• Nie Znaleziono Wyników

Tygodnik Kościelny Parafii św. Trójcy 1932.07.31 nr 31

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Tygodnik Kościelny Parafii św. Trójcy 1932.07.31 nr 31"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

TYGODNIK KOKIEM

P A R A F I I

Wychodzi na każdą niedzielę.

Opłata 10 groszy za egzemplarz do puszki roznosiciela. —

Za zezw oleniem W ładzy Duchownej.

5 W , T R Ó J C Y

j

R edakcja i A d m in istracja:

K ancelarja przy K ościele św. Trójcy.

T elefon nr. 1075.

R e d a k c ja :

K s.prób. M ieczysław Skonieczny

w Bydgoszczy.

R ocznik III B ydgoszcz, dnia 31 lip ca 1932 Num er 31

Parafja jako część składowa organizacji kościoła.

C ią g d a ls z y re fe ra tu K s. prób. S k o n ie c z n e g o . 3. Jeszcze jedno: P a ra fja jako n a j­

m niejsza k om órka Kościoła jest żywą cząstk ą składow ą m istycznego ciała Chrystusowego.

Kościół nazyw am y m istycznem Cia­

łem C hrystusow em . „Wielu nas jed- nem ciałem jesteśm y“ (I. Kor. 10, 17).

C złonkam i tego ciała są dusze nie­

śm iertelne, a duszą, k tó re ożywia ciało Kościoła jest sam C hrystus P an . „Lecz wy jesteście ciałem C hrystusow em i członkam i z członku" (I. Kor. 12, 27).

Ja k dusza w ludzkiem ciele m iesz­

k a w w szystkich członkach i n a rz ą ­ dach, ta k dusza C hrystusow a p rzen ik a w szystkie członki i o rg an a ciała Ko­

ścioła. D usza C hrystusow a ożywia ciało Kościoła i n ap ełn ia je życiem boskiem .

P a ra fja jest cząstką, n ajm niejszy m organem ciała Kościoła. I w niej m ieszka .dusza C hrystusow a i daje jej życie boskie.

A jak w organizm ie lud zk im serce szczególnie tętni życiem i jest źró­

dłem, z którego życie się rozchodzi po calem ciele, ta k i w m istycznem ciele Kościoła jest serce, tętn iące życiem Bożem i źródło życia Bożego. Gdzie zn ajd u je się to serce? To Serce Kościo­

ła zn ajd u je się w p a ra fji, w kościele p a ra fia ln y m , n a o łtarzu w E u ch ary stii.

Tu bije n ajpotężniej życie Boże i jak z źródła rozchodzi się przez S akram en- ta po w szystkich członkach ciała C hry­

stusow ego tj. w duszach w iernych.

Zatem p a ra fja jest cząstką składow ą m istycznego ciała C hrystusow ego, w niej przebyw a dusza C h ry stu sa P a n a i u dziela życie Boże.

M istyczne Ciało C hrystusow e oży­

wione d uszą C hrystusow ą jest tą w iel­

k ą tajem n icą, k tó ra tłum aczy n am n ie­

śm iertelność Kościoła świętego. W ro­

gowie Kościoła nie z n a ją tej ta je m n i­

cy nieśm iertelnego życia Kościoła Chrystusow ego, nie w iedzą, że w Ko­

ściele św iętym m ieszka niezniszczal­

n a B oska dusza C hrystusow a nieśm ier­

telna. Oni w idzą tylko ciało Kościoła, jego członki, jego o rg an a i m yślą, że u d erzając w członki Kościoła m ogą go zniszczyć i zetrzeć w proch.

Jakżesz się m ylą! Bowiem ja k n ik t nie może dotknąć duszy w ciele ludz­

kiem , a jedynie może zran ić albo za­

bić ciało, a zabić duszy nie może, tak sam o wrogowie Kościoła m ogą tylko dotknąć, prześladow ać członki i org a­

na Kościoła, ale nigdy nie zab iją du­

szy Kościoła św. To jest ta głęboka w ew n ętrzna przyczyna, dla której Ko­

ściół w czasie dw óchtysięcy la t istn ie ­ n ia swojego p rzetrw ał zwycięsko w szy­

stk ie p rześlado w ania i prześladow ­ ców.

Ja k aż to w ielka pociecha dla nas, m ianow icie w czasach naszych, kiedy patrzy m y n a to, ja k moce piekielne p ien ią się ze złości i nienaw iści do Ko­

ścioła świętego i coraz to nowe a ta k i k ie ru ją n a Kościół św. Próżne i d a­

rem n e ch w ysiłki!

II.

U przytom niliśm y sobie, jak ie w iel­

kie znaczenie m a p a ra fja jako część składow a Kościoła świętego, jest mi- n ja tu r ą Kościoła świętego, należy do jedności Kościoła, jest żyw ą cząstk ą m istycznego ciała Chrystusow ego.

W y n ik a z tego, że o rg an izacja spo­

łeczna, ja k ą jest p a ra fja p rze ra sta w szystkie doczesne organizacje społe­

czne, tak , ja k niebo przew yższa ziemię.

P a ra fja jest dla w iernych najpow aż­

niejszą społecznością nadprzyrodzoną, bo w obrębie p a ra fji, m ianow icie w ko­

ściele p a ra fia ln y m i za pośrednictw em du szp asterza w ierni osięgają n ajw aż­

niejszy cel życia swojego: uśw ięcenie duszy i w iekuiste zbawienie.

Z tej w ielkiej p raw dy w ypływ ają dla nas p rakty czne w nioski.

1. Słońcem p a ra fji jest Kościół p a ­ rafialn y , ołtarz, O fiara Mszy św., Najśw. S a k ram e n t O łtarza.

Tu w kościele p a ra fia ln y m Kościół, M atka nasza najlep sza rodzi nas przez chrzest św. n a żywot wieczny, leczy dusze poranione grzechem w S a k ra ­ m encie pokuty, k a rm i je Ciałem i K rw ią P rzen ajśw iętszą, p a su je w Sa­

k ram encie bierzm ow ania n a rycerzy i ry cerk i Chrystusow e. Błogosławi m ałżonkom ch rześcijańskim w s a k ra ­ m encie m ałżeństw a. Spieszy z pom ocą nad przyrodzo n ą dzieciom swoim w w szystkich potrzebach życia w godzi­

nę śm ierci i p a m ię ta „dzisiejszy nad- człowiek" o duszach zm arłych.

W ięc jakże nie m iłow ać kościoła swojego parafialnego . Trzeba go uk o ­ chać calem sercem i być do niego przy ­ w iązanym całą duszą. Jak około słoń­

ca k rą ż ą planety, ta k p a ra fja n ie w in ­ ni się obracać około swojego kościoła parafialnego. P a ra fja n in w inien swój kościół m iłow ać, być doń szczerze przyw iązanym i z regu ły doń uczęsz­

czać n a nabożeństw a w niedziel i św ię­

ta i uśw ięcać się przez S a k ram e n ta św.

P a ra fja n in w iern y nie będzie om i­

ja ł kościoła swojego p arafialn eg o , ale uk och a go ba*dziej niż w szystkie inne, choćby najw spanialsze.

2. Proboszcz jest głow ą p a ra fji, bo stoi n a jej czele, jest nauczycielem , bo głosi słowo Boże, jest szafarzem Sa­

k ram en tów św., jest pasterzem , bo rz ą ­ dzi ow ieczkam i pieczy swej powierzo- nem i, jest ojcem duchow nym , bo ja k ojciec otacza w szystkie dzieci swoje, swoich p a ra fja n m iłością. Stąd w ypły­

w a dla p a ra fja n ten obowiązek, że po­

w inn i się sku piać około duszpasterza swojego tak, ja k pierw sze gm iny chrze­

ścijań sk ie jednoczyły się przy Aposto­

łach i przy swoich •kapłan ach .

P a ra fja n ie zobow iązani są słuchać chętnie rozporządzeń proboszcza, do­

tyczących w iary, obyczajów i życia re ­ ligijnego, w inni otaczać czcią i u sza­

now aniem swojego d u szpasterza, bro­

nić go przed zaczepkam i wrogów Ko­

ścioła i kapłanów . P a ra fja n ie w inni m iłością otoczyć swojego duszpasterza i m odlić się za niego, ażeby w sp arty m odlitw ą swoich owieczek mógł je pro-

(2)

S tr 2 T Y G O D N I K K O Ś C I E L N Y N um er 31.

w adzie do zbaw ienia wiecznego. P a ra- fjan ie nie pow inni stać na uboczu i ty l­

ko obojętnie p rzy p atry w ać się zba­

w iennej działalności swojego d uszpa­

sterza, tem m niej nie pow inni jem u rzucać kłód pod nogi, ale maję, w spół­

pracow ać z swoim proboszczem, w spo­

m agać go w jego p racy n ad uśw ięce­

niem dusz, w pracy w bractw ach , w p rac y ośw iatow ej i społecznej w o rga­

nizacjach i tow arzy stw ach i w wszy­

stk ich sp raw ach publicznych.

Ś w . S t e fa n

Św. Stefan, przydom kiem zw any C udotw órcę, urodził się 31 m arc a 725 w Azji M niejszej. Był on b ra ta n k ie m św. J a n a D am asceńskiego, jednego z najw iększych Ojców Kościoła i uczo­

nych teologów owej doby. Gdy stra c ił rodziców, w ychow aniem jego zajęł się stry j, t. j. w łaśnie św. Ja n D am asceń­

ski. Pod k ieru n k iem ta k znakom itego m istrz a i op iekun a chłopiec o drazu za- częł dążyć do doskonałości, kształcęc um ysł swój i serce.

W 9 ro k u życia um ieszczony został Stefan w sły nn ym w owe czasy k lasz ­ torze świętego Saby w pobliżu Jerozo­

lim y. Był to k lasz to r o bardzo ostrej regule i przyjm ow ano doń tylko ludzi już dojrzałych z u g ru n to w an e m i za­

sad am i; dla S tefan a je d n a k zrobiono w yjętek, widocznie z uw ag i n a sław ę świętego jego stry ja. I tu okazał się on dojrzałym słu g ę Bożym.

Gdy skończył la t 25, przyjęto go do liczby m nichów .

Św. S tefan od 27 do 32 ro k u życia zam k n ęł się w sam otności. W ychodził zaś tylko w soboty i niedziele, aby Mszy św. w ysłuchać i otrzym ać roboty i rozkazy od przełożonych. W te dnie rozm aw iał, a pozatem zachow yw ał zu­

pełne m ilczenie.

P a n Bóg d arzył go ła sk ę cudów, które działał, u n ik a ję c wszelkiego roz­

głosu. Często w idoczna była wokół niego jasność (aureola), k tó ra też ja ś n ia ła niekiedy z jego celi.

W w ieku późniejszym św. Stefan przyjęl św ięcenia k ap łań sk ie, a gdy

B łog. n iew ia sty po ślu b ie i m atk i z d ziecięciem .

W edług zw yczaju Kościoła każdej now ozaślubionej niew ieście k a p ła n przed ołtarzem udziela błogosław ień­

stw a. W m odlitw ach, któ re w tedy odm aw ia, prosi n ietylko za nię, ale i za jej m ałżonka, aby im P a n Bóg we w szystkiem błogosławił.

Gdy n a św ia t przyjdzie dziecię, m a tk a chrześcijańska, a w łaściw ie ro ­ dzice chrzestni, przynoszę je do ko­

ścioła, by je obmyć w wodzie ch rztu św., ofiarow ać Bogu i otrzym ać błogo­

sław ieństw a kościelne. W tym obrząd- k u n a śla d u je N ajśw iętszę M arję P a n ­ nę, k tó ra przyszła do św iąty n i jerozo­

lim skiej, aby w edług p raw a Mojże­

3. W szyscy zaś p a ra fja n ie w inni się czuć złączeni względem siebie w ę­

złam i b ra te rstw a i m iłości, w inni tw orzyć jedno serce i jed n ą duszę, jak to czytam y o pierw szych gm inach ch rześcijańsk ich w D ziejach Apostol- stkich (Dz. Ap. 2, 42) w inni się w zaje­

m nie w spierać i pełnić uczynki m iło­

sierne n a wzór pierw szych chrześci­

jan, n a k tó ry ch poganie z podziw em p atrzeli m ów iąc: „Patrzcie, ja k oni się

miłuję*'. (C. d. n.)

C u d o tw ó r c a

o d p raw iał pierw szą Mszę św., cała św iąty n ia ro zja śn ia ła dziw nem św ia­

tłem.

Później jako spow iednik z duszam i pen iten tów w prost cudów dokonyw ał i prow adził do świętości. Miał przy- tem d a r p rze n ik an ia skrytości dusz.

N astępnie u d ał się św. S tefan w r.

762 n a p u stnię, gdzie przebyw ał przez piętn aście lat. Ale i tu go ludzie od­

n ajd y w ali i przychodzili doń już to do spowdedzi już też z prośbą o porady.

W czasie pobytu n a pu sty n i, ja k i przedtem zdziałał wiele cudów : ta k np. n a sk u tek jego m odlitw y w y try ­ sło źródło ze skały p u styn nej. Kiedy indziej w sposób cudow ny znacho- dził pożywne rośliny, aby gości n a k a r­

mić.

P ew n a n iew ia sta z dw om a córkam i przyszła do niego w celu zasięgnięcia porady. Gdy n iew iasty w racały, n a ­ p adł ich zbójca i chciał porw ać dziew ­ częta. W idział to w duch u św. Stefan i m odlił się o ich ratu n e k . Ledwie n a ­ p a stn ik chw ycił pann y, by je związać, w tej chw ili oślepł i sam m u siał prosić 0 ra tu n e k , puszczając wolno niew iasty.

Z p u sty n i św. Stefan znow u wrócił do k lasz to ru św. Saby (r. 777) i tu po­

został już do końca życia t. j. do ro k u 794. Był nauczycielem zakonników 1 ich kierow nikiem . W szyscy go u- wdełbiali. Znow u też zasłynął jako spow iednik, k tó ry w try b u n a le p o k u ty odradzał garn ące się doń dusze.

szowego Boskie D zieciątko P a n u ofia­

rować. M atka k lęk a u drzw i kościoła a k a p ła n w ręcza jej zapaloną święcę;

chce przez to niejako w yrazić, że dzie­

cię swoje m a z a m iar w ychow ać w w ie­

rze katolickiej i być dla niego wzorem cnót chrześcijańsk ich. K apłan p o k ra ­ pia ją w odą św ięconą, o dm aw ia m o­

dlitw y i, podając do ręk i koniec stuły, w prow adza ją do św iąty n i n a znak, że kościół bierze ją pod sw oją opiekę.

Gdy n iew iasta u k lęk n ie przed o łta­

rzem , k a p ła n m odli się, aby P a n Bóg tę służebnicę sw oją z jej dzieciątkiem potem życiu doczesnem raczył wiecz­

n ą radością napełnić. Ten obrządek nazyw a się zwykle wywodem, czyli w prow adzeniem n iew iasty do kościoła.

W ia d o m o ści z e ś w ia ta k a to lic k ie g o .

Bolszewizujące Węgry na drodze do naprawy.

P ry m a s W ęgier ks. k ard . Szeredi udzielił au d je n c ji 50 posłom i sen ato ­ rom , k tó rzy jednogłośnie na tem po­

siedzeniu dali w /r a z sw em u n ajg łęb ­ szem u p rzeko nan iu, że tylko relig ja i m oralność k ato lic k a zdoła uspokoić i odrodzić św iat. P rzy rzek li oni bro­

nić w p arlam en cie p raw kościoła w zakresie ustaw o d aw stw a m ałżeńskie­

go i w ychow ania religijnego.

Duchowni anglikańscy się nawracają.

L ondyński tygodnik „The Univer- se“ (W szechśw iat) podaje liczbę d u ­ chow nych an g lik ań sk iego (p ro testan ­ ckiego) kościoła n a 280. N iektórzy z nich n aw et są gorliw ym i k a p ła n a m i katolickim i.

750 tysięcy dzieci

j p rzystąp iło n a K ongresie E u c h a ry sty ­ cznym do K om unji św. Będzie m iał P a n Jezus pociechę z Irlan d ji!

Znowu słynne nawrócenie.

Pew ien h erety ck i arcyb iskup sekty jakobitów w In d ja c h przeszedł n a łono kościoła katolickiego. Ciekaw i dzien­

n ik arze pytali o przyczynę. Odpowie­

dział im szczerze: „Moje stu d ja i b a­

d a n ia historyczne doprow adziły mię do p rzeko nan ia, że tylko Kościół Ka­

tolicki po siada siłę, k tó ra zw alcza czas, od w ieków bowiem istn ieje nie­

zm ienny i jaśn ieje tem i sam em i zale­

tam i. Kościół K atolicki jest najczy st­

szym w yrazem du ch a ch rześcijań sk ie­

go. P o siad a on ową doskonałą rów no­

wagę m iędzy rozum em , w iedzą i w ia­

rą. Doszedłem także do tego w niosku, że chrześcijanin nie k a to lik jest jak by isto tą niepełną i nie m ają cą dość sił, aby odpowiedzieć celowi swego istnie n ia “.

Kronika Parafialna

Poświęcenie pomnika Najśw. serca Jezusowego.

Liczni p a ra fja n ie z a p y tu ją mnie, kiedy odbędzie się pośw ięcenie pom ni­

k a N ajśw iętszego Serca Jezusowego przy P la c u Poznańskim . Jestem w' tem m iłem położeniu, że mogę dzisiaj dać już k o n k re tn ą odpowiedź.

Otóż p race przygotow aw cze i przed­

w stępne rzeźbiarsk ie już są n a u k o ń ­

czeniu i obecnie już mogę w porozu­

m ien iu się z a rty s tą rzeźbiarzem p a­

nem T rieblerem u sta lić te rm in pośw ię­

cenia p om nika n a 2 p aź d zie rn ik a b. r.

P rag n iem y wszyscy, żeby uroczystość pośw ięcenia p o m n ik a N ajśw iętszego Serca Jezusowego w y p ad ła jak n a jo k a-

(3)

N um er 31. T Y G O D N I K K O Ś C I E L N Y Str. 3.

z a le j i ż e b y b y ła ró w n o c z e ś n ie p o tę ż ­ n y m w y r a z e m u c z u ć k a to lic k ic h n ie - ty lk o n a s z e j p a r a f j i , a le c a łe j n a s z e j k a to lic k ie j B y d g o sz c z y .

W tym też celu zw ołałem Z arząd p a ra fja ln e j Akcji K atolickiej n a ponie­

działek, d nia 25 b. m., o godz. 6-tej w ie­

czorem. .Tuż dzisiaj proszę w szystkie nasze organizacje, także poza naszem i o rg an izacjam i naszej Akcji K atolickiej, ażeby po p o łud niu d nia tego nie u rz ą ­

dzały żadnych im prez. W szyscy bo­

wiem prag n iem y się skupić w tej chw i­

li koło nowego pom nik a N ajśw iętszego Serca Jezusowego. P rzy tej sposobno­

ści m am też serdeczną prośbę. Odzy­

w am się jeszcze teraz do W aszej o fiar­

ności Drodzy P a ra fja n ie i proszę go rą­

co o sk ład an ie ofiar na pom nik N aj­

świętszego Serca Jezusowego.

Ks. Proboszcz.

Odpust Purcjunkuli Matki Boski Anielskiej.

p rzy pad a 2 sierpnia. O dpust zupełny zyskać m ożna już od nieszporów 1 sie r­

p n ia aż do zachodu słońca 2 sierpnia.

W ym agane są jed n a k do tego n a stę ­ pujące w a ru n k i:

a) spowiedź, b) K om unja św., c) od­

w iedzenie kościoła Św. Trójcy w cza­

sie od nieszporów 1 sie rp n ia do za­

chodu słońca 2 sierp nia, d) m odlitw a na in tencję Ojca św.: 6 Ojcze nasz, 6 Zdrow aś M arjo, 6 C hw ała Ojcu.

W spólnie obchodzić będziem y ten odpust w poniedziałek d n ia 1 sierp n ia 0 godz. 6-tej po poł. i we w torek 2 sie r­

p n ia o godz. 6-tej po poł.

Kto w tym czasie nie będzie mógł być w kościele, pow inien przybyć w innym czasie.

Do spowiedzi św. m ożna już p rzy ­ stąpić w sobotę lub niedzielę, a w po­

niedziałek po p o łu d n iu od godz. 5—7 1 od 8 będziem y też jeszcze słuchać spowiedzi.

Zebranie Ligi Katolickiej.

odbyło się w środę, d n ia 20 bm. P rz e ­ wodniczył n a niem p. K ubalew ski. Na w stępie powutał w szystkich księży, a szczególnie now oprzybyłych do p a ra fji Księży w ik a rju sz y : ks. Borzycha, ks.

M ajchrzaka i ks. M ullera. N astąpiło przeczytanie p ro to k u łu z ostatniego zebrania, poczem p. re k to r Mencel zdał bardzo szczegółowe spraw ozdanie z przebiegu „Zjazdu K atolickiego" w Kępnie, a ks. prób. Skonieczny w s tre ­ szczeniu podał swój referat, wygło­

szony na Zjeździe Kat. n. t. „ P a ra fja jako całość składow a o rgan izacji Ko­

ścioła".

Uroczyste pożegnanie Ks. proboszcza Fiedlera w Towarzystwie śpiewu „Moniuszko’

W e w torek, 28 czerwca, odbyło się w salce p a ra fja ln e j p rzy kościele Św.

Trójcy uroczyste zebranie, poświęcone pożegnaniu długoletniego p a tro n a chó­

r u ks. F iedlera. Zebranie zagaił o go­

dzinie 20-tej prezes p a n K aniecki, k tó ­ r y po przeczy tan iu p ro g ra m u uroczy­

stości oddał przew odnictw o zeb ran ia Ks. Proboszczowi Skoniecznem u.

Po przeczy tan iu przez se k re tarz a pro tokółu z ostatniego zeb ran ia ple­

narnego i po załatw ien iu różnych sp raw to w arzyskich, przystąpiono do w łaściw ej uroczystości pożegnalnej.

W serdecznych słow ach przem ów ił prezes p a n K aniecki do ks. patro n a, podnosząc szczególnie jego gorliw ą w spółpracę w organizacji śpiew aczej.

Dzięki jego niestrudzo n ej działalności, jego przekonyw ującym radom , jak i z a u fa n iu do w szystkich członków chóru, w spółp raca ta była pod każdym w zględem zgodną i owocną. To też ze­

b ran i m ian ow ali ks. F ied lera za dzie­

sięcioletnią działalność n a niw ie śpie­

waczej w śród drużyny, oraz w dowód zasług, położonych około rozw oju chó­

ru , członkiem honorow ym tow arzy­

stw a. A k tu w ręczenia ks. Fiedlerow i dyplom u dokonał po skończonem p rze ­ m ów ieniu prezes p a n K aniecki, a chór w niósł trz y k ro tn y to ast na cześć ks.

Fiedlera.

Z kolei zabrał głos ks. Proboszcz Skonieczny, k tóry, n aw iązu jąc do p rze­

m ów ienia prezesa, podkreślił ta k owoc­

ną działalność ks. F ied lera w chórze kościelnym , ja k i rów nie w innych org an izacjach p a ra fja ln y ch , a zwró­

ciwszy się do ks. proboszcza F iedlera,

przem ów ił doń w rzew nych i podnio- jsłych słow ach, życząc m u w szelakiego l dobra i błogosław ieństw a Bożego n a m ow em stano w isk u, k tó re m a objąć

z dniem 1 lipca.

Im ieniem całej p a ra fji podziękow ał ks. Proboszcz Skonieczny ks. Probosz­

czowi F iedlerow i za ta k owocną i ch ęt­

n ą działalność w pow ierzonych m u or­

g an izacjach p a ra fja ln y ch , a szczegól­

nie w P a ra fja ln e j A kcji K atolickiej, w której z calem oddaniem się p raco ­ wał, zaskarbiw szy sobie w ten sposób serca i m iłość w szystkich członków naszych organizacyj p a rafjaln y ch . Po przem ów ieniu Ks. Proboszcza Sko- niecznego odśpiew ał chór pod b a tu tą Dyr. p. Fr. M asłowskiego pieśń „Pobło­

gosław Jezu Drogi". __

Jako o sta tn i zabrał głos ks. Fiedler, k tó ry podziękow ał d rużynie za m iano ­ w anie go członkiem honorow ym tow a­

rzystw a, ja k i za zaufanie, jak iem członkow ie chóru go zawsze darzyli.

Na koniec prosił Ks. F iedler, aby za­

rząd w spólnie z jego n astęp cą z ta k im pożytkiem i pośw ięceniem pracow ał ja k dotychczas, a chór, aby był pod­

porą naszej p a ra fja ln e j A kcji K ato­

lickiej i w dalszym ciągu chętnie śpie­

w ał podczas nabożeństw kościelnych Bogu n a chw ałę i n a zbudow anie w ier­

nych.

H asłem śpiew aczem „Cześć P ieśn i"

zebranie zakończono. N adm ienić wy­

pada, że n a obecnych w yw arło to p ię­

kne zebranie podniosłe i głębokie w7ra- żenie, k tóre na zawsze pozostanie w pam ięci w szystkich uczestników .

Henryk Kluth.

T ak spraw ozd an ia ze Zjazdu, jak i re fe ra tu zebrani w sk u p ie n iu w ysłu ­ chali i obdarzyli prelegentów licznem i o klaskam i. W yłoniła się kw estja zbie­

ra n ia sk ład ek od członków Ligi Kat.

i uchw alono uzupełnić liczbę okręgo­

w ych skarbników . P ieśn ią „My chce­

my Boga" zakończono zebranie.

Pożegnanie Ks. proboszcza Kwiatkowskiego.

Tow arzystw o Kobiet „ Ju trz en k a "

na o sta tn im p len arn em zebraniu, k tó ­ re odbyło się w niedzielę, d n ia 3 lipca br„ pożegnało, dotychczasow ego swego ks. w icepatro na K w iatkow skiego, k tó ­ ry objął probostw o w Kuczkowie. Ks, w icepatron przez dw a la ta p rac y około naszego tow. poniósł w ielkie zasługi, zawsze był oddany n aszem u tow arzy­

stw u, przez co pozyskał serca w szyst­

kich członkiń; to też pożegnanie jego było bardzo sm utne. P a n i przew odni­

cząca żegn ająca ks. w icep atrona im ie­

niem całego tow arzystw a, w skazała na jego gorliw ą pracę i zasługi, po­

czem n a stą p iły rzew ne deklam acje w ykonane przez dzieci członkiń, gdzie każde z n ich wręczyło ks. w icepatro- nowi b u k iet kw iatów . Ks. K w iatkow - ski dziękując za o kazaną m u życzli­

wość, przyrzekł łączyć się nadal z Tow. „ Ju trz en k a " w sw ych m odli­

tw ach. Na zakończenie odśpiew ano pieśń „Pobłogosław Jezu Drogi", oraz życzono błogosław ieństw a Bożego w dalszej pracy duszpasterskiej.

X. B.

Sakr. chrztu św. otrzymali:

S ta siń sk a D anuta, Stef. C zarneckiego 6.

K aczm arek Irena, Ś ląska 5.

E jankow ski H enryk, Na W zgórzu 50.

Blaszczyk B ern ard , Ja sn a 31.

W róblew ski H enryk, Św. Trójcy 33.

O strow ski H enryk, G runw aldzka 111.

W oźniak K rystyna, G rudziądzka 31.

S topyr H en ry k a, Ś ląska 46.

D opierała Czesława, Chwytowo 5.

S u łk o w sk a Irena, V Śluza,

K ujaw ski H enryk, K ordeckiego 34.

Śledzikow ska K rystyna, G runw aldzka 70.

(4)

St r 4 T Y G O D N I K K O Ś C I E L N Y N um er 31.

OFIARY.

Na pomnik N. Serca Pana Jezusa. 25 róża M atek 6,— zł., N. N. 10,— zł., p. E m ilja O rłow ska 10,— zł., N. N. 2,— zł., N. N.

5,— zł.

Na oparkanienie cmentarza: N. N. 5 —T zł.

34 róża M atek 5,— zł.

O fiarodaw com serdeczne „Bóg zapłać".

Kalend, bractw i towarzystw

31. 7. Niedziela.

Żyw. Róż. Ojców. Na su m ie a sy stu je r. 17.

1. 8. Poniedziałek.

Tow. Kobiet „Jutrzenka". Zebr. zarządu 0 godz. 17.

3. 8. Środa.

Stów. Pań Miłosierdzia. Zebr. o godz. 17 w salce p a ra fja ln ej. Z pow odu w ażnych sp raw u p ra sz a się w szystkich członków, zw łaszcza okręgowe, o przybycie.

Tow. Robotników. N adzw yczajne zebranie zarządu o godz. 18 w biu rze p arafj.

4. 8. Czwartek.

Straż Honorowa. G odzina św ięta od godz.

20 21.

5. 8. Piątek.

Straż Honorowa. Msza św. w y n a g ra d z a ją ­ ca o godz. 7. U prasza się zabrać świece 1 oznaki. Z ebranie po nabożeństw ie w ieczornem .

6. 8. Sobota.

Spowiedź Żyw. Różańca Młodzieńców.

7. 8. Niedziela.

Żyw. Róż. Ojców. Na su m ie asy stu je r. 18.

Żyw. Róż. Młodzieńców. Zebr. po n iesz­

porach.

Tow. Kobiet „Jutrzenka". Zebr. o godz. 16 w salce par.

III Zakon. Zebr. po nieszporach.

Porządek nabożeństw.

31. 7. XI. Niedziela po Ziel. Świątkach.

E w an g elja św. u św. M ark a r. 7, 32—37.

Godz. 7,00. Cicha m sza św. z kazaniem . Godz. 8,00. C icha m sza św.

Godz. 9,00. Msza św. z k a zan iem dla dzieci.

Godz. 10,15. S u m a z kazaniem . Godz. 12.00 Cicha m sza św.

Godz. 14,00. C hrzty i w ywody.

Godz. 15,00. N ieszpory z różańcem .

W dni powszednie Msze św. o godz. 6,15, 7,00, 7,45 i 8,30.

Okazja do spowiedzi św. codziennie od godziny 6,30 rano.

Wywody i chrzty codziennie o godzinie 8 (zgłosić się w zakrystji).

1. 8. Poniedziałek.

Słuchanie spowiedzi od 17—19 i od g. 20.

W spólne odw iedzenie kościoła celem zy­

sk a n ia odpustu P o rcju n k u li o godz. 18.

2. 8. Wtorek. i ::

Godz. 7,00. W otyw a do św. Antoniego.

W spólne odw iedzenie kościoła celem u zy­

s k a n ia o d p u stu P o rc ju n k u li o godz. 18.

4. 8. Czwartek.

Godz. 8,30. Msza św. z w ystaw ieniem i p ro ­ cesją.

Okazja do spowiedzi św. od godz. 17—19 Straż Honorowa. G odzina św ięta od godz.

20- 21.

5. 8. Piątek.

Pierwszy piątek ku czci Najśw. Serca Pana Jezusa.

C ałodzienna ad o ra c ja N ajśw . S a k ra m e n tu od godz. 7 ran o do 7 wiecz. O godz. 7 w ystaw . N ajśw . S a k ra m e n tu z wotywą.

A d o ru ją od:

8— 9 P a n n y różańcow e, róża 1—35.

9— 10 M atki różańcow e, róża 1—60.

10— 11 Stów. K obiet „Ju trzen k a".

11— 12 S traż H onorowa.

12— 1 Trzeci Zakon.

1— 2 P a n n y różańcow e, róża 36 do końca.

2— —3 M atki różańcow e, róża 61 do końca.

3— 4 Dzieci szkolne, M ały Chór, Tow.

M isyjne Chłopców, Stow arzyszenie Dziecięctw a P a n a Jezusa.

4— 5 Stów. P a ń św. W incentego a Paulo.

5— 6 S. M. P. „Prom yk".

6— 7 Tow. Robotników, S. M. P. „G w ia­

zda", Żyw. Róż. Ojców i M łodzień­

ców i Tow. śpiew. „M oniuszko".

O godz. 19 zakończenie ad o racji nabożeń­

stw em i procesją.

6. 8. Sobota.

Godz. 8,30 W otyw a z lita n ją do M atki Bosk.

S łu ch an ie spow iedzi od 17—19 i od g. 20.

7. 8. XII. Niedziela po Ziel. Świątkach.

E w angelja św. u św. Ł ukasza, r. 10, 23—37 P o rząd ek nabożeństw ja k w niedzielę.

W

Czyżkówku.

31. 7. Niedziela.

Godz. 8,00. Msza św. cicha.

Godz. 10,00. S um a z kazaniem . Godz. 14,30. C hrzty i wywody.

Godz. 15,00. Nieszpory.

W dni powszednie Msza św. o godz. 7.

Okazja do spowiedzi św. codziennie przed pillllllllllIllllllilllllllllllllllllllllllllllllillllllllllllllllllllllllllilillllllllllllllllllllllllliiillllllllllllllllillllillllllllillllilllllllllllilllllllHlIHH^

[ Komunalna Kasa Oszczędnością^Bydgoszczy |

M a r s z a łk a F o c h a 3

| przyjmuje wkłady począwszy od 1 złotego |

S i oprocentow uje: £

w kłady za w ypow iedzeniem dzien n em : 5 1/s % s w kłady za wypow iedzeniem m iesięcznem : 6 1/ 2 %

w kłady za wypow iedzeniem kw artalnem : 7V2°/o = w kłady za w ypow iedzeniem p ó łroeznem : 9 %

H WHłady są wolne od podatKu od Kapitałów od rent. |

Dla d robnych oszczędności w ydaje Kasa £

s K a r b o n K i d o m o w e .

i Za wszelkie zobowiązania Kasy odpowiada miasto całym swym majątkiem, | | illlllllllllllllllllllllllllllllllliilllllllllllllllllllillllllllllllllllllllllllillillllllllillilllilllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllilllllllllllllllllllil

m szą św., w sobotę od godz. 17—19 i od 20.

5. 8. Pierwszy piątek m iesiąca.

Godz. 7. Msza św. z w ystaw ieniem NajSw.

S a k ra m e n tu k u czci Najśw. Serca P a n a Jezusa.

Godz. 19,30. Nabożeństw o w ieczorne z w y­

staw ieniem Najśw. S a k ra m e n tu i k a ­ zaniem .

Umarli:

Izak Stefan, In fla n c k a 31.

G alińska Józefa, L u b elsk a 1.

M ichalska Józefa, Dom Starców . B lachow ski Leon, G runw aldzka 45.

P a ste n a k W incenty, N akielska 77.

Ł ukaszew ska A ntonina, G raniczna 23.

D em bek D om inika, K ordeckiego 18.

Pamiętajcie o Zmarłych!

W d niach najbliższych przypadają, n astęp u jące rocznice śm ierci:

1 sierpnia.

Śp. Teofili K em pińskiej, um . 1922;

śp. R ozałji Jóźw iakow j, um . 1922;

śp. W ład y sław a S tarszak a, um. 1924;

śp. F ra n c isz k i K rzyżaniakow ej, um . 1925;

śp. Józefa Słomy, um. 1929;

śp. Szoeke, um . 1932.

2 sierpnia.

Śp. K atąrzy n y Lassa, um . 1922;

śp. E u g en ju sza W asielew skiego, um . 1923;

śp. Jadw igi W asielew skiej, um. 1923;

śp. F ra n c isz k a K ałasa, um . 1924;

śp. A ntoniego G rabowskiego, um . 1926;

śp. Tekli K am ińskiej, um . 1930;

śp. Józefy M otylew skiej, um . 1931;

śp. M arjan a P aw laczyka, um . 1931.

3 sierpnia.

Śp. A lfonsa K rygiera, um . 1921;

śp. Aleksego M alickiego, um . 1924;

śp. A ntoniny P etrykow skiej, um. 1925;

śp. A n astazji Staw ow skiej, um . 1928;

śp. Ju lja n n y Giesowej, um . 1928;

śp. H eleny S obieralskiej, um . 1929.

Przypomnijcie ich dusze krewnym i znajomymi

T R U M N Y

poleca w wielkim w yborze po najtańszych cenach. Przew óz zwłok sam ochodem do w szystkich m iejscowości. Kom pl. załatw ia­

nie pogrzebów . Zakład pogrzebow y

„ C E R E M O N J A Ł "

Bydgoszcz ul. Długa nr. 54*

Suchy

Stolarski

towar

s o s n a , d ą b , o l c h a , b u k e t c . Mursz 23 i 30 m/m. Drżewo do b u ­ dowli, belki, kantów ki, łaty, szalówki, deski do płotów , suche podłogow e

■— p o dług w ym iaru —- ,, poleca

SKładnica Drzewa, Ogrodowa 2.

Biuro ŚląsKa 9. T elefon 1359.

N akładem k an celarii k o ścio ła św. T rójcy w B ydgoszczy — T łoczono w D ru k a rn i P o ls k ie j Sp. A kc. B ydgoszcz, ul. M arsz. F ocha 18. T el. 352:

Cytaty

Powiązane dokumenty

Druchnom przypomina się, że pogadanki historyczne odbywają się w poniedziałki i soboty po nabożeństwie

A zatem praca wre, dlatego zaprasza się serdecznie wszystkie panie i panienki, które interesują się haftem kościelnym o przybycie na lekcję które odbywają się

chnym tylko w małym zakresie i w drobnych rozmiarach. Zastanówmy się nad tą minjaturą Kościoła, jaką jest parafja. Kościół jest jak uczy ka­.. techizm

Opłata 10 groszy za egzemplarz do puszki roznosiciela... po

rody, nie od rzeczy będzie teraz, kiedy ta sprawa jest aktualna, przekonać się jak nasz nieśmiertelny Mistrz i Pan, Jezus Chrystus odnosił się do

Opłata 10 groszy za egzemplarz do puszki roznosicie ' — Za zezwoleniem Władzy jJuct /nej.. Rocznik

Ileż to razy zawiodą się ludzie kupując książkę, którą się zachwala jako

Rozwiązuje trudności dla ograniczonej liczby ludzi, którzy dobrowolnie stali się Jego uczniami.. Nie ukazał im się w roli wschodniego sułtana, ani