• Nie Znaleziono Wyników

Prądy regjonalizmu niemieckiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Prądy regjonalizmu niemieckiego"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Odbitka z N r. 19 „Ziemi'' z dn. 1 października 1928 r .

W I K T O R O R M I C K I . ;

PRĄDY REGJONALIZMU NIEMIECKIEGO.

Pogląd, jakoby między wszystkiemi pań­

stwami Europy Polska szczególnie dotkliwie odczuw ać miała upośledzenie t. zw. prowincji w stosunku do centrum państwa, położyć na­

leży, jak wiele innych mniemań, zrodzonych w atm osferze zgorzkniałego pesymizmu, mię­

dzy bajki, opow iadane dorosłym dzieciom w za­

miarze— czyżby?— podniesienia ich na duchu?

Mimo wszystko cokolwiek się mówi i pi­

sze, mimo w szystko, co się mało naogół k ry­

tycznem u czytelnikow i podaje— w P o lsce jest znacznie, znacznie lepiej. I złą — w ydaje mi się— przysługę sprawie regjonalizmu polskiego oddaje ten, kto istotę jego pragnie w yprow a­

dzić z faktów n egatyw nych, kto szuka dla idei warunków zaszczepienia nie na gruncie jasnego spojrzenia w przyszłość ale w bole- snem, nierzadko jakżeż upokarzającem szpera­

niu w grzechach minionych dni.

Przecudna idea polskiej myśli regjonali- stycznej oddana hojnie społeczeństw u przez świetlanej pam ięci Żerom skiego, znajduje nie­

w yczerpaną krynicę ciągłych podniet w sa ­ mem Życiu, to czącem się z dnia na dzień w nas, obok nas, z nami lub bez nas, z naszą wolą lub mimo niej.

W ciąż naprzód d ążące życie co ra z to n o­

we wysuwa problem y i zagadnienia; pod g ro ­ zą zatraty szczęścia narodow ego muszą one być podejm owane, muszą być rozwiązywane, nie wolno się przed nimi w ym igać i nie moż­

na ich nie widzieć! Życie płynie, bieży! P rz e ­ padł, kto pozostał na moment w tyle!

Program regjonalizmu polskiego, naszkico­

wany przez Żerom skiego, został rychło podję­

ty. Idea znalazła warunki przyjęcia się. Ziar­

no nie padło na opokę i nie w ypalił go żar południowego słońca, ale otoczon e troskliw ą opieką w zeszło, piękny rokując w przyszłości plon, godny Siew cy.

A stoją przed regjonalizm em polskim wiel­

kie zadania. Może najjaśniej, najzwięźlej i naj­

istotniej skrystalizował je S tan iew icz1), tw ier­

dząc, że

*) S t a n i e w i c z W i t o l d . — Z a g a d n i e n i e r e g j o n a l i z m u W P o l s c e . „ Z i e m i a ” , 1 9 2 5 r. N r. 2 — 3.

„...regjonalizm , jako ruch umysłowy oraz dążenie usiłujące przedewszystkiem obu­

dzić w poszczególnych dzielnicach sa­

moistny ruch umysłowy i kulturalny, sa­

modzielną działalność g osp o d arczą, spo­

łeczn ą i polityczną, zm ierzającą w pierw ­ szym rzędzie do wysuwania i rozw aża­

nia przedew szystkiem w łasnych interesów i dążeń, obrona tych ostatnich, w obec sprzecznych nieraz dążeń innych dziel­

nic, w reszcie harmonizowanie ich z o gó l­

nym interesem państwowym, którem u, rzecz prosta interesy poszczególnych dzielnic winny być podporządkow ane, posiada pierw szorzędne dla Polski zna­

czen ie”.

Zdaje mi się, że warunkiem wywiązania się regjonalizmu polskiego z ciążący ch na nim zadań — jest między innemi baczne śledzenie analogicznych, zbliżonych lub pokrew nych d ą­

żeń u sąsiadów . R zecz jasna, że nie idzie tu o naśladow nictw o — b oć sto k roć ważniejszem jest poznanie w spółczesnych kierunków, za­

znajomienie się z metodami p racy , zw rócenie uwagi na praktyczną doniosłość wyników te o ­ retyczn ych i wysnucie z dorobku p rak tyczn e­

go teoretyczn ych w skazań. Szukanie dróg — to nie jałowe myślenie ale w ytężająca p raca um ysłow a, oparta na jaknajskrupulatniejszej znajom ości z jednej strony przedm iotu, z dru­

giej psychologji społecznej, p ra ca , licząca się dokładnie z celam i, jakie są zam ierzone, a opie­

rająca się na istniejącym dorobku. Przystępu­

jąc z te g o stanow iska do zreferow ania w spół­

czesn ych prądów regjonalizmu niem ieckiego na wstępie jaknajsilniej pragnęlibyśm y pod­

kreślić głębokie pokrew ieństw o ideowe obu regjonalizmów, mimo zupełnie różn ego n asta­

wienia tak pod względem zam ierzonych c e ­ lów jak i założeń w yjściow ych.

Zasadniczem założeniem regjonalizmu pol­

skiego jest niejednokrotnie akcentow any „za­

nik życia kulturalnego naszej prowincji” . W o ­ b ec lepszego postawienia kultury społecznej w N iem czech ten punkt jest tam niemal bez znaczenia. W każdym zaś razie nie wykazuje

(2)

znamion tak zasadniczej wagi problem u, jak to ma miejsce u nas. P oczątk ów regjonalizmu niem ieckiego szukać należy w płaszczyźnie g ospod arczej i politycznej. Nie znaczy to , ja­

koby kompleks ty ch spraw należał w P olsce do załatw ionych i uregulow anych. R aczej przeciwnie dopiero po podniesieniu społe­

czeństw a naszego na pewien poziom kultural­

ny nadejdzie czas do rozp oczęcia publicznej dyskusji na tem aty regjon aln o-gosp od arcze.

C opraw da regjonalizm niemiecki w dzisiej­

szej szacie datuje się z czasów Wielkiej W o j­

ny lub, ściślej m ów iąc, z okresu gw ałtow niej­

szego przyrostu zaludnienia. Niem iecki p ro­

blem regjonalistyczny można zidentyfikować z zagadnieniem wyżywienia niem ieckiego spo­

łeczeństw a. Nie w yczerpuje to jednak w szyst­

kich istotnych założeń niemieckiej myśli regjo- nalistycznej. Medal ma i stronę odw rotną.

Nosi ona piętno adm inistracyjno - polityczne.

N iesłychane dynastyczne rozbicie Niemiec przedwojennych odczuwane było w tam tejszej g osp o d arce społecznej bardzo ujemnie już przed wojną, jego zaś g rotesk o w o ść zazna­

czyła się szczególnie dotkliwie po wojnie.

Miarą uciążliw ości stosunków jest § 11 pierw ­ szego projektu konstytucji niemieckiej z 20.1 1 9 1 9 r., określający możliwości organizacji te- rytorjalnej państw R zeszy Niemieckiej. D y­

skusja, jaką w yw ołał wzmiankowany § 11, do­

prowadziła do modyfikacji projektu, przyczem w ostatecznej redakcji sform ułow ano w nastę­

pujący sposób zasadę specjalnej organizacji terytorjalnej.

„R ozczłonkow anie państw a na kraje winno służyć do jaknajpełniejszego gospod arczego i kulturalnego rozwoju społeczeństw a przy maksymalnem możliwem uwzględnieniu woli zainteresow anej ludności” 2).

„Zasada ta, w prow adzająca w § 18 obo­

wiązującej obecnie w N iem czech konstytucji, jest przedm iotem nam iętnych sporów . C o nas jednak szczególnie żywo obchodzi, K onstytu­

cja W eim arska wysuwa w owej idei regjona- listycznej na pierwszy plan interesy społeczne w ich sumie, przyczem dyrektyw ą dla przy-

2) K a i s e n b e r g G . — D i e Z e n t r a l s t e l l e fu r d i e G l i e - cl^rung d e s D e u t s c h e n R e i c h e s . E r d e un d W i r t s c h a f t

1927/28 r. s. 103.

szłej organizacji terytorjaln ej ma być interes nie ściśle regjonalistyczny a wyłącznie ogólno- państwowy i ogólno-społeczny. Niezależnie od pow yższych uwag stw ierdzić należy, że w regjonaliźmie niemieckim istnieje tendencja obejm owania regjonów granicam i administra- cyjnemi, co teoretyczn ie święci tryumfy w R o­

sji S ow ieck iej3), a czem u z ca łą stanow czo­

ścią przeciw staw ia się szkoła szwedzka z naj­

wybitniejszym swoim przedstawicielem Sten de G e e r’em 4).

Regjonalizm polski — o ile mi wiadomo — akceptuje ramy adm inistracyjno-polityczne, d o ­ stosow ując się do nich. Dowodzi tego o sta t­

nie ogólnie znane R ozporządzenie Minister­

ialne 5).

Zgodnie z tendencjam i regjonalizmu nie­

m ieckiego powołano do życia specjalną insty­

tucję pod nazwą „Zentralstelle fur die Gliede- rung des D eutschen R eich es”, której zada­

niem, według H eile’go miało b yć przeciw ­ działanie egoistycznym tendencjom p ołącze­

niowym względnie odłączeniowym a baczenie przedew szystkiem na to, by wszelkie zmiany terytorjaln e, dokonywane na zasadzie § 18, b y­

ły przeprow adzane jedynie w duchu interesów wielkiej społeczności niem ieckiej6).

N a konstytuującem posiedzeniu wzmianko­

wanej centrali (3 .XI 1920) ustalono zakres działania instytucji w ten sposób, że uznano cen tralę za organ upoważniony do wszelkich badań regjonalistycznych w najszerszem słowa znaczeniu z prawem podejmowania tych kwe- styj, które łączą się z rozważanym problemem.

Zgodzono się również, że wyniki badań mogą być przedkładane jedynie rządowi centralne­

mu. W reszcie przychyliło się zebranie konsty­

tuujące do tezy niekom petencji w spraw ach wnioskowania i inicjowania ew entualnych zmian terytorjaln ych i reorganizacji adm inistracyjno- politycznej.

Mimo wszelkich zastrzeżeń i ograniczeń

3) K r i s c h a n o w s k i M . — D i e P l a n w i r t s c h a f t s a r b e i t in d e r S o v j e t u n i o n , B e r l i n . V e r l a g fu r L i t e r a t u r und P o l i t i k , 1 9 2 7 r.

4) S t e n d e G e e r . — S c h w e d e n s g e o g r a p h i s c h e R e - g i o n e n — F. rd e un d W i r t s c h a f t 19 27 /28 r., s. 5 4 — 55.

5) O k ó l n i k M i n i s t e r s t w a S p r a w W e w n ę t r z n y c h z dn. 3 0 l i s t o p a d a 1 9 2 7 r.

fi) K a i s e n b e r g G . ■— 1. c s t r . 1 0 4 — 106,

(3)

okm petencji, stw ierdzających wolę unikania konfliktów, znaczenie nowej instytucji w życiu wewnętrznem Niemiec jest bardzo ważne.

Ruch regjonalistyczny zyskał w nowej p laców ­ ce ośrodek koncentracji i krystalizacji płyn­

nych projektów, które tutaj w ytrzym ać muszą próbę życia i skalpel m etod naukow ego, a w ięc krytycznego, rozważania wszelkich pro i contra.

Trudno w kilkunastu w ierszach zamknąć referat o najnowszych niem ieckich p oczyn a­

niach regjonalistycznych. Dziełkiem E . Scheua

„D eutschlands w irtschaftsgeographische H a r­

monie” 7) otworzymy ten przegląd. Dzieło to zawiera istotnie wiele cennych myśli, mimo że pozbawione jest naogół oryginalności, a co gorsza ścisłości. Studja Ż a b n a 8) pośw ięcone są zależności między niem iecką gospodarką społeczną a ojczystą przestrzenią życiową.

C ałe mnóstwo pedantycznych opracow ań zaj­

muje się poszczególnem i okolicam i. A u to ­ rami tych p rac są przeważnie geografow ie i ekonom iści9).

Do niewątpliwie ciekaw szych p rac należą

' ) S c h e u E r v i n . — D e u t s c h l a n d s w i r t s c h a f t s g e o - g r a p h i s c h e H a r m o n i e . — W r o c ł a w , H i r t 1 9 2 4 r.

— D e s R e i c h e s w i r t s c h a f t l i c h e E i n h e i t .

— D ie w i r t s c h a f t s g e o g r a p h i s c h e G l i e d e r u n g D e u t s c h ­ l a n d s . — E r d e und W i r t s c h a f t 19 27/ 28 r., s t r . 7 — 3 1.

s) Z a h n F r . — D i e r a u m w i r t s c h a f t l i c h e V e r f l e c h - t u n g d e r d e u t s c h e n V o l k s w i r t s c h a f t , E r d e u n d W i r t ­ s c h a f t 1927/28 r. S t r . 3 — 7.

n) N ie s p o s ó b t u t a j z e s t a w i a ć o l b r z y m i ą d z i s i a j w ty m k i e r u n k u l i t e r a t u r ą n i e m i e c k ą . P o n i ż e j p o d a j ą n i e k t ó r y c h a u t o r ó w p r z y z u p e ł n e m p o m i n i ą c i u d z i e ł z z a k r e s u c z y s t e j g e o g r a f j i .

H a s s e r t K . — D a s W i r t s c h a f t s l e b e n D e u t c h l a n d s und s e i n e g e o g r a p h i s c h e n G r u n d l a g e n . L i p s k , 1 9 2 3 .

K r i s c h e P . — D i e V e r t e i l u n g d e r l a n d w i r t s c h a f t - l i c h e n H a u p t b o d e n a r t e n im D e u t s c h e n R e i c h . B e r l i n . 1 9 2 1 .

S c h e u E . — D i e L e b e n s m i t t e l v e r s o r g u n g d e r s a c h - s i s c h e n G r o s s s t a d t e . S c h l e s i c h e J a h r b i i c h e r 11.3 19241

P e t e r s i l i e . — D i e M i l c h v e r s o r g u n g au f d e n B a h n - w e g e d e r 41 d e u t s c h e n G r o s s s t a d t e n , 1 9 1 1 Z e i t s c h r - d. P r e u s s . S t a t i s t . L a n d e s a t s , 5 3 J a h r g a n g 1 9 1 3 .

N a u m a n n J o h . K . — D i e G e s t a l t u n g d e s L a n d w i r t - s c h a f t s b e t r i e b s in S a c h s e n u n t e r d e m E i n f l u s s d e s K l i m a s . L i p s k , 19 2 2.

S y r u p F r . — D i e A r b e i t e r v e r t e i l u n g in d e r d e u ­ t s c h e n I n d u s t r i e . B e r l i n , 1 9 2 4 .

M u l l e r K . — S t e i n b r i i c h e D e u t s c h l a n d s . K a r t o g r . B e i t r . z. W i r t s c h a f t s g e o g r a p h i e N“ 4 B e r n o ( s z w a j c a r ­ s k i e ) 1915 ,

te , które obejmują większe obszary. A u tor z natury rzeczy dochodzi do podziału regjo- nalnego, odpow iadającego oczyw iście założe­

niom t. zn. przyjętym terytorjom regjonaliza- cyjnym (z punktu widzenia m etodycznego o d ­ pow iadają one analizowanym i klasyfikowa­

nym cech om ). Tu wspomnimy S ch eu ’a mapę rozm ieszczenia ludności w N iem czech w roku 1 9 2 5 10), W e itz e fa projekt podziału regjonal- nego w edług obszarów gosp od arczych i k o­

munikacyjnych u ). M etznera studja nad sarao- starczaln ością rolną N ie m ie c12).

K rótko m ówiąc, regjonalizm niemiecki żyje w wysokim stopniu z dorobku innych w sto ­ sunku do niego p om ocniczych nauk. Płynie stąd n i e p o s p o l i c i e w a ż n e w s k a z a ­ n i e d l a r e g j o n a l i z m u p o l s k i e g o : na­

kaz oparcia się o nauki ścisłe, nakaz celowej i zorganizow anej p racy , bo nie mamy nadmia­

ru pracow ników — a co najważniejsze, utrzy­

mywanie w ew idencji rodzimej produkcji lite­

rackiej. Polskie p race geog raficzn o-g osp o d ar- cze są. Jest ich nawet dużo. N iestety jednak, zanim rozejdzie się o nich w iadom ość — giną w mroku niepam ięci! Za wyjątkiem szczupłe­

go grona fachow ców mało kto wie o istnieniu interesu jących studjów regjonalistycznych R o­

m e r a 13), S a w ick ie g o 14), Z ierhoffera15), Czy-

W e b e r A , — U b e r d e n S t a n d o r t d e r I n d u s t r i e n T i i b i n g e n 1 9 1 9 .

S a l o m o n E l i s . — D i e P a p i e r i n d u s t r i e d e s R i e s e n - g e b i r g e s in i h r e r s t a n d o r t s m a s s i g e n B e d i n g t h e i t . T ii b i n - g e n , 19 20.

B a u m a n n H . — K r a f t q u e l l e n un d V e r k e h r a i s b e - s t i m m e n d e F a k t o r e n fiir d e u t s c h e W i r t s c h a f s g e b i e t e . T e c h n i s c h w i r t s c h a f t l i c h e B i i c h e r e i H . 24.

Q u e l l e O . — I n d u s t r i e g e o g r a p h i e d e r R h e i n l a n d e —- B o n n 1 9 2 6 .

l0) S c h e u E . — D i e B e v o l k e r u n g s v e r t e i l u n g in D e u - t s c h l a n d im J a h r e 1 92 . P o d z . 1 : 1 0 0 0 0 0 0 B e r l i n 19 2 7 .

" ) W e i t z e l A . — D i e r e g i o n a l e G l i e d e r u n g D e u t s c h ­ l a n d s n a c h W i r t s c h a f t s und V e r k e r s g e b i e t e n . E r d e un d W i r t s c h a f t 1 9 2 8 . S t r . 1— 13.

12) M e t z n e r H . D i e l a n d w i r t s c h a f t l i c h e S e l b s t v e r - s o r g u n g D e u t s c h l a n d s . B e r l i n . P a r e y 192 6.

13) R o m e r E u g e n j u s z — a ) A t l a s g e o g r a f i c z n o - s t a - t y s t y c z n y ; b ) A t l a s P o l s k i W s p ó ł c z e s n e j . L w ó w .

u ) K o r b e l - S a w i c k i — A t l a s g e o g r a f i c z n y ; P o l s k a W s p ó ł c z e s n a . K r a k ó w .

15) Z i e r h o f f e r A u g u s t . — R e g j o n a l i z m w ś w i e t l e p r o d u k c j i i s p o ż y c i a z b ó ż c h l e b o w y c h . R e f e r a t n a II Z j a z d S ł o w i a ń s k i c h G e o g r a f ó w i E t n o g r a f ó w W P o l s c e , 1 9 2 7 ,

J

(4)

żew sk iego16), Jan iszew sk iego17), Z ab o rsk iego 18), Sochaniew iczów nej l9), Piekałkiew icza i R ut­

k ow sk iego 20) oraz całej wielkiej plejady nie- w ym ienionych a u to ró w 21). Komu poza urzę­

dami znana jest tak cen n a dla regjonalisty mapa przewozów i konsumcji w ęgla kamien­

nego i d rzew a22).

16) C z y ż e w s k i J u l j . — R e g j o n y 1 R e f e r a t y n a II

, , d r i • Z j a z d S ł o w i a ń -

d r z e w n o - g o s p o d a r c z e r o l s k i . i ■ l /-• c

. > s k i c h G e o g r a f ó w

ir) J a n u s z e w s k i . — R e g j o n y w ę - j E t n o g r a f ó w w g l o w o - g o s p o d a r c z e P o l s k i . J P o l s c e , 19 27.

1S) Z a b o r s k i B o h d . — O k s z t a ł t a c h w s i w P o l s c e i i c h r o z m i e s z c z e n i e . P . A . U . K r a k ó w .

19) S o c h a n i e w i c z ó w n a J . — M a t e r j a ł b u d o w l a n y wsi p o l s k i e j . C z a s o p . G e o g r . 1 9 2 8 z, 2 — 3.

20) J a n P i e k a ł k i e w i c z i S t a n i s ł a w Z d z i s ł a w R u t ­ k o w s k i . — O k r ę g i g o s p o d a r c z e P o l s k i . K w a r t a l n i k S t a t y s t , 1 9 2 7 I V 3.

21) L o t h J e r z y i B o h d a n E d w a r d , — P o l s k a G o s p o ­ d a r c z a , m a p a 1 : 7 5 0 0 0 0 . W a r s z a w a , 1 9 2 5 .

H u p k a S t a n i s ł a w . — W s p r a w i e r o z r ó ż n i a n i a k r a i n r o l n i c z o - g e o g r a f i c z n y c h z a c h o d n i e j G a l i c j i . K r a k ó w 19 18 .

S m o l e ń s k i J e r z y . — W z g l ę d n e p r z e w y ż k i i n i e d o ­ b o r y l u d n o ś c i p o l s k i e j na o b s z a r z e R z e c z y p o s p o l i t e j .

K r a k ó w 19 26.

B y s t r o ń I. W . — U g r u p o w a n i e e t n i c z n e ludu p o l ­ s k i e g o . K r a k ó w , 19 25 .

K u b i j o w i c z W ł o d z . — R o z m i e s z c z e n i e k u l t u r i lu d ­ n o ś c i w e w s c h o d n i c h K a r p a t a c h . K r a k ó w , 19 24.

G a w r o ń s k i Z. — P r ó b a o z n a c z e n i a r o l i d z i e ln i c w h a n d l u z a g r a n i c z n y m P o l s k i . P r z e m y s ł i H a n d e l , 1927 z. 2. S t r . 3 5 8 — 3 6 2 .

G r o s s m a n H e n r y k . — S t a t y s t y k a r u c h u t o w a r o w e g o

O to są najistotniejsze bolączki polskiego regjonalizmu. Zbyt łatw o przechodzi się do porządku nad cu d zą p racą, zaczyn ając swoją od początku.

Jeżeli regjonalizm niemiecki jest wielkim prądem , jeżeli jego nurt zaważa w wodach sp ołeczn ego życia niem ieckiego, to głównie dzięki skrzętności, z jaką każdy korzysta z do­

robku poprzedników .

I to jest drugie wskazanie! W ostatecznej konkluzji dochodzim y do przekonania o po­

trzebie organizacyjnie ujętego skoordynow a­

nia p racy . W ted y dopiero regjonalizm polski stanie na twardej drodze, w iodącej z pewno­

ścią nie w prost ale konsekwentnie do urze­

czywistnienia w gran icach ludzkiej możliwości ideałów, nakreślonych gorącem piórem W iel­

kiego W ych ow aw cy N arodu, Żerom skiego.

n a k o l e j a c h ż e l a z n y c h . M i e s i ę c z n i k s t a t y s t . 1921 III.

S t r . 2 2 i 28.

P r a c e I n s t y t u t u B a d a n i a s t a n u g o s p o d a r c z e g o ziem W s c h o d n i c h p o d r e d a k c j ą S t e f a n a J a n k o w s k i e g o . W a r s z a w a .

S t o s u n k i R o l n i c z e R z e c z y p o s p o l i t e j P o l s k i e j ; t o m I.

W y t w ó r c z o ś ć . W y d a w n i c t w o z b i o r o w e . . . r e d a g o w a n e p r z e z inż. S t e f a n a K r ó l i k o w s k i e g o . W a r s z a w a , 1925 . W y d a w n i c t w o M i n i s t . R o l n i c t w a i D ó b r P a ń s t w o w y c h . S e r ja A , Ns 20.

22) Z u ż y c i e w ę g l a k a m i e n n e g o i d r z e w a o p a ł o w e g o w e w n ą t r z P a ń s t w a P o l s k i e g o w r. 19 2 6 . M i n i s t e r s t w o K o m u n i k a c j i . B i u r o r e f o r m y t a r y f .

4

Cytaty

Powiązane dokumenty

Oczywiście jest, jak głosi (a); dodam — co Profesor Grzegorczyk pomija (czy można niczego nie pominąć?) — iż jest tak przy założeniu, że wolno uznać

Jeśli uczeń prawidłowo rozwiąże zadanie inną niż proponowana metodą, otrzymuje maksymalną liczbę punktów.. Rozwiązania Zasady

(...) Wkrótce usłyszymy jak szum wielu wód głos Boga, który obwieści nam dzień i godzinę przyjścia Jezusa.. Żyjący święci, sto czterdzieści cztery tysiące, poznają i

Powierzchniowa forma tych problemów sugeruje błędną ścieżkę rozwiązań, prawdo- podobnie więc osoba badana szacuje swoje „poczucie ciepła” na podstawie złej repre-

Z uwagi jednak na fakt, że w łodziach próbujących pokonać Morze Śródziemne znajdują się obok Erytrejczyków, Sudańczyków i Somalijczyków również Gambijczycy, Senegalczycy

- Ci, co chodzą do kościoła, uczą się, ale nic nie robią, żeby nadać lepszy ton i coś w mieście zainicjować twórczego, pozytywnego.. Boją się

Tragedja miłosna Demczuka wstrząsnęła do głębi całą wioskę, która na temat jego samobójstwa snuje

Na wolontariacie w SZLACHETNEJ PACZCE Damian nauczył się jak zarządzać projektem – zrekrutował zespół kilkunastu wolontariuszy, którzy odwiedzali rodziny