• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski 1926.01.26, R. 6[!], nr 10

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski 1926.01.26, R. 6[!], nr 10"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

T S - r j u l n l a ł a - w y n o s i n a m t e s i a O W c k s -VUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

* r Z A M i p i a u a p e d y c j i 1 , 5 0e1 ., e o d n o s z e n ie m p rz e s p w s M 2 9 er. w i ę c e j . W w y p a d k a c h n to p rz e w ld z la -

f t j r d b p r z y w s t r z y m a n i a p rz e d się b io rstw a z lo ż p n in p r a ­ c y , p n e r w a n f a k o m u n i k a c j i , o tr z y m u jn e y n ie m a p r a -

* • t ą d s ó p o z a t e n n i n o w y c h d o s ta rc z e ń g a z e ty , lu b

W l C U i e « n y — a b u n a m e n tn . Z a d z ia ł o g ło s z e ń re

d a k c j a n ie o d p o w ia d a .---

r;

Km

K o n w c z e & e w s p , S C s O . 2 G 4 » 2 5 2

n « i > i ^ a < ł ' A - . i t n'Z a o g lo s z s n’a p o b ie r a s ię c d w io w c.

L / g l ' J b Z i t i l l * , . m m . (7 ła m .l — 1 0 g r ., z a ;o k l.> m y n a s tr o n ie 3 -ła m o w e j w w ia d o lo ś e ie b p o to c z n y c h 3 0 g r . n a p ie rw s z e j s tro n ie 5 0 g r. R a b a tu u d z ie la s ię irz y c z e s te m o g ła sz a n iu . t,G ło s V a h rz e s k i1* w ; c h o d z i trz y r a z y ty g o d n io w o i to w p o n ie d z ia łe k , w ś r o d ę .i p ią te k - S k r z y n k a p o c z to w a 2 3 . — R e d a k c ja i a d m in is tra c ja ---z n a jd u je s ię p r z y u l. M ic k ie w ic z a 1 1 . — T e l. 8 0 . — -

■_■■[■i—■ii ~ tasnr iiiiiimi -.-.III... '■ in

Nr. 10 Wąbrzeźno, wtorek 26 stycznia 1926 r. Rok VI

Projekt

C z ę sto z a s ta n a w ia łe m s ię n a d te rn , w ja k i s p o s ó b z a rad z ić b ra k o w i k a p ita łu o b ro to w eg o , b y z ła g o d z ić k ry z y s i p o d n ie ść k a p ita ł z a k ła ­

d o w y i p ra c ę . K ry z y s , k tó ry o b e c n ie p rz e ż y ­ w a m y , je st b o d ź c e m d o in te n s y w n e j i tw ó rc z e j p ra c y . L e c z b e z o g lą d a n ia si? z a p o ż y c z k a m i

z e ź ró d e ł s k a rb u , k tó re s ą p u s te , a lb o n ie p o trz e - b n e m z a s ta w ia n ie m z a g ra n ic ą m o n o p o li i p rz e d s ię b io rstw , tj. p ra c y s p o łe c z n e j.

B y m ie ć e g z y s te n c ję , n ie w o ln o n a m p a trz e ć n a W a rs z a w ę i z a g ra n ic ę , g d y ż s p o łec z e ń stw o p o w in n o sa m o w ie d z ie ć ja k so b ie te j p ra c y n ie d a ć o d e b ra ć i w ja k i sp o só b p rz y jś ć d o k a p ita łu o b ro to w e g o , a b y g o n ie b y ło p o trz e b a z a w y s o ­

k o p ro c e n to w a ć . P r z e d e w s z y s t k i e m s p o ł e o z e ń f t w o ż ą d a , a b y r z ą d n a t y c h m i a s t u s u n ą ł u s t a w ę p a s k a r s k i c h o d s e t e k .

G d y ż ja k m o ż e P o ls k a is tn ie ć, jeżeli d w ie trzecie lu d n o ści p racu jącej p rzew ażn ie ze ziem i

m a ta k w y so k ie o d setk i p łacić, je ż tli ten o b szar­

n ik i ten m ały ro ln ik ty lk o r a z d o r o k u ż n i w a S p r z ą t a , a n ie ta k ja k część sp o łeczeń stw a liczy sw o ich b an k o w y ch o b ro tó w , a n i d o ch o d y . P o ­ w iat n asz, jak w iele in n y ch w P o lsce, n ie je st n ajg o rszy m co d o d o b ro ci, u ro d zajn ej i p ięk n ej ziem i, w io sek i trzech m iast, k tó re p rzy czy n iły­

b y się d o w p ro w ad zen ia w ży cie d o b ro b y tu i u - su n ięcia ch ro n iczn ej ch o ro b y b rak u k a p ita łu o- b ro to w eg o . Z atem p ro p o n u ję: p u szczen ie w c- b?eg b o n ó w n a razie n a su m ę (10 zł. o d 1 m k. b o­

n ita c ji re a ln o śc i:) o p arty ch n a m ajątk ach w p o ­ w iecie i realn o ściach m iejsk ich . N ie w ątpię w cale, że za p rzy k ład em n aszeg o p o w ia tu p ó j d zie całe P o m o rze, n a razie zjed n o czo n e w b an k w o jew ó d zk i, a te n w c e n tra ln y b an k .

Aresztowanie dyrektora Funduszu Bezro­

bocia i Biura Pośredn. Pracy.

K rak ó w . W K ro śn ie zo stał areszto w an y

d y r e k t o r F u n d u szu B ezro b o cia i B iu ra P o śre d n i­

ctw a P ra c y K o zak iew icz, p o d zarzu tem m alw er

s a c y j p ien iężn y ch . D ity c h e z a s u stalo n o b rak 15 ty s. zł. K o zak iew icz b y ł p rzed d w o m a laty zw y czajny m u rzęd n ik iem o d d ział i B au x u H a n ­ d lo w eg o w K ro śn ie. Z w ró ci! o n n a sieb ie u w a­

g ę w y staw n em ży ciem , jak ie o statn io p ro w ad ził-

Dalsze szczegóły nadużyć Lindego.

W arszaw a. S ęd zia śledczy k ie ru ją c y śle­

d ztw em w sp raw ie n ad u ży ć w P . K . O . ro zk azał areszto w rć W . P a d w a zn an eg o w k o łach łó dzk ich i w arszaw skich p rzem y sło w ca i d zierżaw cę k in , k tó ry zaw ierał z L in d em w ątpliw ej w arto ści tra n sa k c je b u d o w lan e o raz o trzy m ał od L in d e ­ g o p o ży czkę p o d zastaw b ezw arto ścio w y ch ak cy j.

Obywamy się bez Niemców.

W arszaw a. W ed łu g p u b lik acji in sty tu c ji w ęg lo w y ch p ro d u k cja w ęg la w P o lsce d o ch o d zi ju ż d o w y so k o ści w ięk szej, n iż p rzed w o jn a c d n ą z N iem cam i. M im o b rak u ry n k u n iem ieck ie­

g o w ęg iel P o lsk i, zd b y ł so b ie ju ż 17 n o w y ch ry n ­ k ó w zb y tu . S zereg k o p aln i w zag łęb iu D ąb ro - w sk iem p racu je p rzy w szy stk ich d n ió w k ach n a d w ie zm ian y . U ru ch o m io n o n a w e t n iek tó re m ałe k o p aln ie, k tó ry ch ek sp lo atacja d o n ied aw n a się

o p ł a c a ł a . Je d y n ą tru d n o ść w w y w o zie w ęg la stan o w i tra n sp o rt n a k o lejach p o lskich .

Nie będzie przesilenia.

W arszaw a. R ad a M in istró w w d n iu 27 b m . p rzep ro w ad ziła szczeg ó ło w ą d y sk u sję n ad b u d że­

tem n a ro k 1926 i p rzy jęła n o w y p ro jekt u sta­

w y sk arb o w ej w raz z p o p ra w k a m i d o p re lim i­

n a rz a b u d żeto w eg o .

sanacji.

S p o łeczeń stw o w p o w iatach n ie p o w in n o się o g ląd ać n a W arszaw ę i zeg ran icę, ty lk o m u si d ąży ć d o sam o p o m o cy i zab rać się d o p racy in ten sy w nej o sw ą w łasn ą eg zy sten cję, g d y ż w ie b ard zo d o b rze, co m a do żąd an ia.

M am y n a czele p o w iatu sta ro stę i d ep u to ­ w an y ch . k tó rzy w ied zą b ard zo d o b rze i zn& ją sto su n k i w iejsk ie i m iejsk ie, co k to w a rt.

Z o rg an izo w an ie sam o p o m o cy w p o w iecie n ie p o w in n o w iele k o szto w ać, g d jż a d m in istra c ja jest zn ak o m ita, ty lk o n ie w y k o rz y stan a . — a w tenczas i B an k P o w iato w y b ęd zie m iał p racę

— k tó ra się o p łaci i p rzy n iesie sp o leczcń itw u k o rzy ści. W p ierw szy m rzęd zie sam o p o m o c o- p arta p o w in n a b y ć n s realn o ściach n iezad luźo - n y ch i n a p ierw szem m iejscu h ip o teczn em , by d aw ała g w aran cję. O b szarn ik o m d ó b r p ań stw o­

w y ch i m ało ro ln y m o sad n iko m , k o rzy stający m ju ż z u lg p ań stw o w y ch ty lk o za zezw o len iem i g w a ra n c ją tej w ład zy m o żn ab y p rzy ch od zić ze sam o p om o cą k ró tk o term in o w ą i o b ieg o w y m w ek slem , b y n ien iep o k o ił p o ręczy cieli i g w aran cy j.

P o w o łań e do ży cia p ro jek to w an ej in sty tu ­ cji, m o że ty lk o b y ć w p o w iecie zo rg an izo w a­

n e as czło n k ó w p o w iatu , w ed łu g statu tu p o w in ­ n i b y ć k sięża, w ó jto w ie i so łty si g m in k o n tro ­ leram i i d o rad cam i d o b ra sp o łeczn eg o i starać się o eg zy sten cję jed n o stek .

W tak ich w aru n k ach u n ik n iem y w szelk ich sto sun k ó w z aferzy stam i, k tó rzy p o d p łaszczy­

k iem g o to w o ści u słu g w y k o rzy stu ją ciężk o sk ło p o tan e sp o łeczeń stw o .

M . W . P ro je k t u staw y sk arb o w ej m a d o n io słe zn a czen ie, g d y ż o zn acz* w zm o cn ien ie k o alicji rzą"

d o w ej. *

R ó żn ica zd ań m iędzy m in . Z d ziech o w ak im a m in istra m i so cjalisty czn y m i zo stała całk o w icie w y ró w n an e. G łó w n y p u n k t sp ó lny d o ty czący w y n ag ro d zen ia u rzęd n ik ó w zo stał u su n ię ty z u- staw y . P o ro zu m ien ie w sp raw ie u sta w y sk a r­

b o w ej jest d o w od em k o n so lid acji rząd u .

Ostry konflikt pomiędzy sowietami, a rządem chmskim.

T o k io . K o n fli t p o m ięd zy so w ietam i, a rz ą­

d em ch iń sk im zao strza się. P rssa so w ieck a w y­

stęp uje z w o jo w n iczy m i arty k ułam i- R ad a k o ­ m isarzy lu d o w y ch m a o d b y ć n ad zw y czajn e p o ­ siedzen ie. R o sy jsk ie fa b ry k i b ro n i p ra c u ją in ­ ten sy w n ie. U w ięzien ie Iw an o w a, d y re k to ra k o ­ lei w C h arb in ie, jeszcze b a rd z ie j zao g n iło k o n ­ flik t.

Rosja grozi Chinom wojna

L o n d y n . W ed łu g d o n iesień z C h arb in u d o ­ szed ł k o n flik t p o m iąd zy d y re k c ją ch iń sk iej k o lei w scho d n iej, a ch iń sk im sztab em g en eraln y m do p u n k tu k u lm in acy jn eg o W ed łu g d o n iesień z T o k io o św iad czy ł tam tejszy am b asad o r so w ie­

ck i K o p p , że a rm ja czerw o n a w zn sszeru je do M an d żu rji, o ile k o n flik t te n n ie zo stan ie n a­

ty ch m iast zlik w id o w an y . R o sja je st zd ecy d o w a­

n a w d an y m w y p adk u w y słać sw o je w o jsk a p rzeciw k o w o jsk o m ch iń sk im .

Bitwa zatoce Tonkina.

B erlin . W ed le d o n iesień z L o n d y n u , czer­

w o n e w o jsk a K a n to n u o b u d z iły w y sp ę H aim an , k tó ra zam yk a zato k ę T o n k in u . — G u b ern ato r w y sp y n a czele w o jsk w iern y ch cen traln em u

rząd o w i w P ek in ie, w alczy z czerw o n em i w o j­

sk am i.

Koncentracja wojsk chińskich.

L o n d y n . W o jsk a ch iń sk ie k o n c en tru ją się k o ło C h arb in a, p rzy g o to w u jąc się n a w y p ad ek zb ro jn eg o w y stąp ien ia.

Projekt rozszerzenia ugody rosyjsko-japońskiej.

L o n d y n . A m basado r so w ieck i w T o k io K o p p o g łasza w p rasia jap eń sk iej p ro p o zy cje d o d a*

tk o w ej u g o d y jn p o ńsk c-ro sy jsk ięj, n a m o cy k tó re j o b a ta p a ń stw a u z n a ją su w eren n o ść C h in , w zajem n e in tere sy w C h in ach , o raz o b jw ią z u ją się n ie atak o w ać C h in . C h in y i R o sja sąd zą, że k o u ieezn a jest w sp ó łp raca J^ p o n ji. R o sji i C h in . R o sja n ie m a .żed n y ih eg resy w n y ch z a­

m iaró w w o b ec p ań stw a ch iń sk ieg o .

Świetny wynik bilsnsu handlowe o za grudzień.

1 0 3 , 3 m i l j . z ł . n a d w y ż k i w y w o z u . — - P o ł o w ę p ó ł m i l j a r d o w e g o d e f i c y t u z e s z ł o r o c z n e g o j u ż

o d r o b i l i ś m y .

O g ó ln iko w e o b liczen ie c y fr h an d lu z a g ra n i­

czn eg o za g ru d zień w y k azu je, że w m iesiącu ty m o siąg n ęliśm y rek o rd o w y w y n ik p o m y śln y , bo 103,3 m ilj. zł. n ad w y żk i w y w o zu n ad p rzy w o zem . P o m y ślu y ro zw ó j n aszeg o h an d lu zag ran iczn eg o ilu stru je n a jle p iej p o n iższe z e sta w ie n ie:

p rzy w ó z w y w ó z w m iljo n ach z ło ty c h

lip i c 173,2 8 6 ,7

sierp ień 1 1 6 ,4 104 4

w rz e sitń 7 2 ,8 1 0 8 ,8

jR Ź d tiern ik 80,1 131,5

listo p ad 8 4 ,5 1 5 4 ,5

g ru d iie ń 8 3 5 1 8 6 ,8

Ja k w id ać z teg o zestaw ien ia — lip iec, k tó ­ ry b y ł n ajg o rszy m m iesiącem w n aszy m b ilan ­ sie h an d l., d ał 8 6 ,5 m ilj. d eficy tu . W sierp n iu d eficy t ten sp ad l d o 12 m iljo n ó w , w rzesień p rze­

w aża ju ż szalę n a k o rzy ść w y w o zu , d ając m u p rzew ag ę n a su m ę 36 m iljo n ó w zł.

N ad w y żk a w y w o zu ro śn ie sta le : d o 54,5 m ilj. zł. w p aźd ziern ik u , 70 m ilj. zł. — w listo ­ p ad zie i w reszcie -- 103,3 m ilj. zł. w g ru d n iu .

W sie rp n iu n asz b ilan s h an d lo w y o siąg n ął o lb rzy m i d eficyt, p rzeszło p ó l m iljard a (529 m ilj.) zło ty ch . G d y b y śm y w d alszy m ciąg u p ro w ad zi­

li p o lity k ę lek k o m y śln eg o sp ro w ad zan ia z z a g ra ­ n icy ży w n o ści, o d zieży , o b u w ia, g a lan te rji i tp . to w aró w , d eficy t te n d o sied łb y w k o ń cu ro k u d o m iljard a p raw ie. O czy w iście, m o żn a so b ie w y o b razić, ja k ie ro zm iary p rzy b rałb y w ó w czas sp ad ek zło teg o i cały k ry zy s g o sp o d ar zy .

D zięk i zm ian ie p o lity k i g o sp o darczej, u tru ­ d n ien iu p rzy w o zu i p o p arciu w y w o zu , n iety lk o p o w strzy m aliśm y d alszy w zro st d fy c y tu , a l e

n a w et d o ty ch czaso w y z r. 1925 zd o łaliśm y z r e­

d u k o w ać d o p o ło w y . W lu ty m , m arcu , m o żem y liczy ć n a zu p ełn e zlik w ido w an ie całeg o n ied o­

b o ru teg o ro czn eg o . O zn acza to , że te p ięćset m ilio n ó w zło tych , k tó re w y p łaciliśm y z a g ra n ic y w d ew izach zag ran iczn y ch , co p o d erw ało zap as w alu t o b cy ch B an k u P o lsk ieg o , zab ezp ieczają­

cy ch k u rs zło teg o , p o w ró cą d o n as w cało ści- Jsk w ażn e zn aczen ie m a zred u k o w an ie d e- fy c y tu d o tych czas, i jeg o zm n iejszenie m o żem y so b ie u p rzy to m n ić, g d y p rzy p o m n im y , że ro k 1924 d ał d e fic y tu 212 m ilj. zł. i d o p iero d alszy jeg o w zro st w p o ło w ie ro k u n astęp n eg o zachw iał k u rs zło teg o .

P o d k reślić n ależy p o zatem zw ięk szen ie su ­ m y o b ro tó w zag ran iczn y ch P o lsk i, w y n o szącej w p aźd ziern ik u 211.6 m ilj., w listo p ad zie 239 m ilj.

w g ru d n iu 270,3 m iljo n y .

D o w o d zi to zn aczn eg o o ży w ien ia w sto su n ­ k ach h an d lo w y ch P o lsk i z zag ran icą.

(2)

O przyczyny katastrofy wojenn. Niemiec w r. 1918

Sensacyjne rewelacje socjalisty DittmannaYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA z komisji Reichstagu.

B e rlin . W k o m isji R e ic h s ta g u , u tw o rz o n e j w c e lu z b a d a n ia p rz y c z y n k a ta s tro fy w o je n n e j N ie m ie c w r.1 9 1 8 , p o s* ! s o c ja lis ty c z n y D ittm a n n ro z p o c z ą ł c z y ta n ie s w e g o s p ra w o z d a n ia o w rz e­

n iu w m a ry n a rc e n ie m ie c k ie j w la ta c h 1 9 1 7 -1 9 1 8 . O d c z y ta n a n a p o s ie d ze n ia c z ę ść s p ra w o z d a n ia z a jm u je się sz c ze g ó ło w o p ro c e se m , k tó ry z a k o ń­ c z y ! się ro z s trz e la n ie m w le c ie 1 9 1 7 ro k u 5 m a ­ ry n a rz y , p o z o sta ją c y c h w b lisk ic h s to s u n k a c h z s o c ja lis ta m i. N a p o d s ta w ie lic z n y c h d o k u m e n tó w p o s. D ittm a n n s tw ie rd z a w s w o je m s p ra w o ­ z d a n iu , ż e w y m ie n ie n i m a ry n a rz e z o s ta li ro z s trz e­

la n i n ie z p o w o d u ic h w in y , a le ty tu łe m re p re ­ sji p o lity c z n e j p rz e c iw k o so c jalisto m . N a d to D ittm a n n w s k a z a ł w s w o je m s p ra w o z d a n iu n a z n a c z n ą ro lę , ja k ą p o d c z as z a b u rz e ń m a ry n a r­

sk ic h o d e g ra li p ro w o k a to rz y . R a p o rt D ittm a n n a w y w o ła w ie lk ie w ra ż e n ie w k o m isjh D e p u to w a ­ n i le w ic o w i p rz e ry w a li d y s k u s je o k rz y k a m i, ż ą ­ d a ją c p o s ta w ie n ia w s ta n o s k a rż e n ia u rz ę d n i­

k ó w w in n y c h n a d u ż y ć w p ro c e sie p rz e c iw k o m a ry n a rz o m .

Dyrektywy dla ministrów socjalistycznych

Pod jakiemi warunkami P. P S. zostanie

w rządzie.

S o c ja listy c z n a N e u e V o lk sz e itu n g z d n . 2 2 s ty c z n ia in fo rm u je , ż e k lu b p o s e ls k i s o c ja lis tó w u c h w a li!

n a s tę p u ją c e d y re k ty w y d la m in is tró w s o c ja lis ty ­ c z n y c h w rz ą d zie .

1 ) N ie d o p u śc ić w ż a d e n sp o só b , ja k te g o c h c e m in is te r Z d z ie ch o w s k i, a b y c a ły c ię ż a r re­ d u k c ji i o sz c z ę d n o śc i b u d ż e to w y c h s p a d ! n a b a r k i rz e sz p ra c u ją c y c h . N ie w o ln o n ie ty lk o re d u k o w a ć z a ro b k ó w , a le n a le ż y b e z w z g lę d n ie w p ro­ w a d z ić ru c h o m ą sk a lę p ła c w ra z z d o d a tk a m i d ro ż y ź n ia n y m i.

2 ) Ś c ią g n ą ć zc a łą e n e g ją p o d a te k m a ją tk o w y , n ie d o p u śc ie d o s a b o to w a n ia te g o p o d a tk u p rz e z m in is tra s k a rb u .

3 ) N ie d o p u ś c ić , a b y z a w a rta z o s ta ła p o ż y ­ c z k a z a g ra n ic z n a n a w a ru n k a c h ra b u n k o w y c h , p ro p o n o w a n y c h p rz e z b a n k ie ró w z a g ra n ic z n y c h ,

p rz e p ro w a d z ić w e w n ę rz n ą p o ż y c z k ę i p rz y­ m u s o w ą .

O ile rz ą d ty c h w a ru n k ó w n ie z a a k c e p tu je , w y c o fa P . P . S . s w y c h m in is tró w z rz ą d u . O b ra d o w a n o d a le j n a d s p ra w ą p o w ro tu m a rsz a łk a P iłs u d s k ie g o d o a rm ji io s ią g n ię to p o ro z u m ie n ie , ż e P . P . S . n ie b ę d z ie w y s tę p o w a ła o to z b y t ja­ s k ra w o , a c z k o lw ie k p a rtja n ie m a n ic p rz e ciw k o p o w ro to w i m a rs z a łk a P iłs u d s k ie g o d o a rm ji.

M in istro w i M o ra cz e w s k iem u z w ró c o n o u w a g ę , a b y się z b y tn io w te j s p ra w ie n ie a n g a ż o w a ł.

Porozumienie polsko-niemiecko-gdsńskie.

G d a ń s k . W n ie d z ie lę d n ia 2 4 . b m . o d b y - s ię z in ic ja ty w y g d a ń s k ie j p a rtji so c ja ld em k ra ! ty c z n e j w ie lk i w ie c w s a li T a rg ó w g d a ń­ s k ic h w s p ra w ie p o ro z u m ie n ia p o lsk o -n ie m ie c k o - g d u ń s k ie g o p rz y o lb rz y m im u d z ia le lu d n o ś c i — o k o ło 6 0 0 0 .

P rz e m a w ia ło g łó w n ie 3 m ó w c ó w : p o se ł d o p a rla m e n tu n ie m ie c k ie g o B re itc h e id , p o s e ł D ia - m a n t i w ic ep re z e s s e n a tu g d a ń s k ie g o G e h l.

M ó w c y o m a w ia ją c k o le jn o s p ra w y z b liż ę u ia p o ls k o -n ie m ie c k o g d a ń s k ic g o d o s z li d o w n io ­ s k u , ż e ta k o w e n a s tą p ić m u s i.

P o m ię d z y P o ls k ą a N iem c am i z b liże n ie z a p o ć z ą tk o w a n e w L o c a rn o n a s tą p i je d y n ie n a d ro d z e p o k o jo w e j. G d a ń s k z w ią z a n y g o s p o d a rc z o z P o ls k ą d ą ż y ć b ę d z ie u s iln ie d o z a c iśo ie n ia w ę ­ z łó w p rz y ja ź n i p o w s ta ły c h n a z łą c z e n iu w s p ó l­ n y c h in te re só w . S p ra w y p o ls k o -g d a ń sk ie z a ła ­ tw io n e b y ć w in n e b e z m ie sz a n ia się d o n ic h m o ­ c a rs tw o b c y c h .

P rz e m ó w ie n ia m ó w c ó w n a c e c h o w a n e d ą ż ę n i& m i w y b itn ie p rz y ja z n e m i, p rz y ję te b y ły p rz e z s łu c h a c z y e n tu z ja sty c z n ie .

„Polska przezwycięży przesilenie."

N o w y J o rk - P ro f. K e m m e re r, k tó ry tu w ró c i! z W a rs z a w y , (h w a lił e n e rg ic z n o z a rz ą ­ d z e n ia s a n a c y jn e rz ą d u p o lsk ie g o , a sz c z e g ó ln ie o g ra n ic z e n ia p rz y w o z u i w s trz y m a n ie n o w e j e - l m isji b a n k n o tó w . W p a ń s tw ie p o ls k ie m is tn ie ­ je w p ra w d z ie d u ż e b e z ro b o c ie ł p e w n a d e p re s ja , a le d a je a ię ró w n ie ż z a u w a ż y ć c h aa le b n y p a trjo ty z m i g o to w o ś ć d o o fia r, c o w z m a c n ia z d o ln o ś ć k re d y to w ą B o lsk i.

W e d łu g p ro f. K e m m e re ra P o ls k a p rz e b y ła ju ż n a jg o rs z ą fa z ę p rz e z w y c ię ż y p rz e s ile n ie S to su n k i p o ls k ie m y m a g a ja d łu g o te rm in o w y c h p o ż y c z e k , k tó ry c h te n k ra j p o trz < b u je k o n ie c z n ie d la o d b u d o w y g o s p o d a rc z e j.

Wielki Balg umarł.

B ru k s ela - 2 3 . 1 . o g o d u . 1 5 k a rd y n a ł k s ią d z M e rc ie r ro z sta ł się z ty m ś w ia te m .

P o w s z e c h n y ż a l B e lg ji, o g ó ln y s m u te k c a łe g o ś w ia ta k a to lic k ie g o , sz c z e re w sp ó łc z u cie P o l­

s k i to w a rz y s z ą te m u z g o n o w i.

K a rd y n a ł M e rc ie r, c z c ig o d n y p a s te rz k o śc io­ ła , w y ró sł p o d c z a s W ie lk ie j W o jn y n a sp iż o w ą p o sta ć b o h a te ra , k tó ry m ia ł o d w a g ę n ie u stra ­ s z o n ą w y ty k a ć d z ik ie m u n a je ź d ź c y n ie m ie c k ie ­ m u je g o b a rb a rz y ń s tw a w s p o k o jn y c h m ia s ta c h i w s ia c h b e lg ijs k ic h .

T o m ę stv o i te n p a trjo ty z m z je d n a ły k a r­

d y n a ło w i M e rc ie ro w i sz a c u n e k c a łeg o ś w ia ta . P a m ię ć o n im p rz e trw a w ie k i.

Pociąg osobowy najechał na wartownika.

W a rs z a w a . W p o n ie d z ia łe k p o p o łu d n iu n a s z la k u k o le jo w y m W isła — M a rk i p o c ią g o so b o w y n a je c h a ł n a id ą c e g o lin ją k o le jo w ą w a rto w n ik a k o le jo w e g o , P & w la M irw s k ie g o .

O fiarę w y p a d k u w s ta n ie g ro ź n y m p rz e ­ w ie z io n o d o s z p ita la .

Sensacyjny proces zakończył się uniewin­

nieniem oskarżonego.

Z a k o ń c z y ł się s e n sa c y jn y p ro c e ś D r. B a d o w ­ s k ie j p rz e c iw k o w y w ia d o w c y , S t W o to w s k ie m u o s k a rż o n e m u o o b ra zę c z c i d o k to ro w e j, a m ia n o - -o ic ie o ro z s ie w a n ie p o g ło sek o e ro to c z n y c h z b o ­ c z e n ia c h p . S a d o w sk ie j.

S ą d O k rę g o w y p o d łu g ic h n a ra d a c h u n ie ­ w in n ił W o ło w sk ieg o .

Korespondencja.

O d p a n a Ild e fo n s a R o z u m k a o trz y m a liś m y w ty c h d n ia c h lis t, k tó ry p o n iże j w p e łn e j tre śc i p o d a je m y d o w iad o m o ś ci. R e d )

W ie lc e u s z a n o w a n y P a n R e d a k to r ra c z y m i

najłaskawiej w y b a cz y ć , że m im o p rz y rz e c z e n ia , d a n e g o w p ie rw s z y c h d n ia ch g ru d n ia ro k u u b ie ­ g łe g o , ż e ja k o n o w y o b y w a te l W a s z e g o tró jje - z io rn e g o g ro d u c z ę śc iej ro z p isy w a ć się b ę d ę w s p o s trz e ż e n ia c h w m e j n o w e j s a d y b ie s p o ż y ty c h , te g o w ła śn ie p rz y rz e c z e n ia n ie d o ść ra ź n o w o k rą g ły c h c z te re c h ty g o d n ia c h p rz e s trz e g a łe m . L e c z n a u n ie w in n ie n ie m o je m o g ę śm ia ło rz e c , że k lim a t tu te js z y i o to c z e n ie k tó re je s t w ilg o ­ tn e , ra c z e j m o k re , sp o w o d o w a ło i w e m n ie ja ­ k ie ś n ie w y tłu m a c z o n e ro z lu ź n ie n ie z m y słó w , ż e w b re w z w y k ły m m o im n a jsz c z e rs z y m c h ę cio m c z u łe m się p rz e z c z a s c a ły n a jz u p e łn ie j ro z m o c z o­ n y . A w iad o m o z p e w n o śc ią w ie lc e u s z a n o w a ­ n e m u i z a c n e m u P a n u R e d a k to ro w i D o b ro d z ie­ jo w i, ż e n ic ta k n a d u sz ę lu d z k ą n ie o d d z ia ło - w u je , ja k w ła ś n ie ro z lu ź n ie n ie , a d o te g o ro z lu ­ ź n ie n ie n ie w y tłu m a c z o n e , g d y ź y je się w o to ­ c z e n iu ró ż n o ro d n e j w ilg o c i.

O t, ja k z w y k le c z y n i k a ż d y p rz y b y s z , p o z a w ita n iu d o W a s z e g o g ro d u , p o s ta n o w iłe m z b ie ra ć w iad o m o śc i lo k a ln e . B y w a łe m tu i ó w­ d z ie, z w ie d z iłe m w sz e lk ie m i d o s tę p n e z a k ą tk i, a ja k o tu ta j s a m o tn y c h c ą c o i n ie c h c ą c o p rz e ­ b y w a ć m u s ia łe m w m n ie j lu b w ię c e j o d w ie d z a­ n y c h i g w a rn y c h lo k a la c h p u b lic z n y c h , w e d le p o ję cia p o m o rs k ie g o z w a n y c h re s ta u ra c ja m i, h o te la m i, c u k ie rn ia m i, w z g lę d n ie k a w ia rn ia m i.

U n a s , z a c n y P a n ie , c h o c ia ż u n s s n ie m a c u -

| k ie rn i, a n i k a w ia rn i, le cz z a to m a się in n e z a ­ k ła d y p u b lic z n e , g d z ie n ie ty lk o b a w ić , le cz u ż y ć so b ie m o ż n a .

O tó ż, d ro g i m ó j P a n ie , o p ró c z w ilg o c i, k tó ­s ą n a ła d o w a n e w ro z m a ity c h p o s ta c ia c h tu ­ te js z e s z y n k o w n ie I-s z e j ja k o ś c i, p o z n a łe m o b y ­ c z aj, k tó ry n ie w szę d z ie się z n a c h o d z i, a je st to o s o b liw y o b y c z a j p rz y w ita n ia . S ie d z ą c ra z w ie cz o re m w p e w n e j „ p rim a * k a w ia rn i p o d a ły - sz a łe m ta k ie o to p rz y w ita n ie i d a ls z ą ro z m o w ę p o ­ m ię d z y g o ść m i, z k tó ry c h je d e n ju ż s ie d z ia ł p rz y s to lik u n a d „ c z y stą" a d ru g i c o d o p ie ro b y ł w sze d ł:

„ D o b ry w iec z ó r c i s ta ry b y k u !”

„ J a k się m a s z z ło d z ie ju ? *

„ C on ie m a n ik o g o , sa m tu z y c u jc sz F

— „ E , b o d o c h o le ry , n ik t n ie c h o e w liź ć . A le k la p n ij so b ie ."

„ C ięg ie m s ie d z ia łem . Z s g ra m y p re fc ia F

„ K ie d y n ie m a d ry te g o m a n a — ż e b y ja ­ k i d ja b e l p r z y la z l--- --- -

„ M o ż e p o ś le m y o b ra p o Ż ra w s k ie g o . A le te n p ie ru n o sz u k u je .*

— „ N ie g o d e j, b o ty ty s z s z w y n d lu je s ? !

„ T y ś p e w n ie z g łu p iał! B ly k o w a łe ś ju ż u m n ie fa łs z y w e k a rty F

„ N ie to ć n ie g o d a j, b o ja k in o m o ż e sz ta k z d z ie rn ie s z .

S ły s z ą c ta k ą o b y w a te lsk ą k o n w e rs a c ję , n a d­ s ta w iłe m u c h o z a c ie k a w io n y , ja k ie n o w o śc i d a l­

sz e m in u ty m i p rz y n io s ą . D łu g o n ie p o trz e b o w a­

łe m m y ś li m y c h n a d w y rę ż a ć , b o z a c h w ilę rz e ­ c z y w iśc ie z ja w ił s ię ó w o c z e k iw a n y „ d ry ty * , ż e u o ra g n io n y p re fc ie k z n a la z ł s w o ic h w y z n a w”- c ó w . P o p ó l g o d z in ie z ro b iło się w lo k a lu f ż n a d to g w a rn e , b o p rz y je d n e j p o ło w ie s to łó w p ito c z y ste , g o rz k ie , z a k ra p ia n e i k o n ia k i, a p rz y d ro g ie j p o ło w ie z a g ry w a n o p re fc ie , o ls z e b a sty , lo te ry jk i i m a n sz le .

Z a c n y P a n ie R e d a k to rz e , w W ą b rz e ź n ie o d n ie sie n i m o ra ł ta k i:

G d y k to n ie p ije, to g ra w k a rty = lu b o d w ro tn ie .

Ł ą c z ę w y ra z y sz c z e re g o s z a c u n k u i p o w a ­ ż a n ia u n iżo n y s łu g a

Ild e fo n a ^ R o z u m e k .

W ia d o m o ści p o to c z n e .

W ą b rz e ź n o , d n ia 2 5 s ty c z n ia 1 9 2 6 r.

Kalecdarzylr, p n ie d d ałe k 2 5 . s ty c z n ia N . św. P a w ia w to re k 2 6 sty c z n ia P o lik a rp a

śrn d a 2 7 sty c zn ia Jn n a Z ło to u st.

— Towarzystwo Śpiewu „Lutnia* u rz ąd z a w p o n ie d z ia łek , d n ia 1 lu teg o b . r. o g o d z . 7 .3 0 w iec z o re m w sa li p . K a c z y ń sk ie g o (D w ó r W ą b rze ­

sk i:) Wielki Koncert Artystyczny muzykalno-

wokalny z w sp ó łu d z ia łe m :

1 . P ro fe so ra a k a d em ii m u z . w P o z n a n iu Feliksa Nowowiejskiego, k o m p o z y to ra „ L e g e n d y B a łty - k u“, O ra to riu m „ Q u o v a d is* i „ R o ty ",

2 . P rim a d o n n y O p e ry N a ro d o w e j w P e tersb u rg u p . A n n y G a d o m sk ie j,

3 . W io lin istk i z P a ry ż a p . L u d w ik i C z a jk o w sk ie j.

N a p ro g ra m sk ła d a ją się u tw o ry n a sz y c h n a j­ z n a k o m itsz y ch p ie śn ia rz y i m u z y k ó w : M o n iu ­ sz k i, P a d e re w sk ie g o , W ie n ia w sk ie g o , K a rło w icz a , N o w o w ie jsk ie g o i in n y c h . K o n ce rt te n je st n ie b y - w a łe m z jaw isk ie m w ż y c iu m u z y cz n e m i k u ltu ra ln o - o św ia to w e m n a sz e g o g ro d u . L u b o w n ic y m u z y k i i śp ie w u m a ją z a te m rz a d k ą sp o so b n o ść p rz e ż y c ia k ilk u w z n io sły c h c h w il i o d e rw a n ia się , c h o ć n a k ilk a g o d z in o d tru d ó w sz a re g o c o d z ie n n e g o ż y c ia .

„ L u tn ia” , c h c ąc u m o ż liw ić k a ż d e m u w z ię cie u d z ia łu w te j u c z c ie d u c h o w e j, w y z n ac z y ła n a d z w y­ c z aj n isk ie c e n y m iejsc. N iec h a j z a te m w d n iu

1 lu teg o n a sa li p . K a c z y ń sk ie g o n ik o g o n ie z a ­ b ra k n ie .

— Spis poczt i urzędów. „ G e n e ra ln a D y re ­ k c ja P o c z t i T e le g ra fó w w y d a je n o w y s p is u rz ę ­ d ó w i e g e n c ji p o c z to w y c h , te le g ra fic z n y c h i te ­ le fo n ic z n y c h , c z y n n y c h n a o b s z a rz e 1 z e c z y p o s- p o lite j P o ls k ie j,o ra z s ta c ji k o le jo w y c h u p o w a ż n io­ n y c h d o w y m ia n y te le g ra m ó w .

S p is z a w ie ra , p ró c z , a lfa b e ty c z n e g o ? z e s ta w ie n ia n a z w u rz ę d ó w ia g e n c ji o ra z s ta c ji k o le jo w y c h ta k ż e o k re ś le n ia z a k re s ud z ia ła n ia p o sz c z eg ó ln y c h u rz ę d ó w i a g e n c ji w d z ia le p o c z to w y m , te le g ra ­ fic z n y m i te le fo n icz n y m , p o łą c z e n ia p o c z to w e p o ło ż e n ia g e o g ra fic z n e u rz ę d ó w i ic h p rz y n a le ­ ż n o ść a d m in is tra c y jn a .

W d o d a tk u d o s p is u u m ie sz c z o n o : w y k a z o k rę g ó w a d m in is ra c y jn o -p o c z to w y c h i p o d z ia ł a d m in is tra c y jn y iR z ec z y p o s p o lite j P o ls k ie j n a w o je w ó d z tw a i p o w ia ty z w y sz c z eg ó ln ie n iem ic h p o w ie rz c h n i i lu d n o śc i.

N o w y s p is u k a ż e się z d ru k u 1 lu te g o 1 9 2 6 . U p ra sz a się W ła d z e , u rz ę d y i o so b y in te re ­ so w a n e o ja k n a jry c h le js z e p o d a n ie G e n e ra ln e jD y­ re k c ji P o c z t i T e leg ra fó w w W a rs z a w ie z a p o ­ trz e b o w a n ia n ie z b ę d n e j ilo śc i e g z e m p la rz y te g o p o d rę cz n ik a .

C e n ę z a 1 e g z e m p la rz s p is u p o d a się w e w ła śc iw y m c z a sie w k a ż d y m ra z ie n ie p rz e k ro ­ c z y o n a k w o ty 3 z ło ty c h ."

— Straż ogniowa u rz ą d z a w p rz y s z łą n ie ­ d z ie lę , d n ia 3 1 . b m . p rz e d s ta w ie n ie a m a to rs k ie . O d e g ra n e z o s ta n ą „Marok Łopian" w 3 a k ta c h i „Czarny i biały murzyn" w 2 o d sło n ac h . — B liższ e sz cz e g ó ły w o g ło sz en iu .

— Drugie publiczne posiedzenie Rady Miejskiej o d b y ło się w u b ie g łą so b o tę . N a p o ­ s ie d z e n iu d o k o n an o w y b o ru w s z e lk ic h k o m isy j m ie jsk ic h . O b s ze rn e s p ra w o z d a n ie p o d a m y w p rz y s z ły m n u m e rz e .

— Konferencja poselska Z w. Ludowo-Na­

rodowego. W n ie d z ie lę , d n ia 2 4 b m . o g o d z . 1 2 i p ó ! o d b y ła się k o n fe re n c ja p o se lsk a n a s a li h o te lu p o d „ B ia ły m O rłe m4* p rz y lic z n y m u d z ia­ le c z ło n k ó w . Z e b ra n ie z a g a ił p rz e w . p . B a ra ­ n o w sk i. N a z e b ra n ie p rz y b y li m ó w c y p p . M a r- w e g , W a rta ls k i i D r. O sso w sk i p o s ło w ie n a S e jm . I o z s g a je n iu p rz e w . u d z ie lił g ło s u p . M a rw e g o - w i, k tó ry o m a w ia c ięż k ie p o ło że n ie g o s p o d a rc z e i fin a n s o w e n a s z eg o k ra ju , o ra z p o d a je ś ro d k i d o n a p ra w y s to su n k ó w , ja k ie te ra z p a n u ją . P o n im z a b ie ra g ło s p . W a rta ls k i, k tó ry o m a w ia ł s p ra w y re fo rm y ro ln e j i o s a d n ik ó w . N a s tę p n ie p rz e m a w ia p . D r. O sso w sk i. P o p rz e m o w ie w y g ło s ił p . D r. O sso w sk i re z o lu c ję , k tó rą z e b ra ­ n i p rz y ję li je d n o g ło śn ie . N a s tą p iła 5 m in u to w a p rz e rw a d o b ra n ia g ło su w d y s k u s ji. W d y ­ s k u s ji u d z ie lo n o je d n o stk o m , z a p y tu ją c y m o s p ra ­ w a c h ro ln ic z y c h i fin a n s o w y c h w s k a z ó w e k . Z e ­ b ra n ie Z w ią z k u L u d o w o -N a ro d o w e g o z a k o ń cz y ł p rz e w o d n ic z ą c y p . B a ra n o w s k i o k rz y k ie m n a c z e ść n a s z e j R z e c z y p o s p o lite j P o ls k ie j S t.

— „Goniec Nad wiś lański* p ism o p o ­ św ię c o n e in tere so m sta n u śre d n ie g o w y c h o d z ą c e c o d z ie ń ra n o w G ru d z ią d z u , o ra z „II u s tr o wa- ny Kur jer Codziennyz Krakowa n a­

b y ć m o ż n a w n a sz ej e k sp e d y c ji.

— Coś o licytacjach przymusowych. W o - sta tn ic h c z a s a c h o d b y w a ją się p ra w ie w e w sz y stk ie d n i ta rg o w e lic y ta c je p rz y m u so w e to w a ró w n a le­ ż ą c y c h d o m a s k o n k u rso w y c h . U z n ają c z a z u p e ł­

n ie słu sz n e d ą ż e n ie w ie rz y c ie li d o u ra to w an ia ją k­ n ą w ięk sz e j c z ę śc i n a leż ą cy c h się im z a le g ło śc i, z a­

z n a c z y ć m u sim y , ż e sp o só b te ra z p ra k ty k o w a n y

Cytaty

Powiązane dokumenty

zycyjny niemieckiego ministra spraw wojskowych wynosi wszystkiego 1 miljon marek, co równa się 2.(113.000 złotych.. Jesteśmy wszyscy przyzwyczajeni

stanawiamy tym razem dać jej już takie podstawy, aby stała się trwałą placówką oświatowo-kultural- ną dla miasta i powiatu, aby ją można w najbliż­. szej

T ragiczny w ypadek, jaki w ydarzył się w sobotę, to groźne m em ento dla rodziców , że dzieci sw oich nie uśw iadam iają należycie o niebezpieczeństw ach, jakie w

Dzisiejszy numer zawiera 4 strony Cena pojedynczego egzemplarza 15 groszy.. Wąbrzeźno, wtorek 4 marca

mie»ięeznie 1,50 złzod- I rX“Cip4ai&lt;» • noazeniem przez pocztę o j gr więcej- W wypadkach nieprzewidzianych, przy watrzy-, maniu przedaiębięratwa, złożeniu

N aturalnie, że i w ów czas jednak losy ew entualnego porozum ienia zależeć będą od gotow ości obydw u stron do w za­.. jem nych

uchw alono w nioski, zm ierzające do popraw ienia stanu finansow ego m iast Ponad to zjazd postanow ił w ysłać telegram hołdow m czy d° P P rezydenta R zplitej treści

ku w ykupienia św iadectw a przem ysłow ego. chojnicki) zauw ażono w ieczorem stado w ilków , które otoczyło zabudow ania gospodarcze przy dw orcu i usiłow ało dostać