• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski 1930.01.16, R. 10, nr 6

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski 1930.01.16, R. 10, nr 6"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

/

Cena pojedynczego egzemplarza 15 groszy Dzisiejszy numer zawiera 8 stron

Nr. 6

imirirmiiiiwiiiiimi SRQPONMLKJIHGFEDCBA ■ m iim im

Wąbrzeźno, czwartek 16 stycznia 1930 r. Rok X

(W i«i niżliwbt ifiimigi zawarcia poMsiiśliim in^iu Jiaartlawego ?

Berlin, 9 sty c zn ia 1 9 3 0 r.

R o k o w a n ia p o lsk o • n ie m ie c k ie w sp ra w ie z a ­ w a rcia tra k tatu h a n d lo w e g o sta n ę ły o sta tn io z n o ­ w u n a m a rtw y m p u n k c ie . K o ła o ficja ln e z a p rz e­

c z ają w p ra w d z ie b a rd z o e n erg icz n ie , ja k o b y z a n o­

siło się n a z e rw a n ie to c zą c y ch się p e rtra k ta c ji, n ie m n ie j je d n a k je st ta je m n ic ą p u b lic zn ą , iż w ro k o ­ w a n ia ch w y ło n iły się p o n o w n ie p o w a ż n e tru d n o ści, k tó re z a w arc ie d e fin ity w n y ch u k ła d ó w p o sta w iły z n o w u p o d p o w a ż n y m z n a k iem z a p y ta n ia .

K o resp o n d e n t W a sz , c h c ąc u z y sk a ć p ew n e, sz c z e g ó ło w e in fo rm a c je, ja k w n ie m ie ck ic h k o ła c h g o sp o d a rcz y ch i p o lity c z n y c h o c e n ia się m o ż liw o ść z a w a rc ia p o lsk o - n ie m iec k ie g o p o ro z u m ie n ia g o s­

p o d a rcz e g o , z w ró c ił się d o je d n eg o z w y b itn y c h z n a w c ó w sto su n k ó w p o lsk o - n ie m ie ck ic h i o trz y ­ m a ł n a stęp u ją ce , c ie k aw e w y ja śn ie n ia:

„ S y tu a cja , ja k a w y tw o rz y ła się o sta tn io w s p ra ­ w ie z aw a rcia p o lsk o - n ie m iec k ie g o tra k tatu h a n ­ d lo w eg o , n ie je st a n i le p sz ą a n i g o rsz ą , n iż b y ła o n a d o ty c h cz a s. P o seł n ie m ie ck i w W a rsz a w ie , d r.

R a u sch e r ro z p o c z ął w p ra w d zie o sta tn io e n e rg ic z n e sta ra n ia w o k o ło z a k o ń c ze n ia sta n u w o jn y c e ln e j p o m ię d z y P o lsk ą a N iem cam i, n ie m n iej je d n a k o g ó ln e w a ru n k i, w śró d ja k ic h to c z ą się n o w e p e r­

tra k ta cje p o lsk o - n ie m ie c k ie , p o z o sta ły w d a lsz y m c ią g u b a rd zo tru d n e i w y m a g a ją b a rd zo p o w a ż n y c h zm ian, z a n im b ę d z ie m o ż n a d o p ro w a d zić d o d e fi­

n ity w n e g o p o ro z u m ie n ia . S y tu ac ja ta u ja w n iła się n a jd o b itn ie j w c z asie o sta tn ic h d e b a t w k o m isji d la sp ra w z a g ra n ic z n y c h R e ich stag u n iem ieck ieg o . N a o b ra d a c h ty c h p o ru sz a n a b y ła — ja k w ia d o m o — b a rd z o d o k ła d n ie in ic ja ty w a d r, R a u sc h e ra , p rz y - czem je d n ak re z u lta ty , d o ja k ic h d o p ro w a d z o n o , w y k a za ły d o b itn ie , iż p o lsk o - n ie m ie ck i u k ła d h a n ­ d lo w y n a leż y w c h w ili o b ecn ej c iąg le je szc z e d o n a jd ra ż liw sz y c h i n a jc ię ż sz y c h z a g a d n ie ń .

N ie m a d w ó ch z d a ń , iż b a rd z o p o w a żn a c z e ść n ie m ie ck ic h c zy n n ik ó w g o sp o d arc zy c h , a z w ła szc z a n ie m ie ck ie sfery p rz em y sło w e, p rą b a rd zo siln ie d o ja k n ajry ch lę jsz eg o - p o ro zu m ien ia z P o lsk ą . D o ­ ty c h c za so w y sta n rz e cz y w y rz ą d za b o w iem n ie k tó ­ ry m g a łęz io m p rz e m y słu n ie m ie c k ieg o b a rd z o p o ­ w a ż n e sz k o d y . Z d ru g ie j je d n a k stro n y a n i n a c h w i­

lę n ie u sta je n a cisk n ie m ie c k ic h k ó ł ro ln icz y c h , o ra z k re so w y c h o rg a n iz a cji n a c jo n a listy c zn y c h , k tó re w y k o rzy stu ją w szy stk ie sw e w p ły w y , a b y d o p o ­ ro z u m ie n ia p o m ięd z y P o łsk ą a N ie m c am i n ie d o ­ p u śc ić , O d g ry w a ją tu p o w a ż n ą ro lę z a ró w n o w z g lę­

d y n a tu ry g o sp o d a rc z e j, ja k i p o lity cz n ej (!).

T o n ie zd e c y d o w an ie w n ie m ie ck ie j o p in ji p u ­ b lic z ne j o d b ija się o c z y w iście siłą rz e cz y n a s ta­

n o w isk o rz ą d u n iem ieck ieg o , o ra z w d a lsz e j k o n se ­ k w e n cji i n a stan o w isk u n ie m ie ck ie j d e leg a cji d la ro k o w ań z P o lsk ą . I d la te g o te ż n a jd ro b n iejsz e n a ­ w e t n ie p o ro z u m ien ia , k tó re w n o rm a ln y c h p e rtra k - <

ta c ja c h h o n d lo w y c h d a ją się z a z w y c z aj b a rd z o ła ­ tw o u su n ą ć, u rasta ją je d n ak w p o lsk o - n ie m iec ­ k ic h ro k o w a n iac h d o p o w a ż n y c h p rz eszk ó d , k tó re k ła d ą się k ło d ą n a d ro d z e d o p o ro zu m ien ia . T a k i sta n rz ec z y z a p a n o w ał te ż i o sta tn io . C h o c iaż d e ­ le g a c i p o lsc y i n ie m ie cc y u z y sk ali ju ż zg o d ę w sz e­

re g u p ie rw szo rz ęd n y c h sp raw , to je d n a k w k o ń c u in n a d ro b n iejsz a n a o g ó ł k w e st ja (sp ra w a sp rze d a ­ ż y m ię sa p o lsk ieg o w N iem czech ) stw o rz y ła d a lsz e d ra ż liw e tru d n o śc i. T a k z resz tą d z ie je się z a w sze , g d y d w ie stro n y p e rtra k tu ją z e so b ą w a tm o sfe rze n ie zd e cy d o w an ia i ro z d ra ż n ien ia ,,/* * * * * * * 1

rz y ć , ż e p o ro z u m ie n ie h a n d lo w e P o lsk i i N iem iec p rz y jść m u si w k o ń c u d o sk u tk u . W sp ó łp ra c a g o ­ sp o d a rc z a le ż y b o w iem z a n a d to w in tere sie o b y d w u stro n , b y P o lsk a i N ie m cy trw ać m ia ły n a d a lsz ą m e tę w sta n ie c ią g łe j w o jn y c e ln e j. S a m o ży cie z m u siło b y z resz tą d o u su n ię c ia w sze lk ic h , a n o rm a l­

n y c h p rz esz k ó d ....

I d la te g o te ż n a le ż y m ieć n a d z ie ję, ż e sk o ro o - b e c n e o b ra d y n ie d o p ro w a d zą o sta tec z n ie d o w y ­ ró w n a n ia w sz elk ich ró ż n ic , to sta n ie się to n ie w ą t­

p liw ie p o d e fin ity w n e m , p o m y śln e m z a k o ń c z en iu o b ra d h a sk ic h . W ó w c za s b o w iem — p o u re g u lo w a ­ n iu sp ra w y o d sz k o d o w a ń — o d p rę ż y się n ieco a t­

m o sfe ra p o lity c z n a w N ie m cz e ch i o b e c n y rz ąd n ie ­ m ieck i, u g ru n to w aw sz y siln ie sw e p o d sta w y , z a j- m ie się sp ra w ą sto su n k ó w p o lsk o - n ie m iec k ich , ja ­ k o je d n e m z n a ja k tu a ln ie jsz y c h z a g ad n ie ń w d z ie ­ d z in ie n o rm a liza c ji g o sp o d a rc z e j N iem iec. O c zy w i­

ście, że g d y b y w y n ik i k o n fe re n c ji h a sk ie j sp o w o d o­

w a ć m ia ły te rn siln ie jsz e n a p rę ż e n ie w N ie m c z ec h i d o p ro w a d z iły d o u p a d k u o b ecn eg o rz ąd u n ie m iec ­ k ieg o, n a ten c z as sp raw a ro k o w a ń p o lsk o - n iem iec-

— C z y m im o to je st je d n a k n a d z ie ja szy bk ieg o z a w a rc ia o state c zn e g o p o ro zu m ie n ia p o m ię d zy P o l­

sk ą a N ie m c am i? — z a p y ta łem ,

— N ależy w to bezw arunkow o w ierzyć! N ie jest to m oże k w estja najbliższych dni, choć niespodzian­

ki są zaw sze m ożliw e, ale należy stanow czo w ie-

Encyklika Papieża o wychowaniu młodzieży.

R Z Y M , 14. 1. P apież w ydał now ą encyklikę o w ychow aniu chrzęścijańskiem m łodzieży. E ncykli­

ka w brew zw yczajom ogłoszona została w języku w łoskim , nie łacińskim . P apież p o d k reśla znacze-

* nie i korzyści w ychow ania chrześcijańskiego dla rodziny i społeczeństw a. E ncyklika w ylicza cele w ychow ania chrześcijańskiego, k tó re należą do za­

k resu państw a, K ościoła i rodziny.

Z Ligi Nanodów.

Gennun, 3 stycznia.

D ziś o godz. 11-tej odbyło się otw arcie 58-ej sesji R ady L igi N arodów , której przew odniczy m i­

n ister Z aleski, Jak o przedstaw iciel Italji bierze u- dział w obradach poraź pierw szy m inister S praw Z agranicznych G randi. R ada odbyła najpierw po­

siedzenie poufne, na którem załatw iono szereg spraw , przedstaw ionych ’ w referatach p rzed staw i­

ciela K uby oraz sir E rik a D rum m onda.

Genewa, 14 stycznia.

N a otw arciu 58-m ej sesji R ad y L igi N arodów m inister Z aleski w ygłosił n astęp u jące przem ów ie­

nie:

„O tw ierając 58-m ą sesję R ady, pew ny jestem , że będę w yrazicielem uczuć, które podzielam y w szyscy, o d d ając hołd pam ięci naszego kolegi d-ra S tresem anna, m inistra S praw Z agranicznych N ie­

m iec, tak przedw cześnie zgasłego.

Ś m ierć p. S tresem anna jest w ielką stratą dla N iem iec i dla L igi N arodów . G łębokie przekonanie, że dzieło, rozpoczęte p rzy jego w spółpracy, p rze­

żyje go, jest dla nas otuchą.

N iech m i będzie w olno pośw ięcić pam ięci d-ra S tresem anna jeszcze słów kilka w m oim ch arak te­

rze przedstaw iciela P olski. Jest zrozum iałem l że w toku pierw szych lat istnienia odrodzonego p ań ­ stw a P olskiego m ogły się zaznaczyć pew ne różnice zdań pom iędzy P olską i N iem cam i, ale zarów no w spraw ach, k tó re nas łączyły, jak i w tych, które

KRADZIEŻ CZY SYMULACJA?

Z e L w ow a nadeszła w iadom ość o zagadkow ej kradzieży, dokonanej w k o ry tarzu sądu grodzkiego.

N ieznany spraw ca sk rad ł funkcjonarjuszow i

„R uskiej N arodnej T orhow li“ W asylem u T esli p a­

kiet, zaw ierający 10.000 zł.

Jakto tam -było z tą kradzieżą, w yjaśni w dniach najbliższych śledztw o.

UCIECZKA CZTERECH WIĘŹNIÓW.

Z w ięzienia karnego w S am borze um knęło czte^

rech w ięźniów , którzy byli zajęci w kuchni w ięzien-

P apieź w yraża ubolew anie, że w skutek obec­

nych stosunków nastąpiło zaniedbanie w ychow a­

nia chrześcijańskiego w rodzinie i społeczeństw ie.

P raw dziw y chrześcijanin — stw ierdza P apież — jako p ro d u k t w ychow ania chrześcijańskiego, jest najdoskonalszym i najpożyteczniejszym członkiem społeczeństw a.

nas dzieliły na terenie L igi N arodów , jak rów nież w spraw ach bezpośrednio obchodzących nasze dw a państw a, w ysoko ceniłem odw agę i głębokie p rze­

konanie, z jakiem zm arły m inister usiłow ał stale i coraz bardziej zdecydow anie przyczyniać się do dzieła ogólnej pacyfikacji. U w ażam zatem za sw ój obow iązek w yrazić m e głębokie przekonanie, że pom im o różnic zdań, k tó re się zaznaczały pom iędzy nam i w poszczególnych spraw ach, byliśm y, pan S tresem ann i ja, obaj złączeni w spólnem poczu­

ciem konieczności porozum ienia pom iędzy P olską i N iem cam i dla zapew nienia pokoju E uropie i dla dopom ożenia dziełu L igi N arodów w e w szystkich idziedzinach życia m iędzynarodow ego ,

N a zakończenie proszę p. S chuberta, szanow ne­

go przedstaw iciela N iem iec, aby zechciał być rzecz­

nikiem głębokiego w spółczucia N iem iec, aby ze­

chciał być rzecznikiem głębokiego w spółczucia i żalu R ady w obec R ządu R zeszy i rodziny d -ra S tre­

sem anna.

P o m ow ie inauguracyjnej m inistra Z aleskiego zab rał głos delegat N iem iec, sek retarz stanu von S chubert, który w im ieniu rząd u R zeszy złożył po­

dziękow anie R adzie L igi i m inistrow i Z aleskiem u za w y razy . ubolew ania z pow odu zgonu m inistra S tresem anna. N astępnie R ada L igi p rzy stąp iła do obrad nad spraw am i, znajdującem i się na p o rząd­

k u dziennym .

nej i z tego pow odu korzystali z pew nej sw obody ruchów w obrębie w ięzienia. T ę sw obodę w yzyskali w ten sposób, że przez k o ry tarz w ejściow y w ydo­

stali się na ulicę, gdzie już czekali na nich uw ia­

dom ieni o dniu ucieczki p rzy jaciele z ubraniem , w które, przebraw szy się, w ięźniow ie um knęli w św iat.

W krótkim przeciągu czasu jest to juź druga w ia­

dom ość o ucieczce w ięźniów z w ięzienia S am bor­

skiego, z czego w nioskow ać należy iż dozór nad w ięźniam i jest tam zapew ne niedostateczny.

kich m usiałaby się w dalszym ciągu opóźnić i za­

leżną byłaby od tego, kto objąłby ster w ładzy w N iem czech,

T ak zatem po konferencji haskiej i po uregulo­

w aniu kw estj i odszkodow ań spodziew ać należy się decydujących posunięć w spraw ie polsko - nie­

m ieckiego trak tatu handlow ego. N aturalnie, że i w ów czas jednak losy ew entualnego porozum ienia zależeć będą od gotow ości obydw u stron do w za­

jem nych ustępstw . N ie m niej jednak ogólna atm o­

sfera będzie w ów czas, zd aje się, spokojniejszą i bardziej rzeczow a. T ak przynajm niej oceniać m o­

żna spraw ę ze stanow iska niem ieckiego,..'*

W yjaśnienia te rzu cają bardzo znam ienne św ia­

tło na w łaściw e kulisy rokow ań polsko - niem iec­

kich i tłóm aczą w ciekaw ej form ie tło, na jakiem rozgryw a się obecna polityka N iem iec w stosunku do P olski. C zy jednak w śród takich tendencji w ie­

rzyć m ożna istotnie w bliską m ożliw ość w spółpracy gospodarczej P olski i N iem iec?,..

F. IV .

(2)

—Str. 2 „GŁOS WĄBRZESKI" --- Nr. 6 ZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

W D Z I S I E J S Z Y M N U M E R Z E P R Z E C Z Y T A J U W A Ż N I E A R T Y K U Ł Y I N O T A T K I .

„ C z y j e s t m o ż l i w o ś ć r y c h ł e g o z a w a r c i a p o l s k o - n i e m i e c ­ k i e g o t r a k t a t u h a n d l o w e g o ? " { a r t y k u ł w s t ę p n y ) ,

„ C i e k a w y p r o c e s " n a s t r o n i c y 2 - g i e j .

„ G a w ę d a J a n a " n a s t r o n i e 4 - t e j .

PREZYDENT ESTON JI PRZYBĘDZIE DO WARSZAWY.

T e r m i n z a p o w i e d z i a n e j w i z y t y P r e z y d e n t a E s t o - n j i S t r a n d m a n a z o s t a ł u s t a l o n y o s t a t e c z n i e n a d z i e ń 1 0 l u t e g o .

P r e z y d e n t O t t o S t r a n d m a n w y j e d ż i e z T a l l i n a s p e c j a l n y m p o c i ą g i e m w t o w a r z y s t w i e e s t o ń s k i e g o m i n i s t r a s p r a w z a g r a n i c z n y c h L a t t i k a , d r o g ą n a R y g ę — T u r m o n t y — W i l n o ,

W W a r s z a w i e j a k o g o ś ć P , P r e z y d e n t a z a m i e s z ­ k a n a Z a m k u , P o b y t j e g o w P o l s c e p o t r w a 2 d o

3 - c h d n i , ■ *

CIEKAWY PROCES,

P r z e d s ą d e m o k r ę g o w y m w H a l b e r s t a d t , j a k o i n s t a n c j i a p e l a c y j n e j , s t a n ą ł j a k o o s k a r ż o n y T e o ­ d o r S p r o t ,

T ł o o s k a r ż e n i a j e s t n a s t ę p u j ą c e :

R a d a M i e j s k a w s p o m n i a n e g o m i a s t a u c h w a l i ł a , a b y s k ł a d y z a m y k a ć o g o d z i n i e 6 - t e j , a n i e , j a k d o ­ t y c h c z a s , o g o d z i n i e 7 - m e j , S p r o t d o t e g o s i ę n i e z a s t o s o w a ł . N a z a ł o ż o n y S p r o t o w i m a n d a t k a r n y , z ł o ż y ł t e n s p r z e c i w , ż ą d a j ą c r o z s t r z y g n i ę c i a s ą d o ­ w e g o .

N a r o z p r a w i e s ą d o w e j t ł u m a c z y ł s i ę S p r o t n i e ­ z n a j o m o ś c i ą t e g o r o z p o r z ą d z e n i a , g d y ż n i e b y ł o o n o p o d a n e d o p u b l i c z n e n j w i a d o m o ś c i p r z e z s p e c j a l n e a f i s z e . M a g i s t r a t w y c h o d z i ł j e d n a k z t e g o s t a n o w i­

s k a , ż e r o z p o r z ą d z e n i e p o d a ł d o p u b l i c z n e j w i a d o ­ m o ś c i p r z e z u m i e s z c z e n i e w m i e j s c o w e j g a z e c i e . O s k a r ż o n y S p r o t t ł u m a c z y ł s i ę j e d n a k , ż e a b o n o - w a ć g a z e t y n i e m a o b o w i ą z k u i t e ż n i e a b o n u j e . Z a ­ t e m r o z p o r z ą d z e n i e n i e m o g ł o d o j ś ć d o p u b l i c z n e j w i a d o m o ś c i . S ą d j e d n a k b y ł i n n e g o z d a n i a , m i a n o ­ w i c i e s t a n ą ł n a s t a n o w i s k u c o i M a g i s t r a t , a l b o w i e m M a g i s t r a t m a o b o w i ą z e k r o z p o r z ą d z e n i a p o d a ć d o w i a d o m o ś c i z p o m o c ą d o t ą d w t e j m i e j s c o w o ś c i p r a k t y k o w a n e j , t o j e s t p r z e z u m i e s z c z e n i e o d n o ś ­ n e g o r o z p o r z ą d z e n i a w g a z e c i e , , O b o w i ą z k i e m o b y ­ w a t e l a j e s t r o z p o r z ą d z e n i a t e p r z y j ą ć d o w i a d o ­ m o ś c i ,

S p r o t w i ę c s k a z a n y z o s t a ł n a z a p ł a c e n i e n a ł o ż o ­ n e g o m u m a n d a t u k a r n e g o w w y s o k o ś ć ! 3 0 m a r e k , . o r a z p o n i e ś ć m u s i a ł k o s z t y p o s t ę p o w a n i a ,

Z p o w o d u n i e a b o n o w a n i a m i e j s c o w e j g a z e t y z o ­ s t a ł k u p i e c n a r a ż o n y n a d o t k l i w e s t r a t y .

C h c ą c s i ę z a t e m u c h r o n i ć o d e w e n t u a l n y c h s t r a t , z a a b o n u j c i e „ G ł o s W ą b r z e s k i " , g d y ż p o d a j e w s z e l ­ k i e r o z p o r z ą d z e n i a i w i a d o m o ś c i u r z ę d o w e , „ G ł o s W ą b r z e s k i " z a p i s a ć m o ż e s z w k a ż d y m u r z ę d z i e p o c z t o w y m l u b u k a ż d e g o l i s t o n o s z a n a m i e s i ą c l u ­ t y i m a r z e c — i t o o d d z i ś d o s o b o t y 2 5 - g o b , m ,

( Z ) .

ILE OSÓB WYEMIGROWAĆ MOŻE DO STA­

NÓW ZJEDNOCZONYCH A. P.?

W e d ł u g n o w y c h z a r z ą d z e ń , u c h w a l o n y c h o s t a ­ t n i o p r z e z w ł a d z e a m e r y k a ń s k i e , p r z y b y ć b ę d z i e m o g ł o w r o k u b i e ż ą c y m n a t e r e n S t a n ó w Z j e d n o ­

c z o n y c h o g ó ł e m 1 5 3 , 7 1 4 o s ó b , Z c y f r y t e j p r z y p a ­ d a j ą n a p o s z c z e g ó l n e p a ń s t w a n a s t ę p u j ą c e k w o t y : Z A n g l j i b ę d z i e m o g ł o w y e m i g r o w a ć 6 5 , 7 2 1 o s ó b , z N i e m i e c 2 9 . 9 5 7 o s ó b , z „ w o l n e g o p a ń s t w a I r l a n - d j i " 1 7 , 5 8 2 o s ó b , z W ł o c h 5 , 8 0 2 o s ó b , z A u s t r j i 1 ,4 1 3 , z e S z w e c j i 1 ,7 0 7 , z W ę g i e r 8 6 9 i z J u g o s ł a w j i 8 4 5 o s ó b , P o l s k a p o s i a d a d o ś ć z n a n c z n y k o n t y n g e n t . N a l u d n o ś ć p o l s k ą p r z y p a d a b o w i e m 6 , 5 2 4 o s ó b , k t ó r e o t r z y m a j ą p r a w o w j a z d u d o S t a n ó w Z j e d n o ­ c z o n y c h .

BOLSZEWICY NISZCZĄ GROBOWCE KOŚCIEL.

J e d n ą z o s t a t n i c h m e t o d , s t o s o w a n y c h p r z e z b o l s z e w i k ó w w w a l c e z r e l i g j ą , j e s t o t w i e r a n i e g r o ­ b o w c ó w k o ś c i e l n y c h , W k a t e d r z e w W o r o n e ż u w y ­ d o b y t o i o t w o r z o n o t r u m n ę ś w . S e r g j u s z a , S t w i e r ­ d z i w s z y , ż e c i a ł o u l e g ł o r o z k ł a d o w i , b o l s z e w i c y z a m k n ę l i k a t e d r ę i z a m i e n i l i j ą n a k l u b k o m u n i ­ s t y c z n y , J e s t r z e c z ą p r a w d o p o d o b n ą , ż e d o k o n a n o o t w a r c i a r ó w n i e ż i n n y c h g r o b o w c ó w i ż e p o p i o ł y z m a r ł y c h r o z s y p a n o w p o w i e t r z u . J a k o j e d y n a

„ ś w i ę t o ś ć " p o z o s t a j e t y l k o t r u p L e n i n a , j e d n a k ż e b o l s z e w i c y m a j ą w i e l e k ł o p o t u z t e r n , a b y p r z y p o m o c y w s t r z y k i w a n i a w s z e l k i e g o r o d z a j u i n ^ r e - d j e n c y j z a b e z p i e c z y ć g o p r z e d c a ł k o w i t y m r o z k ł a ­ d e m .

W i e l k i e m r o z y .

W ś r o d k o w y c h i p ó ł n o c n y c h C h i n a c h p a n u j ą o d t y g o d n i a k a t a s t r o f a l n e m r o z y . N a u l i c a c h m i a s t a P e i p i n g ( d a w n y P e k i n ) z e b r a n o 2 0 8 t r u p ó w , z m a r ­ z ł y c h n a k o ś ć ż e b r a k ó w .

N a r z e c e Y a n g t s e k i a n g u t o n ę ł o 7 0 0 ż o ł n i e r z y w s k u t e k z g n i e c e n i a p a r o w c a p r z e z l o d y . N a b r z e g u r o z g r y w a ł y s i ę r o z d z i e r a j ą c e s c e n y .

W r o z m a i t y c h m i a s t a c h z g i n ę ł o p r z e s z ł o 1 5 , 0 0 0 l u d z i w s k u t e k z i m n a i g ł o d u . R z ą d c h i ń s k i w y a s y ­ g n o w a ł n a p o m o c d l a l u d n o ś c i z a s k o c z o n e j n i e b y - w a ł e m i m r o z a m i 1 0 m i l j o n ó w d o l a r ó w .

B u r z e .

L O N D Y N , S z a l e j ą c a n a d A n g l j ą b u r z a w y r z ą ­ d z i ł a o g r o m n e s z k o d y , W B e a c h y H e a d w i a t r o - s i ą g n ą ł o g r o m n ą s z y b k o ś ć 1 9 0 k i l o m e t r ó w n a g o ­ d z i n ę . O r k a n w w i e l u m i e j s c o w o ś c i a c h p o z r y w a ł d a c h y i u s z k o d z i ł k o m i n y , p r z y c z e m ś m i e r ć p o n i o ­ s ł a j e d n a k o b i e t a , 6 o s ó b z a ś j e s t r a n n y c h . K o m u ­ n i k a c j a t e l e f o n i c z n a i k o l e j o w a z o s t a ł a w w i e l u m i e j s c a c h p r z e r w a n a , W s a m y m L o n d y n i e o r k a n u s z k o d z i ł s z e r e g d o m ó w .

U l i c e z a s ł a ł y s p a d a j ą c e g z y m s y , s z c z ą t k i k o ­ m i n ó w o r a z s z k ł o w y b i t y c h s z y b w y s t a w o w y c h , W R a m s g a t e s i ł a w i a t r u z e p c h n ę ł a z m o s t u d o m o r z a m ł o d e g o c h ł o p c a , k t ó r y u t o n ą ł . R ó w n i e ż n a w i e l ­ k i e t r u d n o ś c i n a p o t y k a k o m u n i k a c j a o k r ę t o w a . A n ­ g i e l s k i s t a t e k „ G r i f f i t h " b ł ą k a s i ę z e z ł a m a n y m s t e r e m p o m o r z u , w z y w a j ą c r o z p a c z l i w i e p o m o c y . W ł o s k i s t a t e k „ L i a n a " , o p o j e m n o ś c i 4 , 3 0 0 t o n n , r ó w n i e ż w z y w a ł p o m o c y , p r z y c z e m u d a ł o s i ę g o u r a t o w a ć . S t a t e k L i n j i C u n a r d - L i n e „ A n t o n i a "

p r z y b y ł z N o w e g o J o r k u , n i e m o g ą c o d b y w a ć d a l ­ s z e j p o d r ó ż y , w y s a d z i ł w s z y s t k i c h p a s a ż e r ó w n a l ą d w L i v e r p o o l u , W j e d n e j z m i e j s c o w o ś c i u s i ł o ­ w a n o w y s ł a ć n a p o m o c z a g r o ż o n e m u s t a t k o w i ł ó d ź

r a t u n k o w ą , k t ó r a j e d n a k j u ż p r z y b r z e g u z o s t a ł a p r z e w r ó c o n a p r z e z f a l e .

B l i ź n i ę t a ż y w c e m s p a l o n e

B Y D G O S Z C Z , 1 2 . 1 . D o z a m i e s z k a ł e j w M o d l i ­ b o r z y c a c h p o d G n i e w k o w e m a k u s z e r k i M i c h n o w - s k i e j p r z y j e c h a l i u b i e g ł e j n o c y d w a j e l e g a h c c y p a ­ n o w i e z m a s k a m i n a t w a r z a c h i , w y c e l o w a w s z y d o n i e j r e w o l w e r y , z a ż ą d a l i n a t y c h m i a s t o w e g o u d a n i a s i ę w r a z z n i m i d o p o ł o g u .

S t e r o r y z o w a n a M i c h n o w s k a s i a d ł a d o s a m o c h o ­ d u , w k t ó r y m o b a j m ę ż c z y ź n i z a ł o ż y l i j e j o p a s k ę ń a o c z y , b y n i e z a u w a ż y ł a k i e r u n k u j a z d y . P o g o ­ d z i n n e j j e ź d z i e a k u s z e r k a z n a l a z ł a s i ę w e l e g a n c k o u r z ą d z o n y m p o k o j u , g d z i e l e ż a ł a p o ł o ż n a , 2 0 - l e t n i a d z i e w c z y n a . W k r ó t c e p o r o d z i ł a o n a b l i ź n i ę t a .

W ó w c z a s j e d e n z p a n ó w p o r w a ł o b a b l i ź n i ę t a i w r z u c i ł j e d o o g n i a w p i e c u , g d z i e s i ę ż y w c e m s p a l i ł y .

P o t e j z b r o d n i t a j e m n i c z y p a n o w i e o d w i e ź l i z p o - w r o t e m a k u s z e r k ę s a m o c h o d e m d o d o m u , g r o ż ą c j e j z a m o r d o w a n i e m w r a z i e w y j a w i e n i a t a j e m n i c y ,

WIADOMOŚCI Z KOWALEWA.

S P R Z E D A Ż A P T E K I .

W ł a ś c ic i e l t u t e j s z e j a p t e k i p . M i e c z y s ł a w P u c i a t a s p r z e ­ d a ł s w o j ą a p t e k ę m a g is t r o w i f a r m a c j i p , E d m u n d o w i K a ­ l i ń s k ie m u z J a n o w a k o ł o T r e m b o w l i, N i e r u c h o m o ś ć j a k i k o n c e s j ę a p t e k a r s k ą , c a ł k o w i t e u r z ą d z e n i e a p t e k i i z a p a s y t o w a r ó w s p r z e d a n o * z a o k o ło 1 0 0 0 0 d o i .

P r z e j ę c i e a p t e k i p r z e z n o w o n a b y w c ę m a n a s t ą p i ć w c z a ­ s i e o d 1 k w i e t n i a d o 1 l i p c a 1 9 3 0 r o k u .

N a t o m i a s t p . a p t e k a r z P u c i a t a s t a r a s i ę o k u p n o a p t e k i w P s z c z y n ie , ( C )

G W I A Z D K A C Z Ł O N K Ó W S T O W A R Z Y S Z E N I A M Ł O ­ D Z I E Ż Y P O L S K O - K A T O L I C K I E J .

N a s a li s z p it a l n e j o d b y ł s i ę t r a d y c y jn y o b c h ó d „ G w i a z d ­ k i " u r z ą d z o n e j d l a c z ło n k ó w T o w a r z y s t w a ,

P i ę k n ą t ę u r o c z y s t o ś ć z a g a ił p r e z e s p , Ł u c ja n S z y c z e w - s k i, w i t a ją c z e b r a n y c h c z ł o n k ó w i p r z y b y ły c h g o ś c i , m ię ­ d z y i n n e m i p r z e w i e l e b n e g o k s , p r ó b , P u p p l a , p . b u r m , K u c h l e r a i i n n y c h .

P r z y z a p a l o n e j c h o in c e o d ś p i e w a n o w s p ó l n ie z t o w a ­ r z y s z e n i e m o r k ie s t r y k o l ę d ę „ W ż ł o b i e l e ż y " .

N a s t ę p n i e z a b r a ł g ł o s p a t r o n S t o w a r z y s z e n i a k s , w i k a ­ r y P i a c h , w s k a z u ją c n a o b c h ó d w i e c z o r n i c y g w ia z d k o w e j o r a z n a r o d z in y T e g o , k t ó r e d z iś o b c h o d z i m y . P o s y ł a ją c s ł u ­ c h a c z y m y ś lą d o u b o g i e j s t a j e n k i B e t l e e m s k i e j i w s k a z u j ą c n a d z i e c i ę u b o ż u c h n e , o d k t ó r e g o m im o s w e j p o k o r y i u - b ó s t w a b : je w i e l k i m a j e s t a t B ó s t w a . K o ń c z ą c s w e p r z e m ó ­ w ie n i e a p e lo w a ł d o z e b r a n y c h a b y p r z e b r a l i s i ę w s z a t ę p o ­ k o r y i o f i a r n o ś c i w z g l ę d e m b i e d n y c h .

P o s k o ń c z o n e m p r z e m ó w i e n i u w y k o n a ł o d d z i a ł ś p i e w u w i ą z a n k ę , k t ó r a w y p a d ł a k u o g ó l n e m u z a d o w o l e n iu . D e k l a ­ m a c j e w y g ł o s z o n e p r z e z c z ło n k ó w S t o w a r z y s z e n i a b y ł y b a r d z o z a jm u j ą c e .

B a r d z o p i ę k n i e p r z e d s t a w i a ł a s i ę c h w il a w k t ó r e j p r e ­ z e s p , Ł u c j a n S z y c z e w s k i z a r z ą d z i ł d z i e l e n ie s i ę o p ł a t k i e m o r a z r o z d a w a n i e g w i a z d k i . G w i a z d o r , k t ó r y t ę o s t a t n i ą c z y n n o ś ć w y k o n a ł , o k a z a ł d u ż o w p r a w y , c o c h w i la m i w y ­ w o ł y w a ł o s a lw y ś m i e c h u .

Z k o l e i z a b r a ł o b e c n y n a g w ia z d c e p . b u r m . K ii c h le r g ł o s , ż y c z ą c m ł o d z i e ż y p o w o d z e n i a w p r a c y n a d d a ls z y m r o z w o j e m T o w a r z y s t w a , m a ją c r ó w n o c z e ś n i e o d c z y t n a t e ­ m a t „ O b c h ó d w ig i l ij n y w P o l s c e " , k t ó r y z e b r a n i p r z y j ę l i b u r z ą o k l a s k ó w .

py —Mwinii mriw —w—m u> imww m

P, BOLESŁAWITA.

PRZED BURZĄ

v P o w i e ś ć h i s t o r y c z n a z r . 1 8 3 0 .

f e ) ’ '! — o— . '( C i ą g d a l s z y ) ,

f Z n o w u w e j r z e n i a s i ę s p o t k a ł y i J u l i a s p u ś c i ć o c z y m u s i a ł a . K a l i k s t o s t r o ż n i e , n i e ś m i a ł o d o t k n ą ł z w i e ­ s z o n e j b i a ł e j r ę k i , k t ó r a m u s i ę n i e o p i e r a ł a , p o n i ó s ł j ą d o u s t i p o c a ł o w a ł g o r ą c o .

[ C i o c i a . . . s z p i e g o w a ł a z a d r z w i a m i i z r a d o ś c i r ę - ic e k u n i e b u p o d n i o s ł a .

■ — M a m ż e j e j c a ł ą m o j ą w y s p o w i a d a ć d u s z ę ? — m ó w i ł p o c i c h u K a l ik s t — n i e b ę d z i e s z p a n i g n i e w a ­ ł a s i ę n a m n i e ?

I. N i c n i e o d p o w i e d z i a ł a J u l i a — s p o j r z a ł a n a ń , d ł u ­ g o z a t r z y m a ł a w e j r z e n i e , K a l i k s t o w i s e r c e u d e r z y ł o i g ł o w a s i ę z a w r ó c i ł a . ..

f — J a p a n i ą k o c h a m . . . p a n n o J u l i o ! j a k o c h a m j ą p a ł ą s i ł ą s e r c a i d u s z y . . . n a m i ę t n i e , s z a l e n i e . . . N i e j e - f e te m p a n e m s i e b i e , j e s t e m t w o i m n i e w o l n i k i e m .. . f J u l i a p o b l a d ł a , j a k m a r m u r , n a j e j t w a r z y w i d a ć b y ł o o k r o p n ą w a l k ę ; n i m o d p o w i e d z i a ł a , ł z a m i n a - j p e ł n i ły s i ę j e j o c z y . . .

— P a n i e K a l i k s c i e — r z e k ł a w r e s z c i e z z a p a ł e m i e r o i z m e m j a k i m ś u ń i s i o n y m — p a n i e K a l i k s c i e — i a n m n i e k o c h a ł e ś o d p i e r w s z e g o s p o t k a n i a , j a p a n a o c h a m o d c z a s u , j a k e ś m y s o b i e s p o j r z e l i w o c z y . . .

l K a l i k s t c h c i a ł j e j p a ś ć d o n ó g — w s t r z y m a ł a g o O k r z y k i e m s t ł u m i o n y m .

F - N a B o g a , w y s ł u c h a j m n i e p a n , . , p r o s z ę , b ł a g a m . C z e k a j . . . J e s t e m w p o ł o ż e n i u , w j a k i e m s i ę m o ż e n i g ­ d y ż a d n a i s t o t a l u d z k a n i e z n a j d o w a ł a . B r z y d z ę s i ę k ł a m s t w e m , n a o ś ż u k a ń s t w o s i ę w z d r y g a m . . . c h c ę b y ś w i e d z i a ł , k o g o k o c h a s z . . . M o ż e , d o w i e d z i a w s z y s i ę o t e m , o d t r ą c i s z m n i e i u c i e c z e s z .. . L e c z w o l ę b y ć n i e -

1 s z c z ę ś l i w ą , n i ż z w o d z i ć g o . . . Z n a s z p a n m o j e f a m i - I l i j n e s t o s u n k i ? Z n a s z p a n j e ? Z n a s z o j c a m e g o . . .

T o m ó w i ą c , g ł o s j e j z a d r ż a ł i u s t a ł n i e m a l . . . b y ł a s b l i s k ą o m d l e n i a . . .

K a l i k s t z a c z e r w i e n i ł s i ę c a ł y . . .

— W s z y s t k o w i e m ! — r z e k ł g ł o s e m s t a n o w c z y m i ś m i a ł y m .

— I w i e d z ą c w s z y s t k o , k o c h a ć m n i e m o g ł e ś ? ś m i a ­ ł e ś ? — z a w o ł a ł a , p o r y w a j ą c s i ę z k r z e s ł a w u n i e s i e n i u , z a p o m n i a w s z y o w s z y s t k ie m n a ś w i e c i e . . .

K a l i k s t o w i p r a w i e z a m a r ł o n a u s t a c h : t - T a k . . .

Ł z y p o p ł y n ę ł y z o c z ó w J u l i i , p a d ł a z n o w u n a k r z e s ł o , o b i e r ę c e p o d a ł a m u m i l c z ą c a . . .

— J e s t e m t w o j ą n a w i e k i — r z e k ł a g ł o s e m s t ł u m i o ­ n y m . . . — T w o j ą b ę d ę l u b n i c z y j ą . ..

K a l i k s t k l ą k ł p r z e d n i ą , c a ł u j ą c j e j w y c i ą g n i ę t e r ę ­ c e , a l e w n e t p o r w a ł s i ę , g d y ż c i o t k a , k t ó r e j s i ę z d a ­ w a ł o , ż e b y ł a t u p o t r z e b n ą j a k o ś w i a d e k , w e s z ł a d o p o k o j u .

— C i o c i u — r z e k ł a J u l i a , z w r a c a j ą c k u n i e j g ł o w ę

— o n m n i e k o c h a — j a g o k o c h a m . . . P o b ł o g o s ł a w . . ' B y ł o c o ś t a k d z i w n i e ś m i a ł e g o w t y c h w y r a z a c h J u l i i , ż e c i o t k a s i ę z m i e s z a ł a , s a m a n i e w i e d z ą c , c o m a o d p o w i e d z i e ć . . . Z a m r u c z a ł a s ł ó w k i l k a , p r z y s t ą ­ p i ł a k u n i m , r o z p ł a k a ł a s i ę z w i e l k i e g o s z c z ę ś c i a — i w y s z ł a d o d r u g i e g o p o k o j u , z o s t a w u j ą c i c h s a m y c h z s o b ą .

P o t r z e b o w a l i o n i o b o j e d ł u g i e j c h w i l i , a b y o c h ł o ­ n ą ć . K a l i k s t c a ł o w a ł J u l i i r ę c e — J u l i a d r ż a ł a c a ł a . . .

— D a j m i m ó w i ć — n i e c h c ę j u ż m i e ć t a je m n i c d l a c i e c i e — p o c z ę ł a . — T a k , w i e d z i a ł e ś , k i m b y ł m ó j o j ­ c i e c , a l e n i e w i e s z — k i m j e s t ! M o j e z a k l ę c i a , p r o ś b y , b ł a g a n i a z m i ę k c z y ł y g o , n a w r ó c i ł y . . . R a d b y s i ę o d t e ­ g o j a r z m a u w o l n i ć , k t ó r e g o t e r a z p a l i i g n i e c i e . . . n i e ­ s t e t y — j a k k a j d a n y . A l e j e s t o n o z a n i t o w a n e n a w i e - k i . . . K t ó ż w i e : z ż y c i e m m o ż e c h y b a m o ż n a s i ę o d

n i e g o u w o l n i ć . . . L e c z o j c i e c m i p o p r z y s i ą g ł , ż e Z a ­ m i a s t s z k o d z i ć — o c h r a n i a ć b ę d z i e . . . ż e w t e n s p o s ó b , p r z e s t r z e g a j ą c , m o ż e o d p o k u t o w a ć , j e ś l i z g r z e s z y ł . . . O d d n i a , w k t ó r y m p a d ł a m z e m d l o n a , d o w i e d z i a w s z y s i ę n i e s z c z ę s n e j p r a w d y — o j c i e c m ó j s t a ł s i ę n o w y m c z ł o w i e k i e m . . . J a . . . j a — p a n i e K a l i k s c i e — g d y b y m m o g ł a c z ę ś ć p o k u t y w i a ć n a s i e b i e , g d y b y m m o g ł a i u m i a ł a s i ę w a m p r z y d a ć k i e d y n a c o — ż y c i e d a ć g o ­ t o w a n i !

K a l i k s t b y ł w u n i e s i e n i u . . . T e r a z c z u ł , p e w n y m b y ł j e j n i e w i n n o ś c i , w i d z i a ł j ą t a k ą , j a k ą s o b i e w y ­ o b r a ż a ł i n a d w y r a z w s z e l k i b y ł s z c z ę ś l i w y m . C ó ż g o o b c h o d z i ł o j c i e c ? M ó g ł b y ć s z a t a n e m s a m y m , n i e ­ m n i e j c ó r k a c u d e m — b y ł a a n i o ł e m ! A t e n a n i o ł g o k o c h a ł , t a k , ż e s i ę n i e w a h a ł s e r c a m u o d k r y ć c a ł e g o . .

R o z m o w a t e r a z p ł y n ę ł a g o r ą c y m s t r u m i e n i e m . . . N i c j e j n i e h a m o w a ł o , ż a d n a o b a w a , f o r m a ż a d n a . B y ł t o j a k b y w y b u c h l a w y z w u l k a n u , k t ó r a p ł y n ę ł a , n i s z c z ą c w s z y s t k i e z a p o r y . . . W y s t a w m y ż s o b i e , ż e t a ­ k i e d w o j g a s e r c z b l i ż e n i e s i ę b y ł o p i e r w s z e m w ż y c i u o b o j g a ; ż e m u t o w a r z y s z y ł o w s z y s t k o , c o p o t ę g u j e u - c z u c i e i p o d n o s i j e p o z a k r e s y n i e m a l n a t u r y l u d z ­ k i e j . . . P r z e d g o d z i n ą j e s z c z e n a p ó ł s o b i e o b c y — s t r w o ż e n i , n i e p e w n i , t e r a z z d ł o n i ą w d ł o n i s i e d z i e l i, j a k b y i c h ś l u b z n i e b i o s p o ł ą c z y ł . /

C i o t k a M a lu ś k a , w e d r z w i a c h s t o j ą c , , p a t r z a ł a , m o ­

d l i ł a s i ę i p ł a k a ł a . . . 7

S z c z ę ś c i e m B r e n n e r , k t ó r e g o p ę d z a ł i j e n e r a ł L e ­ w i c k i i J u r g a s z k o , c z y n n i r ó w n i e z w i e r z c h n i c y , n i e m ó g ł t e g o d n i a w r ó c i ć w c z e ś n i e j r o z m o w a w i ę c , p r z e ­

c i ą g n ę ł a s i ę n i e m a l d o p ó ł n o c y , c h o ć o b o j g u s i ę z d a ­ w a ł o , ż e z a l e d w i e b y ł a r o z p o c z ę t ą . . . i n i e z o s t a ł a p r z e r w a n a , a ż w y b i c i e m p ó ł d o d w u n a s t e j . . . P r z t - 1 s t r a s z o n a M a l u ś k a p r z y s z ł a o z n a j m i ć i m o t e r n , a £ ( p r z e c z u w a ł a p o ż e g n a n i e c z u ł e , k t ó r e m u s t a ć m o g ł a n a z a w d z i e , o d e s z ł a w n e t , t a k , i ż K a l i k s t , p o c z ą w s z y o 4 r ą k , s k o ń c z y ł n a p o c a ł u n k u n a c z o l e . .. i u c i e k ł . j t ó i

(3)

Nr. 6 „GŁOS WĄBRZESKI" Str. 3 YXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

Z e w sp o m n ień h isto ry czn y ch .

W ROCZNICĘ RZĄDU PADEREWSKIEGO.

K ied y w o b ec p ię trz ą c y c h się tru d n o śc i z o b ro n ą k ra ju i w o b ec p u ste k w sk arb ie, u stąp ił d n ia 1 6 -g o sty c zn ia 1 9 1 9 r. rz ą d so c jalisty c z n y M o raczew sk ie- g 0 — p re z e se m R a d y M in istró w z o stał Ig n acy P a ­ d erew sk i, d o k tó reg o w ó w czas w ięk szość n a ro d u o g ro m n e ż y w iła zau fan ie.

P a d ere w sk i o b ją ł z a ra z em te k ę sp raw z a g ra n i­

czn y ch , a w a ż n iejsz e re so rty o trz y m a li; S t. W o j­

ciech o w sk i, p ó ź n ie jsz y p re zy d e n t R z p lite j (sp ra w y w e w n ętrzn e ), Jó z ef E n g lich (sk a rb ), K . H ącia (p rze m y sł i h a n d e l), L . S u p iń sk i (sp raw ied liw o ść), S t.

Ja n ic k i (ro lnictw o ), H u b e rt L in d e (p o czta) i t. d . Ig n acy P a d e rew sk i, o b jąw szy ster rząd ó w , w y ­ d a ł d o sp o łe c ze ń stw a o d ezw ę z zap o w ied zią o b ro ny zag ro żo n y ch g ran ic, n iesien ia p o m o cy c ierp iąc y m m aso m lu d u , sp ro w ad z e n ia zap asó w ży w n o ści, u ru ­ ch o m ien ia w a rsz tató w p ra cy , z a p ro w a d ze n ia z d ro ­ w ej p o lity k i fin an so w ej i g o sp o d arczej, u trz y m a n ia ła d u i p o rz ą d k u w k ra ju i t. d .

Je d y n ie ty lk o część n ak reślo n eg o p ro g ram u z d o ­ ła ł rz ą d P a d e re w sk ie g o w y p ełn ić. M . in . sp ro w a­

d z ił o g ro m n e z a p a sy ży w n o ści z A m ery k i, o ra z z a­

p e w n ił d la w o jsk a b ro ń , am u n icję i m u n d u ry . Ja k o m in iste r sp raw zag ran iczn y ch , u trw alił P a d e rew sk i sto su n ek P o lsk i d o zw y cięsk ich p a ń stw k o alicji, n a ­ p ra w iają c tern sam em b łą d p o p rz e d n ik a n a ty m u - rz ę d z ie , L eo n a W asilew skieg o. W ty m o k resie n a ­ stąp ił też n a p ad C zech ów n a Ś ląsk C ieszy ń sk i.

D n ia 2 6 sty cz n ia 1 9 1 9 r. o d b y ły się w y b o ry d o S e jm u K o n sty tu cy jn eg o , k tó ry d n ia 9 lu teg o o d b y ł sw e p ie rw sze p o sied zen ie, Z ty m d n iem R z ec z p o­

sp o lita w k ro c z y ła n a d ro g ę d em o k raty czn ej p ra w o ­ rz ą d n o śc i i ła d u k o n sty tu cy jn eg o , to te ż d zień te n p o zo stan ie p a m ię tn y m w d z ie ja ch P o lsk i.

gozmaitoSti ze Swiats.

MIASTO ANALFABETÓW.

W czasie sp isu lu d n o ści, d o k o n an eg o n ied aw n o w sto licy Ju g o sław ji, B e lg ra d zie , stw ierd zo n o , iż w m ieście tern p rz e b y w a p o n a d 2 8 ,0 0 0 o só b , n ie- u m ie ją c y c h an i czy tać, a n i p isać. Je śli w eźm ie się p o d u w ag ę, że sto lic a Ju g o sła w ji liczy w ch w ili o b ecn ej o k o ło 2 2 6 ,0 0 0 m ieszk ań có w , o k aźe się, iż b lisk o 12 p ro c e n t c ałe j lu d n o ści tk w i w a n a lfa b e- ty źm ie. R e k o rd to n ie zb y t z a iste ch lu b n y...

ILU BEZROBOTNYCH ZNAJDUJE SIĘ W NIEMCZECH?

W e d le o statn ic h w y k azó w , d o k o n an y ch p rz e z n iem ieck ie u rz ę d y o p iek i sp o łe c zn e j, z n a jd u je się o b ecn ie n a c a ły m te ren ie R z e sz y n iem ieck iej p rz e­

szło 1 m il jo n 2 0 0 ty się c y b ezro b o tn y ch . Z p o tężn ej te j c y fry p rz y p a d a 9 6 0 ty się c y n a b ezro b o tn y ch m ężczy zn , o ra z p rz e sz ło 2 4 0 ty sięc y n a k o b iety . N a leż y ró w n ież zazn aczy ć, iż w o statn im m iesiącu w z ro sła c y fra b ezro b o tn y ch o b lisk o 1 8 5 .0 0 0 o só b . CZESI BUDUJĄ BEZPOŚREDNIE POŁĄCZENIE

TELEFONICZNE Z MOSKWĄ.

C zesk ie w ła d ze p o cztow e p o sta n o w iły o statn io zb u d o w ać w b ieżący m ro k u b e z p o śre d n ie p o łą c ze ­ n ie telefo n iczn e, k tó re n a n a jb liż sz e j d ro d z e łą cz y ć m a M o sk w ę z P ra g ą . D e cy z ja w ład z czesk ich sp o ­ w o d o w an a je st g łó w n ie tern , iż w ła d ze so w ieck ie czy n ią o statn io w p rz e m y śle czesk im b a rd zo p o w a ż­

n e zam ó w ien ia to w arow e, ta k że c o raz b a rd zie j o d ­ czu w ać d a je się k o n ieczn o n ść b ezp o śred n ieg o p o - ro zu riiien ia się P ra g i z M o sk w ą.

ILE LUDNOŚCI ZAMIESZKUJE POSZCZEGÓL ­ NE CZĘŚCI ŚWIATA?

W an g ielsk ich czaso p ism ach n au k o w y ch u k a z a ­ ły się o sta tn io ciek aw e o b liczen ia, d o ty czące o g ó l­

n ej liczb y lu d n o ści, z a m iesz k u ją c e j p o szczeg . czę­

ści św iata. W e d le o b liczeń ty ch , liczy o b ecn ie E u ­ ro p a p o n ad 6 3 5 m il jo n ó w m ieszk ań có w . W A z ji m ie sz k a 1 m iljard 3 0 m iljo nó w o só b , a w ięc b lisk o o 5 0 p ro c e n t w ięcej, n iż w E u ro p ie. W A fry ce ź y je o g ó łem 140 m iljo nó w o só b , w A m e ry c e 147 m iljo ­ n ó w , o ra z w re sz c ie w A u stra lji o k o ło 9 m iljo n ó w m ieszk ań có w . O g ó ln a c y fra lu d n o ści n a cały m św ię­

cie w y n o si z a te m w ch w ili o b ecn ej p o n ad 1 m iljard 9 6 0 m iljo n ó w o sób .

NAJWYTRZYMALSZA LOKOMOTYWA KOEJOWA.

W A n g lji zb u d o w an a z o sta ła o statn io lo k o m o ­ ty w a k o lejow a, k tó ra p rz e b y w a ć m o że p rz estrze ń 6 4 3 k ilo m etrw b ez p rz y sta n k ó w w czasie jed n ej p o d ró ży . L o k o m o ty w a ta k u rso w ać b ęd zie p o m ię­

d zy L o n d y nem a E d y n b u rg iem - G lasg o w em , tw o ­ rz ą c b e z p o śre d n ią k o m u n ik ację p o m ięd zy tem i o d - leg łem i m iastam i.

MIĘDZYNARODOWY KONGRES ARTYSTÓW SCENICZNYCH.

W czerw cu b ieżącego ro k u o d b y ć m a się w e W ie d n iu m ięd zy n aro d o w y k o n g res a rty stó w sc e­

n iczn y ch . W k o n g resie w ziąć m a ją u d z iał d eleg aci

ze w szy stk ich n iem al p ań stw , p rzy czem g łó w n y m te m ate m o b ra d m a ją b y ć w szelk ie a k tu a ln e k w est je te atra ln e , o ra z w z aje m n y sto su n ek p o szczeg ó ln y ch zw iązk ó w a rty sty c z n y c h w o b ec sieb ie. Z ja z d o rg a­

n izow an y je st p rz e z m ię d zy n a ro d o w ą u n ję a rty ­ stó w scen iczn y ch .

NAJSTARSZE MUZEUM N A ŚWIECIE.

N a jsta rsz e m m u zeu m n a c a ły m św iecie p o szczy ­ cić się m o że m iasto N a ra , d aw n a sto lic a Ja p o n ji.

W e d le zach o w an y ch d o k u m en tó w , założo n e z o sta­

ło m u zeu m to w ro k u 7 5 0 , a w ięc 1 8 8 0 la t tem u , W sa lac h m u zealn y ch zg ro m ad zo n e są g łó w n ie n a j­

sta rsz e z a b y tk i sztu k i ja p o ń sk ie j, k tó re z e b ra n e zo ­ sta ły je d n ak p rz e d ro k iem 7 5 0 . O d tej p o ry n ie p o ­ w ięk szan o ju ż b o w iem z u p e łn ie zb io ró w m u z e al­

n y ch . C h a ra k te ry sty c z n e m jest, iż n a jsta rsz e to m u zeu m o tw ie ra n e je st ty lk o ra z d o ro k u , a to w św ięto „ za k w ita n ia w iśni'* — i w ó w czas te ż je st o n o p rz e z je d e n d zień d o stę p n e d la zw ied zan ia p u ­ b liczn o ści, O tw a rc iu m u zeu m to w a rz y szą o czy w i­

ście c h a rak te ry sty c z n e u ro czy sto ści, d o k tó ry c h m ięd zy in n em i n a le ż y ró w n ież tra d y cy jn a k o n tro la z a b y tk ó w m u zealn y ch p rz ez sp e c ja ln ą k o m isję rząd o w ą.

GDZIE I JAK ROZWODZĄ SIĘ MAŁŻEŃSTWA?

W e d le p rz e p ro w a d zo n e j o statn io staty sty k i — k ra je m , w k tó ry m n a jsiln ie j w y stęp u ją ro zw o d y m ałżeń sk ie, je st R o sja so w ieck a. N a 1 .0 0 0 m a ł­

ż e ń stw p rz y p ad a ta m w sto su n k u ro czn y m 1 6 6 ro z­

w o d ó w . N a d ru g iem m ie jscu p o d w zg lęd ed m m an ji ro zw o d o w ej sto ją S ta n y Z jed n o n czo n e A . P , N a 1 .0 0 0 m a łż eń stw p rz y p a d a w S ta n a c h Z jed n o czo ­ n y ch 152 ro zw o d ów . D a lsze m ie jsc a w te j ta b e li z a jm u ją z k o lei: A u strja, g d zie n a 1 .0 0 0 m a łż eń stw ro zw o d zi się 84, Ja p o n ja : n a 1 .0 0 0 m a łże ń stw 8 2 ro zw o d ó w , W ę g ry : n a 1 ,0 0 0 m a łże ń stw 6 9 ro zw o­

d ó w , F ra n cja : n a 1 0 0 0 m a łż e ń stw 6 0 ro zw o d ów , o ra z N iem cy ; n a 1 .0 0 0 m a łż e ń stw 5 4 ro zw o d ów . N a jsła b ie j sto su n k o w o w y stęp u je m an ja ro zw o d o ­ w a w A n g lji, g d zie n a 1 .0 0 0 m a łże ń stw p rz y p a d a w sto su n k u ro czn y m „ z a led w ie " 6 9 ro zw o d ó w .

NIEZWYKŁA FORMA REKLAMY PAŃ­

STWOWEJ.

W p ism ach m o sk iew sk ich zam ieszczo n y je st n a ­ stę p u jąc y , n ie zw y k ły o p is p ro p ag a n d y , ja k ą u rz ę d ­ n icy so w ieccy p ro w a d z ą z a sk ład a n iem o szczęd n o ­ ści w k a sa c h p ań stw o w y ch : W je d n y m z k in o te a ­ tró w p o w sta je n ag le w czasie p rz e d sta w ie n ia g ło ś­

n y tu m u lt. Ja k a ś n ie w ia sta zaw o d zi g ło śn o , iż k to ś sk rad ł jej z to re b k i 1 ,0 0 0 ru b li. P rz ed staw ie n ie p rz e ry w a się n a ty c h m iast i n a sa lę w ch o d zą ag en ci p o licy jn i, a b y d o k o n ać re w iz ji w śró d o b ecny ch . O b o k k rzy k liw ej n ie w ia sty siedzi sp o k o jn ie jej m ąż. D o p iero w ch w ili, g d y p o licja zb liża się d o n ieg o , z ry w a o n się z m ie jsc a i w y g łasz a n a stę p u ­ ją ce k ró tk ie p rzem ó w ien ie: T o w arzy sze! N iem a p o ­ w o d u d o n iep o ko ju ! Ż o n ie m o jej n ie sk rad zio n o g o ­ tó w ki, lecz k siążeczk ę k a sy o szczęd n o ści, o p iew a ­ ją cą n a 1 .0 0 0 ru b li, A p o n iew aż k a sa w y p łac a p ie ­ n ią d z e ty lk o p ra w em u w łaścicielo w i, — n iem a w ięc n ieb ezp ieczeń stw a. S k ład a jcie z a te m w szy scy p ie ­ n ią d ze d o p ań stw o w ej k a sy o szczęd n o ści, a lo s w asz b ęd zie zap ew n io n y ... D ziw n a d o p ra w d y re ­ k lam a, a le n a w e t ta k ie e k stra w ag a n c je n ie zd o b ęd ą so w ieto m z a u fa n ia m as.

ŚWIADOMOŚCI Z KOWALEWA

B A L M A S K O W Y .

T u tejsze N aro d o w o - C h rześcijań sk ie S to w arzy szen ie N au czy cieli, jak n as in fo rm o w an o , u rząd za w n ied zielę d n ia 25 sty czn ia r. b . n a sali p. Z ielk o w ej w K o w alew ie b al m as­

k o w y — k arn aw ałow y . P rzy gry w ać b ęd zie o rk iestra w o j­

sk o w a.

O b ecn ie czy n i zarząd w ielkie p rzy g o to w an ia, ab y za­

b aw a jak n ajw sp an ialej w y p ad ła. —C—

B Ó JK A W M A L E Ń S T W IE .

U lica S zp italn a b y ła w zeszły m ty g o d n iu w id o w n ią w iel­

k ieg o zb ieg o w isk a sąsiad ó w i ciek aw y ch , k tó re p o w stało n a sk u tek b ó jk i, jak ą u rząd ziło p o m ięd zy so b ą m ałżeń stw o K arp iń scy . Ja k n as in fo rm o w an o , żo n a zo stała d o ść p o w aż­

n ie p o b ita, że n aw et k rw aw iła. P rzy w o łan y p o licjan t, celem p o g o dzen ia w o jo w n iczo n astro jo n y ch m ałżo n k ó w , m u siał sp o k o jn ie o d ejść, g d y ż b o h ater p o la b itw y — m ąż zak azał m u m ieszan ia się w sp raw y fam ilijn e.

P o b u rzy n astąp iła p o g o d a, k tóra zech ciałab y w tem m ałżeń stw ie d o ść d łu ższy czas p o zo stać, p o n iew aż jest to

ży czen iem sąsiad ó w i ogółu. —C —

WIADOMOŚCI Z GOLUBIA

Ć W IC Z E N IA P . W .

W p iątek d n ia 10 sty czn ia 1930 r. o d b y ły się, ćw iczen ia p o lo w eg o tu tetjszeg o P rzy sp o so b ien ia W o jsk o w eg o , O godz, 8-m ej w ieczo rem cały o d d ział P . W . p o d d o w ó d ztw em in ­ stru k to ra st. sierżanta p. W o źn iak a, ru szy ł w p o le p o d B ro d n icę, g d zie p rzep ro w ad zo n o ćw iczen ia.

Z ałożenie ich jest n astęp u jące. W o jsk a p o lsk ie n a o d ­ cin k u B rod n icy p rzez cały d zień zm u szały n iep rzy jaciela do h an ieb n eg o p o w ro tu . W ro g o w ie p o d d zieln y m n ap o rem sił p o lsk ich co fały się k ro k w k ro k . W reszcie p o d w ieczó r o b a w o jsk a się zatrzy m ały . Ż o łn ierz p o lsk i leżał w L isew ie, L i­

sew sk im M ły n ie i H an d lo w y m M ły n ie. S iły g łó w n e n iep rzy ­ jacielsk ie zaś o p an o w ały G o lu b , D o b rzy ń i o k o licę aż p o d L ip n o .

C elem p rzep ro w ad zen ia ćw iczeń , atak u , o b ro n y , p o d zie­

lo n o cały o d d ział n a d w ie części. Jed n a część p o d d o w ó d z­

tw em st. sierżan ta W o źn iak a, jak o n ieprzyjaciel, co fn ęła się w stro n ę m iasta i zn ik n ęła z o czu ,. D ru g a część — to w o jsk o p o lsk ie, k tó ra d la b ezp ieczeń stw a w y staw ia d w ie p lacó w k i n a lin ji D rw ęca — to r k o lejow y . P lacó w k i zaś p o d d o w ó d ztw em d ruh ó w K ad riń sk ieg o A n to n ieg o i W itk o w ­ sk ieg o S tan isław a p o zo staw ały n a o d cin k u , p o cząw szy o d D rw ęcy p o p rzez szo sę B ro d n ick ą, zag ajn ik i n a S trzeln icy aż d o to ru k o lejo w eg o liczn e czu jk i, k tó re o b serw o w ać m ia­

ły , a zarazem strzec, b y n iep rzy jaciel, id ący o d stro n y m ia­

sta, n ie p rzed arł się i n ie zaatak o w ał sił g łó w n y ch w o jsk a p o lsk ieg o . P o m ięd zy czu jk am i a p lacó w k am i k u rso w ały sp e­

cjaln e łączn iki, d o n o sząc o w y n ik u o b serw acy j czu jek . O k o ło godz. 9 -tej i p ó ł zo stała jed n a p lacó w k a zaalar­

m o w an a b lisk o ścią n iep rzy jaciela. M o m entaln ie d an y o d ci­

n ek w zm o cn io n o k arab inem m aszy n o w y m . N ied łu g o p o tem o k azało się, iż p atro l n iep rzy jacielsk i ch ciał się p rzek raść p rzesm y k iem m ięd zy staw k am i, lecz n atk n ął się n a czu jk i, k tóre, o d d aw szy k ilk a strzałó w k arab in o w y ch, w zięły p a­

tro l d o n iew o li.

Ja k p ó źn iej d o w od n ie stw ierd zo n o , leżał w tem p o stę­

p o w an iu fo rtel w o jen n y p. in stru k to ra P . W ., k tó ry m iał n a m y śli zw ab ić p rzez strzelan in ę w szy stk ie sąsied n ie czu jk i, a sam w zam ieszan iu z resztą o d d ziału p rzek raść się p rzez u tw o rzo n e lu k i p o m ięd zy czu jk i i zaatak o w ać siły g łó w n e.

Jed n ak o w o ż n iep rzy jacielo w i n ie u d ało się w p ro w ad zić p o l­

sk ie czu jk i i p lacó w k i w b łąd . D zięk i w id n ej n o cy zo stał sp o słrzeżo ny i część jego w o jsk a do n iew o li sch w y tan a.

P o w zięciu w zg lęd n ie ro zp ro szen iu sił n iep rzy jacielsk ich , ćw iczen ia się zak o ń czy ły . Z eb rał się zn o w u cały o d d ział P . W . G o lu b , i p rzy p ieśn i w ró co n o d o m iasta, g d zie w m a­

g azy n ie o d d an o k arab in y , am u nicję i t. p,, p o czem o godz.

11-tej w ieczo rem u d an o się n a zasłu żo n y sp o czy nek . (s).

G D Z IE K O M IT E T P . W .?

Ja k w jad o m o , istn ieje w G o lu b iu o d d ział P . W . P rzy n im zaś, jak w o g óle w szędzie, — jest k o m itet P . W . S fery zain tereso w an e sk arżą się n a b ezczy n n o ść n o w eg o K o m itetu. P o d o b n o od czerw ca czy lip ca, t. zn, o d ch w ili w y b oru n o w eg o K o m itetu, n ie b y ło żadn eg o zeb ran ia. Ja k sły ch ać, n ie w ie się n aw et, k to jest czło n k iem K o m itetu P . W .

C zy ż n ie p o w in n o się tej k w estji zb ad ać, p rzeszk o d y u su n ąć i p rzyw ró cić ży w o tn ą d ziałaln o ść K o m itetu , jak ą p o ­ siad ał za czasó w p rzew o d n icząceg o p. b u rm istrza N o w a­

k o w sk ieg o ? (s).

H A L L O !... H A L L O !...

C zy k ażd y ju ż w ie o tem , że św ietn ie, p o ch rześcijańsk u i k ato lick u u b aw ić się m o że w n ied zielę, d n ia 19 sty czn ia b. r. o godz. 4 p o p o i. w sali D om u M iejsk ieg o ? N ik o m u z p ew n o ścią n ie jest tajn em , że D zieci M arji ch cą w y stąp ić w ty m d n iu p rzed sp o łeczeń stw em G o lu b ia i o k o licy ze sztu k ą relig ijn ą p . t. „Ł ilje i ró że“. D ram at ten , n ap isan y p rzez salezjan in a ks. d r, F ran ciszk a H arazim a, p rzen osi w szy stk ich zeb ran y ch d o R zy m u , d o czw arteg o w iek u . W szy stk ie stan y i k lasy ó w czesn eg o sp o łeczeń stw a rzym ­ sk ieg o p rzed efilu ją n a scen ie p rzed o czam i w id zó w .

P rzeto w o łam y : H allo , h allo ! K ażd y m ieszkan iec G o lu b ia i cała o k o lica w inn y z p o czu cia o b o w iązk u d o b reg o k ato lik a i ch rześcijan in a p rzy b y ć n a p rzed staw ien ie teatraln e, b y za­

czerp n ąć zd ro w eg o tch n ien ia w iary n a te tru d n e czasy . W so b o tę o ty m sam ym czasie g en eraln a p ró b a. (s).

Z E B R A N IE N A U C Z Y C IE L S T W A .

W p iątek 10 sty czn ia b. r. w D o b rzy n iu w szk o le p o ­ w szech n ej p rzy ul. K iliń sk ieg o K o ło G o lu b S to w arzy szen ia N aro d o w o - C h rześcijań sk ieg o N au czy cielstw a S zk ó ł P o ­ w szech n y ch m iało sw e zebran ie. R eferat w y gło sił p, K aszu - b o w sk i z G o lu b ia p. t. „Ć w iczen ia i w y p raco w an ia p isem n e n a sto p n iu n iższy m w szk o le p o w szech n ej". W y w o łał o n b ard zo o ży w io n ą d y sk u sję, co św iad czy o d o d atn iem zain ­ tereso w an iu się o b ecn y ch czło n k ó w . P rzy szłe zebran ie u sta­

n o w io n o n a p iątek 7 lu teg o 1930 r. o godz. 4 i p ó ł w tej sam ej szk o le p o w szech n ej. Z azn aczam y p rzy tem , iż K o ło u zy sk ało d w óch n o w y ch , b ard zo zacn y ch i czcig o d n y ch czło n k ów w o so b ach: ks, k an o n ik a B o g ack ieg o , p rob o szcza p arafji d o b rzy ń sk iej, o raz k s. p refek ta A ren d zik o w sk ieg o .

W A L N E Z E B R A N IE „JE D N O Ś C I".

W n ied zielę, 12 sty czn ia 1930 r. w ieczo rem w lo k alu H o telu C en traln eg o o d b y ło się n ad zw y czajn e w aln e zeb ra­

n ie to w arzy stw a p ań „Jed n o ść" p rzy u d ziale 34 czło n k ó w . Z e sp raw o zd an ia, p o d an eg o p rzez sek retark ę p . A sto w ą, w y n ik a, że o d b y to razem 25 zeb rań , w tem zeb rań m iesięcz­

n y ch (ogólnych) 10, zeb rań zarząd o w y ch — 14, zeb rań w al­

n y ch — 1. C zło n k iń zaś to w arzy stw o liczy 43, N astąp ił w reszcie w y b ó r n o w eg o zarząd u . N a p rezesk ę o b ran o za p o m o cą g ło sow an ia k arteczk am i p, G o luso w ą W acław ę, o d k ilk u lat p iastu jącą 'g o d no ść p rezesk i. N a tem w y b o ry za­

k o ń czo n o , g d y ż p len u m zeb ran ia b y ło za p o zo staw ien iem stareg o zarząd u . W o b ec tego zastęp czy n ią p rezesk i p o zo ­ stała n ad al p. R ajk o w sk a, sek retark ą — p . A sto w a, zastęp ” czy nią sek terark i — p . N o zd rzy k o w sk a L ,, sk arb n iczk ą — p. M arch lew sk a, b ib lio tek arką — p. A n to szk iew iczo w a, W w o ln y cl# g ło sach u chw alo n o w y ło żyć razem z T o w . P ań W in cen teg o a P atilo n a k o szta, p o łączo ne z o d n o w ien iem jed n ej stacji D ro g i K rzy żo w ej w k o ściele farn y m . P o n ad to za szlach etn ą in icjaty w ą p . K rólik o w skiej p o stan o w io n o z o k azji 10-tej ro czn icy w k ro czen ia w o jsk a p o lsk ieg o d o G o­

lu b ia zak u p ić m szę św . za ty ch w szy stk ich p o leg ły ch b o h a­

teró w p o lsk ich , k tó rzy k rw ią sw ą i zn o jem ro zerw ali p ęty

n iew o li n a rękach O jczy zn y - P o lsk i. (s).

Cytaty

Powiązane dokumenty

cych słowach: „Panowie chcielibyście, aby wszy' stko to, coście robili, było uważane za legalną walkę polityczną. Mówi się walka polityczna. Różnie można ją rozumieć,

[r]

Życiorys Ks. Biskup - Nominat Dominik urodził się jako syn ziemi kaszubskiej w Gnieżdziewie, powiecie puckim, dnia 7. Odznaczając się od najmłodszych lat szczerą

Cesarzowa Karolina Meksykańska na loża śmierci.. Tydzień Propagandy Trzeźwości 1-8 lutego

N ajlepszym tego dow odem , że ro ­ zum ow anie angielskie m ało m ogło się przyczynić do spadku złotego jest to chociażby, że teo rja ta uspraw iedliw iłaby tylko

|| Na poczet spłaty starych depozytów utworzy) a Bank Ludowy podług uchwały Walnego Ze-. brania

n ie w ystarczył, aby nikt z nauczycieli nie przy- znał się do znajom ości języka polskiego z oba­.. w y przed utratą

Dalej jak się dowiadujemy kolporterzy tego blatu dostali nakaz wrzucania gazety do każde­.. go