• Nie Znaleziono Wyników

"Etika profiessionalnoj zaszczity po ugołownym diełam", Aleksander Dmitriewicz Bojkow, Moskwa 1978 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Etika profiessionalnoj zaszczity po ugołownym diełam", Aleksander Dmitriewicz Bojkow, Moskwa 1978 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Czesław Bielicki

"Etika profiessionalnoj zaszczity po

ugołownym diełam", Aleksander

Dmitriewicz Bojkow, Moskwa 1978 :

[recenzja]

Palestra 22/9(249), 87-91

(2)

N r 9 (249) R ecenzje 87 d zący postępow anie, a w y m ag a ona

tylk o za tw ie rd z en ia p ro k u ra to ra , o ty le w w y p a d k u w aru n k o w eg o u m o ­ rze n ia p o stęp o w an ia u p raw n io n y m do w y d an ia decyzji je st w yłącznie p ro k u ra to r. O rg a n pro w ad zący do­ chodzenie uproszczone m oże jed y n ie w y stą p ić do p r o k u ra to ra z w nioskiem o w a ru n k o w e um orzenie postęp o w a­ nia, k tó ry to w niosek może p r o k u ra ­ to r in concreto uw zględnić, ta k a je d ­

n a k sy tu a c ja nie odpow iada pojęciu n ad z o ru apro b aty w n eg o w znaczeniu p rzy ję ty m przez S. W altosia.

W pełn i n ato m ia st w ypada podzie­ lić ocenę a u to ra , że ograniczenie n a d ­ zoru ap robatyw nego p ro k u ra to ra w dochodzeniu uproszczonym je st po­ w ażnym m a n k am e n te m tego p ostępo­ w ania.

Zbigniew G ostyński

3 .

A lek san d e r D m itriew icz B o j k o w: Etika profiessionalnoj zaszczity po ugolownym diełam, Juridiczieskaja Litieratura, M oskwa 1978, str. 176.

Życie zd a je się coraz b ard z iej p rz e ­ m a w iać za p rzy d a tn o ścią k o d y fik o w a­ nia zasad e ty k i adw okackiej. T roska o k sz ta łto w a n ie i u trw a la n ie w artości etycznych w ad w o k atu rze, ze szcze­ gólnym u w zględnieniem procesu w y ­ ch ow yw ania ap lik an tó w adw okackich, sp raw ia , że pow iększa się grono zw o­ le n n ik ó w u ję c ia ety k i ad w okackiej w ra m y odpow iednich przepisów .

A d w o k a tu ra polska ju ż w 1961 r. w y p ra c o w a ła sobie Z biór zasad etyki ad w o k ack iej i godności zawodu. W 1970 r. u ch w alo n y został przez N a­ czelną R adę A dw okacką nowy, obec­ nie obow iązujący Z biór zasad etyki adw okackiej i godności zawodu.

K ra jo w a R ad a A dw okacka W ęgier­ skiej R ep u b lik i L udow ej p rz y ję ła w d niu 16 g ru d n ia 1972 r. R eg u lam in e ty ­ ki adw okackiej.

P odobny a k t w ZSRR m a ją w tej chw ili ad w okaci L itew sk iej SRR. k t ó ­ ry pod nazw ą „P rzepisy ety k i zaw o­ dow ej a d w o k a tó w ” obow iązuje na L i­ tw ie od 28 lutego 1974 r. P ra c e p rz y ­ gotow aw cze n ad analogicznym i p rz e ­ p isa m i w innych rep u b lik ach p ro w a ­ dzone są w Z w iązku R adzieckim w szereg u kolegiów adw okackich, a w szczególności w M oskiew skim K ole­ giu m A dw okatów .

P ro b le m y ety k i adw okackiej p rz y ­ k u w a ły zaw sze w ZSRR uw agę p r a w ­

ników . Jed n ak ż e radziecka lite r a tu r a na te n te m a t — ja k to p rzy z n ają sa ­ m i radzieccy au to rz y — n ie w yróżnia się ani szczególnym bogactw em , ani też różnorodnością. Po w y d an iu n ie ­ w ielkiej książeczki N. N. P olańskiego z 1927 r. pt. „ P ra w d a i kłam stw o w obronie k a r n e j” ukazało się w tej m a ­ te rii około p ię tn a s tu arty k u łó w , op u ­ b likow anych w różnym czasie przez różnych autorów .

O becnie w ZSRR (w dość dużym n ak ład z ie 30 tys. egzem plarzy) u k az ała się niezw ykle cenna p ra c a A lek san d ra D m itriew icza B ojkow a pt. „E ty k a za­ w odow a o b ro n y w sp raw ach k a r ­ n y c h ”.

A u to r n a w stę p ie podkreśla, że no­ w a K o n sty tu c ja ZSR R z dnia 7 p aź­ d ziern ik a 1977 r., w niósłszy ogrom ny w k ład w d em o k ra ty za cję stosunków społecznych, podniosła też na w yższy poziom p restiż społeczny ad w o k a tu ry , pośw ięcając jej sp ecjaln ą uw agę. N o­ w a K o n sty tu c ja nie ograniczyła się do p ro k lam o w a n ia p raw a o sk a rż o n e­ go do obrony: w art. 161, po raz p ie r­ w szy w k o n sty tu cy jn e j prak ty ce, w sk azała na to, że do u d zielan ia po­ m ocy p raw n ej obyw atelom i o rg a n i­ zacjom pow ołane są zespoły adw o­ kackie.

P rz ed m io tem p racy A. D. B ojkow a je s t ety k a zaw odow ej obrony w

(3)

sp ra w a c h k arn y c h , czyli — inaczej m ów iąc — adw okacka e ty k a o b ro ń ­ cza (z pom inięciem znanej p ra w u r a ­ d zieckiem u p ro b lem aty k i obrony spo­ łecznej w sp raw ac h k arn y ch ). W sw oich rozw ażaniach a u to r w ychodzi z ogólnego p ojęcia ety k i i przez ety k ę zaw odow ą, e ty k ę sądow ą (praw niczą) dochodzi do ety k i adw okackiej. S tw ie rd z a poza tym , że isto tn ą częś­ cią e ty k i adw okackiej je st ety k a z a ­ w odow ej obrony w sp raw ac h karn y ch , i w łaśn ie k sią żk a jego za jm u je się p ro b lem am i adw okackiej ety k i o b ro ń ­ czej.

N o rm y etyczne a d w o k a tu ry ra d z ie c ­ k iej w yprow adzane są do obecnej c h w ili (poza L itw ą) z przepisów p r a ­ w a, z uchw ał organów sam orządu adw okackiego oraz z p rzy ję ty ch w a d ­ w o k a tu rz e zw yczajów .

K sią żk a A. D. B ojkow a spełnia isto tn e fu n k c je teoretyczne, poznaw cze i w ychow aw cze, a poza tym je st n ie ­ w ą tp liw ie w ażkim ta k ż e p rak ty c zn y m e lem e n te m w toczącej się obecnie w Z SR R dy sk u sji o treści i zak resie k o ­ d y fik a c ji zasad ety k i adw okackiej.

W rozdziale I a u to r za jm u je się p o ­ ję cie m i społecznym i u w a ru n k o w a n ia ­ m i zaw odow ej etyki. O m aw ia w szcze­ gólności ta k ie zagadnienia, ja k f u n k ­ cje e ty k i zaw odow ej, isto ta i specyfika m o raln o ści zaw odow ej, u stró j społecz­ ny i w y m ia r spraw iedliw ości a ob ro ­ na. P rz y p o m in a też, że „lek arz i ad w o ­ k a t s to ją na stra ż y najw ażn iejszy ch dla człow ieka w artości: życia i zd ro ­ w ia, wolności i dobrego im ienia (str. 14). S tąd też zn an e są h isto rii — ja k n a jsta rsz e — ety k a le k a rsk a i e ty k a adw okacka. P ierw sza z nich b ierze swój początek od greckiego le ­ k a rz a H ip o k rate sa (ok. 460—377 p.n.e.), a d ru g ą w yw odzi się od filozofa i p ra w n ik a rzym skiego C ycerona (106— —43 p.n.e.).

R ozpatrzyw szy szczegółowo poglądy zw olen n ik ó w i p rzeciw ników w o m a ­ w ia n e j kw estii, A. D. B ojkow opo­

w ia d a się za obiek ty w n y m istn ien iem e ty k i zaw odow ej i n a stę p u ją c o z a ry ­ so w u je je j przesłan k i:

1. Is tn ie ją n ie je d n o k ro tn ie sw oiste, określo n e c h a ra k te re m zaw odu w a ­ ru n k i, w k tó ry c h n a s tę p u je re a liz a c ja ogólnoetycznych nakazów .

2. Z d a rz a ją się n ie p o w ta rz a ln e sy ­ tu a cje , w łaściw e tylko d an e m u zaw o­ dow i, k tóre p o w odują p o w sta w a n ie specyficznych n o rm m oraln y ch . N o r­ m y te, nie m ogą, oczyw iście, p rze ciw ­ sta w ia ć się ogólnym zasadom m o ra l­ ności. Nie m a ją też m ożliw ości p rz e i­ stoczenia się w ogólnie obow iązujące n ak azy m oralne.

3. Osobliwości zaw odow ych obo­ w iązków o k re śla ją specyfikę zarów no tre śc i ja k i celów działalności p rze d ­ sta w iciela danego zaw odu. D opuszcza­ ją one jednocześnie stosow anie specy­ ficznych środków zm ierzający ch do o siągnięcia zaw odow ych celów. . P rz e sła n k i istn ie n ia ety k i zaw odo­ w ej m a ją c h a ra k te r o b ie k ty w n y , a l­ bow iem ich m a te ria ln ą p o d sta w ą je st h isto ry c zn ie u k sz tałto w an y społeczny podział pracy.

W rozdziale II A. D. B ojkow ro z w a ­ ża p ro b lem y m o raln y ch p o d sta w czyn­ ności ad w o k a ta-o b ro ń cy . Z a w a rł je w trz e c h podrozdziałach, k tó ry ch te m a ty ­ k a je s t n astęp u jąca : p ojęcie i zad an ia e ty k i adw okackiej, k ry te riu m m o ra l­ ności i system e ty k i ad w o k ack iej, m o­ ra ln e zasady obro n y w rad zieck im p ra w ie k arn y m .

Is to ta jego ro zw ażań sp ro w ad za się do analizy n a stę p u ją c y c h zagadnień dotyczących: a) w y b o ru s p ra w i p o ję ­ cia u staw ow ych in te resó w osk arżo n e­ go, b) n ierozgłaszania ta je m n ic y m o­ codaw cy, c) w zajem nego za u fan ia , d) g ran ic procesow ej sam odzielności obrońcy i e) obiektyw ności obrony.

W iele m iejsca p ośw ięcił a u to r p r a k ­ tyczn y m p rze jaw o m sam odzielności obrońcy. O kazuje się, że pow ażnym p ro b lem em etycznym je s t niesłuszne p rzy z n aw an ie przez a d w o k a ta w iny

(4)

N r 9 (249) R ecenzje 89

oskarżonego, k tó ry się je d n a k nie p rzy z n aje do w iny. In n y m i słowy, chodzi o rozbieżność stan o w isk o b ro ń ­ cy i jego k lie n ta w k w estii w iny. A. D. Bojkow , zbadaw szy 120 spraw , stw ierd ził w śród nich 31 ta k ich , w k tó ry c h ad w okaci bezzasadnie p rz y ­ znaw ali w inę oskarżonych. O cenę tych s p ra w a u to r k o n se k w e n tn ie d o p ro w a­ dził do ko ń ca i k o n k lu d u je , że w 10 w y p ad k a ch należy głów nie m ów ić o n iedostatecznych k w a lifik a c ja c h adw o- katów -obrońców , a w 21 w ypad k ach zachodziło w ręcz pow ażne ig norow a­ nie przez obrońców stanow iska oskarżonych. „Z byt pochopne — stw ierd za a u to r — p rzy z n aw an ie w i­ ny obniża k ry ty cz n y sto su n ek sąd u do m a teria łó w sp raw y i zw iększa n ie ­ bezpieczeństw o pom yłki są d o w e j” (str. 68).

N a pow yższym tle A. D. Bojkow fo rm u łu je n astę p u ją c y pogląd: „A dw o- k a t-o b ro ń c a łączy k o m p e ten c je sam o­ dzielnego u cz estn ik a procesu (wybór środków , m etodyki i ta k ty k i obrony) z p ełnom ocnictw am i przed staw iciela oskarżonego, którego zd an iem je st on bezw aru n k o w o zw iązany w dokony­ w a n iu n ajb a rd z ie j odpow iednich czyn­ ności i w w yborze ostatecznego sta n o ­ w isk a w s p ra w ie ” (str. 69).

Z aw odow a pow inność a d w o k a ta - -obrońcy — to ty tu ł III rozdziału, w k tó ry m a u to r p rze d staw ił n a s tę p u ­ jące za gadnienia: pojęcie zaw odow ej pow inności obrońcy i bodźce jej r e a ­ lizacji, treść zaw odow ej pow inności o- brońcy.

Z aw odow a pow inność — d efiniuje a u to r — nie je st jed n o zn aczn a z obo­ w iązkam i zaw odow ym i. T a pierw sza je st pojęciem szerszym , obejm u jący m zarów no obow iązki w y n ik ając e z p rze­ pisów p ra w a ja k i obow iązki m oralne w łaściw e danej g ru p ie społecznej.

N a jb a rd z ie j ogólne pojęcie zaw odo­ wej pow inności z a w a rte zostało w a rt. 30 P rzep isó w o ad w o k a tu rze RSFR R: „A dw okat pow inien stanow ić

w zór ścisłego i niezłom nego p r z e s tr z e ­ gania rad zieckich ustaw , n ie s k a z ite l­ ności m o raln ej i n ie n ag an n eg o p o s tę ­ pow ania; je st on obow iązany sta le d o ­ skonalić sw oją w iedzę, podnosić sw ój poziom ideow opolityczny i k w a lif ik a ­ cje zaw odow e, b ra ć a k ty w n y u d z ia ł w prop ag o w an iu p ra w a rad z iec k ieg o ” .

K onkluzje rozw ażań a u to ra , p r z e d ­ staw ione tu m ożliw ie d o k ła d n ie, są następ u jące:

„ F u n k cje radzieckiego o b rońcy — to k rą g jego obow iązków w y n ik a ją c y c h z roli obrony i z w y c h o w aw c zo -p ro fi- laktycznych zadań radzieckiego p o s tę ­ pow ania karnego. Z godnie z tą f o r ­ m ułą ad w o k a t-o b ro ń c a je st pow o łan y : a) podać okoliczności w y łą c z a ją c e p o ­ stęp o w an ie k arn e , w p ły w a ją c e n a u n ie w in n ien ie oskarżonego a lb o łagodzące jego o dpow iedzialność k a rn ą ,

b) przytoczyć w ypadki n a ru s z e n ia norm p ra w a procesow ego i m a te ­ rialnego, jeżeli obrażaj-ą o n e in te ­ resy oskarżonego lu b odnoszą s ię obo jętn ie do tych in teresó w , i r e a ­ gow ać na nie w p rz e w id z ia n y m u sta w ą trybie,

c) św iadczyć oskarżonem u in n ą p o ­ moc p raw n ą,

d) podać okoliczności sp rz y ja ją c e p o ­ pełn ien iu p rze stęp stw a lu b o k re ś ­ la jąc e niepom yślne k s z ta łto w a n ie się osobowości oskarżonego, jeżeli ich u sta le n ie nie sprzeciw ia się in ­ tereso m oskarżonego,

e) w spółdziałać w u rz e c z y w is tn ia n iu zad ań p ostępow ania k arn e g o w z a ­ kresie za pobiegania i e lim in o w a n ia przestępczości, w y ch o w an ia o b y w a ­ teli w d uchu bezw zględnego p rz e ­ strze g an ia rad zieckich u sta w i p o ­ szanow ania zasad so c ja listy c z n e g o w spółżycia” (str. 95—96).

O b iektyw ne i su b ie k ty w n e p r z e s ła n ­ ki realizo w an ia przez obro ń cę z a w o ­ dow ej pow inności, k u ltu r a za w o d u i k u n szt obrońcy, niektóre w łaściw o ści sjH uacji obrońcy jako p o d m io tu o ceny

(5)

dow odów i p roblem jego w e w n ę trz n e ­ go p rzekonania, k ry te ria oceny d zia­ łalności ad w o k ata i problem y jej s k u ­ teczności — oto zagadnienia b ęd ą ce treśc ią rozdziału IV, tra k tu ją c e g o o w a ru n k a c h skutecznego rea lizo w a n ia przez obrońcę zaw odow ej pow inności.

A. D. Bojkow w yw odzi, że d la po ­ m yślnej re a liza cji przez obrońcę z a ­ w odow ej pow inności i skuteczności j e ­ go d ziałania m a ją znaczenie trz y n a ­ stę p u ją c e w łaściw ości: k u ltu ra , k u n sz t i osobiste zalety adw okata.

K u ltu ra adw okacka je st częścią b a r ­ dzo szerokiego pojęcia so cjalistycznej k u ltu ry i określa ideow o -św iato p o g lą- dow y k ie ru n e k zaw odow ej działalności. Zaw odow y k u n szt n ato m ia st — to sp o ­ soby i m etody, zap ew n iające o sią g n ię­ cie najlepszych rez u ltató w z n a jm n ie j­ szą s tra tą sił i czasu, w y p ra co w a n e na p odstaw ie dośw iadczeń p o p rzed n ich pokoleń oraz w y n ik ając e z w łasnego dośw iadczenia. W reszcie zaw odow e z a ­ lety osobiste to połączenie fizjologicz­ nych, psychologicznych i m o raln y ch w łaściw ości, k tó re sp rz y ja ją w dużym stopniu w y k o n y w an iu danego z a k resu p ra w i obow iązków lu b d an ej fu n k cji.

W iele uw agi pośw ięcił au to r b ard z o tru d n y m i teoretycznie n ie d o sta tec z­ nie o pracow anym problem om sp e cy fi­ ki stan o w isk a ad w o k a ta w k w estii oceny dow odów i k sz tałto w an ia się j e ­ go w ew nętrznego p rze k o n an ia co do w iny oskarżonego. O brońca je st obo­ w iązany k iero w ać się u sta w ą i so c ja ­ listyczną św iadom ością p ra w n ą w oce­ nie dow odów . Je d n o stro n n o ść fu n k c ji obrońcy sp ra w ia jednak, że a d w o k a t obow iązany jest oceniać dow ody pod sw oistym k ątem w idzenia.

A u to r ro z p a tru je n astęp n ie różne w a ria n ty zestaw ów stanow isk o b rońcy i oskarżonego w kw estii w iny. N ie u ­ ch ro n n ie dochodzi do sk rajn e g o ta k ie ­ go w y padku, gdy oskarżony nie p rz y ­ zn a je się do w iny, a ad w o k a t je s t ab so lu tn ie p rzekonany o w inie k lie n ta . K om prom isow o obrońca pow in ien

w ów czas za p rezentow ać dw a sta n o w i­ ska i w y n ik ając e z nich d w a z a sa d n i­ cze w nioski końcowe. „T en k o m p ro ­ m is — pisze A. D. B ojkow — n a z y ­ w an y n iek ied y n ie d o sta tec zn ie ściśle » a ltern aty w n y m stanow iskiem «, je st sposobem realizo w an ia obrony w w y ­ p ad k u niezgodności w ew n ętrz n eg o p rze k o n an ia a d w o k a ta z oceną dow o­ dów p rze d staw io n ą przez jego k lie n ­ t a ” (str. 114).

O statni rozdział pośw ięcony je s t ro z­ w ażaniom na te m a t rea lizo w a n ia przez obrońcę pow inności zaw odow ej w ró ż­ nych sta d ia ch p o stę p o w an ia karnego. T u kolejno a u to r om ów ił pozycję i ro ­ lę obrońcy w śledztw ie, w sądzie p ie r­ wszej in sta n c ji oraz w in sta n c ji k a s a ­ cyjnej i nadzorczej.

R e k a p itu lu ją c recen zy jn e uw agi, stw ierdzić należy, że:

1. K siążk a A. D. B ojkow a po raz pierw szy w lite ra tu rz e rad z iec k iej analizuje, na p o d sta w ie n au k o w y ch b ad a ń oraz na pod staw ie uogólnień p ra k ty k i adw okackiej, m o raln e w y m a ­ g an ia sta w ia n e adw okatow i.

2. P ra c a om aw ia głów ne za g a d n ie ­ nia adw okackiej ety k i obrończej, ale czyni to w sposób in te re su ją c y n a sze­ rokim tle zw iązanych z e ty k ą adw o­ k ac k ą zag ad n ień (etyka ogólna, w y ­ kształcen ie praw nicze, a p lik a c ja ad w o ­ k acka, dosko n alen ie zaw odow e, k o n ­ tro la pracy zaw odow ej itp.).

3. J e s t ona w arto ścio w ą pozycją n au k o w ą o bezspornych w alo ra ch p s - znaw czych i w ychow aw czych.

4. K ró tk a rec en zja z konieczności m ogła się zająć w łaściw ie ty lk o w y li­ czeniem om aw ianych przez a u to ra za­ g ad n ień oraz p re z e n ta c ją n iek tó ry ch jego rozw ażań i poglądów .

5. R adzieckie w y d aw n ictw o „ P ra w ­ niczej L ite ra tu r y ” poleca k sią żk ę sze­ ro k im kręgom czytelniczym , a w szczególności adw okatom , in n y m za­ w odom praw niczym , nau k o w co m p r a ­ w a oraz w ykładow com , stu d e n to m i a sp ira n to m praw a.

(6)

N r 9 (249) Z ycie i sp ra w y a d w o k a tu ry (m yśli — afo ryzm y) 91

N a g ru n cie polskim chciałbym po- w szystkim w ykładow com ety k i adw o-lecić p ra c ę A. D. B ojkow a działaczom k ackiej, k tó rzy kształcą ap lik an tó w sam orządu adw okackiego, a przede adw okackich.

adw. Czesław Bielicki

Ż Y C I E I S P R A W Y A D W O K A T U R Y

(m y ś li — a f o r y z m y )

X L V I I

Kto chce czytać aforyzm y, które by m u się zupełnie podobały, m usi je sam pisać. (NOW A C ZYŃ SK I)

Ten, kto w alkę w im ieniu oskarżonego prowadzi, nie jest bynajm niej szkodliw ym natrętem w doskonałym i nieom ylnym dziele skazywania, lecz pełni funkcję nie tylko pożyteczną, ale i niezbędną.

(D ĄBRO W SK I) Co to jest za kat, co może bronić tego, kom u to grozi?A dw o k a t !

(LUDOWE)

Słuchający adwokatówrównież sędziowienieraz słyszą w jego słowach tylko interes klienta i osobiste zainteresowanie adwokata. N astępstw em takiego słuchania jest głuchota na argum enty adwokata.

(SASK I)

A dw okatto jak obraz: albo kawał płótna z m akulaturąi wartość jego zło­ tych dwadzieścia, albo utw ór Rafaelanie masz m u ceny.

(OKRĘT) Kto chce poznać ludzi, niech studiuje, czym się usprawiedliwiają.

(HEBBEL) Prawdziwe jest każde stwierdzenie, które kieruje skutecznie działaniem.

(JAMES) Kiedy się nie ma charakteru, trzeba sobie wypracować metodę.

(CAMUS) Paradoks obrończy: łagodzić zbyt korzystne zeznania świadka.

(GRODZKI)

W każdym kraju najlepiej dostosowana do klim atu i do m ieszkańców jest ta po­ stać zabobonu, która została uświęcona przez czas i przez doświadczenie.

(GIBBON) Wiemy, czym jesteśm y, ale nie wiem y, czym m ożem y się stać.

(SZEKSPIR)

U nikaj tego, by stale uzasadniać. To jest zawsze pospolite i tylko do czasu prze­ konywa.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Chcemy bada¢ zachowanie P t dla du»ych warto±ci t, gdzie P jest macierz¡ przej±cia pewnego ªa«cucha Markowa. Naturalna jest wi¦c próba opisu spektrum P. Niech P b¦dzie

O graniczając się do źródeł drukow anych, a dla X IX i XX w ieku praw ie wyłącznie do publikacji sprawozdaw czych i statystycznych, z praw ie zupełnym

Porównując w końcowej fazie relacji koncepcję parafii według nowego kodeksu i soboru, autor stwierdza zasadniczą zbieżność, choć w kodeksie niektóre walory

Do tej pory nie prowadzono także badań nad wytrącaniem się osadów powstających w wyniku kontaktu cieczy kwasującej i ropy naftowej, dlatego też w niniejszym artykule

[r]

[r]

kontekście szczególnie ważna wydaje się być bariera wskazana przez jedne- go z badanych, mająca charakter systemowy – nie jest to brak fiskalnych czy pomocowych narzędzi