• Nie Znaleziono Wyników

"Zygmunt August", Stanisław Cynarski, Wrocław 1988 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Zygmunt August", Stanisław Cynarski, Wrocław 1988 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

394

R E C E N Z JE

(częściej kobiety) sprawiała, że ówczesne m ałżeństwo w Bourg trw ało średnio 14 lat. Szanse na ponowny związek były nierówne: 3/4 w dowców i tylko połowa w dów założyły nowe rodziny.

Podsumowując chcem y stwierdzić, że książka Turrela warta jest zauważenia. Można z autorem dyskutować o niektórych szczegółach lub też proponować uzupeł­ nienie rozdziałów pozostawiających niekiedy uczucie niedosytu. (Nie można jednak zaprzeczyć, że w iele ze szczegółowych ustaleń zawartych w rozprawie w sposób istoitny wzbogaca naszą wiedizę o rodzinie m iejskiej okresu przedprzem ysłowego.

C ezary Kuklo

Stanisław C y n a r s k i , Zygm unt August, Zakład Narodowy im. Ossolińskich — W ydawnistwo, Wrocław 1988, s. 237.

Po niezbyt udanym i raczej plotkarskim „Żywocie ostatniego z Jagiellonów" pióra E. G o ł ę b i o w s k i e g o (Warszawa 1976) doczekaliśm y się nowej jego popularnonaukowej biografii, raczej naukowej, niż popularnej.

Rozdziały są następujące: I. „Dzieciństwo i m łodość”, II. Pod znakiem m iłości i polityki”, III. „Od deUi do konitusza”, IV. „Madryt, Wiedeń i Istam buł w poli­ tyce Zygmunta Augusta”, V. „W kręgu polityki pólnocno-wschodiniej”, VI. „Dra­ mat m onarchy”. W oddzielny rozdział m ogłyby być w ydzielone „Sprawy litew ­ skie i unia lubelska”, a joż zdecydow anie zabrakło rozdziału „Król-.tolerant” (choć autor w ie oczywiście o tych sprawach).

W uwagach bibliograficznych brak zwłaszcza V tomu „Matricularum Regni Poloniae Sum m aria”, wzm ianki o starych w ydaniach listów Zygmunta Augusta oraz zasadniczej dla dziejów politycznych „Geschichte Polens” E. Z i v i e га . Sporo daje za to autor nowości źródłowych, zwłaszcza w ło sk ich . (inp. s. 49).

Tok wykładu jest rzeczowy, choć trochę zawikłany. Tak w ięc om awiając po­ w ikłane kwestie inflanckie, C y n a r s k i ich nie uprościł, za co chw ała mu jako historykowi, ale jako popularyzator nie wypadł najlepiej. Bardzo trafne i krytycz­ ne są charakterystyki królowej Bony (s. 83 i inne), ale w ątpliw e są daty jej urodzenia i śmierci (2 lutego 1494 — 19 listopadoa 1557). Diariusze profesorów krakowskich Mikołaja Prckopiadesa, Marcina Gliejusza, Stanisław a Jakobejusza i Jana M usceniusza podają daty dziwne: 1 lutego i 20 listo p a d a 1. Jak było w istocie, niech ustalą dalsze badania.

Słusznie m ówi autor o Zygmuncie Auguście jako o monarsze panującym w Wilnie, opis początku jego rządów zaciemniło jednak pom inięcie postaci Tomasza Sobockiego, kanclerza koronnego, który usiłow ał przeprowadzić protestanłyzację Polski. Zręcznie nawiązuje Cynarski do popularnej w XVI W. astrologii, słusznie rnćwi o zam iłowaniach króla i jego um iejętnościach (ale czy umiał po rusku i li­ tewsku?).

Tok pracy obejmuje w zasadzie w szystkie w ażniejsze wypadki polityczne Pol­ ski 1548—1572. Autor w nikliw ie śledzi ich kulisy i słusznie podkreśla czołową rolę króla na sejmach lat sześćdziesiątych (s. 101, 142). Ciekawie zestawia różne oceny monarchy, choć zabrakło tu opinii, że był n iestety leniw y w sprawach sądowniczych, co zmusiło potem do powołania Trybunału Koronnego. N iew ątpli­ w ie był jednak Zygmunt August człow iekiem o wybitnej inteligencji i pracowi­

(3)

R E C E N Z JE

395

tym w intrygach dyplom atycznych. Z inteligencją być m oże w iązało się szcze­ gólne niezdecydowanie.

Co do roli króla w tworzeniu unii po lsko -4 ite-ws к i e j, wanto byłoby zacyto­ wać zdamie w ybitnego i znającego Polskę humanisty Antonieg Vramcicia, Dalima- tyńczyka i prymasa Węgier, który już 22 lipca 1569 r. unię lubelską ocen ia ł jaiko w ielkie dzieło Zygmunta A ugusta *.

C iekaw e są uw agi o politycznej „lituanizacji” sejm ów po 1569 r. (s. 118), o aktyw ności polskiej polityki wobec Siedmiogrodu i o tym, że Stefan Batory cieszył się poparciem sw ego poprzednika na naszym tronie (s. 156). W ogóle książka pod względem fachowo-historyczmyim jest bardzo cenna, ale obowiązek recenzenta stanowi krytykow anie, bo i aliquando bonus dorm itat Homerus.

W .początkowych partiach m onografii nie w spom niano o poronieniu przez Bo­ nę drugiego królewicza na polowaniu w Niepołom icach. Gdyby on przeżył, losy Zygmunta A ugusta m ogłyby się układać zupełnie inaczej. Na s. 76 n ie w pełni w ykorzystuje Cynarski relację Andrzeja Luibiemieckiego o braterskich (jakoby) związkach króla z otaczającym i go magnatami. Przeczyłoby to zresztą tezom au­ tora o stosunkowej sam otności ostatniego Jagiellona. Na s. 84 jako blisko zw ią­ zany z nim w ystępuje Jost Ludwik Decjusz: czy był to w ybitny, ale zmarły już w 1545 r. ojciec, czy też m niejf- interesujący syn tychże imion? Wśród Jagiellonek twardym i katoliczkam i były nie tylko Anna, ale również Jadwiga i Katarzyna (choć żony protestantów).

Na s. 96 pom inął autor w ażną datę śm ierci królowej Katarzyny (28 lutego 1572 — podał ją dopiero na s. 201) oraz przesadził chyba ze skłanianiem się 'króla w stronę kontrreform acji po r. 1568. Zygmunt August stale unikał jej wodza kardynała Hozjusza, a w łaśnie w latach 1569—Ί'572 żywo opiekow ał się kalw iń­ skim zborem krakowskim *. Również uchodzącym za jherezjarchę” Andrzejem Fryczem M odrzewskim opiekow ał się król aż do śm ierci (por. s. 79). Na s. 99

powtórzył Cynarski błąd Konopczyńskiego podając daty dzienne sejmu bez

zaznaczenia rocznej (1555).

Sporo m ankam entów jest w indeksie. Na s. 224 nie zaznaczono, że n ie obej­ m uje on przypisów. Na s. 228 odpowiedniejsze byłoby hasło Jan z Książąt L itew ­ skich niż „Jan, naturalny syn Zygmunta Starego”. Przy haśle „Ibrahim b ej” w inien być odsyłacz do Strasz. Na s. 233 „Spoderini” to oczyw iście „Soderini”. Tamże należałoby zlikwidow ać hasła „Tarnowski Jan Stan isław ” i „Tarnowski Spytek Stan isław ” dając za to „Tarnowski Stanisław Spytek” w raz ze stronicami 102, 103 i 157.

Na s. 226 pod hasłem „Decjusz Jost Ludwik” pom ieszano chyba dwóch ludzi. Zamiast „Dyskordia” ma być „Discordia” (jak w Polskim Słow niku Biograficznym) lub „Niezgoda” (jak wolą niektórzy); Jeśli już coś podawać przy W aletnym D em ­ bińskim to raczej kanclerz w ielki koronny niż „kasztelan sądecki”. Nazwisko D ew leta brzmiało „Gierej” lub „Girej”. Dowojono nie w ystępuje na s. 80. „Graff Baikfark W alenty” na s. 227 w inien w edług PSB stać pod hasłem Bakfark (Greff). „Hałaburda” to oczyw iście Haraiburda. Wśród ilustracji do naukowej biografii powinien był się znaleźć autograf królewski.

Wbrew zdaniu Cynarskiego na s. 39 dopiero 24-Jetnich młodzieńców uważano w Pioilsce za w pełni dojrzałych. Mylne są charakterystyki M odrzewskiego (s. 84), a jeszcze bardziej papieża Pawła IV, rozszalałego fanatyka, który wsadził do aresztu domowego naw et naszego ulitraortodoksyjnego Hozjusza (s. 88). Nie

d-oce-* M onumenta H ungariae Historica. S criptores S. II, t. XX, s. 302 η. * Por. „Reformacja w Polsce” t. I 1921, s. 268.

(4)

396

R E C E N Z JE

nia rów nież autor ciekawej postaci podkanclerzego i ,jksię-dzaчраtrrioty” Franciszka Krasińskiego, który um iał mieć w łasn e zdanie i zachować zasadniczą uczciwość (przy w ielkiej tolerancyjności). Zamiast „Mentowato” winno być „M entovato” (s. 87). ProspeT Provana nie był Polakiem , lecz Włochem osiadłym w Polsce (s. 153), zamiast „U rlich” m a być „Ulrich” <s. 154), Kasper Kłodziński n ie był chyba starostą „oleśnickim ”, ale błońskim (za A. Bonieckim, s. 201).

Najpow ażniejszym brakiem książki jest chyba niejasne i pruderyjne potrak­ tow anie choroby w enerycznej Zygmunta Augusta (s. 28 n., 196, 19®, 203), który zmarł w praw dzie na gruźlicą, ale całe dziesięciolecia dręczyły go dolegliwości w eneryczne, które nazyw ano też chyba euiem inistycznie podagrą. Coś tu skre­ śliła redakcja, bo na s. 198 w spom ina Cynarski, że jiuż dawniej tłum aczył, iż Barbara Radziw iłłówna nie zaraziła króla, lecz się w tekście nie doszukałem. W każdym razie ostatni z Jagiellonów był bezpłodny najprawdopodobniej z po­ wodu choroby wenerycznej (jakiej?). Moim zdaniem syfilis poczynając od Jana Olbrachta i kardynała Fryderyka Jagiellończyka * zniszczył dynastię Jagiellonów, Wazów i S ob iesk ich 5; niezdrowie Zygmunta A ugusta wym agałoby w ięc specjalnej i w nikliw ej monografii. Gdyby nie w ym arły trzy nasze dynastie, nie byłoby może rozbiorów Polski.

Z drobiazgów „Nibschitz” (s. 34) powinien być nazyw any za PSB Nipszycem, nie był on czystej krwi Niem cem . Starosta żmudzki „Maciej Janowicz” (s. 40) to znów raczej Maciej W ojciechowicz Janowicz Kłodzko*. Oddawanie przez autora tekstów staropolskich jest nieraz niekonsekw entne: m ieszanina transkrypcji z trans­ literacją (s. 115, 116, 174).

Mimo w szystkich krytycznych uwag książka S. Cynarskiego stanowi dzieło dużej w agi. Jest to bardzo cenne podsumowanie faktów, jakie w końcu X X stu­ lecia znam y o ostatnim z Jagiellonów (z w yjątkiem może jego stanu fizycznego). Brak też w książce jakiegokolw iek w odolejstw a, a nawet niektóre m yśli zostały wyrażone w sposób zbyt skondensowany.

W acław Urban

Jacqueline B o u c h e r , La cour de Henri III, Editions Ouest-Fran- ce, Rennes 1986, s. 218.

Książka Jacqueline B o u c h e r interesuje nie tylko dlatego,, że w roku 1989 m ija czterysta lat od śm ierci króla Francji i Polski, co przypomina ciek aw y epi­ zod -panowania W alezjusza w naszym kraju. Dwór pozwala obserwować różne dziedziny życia politycznego, ustrojowego, społecznego i religijnego oraz kultural­ nego ów czesnej Francji. Autorka podkreśla, iż król był centralną postacią dworu i punktem odniesienia dla w szystkich układów funkcjonowania państwa. Postać Henryka W alezego, mimo licznej na jego temat literatury publicystycznej \ z na­ szego pierwszego bezkrólewia, nie jest czytelnikow i polskiem u zbyt dobrze znana. N ajczęściej podkreśla się jego odm ienność w sposobie bycia, kultury czy ubioru.

4 Opis choroby tego ostatniego przekazał pierwszy nasz wenerolog Maciej M iechowita (an. 1523).

• S yfilis do stadła Sobieskich w niósł Jan „Sobiepan” Zamoyski, pierwszy mąż królow ej Marysieńki.

• J. W o l f f , Senatorow ie i dygn itarze W ielkiego K sięstw a L itew skiego 1386

—1795, Kraków 1686, s. 92, 338.

1 Pism a polityczn e z czasów pierw szego bezkrólew ia, wyd. J. C z u b e k , Kra­ ków 1906.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zatem w języku z obligatoryjnymi określnikami źródła wiedzy przekonaniu, że filiżanka stoi na biurku, zawsze towarzyszy metaprzekonanie, że to przekonanie jest oparte na moim

Przegląd piśmiennictwa polskiego z zakresu historii sztuki za okres od 1951 do

W rozum ieniu ustaw y nie każde zgrupow a­ nie jest zgrom adzeniem. Na to, aby określić pew ne zgrupowanie osób m ianem zgromadzenia, potrzebne jest jednoczesne-

Nr karty

[r]

Analiza odpowiedzi wykazuje, że w strukturze zakupów badanej grupy udział produktów wytwarzanych przez inwestorów zagranicznych w rynku galanterii mleczarskiej wynosi 19,5%

Tak duz˙a rozbiez˙nos´c´ stwierdzen´ zdawałaby sie˛ podwaz˙ac´ wyniki s´wiadcz ˛ace o wysokiej korelacji mie˛dzy poczuciem kontroli zewne˛trznej a niskim poziomem

W przypadku skokowej zmiany napięcia wejściowego lub prądu obciążenia pożądane jest, aby zmiana napięcia wyjściowego była jak najmniejsza. Równo- cześnie czas powrotu