• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1934.02.13, R. 13[!], nr 19

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1934.02.13, R. 13[!], nr 19"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Ceaa pojedynczego numeru 10 gr. Dzisiejszy numer zawiera 6 stron.JIHGFEDCBA

B E Z P A R T Y J N E P O L S K O - K A T O L IC K IE P IS M O L U D O W E .

J — W e k sp e d . m ie się c zn ie T B g r.z o d n o s z e -

■ rzeupiala* n ie m p rze z p o c ztę 21 g r. w ię c e j. W w y ­ p a d k a c h n ie p rze w id zia n y c h , p rz y w s trzy m a n iu p rze d s ięb io rstw a, z ło ie n ia p rac y , p rz e rw a n ia k o m u n ik a c ji, a b o n e n t n ie m a p ra w a ża d ać p o za te rm in o w y c h d o sta rcze ń g a zety, lu b z w ro tu c e n y a b o n a­

m en tu . Z a d zia ł o g ło s ze n io w y R e d a k c ja n ie o d p o w ia d a . R e d a k to r p rz yjm u je o d 1 0 -1 2 . N ad e s ła n y c h a n ie za m ó w io n y c h rę k o p is ó w R e­

d a k c ja n ie zw ra c a i n ie h o n o ru je . R e d a k c ja i a d m in is tra cja u l. M ic kie ­ w ic za 1. T e le fo n 80. K o n to c ze k o w e P . K . O . P o zn a ń 2 0 4 ,2 5 2 .

Sumiennem wykonywaniem obowiązków,YXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

budujemy silną Ojczyzną!

n i o • Z * o g ło s z. p o b ie ra s ię o d w ie rs za m m . (7 V y iU 2 » Z U IllC l. U m .) 10 g r., za reklam y na str. 4-łam . w w iadom ościach potocznych 30 g r. n a p ierw szej str. 50 g r. R ab atu u d ziela się p rzy częstem o g łaszan iu . .G ło s W ąb rzeski* w ychodsi trzy razy tyg od n. i to: w p o n ied ziałek, środę i p iątek. P rzy aado- w em ściąganiu n ależn o ści rab at upada. D la sp raw sp o rn ych Jest w łaściw y S ąd w W ąb rzeźnie. — Z a te rm ino w r d ru k, p rzep isane m iejsce o g łotzen la adm in istracja n ie o d po w iada. W ydaw n ictw o zastrzeg a sobie p raw o n iep rzyjęcia ogłoszeń bez podania pow odów

Wąbrzeźno, Kowalewo, Golub, wtorek dnia 13 lutego 1934 r. 8 Rok XIII.

Ku

czci Wielkiego

Orędownika

Pokoju Chrystusowego

W dwunastą rocznicę koronacji Piusa XI

licką“. Za obow iązek staw ia katolikom bronić św iętości m ałżeństwa, popierać prasę katolicką, przestrzegać skrom no­

ści chrześcijańskiej. W spraw ie chrze­

ścijańskiego w ychow ania m łodzieży w y­

daj e O jciec św. programow ą i dobitną Encyklikę, w której m . in. stwierdza, że K ościół m usi m ieć prawo czuw ania nad w ychow aniem sw oich dzieci.

B ystry um ysł Piusa X I sięga jesz­

cze dalej, obejm uje m il jony pogan i rozw ija akcję m isyjną do niebyw ałych 'dotąd rozm iarów . Popiera dalej usilnie

| spraw ę unji kościołów w schodnich z

‘ K ościołem katolickim i przygotow uje grunt do w ielkiego dzieła — pojedna­

nia kościołów chrześcijańskich. Popiera też obecny Papież troskliw ie rozwój nauki i kultury chrześcijańskiej.

G dy dodam y do tego historycznej doniosłości ugodę pom iędzy K w iryńa- łem a W atykanem , przez co dał Papież dow ód św iatu, że M u nie chodzi o po­

siadłości ziem kie, lecz o w olność kienr w ania Stolicą A postolską — będziem y m ieli dopiero słaby obraz olbrzym iej i J doniosłej działalności Piusa X I.

Im ię papieża Piusa XI, który dnia 12 lutego br. obchodzi dw unastą roczni­

cę sw ej koronacji, przejdzie niew ątpli­

w ie do historji, jako im ię jednego z naj­

w iększych papieży. Jego zasługi dla św iata pow ojennego są w prost olbrzy­

m ie, a dla K ościoła i chrześcijaństw a

opatrznościow e.

G dy po krw aw ej w ojnie św iatow ej w śród narodów rozpętały się w szelkie nam iętności ludzkie, panow ać zaczął za­

m ęt, w alki klasow e i partyjne, ruina m aterjalna i m oralna, ogólne zniechę­

cenie i niepew ność — na Stolicy A po­

stolskiej zjaw ia się Pius X I. Rzuca pierwszy jasny prom ień pociechy i u- kojenia, w ydaj e Encyklikę, w której w ykazuje, że na w szystkie w spółczesne choroby jedynem lekarstw em jest i,Po­

kój Chystusow y w K rólestw ie Chrystu- sow em ". Jako W idom y znak tej praw dy ustanaw ia św ięto C hrystusa K róla.

A by prędzej zatryum fow ała idea pokoju i braterstw a Chrystusow ego na św iecie, aby na zgliszczach i ruinach w ojny pow stało now e życie, organizuje Pius X I ogólno-św iatow ą „A kcję K ato-

Ż y w io ło w e

Gerace Marina (K alabrja). Po kilku dniach gw ałtow nego deszczu huragan zniszczył okolice m iasta, pow odując w ielkie szkody oraz ofiary w ludziach.

W m . G erace około 100 dom ostw pozo­

stało bez dachów. Siła huraganu była tak w ielka, że zerw ane dachy zostały rzucone o kilka kilom etrów poza m ia­

stem . K ilka tysięcy drzew oliw nych po­

w yryw anych z korzeniam i leży w oko­

licznych gajach. W Sidem o Superiore huragan zburzył dw a dom ostw a. Jest 2 zabitych i 10 rannych. W G iosa opa­

trzono 40 rannych. Pod koniec huraga­

nu padał grad w ielkości gołębich jaj:

który zniszczył ogrody warzywne na po-

Potwór

nie matka

U KÓŁ POCIĄGU ZAW IĄZAŁA NIEW INNE DZIECKO.

RADOM SKO. M ieszkańcy wsi Te- klina, przyglądający się pociągowi oso­

bowemu, który zdąża z W arszawy do Radom ska, zauważyli u kół tego pocią­

gu jakieś podejrzane zawiniątko. Zain­

teresowani tym faktem, zawiadom ili kierownika stacji kolejowej, który po­

lecił zbadać sprawę. Jak się okazało w

k a ta s tro fy

brzeżu. Niektóre z kul gradowych w a­

żyły przeszło 300 gr. Szkody sięgają kilku mil jonów lirów.

Rzym. Z m iejsc nawiedzonych ka­

tastrofą lawin w M arche nadchodą tra­

giczne szczegóły. Niepogoda utrudnia akcję ratowniczą a zwały śniegu nagro­

m adzone w górach, grożą nowem i lawi­

nami. Dotychczas lawiny zasypały 8 domostw, grzebiąc 20 ofiar. 40 osób jest rannych. Śnieg pada w dalszym ciągu, utrudniając posuwanie się oddziałów piechoty wysłanych do m iejsc nawiedzo­

nych katastrofą i zagrożonych ponow­

nie.

o—

zawiniątku znajdowało się nieżywe dziecko, które zbrodnicza m atka zawią­

zała do kół w W arszawie. Oczywiście dziecko w drodze zostało zabite.

Policja wszczęła natychmiastowe do­

chodzenia w kierunku wykrycia zbrod­

niczej m atki.

—:ooo: —

Nowy

rząd Francji

B. prezydent Republiki Gaston Doumergue obecny prem ier Francji.

PARYŻ. W dniu 9 bm. nastąpiło o- stateczne ukonstytuowanie rządu, któ­

rego skład jest następujący:

Prezes rady m inistrów — Dom er- gue, m inistrowie bez teki — Herriot, Tardieu, spraw y zagraniczne — Bart- hou, sprawy wewnętrzne — Sarraut, wojna — m arszałek Petain, m arynarka wojenna — Pietri, m arynarka handlowa

Bertrand, sprawiedliwość — Che­

ron, lotnictwo — Germain M artin, oś­

wiata — Berthod, handel — Lam oreux, kolonje — Laval, rolnictwo — Queuille, roboty publiczne — Flandin, zdrowie publiczne i wychowanie fizyczne — M a­

rin, pensje — Rivollet, praca — M ar- quet, poczta — M allarm e.

o—

Po

zmianie

rządu francuskiego

W dniu 10 bm. Sejm Rzeczypospolitej obchodził 45-tą rocznicę swego istnienia. — Zdjęcie nasze przedstawia historyczny moment otwarcia przez M arszałka Piłsudskiego w dniu 10

lutego 1919 r. pierwszego Sejmu Rzplitej.

Om awiając utworzenie nowego gabi­

netu publicysta Kerriles pisze w sobot­

nim wydaniu „Echo de Paris":

„Gabinet D om erguea został utwo­

rzony na szerokiej podstawie unji naro­

dowej.

Ażeby zrozum ieć znaczenie uzyska­

nego rezultatu, trzeba powrócić m yślą do sytuacji wtorkowej i zapam iętać so­

bie, że zamiast tego rządu pojednania kraj om al nie w padł pod jarzm o krwa­

wej dyktatury lewicy. Gdyby Daladier ustąpił pod presją wywieraną przez Frota, Paul-Boncoura, Cofa, La Cham - bre i innych byłoby to się stało faktem.

Była to wojna domowa. Była to re­

wolucja.

Rząd D om erguea oddala od nas to okropne widmo. Jest to, nie wątpim y o tern, ostatni eksperym ent legalności parlamentarnej. Uda się on, jeśli lu­

dzie dobrej woli, którzy zgrupowali się będą um ieli zrealizować to, czego do­

m aga się obecna poważna chwila, jeśli potrafią wznieść się na poziom burzli­

wych i z nieodpartą siłą narzucających się uczuć, które w strząsają sercam i Francuzów.

POW RÓT M ARSZAŁKA DO W ARSZAW Y.

Warszawa. W dniu 10 bm. powrócił z W ilna P. M arszałek Józef Piłsudski.

AM NESTJA.

Tokio. Ogłoszona została ogólna am- nest ja z okazji narodzin następcy tronu, którzy przyszedł na świat w grudniu ub. r. Z am nestji skorzystało około 35 tysięcy więźniów na ogólną liczbę 56

tysięcy. Kary więzienia będą zm niejszo­

ne o 4-tą część, kary śm ierci będą za­

m ienione na dożywotnie więzienie. Po- zatem 25 tysięcy obywateli przywróco­

ne będą prawa obywatelskie.

BIAŁA ŚM IERĆ.

Nowy York. Na całem wybrzeżu A tlantyku panują dotkliwe zimna. Ter­

m om etr spadł do 26 st. poniżej zera.

W edług dotychczasowych wiadomości, 40 osób zam arzło na śmierć.

(2)

■= N r. 1 9 „ G Ł O S W Ą B R Z E S K I1' E S T R . 2 ---

Szkolnictwo Polskie Zagranicą

II.

(R e fera t w y g ło szo n y p rzez p. p ro f. KJIHGFEDCBAW e s o ło w ­ s k ie g o w d n iu 4 b m . n a A k a d e m ji S zk o ln ictw a

P o lsk ieg o Z ag ran icą.)

Ja k celo w em i cą w y siłk i, p o d ję te d la z a­

ch o w an ia sk u p ie ń p o lsk ich z a g ra n icą d la n a ro ­ d u w y sta rc zy w sk azać ch o ćb y n a p o m o c, jak iej u d z ie liła P o lo n ja a m e ry k ań sk a P o lsce, g d y ta w y k re śla ła o rężem sw o je g ran ice, lu b z a jm o w ała te re n y , p rzy z n a n e jej trak tate m W ersalsk im . G d y P a ń stw o p o lsk ie b e z p o śred ­ n io p o w o jn ie zn iszczo n e i w y c z erp a n e k ła d ło p ierw sz e c e g ie łk i p o d o d b u do w ę ży cia g o sp o d a r­

czeg o zn o w u P o la c y z za o cean u p o śp ieszy li k rajo w i z p o m o cą w fo rm ie p o ży czk i d o laro w e j.

S k u p ie n ia p o lsk ie z a g ra n icą m o g ą stać się n ie­

jak o e k sp o z y tu rą P o lsk i w d a n y m k ra ju , a z n a­

jąc m iejsco w e sto su n k i m o g ą sk u te cz n ie szerzy ć p ro p ag a n d ę n a rzecz P o lsk i i p rzy c zy n iać się d o n a w ią z y w a n ia , u trzy m y w a n ia i ro z sze rza n ia sto su n k ó w g o sp o d a rc z o -h a n d lo w y c h i k u ltu ra l­

n y ch .

Ja k że d o p o m ó c tej ro zp aczliw ej w alce o n aro d o w o ść, ja k zap ew n ić m o żn o ść u trz y m a­

n ia się p o lsk iej m o w y i ro zw o ju p o lsk iej k u l­

tu ry ? D la o d p o w ied zi n a to p y ta n ie trze b a so ­ b ie z d a ć sp raw ę, g d zie tk w i n a jg ro ź n ie jsz e n ieb ezp ieczeń stw o w y n a ro d o w ie n ia ? Istn ie je o n o p rz e d e w sz y stk ie m w sto su n k u d o n a jm ło d ­ szeg o p o k o len ia, k tó re n a p rzó d p rzy zab aw ie w śró d sw y ch ró w ieśn ik ó w in n ej n aro d o w o ści, a p o tem w o b cej szk o le tra c i sw ą m o w ę o j­

c zy stą i z w ią ze k z p o lsk ą k u ltu rą . D la teg o też, p rz y p isu jąc w iek ie zn aczen ie ta k że in n y m śro d k om o d d z ia ły w a n ia, n a jb a c zn iejsz ą u w ag ę n a le ż y p o św ięcić p o lsk iem u szk o ln ictw u z ag ra­

n icą, to je st o ch ro n k o m , szk o ło m p o w szech n y m i śred n im . Z a d an ia ty ch p o lsk ich in sty tu c y j n a u c za ją cy c h z a g ra n ic ą, p o le g a ją n a tem , ab y u trzy m a ć d zieci p o lsk ieg o p o c h o d z en ia p rzy p o lsk im języ ku , o b y c z a ja ch i k u ltu rze b ez w zg lęd u n a to , czy są o b y w atelam i p o l;k im i, czy też o b y w atelam i p ań stw , w k tó ry c h z am ie ­ szk u ją.

Ja k ie w a ru n k i m a sp e łn iać szk o ła, ab y o - siąg n ę ła te cele, to je st u trzy m a ła d zieci p o l­

sk ieg o p o ch o d zen ia b ez w zg lęd u n a ic h o b y ­ w ate lstw o p rz y p o lsk im języ k u , o b y czajach i k u ltu rze ?

T rzy są ta k ie w a ru n k i — ję zy k n a u cz a n ia p o lsk i (a n ie ty lk o języ k p o lsk i jak o je d e n z p rze d m io tó w ), n au czy ciele P o la c y i ja k n a j- .w ięk sza w m ia rę m o żno ści n ie z a le ż n o ść o d w p ły w ó w o b cy ch. T e trz y w a ru n k i ty lk o w n ie k tó ry c h w y p ad k a ch sp e łn ia szk o ła u trzy ­ m y w an a p rz ez rz ą d o b ceg o p a ń stw a — są o n e zach o w y w an e n p . w C zech o sło w acji, g d zie sz k o ły p u b liczn e n a Ś ląsk u C ieszy ń sk im m a ją ję zy k n a u c za n ia p o lsk i, p ro w ad zo n e są p rzez n au czy cieli P o la k ó w i p o d le g a ją in sp e k to ro m n aro d o w o ści p o lsk ie j.

P rz e w a ż n ie n a to m iast sz k o ły p u b liczn e sta­

ją się o g n isk iem a k c ji w y n a ra d a w ia ją c e j, czy to p rze z o b cy języ k n au czan ia, czy to p rzez n a u c zy c ie li n ieb ęd ący ch P o la k a m i, czy p rzez n ie p o lsk i n a d zó r szk o ln y , czy też p rz ez w szy ­ stk ie trzy czy n n ik i razem .

D la teg o też n a jw a ż n iejsz e m z ad a n iem p rzy o b ro n ie p o lsk o ści z ag ra n icą je st z a k ła d a n ie p o lsk ich sz k ó ł p ry w a tn y c h tam , g d zie n iem a g w aran cji, że in n e szk o ły n ie b ęd ę o d d z ia ły­

w ać w y n a ra d a w ia ją c e . J e s t to p o w tó rz e n ie te ­ g o sam eg o stan u rzeczy , k tó ry istn iał p rz ed 25 la ty w b. z ab o rz e ro sy jsk im . — D alek o id ą c e a n a lo g ja m ięd zy d zisiejszem szk o ln ictw em p o lsk iem zag ran icą, a szk o ln ictw em w P o lsce w latac h n iew o li, A n a lo g ja ta z n alaz ła w y ra z w p o łą c ze n iu o b ch o d u d w u d z ie sto p ię c io le cia w a lk i o sz k o łę p o lsk ą z e sp ra w ą szk o ln ictw a p o lsk ieg o zag ran icą. B y li u czestn icy w alk i o sz k o łę p o lsk ą w la ta c h n iew o li p o w o łali d o ż y ­ cia fu n d a cję p o d n a z w ą „ F u n d u s z S z k o ln ic tw a P o ls k ie g o Z a g r a n ic ą " i p o stan o w ili u rz ąd z a ć ro k ro cznie z b ió rk ę n a cele fu n d u szu . Z b ó rk a m a b y ć p rz ep ro w ad z o n a w ro czn icę strejk u szk o ln eg o 1905 ro k u , t. zn . w m iesiącu sty czn iu

— lu ty m k ażd eg o ro k u .

Z o b aczy m y te raz , jak p rz e d staw ia się sta n sz k o ln ictw a p o lsk ieg o n a o b czy źn ie w p o szcze­

g ó ln y ch k ra ja ch ,

K A N A D A , W K a n a d zie ty lk o o k o ło 1000 d zieci u czy się b ą d ź p o p o lsk u z o jc z y sty m ję­

zy k iem n a u c za n ia w e w sch o d n iej części, b ą dź jęz y k a p o lsk ieg o n a k u rsac h w ieczo ro w y ch w zach o d n iej części K an ad y ,

N IE M C Y : N a jw ię k sz e sk u p ien ie p o lsk ie w E u ro p ie z n a jd u je się n a te ren ie N iem iec, g dzie z a m ie sz k u je o k o ło 1,2 m ilj. P o lak ó w , z czeg o 1 m alj. n a Ś ląsk u O p o lsk im , P o g ran iczu , P o m o ­ rz u p ru sk ie m i P ru sa ch W sch od n ich , ja k o lu d ­ n o ść au to ch to n iczn a, a resz ta w W estfalji i N a-

d ren ji o ra z w śro d k o w y ch N iem czech, ja k o w y ch o d źtw o . D o ro k u 1928 lu d n o ść p o lsk a z w y jątk iem Ś ląsk a O p o lsk ieg o n ie m ia ła p raw a p o siad a n ia sz k ó ł z p o lsk im języ k iem n au czan ia i d o p ie ro o d te g o czasu , k ie d y w y d a n a z o sta ­ ła p rz ez rz ą d p ru sk i ,,O rd y n a cja sz k o ln a d la m n iejszo ści p o lsk iej'* , m o żn a b y ło ro zp o cząć z ak ład a n ie p o lsk ich szk ó ł p ry w atn y ch .

P o z a te m o rag n iz o w a n o o ch ro n k i p o lsk ie o ra z k u rsy ję z y k a p o lsk ieg o d la m ło d zieży u - c z ę szc z a ją c e j d o sz k ó ł n iem ieck ich .

W p ierw szej p o ło w ie ro k u 1933 sta n sz k o l­

n ictw a p o lsk ieg o w N iem czech o b ejm o w ał ra ­ zem 2 4 3 z ak ła d ó w (w tem 1 g im n azju m p ry w at­

n e w B y to m iu ) i 7 .2 1 8 u czn ió w .

Je ż eli u w zg lęd n im y ty lk o d zieci w w iek u szk o ln y m i p rz y j m iern y ich m in im aln ą liczb ę 130.000 to p ro ce n t d z ie c i p o lsk ich k o rzy stają ­ cy ch z n a u c za m a p o lsk ieg o w y n o si ty lk o 5,17.

9 4 ,8 3 p ro c, d zieci n ie ty lk o u częszcza d o .-zk ó ł n iem ieck ich , lecz n a w e t n ie u czy się ję z y k a p o lsk ieg o . W o sta n ic h m iesiącach fala szo w in i­

zm u n iem ieck ieg o zm n iejsza i tę n iew ielk ą ilo ść d zieci u c z ę sz c z a ją c y c h d o szk ó ł p o lsk ich.

C Z E C H O S Ł O W A C JA . T eren C zech o sło­

w acji p rz ed staw ia się d o ść k o rz y stn ie w p o ­ ró w n a n iu z in n em i. Istn ieje tam p o lsk ie sz k o l­

n ictw o p u b lic z n e p o sia d ając e n a u c zy c ie li P o la­

k ó w , W ro k u 1933 b y ło o g ó łem 173 z a k ła d ó w (2 śred n ie), w sz k o ła c h p o w szech n y ch i w y d zia­

ło w y ch k sz ta łciło się 12,655 d zieci.

T e re n R u m u n ji p rze z k ilk a lat (1 9 2 2— 28) p rze d staw ia ł się źle. D o p iero w o sta tn ic h p a ru la ta ch ro z p o c zę ła się n a n o w o a k c ja z ak ła d a- | n ia p ry w atn y c h sz k ó ł i o ch ro n ek , k tó ry c h ilo ść w y n o si 21 (śre d n ic h 1) z 1303 d ziećm i.)

(D o k o ń czen ie n a stą p i).

Z k o ła B B W R . w H a sn e rz e

W y k ła d o n o w y m u s tr o ju R z e c z y p o s p o lite j P o ls k ie j. — P o ls k o - n ie m ie c k i p a k t o n ie a g r e s ji.

S e k c ja p o p ie r a n ia Z w ią z k u S tr z e le c k ie g o i Z w ią z k u P o w s ta ń c ó w i W o ja k ó w O K . V II I.

I m ie n in y M a r s z a lk a P iłs u d s k ie g o . B u d o w a d r o g i K o ła t— H a m e r . — L a s y p a ń s tw o w e . W u b ieg łą n ied z ie lę , p o d p rzew o d n ictw em p rez e sa p . S ta n isław a Ja siń sk ie g o z K o łatu , o d b y ło się w K a m e rze z e b ran ie B ez p arty jn eg o B lo k u W sp ó łp ra c y z R ząd em , k tó ry w K o le h am ersk im g ru p u je o p ró c z H a m e ru trz y in n e g m in y , a m ian o w icie K u jaw ę, Jó z ef a t i K o łat.

W o b ec liczn ie z eb ra n y ch człon k ó w i sy m p aty ­ k ó w , p . S ta n isła w Ja siń sk i n a w stęp ie o b rad w y g ło sił d łu ż sz e .p rzem ó w ien ie n a tem a t św ie­

żo u ch w alo n ej p rze z S ejm n o w ej K o n sty tu cji i p a k tu o n iea g resji P o lsk i z N iem cam i

K o n sty tu c ja ta łą c zą c a w ła d z e z z a sa d a m i d e m o k ra cji sta n ie się w ielk ą d źw ig n ią p o tęg i P a ń stw a P o lsk ieg o . W tło c z e n i m ięd zy R o sję S o w ieck ą a N iem cy h itlero w sk ie , a w ięc p o ­ m ięd zy d w a k raje żelazn y ch d y k ta tu r, n ie m o ­ żem y so b ie p o zw o lić n a rz ąd y słab e, z ależ n e o d k a p ry só w i p rz y p a d k ó w . P o sza n o w a n ie d u ­ ch a d ziejó w p o lsk ich i w ia ra w isto tn y trw a ły p o stę p czło w ieczeń stw a k a z a ły jed n a k tw ó r­

co m n o w ej K o n sty tu c ji o d rzu cić m y śl o d y k ta­

tu rz e. N o w y u stró j z ry w a z p a rla m en ta ry z m em , a le p o z o sta je w iern y d e m o k rac ji, ty lk o d em o ­ k rac ji zo rg an izo w an ej a n ie a n arch isty c zn e j.

U ch w alen ie p rz e z S ejm n o w ej K o n sty tu c ji to d a lszy p o tęż n y e ta p n a d ro d z e d o k o n so lid a cji P a ń tw a P o lsk ieg o , k tó re z k a żd y m d n iem sta­

je się czy n n ik iem co raz b a rd ziej w ażkim w ży ­ ciu E u ro p y . „ P ań stw o P o lsk ie — g ło si p ie rw ­ szy p a ra g ra f n o w ej K o n sty tu c ji" — je st w sp ó l- n em d o b rem w szy stk ich jeg o o b y w ateli , a w im ię d o b ra w sp ó ln eg o i w im ię p o m y śln o ści n aszeg o k raju i n a ro d u — n a zak o ń czen ie p rzem ó w ien ia teg o — w zn iesio n o trzy k ro tn y o k rz y k n a cześć P a n a P re z y d e n ta R zeczy p o ­ sp o lite j M a rsz ałk a P iłsu d sk ieg o i tw ó rcó w K o n sty tu c ji.

Z ap o zn aw szy n a stęp n ie słu ch a cz y z p o l­

sk o -n iem ieck ą u m ow ą o n ie ag resji i jej lo g icz­

n ą lin ję ro z w o ju p o lity k i p o lsk ie j, a w szcze­

g ó ln o ści z e zn aczen iem p rzeło m o w em , ja k ie u - k ła d ten w n o si n a te re n p o lity k i m ięd z y n a ro­

d o w ej, sta n o w ią c cen n ą i ta k u p ra g n io n ą g w a­

ran c ję p o k o ju , p . Ja siń sk i zw ró cił u w ag ę, że n ajw ięk szy m g w aran tem p o k o ju E u ro p y sta ła się p o lity k a z a g ra n icz n a M a rsza łk a P iłsu d sk ie­

go, k tó ra z w ró c iła też jak ż a d n a in n a p o w szech ­ n ą u w ag ę n a n iego , a p ro feso ro w ie W y d z ia łu p raw a U n iw e rsy te tu Ja g ie llo ń sk ie g o , m ają c to na u w ad ze, z g ło sili św ieżo k a n d y d a tu rę M arsz- P iłsu d sk ieg o d o n a g ro d y p o k o jo w ej N o b la. — W n io sek o p rzy z n a n ie tej n a g ro d y M arszałk o w i P iłsu d sk ie m u jest w łaśn ie u m o ty w o w an y tem i o sta tn ie m i p o su n ięciam i jeg o w d z ie d zin ie p o l­

sk iej p o lity k i z a g ra n ic zn e j, k tó re i k iero w n ictw o sp o czy w a w rę k ac h M a rsz ałk a P iłsu d sk ie g o . J e ­ go to p o lity k a d o p ro w ad z iła d o z a w a rcia ty ch d o n io sły c h u m ó w m ięd zy n aro d o w y ch , ja k p a k ty o n iea g re sji n a jp ierw z R o sją a n a stęp n ie z N iem cam i.

W y słu ch aw szy z u w ag ą i w ielk iem sk u p ie­

n iem c a łe j tej h isto ry czn ej i ta k d o n io słej sp raw y , z eb ran i p rz y stą p ili d o sw y ch o b rad , z n ajd u ją cy c h się n a p o rz ą d k u d zien n y m , ja k sp raw y , w y d atn ie jsze g o p o p ie ra n ia p rz y sp o so ­ b ie n ia w o jsk o w eg o , o b ch od u im ien in M a rsz a ł­

k a P iłsu d sk ie g o i k o n ieczn o ści b u d o w y d rog i o d K o ła tu , p o p rz ez H am er, o d d ro gi lasó w p ań stw o w y ch , w io d ący ch d o W ąb rzeźn a, G o lu - b ia, B ro d n icy , o raz stacy j k o lej o w ych : W ro c- k i i T o k ary .

Okropne

skutki trąby

powietrznej

W ic h u ra , ja k a s z a la ła w u h , c z w ar­

te k n a d n a sz y m p o w ia tem w y rzą d z iła w p r o s t n ie o b lic z a ln e s z k o d y .

W ich e r p o z ry w a ł p rz ew o d y te le fo ­ n ic z n e i e le k try c z n e , w w ie lu d o m a ch p o z ry w ał d a c h y , ro z n ió sł fo rm a ln ie n ie ­ k tó re sto g i lż e j u ło ż o n e ,

N a jw ię c e j w s k u te k w ic h u r y u c ie r p ia ł o s a d n ik p . S ta n is la w V e tte r z W a ly c z y - k a .

P e w n e j c h w ili p o d cz a s b u rz y , tr ą b a p o w ie tr z n a d o s ta ła s ię p r z e z k o m in d o w n ę tr z a d o m u , r o z w a liła p ie c , z n io s ła d a c h d o m u m ie s z k a ln e g o , z n io s ła fo r ­ m a ln ie s to d o łę i p o r o z r z u c a ła z b o ż e z e s p ic h r z a .

N a d m ie n ić n a le ż y , ż e b y ły to b u ­

I

„Glos

Wąbrzeski"

pomógł

do schwytania oszusta

O S Z U S T S K O W R O Ń S K I D O S T A Ł S I Ę W R Ę C E P O L I C J I D Z I Ę K I „ G Ł O ­ S O W I W Ą B R Z E S K I E M U " .

W n u m e r z e 1 1 n a s z e g o p is m a z d n ia 8 b m . p o d a liś m y in fo r m a c ję , b y p r z y ­ tr z y m a n o n ie ja k ie g o S ta n is ła w a S k o ­ w r o ń s k ie g o p o d a ją c e g o s ię z a p r z e d ­ s ta w ic ie la Ś lą s k i D o m S a n ita r n y „ H i­

g ie n a” w K a to w ic a c h , p o le c a ją c y k o m ­ p r e s y r a d o a k ty w n e b e z n a p is u . K o m ­ p r e s y te w y p o ż y c z a ł n a 1 0 ty g o d n i z a o p ła tą 1 5 — 2 0 z ł n ie z g ła s z a ją c s ię w c a le p o ic h o d b ió r .

N o ta tk ę p o w y ż s z ą p r z e c z y ta ł p e w ie n p o lic ja n t z p o s te r u n k u P o lic ji P a ń ­ s tw o w e j P łu ż n ic a . I d ą c w d n iu 9 b m . r a ­ n o w p a tr o l p o lic ja n t w y le g ity m o w a ł p e w n e g o o s o b n ik a i s p r o w a d z ił n a p o ­ s te r u n e k .

C elem jak n a jw y d a tn ie jsz eg o p o p a rc ia a k ­ cji Z w iązk u S trze lec k ie g o i Z w iązk u P o w sta ń ­ có w i W o jak ó w , p o w o łan o d o ży cia sp e c ja ln ą sek cję p o p ie ra n ia p rzy sp o so b ie n ia w o jsk o w eg o . W ten sp o só b w K o le h am ersk iem B B W R . p o ­ w stała ju ż szó sta z k o le i se k cja sp e cja ln a . D o ty ch czas b o w iem b y ło ich p ięć, a w ięc se k ­ c je : p o lity czn a, o św iato w a, o p iek i g o sp o d arczej, p o rad p raw n y ch i p o śred n ic tw a p rac y . N a d ­ m ien ić w y p ad a, że w sz y stk ie te se k c je ro z w i­

n ę ły ju ż sw ą d z iała ln o ść w c a łe j p ełn i.

C o d o b u d o w y d ro g i o d m o stu n a rzece D rw ęcy , p o p rzez H am er o d lasó w p a ń stw o ­ w y ch , p o stan o w io n o w y stą p ić z o d p o w ied n im w n iosk iem w te j sp ra w ie d o S taro stw a K rajo ­

w eg o w T o ru n iu , a w szczeg ó ln o ści p ro sić S ta ro stw o K rajo w e o su b w en cję d la W y d ziału P o w iato w eg o w W ą b rze źn ie n a b u d o w ę tej d ro ­ gi, o fia ru ją c w zam ian ze sw ej stro n y liczn e św ia d c z e n ia w p o sta ci ziem i, ro b o cizn y i fu r­

m an ek . O d p o w ied n e zo b o w iązan ia d o p o n o sze­

n ia ty ch św iad czeń n ieo m iesz k ali ju ż zło ży ć: z K o łatu p p .: S ta n isła w Ja siń sk i, b rac ia W a si­

lew scy , M ich ał C h a p k a i M ichałk ó w ; z K u ja­

w y , p p .: A n d rze j S u w ała, W ła d y sła w K rz y sz­

to fia k i Ja n G rzy w n a ; z Jó z e fa tu , p p .: A lo jzy M ó w iń sk i i W ład y sław T ru szk o w sk i; z H a m e­

ru . p p .: K azim ierz C h ap k o , H ip o lit D o b ies, S ta­

n isław W o jciech o w sk i, S ta n isła w S zatk o w sk i, S te fa n Je n c k a . Z y g m u n t M ączy ń sk i, S ta n isła w T y d ry c k i, W a len ty B o ru ck i, Ja n Je n c k a , W in ­ c en ty Ż u ch o w sk i i F ra n cisze k R ach u b iń sk i, o raz F e rd y n an d K o p p .

O b chó d im ien in M a rsza łk a P iłsu d sk ie g o p o stan o w io n o u rzą d zić w sp ó ln ie z sąsied n iem i K o łam i B B W R i p rzy sp o so b ie n ie m w o jsk o w em . W ty m celu z o sta n ie z w o łan e z e b ra n ie o b y w a­

telsk ie , zło żo n e z p re ze só w o k o liczn y ch K ó ł B B W R ., p rzy sp o so b ien ia w o jsk o w eg o , o raz w szy stk ich z a in te re so w a n y ch czy n n ik ó w sz e ro ­ k ich k ó ł sp o łeczn y ch . Z eb ran ie to , celem z o r­

g an izo w an ia K o m ite tu o b ch od u im ien in M a r­

sz a łk a P iłsu d sk ieg o , o d b ęd zie się w p o n ie­

d z iałe k , d n ia 19 lu te g o b r„ o g o d z. 3 p o p o łu d ­ n iu , w lo k a lu p . T rzciń sk iej w G o lu b iu .

Skróty

W Z a k o p an e m o d b y ł się ślu b c ó rk i P a n a P re zy d e n ta R z e c z y p o sp o lite j p . H e len y Z a w isło c k ie j z w ice m in istrem k o m u n ik a cji p . B o b k o w sk im .

*

N o w e p ię c io i d z iesięc io -sz y lin g o w e m o n e ty u k a ź ą się w A u s trji z n ie sp e łn ą z a w a rto śc ią sre b ra . D o c h ó d o siąg n ię ty tą d ro g ą z o sta n ie p rz ez n a cz o n y n a p o ­ k ry c ie d e fic y tu b u d ż e to w e g o .

*

R z ą d n o w e g o p a ń stw a M a n d ź u -K o w y p ra c o w a ł p la n b u d o w y flo ty m a n ­ d ż u rsk ie j n a m o rz u . P la n sk o n stru o w ał a d m ira ł ja p o ń sk i Ja m a -M o to . O b e c n ie

d y n k i n ie d aw n o p o sta w io n e , w ięc szk o ­ d a je s t te m w ię k sza . N a sz cz ę śc ie o fia r w lu d zia ch n ie b y ło .

A u to b u s k u rs u jąc y p o m ię d z y W ą ­ b rz eź n e m a T o ru n ie m w ła sn o ść p . W r o c ­ ła w s k ie g o z o stał p rz e z w ich e r z e p c h n ię ty d o ro w u . W y p a d k i z lu d ź m i n ie b y ło .

W ic h er ro z w alił sto d o łę i w y rw a ł d a c h z c h le w a w ła sn o ść p , P ru sa k o w - sk ie g o w u lic y P o ln e j. W y ż e j w y m ien io ­ n e b u d y n k i b y ł w p o d n isz cz o n y m stan ie . R ó w n ie ż c z ęśc io w o b y ła p rz e rw a n a k o m u n ik a c ja te lefo n icz n a m ię d z y m iasto­

w a z p o w o d u u sz k o d z e n ia p rz e w o d ó w . W ic h e r w y rz ąd z ił p o w a żn e szk o d y w : R y ń sk u , O stro w ie , B ie lsk u , L ip n ic y , P ły - w a c z ew o , Z a Z ie leń , Z ie leń , P lu sk o w ę sy

T u o k a z a ło s ię , ż e o s o b n ik ie m ty m je s t S k o w r o ń s k i S ta n is ła w , o k tó r y m u k a z a ła s ię n o ta tk a w „ G ło s ie ” .

S k o w r o ń s k ie g o S ta n is ła w a p r z y tr z y ­ m a n o w a r e s z c ie te m b a r d z ie j , ż e ju ż d n ia p o p r z e d n ie g o p o p r z e c z y ta n iu n o ­ ta tk i z a c z ę li s ię z g ła s z a ć p o s z k o d o w a n i n a p o s te r u n e k P o lic ji.

N a w ie ś ć o u ję c iu o s z u s ta z g ła s z a ją s ię in n i p o s z k o d o w a n i.

T a k w ię c „ G ło s W ą b r z e s k i” p r z y ­ c z y n ił s ię d o u ję c ia o s z u s ta , ż e r u ją c e g o n a P o m o r z u o d k ilk u m ie s ię c y .

J e s t to r ó w n ie ż p r z y k ła d , ż e o ile c h c e s ię u c h r o n ić p r z e d o s z u s ta m i, n a ­

le ż y c z y ta ć g a z e tę . ( o )

w d o k a c h J a p o n ji b u d u je się ju ż 8 to r- p e to d o w c ó w d la M a n d ż u rj i. W te n s p o ­ só b J a p o n ja o m ija p o sta n o w ie n ia k o n ­ fe re n c ji W a szy n g to ń sk ie j i z b ro i się p o ­ n a d z o b o w ią z a n ia.

¥

N a 2 3 4 m ilj. z ło ty c h d o la ró w o c en ia m a jąte k b . c e sa rz a W ilh e lm a „ N e w Y o rk H e ra ld " . P ism o u w a ż a b . c e sa rz a z a je d n eg o z n a jb o g a tszy c h lu d z i w E u ­ ro p ie .

*

Ja p o ń sk ie m in iste rstw o sp raw ie d li­

w o śc i, w p ro jek c ie n o w e g o p ra w a k a r­

n e g o w p ro w a d za k a rę d o ż y w o tn ieg o w ię zie n ia z a w y stąp ie n ia p rz e c iw k o w ła d zy c e sa rsk ie j, o b ro n ie n a ro d o ­ w e j, o ra z z a p ro p a g o w a n ie w a lk k laso * w y c h .

Radjoprogram

Ś R O D A , 14. II. b r

7.00 A u d y c ja p o ra n n a , 12.0 5 M u zy k a p o p u ­ larn a z p ły t, 15.40 R e cita l fo rtep ian o w y , 16.1 0 P ro g ra m d la d zieci, 16.40 S k rz y n k a p o czto w a, 16.55 K o n c e rt k a m eraln y , 17.5 0 S k rzy n k a p o c z­

to w a ro ln icza, 18.0 0 W id zen ie F a u sta, 18.2 0 R e­

c ita l o rg an o w y p ro f. B ro n isła w a R u tk o w sk ieg o , 18.40 P ie śn i w w y k . S tan isła w a Z n icza (b ary to n ) 19.25 C ie rp ien ia i zw y cięstw o tw ó rcó w , 19.47 [D zien n ik w ieczo rn y , 2 0 .0 0 M y śli w y b ran e, 2 0 .0 2 I Ś p iew y G reg o rjań sk ie z p ły t, 2 0 .1 5 T r. K o n c ertu S to w . M iło śn , D aw n ej M u zy k i, 2 1 .1 5 P rz em y sł lu d o w y n a H u cu lszczy źn ie, 2 1 .3 0 M u zy k a le k k a 2 2 .0 0 M u zy k a p o w ażn a z p ły t.

C Z W A R T E K , 15. II. b r.

7 .0 0 A u d y c ja p o ra n n a , 12.05 M u zy k a o p e ret­

k o w a z p ły t, 12.35 1 5 -ty K o n c e rt S zk o ln y z F il- h a rm o n ji W a rsz a w sk ie j, 15.40 Z esp ó ł jazzo w y W ie sła w a W ilk o sza, 16.40 O d cz y t „Z d o b y cze p raw n e k o b iet", 16.5 5 Z n o w o czesn ej m u zy k i h isz p a ń sk ie j, 17.20 N o w in y ro ln icze, 17.30 S łu ­ ch o w isk o p . t. „S ło w ack i w S zw aj c ar ji 19.2 5 O d czy t a k tu a ln y , 19.4 0 K o m u n ik at śn ieg o w y ze L w o w a, 19.4 3 W iad o m o ści sp o rtow e, 19.47 D z ie n ­ n ik w ieczo rn y , 2 0 .0 0 W y b ra n e m y śli. 2 0 .0 2 K o n ­ c ert w ieczo rn y , 2 1 .3 0 S k rz y n k a p o czto w a te ch ­ n iczn a, 2 1 .1 5 D alszy ciąg k o n c e rtu , 2 2 .0 0 T o sam o , a jed n a k co in n eg o — p ły ty - 22.30 M u ­ zy k a tan e c z n a z d an cin g u „ A d ria *,

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

łow ej, przedstaw ienie teatralne jest przecież jedną z głów nych prac, aby w yjść i ukazać się w si, pokazać jej sw ój dorobek, przed­. staw ić się jej w sw

Francja nie może się jednak zgodzić, by równocześnie z rozbrojeniem Francji, zbroiły się w przyspieszonym tem pie inne państw a.. W stosunkach polsko-francuskich od roku

wykonuję wszelkie prace wchodzące w zakres szklarstwa jak: oprawa obrazów, luster

K to tego nie w idzi, ten albo nie zda je sobie sprawy z doniosłości zagadnień gospodarczych życia pom orskiego, albo w naj­. gorszym w ypadku tego w idzieć

Antoni

Jak ta aneks ja była pow ierzchow na św iadczy u- stosunkow anie się stronnictw a narodow ego do uchw ały sejm ow ej z dnia 26 stycznia br.. K anclerz om ów ił

Jest i takie nastawienie, że z jednej strony chce się mnóstwa rzeczy od Pań­. stwa, a z drugiej strony boimy