• Nie Znaleziono Wyników

"Althessen im Frankenreich", hrsg. von Walter Schlesinger, Sigmaringen 1975 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Althessen im Frankenreich", hrsg. von Walter Schlesinger, Sigmaringen 1975 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

560 R E C E N Z J E

zajęła się m ikrofilm owaniem dokum entów dotyczących historii polskiej, przede w szystkim zaś m ateriałów niegdyś w yw iezionych z Polski pirzez Szw edów d określa­

nych jeszcze do II w ojny św iatow ej jako P olska a rk iv et, polskie archiwum. N ale­

żało też chyba wspom nieć, że prof. Jerzy K uryłow icz jest członkiem K rólew skiego Tow arzystw a N aukow ego w Kopenhadze, będącego odpow iednikiem A kadem ii Nauk.

Jedną z ostatnich pretensji pod adresem autora, to zbyt pobieżne om ówienie stosunków polsko-skandynaw skich w czasie II w ojn y św iatow ej. W szak wiadomo, że poszczególni Polacy brali u dział w duńskim ruchu oporu, że poszczególni p oli­

tycy duńscy działający w tym ruchu pilnie śledzili akcję podziem ia p olskiego i za­

stanaw iali się nad w ykorzystyw aniem pew nych doświadczeń poczynionych przez Polaków w (tej dziedzinie. Zaskakujące, że w czasie okupacji n iem ieckiej pojaw ia­

ły się w Danii broszury om awiające prześladowania Polaków przez N iem c ó w 10.

Z kolei można by zgłosić uw agi co do strony ilustracyjnej. Autor zam ieścił w książce fotografie w ybitnych uczonych skandynaw skich czy też tw órców tych krajów, a jakby zapom niał o Polakach, którzy położyli rzetelne zasługi na polu zbliżenia Polski ze Skandynawią. Ze sw ej strony upom niałbym się o portret W ła­

dysław a Konopczyńskiego.

Odnośnie bibliografii m ożna by naturalnie upomnieć się o p ew ne braki. Rzecz jasna, że autor m oże się bronić tym, że w tej dziedzinie k ierow ał się własnym uznaniem i wyczuciem . Niem niej jednak trudno n ie zwrócić uw agi na to, że z dwóch Garbacików, Eugeniusza i Józefa, uczynił jednego — Eugeniusza, że dalej, skoro cytuje artykuł G. N e l l e m a n n a (nie Nellem ana) to n ależało raczej powołać się na jego obszerne opracowanie „Den polska Invandring til L olland-Falster” z 1967 r.

Stw ierdźm y w reszcie, że sw ą n iew ątp liw ie cenną książkę zaopatrzył autor w indek­

sy, osobow y i geograficzny.

W ład ysła w C zapliń ski

A lth essen im Frankenreich, hrsg. von Walter S c h l e s i n g e r {„Nationes. Historische und philologische Untersuchungen zur Entstehung der europäischen Nationen im M ittelalter” Bd. 2), Jan Thorbecke Verlag, Sigm aringen 1975, s. 296, ilustr., tabl.

Proces „frankizacji” Europy środkowej od dawna znajduje się w centrum u w a­

gi n auk i historycznej. Dzieje polityczne ekspansji państwa m erowińskiego i karo­

lińskiego na obszary położone na w schód od Renu i w kierunku Panonii znane są w zakresie, na jaki pozwala istniejąca baza źródłowa, stosunkow o najdokładniej.

Pozostałe nauki historyczne rów nież usiłują w nieść sw ój wkład w rozpoznawanie tego zagadnienia. Dotyczy to archeologii, która w yodrębniła obejm ujący duże po­

łacie Europy krąg kulturowy, charakteryzujący się dom inowaniem cmentarzysk rzędowych, w ywodzących się bez wątpienia z terenów m erowińskiej G a lii1. Języ­

koznawstw o, zarówno w zakresie badań toponom astycznych, jak i dialefctologicz-

io P is z ę o ty m w n ie c y to w a n e j p rz e z a u to r a k s ią ż c e , Ruch oporu w Danii 1940194,

W r o c ł a w - G d a ń s k 1973; o d r u k ą c h n i e l e g a l n y c h i n f o r m u j e B esa ettelsetid en s illegale Blade o Boger 19401945, o p r a ć . L . B u s c h a r d t , A. F a b r i t i u s , H. T o n n e s e n , En bibliografi, K o b e n h a v n 1954.

i P o r . J . W e r n e r , Zur Entstehung der Reihengräberzivüisation. Ein Beitrag zur Metode der frühgeschichtlichen Archäologie$ „ A r c h a e l o g i a G e o g r a p h i c a ’* I, 1950, s. 23—32, ( p r z e d r u k w : Siedlu ng, Sprache und B evölkeru n gsstru ktu r im F rankenreich, h r s g . v o n F . P e t r i , D a r m s t a d t 1973, s . 285—325); t e n ż e , Die H erkunft der B ajuw aren un d d er „östlich-m erow in- gische” R eih engräberkreis, [ w :] A i l s B ayerni F rühzeit, M ü n c h e n 1962, s . 229—250 ( p r z e d r u k w : Zur G eschichte der B ayern, h r s g . v o n K . В o s 1, D a r m s t a d t 1965, s . 12—43).

(3)

żanych za frankijskie w p ływ ów językow ych n a obszarze dzisiejszych N iem iec (np.

nazw y m iejscow e z fcońców ką-heim 2). Badania historyczno-osadnicze już przy­

najm niej od początków M ażącego stu lecia (monografia K. R ü b 1 a s) raz p o ras starają się uprawdopodobnić, że t e czy inne zjawiska z dziejów form osadniczych są im portem z zachodu, które obszar dzisiejszych N iem iec zaw dzięcza zdobywcom, a w łaściw ie osadnikom fra n k ijsk im 4. K łopot dla historyka polega przede w szy st­

kim na tym , że w żadnej bodaj z tych dziedzin uczeni n ie doszli do pow szechnie akceptowanych w niosków. W tej sytuacji zrozumiała jest dająca się ostatnio za­

obserw ow ać tendencja d o pogłębienia znajomości zjaw iska poprzez badania ogra­

niczone lokalnie. Tytułem przykładu można tu wspom nieć o czterech tomach znanej w RFN serii w ydawniczej pt. „Wege der Forschung” (cyt. dalej: WdF), z których jeden opublikowany w 1970 r., p ośw ięcony został problem owi przyłączenia Saksonii do Państw a Franków, drugi o pięć lat w cześniejszy dziejom plem ienia Baw arów i jego związkom z Frankami, trzeci poświęcony został zagadnieniom osadniczym, językow ym i dem ograficznym P aństw a Franków, czw arty w reszcie om awia dzieje p lem ienia Alem ainów5. Z drugiej strony godzi się w spom nieć podjętą przez Hansa K. S c h u l z e g o próbę ponow nego gruntow nego opracowania problem atyki fran- kijskiego system u kom icjalnego w e w schodniej (niem ieckiej) części P aństw a Fran­

k ó w ·; w opozycji do poglądów dom inujących w nowszej literaturze przedmiotu, uczony ten zm ierza do rehabilitacji poglądu o obejm ującym w zasadzie całe pań ­ stw o system ie hrabstw karolińskich jako podstaw ow ym ogniwie zarządu teryto­

rialnego 7.

W przeciw ień stw ie do zwartych terytoriów plem iennych, jak Bawaria, Alem a- nia czy Saksonia, obszar dzisiejszej Hesji, podobnie jak i graniczącej z nim Fran- kcnii nadm eńskiej, n ie m iał w e w czesnym średniow ieczu tak określonego oblicza plem iennego. Obszary te leżały jak gd yby n a styku innych terytoriów plem iennych, jak B aw arii, Turyngii, A lem anii i Saksonii. Również z tego powodu źródła p isane zaczną .tu dopiero później napływ ać n iż na obszary sąsiednie (w yłączając Sakso­

nię). Na szczęście z pom ocą przychodzi archeologia, na terenie H esji mogąca się poszczycić długim i tradycjam i (północna część H esji u ch od zi8 za jeden z najlepiej pod w zględem archeologicznym zbadanych obszarów niem ieckich). W 1970 r. odby­

ła się w Marburgu konferencja naukowa na tem at „Frankowie n a w schód od Renu”.

Jej trw ałym rezultatem jest w ym ieniona w nagłów ku praca zbiorowa.

Jej w ydaw ca i w spółautor W alter S c h l e s i n g e r , bez w ątpienia jeden z czo­

łow ych p rzedstaw icieli zachodmioniemieckiej historii lokalnej i ustroju ·, już w

2 P o r . r ó ż n e r o z p r a w y l i n g w i s t y c z n e i p r z y t o c z o n ą t a m l i t e r a t u r ę w c y t o w a n y m w y ż e j z b i o r z e p t . Siedlung, Sprache un d B evölkeru n gsstru ktu r Im F rankenreich.

s K . R ü b e 1, D ie Franken, ihr Eroberungs- und S iedlu ngssystem im deutschen Volkslande, 1904.

* P o r . z b i ó r ro z p ra -w p t . H istorisch-genetische Siedlungsforschung. Genese und Typen ländlicher Siedlungen un d F lurform en, h r s g . v o n H . J . N i t z , W d F 300, D a r m s t a d t 1974.

5 Die Eingliederung der Sachsen in das F rankenreich, h r s g . v o n W . L· a m m e r s, W d F 185, D a r m s t a d t 1970; Zur G eschichte d er B ayern, h r s g . v o n K . В о s 1, W d F 50, D a r m s t a d t 1965; Siedlung, Sprache und B evölkeru n gsstru ktu r im F rankenreich, h r s g . v o n F . P e t r i , W d F 49, D a r m s t a d t 1973; Z u r G eschichte der A lem annen, h r s g . v o n W . M ü l l e r , W d F 100, D a r m s t a d t 1975.

« H . K . S c h u l z e , Die G rafschaftsverfassung d er K arolin gerzeit in den G ebieten östlich des Rheins, ( „ S c h r i f t e n z u r V e r f a s s u n g s g e s c h i c h t e ” 19), B e r l i n 1973.

i O m ó w i e n i e k s i ą ż k i S c h u lz e g o u k a ż e s i ę o s o b n o .

e P o r . o p i n i ę F . I r s i g l e r a w „ H e s s i s c h e s J a h r b u c h f ü r L a n d e s g e s c h i c h t e ” 26, 1976, s. 297.

o P o r . F . P r i n z , Landesgeschichte u n d M ediävistik. Ein Forschungsbericht ü b er A rbeiten von K a rl Bosl, Heinrich B ü ttn er u n d W o l t e r Schlesinger, „ H i s t o r i s c h e s J a h r b u c h ” 88, 1968,

(4)

562 R E C E N Z J E

1965 r. sw oim program owym w ystąpieniem „Die Franken im Gebieit östlich des m ittleren R heins” 10 w ytyczył niejako drogi dalszych, pojm ow anych interdyscy­

plinarnie badań nad okresem frankijskim. w dziejach Niemiec. Teraz w sześciu rozprawach (historyków i archeologów) postulat współpracy interdyscyplinarnej zo­

stał w sposób n iew ątpliw ie wzorowy zrealizow any dla obszaru „Starej”, czyli pół­

nocnej części Hesji. Współpraca dyscyplin n ie polega przy ty m na uzupełnianiu i podpieraniu w łasn ej argum entacji argum entam i zaczerpniętymi z arsenału d yscy­

pliny sąsiedniej, lecz na sam odzielnym , m etodycznie jedynie uzasadnionym opraco­

w aniu materiału i form ułowaniu na jego podstaw ie w niosków, które dopiero na szczeblu syntezy mogą być wzajem nie porównane.

W. Schlesinger rozpoczyna zbiór n iezw yk le klarownym , a jednocześnie niespo­

d ziew an ie bogatym w treść artykułem „Zur politischen Geschichte der fränkischen O stbew egung von Karl dem Grossen” (s. 9—61). Jak już sam tytu ł tej rozpraw y w sk a­

zuje, n ie ograniczył się Schlesinger do terytorium ściśle heskiego (co z e w zględu na absolutny niem al brak źródeł aż do czasów m isji św. Bonifacego w VIII w . n ie byłoby w ogóle m ożliwe), lecz przedstaw ił problem wschodniej ekspansji Franków w sze­

rokich granicach. Godzi się podkreślić konsekw entnie stosow any przez tego autora term in O stbew egung, .pojmowany bardzo szeroko, analogicznie do późniejszej deu tsche O stb e w eg u n g 11. Termin O stbew egu n g obejmuje w ięc u Schlesinger a za­

rów no kolonizację terenów wschodnich ρτζεζ szlachtę i chłopów frankijskich, jak rów nież ekspansję ściśle polityczną, akcję m isyjną oraz rozszerzanie typow ych dla państw a frankijskiego instytucji praw nych, ustrojow ych i gospodarczych (por. s.

10). Nie uważa Schlesinger ekspansji w schodniej Franków za zjaw isk o unikalne;

rów nocześnie rozw ijali oni ekspansję {znacznie lepiej, dodajmy, poświadczoną źród­

łowo) w kierunku zachodnim. R ównocześnie akcentuje Schlesinger konkurencyjne poniekąd w obec Franków zjaw isk o rów noczesnej ekspansji saskiej w kierunku za­

chodnim i południowym . Ekspansja ta została przez Franków powstrzym ana do­

piero nad Renem, p o czym Frankow ie .przeszli — ale w zasadzie dopiero w dru­

giej połow ie VIII w. — do ofen syw y na itym kierunku. Zarys politycznych (ale napisany z w ielkim w yczuciem znaczenia innych kategorii źródeł historycznych) dziejów w schodniej ekspansji Franków za panowania M erowingów i wczesnych Karolingów, jaki zaprezentował Schlesinger, uważam za najbardziej instruktywny w istniejącej, w cale n ie szczupłej, literaturze przedmiotu.

Hermann A m e n t w artykule „M erowingische Grabhügel” (s. 63—93) przed­

staw ił interesującą grupę pochowków datowanych przew ażnie na okres od dru­

giej p ołow y VII do pierw szej p ołow y VIII w ., a w ystępujących na obszarze Niemiec, Szwajcarii, Belgii, Luksem burga i Francji (por. mapę rozm ieszczenia po s. 76).

Chodzi o w yraźnie odbiegające od charakterystycznych skądinąd dla tej epoki płaskich cm entarzysk „rzędowych” groby kurhanowe. Ich n ajw iększe sk u p ien ie (spo­

rządzony przez Amenta katalog tego rodzaju nekropoli liczy 42 pozycje) przypada na pogranicze niem iecko-szw ajcarskie, czyli na dawne terytorium p lem ienn e A le- manów. Grupę heską tych zabytków (m.in. dwa tego typu nekropole odkryto na Christenbergu, por. niżej) traktuje A m ent jako odrębną form ę zjaw iska, przy czym sw oją odrębność miałaby ona zawdzięczać w pływ om saskim . O gólnie rzecz biorąc, w cm entarzyskach kurhanowych epoki m erowińskiej dopatruje się Ament znamion synkretyzm u kulturow ego i religijnego, rodzaju opozycji duchowej pogań­

stw a, które wpraw dzie już rów nież na wschód od Renu przechodziło do historii, ale zdołało jeszcze po raz ostatni zam anifestować się w odrębnej form ie pochowku.

w „ H e s s i s c h e s J a h r b u c h iU r L a n d e s g e s c h i c h t e ” 19, 1966, s . 1—22 ( p r z e d r u k w : Siedlung, Sprache und B evölkerun gsstru ktu r im F r a n k e n r e i c h — p o r . p r z y p . 1, s . 639—667).

i i P o r . w . S c h l e s i n g e r , Die P ro blem atik der Erforschung d er deutschen O stbew egung, [ w :] D ie deutsche O stsiedlung des M ittelalters als P roblem d er europäischen G eschichte, h r s g . v o n W . S c h l e s i n g e r , S i g m a r i n g e n 1975, s . 11—30.

(5)

Szeroka perspektywa badacza i śm iałe w nioski charakteryzują rozprawę Kon­

rada W e i d e m a n n a pit. „Archäologische Zeugnisse zur Eingliederung Hessens und M ainfrankens in das Frankenreich vom 7. bis zum 9. Jahrhundert” (s. 95 — 119); ze w szystkich archeologów reprezentow anych w om aw ianej publikacji naj­

bardziej optym istycznie zapatruje się ten autor n a m ożliwości poznawcze archeolo­

gii w dziedzinie historii politycznej, uważając, że w ystarczają on e na przyjęcie już od VII w . począw szy w yraźnych oznak integracji H esji i Frankonii (wyw ody autora sięgają rów nież Turyngii) z państw em Franków. A utor eksponuje zw łasz­

cza dwa zjawiska: rozprzestrzenianie się na wschód od Renu ceram iki toczonej na kole oraz pojaw ianie się tam że stale zasiedlonych grodów (por. m apki na s. 104 i 111). Zjawiska te, zwłaszcza zaś drugie, W eidemann interpretuje jako sym ptom y w zm ożonego podporządkowania sob ie terytoriów niem ieckich przez Franków. Inter­

pretacja ta spotkała się z p o lem ik ą 12; w nioski W eidemanna idą istotnie znacznie dalej n iż pozostałych archeologów reprezentowanych w om awianej pracy zbioro­

wej. D yskusję należy pozostaw ić fachowcom; faktem jest jednak, że Weidemann również w zakresie źródeł pisanych (na które się nieraz pow ołuje) skłonny jest nieraz do przyjm owania nieco w cześniejszej chronologii wydarzeń niż to ze źródeł w ynika (np· kw estia czasu powstania w ürzburskiego k sięstw a Hedenów).

D w ie kolejne rozprawy dotyczą konkretnych zabytków heskich. Rolf G e n s e n („Christenburg, Burgwald und Amöneburger Becken in der M erow inger- und K arolingerzeit”, s. 121— 172) publikuje w yn ik i badań archeologicznych na terenie tzw. Kesterburgu na wzgórzu Christenberg (pow. Marburg) i w jego okolicy, gdzie po raz p ierw szy na badanym obszarze staroheskim udało się w ykryć duże założe­

nie obronne z epoki w czesnokarolińskiej (datowane przez Gensena na koniec VII do IX w.; datacja ta różni się w yraźnie od datacji W eidemanna) w raz z e śladam i przynależnego osadnictwa, kościołem w ew nętrznym i cm entarzyskam i. Przyanajac grodowi w Christenbergu dużą rolę w system ie politycznym Franków, Gensen go­

tów jest równocześnie przypisać pom niejsze urządzenia obronne badanego terenu w arstw ie m ożnych, która upośledzona poniekąd w badaniach ze w zględu na n ie­

sprzyjającą podstawę źródłową, odgryw ała zapew ne w dziejach w iększą rolę niż skłonni jej b yli przyznać uczeni, zafascynow ani rolą monarchy i K o śc io ła 1®. A g lo ­ m eracji osadniczo-obronnej w ok ół efem erycznej siedziby p lanow an ego przez św.

Bonifacego biskupstw a d la H esji — Büraburgu (w pow . Fritzlar-H om berg) p ośw ię­

cony jest artykuł Norberta W a n d a pt. „Die Biiraburg und das F ritzlar-Waberner Becken in der m erow ingisch-karolingischen Zeit” (s. 173—210), który daje syn tetycz­

ny obraz w yników zapoczątkowanych już w latach dwudziestych badań archeolo­

gicznych tego w ażnego p u n k tu 14 o znaczeniu w ykraczającym daleko poza funkcje strategiczne. Badania n a tym stanow isku przyczyniły się do w yjaśnienia roli Büraburgu w procesie chrystianizacji Hesji, jego stanow iska w dziejach procesów preurbanizacyjnych w Niem czech środkowych oraz jego znaczenia w trakcie wojen frankijsko-saskich.

Praca Freda S c h w i n d a pt. „Die Franken in A lthessen ” (s. 211—280) jest in­

teresującą próbą syntezy zagadnienia; zgodnie z przyjętym i założeniam i m etodolo­

gicznymi, autor św iadom ie w ykroczył tu poza szranki jednej dyscypliny naukowej, Przy czym w przeciw ień stw ie do otw ierającej tom rozprawy Schlesingera, sk on ­ centrował się na obszarze północnej Hesji. N ie spoeób tu dokładnie referow ać w y ­

12 P o r . F . I r s l g l e r ( J a k w p r z y p . 8), s . 297—8.

13 R o lę c z y n n i k a l o k a l n e g o w o r g a n i z a c j i o s a d n i c t w a w c z e s n o ś r e d n i o w i e c z n e g o n a i n ­ n y m ( c h o ć n i e z b y t o d t a m t e g o o d l e g ł y m ) t e r e n i e w y k a z a ł o s t a t n i o w s p o s ó b p r z e k o n y w a j ą c y M . G o c k e l , D ie Träger v o n Rodung und Siedlung Im H ünfeider Raum ln karolingischer Z eit, „ H e s s i s c h e s J a h r b u c h I t l r L a n d e s g e s c h i c h t e ” 28, 1976, s . 1—24.

i* N i e m a l r ó w n o c z e ś n i e z r e c e n z o w a n ą p u b l i k a c j ą u k a z a ł a s i ę o s o b n a m o n o g r a f i a N . W a n d a , D ie B iiraburg bei F ritzlar. Burg — „ o p p i d u m " — B ischofssitz ln karolingischer Z eit, „ K a s s e l e r B e i t r ä g e z u r V o r - u n d F r ü h g e s c h i c h t e ” 4, 1975.

(6)

564 R E C E N Z J E

ników studium Schwind a i dróg jakim i uczony ten d o nich dochodził. Ponieważ

„bezpośrednich” źródeł do dziejów „frankizacji” Hesji w e w czesnym średnowieczu, zw łaszcza zaś do w ieków VI i VII, nadal nie ma w iele, w ypad ło nieraz uciec się do m etody retrospektywnej i starać się spożytkow ać dla w czesnego średniowiecza takie późniejsze rodzaje przekazu jak onom astyka, form y osadnicze, w ystępow anie w spólnot terytorialnych typu marki, przebieg dróg, późniejsze podziały adm inistra­

cyjne i kościelne, patrocinia itd. Raczej jednak na w iek VIII niż VI skłonny jest autor datować hardziej in tensyw n e i efektyw n e w pływ y frankijskie w Hesji, za­

równo natury politycznej jak i osadniczej. Wiek VIII, zdaniem autora, charaktery­

zow ał się dominującą rolą czynnika monarszego, natom iast w w iek u następnym rów nież w odległej heskiej peryferii państw a frankijskiego doszły do głosu czyn­

n iki m iejscowe. Zjawisko to z pew nością dotyczyło nie tylko Heisji.

Cały tom, uzupełniony 10 tablicam i z ilustracjam i oraz dw om a szkicam i sytua­

cyjnym i, n ależy uznać jako duże osiągnięcie m arburskiego środowiska naukowego oraz jako przekonyw ający dowód naukowej (płodności interdyscyplinarnego stu ­ dium wczesnośredniow iecznych dziejów obszaru, naw et tak słab o ośw ietlon ego źród­

łam i pisanym i, jak Hesja północna w w iekach od V do V IIIls.

Jerzy S trze lczy k

J. L e b e d y s , Senoji lie tu v ią literatu ra, przyg. do druku J. G i r- d z i j a u s k a s , „Mokslas”, V ilnius 1977, s. 362.

„Dawna literatura litew sk a” stanow i część spuścizny p o zm arłym przed kilku laty profesorze U niwersytetu W ileńskiego, jednym z najw ybitniejszych hum anistów Litw y, Jurgisie L e b e d y s i e (1913—1970). O m iejscu, jakie zajm ował w życiu nau­

kow ym kraju świadczy, że w roku 1976 w ydano w ybór m ateriałów zbieranych do pracy, której ukończyć n ie zdołał — „Język litew sk i w życiu społeczeństw a XV II—

X V III w iek u ” 1. Obecna publikacja oparta jest na wykładach, uzupełnionych w y n i­

kam i późniejszych dociekań.

D zieło obejm uje okres od schyłku w iek u X IV p o koniec X V III i stanow ić m ia­

ło część pierw szą -historii literatury litew sk iej epoki feudalizm u <schyłek X IV — druga połow a X IX wieku). D zieli się na trzy okresy:

I. Od końca w ieku X IV d o .połowy X VI. W ty m czasie u kształtow ało się W iel­

k ie K sięstw o Litew skie, w ytw orzyła w arstw a szlachecka, p ojaw iła -pańszczyzna. L i­

teratura tworzona przez p ań stw o — Metryka, Statuty, Letopisiec — b yła w języku ruskim, obok niej p ojaw iły się pism a w języku łacińskim ; w ydana też została pierw sza książka w języku litew sk im .

II. Od połow y wieiku X VI do p ołow y XVII. Przeprowadzona została reforma w łóczna, um ocnione panow anie szlachty, w L ublinie zawarta unia z Polską. Ważne znaczenie dla społeczeństwa i jego kultury m iała reformacja, która przyczyniła się do ożyw ienia literatury litew skiej.

III. Od połow y w ieku XVII do końca XVIII. Okres załam ania społeczeństwa i państw a, upadku literatury litew sk iej w L itw ie i rozwoju w Prusach. Cezurą końcową jest rok 1795, przyłączenie L itw y do Rosji i p ow stan ie now ych warun­

ków rozw oju kultury i literatury litew sk iej.

Je O m ó w io n y t u t o m , c h o ć w e d ł u g n u m e r a c j i d o p i e r o d r u g i z k o l e i , z a i n a u g u r o w a ł n o w ą s e r i ą w y d a w a n ą p r z e z F i r m ą J a n a T h o r b e c k e g o w S i g m a r i n g e n , p t . „ N a t i o n e s . H i s t o r i s c h e u n d p h i l o l o g i s c h e U n t e r s u c h u n g e n z u r E n t s t e h u n g d e r e u r o p ä i s c h e n N a t i o n e n i m M i t t e l a l t e r ” ( w y d a w c y H . B é u m a n n i W. S c h r ö d e r ) . P i e r w s z y t o m s e r i i , k t ó r y s i ę j e s z c z e d o t ą d n i e u k a z a ł , b ę d z i e p r a c ą z b i o r o w ą p o ś w i ę c o n ą k s z t a ł t o w a n i u s i ę n a r o d ó w ś r e d n i o w i e c z n y c h .

i J . L e b e d y s , L letu viu kalba XVII' -X V III a. viesajam e g yven im e, o p r a ć . V . Z a - b o r s k a i t ë , V i l n i u s 1976, „ M o k s l a s " , s . 276.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Stoję ciągle na stanow isku, jakie poprzednio zająłem w ośw iadczeniu przesłanym na piśm ie Tym czasowej Radzie Stanu, m ianow icie, przyjęcie udziału w

Oczywiście jest, jak głosi (a); dodam — co Profesor Grzegorczyk pomija (czy można niczego nie pominąć?) — iż jest tak przy założeniu, że wolno uznać

Tolerancja jest logicznym następstwem przyjętego stanowiska normatywnego, jeśli to stanowisko obejmuje jedno z poniższych przekonań: (1) co najmniej dwa systemy wartości

Świat jest wypełniony osobnikami, którzy określają się przez różnice z innymi, którzy są dla nich przede wszystkim „obcy”.. Nie chcą ich pokochać, chcą ich

W uzasadnieniu postanowienia sąd podał, że co prawda materiał dowodowy wskazuje na duże prawdopodobieństwo, że podejrzany dopuścił się popełnienia zarzucanego

Zbiór funkcji nieparzystych oznaczymy literą N, natomiast zbiór funkcji parzystych - literą P..

Projekt jest to przedsięwzięcie, na które składa się zespół czynności, które charakteryzują się tym, że mają:.. 

Praca własna: Wykonaj trzy przykłady (jeden wiersz)