• Nie Znaleziono Wyników

Zagadnienie przedmiotu metafizyki Arystotelesa / A. M. Krąpiec.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zagadnienie przedmiotu metafizyki Arystotelesa / A. M. Krąpiec."

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

li

ROCZNIKI FILOZOFICZNE Tom X II, z. 1 — 1964

BIBLIOTEKA UNIWERSYTECKA KUL

1 0 0 0 0 0 0 8 5 9 A. M. KRĄPIEC

ZAGADNIENIE PRZEDMIOTU METAFIZYKI ARYSTOTELESA

Jeśli substancja, w oczach A ry sto telesa, g w aran tu je naukow ość poznania (które w ów czas było w łaściw ie poznaniem filozoficznym ), to p o jaw ia się p r o ­ blem, czy rzeczyw iście przedm iotem p oznania m etafizycznego je st b y t jako substancja, czy b y t jak o b y t p ierw szy (Bóg), itd. Je st to sły n n y już dziś p ro ­ blem przedm iotu m etafizyki A ry sto telesa. Z agadnienie to ma ogrom ną lite ra ­ turę, tak że obecnie tru d n o z p u n k tu w idzenia h isto ry czn y ch analiz dodać coś nowego L M ając jed n ak na uw adze re z u lta ty już osiągnięte, m ożna z p u n k tu widzenia system u filozofii A ry sto telesa w y ak cen to w ać pew ne m om enty jego rozważań, k tó re dla filologa i h isto ry k a filozofii o k azu ją się sform ułow a­ niami w ieloznacznym i, gdy tym czasem w ieloznaczność ta była chyba przez S tagirytę zam ierzona, ze w zględu n a sp ecjaln y ch a ra k ter przedm iotu poznania filozoficznego. W łaśn ie zw rócenie uw agi na specyficzność przedm iotu pozna­ nia w m etafizyce m oże się przyczynić do lepszego zrozum ienia analogiczności przedm iotu m etafizycznego poznania. A nalogiczność przedm iotu w yrażona w naszym ludzkim języ k u p rzy b iera p o stać w ieloznaczności n a pierw szy rzut oka stw arza obraz w ielości przedm iotów m etafizycznego poznania 2.

Ale w pierw zapoznajm y się n ajo g ó ln iej z głów nym i ten d en cjam i in te r­ pretacji przedm iotu m etafizyki A ry sto telesa.

(R óżnorodne k ie ru n k i in te rp re ta c ji zrodziły się w w yniku czytania zespołu pism A ry sto telesa nazw anych M e ta fizy k ą 3. W księgach ty ch w y stęp u ją różne

1 K ró tk i p rz e g lą d n a jw a ż n ie js z y c h p o z y c ji i ich o m ó w ie n ie p o d a je J. K a l i n o w ­ s k i , A u ca rrefo u r d e s m e ta p h y s ią u e s . P lu ra lite d e s v u e s e t in d e c isio n s d a n s lc th eo rie de la p h ilo s o p h ie d 'A r is to te . A rty k u ł te n u k a ż e się w „R ev u e d e s S ciences Phil. et. T h eo l". P e łn y p rz e g lą d lite r a tu r y n a te n te m a t w o s ta tn io w y d a n y c h m o n o ­ g ra fia c h : J. O w e n s , T h e d o c trin e o l b e in g in th e A r is to te lia n M e ta p h is ic s, T o ­ ro n to 1957 2; V. D e c a r i e , L 'O b je t d e la m e ta p h y s ią u e s e lo n A r is to te , M o n tre al- -P aris 1961,- P. A u b e n q u e, Le P ro b le m e d e T etre c h e z A r is to te . E ssai su r la pro- b le m a tią u e a r is to le lic ie n n e , P a ris 1962.

2 J e s t to z n a n e n a te re n ie filo zo fii z a g a d n ie n ie n ie a d e k w a tn o ś c i ję z y k a w s to ­ su n k u do p ie rw sz y c h i z a s a d n ic z y c h u ję ć p o z n a w c z y c h , ja k o te ż w s to s u n k u do n a j­ o g ó ln ie jszy c h k o n s tru k c ji m y ślo w y ch , ta k ic h ja k ,,p o ję c ie " b y tu i je g o elem en tó w sk ład o w y c h . I n a to w ła ś n ie (m ięd zy in n y m i) z w ra c a ł u w a g ę E. G i l s o n w m o n o ­ g rafii: L 'etre e t l’e sse n c e . S z c ze g ó ln ie w a ż n e w te j m a te rii są ro z d z ia ły : w stę p n y i dw a o s ta tn ie .

(2)

term in y na o k re śle n ie m e ta fizy k a ln e g o ty p u p o zn a n ia : m ą d r o ś ć * 4, filo z o fia p ierw sza 5 i te o lo g ia 6. K a ż d a z ty c h n a zw u ja w n ia ła n o w y p rzedm iot p o z n a ­ n ia; i tak — „m ą d ro ść” w sk a z y w a ła n a p o zn an ie p ie rw szy c h p rz y c z y n b y tu ; „filo z o fia p ie rw sza ” w ią za ła się z p ozn an iem b y tu ja k o b y tu ; n atom iast „ t e o ­ lo g ia " d o ty c zy ła p o zn an ia b y tu n a jw y ż s z e g o , b o s k ie g o . P o ja w iły się w ię c trzy od d zieln e p rzed m io ty m e ta fizy czn e g o p o zn a n ia , a zatem to , co n a zy w a się o g ó ln ie „m e ta fiz y k ą ", n a le ż a ło b y ś ciśle j n a z w a ć: a itio lo g ią , o n to lo g ią i te o lo g ią n a tu r a ln ą 7. O w e trzy d zied zin y m e ta fizy c zn e g o p o zn an ia o k a ­ za ły się, p rzy d a lszy m b a d a n iu , sp u ścizn ą sam ej m y śli p la to ń s k ie j8 9. P rze ję te przez A r y s to te le s a , zo sta ły w y ra żo n e w p o zn a n iu aporeum atycznyifi, d ą żą cy m n ie ty le do ro zw ią za ń o sta te czn y ch , w y o s trz o n y c h za g a d n ie ń , ile ra cze j do p o b u d zen ia m y śle n ia $.5

Z n ie je d n o lite g o ch a ra k te ru m e ta fiz y c z n e g o p o zn a n ia zdaw an o sobie spraw ę od d aw n a. P roblem ten je d n a k stał się szcze g ó ln ie ż y w y n a początku o b e cn e go stu le cia i tirwa do c h w ili o b e c n e j. W y d a w a ło się, że n ajb ard ziej r a c jo n a ln e , bo n a jp ro stsze ro zw ią za n ia p o d ał w sw ej p ra cy h a b ilita c y jn e j W . Ja e g e r 10 11. J e ś li w te k sta ch A r y s to te le s a d a je się w y ra ź n ie za u w a ży ć roz­ b ieżn o ść w u jm o w a n iu n a tu ry m e ta fizy c zn e g o p o zn a n ia i je g o przedm iotu, to n ie m ożna się zg o d zić, b y w ty m sam ym cza sie je d e n m y ś lic ie l p rzyjm ow ał ro zw ią za n ia in k o h e ren tn e; w o b ec te g o p ró b y ty c h ro zw ią za ń p och od ziły z ró ż n y ch o k re só w , istn ia ła zatem e w o lu c ja m y ś li w p o jm o w a n iu filo zo fii. J e ś li e w o lu c ja ta istn ia ła , to ty lk o od p lato n izm u w k ie ru n k u arystotelizm u . Z d a w a ło s ię , że ro zw ią za n ie to bardzo p ro ste, stan ie się ro zw iązan iem trw a­ łym i k lu cze m do ch ro n o lo g ic zn e g o u p o rzą d k o w a n ia p ism S ta g ir y ty i rozu* m ien ia sam ego system u. N ie s te ty ro zw ią za n ia zb yt p roste n ie zaw sze są p raw ­ d ziw e . S w ą tezę co raz b a rd z ie j, p od w p ływ em d y s k u s ji, m od erow ał sam Ja e g e r , a o b ecn ie w y k a z a n o szereg lu k , ta k że ja e g e r o w s k ie su g e stie w prze­ w ażn ej w ię k sz o śc i ju ż p rze szły do h isto rii n a u k i lx.

O b o k k o n c e p c ji e w o lu c ji m y ś li A r y s to te le s a d o ty c z ą c e j p rzedm iotu m e­ ta fiz y k i is tn ia ły k ie ru n k i, k tó re w sk a z y w a ły n a ja k ą ś je d n o lito ś ć przedm iotu m e ta fiz y k i. M e ta fiz y k a ma za p rzedm iot b a d a n ie b ytu s u b sta n c ja ln e g o , zm ien­ n e g o , ja k o sk u tk u s u b sta n c ji n ie m a te ria ln y ch , a n ad e w szy stk o B o g a . Istn ie je zatem p o d p o rząd k o w an ie k a u za ln e w p rzed m io cie m e ta fiz y k i. Z a ta k im —

id e a lis ty , n ie m a l p a n lo g is ty i a s k le p ia d y , e m p iry k a ... itd . N a ty m tle p o ja w iła się n a jp r o s ts z a lec z r e w o lu c jo n u ją c a te o r ia W . J a e g e r a w : S tu d ie n z u r E n ste n u ń g s ą e -

s c h ic h te d e r M e ta p h y s ik . d e s A ń s t o te l e s , B e rlin 1912 (p ó źn ie j m o d y fik o w a n a w : A ri- s to te le s . G r u n d le g u n g e in e r G e s c h ic h te .se in er E n tw ic k lu n g , B e rlin 1923) o e w o lu c ji m y śli S ta g ir y ty od tzw . p la to n iz m u do „ a ry s to te liz m u " . 4 P or. M et. A 981 b 27— 29; 982 a 1— 3; 982 b 5— 10; 982 b 28— 32; 983 a 11— 21; 983 a 24; B 2 996 b 1— 26 itd . 5 M e t r 1 1003 a 21; c. p a s s im ; itd . • M e t A 982 b 28— 32; 983 a 5— 10; itd . 7 Z ty m i te n d e n c ja m i m o ż n a s p o tk a ć się w c y t. a r t. J . K a l i n o w s k i e g o , tu d z ie ż do p e w n e g o s to p n ia u U. D h o n d t, S c ie n c e s u p r e m e e l o n to lo g ie c h e z A r i ­

s to te , „R ev. Phil. d e L ouv.", 59 (1961) 5— 30. N a w e t i A . M a n s i o c r o z r ó ż n ia p o ­

m ię d z y m e ta fiz y k ą i filo z o fią p ie rw s z ą . P o r. P h ilo s o p h ie p r e m ie r e , p h ilo s o p h ie s e c o n d e

e t m ó ta p h y s ią u e c h e z A r is to te , „R ev . P hil. d e L o u v .", 56 (1958) 165— 221.

8 Z w ra c a n a to u w a g ę V . D e c a r i e, op. cit., s. X X V II.

9 W ty m k ie r u n k u id ą r o z w a ż a n ia P. A u b e n q u e ’a w c y t. d z ie le . B ędzie je s z c z e n iż e j o k a z ja z a p o z n a ć się ze s ta n o w is k ie m te g o a u to r a .

10 P o r. o d n . 3.

(3)

w gru b szych za rysa ch — rozw iązan iem o p o w ia d a ją się : A . M a n s io n 12 13 i V . D e c a r ie 1S. P o krew n ą im teo rię u trzym u je J . O w e n s, a k c e n tu ją c an alo- giczńość przedm iotu m e ta fizy k i, k tó re go an alo gatem głó w n ym je st su b stan cja niem aterialna, B óg 14. T a k ie ro zw iązan ie su gerow ał p ierw otn ie E. G ilso n 15.

Ten sam autor w p ra c y L 'etre et l'e s s e n c e zw raca u w a g ę , że p rzy c z y ta ­ niu M e ta fiz y k i S ta g ir y ty m ożna dostrzec o scy lo w a n ie pom iędzy dw om a sta ­ now iskam i, które d ałob y się n a zw a ć: p la to n izu ją cy m i a r y s to te liz u ją c y m 16 * * * * * *.

12 Por. L 'o b je t d e la sc ie n c e p h ilo s o p h iq u e su p r e m ę d 'a p r e s A r is to te , M ż ta p h y -

sique E 1, M ć la n g e s D ies, P a ris 1956, 1, s. 151— 163; P h ilo so p h ie p re m ie re , p h ilo s o p h ie seco n d e e t m e ta p h y s iq u e c h e z A r is to te , „R ev. P hil. d e L o u v .", 56 (1958) 165— 221.

13 V. D e c a r i e , op. c it. s. 178 p isz e : O n e tu d ie r a d o n c T e tre s o u s c e t a sp e c t,

ć e st-a -d ire c o m m e su b s ta n c e ou c o m m e a c c id e n ts d e la su b s ta n c e ... U a n a ly s e de 1’ousia im m e d ia te m e n t a c c e ssib le a 1'hom m e r e v e le q u ’e lle e s t c o m p o se e d e m a tie re e t d e fo rm ę , q u ’e lle d o it so n o rig in e a u n e a c tiv ite m o tric e e lle -m e m e fin a lis e e p a r u n b u t a a tte in d re : p ro d u ire c e tte fo r m ę d a n s c e tte m a tie r e ... M a is c e tte o u sia se n sjb le e st p e rissa b le , — q u o iq u e la fo rm ę e t la m a tie r e s o ie n t e ie rn e lle s: c o m m e n t a u rd ien t-

-elles e te „ e n g e n d re e s ” . Et si to u te s le s su b s ta n c e s ć ta ie n t p e rissa b le s, e lle s a u rd ie n t

d ans 1'ćternitć d u te m p s d isp a ru e t a u jo u r d ’h u i, rie n n ’e x is te r a ie n t. II i a u t d o n c rem o n - ter a u n p rin c ip e p re m ie r ( c e s t le p rin c ip e „ a n -h y p o th e tiq u e " d e la R ep u b liq u e ), car la re g re ssio n & 1'infini e s t in a d m is s ib le e t n e p e u t e n g e n d re r

que

1’a b su rd ite . Cet'te ousia, so u rce d e la v i e e t d 'e lre , „a q u i s o n t s u s p e n d u s le ciel e t la „ terre", e s t ne- c e ssa ire m e n t im m u a b le , im m a te rie lle , e te r n e lle , p u re a c tiv ite d e p e n s ć e se c o n te m - p la n t elle-m em e} Q u e l p lu s n o b le o b je t d e c o n n a is sa n c e e t d 'e tu d e 1'hom m e po u r- rait-il d eco u vrir?

Z d an iem D e c a r i e g o , ró w n ie ż św . T o m asz p o z n a n ie m e ta fiz y c z n e p o d p o rz ą d ­ k o w ał, a w ła śc iw ie z w ią z a ł z p o z n a n ie m B oga. N ie w ą tp liw ie są u św . T om asza i ta k ie s tw ie rd z e n ia , a le — j a k się n iż e j o k a ż e — p ły n ą o n e z in n e j k o n c e p c ji b y tu . T ru d n o je d n a k św . T o m a sz a z a sz e re g o w a ć b ez r e s z ty do z w o le n n ik ó w ja k ie jś je d n e j opinii, g d y ż m o żn a u n ie g o sp o tk a ć ro z m a ite sfo rm u ło w a n ia . I ta k T o m a sz u w a ż a , że

su b ie c tu m (w d z isie jsz y m ro z u m ie n iu p rze d m io t) m e ta p h y s ic a e e s t e n s c o m m u n e Prol,

M et; L. 4 le c t. 5, 5d3; L. 11 le c t. 7, 2266— 7. K ie d y in d z ie j m ó w i o p o d w ó jn y m p rz e d ­ m iocie, b y c ie w o g ó ln o śc i i b y c ie ja k o s u b s ta n c ji — L. 5 le c t. 7, 842; L. 7 le c t. 1,

1245— 1269, le c t. 2, 1270— 1275, le c t. 13, 1566; L. 8 le c t. 1, 1682; L. 11, le c t. 2154— —2155 itd .

14 J. O w e n s w T h e D o ctrin e o i B eing..., s. 298— 299 p isze: F rom th is v ie w p o in t,

th e v a r io u s A r is to te lia n w a y s o f d e s ig n a tin g th e sc ie n c e o f se p a ra te E n tity ca n n o w be r e a d ily se e n to d e sc r ib e th e sa m e P rim a ry P h ilo so p h y . .T h e sc ie n c e oi th e h ig h e s t c a u ses oi th in g s, th e sc ie n c e o f B e in g q u a B ein g , th e sc ie n c e o f E n tity , th e sc ien c e o i p rim a ry E n tity , th e sc ie n c e of io.rm, th e sc ie n c e o f tru th — a ll d e n o tę th e sa m e d isc ip lin e . T h e p h ilo s o p h y is th e s c .e n c e o f rcpó; Si e q u iv o c a ls , a n d so s tu d ie s the n a tu rę of th e p rim a ry in s ta n c e , w h ic h is e x p r e s s e d in all th e o th ers. T h e p rim a ry in sta n c e o f E n tity , o f B ein g qu a B ein g , o f fo rm , o f th e c a u ses, ot tru th in th is o b jec- tiv e se n se , is e a u a lly se p a ra te E n tity . T h e n a tu rę of se p a ra le E n tity in th e th e m e stu d ie d u n d e r all th e s e d e s ig n a tio n s . Z b liżo n y , b a rd z ie j je d n a k p la to n iz u ją c y p u n k t

w id z e n ia p rz y jm u je w in te r p r e ta c ji o m a w ia n e g o z a g a u n ie n ia Ph. M e r l a n , From

P la to n ism e to N e o p la to n is m e , La H a y e , M . N i j k o f f 1954; M e ta p h y s ik : N a m e und G ene sta n d („ J o u rn a l of H e lle n ie S tu d ie s " , 77 (1957), p. 1, s. 87— 92). M o m e n ty r e a li­

sty c zn e n a to m ia s t (b y t ja k o b y t) a k c e n tu je H. A m b i i h l , D as O b je k t a e r M e ta p h y -

s ik d e s A r is to te le s , F re ib u rg 1958. W d y s k u s ję z ty m a u to re m w sz e d ł J. K a l i n o w ­

s k i w c y t. a rty k u le .

16 J e s t to — ja k się w y d a je — k o n c e p c ja z o k re s u w y k ła d ó w w A b e rd e e n . G i l s o n w id z i z a sa d n ic z ą ró ż n ic ę p o m ię d z y filo z o fią c h rz e ś c ija ń s k ą a filo zo fią g re c k ą w ty m , że w c h rz e ś c ija ń s tw ie n a s tą p iło u to ż s a m ie n ie b y tu ja k o sa m o is tn ejjącego z B ogiem , n a to m ia s t w filo zo fii g re c k ie j Bóg b y ł ty lk o n a jw a ż n ie js z ą czę ścią sa- m o is tn ie ją c e g o św iata-P H Y S IS . Por. D uch filo z o fii ś r e d n io w ie c z n e j (tłum . J. R ybałt),

W a rs z a w a 1958, r. 5, 20. . . .

16 G i l s o n p isz e n a s. 56— 57: L 'o n to lo g ie d 'A r is to te e s t d o n c s o llic ite e ^ p a i

(4)

cze g o inne rz e c z y za le żą i w o p a rciu o co się je o k re śla . S k o ro w ię c ty m je s t su b sta n c ja , to z a sa d y s u b sta n c ji i p r z y c z y n y n ie c h p o z n a je filo z o f...” 23 24 2S 26. D a lsze u w a g i S ta g ir y ty p o tw ie rd za ją tę te zę , że je s t je d n a k n a u k a filo z o ­ fic z n a n a c z e ln a , k tó ra ro zw aża b y t ja k o b y t oraz te je g o w ła ś c iw o ś c i, k tó re m u p rz y s łu g u ją w sposób isto tn y .

A r y s to te le s o w s k ie w y p o w ie d zi z k s ię g i

T

(w yżej w sk ró cie , p rzy to czo n e ) n ie ty lk o n ie s to ją w sp rze czn o ści z w y p o w ie d z ia m i z in n y c h k s ią g M e t a ­

fiz y k i, a le w ła śn ie d o s ta rc z a ją k lu c z a w y ja ś n ia ją c e g o ró żn e sfo rm u ło w a n ia

tego sam ego z a g a d n ie n ia , lu b ró żn e p o d k re śla n e je g o a s p e k ty . I w ty m w zg lę d zie szcze g ó ło w e a n a liz y , ja k ie p rze p ro w a d ził V . D e e a rie n a u d o w o d ­ n ie n ie , że is tn ie je je d n a k n a u k a filo z o fic z n a (m etafizyka) m a ją c a a n a lo g ic z n ie je d e n p rzedm iot ro zw a ża ń , są c a łk o w ic ie p r z e k o n y w a ją c e i w ła ś c iw ie w te j m ate rii n ic s p e c ja ln ie n o w e g o n ie m ożna d o d ać 24. T ta k w y p o w ie d z i A r y s t o ­ te le sa o ,,m ą d ro ści” z k s ię g i A w s k a z u ją — ja k słu szn ie w y k a z u je D e e a rie — n a dw a a s p e k ty te g o sam ego p rzed m iotu (ch o cia ż n ie je s t o n tu e x p lic it e n a ­ zw a n y b y t ja k o b yt); k s ię g a B n ie d a je ża d n y c h o d p o w ie d zi, g d y ż z z a ­ ło żen ia — ja k o k s ię g a a p o rii — n ie p o w in n a d a w a ć ża d n y c h ro zw ią za ń . W k się d ze E. k tó ra stw arza ty le tru d n o ści k o m e n ta to ro m , m am y p o d a n y b li­ że j p o d zia ł n a u k te o re ty c z n y c h z ty m , że tzw . w ie d z a te o lo g ic z n a — w p rze ­ ciw sta w ie n iu do n a u k fiz y c z n y c h i m a te m a ty c z n y c h w ó w c ze sn y m ic h ro zu ­ m ie n iu — je s t w ła śn ie n a u k ą o b y c ie ja k o b y c ie , n a zw a n ą tu te o lo g ią z r a c ji w y a k c e n to w a n ia ro zw a ża ń d o ty c z ą c y c h p rz y c z y n s p ra w c z y c h i c e lo w y c h . W k się d z e K n ie z n a jd u je m y is to tn y c h ró żn ic w u ję c iu m e ta fiz y k i i je j p rzedm iotu w sto su n k u do k s ią g B, T , E . T a k , ja k w ty c h k s ię g a c h , ró w n ie ż i tu m a m y do c z y n ie n ia z n a u k ą , k tó ra szu k a p ie rw sz y c h p r z y c z y n b y tu ja k o b y tu , k tó ra o d k ry w a b o s k i p rzed m io t d o c ie k a ń , i d la te g o w ie d z ę tę m ożn a n a zw a ć „ t e o lo g ią " . S p o ty k a m y się w ię c za sa d n iczo z ty m i sa m ym i u ję c ia m i, ja k ie m ia ły m ie js c e ju ż w p o p rze d n ich k s ię g a c h .

(Z le k tu r y k s ię g i Z w y n ik a , że b y t m ożna p o jm o w a ć w ie lo r a k o , a le w sen- sie n a c z e ln y m b y te jn .„za w sze je s t s u b stą n ę ja . In n e k a te g o r ie b y tu c z y in n e je g o w ła ś c iw ó s c i są w tó rn e i p o ch o d n e w sto su n k u do s u b s ta n c ji. T y lk o , b o ­ w iem ^substancja je s t b y te m s a m o is tn ie ją c y m , a w s z y s tk o in n e is tn ie ję d z ię k i substancjiT stąd ona~jest-'pierw s'za""czasow o T d e fin ity w n ie . A c z y m sajna substancjdlndśc?^25 C ż y je s t to k ó ń k re tn a m a te ria , c z y fo rm a, c z y k o n k re tn e

23 C a ła p ra c a ' D e c a r i e g o j e s t p o ś w ię c o n a te m u z a g a d n ie n iu . S z c z e g ó ln ie je d n a k w a ż n e i p r z e k o n u ją c e są a n a liz y p rz e p r o w a d z o n e w tr z e c ie j c z ę śc i r o z p ra w y , w k tó r e j a n a liz u je M e t a f iz y k ę A r y s to te le s a n a tle d o ty c h c z a s o w y c h u ję ć . Por.

s. 79— 175. 24 D o u ś w ia d o m ie n ia ta k ie g o ro z w ią z a n ia sz c z e g ó ln ie j p o m o c n e m i b y ły s u g e ­ stie k o m e n ta to r s k ie W . D. R o s s a tu d z ie ż p ró b y ro z w ią z a ń p r z e d s ta w io n e p rz e z E. G i l s o n a w L 'e tre e t 1 'e ssen c e, s. 46— 62. 26 S ta n o w ’'s k o T o m a s z a w g r u n c ie rz e c z y j e s t o w ie le b a r d z ie j o s tr o ż n e , n ’ż m u p r z y p is u ją d z is ie js i k o m e n t^ to r o w ie ; W y s ta r c z y p r z e c z y ta ć w a ż n y w ty m w z g lę d z ie u r y w e k P ro e ro iu m d o M e ta fiz y k i: ... U n d e o a o r te t a u o d a d e a n d e m se d e n tia m o e rti-

(5)

złożenie z m a te rii i fo rm y zw ane-^..TÓ.5s tł? C h o c ia ż w szy stk o to m ożna do

pew nego sto p n ia n a zw a ć s u b sta n c ją , to j e d n ak —sub sta n c i a po i eta ściśle ja k o przedm iot dociekań- ^filozofii- -pierw szej,” n i e -j e s-1 żad n ym z^ ty c h ~prTfed- m iotów . D la cz e g o ?

S u b s ta n c ja '—bow iem ja k o p rzed m iot filo z o fii p ie rw sze j je s t zw ią za n a z teorią n a u k i A r y s to te le s a . I c h o c ia ż S ta g ir y ta ja k o p rzy ro d n ik — ja k słu sz­ nie zw raca u w a g ę G ils o n — in te re su je się p rzede w szy stk im k o n k re tn y m i

su b sta n cja ln ym i — róSs tl, to je d n a k ja k o filo z o f m iał c h y b a św iad om ość,

że p od staw ow ym w aru n k iem tw ierd zeń filo z o fic z n y c h je s t n a u k o w o ść, a przez to zw iązan ie sam ej filo z o fii z o d p o w ie d n ią te o rią n a u k i. A p rz y ję ta p rzezeń platońska te o ria n a u k i, m im o że s k o ry g o w a n a , u re a ln io n a , n o siła je d n a k zasadnicze c e c h y p la to ń s k ie j k o n c e p c ji n a u k i. I d la te g o za sa d n iczy m p o stu ­ latem d la przedm iotu- n a u k i..b y ł a je g o . k o n ie czn o ść , n iezm ien n o ść i o g ó ln o ś ć? K o n kretn o ść * ja k o ta k a n ie m o g ła b y ć przedm iotem n a u k o w e g o p o zn a n ia . Stąd ani m a te ria , a n i k o n k re tn a form a, an i k o n k re tn e złożen ie n ie b y ło su b ­ sta n cją w sen sie n a c z e ln y m p o ję te , ale ty m b yło to ti eiv&i, c z y li su b sta n ­

c ja u k o n stytu o w a n a przez form ę k o n k re tn ą , o ile ta je s t p o d staw ą d la u ję ć p o zn aw czych w y ra ż o n y c h w r e a ln y c h d e fin ic ja c h . K o n k re tn a su b sta n cja u kształtow an a przez form ę, o ile je s t p o d staw ą d e fin ic ji, je s t tym , co m ożna nazw ać s u b sta n c ja ln o ś cią , a w ię c bytem w sensie n a cze ln y m , b ytem ja k o bytem . R ze cz ja sn a , ta k m a ją c a się su b sta n cja (o ile je st zw ią za n a z in te le k ­ tu aln ym , p o ję cio w y m — w y ra ż a ln y m w d e fin ic ji — poznaniem ) je st czym ś o góln ym , g d y ż „ p r e p a r u ją c y ” su b sta n c ję in te le k t p o m ija c e c h y je d n o stk o w e , a u jm u je ty lk o o g ó ln e , c h o c ia ż n a w e t m aterialne^ N ie zn a czy to w sza k że , ja k su g e ru je G ils o n , lu b p oprzedn io tw ierd ził Ja e g e r , b y tu ta j m ia ły m ie jsce ja k ie ś n aw ro ty c z y też p o zo sta ło ści p lato n izm u . N ie . Po p rostu A r y s to te le s ch ce zajm o w ać się p o zn an iem św ia ta re a ln e g o , a le ch ce re a ln y św iat p o zn aw ać n au k o w o . M ia ł zaś o d zied ziczo n ą po P la to n ie ty lk o ta k ą k o n c e p cję n a u k i, która n ie p o zw a la ła m u in a c ze j sta w ia ć za g a d n ie n ia . Z re sztą , g d y się zw ró ci u w agę n a fa k t, że A r y s to te le s w ła śc iw ie u tożsam ił p o zn an ie z p o ję cio w a - niem , to sta je się zrozum iałe, że n ie m ożna b y ło in a cze j p o sta w ić z a g a d n ie ­ n ia. D la te g o to k o n k re tn a su b sta n cja o i 1 e j ve s t p r z - e d m i o t e m in te ­ le k tu a ln e g o p o zn an ia . ~~cżvIT~~5utostćnTCla " ja k o p rzedm iot m etafrźyEi~~pbiąwia się ja k o , ,tó tćL 1 sty a rT ^ j w i ę ć Tako^^og^lYrg,'^5~ ’,15ńąr^żećżvw iście —- j ako

zw iązan a i .in te le k tu a ln ym po j ęc Io w y m p ozn an iem 1 ęgf^ ogolhau "Pr a w d X że ta k ie p o sta w ie n ie spraw y” Tnógło"~3Ia d a lsz y ch k o m en tato ró w stw orzyć ilu z ję p lato n izm u i stać się p o d staw ą d la u tw o rzen ia na tura tertia, a przez to e sen cja lizm u , to je d n a k A r y s to te le s a n ie m ożna w ty m m ie jsc u p o sąd zać o k o n ty n u a c ję m y śli filo z o ficz n e j P la to n a .

A le je s t je szcze d a ls z y n ie zm ie rn ie w a ż n y szcze g ó ł dla zro zu m ien ia je d ­ n o ści m e ta fiz y k i, a m ia n o w icie to, że w k o n c e p c ji filo z o ficz n e j A r y s to te le s a b y ły ta k ie b y ty , ściśle j b y ł ta k i b y t, k tó r y b ę d ą c zarazem k o n k retem „róSe tł“ ,

th e o lo g ia , in g u a n tu m p r a e d ic ta s s u b s ta n tia s c o n s id e r o t. M e ta p h y s ic a , in q u a n tu m co n - sid e ra t e n s e t _ae g u a e c o n s e q u u n tu r ip su m , H a e s enirn tr a n s p h y s ic a in v e n iu n tu r in v ia r e s o lu tio n is , s ic u t m a g is c o m m u n ia p o s t m in u s c o m m u n ia . D ic itu r a u te m p rim a p h ilo so p h ia , in q u a n tu m p rim a s re ru m c a u sa s co.nsiderat, In M e t. P ro em .

(6)

b y ł je d n o cze śn ie „ró tł etvat". T a k i b y t — w system ie S ta g ir y ty m o ż liw y

i k o n ie cz n y zarazem — b y ł czy stą form ą -— B o giem . W arysto te leso w sk im B o gu n ie było m ie jsc a n a m aterię, a przez to n a złożen ie i d la te g o on b y ł b y te m -su b sta n cją sam przez się . T a k i b y t, g d y staw ał się p rzedm iotem p o ­ ję c io w e g o p o zn an ia, spełn iał w szy stk ie w a ru n k i zarów no n a u k o w e g o p o zn a ­ n ia — w ów czesn ym je g o rozum ien iu — ja k i w szy stk ie p o stu la ty sy ste m u m e ta fizy k i, c z y li filo z o fii p ie rw sze j.

N ic zatem d ziw n ego , że c ią g le i ja k b y u p o rczy w ie w M e t a fiz y c e A r y ­ stotelesa p o w raca m y śl, że m e ta fiz y k a je st zarazem ,,w ie d zą te o lo g ic z n ą '’, g d y ż przedm iot b o sk i je s t n a jd o sk o n a lsz y , o g n is k u ją c y w so b ie zarów no p o stu la ty system u filo z o fii, ja k system u n a u k i. T a k i bow iem b y t je s t zara­ zem b y te m sam p rzez się, je st k o n ie cz n y , n ie zm ie n n y , w ie c z n y , p o zn a w a ln y bez reszty . C o w ię c e j, u tożsam ia się on z je d n o śc ią , z dobrem , je s t aktem czy sty m .

C ó ż w ię c d ziw n ego , że S ta g iry ta m a ją c , w sw oim sy ste m ie , c ią g le przed oczym a ob ecn o ść b y tu b o sk ie g o , k tó r y spełniał id e a ln ie w s z y s tk ie w a ru n k i po tem u, t>y b y ć przedm iotem m e ta fizy czn e g o p o zn a n ia , a zarazem stan ow ił je d y n y w y p a d e k , w k tó ry m ,,tó5s tc” u tożsam iało się z , ,tó tł etvai” , tak

n ie u sta n n ie p o w ra ca ł do te j m y śli, iż filo z o fia p ie rw sza , z r a c ji że m a za przedm iot b y t ja k o b y t, je st zarazem „ te o lo g ią ” ?

C z y z ta k ie g o je d n a k sta n o w isk a A r y s to te le s a m ożna w y p ro w a d z ić tę m y śl, którą w śred n io w ieczu zdaniem w ie lu w y sn u w a ł T om asz z A k w in u 26, a ob ecn ie a k c e n tu ją A . M a n sio n i V . D e ca rie , że m ia n o w icie przedm iotem m e ta fiz y k i a ry sto te le so w sk ie j je st przede w szy stk im su b sta n cja b o sk a, a w tórn ie su b sta n cje zm ienne?

** W św ietle p rzep ro w ad zo n ych ro zw ażań c h y b a n ie m ożna się zg o d zić z tak im ro zw iązan iem . Je s t zrozum iałe, d la cz e g o sam T om asz z A k w in u tak kom en tow ał A r y s to te le s a . C h o d ziło m u p rze cie ż o sp o ż y tk o w a n ie r e a lis ty c z ­ n e j m y śli S ta g ir y ty w ty m o k resie śre d n io w ie cza , w k tó ry m p o g lą d y A r y s to ­ te le sa sta n o w iły dla d o k try n y K o ś c io ła p o w a żn e z a g ro że n ie . T o m asz, tam gd zie m ógł, k o m en to w ał w iern ie A r y s to te le s a , a le zarazem ko m e n to w a ł go w św ie tle sw o ich w ła sn y c h p rzem yśleń i w św ietle o d k ry te g o p rzez siebie p o ję c ia b y tu . S p ra w y te po p ra ca ch G ils o n a są zb y t zn an e, b y ich tu ta j szcze ­ gó ło w o d o ch o d zić. W system ie filo z o ficz n y m T o m asza z A k w in u , p rzy now o o d k ry te j e g z y ste n c ja ln e j k o n c e p c ji b y tu , m ożna zin terp reto w ać a n a lo g iczn e u ję c ie „ b y tu ja k o is tn ie ją c e g o ” w ten sp osób, że b y t te n ja w i się zasad n iczo ja k o p a r ty c y p a c ja A b s o lu t u 27. G d y je d n a k zw ró cim y u w a g ę , że A ry sto te le s n ic n ie w ie d zia ł o ro li istn ie n ia w k o n k re tn y m b y c ie i że w ła śc iw ie re a lizu ­ ją c ą fu n k c ję istn ie n ia w je g o sy stem ie p ełn iła form a, to p rze cie ż o p a r ty c y ­ p a c ji b y tu w system ie A r y s to te le s a m ów ić n ie m ożna. A r y s to te le s o w ś k i B óg n ie je s t w c a le stw órcą św ia ta , n a w e t n ie je s t je g o d em iu rgiem . Je s t on czę ś­ c ią św iata, n a jw a ż n ie js z ą , w p ew n ym a sp e k cie u z a s a d n ia ją c ą , a le zaw sze t y l­ k o czę ścią kosm osu . C o w ię c e j, ta k i B ó g n ie ty lk o n ic o św ie c ie n ie w ie ­ d ział, ale n aw et n ie god ziło się, b y on c o k p lw ie k w ie d z ia ł o is tn ie ją c y m ' p o ­ za nim ko sm o sie. B ow iem za p rzedm iot sw e j m y ś li m ó gł on m ieć ty lk o sieb ie, ja k o przedm iot n a jd o s k o n a ls z y , n a jle p s z y , n ie zm ie n n y , k o n ie c z n y ; on bow iem m iał b y ć c zy stą m y ś lą , któ ra m y śli ty lk o sie b ie s a m ą 28.

28 N a ta k ie ro z w ią z a n ie s ta r a łe m się w s k a z a ć w p r a c y T e o ria a n a lo g ii b y tu * Por. M et.

A

7 1072 b 15— 30.

(7)

Je ś li A r y s to te le s p o ją ł go ja k o p rzy czy n ę sp raw czą i celo w ą, to też n a leży rozum ieć zgo d n ie z A ry sto te le s o w y m system em . W e d łu g n ie g o zaś p rzyczyn a sp raw cza to n ic in n e g o , ja k ty lk o źródło ru ch u w od w ieczn ie istn iejącym św ie cie . R u ch w p raw d zie w św ie cie p o d k się ży co w y m się g a b a r­ dzo d aleko, bo aż do p ro d u k c ji n o w y c h b y tó w su b sta n c ja ln y c h , o ży w io n y ch , naw et ro zu m n ych , to je d n a k w szy stk o je s t rezultatem przem ian k o n ie c z ­ n ych w św ie cie od w ie k ó w is tn ie ją c y m . R u ch n ie p o w o d u je za istn ie n ia ; je ś li obow iązu je zasada sp rzeczn o ści, to zdaniem A r y s to te le s a , n aw et n ie m a m ożliw ości z n ie b y tu (nicości) p o w o łać coś do b y tu . W ruchom ym zatem św iecie A ry sto te le sa n a leża ło w sk a z a ć na o stateczn ą p rzy czy n ę ru ch u , je ś li m etafizyk a ja k o m ądrość m iała za przedm iot p o zn an ie b y tu ja k o b ytu w św ie tle je g o p rzy czy n o sta te czn y ch . I A r y s to te le s sam p róbow ał d o w o ­ dzić istn ien ia B o ga ja k o p ierw szego m otoru n ie p o ru szo n e go , w sensie p rzy- czyn ow an ia sp raw czego 29. W ie m y je d n a k , że dow ód ten załam ał się w a n ty ­ nom iach, gd yż w je g o system ie n a jw y ż e j p row ad ził do stw ierdzenia p ie rw ­ szych m otorów n ie p o ru szo n y ch , c z y li do S fe ry gw ia zd sta ły ch , o ży w io n y c h przez in te lig e n c je , k tó re m ożna b yło u zn ać za b o g i 30. ,S a m S ta g iry ta , je ś li w M e ta fiz y c e dow odzi istn ie n ia p ierw szego m otoru n iep o ru szo n ego , to p o j­ m uje go ju ż w sensie p rz y c z y n y c e lo w e j, k tó ra b ęd ąc dobrem i bytem sam ym przez się, je s t przedm iotem k o n te m p la cji dla n a jw y ż s z e j in te lig e n c ji, k rążącej ruchem k o ło w y m , n a p ę d z a ją c y m inne sfe ry , w o k ó ł niepoaruszonegó', a p o ru sza ją ce g o ja k o dobro, m otoru.

Trudno zatem w system ie A r y s to te le s a p o ją ć b y ty su b sta n cja ln e , sam e w* sobie zm ienne, a je d n a k b ę d ą ce przedm iotem m e ta fizy czn e g o p ozn an ia dzięki „ró rć 7}v eivat“ ja k o w sensie w ła ściw y m u p rzy czy n o w a n e przez B o ga, k tó ry nie ty lk o je s t ca łk o w icie o d d zie lo n y od p o te n cja ln o ści (m aterii), ale także i od sam ego św ia ta , o k tó ry m n ic on n ie w ie . T łu m aczen ie zatem M a n - siona i D e ca rie g o w tym m ie jscu n ie p rze k o n u je . C h o c ia ż bow iem n ie w ą tp li­ w ie, w św ietle tek stó w , przedm iotem m e ta fiz y k i je st b y t ja k o b y t, c z y li b y t ja k o su b sta n cja , w śród k tó ry c h n a jb a rd zie j u p rzy w ile jo w a n ą ro lę pełni su b stan cja b o sk a (i z te j r a c ji m e ta fizy k ę m ożna n a zw a ć „n a u k ą te o lo g ic z ­ n ą ” ), to je d n a k b ytem ja k o b y te m je st su b sta n cja , zasad n iczo m aterialn a, będąca przedm iotem o g ó ln e g o , stałego , k o n ie czn o ścio w e g o p ozn an ia d zięk i form ie su b sta n cja ln e j. W m om en cie, g d y su b sta n cja ta jest w łą czn o ści z in ­ telektem ją p o zn a ją cy m , w y ra ż a się d la in te le k tu ja k o „ t b i i t y elvai“ .

W szy stk o co je st p ozn aw an e w m e ta fizy ce , filo z o fii p ie rw sze j, ja w i się ja k o zjed n o czo n e z su b sta n cją . W s z y s tk o b ow iem co je st, je s t albo ruchem „ d o ” lub „ o d ” su b sta n cji, je s t w ła ściw o ścią su b sta n cji, lub re la c ja m i m yśli h ad su b sta n cją . O n a sto i u p od staw p o zn a w a ln o ści w szy stk ie g o ; ona jest bytem sam a przez się , a w szy stk o je s t b ytem przez n ią . D la te g o w szy stk o je st p oznaw ane w r e la c ji do su b sta n cji. W śró d su b sta n cji zaś istn ie je h ie ra r­ chia. S ą bow iem su b sta n cje od w ew n ątrz zm ienne, n ie o ży w io n e , o żyw io n e i rozum ne; są w n a d k się ż y co w y ch sferach su b sta n cje od w ew n ątrz ju ż n ie ­ zm ienne, ale zm ienne od ze w n ą trz (o ile p o d le g a ją ruchom lokaln ym ) su b ­ sta n cje b o sk ie, e te ry czn e , o ży w io n e i rozum ne. I je s t ja k o cel w szy stk ie g o pożądania rozum n ego, a przez to, poprzez ru ch lo k a ln y in te lig e n c ji p ie rw ­ sze j, i źródło ru ch u całego kosm osu — su b sta n cja czy sta , substancja.-form a, słow em , ary sto te le so w sk i B ó g , k tó r y je d y n y je s t zarazem i b ez reszty „ró^e

p rz e sk o k od k o n c e p c ji p ie rw s z e g o ź ró d ła ru c h u w se n sie p rz y c z y n y sp ra w c z e j do p ie rw sz e g o p o ru s z y c ie la n ie ru c h o m e g o ja k o d o b ra . C h o c ia ż p rz y c z y n o w o ść sp ra w c z a i c elo w a n a le ż ą d o p e łn e g o „ p o ję c ia p o r u s z a n ia ” . Por. p ra c ę J. P a u 1 u s, La th e o rie

d u p re m ie r m o tę u r c h e z A r is to te , „R ev. d e P h il.” , X X X III (1933) 259— 294, 394— 424.

20 Por. M et. A r., 8.

(8)

i ,/có tł 7jv eFvat” . D la teg o on spełnia w szelkie w aru n k i dla stan ia się

przedm iotem m etafizyczn ego p oznania.

Przedm iot zatem m e ta fizyk i p o ja w ia się u A ry sto te le sa ja k o ty lk o a n a ­ lo giczn ie jed en , o czym zresztą lo ja ln ie m ów ił w księd ze sarn A r y sto te le s . Z au w ażam y tu je d n a k d osyć słaby typ a n a lo g ii, k tó ry , ja k się p ó źn iej o k a ­ zało w h istorii filo zo fii, w cale n ie je st p odstaw ą dla utw orzenia je d n e g o , „p ro p o rcjo n a ln e g o ” p o ję cia . A n a lo g ia bow iem , ja k ą p o słu giw ał się A r y s to ­ teles, b yła to an a lo gia „icpsę ev” zw ana p óźn iej a n a lo g ią a try b u c ji; a ta n ie stanow i dostatecznej p od staw y dla utw orzenia jed n eg o p o ję c ia , a le kom ­ p leksu w ielu p o ję ć, p o łączo n ych ze sobą re la cja m i op artym i o zw ią z k i p rzy ­ czynow e. P rzy tym zw iązki p rzyczyn o w e (przyczyn zew nętrznych) u A r y s to ­ telesa p o ja w ia ją się ja k o d osyć luźne i d latego , gd y czy ta m y M e ta fiz y k ę ,

to rzeczyw iście rodzą się trudności, c z y tak p rzed staw io n y przedm iot m eta­ fiz y k i stanow i rzeczyw iście ja k ą ś w ew nętrzną je d n o ść. W sam ej rz e cz y n ie. Inna je d n a k spraw a n aszego o d czyta n ia , a inna spraw a, ja k A r y sto te le s sam p ojm ow ał to zagad n ien ie. O n ch ciał, b y ta k i przedm iot b y ł je d e n , je ś li jedn a jest ko n ieczn a n au ka n aczeln a. N ie o d k ry ł je d n a k w b y c ie „is tn ie n ia ” i d latego n ie m ógł skonstru ow ać nap raw d ę je d n e g o p ro p o rcjo n a ln ie p rzed ­ m iotu m etafizyczn ego poznania. Sam je d n a k n ieu stan n ie gło si, że ta k i przed­ m iot istn ie je w ed łu g je d n o ści ,,xpóę sv” i to, u w ażał, w y sta rcza ło , ch o cia ż zd aje się m iew ał on także i nasze w ą tp liw o ści, skoro ta k ch ętn ie a k ce n to ­ w ał „te o lo g ic z n y ” aspekt m e ta fizy k i, k tó rej przedm iot b y ł je d e n i zarazem b y ł k o in cy d e n c ją „tóSe i eFvat“

Je s z c z e słabszy zw iązek p o ja w ia się pom iędzy h ie ra rch ią p rzy czy ń . O p a r­ ty je st on zasadniczo o fu n k cje p rzy c zy n y celo w e j w k o sm osie. I to m oże było pow odem , dla k tó rego S ta g iry ta ta k ch ętn ie a k ce n to w a ł w a g ę te j p rzy ­ czy n y w filo zo ficzn e j in te rp re ta cji św iata. T a k i je d n a k zw iązek stan ow ił n a j­ słabsze ogniw o system u, bow iem p rzy czy n a celo w a zd a je się w k o n c e p cji n au kow ego p oznania p ełnić ro lę p o d staw y n ie dla n a u k i ściśle p o ję te j, a le dla o p in ii — ,,86£<x“ .

R easu m u jąc k ró tk o , co d o tych czas p ow ied zian o , trzeba stw ierd zić, że: 1. b y t-su b sta n cja je s t przedm iotem m e ta fizy k i p o ję te j ja k o n a u k a jedna-, 2. jedność zarów n o sam ej n a u k i m e ta fizy k i ja k i je j przedm iotu je st a n a lo giczn a d latego je s t m ożliw e p o staw ien ie a k ce n tó w w rozp atryw an iu b ytu -su bstan c i. S ta g iry ta sam ak cen to w ał trzy m om en ty przedm iotow e, w w y n ik u czego p o ja w iły się trzy n a zw y p o zn an ia m e ta fizy czn e g o : m ądrość, filo zo fia p ierw szą, te o lo g ia ; f

3. to tro ja k ie u ję c ie n ie je st je d n a k św iadectw em e w o lu c ji m y śli A r y ­ stotelesa o d d a la ją ce j się od p latonizm u w k ie ru n k u m aterializm u , le cz da się w y tłu m a czy ć zarów no charakterem sam ego przedm iotu m e ta fiz y k i, ja k

i p rzy ję tą te o rią n a u k i;

4. b yt-su b stan cję ja k o przedm iot m etafizyczn ego p o zn an ia n a le ż y p o j­ m ow ać n ie w je j a sp ek cie „too© tł” , ale w a sp e k cie ,,tó t£ eFvai“ ;

5. istn ieje je d y n y w y p a d e k , w którym „tóSs <ci“ i „ró -ci etvat" c a łk o ­

w icie się u tożsam iają; w y p a d e k ten zachod zi w k o n c e p c ji arysto te lesó w - sk iego B oga ja k o form y cz y ste j. I d latego ta k a k o n c e p cja sp ełn iała id e a ln ie w szystk ie w aru n ki przedm iotu n a u k o w e g o p ozn an ia w system ie n a u k i A r y ­ stotelesa. Stąd chętnie S ta g iry ta n a ozn aczen ie p ozn an ia m e ta fizy czn e g o u żyw ał n a zw y „p ozn an ie te o lo g ic z n e ” ;

6. zam ierzona przez A ry sto te le sa je d n o ść a n a lo g iczn a przedm iotu b y ła

de fa cto pozorna ze w zględ u na n ied o p raco w an ą i w a d liw ą k o n c e p c ję b y tu ,

Cytaty

Powiązane dokumenty

nia w m etafizyce m oże się przyczynić do lepszego zrozumienia analogiczności przedmiotu m etafizycznego poznania. Pluralite des v u es et in- ecisions dans la

Należy jednak pamiętać, że przyjęte w zadaniu modele zmian jasności Betelgeuzy są bardzo uproszczone, w celu ułatwienia prowadzonych oszacowań.. Model zbliżony do

5) wzór zaświadczenia wydawanego po przeprowadzeniu postępowania nostryfikacyjnego - uwzględniając konieczność zapewnienia sprawnego przeprowadzania postępowań oraz

trotechniczny polski już obecnie odczuwa brak sił fachowych, a w branży słaboprądowej zjawisko to datuje się od kilku lat i występuje w formie dość ostrej, wówczas

Kalkulacja własna konserwacja węzłów cieplnych strona niska i wysoka konserwacja polega na: 1.. przeglądzie węzłów cieplnych przed sezonem

http://rcin.org.pl.. Na- miętności duchowne nie zamieniły nas zupełnie na austryaków. Zwycięztwo pod Morgarten jest owo- cem ohydnej kradzieży i niegodnego napadu. Ci ludzie

Zamawiający udostępnia Dostawcy klauzulę informacyjną dla kontrahentów („Klauzula”), której treść zawiera informację wymagane na podstawie art. 13 i 14 RODO, i jest ona

wać się do organizm u nie tylko drogą pokarm ow ą, lecz także i oddechową, następnie ulega kum ulacji we w szystkich tkankach (również i w tk an ce kostnej),