• Nie Znaleziono Wyników

Herody - Henryk Pacek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Herody - Henryk Pacek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

HENRYK PACEK

ur. 1945; Zabłocie

Miejsce i czas wydarzeń Lubelszczyzna, PRL

Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa, Zabłocie, Olszowiec, Góry, obrzędowość doroczna, Boże

Narodzenie, Herody, Trzech Króli, widowisko ludowe, kolędowanie, kolędnicy, przebieranie się, koza, gwiazda, zapłata za kolędowanie

Herody

[…] Herody chodziły, a potem jak ja, to już żeśmy się nazywali z kozą, to był Żyd z brodą, ja przeważnie z kozą byłem, to pod takim przykryciem i taka kłapaczka była i łeb kozi, no i było trzech Herodów i gwiazda tak się kręciła i było trzech, którzy śpiewali kolędy, rozumiesz i tam było no tak może niedużo, ale w granicach z pół godziny blisko, to tak żeśmy przedstawiali, to w tamtym czasie, to już później, to tak każdy jakoś… Bo to tych chłopaczynów chodziło, no tak tak troche dawali niektórzy jakiś poczęstunek, jakieś cisto, ale przeważnie to tak grosze wtedy były [...] Nawet śmy potrafili chodzić tu na sunsiednie wsie, żeśmy chodzili tu na Olszowiec, na Góry, ło tu śmi dokazywali. To tu śmy przez te święta, nieraz jeszcze po Trzech Królach żeśmy chodzili.

Data i miejsce nagrania 2011-07-07, Zabłocie

Rozmawiał/a Magdalena Wójtowicz

Transkrypcja Magdalena Wójtowicz

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Piec był, okna, to były takie, że trzeba było szmatami u dołu [zatykać], bo to się rozwalało, wszystko szmatami trzeba było utykać, tak że jak przyszła zima, mroźna zima

Były wystawy, dekorowane często przez profesjonalistów, to było fajne, że sklepy miały wystawy i to nie były takie, że tu masło położył, a tam jabłko, tylko to były

Jest Eurosport, to jest Polak, jeden nazywa się Tymek i drugi [zapomniałem], on [jest] bardzo silny człowiek. Jak on otrzymuje pierwsze miejsce, to ja dzisiaj się czuję dobrze,

Teraz jeszcze wspomnę o córce generała Daniela Konarzewskiego, która też przyczyniała się do pomocy partyzantom, zanim ją razem z innymi Sowieci

Pamiętam ze mną chodziła do szkoły, Zezula się nazywa, ale ona też taka nie wiem skąd była.. Matka taka

Tego krytyka literackiego, który, chyba w 2000, czy 2002 roku zmarł chyba w Stanach Zjednoczonych, a przecież w PRL-u to był na indeksie.. Widocznie musieli być mądrzy tam

W parku to ja byłam ciągle, bo przecież naprzeciwko naszego domu na Żulinkach była brama, to albo odsuwałyśmy tą bramę i tam można było przejść, albo pod

Któregoś dnia przychodzą do mnie ludzie i mówią, że budynek jest zajęty przez PC i murarze już tam robią remont.. Albo ktoś im dał klucze, albo po prostu się włamali i