• Nie Znaleziono Wyników

Kulisy Powiatu Kluczbork - Olesno 2011, nr 40 (410).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kulisy Powiatu Kluczbork - Olesno 2011, nr 40 (410)."

Copied!
40
0
0

Pełen tekst

(1)

Nasz Partner

D zak

POWIATU KLUCZBORK - OLESNO

ISSN

1731

-

9897 Indeks 381314 Nakład 6000cena

2,50

(w

tym 5%VAT)

■^22 IKWk IHH3 tOHUHUI!

www.kulisypowiatu.pl

mmmm

KUPON RABATOWY kosmetyki chemia

c >tw; i t L; i

DROGERIA

■■■■OLESNO.

KONOPNICKIEJ 12

6 października 2011 r, Park Pasaż na przeciwko POLOmarketu

WŁOB ar

OLESNO

BETON

transport pompa

46-300 Olesno ul. Leśna 3 tel. 034 359 84 08,603 689 021

www.wlodar.com.pl

Seryjnie kradli rowery

P.P.H U. "Kłos" s c.Beniamin i Ewa Godyla ul XXX-lecia 30a, 46-211 Kujawice Górne teł. 077 413 11 67

' SpecjalnośćFirmy: Kotocz Śląski X Z

Olesno, Kluczbork

Kandydat na SENATORA RP

Warto być przyzwoitym

UKAKH Aleksander

ŚWIEYKOWSKI

Praszka

Motocykliści, za namo­

wą Zbigniewa Nalichow- skiego, sprawili frajdę dzieciom z Zespołu Pla­

cówek Specjalnych, s. 4

Kluczbork

LUKASggg UWAGA

Przyjdź i wybierz swoją nagrodę! J

tel. 517 847 074

Szczegóły u sprzedawcy

Nasi samorządowcy potrafią

Biuro Kredytowe w Praszce, ul. Kościuszki20

inwestować. Spośród sześciu aż

zaprasza ____________

cztery statuetki "Lider Dobrych Inwestycji" trafiły w ich ręce.

s. 14 i 16

kredyty gotówkowe oprocentowanie od

wpłaty 0.

6,99

Jan Żujła jest najstar­

szym mieszkańcem powiatu kluczborskiego.

Niedawno obchodził 102.

urodziny.

s.7

SAN-TECH

Polecamy produkty:

laalmel

---TECHNIKA GRZEWCZA

Kocioł GALMET EKO -GT KWPD

22M DUO 22kW z podajnikiem do spalania miału ieko- groszku.

Artykuływodno- kan., CO,gaz-systemy wentyla­ cyjne, wyposażenie łazienek,klimatyzacje, płytki

ceramiczne, materiały budowlane, stal zbrojeniowai kształtowa.

KociołGALMET

Posadzkii tynki - agregatem,tel. 605 568 901.

DOSKONAŁA ELEKTROTECHNIKA W NAJLEPSZYM WCIELENIU

Wykonujemy instalacje: wodno-kanalizacyjne, CO, gazowe,wentylacyjne 46-320Praszka, ul. Piłsudskiego 43, tel.:343590475 fax: 34366 85 28 santech@wp.pl

• Prefabrykacja rozdzielnic i sterownic elektrycznych niskiego napięcia - Progranowanie sterowników PLC,

paneli operatorskich i wizualizacji

- Serwisy, remont i modernizacje mstmejących układów sterowania maszyn i urządzeń różnych branż przemysłu

Nestro PPHU Sp. z o.o.

Stare Olesno, ul. Kolejowa 2 PL 46-300 Olesno +48 34 350 53 10 +48 34 350 53 38

www.nestro.com info@nestro.pl

R

eklama?

603 888

399

EXTRA MASŁA

smak z Olesna

(2)

2 KULISY POWIATU W okół nas 6 października 2011 Nasza sonda internetowa

W poprzedniej sondzie pytaliśmy: - Czy popierasz proponowany przez Sejm zakaz sprzedaży ulicznej?

Wyniki: TAK - 22 proc., NIE - 78 proc.

Dziś pytamy: - Czy kampania przed wyborami parlamentarnymi była merytoryczna?

Głosuj na www.kulisypowiatu.pl

Sondaż

Komorowski liderem

Zdecydowanym liderem rankingu zaufania do polityków pozostaje prezydent Bronisław Komorowski.

entrum Badania Opinii Społecznej wskazuje, że zaufanie do prezydenta systematycznie rośnie i obecnie jest największe nie tylko od czasu objęcia przez niego najwyższego urzędu w państwie, ale również w całej jego karierze politycznej i wynosi 73 proc.

Drugie miejsce zajmuje premier Donald

Tusk (56 proc.), zaś trzecie - wicepremier Waldemar Pawlak (54 proc.). Zaufaniem nieco ponad połowy ankietowanych cieszą się także: przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski (52 proc.) oraz minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski (51 proc.).

Według sondażu, kolejne miejsca w rankingu zaufania zajmują: poseł SLD Ryszard Kalisz (46 proc.) oraz minister zdrowia Ewa Kopacz (41 proc.). Niespełna dwie piąte badanych ufa marszałkowi Sejmu Grzegorzowi Schetynie oraz szefowi MSWiA Jerzemu Millerowi (po 37 proc.).

Za nimi - jak podaje CBOS - plasuje się prezes PiS Jarosław Kaczyński, któremu ufa 33 proc, badanych oraz marszałek Senatu Bogdan Borusewicz z zaufaniem 31 proc.

We wrześniowym notowaniu - podobnie jak w poprzednich miesiącach według sondaży CBOS - ranking polityków najczęściej budzących nieufiiość otwiera Jarosław Kaczyński (50 proc.). Za nim jest Janusz Palikot, któremu nie ufa 43 proc, badanych, trzecią pozycję zajmuje Antoni Macierewicz (36 proc).

Badanie przeprowadzono na liczącej 1077 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

reklama

Wyroby własne oferujemy w sklepach Praszka - Plac Grunwaldzki Olesno - ul. Pieloka Rudniki - Częstochowska Gorzów - Rynek 11 Żytniów - pawilon 65

tel. 034 359 39 03

Cytat tygodnia

Borki Wielkie: Zapowiedź

Ojciec Mieczysław Lenard pokazuje książkę własnego autorstwa, która powstała na jubile­

usz stulecia kościoła.

Stopka redakcyjna

WYDAWCA: Centrum “KOLISKO”; 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3, tel. 34/3588774, fax.: 34 359 19 21 Nakład: 5500

Prezes zarządu i redaktor naczelny: Aleksander Świeykowski.

Zatępca redaktora naczelnego - redaktor prowadzący: Andrzej Szatan tel. 34 358 86 21 lub 603 85 14 14 (a.szatan@wp.pl)

Sekretarz redakcji i korekta: Milena Zatylna (milenazatylna_pro@o2.pl).

Redakcja: Małgorzata Kuc (malgorzatakuc@interia.pl), Agnieszka Kozłowska (ramkozlowska@op.pl).

Współpraca: Stanisław Banaśkiewicz, Dominika Gorgosz, Agnieszka Jasiniak, Emilia Kotowska, Edward Tomenko, Elżbieta Wodecka, Justyna Woźniak.

Marketing: Bartosz Szaraniec, tel. 660 745 013, Zdzisław Pochorecki, Kazimierz Zaręba.

Skład komputerowy: Bartosz Szaraniec, tel. 660 745 013, (redakcja_pro@o2.pl) Prenumerata “Kulis Powiatu”: redakcja_pro@o2.pl lub tel. 34 358 87 74, w urzędach pocztowych na terenie woj. opolskiego lub u listonoszy.

Nasz numer konta bankowego: 78 1050 1171 1000 0005 0066 5997 ING Bank Śląski

Księgowość: Biuro Rachunkowe - Alina Poniatowska, tel. 34/35-91-310.

Druk: “POLSKAPRESSE” sp. z o.o. 02-672 Warszawa, ul. Domaniewska 41 Oddział w Łodzi

Redakcja zastrzega sobie prawo skracania materiałów.

Nie zamówionych tekstów nie zwracamy.

Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i reklam.

REKLAMA 666745 0\3 kto 34 35Ś %7 14

- Nie oddajcie Polski w ręce kłamców i mitomanów.

Adam MICHNIK, red. naczelny

„Gazety Wyborczej”

Tyle tysięcy dzieci w Polsce jest niedożywionych - tak wynika z raportu organizatorów akcji „Podaruj posiłek”.

O boreckich jubileuszach śpiewająco opowiedzieli uczniowie szkoły podsta­

wowej.

Trzy jubileusze

W tym roku wioska świętowała aż trzy jubileusze - 100 - lecie kościoła pw. św. Franciszka, 80 - lecie szkoły podstawowej i 80 - lecie przybycia do Borek sióstr służebniczek NMP.

P

odsumowanie wielkich boreckich jubileuszy odbyło się w piątek 30 września w szkole podsta­

wowej. Dokładnie w 12.

rocznicę spotkań z cyklu Historia Lokalna.

- Byłem ministrantem, więc doskonale znam ten kościół — wspominał po­

chodzący z Borek Wielkich starosta Jan Kus. - Siostry

służebniczki miały pierwszy w wiosce telewizor, dlatego często tam zaglądałem. A ze wspomnień szkolnych to chyba w pamięci najbardziej utkwiły mi przerwy i szkolne boisko. Do dziś po jednym z meczów piłki nożnej mam pamiątkę na kolanie.

O stuletniej historii fran­

ciszkańskiej świątyni opo­

wiadał ojciec Mieczysław

Lenard. O przybyciu do Borek Wielkich sióstr słu­

żebniczek siostra Bonita, a o szkole podstawowej - dy­

rektor Anna Meryk i w for­

mie spektaklu uczniowie.

Więcej o boreckich jubi­

leuszach w kolejnym nume­

rze Kulis Powiatu.

Tekst i zdjęcie MK

Wybory

Nie bądź obojętny!

W niedzielę 9 października 2011 r. odbędą się wybory parlamentarne. I Ty możesz zadecydować kto zostanie posłem lub senatorem. Liczy się każdy głos.

Lokale wyborcze otwarte zostaną o godz.7.00, a zakończenie głosowania przewidziano na godz. 21.00.

reklama reklama

Jeżeli znasz miejsce, gdzie nie dochodzi nasza gazeta, zadzwoń!

My ją tam dowieziemy!

tel.: 603 888 399.

W 01

.j

WTCJMCnUDEKZABIEG^

SKBTICZ86ŚC 0898% *'

>

Af-ERGfA Sezbołesle komputerowe testy

Odczulanie bez leków TERAPIA BRT LECZY:

bóle kręgosłupa i stawów reumatyzm - óepresie i nerwice rwa kulszowa

Zapraszamy

osoby chętne do współpracy w charak­

terze przedstawicieli terenowych Kancelarii Prawnej SupremaLex, których głównym zada­

niem będzie pozyskiwa­

nie nowych Klientów i ich bieżąca obsługa.

.ii'

Wojciech Proszewski

Kancelaria Prawna SupremaLex ODSZKODOWANIA

ul. Hugo Kołłątaja 10 Opole tel. 503 111 609 i

Pomagamy uzyskać świadczenia od zakładów ubezpieczeń poszko­

dowanym w wypadkach komunikacyjnych, wypadkach przy pracy, po­

ślizgnięciach się, przewróceniach i innych.

Ogłoszenie skierowane jest do osób z terenów województw opolskie­

go, śląskiego oraz łódzkiego, w tym, m.in. z Olesna, Praszki, Gorzowa Śląskiego, Lublińca, Kluczborka, Wielunia, Dobrodzienia, Kłobucka.

Wynagrodzenie - prowizyjne.

CV ze zgodą na przetwarzanie danych osobowych prosimy wysłać na adres: rekrutacja@supremalex.org

W odpowiedzi otrzymacie Państwo potwierdzenie otrzymanie Pań­

stwa aplikacji przez zespół Kancelarii Prawnej SupremaLex.

Obecny etap rekrutacji potrwa do 1 listopada 2011 roku.

Manipulacja

„Najlepszym sprawdzia­

nem jakości kandydata na posła czy senatora jestjego dotychcza­

sowa działalność, czyli co robił i czego dokonał. Np. jakie posiada wykształcenie? Wykształcenie wprawdzie nie daje patentu na mądrość, ale wiedza wyniesiona ze studiów w pracy parlamentar­

nej pomaga Czy kandydat budu­

ją: dotychczas własną pozycję życiową dba wyłącznie o swoje sprawy, czy też był otwarty na sprawy i problemy współobywa­

teli? Jakie ma doświadczenie w kontaktach ponadregionalnych (...). Czy jest członkiem którejś z partii i będzie w parlamencie przez nią sterowany, czy też jest bezpartyjny i chce być zależny jedynie od swych wyborców? ” — to fragment tekstu otwierającego darmową gazetkę wydaną przez jednego z kandydatów do senatu.

Po znaku zapytania jest oczywi­

ście zapewnienie, że te warunki spełnia tylko i wyłącznie on.

Życiorys każdego kandydata jest ważny. Dokonania uwia­

rygodniają lub dyskwalifikują go. Ważna jest też rzetelność i uczciwe traktowanie wyborców.

Tego w otottw/n w fragmencie zabrakło.

Samodzielny kandydat ani w sejmie, ani w senacie, ani w sa­

morządzie niczego oprócz pensji dla siebie nie załatwi Wybór sta­

nowi dla niego znakomitą syne­

kurę na kolejnych kilka lat.

Kandydat związany z partią nie jest mumią niemową czy niewolnikiem — może prezento­

wać swoje zdanie i przekonania.

Daje także szansę że mając za sobą poparcie partii dużej gru­

py ludzi także i lokalne sprawy w parlamencie przepchnie. I co ważne w partii kandydat prze­

szedłjuż wstępną selekcję doko­

nano oceny jego osoby. Mimo to zdarzają się pomyłki Kandydaci tzw. niezależni to zbieranina dusz anonimowych, osób z przerostem ambicji lub znanych, ale przez partie odrzuconych, co grozi tym, iż senat może się stać śmietnikiem nieudaczników i ludzi skompro­

mitowanych. Tego przed wybor­

cami nie wolno ukrywać.

Aleksander ŚWIEYKOWSKI

k

(3)

6 października 2011 W ieści gminne KULISY POWIATU 3

Kluczbork: Z policji

Rowery trafiły

do dziupli

Dziesięć rowerów skradzionych w Kluczborku zostało odnalezionych przez oławskich funkcjona­

riuszy w zlikwidowa­

nej przez nich dziu­

pli.

F

unkcjonariusze z Ogniwa Patrolowo - Interwen­

cyjnego Komendy Powia­

towej Policji w Oławie w nocy z 29 na 30 września zatrzymali do kontroli drogowej samochód, w którym znajdowały się trzy osoby - kierowca i dwóch pasażerów. Jak się okazało, wszyscy to mieszkańcy powiatu milickiego w wieku: 21, 31 i 37 lat.

Podczas kontroli drogo­

wej czujność funkcjona­

riuszy wzbudziło nietypo­

we, bo bardzo nerwowe zachowanie kierowcy.

Policjanci postanowili dokładnie sprawdzić pojazd. Pośród wielu przedmiotów znaleźli w nim między innymi: czte­

ry rowery, w tym dwa dziecięce, kosiarkę spali­

nową, wózek inwalidzki oraz plastikowe kanistry z gumowymi przewodami.

Mężczyźni nie potrafili racjonalnie wytłumaczyć źródła pochodzenia prze­

wożonych przedmiotów.

Jedna z podanych przez nich wersji brzmiała, że są to zdobycze z niemieckich wystawek. Szybko okaza­

ło się, że nie do końca mówili prawdę. Po spraw­

dzeniu w systemie poli­

cyjnym numerów fabrycz­

nych jednego z rowerów, ujawniono, że został on skradziony.

W trakcie dalszych czynności policjanci usta­

lili, że grupa trudni się kradzieżami mienia. Pod­

czas czynności w miej­

scu zamieszkania 37-let- niego mieszkańca powiatu milickiego policjanci ujawnili blisko 80 rowe­

rów, z których 10 pocho­

dziło z kradzieży na tere­

nie Kluczborka.

Obecnie policjanci wyjaśniają wszystkie oko­

liczności dotyczące tej sprawy. Za kradzież lub paserstwo grozi kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat.

MZ

Kluczbork: Wybory

Europosel i skandal w tle

W środę 28 września kluczborczanie mieli okazję spotkać się z Jackiem Kurskim, europosłem i sztandarową twarzą PiS - u. Wydarzenie przyćmił jednak skandal, którego autorem był opolski szef partii i poseł Sławomir Kłosowski.

J

acek Kurski przyjechał do Kluczborka, by wesprzeć w kampanii wyborczej Tere­

sę Ceglecką - Zielonkę, która stara się o mandat poselski. Spotkanie odbyło się w środę 28 września w auli ogólniaka. Jednak na początku doszło do poważ­

nego zgrzytu.

- Czuję się w obowiązku poinformować państwa o zdarzeniu, które miało miej­

sce na schodach - mówił Henryk Fraszek, który tego wieczora pełnił rolę modera­

tora dyskusji. - Byłem świadkiem niedopuszczalne­

go zachowania, obrażające­

go nas, bardzo krzywdzące­

go i nie posiadającego jakichkolwiek podstaw.

Fraszek ujawnił, że pod­

czas wprowadzania europo- sła Kurskiego i Cegleckiej - Zielonki do auli, poseł Kło­

sowski miał wypowiedzieć słowa: - Witam w centrum Niemiec.

Kłosowski wyparł się tej wypowiedzi i zarzucił Frasz­

kowi kłamstwo.

- Wyraźnie to słyszałem — kontynuował niewzruszony Fraszek, a siedzący za sto­

łem goście nie bronili opol­

skiego lidera PiS.

W spotkaniu uczestniczy­

ło ok. 45 kluczborczan.

O Sojusz Lewicy Demokratycznej

DO SENATU

r

DO SEJMU

MIEJSCE

KRYSPIN

NOW/

LIDIA JACEK

NAPALA PIETRZAK PAWLK

Jacek Kurski przyjechał do Kluczborka, by poprzeć w wy­

borach Teresę Ceglecką - Zielonkę.

Wspomnienie

Mogli zadawać pytania europosłowi. Piotr Rewien- ko zwrócił się do niego z prośbą, by przekazał krajo­

wym władzom partii w War­

szawie informację o sytuacji do jakiej doszło w opolskim PiS - ie.

- Pani Ceglecką - Zielon­

ka oraz Henryk Fraszek, to osoby, które w 2005 roku i 2007 roku zdobyły dla PiS - u najwięcej głosów na Opolszczyżnie - tłumaczył Rewienko. - To osoby zna­

ne, cieszące się dużym poparciem. Niestety, miejsca na listach wyborczych były dla nich blokowane. Aby się

reklama--- Szanowny Pacjencie Jeśli cierpisz na :

-przewlekły kaszel

-napadowy świszczący oddech -uczucie ucisku w klatce piersiowej -napadową duszność

-gorszą tolerancję wysiłku

-nawracające tzw. „zapalenie oskrzeli”o przebiegu bezgorączkowym i podejrzewasz u siebie lub swego dziecka:

ASTMĘ lub PRZEWLEKŁĄ OBTURA- CYJNĄ CHOROBĘ PŁUC zgłoś się do Programu bezpłatnych konsultacji specjali­

stycznych oraz badań czynnościowych płuc

do : Centrum Medycznego Lucyna Andrzej Dymek w Za- wadzkiem i w Strzelcach Opolskich

Rejestracja telefoniczna:

Zawadzkie 77 4622065 do końca października Strzelce Opolskie 77 4619199 do końca października Badania nie obciążają budżetu NFZ i są prowadzone w gru­

pie wiekowej od 12-64 roku życia.

Program realizowany wg zaleceń ERS - European Respiratory Society

na nie dostać, oboje musieli interweniować w Warszawie.

Teraz panu Fraszkowi w ogóle nie zaproponowano startu w wyborach. To kurio­

zalna sytuacja.

Swą wypowiedzią Rewienko ujawnił to, co wiele osób już od dawna wiedziało. W opolskim PiS - ie doszło do rozłamu. W partii istnieje kilka wzajem­

nie zwalczających się frak­

cji. Nie wróży to dobrze przed zbliżającymi się wyborami.

Tekst i zdjęcie MZ

Julo już nie napisze

W niedzielę 2 października wieku 70 lat w klucz- borskim szpitalu zmarł redaktor Juliusz Stecki.

J

ulo, bo tak zwykli mówić o nim Jego przyjaciele i znajomi, był dziennikarzem sportowym, piłkarzem i działaczem sporto­

wym. W początkowym okresie istnienia gazety współpracował także z,Kulisami Powiatu”, był współautorem wydanej w ubie­

głym roku przez Centrum Kolisko w Praszce książki „MKS Kluczbork - droga do sukcesu”.

Przez całe zawodowe życie pracował w „Trybunie Opolskiej” i ,Nowej Trybunie Opolskiej” (przed długi czas jako kierownik działu sportowego). Dużąpopulamością cieszyły się zwłaszcza jego felieto­

ny „Czwarta runda”. W dorobku ma również kilka książek, wśród nich encyklopedyczny „Opolski przewodnik sportowy”.

Był nie tylko teoretykiem, ale i praktykiem sportu - uprawiał lekkoatletykę, grał w piłkę nożną (jako bramkarz m.in. w Odrze Opole, Hetmanie Byczyna i Włókniarzu Wrocław), a podczas Igrzysk Olimpijskich w Moskwie (1980) zagrał w reprezentacji Polski dziennikarzy przeciwko ekipie Związku Radzieckiego.

To z piłkarskiej pasji Jula zrodził się organizowany przez nie­

go od 29 lat w Byczynie Krajowy Zlot Piłkarzy Weteranów, na który zjeżdżały zaprzyjaźnione z Nim sławy polskiego futbolu.

Przez lata prezes Hetmana Byczyna w ostatnich dwóch sezonach był członkiem zarządu MKS-u Kluczbork, prowadził m.in.

pomeczowe konferencje prasowe.

Niestety, Julo nie napisze już nic... AS

ŁUKAW1ŁL

(4)

4 KULISY POWIATU W ieści gminne 6 października 2011 Praszka: Motointegracja

Przejażdżka za jeden uśmiech

Okrzyki radości, piski i wrzawa - tak wyglądało powitanie grupy zaprzyjaźnionych motocyklistów, którzy odwiedzili podopiecznych Zespołu Placówek Specjalnych.

W

izyty przyjaciół naj­

młodsi oczekiwali i to z niecierpliwością. W piątek 30 września w pla­

cówce od rana było poru­

szenie. Wszystko przygo­

towane, konkurencje zaplanowane, żeby tylko goście nie zawiedli. A ci z frajdy, jaką mogą sprawić dzieciom, nie zrezygno­

waliby za nic.

- Kiedy tylko przejecha­

liśmy bramę placówki, rozległy się głośne okrzy­

ki, dzieci tak spontanicz­

nie zareagowały, że na całym ciele poczułam ciarki - zdradza Maria Studzińska, motocyklist- ka z Gorzowa Śląskiego, która w motointegracji uczestniczyła wraz z mężem Krzysztofem. - To przeżycie, którego sło­

wami nie da się opisać.

Niesamowite, że tak nie­

wielki gest może sprawić taką frajdę.

A to był dopiero począ­

tek atrakcji, jakie jedena- stoosobowa grupa właści­

cieli błyszczących ruma­

ków przygotowała dla dzieci. Wózek inwalidzki, kula, czy drobne proble­

my z wymową nie stano­

wiły najmniejszej prze­

szkody w zabawie. W sumie do sportowych potyczek stanęło prawie 70 osób. Motocykliści z Praszki, Gorzowa, Olesna i Biadacza stworzyli z podopiecznymi ZPS sześć mieszanych drużyn i wal­

ka z przymrużeniem oka rozpoczęła się na dobre.

Były rzuty piłkami do kosza i przez obręcz, sla­

lom między pachołkami i skoki z piłką, sztafeta i strącanie przedmiotów, no i zabawa na sto dwa. Na podium stanęli wszyscy, a symboliczne zwycięstwo przyznano drużynie żół­

tych, której przewodni­

czył Jarosław Fuks z Biadacza.

- Wszyscy zawodnicy spisali się wspaniale i wszyscy zasłużyli na nagrodę - przyznał pan Jarosław. - I tak napraw­

dę to nie wiem komu ta zabawa sprawiła większą frajdę - dzieciom czy nam.

Uczestnicy potyczek sportowych otrzymali słodkie upominki, a na przygotowanym biesiad­

nym stole zakrólowała grochówka.

- I to nie wojskowa, a nasza wyjątkowa — moto-

cyklistowa - śmiały się opiekunki najmłodszych.

Po zregenerowaniu sił i przysłowiowym nałado­

waniu akumulatorów nikt z dalszej zabawy ani myślał zrezygnować.

Zanim jednak nastąpił kulminacyjny punkt pro­

gramu - obowiązkowa przejażdżka błyszczącym rumakiem, motocykliści zwiedzili placówkę. Funk­

cjonuje tam przedszkole, szkoła podstawowa, gim­

nazjum i klasa przysposa­

biająca do pracy. Sale są wyremontowane i wypo­

sażone w nowoczesny sprzęt. Największym zain­

teresowaniem wśród zwie­

dzających cieszyła się sala polisensoryczna z łóżkiem wodnym, solarem i prysznicem świetlnym oraz gabinet rehabilitacyj­

ny.

- Nie miałam pojęcia, że placówka jest tak dobrze wyposażona - stwierdziła pani Maria. - Sprzęt wysokiej klasy daje niepełnosprawnym ogrom­

ne możliwości rozwoju.

Dobrze, że takie miejsca istnieją.

Dobrze, że istnieją też tacy ludzie, jak ta grupa

motocyklistów, która za jeden uśmiech podopiecz­

nych placówki jest goto­

wa spełnić ich marzenia.

- A zebranie się w tygo­

dniu wcale takie proste nie jest - tłumaczy Zbi­

gniew Nalichowski, główny organizator szó­

stej już motointegracji i pracownik ZSP. - Motocy­

kliści na co dzień normal­

nie pracują, każdy ma obowiązki i znalezienie wolnej chwili czasem gra­

niczy z cudem. Kolejny raz chętnie wsparli nasze działania i za to bardzo im dziękuję.

W grupie znalazła się też córka pana Zbigniewa Joanna.

- Asia urodziła się i już kochała motor - śmieje się Nalichowski. - Jeździ od trzech lat i pierwszą

„glebę” też ma już za sobą. Zaliczyła ją pod domem.

Asia odziedziczyła po tacie nie tylko zamiłowa­

nie do motocykli, ale rów­

nież potrzebę niesienia pomocy innym. Podobnie jak pozostali zapowiadała, że na kolejną motointe- grację już się pisze.

Tekst i zdjęcia AK

Maria Studzińska i Jarosław Fuks rozpakowali prezent dla wszystkich uczestników imprezy. W kartonie były słodkie przekąski.

Asia Nalichowska stalowego rumaka zamieniła na specjali­

stycznego - pomocnego w ćwiczeniu koordynacji ruchów.

Kamilowi zamiana wózka na motocyklowe siedzenie tak spodobała się, że kilka razy ustawiał się w kolejce do prze­

jażdżki._________________________________________________

Jaworek (gm. Rudniki): Wypadek

Kierowca

z promilami

Kierujący seatem toledo z nieustalonych przyczyn zjechał z jezdni i uderzył w drzewo.

Był nietrzeźwy - „wydmuchał” 2,6 promila.

W

e wtorek 4 października około godziny 17.00 w Jaworku doszło do wypadku. Czterdziestoczteroletni mężczyzna, mieszkaniec powiatu pajęczańskiego, z nieusta­

lonych przyczyn zjechał z jezdni, „przybrał” pobocza, a w efekcie uderzył w drzewo.

- Okazało się, że kierujący seatem toledo był nietrzeźwy - wyjaśnia Roman Jędrak, oficer prasowy oleskiej policji.

- Miał ponad dwa i pół promila alkoholu we krwi.

Mężczyzna z obrażeniami ciała trafił do szpitala w Oleśnie.

AK

Gwoździem programu były rajdy błyszczącymi motocyklami za przysłowiowy jeden uśmiech.

Zbigniew Nalichowski (z prawej) oprowadził motocyklistów po placówce. Zaprezentował m. in. urządzenie umożliwiające wwiezienie wózka po schodach.

Lista nr L

Miejsce 3[X]

Kuraki

Teresa CEGLECKA-ZIELONKA

Kobieta dialogu i porozumienia, kompetentna, pełna pasji

Żyje i pracuje w poczuciu prawdy i sprawiedliwości.

(5)

6 października 2011 W ieści gminne KULISY POWIATU5

Materiał sfinansowany przez KW Platofrma Obywatelska RP

Jestem normalnym facetem

Na pytania dotyczące nr 7, poz. 1.

- Co zabrałby pan ze sobą na bezludną wyspę?

- Pewnie albumy z życia rodzinnego, wyjazdów tury­

stycznych oraz obrazujących działalność Flory, których mam mnóstwo. Byłoby co powspominać.

- Wygrywa pan główną nagrodę w totolotka i...

- Zainwestowałbym je w sposób przemyślany. Na pewno część przeznaczył­

bym na działania o charakte­

rze charytatywnym. Nie zwa­

riowałbym.

- Łowi pan złotą rybkę, ale ona nie spełnia trzech życzeń, ale jedno. Jakie by ono było?

- Żeby moja rodzina była zdrowa i pogodna.

- Schabowy z kapustą to ulubione danie?

- Nie, jest nim dorsz z surówką.

- W kuchni potrafi pan zastąpić żonę?

- Nie miałem potrzeby, aby urzędować w kuchni, bo świetnie robi to żona. Moje przygotowanie do kucharze­

nia jest kiepskie.

- A gdy żona na jakiś czas wyjeżdża z domu?

- Jest w Praszce całkiem dobra restauracja i jadłodaj­

nia. A poza tym na krótko wystarczy mi bochenek Chle­

ba i biały ser.

- Główna cecha charak­

teru?

- Uczciwość. Jestem też osobą niezwykle pracowitą.

-A wada?

życia prywatnego odpowiada Leszek KORZENIOWSKI, kandydat Platformy Obywatelskiej w wyborach de Sejmu. Lista

- Bywa, że czasami braku­

je mi systematyczności i nie­

które sprawy trzeba później rozwiązywać w nagłym try­

bie.

- Co drażni pana u ludzi?

- Wiele spraw, ale chyba

najbardziej taka polska cecha znania się na wszystkim.

Każdy Polak zna się na medycynie, polityce. Dener­

wuje mnie cwaniactwo, chamstwo.

- Ulubione zajęcie?

- Od ponad dwudziestu lat z zadowoleniem chodzę do pracy w swojej firmie.

- A oprócz pracy?

- Uwielbiam podróże zagraniczne, w których nawet dość często biorę udział.

- Gdybym nie był pan tym kim jest, to kim chciał- by pan być?

- Tak się składa, że robię to co lubię. Chodziłem do technikum hutniczego, elek­

tronicznego, a zdecydowa­

łem się na rolnictwo. Nie widzę siebie w innym zawo­

dzie.

- Którą z osób życia publicznego darzy pan naj­

większym szacunkiem?

- Premiera Tuska i wcale nie dlatego, że jest moim sze­

fem. To mądry, przewidujący i pracowity człowiek. Za to co zrobił dla Polski cenię Lecha Wałęsę. To dla mnie drugi największy Polak po Janie Pawle II. Będzie w światowej historii, w przeci­

wieństwie do tych, którzy dziś próbują obalić jego mit.

- Radzi pan sobie na par­

kiecie?

- Całkiem dobrze. Daję sobie radę z różnymi rodzaja­

mi tańca, choć nie do końca wszystkie je rozpoznaję i potrafię nazwać. Mam niezły słuch muzyczny, co pozwala mi prowadzić partnerkę dość stabilnie.

- Najlepszy przyjaciel Leszka Korzeniowskiego to?

- Poza żoną Ireną jest nim

na pewno Kaziu Pychyński - wuj i wspólnik, z którym zakładaliśmy Florę. Zawdzię­

czam mu naprawdę wiele.

Także przyjaciele z Wrocła­

wia, u których mieszkałem za darmo przez pięć lat studiów, którzy mnie żywili i opierali, czasami pożyczyli stówę i nie chcieli, żebym ją oddawał.

To oni sprawili, że teraz ja jeśli mogę komuś pomóc, to pomagam.

- Ulubiona literatura to?

- Coraz gorzej mi się czy­

ta, bo wzrok już nie ten. Jeśli czytam robię to strasznie wolno. Preferuje książki beletrystyczne, wojenne - głównie z okresu drugiej wojny światowej.

- Jest pan dobrym kie­

rowcą?

- Za kierownicą czuję się jak ryba w wodzie. Prawo jazdy mam od czterdziestu lat, według moich obliczeń przejechałem ponad milion siedemset tysięcy kilome­

trów. Lubię szybką jazdę, ale bezpieczną. Nie spowo­

dowałem w tym czasie żadnego wypadku.

- Co w szafie piszczy?

- Garnitury i koszule przygotowuje mi żona i ona pomaga w ich doborze.

Ale krawaty wiążę sobie sam i to podwójnym węzłem, czego mało kto potrafi. Z kolei nie potrafię pojedyn­

czego. Wiem gdzie leżą skarpetki i bielizna. Oderwa­

ny guzik od koszuli wymaga jednak damskiej ręki.

Ankieta personalna

Imię i nazwisko - Leszek Korzeniowski.

Wiek - 56 lat.

Wykształcenie - wyższe rolnicze, absolwent Akade­

mii Rolniczej we Wrocła­

wiu.

Stan cywilny — żonaty.

Rodzina - żona Irena, synowe - Waldemar i Piotr, córka Marta.

- Jest coś czego chciał- by się pan jeszcze w życiu nauczyć?

Chciałbym umieć mówić po angielsku, ale na naukę chyba jest już za późno.' Wszędzie tam, gdzie bywam czy to w inte­

resach, czy jako polityk jest tłumacz i motywacja do nauki nie jest u mnie najwyższa.

- Ma pan poczucie humoru?

- Tak i to duże. Nie jestem smutasem, potrafię także śmiać się z siebie, a jeśli ktoś śmieje się ze mnie - znoszę to z pokorą.

- Proszę dokończyć zdanie: - Moja żona to...

- Wspaniała kobieta, która toleruje moje fanabe­

rie od trzydziestu jeden lat.

Kibicuje mi w działalności politycznej, przeżywa ją mocno, często znacznie mocniej niż ja.

- Życiowa maksyma?

- Być przyzwoitym. Bo życie potem za to odpłaci.

Renata

JAŻDŻ-ZALESKA

Zaufaj' &ob

Szanowny Wyborco!

Kandydując do sejmu VII kadencji pragnę zwrócić Twoją uwagę na moją osobę.

Jestem matką dwojga dorosłych dzieci. Mieszkam od urodzenia w pięknej opolskiej wsi Domaszowice. Moje do­

świadczenia zawodowe związane są z pracą na rzecz ludzi potrzebujących pomocy: niepełnosprawnych, ofiar przemo­

cy, niepełnoletnich, ludzi chorych i starszych. Aktualnie od 8 lat zarządzam szpitalem w Kluczborku, który systematycz­

nie się rozwija oferując pacjentom coraz szerszy zakres specjalistycznych usług medycznych.

Moja działalność jako prezesa Ogólnopolskiego Sto­

warzyszenia Niepublicznych Szpitali Samorządowych za­

owocowała tym, że szpitale te mają wiodące znaczenie w systemie opieki zdrowotnej w Polsce.

Jako ekspert brałam udział w obradach sejmowej i se­

nackiej komisji zdrowia oraz w zespołach ekspertów przy projektowaniu aktów prawnych reformujących służbę zdro­

wia.

Kandyduję do Sejmu dlatego, że wiem jak należy praco­

wać, aby osiągnąć sukcesy, które posłużą ludziom potrze­

bującym pomocy.

Głosując na mnie, oddajesz głos na swoje zdrowie.

Dla mnie zawsze człowiek był i będzie najważniejszy.

CL

I

IS

Renata

JAŻDŻ-ZALESKA

Praszka: Sukces

Parande

ma teledysk

Zespół, o którym wielokrotnie pisaliśmy nakręcił teledysk do utworu „Jutro nowy dzień”.

W

realizację zaangażowali się studenci łódzkiej filmów- ki. Scenariusz był efektem współpracy Szymona Abramika i Wojtka Parande.

- Teledysk opowiada o poszukiwaniu dróg, trudnych chwi­

lach i zakrętach życiowych w konfrontacji z marzeniami dającymi siłę i nadzieję - mówi Abramik.

Teledysk to kolejny etap w działalności zespołu związane­

go z Praszką przez postać lidera grupy. Od momentu upu­

blicznienia klipu są już pierwsze jego sukcesy. Na swojej stronie umieścił go Jurek Owsiak, TV Polmusic oraz kilka innych portali.

- Zachęcam do obejrzenia teledysku — mówi Wojtek Parande. - Jest tam opowiedziana historia, która z pewnością jest bliska każdemu. Mam nadzieję, że klip pomoże nam w znalezieniu upragnionych sponsorów i wkrótce wydamy dru­

gą płytę.

AS

(6)

KULISY POWIATU W ieści gminne 6 października 2011 Kluczbork: Akcja

Młodzież dała przykład

Kilkuset uczniów z kluczborskich szkół ponadgimnazjalnych spotkało się we wtorek 4 października na stadionie MKS- u, by pokazać jak fair grać w piłkę i kibicować.

„Stop przemocy domowej - stop przemocy stadionowej” to nazwa akcji, która prowadzona jest w kluczborskich szkołach ponadgimnazjalnych. Jej pomy­

słodawcami są szkolni pedago­

dzy i psycholodzy wspierani przez Komendę Powiatową Policji w Kluczborku.

- Przez cały rok szkolny organizujemy wiele przed­

sięwzięć skierowanych do młodzieży, które mają prze­

ciwdziałać przemocy - wyja­

śnia Anna Włodarczyk, psycholog w Zespole Szkól Ogólnokształcących im.

Adama Mickiewicza. - Spo­

tykamy się, dyskutujemy, ale też działamy. Poprzez tę imprezę chcemy pokazać, jak się bawić i kibicować.

We wtorek na trybunach zasiadło kilkuset uczniów z Zespołu Szkół Ponadgimna­

zjalnych nr 1, Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2, Zespołu Szkół Licealno - Technicznych oraz ZSO.

Kibicowali swoim szkolnym reprezentacjom, które zagra­

ły w turnieju piłkarskim o puchar prezesa MKS posła

Piłkarze ZSP nr 2 wygrali międzyszkolny turniej i puchar prezesa MKS.

Andrzeja Buły. Młodych piłkarzy wsparli zawodnicy MKS - do składu byli loso­

wani przed meczem.

Ale widzowie, aby wejść na stadion, musieli kupić wejściówki. Pieniądze te zasilą konto Świetlicy Tera- peutyczno - Wychowawczej Parasol. Pomieszczenia pla­

cówki, która jest drugim domem dla wielu kluczbor­

skich dzieci, zostały podczas wakacji zalane i trzeba je wyremontować.

- Bilety kosztowały sym­

boliczną złotówkę, jednak chcieliśmy, by młodzież nie tylko brała, ale także nauczy­

ła się dawać i dzielić z inny­

mi - opowiada Włodarczyk.

Turniej wygrali zawodni­

cy ZSP nr 2, za nimi uplaso­

wała się reprezentacja ZSP nr 1. Trzecie miejsce wywal­

czyli futboliści z ZSLT, a czwarte ZSO.

MZ Zdjęcia MZ/KPP

w Kluczborku

Składy drużyn

ZSP nr 2: Denis Kalinowicz, Radosław Mikulski, Arkadiusz Szulc, Dawid Szulc, Przemysław Ciepie­

lowski, Mateusz Wołowski, Dawid Pilarski, Dawid Matusiak, Michał Atłachowicz oraz zawodnicy MKS - Maciej Wilusz, Rafał Wodniok, Rafał Niziołek i Michał Sudoł. Trener Jacek Czerski.

ZSP nr 1: Leszek Lech, Patryk Gierczyk, Kamil Glatz, Bartek Krzesiek, Kamil Paszko, Łukasz Ga- wędzki, Przemysław Karpiński, Damian Gąsiorow- ski, Krzysztof Fromelius, Zaremba Paweł Piotr Lis, Mariusz Zubrzycki oraz MKS - Arkadiusz Półchło- pek, Łukasz Ganowicz, Adrian Zajączkowski i Piotr Nowosielski. Trener Arkadiusz Kulczycki.

ZSLT: Wojciech Szmigieł, Kacper Karoń, Paweł Żehałuk, Maciej Jana, Mateusz Zubrzycki, Se­

bastian Zubrzycki, Daniel Wrześniewski, Dawid Lorek, Maciej Buła, Dawid Znaj, Mateusz Fałarz, Mateusz Warszawski, Wojciech Gałkowski, Mar­

cel Krzywiński, Dawid Woźniak, Szymon Tas, Szy­

mon Łężny, Gracjan Gacmaga, Marek Haładyn oraz MKS - Adam Orłowicz, Kamil Nitkiewicz, Michał Ulanowski i Paschal Ekwueme. Trener Ma­

rek Jarząb.

ZSO: Grzegorz Wnuk, Błażej Babik, Bartłomiej Szmigieł, Michał Burzyński, Grzegorz Burzyński, Miłosz Culic, Błażej Malina, Mateusz Jaszkiewicz, Marcin Kubiszyn, Mateusz Krzyształowicz, Benia­

min Czaja, Maciej Dąbrowski, Maciej Małolepszy, Paweł Mielczarek oraz MKS - Krzysztof Ulatowski, Krzysztof Kaczmarek, Piotr Stawowy i Sebastian Łętocha. Trener Andrzej Konwiński.

Kluczbork: Decyzja

Jest kompromis w sprawie rynku?

Tylko jedna z ulic w rynku zostanie w przyszłym roku zamknięta dla ruchu kołowego. - To ukłon w stronę mieszkańców i właścicieli handlowych, którzy mają tu swoje lokale - wyjaśnia burmistrz Jarosław Kielar.

G

mina zamknięcie dla ruchu planuje wiodącego przez rynek połączenia ulicy Piłsud­

skiego z Krakowską.

- Pierwotnie ruch miał być zamknięty z trzech stron

— mówi burmistrz Jarosław Kielar. - Pięć lat temu zosta­

ły przeprowadzone rozmowy z mieszkańcami i właścicie­

lami lokali. Pewnym kom­

promisem i ukłonem w ich stronę jest decyzja, że nie będzie całkowitego zamknię­

cia rynku, a tylko częściowy - od strony południowej.

Jednak będą tam mogły dojechać samochody z towa­

rem, czy na przykład petenci do Urzędu Stanu Cywilnego.

Zmiana organizacji ruchu w rynku nastąpi jesienią przyszłego roku. Wiąże się ona z rewitalizację miasta.

- Prowadzimy teraz rewi­

talizację miasta - ponad dwudziestu kamieniczek i ratusza, rynek zostanie pod­

dany rewitalizacji w przy­

szłym roku - tłumaczy Kie­

lar. - Zostanie odkryty mię­

dzy innymi zabytkowy bruk.

Ponieważ inwestycja jest finansowana ze środków unijnych, przez następnych pięć lat parkingi w rynku będą bezpłatne.

- Jeszcze raz zapewniam, że ze względu na zmianę

organizacji ruchu, dostęp do jakiegokolwiek sklepu w rynku nie będzie utrudniony - wyjaśnia burmistrz. - Wręcz przeciwnie - sklepi­

karze będą mogli wyjść ze swoim towarem na zewnątrz.

Oprócz miejsc parkingo­

wych w rynku do dyspozycji klientów jest również duży parking przy ul. Kościuszki.

MZ Wizualizacja UM w

Kluczborku

UłwwtazytKji )„b i-.vret. hr.k V-

To projekt zmiany organizacji ruchu w rynku. Ma obowiązywać od przyszłego roku.

Głos w dyskusji

TO SĄ SZYKANY!

Zamykanie kluczborskiego rynku dla ruchu samochodowego to podręcznikowy przykład "dialogu" władzy ze społeczeństwem. Spra­

wa ciągnie się od wielu lat. Protesty mieszkańców i kupców nie ustają a burmistrz Kielar idzie w zaparte. Kolejna odsłona dramatu miała miejsce w ubiegłym tygodniu na sesji rady miejskiej. Zaprezentowano radnym projekt zmian w rynku. Nieoficjalnie dowiedziałem się, iż było to pierwsze "zetknięcie się " radnych z tematem. Trudno w to uwierzyć - czy tak ważne sprawy nie konsultuje się wcześniej z radnymi? Jest to możliwe, gdyż po pokazie zapadła martwa cisza /żadnego aplauzu?!/

tylko radny Fraszek wykazał się refleksem i określił zmiany w ruchu jako szykany. Słusznie podkreślił, iż walory estetyczne są wątpliwe, bo nieznane. Natomiast utrudnienia w ruchu kołowym bardzo poważne.

Po co zmieniać to co dobre na gorsze?

Czy tak jest? Wystarczy spojrzeć na projekt, by każdy to dostrzegł.

Dlaczego zamierza się wydawać nieliche pieniądze na przebudowę tylko po to, by nie można było przejechać południową stroną rynku?

Dlaczego rezygnuje się z kilkudziesięciu miejsc parkingowych i opłat za nie? Przecież zmotoryzowanych kupujących będzie garstka!

Odpowiedź padła już znacznie wcześniej. Publicznie burmistrz wyznał iż jego celem jest "wyprowadzenie handlu i usług z centrum miasta". 1 konsekwentnie swój cel stara się zrealizować. Dlaczego? To jest pytanie! Czy doczekamy się kiedyś odpowiedzi? Możliwe. Oczy­

wiście nie z ust burmistrza. Na razie możemy tylko spekulować po co burmistrz przysparza sobie wrogów i niechętnych. Co ma w zamian?

Dlaczego stara się usilnie, by miejscowi kupcy mieli gorzej, a inni co oczywiste na tym skorzystają? Dlaczego sam tworzy sobie środowisko społeczne które jednoczyć będzie chęć usunięcia go z urzędu?

Zachęcam do stawiania pytań w tej sprawie na stronie internetowej urzędu.

Mariusz KIK - księgarnia Minerva, Kluczbork Rynek 3

(7)

6 paździerka 2011 W ieści gminne KULISY POWIATU 1

Kluczbork: Jubileusz

Najstarszy kibic w regionie

Jan Żujła skończył 102 lata. Jest najstarszym mieszkańcem powiatu kluczborskiego. Jubilat zapowiedzi!, że 9 października pójdzie jeszcze zagłosować.

P

an Jan urodził się 30 wrze­

śnia 1909 roku w Samborze na Kresach i uczęszczał do tam­

tejszego gimnazjum. Przeżył dwie wojny światowe - w czasie drugiej służył w I Pułku Artylerii w Stryju, ośmiomiesięczny areszt w radzieckim więzieniu i straszny głód czasów pożogi - wtedy marzył, by jeszcze kiedyś najeść się chleba do syta.

- W radzieckiej niewoli sta­

łem już przed plutonem egzeku­

cyjnym - opowiada jubilat. -Jak uniknąłem śmierci, tego nie wiem.

W 1946 roku pan Jan wraz z rodziną przyjechał do Kluczbor­

ka. Pracował najpierw w Pań­

stwowych Zakładach Zbożo­

wych, a następnie w Opolskim Przedsiębiorstwie Surowców Wtórnych.

- Odejście na emeryturę było dla mnie wielkim nieszczęściem

— wyjaśnia pan Jan. - Kiedy miałem siedemdziesiąt pięć lat, przyszedł do mnie mój szef i oświadczył: panie Żujła, trzeba iść na emeryturę. Nie mogłem uwierzyć, że ten czas tak szybko reklama

zleciał. Przez całe życie praca i sport były moimi największymi pasjami.

-To, że tato dożył stu dwóch lat, to naprawdę cud-mówi syn sędziwego jubilata Janusz Żuj­

ła, który mieszka w Praszce. - Życie nigdy go nie rozpieszczało, a zdrowia był raczej wątłego.

Przeszedł dwa zawały i ma wsz­

czepiony do serca rozrusznik Pan Jan radził żonie, żeby odkładała pieniądze na starość, bo jak on umrze, będzie jej cięż­

ko przeżyć z jednej emerytury.

- Tymczasem mama, która była od taty sporo młodsza i cieszyła się dużo lepszym zdro­

wiem, już jedenaście lat nie żyje

— opowiada pan Janusz Dwa lata temu, tuż przed setnymi urodzinami, olescy lekarze wszczepili mu do biodra endoprotezę. Po roku znów pan Jan gościł na oddziale ortopedii, gdyż po niefortunnym upadku trzeba było wymienić drugie biodro.

- 7Va szczęście operacje się udały i tato chodzi — wyjaśnia drugi z synów, Roman, który

Jan Żujła to najstarszy mieszkaniec powiatu kluczborskiego. Z urodzinowymi życzeniami odwiedziło go wielu zna­

mienitych gości.

mieszka z ojcem na stałe. - Wprawdzie po paru krokach bardzo się męczy, ale spacery sprawiają mu ogromną przy­

jemność.

Radość sprawiają jubilatowi również sportowe rozgrywki.

Szczególnie lubi piłkę nożną i siatkówkę.

- Ale strasznie się denerwuje podczas oglądania - mówi pan

Roman. -A stresu ze względu na serce ojciec powinien unikać.

Pan Jan oprócz dwóch synów majeszcze troje wnucząt i dwoje prawnucząt. Z okazji urodzin z życzeniami przyjechali ponadto wiceburmistrz Andrzej Nowak, Monika Kluf, jako przedstawi­

cielka starosty Piotra Pośpie- cha, a także Małgorzata Tanas z kluczborskiego Urzędu Stanu

Cywilnego. Aniela Gruszecka oraz pułkownik Tadeusz Kasperski ze Związku Komba­

tantów RP i Byłych Więźniów Politycznych odznaczyli jubilata Krzyżem Kombatanckim Zwy­

cięzców, przyznanym przez Zarząd Główny Związku. Byli też zaprzyjaźnieni z panem Janem księża sercanie.

- Recepty na długowieczność

nie mam - informuje pan Jan. - Ale wydaje mi się, że trzeba szukać w życiu dobrych chwil, a złe szybko zapominać. A ponad­

to żyć aktywnie i dobrze spełniać swoje obowiązki.

Ten wyborczy jubilat zamie­

rza spełnić w najbliższą niedzie­

lę - zapowiedział, że wybiera się na wybory.

Tekst i zdjęcie MZ

Nowe osiedle w Oleśnie

ul. Lipowa

(za Urzędem Miasta i nowym szpitalem)

Już dziś zarezerwuj swój segment

w

MATERIAŁY BUDOWLANE I POKRYCIA DACHOWE

ARTYLA

EDWARD I KRZYSZTOF BARTYLA S J.

tel 77 413 95 16

46-275 Chudoba 148

Oddanie osiedla do użytkowania latem 201 2r.

szczegóły na: WWW.bdrtyld.pl

od 1977r.

(8)

Szanowni Państwo,

Moja dotychczasowa działalność poselska prowadzona była zawsze z troską o nasze wspólne dobro

i lepszą przyszłość Opolszczyzny.

Do Państwa jako Wyborców należy ocena rezultatów mojej pracy m.in jako Przewodniczącego Komisji do spraw Unii Europejskiej, gdzie przygotowywałem Polską prezydencję w wymiarze parlamentarnym.

Różnimy się od siebie, ale wszyscy chcemy TUTAJ spokojnie i dostatnio żyć!

Wskaźniki, procenty, gospodarka są ważne, ale zawsze

pamiętam, że w tym wszystkim najważniejszy jest człowiek.

Proszę o Państwa głos.

Człowiek jest najważniejszy

■■■■■i

Poznajmy się bliżej na

www.stanislawrakoczy.pl

f facebook.com/Stanislaw.Rakoczy

K o m it et

WyborczyPSL

Parlament 2011

Sejm RP

nr 1 lista 5

Stanisław RAKOCZY

(9)

6 października 2011 W ieści gminne KULISY POWIATU 9

Komorzno: Sukces

Na nagrodę pracowali młodzi

Sołectwo otrzymało niedawno wyróżnienie w konkursie wojewódzkim „Piękna wieś opolska” za odtwarzanie siedlisk przyrodniczych w miejscach dzikich wysypisk.

K

omorzno wyróżnienie w kategorii zdobyło najlepszy projekt za odtwa­

rzanie siedlisk przyrodni­

czych w miejscach dzikich wysypisk śmieci.

- Projekt nosił tytuł

„ Chrońmy kraju swego obraz" i był dofinansowany przez Fundacje Wspomaga­

nia Wsi kwotą dziesięciu tysięcy złotych - wyjaśnia Adam Ulbrych, koordynator projektu. - Miał na celu odtworzenie siedlisk płazów w zagłębieniach powstałych po usunięciu kilkudziesięciu

ton odpadów.

W pierwszym etapie mło­

dzież z wołczyńskiego liceum wykonała inwentary­

zację dzikich wysypisk w całej gminie. Następnie spo­

rządziła dokumentację foto­

graficzną i oznaczyła obiekty na mapach. Te materiały uczniowie przekazali Urzę­

dowi Miejskiemu w Wołczy­

nie.

W kolejnym etapie zostało oczyszczone dzikie wysypi-

reklama

sko śmieci, które sąsiadowa­

ło ze stawem należącym do folwarku Rozalia.

- Wyrobisko to zostało wytypowane do oczyszczenia ze względu na obecność chronionych kumaków - tłu­

maczy Ulbrych. - Przy użyciu koparki i ciężarówek wywie­

ziono na gminne wysypisko kilkadziesiąt ton śmieci.

Później uczniowie szkoły podstawowej w Komorznie zasadziły tam drzewa i krze­

wy.

- Ale zgłoszenie tego pro­

jektu w konkursie nie byłoby możliwe, gdyby nie udało się przekonać liderów wioski, by do planu odnowy miejscowo­

ści dopisać też zadania z czynnej ochrony przyrody - mówi Ulbrych. - Gdyby była w planie odnowy miejscowo­

ści tylko rewitalizacja pole­

gająca na układaniu chodni­

ków i budowie ławeczek, nie mógłby nasz projekt być do konkursu w ogóle zgłoszony.

To właśnie jak i czynny udział dzieci w projekcie

Nagrodę w imieniu mieszkańców Komorzna odebrali uczeń Piotr Jarczyński oraz Adam Ulbrych (pierwszy z prawej).

zaważyło na przyznaniu wyróżnienia.

- To że nagrodę z rąk wojewody i marszałka odbie­

rał jako jedyny wśród wielu dorosłych właśnie uczeń Piotr Jarczyński, jest wska­

zówką dla władz wojewódz­

twa w jaką stronę program odnowy wsi powinien w przy­

szłości podążyć - opowiada koordynator. - Marszałek

Sebesta wyraził nadzieję że projekt będzie kontynuowany.

My natomiast czekamy na opracowanie nowego pro­

gramu małej retencji dla naszego województwa, który pozwoli wiejskie stawy trak­

tować jako obiekty retencyjne i ze środków na retencje i melioracje będzie możliwa ich odbudowa.

Ale to, co uczniowie

wspólnie z panem Adamem uprzątnęli, ludzie znów zaśmiecają.

- Program odnowy wsi i konkurs na najpiękniejszą wieś organizowane są na Opolszczyżnie od kilku lat — mówi Ulbrych. - Obserwuje­

my budowę nowych placów wiejskich, świetlic i dróg.

Wieś się zmienia. Czy zmie­

niają się mieszkańcy? We

wszystkich naszych wsiach widzimy coraz większy porzą­

dek i dbałość o estetykę.

Zapominamy o jednym - każ­

da wieś ma swoje admini­

stracyjne granice, które bie­

gną daleko poza jej centrum i niejednokrotnie to, co się z naszych pięknych zagród da uprzątnąć, ląduje pod lasem, w rowie czy rzece.

Wieś nam pięknieje, moder­

nizuje się. Rolnicy kupują coraz większy i nowocze­

śniejszy sprzęt, którym nie można się potem zmieścić na wąskich zaoranych do gra­

nic możliwość polnych dro­

gach, więc usuwa się prze­

szkody - w tym wypadku drzewa i rowy. Sprzęt jest coraz cięższy, na terenach podmokłych trudny do wyko­

rzystania, więc zasypuje się je. Najtaniej wychodzi, gdy zasypujemy śmieciami. I tak to się wkoło kręci.

MZ Zdjęcie archiwum prywatne

PIAT PANDA W JUBILEUSZOWEJ

- TAKA OKAZJA ZDARZA SIĘ RAZ NA 90

CENIE

LAT!

W STANDARDZIE:

KLIMATYZACJA, RADIO CD + MP3,

WSPOMAGANIE KIEROWNICY.

A WSZYSTKO W ROCZNICOWEJ CENIE - 29 990 ZŁ.

TERAZ RÓWNIEŻ W PROMOCYJNEJ CENIE INSTALACJA EKO LPG 3500 JESIENNY PRZEGLĄD

SZCZEGÓŁY W SALONACH. www.piat

.

pl

AUTOTIM Janeczko Sp. z o.o.

45-239 Opole, ul.Oleska 152, JttłlCCZkO

tel. 77 400 88 55

(10)

10 KULISY POWIATU W ieści gminne 6 października 2011 Praszka: Jubileusz

Trzydzieści lat jak jeden dzień

Obecni i byli nauczyciele i uczniowie, kroniki pełne wspomnień, zdjęcia sprzed lat i tłumy zaprzyjaźnionych gości - tak w skrócie można opisać obchody trzydziestolecia szkoły podstawowej nr 2.

W

sobotę 1 października

„Dwójka” świętowała trzydziestolecie istnienia. Histo­

ria budynku jest jednak znacz­

nie dłuższa.

- Praszka aż do 1945 roku była miastem nadgranicznym - wyjaśniała zgromadzonym Iwona Ignaczak, dyrektor PSP 2. - Granicą polsko-niemiecką był drewniany most na Prośnie.

Rzeka oddzielała polską Prasz­

kę od niemieckiej wsi Zawisna, która dzisiaj jest już częścią miasta. To tam prawie sto lat temu - w drugiej dekadzie dwu­

dziestego wieku - wzniesiono budynek szkoły.

Służył on administracji nie­

mieckiej, między innymi reje­

strowano w nim osoby wyjeż­

dżające do pracy w Niemczech.

- W okresie drugiej wojny światowej służył jako ośrodek dla Niemek mających podtrzy­

mywać rasę aryjską - kontynu­

owała dyrektor. - Pod koniec wojny przed alianckimi nalota­

mi chroniła się w nim młodzież niemiecka. Po wojnie obszar, na którym jest szkoła - znalazł się w granicach państwa pol­

skiego.

Najpierw w 1946 roku powstała tam Szkoła Przyspo­

sobienia Handlowego I stopnia, potem Publiczna Średnia Szko­

ła Zawodowa (1947), Zasadni­

cza Szkoła Metalowo-Energe- tyczna (1950), Zasadnicza Szkoła Mechanizacji Rolnic­

twa (1954) oraz Zespół Szkół Zawodowych (1971).

- Początek lat osiemdziesią­

tych to znaczny wyż demogra­

ficzny — tłumaczyła powód powstania szkoły Ignaczak - Szkoła podstawowa numer jeden (przyp. red. obecne gim­

nazjum) jako jedyna podsta­

wówka w Praszce nie mieściła wszystkich dzieci. Zdecydowa­

no więc, że część uczniów zostanie przeniesiona do budynku byłej szkoły średniej, czyli obecnej „Dwójki”.

Było to w roku 1981. Szkoła podstawowa jako samodzielna placówka funkcjonuje aż do

Trzydzieści lat minęło jak jeden dzień - śpiewali uczniowie "Dwójki" do melodii z popularnego filmu "Czterdziestolatek".

chwili obecnej. Jej pierwszym dyrektorem był Stanisław Świątek. W latach 1987 - 91 funkcję tę objęła Kordona Nowak, potem Jerzy Sikorski (1991 -2007), a po nim obecna dyrektor.

- Gorące podziękowania długoletnim nauczycielom tej szkoły, którzy już są w tej chwili najczęściej na emeryturze, skła­

dam na ręce pani dyrektor Kor­

dony Nowak — mówiła Igna­

czak. - Wychowaliście państwo wiele pokoleń młodych ludzi, a dla nas jesteście wzorem god­

nym naśladowania.

Z kolei dyrektor Ignaczak kwiaty i listy gratulacyjne ode­

brała od burmistrza Jarosława Tkaczyńskiego, wiceburmistrz Danuty Janikowskiej, Bogu­

sława Łazika, przewodniczą­

cego Rady Miejskiej w Praszce, Jerzego Gracza, prezesa Spół­

dzielni Mieszkaniowej, Ireny Szczepańskiej, dyrektor muzeum i Adama Łuckiego, wiceprezesa Stowarzyszenia Uniwersytetu HI Wieku, które od dwóch lat ma zajęcia wła­

śnie w „Dwójce”.

- Na pozór szkoła to zwykły budynek, do którego podążają nasze dzieci — mówiła w imie­

niu rodziców Karina Orzeszy­

na - Majtyka. -Ale wizerunek szkoły, a wraz z nim niepowta­

rzalną atmosferę tworzą: grono

Pamiątkową tablicę odsłonili: wiceburmistrz Danuta Janikowska i burmistrz Jarosław Tkaczyński.

pedagogiczne, nauczyciele, pracownicy oraz uczniowie.

Doświadczamy tego na co dzień.

Po oficjalnych uroczysto­

ściach scenę opanowali ucznio­

wie. W przygotowanym pro­

gramie trzydzieści minionych lat przedstawili niczym w kalej­

doskopie. Było poważnie i sen­

tymentalnie, wesoło i dowcip­

nie, a wiedzę najmłodszych o szkole sprawdził nawet ...

wizytator. Prawdziwą niespo­

dziankę zgotowali zebranym najmłodsi absolwenci, obecnie uczniowie pierwszej klasy gim­

nazjum.

- To jeszcze nie koniec popi­

sów - zapowiadali Bartek Majtyka i Bartek Jachymski tuż po zejściu ze sceny uczniów

szkoły podstawowej występ swoich klasowych kolegów, którzy w mrocznym „Thrille­

rze” Michaela Jacksona złoży­

li taneczne życzenia.

Na jubileusz „Dwójki” przy­

były tłumy. Zgromadzeni z zainteresowaniem przeglądali zdjęcia sprzed lat i klasowe kroniki. Większość z nich ze szkołą tak naprawdę nie rozsta­

ła się nigdy - powrót do niej gwarantują dzieci.

Pamiątką jubileuszu będzie tablica umieszczona na szkol­

nym korytarzu odsłonięta pod­

czas trwania uroczystości.

Widnieje na niej napis „Są miejsca, czasy i ludzie, których się nie zapomina”.

Tekst i zdjęcia AK

Iwona Ignaczak (z prawej) kwiaty dla emeryckiego grona pedagogicznego wręczyła Kordonie Nowak.

Kroniki szkolne i pamiątkowe zdjęcia - to najchętniej oglądali goście, którzy przybyli na jubileusz.

Z tanecznymi życzeniami przybyli też najmłodsi absolwenci - teraz już uczniowie I klasy gimnazjum.

Uczennice szkoły zaprezentowały się w utworze z "Nocy i dni" zaśpiewanym przez Alicję Antoniewicz i Inez Banaszek.

(11)

6 października 2011 W ieści gminne KULISY POWIATU 11

Starostwo Kluczbork informuje

Ponad dwa tysiące metrów komfortu

Już niebawem Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, Poradnia Psychologiczno - Pedagogiczna oraz Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności przeprowadzą się do nowego budynku przy ul.

Sienkiewicza.

- Obecnie w budynku trwają odbiory techniczne - wyjaśnia starosta Piotr Pośpiech. - Myślę, że do końca października nasze powiatowe jednostki będą pracować w nowym obiek­

cie.

Do ich dyspozycji będzie ponad 2000 m2. Powiatowe placówki będą w nowej sie­

dzibie miały komfortowe warunki. Miejscem będą jednak musiały podzielić się z centrum rehabilitacyjnym.

- Pomieszczenia pod cen­

trum są wstępnie przygoto­

wane, jednak ich wyposaże­

niem i zagospodarowaniem zajmie się szpital, który będzie prowadził rehabilita­

cję — mówi starosta. - Mam nadzieję, że będzie to wiosną przyszłego roku.

Powiat ma już pomysł, co zrobić ze zwolnionymi przez placówki pomieszczeniami.

Budynek Zespołu ds. Orze­

kania o Niepełnosprawności

' ' . .-:....

Przy ulicy Sienkiewicza powiatowe jednostki będą miały do dyspozycji ponad 2 tys. m2 po­

wierzchni.

Anita Kieslich, dyrektor Poradni Psychologiczno - Pedago­

gicznej, ogląda nową siedzibę swojej placówki.

zostanie przekazany Związ- łu komunikacji, inspektoratu kowi Emerytów i Rencistów,

którzy chcą utworzyć tam klub seniora.

- Natomiast odnośnie sta­

rej siedziby PCPR — u roz­

ważamy trzy pomysły — informuje Pośpiech. - Myśli- my o urządzeniu tam wydzia-

nadzoru budowlanego lub urządzeniu centrum multi­

medialnego.

Adaptacja budynku przy ul. Sienkiewicza kosztowała ponad 3 min zł. Została sfi­

nansowana z budżetu powia­

tu. Opr. Monika KLUF

Bogacica: Impreza w przedszkolu

Festyn z jabłkiem i marchewką

Ponad sto osób - przedszkolu.

milusińskich i dorosłych - uczestniczyło w Optymistycznym Festynie Jabłka i Marchewki, który odbył się w miejscowym

Realizujemy pro­

gram „ Optymistyczne przedszkole”, więc wszystkie imprezy są u nas optymistyczne — wyjaśnia Ewa Kinder, koordynatorka progra­

mu. — Tym festynem chcieliśmy uczcić począ­

tek nowego roku przed­

szkolnego, poznać się, zintegrować i promować zdrowy tryb życia poprzez sport i zdrowe

odżywianie.

Celem imprezy była promocja aktywnego życia. Chętnych do sportowych rozgrywek nie brakowało.

Nagrodami były marchewki. Wszyscy chrupali je z przyjemno­

ścią.

Przedszkolaki i ich rodzice brali udział w zawodach. Konkurencji było wiele, m.in. musieli szukać marchewek ukry­

tych w piasku czy ukła­

dać piramidy z jabłek.

- Nagrodami — oprócz wspaniałych drewnia­

nych łyżek stylizowanych na ludki - były także marchewki — mówi Maria Gużda, dyrektor placówki. - Wszyscy chrupali je z największą

przyjemnością. Na imprezę kupiliśmy dzie­

sięć kilogramów mar­

chwi. Nie zostało prawie nic.

Stracone kalorie moż­

na było nadrobić „na słodko”, bowiem mamy milusińskich zadbały, by na stołach nie zabrakło ciast.

- Pogoda nam dopisa­

ła, zabawa była przed­

nia, a festynowi goście nie chcieli wracać do

domów - opowiada Kin­

der. - Będą jeszcze w naszym przedszkolu oka­

zje do zabawy i spotkań, i to sporo. Planujemy między innymi pasowa­

nie na przedszkolaka, pisanie listów do święte­

go Mikołaja, konkurs plastyczny i święto cze­

kolady.

MZ Zdjęcia archiwum

PP w Bogacicy

Festyn był okazją do zabawy oraz integracji przedszkolaków i rodziców.

Podczas zabawy można był posilić się kiełbasą z grilla. Chęt­

nych nie brakowało.

Cytaty

Powiązane dokumenty

sprawni, terapeuci, a nawet za noski i uszka łapały się VIP-y... 22 września 2011 W ieści gminne KULISY POWIATU 13..

Prezentowane będą nie tylko na wystawie, ale pokażą się też w profesjonalnym albumie, gdyż podsumowaniem projektu będzie wydanie sześćdziesię- ciokartkowy albumu

13 października 2011 W ieści gminne KULISY POWIATU 3.. Praszka: Rozmowa Kluczbork:

21 lipca 2011 W ieści gminne KULISY POWIATU 3.. Powiat

O ile w pozostałych woje ­ wództwach w sprawie Sil coś się dzieje, o tyle Opolszczyzna jest pod tym względem czarną dziurą Przez nasze wojewódz­?. two przebiega 57

- Bardzo cieszę się, że dach już jest naprawiony, że nasza świątynia w jakimś stopniu jest zabezpieczona — mówi ksiądz Jarosław Dębiński, proboszcz parafii.. -1 choć

- film przygodowy Film opowiada o życiu Marco Polo i jego słynnej podróży do Chin. Pisarz Rusticello z Pizy dzieli więzienną celę z podróżnikiem, który opowiada mu

Gmina Wyznaniowa Żydowska domaga się od gminy Praszka zwrotu nieruchomości przy ulicy Piłsudskiego - synagogi, gdzie obecnie mieści się Miejsko - Gminny Ośrodek