• Nie Znaleziono Wyników

"Psychologia kliniczna", R. Walien, Warszawa 1964 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Psychologia kliniczna", R. Walien, Warszawa 1964 : [recenzja]"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

T. Tyszka

"Psychologia kliniczna", R. Walien,

Warszawa 1964 : [recenzja]

Studia Philosophiae Christianae 2/2, 275-280

(2)

leża io b y je zm ien ić na form ę ozn ajm u jącą. T y tu ł części czw artej: „T ypy m o ty w a c ji” je s t p ra w ie rów n ozn aczn y z ty tu łe m p racy, co trzeba u w ażać za zd ecy d o w a n ie n ie w ła śc iw e .

W o m a w ia n ej o b ecn ie p racy autor sto su je c a ły szereg sk rótów i czasem p o słu g u je się n im i przed w y ja śn ie n ie m ich zn aczen ia. Np. na na str. 84 autor u ży w a sy m b o li „M ” i „ S ”. M ają on e oznaczać lu d zi m ocn ych i słab ych . Z k o n tek stu m ożna się d om yśleć tego zn aczenia, ale to m oże utru d n iać czytan ie. F orm aln e zaś p od an ie zn a czen ia p o ­ w y ższy ch sy m b o li z n a jd u jem y dopiero na str. 104.

M yślę, że dużą p om ocą w stu d io w a n iu k sią żk i „ O ty p a ch m o ty ­ w a c ji” b y łb y sp is u ży w a n y ch sy m b o li i sk ró tó w załączony na początk u w zg lęd n ie na k o ń cu rozpraw y.

W n iek tórych m ie jsc a c h bardzo b rak u je o d n o śn ik ó w in fo r m u ją ­ cych gd zie b y ła już m o w a o tych treściach , na które autor się p o w o ­ łuje. Np. na str. 79 o m a w ia n y je s t rysu n ek , k tórego n ie m a w n a j­ b liższym k o n tek ście. S zu k a n ie utru d n ia u trzy m a n ie c ią g ło śc i m y ślen ia . Z e sta w ie n ie m o ty w ó w m o ra ln y ch u typ u К i N (str. 185) p ow in n o być w k o le jn o śc i od w rotn ej. W yn ik a to n a w e t z treści i op isu z e sta ­ w ienia.

W o cen ie ogóln ej m ożn a u w ażać pracę ks. D y b o w sk ieg o „O typach m o ty w a cji” za p o zy cję bardzo cen n ą i w a rto ścio w ą , p ozycję, która może oddać duże u słu g i w p racy w y ch o w a w czej i sa m o w y ch o w a w czej. N astaw ia ona bardzo o p ty m isty czn ie, g d y chodzi o m o żliw o ści d o sk o ­ nalenia i u m a cn ia n ia p o d sta w o w ej w ła d zy czło w ie k a , jaką jest w ola. O dpoznanie ty p u m o ty w a c ji w y zn a cza jed n o cześn ie k ieru n ek p racy nad k ształcen iem w o li, w sk a z u je i ok reśla d o k ła d n ie n a jsła b sze je j cech y w d zied zin ie fo rm a ln ej i tr e śc io w e j. T ym sam ym zaś u m o ż liw ia jej rozw ój.

J. S p y c h a l s k a R. W a l l e n , P s y c h o lo g i a k li n ic z n a (tłu m . J. R e y k o w s k i ) , W a r s z a w a

1964.

B rak je s t d zisiaj p o w szech n ie p rzy jętej d e fin ic ji p sy c h o lo g ii k li­ nicznej. W P o lsc e — zgod n ie zresztą ze zn aczen iem w ią za n y m z p rzy ­ m iotnikiem „ k lin ic z n y ” — n azw a ta je s t odnoszona do badań p sy c h o ­ logicznych nad osob am i d em o n stru ją cy m i różnego rodzaju zaburzenia psychiczne. C hodzi przy tym zarów no o b ad an ia teo rety czn e nad za­ burzeniam i p sy ch iczn y m i, jak i o badania d ia g n o sty czn e oraz o terap ię osób, u k tórych ta k ie zab u rzen ia w y stę p u ją h R ozb ieżn ości dotyczą ro­ zum ienia p o jęcia zab u rzeń p sy ch iczn y ch . R óżni au torzy o k reślają je

(3)

jako: zab u rzen ia fu n k c ji p sy ch iczn y ch , zaburzenia za ch o w a n ia , zach o­ w a n ia n ien o rm a ln e, zaburzenia p rzy sto so w a n ia , zaburzenia czyn n ości itp. S fo rm u ło w a n ia te, b ęd ące w y n ik ie m og ó ln y ch k o n cep cji te o rety cz­ n y ch p o szczeg ó ln y ch autorów , różn ie o k reśla ją p rzed m iot p sy ch o lo g ii k lin iczn ej.

J a k k o lw iek n ie m a zgod n ości w p ogląd ach na isto tę zach ow an ia zaburzonego, u p raw ia się n aukę, która m a za p rzed m iot to w ła śn ie za­ c h o w a n ie się. B y w a ona, zresztą,, n a zy w a n a ró w n ież rozm aicie: p s y ­ ch op atologia, „abnorm al p sy c h o lo g y ” (nazw a, której n a ję z y k p o lsk i n ie m ożn a z sen sem p rzełożyć), p sy ch o lo g ia k lin iczn a itp. N au k a ta jest w y o d ręb n ia n a na zasad zie sp ecy ficzn eg o przedm iotu, k tórym się za jm u je (ja k k o lw iek przed m iot ten b y w a u jm o w a n y rozm aicie: zab u ­ rzen ia czyn n ości, zaburzenia p rzy sto so w a n ia itp.). Z ak res jej je s t w y ­ zn aczan y od różnieniem : norm a — p a to lo g ia (por. przedm ow a) albo za­ ch o w a n ie p rzy sto so w a n e — za ch o w a n ie n iep rzy sto so w a n e itd. Z adania tak p o jętej n au k i dobrze w y ra ża d efin icja p sy c h o lo g ii k lin iczn ej A n ­ drzeja L ew ick ieg o : „nauka o zab u rzen iach p rzy sto so w a n ia , której za­ daniem je s t b ad an ie teo rety czn e w sz e lk ie g o rodzaju fo rm n ied o sta tecz­ n eg o p rzy sto so w a n ia , ich p sy ch o lo g iczn eg o m ech a n izm u i czyn n ik ów , od k tórych one zależą, oraz — po w tó re — sto so w a n ie tej w ied zy do p sy ch o lo g iczn ej d ia g n o sty k i i terap ii osób, u k tórych ta k ie zaburzenia w y stę p u ją *.

J e ś li do ta k za ry so w a n eg o program u p sy c h o lo g ii k lin iczn ej od n o­ sim y pracę R icharda W allena, to stw ierd za m y , ż e ob ejm u je ona g łó w ­ n ie p rob lem atyk ę diagnozy p sy ch o lo g iczn ej. Z d rugiej jed n ak stron y autor zn aczn ie rozszerza zak res sto so w a ln o śc i m etod k lin iczn y ch . P isze on: „S p osob y p o stęp o w a n ia , ja k ie om a w ia m y w k sią żce, n ie są p rze­ zn aczon e do sto so w a n ia ty lk o w o b ec osób o d b ieg a ją cy ch od norm y, ja k k o lw ie k p sy c h o lo g o w ie k lin iczn i zazw yczaj zajm u ją się najb ard ziej tym i w ła śn ie ludźm i. M etody k lin ic z n e u w aża się osta tn io coraz czę­ ściej za sposób w n ik liw e g o b ad an ia jed n o stek , bez w zg lęd u na to, czy w y k a zu ją on e zab u rzen ia w zach ow an iu czy też n ie ” (s. 18— 19). P s y ­ ch o lo g a m i k lin ic z n y m i n a to m ia st są ci, którzy badają jed n o stk i lu d z­ k ie w tyci? asp ek tach ich d ziałan ia, k tóre są źródłem d an ych słu żą ­ cych do ich zrozum ienia. W tym se n s ie d ziałaln ość k lin iczn a b yw a up raw ian a n ie ty lk o w p oradniach zd row ia p sy ch iczn eg o i szp italach p sy ch ia try czn y ch , m ą ona sen s i jest p rak ty k o w a n a w p oradniach szk oln ych , w p oradniach za w o d o w y ch , w p rzem y śle, w w o jsk u itp. Po w tó r e — b ezp ośred n i cel ich d zia ła ln o ści je s t p rak tyczn y. A utor p r z eciw sta w ia d ziałaln ość p sy ch o lo g a k lin iczn eg o d zia ła ln o ści n a u ­ k ow ca. T w ierd zen ia teg o o sta tn ieg o dotyczą w za jem n eg o stosu n k u p o ­ m ięd zy zm ien n y m i, n ie m a w nich o d n iesien ia do p o szczeg ó ln y ch je d ­

(4)

nostek. K lin ic y sta n a to m ia st in te r e su je się k on k retn ą jed n ostk ą, tw ie r ­ d zen ia jego odnoszą się zasad n iczo do jed n o stk i k o n k retn ej (aczk olw iek są na p ew n y m p oziom ie u ogóln ien ia).

W allen n ie fo r m u łu je e x p lic ite d e fin ic ji p sy ch o lo g ii k lin iczn ej, za j­ m u je się raczej d zia ła ln o ścią p sy ch o lo g a k lin iczn eg o niż p sy ch o lo g ią k lin iczn ą jako nauką. W yd aje się jed n ak , że p sy ch o lo g ię k lin iczn ą w y ­ od ręb n ia raczej n a za sa d zie sp ecy ficzn ej m etod y i celu tej d y scy p lin y niż odrębnego jej przedm iotu.

P od ręczn ik R icharda W allen a przen aczon y je s t w p ierw szy m rzę­ dzie dla p sy ch o lo g ó w (stu d en tó w p sy ch o lo g ii), którzy zajm u ją się (będą się zajm ow ać) d zia ła ln o ścią k lin iczn ą . C elem k sią ż k i w e d łu g słó w a u ­ tora je s t „pom óc c z y te ln ik o w i w ro zw ija n iu zd oln ości do k ry ty czn eg o i tw órczego m y ś le n ia o lu d zia ch ” , a n a stęp n ie „zaznajom ić go z n ie ­ k tórym i n arzędziam i sto so w a n y m i przy b ad an iach w p racy k lin iczn ej. W ja k im stop n iu praca r e a lizu je te cele? W ykład je s t jasn y, zaw iera dużo in fo rm a cji, często ilu str o w a n y k o n k retn y m i p rzy k ła d a m i z pracy klin iczn ej. D la p rak tyczn ego p rzećw iczen ia p e w n y c h w sk a za ń i tech n ik podano w p o szczeg ó ln y ch rozd ziałach zadania do rozw iązan ia.

W c elu w y d a n ia o cen y m ery to ry czn ej d okonam y k ró tk ieg o p rze­ glądu treści tej książk i:

R ozdział II p o św ię c o n y je s t o g óln ym zagad n ien iom m eto d o lo g icz­ nym p sy ch o lo g ii k lin iczn ej: lo g iczn e u za sa d n ien ie prognozy, z a g a d n ie­ nie k ry terió w o k reśla ją cy ch p rzed m iot p rzew id y w a ń p sy ch o lo g ó w k li­ nicznych (np. p o p ra w ę p rzy sto so w a n ia się jed n o stk i, p o w o d zen ie w p ra­ cy itp.), za g a d n ien ie tra fn o ści prognoz.

Bardzo w n ik liw ie i p rzek o n y w u ją co p rzed sta w ia autor isto tę d zia ­ łalności d ia g n o sty czn ej p sy ch o lo g a k lin iczn eg o (od sk ra jn eg o p sym izm u do o p ty m isty czn ej w ia r y w sk u teczn o ść m etod, k tórym i p osłu gu ją się k lin icyści w sw o jej d zia ła ln o ści d iagn ostyczn ej). W a llen zgadza s ię z opinią, że d ziałaln ość ta je s t raczej sztu k ą niż nauką. U p ra w ia n ie jej w y m a g a od k lin ic y s ty tzw . w r a ż liw o śc i k lin iczn ej. N ie d y sp o n u ­ jemy m etod am i, k tóre p row ad zą w sposób n ieza w o d n y , n ieja k o a u to - m otyczny do „poznania i ząpzum ienia” czło w ie k a . K lin ic y sta m u si umieć k o rzy sta ć z d o stęp n y ch m u m etod i d anych, k tóre u zy sk u je przy pomocy tych m etod. M usi przede w szy stk im p osiad ać w r a żliw o ść k li­ niczną, której isto ta p o leg a na „zdolności do d ostrzegan ia isto tn y ch cech zachow ania się lu b fa k tó w z h is to r ii p a cjen ta oraz w y c ią g a n ia u ż y ­ tecznych w n io sk ó w ”. A u to r n ie daje p rzepisu na zd ob ycie w ra ż liw o śc i klinicznej, a le w y ra ża p rzyp u szczen ie, że je s t ona, p od ob n ie ja k w ie le innych w ła śc iw o ś c i, n a b y w a n a w d o św ia d czen iu . D zia ła ln o ść k lin ic y s ty sprowadza się do d o k o n y w a n ia „w ażn ych k lin ic z n ie o b se r w a c ji”, na podstaw ie k tórych tw o rzy h ip o tezy w y ja śn ia ją c e , i z k o lei w e r y fik u je je w św ie tle d a lszy ch fa k tó w . T ak w ię c sk u teczn a d ziałaln ość k lin iczn a

(5)

oprócz zn ajom ości og ó ln y ch sp ra w i m ech a n izm ó w p sy ch o lo g iczn y ch oraz narzędzi d ia g n o sty czn y ch w y m a g a jeszcze d o św ia d czen ia o so ­ b isteg o k lin ic y s ty . F a k t iż n a b y w a n ie tego o sta tn ieg o je s t w znacznym sto p n iu procesem jeszcze n ie k on trolow an ym , sp raw ia, iż d ziałalność k lin iczn a p ozostaje c ią g le jeszcze bardziej sztu k ą niż nauką.

W rozd ziałach IV— VI o m aw ia się k o lejn o p o szczeg ó ln e m eto d y d ia ­ gn ostyczn e.

O b s e r w a c j a (rozdział III i V) n ie zajm u jąc się opisem tech n ik o b serw a cy jn y ch daje szereg w n ik liw y c h u w a g od n ośn ie w y su w a n ia w n io sk ó w z o b serw a cji g estó w , ogóln ego w y g lą d u p acjen ta (w ygląd fizy czn y , ubran ie, u czesan ie), rea k cji u czu cio w y ch , sp osob u m ów ien ia.

W y w i a d (rozdział IV i VI). Z n aczen ie dan ych o rien ta cy jn y ch dla w stęp n eg o p o sta w ien ia h ipotez. N a w ią za n ie kon tak tu . P ro b lem y p o ru ­ sza n e w w y w ia d z ie . Sposób p row ad zen ia w y w ia d u . T ech n ik a zad aw a­ nia pytań . M etoda p rzed sta w io n a g ru n to w n ie i w yczerp u jąco. Szereg u w a g n atu ry p rak tyczn ej od n ośn ie tech n ik i o tru d n ości w p rzep row a­ dzen iu w y w ia d u .

R o z p o z n a n i e l e k a r s k i e (rozdział VII). R ozdział n ap isan y p rzez lekarza, o m aw ia rolę b ad an ia lek a rsk ieg o w o cen ie ogólnej sp ra w n o ści organizm u, zaburzeń p sy ch o so m a ty czn y ch i organ iczn ych p rzyczyn zaburzeń p sych iczn ych .

R ozd ziały V III i IX zaw iera ją szczeg ó ło w y w y k ła d dw u p ro jek cy j­ n y ch testów : T e s t u R o r s c h a c h a i T e s t u A p e r c e p C j i T e ­ m a t y c z n e j . W ykład n ie ogranicza się ty lk o do opisu tech n ik i b a­ d ania, sp osob u o p ra co w y w a n ia u zy sk a n y ch d anych, in terp reta cji w y ­ n ik ó w , za w iera ponadto an alizę założeń te stó w i ocen ę ich w artości jak o narzędzi d iagn ostyczn ych .

W rozd ziale X autor o m a w ia d alsze m etod y d ia g n o sty czn e (test n ie ­ d ok oń czon ych zdań, p ro jek cy jn a an aliza d an ych b iograficzn ych , m od y­ fik a c ja testu R orschacha, an aliza rysu n k ó w , r y so w a n ie w lu strze, do­ k u m en ty o so b iste i in n e w y p o w ie d z i na p iśm ie). Istn ieje c a ły szereg ' te s tó w p ro jek cy jn y ch o różnej w a rto ści d iagn ostyczn ej (często n ie u s ta ­ lon ej). Trudno odgadnąć, dlaczego autor.t o m ó w ił te, a n ie inne. M oże n a leża ło b y je p o tra k to w a ć jak o p rzyk ład y p e w n y c h ty p ó w te stó w p ro­ jek cy jn y ch .

O statnią z p rzed sta w io n y ch m etod t e s t y p s y c h o m e ­ t r у с z n e. Od d aw n a toczą się d y sk u sje na tem a t w a rto ści testó w i od d aw n a p sy ch o lo d zy w różn ych p la có w k a ch n a jczęściej k orzystają z te stó w jako narzędzi d iagnozy. W iąże się to 1° z ła tw o ścią użycia tej m eto d y , 2° z m o żliw o ścią sto so w a n ia o b ie k ty w n y c h ocen, czego nie

dają in n e m etody. K ry ty cy te stó w w sk a zu ją na lic z n e braki tej m e ­ tod y i jej ogran iczon ą w artość d iagn ostyczn ą. W allen w sk a zu je m o żli­ w o ści w y k o rzy sta n ia testó w p sy ch o m etry czn y ch w badaniu k lin iczn y m ,

(6)

jako m etod y p om ocn iczej, której w y n ik i n ależy odnosić i in terp retow ać zgod n ie z d an ym i u zy sk a n y m i in n y m i m etodam i.

W tym m ie jsc u w a rto zw rócić u w a g ę n a coraz częstszą p ra k ty k ę w p row ad zan ia do p sy ch o lo g ii k lin iczn ej i do bad an ia d iagn ostyczn ego m etod y ek sp ery m en ta ln ej n ie te sto w e j. Szkoda, że p od ręczn ik m etod d ia g n o sty czn y ch zu p ełn ie p om ija tę m eto d ę (n aw iasem m ó w ią c sto so ­ w aną ju ż w w ie lu ośrodkach). Z a g a d n ien ie to o m a w ia A. L ew ick i w a rty k u le „M etody ek sp ery m en ta ln e p sy c h o lo g ii s to so w a n e j”. J e śli d otych czas n ie zn alazła ona szerok iego z a sto so w a n ia w p sy ch o lo g ii k li­ n iczn ej, to ty lk o ze w z g lę d u n a ogrom ną złożoność sy tu a c ji k lin iczn ej, w której trudno je s t śc iśle k o n tro lo w a ć p o szczeg ó ln e czyn n ik i. D o sk o ­ n a len ie s ię jed n ak sa m ej m eto d y e k sp ery m en ta ln ej, która sięg a do coraz bardziej sk o m p lik o w a n y cii sy tu a cji z jed n ej stron y, oraz lep sze rozum inie sy tu a cji k lin iczn ej z d rugiej stron y, stw a rza m o żliw o ść e k s ­ p erym en taln ego p od ejścia do p ro b lem a ty k i k lin iczn ej.

D zia ła ln o ść d ia g n o sty czn a p sy ch o lo g a k lin iczn eg o sta n o w i ty lk o część jeg o p racy. D ru gim n ie m n iej w a żn y m zad an iem jest o d d zia ły ­ w an ie n a jed n o stk ę. Jedną z p o d sta w o w y ch form tej d zia ła ln o ści je s t psychoterapia. Jej to W allen p o św ię c a dw a o sta tn ie rozd ziały w sw o jej pracy. O czy w iście, n ie m ożn a oczek iw a ć w y czerp a n ia w sz y stk ic h pro­ blem ów zw ią za n y ch z p sych oterap ią w tak k rótk im w y k ła d zie. J e st to raczej o g ó ln e za zn a jo m ien ie z id eą p sy ch o tera p ii i jej p o d sta w o w y m i zasadam i. Od razu trzeb a p o w ied zieć, że je s t to p r z e d sięw zięcie n ie ­ słych an ie trudne. Istn ie je d zisiaj ca ły szereg p r z e c iw sta w n y c h sob ie poglądów na isto tę p sy ch o tera p ii W yw odzą s ię one z ca łk iem różnych koncepcji teo rety czn y ch (k ieru n ek p sy ch o a n a lity czn y , k ieru n k i n eo p sy - ch oan alityczn e, k ieru n k i zw ią za n e z teorią u czen ia się itp.), w czym innym upatrują d zia ła n ie tera p eu ty czn e (jedne p rzyp isu ją zasad n iczą rolę su g estii, in n e — czy n n ik o m rozu m ow ym , jeszcze in n e — tzw . k o n ­ kretnym d o św ia d czen io m em o cjo n a ln y m ), i w k o n se k w e n c ji p ostu lu ją różne zasady p sy ch o tera p ii. W tej sy tu a c ji w sz e lk a form a w y k ła d u (poza o c z y w iśc ie w y k ła d em h isto r ii p sych oterap ii) sp o ty k a się z k ry ­ tyką: bądź jed n o stro n n o ści u jęcia , bądź ek lek ty zm u , czy w re sz c ie sp ły ­ cenia w y k ła d u . M ożna się zgod zić z au torem „ P rzed m o w y ” : W allen nie za w ęża się jed n o stro n n ie do ja k ie jś jed n ej k o n cep cji, „stara się ra­ czej sfo rm u ło w a ć p ew n ą lic z b ę zasad p o stęp o w a n ia , k tóre z o sta ły p o ­ tw ierdzone p rzez d o św ia d czen ie różnych sz k ó ł”. I m ożna a u torow i p ostaw ić o sta tn i z w y m ie n io n y c h zarzutów . Z arów no sam o u jęcie p s y ­ choterapii jako sto su n k u sp o łeczn eg o , jak i tzw . zasad y p sy ch o tera p ii nie w ych od zą poza sfo rm u ło w a n ia słu sz n e i o g ó ln ik o w e. S zczeg ó ln ie niekorzystnie w ła śn ie na w y k ła d z ie p sy ch o tera p ii odbija się brak przedstaw ienia szerszy ch ram teo rety czn y ch problem u.

(7)

stw ierd zić brak w n iej szerszych ujęć teo rety czn y ch , co szczeg ó ln ie n iek o rzy stn ie odbija się na w y k ła d z ie p sych oterap ii.

W o cen ie n a leży jed n a k p am iętać, że g łó w n a część pod ręczn ik a zaw iera w y k ła d m etod y d iagn ozy p sy ch o lo g iczn ej, i że je s t to w yk ład , k tóry m a na celu zapoznać p sy ch o lo g ó w za jm u ją cy ch się działaln ością k lin iczn ą z „tech n ik am i p o stęp o w a n ia w ob ec p a cjen tó w oraz z u m ie ­ jętn o ścią w n io sk o w a n ia na p o d sta w ie u zy sk a n y ch d a n y ch ”. W ydaje się, że c e l ten został o sią g n ię ty w stop n iu zn acznym . P o d ręczn ik daje ok azję zapoznać się z m etod am i diagnozy p sy ch o lo g iczn ej. P rzy tym autor zd aje się u w y p u k la ć przede w szy stk im p roblem y, z k tórym i k li­ n ic y ś c i sp otyk ają się w prak tyce. Stąd w k sią żce sp o ty k a m y szereg w n ik liw y c h u w a g d otyczących w y su w a n ia w n io sk ó w o p a cjen a ta ch na p o d sta w ie ich g e stó w , w y g lą d u fizy czn eg o , h isto rii ich życia itp. Z n a j­ d ziem y w n ich szereg w sk a ń o d n o śn ie k on k retn ych tech n ik p o stęp o ­ w a n ia z p a cjen ta m i i tru d n ości z jak im i sp o ty k a się k lin icy sta .

O p racow an ie zasad p oszczególn ych m etod jest n iejed n a k o w e. W y­ w ia d , test R orsch ach a, T est A p ercep cji T em atyczn ej om ów ion o sto su n ­ k o w o szeroko. In n e m etod y — zn aczn ie krócej i w yb iorczo. P om in ięto zu p ełn ie m etod ę ek sp ery m en ta ln ą .

W yd aje się, że n a jtra fn iej o k reśla łb y ch arak ter p racy W allen a tytu ł: „ w p r o w a d z e n i e d o d z i a ł a l n o ś c i k l i n i c z n e j ”.

. T. T y s z k a

Z POSIEDZEŃ NAUKOWYCH

M o r a w i e c E.

S p raw ozd an ie z cy k lu w y k ła d ó w „F en om en ologia e w o lu c ji w u ję ­ ciu P. T eilh ard a de C h ard in ”, K U L , 26 i 27 listo p a d a 1965 r. S p ra w o zd a n ie z p o sied zen ia n a u k o w eg o w A k a d em ii T eo lo g ii K a ­ to lick iej w W arszaw ie z dnia 2 m arca 1966 r.

C h a l c a r z J.

S p ra w o zd a n ie z p o sied zen ia n au k ow ego w A k a d em ii T eo lo g ii K a ­ to lick iej w W arszaw ie z d nia 8 m arca 1966 r.

K o m u n ik a t z p o sied zen ia n a u k o w eg o w A k a d em ii T eo lo g ii K a ­ to lick iej w W arszaw ie z dnia 18 m aja 1966 r.

Z o k a zji trzech setlecia F ran cu sk iej A k a d em ii N auk.

S p r a w o z d a n i e z c y k l u w y k ł a d ó w „F en om en ologia e w o l u c j i w u jęciu P. T e il h a r d a d e C h a r d in ”, K U L , 26 i 27 li s to p a d a 1965 r.

N a c y k l w y k ła d ó w p o św ięco n y ch p rob lem ow i fen o m en o lo g ii e w o ­ lu c ji w u jęciu P. T eilh ard a de C hardin zło ży ły się n a stęp u ją ce odczyty:

Cytaty

Powiązane dokumenty

B – Rozwojowe zaburzenia uczenia się (wcześniej Specyficzne zaburzenia uczenia się) DO PRZYGOTOWANIA PEDAGOGICZNEGO4. (PRZEDMIOT REALIZOWANY CO

MACIERZ EFEKTÓW KSZTAŁCENIA DLA MODUŁU /PRZEDMIOTU W ODNIESIENIU DO KIERUNKOWYCH EFEKTÓW KSZTAŁCENIA, METOD WERYFIKACJI ZAMIERZONYCH EFEKTÓW KSZTAŁCENIA ORAZ FORMY

Absolwent ścieżki posiada wiedzę oraz umiejętności praktyczne z zakresu: psychologii klinicznej osób dorosłych, (chociaż realizacja modułu Psychologia kliniczna młodzieży i

umiejętności zastosowania narzędzi oceny psychologicznej oraz ich odniesienie do indywidualnych potrzeb chorego i jego rodziny wyposażenie w umiejętność planowania oraz

1) Pomiar ciśnienia w ogumieniu z dokładnością co najmniej 0,01 MPa pozwala zainicjować procedury poprawy trakcji pojazdów. 2) Pomiar ciśnienia w ogumieniu z

Osoba odbywająca specjalizację może wystąpić z uzasadnionym wnioskiem do kierownika studium podyplomowego specjalizacji w zakresie z psychologii klinicznej o

Cel 1 Poznanie problematyki psychologii klinicznej dorosłych oraz współcześnie wyodrębnionych dziedzin - sub- specjalizacji: psychologia kliniki psychiatrii, z której wyłoniły się

Zna, rozumie i potrafi zastosować w praktyce zasady etyczne, którymi kieruje się w pracy psycholog kliniczny. Student zaliczył test na poziomie 75%