• Nie Znaleziono Wyników

Przedwojenne Puławy - Marianna Węgorek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przedwojenne Puławy - Marianna Węgorek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MARIANNA WĘGOREK

ur. 1918; Sielce

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Puławy, dwudziestolecie międzywojenne, Żydzi, handel, Państwowy Instytut Naukowy Gospodarstwa Wiejskiego

Przedwojenne Puławy

Było bardzo dużo Żydów, Żydów biednych. Sklepy mieli, więcej było sklepów, większy wybór towarów był. Wiem, że buty można wybrać sobie było u nich, można było pogrymasić. Lubiłam dobre buty, ładne buty, no to zawsze jak przyjechałam, to dobry był wybór butów wszelakich. Był sklep Bata duży, Bata to były buty sportowe, masywne takie, to były czeskie [buty]. Pamiętam taki duży dom towarowy, [właściciel]

nazywał się Godlewicz. Jak przechodzę przez cmentarz, to grób ich jest. To był bardzo taki elegancki już [sklep], jeden był [taki] w Puławach.

Ten Instytut mi się dobrze kojarzy, dlatego że cały czas prawie przed wojną mieliśmy te kursy oświatowe, te wystawy z Instytutem, szkółki, poletka doświadczalne, były ogrody też takie warzywne, konkursowe, do konkursu. Należałam też do koła gospodyń, więc to już organizowaliśmy z tą instruktorką, która mi pomogła załatwić to stypendium.

Data i miejsce nagrania 2003-12-03, Puławy

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ja się z tego uczyłem, oczywiście [też] z książek różnych innych, i proszę sobie wyobrazić, że po niecałym roku dostałem pismo, że jestem dopuszczony do

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W..

Taki Czuchryta był, kulawy na jedną nogę, miał dorożkę, nad Wisłą był Choina, miał dorożkę, kilku było dorożkarzy przed wojną.. Czuchryta mieszkał na Kazimierskiej,

[Na 6 Sierpnia mieszkańcy] szukali zarobku, każdy łapał ryby, widać wolno było wtedy, nie było chyba związku rybackiego, w każdym domu niemal można było kupić

Następnie po przeciwnej stronie, ale nie wiem, czy to był [budynek] murowany, czy niemurowany, był taki duży sklep pana Jagusiewicza, jeżeli się nie mylę,

Na rogu tutaj spożywczy był „Społem”, później był, w tę stronę do mostu jak się idzie, jak się z Czartoryskich wyjdzie, sklep z materiałami, zapomniałam, jak się nazywała

A poza tym od ósmego roku żyłem sam jako dziecko, bo matka opiekowała się chorym ojcem w mieście, a myśmy mieszkali na Sławinku. Nie mam żadnych wyczynów bohaterskich z

To były takie ławki, trudno było na nich siedzieć, kiwały się, bo nie były na podłodze tylko tak na ziemi.. I te filmy były straszne, straszne, takie głupie, że