• Nie Znaleziono Wyników

"Ojciec zachorował w więzieniu" - Sarah Tuller - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share ""Ojciec zachorował w więzieniu" - Sarah Tuller - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

SARAH TULLER

ur. 1922; Piaski

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W poszukiwaniu Lubliniaków. USA 2010, projekt Lublin.

Pamięć Zagłady, Żydzi, okupacja niemiecka, więzienie na Zamku Lubelskim, szpital, Grajer, Szama, Feldzamen, Symcha

„Ojciec zachorował w więzieniu”

W międzyczasie zaczęliśmy pracować przez tego Szyję [Grajera], przez tego złodzieja, żydowskiego złodzieja, co znał Niemców. On znał tego głównego lekarza w szpitalu w Lublinie –to szpital przed jesziwą, na końcu Lubartowskiej. Ja pamiętam, jak ojca tam wzięli –ojciec zachorował w więzieniu, tośmy zapłacili, żeby go nie zabili, tylko żeby go tam wzięli. To ten główny doktór go tam wziął. Później ten główny doktór przyszedł do tego Szyja i powiedział mu: „Słuchaj, ten pan tutaj długo nie wytrzyma. On umrze, my go mamy wyrzucić. Jak mi zapłacą, jak mi dadzą tyle i tyle, to ja powiem, że on umiera i ja go wyrzucę jako zmarłego i ty go później podnieś” On przychodzi do nas, no mówimy: „W porządku” Daliśmy mu pieniądze pewnego dnia on przychodzi i mówi: „Dzisiaj ja tam będę czekać. On go dzisiaj wyrzuca razem ze zmarłymi” I on go wyrzucił. Właściwie to mu powiedział jak miał operację, hernię [przepuklinę], nie może zrobić tej herni i ta hernia go zabije. On miał, bo ojciec miał tam tą hernię, ojciec nie miał herni, on mu tam dał tą hernię, złamał go i powiedział:

„Teraz ma tą hernię i ja nie mogę wyratować go. To on umrze. To zamiast on umrzeć, ja go wyrzucę” I wtedy ojciec był już z nami, chcieliśmy wyciągnąć brata. Nie mogliśmy nic zrobić, on był młody. Później poszli do tego lekarza, lekarz powiedział:

„Stało się gorzej, muszę się więcej pilnować, bo oni mnie teraz obserwują –bo on zrobił dużo pieniędzy z innymi ludźmi –nic nie mogę robić. I ja nie mogę więcej nic robić”

(2)

Data i miejsce nagrania 2010-12-07, Boynton Beach

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Piotr Krotofil

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jak ja powiem «zegarek», to masz wiedzieć, że ja noszę zegarek, ja go nie noszę teraz i powiedzieć, że szukać mojego zegarka albo iść naokoło łóżka, wziąć mój zegarek”

Rower nie jest dla ciebie” Nigdy nie było powiedziane, [rodzice] nie chcieli u nas budzić tego uczucia, żebyśmy zawsze byli w strachu, aleśmy wiedzieli o czym mówią,

„Dzień dobry” moja mama mówiła: „Każdy człowiek jest człowiekiem, ja go nie mogę obrazić” To jak go spotkała na ulicy –i powiedziała: „Wiesz, dobrze być z nim

On był ten, jak przenosili nas z Lublina na Majdanek Tatarski, to on był ten, co przyszedł do nas i zapytał czy potrzebujemy pomoc, coś nosić.. Bo myśmy myśleli, że tam

Mój ojciec został rabinem, bo jeszcze wtedy uważali, że Żydzi potrzebują rabina.. Mój ojciec

Stamtąd ich wyjęli do Chełmna, Sobiboru… Ale w samym Krasnymstawie I don’ think, [nie sądzę] że tam było getto. Oficjalne tam było getto, ale nieoficjalnie Żydzi

Jak ja szłam pracować i ten policjant miał mnie pilnować, że ja nie siedzę dwie minuty, tylko cały czas pracuję, to jak ja byłam bardzo zmęczona i widział, że

Był wiatr, była wiosna, okna były otwarte, świece upadły i wszystko się zapaliło bardzo szybko i zanim ten mąż się obudził, to dzieci były spalone na śmierć.. Ona zwariowała