• Nie Znaleziono Wyników

Dziennik Zachodni, 1947.02.12 nr 42

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dziennik Zachodni, 1947.02.12 nr 42"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Ś R O D A

j_2 lutego 1947 roku

Nr. 42 (715) Rok III Dziennik Zachodni W y d a n i e ABCD

Ä

C e r t

ü * f

* T T / /

m

iiniiiii ... .... ... . , ... ... ..._ _ _ _ _ .... ... .... ...lim illlM IIIIlillillllll liii! ¡lililí IIIIII i i i i i i ....lim... ... i... ... ... ... . IIIIIIl i li III

Przedostatni akt

TRAKTATY PARYSKIE

z satelitami osi zostały już podpisane

Podpisy złożone pod tekstami traktatów pokojowych, kontrasygnowanych w Paryżu w dniu wczo­

rajszym, obligują obydwie strony. Sygnatariusze paktów zdają sobie niewątpliwie sprawę z faktu, iż pod­

pisane przez nich warunki mają wielki w p ły w na formowanie się stosunków politycznych w Europie na najbliższy okres.

Stanowisko Polski w odniesieniu do spraw dotyczących międzynarodowego układu stosunków poli­

tycznych zostało jasno postawione w wypowiedzi premiera Rządu R. P., jeżeli zaś chodzi o rozgrywki na szerokiej platformie międzynarodowej, to rząd polski napewno nie odejdzie od linii, którą reprezento­

w ała Krajowa Rada Narodowa i Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej.

Paryż (obsł. w ł.). W dniu Wczorajszym zotsitiały zgodnie 2 zapow iedziam i podpisane tr a k ta ty p okojow e z W ło c h a -

«li, W ęgram i, R um unią, B u ł­

garią i F in la n d ią . U roczy- Stość podpisania tra k ta tó w toitwarł fra n c u s k i m in is te r Spraw zagranicznych G eor- ges B id a u lt, k tó r y w y g ło s ił

¡krótkie przem ów ienie, pod­

kreślając zaszczyt, ja k i jest Udziałem F ra n c ji w zw ią zku 2 doniosłą uroczystością z ło ­ żenia w Paryżu p odpisó w pod Opracowane tra k ta ty .

Równocześnie B id a u lt w y ­ raził nadzieję, że państwa, które b y ły sa te lita m i osi, bę­

dą p rzyję te do grona k ra jó w reprezento w anych w O rga­

n iza cji N arodów Zjednoczo­

nych. N a jp ie rw p odpisa ł de­

legat Z w ią z k u R adzieckiego tr a k ta t p o k o jo w y z W ło c h a ­ mi, po czym z ło ż y li podpisy Przedstaw iciele F ra n cji, W . B ry ta n ii i B elgii. Następnie jugosłow iań ski m in is te r spr.

Zagranicznych po dłuższym Wahaniu rów nież podpisał

tra k ta t.

T ra k ta t ten musi b yć na­

stępnie ra ty fik o w a n y przez parlam ent w ło s k i. — N ależy nadm ienić, że p rze w o d n iczą ­ cy delegacji w ło s k ie j — p re ­ m ie r de G asperi — ró w n o ­

cześnie z podpisaniem tr a k ­ ta tu p rz e d ło ż y ł notę p ro te ­ stacyjną wobec z b y t suro­

w y c h w a ru n kó w , za w a rtych w tra k ta c ie dla W ło ch , (pi)

Paryż (obsł. w ł.). W podo­

bny sposób, w ja k im się od­

b y ło w p o n ie d zia łe k przed p o łudn iem podpisanie tr a k ­ ta tu pokojow e go z W ło ch a -

m i, m ia ła miejsce u ro c z y ­ stość złożenia podpisó w pod tr a k ta t p o k o jo w y z Rum unią.

W obszernej i bogato ude­

ko ro w a n e j sali szczególną uwagę zw raca duży p o k ry ty zielonym obrusem stół. O go­

dzinie 15 w ch o d zi do sali b ry ty js k i ambasador w Pa­

ryżu — D u ff Cooper. Za k i l ­ k a m in u t p rz y b y w a ją : p rze d ­ s ta w ic ie l C zechosłow acji — M asaryk, następnie gen. V a ­ riie r i in n i delegaci. W reszcie w chodzi fra n cu ski m in iste r

P re m ie r A ttle e w y ja ś n ia . . .

5 milionów ludzi bez pracy

K a ta s tro fa ln a sytuacja w ęg lo u fa tu A n g lii

dniem wczorajszym około 5 re w następstwie przerwania milionów robotników brytyj- prądu elektrycznego i braku skich nie pracuje.

W związku z tym angiel­

skie ministerstwo pracy w y­

słało do poszczególnych za­

kładów przemysłowych, któ - Londyn (oh. wł.). Prem ier rządu i kopalń zapasy w ę-

A ttlee złożył w poniedzałek gla w tym roku wynosiły 11 po południu w Izbie Gmin o- milionów ton w przeciwień- świadczenie na temat kryzy- stwie do ubiegłego roku, kie- su węgłowego w W ielkiej dy to rezerwa była wówczas Brytanii. \ o 3 miliony ton węgla wyż-

Wyjasniając przyczyny kry

j

sza.

zysu premier A ttlee stwier­

dził, że jakkolw iek wydoby­

cie węgla wzrosło w ostat­

nich miesiącach wydatnie, to jednak spożycie przekroczy­

ło go w nieoczekiwanych roz­

miarach. Prem ier podkreślił, że od 5 la t notowany jest w W ielkiej Brytanii każdej zi­

my niedobór ikęgla, stwarza­

jąc groźną sytuację.

D zięki znacznym wysiłkom

W imieniu opozycji W in- ston Churchill poparł apel premiera o solidarność spo­

łeczeństwa w wysiłkach ma­

jących na celu zlikwidowanie obecnego przesilenia węglo­

wego. (cz)

Londyn (ab. wł.). Jak do­

nosi agencja France Presse w związku z przerwaniem do­

staw prądu elektrycznego z

Zamordowanie generala angielskiego

Krwawe demonstracje we Włoszech

Rzym

(ob. w ł.). W czasie p o d ­ m y w a n ia t r a k ta tu po ko jo w e g o z

W łocham i na te re n ie W ło c h m ia - 9 miejsce krw a w e manifestacje, w R z y m ie tłu m y m a n ife s ta n tó w , '^czeg ólnie s tu d e n tó w , dem on­

t o w a ł y przed budynkiem am ba- aad y b ryty js kiej, am erykańskiej

* jugosłowiańskiej. F la g i ju g o ­ słow iańska i a m e ry k a ń s k a zosta­

ły

zerwane i zniszczone. P rzed Srobem nieznanego ż o łn ie rz a p a - 'łło p a rę strzałów, w skutek czego

^ b ity c h zostało k ilk a osób.

W N e ap olu tłu m y s tu d e n tó w le g ły na ulice,' wznosząc okrzy

*9 na cześć Mussoliniego i faszyz­

mu. N a te re n ie W e n e c ji J u lijs k ie j doszło do zajść m ię d z y W ło c h a m i

i J u g o s ło w ia n a m i, w na stę p stw ie czego za m o rd o w a n o jednego po­

lic ja n ta brytyjskiego. W P o li, k tó ra ¿ostała p rz y z n a n a Jug osła­

w ii, n ie ja k a M a r ia B a rto n e lli, Włoszka, oddała trzy strzały re ­ w olw erow e do komendanta 13 b ry ty js k ie j d yw izji, kładąc go trupem na miejscu. W łoszkę n a ­ ty c h m ia s t ' aresztow ano. W szystkie d z ie n n ik i w ło s k ie i czasopism a z a m ie ś c iły w s w ych n u m e ra c h żałobne czarne obwódki, flag i zaś okryto kirem . Posiedzenie p a r la ­ m e n tu w ło s k ie g o zostało p rz e r­

w a n e na znak żałoby.

N a te re n ie c a ły c h W ło ch dzień po d p isa n ia t r a k ta tu po ko jo w e g o

Od 100 lat nieaotoiuanjj

Katastrofalny pożar w Berlinie

B e rlin (ob. w].). Pożar dancin.

®U w Spandau - Hackenfclde, o c*ym wczoraj donosiliśmy, jest Największym, ja k i notowano w Berlinie od 100 lat. Dotychczas 'vytlobyto 81 trupów , 130 ra n - Nych znajduje się w szpitalach, czym 30 w stanie beznadziej.

bym.

Pożar przyb rał katastrofalhe Nzmiary z powodu niedbalstw a Właściciela lokalu Loebela, któ ry Narygolj ni e zaniedba} zainstalo.

, aUia urządzeń przeciwpożaro­

wych.

, Czterech żołnierzy angielskich gaciło życie, ra tu jąc publiczność.

i leómiu żołnierzy z garnizonu Jytyjskiego w Spandau dotych- Zas nie zostało odnalezionych,

ta k iż zachodzi obawa, że rów nież zginęli w płom ieniach lub pod gruzam i, (is)

obchodzono ja k o żałobę, w F in ­ lan dii natomiast odbyły się m a ­ nifestacje ogólnej radości, (gp)

węgla zostały unieruchomio­

ne specjalny okólnik w spra­

wie zasiłków dla niepracują­

cych robotników, (pf)

spraw zagranicznych. Geior ges B id a u lt, k tó r y o tw ie ra k ró tk im przem ów ieniem u ro ­ czystość.

N a czele delegacji rum uń­

skiej stał Tatairescu- P rze­

w od n iczą cy uroczystości Bi- d a u lt w k ilk u słow ach p o w i­

ta ł p rz e d s ta w ic ie li R um unii.

O godz. 15,05 w ezw ano p o ­ szczególne delegacje do p o d ­ pisania tra k ta tu pokojow ego.

N a jp ie rw z ło ż y li podpisy p rze d sta w icie le W ie lk ie j T ró jk i. P rze d sta w icie l Z w iąż ku R adzieckiego — Bogomo- ło w — z ło ż y ł ja ko p ie rw szy podpis, później delegat b r y ­ ty js k i D u ff C ooper i delegat S tanów Zjednoczonych, J e f­

ferson C affery. N astępnie w e zwano, w edług p o rzą d ku a l­

fabetycznego, poszczególnych re p re ze n ta n tó w poczynając od A u s tra lii, a kończąc na U n ii P ołudnio w o - A fr y k a ń ­ skiej. O godz. 15,20 delegaci rum uńscy z ło ż y li podpisy pod tra k ta te m p o ko jo w ym , (pf)

Adwokaci niemieccy

o skarżają le k a rz y a m e ry k a ń s k ic h

N o ry m b e rg a , (obsł. w ł.) W p ro ­ cesie n o ry m b e rs k im a d w o kaci nie m ie c c y prz e s z li do o fe n z y w y i o s k a rż a ją le k a rz y a m e ry k a ń ­ s k ic h o d o k o n y w a n ie o k ru c ie ń s tw nie m n ie js z y c h od ty c h , ja k ic h dopuszczali się le k a rz e SS.

M ia n o w ic ie le k a rz e a m e ry k a ń ­ scy w y p ró b o w u ją n a w ię ź n ia c h działanie, ro z m a ity c h ś ro d k ó w i re a k c je na zaszczepione im za­

ra z k i chorobotw órcze.

D r. S e rv a tiu s , a d w o k a t K a ro la B rn d ta , z w ró c ił się do sądu o w y ra ż e n ie zgody n a odczytanie na d o w ó d ' jego s łó w w y ją tk u z czasopism a am e rykań skieg o, w

m u

Ca rozważy giierwsza sesja?

W arszaw a (tel. w ł.). J a k się dow iadujem y, rząd w n ie ­ sie p ro je k t am nestii jeszcze w bieżącym tygodniu . W e w to re k z b ie ra się kom isja poselska, pow ołan a do opraco­

w ania M a łe j K o n s ty tu c ji. W e c z w a rte k M a ła K o n stytu cja znajdzie się nia plenum Sejmu. J e że li na ty m samym po­

siedzeniu zostanie ona uchw alon a, na drugim pu n kcie p o ­ rzą d ku dziennego znajdzie się p ro je k t am nestii. — W ten sposób am nestia m ogłaby już w p ią te k b yć uchw alona.

Po uchw alen iu am nestii nastąpi przeirw a w obradach, a sesja zostanie odroczona do marca, — W p ierw szych dniach m arca Rząd p rz e d s ta w i Izb ie budżet, n a ro d o w y plan gospodarczy i ustaw ę o poborze re k ru ta . Na p o czą t­

ku sesji m arcow ej P re m ie r p rz e d s ta w i pełne expose. (AZ)

k tó r y m z n a jd u je się szczegółowy opis dośw iadczeń m edycznych, p rze p ro w a d za n ych n a prze stę p­

cach w w ię z ie n iu w A tla n c ie . Z te k s tu cytow anego a r ty k u łu w y n ik a , że w ię ź n io m zastrzy.ki- w a n o m a la rię , celem zdobycia m a te ria łu dośw iadczalnego, p o ­ tw ie rd z a ją c e g o pew ne te z y m e­

dyczne, m ające na c e lu p rz y n ie ­ sienie u lg i lu dzko ści. D r. S e rva ­ tiu s k w e s tio n u je , ja k o b y w ię ź n io ­ w ie p o d d a w a li się dośw iadcze­

n io m z n ie p rz y m u s z o n e j w o li.

W o d po w ie dzi adw. S e rv a tiu s o - w i p r o k u r a to r a m e ry k a ń s k i M ac N a rn e y w y g ło s ił g w a łto w n ą re ­ p lik ę , s tw ie rd z a ją c , iż je ś li coś podobnego m ia ło k ie d y k o lw ie k m iejsce, to na p e w n o w k ro c z y ły , w to w ła d z e bezpieczeństw a i u - k a r a ły ja k n a le ż y w in n y c h . T r y ­ b u n a ł sta n ą ł na sta n o w is k u , że a rg u m e n ty d r. S e rv a tiu s a b y ły p o p a rte n a le ż y ty m i dow odam i, ale że nie c h o d z i w d a n y m w y ­ p a d k u o .rozszerzenie d y s k u s ji na k w e s tię t o r t u r w ogóle.

D r. K u r t G atzet. sp e cja lista cho rób w ą tro b y , s tw ie rd z ił przed

Stosunki w e w n ę trzn e w G recji o m aw iała

Radu Bezpieczeńslwa Q.N.Z.

N o w y J o rk . (obsł. w ł.) W p o n ie ­ d z ia łe k w ie czo re m Rada B ezp ie­

czeństw a na posiedzeńiu o d b y ty m w N o w y m J c r k u zad ecyd ow a ła 9 g ło sa m i p rz e c iw k o 2 u d z ie lić in ­ s t r u k c ji s w o je j k o m is ji b a d a ją c e j obecnie s y tu a c ję na p o g ra n ic z u g re c k im , ab y n ie m ie szała się w s p ra w ie w y r o k u ś m ie rc i na p a r ­ ty z a n tó w g re c k ic h skazanych

prze z rz ą d g re c k i, chyb a że za­

c h o d z iła b y po trze b a p o w o ła n ia ic h ja k o ś w ia d k ó w .

K o n c e p c ja polska, p o p ie ra n a przez delegata Z w ią z k u R adziec­

kiego, że k o m is ja m a p ra w o od­

w o ły w a n ia w y r o k ó w skazanych na śm ierć p a rty z a n tó w g re c k ic h została przegłosow ana.

D e le g a t G re c ji oś w ia d c z y ł, że

k w e s tia nosi c h a ra k te r czysto w e ­ w n ę trz n y i n ie je s t o b ję ta ju r y s ­ d y k c ją k o m is ji.

T w ie rd z e n ie to w y w o ła ło ob­

szerną d ysku sję , w czasie k tó r e j de le gat ra d z ie c k i G ro m y k o u tr z y ­ m y w a ł, że k w e s tia podpada obec­

n ie pod ju ry s d y k c ję k o m is ji, gdyż s p ra w a d o ty c z y tła ogólnych sto­

s u n k ó w

w Grecji, (cz)

try b u n a łe m , że d o ś w ia d c z e n i na uko w e, w y m a g a ją c e z a s trz y k ó w ż ó łta c z k i, p rz y c z y n iły się do u ra ­ to w a n ia ży c ia m ilio n o m is to t lu d z k ic h , ((is)

Manifestacja faszystowska w Neapolu

Rzym (PAP). Wznosząc o- k rzy k i na cześć Mussolinie­

go i faszyzmu, wielotysięcz­

ny tłum, złożony przeważnie z uczącej się młodzieży, udał się przed konsulaty W ielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczo­

nych, Francji i Jugosławii oraz biura sojuszniczego za­

rządu wojskowego w Neapo­

lu, protestując przeciwko w a­

runkom traktatu pokojowe­

go. W ielu demonstrantów no­

siło odznaki partii faszystow­

skiej.

Egipt zwrócił się do O. N. Z.

w sprawie zatargu brytyjsko-egipskiego

K a ir. (obsł. w ł.) W eg ip skich k o ła c h p o lity c z n y c h p a n u je p rz e ­ ko n a n ie , że rz ą d e g ip s k i z w ró c i się w s p ra w ie S tosunków eg ipsko- b r y t y j sk ic h do O rg a n iz a c ji N a ro ­ d ó w Z jed no czonych . Z d a n ie m ty c h sam ych k ó ł W ie lk a B r y ta ­ n ia za m ie rza p rz y pom ocy p a ństw a ra b s k ic h i T u r c ji s tw o rz y ć t. zw.

b lo k w s c h o d n i, w ra m a c h syste­

m u obron neg o b ry ty js k ic h ; posia­

d ło ści k o lo n ia ln y c h .

P o n ie w a ż -A n g lia z a w ie ra obec­

nie sojusz z F ra n c ją , eg ip skie k o - Ta p o lity c z n e u w a ż a ją tego ro d za ­

ju a k t za n a w ró t do p o lit y k i za­

p o c z ą tk o w a n e j w r. 1904.

W z w ią z k u z ty m eg ipska o p i­

n ia p u b lic z n a z n ie u fn o ś c ią ob­

s e rw u je p ra y ja z n e s to s u n k i fr a n - c u s k o -b ry ty js k ie . Z d ru g ie j s tro ­ n y n a le ż y p o d k re ś lić , że stosunek m ię d z y E g ip c ja n a m i obecnie a

B ry ty jc z y k a m i, nie je s t z b y t w ro g i.” .Ś w iadczy o ty m serdeczne p rz y ję c ie zgotow ane przez E g ip ­ c ja n osobom e w a k u o w a n y m z P a ­ le s ty n y . W K a irz e m ó w i się n a ­ w e t o m o ż liw o ś c i pro w a dzen ia przez p rz e d s ta w ic ie li p a ń s tw a- ra b s k ic h r o li m e d ia to ró w w cza­

sie n e g o c ja c ji a n g lo -e g ip s k ic h .

Na ,Dom Słowa Polskiego4 W arszawa (PAP). Spół­

dzielnia wydawnicza „Czy­

teln ik“ zebrała na budowę swych gmachów p. n. „Domu Słowa Polskiego“ około 10 milionów zł.

Kw otę tę uzyskano z do­

płat do czasopism i ogłoszeń

oraz z dobrowolnych ofiar.

(2)

itra g a 2 I ¡/IFNNIK ZACITüuNI Sro'da, 12 lutego 1947 r.

Zbrodniarze niemieccy przed trybunałem

S p raw a Igo S ym a

Zeznania biegłego prof. prawa międzynarodowego — Ehrlicha

W arszaw a. (P A P ) N a p o czą tku dzisiejszego posiedzenia tr y b u n a ­ tu w y g ło s ił dłuższy re fe ra t-e k s - pe rtyzę b ie g ły , p ro fe s o r p ra w a m ię dzyn arod ow ego , E h rlic h .

B ie g ły w y s u w a d w a p y ta n ia : Czy z p u n k tu w id z e n ia p ra w a n a ­ ro d ó w is tn ie ją ja k ie przeszkody, ab y sąd p o ls k i na po d s ta w ie p rz e ­ p is ó w p o ls k ic h są d ził ty c h o s k a r­

żonych z a /c z y n y o b ję te a k te m o- skarże nia oraz czy przez sądze­

nie tyc-h osób przez p o ls k i N a j­

w yższy T r y b u n a ł N a ro d o w y na c z y p o s p o lite j P o ls k ie j zastosow ał p o d s ta w ie p ra w a polskie go p a ń - się do K o n w e n c ji H a s k ie j, to stw o p o ls k ie narusza swe zobo- , w s z y s tk ie je go d z ia ła n ia , n a w e t w ią z a n ia w o be c in n y c h państw .

N a o b y d w a te p y ta n ia b ie g ły od p o w ia d a n e g a ty w n ie .

N ie m cy, w y w o d z i b ie g ły , p o d­

p is u ją c p a k t B ria n d -K e llo g w y ­ rz e k ły się w o jn y , ja k o in s tru m e n ­ t u d z ia ła n ia , a ty m sam ym napaść na P olskę w 1939 r. b y ła l i ty lk o napaścią i najazdem . A W ięc g d y ­ b y n a w e t o k u p a n t n a te re n ie R ze-

Oszczędności

Znanym było przed wojnami powiedzenie, że fanta­

stycznie wielką — jak na stosunki z lat siedemdziesiątych

— kontrybucję pięciu miliardów franków w złocie, którą zwycięzcy pod Sedanem Niemcy nałożyli na Francuzów, spłacił drobnv re n ie r francuski.

Rentier, to typ specyficznie francuski. Z wrodzoną swemu plemieniu zapobiegliwością ciułał przez całe pra­

cowite życie cent do centa — rzadziej frank do franka zdumiewając cudzoziemców pomysłowością w oszczędza­

niu. Niektóre z tyćh przejawów „rachunkowości“ wyda­

wały się nam obrzydliwym, niepojętym skąpstwem, na przykład kiedy właścicielka sześciopokojowego aparta­

mentu w Paryżu zalecała-swej w gościnie przebywającej polskiej przyjaciółce, aby nie za każdym razem spusz­

czała wodę w klozecie. ..bo woda kosztuje“ , albo kiedy pan de Roure, właściciel wielkich włości z wspaniałym zamkiem w Pirenejach, swej żonie „rozrzutnej Polce“

robił przy kolacji awanturę, gdzie się podziały dwa kar­

tofle, które zostały od obiadu.

Oczywiście nie można się opierać na wypadkach skrajnych, chociaż te dwa przytoczone nie należą do nader rzadkich w tamtejszym społeczeństwie w y ją tk o w i pomimo świetnej satyry Moliere‘a oszczędność granicząca ze skąpstwem jest obok pracowitości narodową cechą francuską.

Rentier jest typem, wyhodowanym na podłożu ^nor­

malnego rozwoju gospodarczego. Ciuła swoje grosze, aby w chwili przejścia na emeryturę —niekoniecznie rzą­

dowa ale własną — mieć kapitalik. od którego odsetki pozwolą mu spokojnie spożywać „panem benè rneren- tium“ . chleb wysłużony. Wymaga to kilkunastu czy k il­

kudziesięciu lat równowagi finansowej w kraju. W wiel­

kich zawieruchach dziejowych ginie i odradza się na nov o w chwili, kiedy się zamykają drzwi świątyni Janusa.

U nas rentierstwo — owo zawodowe francuskie ren- tiersrwo — było mało znane. Nie odpowiada lekkomyśl­

nemu nieco charakterowi narodu. Dlatego wkłady oszczędnościowe przed wojna nie sięgały sum tak za­

wrotnych. jak we Francji.

Ale przecież były. Książeczki oszczędnościowe róż­

nych kas raiffeisenowskięh. komunalnych, a przede wszystkim Pocztowej Kasy Oszczędności są najlepszym tego dowodem. B y ły popularne, a rodzina drobnych ciu­

łaczy stale rosła.

.W ojna przerwała normalny bieg życia. Co gorsza, tym właśnie kandydatom na rentierów sprawiła zawód, niszcząc za jednym zamachem wszystkie ich oszczęd­

ności. Praca wielu lat poszła na marne, i w czarnej go­

dzinie stanęli z pustymi rękoma.

Conrawda to nie jest argument. W tej samej sytuacji znaleźli,sie ci co mieli bardzo wiele, i ci. co żyli z dnia na dzień. Nie kataklizmy sa regułą, ąle spokojna ewo­

lucja. i ona właśnie jest gwarantka. że roztropnie stoso­

wana oszczędność zostanie uwieńczona pomyślnym skutkiem.

Może jest tylko zbiegiem okoliczności fakt. że w tym samvm czasie, kiedy generalny komisarz oszczędnościo­

w y ministerstwa przemysłu wydawał swoje okólniki na­

wołujące do ograniczenia bezmyślnych wydatków. Pocz­

towa Kasa Oszczędności przedstawiała sprawozdanie ze swojej działalności za rok ubiegły. Operuje w nim — 0 ile chodzi o wkłady oszczędnościowe — cyframi minia­

turowymi w stosunku do ogólnego obiegu pieniądza. Ale 1 te drobne pozycje wystarczają, aby dostrzec w yraźny postęp. Suma wkładów oszczędnościowych, która w stycz niu 1946 roku wynosiła 6 milionów złotych, w grudniu

tegoż roku wzrosła do 46 milionów.

Jeżeli sobie uświadomimy, że cena chleba czv masła, czy mięsa — poza chwilowymi wahaniami ¡sezonowymi łub transportowymi — wykazuje niewielką stosunkowo zwyżkę, to ów przeszło siedmiokrotny wzrost oszczęd­

ności w P. K. O. musimy zrównać ze wzrostem zaufania do pokojowego rozwoju stosunków. Kataklizm się skófi- czÿi. ż fc ie wchodzi w prawa normalnego biegu.

Akcja oszczędności jest hasłem dni najnowszych. Rzu- oono ją nié tylko ze sfer kierowniczych, ale także na nie­

dawnej konferencji węglowej w Katowicach i we wspom­

nianym sprawozdaniu Pocztowej Kasy Oszczędności.

Tutaj można bv powiedzieć, że „każda liszka swój ogon chwali“ Niewątpliwie, gdyby to był głos osamotniony.

Ale tąn głos jest tylko jednym z coraz powszechniejszego już çhàru.

Jest to niewątpliwie wskazówka, że z pierwszym To­

kiem Trzyletniego Planu Odbudowy uosnndarozej wstę­

pujemy w okres stabilizacji. A 7

zgodne z tą k o n w e n c ją , b y ły b y b e zpra w nie, po niew a ż sam p o ­ czątek b y ł be zpra w ie m .

D a lsza teza biegłego b rz m i: — N a w e t nieza leżn ie od tego, że sa­

m a ag resja b y ła be zpra w ie m , o- k u p a n t n a ru s z y ł w Polsce szereg p o s ta n o w ie ń K o n w e n c ji H a s k ie j.

Żadne ze w n ę trzn e zobow iązania, odnoszące się do trz e c ic h p a ństw , czy też do sam ych N iem ie c, nie k rę p u ją i n ie m ogą k rę p o w a ć są­

d ó w suw erennego P a ń stw a P o l­

skiego za p rze stę pstw a , p o p e łn io - rie na jego te ry to riu m .

P ro k u r a to r S a w ic k i z a p y tu je , czy is tn ie je re g u ła p ra w a m ię d z y ­ narodowego,- k tó r a b y z w a ln ia ła od o d p o w ie d z ia ln o ś c i z p o w o du d z ia ła n ia na rozka z w yższy.

B ie g ły w y ja ś n ia , że a r t y k u ł 1 K o n w e n c ji H a s k ie j głosi, iż s tro ­ n y zo b o w ią z u ją się w y d a ć s w o im s iło m z b ro jn y m o d p o w ie d n ie in ­ s tru k c je p o stę p o w a n ia n a te re n ie n ie p rz y ja c ie ls k im . W obec , tego żaden o rg a n w o ju ją c e g o p a ń s tw a n ie może tłu m a c z y ć się b ra k ie m in s tr u k c ji, albo rozka zom z. n ią sprzecznym . N ie is tn ie je zasada, że spra w ca prze stę pstw a może b yć z w o ln io n y p rze z sam fa k t, iż w y k o n y w a ł rozkaz. K onw encja Haska powiada, że nie wolno n a ­ kładać na ludność n a p rz y k ła d k a ­ ry grzyw n y za czyny, za które ta ludność nie mogłaby być zbioro­

wo odpowiedzialna. Nie można sobie wyobrazić, na ja k ie j pod­

stawie Niem cy m ogliby udow ad­

niać konieczność ak cji przeciwko ludności w znanej spraw ie Igo Syma. N ie byl to generał, an i in ­ n y członek niemieckich sił z b ro j­

nych, a jednostka p ryw atn a. W tak im razie obow iązyw ałoby n o r­

m alne postępowanie sądowe prze­

ciw ko sprawcy zabójstwa.

P rz y ty m , o b o w ią z k ie m o k u ­ p a nta, je ś li będziem y m ó w ić o le ­ g a ln e j o k u p a c ji — je s t u trz y m a ­ nie tu te js z y c h p ra w i k o m p e te n c ji tu te js z y c h sądów. Przed,, ty m są­

dem te d y w to k u n o rm a ln e g o po­

s tęp ow a nia karnego, w in n a b y ła ­

b y być ro z p a try w a n a s p ra w a d a ­ nego m o rd u .

Je że li s ta n ie m y na s ta n o w is k u w o jn y to ta ln e j i stosow ania do lu ­ dności re p re s ji, to w te d y lu dność w in n a k o rz y s ta ć z o c h ro n y p ra w je ń c ó w w o je n n y c h . W iąże się z ty m k w e s tia z a k ła d n ik ó w . I n s ty ­ tu c ja z a k ła d n ik ó w je s t w p ra w d z ie zna na w p ra w ie na rod ów , ale ju ż w d z ie w ię tn a s ty m w ie k u m ożna się spotkać z tw ie rd z e n ie m , iż w ła ś c iw ie w y s z ła z użycia. T u w Polsce okupant, po p ro s tu b r a ł z ła p a n e k p e w n ą gru p ę lu d z i i za­

p o w ia d a ł, że po niosą z g ó ry o k re ­ ślone k o n se kw e n cje , je ś li ta k ie a a ta k ie d z ia ła n ie zostanie d o k o ­ nane, w z g lę d n ie zaniechane przez społeczeństwo.. W p ra w ie n a ro d ó w

uw aża się, że z a k ła d n ik ó w w ogó­

le n ie na le ży b ra ć i n a jw y ż e j m o ­ żna sobie w y o b ra z ić pe w n e o g ra ­ niczenie sw obody osoby, żeby spow odow ać po śred nio osoby b l i­

skie do u życia w p ły w ó w w celu w y k o n a n ia czegoś zu p e łn ie le g a l­

nego.

P oru szając zagadnienie k o le k ­ ty w n e j od po w ie dzialn ości, b ie g ły w y w o d z i, że nie w o ln o n a k ła d a ć k a r y na lu d n o ść za c zyn y in d y w i­

du alne, za k tó re lu dność n ie m o ­ że zb io ro w o odpow iadać. W y ją te k s ta n o w iło b y u d o w o d n io n e k o le k ­ ty w n e d ziała nie, n a p rz y k ła d m a ­ sow e zadaw anie tru c iz n y w o js k u . .N a stę p n ie o b ron a zad aje p y ta ­ n ia bieg łem u , poczym p rz e w o d ­ niczący zarządza p rz e rw ę . .

Strajk w obozie polski»

w Anglii

Londyn (P A P ). W iększość gło­

d u ją c y c h od c z w a rtk u ż o łn ie rz y je s t bardzo osłabiona. T rz e c h u - m ieszczono w s z p ita lu . P ro te s tu - ją c y ż o łn ie rz e czeka ją n a tra n s ­ p o rt do P o ls k i od 5 miesięcy- B ezpośrednią p rz y c z y n ą g ło d ó w k i ż o łn ie rz y , n ie c ie rp liw ie czeka ją­

cych na p o w ró t do k r a ju jest fa k t, że re p a tria c ja je ńców 1 n ie ­ m ie c k ic h tr w a p ra w ie bóz prze­

r w y . W d n iu w c z o ra js z y m p rz y - b y ł da N ie m ie c tra n s p o rt tysiąca je ń c ó w n ie m ie c k ic h . R e p a tria c ja ż o łn ie rz y p o ls k ic h w s k u te k b ra k u ś ro d k ó w tra n s p o rto w y c h n a p o ty ­ k a je d n a k na znaczne trudn ości.

Stracenie hitlerowca w Hadze

Haga. (P A P ) W p o niedziałek s tra c o n y zosta ł w H adze S S -m ann L u d w ig H e in e m a n n . o ska rżo n y c z a m o rd o w a n ie w H o la n d ii 40 o- sób, w .ty m ,,d w ó c h o fic e ró w b r y ­ ty js k ic h . w z ię ty c h do n ie w o li W A rn h e im .

Æ i Ż g f l z i

o d rzu c a ją p ro je k t b ry ty js k i

u j

sp rain ie P alestyny

Londyn (P A P ). Z a ró w n o A r a . bo w ie , ja k i p rz e d s ta w ic ie le Ż y ­ dów , o d rz u c ili p r o je k t rzą d u b r y ­ ty js k ie g o w s p ra w ie P a le styn y.

O dp ow iedź ara bska prze sła na została w p o n ie d z ia łe k ra n o na ręce m in is tr a B e v in a i z a w ie ra żądanie w s trz y m a n ia dalszej im i.

g r a c ji ż y d o w s k ie j ora z u tw o rz e ­

n ia niep odleg łeg o p a ń s tw a P a­

lestyń skie go, z z a g w a ra n to w a n y , mi- p ra w a m i d la m niejszo ści ż y ­ d o w s k ie j.

O dp ow iedź żyd o w ska ' n a stąpi po o d b yciu w p o n ie d z ia łe k po p o łu d n iu jeszcze je d n e j k o n ie , r e n c ji po m ię dzy p rz e d s ta w ic ie la , m i A g e n c ji Ż y d o w s k ie j a m in i-

Wyjaśnienie instytutu zagranicznego

Nie Czesi, lecz Niemcy

Praga (obsł. w ł.). Prasa czeska, a szczególnie malnodio w o-socjalistyczna, rozpisyw a la się niedaw no ¡na. te m a t rze kornej n ie d o li 3.000 p o to m ­ k ó w czeskich em igrantów w S trze lin ie na D o ln ym Śląsku, k tó rz y pragną p o w ró cić do C zechosłowacji.

W zw ią zku z ty m czeski in ­

s ty tu t zagraniczny w yja śn ił, że liczba Czechów, k tó rz y mają b yć re p a trio w a n i, w y ­ nosi nie 3.000, lecz zaledw ie 300 osób. Reszta bow iem lu ­ dzi budzi

p o w a ż n e

zastrze­

żenia z p u n k tu w idze n ia bez piecz eńsiw a państwa.

Inaczej m ów ią c— są to po prostu N iem cy.

s tra m i B e v in e m i C reech Jonr.e*

sem. Z a ró w n o A ra b o w ie , ja k i Ż y d z i uw a ża ją , że p r o je k t b r y t y j­

s k i nie m oże p o s łu ż y ć ja k o p o d­

staw a do dalszej d y s k u s ji i p rz e ­ w id u ją z e rw a n ie ro k o w a ń .

Jerozolima, (obsł. w ł.) R zecznik rz ą d u pa le s ty ń s k ie g o o ś w ia d c ż y ł w p o n ie d z ia łe k , że w s z e lk ie po­

g łoski, ja k o b y rz ą d . p a le s ty ń s k i m ia ł na w ią zać k o n ta k t z n ie le ­ ga ln ą o rg a n iz a c ją te rro ry s ty c z n ą Ir g u n Z w a i L e u m i są zup ełnie bezpodstaw ne. W z w ią z k u z p o ­ d a niem w iado m ości, że naczelny dow ódca b r y ty js k ic h s ił z b ro j­

n y c h w P a le s ty n ie gen. B a rk e r w y je d z ie z P a le s ty n y , rz e c z n ik p o d k re ś lił, że zgodnie z za p o w ie ­ dzią n a s tą p i to. p ra w d o p o d o b n ie oko ło 15 lu te g o bm.

T en sam rz e c z n ik o m a w ia j ąk s p ra w y zw iązan e z a k c ją te r r o ­ ry s ty c z n ą o św iad czył, że w u j Skazanego n a ś m ie rć G ru ñ e ra W d n iu w c z o ra js z y m w n ió s ł prośbę o u ła s k a w ie n ie skazańca, (pf)

/W« oJir#*es fO ł w ś

Stany Zjednoczone wstrzymują imigrację

W a s z y n g t o n , (obsł. w ł.) A - m erykański departam ent stanu podał w czoraj do wiadomości, że | im igracja do Stanów Zjednoczo­

nych będzie odroczona na okres 10 lat.

W G recji zgłosiło się na w yjazd do U S A około 30.000 osób, pod­

czas gdy kw o ta em igracyjna przypadająca na ten k r a j wynosi tylko 307 osób rocznie.

Równocześnie zgłosiła się b a r.

Prezydent RP

ułaskawił skazanych na śmierć

W arszaw a (P A P ). P re z y d e n t R z e c z y p o s p o lite j s k o rz y s ta ł z p ra w a ła s k i w s to s u n k u do skaża­

n y c h na k a rę ś m ie rc i: R y b a k a W ła d y s ła w a , u r. w 1923 r., s ie r­

żan ta b. A . K .. P rze d b o ra C y r y ­ la, u r. w 1922, k a p ra la b. A K , J u ra S ta n is ła w a , u r. w 1923 r., k a p ra la b. A K . W y m ie n ie n i ska­

z a n i z o s ta li na k a rę ś m ie rc i źa u d z ia ł w n ie le g a ln e i o rg a n iz a c ji

„K o n s p ira c y jn e w o js k o p o ls k ie “ , p o d p o rz ą d k o w a n e j W IN -o w i, d o . k o n y w u ją c e j na te re n ie p o w ia ­ tó w : p io trk o w s k ie g o , opoczyń­

skiego i b rze ziń skieg o system a­

ty c z n y c h n a p a d ó w r a b u n k o w y c h na s p ó łd z ie ln ie i m ie szka ń có w . , P o n a d to P re z y d e n t s k o rz y s ta ł z p ra w a ła s k i w s to s u n k u do Z a u c h y . W ła d y s ła w a , cz ło n k a P S L. C iocho nia M a ria n a . C iocho- nia J u lia n a . Jarosza Józefa. S it­

k o Jana i S ik o r y W ład ysław a,*

S k a z a n i b r a li u d z ia ł w bandzie d y w e rs y jn e j na te re n ie p o w ia tu ta rn o w s k ie g o i d o k o n y w a li syste m a ty c z n y c h n a p a d ó w ra b u n k o ­ w y c h na m ie s z k a ń c ó w o k o lic z ­ n y c h w s i. S k a z a n i d o k o n a li ró w n ie ż n a pa du n a p o s te ru n e k O. R.

M . O. (ochrona k o m is ji w y b o r ­ czej) w Jod łó w ce, po w . T a rn ó w , w czasie k tó re g o z a b ili k o m e n -

R a jfa i M u s ia li-

fcódź- Mimo trudii'iici zioła no w roTii ub- zelektryfiko­

wać całkowicie 100 wsi na te­

renie woj- łódzkie®!*.

da nta O R M O Iz y d o ra c z ło n k a O R M O Tózefa ka.

W s to s u n k u do skazanych w te j sam ej s p ra w ie , prezesa m ie js c o ­ w ego k o ła P S L. Jan a Stacha, P re ­ z y d e n t p o le c ił po no w ne ro z p a ­ trz e n ie s p ra w y przez N a jw y ż s z y Sąd W o js k o w y .

P re z y d e n t s k o rz y s ta ł ró w n ie ż z p ra w a ła s k i w sto su n ku do T a - lip s k ie g o Tadeusza, czło nka b a n ­ d y „G o łę b ia “ , k tó r a w p o w ia ta c h g ra je w s k im , o s tró w -m a z o w ie c k im i ło m ż y ń s k im , d o k o n y w a ła napa d ó w ra b u n k o w y c h na m ie s z k a ń ­ c ó w o k o lic z n y c h w si.

dzo poważna liczba Włochów.

W edług opublikowanych in fo rm a­

cji w ie lu Hindusów rów nież re ­ flekto w ało na w y ja zd do Stanów Zjednoczonych. W obecnych w a ­ runkach w yn ikających z sytuacji gospodarczej nie jest rzeczą mo­

żliw ą — ja k podaje am erykański departam ent stanu, przyjąć po­

w ażną liczbę im igrantów do Sta­

nów Zjednoczonych.

W a s z y n g t o n . (obsł. w l.) Spe­

cjaln y w ysłann ik rządu argentyń­

skiego dla spraw im igracji dr- L u li, któ ry m a się w krótce udać do Europy, p rzyb ył w czoraj » a k ró tk i pobyt do Waszyngtonu, gdzie przeprow adził rozmowy 1 m iarodajnym i czynnikam i am ery­

kańskim i na tem at im igracji.

D r. L u ti przyjedzie do Londy­

nu, B e rlin a i Rzym u, w celu prze­

prowadzenia rozmów w sprawi®

możliwości sprowadzenia do A r­

gentyny pew nej liczby im m igran- tów. O dw iedzi on rów nież obozy wysiedleńcze w Europie, (pf)

Psychoza stracha w Londynie

Znowu tajemnicze telefony

L o n d y n , (obsł. w l.) W ubie­

głą sobotę główna kw a te ra Scot­

land Y a rd u w Londynie o trzym a­

ła piśmienne zawiadom ienie, że w ' niedzielę, dnia 9 lutego br.

gmach brytyjskiego m inisterstw a opału zostanie wysadzony w po­

w ietrze.

W uzasadnieniu planowanego zamachu podano, że ponieważ b ry ty js k i m inister opału S hinw ell nie jest w stanie zapewnić do­

statecznej ilości prądu elektrycz­

nego i w ęgła dla k ra ju , należy jego samego i cały budynek, W któ rym urzęduje, wysadzić w po­

w ietrze. W zw iązku z tym władz®

policyjne w ys ła ły k ilk u agentóń' do gmachu m inisterstw a opału, któ ry jest obecnie strzeżony przez policję. Równocześnie przeprow a­

dza się dochodzenia w sprawi®

wysłanego listu, dotyczącego p la' nowanego zamachu, (pf)

P rasa o angielskim planie

Londyn (obsł. w ł. J a k k o l­

w ie k w iadom ości prasow e o rze k ornym pla n ie stw orzenia państw a zachodnio-niem iec- kiego (o czym donosiliśm y niedawno), z o s ta ły zdemento wane o ficja ln ie przez F o r- eign O ffice, to jednak plan ten w dalszym ciągu w y w o ­ łuje zainteresow anie w p ra ­ sie b ry ty js k ie j, „N e w s C h ro ­ n ic ie “ pisze, że o p u b lik o w a ­ nie tęgo planu na- m iesiąc przed ko n fe re n cją m o skie w ­ ską zaszkodziło b y jedynie

rozm ow om w spraw ie N ie ­ miec. Plian m ia łb y wej£ć w życie jedynie w w ypadku, gdyby W ie lk a T ró jk a nie o- siągnęła porozum ienia.

D z ie n n ik kom entuje ta k ie założenie tw ie rd ze n ie m , że obecne już p rzyg o to w yw a n ie się na najgorsze stanow i zb yt daleko idące posunięcie i jest ty p o w y m p rz y k ła d e m panu­

jącego zam ieszania w odnie­

sieniu do p ro b le m u niem iec- Ja k w y k a z a ła a n k ie ta in-

s ty tu tu G alhipa, w

A m e r y c e ,

K anadzie, w A n g lii, D a n ii 1 H o la n d ii w iększość społ®' czeństw a w yka zu je p o ż y ty ^ ne stanow isko w obec na

Tf>'

du niem ieckiego. N ietnna®|

we w s z y s tk ic h ty c h krajać ró w n ie ż w iększość uw aza*

że ze stro n y N iem iec zagra'

Źa now e niebezpieczeństw 0

agresji. Jedynie F ra n cu zi

k a za li się n a jw ię kszym i re T

lista m i, albow iem

w ię k s z o ®

narodu odnosi się do N ic*11

ców negatyw nie

(3)

Środa,

12

lutego 1947 r. DZIENNIK ZACHODNI Strona 3

Pamiętnik sekretarza hitlerow skiego ministra propagandy

G o e A l i e l s l $ e z n z e a s k i

Artykułem zamieszczonym poniżej, rozpoczynamy cykl o hitlerowskim ministrze propagandy. Józefie Goeb­

belsie. który jak wiadomo w momencie kieski, w obawie przed karą za swe zbrodnie, popełnił samobójstwo. Goeb­

bels był jednym z najgłówniejszych przywódców Trzeciej Rzeszy, a jego udział w zbrodniach przeciw ludzkości, aczkolwiek powszechnie znany, nie został jeszcze odpo­

wiednio oświetlony ze strony kulis politycznych okresu wojennego. A rty k u ły o Goebbelsie wypełniają właśnie tę lukę; są one zestawieniem wyjątków z pamiętnika jego sekretarza. Podajemy je za „Le Figaro“ .

R u d o lf S em m ler o b ją ł w stycz­

n iu 1941 s ta n o w is k o sekre ta rza Prasowego G oebbelsa; m in is te r P ropagandy p rz e ż y w a ł w te d y je ­ den ze szczytow ych m o m e n tó w swej k a rie ry . W T rz e c ie j Rzeszy W szystko u k ła d a ło się ja k n a jp o ­ m y ś ln ie j. In w a z ja na A n g lię i zakończenie w o jn y w y d a w a ły się je d y n ie k w e s tią dn i. G dy w ro k u 1844 S em m le r opuszczał swe sta­

now isko, k lę s k a N ie m ie c b y ła ju ż Przesądzona, a k u te rn o g a z W il- helm strasse g ło w ił się n a d od­

p o w ie d n im u d ra m a ty z o w a n ie m zm ie rzchu h itle ro w s k ic h N iem iec 1 ■,n a zizm u “ . Goebbels p ro w a d z ił s k ru p u la tn ie p a m ię tn ik , k tó r y u - rósł do po kaźn ych ro z m ia ró w . N ie sie ty, p a m ię tn ik te n zaginął. R ów Piez i S e m m le r p ro w a d z ił d zie n ­ n ik , v/ k tó ry m o d m a lo w y w a ł stop n io w y u p ad ek Rzeszy i je j k ie ­ ro w n ik ó w . oraz in tr y g i, sięgające niera z do g łę b i na jb liższe go o to ­ czenia H itle ra .

P a m ię tn ik S em m lera został od­

nale zion y przez p. M . H elgę K r ■.'dę?na, D u ńczyka , k tó r y b y ł aż do swego w y d a le n ia w r. 1943 korespondentem b e rliń s k im dzień n ik a „B e rlin g s k e T ile n d e “ . C ie k a ­ w y ten d o k u m e n t będzie w n a j­

bliższej przyszłości w y d a n y w f o r ­ m ie k s ią ż k i w L o n d y n ie .

N ie w ia d o m o co się stało z a u ­ torem . Podobno je s t jeńcem w o -.

je n n y m , ale n ik t nie w ie tego na Pewno.

Kona S em m lera, k tó r e j u d a łą sir w y m k n ą ć z B e rlin a przed sa-

•Py n jego u p a d k ie m , w y w io z ła Hm - k r y p t p a m ię tn ik a , k tó r y S em m ler z a m ie rz a ł w y d a ć pod ty ń i* i ..Goebbels bez m a s k i“ .

P on; ej p o d a je m y szereg w y ­ ję to 7 p a m ię tn ik a S em m lera 2r • 1 3 1 ry s k im pism em „ L s F ig a ro “ . (N są one k o le jn y m p rz e d ru ­ kie m . nie należy się też w n ic h do szukiw ać chronologicznego po­

rządku).'

Wr ó g NE 1 — E IB B E N T R O P P ie rw sze k o n ta k ty

10 styczeń 1941.

Już od dw óch d n i je ste m a tta - ohe p ra s o w y m Goebbelsa. Jeden 2 ko le g ó w u s iłu je w ta je m n ic z y ć ITm ie w m etody, d z ię k i k tó ry m można zaska rbić sobie w z g lę d y m in is tra . Jed na k nie je s t to rz e - C2ą ła tw ą , gdyż Goebbels nie ż y - Czy sobie być w rz e c z y w is ty m k o n ta k c ie ze s w ym personelem . Z a tru d n ia on sw ych p ra c o w n i­

ków ja k bezim ienne m aszyny, które m ożna u ru c h a m ia ć lu b za­

trz y m y w a ć w razie po trze b y. T łu ­ maczą m i, że szef w id z i w sw oich W spółpra cow n ikach je d y n ie przed m io ty codziennego u ż y tk u , n ie ­ omal ta k ie same ja k zegarek lu b Wieczne pióro , k tó re m ożna z m ie ­ l i ć lu b n a p ra w ić od czasu do o-iasu.

Jest w zw ycza ju, że m in is te r spożywa p o s iłk i w to w a rz y s tw ie attache prasowego, k tó r y w da - nei c h w ili je s t na służbie, na w e t

wówczas, gdy to w a rz y s z y m u rodzina. M ogę d z ię k i te m u s tw ie r dzić, że n a s tro je m in is tra są w ie l­

ce zm ienne. Czasam i je s t on b a r­

dzo w y m o w n y , k ie d y in d z ie j tr w a w u p o rc z y w y m m ilc z e n iu .

N ie ra z op ow iad a na m o p rz e ­ bieg u całego dn ia , o sw e j pra cy, o sw ych m y ś la c h i p ro je k ta c h , ale stale odnosi się w rażenie,, że m ó ­ w i on w ła ś c iw ie sam do siebie.

N ie k ie d y op ow iad a o s w y m życiu.

P rz y te j o k a z ji nie szczędzi za­

ró w n o p o c h w a ł ja k i nagan s w ym k o le g o m -m in is tro m , czło nko m p a r t ii, a n a w e t sam em u „ F iih r e r o - w i “ . Z d a ję sobie teraz spraw ę, że

„g o rz k a k r y t y k a je s t solą życia“ . G d y m in is te r m a w y g ło s ić ja k ą ś m ow ę, często czyta ją nam p rz e d ­ tem na głos — m a to je d y n ie na celu o b serw ow a nie w y w o ła n e g o e fe k tu .

E IB B E N T R O P IG styczeń 1941.

Goebbels i R i.bbentrop są śm ie r te łn y m i w ro g a m i. N ie w id u ją się w ogóle, gdyż od d a w n a nie b y ło ju ż p le n a rn e j sesji m in is tró w . Od czasu do czasu w y m ie n ia ją ob el­

żyw e lis ty .

Ile k ro ć n a zw isko R ib b e n tro p a je s t w y m ie n io n e w obecności Goebbelsa, zaczyna on n a ty c h ­ m ia s t w y c h w a la ć C h u rc h illa . N ic w ie m , czy w rogość pom iędzy dw om a m in is tr a m i p rze kracza gra nice osobistych uczuć, ale Goebbels n ie prze sta je pow tarzać, że p ra w d z iw y m nieszczęściem F u h re ra je s t mffeć ta k ie g o d y le ­ ta n ta w ch a ra kte rze doradcy.

M O J E P A M I Ę T N IK I B Ę D Ą P R Z E K A Z A N E M O IM D Z IE C IO M

19 styczeń 1941.

Goebbels pisze p a m ię tn ik ju ż od d w u d z ie s tu la t. U w aża on, iż ten d o k u m e n t w ra z z o fic ja ln y m i p a p ie ra m i z a rc h iw ó w p a ń s tw o ­ w y c h , będzie s ta n o w ił je d n o z na j w a ż n ie js z y c h źró d e ł w ia d o m o ści h is to ry c z n y c h o n a ro d o w y m so- c ja liź m ie . P a m ię tn ik je s t s k rz ę t­

nie p rz e c h o w y w a n y w s to ło w y m schow ku, od któ re g o je d y n y k lu c z m in is te r stale nosi p rz y sobie.

F irm a w y d a w n ic z a E h e r o fia ­ ro w a ła G oebbelsow i 3 m ilio n y m a re k za p ra w o w y łą c z n o ś c i d r u ­ ku. M in is te r o d m ó w ił. P a m ię tn ik m ó j będzie p rze ka za n y m o im dzieciom — p o w ie d z ia ł.

G O E B B E LS N IE M A Z A U F A N IA DO N IK O G O

22 k w ie tn ia 1941.

Goebbels odczuw a je d y n ie n ie ­ ufn ość w stosu nku do swego o to ­ czenia. T w ie rd z i on, że z n a jd u je się w te j sam ej s y tu a c ji co lu d zie ta k ie j m ia ry ja k F r y d e r y k W ie l­

k i, B is m a rk lu b H itle r , k tó rz y są k la s y c z n y m i p rz y k ła d a m i n ie u f­

ności w ie lk ic h lu d zi.

D z ię k i ta k ie m u po d e jściu do ż y ­ cia Goebbels s p ra w ia w ra że n ie o b serw atora, k tó r y ze sw e j w ie ż y c z u jn ie p rz y g lą d a się otoczeniu

p rz y pom ocy potężnego teleskopu.

Ż y w i on s ta łą obawę, że d o koła niego tw o rz ą się in tr y g i, m ające na celu po zba w ie nie go s p e łn ia ­ n y c h fu n k c y j i zdaje sobie z tego sprawę, że s ta ł się „c a łk o w ity m “ m iz a n tro p e m . D ręczą go p o d e j­

rzenia, że u k r y w a się przed n im fa k ty p ie rw szo rzę d n e j w a gi. Je­

żeli przez godzinę nie o trz y m u je żadnych m e ld u n k ó w prasow ych, a te le fo n m ilc z y na jego b iu rk u , uw a ż a -s ię za odciętego od reszty św iata.

H IS T O R IA P E W N E J G A F F Y 8 czerw ca 1941.

Goebbels n a p is a ł dla „ V ö lk i­

scher B e o b a ch te r“ a r ty k u ł, z k tó ­ rego m ożna w n io sko w a ć, że in ­ w a z ja na A n g lię je s t ju ż b liska.

P oczątkow o a r ty k u ł te n ' trz y m a ­ n y b y ł w ta je m n ic y , aż nagle zo­

s ta ł w y d ru k o w a n y i w y w a r ł p io ­ ru n u ją c y e fe k t na in n y c h m in i­

sterstw ach . W ie lu je s t ta k ic h , k tó rz y uw a ża ją , że Goebbels po pe ł­

n ił p ra w d z iw e szaleństw o, z d ra ­ dzając ta je m n ic e Sztabu G e n e ra l­

nego. P o lic ja s k o n fis k o w a ła w s z y ­ s tk ie egzem plarze d zien nika , znaj

w m in is te rs tw ie pro pa gan dy, nie uzn aje on żadnych zarządzeń Goebbelsa, z a s ła n ia ją c się z ca­

ły m spokojem osobą H itle ra , k tó ­ rego je s t szefem p ra sow ym .

S ekcja pra sy, k tó ra pow stała na m ie js c u daw nego B iu r a P ra ­ sowego Rzeszy, z n a jd u je się f a k ­ tycznie pod k ie ro w n ic tw e m D ie t­

ric h a , a nie Goebbelsa. S ekcja ta urzę d u je w o s ła w io n y m b iu rz e 24 i tam są k ie ro w a n e w s z e lk ie n o ­ ta t k i i in s tru k c je H itle r a i G oeb­

belsa, z W ilh e lm s tra s s e i z U rz ę ­ du K a n c le rs k ie g o . N ie ra z s ty k a ją się ta m zarządzenia różne i sprze­

czne w treści, lecz na ogół d y re k ­ ty w y p a ry H it le r —D ie tr ic h są gó­

rą nad in s tr u k c ja m i Goebbelsa.

N O W Y A T A K N A R IB B E N T R O P A

24 g ru d z ie ń 1944.

R e u te r donosi, że m in is tro w ie C h u rc h ill i Eden w okresie B o ­ żego N arod zenia udadzą się do A te n , celem ro z e jrz e n ia się w za- w ik ła n e j s y tu a c ji w G re c ji. I znów Goebbels je s t bardzo p rz e ­ ję ty po stępow aniem p re m ie ra b ry ty js k ie g o .

G oebbels c z y ta ją c y ra p o rt ( w i­

d z ia n y przćz k a ry k a tu rz y s tę ame­

ry k a ń s k ie g o

d u ją ce się w sprzedaży w k io s ­ k a c h B e rlin a i in n y c h m iast.

M ó j in fo rm a to r, c a łk ie m zdezo­

rie n to w a n y , nie dom yśla się, że jeste śm y ś w ia d k a m i w y k o n a n ia subtelnego p la n u , zgodnego z in ­ s tru k c ja m i Goebbelsa, k tó r y sam n a k a z a ł zniszczenie n a k ła d u . A r ­ t y k u ł b y ł na p isa n y za w ie d zą i zgodą sztabu generalnego i same­

go H itle ra . P ie rw s i c z y ta ją gaze­

ty po ra n n e kore sp o n d e n ci zagra­

n ic z n i, k tó rz y n a ty c h m ia s t poda­

ją te le g ra fic z n ie n a jw a żniejsze w y d a rz e n ia do sw ych pism . S ko­

ro ty lk o G oebbels u p e w n ił się, że na jse n sa cyjn ie jsze p u n k ty jego a r ty k u łu zosta ły , prze ka b lo w a n e do S ta n ó w Z jed no czonych , zarzą­

d z ił k o n fis k a tę nu m eru .

K o re s p o n d e n c i z d ą ż y li jeszcze za w ia d o m ić re d a k c ję , że „ V ö lk i­

scher B e o b a c h te r“ został s k o n fis ­ k o w a n y , po czym w sze lkie p o łą ­ czenia te le fo n iczn e zosta ły p rz e r­

wane. W szystko to m a na celu stw orze nie po zorów sensacyjnej

„ g a ff y “ . . . . w ten sposób cel zo­

s ta ł o sią g n ię ty: c a ły ś w ia t d o w ie ­ d z ia ł się, że Goebbels n a p is a ł o in w a z ji na A n g lię , ja k o o czymś n ie d a le k im .

R Y W A L E — G O E B B E LS I D IE T R IC H

28 lis to p a d a 1943.

W ieczna niezgoda pom iędzy Goebbelsem i k ie ro w n ik ie m p ra ­ sy Rzeszy zaognia się. Chociaż D ie tric h je s t sekre ta rzem stanu

„O c z y w iś c ie nasze pism a będą się w y ś m ie w a ły z p o dró żują cych d y p lo m a tó w , ale ja mogę ty lk o z szacunkiem odnieść się do lu ­ dzi, k tó ry c h nie odstrasza żadne up oko rzenie i żaden tru d , o ile w ch od zi w grę dobro A lia n tó w . P o ró w n a jm y ich z R ib b e n tro p e m . T en o s ta tn i w ciągu czterech la t n ie ra c z y ł ani razu od w ie dzić k tó r e jk o lw ie k ze s to lic b a łk a ń ­ skich.

M a m y w B e rlin ie k ilk u prze d-

Uwaga Kozia!

O głoszenia do „ D Z IE N N IK A Z A C lfO D N IE G O “ oraz p re n u ­ m era tę p rz y jm u je w K O Ź L U K s ię g a rn ia Sp. W yd. „C z y te l­

n ik “ , u l. P ira m o w ic z a 15, te le ­ fo n 585.

s ta w ic ie li d y p lo m a ty c z n y c h i k ie ­ ro w n ik ó w zag ran icznych m is ji, k tó rz y od la t nie m ie li o k a z ji p o ­ m ó w ie n ia z m in is tre m s p ra w za­

g ra nicznych. Z a m ia st ic h p rz y ją ć , R ib b e n tro p d ra p u ję się w zasłony p o g a rd liw e g o m ilczenia, b a w i się

w iro n is tę , u w a ż a ją c s w ó j c z a f oso bisty za nieprzezw yciężony«

T a k ie postępow anie może z a im ­ ponow ać k ilk u m łodym - attaohes, ale n ie p ro w a d z i się w ten spo­

sób p o lit y k i z a g ra n ic z n e j.“

( i . ! . )

STANISŁAW ŻMUDZIŃSKI

H A L N Y

Rzekł wtedy BEDNARZ na H a li:

„idź, nara]b drówna, chłopczyku.

WUJEK usmaży nam dzisiaj po jednym dużym befsztyku

Z siekiera w garści wyszedłem ze schroniska.

Dziś było by przykro na grani.

W Suchego Potoku łożyskach halniak gra w kości głazami, to znowu, gdy gra mu sic znudzi, drzemiących kosówek morze swingiem szalonym obudzi.

Za chwile poduszki obłoków przerzuca przez Orlą Perć w czeluście Koziej doliny

rozpierza je w drobiazg, na śmierć.

Pod ściany skalne podbiegnie, szturchnie w bok śpiącą lawinę, aż ta ze złości poblednie,

spada, nadrabia minę i opowiada kosówkom, że chciała, że

7

własnej woli z samej przełęczy zjechała, a dowód?: że jakobsenem przed nimi sie zatrzymała, że nic ją z tej jazdy nie boli.

że znowu pójdzie na górę, ma na to wielką ochotę, tylko ma jeszcze wykonać w dolinach jakaś robotę ■..

Kosów-ki wiedza, że kłamie bo z sobą piargi porwała, wystarczy zobaczyć spódnice, podarta zbłocona cała,

a przecież przed samym zjazdem była śnieżysto - biała.

A halniak, gdy sie spostrzeże, że nie da rady kosówkom, na łeb szusuje z Boczonia

prośćiutko ku samym Krupówkom, rozburzy idące na dancing

misterne, fryzjerskie główki a potem na Starej Polanie dach zerwie, tłukąc dachówki.

Wreszcie zziajany, zmachany swą tygodniową psotą,

kładzie sie zgrzany na ziemie i śnieg przemienia na błoto.

OBJAŚNIENIE:

Bednarz — Henryk Bednarski Wujek — Zdzisław Ritterschild

doskonali taternicy j narciarze, dz’*eś już nieżyjący, byli przez przeszło {.rzyottple?

lat nieodłączną częścią krajobrazu zakopiańskiego. Znała »eh cała Polska sP0|,t®- wa i literacka.

Jacobsen — ewolucja narciarska.

I W S e m c y g » o « M o B t u g s a c ß t !

A rm ia C z e rw o n a p rz e k a z u je m ag azyn y

Przejęcie elektrowni portowej w Szczecinie

Szczecin (ZA P ). — W w y n ik u r °z m ó w polsko . ra d z ie c k ic h , k tó f e w o s ta tn ic h dniach' o d b y ły się

^ Szczecinie, w ładze po lskie

» ^ y s tą p ijy do p rz e jm o w a n ia ''fie lk ie j e le k tro w n i, z n a jd u ją c e j w po rcie szczecińskim . P ie r­

wsza g ru p a fac h o w c ó w , licząca i osób, o b ję ta ju ż s ta n o w is k a w 6*e k iro w n i. Dalsze g ru p y k ie ro - jyahe będą w następnych d n ia ch, '•stateczne p rz e ję c ie e le k tro w n i U s tą p i w m arcu . -Wówczas, ju ż S2v s tk ic s ta n o w is k a za ró w n o e le k tro w n i, ja k i na po dsta- 'Jach bedą obsadzone przez P o . Mców. W c h w ili obecnej w e le k . ,r ° tv n i pracują- in ż y n ie ro w ie i

c,-hnicv niem ieccy.

E le k tro w n ia p o rto w a w Szcze- , ln ie je s t p o w a żn ych ro z m ia ró w .'chłple ksem e n e rg e tyczn ym o s i- t 5 ty s ię c y k w h . Posiada ona T *v w ie lk ie tu r b in y pa row e i 9 - ittó w . — N ie k tó re urządzenia

•e k tro w n i w y m a g a ją re m o n tu ,

toteż na te cele p rz e w id u je się w tr z y le tn im p la n ie o d b u d o w y p o r­

tu o d p o w ie d n ie k re d y ty . D o e le k ­ tr o w n i należą 3 w ie lk ie podstacje na te re n ie m ia s ta i 22 w porcie.

E le k tro w n ia p o rto w a ju ż w c h w ili ob ecnej z a o p a tru je w eper gię m ia sto Szczecin. P o rozb ud o­

w ie i p rz e p ro w a d z e n iu o d p o w ie ­ d n ic h re m o n tó w , będzie ona m o ­ gła z ao pa trzyć w p rą d i energię za ró w n o m iasto, ja k i p o rt oraz o k o lic e Szczecina. E le k tro w n ia będzie pod zarządem Z jed no cze­

n ia E nergetycznego O k rę g u P o­

m o rza Zachodniego.

W ro c ła w (Z A P ). — W ram a ch a k c ji G łów ne go In s p e k to ra tu S p e c ja ln e j A k c ji L ik w id a c y jn e j w e W ro c ła w iu , p rz e ję to do c h w ili obecnej od w ła d z ra d z ie c k ic h na te re n ie Z ie m O dzyska nych k ilk a ­ naście m agazynów . S k ła d y te po w ię k s z e j części z n a jd u ją się na te re n ie D o lne go Śląska w B o le ­ s ła w c u , N a m y s ło w ie , Ś w id n ic y ,

O b o rn ik a c h Ś ląskich, O p o ro w ie k.

W ro c ła w ia oraz w O polu.

P rz e ję to ponad 2,000 p ia n in , fo rte p ia n ó w i fis h a rm o n ii oraz przeszło 8.000 m aszyn do szycia, g łó w e k , po dstaw , a także 7.000 o d b io rn ik ó w ra d io w y c h . O becnie

„ G is a l“ je s t w tra k c ie p rz e jm o ­ w a n ia p a rk ó w sam ochodow ych, m ieszczących się w 6 ró ż n y c h p u n k ta c h , w k tó ry c h sam ochody osobowe, cię żaro w e i m o to c y k le o b licza się na 6.000 s ztu k.

Poza ty m prze p ro w a d za się p e rtra k ta c je , dotyczące prze ję cia m ag azyn ów z ro w e ra m i, m aszy­

n a m i do pisan ia itp .

W szelkie p rz e d m io ty zabezpie­

czone i zm agazynow ane przez A r m ię C zerw oną są w d u ż e j czę­

ści now e w zg lę d n ie w stan ie n a ­ d a ją c y m się do u ż y tk u . — A k c ja p rz e jm o w a n ia je s t d o p ie ro w p ie rw s z e j fazie. Dalsze p e r tr a k ­ ta c je i u m o w y w to k u .

B e r l i n . — N ie m ie c k a agencja prasow a w a m e ry k a ń s k ie j s tre fie o k u p a c y jn e j donosi, że a m e ry k a ń . sk i tr y b u n a ł w o js k o w y w D a ­ chau w y d a j w y r o k ś m ie rc i na b.

p o d o fic e ra H e rm a n a Z i s c h a za w s p ó łu d z ia ł w spo w o dow an iu śm ie rc i 2.300 w ię ź n ió w obozu kon cc n tra e y jn e g o w K a u fe rin g k o ło Dachau.

B e r l i n . — W 15 rocznicę po­

rozu m ie n ia , zaw arteg o m ię dzy H itle re m a p rz e m y s ło w c a m i n ie . m ie c k im i, o d b y ł się w Dussel­

d o rfie s tr a jk p ro te s ta c y jn y . Ro­

b o tn ic y z o rg a n iz o w a li wiece, na k tó ry c h p o w z ię li ostre rezo lu cje p rz e c iw k o h itle ro w s k im d y re k to ­ rom , k tó rz y dziś je szcze. k ie r u ją prze m ysłe m n ie m ie c k im w D iissel d o rfie .

B e r l i n . Na k o n fe re n c ji przed s ta w ic ie li w y d z ia łó w d e n a c y fik a - c y jn y c h n ie m ie c k ic h d y re k c y j

¡k o le jo w y c h s tw ie rd z o n o , że dena c y fik a c ja k o le ja rz y , a w szcze­

gólności w y ż s z y c h u rz ę d n ik ó w k o le jo w y c h , z a w io d ła c a łk o w i­

cie. K ie ro w n ic z e s ta n o w is k a na k o le ja c h n ie m ie c k ic h z a jm u ją w d a lszym ciągu h itle ro w c y . Na k o n fe re n c ji p rz e d s ta w io n o dow o­

dy. z k tó r y c h w y n ik a , że odpo­

w ie d z ia ln o ś ć zą ten stan rzeczy ponoszą g łó w n ie b ry ty js k ie w ła ­ dze o k u p a c y jn e .

B e r l i n . K o la n ie m ie c k ie skie ro w a ły do b r y ty js k ic h w ła d z o- k u p a c y jn y c h w n io s e k , w k tó r y m p ro p o n u ją prze kaza nie w y s p y Heisroland, O rg a n iz a c ji N a ro d ó w

Zjednoczonych. Celem tego w n io sku je s t u c h ro n ie n ie H e lg o la n d u prze d zagładą, g d y ż w ysa dze nie w p o w ie trz e te j w y s p y w y z n a ­ czono na dzień 31 m arca.

B e r l i n . O głoszono w y n ik i dochodzeń, p ro w a d z o n y c h p rz e ­ c iw k o k ie r o w n ic tw u obozu dla h itle ro w c ó w w Regensburg. O ka­

zało się, że je d n y m z k ie r o w n i­

k ó w obozu b y ł S S -w iec w y s o k ie j ra n g i. In te rn o w a n i k o r z y s ta li w p e łn i że- s w o b o d y ru c h u . D oradcą try b u n a łu d e n a c y fik a c y jn e g o w Regensburg b y ł d a w n y generał SS.

B E R L IN . N ie m ie c k a prasa e- w a n g e lic k a donosi, że pa sto r N ie - m o e lle r zaproszony został do O - slo na M ię d z y n a ro d o w y K ongres M ło d z ie ż y C h rz e ś c ija ń s k ie j, k tó ry odbędzie się w s ie rp n iu .

P O C Z D A M . Rząd K r a jo w y B ra n d e n b u rg ii p o s ta n o w ił u d zie ­ lić k r e d y tu i dostarczyć m a te ria łu na bu dow ę 5 tys. m a s y w n y c h za­

bu d o w a ń gospodarskich i 2,5 tys.

b a ra k ó w , k tó re m a ją stanąć na n o w y c h osadach p o w s ta ły c h w w y n ik u r e fo rm y ro ln e j. Poza ty m p la n gospodarczy na r o k bieżący p rz e w id u je osuszenie b a g n is k i błot- na p rz e s trz e n i 24 tys. ha i po dd an ie ich u p ra w ie ro ln e j.

F R A N K F U R T . W m ie jscow ości K o n ig s s te in o d b yw a się m ie dzy- s tre fo w a k o n fe re n c ja p a r tii chrze ś c ija ń s k o -d e m o k ra ty c z n e j (CDU), w k t ó r e j b io rą u d z ia ł p rz y w ó d c y w s z y s tk ic h okrę gó w .

T Y B IN G A . P ro fe s o ro w ie u n i­

w e rs y te tu w T y b in d z e prz e k a z a li

rz ą d o w i k ra jo w e m u pism o, w k tó ry m s p rz e c iw ia ją się u tw o rz e ­ n iu p ro je k to w a n e j s z k o ły w y z n a ­ n io w e j, gdyż d o p ro w a d z iło b y to ty lk o do ro z d z ia łu w ś ró d m ło ­ dzieży.

L IP S K . N a tegorocznych T a r­

gach L ip s k ic h w d n ia ch od 4— 9 m ir c a u d z ia ł w e źm ie 5 tysięcy w y s ta w c ó w .

H A L L E . Zeszłoroczna c a łk o w ita p ro d u k c ja S a kso n ii w y n io s ła 2.778.000 m a re k . W ty m p ro d u k ­ c ja ro ln ic z a prz e k ra c z a ła w a rto ś ć 800 m ilio n ó w , a o p alow a 467 m i­

lio n ó w m are k.

M IN D E N . Od 1 lu te g o w s tre ­ fie a n g lo -a m c ry k a ń s k ie j o b o w ią ­ zuje n o w y system ra c jo n o w a n ia opału. W ysokość p rz y d z ia łu d la rodź. 4 osobow ej w y n o s i m ie ­ sięcznic ‘'A ctn. w ę g la lu b 1 , / i b ry k ie tó w .

M u n d e n . Od 1 lu te g o w s tre w s z y s tk ie u ro czysto ści k u czci o - f ia r obozów k o n c e n tra c y jn y c h bę- dą się o d b y w a ły w je d n y m d n iu i m iejscow ości, m ia n o w ic ie 18 m a ­ ja w Dachau.

S T U T T G A R T . W ic c g u b e rn a to r s tre fy a m e ry k a ń s k ie j gen. C lay ośw iadczył, że w s tre fie a m e ry ­ k a ń s k ie j gazety p a r ty jn e będą dozw olone d o piero w te d y , k ie d y zw ię kszy się p ro d u k c ja p a p ie ru .

B A D E N .B A D E N . N ie m ie c k ie f a ­ b r y k i ty to n io w e w s tre fie fr a n c u ­ s k ie j o trz y m a ły polecenie p r o ­ d u k c ji ró w n ie ż d la F ra n c ji, p o . niew aż p ro d u k c ja fa b r y k fr a n c u ­ sk ic h nie p o k ry w a zapotrzebo­

wania-

*

Cytaty

Powiązane dokumenty

Самое существенное деление – это деление на вид древний (представленный в боль- шинстве списков) и вид более поздний, который связывается

Albanian institutions (kindergarten) compared to contem- porary experience in more developed countries have to deal with issues such as: (1) The de- velopment of a run or

OUS to organizacja adaptująca się do zmiennych warunków oraz zapewniająca stałe doskonalenie się uczestników, czyli nabywanie przez nich nowych umiejętności, możliwości,

chomości rolnych, Poznań 1970.. stane przez przedstawicieli wielu szczegółowych nauk prawnych, a także teorii prawa, z kolei ci pierwsi mogą korzystać z dorobku innych nauk

Stabilizacja była pozorna także z tego w zględu, że na przełom ie wieków nasilały się objaw y konfliktu społecznego oraz rozrastał się robotniczy ruch

− Funkcja ochronno-prezencyjna, jest związana z działaniami podej- mowanymi w celu ochrony wspólnego obszaru celnego unii euro- pejskiej, poborem należności celnych,

DELTA_K_T is SUBGOAL of KT, T_schroef, T_dienst, R_ontwerp, vs and" chains to DELTA KT-f(DELTA_C_D,PID,c_0.75,zb,D_schroef) DELTA NT inferred KT inferred T_schroef inferred

Utyskiwano na zbyt dużą zależność od braci czeskich w sprawach liturgii i dyscypliny (były to jednak zarzuty dotyczące, jak pamiętamy, teorii a nie praktyki) - ku