Czesław Bartnik
Wyjaśnianie w teologii
Studia Theologica Varsaviensia 16/2, 31-441978
Studia Theol. Vars. 16 (1978) nr 2
CZESŁ A W B A R T N IK
W YJAŚNIANIE W TEOLOGII
T r e ś ć : I. Baza językowa; II. W yjaśnianie w znaczeniu szsrszym; III. W yjaśnianie w łaściw e; IV. Biblijne pojęcia wyjaśniania.
W yjaśn ianie należy, obok opisu i rozum ienia, do podstaw o w ych s tr u k tu r nauki. S tąd m etodologia teologiczna m usi ok re ślić sw oje wobec niego stanow isko. W zw iązku z ty m n a su w a ją się następ u jące py tan ia: co to je s t w y jaśn ian ie, a w szczegól ności w y jaśn ian ie naukow e, czy w y stęp u je ono w teologii i ja kie m ogą być e w e n tu aln e jego rodzaje, czy istn ieje jakieś spe cyficzne teologiczne w yjaśnian ie? Nie p o d ejm u jąc się p rze d sta w ienia całości p ro b lem aty k i, zajm iem y się ty lko isto tn ą fu n k cją w yjaśniania.
I. BAZA JĘZYKOWA
W szelkie znaczenia „w y jaśn ian ia” o p ierają się na n a tu ra ln y m języ k u potocznym . W iele ty ch znaczeń, zwłaszcza w językach zachodnioeuropejskich, sięga sw ym i k orzeniam i łaciny, k tó ra posiada następ ująco term in y : explicate (explicatio) — rozw ijać, rozciągać p rzed oczami, uporządkow ać; exponere (expositio) — w yłożyć, w ystaw ić; declarare (declaratio) — okazać, orzec, w y dać na św iatło dzienne; illustrate (illustratio) — ośw ietlić, uczy nić św ietnym ; oraz explanare (explanatio) — w yjaśnić, w y łu - szczyć, w ytłum aczyć. P rzez długie stulecia te rm in y te oraz ich odpow iedniki w języ k ach now ożytnych b y ły używ ane nieom al zam iennie. D opiero w 30-tych latach naszego w ieku dla nauko wego w y jaśn ian ia p rzy jęto na ogół jed e n term in : explanatio
(explanation, esplanazione, éclaircissement, Erklärung).
W e w spółczesnym języ k u polskim w y jaśn ien ie m a genetycz nie ciągle jeszcze w iele znaczeń: 1) w yjaśn iać w sensie m a terialn y m oznacza czynić coś jasn y m , bardziej ośw ietlonym , a więc w idocznym lub lepiej w idocznym ; 2) dostarczać in fo r m acji, wiadomości, podaw ać, co zaszło; 3) czynić coś zrozum ia
łym , w ytłum aczyć, uzasadnić, w yłuszczyć spraw ę, podać racje; 4) usunąć uprzedzenia, w ątpliw ości, oczyścić się z zarzutów , un ik n ąć jakiegoś niebezpieczeństw a dzięki um iejętności, u s p ra w iedliw ić.
Teologia, k tó ra bazu je głów nie na jęz y k u potocznym , p o słu guje się fak tyczn ie w szystkim i ty m i znaczeniam i. D latego w m etodzie teologicznej poszczególne użycia term in ó w w in ny być odpow iednio uściślone.
II. WYJAŚNIENIE W ZNACZENIU SZERSZYM
A nalogicznie do języka potocznego, także w n auk ach szcze gółow ych w y stąp iły różne znaczenia w yjaśnian ia. Szereg z nich posiada sens, którego obecnie nie oddaje się term in e m expla -
natio, choć sens ten zachow ał coś ze w spólnej p ierw otn ej t r e
ści.
1. Nie m ożna nie posługiw ać się w y jaśn ian iem słów lub po jęć. P rzek ład am y w ięc nazw y nieznane na znane, obce na w łasne. O pisujem y je znanym i nam lepiej słow am i, podajem y ich etym ologię i s tru k tu rę słow nikow ą, tłu m aczym y bliżej zna czenie. Pojęcie m niej p recy zy jn e zastęp u je się bardziej p rec y zy jn y m . (
W yjaśnianie nom inalne i k o n cep tu aln e stosow ane je s t sze roko w teologii katolickiej. T em u stanow i rzeczy sp rzy ja fak t, że a k tu a ln y język teologiczny m usi tłum aczyć specyficzną t e r m inologię daw ną, głów nie łaciń sk ą i grecką. To samo zresztą odnosi się do języka biblijnego. D latego anakejalaiosis tłu m a czym y jako streszczenie i tw o rzy m y opisowe pojęcie sp ro w adzenia w szystkiego do C h ry stu sa jako głowy. Transsubstan-
tiatio w y jaśn iam y po p ro stu jako przem ianę sub stan cji w inną
substan cję. Anioł (aggelos) to posłaniec itp.
2. W naukach, zwłaszcza h u m an isty czn y ch , święci dziś triu m fy w y jaśn ian ie jako analiza znaczeń te k stu i jego in te r p reta cja . W yjaśnienie ja k ie jś rzeczy sprow adza się do in te rp re ta c ji w ypow iedzi, k tó ra tej rzeczy dotyczy. Czasam i w y po w iedzią tą jest cały język d anej nauki.
Teologia chrześcijańska zna tego ro d zaju w y jaśn ian ie od swego zaran ia, gdyż opiera się w dużej m ierze na tek sta ch b ib lijn y ch i ich języ k u , k tó ry zdaje się stanow ić rodzaj n a j w yższej in sta n c ji w y jaśn ian ia teologicznego. Teologia zakłada w praw dzie, że językow i b ib lijn em u odpow iada dokładnie w y raż a n y nim ontologiczny porząd ek rzeczy i spraw , ale w celu w y ja śn ia n ia tego porządku nie m usi w ychodzić niejako poza ję z y k Biblii, a więc poza płaszczyznę tekstu. Toteż teologia
w yjaśn ia często ty lko przez samo przytoczenie odpowiednio ułożonych i przygotow anych tekstów . Pod ty m w zględem teo logia ch rześcijańska je s t właściw ie dobrym p rzyk ładem nauki rozum ianej jako operacja językiem .
3. Istn ieje w y jaśn ian ie definicyjne, przy n ajm n iej w szer szym znaczeniu. P rz y tym jed n a k chodzi o odpowiedzi na
py tan ie „co to” lub „kto to ”, nie zaś „dlaczego” , co jest spraw ą w y jaśn ian ia w ścisłym znaczeniu.
Teologia posługuje się od wieków w y jaśn ianiem d efin icy j n y m w pow yższym sensie. Dla w ielu teologów cała naukow ość
teologii w yczerp u je się w określan iu teologicznym , kto to jest np. apostoł, m esjasz, kapłan, biskup albo też co to jest sa k ra m en t, m odlitw a, łaska, post itp. P rz y ty m używ a się języka biblijnego lub kościelnego, ale zawsze w połączeniu ze środo w iskow y m językiem potocznym .
4. W n aukach szczegółowych rozpow szechnione je s t w y ja śn ia n ie przez opis. Zjaw isko, zdarzenie lub rzecz w yjaśnian e
są przez w łaściw y sobie rodzaj opisu, zwłaszcza w iernego, do kładnego i w yraźnego. Opis odgryw a też w ielką rolę w n a u kach teologicznych. Najczęściej był stosow any w h isto rii b ib lij nej, w h isto rii Kościoła i w dyscyplinach p a sto ra ln y c h .1
5. N auki św ieckie, zwłaszcza h istoryczne, po sługują się na szeroką skalę w yjaśn ian iem genetycznym , k tó re je s t raczej szukan iem odpow iedzi na py tan ie „ ja k ”. W w y jaśn ian iu ty m chodzi nie o w łaściw ą przyczynę czy rac ję zdarzenia, zjaw iska, procesu, lecz o m o m ent ich pow stania, czas i m iejsce, a n astęp nie o etap y rozw ojow e, szczególnie początkow e.2
W yjaśnianie genetyczne stanow i rów nież u lubioną procedurę postępow ania w teologii chrześcijańskiej, zwłaszcza co do sp raw i zdarzeń p ery fery jn y ch . G dy ktoś prosi o w yjaśnien ie Λν sp raw ie krzyżm a, odpow iada się, że je s t to olej pochodzący z oliw ek i balsam u, pośw ięcany przez biskupa w W ielki C zw ar tek . W spraw ie k a rd y n a la tu w y jaśn ia się, że je s t to godność kościelna, k tó ra się wywodzi ze stanow isk, zajm ow anych n ie g d y ś przez duchow nych, szczególnie blisko zw iązanych z osobą papieża. Na pytanie, ja k doszło do w ielkiej schizm y, podaje się przebieg w iększych rozłam ów i an a lizu je się różnice spo
J 3 j W Y JA Ś N IA N IE W T E O L O G II 3 3
1 Por. Cz. B a r t n i k , Opis teologiczny, STV 15 (1977) nr 1 s. 37—52. 2 Por. H. T o l i v e r , Anim ate Illusions. Explanations of Narrative
•Structure, Lincoln Nebr. 1974 s. 16 nn.; L. A d d i s , The Logic of Society,
M inneapolis 1975 passim; C. F l a m a r i o n C a r d o s o (wyd.), Los m é -
todos de la historia, Barcelona 1976 s. 35 nn.; A. S e i f e r t , Cognitio historica, Berlin 1976.
łeczno -k ulturo w e W schodu i Zachodu. O dgryw a tu w ielką ro lę idea tłum aczenia zjaw iska lub rzeczy przez opisanie ich po czątku. Na ty m tle pow staw ały niegdyś uprzy w ilejow ane m ity „początków ” .
6. P osiadam y różne rodzaje w y jaśn ian ia funkcjonalnego, po legającego na zaznajam ianiu z fu n kcjonow aniem jak iejś rzeczy lub ze sposobem posługiw ania się nią. W ty m sensie w y jaśn ia się urządzenia, przyrządy, m aszyny itp. P rz y ty m celem je s t nie poznanie sam ej rzeczy, ale ty lk o zasad jej działania w o k re ślonych w arunkach.
Tego ro d za ju w y jaśn ian ie w y k o rz y stu je teologia zwłaszcza w dziedzinie litu rg ii i prakseologii. W tym sensie m ówi się; krzyżm o je s t to olej św ięty, k tó ry m nam aszcza się człow ieka podczas bierzm ow ania; olej k atech u m en ów jest to olej święty,, którego się używ a podczas c h rztu , k o n sekracji kościoła i św ię cenia w ody chrzcielnej; d a ry o fiarne są to chleb i wino, k tó r e p rzem ien iają się w ofierze eu chary styczn ej w Ciało i K rew Pańską; m o n stran cja służy do uroczystego w y staw ien ia Najśw_ S a k ram e n tu itp.
'7. Istn ieje w reszcie w yjaśn ianie stru k tu ra ln e , k tó re polega na ukazaniu m iejsca pew nej rzeczy czy zjaw iska jako elem en tu określonej całości. Polega więc ono na w y jaśn ian iu ele m en tu przez w iększą całość, k tórej stanow i część składow ą, np. w y ja śnić rolę sejm u w Polsce znaczy w skazać na m iejsce sejm u w całokształcie organów w ładzy p ań stw o w ej.3
W teologii w y jaśnian ie to było stosow ane daw no, zwłaszcza w ram ach eklezjologii, ale dziś je s t bliżej precyzow ane w zw ią zku ze stru k tu ra liz m e m , np. w yjaśnić stanow isko i urząd p a pieża, to określić ściśle jego zw iązek ze s tru k tu rą w ładzy spo łecznej i d o k try n a ln ej Kościoła. K atech u m en at w yraża sta n p rzygotow yw ania się jakiegoś człow ieka do przy jęcia za p eł nopraw nego członka w idzialnej społeczności Kościoła. W y ja śnianie roli synodu biskupów sprow adza się do w skazania po zycji, jak ą zajm u je m iędzy episk o p atem Kościoła a pap ie stw em . Sens zdarzenia zbawczego p ły n ie z jego k o n k retn eg o m iejsca w pow szechnej ekonom ii zbaw ienia. S tru k tu ra je d n a k w teologii ch rześcijańskiej p rzypom ina raczej koncepcję niż. m odel logicznom atem atyczny, o jak im się m ówi w s tr u k tu r a - lizm ie w spółczesnym .
3 4 C ZESŁA W B A R T N IK j^ J .
3 J. T o p o l s k i , Metodologia historii, W arszawa 21973 s. 473 nn.; Por. T. Z g ó l ka, Dyskusja na tem at ,JStrukturalistyczne d y r e k t y w y m e to
III. W YJAŚNIANIE WŁAŚCIWE
P rzy k ład em w łaściw ego w y jaśn ian ia może być fa k t p arow a nia wody, gdy je s t odpow iednio gorąca. W oda składa się z m i krosk o p ijn y ch m olekuł, będących w stan ie ciągłego ruchu. Mię- dzym o leku larne siły są w y starczające do u trz y m an ia cząste czek w sku p ien iu w te m p e ra tu ra c h norm alnych. K iedy jed n a k w oda zostanie odpow iednio ogrzana, wówczas energia i w kon sekw encji ru ch m olekuł w zrasta. Je śli woda je s t podgrzana w y starczająco, w ów czas m olekuły u z y sk u ją ty le energii, że po k o n u ją siły in te rm o lek u la rn e , rozchodzą się i u la tu ją w atm o sferę. Inn y m przy k ład em może być u rw an ie się nici po zaw ie szeniu na niej pew nego ciężaru. W yjaśnienie tego fa k tu brzm i: nić posiada w ytrzym ało ść na ciężar do 1 kg. Zaw ieszony ciężar w ynosił 2 kg.
Za W. D i l t h e y e m p rzy jm u je się na ogół, że w y jaśn ia nie naukow e w e w łaściw ym znaczeniu w y stęp u je w naukach ścisłych i przyrodniczych, a nie w hum anistyczn ych . Mimo to p o dejm u je się coraz w ięcej prób ukazania, że w y jaśn ian ie może m ieć m iejsce także i w n au k ach hum anisty czn ych . W każdym razie w y jaśn ian ie w znaczeniu w łaściw ym to w y jaśn ianie p rzy czynowe, k tó re m a w nikać w sam ą rzecz, żeby ją w yjaśnić. W raz z nim zaczyna się nauk a w ścisłym znaczeniu, odpow ia dająca na p y tan ie „dlaczego” (dioti), tj. z jak ich przyczyn, r a cji, powodów. 4
W w y jaśn ian iu posiadam y znajom ość fa k tu lub zjaw iska, a tylko p y tam y, dlaczego tak jest, ja k jest. S zukam y więc rac ji dla danego sta n u rzeczy. D latego w y jaśn ian ia nie należy m ylić z dowodzeniem . Dowodzenie potw ierdza praw dziw ość rzeczy czy zjaw isk lub raczej odnośnych zdań, o k tó ry c h nie w iem y, czy są praw dziw e. W yjaśnianie nato m iast p rz y jm u je daną w ie dzę, tj. dane zdanie jako praw dziw e, a ty lk o dąży do w y tłu m aczenia, dlaczego tak jest. M iędzy ty m i dw om a elem entam i, tj. tym , co w y jaśn iam y (e x p la n a n d u m ) i tym , przez co w y ja śniam y (explanans) m usi zachodzić zw iązek logiczny i przed m iotow y.
W yjaśnianie dokonuje się dzięki logicznej i przedm iotow ej relacji, zachodzącej m iędzy jed n y m a d ru g im zjaw iskiem lub m iędzy jed n ym a d rugim zdaniem czy też zespołem zdań. O zna cza więc w y prow adzanie zdania, przyjm ow anego ju ż za p ra w dziwe, z in ny ch zdań, rów nież za tak ie uznanych. Na płaszczyź
f j j j W Y JA Ś N IA N IE W T E O L O G II 3 5
4 Por. L. N o w a k , A r ystotelesow ska teoria nauki, SPCh 12 (197S) nr 1 s. 133— 168; nr 2 s. 5—41.
3 6 C ZESŁA W B A R T N IK [ 6 ]
nie przedm iotow ej zjaw isko w y jaśn iane jest sprow adzane do zjaw iska w yjaśniającego: zachow anie się wody do zachow ania się jej m olekuł, stan nici do ciężaru zaw ieszenia. C e n tra ln y problem w y jaśnian ia naukow ego polega na odpow iedzi na p y tanie, jak a zachodzi rela cja m iędzy zjaw iskam i lub zdarzenia mi, na m ocy k tó rej jedno zjaw isko tłu m aczy w jakim ś asp ek cie d ru g ie.5
1. M o d e l w y j a ś n i a n i a d e d u k c y j n o - - n o m o l o g i c z n y
W yjaśnianie w łaściw e może m ieć różne m odele. Bardzo sze roko p rzy ją ł się m odel dedukcyjno-nom ologiczny (D— N).6 W w yjaśn ian iu tego ro d zaju explanans posiada dw a rodzaje kom ponentów : praw dziw ość oraz w a ru n k i początkow e, zw ane też granicznym i, brzegow ym i lub po p ro stu antecedensam i. W p rzy p ad k u nici praw idłow ość w yrażona je s t zdaniem : za każdym razem nić u ry w a się, gdy je s t przeciążona m inim alną w ielkością. Jak o w a ru n k i początkow e fig u ru ją dw a zdania: a) dla danej nici w ytrzym ałość sięga 1 kg, b) ciężar zawieszo n y na tej nici w ynosi 2 kg. M am y więc dw a rodzaje zdań, k tó re dopiero razem d ają explanans: zdanie ogólne, w yrażające jak ieś praw o, i zdanie szczegółowe, m ające znaczenie dla d a nego przy p ad k u, k o n k rety zu jące go bliżej. M iędzy praw em a przy p ad k iem zachodzi związek, k tó ry uw aża się za d ed u k cyjny.
W yjaśnianie jest m ożliwe dzięki zw iązkow i d ed u kcy jnem u m iędzy zdaniam i. P rzesłan k i są zdaniam i w yjaśn iający m i, a k o n k lu zja — zdaniam i w y jaśn ian ym i. W system ie ded u k cy jn y m je s t zatem tak a klasa zdań uw ażanych za praw dziw e, k tó re są w yprow adzane na m ocy reg u ł w nioskow ania z innej k lasy zdań, rów nież p rzy jm o w any ch jako praw dziw e. Z dania szczegółowe lub m niej ogólne w yprow adza się ze zdań ogól nych: aksjom atów , praw , hipotez, założeń lub w aru nk ów po
5 K. R. P o p p e r , Logik der Forschung, Tübingen (4935), 21966 s. 31 nn. Por. J. K m i t a , W y k ła d y z logiki i metodologii nauk, Warszawa 1975.
e Model D—N jest uważany na ogół za naczelny. Za jedną z jego odmian można uważać model I—S, indukcyjno-statystyczny opierający się na prawach statystycznych. Zob. C. G. H e m p e l — P. O p p e n h e i m , The Logic of Explanation. W: H. F e i g l — M. B r o d b e c k (wyd.), Readings in the Philosophy of Science, New York 1953 s. 319— —352; C. G. H e m p e l , Aspects of Scientific Explanation, New York 1965; tenże, Philosophy of Natural Science, Englewood (Cliffs) 1966; E. N a g e l , Struktura nauki (tł. z ang.), Warszawa 1970 s. 23 nn.
czątkow ych. Celem tego zabiegu je st w yjaśnienie, dlaczego za chodzą określone zdarzenia, fak ty , stru k tu ry , zjaw iska, stany. W yjaśnianie ro d zaju D— N stanow i podstaw ow y problem dla m etodologii teologicznej. Toteż teologowie dzielą się pod tym w zględem na dw a przeciw ne obozy. W edług jed n y ch w y ja śnianie powyższego ro d zaju może m ieć zastosow anie w yłącz nie w n auk ach przyrodniczych, em pirycznych i posiadających p rzedm iot dosięgalny bezpośrednio. Teologia więc nie m aże się posługiw ać w y jaśnianiem tego ro d zaju i w ty m sensie nie je s t nauką. Teologia bow iem nie może w yjaśn iać,' dlaczego S yn Boży w cielił się, dlaczego człow iek popełnia zło, dlaczego K o ściół rozw ija się w dziejach ta k a nie inaczej, jakie są p raw a ekonom ii Bożej itp. N aw et gdyby m ożna było odpowiadać na te pytania, to jedy nie w form ie p rzy taczania odpow iednich zdań objaw ionych, bez istotnej dla n a u k i w ery fik acji em p iry cznej.
Zdaniem in n y ch w teologii m a m iejsce w y jaśn ian ie naukow e i stąd teologia jest n au k ą w ścisłym znaczeniu, chociaż posiada pew ne sw oje odrębności. Stanow i w iedzę podporządkow aną w iedzy Bożej, a więc objaw ieniu (scientia subalternata), a przez to staje się system em ko nkluzji n ajb ard ziej pew nych i o p ar ty ch na oczyw istości w y n ikania (scientia conclusionum). P o słu g uje się w y jaśn ien iem d ed u k cy jn y m i red u k cy jn y m . Nie są w praw dzie w y jaśn ian e bezpośrednio sam e p rzedm ioty religijne, np. rola łaski Bożej, ale są w y jaśnian e ludzkie fa k ty religijne, przedm ioty zaś są tłum aczone pośrednio, dzięki w yjaśn ian iu zdań objaw ionych. W edług zw olenników tego stanow iska teo logia chrześcijań sk a posiada rów nież pew nego ro d zaju sp raw - dzalność. W ram ach teologii n a tu ra ln e j podstaw7ę dla takiej spraw dzalności daje dośw iadczenie relig ijn e, a w ram ach te o logii objaw ionej m ożliw a jest spraw dzalność innego rodzaju, tj. spraw dzalność popraw ności w y n ik an ia oraz pośrednia sp ra wdzalność praw dziw ości sądów przez w ykazanie, że są rzeczy w iście objaw ione przez Boga.7
j ^ j W Y JA Ś N IA N IE W T E O L O G II 3 7
7 Zw olennicy tego stanowiska, bardzo liczni, rekrutują się .przeważ nie spośród tom istów. Por. I. R ó ż y c k i , Metodologia teologii dogma
tycznej, Kraków 1947 s. 26 nn.; J. M. B o c h e ń s k i , Logik der Reli gion, Köln 1968 s. 64 nn.; Ch. А. С o u 1 s ο n, The S im ilarity of Science and Religion. W: I. B a r b o u r (red.), Science and Religion, London
1968 s. 55—77; Η. K. S c h i l l i n g , The Threefold Nature of Science
and Religion, tamże, s. 78—100; D. D. E v a n s , Differences betw een Scientific and Religions Assertations, tamże, s. 101— 133; A. G r a b n e r -
- H a i d e r , Theorie der Theologie als Wissenschaft, München 1974 s. 71 nn.
3 8 C ZESŁA W B A R T N IK [ 8 ]
W teologii n a tu ra ln e j w y jaśn ia się np. dlaczego n iektó rzy ludzie z tak ą siłą p rag n ą Boga. Siła p rag n ień je s t pro po rcjo n aln a do w ielkości dobra będącego ich przedm iotem . Poznanie ludzkie p rzed staw ia Boga jako najw yższe Dobro. K to więc p rzy jm ie realność istn ienia Boga, rozw ija w sobie — w sp rzy jają cy c h w a ru n k a ch — dążenie do zjednoczenia z ty m D obrem . W teologii objaw ionej w y stęp u je typow e w y jaśn ian ie progno styczne. P y tam y , w jak ic h w a ru n k a ch i dzięki czem u człow iek m oże osiągnąć zbaw ienie, do którego dąży. W yjaśn ien ia szu k a m y w Biblii. Z n a jd u je m y tam zdanie objaw ione: „K to u w ie rzy i p rzy jm ie chrzest, będzie zbaw iony” (Mk 16, 16). Ja k o w a ru n k i początkow e pozostają jedy n ie fa k ty w ia ry i p rz y ję cia chrztu . M am y też w y jaśn ienia typow e dla teologii sp ek u - laty w n ej. Z objaw ienia w iem y, że w Jezu sie C hrystu sie je s t p ełn a n a tu ra ludzka, ale nie m a osoby ludzkiej. S taw iam y więc pytanie, co się stało w ludzkiej n a tu rz e Jezu sa C hry stu sa, że nie je s t ona osobą ludzką, chociaż je st tak im sam ym człow ie czeństw em ja k u in n y ch ludzi. N a tak ie p y tan ia p ró b u ją dać odpowiedź hip o tezy i teo rie teologiczne. Podane przy k ład y św iadczą, że m odel w y jaśnian ia D— N nie m a w ścisłym sensie zastosow ania w teologii, gdzie jego realizacja sprow adza się do form jed y n ie naukopodobnych.
2. M o d e l p o z i o m ó w p o z n a w c z y c h
W ielu uczonych, idąc za A r y s t o t e l e s e m , chce w yod rębnić rodzaj w y jaśn ian ia ro zum ian y jako sprow adzanie z ja w iska nieznanego (sequens) do w cześniej znanego (antecedens). P odaje się ra c ję efek tu lub zjaw iska, staw iając e x p la n a n d u m w św ietle zjaw iska bardziej znanego. P rzy k ład em może być k in ety czn a teo ria gazów, k tó ra tłu m aczy zjaw isko zachow ania się gazów przez przy ró w n an ie niezn an ych zjaw isk, u jęty c h p raw em В o y 1 е’а — С h a r 1 e s a, do zjaw isk ta k znanych i prostych, ja k ru c h y zw ykłych k ul bilardow ych. W konsek w en cji je s t to rozciąganie w iedzy na te re n rzeczy nieznanych lub m niej znanych. W yjaśniać — znaczy w yprow adzać dane n ieznan e z d an y ch znanych uprzednio, „p rz e d -d an y c h ”.8
8 W . D r a y , Laws and Explanation in H is to ry, N . Y o r k 1964; P. W .
E r i d g m a n, The Logicof Modern Physics, N . Y o r k 1968; M. S с r i v e n,
Explanations, Predictions and Laws. W : H. F e i g l — G. M a x w e l l ,
Minnesota Studies in the Philosophy of Science, t. 3, M in n e a p o lis 1970
s. 180 n n .; A . D i e m e r, Die Trias Beschreiben, Erklären, Verstehen im
historischen und system atischen Zusammenhang. W: Der Methoden - und Theorien - Pluralismus in den Wissenschaften, M e is e n h e im 1971 s. 7— 11.
O kreślenie tego ro d zaju w y jaśn ian ia jest dosyć ogólnikow e i nieprecyzyjne. T rud n o zwłaszcza ustalić, czym je st owo „p rz e d -d an e ” i jak się z nim wiąże „dane” . Jeżeli dana u p rze d n io je s t isto ta lub zasada, to zachodzi zw ykłe w y jaśn ianie
filozoficzne. Jeżeli je s t nim praw idłow ość i zdania początkowe, to rea liz u je się m odel D— N (lub I— S). W ydaje się też, że nie m ożna w ogóle próbow ać cokolw iek tłum aczyć inaczej niż nie znane przez bardziej znane. Toteż zw olennicy tego w zorca ■wyjaśniania uw ażają, że znane „ p rzed -d an e”, będące elem en
tem teoretyczn y m , m uszą być rozum iane szerzej, a nie utoż sam iać się z „ogólnym ” w zględnie z „p raw em ” . Należą do nich także k o n stru k c je , m odele, a n aw et zjaw iska i fa k ty h isto ry cz ne. Mogą p rzy tym zachodzić p rzypadki, w k tó ry c h zjaw isko nieznane tłum aczy się w św ietle drugiego zjaw iska w praw dzie rów nież nieznanego w swej istocie, ale m ającego jak ąś zdolność u p rzy stę p n ia n ia pierw szego z nich.
W zorzec poziom ów poznaw czych był stosow any w teologii, zanim został ro zpracow any teorety cznie w e w spółczesnej m eto dologii. M ożna w yodrębnić trz y jego odm iany, z k tó ry ch w szy s tk ie są jed y n ie „w yjaśnianiopodobne”.
a. N ajszerzej p rak ty k o w a n a byw a odm iana w y jaśn ian ia tre ści zdań objaw ionych przez stosow anie porów nań, przybliżeń i zobrazow ań, b ran y c h ze św iata doczesnego. Na tej zasadzie u k ształto w ał się cały antropom orfizm w w y jaśn ian iu pojęcia Boga i kosm om orfizm w nauczaniu o k rólestw ie niebieskim . K iedy np. katechizm poucza, że Bóg stw o rzył św iat w sposób w olny, to w y jaśn ia te n fa k t przez odw ołanie się do zjaw iska wolności w człow ieku, na podobieństw o którego p rzypisuje się wolność także P rzyczynie N ajw yższej. W yjaśniając, dlaczego w T ró jcy D uch Św. nie utożsam ia się z Synem Bożym lub nie jest drugim Synem Bożym, teologia pow ołuje się na odrębność in te le k tu i w oli w człow ieku.
b. Często też w y stęp u je odm iana ilu stra c y jn a , gdzie jakieś zjaw isko doczesne nie m a żadnego zw iązku z rzeczą w y ja ś n ia n ą w teologii, a jedy n ie ilu s tru je m yśl. W yjaśnianie takie sta n o w i więc raczej w y jaśn ian ie czystej możliwości, a nie w skazanie na zw iązki i przyczyny. P ra k ty c z n ie jed n ak odbie ra n e jest tak, ja k b y w skazyw ało w p ew nym sensie na p rzy czynę (para-explanatio). Do tej odm iany m ożna zaliczyć p rz y powieści bib lijn e, stosow ane rów nież w teologii. Np. przypo w ieść o siew cy i chw aście (Mt 13, 1— 43) m a tłum aczyć, d la czego część słuchaczy nie w ierzy, dlaczego jed n i sta ją się le p sz y m i chrześcijanam i, a d ru dzy gorszym i, dlaczego m ożna w ia
4 0 CZESŁA W B A R T N IK
rę stracić, skąd bierze się zło w duszy i w Kościele, w ja k i sposób w alczyć ze złem itp. Z am iast w y jaśn ian ia w p rost dobie ra n y je s t sta ra n n ie obraz tych m ożliwości: ziarna p ad ają n a różny rodzaj gleby, siewców jest dwóch — dobry i zły, d la uczynków ludzkich n astąp i rów nież „czas żniw ” . W rzeczy w istości je s t to więc raczej ilu stro w an ie m yśli przez odpo w iednio skonstruo w an e obrazy z życia codziennego.
c. Coraz częściej stosuje się odm ianę w y jaśn ian ia poleg ają cego na dosyć luźnym zestaw ianiu zjaw iska ze zjaw iskiem , rzeczy z rzeczą, p roblem u z problem em , bez w zględu na c h a r a k te r zw iązków i w ynik an ie jed n y c h z drugich. W teologii zestaw ia się po p ro stu jeden fa k t re lig ijn y z dru g im lub jed n ą p raw d ę objaw ioną z drugą, np. sa k ra m e n ty z wydarzeniam i· paschalnym i, łaskę z m iłością, fa k t W cielenia z ideą ekonom ii zbaw ienia itp.
3. W z o r z e c m e n t a l n o ś c i o w y
N iektó rzy uczeni zw racają uw agę, że w p rak ty ce o w y ja śnian iu decy d u je sta tu s m entalności danego środow iska lu b okresu historyczno-kulturow ego. W k o n k retn y m środow isku lub okresie w y tw arza się pew ien zespół poglądów, p rzekon ań , kanonów i idei naukow ych, uw ażany ogólnie za n a tu ra ln y , pew ny, ogólnie p rzy ję ty , niem al za m atry cę aksjom atów . Ze spół tak i nie w ym aga w yjaśnień, lecz w y jaśnia w szystko inne. W yjaśnianie więc w ew n ątrz tego ro d zaju tra d y c ji polega n a odnoszeniu zjaw isk do owych ideałów jasności n atu raln eg o po rządku. Oczywiście, wchodzą tu w g rę nie tylko idee potoczne, ale także naukow e: koncepcja Ptolom ejska, N ew tonow ska, E insteincw ska, w ielow ym iarow ości itp. Rzeczy, k tó re dzieją się zgodnie z przy jm o w an ym i ideam i, nie są uw ażane za ta je m nicze. N atom iast to, co m a być w yjaśnione, pozostaje w pew n ej niezgodzie z tym i ideam i, w k o ntraście lu b w sprzeczności. W y jaśn iając rzeczy odbiegające od ideału n a tu raln eg o porządku, sprow adza się je do niego. Często trz e b a sam te n p orządek poszerzyć, żeby dokonać koniecznej harm onizacji. Taka odm ia na w y jaśn ian ia m a w yraźnie c h a ra k te r historyczny: p o w staje w określonym kręgu, spotyka się lub k o n k u ru je z in n y m i spo sobam i w y jaśn ian ia i u praw ian ia nauki, w zrasta i doskonali się.9 W całości jest to słuszne. W ta k im w zorcu tru d n o o w y
9 S. T o u l m i n , Foresight and Understanding, N. York 1963; N. R H a n s o n , The Concept of the Positron, N. York 1963; S. T o u l m i n - N. R. H a n s o n - T. M i s c h e 1, Pragmatic Aspects of Explanation, Phs
pracow anie reg u ł obiektyw nego poznania, chociaż słuszne jest w nim zw rócenie uw agi na dom inacje pew nych tra d y c ji m en talności.
W poznaniu teologicznym , zwłaszcza środow iskow ym , wzo rzec te n odgryw ał fak ty czn ie o lbrzym ią rolę, ale nie znaczy to, żeby m iał być dostatecznie rozpracow any teoretycznie. Po jaw iły się ty lk o frag m en tary czn e reflek sje nad nim w ram ach badań m entalności Kościoła w poszczególnych epokach oraz b a dań ogólnej św iadom ości Kościoła. Fakty czn ie jed n a k teologo wie w y jaśn iają w iele problem ów przez odw ołanie się do uzna nych, obiegow ych idei, pojęć, przekonań. W ystarczy przytoczyć jako przy k ład , że w okresie bardziej rozbudow anej wiiary w diabła w iele rzeczy w yjaśniano w skazyw aniem na te n czyn nik i to w y starczyło naw et uczonym . W ten sposób w y jaśn ia no istn ien ie grzechu, zła m oralnego, zbrodni, słabości, chorób, w ojen, trud n o ści gospodarczych, niepow odzeń, zatargów spo łecznych itd. Podobnie w iele rzeczy tłum aczy się w teologii przez odw oływ anie się do aktu aln ego c o m m o n sense.
4. W z o r z e c e x principio
Istn ieje w reszcie m odel w y jaśn iania polegający na sprow a dzaniu m nogości zjaw isk niew yjaśnionych do zasady jed nej naczelnej. P rzy p o m ina on K aniow skie rozum ienie w y jaśn ian ia jako w yprow adzania z jak iejś zasady.10 Szeroko stosow any jest w w ielkich system ach filozoficznych, ale w y stę p u je rów nież na tere n ie n au k szczegółow ych.11 Chodzi o sprow adzanie zjaw isk niejasny ch do jakiegoś jednego zjaw iska, przy jętego jako n a czelne lub sform ułow anego w postaci principium , np. próba sprow adzenia w izji św iata do jednego schem atu, k tó ry m ożna b y nazwać „praw o-p o d o bn y m ” . Poniew aż zasada głów na rodzi zasady pochodne, w efekcie pow staje w iele system ów nauko w ych, k tó re nie zawsze są styczne ze sobą. D la ilu stra c ji m ożna w skazać, że w arystotelizm ie w yjaśn ian ie dokonuje się w oparciu o zasadę „m ożność-akt”, w teilh ard y zm ie — w opar
W Y JA Ś N IA N IE W T E O L O G II 4 J
32 (1966) nr 33— 34 s. 40— 60. W p e w n e j m ie r z e o d m ia n a ta o d b ie g a od n ie z m ie n n e j „ str u k tu r y m e n t a ln e j ” s tr u k tu r a liz m u . P o r. A . F o 1 к i e r -
s к a , „S truktura m entalna” — propozy cja C. Lévi-Str aussa dotycząca
koncepcji człowieka, S F 18 (1974) nr 12 s. 7-5— 87.
10 Erklären heisst von einem Prinzip ableiten. I. K a n t , K r itik der Urteilskraft § 78. W: G esam melte Schriften, t. 5, K ö n ig s b e r g 1903 s. 412.
11 P o r. M. F r i e d m a n , Explanation and Scientific Understanding,
J P h 71 (1974) s. 5—19. C o d o 'T e ilh a r d a zob. C z. B a r t n i k , Problem
4 2 C ZESŁA W B A R T N IK [1 2]
ciu o zasadę „ew olucja od mnogości k u jedności”. S tąd dla ary sto telizm u w y jaśn iać człow ieka lub jego życie to w skazy wać, co się u niego wiąże z m ożnością, a co z aktem . D la teilh a rd y z m u w yjaśnić w ędrów ki ludów to ukazać ich m iejsce w unifik acji an tropogenetycznej.
Teologia ty p u klasycznego po słu g u je się w w ielkiej m ierze w y jaśn ian iem system ow ym , a więc tom istycznym , au g u sty ń - skim , ostatnio teilhard ow sk im itp. W oparciu o d any system pow staje k ieru n e k teologiczny, k tó ry dąży do w yjaśnienia ca łości problem ów ch rześcijańskich w oparciu o głów ne zasady system u. Z dania objaw ione są pew nego ro d zaju tw orzyw em dla poszczególnych system ów , c h a ra k te ry z u ją c y ch się jakąś je d n ą fu n d am e n ta ln ą zasadą. T ym tłu m aczy się wielość teolo gii i wielość w y jaśn iań teologicznych. S tą d np. różnie byw a w y jaśn ian y zw iązek duszy z ciałem . W edług au gusty nizm u ciało jest tym czasow ym m ieszkaniem duszy, tom izm zaś u w a ża ciało za m aterię — możność, a duszę za form ę su b sta n c ja l ną — ak t, w teilh ardy zm ie nato m iast ciało i dusza stanow ią jedną diadę, w k tó rej ciało jest h isto ry czn ą m acierzą, a dusza esch aty czn ym re z u lta te m ew olucji. Pom im o to m odel w y ja śn ia nia e x principio w y d aje się zbyt jed n o stro n n y , ubogi treścio wo i a b stra k cy jn y .
IV. BIBLIJNE POJĘCIE W YJAŚNIANIA
P ew n y ch w skazów ek dla w y jaśn ian ia teologicznego m ożna się doszukać w Biblii. W N. T estam encie w y stęp u ją cztery t e r m iny, zw iązane w jak iś sposób z w yjaśnianiem : diasafeo, exe-
geomai, emfanizo i emjaino.
Po w y słu chan iu przypow ieści o siew cy i chw aście apostoło w ie zw racają się do C h ry stu sa z prośbą o jej w yjaśnienie (dia-
safesis, M t 13, 36). W yjaśnienie n astąpiło w postaci w skaza
nia, k tó re elem en ty są p araleln e w obrazie i nauce przypo wieści: pole to św iat, siew ca to Bóg, zły siewca to szatan itp. T akie pojęcie w y jaśn ian ia odpow iada ów czesnem u językow i r e ligijnem u, k tó ry dla oddania rzeczy dążył jedy n ie do pokazania ich w edług określonego porządku lub w jak iejś szczególnej r e lacji (por. M t 18, 31). W rezu ltacie je s t to co najw yżej w y ja śn ian ie p rzy p o m in ające m odel poziom ów poznawczych.
Exegesis stosow ane jest w znaczeniu in te rp re ta c ji potocznej
i zdania sp raw y z tego, co zaszło (Łk 24, 35; Dz 10, 8). W g łęb szym ujęciu chodzi o w ydobycie sensu zbawczego faktów , k tó re się dzieją dostrzegalnie (Dz 15, 12; Dz 21, 19). Odnosi się ~to rów nież do in dy w id u aln ych w izji religijny ch, k tó ry ch sens
w ykład ało się Kościołow i (Dz 15, 14). D la Ł ukasza je s t to więc u kazyw an ie w ielkości zbaw ienia C hrystusow ego w w idzialnych zdarzen iach h istorycznych. B ardziej m istyczne znaczenie po siad a te n te rm in u św. Ja n a, w edług którego Jezu s C hry stus je s t w yjaśn ien iem Ojca, rela cją o O jcu, egzegezą O jca dla ludzi (J 1, 18).
U żyw ane je s t też emfanizo w sensie: w ykazać, objaśnić, w y łożyć, uczynić jasnym . U Ł ukasza w y stęp u je raczej w sensie "tworzenia dow odu w ja k ie jś spraw ie, zb ierania argum entów , w noszenia sp raw y do decyzji, np. o skarżenia przeciw ko P aw ło w i (Dz 23, 15. 22; 24, 1; 25, 2. 15). W liście do H ebrajczyków je s t to osiągnięcie w ielkiej w arto ści osobistej i okazanie jej przez odpow iednie postępow anie (H br 11, 14; 9, 24). Może też oznaczać w ew n ętrzn e objaw ienie się C h ry s tu s a tym , k tó rzy Go m iłu ją (J 14, 21— 22), albo m ate ria ln e u k azy w anie się zm ar ły ch (Mt 27, 53).
E m faino zaw iera ja k b y syntezę ty ch znaczeń: w y jaśn ian ie
relig ijn e to przede w szystkim objaw ienie się praw dy. K on k re tn ie je s t to objaw ienie się O jca czy pokazyw anie się n a-
'Ocznie ludziom C h ry stu sa zm artw ychw stałego (Dz 10, 40; Rz 10, 20). W te n sposób w N. T estam encie najw łaściw szym sen sem w y jaśn ian ia je s t ukazyw anie się B óstw a całem u człow ie kow i w histo rii, a zwłaszcza po jej zakończeniu.
*
* *
J a k widać, teologia może się posługiw ać różnym i rodzajam i w y ja śn ia n ia, ta k ja k i inne nauki. W teologii jed n a k żaden rodzaj w y jaśn ian ia nie jest dokładnie tak i sam, ja k w filozofii i w n au k ach szczegółowych. Stanow i to o bogactw ie teologii, k tó ra m a być re fle k sją nad pełny m zjednoczeniem człow ieka z Bogiem. D la teologii pierw szorzędne są w arto ści personalne, prow adzące do zjednoczenia osoby ludzkiej z Bogiem. W łaści w e w yjaśn ian ie teologiczne to bycie bardziej w Bogu, osiąga nie ściślejszej z Nim łączności przez w iększą „przejrzy sto ść” tran scen d encji, czyli tajem n icy Boga i Jego obecności dla czło w ieka (explanandum). W szelkie dostępne człow iekow i sposoby, zdarzenia, te k sty i rozum ow ania służą p rzy bliżen iu m u tej ta jem nicy . R ezu ltat więc ostateczny w y jaśn ian ia w ykracza poza
zw ykłą zgodność u m y słu z rzeczą. Chodzi bow iem o coraz w iększą zgodność całej osoby ludzkiej i całej ludzkości z rz e czyw istością Boga.
4 4 C ZESŁA W B A R T N IK [ 1 4 1 E r k l ä r u n g i n d e r T h e o l o g i e
Zusammenfassung
Der Verfasser ist bestrebt, den m ethodologischen Stand der Erklärung in der katholischen Theologie darzustellen. Zuerst bespricht er die ver schiedene A rten von Erklärung im w eiteren Sinne: nom inelle oder begriffliche, textgem ässe, definierende, beschreibende, genetische, funk tionelle und strukturelle. Dann erw ägt der V erfasser die Fakten und M öglichkeiten,vier Modelle einer w isenschaftlich en Erklärung im en geren Sinne in der Theologie anzuwenden. Es gibt nämlich: 1° ein d e- duktiv-nom ologisches Modell (D—N, dessen V ariation I—S, d.h. induk tiv-statistisches Modell ist); 2° Modell der Erkennungsebenen; 3° Mo dell der M entalitäten in den konkreten Umgebungen und historischen Perioden; 4° Modell eines Prinzips, auf w elches man alle Erscheinun gen zurückzuführen versucht (ex uno principio). Jedem Muster sind B eispiele und Versuche der entsprechenden theologischen Erklärung beigefügt.
Aus diesen Untersuchungen geht hervor, dass keines der in der N a turw issenschaften angew andeten Modelle sich vollständig m it den A na logiefällen in der Theologie identifizieren lassen kann. In der Theologie ist demmach die Mehrzahl der Methoden bedeutend grössere als in anderen W issenschaften. Man kann aber nicht dem Gebrauch verschie dener Modelle von w issenschaftlichen Erklärung in der Theologie einen gew issen Wert absprechen. Es scheint dabei, dass der spezifische, haupt sächlich durch ihren Gegnestand bestim mter Status der Theologie a lle diese Modelle beinflussen muss.
Zu diesem Zweck greift der Verfasser zum biblischen Begriff der Erklärung. Im Neuen Testam ent ist sie grundsätzlich durch vier A us drücke wiedergegeben: diasapheo, exegeomai, emphanizo, emphaino. In ihrem Licht ergibt es sich, dass jede theologische Erklärung schliesslich auf dem Verhältnis zw ischen der m enschlichen Person und Gott basiert ist. Sie ist som it die Offenbarung und Enthüllung des geheim nissvollen G ottesgegenwart der m enschlichen Person gegenüber. Die theologische Erklärung spielt sonach nich, nur eine epistem ologische Rolle, sondern auch eine persönliche und ontologisch-religiöse.