o lsk ę. W p ły w n a sta n y w ó d w y ­ w a rły p rz e d e w sz y stk im o p a d y w T a tra c h i K a rp a ta c h . P o w o d zią zag ro żo n e zo stały p rzed e W szy stk im d o rzecza D u n a jc a i W isło k i w sk u te k zn aczn eg o n a sile n ia o p ad ó w n a ty m o b szarze. W d n iu 1 0 -y m b m . o p ad d o ­ b o w y w o k o licach Z ak o p an eg o o sią g n ą ł 90 m m (H a la G ąsien ico w a 90 m m , Z ak o p an e 79 m m , K asp ro w y W ie rc h . T g m m ). W d n iu 1 1 -y m b m . in te n sy w n o ść o p ad ó w z m a la ła (K asp ro w y W ie rc h 44 m m . Z a k o p a n e 33 m m i H a la G ąsien ico w a 22 m m ).

W d n iu 1 2 -y m b m . c e n tru m d e p re sji h a- ro m e try c z n e j p rz e su n ę ło się w k ie ru n k u p ó łn o cn o -w sch o d n im w z w ią zk u z czy m o- p a d y w M ało p o lsce Z ach o d n iej zaczęły z a­

n ik a ć . N a sk u te k teg o p rz y b ó r w ó d w g ó r­

n y c h b ie g a c h rz e k K a rp a c k ic h u stał i n a ­ stą p iło p rz e su n ię c ie się k u lm in a c ji w e z b ra­

n ia n a śro d k o w e b ieg i rz e k . W y so k o ść p rz y b o ru w ó d n a k a rp a c k ic h d o p ływ ach W isły w y n o siła o k o ło 2 m e try p o n a d sta n

(OielKo kotoslroto somochota

2 6 o f ia r w y p a d k u A k w iz g r a n , 1 3 . 7 . (P A T .)

W p o b liżu g m iny H a a re n p o d A k w iz­

g ra n e m w y d a rz y ła się p o w a ż n a k a ta stro fa sa m o c h o d o w a , w c z a sie k tó re j 6 o só b stra ­ ciło ż y c ie, a 2 0 o d n io sło ra n y .

K a ta stro fa sp o w o d o w a n a z o sta ła ty m , łe a u to b u s p rz y w je ź d z ie d o w io sk i n a sp a­

d a ją c e j stro m o w d ó ł u licy n a p o tk a ł ro w e -

Aresztowania Polaków na Ślatku

N o w a p r ó b a s t e r o r y z o w a n ia lu d n o ś c i p o ls k ie j

M o r. O str a w a , 13. 7. (P A T ) D o w ia d u jem y się, że w zw iązk u z z a j­

śc ia m i w K a rp ę tn e j, p o d g ó rsk ie j w io sce n a Ś lą sk u , w o k re sie p rzed w y b o rczy m w y w o ­ ła n y m i p ro w o k a c y jn y m z a c h o w a n ie m się k ilk u czesk ich d ziałaczy w czasie p o lsk ieg o o g n isk a h a rc e rsk ie g o , a re sz to w a n i zo stali w n ied zielę, d n ia 10 b m . B ielesz Jó zef o raz L e g ie rsk i S ta n isła w z B y strzycy , w p o n ie­

d ziałek zaś 11 b m . Ja n K o n d erla, ab so lw en t w y c h o w a n ia fizy czn eg o U . J. w K rak o w ie o raz F e rd y n a n d K o rd o n , b ezro b o tn y , o b aj z B y strzy cy . R ó w n o cześn ie w ezw an o d o e k s­

p o z y tu ry p o lic ji w Ja b ło n k o w ie celem p rze słu c h an ia A d a m a K łu sa z B y strzy cy , k tó ry do d n ia d zisiejszeg o n ie z o sta ł jeszcze zw o l­

n io n y .

W szy sc y w y m ie n ie n i są czło n k am i Z w - P o la k ó w i b ra li ży W y u d z ia ł w p o lsk ie j a k ­ cji w p iso w ej.

C h a rak te ry sty c zn e jest, że a re sz to w an ie p o p rz e d z iła n a ra d a , zw o łan a u re fe re n ta p o w ia to w e j ra d y sz k o ln ej p rz e z k ie ro w n ik a

Ferm enty 0 m iedzynorodom yth brygadach

Wzmożona działalność lotnictwa powstańczego

S a la m a n k a , 1 3 . 7 . (P A T .) K o m u n ik a t k w a te ry p o w sta ń c z ej:

W ciąg u u b ie g łe j n o c y o d d z ia ły p o w ­ sta ń c z e z d o b y ły w y su n ię tą p o z y cję p rz e ci­

w n ik a n a fro n c ie T o led o .

N a fro n c ie C a ste llo n w o jsk a p o w sta ń ­ cze o d p a rły a ta k i n ie p rz y ja c ie lsk ie n a p o ­ zy cje w d o lin ie U x o o ra z n a w z g ó rz a c h P u n ta l n a o d c in k u V illav ieja. S tra ty n ie­

p rz y ja c ie lsk ie są b a rd z o z n a c z n e .

L o tn ic tw o p o w stań c z e b o m b a rd o w a ło w c z o ra j d w o rz e c k o le jo w y w S ag u n cie, lo t­

n isk o w L iria p o d W a le n c ją o ra z p o rt K a r- ta g e n y W L iria z n isz c z o n o h a n g a ry lo tn i­

c z e o r a z k ilk a sa m o lo tó w . N ie p r zy ja c ielsk a

a tm o sfe ry c z n ę fo sk ie ru j^ się o n n a p o łu d n ie » p o le c i d o C zy ty n a S y b e rii L o tn ik je st w stały m k o n ta k c ie z so ­ w iec k im i sta c ja m i ra d io w y m i, k tó re p o d a ją m u b iu le ty n y m e te o ro ło g iczn e.

N o w y m S ączu n a stą p iła w d n iu 1 1 -y m b . m . o k o ło g o d z. 2 0 -ej o siąg n ą w szy stan + 350 cm ., czy li 2,35 m e tró w p o w y żej sta n u n o r­

m aln eg o . W d n iu 1 2 -y m b m . zan o tow an o sta n ju ż ty lk o + 290 cm .

W id a ć w ięc z teg o , że n ieb ezp ieczeń stw o p o w o d zi n ie z a g raż a P o d k a rp a c iu . N ależy stw ierd zić, iż ro b o ty p rz y b u d o w ie z a p o ry w o d n ej w R ó żn o w ie n ie z o sta ły p rz e rw a n e a p rzeciw n ie b eto no w an ie p o stę p u je w p rzy sp ieszo n y m tem pie i n ic ty m ro b o to m n ie z a g ra ż a .

C o się ty czy k o m u n ik a c ji sam o ch o d o w ej P . K . P . to k o m u n ik a c ja n a o d c in k u N o w y S ącz — S zczaw n ica je st u trz y m a n a z p rze­

sia d a n ie m n a m o ście w T y lm an o w ej, n a to ­ m ia st m ięd zy N o w y m T a rg ie m a S zczaw n i­

c ą o d b y w a się b ez p rzeszk ó d .

N a reszcie sie c i k o m u n ik a c ji a u to b u so ­ w ej P K P ., p o za n ie w ie lk im o d c in k ie m P o ­ ro n in — B u k o w in a, m a ją c y m zn aczen ie je­

d y n ie lo k a ln e , ru c h o d b y w a się n o rm a ln ie , b ez ż a d n y ch p rz e sz k ó d i o p ó źn ień .

rz y stę , k tó re g o k ie ro w c a c h c fa ł w y m in ąć, le c z a u to b u s p o śliz g n ą ł się i u d e rz y ł cały m ro z p ę d e m o śc ian ę p o b lisk ie g o d o m u . P rz y z d e rz e n iu p ra w y b o k a u to b u su z o sta ł c a ł­

k o w ic ie z e rw a n y . P a sa ż e ra m i a u to b u su b y li b . k o m b a ta n c i i c z ło n k o w ie ich ro d zin , k tó rz y u rz ą d z a li w y c ie cz k ę n a p o la b itew w B elg ii.

czesk iej m a c ie rz y szk o ln ej i k ie ro w n ik a a k ­ cji czech izacy jn ej n a p o w ia t ja b ło n k o w sk i.

A re sz to w a n ie z n a n y c h w śró d m iejsco w ej lu d n o śc i p o lsk ie j m ło d y c h d ziałaczy p o l­

sk ic h w y w o łało o g ro m n e o b u rzen ie.

L u d n ość m iejsco w a k o m e n tu je te n fa k t ja k o n o w ą p ró b ę ste ro ry z o w a n ia lu d n o ści p o lsk iej w p o w iecie ja b ło n k o w sk im , k tó ra p rz y o sta tn ic h w p isac h o d n io sła ta k p ię k n y su k ces. P o d k reśla się, że w id o czn ie m ie j­

sco w e c z y n n ik i czesk ie n ie m o g ą p rzeb oleć u tra ty 221 d zieci, k tó re w p o w iecie ja b ło n ­ k o w sk im p rz e sz ły ze sz k ó ł czesk ich d o p o l­

sk ich, szczeg ó ln ie zaś w B y strzy cy , g d zie szk o ła czesk a stra c iła 40 d zieci p o lsk ich , i w te n sp o só b m e to d ą z a stra sz an ia ch cą zm u sić p o lsk ic h ro d zicó w , ab y jeszcze w o k re­

sie w a k a cji p rz e p isa li d zieci sw e z p o w ro ­ te m d o szk ó ł czesk ich .

Ja k p o d a w a ła m iejsco w a p ra sa , w o b ec o d p ły w u d zieci p o lsk ic h ze sz k ó ł czesk ich w p o w iecie ja b ło n k o w sk im g ro ziło szk o ło m czesk im z lik w id o w a n ie k ilk u k la s.

ra d io sta c ja n a d a w c z a w K a rta g e n ie b y ła p rz e z c a ły d zień n ie c z y n n a , c o p o z w a la p rz y p u sz c z a ć , że u le g ła u sz k o d z e n iu p rz y b o m b a rd o w a n iu .

K o re sp o n d e n t g łó w n ej k w a te ry o d b y ł w c z o ra j ro z m o w ę z 3 d e z erte ram i n a ro d o ­ w o ści fra n c u sk ie j, k tó rz y w c h o d z ili w sk ła d je d n e j z b ry g a d m ię d zy n a ro d o w y c h o d sa­

m e g o p o c z ą tk u w o jn y i k tó rz y b ra li u d z ia ł w e w sz y stk ic h w ie lk ic h b itw a c h . M ieli o n i o św ia d c z y ć , że w b ry g a d ac h m ię d z y n a ro d o w y ch w z ra sta ją fe rm e n ty i o b u rz e n ie, g d y ż c z e rw o n e d o w ó d z tw o n ie p ła c i z a leg ły c h ż o łd ó w i u ż y w a sta le ty c h o d d z ia łó w p rz y .W ttE y ed ó d i jp o w a ż n ię jsz y c h a ta k a ch i sa ta r -

ś ln b

W o j e w o d y G r a iy ń s k le g o W a r sz a w a , 1 3 . 7 . (P A T .) D n ia 1 2 b m . w k o ś c ie le Z b a w ic ie la w W a r sz a w ie o d b y ł się ślu b p a n a D r a M ic h a ­ ła G r a ż y ń sk ie g o , w o je w o d y ślą sk ie g o , z p a ­ n ią H e le n ą z G e p n e r ó w Ś liw o w sk ą .

Z n ó w p r z e ło ż o n y k o n c e r t K ie p u r y

W a r sz a w a , 1 3 . 7 . (P A T .) K o n c er t J a n a K ie p u r y n a r y n k u S ta r e ­ g o M ia sta , w y z n a c z o n y p ier w o tn ie n a c z w a r te k , z o s ta ł p r z e ło żo n y n a so b o tę , z e w z g lę ­ d u n a n ie p e w n ą p r o g n o z ę p o g o d y .

C a ły z y s k z k o n c e r tu a r ty sta p r z e z n a ­ c z a n a r z e c z s to łe c z n e g o k o m ite tu p o m o c y d z ie c io m i m ło d z ie ż y o r a z fu n d u sz u z a p o ­ m o g o w e g o d la w d ó w i sie r o t p o d z ien n ik a ­ r z a c h sy n d y k a tu d z ien n ik a r zy w a r sza w ­ sk ic h .

B ilety n a jta ń sz e, d o stę p n e d la w sz y st­

k ic h , ju ż o d 9 9 g r,

A lp y w ś n ie g u W ie d e ń , 1 3 . 7 . (P A T .) W A lp a c h a u stria c k ic h sp a d ł w o sta t­

n ich d n ia ch o b fity śn ieg , p o k ry w a ją c d o śó g ru b ą w a rstw ą g ó ry *

Na wiJnoKręgu politycznymCBA

O d 3 d o 1 1 b m ’ o d b y w a ł s ię n a d H to * r z e m , n a jp ie r w w G d y n i, a p o te m w C e ł- n ie w ie w r a m a c h o g ó ln y c h o b o z ó w S łu ż ­ b y M ło d y c h , k u r s k a d r o w y S łu ż b y M ło ­ d y c h O Z N ., p r z e z n a c z o n y d la k ie r o w n i ­ k ó w p r a c . W k u r s ie w z ię li u d z ia ł k ie ­ r o w n ic y o k r ę g o w i S łu ż b y M ło d y c h o r a z k ie r o w n ic y Z w ią z k u M ło d e j P o ls k i i W y d z ia łu M ło d y c h R u c h u N a r o d o w o - P a ń s tw o w e g o . R a z e m n a k u r s ie b y ło o - b e c n y c h o k o ło 6 0 o s ó b .

P r o g r a m k u r s u o b ją ł z a g a d n ie n ia - id e o w e , p o lity c z n e , s p o łe c z n o - g o s p o d a r ­ c z e i o r g a n iz a c y jn e . P r e le g e n ta m i b y li m . in . m jr E . G a lin a t, r e d . R y s z a r d P ie ­ s tr z y ń s k i, p o r . B o le s ła w P o d h o r s k i, re d * J a n u s z M a k o w s k i, d r Z . J a r o sz e w s k i, r e d . J . B ie ła s ie w ic z , p * H e n r y k P u z ie - w ic z i m g r J a n S z y s z c z y ń s k i.

K ie r o w n ic tw o k u r s u s p o c z y w a ło w r ę k a c h z a s tę p c y m jr . G a lin a ta — r e d . J a ­ n u s z a M a k o w sk ie g o .

* * •

M in . K o ś c ia łk o w s k i p r z y ją ł w c z o r a j d e le g a c ję K o m ite tu p r a c o w n ik ó w U b e z­

p ie c ze ń S p o łe c z n y c h d la u c z c z e n ia 2 0 -le - c ia n ie p o d le g ło ś c i p a ń s tw a p o ls k ie g o , w o s o b a c h in ż . Z a c h e r ta , p . Ł u c k ie g o i Z o - c h o w s k ie g o , k tó r z y p o in fo r m o w a li p . m i­

n is tr a o d o ty c h c z a s o w y c h p r a c a c h i d a l s z y c h z a m ie r z e n ia c h k o m ite tu .

N a s tę p n ie p - m in is te r p r z y ją ł p r z e d ­ s ta w ic ie li U n ii P r a c o w n ik ó w U m y s ło ­ w y c h w o s o b a c h p r e z e s ó w G r ig o ła jtisa i W . K o ś c iń s k ie g a .

* *5

N a d z ie ń 1 3 ti/p c a z o s ta ła z a p o w ie d z ią n a w B e r lin ie , w s a li K a s y n a O fic e r s k ie ­ g o , ż a ło b n a a k a d e m ia k u c z c i p a m ię c i z m a r łe g o g e n e r a ła T a r n a w s k ie g o - P r z e ­ m a w ia ć m a ją „ s o tn y k " p r o f, d r H a n s K o c h , d y r e k to r W s c h o d n io E u r o p e js k ie ­ g o I n s ty tu tu w B e r lin ie o r a z p o fu c z h ik d r S o k r a t I w a n s k y j, w s p ó p r a c o w n ik U - k r a iń s k ie g o N a u k o w e g o I n s ty tu tu w B e r ­ lin ie . A k a d e m ię u r z ą d z a „ U k r a iń s k a G r o m a d a” w B e r lin ie .

m ach .

W ia d o m o ść o p ro je k c ie a n g ie lsk im w y ­ c o fa n ia o c h o tn ik ó w m iała w y w o łać u czu cie z a d o w o le n ia w śró d ż o łn ie rz y ty c h b ry g a d , k tó rz y p o z o sta ją n a m ie jsc u je d y n ie d la te­

g o , że są d o te g o z m u sze n i. P rz e d m ie sią­

cem ju ż o d e b ra n o im p a sz p o rty i w y d a n o k a rty to ż sa m o śc i n a n a z w isk a o b rz m ie n iu h iszp a ń sk im . Z w y ją tk ie m d w ó ch b ry g a d , w sz y stk ie b ry g a d y m ię d z y n a ro d o w e z o sta ły ju ż ro z w ią za n e , a ż o łn ie rz e u le g li w c iele n iu p o d n a z w isk a m i h isz p a ń sk im i d o p u łk ó w h isz p a ń sk ic h . D w ie b ry g a d y m ię d z y n a ro ­ d o w e z o sta ły u trz y m a n e , a b y m ó c ła tw ie j w p r o w a d z ić w b łą d k o m isie , k o n tr o ln e *

Cytaty

Powiązane dokumenty

pie w policzki, czerw ieni nosy. P rzypuszczałem , że jest to jakaś lokalna operetka czy też ew entualnie francuska. S łynna ar­. tystka zam ierza zainstalow ać się w Italii

W szeroko pojętej obronie Polski, jak to wyraźnie powiedział Marszałek Śmigły - Rydz, — mieści się wielki program pracy państwowej, mającej stale przyczyniać się do

Skutkiem załamania się podstaw przedwojennego dobrobytu Europy był wielki kryzys gospodarczy, który nie ominął ani zwyciężonych ani

presji gospodarczej w r. 1930 zaznaczała się nawet poprawa. Że transmituje się mowy różne, uroczystości poważne, oprawione czasami pod psem przez speakerów a raczej przez

W związku z tym odbyło się w Łodzi zebranie Związku producentów przędzy bawełnianej, na którym Zarząd Związku podał się do dymisji.. Trudna rada, lichwie należy

torskie uwagi ukrywającego się, względu, ukrywanego przez redakcję autora, jak i forma ich podania przez „Słowo” jest formą intrygi, obliczonej zresztą na kon- sumcję w

O oznaczonej godzinie rozległy się dźwięki hymnu narodowego i wnet w karnym dwuszeregu sprężyły się młodych obozowców barwne posta­.

Zjazd zaj mie się sprawami wyborów do sejmu i senatu.. Przewodniczącym będzie