• Nie Znaleziono Wyników

Grzegorz Ekiert Harvard UniversityJan KubikRutgers University

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Grzegorz Ekiert Harvard UniversityJan KubikRutgers University"

Copied!
39
0
0

Pełen tekst

(1)

Grzegorz Ekiert

H arvard University

Jan Kubik

Rutgers University

PROTESTY SPOŁECZNE W NOWYCH DEMOKRACJACH:

POLSKA, SŁOWACJA, WĘGRY I NIEMCY WSCHODNIE (1989-1994)1

Artykuł stanowi próbę rekonstrukcji i wyjaśnienia natężenia i kilku innych charakterys­

tyk zbiorowego protestu w czterech krajach Europy Środkowo-Wschodniej — w byłej NRD, Polsce, Słowacji i na Węgrzech. Interesuje nas okres 1989-1994, czyli wczesna faza demokratycznej konsolidacji. Badania opierają się na metodzie analizy wydarzeń protes­

tacyjnych (protest event analysis). Zebrane dane pokazują uderzające kontrasty zarówno w natężeniu, jak i w formach akcji protestacyjnych w tych krajach. W każdym z nich decyzje polityczne i ekonomiczne podejmowane przez nowe elity rządzące były kontes­

towane przez rozmaite grupy i organizacje, które używały wielu form protestu. Regularno­

ści zachowań protestacyjnych wyłaniające się z naszych danych empirycznych konfron­

tujemy z tezami czterech orientacji teoretycznych używanych do wyjaśniania cech protestu:

a) deprywacji względnej (relative deprivation), b) instrumentalnego instytucjonalizmu (instrumental institutionalism), c) historyczno-kulturowego instytucjonalizmu (histori­

cal-cultural institutionalism), d) teorii mobilizacji zasobów i środków (resource mobiliza­

tion theory). Analiza doprowadziła do trzech głównych wniosków. Po pierwsze, nie istnieje pozytywna korelacja pomiędzy poziomami „obiektywnej" i „subiektywnej" deprywacji odczuwanej przez obywateli, a natężeniem i innymi cechami protestu, które są najlepiej wyjaśnione przez kombinacje elementów zaczerpniętych z teorii instytucjonalnych i teorii mobilizacji zasobów. Po drugie konsolidacja demokracji nie jest zasadniczo zagrożona przez duże natężenie protestu, bo wydają się one niezależne od siebie. Po trzecie, w wypadku gdy żądania protestujących są umiarkowane, a metody, których używają, zrutynizowane, to protest przyczynia się do żywotności nowej demokracji.

Jan Kubik, Rutgers University, Department of Political Studies, Hickman Hall, Douglass Campus, New Brunswick, N .J. 08903-0270, USA; e-mail: kubik@rci.rutgers.edu

' Niniejszy tekst powstał w ramach projektu finansowanego przez Program for the Study of Germany and Europe, administrowanego przez Center fo r European Studies at Harvard University, the National Council fo r Soviet and East European Research i American Council fo r Learned Societies. Jego kierownikami byli Grzegorz Ekiert i Jan Kubik. Dziękujemy Sidneyowi Tarrow za jego daleko idącą pomoc i zachętę. Za uwagi, bez których nie moglibyśmy się obejść, kierujemy naszą szczególną wdzięczność do: M arty Kubik, Eli Ekiert, Anny Grzymały-Busse, Jasona

(2)

Protest i konsolidacja demokracji w krajach postkomunistycznych Po upadku socjalizmu państwowego kraje Europy Centralnej weszły na drogę szybkiej budowy systemów demokratycznych i gospodarki rynkowej. Z wyjąt­

kiem Słowacji, ich osiągnięcia w dziedzinie swobód politycznych i obywatelskich są niezaprzeczalne2. Wydaje się, że tym nowym demokracjom nie zagraża już powrót do komunizmu lub jakiejś innej formy systemu autorytarnego. Jednakże proces budowania instytucji demkratycznych i rynkowych jest niezakończony, a w związku z tym szanse na „pełną” demokratyczną konsolidację są wciąż niepewne. Dlatego studia nad różnymi aspektami demokratycznej konsolidacji w krajach postkomunistycznych stanowią tak interesujące i prowokujące wyzwanie dla politologów, socjologów i przedstawicieli innych nauk społecznych.

W naszym artykule staramy się przyjrzeć procesowi demokratycznej kon­

solidacji ze szczególnego punktu widzenia. Otóż analizujemy ten proces poprzez porównawcze badania protestów na Węgrzech, w Polsce, Słowacji i byłych Niemczech Wschodnich. Stosując tego typu podejście próbujemy osiągnąć trzy cele:

1) zakwestionować wyjaśnianie procesu demokratycznych transformacji poprzez analizę zachowań i decyzji elit politycznych. Zamiast skupiać się na roli elit, przyjrzymy się zachowaniom szeroko rozumianych grup społecznych (non-elite actors);

2) rozstrzygnąć, jakie czynniki przyczyniają się do zróżnicowania natężenia protestu oraz jego różnorodnych form i konsekwencji;

3) ustosunkować się do dosyć powszechnego poglądu, że protest stanowi poważne zagrożenie dla reform ekonomicznych i konsolidacji demokracji.

Kraje Europy Centralnej przechodzą przez trudny okres wprowadzania fundamentalnych zmian ekonomicznych i strukturalnych, które powodują poważne dyslokacje społeczne, pociągają za sobą znaczne koszty społeczne i wywołują spora dozę niezadowolenia ze strony społeczeństwa. W arto więc zapytać, czy i jak „postkomunistyczne” społeczeństwa wyrażały sprzeciw wobec różnych decyzji podejmowanych przez rządzące elity oraz jak różne grupy społeczne i organizacje reagowały na zmiany ekonomiczne i polityczne wprowa­

dzane przez rządy poszczególnych krajów. Czy nasilenie protestów w czterech wymienionych krajach było podobne? Czy różnorodność, natężenie i repertuar akcji protestacyjnych zależały od politycznego dziedzictwa komunizmu czy od wysokości kosztów społecznych, jakie spowodowało wprowadzenie reform?

Wittenberga, M arka Beissingera, Nancy Bermeo, Valerie Bunce, Ellen Comisso, Belli Greskovitsa, Janosa K ornai’a, Michaela D. Kennedy’ego, Christiane Lemke, Dariny Malovej, Aleksandra Motyla, M aryjane Osa, Dietera Ruchta, M ate Szabo, Anny Seleny i Mayera N . Zalda.

2 W ostatniej edycji surveyu realizowanego przez Freedom House Freedom in the World 1994—95, wszystkie kraje Europy Centralnej zaliczono do wolnych, lokując je wysoko na skalach praw politycznych i wolności obywatelskich. Najgorzej wypadła Słowacja.

(3)

Czy różnice w zachowaniach protestacyjnych były wynikiem specyficznych reform instytucjonalnych, czy też zależały od organizacyjnych zasobów i środ­

ków, jakie miały do dyspozycji poszczególne grupy i organizacje kontestujące decyzje refomatorów?

D la przykładu: podczas gdy wysokie natężenie protestów mogło być oczekiwane w Polsce, nie było ono antycypowane w Niemczech Wschodnich.

Polska, w przeciwieństwie do N R D , była krajem ze znaczącą tradycją konflik­

tów politycznych i protestów. Jednakowoż, od 1989 roku poprzez Niemcy Wschodnie przeszła bardzo silna fala protestów. Nasuwa się pytanie, dlaczego tak się stało. Czy ten sam zespół czynników, który spowodował wysokie natężenie akcji protestacyjnych w Polsce, zadziałał również i w Niemczech?

Skądinąd, upadek socjalizmu otworzył przed społeczeństwem nowe możliwoś­

ci uczestnictwa politycznego, a także stworzył sprzyjające warunki dla kontestacji i protestu. Dzieje się tak zawsze, gdy demokratyzują się instytucje państwowe, represyjne praktyki polityczne zostają odrzucone, i pojawiają się gwarancje dla podstawowych wolności politycznych. W związku z tym, w krajach gdzie pojawiły się takie warunki, można oczekiwać wysokiego natężenia mobilizacji politycznej i protestów. Jednakże wstępna analiza naszych danych wskazuje, że liczba akcji protestacyjnych w czterech wcześniej wymienionych krajach nie jest wyższa (a w dwóch przypadkach znacząco niższa) niż w skonsolidowanych demokracjach Europy Zachodniej. Pojawia się więc znowu pytanie, dlaczego tak się dzieje.

W studiach porównawczych nad protestem społecznym istnieją cztery teorie, które m ają na celu wyjaśnić genezę protestów, ich formy i natężenie.

Cechy protestu można wyjaśniać przez odwołanie się do:

1) wzrostu (lub spadku) niezadowolenia społecznego oraz poczucia krzyw­

dy, które mogą wyrazić się w proteście, poprzez psychologiczne mechanizmy relatywnej deprywacji (relative deprivation)·,

2) zmian w strukturze możliwości politycznych (political opportunity struc­

ture), które z kolei wywołują zmiany w działaniach poszczególnych aktorów, kalkulujących swoje zachowania w zależności od pojawiających się możliwości;

3) istniejących tradycji i historycznie ukształtowanego repertuaru protestu oraz dyskursów, które pomagają zmobilizować ludzi do akcji protestacyjnych (collective action frames)',

4) stopnia dostępności zasobów i środków materialnych, organizacyjnych i kulturowych, które są niezbędne do zorganizowania działań protestacyjnych (resource mobilization).

W naszej analizie będziemy brali pod uwagę wyjaśnienia sugerowane przez te cztery podejścia teoretyczne, ale naszym celem nie jest ich weryfikacja; nie zamierzamy oszacować, jaki procent zaobserwowanych różnic może być wyjaś­

niony przez każde podejście. Typ danych, jakimi dysponujemy, nie nadaje się do tego celu. Ponadto przyjmujemy tutaj strategię porównawczą mającą więcej wspólnego z całościową analizą poszczególnych przypadków (case oriented

(4)

comparative method) niż z podejściem zorientowanym na odkrycie zależności pomiędzy zmiennymi (variable oriented approach) (Ragin 1987). Zakładamy, że mamy tu do czynienia z wielowarstwowymi i złożonymi związkami przy­

czynowymi, gdzie relacje pomiędzy zmiennymi są skomplikowane. Przyjmując taki punkt widzenia, sądzimy że cztery wymienione wcześniej teorie, czy też perspektywy analityczne, nie wykluczają się wzajemnie. Pomagają natomiast zidentyfikować podstawowe zmienne wyjaśniające, które mogą, ale nie muszą być współodpowiedzialne za zaobserwowane prawidłowości. Ponadto, każda z tych teorii może wyjaśniać specyficzny aspekt protestu lub może być pomocna w zrozumieniu regularności występujących w jednym z analizowanych krajów.

Nasza analiza opiera się na założeniu, że demokratyczna konsolidacja jest wielowarstwowym, często nieskoordynowanym procesem toczącym się w kilku sferach społeczno-politycznej organizacji społeczeństwa - rozwijamy tę myśl szerzej w innym miejscu (zob. Ekiert i K ubik 1997). Wydarzenia i procesy w każdej z tych sfer i występujące pomiędzy nimi związki prowadzą często do zamieszania i wzrostu niepewności. Co więcej, w miarę jak różnicują się drogi demokratycznej konsolidaq'i w różnych krajach, pojawiają się w nich także znaczne różnice w natężeniu protestu i stabilności systemów instytucjonalnych.

Wczesne studia nad demokratyzacją i demokratyczną konsolidacją koncent­

rowały się na strukturalnych uwarunkowaniach tych procesów. Ostatnio większość badaczy odchodzi od podejścia strukturalnego, analizując problem od strony zachowania się elit. O’Donnell, Schmitter i ich współpracownicy argumentują, że „pakty pomiędzy elitami” są zasadniczym warunkiem udanej transformacji od autorytaryzmu (O’Donnell i Schmitter 1986: 37-39). Diamond i Linz (1989: 14) formułują podobną tezę, argumentując, że „kwalifikacje, wartości, strategie i wybory liderów politycznych stanowią kluczowy wymiar wyjaśnień ogromnie zróżnicowanych doświadczeń z demokracją w Ameryce Łacińskiej” . Najdobitniej artykułują tę tezę Higley i Gunther (1992: xi), którzy piszą, iż w „suwerennych państwach mających za sobą długie okresy niestabil­

ności i autorytarnych rządów, transformacje dokonujące się w ramach elit i przez te elity inicjowane, stanowią główną i najprawdopodobniej jedyną drogę wiodącą do demokratycznej konsolidacji”. Co więcej, to skoncentrowanie się na elitach wzmacniane bywa metodologiczną decyzją, by szukać wyjaśnień budo­

wanych w kategoriach racjonalnego wyboru (rational choice), a opartych na modelowaniu procesów politycznych jako gier (zob. Kitschelt 1993). Ta swoista

„elitarność” jest źródłem teoretycznej słabości studiów nad przekształceniami ustrojów politycznych i demokratyczną konsolidacją.

Dodatkowym czynnikiem faworyzującym perspektywę „elitarną” jest sto­

sunkowo większa dostępność danych na temat elit. Programy partyjne, publicz­

ne wystąpienia przywódców politycznych i przeprowadzane z nimi wywiady, raporty z kampanii wyborczych, wyniki wyborów, komentarze dziennikarzy itp. znajdują się w obiegu publicznym. Źródła takie pozwalają zrekonstruować

(5)

stanowiska polityczne elitarnych aktorów, prowadzone przez nich przetargi, zawierane kompromisy, tworzone koalicje i proponowane programy reform.

O wiele trudniej jest zdobyć dane na temat zachowań aktorów spoza elit - prawie wyłącznym źródłem wiedzy empirycznej na temat zachowań politycz­

nych społeczeństwa masowego są dane z badań opinii publicznej.

Po przeglądnięciu dotychczasowych analiz umocniliśmy się w przekonaniu, że niektóre wymiary konsolidacji analizowane są bardzo często, podczas gdy studia nad innymi aspektami są dość zaniedbane: za najważniejszy element konsolidacji i stabilizacji uznaje się zazwyczaj wybór podstawowej formuły rządzenia (system prezydencki lub parlamentarny), wybór systemu wyborczego oraz sposób formowania się systemu partyjnego. Lijphart i Waisman podkreś­

lają wagę odtworzenia demokratycznych instytucji rządowych i systemów wyborczych (1996: 2). Haggard i K aufman (1995: 370) uwypuklają rolę partii politycznych, argumentując, że „możliwość zorganizowania stabilnej władzy - czy to autorytarnej czy demokratycznej - w nowoczesnym kontekście społecznej mobilizacji i złożonego systemu ekonomicznego zależy zasadniczo od zorganizowania systemów odpowiedzialności, które z kolei muszą opierać się na partiach politycznych” (zob. również Kitschelt 1992).

Dodatkowo, analizy poświęcone Europie Wschodniej koncentrują się na złożonych interakcjach pomiędzy reformami politycznymi i ekonomicznymi (zob.

np. Przeworski 1991; Bresser Pereira i in. 1993; Ekiert 1993). Problem ten znany jest pod mianem „dylematu równoczesności” lub „tezy o niekompatybilności transformacji” (Offe 1991; Sztompka 1992; Armijo, Boersteker i Lowenthal 1994).

Skupienie się na: (1) elitach, (2) wyborach instytucjonalnych dotyczących modeli rządzenia i ordynacji wyborczych, (3) systemach partyjnych, i (4) relacji pomiędzy zmianami ekonomicznymi i politycznymi, doprowadziło do powsta­

nia znaczącej luki w literaturze na temat demokratyzacji. Niewiele wiemy na temat działań aktorów spoza elit i ich wpływie na kształt tego procesu. To prawda, że niektórzy badacze demokratycznej transformacji podjęli wątek

„wskrzeszenia społeczeństwa obywatelskiego” i jego roli politycznej zarówno w okresie dekompozycji autorytarnej władzy, jak i później (Perez-Diaz 1993;

Tarrow 1995; Fish 1995; Ockhorn 1995). Wskazuje się na przykład, że największym wyzwaniem dla nowych demokracji mogą być działania rozmai­

tych organizacji społeczeństwa obywatelskiego (związki zawodowe, grupy interesów itp.). Charles Tilly (1975; 1979; 1986) przekonująco ukazuje w swych studiach nad kolektywną aktywnością w Anglii i Francji na przestrzeni ostatnich dwustu lat, że organizacje społeczeństwa obywatelskiego stały się typową dźwignią protestu, co potwierdzają systematyczne analizy prowadzone we współczesnych systemach. Generalnie jednak powstawanie tych organizacji i ich rola polityczna nie doczekały się jeszcze systematycznej dokumentacji i analiz.

Badania uczestniczenia obywateli w procesach demokratycznej konsolidacji ograniczały się często do studiów postaw politycznych prowadzonych na

(6)

reprezentatywnych próbach ludności. Powody są jasne: „trzecia fala demokra­

tyzacji” umożliwia przeprowadzanie prawdziwie reprezentatywnych surveyow, niejednokrotnie po raz pierwszy w historii danego społeczeństwa. Przykładem jest imponująca seria Studies in Public Policy realizowana przez Center fo r the Study o f Public Policy, University o f Strathclyde, koordynowana przez Richarda Rose’a (zobacz też: M c Donough, Barnes i Lopeza Pina (1986) lub Zagórski 1994). Badania te wzbogacają naszą wiedzę na temat reakcji społeczeństwa na zmianę systemu, ale mówią niewiele na temat rzeczywistych zachowań politycz­

nych grup i organizacji spoza elit. Jak zauważa Tarrow (1989: 7-8), „dopóki nie prześledzimy form aktywności ludzi - tego, jak bardzo odzwierciedlają one ich potrzeby i interakcje z ludźmi o innych poglądach oraz z elitami, nie możemy zrozumieć, ani wielkości, ani też dynamiki zmian dokonujących się w społeczeń­

stwie i systemie politycznym” (zob. też Tarrow 1995).

Nasze badania oparte są na założeniu, że analiza wydarzeń (na podstawie systematycznie zebranych informacji gazetowych dotyczących zbiorowych dzia­

łań), dostarczy nam masy inform aqi na temat zachowań politycznych aktorów nie należących do elit. Po pionierskich studiach Charlesa Tilly’ego i jego współpracowników, analiza wydarzeń (event analysis) została zaakceptowana jako często niezbędny element warsztatu badawczego w studiach nad kolektyw­

nymi zachowaniami, protestem i ruchami społecznymi. Pomimo jej rozpo­

znanych niedoskonałości i ograniczeń, analiza wydarzeń jest wyjątkowo użyte­

cznym narzędziem, używanym do konstruowania najbardziej obszernych i sys­

tematycznych zbiorów danych na temat zachowań protestacyjnych, ich kom­

ponentów i wymiarów. Pozwala badać zarówno jakościowe, jak też i ilościowe aspekty akcji protestacyjnych - w przekrojach czasowych i geograficznych.

Znajduje zastosowanie w różnego rodzaju badaniach - od typowych studiów przypadku (case studies) do wielostopniowych badań porównawczych.

M etoda ta pozwala odpowiedzieć na wiele pytań dotyczących kolektywnego działania, jego form i rezultatów, jego organizatorów i uczestników, oraz reakcji władz państwowych na protest (przeglądu kwestii metodologicznych i zastosowań analizy wydarzeń dokonują Franzosi [1987], Olzak [1989], Tilly [1995], Rucht i Ohlemaker [1992] i Rucht i in. [w druku]).

Zakres i natężenie zbiorowego protestu w Europie Środkowo-Wschodniej po 1989 r.

Rezultatem naszych badań jest szczegółowa baza danych dotyczących wszystkich form zbiorowego protestu w Polsce, Słowacji, na Węgrzech i w spo­

łeczeństwie byłej N R D . Posłużyliśmy się szeroką definicją „wydarzenia protes­

towego” (protest event), która obejmuje wszystkie rodzaje niezinstytucjonalizo- wanych i niekonwencjonalnych akcji politycznych, kodowanych we wszystkich

(7)

czterech krajach w identyczny sposób. Mianem kolektywnej akcji obejmujemy każdy przypadek protestu, w którym udział biorą przynajmniej 3 osoby artykułujące konkretne żądania. W naszej bazie danych znalazły się też krańcowe w swych przejawach działania jednostek (takie jak samospalenie, strajk głodowy czy akt terrorystyczny), jeśli były one motywowane politycznie.

Uznaliśmy dane działanie za protest, jeżeli nie było ono rutynowym, „normal­

nym” i unormowanym aktem organizacji społecznej lub politycznej. Strajki, marsze i demonstracje uznaliśmy za przypadki protestu ze względu na ich radykalizm i destrukcyjny charakter (w sensie zerwania rutyny życia społecz­

nego) (różne definicje wydarzeń protestowych podaje Olzak [1989: 124-127]).

Zbieraliśmy informacje dotyczące wyłącznie przypadków „publicznego” prote­

stu, tzn. odnotowanych przynajmniej w jednej z gazet objętych naszą próbą.

Zespoły badawcze w czterech krajach przejrzały systematycznie wszystkie wydania dwóch dzienników i czterech tygodników, które ukazały się w okresie obserwacji, i odnotowywały wszystkie wiadomości dotyczące protestów. W ta ­ beli 1 podajemy liczbę przypadków protestu w każdym z krajów.

Tabela 1. Lista protestów w krajach Europy Środkowo-Wschodniej w latach 1989-93

1989 1990 1991 1992 1993 Total

Polska 314 306 292 314 250 1.476

Słowacja - 50 82 116 47 295

Węgry 122 126 191 112 148 699

NRD 222 188 291 268 283 1.254

Dane zebrane w powyższej tabeli ujawniają zadziwiające różnice w liczbie protestów w czterech badanych krajach. Polskę i byłą N RD cechuje wysoka ich liczba w całym analizowanym okresie. W Słowacji i na Węgrzech liczba akcji protestacyjnych była mniejsza. Wymaga to bliższego zbadania, pamiętając, że w każdym z tych krajów dokonały się gwałtowne zmiany pociągające za sobą wysokie koszty społeczne. Szczególnie zaskakuje mała liczba aktów protestu w Słowacji, w której przeważają metody niedestrukcyjne, takie jak wysyłanie listów protestacyjnych. Można by oczekiwać, że mobilizacja społeczna powinna przybrać szerszy zasięg w społeczeństwie, które wystąpiło z długotrwałej federacji i buduje niezależną państwowość.

Przedstawione w tabeli 1 wielkości nie zostały wystandaryzowane ze względu na liczbę mieszkańców. Tymczasem można założyć, że przy większej populacji, liczba protestów też odpowiednio wzrośnie. W ramach przyjętej definicji protestu, koderzy zaliczali do nich zarówno krótkotrwałe, drobne zajścia uliczne, jak i trwające kilkanaście miesięcy kampanie strajkowe. Aby uchwycić natężenie protestu w określonym przedziale czasu, musieliśmy skon­

struować syntetyczny indeks. Idąc za sugestią Tilly’ego (1978: 162-164), aby brać pod uwagę jednocześnie kilka wymiarów protestu, staraliśmy się najpierw

(8)

skonstruować indeks, który byłby iloczynem trzech zmiennych: (a) długości trwania protestu, (b) liczby jego uczestników i (c) zakresu. Niestety zmienna

„liczba uczestników” miała bardzo dużo braków danych (ponad 50% w Polsce, Słowacji i na Węgrzech dla kilku lat). Ponieważ dwie próby estymacji brakują­

cych wartości, wychodzące z odmiennych przesłanek, dały odmienne rezultaty, trafność tak skonstruowanego indeksu byłaby wątpliwa. Zdecydowaliśmy się więc na prostsze narzędzie, oparte wyłącznie na zmiennej „długość trwania”, gdzie ilość brakujących danych była nieznaczna.

Ostatecznie, skonstruowaliśmy indeks w następujący sposób. Czas trwania każdego przypadku wyrażony został jako n-krotność 24-godzinnych okresów czasu przypadających na dany protest. N a przykład, 7-dniowemu strajkowi przypisano wartość 7. Następnie sumowano te wartości dla wszystkich protes­

tów w roku kalendarzowym, co dało wskaźnik natężenia protestu w danym kraju dla całego okresu objętego analizami. Wielkość tę dzielono przez liczebność dorosłej populacji (tj. osób w wieku 15-64 lat), uzyskując „ważony indeks natężenia” dla każdego kraju. Rozkłady dla tego indeksu przedstawiamy w tabeli 2 - ich graficzną postacią są wykresy na Rys. 1-4.

Rys. 1. Liczba dni protestu w Polsce

4500 4000 3500 3000 2500 2000 1500 1000 500

1989 1990 1991 1992 1993

Rys. 2. Liczba dni protestu w Słowacji

4500 4000 3500 3000 2500 2000 1500 1000 500

0

■ I ■

1989 1990 1991 1992 1993

Rys. 3. Liczba dni protestu na Węgrzech Rys. 4. Liczba dni protestu w Niemczech Wschodnich

4500 4000 3500 3000 2500 2000 1500 1000 500 0

1989 1990 1991 1992 1993 1989 1990 1991 1992 1993

(9)

Tabela 2. Ogólne wskaźniki aktywności protestacyjnej w czterech krajach, 1989-1993 Polska Słowacja Węgry NRD

Ludność (15-64) w milionach 25 4 7 11

Liczba protestów 1.476 295 699 1.254

Liczba dni protestów 14.881 2.206 2.574 5.349

Średnia protestów rocznie 295 74 140 251

Średnia dni protestów rocznie 2.976 441 515 1.070

Średnia dni protestów rocznie na min ludności 119,4 110,3 73 97

Strajki 432 24 61 107

Demonstracje 544 87 244 607

Demonstracje/strajki 1,26 3,63 4,0 5,7

Średnia liczba strajków rocznie na min ludności 3,5 1,5 1,74 1,95 Średnia liczba demonstracji rocznie na

min ludności 4,35 5,45 6,97 11,04

Graficzne ilustracje dobrze unaoczniają specyficzną dynamikę protestów w każdym z krajów. W Polsce ich natężenie zmniejszyło się w 1990 roku, ale następnie z każdym rokiem rosło. Wzrastające natężenie protestu w spo­

łeczeństwie polskim jest najbardziej nieoczekiwanym rezultatem naszych badań (analizujemy dokładnie to zjawisko w książce The Rebellious Civil Society: Popular Protest and Democratic Consolidation in Poland, która wyjdzie nakładem The University of Michigan Press w roku 1998). Przy­

puszczaliśmy, że zmiana ustroju, transfer władzy politycznej, oraz dramatyczne reformy gospodarki spowodują, że szczyt natężenia mobilizacji społecznej nastąpi na początku analizowanego okresu. N a Węgrzech akcje protestacyjne osiągnęły swój szczyt w 1989 roku, później osłabły przez następne dwa lata, a w końcu rozpatrywanego okresu ponownie wzrosły. W Słowacji ich fala nasilała się do 1992 roku, aby następnie opaść. W byłym NRD natężenie protestu osiągnęło kulminację w 1992 roku, a już w roku 1993 się zmniejszyło.

Ranking czterech krajów wedle ważonego indeksu natężenia protestu jest cokolwiek zaskakujący. Najbardziej „rozprotestowanym” krajem w począt­

kowym okresie demokratycznej konsolidacji okazała się Polska, co - mając na uwadze tradycje w tej dziedzinie, niespodzianką nie jest. Natomiast przypadek Słowacji zaskakuje. Nie wyróżnia się ona w sensie absolutnego natężenia kontestacji, ale w przeliczeniu „na osobę” dogania Polskę. Wielkim zaskocze­

niem jest ostatnia pozycja Węgier. Sądziliśmy, że Węgrzy, jako bardziej niezadowoleni ze zmian dokonujących się po 1989 roku niż Polacy i Niemcy Wschodni, będą protestować z większą werwą. Nieco później wrócimy do tego wątku i postaramy się wyjaśnić różnice między krajami.

(10)

Wybrane charakterystyki protestów

Niezależnie od zakresu i natężenia protestów, rozpatrywane kraje różnią się między sobą także pod innymi względami. W Polsce, Słowacji i na Węgrzech akcje protestacyjne rzadko przybierały gwałtowne formy. W Polsce najbardziej popularne były strategie zaburzające porządek społeczny, takie jak demonstracje i strajki. Natomiast w Słowacji i na Węgrzech łagodniejsze strategie stanowiły prawie 70% ogółu protestów. Wyraźnie inna była sytuacja w byłym N RD , gdzie liczba gwałtownych protestów była znacznie wyższa, a strategie zaburzające porządek dominowały w repertuarze zbiorowych wystąpień.

Tabela 3. Strategie protestu w Europie Środkowo-Wschodniej

Strategie protestów Polska Węgry Słowacja NRD

Z użyciem przemocy 115 21 9 286

5,0% 1,7% 2,0% 13,2%

Zaburzające porządek 1,145 382 142 1.054

49,5% 30,8% 31,2% 48,7%

Nie zaburzające porządku 1.051 838 304 826

45,5% 67,5% 66,8% 38,1%

Ogółem 2.311 1.241 455 2.183

Z danych nie wynika, by w strategiach, którymi posługiwały się różne grupy, dokonywały się istotniejsze zmiany. Nie odnotowaliśmy również żadnych poważniejszych modyfikacji w strategiach, które byłyby rezultatem dyfuzji z jednych kategorii społecznych i organizacji do drugich. Pod tym względem nie m a większych różnic między krajami. Ta stosunkowo wyraźna niezmienność form protestu w czasie zdaje się wskazywać, że kraje Europy Środko­

wo-Wschodniej nie weszły w cykl protestu, który zdaniem Tarrowa (1995), polega m.in. na rozszerzaniu się repertuaru strategii protestacyjnych.

Pomimo że międzykrajowe różnice pomiędzy generalnymi strategiami (w podziale na: gwałtowne, zaburzające porządek społeczny, nie zaburzające porządku) nie były znaczące, poszczególne kategorie społeczne odwoływały się w różnych krajach do specyficznych form. Wszędzie w powszechnym użyciu były takie strategie zaburzające porządek, jak demonstracje, marsze i blokady dróg - najczęściej w Niemczech Wschodnich. W Polsce regularnie odwoływano się do strajków i pogotowia strajkowego (do strajków trzy razy częściej niż w pozostałych krajach). Obie te formy obejmowały tu w sumie 36,4%

wszystkich protestów, tj. były formą dominującą. W Słowacji i na Węgrzech, najbardziej popularną strategią wyrażania skarg i formułowania żądań były publiczne ogłoszenia, petycje i listy protestacyjne. Informacje na ten temat zamieszczamy w tabeli 4.

(11)

Tabela 4. Rodzaje strategii protestu w Europie Środkowo-Wschodniej

Rodzaje strategii Polska Węgry Słowacja NRD

Strajki 432 64 25 128

18,7% 5,1% 5,5% 5,9%

Okupowanie budynków publicznych 119 8 4 76

5,1% 0,6% 0,8% 3,5%

Demonstracje, marsze, blokady 544 296 94 792

23,5% 23,7% 20,7% 36,6%

Pogotowia strajkowe, groźby przystąpienia

do strajków 408 141 48 64

17,7% 11,3% 10,5% 3,0%

Z użyciem przemocy 115 21 9 286

5,0% 1,7% 2,0% 13,2%

Publiczne listy, petycje 316 406 182 180

13,7% 32,5% 40,0% 8,3%

Inne 377 312 93 639

16,3% 25,0% 20,4% 29,5%

Ogółem 2.311 1.248 455 2.165

Nie wszystkie grupy i kategorie społeczne były zaangażowane w akcje protestacyjne w równym stopniu. Ci, którzy byli najciężej doświadczeni przez reformy rynkowe, pojawiali się na scenie protestu społecznego stosunkowo rzadko. Niewielka liczba akcji protestacyjnych zorganizowana była przez bezdomnych, bezrobotnych lub przez różne mniejszości. Najczęściej protes­

towali przedstawiciele głównych grup społeczno-zawodowych. W Polsce, Sło­

wacji i na Węgrzech kategorią najbardziej skłonną do podejmowania protestów byli pracownicy sektora publicznego (wyłączając z ich kręgu robotników).

W Polsce robotnicy i chłopi protestowali z większym wigorem niż w trzech pozostałych krajach. Ludzie młodzi angażowali się stosunkowo częściej w akcje protestacyjne w Niemczech Wschodnich i w Polsce, jednakże ten ostatni wynik musi być interpretowany z dozą ostrożności, jako że nie jesteśmy w stanie określić społecznego profilu większości protestujących osób ze względu na brak danych (było ich najmniej w Polsce, bowiem łatwiej jest zidentyfikować uczestników strajków, a ta strategia w tym kraju dominowała).

Podstawowa oś pęknięcia społeczeństwa, jaka wyłania się z naszych badań, może być ujęta jako „państwo przeciwko swym własnym pracownikom”. To uogólnienie znajduje potwierdzenie w danych dotyczących organizatorów i adresatów protestu (Tabele 5 i 8). W tabeli 5 przedstawiamy dane dotyczące społeczno-zawodowych kategorii uczestników protestu.

Nasze dane na temat organizatorów protestów zasługują na większe zaufanie niż dane na temat kategorii społecznych. N a ich podstawie sfal- syfikowaliśmy naszą oryginalną hipotezę mówiąca o tym, że w początkowym

(12)

Tabela 5. Uczestnicy protestów według kategorii społecznych

Kategoria społeczna Polska Węgry Słowacja NRD

Robotnicy 516 71 74 170

34,4% 14,3% 22,0% 18,4%

Chłopi 141 28 15 24

9,4% 5,6% 4,4% 2,6%

Sektor usług 121 17 18 31

8,1% 3,4% 5,3% 3,4%

Sektor publiczny 350 161 111 194

23,3% 32,5% 32,8% 21,0%

Ludzie młodzi 154 63 20 255

10,3% 12,7% 5,9% 27,7%

Inni 218 156 100 248

14,5% 31,5% 29,6% 26,9%

Ogółem 1.500 496 338 922

okresie transformacji natężenie spontanicznych protestów powinno być wyso­

kie. We wszystkich krajach akcje protestacyjne były zazwyczaj organizowane przez uprzednio istniejące, dobrze osadzone w świecie instytucji organizacje.

W każdym kraju ich zestaw był oczywiście inny, ale ogólnie nie odbiegał swym charakterem od galerii organizatorów protestu w innych krajach europejskich.

Najaktywniejszymi organizatorami protestów były związki zawodowe, partie polityczne, grupy interesu i rozmaite ruchy społeczne. W yraźna różnica w poró­

wnaniu z Europą Zachodnią polega na stosunkowo mniejszej roli ruchów społecznych na rzecz działań podejmowanych przez tradycyjne organizacje takie jak partie polityczne, związki zawodowe i organizacje profesjonalne. Jak wynika z innych analiz (Kriesi i in. 1995: 20), relatywny udział protestów wspieranych przez nowe ruchy społeczne wynosił we Francji 36,1%, 73,2%

w R FN , 65,4% w Holandii i 61% w Szwajcarii. Związki zawodowe były najbardziej aktywnym organizatorem protestów w Polsce. W Słowacji i na Węgrzech były nim partie polityczne. Natomiast w Niemczech Wschodnich dominująca rola przypadała ruchom społecznym, przed partiami. D ane te prezentujemy w tabeli 6.

Przystępując do tych badań zakładaliśmy, że żądania protestujących grup będą się koncentrować wokół spraw politycznych. W literaturze poświęconej transformacji w Europie Środkowo-Wschodniej pojawił się pogląd, że po załamaniu się państwowego socjalizmu, ludzie mieli trudności w określeniu ich własnych interesów ekonomicznych (Ost 1993; Bunce 1995:121). T a dezorienta­

cja miałaby być rezultatem trudności z ulokowaniem się (i własnych interesów) w niejasnej strukturze społecznej odziedziczonej po państwowym socjalizmie.

Nasze dane wskazują jednak, że żądania protestujących grup miały głównie wymiar ekonomicznego konkretu, odzwierciedlającego problemy codzienności,

(13)

Tabela 6. Organizacje popierające i kierujące akcjami protestacyjnymi

Rodzaj organizacji Polska Węgry Słowacja NRD

Bez poparcia organizacji 167 125 50 174

11,6% 12,2% 11,7% 10,5%

Partie polityczne 89 263 99 335

6,2% 25,8% 23,2% 20,1%

Związki zawodowe 709 160 70 275

49,1% 15,7% 16,4% 16,5%

Organizacje chłopskie 80 6 3 9

5,5% 0,6% 0,7% 0,5%

Grupy interesów 91 117 56 56

6,3% 11,5% 13,2% 3,4%

Ruchy społeczno-polityczne 228 137 69 553

15,8% 13,4% 16,2% 33,2%

Inne 80 213 79 262

5,5% 20,9% 18,5% 15,7

Ogółem 1.444 1.021 426 1.664

a tam gdzie nabierały one charakteru politycznego, ich zasadniczy ton był reformistyczny. Antysystemowe proklamacje były raczej rzadkością. W sumie, nasze spojrzenie na Polskie życie publiczne poprzez pryzmat protestów ujawnia, że okres transformacji i budowania demokracji nie stworzył w tym kraju nadmiernie „upolitycznionej” atmosfery, przesyconej antysystemowymi i moc­

no „przesymbolizowanymi” wyzwaniami. Można natomiast znaleźć w języku sporów i niezgodności szerokie wsparcie dla demokracji i gospodarki rynkowej.

We wszystkich krajach dominujące rodzaje żądań odzwierciedlają głównych organizatorów protestu. W Polsce, gdzie związki zawodowe były najbardziej aktywne, przeważały postulaty ekonomiczne, podczas gdy na Węgrzech i w Sło­

wacji partie polityczne organizowały więcej protestów niż inne siły społeczne i tam najczęściej formułowano żądania polityczne. W byłej N RD tylko nieznacznie dominowały one nad żądaniami ekonomicznymi (zob. tabela 7).

Tabela 7. Rodzaje żądań

Rodzaje żądań Polska Węgry Słowacja NRD

Ekonomiczne 1.100 301 119 458

57,2% 29,5% 26,0% 26,9%

Polityczne 586 444 176 524

30,5% 43,5% 38,5% 30,8%

Inne 236 276 162 722

12,3% 27,0% 35,5% 42,4%

Ogółem 1.922 1.021 457 1.704

(14)

Pomimo zróżnicowania strategii protestu, typów żądań i organizacji będą­

cych ich ośrodkiem, akcje protestacyjne wymierzone były zazwyczaj przeciwko władzom państwowym i pod ich adresem kierowano postulaty. Ich najczęst­

szym obiektem był rząd, parlament i inne agendy rządowe najwyższego szczebla. Jedynie w byłym N RD znaczącą liczbę żądań kierowano do władz lokalnych i regionalnych w związku z federacyjną strukturą władz państwo­

wych. Zaskakująco mało żądań formułowano pod adresem kierownictwa przedsiębiorstw, zarówno krajowych, jak i zagranicznych. Wydaje się, że bez względu na charakter sporu, aktorzy protestu odwoływali się do centralnych władz państwowych w oczekiwaniu rozwiązań. W tabeli 8 zamieściliśmy rozkład adresatów protestu we wszystkich krajach.

Tabela 8. Adresad akcji protestacyjnych

Polska Węgry Słowacja NRD

Prezydent 92 25 20 4

4,8% 2,5% 4,2% 0,2%

Parlament 247 155 125 272

12,8% 15,8% 26,4% 14,5%

Rząd, ministerstwa, urzędy centralne 989 449 239 654 51,3% 45,6% 50,4% 34,8%

Administracja lokalna 177 111 11 493

9,2% 11,3% 2,3% 26,3%

Kierownictwo przedsiębiorstw 322 38 23 39

16,7% 3,9% 4,9% 2,1%

Właściciele firm krajowych 15 25 0 69

0,8% 2,5% 0% 3,7%

Inni 87 181 56 347

4,5% 18,4% 11,8% 18,5%

Ogółem 1.929 984 474 1,878

Podsumowując, nawet pobieżny przegląd rozmaitych charakterystyk akcji protestacyjnych ujawnia duże kontrasty i nieoczekiwane podobieństwa pomię­

dzy czterema krajami. Tego rodzaju różnice w wielkości, zakresie i formach akcji protestacyjnych, jak również zróżnicowanie typu organizatorów i grup skłonnych do uczestniczenia w akcjach zbiorowych, nasuwają wiele inte­

resujących pytań. Podejmiemy obecnie próbę wyjaśnienia tych różnic nawiązu­

jąc do kilku wątków z arsenału teorii dotyczących społecznego protestu. Ze względu na objętość artykułu rozważymy tylko kilka możliwości, wynikających z czterech następujących teorii:

1) relatywnej deprywacji, w której wskazuje się na zależność zachowań protestacyjnych od zmieniających się percepcji i samooceny własnej (zwłaszcza ekonomicznej) sytuacji;

(15)

2) „instrumentalnego” instytucjonalizmu, opartej na pojęciu struktury możliwości politycznych, tzn. instytucjonalnych ograniczeń i możliwości do­

stępnych protestującym (ze szczególnym podkreśleniem roli struktur związa­

nych z procesami transformacji w analizowanym regionie);

3) historyczno-kulturowego instytucjonalizmu, kładącej nacisk na interakcję pomiędzy instytucjonalizacją nowych rozwiązań a kulturowymi procesami uczenia się oraz na historycznie ukształtowane „tradycje” działań konte­

stacyjnych;

4) mobilizacji zasobów, w której podkreśla się znaczenie zasobów będących w zasięgu współzawodniczących grup lub organizacji.

Postaramy się zbadać, jak bardzo te teorie „pasują” do wyników naszych badań, co pozwoli ustalić, jakie zjawiska wywierają największy wpływ na zachowania protestacyjne. To zaś z kolei powinno bardziej wyjaśnić politykę postkomunistycznej konsolidacji.

Wyjaśnienia politycznego protestu w Europie Środkowo-Wschodniej W śród obserwatorów transformacji w Europie Środkowo-Wschodniej utrzymuje się konwencjonalny pogląd, że budowanie nowych instytucji demo­

kratycznego państwa może być przeprowadzone stosunkowo łatwo. Wprowa­

dzenie wolnych wyborów i stworzenie systemu partyjnego traktowane jest jako zadanie nie wywołujące większych komplikacji. Natomiast odtworzenie społe­

czeństwa obywatelskiego zapowiada się jako długi i trudny proces, rozciągający się na jedno lub dwa pokolenia (zob. D ahrendorf 1990).

Naszym zdaniem tezy te należy zrewidować. Pierwsze pięć lat konsolidacji było okresem odrodzenia i ekspansji społeczeństwa obywatelskiego, postę­

pującej z nieoczekiwaną szybkością w każdym kraju. W tym samym czasie państwo zostało częściowo zreformowane (rozpad państwa partyjnego), ale ulegało ono też osłabieniu. Rozwój społeczeństwa politycznego był często wolny, dokonywał się z oporami i był pełen niespodzianek. Przejawiało się to jednak inaczej w każdym kraju. Była N RD przechodziła przez proces szybkiego budowania ram politycznych i prawnych w wyniku zjednoczenia, a nowa administracja państwowa stała się silniejsza i bardziej efektywna niż w jakimkolwiek innym społeczeństwie postkomunistycznym. Jednak, w da­

lszym ciągu struktury te były słabsze niż w zachodniej części Niemiec.

Również system partyjny krystalizował się i stabilizował w byłej N RD bardzo szybko, w miarę jak zachodnioniemieckie partie rozciągały swoją organizację na 5 nowych landów. W pozostałych trzech krajach, państwa i systemy partyjne podlegały ciągłym zmianom, przy czym stosunkowo największe sukcesy w rozwijaniu stabilnego systemu partyjnego, o wyraźnie zarysowa­

nych podziałach, odnieśli Węgrzy.

(16)

Podstawowe różnice pomiędzy czterema rozpatrywanymi krajami są po­

chodną: (1) wdrażanej polityki ekonomicznej i sekwencji reform ekonomicz­

nych oraz (2) charakteru i zakresu transformacji struktur państwowych.

Syntetycznym ujęciem tych różnic jest poniższy schemat.

Tabela 9. Rodzaj zmian systemu gospodarczego a ciągłość władz państwowych

Rodzaj zmiany systemu gospodarczego

Ciągłość władz państowych ciągłość brak ciągłości

nagła Polska NRD

stopniowa Węgry Słowacja

Pierwszy wymiar reprezentuje tu zasięg zmian w biurokratycznych struk­

turach postkomunistycznego państwa. Klasyczne państwo partyjne zostało obalone we wszystkich tych krajach. Wyeliminowano dominującą rolę partii komunistycznej, zmodyfikowano najwyższe organa władzy państwowej, wpro­

wadzono zmiany w konstytucjach, a najwyższe prerogatywy przeszły w ręce parlamentów i rządów, nad którymi ustanowiono demokratyczną kontrolę. We wszystkich krajach powołano urząd prezydenta, aczkolwiek o różnym zakresie władzy.

W Polsce i na Węgrzech utrzymano w znacznym stopniu ciągłość instytu­

cjonalnej organizacji i personelu administracyjnego państwa, zarówno w sek­

torze cywilnym, jak i wojskowym. Prawie wszystkie instytucje odziedziczone ze starego ustroju pozostały na swoim miejscu, utrzymując bezpieczną pozycję w ramach nowych ram instytucjonalnych. T a ciągłość m a dwa źródła. Po pierwsze, w ostatnich latach komunizmu w obu tych krajach przeprowadzono wiele reform instytucjonalnych, ułatwiających późniejsze wprowadzenie gos­

podarki rynkowej i demokracji. Po drugie, w wychodzeniu z komunizmu w obu krajach znaczną rolę odegrały negocjaq'e wewnątrz elit i pakty gwarantujące ciągłość instytucji państwowych. Odmiennie potoczyły się wypadki w byłej N RD i Słowacji, w których przeprowadzono głębokie zmiany w organizacji państwa. W październiku 1990 roku nastąpiło zjednoczenie Niemiec i 5 nowych landów stało się częścią federalnej struktury RFN . Równocześnie zlikwidowano w całości wszystkie instytucje państwowe N RD , ich urzędników zwalniano i poddawano weryfikacji. Słowacja zaczęła swój byt jako niepodległe państwo 1 stycznia 1993 roku, gdy renegocjacje w sprawie struktury federacyjnej Czechosłowacji zakończyły się niepowodzeniem. Wiele instytucji istniejących już w ramach federacji z Czechami stało się po prostu elementem państwowości niezależnej Słowacji, jednak musiały również powstać całkiem nowe segmenty administracji państwowej. Nagłe i konfliktowe zerwanie z ustrojem socjalistycz­

nym w tych krajach przyczyniło się do zerwania instytuqonalnej ciągłości ze starym reżymem.

(17)

Nowo kształtujące się demokracje realizowały kontrastowo odmienną politykę ekonomiczną. We wczesnych fazach tego procesu transformacja systemu gospodarczego w Niemczech i w Polsce była najbardziej radykalna.

Plan Balcerowicza zainicjowany w styczniu 1990 roku w odpowiedzi na dramatyczne pogarszanie się gospodarki w Polsce i zagrożenie hyperinflacją, opierał się na zastosowaniu radykalnych środków stabilizujących o wymiarze makrostrukturalnym . Był to program dostosowania polskiego systemu ekono­

micznego do reguł rynku, którego realizacja doprowadziła do gwałtownego wstrząsu, powstrzymała tendencje kryzysowe i narzuciła nowe zasady, zbliżone do rynkowych. Było to równocześnie otwarcie drogi do rozległych reform strukturalnych, połączonych z prywatyzacją i reformami socjalnymi (zob.

Balcerowicz 1995; Sachs 1993; Slay 1994; Poznański 1996).

Reformy ekonomiczne w byłej N RD zmierzały do unifikacji systemu instytucjonalnego, polityki fiskalnej, monetarnej i sytuacji gospodarczej oby­

dwu części Niemiec. Szybko i bezpardonowo zburzono wszystkie pozostałości socjalistycznego państwa, szybciej niż w jakimkolwiek innym społeczeństwie Europy Środkowo-Wschodniej. Wszystkie podmioty ekonomiczne kontrolo­

wane przez komunistyczne państwo zostały szybko sprywatyzowane w masowej skali. Czynnikiem łagodzącym radykalizm tych zmian stał się bezprecedensowy transfer kapitału, biurokratycznego know-how i pomocy z Zachodu na Wschód. W przeciwieństwie do Polski i Wschodnich Niemiec, Słowacja i Węgry wybrały bardziej łagodne tempo przeobrażeń: zarówno pod względem prywaty­

zacji, jak i polityki makroekonomicznej.

Gdy porów na się ten obraz z regularnościami zaobserwowanymi w naszych badaniach, to okazuje sie, że nie występują tu klarowne prawidłowości. Nie udało się nam uchwycić żadnej korelacji pomiędzy rodzajem transferu władzy i typem reform ekonomicznych a natężeniem protestów. Pomińmy jednak na chwilę Słowację i N R D , czyli dwa kraje, w których podłożem akcji protestacyj­

nych stała się w znacznej mierze dramatyczna redefinicja tożsamości politycz­

nej, i skoncentrujmy się na Polsce i Węgrzech. Dojdziemy wówczas do wniosku, że źródło zróżnicowania wydaje się tkwić w typie i kolejności reform ekonomi­

cznych realizowanych przez postkomunistyczne rządy: nagłe reformy pociągały za sobą więcej protestów niż stopniowe zmiany. Zwykło się to przypisywać logice „teorii deprywacji”, zgodnie z którą gwałtownym przekształceniom towarzyszą wyższe koszty społeczne i rosnąca wrogość społeczeństwa do reform, a to z kolei prowadzi do intensyfikacji protestu. Pokażemy teraz, że rozumowanie to nie znalazło potwierdzenia w naszych danych.

Rozumowanie to bywa budowane w następujący sposób: (1) radykalne reformy gospodarcze pociągają za sobą wyższe koszty społeczne (głębszy kryzys) i większe niezadowolenie niż reformy wolniejsze, stopniowe. Z kolei (2) wyższy poziom niezadowolenia z reform i elit, które za te reformy są od­

powiedzialne, prowadzi do wzrostu natężenia protestu. W końcu, (3) intensyw­

(18)

ny proces doprowadza do upadku neoliberalnych elit lansujących radykalne reformy. Jak pokażemy w następnej części, drugi element tego rozumowania, który stanowi oś teorii „deprywacji”, nie znajduje potwierdzenia w naszych danych. Nie jest naszym celem jednak falsyfikacja teorii „deprywacji”, jej słabości są zresztą dobrze znane (Jenkins i Schock 1992). Chodzi nam raczej 0 demaskację roli tej teorii w badaniach nad demokratyczną konsolidacją.

Empiryczna ewidencja dotycząca pierwszego elementu powyższego rozumo­

wania nie jest jednoznaczna. W zależności od tego, jakiej zmiennej się użyje, teza iż głębszy kryzys gospodarczy (mierzony przez „obiektywne” miary) współwys- tępuje z większym niezadowoleniem społecznym, jest albo potwierdzona albo obalona. W latach 1989-1993 Słowacja miała największy spadek produktu narodowego brutto (-27,4%). Dochody realne w tym kraju spadły również o 27 procent (Tabela 10, kolumna 4). Porównywalne spadki na Wegrzech były o wiele mniejsze. A jednak Węgrzy byli bardziej niezadowoleni z postkomunistycznych zmian niż Słowacy (Tabela 10, kolumny 8-12). Z drugiej strony, węgierskie społeczeństwo postkomunistyczne stało się mniej egalitarne niż społeczeństwo słowackie, a więc wyższe niezadowolenie na Węgrzech nie jest niespodzianką.

Trzeba jednak odnotować, że tendencje w natężeniu i w repertuarze protestu nie korelują się systematycznie z tendencjami w znanych obiektywnych wskaź­

nikach gospodarczych. Widać to wyraźnie, gdy spojrzy się na dane w kolum­

nach 1-3 tabeli dziesiątej. Według analiz Sachsa i W arnera (1996), Polska, Słowacja i Węgry osiągnęły niemal identyczne rezultaty na syntetycznej skali reform; co więcej były to najlepsze rezultaty w całym świecie postkomunistycz­

nym. A mimo to protest w każdym z tych krajów miał inne cechy i, przede wszystkim, różne natężenie. Co szczególnie ciekawe, kraj w którym skumulowa­

ny spadek produktu narodowego brutto w latach 1989-1993 był najmniejszy 1 który jako pierwszy wydobył się z „recesji transformacyjnej”, czyli Polska, doświadczył najbardziej intensywnego protestu.

Protest jako ekspresja deprywacji i roszczeń

Zbadajmy teraz związek pomiędzy poziomem społecznego niezadowolenia a natężeniem i innymi cechami protestu. Jak już wspomnieliśmy, związek ten bywa często ujmowany w kategoriach uproszczonych wersji teorii relatywnej deprywacji. Nie próbując nawet wchodzić tutaj w prezentacje klasycznego wariantu tej teorii (por. szczególnie prace Teda Gurra, Why M en RebelT), można stwierdzić, że główna oś argumentacji (przynajmniej w najbardziej spopularyzowanej i wpływowej wersji) jest prosta i łatwa do sfalsyfikowania3.

3 Relatywna deprywacja jest to „postrzegana rozbieżność pomiędzy ujmowanymi przez pryz­

m at wartości oczekiwaniami ludzi, a możliwościami ich realizacji. Wartościującymi oczekiwaniami

(19)

Ogólnie rzecz biorąc, różne koncepcje relatywnej deprywacji opierają się na następującym założeniu:

Wzrost natężenia i zasięgu roszczeń lub deprywacji oraz związana z tym ideologia poprzedzają pojawienie się ruchu społecznego. Każda z tych perspek­

tyw zakłada, że niezadowolenie zrodzone na podłożu pewnych strukturalnych uwarunkowań jest koniecznym, jeżeli nie wystarczającym warunkiem wyłonie­

nia się ruchów społecznych (albo protestów - G.E. i J.K) (McCarthy i Zald 1978: 17).

W wersji teorii, którą proponują M cCarthy i Zald, pojęcie „deprywacji”

zastąpiło „relatywną deprywację”, co prowadzi do daleko idącej zmiany logiki argumentowania. Użyjemy jednak tej wersji, ponieważ jest ona powszechnie stosowana i nie znamy żadnej analizy porównawczej poświęconej relatywnej deprywacji w Europie Środkowo-Wschodniej, natomiast istnieje kilka prac na temat różnych aspektów deprywacji ekonomicznej i politycznym lub na temat

„intensywności niezadowolenia”.

Przetestujemy prostą hipotezę: im większy jest stopień niezadowolenia ze zmian systemowych w polityce i gospodarce po 1989 roku (lub też im wyższe jest nasilenie roszczeń, lub im wyższy jest stopień deprywacji), tym większe jest natężenie protestu. Aby tę hipotezę zweryfikować uporządkujmy cztery badane kraje na skali zbudowanej na podstawie wyników kilku studiów porównaw­

czych, w których mierzono rozmaite aspekty społecznego niezadowolenia.

Otrzymane w ten sposób rankingi zostaną zestawione z rankingami tych samych krajów wedle natężenia protestu.

Wybraliśmy ściśle porównywalne wyniki, pochodzące z badań porównaw­

czych, przeprowadzonych przynajmniej w trzech z analizowanych tu krajów w latach 1989-1993. Są to:

(a) Barometr Nowych Demokracji IV: Survey w 10 krajach (Rose i Haerpfer 1996);

(b) Studium M asona (1992: 14) na temat postaw wobec rynku i państwa w Europie postkomunistycznej;

(c) Analizy Ferge (1995) na temat satysfakcji z reform po 1989 roku.

W tabeli 10 przedstawiliśmy wyniki tych porównań. Nasza hipoteza nie została potwierdzona. Węgrzy są wyraźnie najmniej usatysfakcjonowani zmia­

nami zachodzącymi po 1989 roku, a jednak nasilenie protestów jest tam mniejsze niż w innych krajach. K ontrast z Polską jest szczególny: Węgrzy są znacznie mniej zadowoleni ze zmian niż Polacy, ale to ci ostatni protestują więcej. Inną „anomalią” jest z tego punktu widzenia porównanie Węgier z Niemcami Wschodnimi. Sytuacja Niemiec zasadniczo różni się od trzech są rzeczy i warunki życiowe, na które ludzie w swoim przekonaniu zasługują. Z kolei, możliwoś­

ciami są rzeczy i uwarunkowania, które ludzie traktują jako będące do osiągnięcia lub zachowania przy posiadanych i dostępnych im środkach (Gurr 1970: 13).

(20)

Dane do kolumn2 i 5 zaczerpntez WorldDevelopment Report:FromPlan to Market,

(1) Natężenie

protestu

(2) (3) Spadek Indeks GDP w reform 1989-1993 Sachsa- Wamera

(4) (5)

Płace Współ- realne czynnik 1993-1989 nierównoś-

w % d Ginniego (Komai) w 1993 r.

(6) (7) D9/D10D9/D10 (Rutkow- (Ferge)

ski)

(8) (9)

Akceptacja Akceptacja systemu systemu politycznego ekonomicz-

1993-91 1993-91 (CSSP) (CSSP)

(10) Indeks politycznej

alienacji Masona

(11) Ocena

zmian kondycji

rodzin (Ferge)

(12) Średnia

8-11

Polska 1 3

(-12,2)

1,2,3 1

(72,3)

1 (30)

2 (2,92)

1 (6,57)

3 (+17)

3 (+19)

2 3 3

(39% gorzej; (2,75) 44% lepiej) Słowacja 2 1

(-27,4)

1,2,3 2

(73,3)

3 (19,5)

3 (2,4)

4 (2,89)

2 (+2)

1,5 (-10)

4 2 2

(Czecho- (51% gorzej; (2,375) Słowacja) 32% lepiej)

NRD 3 3

(3,05)

3 4

(19% gorzej;

57% lepiej) 4 (3,5)

Węgry 4 2

(-16,8)

1,2,3 3

(85)

2 (23)

1 (3,6)

2 (3,31)

1 (-6)

1,5 (-10)

1 1 1

(51% gorzej; (1,125) 26% lepiej)

ela10. Wybrane wskaźniki w krajachEuropy Środkowo-Wschodniej'

(21)

pozostałych krajów. Wynika to z ogromnych transferów finansowych dokony­

wanych na wschodnie terytoria przez rząd R F N i podejmowanych przezeń wysiłków na rzecz wyrównania stopy życiowej w całym kraju. Ich rezultatem był wzrost gospodarczy pięciu nowych landów w granicach 7-10% rocznie, poczynając od 1992 roku i jak zauważa Kopstein (1996: 64) „w samych tylko kategoriach standardu życiowego Niemcy ze Wschodu są oczywistymi zwycięz­

cami upadku komunizmu” . Pomimo to, częstość i zapał, z jakim Niemcy uczestniczyli w aktywności protestacyjnej, znacznie przewyższały zaangażowa­

nie Węgrów, o wiele bardziej rozczarowanych rezultatami pokomunistycznych reform.

Porównanie zmian w natężeniu protestu w trakcie rozpatrywanego okresu prowadzi do mieszanych wniosków. Z jednej strony, wyniki dla Słowacji i Węgier odpowiadają predykcjom wywiedzionym z teorii deprywacji, co ilustrują rys. 5-8: fluktuacja siły protestu w tych krajach koreluje ze zmianami aprobaty dla systemu politycznego i ekonomicznego. Z drugiej strony, teoria ta całkiem zawodzi, jeżeli ją zastosować dla Polski. Tu systematyczny wzrost tej aprobaty koresponduje ze wzrostem natężenia protestu!!!

Dane w tabeli 10 pozwalają odrzucić hipotezę o deprywaq'i z wielu różnych względów. N a przykład wielkości podane w czwartej kolumnie (spadek płac realnych według szacunków K ornai’a) sugerują, że Polska i Słowacja powinny się charakteryzować podobnym natężeniem strajków, wyższym niż na Węg­

rzech, gdzie dochody ludności obniżyły się nieco mniej. Osoby biorące udział w protestach w Polsce i w Słowacji powinny też częściej - w porównaniu z Węgrami - wysuwać żądania ekonomiczne, dotyczące podwyżki płac. Pierw­

sza z tych predykcji nie znajduje potwierdzenia w danych przedstawionych w tabelach 2 i 4: Polacy organizowali znacznie więcej strajków niż Węgrzy i Słowacy. D ruga z tych predykcji załamuje się w świetle danych z tabeli 7:

wprawdzie, zgodnie z oczekiwaniami, Polacy koncentrowali się w swych żądaniach na sprawach ekonomicznych znacznie częściej od Węgrów, ale też częściej od Słowaków.

M ożna oczywiście argumentować, że Polacy reagowali na ekonomiczną deprywację przy pomocy innych metod i organizacji niż Słowacy lub Węgrzy.

Jest to jednakże stwierdzenie, które nie daje się łatwo wywieść z teorii

1996: 69 i 173 oraz z Wyzan (1996: 24-27). Kolumna 3 opiera się na: Sachs i Warner (1996), kolumna 4 na Kornai (1996), kolumna 6 na Rutkowski (1996), kolumna 7 na Ferge (1995), kolumny 8 i 9 na: Rose i Haerpfer (1996), kolumna 10 n a M ason (1992) (badania z roku 1991), a kolumna 11 na: Ferge (1995) (w badaniach tych głowy rodzin były proszone o ocenę sytuacji ich domostw).

Wartości liczbowe podane w kolumnach 8 i 9 otrzymano odejmując procent respondentów aprobujących system w zimie 1993/94 (New Democracies Barometer III, Rose i Haerpfer 1996) od procentu respondentów aprobujących system n a jesieni 1991 (NDB-I). Trzeba podkreślić, że według Rose’a i Haerpfera, Polacy wyrażali dezaprobatę systemu komunistycznego (zarówno w ekonomi­

cznym, jak i politycznym wymiarze) o wiele mocniej niż Węgrzy lub Słowacy.

(22)

Rys. S. Akceptacja systemu politycznego i gospodarczego na Węgrzech

1991 1992 1993

■polityczna □ ekonomiczna

Rys. 7. Akceptacja systemu politycznego i gospodarczego w Polsce

80 70 60 50 40 30 20 10

1991 1992 1993

■ polityczna □ ekonomiczna

Rys. 6. Akceptacja systemu politycznego i gospodarczego w Słowacji

1991 1992 1993

■ polityczna □ ekonomiczna

Rys. 8. Akceptacja systemu politycznego i gospodarczego w Niemczech Wschodnich

1991 1992 1993

■ polityczna [ 'ekonomiczna

„deprywacji” . Zmiany w sile protestu, strategie, efektywność mobilizacyjna, powodzenie protestu i inne jego charakterystyki po prostu nie odzwierciedlają poczucia deprywacji (niezadowolenia).

W świetle zebranego przez nas empirycznego materiału, rozumowanie zawarte w popularnej tezie upatrującej głównej przyczyny upadku neoliberal­

nych elit w akcjach protestacyjnych podejmowanych przez coraz bardziej niezadowolone społeczeństwa, zawodzi z dwóch powodów. Po pierwsze, w przeciętnym dla badanego okresu roku, natężenie protestu w Polsce było wyższe niż na Wegrzech i w Słowacji, chociaż polska ekonomia osiągała lepsze rezultaty niż gospodarki tych dwóch krajów a, co ważniejsze, Polacy byli o wiele bardziej zadowoleni z rezultatów postkomunistycznych reform niż Węgrzy i Słowacy. Po drugie, w miarę jak rezultaty polskiej gospodarki się polepszały, a zadowolenie Polaków z reform rosło, wzrastało także natężenie protestu w tym kraju. A zatem, po to by wyjaśnić zmiany w natężeniu protestu oraz w innych jego cechach w czterech badanych krajach, nie możemy opierać się na

(23)

popularnej „teorii deprywacji” (stanowiącej zmodyfikowaną wersję teorii „rela­

tywnej deprywacji”). Musimy się odwołać do innych teorii. Aby to uczynić, zdefiniujmy wstępnie transformacje w krajach Europy Środkowo-Wschodniej jako układ złożonych procesów zachodzących w różnych sferach instytucjonal­

nych. A nasza podstawowa hipoteza głosi tym razem, że zaobserwowane trendy w natężeniu i innych charakterystykach protestu w czterech krajach są rezul­

tatem zarówno instytucjonalnych pozostałości państwowego socjalizmu, jak i dokonujących się po 1988 roku procesów instytucjonalizacji „nowej” demo­

kratycznej polityki.

Czynniki instytucjonalne

Przyjmując, że instytucjonalna struktura państwa stanowi jedną z kluczo­

wych zmiennych wyjaśniających pojawianie się i natężenie protestów zbioro­

wych, systemy polityczne okresu przejściowego, gdzie wszystkie stałe elementy struktury możliwości politycznego działania są w stanie transformacji, powinny być areną nieustannej mobilizacji i ostrej walki pomiędzy zbiorowymi pod­

miotami (zob. Kriesi i in. 1995). Ponieważ tak nie jest, a natężenie protestu w różnych krajach jest niejednakowe, pojęcie struktury możliwości politycznych należy przeformułować, zanim się je zastosuje w badaniach nad zasadniczymi zmianami systemowymi5. Tarrow (1994) wyróżnia cztery elementy tej struktury, których zmiana sprzyja protestowi: otwarcie się możliwości uczestnictwa w polityce, modyfikację sojuszy politycznych i zmianę w poparciu wyborczym, pozyskanie wpływowych sojuszników oraz pojawienie się podziałów wewnątrz i pomiędzy elitami.

Naszym zdaniem istnieje potrzeba odróżnienia tak rozumianej struktury możliwości politycznych (typowej dla stabilnych demokracji) od nieustruk- turyzowanych możliwości politycznych (cechujących „otwarte” systemy poli­

tyczne podlegające szybkim przekształceniom instytuq'onalnym). Zmiana jakie­

goś elementu lub wymiaru struktury możliwości w stabilnych demokracjach zostanie natychmiast potraktow ana przez wszystkich aktorów, którzy są przygotowani do wywarcia presji na państwo, jako bodziec do działania.

Zmiana będzie tu sygnałem dla grup i organizacji dysponujących odpowiednimi zasobami, programami i wyartykułowanymi wcześniej roszczeniami, że oto nadszedł czas podjęcia akcji. Gdy organizacje i grupy inicjujące protesty odnoszą sukcesy, to inne grupy i organizacje zaczynają wysuwać swoje

5 Istotnym argumentem jest tu wielowymiarowość struktury możliwości politycznych. Są różne struktury dla aktorów różnie usytuowanych w ramach danego systemu społeczno-politycznego, toteż zmiana w jednym wymiarze struktury możliwości może wywierać wpływ na niektórych, ale nie n a wszystkich, faktycznych lub potencjalnych aktorów (Kriesi 1995). Tego wątku nie będziemy tutaj rozwijać.

(24)

roszczenia, co rozszerza zarówno zakres wyartykułowanych problemów, jak i społeczny zasięg polityki protestu (zob. McAdam 1995). A więc w ramach stabilnych systemów politycznych nawet niewielkie modyfikacje w strukturze politycznego działania dostarczają bodźców dla akcji kontestacyjnych.

W krajach podlegających gwałtownym transformacjom politycznym i eko­

nomicznym sytuacja jest zasadniczo odmienna. Cztery wymiary struktury możliwości politycznych, które wyróżnił Tarrow, ulegają nieustannym prze­

kształceniom. Teoretycznie sytuacja taka powinna sprzyjać inicjatorom akcji protestacyjnych, bowiem możliwości działania są prawie niczym nieograniczo­

ne. W rzeczywistości jednak sytuaq'a taka może mieć także efekt demobilizują- cy. Paradoksalnie demobilizacja jest bardziej prawdopodobna, ponieważ dla zorganizowanych aktorów zbiorowych problemy, które były istotne w przeszło­

ści, mogą w nowych warunkach stracić swoje znaczenie i potencjał mobilizacyj­

ny. Nowe problemy i sprawy do rozwiązania mogą być jeszcze niejasno zdefiniowane, postrzegane jako nieistotne, albo trudne do ujęcia w schematach myślenia zbiorowego wyuczonych w przeszłości. Jest jeszcze jeden czynnik pogłębiający efekt demobilizacyjny. Polityka kontestacyjna w stabilnych demo­

kracjach opiera się zazwyczaj na ostrym przeciwstawieniu wrogów i sojusz­

ników oraz na jasnym określeniu grup i jednostek ponoszących odpowiedzial­

ność za specyficzne problemy i decyzje. Rozróżnienie pomiędzy „nimi” i „na­

m i” jest w pewnym sensie wyznacznikiem granic, w ramach których konflikty społeczne są definiowane, artykułowane i prowadzone. Tymczasem w sys­

temach podlegających transformacji ta podstawowa matryca interpretacyjna, określająca wrogów i winowajców staje się niejasna i skomplikowana: wczoraj­

sza opozycja przejmuje aparat państwowy i nie wiadomo już kim są ci „oni”, a kim jesteśmy „my” .

Sytuacja ta, którą nazywamy nieustrukturyzowanymi możliwościami, ot­

wiera przed organizatorami i uczestnikami protestów znaczną swobodę działa­

nia: istnieje niewiele trwałych barier organizacyjnych, które chciałoby się obalić;

nie m a wyraźnie wyartykułowanych programów, które można by atakować;

koalicje i „sprzyjające” elektoraty ciągle się zmieniają; istnieje wielu potencjal­

nych sojuszników; a podziały „wewnątrz elit i pomiędzy nimi” są płynne i słabo ustrukturyzowane. Państwo jest w stanie zapewnić porządek na arenie publicz­

nej, ale nie podejmuje represyjnych działań przeciwko organizatorom i uczest­

nikom akcji protestacyjnych, w szczególności tych, które nie stanowią poważ­

nego zagrożenia dla porządku publicznego. Co więcej, władze państwowe zdają się ignorować uczestników protestu. Takie postawy wynikają po części z tego, że agencje państwa i jego funkcjonariusze nie są pewni jak reagować na akcje protestacyjne. Formalne i nieformalne procedury postępowania z uczestnikami i organizatorami protestów nie są rutynowym elementem działania służb porządkowych (zob. Kriesi i in. 1995: 173-179). Z powyższych względów trudno jest analizować zmienność charakterystyk protestu w kategoriach

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dla dodatniej liczby naturalnej n znaleźć wzór na największą potęgę liczby pierwszej p dzielącą n!4. Rozłożyć na czynniki pierwsze

Wiadomo, że dla strumienia zgłoszeń który jest procesem Poissona prawdopodobieństwo, że pierwsze zgłoszenie nadejdzie nie wcześniej niż po pół godziny wynosi

W konsekwencji przyjmuje ona na całym rozwa- żanym przedziale [10, 50] największą (a zarazem najmniejszą) wartość π/4 (niewymierną, bo π

W dowolnym n-wyrazowym postępie arytmetycznym o sumie wyrazów równej n, k-ty wyraz jest równy 1.. Dla podanego n wskazać takie k, aby powyższe zdanie

Udowodnić, że średnia arytmetyczna tych liczb jest równa n+1 r

23. Dana jest liczba rzeczywista a. Niech P będzie dowolnym punktem wewnątrz czworokąta wypukłego ABCD. Udowod- nij, że środki ciężkości trójkątów 4P AB, 4P BC, 4P CD, 4P

Punkty te połączono między sobą i z wierzchołkami trójkąta nieprzecinającymi się odcinkami tak, iż ”duży” trójkąt podzielono na mniejsze trójkąty.. Udowodnij, że

Przyjmując, że powyższe wyliczenie stanowi katalog zamknięty, można przyjąć następującą formułę domniemania języka potocznego:” Jeżeli znaczenie danego terminu