• Nie Znaleziono Wyników

Ukrywanie się Żydów w lesie - Tadeusz Szuba - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Ukrywanie się Żydów w lesie - Tadeusz Szuba - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

TADEUSZ SZUBA

ur. 1924; Kolonia Szczuczki

Miejsce i czas wydarzeń Stary Franciszków, II wojna światowa Słowa kluczowe okupacja niemiecka, Żydzi, ukrywanie się

Ukrywanie się Żydów w lesie

Był, pamiętam, taki Tomagiewicz, on nie żyje chłopisko już. To już kupę lat. I tu w lesie, w Wałkach, taki las był, dziedzica las był, tak jak państwowy. To tam się ukrywali, bodajże trzy osoby. Trzy osoby tych Żydów. To byli, kobieta też była, bo wiem, bo mówili. I tam jakiś ktoś oskarżył. Bo teraz to by się tak nie wykryło, bo butlę gazową by wziął, gotowałby sobie. Nie widać by było dymu, nie widać nic. No a przecież przedtem, no surowego nie zje. Tylko trzeba było gotować. Więc co, trzeba było palić. I oni tam w tych świerkach byli, bo później tam śmy oglądali gdzie to było.

No i jakiś szpicel, no bo tak trzeba powiedzieć, to szpicel był, doniósł tu na Klińczówce do tych Niemców co były, że tam Żydy się ukrywają. No i przyszły i wybiły tych Żydów. Tak że wybili ich w tym lesie. Chyba trzy osoby czy cztery. No już tego dokładnie nie pamiętam.

To mówiono potem o tym, tak, i ja widziałem, bo lataliśmy tam jako chłopaki później.

Bo oni na wierzchu leżeli. Zabite, na wierzchu śmy… Później tam nas sołtys kazał żeby tam przykryć, bo już Niemcy też kazali. Nie wiem, że tam ktoś przykrył. No i przykryte tam zostawił, przecież niezdatne żeby tak na wierzchu ludzie leżały. I potem tam zagrzebano ich w tym lesie. No, tam w tych świerkach. Aj… No tyle mogę powiedzieć, tak o co.

Data i miejsce nagrania 2011-09-13, Opole Lubelskie

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Marta Tylus

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

„Korowód” to dla mnie takie perełki, które po prostu można w każdej okoliczności, w każdym systemie, w każdym ustroju zaśpiewać i zawsze to będzie aktualne. Data i

No może nie wiem, może tam gdzieś między inne, by się gdzieś okazało, że szły by tam gdzieś, jakiejś pracy szukać, bo oni jakoś się tam między sobą ratowali.. Jak było, nie

No i tak, ojciec się pyta: „Ile?” A ten Żyd no powiedział, że dwadzieścia złoty.. Ojciec mówi tak o: „Zdejmuj,

Było podane, że ileś tam, pięć kilo czy ileś, no już nie będę sobie wymyślał, gdzieś ileś tego złota.. Więc oni się, no na pierwszy rzut mieli tego złota na pewno

Ten żołnierz, bo to był posterunek wojskowy, ogląda te jego dokumenty, zagląda mu do samochodu i mówi tak: „Wąsy się zapuściło, tak?”, a szwagier do niego,

Zimą mama znalazła jakieś dziury, [w których] Polacy mieli kartofle i buraki, tam siedzieliśmy, a wiosną byliśmy na polach. Nie mam pojęcia, jak mama wytrzymała, [kiedy]

[Czy ktoś z opolskich Żydów wrócił po wojnie do Opola?] To znaczy był teraz, no nie teraz, to już już, ja wiem… Tylko ja nie znałem tego Żyda, on sam się przedstawił?.

Nie wiedzieliśmy w ogóle co się dzieje, bo Jurczyk zakończył strajk trzydziestego, Gdańsk zakończył trzydziestego pierwszego, powstały z tego powodu jakieś animozje