• Nie Znaleziono Wyników

Działalność konspiracyjna podczas okupacji - Marianna Węgorek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Działalność konspiracyjna podczas okupacji - Marianna Węgorek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

MARIANNA WĘGOREK

ur. 1918; Sielce

Miejsce i czas wydarzeń Osiny, II wojna światowa

Słowa kluczowe Osiny, II wojna światowa, działalność konspiracyjna, konspiracja, harcerstwo, działalność łączniczki

Działalność konspiracyjna podczas okupacji

Byłam w wojsku, już miałem książeczkę wojskową, i to podoficerską, to musiałam przyjąć to, co mi proponują, ponieważ przyrzekałam, że stanę do obrony Polski, jeżeli mnie wezwą. W październiku zgłosiłam się i dostałam przydział w harcerstwie. To nie było jeszcze ani AK, ani ZWZ nawet. To była organizacja wojskowa, która się zaczęła formować, bo to był październik [19]39 roku. W [19]41 roku, ponieważ powstawały Bataliony Chłopskie, a ja ciążyłam zawsze do wsi, zawsze chciałam, żeby tę wieś jakoś ideowo i gospodarczo postawić na nogi – dużo nas, młodzieży, tak myślało, że to nam się uda chociaż częściowo – prosiłam swoje dowództwo, już wtedy ZWZ, ale jeszcze nie AK, o przeniesienie mnie, o zdjęcie ze mnie tego przyrzeczenia, [powiedziałam], że będę w dalszym ciągu walczyła o wolność, walczyła o wiarę, ale chciałabym być w szeregach organizacji podziemnej związanej z ludowcami, ze wsią.

No i po dłuższym czasie pomogła mi dużo komendantka harcerstwa, która została tu, na powiat puławski, w dalszym ciągu z tym swoim harcerstwem, a ja zostałam zwolniona, z tym że jeszcze cały [19]41 rok miałam być na każde zawołanie.

Owszem, byłam, jeździłam do Oświęcimia, nawiązywałam kontakty łącznościowe z obozem, przywoziłam leki do klasztoru w Nowym Sączu – tam trzeba było szlaki przetrzeć, bo studenci KUL-u z Puław chcieli się przedrzeć do Tity przez Czechosłowację, no i tam ich gdzieś na granicy schwycili. Jeden z nich był bratem Bolesławskiej, też harcerki, znałam go, był bardzo taki nastawiony bojowo, patriotycznie. Było ich czterech, wszystkich czterech schwytano i potem w Nowym Sączu w dużym więzieniu przebywali. Tam były siostry zakonne, które miały jakieś dojście do nich, mieliśmy grypsy. Ja zgłosiłam się na ochotnika, no i jeździłam tam.

(2)

Data i miejsce nagrania 2003-12-03, Puławy

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pracowałam w domu, wieczorowo kończyłam tę pracę, w dzień chodziłam do krawcowej – córka ojca była dobrą krawcową, ja się tam u niej uczyłam szyć, nauczyłam się, bo w

Ja byłam trzy lata [w spółdzielczości], najpierw byłam rok sklepową, a potem przez dwa lata byłam kierownikiem, sklepową w dalszym ciągu jeszcze w dwóch sklepach na Wronowie i

Więc się przyjaźnili, dowcipy były różne, zakłady były różne, ten Żyd bardzo chciał przyjaźnić się, ten Josek.. Starzy patrzyli tak jakoś przyjaźnie, ten Żyd wykradał

Jak [Niemcy] zamordowali tych Żydów w Końskowoli, to myśmy prali u rzeki, bo nie było wtedy kanalizacji, do rzeki się przyjeżdżało płukać bieliznę.. I myśmy prali u rzeki, a

Tu trzeba powiedzieć, że się UB szybko zorganizowało, ze służby folwarcznej, z takiego elementu i chętnych, którzy wierzyli, że jeżeli wejdą do milicji, jeżeli wejdą nawet do

A ponieważ byłam sekretarką PSL-u Wici, więc zobowiązałam się notować sobie w pamięci, a potem wszystko na piśmie, jak to się odbywało, kto zginął, kiedy, jak, czyj był

Natomiast ja miałam najpierw pseudonim Vérité, ale jeden z meldunków z pośpiechu i zdenerwowania zamiast Vérité podpisałam Variété i strasznie się ze mnie wyśmiewał

Spokojnie zupełnie włożyłam [go] do teczki z korespondencją, bo po otworzeniu koperty [zawartość] wkładało się do takich teczek z korespondencją dla poszczególnych