• Nie Znaleziono Wyników

Ujawnienie się - Wojciech Boruch - fragment relacji świadka historii [TEKST

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Ujawnienie się - Wojciech Boruch - fragment relacji świadka historii [TEKST"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

WOJCIECH BORUCH

ur. 1921; Piaski

Miejsce i czas wydarzeń Polska, PRL

Słowa kluczowe Polsak ,PRL, ujawnianie się żołnierzy AK, PZPR, AK, UB, zdrada, Ignasin, Dąbek, projekt Lublin 1944-1945 – trudny fragment historii

Ujawnienie się

Przyjechał z Warszawy gość od Mikołajczyka i powiedział, że trzeba albo uciec za granicę, albo kto może się ujawnić, niech zostanie. Kto nie ma czerwonych rąk, pokrwawionych mocno, to żeby się ujawnił. Sytuacja była już zła, za dużo ludzi poszło do partii. Partia zapewniała różne datki. Miał legitymację - szedł do pracy, nic nie robił, brał pieniądze. Kupić coś trzeba było z budowlanych rzeczy - dostał. Kto nie miał legitymacji, nie dostał. Także trzeba było się ujawnić. I ja się ujawniłem w [19]46 roku.

Jeden kolega należał do Armii Krajowej a później do UB. Za Niemców był w Armii Krajowej, a później poszedł do [UB]. Ale długo nie był w UB, bo był kapuś. Gdzie się ruszyli, gdzie jechali, to on dawał znać. Ale był też wypadek, że część grupy „Lwa”

nie chciała się ani ujawnić, ani uciekać za granicę. Wtedy jeden z kolegów zdradził ich - to było 8 września [19]46 roku. Okrążyli ich i zabili. Jeden został żywy, opowiadał o tej sytuacji, że ten co stał na warcie, nie pilnował warty. Jak już samochody podjechały bliżej, to on wtedy zaczął strzelać, żeby im dać znać, ale w nocy to samochód słychać na 5 kilometrów. Można było pobudzić i odejść. Można się było jeszcze uratować. Okrążyli ich Polacy z UB. Zginął też niewinny chłopak, bo spał w stodole, nie należał do konspiracji. Zapalili budynki, stodołę, tam wszystko spłonęło. [To było] na Ignasinie, tam stoi pomnik i krzyż żelazny. Opiekowałem się nim dopóki sił miałem. Krzyż był z drzewa, ale jakoś zgnił, a ja się postarałem i zrobiłem krzyż i pomniczek taki z tablicą.

Po ujawnieniu czułem się jeszcze gorzej niż przed ujawnieniem, bo dostawałem pisemka z UB, by się zgłosić. Byłem parę razy. Później mi kazali do muszli przyjechać do Lublina. Nie pojechałem. [Jak to się stało], że uszło mi wszystko gładko? Podczas pobytu w oddziale Dąbek został wyprowadzony z więzienia przez Niemca. I myśmy im pomogli odwieźć tu gdzie chcieli, pomimo wszystkiego, że to byli komuniści. No i jak powiedziałem, że jestem od „Nerwy” i znam Dąbka, to się

(2)

wszystko skończyło. Wtedy się skończyło. Odważyłem się i powiedziałem: „Znam Dąbka”. A on był wtedy sekretarzem wojewódzkiej partii, później wojewodą.

Przyjazny był dla AK-owców trochę. Nie deptał, bo on był wdzięczny za to, że został żywy, bo na Majdanku czekała go śmierć.

Data i miejsce nagrania 2013-09-06

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Gabriela Bogaczyk

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Słowa kluczowe Polska, kołochozy, konspiracja, PRL, projekt Lublin 1944- 1945 – trudny fragment historii.. Nie chcieliśmy dopuścić do

Przyjechał porucznik z ludźmi do kontroli tych jeńców - są Litwiny, mówią po polsku, są Ślązaki, mówią po polsku; dwóch rannych, jeden uciekł w las gdzieś tam, a

Ich było sześciu i żaden automatu nie miał, mieli tylko dwa karabiny, tylko się spoglądali na mnie. A kolega mój miał granat w ręku, bo nie zdążył

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, łapanka, ucieczka z łapanki, akcja przeciw Niemcom, ulica Bychawska, gestapo, projekt Lublin 1944-1945 – trudny fragment historii..

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, obóz koncentracyjny na Majdanku, Armia Krajowa, plan wyzwolenia Majdanka, projekt Lublin 1944-1945 – trudny fragment historii..

Słowa kluczowe Piaski, dwudziestolecie międzywojenne, II wojna światowa, historia rodu Boruchów, ród Boruszkiewiczów, Armia Krajowa, Lublin, Trybunał Koronny, projekt Lublin 1944-

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, fabryki w Lublinie, ulica Bychawska 40, dzielnica Podzamcze, Żydzi, ulica Piaskowa, kolejarze, projekt Lublin 1944-1945 –

Na powielaczu się to robiło, w domu normalne, ale był taki wypadek, że stworzyła się wsypa. Bardzo dużo [osób] poszło do Oświęcimia - około