• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 13, nr 7 (617).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 13, nr 7 (617)."

Copied!
40
0
0

Pełen tekst

(1)

tele

Program

TV a

17

OGŁOSZEŃ

355

DROBNYCH

» 30

Pogoda 19

* *

- wiosennieZimowo

WTOREK 10 lutego 2004

Nr 7 (617)

Rok XIII

Nr indeksu 38254X

ISSN 1232-4035

cena 2 zł (w tym 7% VAT)

nr@wydawnictwólokalne.pl

www.wydawnictwolokalne.pl

(nowiny

Raciborskie

Tygodnik

Kornowac

Krzanowice

Krzyżanowice

Kuźnia Raciborska

Nędza

Pietrowice Wielkie

• Racibórz

Rudnik

---REGION---

Strach chorować

10 lutego lekarze rozpoczną kolejny protest. Będą domagać się realizowa­

nia porozumienia zawartego z przedsta­

wicielami Ministerstwa Zdrowia i NFZ.

12 lutego specjaliści, stomatolo­

dzy i rehabilitanci ze Śląska zaczną pobierać opłaty za swoje usługi. Po­

nadto zawieszona zostanie całodo­

bowa opieka medyczna. 13 lutego zakłady opieki zdrowotnej zrzeszo­

ne w Porozumieniu Zielonogórskim będą zamknięte przez 4 godziny. W poniedziałek 16 lutego gabinety zo­

staną zamknięte bezterminowo. Na­

dal nie są realizowane postanowie­

nia z 6 stycznia. Dzisiaj (09.02.2004 r.) wybieram się na spotkanie zarzą­

du śląskiego oddziału Porozumienia Zielonogórskiego do Pszczyny. Tam zapadną konkretne ustalenia, czy również w Raciborzu będą jakieś formy protestu - poinformował nas lek. med. Janusz Michalik z Pana­

ceum, prezes Związku Pracodaw­

ców NZOZ Oddział w Raciborzu, który reprezentuje raciborskie prak­

tyki lekarza rodzinnego. Lekarze mogą odstąpić od protestu. Warun­

kiem jest natychmiastowa realizacja porozumienia.

W porozumieniu z 6 stycznia zapi­

sano, że transport sanitarny, opieka stacjonarna całodobowa, nocna i dzienna opieka wyjazdowa będą kon­

traktowane jako osobne świadczenia dla podmiotów, które będąje chciały zakontraktować. To oznaczało, że będąje mogły kontraktować zarówno lekarze rodzinni, jak i inne podmioty, które zgłoszą się do konkursu ofert i rokowań. Kwestie dotyczące trans­

portu i nocnej opieki lekarskiej wy­

magają zmiany ustawy o powszech­

nym ubezpieczeniu w NFZ i do prze­

prowadzenie tych zmian zobowiązał się minister zdrowia. Więcej w na­

stępnym numerze. „ „ . ,

v J EwaHalewska

---RACIBÓRZ---

Pod lupą

Oznakowanie niektórych raciborskich dróg wymaga zmian. Te, które wprowa­

dzono dezorientują kierowców, którzy jeżdżą często na pamięć.

Uważać trzeba na ul. Browarnej.

Od skrzyżowania z ul. Solną nie wolno już jechać prosto. Do ślepej uliczki łączącej się z ul. Długą moż­

na wjechać przez ul. Różaną i wy­

budowanym niedawno łącznikiem.

Ruch byłby znacznie prostszy gdy­

by zachowano możliwość wjazdu od skrzyżowania Solnej z Browar­

ną. Wyjazd Solną na ul. Nową nie powoduje tłoku, do którego docho­

dzi, kiedy ul. Browarna jest zakor­

kowana przez stojące na prawym poboczu pojazdy i auta chcące skrę­

cić w prawo lub w lewo w ul. Solną.

Wyjściem byłoby również częścio­

we ograniczenie możliwości parko­

wania przy tym skrzyżowaniu po prawej stronie ul. Browarnej na od­

cinku łączącym się z ul. Wojska Polskiego.

Istotna zmiana nastąpiła na skrzy­

żowaniu ulicy Gdańskiej prowadzą­

cej do cmentarza na Ocicach z ul.

Ocieką. Skręcający na ul. Gdańską stracili pierwszeństwo przejazdu.

Przysługuje ono teraz tym jadącym ul. Ocieką. O nowych zasadach po­

ruszania się informuje oznakowanie.

Nie wszyscy jednak zwracają na nie uwagę, jadąc na pamięć.

Jak najszybciej trzeba wprowa­

dzić zakaz postoju na odcinku ul.

Kochanowskiego od skrzyżowania z ul. Opawską do nowego budynku TBS-u. Kierowcy parkują tu często na samym skrzyżowaniu, uniemożli­

wiając wjazd z ul. Opawskiej kiedy inny pojazd chce wyjechać z ul. Ko­

chanowskiego w kierunku pl. Kon­

stytucji 3 Maja. Po całkowitym za- siedlu bloku TBS ruch będzie dość duży. Parkować można zaś swobod­

nie na placu przed kwiaciarnią.

» 01

REKLAMA

MARCIN DANICC KABARET

6 marca o godz. 17.00 i 2030

RDK,

ul.

Chopina

21,

tel.

415

25

40

(2)

V?Jskrócie

RACIBÓRZ

W Raciborzu przez dwa dni go­

ścili kuratorzy oświaty z terenów Polski południowej. 3 lutego gospo­

darzem spotkania był starosta raci­

borski. Kuratorzy zwiedzili Zespół Szkół Mechanicznych oraz odbyli spotkanie z Anną Zawiszą - kurato­

rem oświaty, p.o. dyrektora Departa­

mentu Kształcenia Ogólnego, Spe­

cjalnego i Profilaktyki Społecznej. 4 lutego goście spotkali się z władza­

mi Raciborza. Wizytowali -m.in.

Szkołę Podstawową nr 1 w Racibo­

rzu, gdzie zwiedzili placówkę i nowo wyposażoną salę do rehabili­

tacji i gimnastyki korekcyjnej.

6 lutego w Starostwie odbyło się spotkanie poświęcone administra­

cji dróg krajowych i wojewódzkich na terenie powiatu raciborskiego.

Na zaproszenie starosty roboczą wizytę w Raciborzu złożył Jacek Stumpf, dyrektor Wydziału Komu­

nikacji i Transportu Urzędu.Mar­

szałkowskiego Województwa Ślą­

skiego w Katowicach. Rozmowy dotyczyły administracji na terenie powiatu raciborskiego dróg krajo­

wych i wojewódzkich.

6 lutego w Starostwie Powiato­

wym podsumowano realizację pro­

jektu pod nazwą „Młody Eurosa- morządowiec”. Projekt został przy­

gotowany przez Europejskie Sto­

warzyszenie Integracji z siedzibą w Radlinie, a jego współorganizato­

rem było Starostwo w Raciborzu.

Realizowany był w okresie od września do listopada 2003 r. Jego głównym celem było przygotowa­

nie młodzieży do profesjonalnej działalności społeczno-publicznej w samorządzie, w kontekście akce­

sji Polski do Unii Europejskiej. W projekcie uczestniczyła 25-osobo- wa grupa młodzieży szkół ponad- gimnazjalnych z terenu powiatu ra­

ciborskiego. Odbyły się szkolenia, a w ich ramach wykłady, warsztaty, dyskusje i debaty, podczas których uczestnikom przekazana została niezbędna wiedza z zakresu stosun­

ków międzynarodowych, socjolo­

gii, psychologii, politologii, etyki w polityce i procesów związanych z integracją krajów postkomuni­

stycznych z Unią Europejską.

Ostatnia sesja odbyła się w Warsza­

wie, gdzie uczestnicy gościli w Sej­

mie, Ministerstwie Rolnictwa oraz w Agencji Restrukturyzacji i Mo­

dernizacji Rolnictwa. Efektem pro­

jektu jest inicjatywa młodzieży uczestniczącej w szkoleniu związa­

na z powołaniem Stowarzyszenia

„Młodzieżowa Rada Powiatu Raci­

borskiego”.

1 ł

Nowiny Raciborskie sp. z o.o.

T ”

Wydawnictwo Prasowe

■ Redakcja:

47-400 Racibórz,

ul. Zborowa 4, tel. 0-32/415 47 27, 415 09 58; fax 0-32/414 02 60, e-mail: nr@wydawnictwolokalne.pl

■ Dyrektor Wydawnictwa Prasowego Katarzyna Gruchot

■ Redaktor naczelnyGrzegorz Wawoczny

■ Sekretarz redakcji Ewa Halewska

■ Redakcja techniczna Paweł Okulowski

© Wszystkie prawa autorskie do opracowań graficznych reklam ZASTRZEŻONE.

Matenalów nie zamówionych nie zwracamy.

Ogłoszenia przyjmuje sekretariat redakcji w Raciborzu, w godz. od 8.00 do 16.00.

Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

Skład: NOWINY RACIBORSKIE Sp. z o.o.

■ Druk: PRO MEDIA, Opole.

RACIBÓRZ

Wieczór kolęd

W Państwowej Szkoły Muzycz­

nej w Raciborzu odbyła się XVIII edycja „Wieczoru Kolęd”. Wzięło w niej udział 11 chórów z Racibo­

Chór mieszany „Cantate” przy DKF Pawłów pod batutą Marii Hercog - najmłodszy śpiewak miał 9 lat a najstarszy ukończył 75 rok życia

rza, Rud, Krzanowic, Krzyżanowic, Brzezia i Pawłowa oraz trzech soli­

stów: Agnieszka Błońska (wokal), Amadeusz Cieślik (skrzypce) i Ar­

kadiusz Popławski (organy), a także akompaniujący na fortepianie i or­

ganach Tomasz Behra.

Koncert poprowadzili Katarzyna Gierszewska i Adam Popławski. Or­

ganizatorami imprezy był Zarząd Okręgu Raciborskiego Polskiego

Chór i zespół instrumentalny „Strzecha",

rekrutujący się z młodzieży z I LO w Raciborzu, pod batutą Piotra Libery Związku Chórów i Orkiestr, Raci­

borskie Centrum Kultury i Państwo­

wa Szkoła Muzyczna I stopnia im.

Stanisława Moniuszki w Raciborzu.

REKLAMA

Zapraszamy

14 lutego

na godz.19.00

Zgłoszenia przyjmujemy oraz informacji udzielamy Racibórz, ul. Fabryczna 6, lub tel. 418-14-98 (+48) 502 55 66 21

PRZEBRANIE OBOWIĄZKOWE cena zaproszenia dla

jednej

pary

-150

PLN

http://vivat.wwnet.pl VTVAT-maiI:vivat@wwnet.pl

ihpor

Teraz to normalne, że kolędy śpiewa się poza kościołami - powie­

dział Piotr Libera, dyrygent chóru i zespołu instrumentalnego „Strze­

cha” oraz prezes PZChiO okręgu raciborskiego. Rozpoczynaliśmy 18 lat temu, kiedy z publicznego kolę­

dowania trzeba było się tłumaczyć.

A przecież kolędy to perły folkloru.

Muzyka, a w szczególnoiści taka, uspokaja i łączy ludzi.

Na koniec odśpiewano znaną na całym świecie kolędę „Cicha noc”: po polsku, angielsku i nie­

miecku.

Dodatkową atrakcją była loteria fantowa. Brali W niej udział wszy­

scy posiadacze biletów wstępu.

(A.P)

m

a

c J

e

RACIBÓRZ

Z pamiętnika Hobbita

Rozstrzygnięto już supertrudny konkurs dotyczący wiedzy na temat

„Władcy Pierścieni”. Na najlepszych czekały atrakcyjne nagrody.

Poziom konkurs był bardzo wy­

soki, dlatego też organizatorka - Do­

rota Rzeszowska z biblioteki Szkol­

nej Gimnazjum nr 1, adresowała go do prawdziwych miłośników trylogii Tolkiena. Uczestnicy mieli do wybo­

ru dwie formy udziału w zabawie.

Pierwsza z nich - wypracowanie pt.

„Jak wyobrażam sobie świat po

Uczestnicy konkursu z organizatorkami Dorotą i Wiesławą Rzeszowskimi zwycięstwie Saurona” przyciągnęła

wielu młodych czytelników. Druga - znacznie trudniejsza, polegała na wypełnieniu formularza z pytaniami.

Przedsięwzięcie było adresowa­

ne do uczniów G 1, G 3 oraz czytel­

ników Filii Publiczno-Szkolnej Nr 8 przy Miejskiej i Powiatowej Bi­

GROMKIE BRAWA

Sześciolatki z Przedszkola nr 10, 28 stycznia, zaprezentowały podopiecznym Centrum Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w Raciborzu inscenizację bożo­

narodzeniową przygotowaną pod kierunkiem Ewy Zimny i Izabeli Borzyszkow- skiej. Obecnie bardzo dużo mówi się o integracji. Powstają oddziały i klasy inte­

gracyjne, dlatego chcieliśmy zwiedzić centrum, pokazać dzieciom jak wygląda praca z osobami niepełnosprawnymi. Wówczas napotkana na ulicy osoba niepe­

łnosprawna nie będzie budziła w dzieciach tyle emocji i ciekawości - mówi dyrek­

tor przedszkola Ewa Zimny. Warto dodać, że grupa sześciolatków w tym roku szkolnym uświetniła swoim występem Wigilię dla osób samotnych, organizowa­

ną przez Urząd Miasta w Raciborzu, (e)

Kierownikowi EDMUNDOWI STEFANIAKOWI wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci

OJCA

składają

Pracownicy Powiatowego Urzędu Pracy w Raciborzu

bliotece Publicznej.

Najlepsze wypracowanie napisał Kamil Cieślikowski z kl. 111 b z Gimnazjum nr 3, którego pamiętni­

karska forma z punktu widzenia ostatniego żyjącego Hobbita urze- kła nie tylko samą inicjatorkę kon­

kursu, ale również jej współorgani­

zatorkę - Wiesławę Rzeszowską.

Uczeń stworzył nawet pieśń, którą zapisał na kartach swojej pracy - tłumaczy pani Wiesława. Formula­

rze najlepiej wypełnili Paulina

Szymczyk z kl. III d z G 3 oraz Magdalena Nowotyta z kl. II f i Ka­

tarzyna Jabłońska z kl. II c z G 1.

Najlepsi otrzymali dyplomy i boga­

to ilustrowane albumy o realizacji ekranizacji „Władcy Pierścieni”, a pozostali słodycze na osłodę.

E.Wa

2 WTOREK, 10 LUTEGO 2004 r. NOWINY RACIBORSKIE

(3)

■ INFORMACJE ■

RACIBÓRZ RACIBÓRZ

skrócie

WKRACZA PROKURATOR

Konflikt we władzach miejskich przeniósł się do pokoju prokuratora rejonowego. Zawiadomienie o praw­

dopodobnym popełnieniu przestęp­

stwa złożył klub Ruch Obywatelski Raciborzan.

Klub ten wraz z SLD opuścił dru­

gą część obrad Rady Miasta z 31 stycznia, kiedy to rządząca koalicja Ruch Samorządowy „Racibórz 2000” i Towarzystwo Miłośników Ziemi Raciborskiej uchwaliły bu­

dżet. Opozycyjni radni zarzucili wówczas większości stosowanie dy-

RACIBÓRZ

Przez oko obiektywu

Dawid Warkocz z kl. I g został zwy­

cięzcą konkursu na najciekawsze zdjęcie, który niedawno rozstrzygnię­

to w Gimnazjum nr 3.

Maciej Łopacz, Olga Francuz i Dawid Warkocz

Temat konkursu - „Najchętniej odwiedzane miejsca mojego mia­

sta” zachęcił kilkunastu młodych fotografów z Gimnazjum nr 3 do zaopatrzenia się w aparat fotogra­

ficzny i wyruszenie w teren, by w jak najciekawszy sposób sfotogra­

fować różne zakątki naszego mia­

sta. Najbardziej interesujący kom­

plet pięciu zdjęć nadesłał Dawid Warkocz. Drugi okazał się Maciej Łopacz z kl. la. Brązowy laur przy­

padł Oldze Francuz z kl. I g.

Prace zwycięzców są efektem udziału w warsztatach fotograficz-

REKLAMA

Heten Poroni

EariyEnglisłt

Angielski metodą Helen boron

- nauka dla dzieci wwieku od 1 do14 lat - przyswajanie języka wsposób naturalny,

podczaszabawy

- małe grupy - od 4 do8uczniów - metodastosowana wwielu krajach

od ponad 17 lat,w Polsce od stycznia1999roku

BEZPŁATNA LEKCJA POKAZOWA Centrum Helen boron

Racibórz, ul. Wojska Polskiego 2/la tel./fax 415 3232, ÓSM 0601 949 906

Początek kursu 02,03.2004

katorskich metod „polegających na przegłosowywaniu wniosków bez ich merytorycznego uzasadniania i ignorowania rzeczowych uzasad­

nień radnych mniejszości oraz przedstawicieli Prezydenta Miasta, a przez to działania na szkodę miasta”.

Teraz konfliktem we władzach miasta zajmie się prokurator. „Zrze­

szeni w Klubie Radnych ROR wno­

simy o zbadanie zgodności z pra­

wem postępowania byłych radnych Rady Miasta Tadeusza Wojnara i Marii Wiechy w kontekście popeł­

nych, które odbyły się w szkole w połowie grudnia. Młodzież pod okiem Ewy Wawoczny uczyła się jak kadrować różne obiekty oraz

analizowała zdjęcia fotografików National Geographic.

Konkurs odbył się w ramach pro­

jektu Socrates Comenius, którego końcowym produktem współpracy młodzieży z G 3 oraz szkół włoskiej i niemieckiej będzie „Przewodnik kulturalny po Raciborzu, Wetzlar i Teramo”. Prace zwycięzców i in­

nych uczestników zostaną zamiesz­

czone w tej publikacji. Organizator­

ką konkursu i koordynatorką tego międzynarodowego przedsięwzięcia jest germanistka Renata Klobuczek.

E.Wa

SZKOŁA JĘZYKÓW

f

ZAPISY ZIMOWE - angielski - niemiecki - francuski

Wolne miejsca we wszystkich grupach

Nowe grupy dla początkujących

Racibórz ul. Długa 41, tel. 415 36 20

www.lang.pl

nienia przez nich przestępstwa” - czytamy w zawiadomieniu skiero­

wanym do Prokuratury Rejonowej 4 lutego. Podpisali je: Piotr Ćwik, Roman Gnot, Ryszard Frączek, Wiesław Jacheć i Wojciech Ziajka.

„W trakcie obrad stanowione było prawo miejscowe (uchwały podat­

kowe, zmiany w miejscowym pla­

nie zagospodarowania przestrzen­

nego gminy, uchwały budżetowe na rok 2004), które z dużą dozą praw­

dopodobieństwa uznane zostaną za podjęte bezprawnie przez organy nadzoru prawnego, co skutkować będzie katastrofą dla budżetu Gmi­

ny na rok 2004. Tadeusz Wojnar i Maria Wiecha swoim działaniem, naszym zdaniem jako osoby pu­

bliczne naraziły Gminę i jej miesz­

kańców na szkodę, której ostatecz­

ne rozmiary na tym etapie są trudno policzalne” - napisali radni do pro­

kuratora.

(waw)

RACIBÓRZ

Pod lupą

Komunikację utrudnia przejście dla pieszych za rondem przy pl.

Konstytucji 3 Maja. W godzinach szczytu trudno wyjechać z ronda w kierunku na Opawę, gdyż co chwi­

la na „zebrę” wchodzą ludzie.

Może ruchem dałoby się kierować poprzez sygnalizację świetlną.

Uniemożliwiłaby ona ciągły potok pieszych.

Widoczność na skrzyżowaniu ul.

Ocickiej i Słowackiego nadal ogra­

nicza ogromne drzewo. W tym miejscu co rusz dochodzi do stłu­

czek, bo wyjeżdżający z ul. Słowac­

kiego niewiele widzą z tego, co się dzieje na ul. Ocickiej.

REKLAMA

I FINANSOWY KROK W NOWY ROK I

dla inwestujących w nieruchomości, zakup pojazdów, zadłużonych

1

40.000 75.000

rata: rata: 240,38 128,21

200.000 100.000

rata: rata: 320,51 zł 641,03

|

I

* spłata do 26. lat - proste i szybkie procedury

■ gwarancja równych rat

■ pomoc w wypadkach losowych, odroczenie spłaty rat

| RACIBÓRZ, ul. Piwna 14 (pl. Długosza), tel. (032) 414-04-52 i 53 1

2 lutego podczas spotkania mini­

stra środowiska, wojewody oraz sa­

morządowców z nadodrzańskich gmin omówiono przygotowania do budowy zbiornika „Racibórz”.

Zbyt wolno

Prace przygotowawcze idą zbyt wolno - uznali uczestnicy dyskusji, przeprowadzonej z inicjatywy sena­

tora Adam Graczyńskiego. Zapropo­

nowałem powołanie zespołu nego­

cjacyjnego - składającego się z eks­

pertów z wielu dziedzin. Działalność zespołu winna ukończyć rozwiązy­

wanie problemu do końca kwietnia 2004 r. - mówi senator Adam Gra- czyński. Wojewoda śląski ma pilnie powołać zespół, który wykona nie­

zbędne uzgodnienia. Jako przewod­

niczący Senackiej Komisji Ochrony Środowiska w miesiącu marcu zwo­

łuję spotkanie, na którym dokona się oceny realizacji programu „ Odra 2006” - bardzo ważnego dla intere­

sów Śląska - dodaje senator. • O*')

Pokończenie ze strony t

Przy wykopach przed dworcem przydałyby się czasowo duże tabli­

ce z napisem „zakaz parkowania”.

Wielu kierowców pozostawia tu sa­

mochody, które zwężają jezdnię.

Między godziną 14.00 a 16.00 trud­

no się tędy przecisnąć. Urzędnicy, zamiast dostrzegać problemy kie­

rowców, nierzadko je mnożą. Przy wylocie z ul. Staszica na Kościusz­

ki pod znakiem „ustąp pierwszeń­

stwa przejazdu” wisiał drugi „zakaz postoju”. Jak mam się zachować - pytał jeden z naszych Czytelników, który zwrócił uwagę na tę „drogo­

wą anomalię”. Oznakowanie popra­

wiono dopiero po naszej interwen­

cji. Na telefony Czytelnika do Wy­

działu Gospodarki Miejskiej Urzę­

du Miasta nikt nie reagował.

(waw)

Od 2 lutego do 23 kwietnia na terenie województwa śląskiego przeprowadzony zostanie pobór mężczyzn do zasadniczej służby wojskowej. Na terenie powiatu ra­

ciborskiego potrwa do 15 marca.

Obowiązkowi zgłoszenia się do Po­

wiatowej Komisji Lekarskiej pod­

legają mężczyźni urodzeni w 1985 r. i w latach 1980-1984, którzy do­

tąd nie stawili się do poboru; a tak­

że mężczyźni, którzy ukończyli 17 lat życia i zgłosili się ochotniczo do odbycia zasadniczej służby woj­

skowej oraz poborowi urodzeni w latach 1976-1984, którzy zostali uznani ze względu na stan zdrowia ' za czasowo niezdolnych do odby­

cia zasadniczej służby wojskowej, jeżeli okres tej niezdolności upływa przed zakończeniem poboru lub którzy złożyli wnioski o ponowne ustalenie zdolności do czynnej służby wojskowej. Do Powiatowej Komisji Lekarskiej powinny się również zgłosić kobiety urodzone w latach 1980-1986, które w roku szkolnym 2003/2004 kończą naukę w średnich i pomaturalnych lub po­

licealnych szkołach medycznych.

Natomiast do Powiatowej Komisji Poborowej wezwani zostaną pobo­

rowi urodzeni w latach 1976-1984, którzy złożyli wnioski o odroczenie służby wojskowej ze względu na konieczność sprawowania bezpo­

średniej opieki nad członkiem ro­

dziny lub wniosek o skierowanie do służby zastępczej. Poborowi, którym w czasie poboru upłynął okres odroczenia, mają obowiązek stawić się bez wezwania przed Po­

wiatową Komisją Poborową. Pobo­

rowy zgłaszający się do poboru po raz pierwszy obowiązany jest przedstawić: dowód osobisty lub paszport, posiadane dokumenty le­

karskie dotyczące stanu zdrowia, potwierdzenie zgłoszenia się do re­

jestracji przedpoborowych, fotogra­

fię o wymiarach 3x4 cm (bez nakry­

cia głowy) oraz dokument stwier­

dzający wykształcenie lub pobiera­

nie nauki. Powiatowa Komisja Po­

borowa i Powiatowa Komisja Le­

karska dla powiatu raciborskiego urzędować będą codziennie (oprócz sobót) w budynku Internatu Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Racibo­

rzu przy placu Okrzei 4 (na parte­

rze), w godzinach od 11.00 do 19.00. Niestawienie się przed Po­

wiatową Komisją Lekarską lub Po­

wiatową Komisją Poborowąw okre­

ślonym terminie i miejscu lub nie- poddanie się badaniom lekarskim albo nieprzedstawienie obowiązko­

wych dokumentów podlega grzyw­

nie lub karze ograniczenia wolności.

Z inicjatywy Małgorzaty Burek, pełnomocniczki starosty racibor­

skiego ds. równego statusu kobiet i mężczyzn, 30 stycznia, odbyło się drugie już spotkanie kobiet powia­

tu raciborskiego. Powołano na nim Forum Kobiet Powiatu Racibor­

skiego, w ramach którego prowa­

dzona będzie działalność na rzecz kobiet. Powołano cztery grupy pro­

blemowe - dotyczące rodziny, zdro­

wia, awansu społecznego i kultury.

Grupie zajmującej się rodziną prze­

wodniczyć będzie Alina Litewka- Kobyłka, grupie zajmującej się sze­

roko pojętym zdrowiem - Helena Maślanka. Pod przewodnictwem Anny Glinki pracować będzie gru­

pa zajmująca się awansem społecz­

nym, zaś grupie zajmującej się kul­

turą przewodniczyć będzie Elżbieta Biskup. Kolejne spotkanie kobiet, w ramach Forum Kobiet Powiatu Raciborskiego, odbędzie się praw­

dopodobnie w marcu.

(4)

27 lutego Muzeum w Raciborzu zaprasza na otwarcie wystawy pt.

„Za kulisami teatru” zorganizowa­

nej we współpracy Centrum Sceno­

grafii Polskiej Muzeum Śląskiego.

Otwarciu, o godz. 17.00, towarzy­

szyć będzie koncert Marii Meyer, która wystąpi z programem pt.

„Miłości mam dwie” (piosenki z re­

pertuaru Josephiny Baker).

5 lutego odbyło się spotkanie noworoczne w Towarzystwie Miło­

śników Ziemi Raciborskiej. Wziął w nim udział starosta, raciborski Henryk Siedlaczek.

28 stycznia w kawiarni „Tęczo­

wa” miało miejsce uroczyste spo­

tkanie noworoczne Związku Sybi­

raków Koła w Raciborzu.

2 lutego odbyło się walne zebra­

nie członków . Stowarzyszenia Gmin Dorzecza Górnej Odry, które współtworzy Euroregion „Silesia”.

Przeprowadzono szkolenie z zakre­

su projektów infrastrukturalnych.

4 lutego w raciborskim ratuszu odbyło się szkolenie dla zespołu re­

alizującego projekt pod nazwą

„Program kanalizacji sanitarnej Gmin Dorzecza Górnej Odry z od­

prowadzaniem ścieków do istnieją­

cej oczyszczalni w Raciborzu”.

Podczas XVI sesji Sejmiku Wo­

jewództwa Śląskiego radni przyjęli budżet województwa na rok 2004.

Planowane dochody ogółem wy­

niosą 663,9 min zł. W tej kwocie dochody budżetu własnego stano­

wią 552,5 min zł a zadania zlecone z zakresu administracji rządowej 111,4 min zł. Planowane dochody ogółem będą wyższe o 3,7 proc, od planu dochodów po zmianach w roku ubiegłym.

W każdy poniedziałek w godzi­

nach od 15.00 do 16.00 w pokoju nr 106 Urzędu Miasta w Raciborzu dyżurują radni: 16 lutego Jerzy Pa­

rys, 23 lutego Halina Sitnikow, 1 marca Maria Wiecha, 8 marca Le­

szek Wyrzykowski oraz 15 marca Wojciech Ziajka.

W SP 12 od 14-21 lutego trwać będzie VIII Międzynarodowy Tur­

niej Szachowy o Puchar Prezydenta Raciborza. Start po opłaceniu wpi­

sowego: seniorzy - 15 zł, juniorzy - 5 zł. Zapisy 14 lutego do godz.

12.00. 22 lutego także w SP 12 od­

będzie się II Memoriał im. Tade­

usza Ziaj i. Tempo gry 15 min dla zawodnika (9 rund).

Z BIBLIOTECZNEJ PÓŁKI W Wypożyczalni Głównej Miej­

skiej i Powiatowej Biblioteki Pu­

blicznej przy ul. J. Kasprowicza 12 są już m in.: „Dzieci Graala” i

„Krew Królów” P. Berlinga, „Życie po Drugiej Stronie” S. Browne,

„Balsam dla duszy nauczyciela czyli opowiadania, które otworzą serca nauczycieli i ukoją ich dusze”

zebrane przez Jacka Canfielda i Marka Victora Hansena, „Władcy świata” D. Chopry, M. Greenberga,

„Magia astrologiczna” A. Dewine’a,

„Zabójcza pamięć” K. Folleta, „Nie wszystko na sprzedaż” B. Tyszkie­

wicz, „Salam” PI. Kalwasa, „Mia­

sto utrapienia” J. Pilcha oraz „Być rodziną czyli jak budować dobre życie swoje i swoich dzieci” Cz. 1 Doroty Terakowskiej i Jacka Bom­

by. Zapraszamy w poniedziałki, wtorki, środy, czwartki i piątki od 10.00 do 18.00.

Lepsze czasy nadeszły dla miło­

śników gór. Z Raciborza można do­

stać się bez przesiadki zarówno do Zakopanego jak i do Wisły. To ostatnie połączenie jest zasługą no­

wego prezesa tutejszego PKS-u Mi­

rosława Kożdonia. Od 1 lutego już za 10 zł można pojechać do tej atrakcyjnej górskiej miejscowości.

Cena ta utrzyma się dłużej niż do końca miesiąca, jeśli dopisze fre­

kwencja. Za dzieci do lat 4 nie po­

biera się opłat, od 4 do 10 lat mogą skorzystać ze zniżki. Długość trasy przez powiaty wodzisławski, ja­

strzębski i cieszyński wynosi 87 km, a czas przejazdu dwie godziny i pięć minut. Autobus z Raciborza do Wisły odjeżdża codziennie z dwor­

ca PKS o godz. 8.00 i 14.10. Z kolei z^Wisły do Raciborza wyjazdy są o godz. 11.00 i 17.00.

W sobotę 7 lutego z okazji uru­

chomienia nowej linii został zorga­

nizowany promocyjny wyjazd dla przedstawicieli władz powiatu i miasta. Wzięli w nim udział m.in.:

Małgorzata Rother-Burek, prze­

wodnicząca Rady Powiatu, Henryk Siedlaczek, starosta raciborski oraz Andrzej Bartela, wiceprezydent miasta.

Wyjechaliśmy z Raciborza o godz. 8.00. Minęliśmy słynną stad­

Jozef Broda dał pasjonujący pokaz gry na wielu instrumentach

ninę koni w Ochabach, by po chwili znaleźć się na dworcu PKS w Sko­

czowie. Czekał tam już Ludwik Ku- boszek, przewodniczący Rady Po­

wiatu Cieszyńskiego, który ser­

decznie nas powitał. Razem z nim podjechaliśmy na teren krytej pły­

walni Delfin w Skoczowie. Jerzy Malik, burmistrz miasta, oprowa­

dził nas po ośrodku. Podziwialiśmy otwarty w 2001 roku basen ze zjeżdżalnią, saunę fińską, siłownię oraz kręgielnię.

.

informacje

PKS-em do Małysza

Wspólne zdjęcie uczestników wycieczki przy studni z figurą św. Floriana na cieszyńskim Rynku

Następnym przystankiem była Wisła. Skorzystaliśmy z zaprosze­

nia Małgorzaty Kiereś, dyrektor tutejszego Muzeum Beskidzkiego.

Mieści się ono w budynku dawnej karczmy z roku 1794, usytuowanej

w centrum miasta. Pełniła zasadni­

czo funkcję schronienia dla wier­

nych, schodzących się na nabożeń­

stwa z odległych przysiółków oraz dla dzieci przychodzących do ewangelickiej szkoły. Wstęp do Muzeum kosztuje 3 zł, bilet ulgo­

wy 1,50 zł, wynajęcie przewodnika 10 zł. Szefowa placówki opowie­

działa pięknie i ciekawie, oczywi­

ście gwarą, o wiślańskich zwycza­

jach. Wielką atrakcją był występ specjalnie zaproszonego na tę oka­

zję Józefa Brody. Wszechstronnie utalentowany dzielił się z nami swoimi filozoficznymi przemyśle­

niami i dał pasjonujący pokaz gry na wielu instrumentach. Zaczął od strzelania z bicza, po czym zagrał na drumli, gajdach, a nawet na ka­

wałku metalowego kijka narciar­

skiego i... liściu. W czasie pobytu w Wiśle otoczył nas serdeczną opieką Jan Poloczek, burmistrz miasta.

Pełni miłych wrażeń, udaliśmy się w stronę Cieszyna. Zatrzymali­

śmy się pod ratuszem w Rynku.

Przywitali nas gospodarze miasta:

Bogdan Ficek, burmistrz, Wojciech Brachaczek, przewodniczący Rady Miejskiej oraz Tadeusz Kopeć, wi- cestarosta. W pięknej sali posiedzeń z początku XIX wieku samorzą­

dowcy Raciborza i Cieszyna wystą­

pili z inicjatywą zacieśnienia współpracy. Pobyt w mieście za­

kończył prosty i bardzo smaczny

W Żabce przy ul. Elżbiety w Raciborzu sprzedawanych jest ok. 40 egzemplarzy Nowin Raciborskich tygodniowo. Jak wynika z obserwacji Wiesławy Koniecznej, właścicielki sklepu, gazetę kupują klienci w różnym wieku. Najlepiej sprzedaje się wówczas, gdy pierwsza strona sugeruje kolejną raciborską aferę. „Nowiny Raciborskie sprzedaję już od trzech lat, odkąd mam tu sklep. Najchętniej czy­

tam w Waszej gazecie ogłoszenia drobne i bieżące informacje dotyczące pobli­

skiej szkoły. Tam chodziły moje dzieci, poza tym klientami „Żabki” są jej ucznio­

wie’ - mówi. Na zdjęciu Marzena Głowacz - ekspedientka, (e)

posiłek. Powrót do Raciborza upły­

nął w radosnej i miłej atmosferze.

Wisła i okolice mają urozmaiconą architekturę budowli, zachwycającą do dziś niepowtarzalnym urokiem.

Folklor regionu charakteryzuje się niezwykłym wdziękiem, który pre­

zentuje na licznych imprezach kultu­

ralnych. Duża baza noclegowa i ga­

stronomiczna połączona z atrakcyj­

nością beskidzkich krajobrazów stwarza możliwość doskonałego wy­

poczynku. Rejon Wisły znany jest również ze swoich walorów leczni­

czych. Są tu profesjonalne obiekty sanatoryjne. Beskidzkie szlaki ofe­

rują ogromną różnorodność tras i to o każdej porze roku. Miłe wrażenia z bezpośredniego kontaktu z przyrodą - gwarantowane.

Prezes PKS w Raciborzu Miro­

sław Kożdoń myśli już o otwarciu następnej trasy, tym razem do Cie­

szyna.

Ewa Hatewska

bWW

4 WTOREK, 10 LUTEGO 2004 r. NOWINY RACIBORSKIE

(5)

reportaż

M jak Miłość

Zakochiwali się w swych przyszłych żonach bez pamięci, od pierwszego wejrzenia. One potrzebowały czasu, by odwzajemnić te uczucia.

W jednym przypadku strzały Amora trafiły równocześnie. Nawet w najbardziej udanym związku zdarzają się kłótnie. Jednak szczerość i rozmowa wydają się być najlepszym sposobem na rozwiązanie wszystkich problemów. Łączy ich miłość i wspólna praca. Marzą o tym, by

wytrwać w swoich związkach w zdrowiu i szczęściu do późnej starości.

JOANNA I MACIEJ RUDNICCY

Joanna i Maciej Rudniccy są policjantami w Ko­

mendzie Powiatowej Policji w Raciborzu. Poznali się w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie. Zbliżał się czas wyjazdu do domu na przepustkę. Kole­

ga Maćka spytał go, czy ma jeszcze jedno miej­

sce w samochodzie dla koleżanki z Raciborza.

Była nią Joanna. Od razu zauroczyły go jej oczy i uśmiech, o których myślał przez całą drogę do domu. Dla Joanny ich pierwsze spotka­

nie nie było tak romantyczne. Maciek miał całą lewą rękę w gipsie i pierwsze co po­

czuła, to strach, że ma pokonać taką długą drogę do domu samochodem, prowadzo­

nym przez niesprawnego kierowcę. Pobra­

li się 21 sierpnia 1999 r. Mają ośmiomie­

sięczną córeczkę Julię Marię. Szczera roz­

mowa, ale taka, podczas której nie tylko ale także słucha oraz wierność -to ich

BOGUMIŁA I WALDEMAR DOBROWOLSCY

recepta na szczęśliwy związek. Jak twierdzi Maciej, Joanna jest wspaniałą matka i żoną, jest także dla niego najprawdziwszym przy­

jacielem. Joanna natomiast twierdzi, że jej mąż jest trochę zbyt uparty, ale tak napraw­

dę jest kochającym partnerem i opiekuńczym ojcem. Marzą o szczęściu i zdrowiu, drugim dziecku oraz o wybudowaniu własnego domu.

Bogumiła i Waldemar Dobrowolscy razem pracują w Śląskim Oddziale Straży Granicznej. Poznali się na pokładzie śmigłowca. W tym cza­

sie Waldek pracował w Świdniku i latał śmigłowcem po całej Polsce. Odwiedził kolegów w Głubczycach. Bogusia również latała, ale jako pasażer. Pewnego dnia weszła na pokład śmigłowca. W środku siedział Waldek, jednak nie zrobił na niej większego wrażenia. On natomiast zakochał się w niej od razu. Gdy zobaczyłem Bogusię, pomyślałem - czas się żenić. Wszystko mi się w niej podobało. Była śliczna. Tak jest do dziś - mówi. Po długich zabiegach Bogusia wreszcie zwróciła na niego uwagę. Okazało się, że Waldek ma duże poczucie humoru, a niewątpliwego uroku dodawała mu bro­

da. Był inny od wszystkich. Do tej pory znałam tylko woj­

skowych, bo moi dwaj bracia byli żołnierzami - wspomina Bogusia. Po dziesięciu latach Waldek został funkcjonariu­

szem SG i również przywdział mundur. Pobrali się po trzech latach narzeczeństwa. Waldek podczas ślubu był tak zde­

nerwowany, że założył Bogusi obrączkę na lewą rękę. Mają 14-letniego syna Michała. Zgodnie twierdzą, że mają same zalety. Ich receptą na szczęśliwy związek jest rozmowa i szczerość na co dzień.

IWONA I MARIUSZ WEIDNEROWIE

KRYSTYNA I ALFRED CHROBAKOWIE

Krystyna i Alfred Chrobakowie są cukier­

nikami. Prowadzą razem piekarnię i sklep. Są małżeństwem od 40 lat. Po­

znali się za pośrednictwem przyjaciela pana Alfreda. Kiedy spotkałam Alfreda, zupełnie mnie zauroczył. Był prawdziwym ideałem pod każdym względem! Uczu­

ciowy, wyrozumiały, pracowity, uczciwy, uczynny, no i na dodatek przystojny - mówi pani Krysia. Przyszłemu mężowi spodobała się od pierwszego wejrzenia.

Zakochał się bez pamięci. Była miła, zawsze uśmiechnięta, pogodna, uczyn­

na, zaradna. Właśnie tak sobie wyobra­

żałem przyszłą żonę - dopowiada pan Alfred. Właściwie nie widzą w sobie wad, no może on gra za długo w szachy... Pani Krysia jest świadoma, że często mówi mężowi co ma robić, pogania go, bo sama pełna jest niespożytej energii i wydaje jej się, że mąż jest zbyt powol­

ny. Obojgu sprawiłoby prawdziwą przy­

jemność, gdyby mogli polecieć do Au­

stralii. Ich wspólne marzenia są poza tym skromne - wystarczy, żeby dopisy­

wało im i ich czwórce dzieci - Marioli, Ewie, Piotrowi i Andrzejowi - zdrowie oraz żeby interes związany z piekarnią dobrze funkcjonował. Receptą państwa Chroba­

ków na szczęście w związku jest unika­

nie konfliktów, wzajemna tolerancja i cieszenie się każdą chwilą życia.

MARIANNA I BERNARD KORZONKOWIE On pracował w salonie fryzjerskim, w którym ona roz­

poczynała pracę. Zakochał się od pierwszego wej­

rzenia. Jej serce musiał zdobywać trochę dłużej. Wio­

sną przynosił jej bukiety kaczeńców, pierwiosnków i leśnych fiołków, które sam zbierał. Wczesnym ran­

kiem dojeżdżali do pracy tym samym autobusem.

Wzruszająco dzielił się z nią wtedy kanapkami. On wiecznie gubi klucze i dokumenty z samochodu. Jej brakuje nieraz optymizmu. Ją zachwyciła jego opie­

kuńczość i oryginalność. Jego zauroczyło w niej ab­

solutnie wszystko, ale nie bez znaczenia była jej mini­

spódniczka, niebieskie oczy i długie, kręcone włosy!

Ich 27-letni staż małżeński zawdzięczają wierności zasadzie, że miłość to dawanie a nie branie, że cie­

szyć się trzeba przede wszystkim z rzeczy małych.

Wyznają zasadę, że wyrazem miłości są czyny a nie słowa. Podkreślają pełną miłości ale przyjacielską więź z dzieckiem. Na uroczystości srebrnych godów otrzymali zaszczytny tytuł Małżeństwa Doskonałego w konkursie wiedzy o sobie nawzajem. Ich najwięk­

szym marzeniem jest zamieszkać w przyszłości w któ­

rymś z ciepłych krajów.

Połączyła ich praca. Mariusz był rzecznikiem prasowym prezydenta, a Iwona pracowała w Wydziale Finansowym magistratu. Na pierwsze wspólne walentynki Mariusz kupił jej „komórkę” z darmowy­

mi minutami przez cały rok. Wybrany przez nią numer należał oczywiście do niego. Rozmawiali godzinami, aż wyczerpywała się bateria w aparacie. Mariusz mieszkał w cen­

trum miasta a Iwona w Sudole. Jeździł do niej na rowe­

rze, wytrwale pokonując kilometry. Odnaleźli w sobie

„bratnie dusze" i po niespełna trzech latach znajomo­

ści postanowili spędzić resztę życia razem. Bardzo dobrze czują się w swoim towarzystwie, śmieją się z tych samych rzeczy, lubią oglądać wspólnie dobre kino. Mariusz kocha Iwonę za jej uczucia, czułość i urodę. Szanuje ją za mądrość, pracowitość i kon­

sekwencję w dążeniu do celu. Iwona uważa męża za dobrego człowieka, osobę rozsądną i spokoj­

ną. Ceni go za wyrozumiałość i dobre maniery.

Jego wadą ale czasem i zaletą jest oszczędza­

nie. Iwona nie podziela też zainteresowania męża futbolem. Wszystkie decyzje starają się podejmo­

wać wspólnie. Receptą na dobry związek jest przy­

jaźń i wzajemny szacunek.

KATARZYNA I MACIEJ KAJSTUROWIE

Katarzyna i Maciej Kajsturowie pracują w telewizji kablowej „Satkom". Ona jest dzienni­

karką, on - operatorem kamery. Wspólnie przygotowują „Wiadomości Raciborskie”. Po­

znali się w pracy. Małżeństwo wywróżył im ich szef. Gdy tylko zobaczył Kasię powiedział Maćkowi, że pasowaliby do siebie. Nie trzeba było mu tego dwa razy powtarzać, bo zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia. Ujęła go swoją od­

powiedzialnością, punktualnością i poczuciem humoru. Podob­

ne cechy w Maćku spodobały się i Kasi. Pobrali się 8 lipca 1998 r. Po roku na świat przyszła ich córeczka

Ola. Ich receptą na szczęśliwy związek jest brak niewyjaśnionych spraw, szczerość wobec part­

nera, tolerancyjność i umiejętność ustępo­

wania sobie nawzajem. Maciek przypuszcza, że żonie największą przyjemność sprawi­

łyby dwa tygodnie leżenia na morskiej plaży i leniuchowanie. Kasia natomiast wie, że jej mężowi marzy się dom z ogrodem, po którym biegałoby wiele psów a także powiększenie hodowli kanarków, których już teraz Maciek ma kilkadziesiąt. Ich wspólnym marzeniem jest szczęśliwie wycho­

wywać córeczkę Olę, być zdrowym i mieć pracę.

(6)

■ GMINY ■ '

Wieści

gminne

KRZYŻANOWICE

Drogo, za drogo

Krzyżanowice

□ 29 stycznia odbyła się kolejna sesja Rady Gminy. Radni przyjęli na niej m.in. tegoroczny budżet, uchwałę w sprawie programu współpracy gminy z organizacjami pozarządowymi prowadzącymi działalność pożytku publicznego oraz gminny program profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoho­

lowych, na którego realizację gmi­

na ma 150 tys. zł. Dochody miej­

scowego samorządu wyniosą 14,79 min zł, zaś wydatki 16,56 min zł. Planowany deficyt zostanie pokryty z nadwyżki za 2003 r.

Oszacowano ją na poziomie 1,76 min zł. Swoje plany pracy przyjęły stałe komisje Rady.

□ 5 lutego wójt gminy Leonard Fulneczek spotkał się ze starostami gmin czeskich, które z Krzyżano­

wicami łączą umowy o współpracy partnerskiej - Pisztem, Szylerzowi- cami i Hacią. Omówiono dotych­

czasową współpracę i plany na 2004 r.

□ 19 lutego w Szylerzowicach przedstawiciele Polski i Czech będą dyskutować nad problemem należytego utrzymania stanu na­

wierzchni drogi Chałupki-Rudysz- wałd. Jezdnia w połowie leży w Polsce, w połowie w Czechach.

Krzanowice

□ Radni przyjęli tegoroczny bu­

dżet. Dochody gminy wyniosą 10,66 min zł, zaś wydatki 13,76 min zł. W poszczególnych dzia­

łach wyniosą one: rolnictwo - 11,7 tys. zł, drogownictwo - 1,02 min zł, mieszkalnictwo - 277 tys. zł, administracja - 1,27 min zł, bez­

pieczeństwo i ochrona przeciwpo­

żarowa - 125,3 tys. zł, obsługa dłu­

gu publicznego - 50 tys. zł, oświa­

ta - 3,02 min zł, ochrona zdrowia - 67 tys. zł, pomoc społeczna - 469,4 tys. zł, opieka wychowawcza - 693,3 tys. zł, gospodarka komunal­

na i ochrona środowiska - 6,32 min zł, kultura - 295 tys. zł i sport - 80 tys. zł.

□ Miejscowe sklepy, zakłady ga­

stronomiczne i usługowe mogą być czynne całą dobę w każdym dniu tygodnia - uznali radni w przyjętej uchwale w sprawie ustalenia dni i godzin otwierania oraz zamykania placówek handlu detalicznego.

□ Rada Miejska wyraziła głębokie zaniepokojenie sytuacją w polskiej służbie zdrowia. Poparła miejscowy NZOZ „Twoje zdrowie” w negocja­

cjach z Narodowym Funduszem Zdrowia. Przypomnijmy, że krzano- wicki ośrodek zdrowia wszedł w skład Porozumienia Zielonogór­

skiego, które nie chce nałożenia na swoich członków obowiązku za­

pewnienia pacjentom całodobowej opieki medycznej. Porozumienie stoi na stanowisku, że tworzące je nzoz-y przy obecnym poziomie fi­

nansowania służby zdrowia nie są w stanie z korzyścią dla pacjenta wywiązać się z tego zadania.

□ Decyzją radnych gmina przystą­

pi do Związku Gmin Śląska Opol­

skiego. Zdaniem burmistrza Man­

freda Abrahamczyka poruszane na forum tej organizacji problemy rol­

nictwa są bliższe miejscowej lokal­

nej społeczności niż kłopoty gór­

nictwa i restrukturyzacji przemysłu aglomeracji górnośląskiej.

Gmina ma najbardziej rozwiniętą sieć placówek oświatowych w powie­

cie raciborskim spośród samorządów wiejskich. Od wielu lat była to chluba władz. Teraz stała się problemem, bo jej utrzymanie sporo kosztuje. Powstał program restrukturyzacji sieci szkół.

Nietrudno się domyślić, że wzbudził sprzeciw lokalnych społeczności.

łEszyscy wiedzieli, że ten temat to gorący kartofel, który teraz trzyma­

my w ręce i parzy - aż nadto obrazo­

wo parafrazuje problem wójt Leo­

nard Fulneczek. W minionym tygo­

dniu spotkał się z radą rodziców i na­

uczycielami szkoły w Bieńkowi- cach. Wieś, jedna z większych w gminie, ma stracić gimnazjum. Po­

mysł rzecz jasna nie zyskał aplauzu.

Spotkania były gorące. Mieszkańcy dali jasno do zrozumienia, że nie chcą likwidacji szkoły. Podobne od­

czucia są w Tworkowie. To obok Krzyżanowic największa wioska.

Likwidacja tutejszego gimnazjum jest odbierana jako działanie wbrew

aspiracjom jej mieszkańców.

O tym, że oświata krzyżanowic- ka musi zostać zrestrukturyzowana wiadomo było już od kilku lat. Pro­

ces ten jednak odsuwano w czasie, bo wiąże się z niepopularnymi ru­

chami. Teraz wójt zdecydował się je podjąć. W gminie nie ma wątpliwo­

ści, że co prawda stać ją na utrzy­

manie takiej sieci, jednak jest to drogi interes, zbyt drogi, by nie chcieć oszczędzić i to z korzyścią dla uczniów. Zdaniem wójta duże, lepiej doposażone placówki stwa­

rzają lepsze warunki edukacji, a przede wszystkim równe szanse dla wszystkich.

„Mając świadomość takiej sytu­

acji, Rada Gminy w lutym 2003 r.

podjęła decyzję o konieczności opra­

cowania Perspektyw funkcjonowa-

Liczba urodzeń w gminie spadła w ostatnich latach o połowę. Pierwsze roczniki absolwentów gimnazjów liczyły dwustu uczniów. Teraz do klas pierwszych chodzi sto. W1999 r. urodziło się w gminie 106 dzieci, w 2003 r. - 87. W ciągu kilku lat liczba uczniów spadnie w szkołach o około dwieście. To wystarczy by zapełnić dużą szkołę. Gmina co roku dokłada do subwencji oświatowej, czyli tego, co państwo przekazuje jej na utrzymanie szkół; w 2002 r. 430 tys. zł, w 2003 r.

300 tys. zł, w tym roku 380 tys. zł. Mniejsza liczba uczniów spowoduje obniżenie subwencji. Już dziś widać, że państwo preferuje duże szkoły i tak liczy swoje dotacje. Jeśli gmina chce utrzymać małe, musi do nich sporo dopłacić. Zdaniem wójta placówki oświatowe są niedoinwestowane, brakuje pieniędzy na pomoce dydaktyczne.

Sewera SEWERA POLSKA CHEMIA

P.H.U. Jerzy Grud

47-400 Racibórz, ul. Kolejowa 19a, tel./fax (032) 415 OO 70, tel. (032) 415 3015, 415 31 23 ul. Kolejowa 1Oa, tel. (032) 415 3123

hurtownia farb i lakierów

FARBY:

• Płyty kartonowo-gipsowe Rigips

tepoi CEKOL®

Hurtownia materiałów budowlanych

Polifarb Cieszyn-Wrocław, Włocławek, Pilawa, Mal-Farb, Hajduki, Sigma.

Komputerowa mieszalnia farb (farby, tynki, bejce)

*

SIGMACOATINGS2000 kolorów

nia oświaty na terenie gminy Krzy­

żanowice na najbliższe 10-15 lat.

Konieczność opracowania tychże perspektyw wynikała także stąd, że chyba każdy nauczyciel, dyrektor, rodzic chciał w końcu wiedzieć, jaka będzie przyszłość jego szkoły czy przedszkola? Jak planować rozwój placówki? Jaka jest pewność zatrud­

nienia? Jest jeszcze aspekt roku 2006. Jeżeli dojdziemy do wniosku, że jednak będziemy musieli dokonać radykalnych zmian, to należy połą­

czyć to z rokiem 2006, w którym, we­

dług obowiązujących przepisów znaczna część kadry nauczycielskiej będzie mogła przejść na emeryturę” - czytamy w materiałach na spotkania konsultacyjne z mieszkańcami, przy­

gotowanych przez Urząd Gminy.

Specjalny zespół, który powoła­

no w ubiegłym roku, wypracował propozycje dwuetapowych działań.

W 2004/2005 roku filie szkolne z Bolesławia, Roszkowa i Rudysz- wałdu zostaną przeniesione do szkół macierzystych. Oznacza to, że wsie te w ogóle stracą szkoły. Gim­

nazjum z Bieńkowie przeniesione będzie do Tworkowa. Gmina pokry­

je koszty transportu dzieci. W dru­

gim etapie, w roku szkolnym 2007/

2008, klasy I-III z Owiszcz zostaną przeniesione do Krzyżanowic. Sto­

lica gminy będzie też siedzibąjedy- nego w niej gimnazjum, co ozna­

cza, że nie będzie go w Tworkowie.

Działać będzie pięć szkół podsta­

wowych: Chałupki, Zabełków, Krzyżanowice, Tworków i Bieńko- wice. Takie zabiegi pozwolą gminie zlikwidować osiem oddziałów szkolnych w 2004/2005 i kolejne osiem w roku 2007/2008. Roczny koszt utrzymania jednego to 70 tys.

zł. Wszyscy nauczyciele, którzy w 2006 r. nie wybierają się na emery­

Sklepy:

ul. Nowa 3-5, tel. (032) 415 73 24

— i . . .... Dyckerhoff Papy - Zduńska Wola

SoproC/

Wełna mineralna

ROCKWOOL

Uszczelnienia, renowacje

...

OŚWIATA W BUDŻECIE 2004 łączne wydatki - 7,86 min zł Przedszkola -1,44 min zł Szkoły podstawowe - 4,17 min zł

Gimnazja -1,59 min zł

Dowożenie uczniów do szkół - 55 tys. zł Obsługa administracyjno-

-ekonomiczna szkół - 298 tys. zł Liceum ogólnokształcące -223,2 tys. zł Dokształcanie

i doskonalenie nauczycieli -37,2 tys. zł Świadczenia socjalne - 35,6 tys. zł Źródło: budżet gminy Krzyżanowice na 2004 r.

turę, jak zapewnia wójt Fulneczek, będą mieli pracę.

O ostatecznym kształcie reformy zdecydują radni na sesji 26 lutego.

Atmosfera na niej będzie z pewno­

ścią gorąca. Już dziś wiadomo, że sam wójt zgłosi propozycje kom­

promisowe. Gimnazja na przykład mają nie być likwidowane, ale wy­

gaszane. Jest też propozycja, by bieńkowickie nie przenosić naj­

pierw do Tworkowa, tylko od razu do Krzyżanowic. O szczegółach po­

informujemy po sesji.

(waw)

BORUCIN

Konkursowe

W miejscowym Domu Kultury, jak co roku odbył się Przegląd Artystycz­

ny zespołów dziecięcych.

Tegoroczny Przegląd okazał się dla licznej publiczności o tyle inte­

Na scenie miejscowego DK wystąpił zespół taneczny pod kierunkiem Agaty Kotali

resujący, tz na scenie miejscowego Domu Kultury wystąpili laureaci kilku prestiżowych konkursów, w tym Ogólnopolskiego Przeglądu

NĘDZA

Przy wsparciu Sapardu

Szereg inwestycji drogowych za­

powiada w tym roku miejscowy sa­

morząd. Na nowe drogi w budżecie gminy zaplanowano kilkaset tysięcy złotych. Około 446 tys. zł ma koszto­

wać budowa ulicy Akacjowej w Nę­

dzy. Sama gmina wyłoży jedynie 216 tys. zł. Resztę udało się zdobyć z Sa­

pardu - funduszu Unii Europejskiej. 90 tys. zł gmina przeznaczy na odbudo­

wę ulicy Dojazdowej w Ciechowicach, kolejne 60 tys. zł na Saperską w Łęgu, 28 tys. zł na uł. Kwiatową w Nędzy i 185 tys. zł na Szkolną w Zawadzie Książęcej. W planie także rozpoczę­

cie budowy parkingu przy kościele w Zawadzie Książęcej (koszt 60 tys. zł), dalszą budowę chodników w ciągu ul.

Wiejskiej w Babicach (droga powia­

towa) oraz Jana Pawła II w Nędzy.

Uporządkowany zostanie też teren wokół Zespołu Szkolno-Gimnazjalne- go w Nędzy, co ma poprawić warunki wjazdu i wyjazdu z tej posesji.

osiągnięcia

Szkolnych Widowisk Bożonarodze­

niowych, przeprowadzonego w Ra­

dlinie, oraz raciborskiego konkursu kolęd „Pójdźmy do Betlejem”.

Jako pierwszy zaprezentował się

Teatrzyk Niewielki, prowadzony przez Irenę Hlubek. Zespół ten, z parafii św. Augustyna w Borucinie, otrzymał w tym roku nagrodę W ko­

lędowym konkursie powiatowym.

Mali aktorzy otrzymali z tej okazji dodatkowe upominki. Nagrody przyznano także laureatom szkolne­

go konkursu kolęd - pierwsze miej­

sce zajęła Patrycja Rzeźnicka, dru­

gie duet Klaudia Cieśla i Dominika Grzesiczek, zaś trzecie Nicol Kost­

ka. W grupie starszej z kolei pierw­

sze miejsce zajęła Anna Szczotok, drugie Justyna Jaworek. Trzecią na­

grodę jury przyznało Patrykowi i Łukaszowi Mrozkom, Dorocie Kró­

lik oraz Darii Lasak - Patryk w styczniowych „Radlińskich Betlej- kach” otrzymał wyróżnienie. Ex aequo miejsce trzecie otrzymała wraz z nimi Anna Neblik. Kilka swych najlepszych utworów zagra­

ła grupa Atlantyda oraz zespół ta­

neczny pod kierunkiem Agaty Ko­

tali.

(sem)

6 WTOREK, 10 LUTEGO 2004 r. NOWINY RACIBORSKIE

(7)

■ GMINY ■

SZONOWICE

y

NIE PUŚCIMY DZIECI DO SZKOŁY

Będziemy jej bronić do upadłego.

Możemy tu i spać, a jeśli dojdzie do likwidacji, to nie puścimy dzieci do szkoły w Rudniku. Społeczeństwo Szonowic nie wyobraża sobie wioski bez szkoły. Bo co tu zostanie? - pyta­

ją ludzie. Dwa bary...

Szkoła została wybudowana w latach 60. z udziałem tzw. czynu społecznego. Nawet ksiądz kopał - wspominają dziś ludzie. Jest tu te­

raz przedszkole, podstawówka i gimnazjum, które obsługują Szono­

wice, Ponięcice, Modzurów i mały przysiółek Dolędzin, miejscowości zamieszkiwane przez blisko tysiąc ludzi. W poprzednich latach szkoła przeszła generalny remont. Budy­

nek został docieplony, instalacja centralnego ogrzewania zmoderni­

zowana. W obiekcie, poza klasami dydaktycznymi, jest sala gimna­

styczna z małą widownią, siłownia, w ramach której działa świetlica te­

rapeutyczna, sauna, stołówka, kuchnia. Słowem to, czego może Szonowicom pozazdrościć niejedna wieś. Gmina planuje szkołę jednak zamknąć.

W opinii wójta Dominika Ko­

niecznego powodów jest kilka.

Pierwszy to demografia. Maleje liczba urodzeń i za kilka lat do pod­

stawówki chodzić będzie raptem kilkoro dzieci. To powoduje, że koszt utrzymania placówki jest zbyt

W Szonowicach jest a w Rudniku nie ma sali gimnastycznej

Szkoła przeszła niedawno gruntowny remont duży, by gmina mogła sobie na nie­

go pozwolić. Proponuje więc naj­

pierw zlikwidować podstawówkę, a potem, jeśli perspektywy naboru nie będą napawały optymizmem,

Firma Se&rs teprssis r,s ogólnopolską akcję:

dni otwarte

bezpłatnych badań słuchu

9-13 luty2004

Czywydarł Cl ludziezktórymitown»»ia«z toi»z bardziaj mamroczą zamiast mówićwynażnia?

Czy często czujesz się wyizolowany z otoczenia i samotny wśród ludzi?

Czy Twoi bliscy proszą Cię czasami, abyś ściszył telewizor?

■Jażat:podejfańwjssz. t» t. Twołmsfecbsm dzieją się coś filodobrtJłjo, przyjdź:

Racibórz, ul. Browarna 16/2 tel. 032/418 15 44

Szkoły będziemy bronić do upadłego - zapewniają rodzice dzieci z szonowickiej szkoły

wygasić gimnazjum, czyli wstrzy­

mać otwieranie pierwszych klas.

Mieszkańcy, głównie rodzice, mówią zdecydowanie nie. Wójt przekonał się o tym na zebraniach.

Szonowice zapowiadają walkę do końca. Jeśli trzeba będzie, to bę­

dziemy tu spać, a od września nie puścimy dzieci do szkoły - zapowia­

dają. Podskórnie czują niechęć do ich szkoły radnych z pozostałej czę­

ści gminy, którzy mają wystarcząją-

co dość głosów, by na sesji lutowej przegłosować propozycję wójta.

Szonowice mają trzysta mieszkań­

ców, Rudnik 900. Czują hegemonię stolicy gminy.

Jak nie będzie podstawówki, to zaraz zlikwidują gimnazjum, a wtedy nic tu już nie zostanie. Jak można pozbyć się takiego obiektu? Przecież wszystko tu jest, niedawno zrobiono remont za 500 tys. zł. Społeczność trzech wiosek w gminie, w sumie ty­

siąc mieszkańców, ma prawo do wła­

snej szkoły, niezależnie od kosztów, bo te są mniej ważne od naszych dzieci. Odbywają się tu zebrania wiejskie, zabawy, z których dochód idzie na doposażenie placówki, kursy komputerowe dla mieszkańców. SHR Modzurów i RSP Ponięcice płacą duże podatki, więc argument finan­

sowy nas nie przekonuje - mówią jednym głosem mieszkańcy, z który­

mi rozmawialiśmy.

Protestujący mają wątpliwości co do sensowności przenosin dzieci do Rudnika. Tamtejsza szkoła ma gorsze warunki (w tym roku roz-

pocznie się tu budowa sali gimna­

stycznej), nauczanie odbywałoby się prawdopodobnie na zmianę. Na siedemnastu naszych gimnazjali­

stów do szkoły średniej dostało się

dwunastu. To o czymś świadczy - słyszymy w szkole od rodziców, którzy są bardzo zadowoleni z po­

ziomu nauczania.

Wcześniej proponowano, by w Szonowicach powstało jedno gim­

nazjum dla całej gminy, a w Rudni­

WÓJT DOMINIK KONIECZNY:

oświata to prawie połowa naszego budże­

tu, więc musimy oszczędzać. Do podsta­

wówki w Szonowicach chodzi 33 uczniów, a do gimnazjum 44. Likwidacja tej pierw­

szej to roczne oszczędności ponad 160 tys. zł. Oszczędzimy też na kosztach utrzy­

mania budynku, w sumie w budżecie po­

zostanie nam 400 tys. zł. Zmniejszy się też koszt kształcenia w Rudniku, gdzie powstaną liczniejsze klasy. Teraz niedo­

bór w szonowickiej podstawówce powodu­

je też, że zajęcia klas II i III oraz IV i V są

łączone, co niekorzystnie wpływa na proces dydaktyczny. Dane demograficzne przekonują, że w następnych latach dzieci nie przybędzie. W następnym roku ich liczba spadnie z obecnych 77 do 62, a w 2006/2007 tylko 53. Odwlekanie decyzji to narażanie gminy na niepotrzebne koszty. Koszty dowożenia dzieci we­

źmie na siebie gmina. Jeśli teraz zdecydujemy się na likwidację, zapewnimy pra­

cę wszystkim nauczycielom. Nie możemy sobie pozwolić na jedną podstawówkę gminną w Szonowicach, bo koszty dowożenia będą zbyt duże. Jeśli byłoby tu jedno gimnazjum, wówczas uczniowie z sołectw blisko Raciborza chcieliby za­

pewne chodzić do szkół w stolicy powiatu. Wystarczy, że uruchomiony byłby je­

den kurs czerwonych autobusów. Zdąję sobie sprawę, że nie ma rozwiązań ide­

alnych, ale to, które zaproponowałem jest najbardziej optymalne. Nie ma sensu przyglądać się agonii szkoły w Szonowicach. W ciągu dwóch lat wypracujemy koncepcję zagospodarowania obiektów po szkole. Sala gimnastyczna na pewno będzie udostępniania mieszkańcom. W budynku szkolnym może powstać dom pomocy społecznej lub sale wykładowe szkoły wyższej.

ku jedna podstawówka. Niechże więc tak będzie, a ostanie się w gmi­

nie zgoda - mówią szonowiczanie.

Może być u nas podstawówka a tam gimnazjum, wszystko jest do doga­

dania - dodają. Może zamiast sali gimnastycznej w Rudniku u nas do­

budować basen i mielibyśmy naj­

lepszy kompleks szkolno-sportowy spośród gmin wiejskich Raciborsz­

czyzny - dodaje Janusz Furgoł.

Grzegorz Wawoczny

Wieści

Jf gminne

□ Trwa profilowanie skarp i ro­

wów na poboczach drogi łączącej Samborowice i Krzanowice. Prace mają zapobiec zbieraniu się na jezdni wody po deszczach. Wzdłuż arterii, prowadzący prace Powiato­

wy Zarząd Dróg, ściął stojące tu stare, spróchniałe drzewa.

□ 29 stycznia burmistrz Manfred Abrahamczyk spotkał się w Domu Kultury z pracownikami oświaty.

Imprezie towarzyszyło wystawie­

nie jasełek przez młodzież szkolną.

1 lutego w DK. Borucin odbył się przegląd zespołów dziecięcych.

□ W tym roku gmina będzie utrzymywać intensywne kontakty z partnerskim Rohatyniem na Ukra­

inie. Na Ukrainę pojadą miejscowi radni, tamtejsi przyjadą na Raci- borszczyznę. Kontynuowana bę­

dzie wymiana dzieci i sportowców.

□ Gmina Krzanowice będzie w tym roku gospodarzem powiato­

wych dożynek. Odbędą się pod ko­

niec sierpnia w Krzanowicach.

Szefową komitetu organizacyjnego została sekretarz gminy Violetta Cieśla.

Pietrowice Wielkie

□ Ks. Ludwik Dziech, pietrowicki proboszcz, otrzymał decyzją rad­

nych Honorowe Obywatelstwo Gminy.

□ Na sesji 2 lutego miejscowi radni przyjęli tegoroczny budżet.

Dochody gminy wyniosą 8,7 min zł, zaś wydatki 9,94 min zł. Defi­

cyt budżetowy zostanie pokryty kredytem na zadania inwestycyjne.

Wydatki w poszczególnych dzia­

łach wyniosą: rolnictwo - 45 tys.

zł, drogownictwo - 726 tys. zł, mieszkalnictwo - 197,3 tys. zł, ad­

ministracja - 1,61 min zł, bezpie­

czeństwo i ochrona przeciwpoża­

rowa - 162,5 tys. zł, oświata - 4,1 min zł, ochrona zdrowia - 198 tys.

zł, pomoc społeczna - 435,6 tys. zł, opieka wychowawcza - 958,3 tys.

zł, gospodarka komunalna i ochro­

na środowiska - 460 tys. zł, kultura - 234 tys. zł i sport - 129 tys. zł.

Zatwierdzono także plany pracy Komisji Ekologii, Rolnictwa i Le­

śnictwa oraz Komisji Gospodarki i Promocji na 2004 r.

□ Gmina Pietrowice Wielkie przystąpi do Fundacji na rzecz Szpitala Rejonowego w Raciborzu.

Rudnik

□ 31 stycznia odbyło się pierwsze spotkanie w sprawie opracowania strategii gminy na lata 2004-2015.

W skład tzw. grupy eksperckiej wchodzą przedstawiciele wszyst­

kich gminnych środowisk i organi­

zacji, w sumie 45 osób. Dyskutują nad silnymi i słabymi stronami gminy, jej szansami i zagrożenia­

mi. Efekty dyskusji pozwolą wska­

zać strategiczne cele w działaniach samorządu. Strategia, jak powie­

dział na wójt Dominik Konieczny, pozwoli gminie występować o środki pomocowe z Urzędu Mar­

szałkowskiego w Katowicach oraz Unii Europejskiej.

□ Rada Gminy przyjęła uchwałę budżetową. Dochody miejscowego samorządu wyniosą 7,5 min zł. Na takim samym poziomie ukształtują się wydatki. Tegoroczny budżet gminy jest o 14 proc, większy niż w 2003 r.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Połowa wszystkich praco- dawców odczuwa brak pra- cowników z odpowiednim doświadczeniem i umiejęt- nościami. Jako przyczynę wskazują znaczną emigra- cję zarobkową.

Osoba, która wygra przetarg zobowiązana jest do zapłaty wylicytowanej ceny (do której zarachowane zostanie wadium) nie później niż do dnia zawarcia umowy przenoszącej własność

no również odcinek, gdzie będzie można się pościgać konno. W programie znalazły się także pokazy hippiczne w wykonaniu zaproszonych go­.. ści. Organizatorem procesji

Na działce znajduje się również budynek garażowy.. Położony na działce o

łem się sławny i właśnie takiego kupiła mnie Barcelona. I dlatego, choć także Louis van Gaal mówi mi, że powinienem szybciej oda- wać piłkę, już się nie

Jechałam pospiesznie do domu, ignorowałam pytania i prośby męża i trójki dorosłych dzieci, szłam do kompute- ra i starałam się przypomnieć sobie wszystko, co tego dnia

 Piętro koron drzew jest najwyższą warstwą lasu..  Następne piętro

To właśnie teraz, okaże się, kto jest kim i z czego jest zbudowany.. Gdzie są wszyscy ci z wielkim sercem, którzy walczyli podczas II wojny