• Nie Znaleziono Wyników

Produkty z mojej pasieki - Marian Król - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Produkty z mojej pasieki - Marian Król - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MARIAN KRÓL

ur. 1970; Janów Lubelski

Miejsce i czas wydarzeń Godziszów, współczesność

Słowa kluczowe Projekt Pszczelarstwo na Lubelszczyźnie. Nieopisana historia - Rzeczpospolita Pszczelarska, pasieka Mariana Króla w Godziszowie, miód pszczeli, wosk pszczeli, wykorzystanie miodu, przepis na miód

Produkty z mojej pasieki

[Produkty mojej pasieki to] miód i wosk. Na zbieranie propolisu i innych produktów pszczelich nie za bardzo mamy czas. Akurat w moim przypadku jeszcze dochodzi malina. To się wszystko nakłada. Także ten czas jest ograniczony.

Akurat smakoszem miodu to nie jestem. Po prostu nie lubię słodkich rzeczy. Miód z cytryną dobry jest na kaca. Wodę się przegotowuje, stawia się na 12 godzin, [dodaje się] łyżkę miodu i na drugi dzień, kto przewiduje, że może mieć kaca, proszę bardzo.

Dobry środek.

Data i miejsce nagrania 2016-06-29, Godziszów

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Marta Tylus

Redakcja Małgorzata Daniłko, Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Moi rodzice wysłali mnie z warszawskiego getta na placówkę, na robotę, razem z grupą jeszcze siedemdziesięciu ludzi.. To było już przez protekcję, ojciec urządził to, że może

[Rynek] bardzo się zmienił, bo tu kiedyś nie było chodników, tylko na błocie były dwie cegły i deski położone i po deskach chodzili – na Chełmską ulicę, na Uchańską

I kiedy już odrobili tą pańszczyznę, mój ojciec, który był bardzo cenionym dziennikarzem, dostał kilka propozycji.. I to bardzo dobrych propozycji, ale między innymi

No jak wiemy materiał typu szkło jest materiałem kruchym i jeżeli umiał ten czeladnik powiedzmy precyzyjnie podejść do tematu, znał się na swojej robocie, to umiał zrobić

Tu gdzie w tej chwili wjeżdża się w ulicę na Czechów, w kierunku pogotowia, tam jest osiedle, kościół Mariawicki, teraz są schody, przedtem nie było schodów, tylko od

Dla laika może to wyglądać podobnie, ale jeśli się wejrzy w to troszkę głębiej, to w każdym roku jest coś innego i trzeba być na to przygotowanym. Ponieważ mam sporo

[…] jak utopi się człowiek, to żeby znaleźć to chleb puszczają, całe bułke, tu się taki dwadzieścia siedem lat utopił i dziecko utopił razem, bo woził na plecach, to

Kiedyś dzieci to naprawdę oczekiwali tego Bożego Narodzenia, a teraz to, to jest takie poplątane wszystko. Data i miejsce nagrania