• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Wodzisławskie. R. 10, nr 46 (471) [511].

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Wodzisławskie. R. 10, nr 46 (471) [511]."

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

WTOREK 17 listopada 2009

Rok X Nr indeksu 323942 ISSN 1508-8820

Nr 46 (471) • cena 2,50 zł (w tym 7% VAT) • nw@nowiny.pl • nowiny.pl

PSZÓW

Spadnie deszcz pyłu

Hałda Wrzosy będzie jeszcze bardziej uciążliwa. Fir- ma Eko Śląsk II mająca pozwolenie na eksploatację hałdy Wrzosy przymierza się do pozyskiwania z niej kamienia na potrzeby np. podkładów drogowych. Nie wyklucza przy tym detonacji skał przy użyciu materia- łów wybuchowych. Kruszywo ma być pozyskiwane na masową skalę. Tysiące ton skały będą przewoziły ulica- mi Pszowa tiry. O swoich planach firma powiadomiła pisemnie władze Pszowa. Więcej str. 4

WODZISŁAW

To był wyjątkowy człowiek

Nikogo nie zbywał, był otwarty i zaprawiony w bojach z komunistyczną władzą. Przed śmiercią strasznie cierpiał, jednak nigdy nie narzekał. Wspominamy ks.

kanonika Antoniego Stycha z Radlina II. Więcej str. 19

Dyplom mogą zrobić, ale przez Internet

GODÓW

Szlachetna paczka dla najuboższych

Najuboższe rodziny z gminy Godów wezmą udział w tegorocznej edycji programu „Szlachetna Paczka”, realizowanego przez stowarzyszenie Wiosna. Zasada jest prosta, wolontariusze działają we współpracy z darczyńcami i fundują paczki. Pomoc to także spełnie- nie jakiegoś konkretnego marzenia. Więcej str. 11

POWIAT

Dyskusji o szkodach po prostu nie było

Rozmowa z Ireną Kuczerą, konsultantem podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy Prawo geologiczne i górnicze. Więcej str. 6

TURZA ŚLĄSKA

Dominik Lasok

patronem gimnazjum

Uroczystość nadania imienia odbyła się 10 listopada. Prof. Dominik Lasok miał trzech konkurentów: Maksymi- liana Iksala, o. Brunona Kozieła oraz Karola Musioła. Kandydaturę profe- sora Lasoka poparła prawie połowa z 517 głosujących osób.

Więcej str. 10

WODZISŁAW

Nie wyszli ze szkoły nawet w nocy

Wyjątkowy projekt pn. „Wyobraźnia ważniejsza od wiedzy” zrealizowano w LO II w Wodzisławiu. Wyjątkowy, ponieważ młodzież na kilkanaście go- dzin przeniosła się w świat fantasy. W ten sposób z powodzeniem połączono edukację z zabawą.

Więcej str. 17

RADLIN

Chiński smok i rewia mody

Sporo atrakcji czekało na wszystkich, którzy zdecydowali się przyjść na te- goroczny festiwal organizacji pozarzą- dowych. Impreza odbyła się 7 listopa- da w Miejskim Ośrodku Kultury. Fu- rorę widowni wzbudził pokaz mody w wykonaniu przedszkolaków.

Więcej str. 14

W NUMERZE:

 Chcemy samodzielnej gminy Połomia

str. 8

 Auto leżało w rowie kilka dni

str. 9

 Gonili lisią kitę

str. 10

 Polonia pod pręgierzem krytyki

str. 11

LICEALIŚCI

W ŚWIECIE MAGII

Kolejni studenci wodzisławskiego oddziału Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej przeżywają gehennę. W raporcie po- kontrolnym Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego nie pozostawia suchej nitki na Akademii Humanistyczno-Ekono- micznej w Łodzi. Najgorzej jest jeśli chodzi o prowadzenie zajęć na wydziałach zamiejscowych. Nie ma wątpliwości, że w Wodzisławiu zdecydowana większość z nich była organizowana niezgodnie z prawem. – Ministerstwo dało uczelni czas do 20 listopada na zastosowanie się do ustaleń pokontrolnych. Ta kontrola towarzyszy procedurze likwidacyjnej – mówi Dorota Dziuba, asystent rzecznika prasowego Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Czy szkoła przestanie istnieć?

– To decyzja pani minister. Nie określono terminu, w którym powinna zapaść decyzja – dodaje Dziuba.

Dokończenie na str. 3

(2)

2 AKTUALNOŚCI

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 17 listopada 2009 r.

Kodeks Dobrych Praktyk Wydawców Prasy Izba

Wydawców Prasy

Redakcja: 47–400 Racibórz, ul. Zborowa 4, tel. 032 455 68 66 e–mail: nw@nowiny.pl, nowiny.pl

Redaktor naczelny: Rafał Jabłoński, r.jablonski@nowiny.pl (600 082 301)

 Dziennikarze: Tomasz Raudner, t.raudner@nowiny.pl (666 023 150), Artur Marcisz, a.marcisz@nowiny.pl (664 450 432),

Iza Salamon, i.salamon@nowiny.pl (600 081 663)

Reklama: Lucyna Kretek–Tomaszewska, l.tomaszewska@nowiny.pl (606 698 903)

 Redakcja techniczna: Adam Karbownik, a.karbownik@nowiny.pl

 Portal nowiny.pl: Paweł Okulowski, portal@nowiny.pl

Wydawca: Wydawnictwo Nowiny Sp. z o.o.

Dyrektor Wydawnictwa Prasowego: Katarzyna Gruchot, k.gruchot@nowiny.pl

 Druk: PRO MEDIA, Opole

© Wszystkie prawa autorskie do opracowań graficznych reklam zastrzeżone • Mate- riałów niezamówionych nie zwracamy • Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

TELEFON INTERWENCYJNY

0 600 082 301

AKTUALNOŚCI

WODZISŁAW

Upominek za trzeźwość

Trwa XI edycja programu pod hasłem „Prowadzę – jestem trzeźwy”. Kampania ma przede wszyst- kim na celu promowanie trzeźwej i odpowiedzial- nej postawy kierowców. Obecnie już 72 miasta i gminy dołączyły się do programu, zrobiło to także miasto Wodzisław. Miejscowy urząd miasta wspólnie z Komendą Powiatową Policji w Wodzi- sławiu na przełomie października i listopada prze- prowadziły kampanię promującą trzeźwość wśród kierowców. Każdy trzeźwy kierowca zatrzymany w ramach kontroli drogowej otrzymał od funkcjona- riuszy policji upominek promujący kampanię.

REKLAMA

HURTOWNIA FARB I CENTRUM MATERIAŁÓW BUDOWLANYCH

47–400 Racibórz ul. Kolejowa 10a, tel./fax 032 415 31 23, tel. 032 415 30 15

PROMOCJA!!!

TYNK MOZAIKOWY MALFARB 25KG

151,75 zł

ZAPRASZAMY DO ODWIEDZANIA NASZEJ STRONY WWW.GRUD-RACIBORZ.PL

24,50 z ł

Gładź gipsowa Knauf Uniglatt 20kg

BLACHODACHÓWKA POLIESTER POŁYSK JOKER

19,90 z ł/m

2

17,50 z ł/m

2

BLACHA TRAPEZOWA OCYNKOWANA T14

�����������

�������������

�����������������������

�������������������

����������

�������������������������

����������������

��������������������

����������������������

WODZISŁAW

Bezpłatne szkolenia prawne

Stowarzyszenie Forum Ziemi Wodzisławskiej organizuje cykl bezpłatnych szkoleń w zakresie porad prawnych. Pierw- sze na temat: „Spadki, darowizny i inne transakcje w kręgu najbliższej rodziny, a obowiązek podatkowy” odbędzie się 19 listopada o godz. 17.00 w nowej siedzibie Kancelarii Do- radztwa Podatkowego Graczyk przy ul. Radlińskiej w Wo- dzisławiu. Kolejne dwa spotkania odbędą się 21 stycznia.

Temat to „Rozliczenia roczne, ulgi i zwolnienia podatkowe.

Następne 25 marca. Tym razem eksperci będą mówić o prowadzeniu firmy w polskich realiach gospodarczych.

Szczegóły na www.wodzislawskieforum.pl oraz pod nume- rami: 32 459 1000 lub 691 111 000.

RYDUŁTOWY

Jadą na Filipiny

W mieście powstało Stowarzyszenie Płetwo- nurków i Ratowników „Głębia”. Głównym ce- lem jest propagowanie aktywnego wypoczyn- ku, bezpieczeństwa nad wodą oraz ochrona wód. W lutym członkowie grupy organizują wyprawę nurkową na Filipiny. Po powrocie planowane jest zorganizowanie kilku wystaw.

Powstać ma także elektroniczny przewodnik po Filipinach. Wszystkie informacje na temat wyprawy można znaleźć na stronie interne- towej www.szkola-nurkowania.com bądź pod numerem telefonu 0 501 133 824.

48

Tyle osób zgłosiło się do konkursu na stanowisko w biurze obsługi Rady Gminy w Mszanie

liczba tygodnia

ZATRUDNIMY

na umowę–zlecenie KIEROWCĘ (EMERYTA)

z uprawnieniami na samochód ciężarowy

o ładowności 9 ton

TEL.32 42 11 557

POWIAT Krew można odda- wać w specjalnym autobu- sie-laboratorium, należącym do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecz- nictwa w Raciborzu. Do tej pory ambulans w ramach ak- cji „Kropla Życia” odwiedził

WODZISŁAW Ruszyła wła- śnie kampania na rzecz za- kupu aparatu UKG „echo serca” dla Oddziału Chorób Wewnętrznych I wodzisław- skiego ZOZ-u. Inicjatorem przedsięwzięcia jest ordyna- tor Maciej Dragon, który już kilka miesięcy temu rozpo- czął zbiórkę pieniędzy. Doło- żyli się m.in. znajomi. Udało się zebrać ponad 10 tys. zł.

Potrzeba od 100 – 150 tys. zł, bo tyle urządzenie kosztuje.

Sprawą zainteresował Beatę Jaintę, która zdołała powołać komitet organizacyjny pn.

„Echo serca”. W jego skład wchodzą m.in. radni powia- towi i miejscy. W najbliższym czasie organizowane będą WODZISŁAW Podczas kilku dni wodzisławianie mieli okazję zobaczyć na dużym ekranie kilka ciekawych filmów uka- zujących przede wszystkim Polaków ratujących Żydów w czasie wojny. Jeden z nich przedstawiał postać Niem- ca, który uratował światowej sławy pianistę i kompozyto- ra Władysława Szpilmana.

Wszystkiemu towarzyszyła wystawa „Listy do sali” otwar- ta w wodzisławskim muzeum.

Były warsztaty wokalne pro- wadzone przez Urszulę Ma- kosz, a także koncert rabina Schlomo Kuczery.

Nie zabrakło wykładów.

Adam Marczewski mówił o Żydach śląskich. Przybliżo- no także projekt „Wirtualne- go Sztetla”, czyli Muzeum Historii Żydów Polskich, które funkcjonuje w Inter- necie. Jak mówią o projekcie sami autorz,y sztetl spełnia rolę pomostu między histo- rią polsko-żydowskich miast i współczesnym, wielokultu- rowym światem.

Organizatorem Tygodnia Kultury Żydowskiej było wo- dzisławskie stowarzyszenie

„Jerusza-Dziedzictwo”.

(raj)

Specjalny ambulans-laboratorium kursuje po gminach powiatu wodzisławskiego

Oddaj krew w autobusie

w powiecie wodzisławskim Rydułtowy - Orłowiec (8 listo- pada), Wodzisław – osiedla Piasta, XXX-lecia i Dąbrów- ki (11 listopada), Gołkowice (12 listopada), oraz ponow- nie Rydułtowy – Urząd Mia- sta (13 listopada), a także w

Rogowie (16 listopada). 22 listopada ambulans pojawi się w Mszanie, dzień póź- niej w Marklowicach obok szybu KWK Marcel. Z kolei 28 listopada ponownie zawi- ta do Wodzisławia (parking obok WCK). Harmonogram

ten zostanie powtórzony w styczniu, bowiem ambulans będzie jeździł do wybranych miejscowości co dwa mie- siące.

Zainteresowanie akcją jest spore. Tak było m.in. w Gołko- wicach. Wbrew obawom za- interesowanie mieszkańców oraz ościennych sołectw było niemałe. O odpowiednie roz- propagowanie akcji zadbali m.in. proboszczowie parafii w gminie Godów, którzy na niedzielnych mszach infor- mowali o możliwości odda- wania krwi. Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania pracowników RCKiK. – Od samego rana nie możemy narzekać na brak chętnych.

Mimo, że jednocześnie mo- żemy pobierać krew od czte- rech osób, to chętnych jest tyle, że muszą czekać nawet na dworze – nie kryje zado- wolenia Lucyna Ludwikow- ska, pielęgniarka z RCKiK.

(art) Autobus zawitał m.in. do Gołkowic

Koncerty, warsztaty wokalne oraz maraton fil- mowy to główne punkty Tygodnia Kultury Ży- dowskiej, który zakończył się w Wodzisławiu

Wirtualny Sztetl i nie tylko

Rabin Śląska Schlomo Kuczera i przewodniczący Gminy Żydowskiej w Katowicach Władysław Kac

ZBIERAJĄ NA APARAT UKG

koncerty, imprezy plenerowe i licytacje. Gadżety przekazał już m.in. biatlonista Tomasz Sikora. Więcej o Akcji Echo Serca na stronie www.echo- -serca.pl.tl (raj) Ordynator Maciej Dragon nie ma wątpliwości, że aparat UKG może uratować niejedno życie Tadeusz Chrószcz, wójt Marklowic na temat za-

wodników miejscowego klubu piłkarskiego Dla zawodników z zewnątrz gra w Polonii powin- na być zaszczytem, a jeśli komuś coś się nie podo- ba, to nie powinien zostać nawet do jutra!

cytat tygodnia

(3)

3

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 17 listopada 2009 r.

AKTUALNOŚCI

REKLAMA

0 801 16 90 16

infolinia RYBNIK

669 250 117, 669 250 113

WODZISŁAW ŚL.

722 045 166

JASTRZĘBIE ZDRÓJ

722 045 174

Miesięczne raty spłacane w domu w czasie wizyt Przedstawiciela

�������������� �

������������������

���������������������������������

�������������������������������

���������������������������������

��������������������������������

�����������������������

�����������������������������

�����������������������������

������������������������

w w w . c h e m p e s t . p l

Sprzedaż paliw:

 węgiel eko-groszek workowany (Pieklorz – kopalnia Chwałowice)

 węgiel eko-groszek brunatny workowany

 drewno opałowe

 olej napędowy

Na wszystkie paliwa posiadamy CERTYFIKATY JAKOŚCI !!!

Bieńkowice – tel. 032 419 62 88

Głubczyce – tel. 077 485 05 30

Kietrz

– tel. 077 485 41 61

Łubowice – tel. 032 410 63 32

Racibórz

– tel. 032 414 00 04

Dział Paliw Chempest S.A.

– tel. 077 480 30 09 Zapraszamy do naszych Punktów Sprzedaży:

Szczegóły:

0608 678 209, 032 415 47 27 w.12 WODZISŁAW W Wodzisła- wiu nielegalnie kształcono studentów na kilkunastu kierunkach. Zgodnie z pra- wem mogą się tutaj odbywać jedynie zajęcia z pedagogiki I stopnia zakończone licen- cjatem. Studia magisterskie już nie, o czym studenci dowiedzieli się dopiero po podpisaniu umów. Kolej- nych ok. 300 studentów zostało nabitych w butel- kę. – Czujemy się oszukani – mówi Tatiana Badaczew- ska, studentka pierwszego roku pedagogiki – studiów uzupełniających. Studia te odbywać się mogą, tyle że w Łodzi i za pośrednictwem Internetu. Dwa wyjazdy w semestrze i zjazd egzami- nacyjny. Jedną „wycieczkę”

już nawet zorganizowano.

Zbiórka pod szkołą o godz.

4.00. Do Łodzi wyjechało 8 autokarów (koszt 20 zł od osoby). – Zajęcia zaplanowa- ne zostały od godz. 9.50 do 18.25 (miały odbyć się 3 wy-

Dokończenie ze str. 1

Dyplom mogą zrobić, ale przez Internet

RYDUŁTOWY Dziś (we wtorek) o godz. 17.00 w Sali Kameral- nej Urzędu Stanu Cywilnego rozpocznie się debata pane- lowa dotycząca promowania gmin górniczych. Uczestnicy dyskusji spróbują wypraco- wać model promocji miasta, który będzie skutecznie akty- wizował ludzi do działania, i to nie tylko urzędników i tzw.

liderów, ale każdego niezależ- nie od wieku, wykształcenia i statusu społecznego. Punktem wyjścia w dyskusji będą wyni- ki ankiety przeprowadzonej wśród mieszkańców gminy oraz dziennikarzy lokalnych mediów. Wśród zaproszonych gości są m.in. posłowie Ryszard Zawadzki, Adam Gawęda i

Marek Krząkała jak również Tadeusz Chrószcz, prezes sto- warzyszenia Gmin Górniczych w Polsce, Adam Wawoczny, dyrektor biura Subregionu Zachodniego, Tadeusz Skatu- ła, wicestarosta wodzisławski, Kornelia Newy, burmistrz Ry- dułtów, Henryk Machnik, pre- zes Towarzystwa Miłośników Rydułtów, Henryk Komarek, komendant Hufca Rydułtowy oraz Waldemar Wolny, wice- prezes stowarzyszenia Moje Miasto. Moderatorem dyskusji będzie Arkadiusz Żabka. Dys- kusja odbędzie się w ramach akcji „Masz Głos Masz Wybór”

Fundacji Batorego i Stowarzy- szenia Szkoły Liderów.

(tora)

PSZÓW Przynosi efekty projekt realizowany przez Stowarzyszenie „Pomóżmy sobie”, mający pomóc bez- robotnym lub zagrożonym bezrobociem zdobyć zawód i pracę. – Dwóch mężczyzn po zaliczeniu kursu zdaje eg- zamin na operatora koparki.

Panie zdobywają umiejętno- ści florystek, wizażystek, ob- sługi komputera – wylicza Elżbieta Idziaczyk, koordy- nator projektu. Przedsięwzię- cie potrwa sześć miesięcy. W jego ramach odbywają się

bezpłatne kursy grupowe i indywidualne. Zaintereso- wanie jest bardzo duże, na- wet większe niż możliwości organizatorów. Stowarzysze- nie zdobyło z Unii Europej- skiej 43 tys. zł. – Jesteśmy w stałym kontakcie z Ośrod- kiem Pomocy Społecznej.

Jego pracownicy mają naj- lepsze rozeznanie, kto jest potrzebującym i kto mógłby skorzystać z naszych kursów – mówi Elżbieta Idziaczyk.

(tora)

kłady). Już o godzinie 14.30 wracaliśmy do domu. To ja- kaś paranoja – relacjonuje Anita Celary, studentka.

Nic nie jest pewne Aby wyjaśnić wątpliwości 12 listopada w Wodzisławiu zorganizowano spotkanie ze studentami. Organizatorom chodziło głównie o zapre- zentowanie platformy cy- frowej, za pośrednictwem której studia mogą być kon- tynuowane. – Minister po- stawił ultimatum. Musimy działać w ten sposób, aby uczelnia nie została zlikwi- dowana – wyjaśniała Elżbie- ta Trojniar, szefowa oddziału AHE w Wodzisławiu.

Nauka na odległość zdecy- dowanej większości studen- tów nie interesuje. – Kto nas przyjmie do pracy po takich studiach. Skąd wiemy, że za rok czy wcześniej to się nie zmieni, że AHE nie zlikwi- dują? Kto nam zapłaci za zszargane nerwy i zwróci

stracone pieniądze? – pytali studenci. Chcieli wiedzieć na jakich warunkach mogą zerwać umowy z AHE. Do- wiedzieli się m.in., że proble- mów z odejściem nie będzie.

Każdy może odejść z tym, że zapłacone już pieniądze przepadną.

Setki oszukanych Z minuty na minutę atmos- fera na sali stawała się gęst- sza. Kiedy prodziekan AHE Małgorzata Wojciechowska próbowała po raz kolejny zaprezentować platformę cyfrową, jedna z osób nie wytrzymała. – Nie rozumie pani, że nie chcemy mieć nic wspólnego z AHE i z Łodzią.

Czy to do pani nie dociera?

– wykrzyczała swoje nieza- dowolenie zdenerwowana studentka. To spotkało się z owacją pozostałych.

Po chwili na sali zostali jedynie studenci zamierza- jący kontynuować kształce- nie w AHE. Pozostali starają

PSZÓW Radny Erwin Rajman stanął na czele specjalnej ko- misji, która ma poprawić sta- tut miasta. Dokument w wielu punktach jest niezgodny z pra- wem. W myśl jego zapisów w posiedzeniach komisji rady mia- sta nie mogą np. uczestniczyć ludzie spoza rady, w tym dzien- nikarze. W przypadku komisji rewizyjnej na posiedzeniach mogą być tylko jej członkowie.

Zmiany wymaga też tryb zwo- ływania sesji nadzwyczajnych.

Odnosi się do przepisu ustawy o samorządzie, którego już nie ma.

– Poza tym doszedł cały rozdział dotyczący mienia komunalne- go. On wszedł do środka statu- tu, co pozmieniało numerację.

Trzeba tę numerację poprawić, bo bywało, że jak się powoływa- ło na jakiś przepis w statucie, to on odnosił się do czegoś innego – mówi Erwin Rajman. Przygo- towania artykułów potrwają kilka tygodni. Gotowy projekt komisja przedstawi radzie do przegłosowania. Jeśli przyjmie go, statut sprawdzi wojewoda.

Jeżeli nie dopatrzy się uchybień, dokument będzie musiał zostać opublikowany w dzienniku urzędowym województwa ślą- skiego. To wszystko zajmie kil- ka miesięcy. Przewodniczący komisji chciałby uwinąć się ze statutem jeszcze przed końcem kadencji, czyli do jesieni przy- szłego roku. (tora)

Prodziekan Małgorzata Wojciechowska bezskutecznie próbowała zaprezentować platformę cyfrową. Obok Elżbieta Trojniar, szefowa oddziału AHE w Wodzisławiu

się przenieść na inne uczel- nie. Przypomnijmy, że w podobnej sytuacji znaleźli się studenci zlikwidowanej informatyki i zarządzania,

które może funkcjonować jeszcze tylko do lutego.

Do tego dochodzą studen- ci innych kierunków pro- wadzonych nielegalnie w

Wodzisławiu. Liczba oszu- kanych przekracza już ty- siąc osób.

Rafał Jabłoński

O promocji gmin górniczych

Obecny statut miasta nie pozwala mieszkań- com przyglądać się pracom komisji w radzie

Dziennikarze

będą mogli wejść

Spore zainteresowanie mieszkańców projek- tem „Integracja pszowian szansą na sukces”

Chętnych na kursy

nie brakuje

(4)

4 AKTUALNOŚCI

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 17 listopada 2009 r.

OKNA SCHODY DRZWI PORĘCZE

W A R S Z TAT S T O L A R S K I

rok założenia 1936

PAWEŁ WANIEK wykonuje:

oraz inne usługi stolarskie

Najtańsze ceny – sprawdź!

47–403 RACIBÓRZ, ul. Kręta 8

tel./fax (032) 415 03 84, 0602 101 260

REKLAMA

43–245 STUDZIONKA, ul. Wodzisławska 3 (przy trasie Jastrzębie – Pszczyna)

tel./fax (032) 212 33 80, tel. 212 30 82

www.jbtartak.com.pl, e–mail: biuro@jbtartak.com.pl Sprzedaż:

ŁATY PODBITKA

DREWNO SUSZONE DREWNO OPAŁOWE TEŻ

SUSZENIE

TRANSPORT DO KLIENTA

Usługi:

IMPREGNACJA PODŁOGI STOLARKA WIĘŹBY DACHOWE

TARTAK & MEBLE

EUROCLAS

Czyżowice, ul. Nowa 28a

tel/fax. 032 451 33 38 lub 032 451 02 32 ww.euroclas.pl, euroclas@wb.pl

OFERUJEMY

Kształtowniki, blachy

Kuchnie na wymiar

Meble, zabudowy wnęk

Impregnacja

ciśnieniowo–próżniowa

Płyta OSB

Więźba dachowa

Łaty, deski, krawędziaki

Boazeria, podbitka, podłogi

Stal zbrojeniowa

PROMOCJA

PSZÓW Od trzech lat władze miasta naciskają na Zarząd Dróg Wojewódzkich w Ka- towicach, by wyremontował drogę nr 933. Fragment obej- mujący ulice Skrawy, Andersa i Kolberga jest w fatalnym sta- nie. Po niedawnym wypadku cysterny, o którym było głośno

na całą Polskę, te naciski jesz- cze się nasilą.

Ludzie się boją

Przypomnijmy – 26 paź- dziernika cysterna z 18 to- nami ciekłego gazu wypadła na łuku ul. Andersa, będącej fragmentem opisywanej drogi

wojewódzkiej. Zwaliła przy- drożne drzewo i słup trakcji elektrycznej. Mieszkańcy bu- dynku leżącego tuż przy łuku drogi obawiają się, że następ- nym razem auto staranuje ich dom. Nie ma już drzewa, które przejęłoby impet. Mó- wili o tym radni na sesji rady miasta 6 listopada. – Apeluję, żeby wystąpić do marszałka województwa, któremu pod- lega Zarząd Dróg Wojewódz- kich – mówił Ignacy Basztoń.

Jego zdaniem jeśli marszałek zlekceważy te sygnały, a zda- rzy się następny wypadek, sprawą powinien zająć się prokurator. Marek Hawel, PSZÓW Firma Eko Śląsk II

mająca pozwolenie na eks- ploatację hałdy Wrzosy przy- mierza się do pozyskiwania z niej kamienia na potrzeby np.

podkładów drogowych. Nie wyklucza przy tym detonacji skał przy użyciu materiałów wybuchowych. Kruszywo ma być pozyskiwane na masową skalę. Tysiące ton skały będą przewoziły ulicami Pszowa tiry. O swoich planach firma powiadomiła pisemnie wła- dze Pszowa. W magistracie zawrzało.

Monstra na kołach – Z moich obliczeń wynika, że takie 30–tonowe monstra wypełnione kruszywem będą przejeżdżać przez Pszów co dwie minuty przez okrągły rok. Druga rzecz – ma być obniżana wierzchowina stoż- ka. Wiadomo, co to oznacza.

Zrzucanie skał. Wiąże się to z przesiewaniem kruszywa przez sita, co oznacza chmury czerwonego pyłu. Przeżywa- liśmy to już z Renovą – mówi Erwin Rajman, radny. Radni postulują, aby zorganizować spotkanie z przedstawiciela- mi firmy, by wyjaśnili swo- je plany. Chodzi głównie o wytłumaczenie, co mają na myśli pisząc o ograniczaniu wpływu tej eksploatacji na mieszkańców. I co z drogami?

Erwin Rajman obawia się, że

przeładowane auta zniszczą do reszty drogi. – Pamięta- my, co się stało z drogami lata temu, kiedy Renova przewio- zła milion ton kruszywa pod budowę Opla w Gliwicach.

Drogi niszczyły się, budynki drżały – mówi.

Inaczej mówią, inaczej piszą

Burmistrz zgadza się, że ta- kie spotkanie jest konieczne.

Jak mówi, pismo przesłane do urzędu z opisem planowanej eksploatacji stożka „Wrzosy”

kompletnie różni się od kon- cepcji przedstawionej przez firmę rok temu. Burmistrz przypomina, że rok temu nie pozwoliła innej firmie pozy- skiwać czarnego kamienia metodą przesiewową. W tym przypadku władze Pszowa mają ograniczone pole ma- newru, bo eksploatacja ma się odbywać w ramach pozwole- nia obowiązującego do 2011 roku. – Chcemy się dowie- dzieć, na ile to, co napisali jest rzeczywistym planem, a na ile luźnym przewidywaniem.

Zamierzamy dowiedzieć się, którędy zamierzają wozić kruszywo, bo to bardzo waż- ne szczególnie w przypadku mieszkańców Głożyn – mówi Marek Hawel, burmistrz. Pi- smo wpłynęło do urzędu miasta 12 października. Jest do wiadomości władz. – Nie mamy tego nawet opiniować – mówi burmistrz. Z pierw- szych informacji wynika, że miasto nic na eksploatacji nie zarobi. To biznes pomiędzy firmą a Kompanią Węglową.

Będziemy ograniczać – Wygasiłem już 23 hałdy, ostatnią w Rudzie Śląskiej, więc pewne doświadczenie mam. Kiedy przystępowali- śmy do tematu, uświadamia- łem, że nie da się tego zrobić bez ingerencji w środowisko.

Nie ma takiej technologii. Na pewno zabezpieczymy trans- porty. Nie sądzę, żeby się z tego kurzyło, ale jeśli tak bę- dzie – to będziemy ładunki moczyć. Na pewno będzie- my ograniczać uciążliwość eksploatacji. Nie zależy nam

Hałda Wrzosy będzie jeszcze bardziej uciążliwa

Spadnie deszcz pyłu

na żadnych kłopotach. Kiedy tylko będziemy przystępować do eksploatacji, na pewno powiadomimy o technolo- gii, którą zamierzamy zasto- sować – zapowiada Marek Lamberski, prezes zarządu Eko Śląsk II.

Firma jest obecna na hałdzie.

Przygotowuje się do inwesty- cji. Świadczą o tym chociażby tabliczki ostrzegające o terenie budowy i strefie niebezpiecz- nej. Według prezesa eksploata- cja kruszywa ruszy najszybciej w przyszłym roku.

Sąsiedztwo hałdy już teraz jest uciążliwe. Ulatnia się siarkowodór śmierdzący jak zgniłe jaja. Palą się spieki. Je- śli rozpocznie się eksploata- cja kruszywa, będzie jeszcze gorzej.

Tomasz Raudner

Kto ma przycisnąć, by drogowcy spełnili oczekiwania mieszkańców Pszowa?

Potrzebny kolejny wypadek?

Widać jak na dłoni, że firma szykuje się do inwestycji

burmistrz Pszowa dodaje, że to miejsce jest niebezpieczne.

– Ze statystyk policji to może nie wynika, ale często docho- dzi tam do wypadków – mówi burmistrz.

Profil niegroźny

– Jeśli chodzi o przyczy- ny wypadku, to jedynymi uprawnionymi instytucjami do przesądzenia o tym są:

policja, prokuratura lub sąd – odpowiada Ryszard Pacer, rzecznik prasowy ZDW w Katowicach. – Z naszych do- świadczeń wynika, że profil jezdni, czy też inne przyczyny związane ze stanem technicz- nym lub konstrukcją drogi są, wbrew obiegowej opinii, rzad- kimi powodami powstania zdarzeń drogowych. Przeważ- nie są to nadmierna prędkość,

nieuwaga kierowcy, etc. Poli- cja nie zwracała się do ZDW w Katowicach z informacją jakoby stan techniczny, czy też konstrukcja drogi mogły być przyczyną tego wypadku – dodaje Pacer.

Remont wskazany Ryszard Pacer przyznaje natomiast rację pszowianom utrzymującym, że drogę trze- ba wyremontować, a być może zmienić jej profil. – Wy- konanie projektu remontu tej drogi znajdzie się w propozy- cji do planu na przyszły rok.

Dopiero projekt remontu dro- gi odpowie na pytanie jakie należy zastosować rozwiąza- nia techniczne. Czy będą to bariery energochłonne, czy zachodzić będzie potrzeba zmiany profilu jezdni, etc

– mówi rzecznik. Nie wiado- mo jednak, kiedy ten projekt powstanie.

Uruchomić radnych Tomasz Dzierżawa, zastęp- ca burmistrza radzi radnym, by jako wyborcy rajców do sejmiku śląskiego zwrócili się do nich po interwencję. – Je- stem pewien, że interpelacje przez nich złożone będą miały zupełnie inny wymiar. Jeżeli taka interpelacja wpłynie na sesji sejmiku śląskiego, to oni muszą w ustawowym termi- nie odnieść się do tego tema- tu, tak jak burmistrz załatwia wasze interpelacje. I zapew- niam państwa, że zostanie on potraktowany inaczej, aniżeli jedno z setek pism wpływają- cych od nas – radzi zastępca burmistrza. Tomasz Raudner Łuk drogi jest szczególnie niebezpieczny dla kierowców nie

znających terenu

(5)

5

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 17 listopada 2009 r.

AKTUALNOŚCI

RYDUŁTOWY W zeszły wtorek w rybnickim oddziale zamiej- scowym Sądu Okręgowego w Gliwicach ruszył proces o uchylenie trzech uchwał Walnego Zgromadzenia Członków Spółdzielni Miesz- kaniowej Orłowiec ustanawia- jących nową radę nadzorczą.

To ona doprowadziła do usu- nięcia poprzedniego zarządu i powołania nowego z preze- sem Mariuszem Ganitą na czele. Skarżącym jest Izydor Sarnowski, członek spółdziel- ni, przewodniczący części walnego zgromadzenia w Rydułtowach. Pozostałe dwie części odbyły się w Raciborzu i Pszowie. Podczas każdego zebrania spółdzielcy wybiera- li część członków rady. Wybór zaklepywali uchwałą.

Brakowało kart

Według Izydora Sarnow- skiego głosowania były sfał- szowane. – Ważność uchwał stwierdza kolegium walnego zgromadzenia, składające się z przewodniczących i sekre- tarzy wszystkich trzech czę- ści walnego zgromadzenia. I kolegium stwierdziło nieważ- ność – mówi Izydor Sarnow- ski. Nieważność wyboru ma według niego polegać na zbyt małej liczbie oddanych gło- sów. Dla przykładu w Ryduł- towach na 197 wydanych kart głosy oddało 20 delegatów.

Podobnie mało w Pszowie i

Raciborzu. Wytaczający pro- ces mówi, że przy podlicza- niu kart ich stan nie zgadzał się z liczbą kart wydanych.

– Brakowało jednej, dwóch kart. Ja akurat startowałem do rady nadzorczej i zabrakło mi jednego głosu. Mam prawo domniemywać, że był wśród zaginionych kart. Ale nie to zdecydowało o złożeniu po- zwu. Ja mam dobrą emeryturę, dodatkowo zarabiam. Nie po- trzebuję pieniędzy. Dla mnie decydującym momentem był gangsterski najazd nowej rady nadzorczej na spółdzielnię 18 sierpnia. Wyrzucili zarząd, ukonstytuowali się i wybrali nowy zarząd. Powiedziałem dość – mówi spółdzielca.

Tylko kasa

Reprezentujący na procesie spółdzielnię prezes Mariusz Ganita rzecz jasna odrzuca racje przytoczone przez po- woda w pozwie. – Chciałbym podkreślić, że intencją powo- da w mojej ocenie jest tylko i wyłącznie partykularny inte- res pana Sarnowskiego, który przegrał wejście do rady nad- zorczej jednym głosem. Prze- mawia przez niego interes prywatny, a nie troska człon- ka spółdzielni. Absolutnie nie wierzę w bezinteresowność jego działań. Tu chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze. To fajna stawka – tysiąc złotych.

Za dwa posiedzenia w mie-

siącu i wypicie kawki – mówi prezes Ganita. Pozew i proces traktuje bardzo poważnie, ale też podchodzi do niego spo- kojnie. – Po konsultacjach z prawnikami jestem spokojny o efekty. Wierzę mocno w mą- drość tego sądu – dodaje.

Uzupełnić KRS

Na razie sąd odroczył roz- prawę do 15 grudnia. Do tego dnia Mariusz Ganita ma dostarczyć do sądu wyciąg z Krajowego Rejestru Sądowe- go potwierdzający jego funk- cję prezesa w spółdzielni. Na pierwszej rozprawie pełno- mocnik Izydora Sarnowskie- go przedstawił wyciąg z KRS z tego dnia. Wynikało z niego, że prezesem dalej jest Cze- sław Mazurek. To oznaczało według pełnomocnika, że Mariusz Ganita nie jest umo- cowany do reprezentowania spółdzielni. W odpowiedzi pełnomocnik Mariusza Ga- nity oświadczył, że postępo- wanie rejestrowe jest w toku, a spółdzielnia nawet wysłała ponaglenie do sądu w Gliwi- cach. Tym niemniej sąd po- lecił dostarczyć dokumenty rejestrowe. Na pierwszej roz- prawie w ogóle nie przystąpił do badania pozwu.

Tomasz Raudner

POWIAT W sobotę, 14 listopada, patrol wodzisławskiej drogówki zatrzymał do kontroli 29-let- niego mieszkańca Rydułtów, który siedział za kierownicą seata toledo. Okazało się, że kierowca miał w wydychanym powietrzu 1,96 promila alkoholu. Pijany był także 35-letni mieszkaniec Łazisk, który w stanie nietrzeźwości prowadził rower. Miał 0,90 promila. Policja zatrzymała go również w sobotę, na ulicy Powstańców w Łaziskach. Tego samego dnia patrol skontrolował 33-letniego mieszkańca Wodzisławia, który prowadził forda mondeo. Wydmuchał na alkomacie 2,20 promila. Niemal tyle samo miał w wydychanym powietrzu 30-letni kierowca z Pszowa, którego policjanci skontrolowali w niedzielę na ulicy Andersa. (izis)

PSZÓW W miniony czwar- tek 12 listopada, w Pszowie pojawili się domokrążcy, którzy oszukali starszą mieszkankę. Około godziny 15.00 do jednego z miesz- kań przy ulicy Józefa Tytki zapukała kobieta, szczupła w wieku około 25–30 lat, z czarnymi długimi włosami.

Ubrana była w czarny, dłu- gi płaszcz. Drzwi otworzyła jej 75 – letnia właścicielka mieszkania.

Zorientowała się za późno

Młoda kobieta prosiła o wodę dla swojego dziecka, które, jak mówiła, czeka na nią na dole. Gdy właściciel- ka mieszkania podała jej wodę, ta prosiła by ją prze- gotowała i wlała do jakiegoś słoiczka. Za chwilę obie już stały w kuchni czekając na zagotowanie wody. W tym

czasie do mieszkania we- szła niezauważona przez właścicielkę druga kobieta, która z meblościanki w po- koju ukradła 1150 zł. Miesz- kanka Pszowa zauważyła ją w ostatniej chwili, jak już wychodziła. Zapytała, co tu robi, ale nie dostała odpowiedzi. Kobieta, która prosiła o wodę tłumaczyła jej, że ta druga kobieta jest chora psychicznie. Wtedy to właścicielka mieszka- nia zorientowała się, że te dwie kobiety to zwyczaj- ne oszustki. Pobiegła do pokoju sprawdzić, czy w meblościance znajdują się odłożone pieniądze, a w tym czasie obie kobiety wyszły z mieszkania.

Pukały do sąsiadów Jak się później okazało, po rozpytaniu wśród pozosta- łych mieszkańców bloku,

SYRYNIA Wodzisławscy policjanci ustalają szczegółowe okoliczności wypadku, do którego doszło w miniony czwartek, w Syryni. Ranna została jedna osoba.

Wypadek miał miejsce około godziny 8.00, na ulicy Krzyżanowickiej. Kierujący samochodem marki Renault Laguna nie zachował należytej ostrożności i na łuku drogi zjechał na pobocze, a następnie uderzył w przydrożne drzewo. W wypadku ucierpiała 48-letnia pasażerka pojazdu, która doznała urazu nogi. 49-letni kierowca był trzeźwy. (izis)

Informację o tragedii otrzymaliśmy od mieszkańców Czyżowic w połowie października. Wów- czas jednak policja nie potwierdziła jej. Po czasie okazało się jednak, że nie żyje 60-letnia miesz- kanka. Informację taką podało Radio 90. Kobieta 18 października popełniła prawdopodobnie samobójstwo i to samobójstwo bardzo drastyczne. – Ofiara miała liczne rany cięte i ranę kłutą brzucha – mówi krótko prokurator Rafał Figura z Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu. Nie chce ujawniać szczegółów. – To było zdarzenie wyjątkowo drastyczne – dodaje Figura. Na tym etapie postępowania wyklucza się udział osób trzecich. Z kręgów podejrzanych wyklucza się także męża kobiety, który jest inwalidą. Z naszych informacji wynika, że kobieta leczyła się

psychiatrycznie. (raj)

Ruszył proces o unieważnienie uchwał powołujących radę nadzorczą Spółdzielni Mieszkaniowej Orłowiec

Prywata czy dobro członków?

Izydor Sarnowski w kawiarence sądowej po wyjściu z rozprawy

Dwie kobiety oszukały i okradły starszą mieszkankę Pszowa

Chciała zagotować wodę dziecku

a także sąsiednich domów, trzy kobiety pukały do wielu mieszkań. Prawdopodobnie około godziny 14.00 dzwo- niły do mieszkań oferując sprzedaż perfum i ubrań, bądź działały tak, jak w przypadku okradzionej star- szej pani. Jak podaje wodzi- sławska policja, podejrzane kobiety mogą być narodo- wości romskiej. Policjanci apelują też do mieszkańców o zachowanie szczególnej ostrożności w przypadku kontaktu z takimi osobami oraz o stosowanie zasady ograniczonego zaufania.

– W przypadku napotka- nia oszustek niezwłocznie prosimy o kontakt z poli- cją – dodaje st. sierż. Marta Czajkowska, rzecznik praso- wy wodzisławskiej policji.

(izis)

Policja zatrzymała kolejnych nietrzeźwych kierowców

Piją i mają wszystkich gdzieś

Pasażerka doznała urazu nogi

Uderzył w drzewo

Makabryczne samobójstwo w Czyżowicach

„Na temat SM Orłowiec”

także na str. 18

(6)

6 AKTUALNOŚCI

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 17 listopada 2009 r.

– Trwają obecnie prace nad nowym prawem geolo- gicznym i górniczym. Pani zdaniem, nowa ustawa zo- stała napisana tak, że po- szkodowany dochodząc swoich praw mógłby, używa- jąc porównania, równie do- brze „kopać się z koniem”…

– Ustawa w proponowa- nym kształcie daje wolną rękę kopalniom czy zakładom eksploatującym kopaliny do dysponowania nieruchomo- ściami na powierzchni, bez zagwarantowania właścicie- lom prawa do dysponowania w pełni swoją własnością.

Nowe przepisy nie określają zasad profilaktyki, ani dostę- pu do informacji właścicieli nieruchomości w obszarach górniczych w zakresie skut- ków swojej działalności. W przyszłości poszkodowany może mieć więc problem z udowodnieniem swoich

roszczeń w procesie odszko- dowawczym.

Dla gmin górniczych jest to ustawa ważna, winna określać stosunki sąsiedz- kie (wzajemne zależności zakład górniczy – właściciel nieruchomości) oraz od- powiedzialność za szkody czyli kto, komu, na jakich zasadach jest zobowiązany naprawić szkodę lub do szko- dy nie dopuścić. Nowe prawo zostało jednak tak napisane, że poszkodowany dochodząc swoich praw może właśnie-

„kopać się z koniem”.

– Na dodatek, jak się do- wiedzieliśmy, w podkomi- sji sejmowej nie ma zbytnio woli do rozmów o negatyw- nych skutkach eksploatacji złóż.

– W trakcie posiedzeń podkomisji wypracowano stanowisko, że kwestie od-

powiedzialności za szkody oraz inne regulujące stosun- ki sąsiedzkie będą omawiane na odrębnym posiedzeniu.

Skutek był taki, że próby podjęcia dyskusji były na po- siedzeniach torpedowane in- formacją, że temu tematowi będzie poświęcone odrębne posiedzenie, którego jednak dotychczas nie zarządzono!

W dyskusji nad nową ustawą odpowiedzialność za szkody górnicze i sprawy stosunków sąsiedzkich zostały przemil- czane, a złożone do podkomi- sji nadzwyczajnej propozycje poprawienia projektu ustawy zignorowane.

Wykorzystano nieobec- ność na jednym z posiedzeń najbardziej zainteresowa- nych osób – pani poseł Da- nuty Pietraszewskiej oraz moją i formalnie „zakończo- no” dyskusję nad działem od-

powiedzialności za szkody, mimo, że taka dyskusja się nie odbyła, a w trakcie gło- sowania widoczne było, że posłowie nie są zorientowa- ni, jaka jest ostateczna treść poprawek. Osoby i organiza- cje, które bronią interesu spo- łeczeństwa gmin górniczych zostały wyłączone z dalszych prac komisji.

– Dlaczego proponowane w projekcie ustawy rozwią- zania budzą niepokój?

– Z nowej ustawy wyłączo- no takie wpływy uboczne i wtórne górnictwa jak wypór hałd, oddziaływanie linii przesyłowych, rurociągów wody słonej czy inne wpływy działalności przeróbczej gór- nictwa, które jako działalność gospodarczą wykonywać będą podmioty współpracu- jące. Tym samym szkody te nie będą „szkodami górni- czymi” i nie będą podlegały

Rozmowa z Ireną Kuczerą, konsultantem podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy Prawo geologiczne i górnicze

Dyskusji o szkodach po prostu nie było

RYDUŁTOWY – Jesteśmy kibicami piłki nożnej, cho- dzimy na mecze i słyszymy, jakie to władze Rydułtów są niedobre. A kiedy chcemy się spotkać z prezesem klu- bu i porozmawiać o proble- mach, ten nie odpowiada na nasze zaproszenie i nas ignoruje – mówi Lucjan Szwan, wiceprzewodni- czący Rady Miasta Ryduł- towy. Jarosław Ochojski, prezes KS Naprzód Ryduł- towy zdecydowanie temu zaprzecza.

Potrzebny partner W podobnym tonie co wiceprzewodniczący wy- powiedziało się kilku rad- nych na sesji rady miasta 30 października. Padały nawet słowa o szkalowaniu

władz miasta. Radni dekla- rują, że w razie potrzeby są w stanie całą sesję poświę- cić omówieniu problemów KS Naprzód Rydułtowy. – Ale do rozmowy musi być partner – mówi Lucjan Szwan. Pretensje, z który- mi spotykają się radni, do- tyczą polityki władz miasta względem pierwszej dru- żyny piłkarskiej. Radni przypuszczają, że chodzi o sponsoring, bo problem nie powinien dotyczyć nakła- dów na sekcje młodzieżo- we czy na bazę. – Na sport młodzieżowy wydajemy bardzo dużo pieniędzy, na pewno więcej niż Radlin czy Pszów. Tak samo spo- ro środków przeznaczamy na bazę sportową – mówi wiceprzewodniczący.

Zamykają nam usta

Dokąd zmierzają obecne prace nad nowym prawem geo- logicznym i górniczym? Uważam, że do rozwiązań siłowych. A chodzi o to, żeby ograniczyć udział strony społecznej w pra- cach nad nową ustawą. Źle się stało, że posłowie wykluczyli z tej dyskusji organizacje społeczne.

Obawiamy się, że niekorzystne rozwiązania mogą wejść w życie i Śląsk na tym sporo straci. Ustawodawcy chcą na przy- kład wydłużyć okres płatności opłaty eksploatacyjnej z okresu kwartalnego na okres półroczny. Nie widzimy żadnego uzasad- nienia takich rozwiązań poza szkodą dla samorządów, a także dla samych kopalń. Przecież to i tak nie zwalania zakładów ze zobowiązań, wręcz przeciwnie, więc nie wiem komu to ma słu- żyć, może tylko tym, którzy mają piaskownice w Polsce. Kolejne sporne kwestie to m.in. likwidacja kompetencji przy likwidacji zakładu, a także szeroko rozumiany dział szkód górniczych.

Obecne przepisy mają dalej podłoże z okresu stalinowskiego i nic nie wskazuje, żeby to się miało zmienić. Niestety, zarówno strona społeczna, jak i eksperci zostali wykluczeni z dyskusji nad nową ustawą. Po prostu zamyka się nam usta, co dobrze nie wróży.

zwolnieniu z opłat w postę- powaniu odszkodowawczym przed sądem.

Nowe prawo przewiduje również możliwość wywłasz- czenia właścicieli przez pod- mioty gospodarcze nie dając potencjalnemu poszkodowa- nemu, jak to było dotychczas, równoważnej możliwości żą- dania wykupu nieruchomo- ści podlegającej negatywnym wpływom, „zawczasu” zanim szkoda wystąpi.

– Czyli nad mieszkańcami, których dotkną szkody gór- nicze, zbierają się czarne chmury?

– Uważam, że obecny kształt ustawy prawo górni- cze i geologiczne nie powi- nien być poddawany dalszym czynnościom legislacyjnym, gdyż jest wadliwy i będzie miał swoje reperkusje spo- łeczne.

Ułatwiając możliwość wydobywania kopalin nie przedstawiono istotnych pro- pozycji zmian w zakresie sto- sunków sąsiedzkich, ochrony powierzchni, odpowiedzial- ności za szkody i ochrony środowiska, w tym definicji:

szkody górniczej, przywróce- nia stanu poprzedniego, na- prawy szkody, co znacznie skomplikuje życie ludziom mieszkającym na obszarach górniczych. Dotychczasowe doświadczenie wskazuje, że wadliwe prawo prowadzi do marnotrawstwa pieniędzy i marginalnego traktowania poszkodowanych. Potwier- dzają to kilkunastoletnie zaległości w naprawie i pro- stowaniu budynków mimo, póki co, klarownej organiza- cji zakładów górniczych.

(izis)

Skąd te słowa?

– Dostałem dwa zapro- szenia na komisje oświaty i na obu byłem, więc nie wiem, skąd takie słowa.

Na sesję zaproszenia nie dostałem. Otrzymałem na- tomiast zaproszenie na ob- chody 11 listopada. To jest dzień wolny od pracy. Jak spotkam tam pana Szwa- na, poproszę go na stronę i porozmawiam. Nie je- stem prezesem Realu Ma- dryt. Pracuję na zmiany w kopalni, żeby utrzymać rodzinę i jeszcze społecz- nie działam na rzecz klu- bu. Kiedy mam pierwszą zmianę, a sesja jest np. na godz. 11.00 to nie mogę się urwać z pracy tylko dlate- go, że komuś coś się wyda- je. Czy te słowa to ma być

zapłata za 3 lata mojej pra- cy? Kiedy przychodziłem, klub dosłownie pikował w kierunku b–klasy – ripostu- je Jarosław Ochojski.

To impulsywny radny Barbara Wojciechow- ska, przewodnicząca ko- misji oświaty, kultury, sportu, zdrowia i spraw społecznych przyznaje, że owszem był na komi- sji, ale ostatni raz dwa lata temu. Radna mówi, że jej komisja zwróciła się do szefa rady z wnioskiem o zaproszenie zarządu klu- bu. – Chcieliśmy się do- wiedzieć, jaka jest obecna sytuacja w klubie. Tyle się słyszy o zaległościach. Dla- tego jako komisja wystąpili- śmy do przewodniczącego

z wnioskiem o zaproszenie zarządu klubu – mówi. Nie podejrzewa prezesa klubu o złą wolę i unikanie kon- taktów z władzami miasta.

– Prezes jest dobrym czło- wiekiem, stara się wszystko ogarniać, może akurat nie miał czasu, żeby przyjść na sesję. On też pracuje zawodowo. Swoją drogą uważam, że wystąpienie przewodniczącego Szwana było dość mocne. To impul- sywny radny – mówi Bar- bara Wojciechowska.

Według niej w Rydułto- wach przydałaby się deba- ta na temat miejscowego sportu z udziałem wszyst- kich zainteresowanych.

(tora) Irena Kuczera związana jest z Rybnikiem. Jest doświadczonym, długoletnim rzeczoznawcą majątkowym i budowlanym, biegłym sądowym w zakresie budownictwa, szkód górniczych oraz wyceny nieruchomości.

Tadeusz Chrószcz, wójt Marklowic, a także przewodniczący Stowarzyszenia Gmin Górniczych w Polsce

Radni uważają, że prezes KS Naprzód Rydułtowy ich ignoruje

Radni z Rydułtów żądają spotkania z prezesem klubu

Jarosław Ochojski, prezes KS Naprzód Rydułtowy

(7)

7

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 17 listopada 2009 r.

KOLOR

AKTUALNOŚCI

Na mocy obwieszczenia ministra środowiska ogło- szono maksymalne stawki za usunięcie drzewa oraz wysokość kar za zniszczenie zieleni

REKLAMA

SYRYNIA Pod koniec sierp- nia Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Ka- towicach podjął decyzję o wstrzymaniu użytkowania instalacji do produkcji masy bitumicznej w asfaltowni w Syryni. Decyzja ta była pokłosiem badań przepro- wadzonych przez WIOŚ na wniosek części mieszkańców Syryni. Ci twierdzili, że stary i niemodernizowany zakład, produkujący masę bitumicz-

ną zatruwa środowisko i lu- dzi, mieszkających w jego pobliżu. Zgodnie z przewi- dywaniami właściciel asfal- towni odwołał się od decyzji WIOŚ-u do Głównego Inspek- tora Ochrony Środowiska w Warszawie. Tam odwołanie wpłynęło 14 września.

Jak udało nam się ustalić, decyzja wydana 17 sierpnia przez WIOŚ została przez GIOŚ uchylona 12 listopada. – Sprawa zostanie przekazana

do ponownego rozpatrzenia przez organ pierwszej instan- cji w celu przeprowadzenia postępowania wyjaśniające- go w kwestiach merytorycz- nych, dotyczących pomiarów emisji węglowodorów do powietrza – usłyszeliśmy w GIOŚ. Decyzja ta oznacza, że właściciel zakładu czyli Rejo- nowe Przedsiębiorstwo Ro- bót Drogowych w Rybniku w dalszym ciągu bez przeszkód może produkować w Syryni

asfalt. – Przypuszczałem, że tak się stanie – rzuca krótko Michał Gęsty, mieszkaniec który od lat walczy o prawo do czystego powietrza na własnym podwórku. Teraz sprawą ponownie zajmie się WIOŚ. Można przypuszczać, że ostateczne rozstrzygnięcie w sprawie asfaltowni zapad- nie nieprędko.

(art)

REGION Akcja informacyjna potrwa dwa tygodnie, zaś od 1 do 30 grudnia prowadzony będzie nabór wniosków o przyznanie pomocy. Dotacje skierowane są głównie do trzech grup potencjalnych beneficjentów: do przed- siębiorców w kierunku tworzenia i rozwoju mikro- przedsiębiorstw, do rolników na różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej oraz dla instytucji samorządowych w ramach odnowy i rozwoju wsi. Kolejna, druga tura nabo- ru wniosków ruszy w połowie grudnia i dotyczyć będzie tzw.

małych projektów, skierowa- nych przede wszystkim do organizacji społecznych oraz osób fizycznych.

Chętnych

na dofinansowanie nie zabraknie

– Spodziewamy się niema- łego zainteresowania, dlatego rozłożyliśmy nabór na dwie tury – wyjaśnia Lucyna Gaj- da, kierownik biura Moraw- skich Wrót. Jak dodaje, akcja informacyjna jest konieczna ze względu na wymogi pro- ceduralne. – Ale nawet teraz spora część zainteresowa- nych wie już, że na pewno złoży wniosek o przyznanie pomocy finansowej.Oczywi- ście nawet ci, którzy są zde- cydowani na skorzystanie z pomocy mają mnóstwo py- tań – mówi Gajda.

Przećwicz wypełnianie wniosków

Jeszcze przed rozpoczę- ciem naboru biuro Moraw- skich Wrót zorganizuje specjalne warsztaty dla po- tencjalnych beneficjentów pn. „Jak poprawnie wypeł- nić wniosek aby uzyskać dotację”. Są one skierowane przede wszystkim do rolni- ków oraz przedsiębiorców.

– Na warsztatach będziemy krok po kroku wyjaśniać i pokazywać jak poprawnie wypełnić taki wniosek. Bar- dzo zależy nam na tym by rozdysponować jak najwię- cej z puli przypadającej na nasze LGD – mówi Lucyna Gajda. Warsztaty odbędą się 26 listopada o godz. 14.00 w Wiejskim Domu Kultury w Olzie, przy ulicy Szkolnej 7 (naprzeciwko kościoła).

Nie każdy może zostać

beneficjentem

Przypomnijmy, że benefi- cjentami LGD „Morawskie Wrota” mogą zostać rolnicy, przedsiębiorcy i organizacje społeczne, działające na tere- nie gmin Godów, Gorzyce i Krzyżanowice. Do roku 2015 LGD będzie miała do rozdy- sponowania wśród nich na- wet 6 mln zł.

Artur Marcisz

Generalny Inspektorat Ochrony Środowiska uchylił decyzję organu pierwszej instancji i zlecił po- nowne zbadanie sprawy

Asfaltownia w Syryni może produkować

Od 16 listopada trwa akcja informacyjna na te- mat możliwości pozyskiwania środków pomo- cowych z Lokalnej Grupy Działania „Morawskie Wrota”

Walka o pieniądze rusza

za dwa tygodnie

REGION

Jaka kara

za wycięcie drzewa ?

Każdy, kto zniszczy teren zielony, zapłaci karę w wy- sokości 52,66 zł za m² traw- nika i odpowiednio 452,26 zł kwietnika. Określono też maksymalne stawki opłat za usuwanie drzew, za jeden centymetr obwodu pnia mie- rzonego na wysokości 130 cm.

W wypadku wycięcia drzewa o pniu do 25 cm, za jeden cen- tymetr należy zapłacić 309,13 zł. Kwota ta rośnie wraz ze zwiększeniem się obwodu drzewa i za każdy centymetr pnia o obwodzie powyżej 700 cm należy zapłacić już

4007,39 zł. W obwieszczeniu określono też stawki opłat dla poszczególnych rodzajów i gatunków drzew. Najniższa stawka obowiązuje w odnie- sieniu do wycięcia np. topoli lub wierzby i wynosi 12,39 zł za 1 cm obwodu pnia mierzo- nego na wysokości 130 cm.

Licząc obwód odpowiednio najdrożej za wycięcie jodły, magnolii lub cisu trzeba za- płacić 309,13 zł. Natomiast opłata za usunięcie jednego m² powierzchni pokrytej krzewami wynosi 228,99 zł.

(red)

(8)

8 GMINY

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 17 listopada 2009 r.

Wieści gminne

Wymienią klatkę schodową w szkole

Jeszcze w tym roku ruszy wymiana klatki schodowej w starej części Szkoły Podstawowej w Kro- stoszowicach. Wymiana jest konieczna, bo dotychczasowa klatka jest drewniana, a straż pożar- na zobligowała gminę do jej wymiany na taką, która spełni wymogi ppoż. Wymiana rozpocznie się jeszcze w tym roku, nie będzie natomiast kolidować z lekcjami uczniów. Wspomniana klatka znajduje się bowiem w części szkoły, w której nie odbywają się zajęcia lekcyjne.

Dotacje na wymianę kotła

Jak podaje strona internetowa Urzędu Gminy w Godowie istnieje jeszcze możliwości uzyskania dotacji do wymiany kotła na ten rok. Zainteresowani proszeni są o zgłoszenie się do pokoju nr 19 w Urzędzie Gminy w Godowie, bądź pod numer tel. 32 4765065 wew. 39.

Wystaw swoje rękodzieło

Już 3 grudnia o godz. 18.00 w sali kinowej Ośrodka Kultury w Gołkowicach, odbędzie się otwarcie Bożonarodzeniowej Wystawy Rękodzieła. Wystawa będzie otwarta od 3 do 6 grud- nia. Osoby, które zajmują się rękodziełem, a chciałyby podzielić się swoją pasją z innymi i wystawić swoje prace, proszone są o kontakt indywidualny bądź telefoniczny z Ośrodkiem Kultury w Gołkowicach od poniedziałku do piątku 9.00–20.00. Telefon 32 4727532.

POŁOMIA Czy powstanie nowa gmina Połomia? Póki co jest to tylko pobożne życze- nie grupy mieszkańców, któ- rzy coraz głośniej i odważniej mówią o odłączeniu Połomi i Gogołowej od Mszany. Temat ten pojawia się coraz czę- ściej przy różnych okazjach.

– Czterdzieści lat temu Poło- mia była samodzielną gminą i można by do tego wrócić – wspominają z sentymentem nasi rozmówcy.

Kto ma pieniądze, ten ma władzę

Nie o sentymenty jednak chodzi, ale o twardą rzeczy- wistość, czyli głównie o po- dział pieniędzy w budżecie

Grupa mieszkańców z Połomi i Gogołowej coraz głośniej mówi o utworzeniu swojej gminy

Chcemy samodzielnej gminy Połomia

i o zarządzanie. – Połomia i Gogołowa nie są dobrze zarządzane – uważa Alojzy Wita, radny z Połomi, który nie ukrywa, że całym sercem popiera inicjatywę odłącze- nia. Inspiruje też do tego in- nych, pokazuje wyliczenia z podziału środków. – Ludzie cały czas pytają mnie jako radnego, czemu gmina nic u nas nie robi, czemu centrum jest takie zaniedbane. Pytają mnie, na co idą gminne pie- niądze. Stąd też wzięły się takie nastroje ku odłączeniu.

Chcę, żebyśmy do tego pode- szli na spokojnie i z rozwagą.

Nie chcę prowadzić z nikim żadnych zatargów ani spo- rów. Nie zależy mi na mojej popularności, ani na tym, czy będę radnym czy nie, ale na tym, żeby Połomia czy Gogołowa były traktowane sprawiedliwe przy podziale gminnych pieniędzy – doda- je radny Wita. Znajduje po-

parcie m.in. w środowisku działaczy sportowych, któ- rzy są rozczarowani postawą gminy. Bez skutku starają się o wybudowanie nowej szatni sportowej. Siedzibą klubu jest prymitywny barak.

Połomia: Centrum to walące się starocie Co o odłączeniu sądzą mieszkańcy? – Stara straż, stara szatnia sportowa, walą- cy się budynek starej szkoły i plebanii. I to jest centrum naszej Połomi od wielu lat.

Same rudery. Jaki gmina ma pomysł na zagospodarowanie tych obiektów? Jaką widzi dla nas przyszłość? – pyta Michał Woryna. Wtóruje mu Zenon Ucherek. – Nasze centrum to pośmiewisko, same starocie.

Jak inne gminy wyglądają w porównaniu z nami? A stare probostwo to po prostu zagro- żenie dla ludzi. Złomiarze już wszystko rozkradli, wszystko

się sypie, aż komuś coś spad- nie na głowę i dojdzie do tra- gedii! Wtedy może w gminie się obudzą – ostrzega miesz- kaniec Połomi.

Gogołowa: Zasypani, zapomniani

Z obecnej sytuacji nie są też zadowoleni niektórzy miesz- kańcy Gogołowej. – Jestem za tym, żeby Połomia z Go- gołową były osobną gminą – popiera pomysł Andrzej Ośliźlok z Gogołowej. – Obec- na gmina nie rozwiązuje na- szych problemów, nasza miejscowość jest zniszczo- na, zasypana przez wysokie, kopalniane hałdy tak, że nie mamy zasięgu, a do odbioru telewizji potrzebne są specjal-

ne anteny. Mszana dba tylko o siebie, a my jesteśmy na mar- ginesie. Ani jeden z naszych mieszkańców nie pracuje w urzędzie gminy – dodaje roz- żalony Andrzej Ośliźlok.

Co to zmieni?

Co na to inni radni? Marek Liśnikowski, radny z Gogoło- wej jest przeciwny odłącze- niu. – Gogołowa i tak jest najmniejsza pod względem liczby mieszkańców. Będzie zawsze na końcu i nic tego nie zmieni, nawet gmina w Połomi – uważa gogołow- ski radny. Ostrożnie do tego pomysłu podchodzi także Roman Tatarczyk, radny z Mszany. – Powiem otwarcie:

popieram Połomię, popieram

Gogołowę, ale nie popieram głupich pomysłów. Gdyby Po- łomia zachłysnęła się inicjaty- wą odłączenia, to pytanie, czy da sobie radę finansowo? Na przykład nowa szkoła w Po- łomi jest bardzo kosztowna w utrzymaniu – argumentu- je radny Tatarczyk. – Radny Wita ma prawo mówić to, co myśli, ale uważam, że po- trzebne jest referendum, w którym wszyscy mieszkańcy mogliby się wypowiedzieć, czy są za odłączeniem. Radny Wita uważa, że Mszana bar- dziej korzysta z budżetu, ale moim zdaniem jest w błędzie, ponieważ rada stara się o in- westycje w każdym sołectwie – dodaje Roman Tatarczyk.

(izis) Jadwiga Ogrodnik, sekretarz

Urzędu Gminy Mszana

Skąd się wziął pomysł ewentualnego podziału gminy i odłączenia sołectwa Połomi? Głównie z przekonania radnego Wity, że pienią- dze idą głównie na Mszanę, a w Połomi i Gogołowej nic nowego nie powstaje. Dla porównania wyciągnęłam więc dane z 2007 i 2008 roku: samo przedszkole w Połomi (adaptacja pomieszczeń) kosztowało 280 tys. zł, na remont szkoły w czasie wakacji poszło 229 tys. zł, plac zabaw przy przedszkolu – 20 tys. zł, boisko – 53 tys. zł, remont basenu – 241 tys. zł, schody na cmentarz –ponad 50 tys. zł, a na samą kanalizację w Połomi poszło 11 mln. Do tego dochodzą remonty dróg. To jest masa pieniędzy, których może nie widać. Na prośbę radnego Wity przekazałam mu informacje na temat reformy administracyjnej z 1973 roku, kiedy to powstała gmina Mszana w obecnym kształcie, poinformowałam go, jakie są procedury odłączenia i w razie potrzeby pomogę, jeśli będzie szukał jakichś informacji.

Jesteśmy zdecydowanie za odłączeniem Połomi i stworzeniem własnej gminy – mówią Zenon Ucherek, Michał Woryna oraz radny Alojzy Wita z Połomi

MARKLOWICE Pamiątkowa moneta, książka o gminie, koncert, a może jakieś sa- dzonki do posadzenia przy domach? W Marklowicach ruszyły przygotowania do obchodów jubileuszu piętna- stolecia gminy. Jeszcze w listo- padzie ma się spotkać komitet organizacyjny, w skład które- go wejdą radni, pracownicy urzędu i jednostek organiza- cyjnych gminy. – Jak każdy rzuci jakiś pomysł, to na pew- no jubileusz uda nam się zor- ganizować w ciekawy sposób – mówi Tadeusz Chrószcz, wójt Marklowic.

Obchody 15–lecia mają rozpocząć się w marcu uro-

czystą sesją Rady Gminy. Po sesji prawdopodobnie odbę- dzie się jubileuszowy koncert.

– Być może uda nam się zorga- nizować także konferencję na temat funkcjonowania samo- rządu z udziałem m.in. hono- rowych obywateli Marklowic, prof. Jerzego Regulskiego oraz prof. Bohdana Gruchmana oraz zaproszonych gości – mówi wójt Chrószcz. – Chce- my także wybić monetę z okazji 15–lecia. Być może też będą jakieś sadzonki do po- sadzenia na jubileusz, ale to na razie propozycje – dodaje wójt. Przypomnijmy, że na 10–

–lecie reaktywowania gminy mieszkańcy sadzili przy swo-

ich domach jubileuszowe ma- gnolie.

– Myślę, że cały następ- ny rok będzie jubileuszowy, piętnastoleciu gminy będą podporządkowane wszyst- kie imprezy, na przykład Dni Marklowic – zapowiada wójt Chrószcz. Wiadomo też, że przyszły rok będzie w Mar- klowicach rokiem jubileuszy.

Okrągłą rocznicę powstania obchodzi bowiem nie tylko gmina, ale także narciarstwo biegowe (40 lat), Towarzy- stwo Miłośników Marklowic (10 lat) oraz Ochotnicza Straż Pożarna (100 lat). W tym roku 95–lecie świętuje marklowic- ki chór „Spójnia”. (izis)

Marklowice przygotowują się do obchodów 15–lecia reaktywowania swojej gminy

Marklowice 15 lat osobno

BEŁSZNICA W dalszym ciągu nie wiadomo kiedy budynek zostanie oddany do użytku. Na jego otwarcie czekają młodzi piłkarze klubu z Bełsznicy, któ- rzy będą tu mieć swoje szatnie.

Również miejscowe organiza- cje społeczne nie mogą się do- czekać otwarcia budynku, do którego zostanie przeniesiona świetlica. Ta na razie ma swo- ją siedzibę w ciasnej remizie OSP. Piłkarze zaś gnieżdżą się w metalowych barakach. Trud- no więc się dziwić, że wszyscy zainteresowani z niecierpliwo- ścią czekają na przeprowadzkę

do okazałego budynku i pyta- ją kiedy w końcu nastąpi owa przeprowadzka.

– Wszystko przebiega zgod- nie z harmonogramem – prze- konuje Wioletta Langrzyk z Urzędu Gminy w Gorzycach.

– Wkrótce zakończy się budo- wa budynku, natomiast trud- no powiedzieć kiedy zostanie on oddany do użytku – dodaje Langrzyk. Podobno terminu na razie nie sposób ustalić bo nie wiadomo jeszcze kiedy zosta- nie przeprowadzony technicz- ny odbiór budynku. Poza tym cała inwestycja nie jest jeszcze

rozliczona. Część wartej około 800 tys. zł budowy szatni i świe- tlicy pokryje dofinansowanie z Wojewódzkiego Programu Rozwoju Bazy Sportowej. Cho- dzi o kwotę 175 tys. zł. Gmina najpierw musi rozliczyć się z tych pieniędzy a dopiero potem pomyśli o hucznym otwarciu.

Póki co w budynku trwają prace wykończeniowe, które lada dzień mają zostać zakoń- czone. – Na pewno do wiosny budynek zostanie oddany do użytku – zapewnia Langrzyk.

(art)

Przed końcem listopada planowo zostanie zakończona budowa budynku wielofunkcyjnego obok boiska w Bełsznicy

Szatnie i świetlica

w Bełsznicy na wiosnę

Cytaty

Powiązane dokumenty

We wtorek 16 marca w warszawskim hotelu Mar- riott odbędzie się konferen- cja promocji inwestycyjnej organizowana w całości przez prezydenta Wodzisła- wia.. An- drzeja

jeszcze okazję do strzelenia bramki, ale w prawie identycz- nej sytuacji trafił w słupek. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Jego drużyna kończyła mecz w

Jednak po rozpo- częciu prac okazało się, że odtworzenia wymagają również zniszczone gzym- sy.. – Na pierwszy rzut oka gzymsy wyglądały

Cześć. Moimi rodzicami są Alek- sandra i Grzegorz Wyleżołowie. Mam trójkę rodzeństwa. Na świecie pojawiłam się 3 sierpnia dokładnie o godzinie 18.10. Moja kochana mama

gazowe piec dwufunkcyjny. Kuchnia umeblowana, w pokoju szafa COMANDOR. Miesz- kanie 2-pok. Do wykończenia według własnego uznania pozostała tylko łazienka. Nowe okna PCV.

Hej! Wita was słodka Antonina Czyż. Dziew- czynka jest pierwszym dzieckiem Agnieszki Kubicy-Czyż i Patryka Czyża z Wodzisławia. Chłopczyk urodził się 27 października, o godz.

dla mieszkańców południowej części Jed- łownika, odbędzie się natomiast 23 listopada w Szkole Podstawowej nr 2?. Obydwa roz- poczną się

Reorganizacji szpitali kilka już było, pojawiały się zarzuty o marnotrawienie środków, więc chcemy wszystko przemyśleć, żeby podobnych zarzutów już nie było -