• Nie Znaleziono Wyników

Kulisy Powiatu Kluczbork - Olesno 2011, nr 21 (391).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kulisy Powiatu Kluczbork - Olesno 2011, nr 21 (391)."

Copied!
40
0
0

Pełen tekst

(1)

Nasz Partner

a) Z AK

POWIATU KLUCZBORK - OLESNO

www.kulisypowiatu.pl

. lESk

inno nonmnut zWKmiUDYWBŁMW

PIUtDSUBIOBSTWO.ĘRODUKCYlMO-HAHDŁOWI

WIJ

Danuta Stasiak Wyroby własne oferujemy w sklepach Praszka - Plac Grunwaldzki Olesno - ul. Pieloka Rudniki - Częstochowska Gorzów - Rynek 11 Żytniów - pawilon 65

tel. 034

359

39 03

ISSN 1731 - 9897 Indeks 381314 Nakład 5500 cena 2 zł ( w tym 5%VAT) 26 maja 2011 r.

Dziś ^łU stron!

Cena bez zmian

Sołtys Grzegorz Pakuła został Cesorzem. Przed mieszkańcami wioski para­

dował w "niewidocznych

szatach". W śląskiej bajce

obsadziła go radna Teresa Gielsok, która była reżyse ­ rem sztuki na wesoło.

s. 4

BETON

transport pompa

46-300 Olesno ul. Leśna 3 tel. 034 359 84 08,603 689 021

www.wlodar.com.pl

Gmina nadal szuka oszczędności w oświa­

cie. Tym razem reorga ­ nizacyjne zmiany doty­

czą gimnazjum. Zlikwi­

dowane będą nauczy ­ cielskie etaty i rozwiąza ­ na jedna z klas. Na to nie chcą zgodzić się rodzice. s. 6

3»iiagicżna

OPOLSKA MARKA

Księgowa, sekretarka, dyrektor, a nawet mors wystąpili w spektaklu

"Bramy nieba i płomie ­ nie piekła". Wśród akto­

rów nie było ani jednego profesjonalnego aktora, a zagrali oni zawodowo.

s. 11 222 młodych biegaczy i bie-

gaczek wzięło udział w 19. Bie ­ gu Majowym. Rowery - główną nagrodę wybiegali Beata Skowronek i Rafał Hejzner.

s. 35

Sto pięćdziesiąt pięć pań przebadało się w mam- mobusie. To efekt kon ­ certu charytatywnego

"Dla Ciebie, Mamo".

Jego pomysłodawczynią była Karina Duch, szefo­

wa chóru Olensis.

s. 18

Gmina nieodpłatnie przekazała niepełno ­ sprawnym budynek po byłym przedszkolu. Po remoncie, który ma kosztować ok. 400 tys.

zł, będzie się tam mie­

ściła filia ŚDS.

s. 16

InłeiąnaRchę

TWAItOittt SCAM1KOWO

KANAPKOWY Mój Ulubiony 450g

WIELUŃ

SPRZEDAŻY

oferta ważna

od 26 do 29

maja

lub do wyczerpania zapasów

»r 40" SAMSUNG

er

turystyczny

Roboty

JSfig

kuchenne f

ZELMER l

Akcja trwa od dnia 18.04 do 30.06.2011 r.

LOSOWANIE NAGRÓD 02.07.2011 r. godz. 10°°

Świeżo • Tanio • Codziennie

Ciężarówka wjechała pod pociąg

Ligota

Oleska

PPH U- "Kłos'" s.c Beniamin ul XXX-lecia 30a. 46-211 Ki

Dobrodzień

Kluczbork, ul. Jana Pawła II 9

wiosenn ^^**

nMENEKi

za minimum atrakcyjnych nagród ,miesz udział w losowaniu atrak ,j --- Zrób zakupy

2500,- a we;

OTWARTE 7 DNI W TYGODNIU

R

eklama

?

603 888 399

'ołocz śląski

Posadzkii tynki - AGREGATEM,

tel.

605 568 901.

K rzyżówka

Z NAGRODAMI JUŻ OD CZERWCA

Olesno

Kuniów Kluczbork

|

KO EXTRA MASŁA

smak z Olesna

(2)

2 KULISY POWIATU W okół nas 26 maja 2011

Nasza

sonda internetowa Cytat tygodnia Liczba tygodnia

W poprzedniej sondzie pytaliśmy: - Czy rozgrywanie meczów bez udziału publiczności to sposób na walkę z pseudokibicami?

Oto wynik: TAK - 34 proc., NIE - 66 proc.

Dziś pytamy: - Czy stać cię będzie na wysłanie dziecka na

wakacje? Głosuj na www.kulisypowiatu.pl

Gorzów

Śląski: Z

sesji

Podwyżka dla burmistrza

Od 1 czerwca bur ­ mistrz Artur Tomala będzie zarabiał 9,5 tysiąca złotych brutto.

To o 598 zł więcej w porównaniu do majo ­ wej wypłaty.

R

adni decyzję o podnie­

sieniu wynagrodzenia gorzowskiemu włodarzowi podjęli na sesji, która odbyła się w środę 18 maja.

Pod koniec ubiegłego roku Tomala zarabiał 8,8 tys. zł.

Obecnie jego wynagrodzenie podniosła nie tylko podwyżka podyktowana decyzją radnych, ale także rosnący dodatek za wysługę lat.

Na pensję burmistrza składają się: wynagrodzenie zasad­

nicze (5.500 zł) , dodatek za wieloletni staż pracy (880 zł), dodatek funkcyjny (1.550 zł) i dodatek specjalny (1.570 zł).

AK

Kluczbork:

UKS Stobrawa

Dobre

kolarskie wieści

Zawodnicy UKS Stobrawa brali udział w VIII Międzynarodowym Etapowym Wyścigu Kolarskim „Szlakiem Jury ”, który upamiętnia dokonania gen. Jerzego Ziętka.

W

yścig był rozgrywany w miniony weekend - od 20 do 22 maja. W pierwszym etapie w Hucisku w jeździe in­

dywidualnej na czas Patryk Stosz zdobył trzecie miejsce w kategorii juniorów. W drugim etapie w Irządzy w rywalizacji ze startu wspólnego na dystansie 94 km Stosz był osiemna­

sty. Ostatniego dnia w czasie kryterium ulicznego w Szcze­

kocinach wywalczył czternaste miejsce. Ostatecznie został sklasyfikowany na dwunastej pozycji.

W trzecim etapie oprócz Stosza startowało jeszcze dwoje kluczborczan. Młodziczka Magdalena Tkacz była druga, a młodzik Szymon Wojna - piąty.

Trenerem młodych kolarzy jest Edward Gułaj.

MZ

Stopka

redakcyjna

WYDAWCA: Centrum “KOLISKO”; 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3, tel. 34/3588774, fax.: 34 359 19 21 Nakład: 5500

Prezes zarządu i redaktor naczelny: Aleksander Swieykowski.

Zatępca redaktora naczelnego - redaktor prowadzący: Andrzej Szatan tel. 34 358 86 21 lub 603 85 14 14 (a.szatan@wp.pl)

Sekretarz redakcji i korekta: Milena Zatylna (milenazatylna_pro@o2.pl).

Redakcja: Małgorzata Kuc (malgorzatakuc@interia.pl), Agnieszka Kozłowska (ramkozlowska@op.pl).

Współpraca: Stanisław Banaśkiewicz, Agnieszka Jasiniak, Emilia Kotowska, Edward Tomenko, Elżbieta Wodecka, Justyna Woźniak.

Marketing: Bartosz Szaraniec, tel. 660 745 013, Zdzisław Pochorecki, Kazimierz Zaręba.

Skład komputerowy: Bartosz Szaraniec, tel. 660 745 013, (redakcja_pro@o2.pl) Prenumerata “Kulis Powiatu”: redakcja_pro@o2.pl lub tel. 34 358 87 74, w urzędach pocztowych na terenie woj. opolskiego lub u listonoszy.

Nasz numer konta bankowego: 78 1050 1171 1000 0005 0066 5997 ING Bank Śląski

Księgowość: Biuro Rachunkowe - Alina Poniatowska, tel. 34/35-91-310.

Druk: "POLSKAPRESSE" sp. z o.o. 02-672 Warszawa, ul. Domaniewska 41 Oddział w Łodzi

Redakcja zastrzega sobie prawo skracania materiałów.

Nie zamówionych tekstów nie zwracamy.

Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i reklam.

REKLAMA 660 745 013 lub 34 358 87 74

- Smuda niepotrzebnie zabiera głos na każdy temat. Lato powinien mu tego zabronić.

Paweł Janas nie mówił w ogóle, co było złe.

Franek mówi zdecydowanie za dużo.

Michał LISTKIEWICZ były prezes PZPN.

Olesno:

Ciekawostka

Tyle według GUS-u wyniosła w kwietniu stopa bezrobocia. Miesiąc wcześniej była ona na poziomie 13,1 proc.

Pszczoły w centrum

W sobotę 21 maja o godz. 11.00 w centrum Olesna strażacy łapali pszczoły.

szczoty zagnieździły się na drzewie przy skrzyżowaniu ulic Konopnickiej, Kościuszki i Sądowej.

Do usunięcia roju wezwani zostali strażacy. W specjal­

nych odpornych na ukąszenia kombinezonach szybko po­

radzili sobie z agresywnymi owadami. Złapane one zostały do specjalnego pojemnika, który przywiózł jeden z oleskich pszczelarzy.

MK Zdjęcie Antoni BOJANOWSKI/ KP PSP Olesno

Olesno:

Zaproszenie

Harcerze zapraszają dzieci

Harcerze ze szczepu Feniks zapraszają w niedzielę 5 czerwca o godz. 15.00 do oleskiego amfiteatru wszystkie dzieci.

- Wspólnie z domem kul­

tury organizujemy wielki Dzień Dziecka - mówi phm.

Ewa Bebłot.

Najmłodsi mogą liczyć na moc atrakcji. Będą gry i za­

bawy z nagrodami, karaoke, rebusy i zagadki, harcerskie pląsy i sztuka batiku.

- To artystyczne ozda­

bianie koszulek - wyjaśnia Bebłot. - Dlatego prosimy dzieci o przyniesienie koszu­

lek, które z pomocą harcerzy będą mogły dowolnie ozdo­

bić.

W razie niepogody impre­

za przeniesiona zostanie do domu kultury.

MK reklama

Jeżeli znasz miejsce, gdzie nie dochodzi nasza gazeta, zadzwoń!

My tam dowieziemy!

teł.: 603 888 399.

TERAPIA BRT LECZY:

bóle kręgosłup* i stawów creumttyue c depresje i nerwice arwskutezowi

ul Hugo Koflgr.aia 10 Opole tel. 503 111 609

12.6

Agresywne pszczoły trafiły do specjalnego pojemnika.

Bodzanowicc: Jubileusz

Szkoła ma sto dziesięć lat

Od piątku 17 do niedzieli 19 czerwca będą trwały uroczystości związa ­ ne z obchodami 110. rocznicy istnienia miejscowej szkoły podstawowej.

A

bsolwenci szkoły, obecni uczniowie, grono pedagogiczne oraz wszyscy, któ­

rzy chcą uczestniczyć w jubileuszowych ob­

chodach, mogą rezerwować sobie czas. Jest już szczegółowy program imprezy.

Uroczystości rozpoczną się w piątek 17 czerwca (godz. 18.00) mszą św. w intencji żyjących i zmarłych absolwentów, uczniów, nauczycieli, pracowników oraz emeryto­

wanych nauczycieli i pracowników szkoły, której przewodniczyć będzie ksiądz biskup Andrzej Czaja.

W sobotę 18 czerwca spotkanie rozpocz- nie się zwiedzaniem szkoły. Wtedy będzie też robione wspólne zdjęcie. Będzie też można obejrzeć multimedialną prezentację „Wspo­

mnień czar”. Oficjalne otwarcie obchodów odbędzie się w sali OSP. W programie jest część artystyczna w wykonaniu uczniów, po­

kaz walk rycerskich oraz konkursy dla dzieci i dorosłych. Wystąpi również grupa taneczna Szafir z Olesna, a wieczorem planowana jest zabawa taneczna i pokaz sztucznych ogni.

W niedzielę zaplanowano kabaretowy występ uczniów zatytułowany „Szkoła daw­

niej i dziś”. W bloku „Muzyka łączy poko­

lenia” zgromadzeni przez szkolne lata prze­

brną śpiewająco. Na scenie zaprezentują się też mali artyści, a jubileuszowe obchody za­

kończy wspólna biesiada.

AK

Gm.

Praszka: Wybory

sołeckie

Są pierwsze zmiany

W piątek 20 maja rozpoczęły się wybory sołeckie w gminie Praszka.

Nowo wybierani przedstawiciele wiosek mieszkańców reprezentować będą przez cztery lata.

W

yjątkiem jest Gana, gdzie nowy sołtys - Henryk Jachymski - wy­

brany został już 11 marca.

Tam 24 maja mieszkańcy zdecydowali jedynie kogo chcą mieć w Radzie Sołec­

kiej. Są też już pierwsze zmiany. W Przedmościu dotychczasowego sołtysa Stanisława Zawadę za­

stąpi Monika Mateusiak, a w Prośnie miejsce Euge­

niusza Korzeniowskiego zajął Piotr Maryniak. W Skotnicy nadal urzędo­

wać będzie Małgorzata Sawicka, a w Szyszkowie mieszkańcy jednomyślnie zdecydowali, by dalej re­

prezentował ich Tadeusz Patyk.

Terminy wyborów w pozostałych miejscowo­

ściach: Aleksandrów - 31 maja(18.00); Brzeziny-30

maja (18.00); Kowale - 25 maja (18.00); Kuźniczka - 25 maja (18.00); Rosochy - 30 maja (19.00); Rozterk - 25 maja (18.00); Strojec - 26 maja (19.00); Sołtysy - 31 maja (18.00); Wierz­

bie - 26 maja (18.00), Wy- giełdów - 26 maja (18.00);

Lachowskie - 2 czerwca (18.00).

AK

Dobrodzień: Warto

być

Podyskutują o obwodnicy

Zarząd Dróg Wojewódzkich w Opolu zaprasza mieszkańców gminy na konsultacje społeczne związane z budową obwodnicy Dobrodzienia.

S

potkanie odbędzie się we wtorek 30 maja o godz. 17.00 w sali kinowej Dobro- dzieńskiego Ośrodka Kultury i Sportu.

- Konsultacje mają na celu zapoznanie mieszkańców i podmiotów gospodarczych położonych na terenie, którego projekt doty­

czy, z planowaną inwestycją oraz pozyskanie opinii i uwag na temat projektu — czytamy

w zaproszeniu Zarządu Dróg Wojewódzkich.

Spotkanie odbędzie się z udziałem przed­

stawicieli Zarządu Dróg Wojewódzkich w Opolu, Biura Projektów Mosty Katowice Sp. z o.o. oraz przedstawicieli Urzędu Miej­

skiego w Dobrodzieniu, które jest współor­

ganizatorem konsultacji.

MK

(3)

26 maja 2011 W ieści gminne KULISY POWIATU 3

Wołczyn:

Wypadek

Dziesięcioro

rannych uczniów

Tragicznie dla grupy węgierskich gimnazjalistów zakończył się w sobotę 21 maja ich wyjazd na wycieczkę do Wrocławia.

P

iętnastoosobowa gru- pa z węgierskiego miasta Kerekegyhaza (dziesięcioro uczniów i pięciu opiekunów) uczestniczyła wraz z uczniami z Wołczyna, Turcji i Hiszpanii w zakończeniu międzynaro­

dowego projektu eduka­

cyjnego. Była gościem Gimnazjałno-Licealnego Zespołu Szkół. W progra­

mie tygodniowego pobytu były też wycieczki. Ostat­

nią z nich zaplanowano na sobotę 21 maja.

- Rano wszyscy uczest­

nicy projektu pojechali do Wrocławia, by zwie­

dzić miasto i ogród bota­

niczny - mówi Ewa Włos, dyrektor G-LZS. - Krótko po ich wyjeżdzie otrzyma­

liśmy tragiczną informa­

cję, iż bus, którym jecha­

ła węgierska grupa, miał wypadek.

Do wypadku doszło pod Wilkowem (powiat namysłowski). Samochód prowadzony przez węgierskiego kierowcę zderzył się z tirem.

Dzięki natychmiastowej pomocy strażaków i pogotowia poszkodowani szybko zostali przewiezieni do szpitali.

- Nasz szkolny samo­

chód jechał przed węgier­

skim, jako pilot, bo oni nie znali drogi do Wro­

cławia - mówi Anna Wesołowska, nauczyciel­

ka G-LZS. - W pewnym momencie nasz kierowca powiedział „ Węgrzy mają chyba jakiś problem ”, zatrzymał się, cofnął samochód i zobaczyliśmy ten straszny wypadek. Nie chcę mówić co zobaczy­

łam, bo to dla mnie było straszne przeżycie.

Rozpoczęła się akcja ratownicza, przyjechali strażacy i pogotowie, szybko przyleciały dwa helikoptery - jeden z Gli­

wic, drugi z Wrocławia.

- Chyba tylko dzięki tak szybkiej akcji udało się uniknąć tragedii - dodaje Wesołowska.

Troje uczniów w stanie ciężkim trafiło na oddział

chirurgii dziecięcej szpi­

tala we Wrocławiu, pozo­

stali do szpitala w Namy­

słowie. O życie najbar­

dziej poszkodowanej, 13-letniej Henrietty leka­

rze walczyli przez siedem godzin. Dziewczynka miała uszkodzoną wątro­

bę i liczne wewnętrzne obrażenia. Po operacji leżała pod respiratorem.

- Bardzo ucieszyła nas wiadomość, że we wtorek

Reklama

• OssiLor

BON RABATOWY 109 !

PROMOCJA NA FRANCUSKIE SZKŁA

Crizaleasy

1 89zł zamiast 249zł

badanie wzroku Izł zamiast50zH

Kluczbork Piłsudskiego 11 Rej. 77 / 425-00-00

Promocja trwa do końca lipca 2011 roku; pozostałe informacje o promocji w Salonie optycznym

wieczorem została od nie­

go odłączona i oddycha już samodzielnie — mówi

dyrektor Włos.

Dwie pozostałe pacjentki najprawdopo­

dobniej w sobotę 28 maja zostaną wypisane i będą mogły wrócić na Węgry.

Uczniowie, którzy zna­

leźli się w namysłowskim szpitalu, wyszli z niego tego samego dnia i zna­

leźli się pod opieką peda­

gogów i psychologów z G-LZS.

Nasi nauczyciele dwukrotnie jeździli do szpitala we Wrocławiu i służyli pomocą jako tłu­

macze dla węgierskiej grupy - mówi dyrektor Włos. — Uczniowie zorga­

nizowali zbiórkę pienię­

dzy, które przekazaliśmy rodzicom uczniów leżą­

cych we wrocławskim szpitalu na ich potrzeby.

Z pomocą Węgrom przyszły też władze samo­

rządowe Wołczyna.

- Zapewniliśmy na nasz koszt wyżywienie i nocleg dla rodziców poszkodowa­

nych dzieci - mówi Bogu­

sław Adaszyński, wice­

burmistrz Wołczyna. - Naszym transportem wozi­

liśmy do Opola dzieci na konsultacje okulistyczne.

Prokuratura postawiła węgierskiemu kierowcy zarzut nieumyślnego spo­

wodowania katastrofy w ruchu drogowym.

- Kierowca nie przyznał się do winy, odmówił tak­

że składania zeznań - informuje Lida Sieradz­

ka, rzecznik Prokuratury Rejonowej w Opolu. - Trwają czynności mające wyjaśnić przyczyny wypadku. Na tym etapie sprawę prowadzą proku­

ratorzy z Namysłowa, ale będziemy chcieli ją prze­

kazać organom węgier­

skim. Jest taka możliwość, bo zarówno sprawca jak i poszkodowani są z tego kraju. Kiedy i czy w ogóle to nastąpi, tego dziś powiedzieć nie potrafię.

Andrzej SZATAN Zdjęcie KPP Namysłów

Kluczbork:

Dni

miasta

Nowe miejsce i nowe zasady

Dni Kluczborka, które zostały zaplanowane od 17 do 19 czerwca, odbędą się po raz pierwszy nie na błoniach, a na stadionie przy ul. Sportowej (dawny KKS).

TVoncepcja zmiany miejsca INoiganizacji Dni Kluczborka pojawiła się już kilka lat temu, ale dopiero teraz, kiedy infrastruktura parku i obiektów w nim zlokalizo­

wanych spełnia określone wymo­

gi - monitoring, oświetlenie, drogi dojazdowe - stało się to realne.

- Zawsze chciałem, żeby kluczborski park był pełen życia i odbywały się w nim nie tylko imprezy o charakterze sportowym, ale również przed­

sięwzięcia artystyczno - roz­

rywkowe - podkreśla bur­

mistrz Jarosław Kielar.

Ta istotna zmiana podyk­

towana została również kil­

koma powodami natury organizacyjnej.

- Przede wszystkim ruszyła rozbudowa osiedla na błoniach prowadzona przez firmę De Silva Haus - wyjaśnia burmistrz. - Bezpośrednie sąsiedztwo placu budowy stanowi duże zagrożenie i uniemożliwia przeprowadzenie w bezpieczny sposób tak dużej imprezy jaką są dni miasta

Ponadto organizacja Dni Kluczborka na błoniach rokrocz­

nie rodziła wiele protestów mieszkańców, związanych z zakłócaniem ciszy nocnej.

- Nowe miejsce imprezy, czyli dawny stadion KKS -u w parku miejskim pozwala nam, organi­

zatorom, dużo lepiej niż na bło­

niach zadbać o bezpieczeństwo uczestników - tłumaczy Agniesz­

ka Dąbrowska z Referatu Pro­

mocji Urzędu Miejskiego w Kluczborku. - Miejsce to zyskało pozytywną opinię policji i straży pożarnej.

Jednocześnie infrastruktura obiektu umożliwi wprowadzenie biletów wstępu na święto miasta.

- Zdajemy sobie sprawę iż kwestia ta budzi największy sprzeciw mieszkańców, ale decy­

zja ta podyktowana jest względa­

mi ekonomicznymi - informuje Dąbrowska. - Od pierwszego stycznia został wprowadzony podatek Vat na umowy z artysta­

mi i wynajem sprzętu techniczne­

go. co spowodowało istotny

wzrost kosztów tak dużej imprezy.

Wprowadzenie biletów daje możliwość odzyskania podatku Vat od poniesionych kosztów, a jednocześnie dochód z biletów spowoduje poniekąd zbilanso­

wanie tego przedsięwzięcia - co w dzisiejszych trudnych dla samorządu czasach nie jest bez znaczenia.

- Dużą wagę przywiązujemy do bezpieczeństwa bawiących się na Dniach Kluczborka osób, dla­

tego przez cały weekend będą wzmożone patrole policji i straży miejskiej w obrębie całego mia­

sta ale przede wszystkim w parku - mówi urzędniczka. - Ma to zminimalizować akty wandali­

zmu i rozbojów.

Całodniowy wstęp będzie kosztował 4 zł. Będzie to bilet w formie opaski (na każdy dzień w innym kolorze).

- Dopiero opaska założona na rękę będzie uprawniała do wej­

ścia na teren imprezy - wyjaśnia Dąbrowska. - Dzieci do lat sied­

miu będą miały wstęp wolny, ale

jedynie pod opieką osoby dorosłej.

Bilety wstępu będą obowią­

zywać tylko przez dwa dni. W niedzielę wstęp na stadion będzie bezpłatny. Nieodłączny element dni miasta, czyli weso­

łe miasteczko, będzie zlokali­

zowany poza terenem płatnym na boisku przyległym do sta­

dionu KKS - u.

- Przewidujemy od sześciu do ośmiu punktów kasowych w pobliżu bram wejściowych na stadion - zapowiadają organiza­

torzy. - Kasy będą czynne w piątek i sobotę już od godziny piętnastej do końca trwania imprezy czyli do trzeciej w nocy.

Nie powinno być też proble­

mu z parkowaniem. Do dyspo­

zycji uczestników Dni Kluczbor­

ka będą parkingi przy ul. Kato­

wickiej (Urząd Miejski), M.

Skłodowskiej -Curie (w sąsiedz­

twie kościoła), Slrzeleckięj (przy sercanach) oraz Sportowej (juzy hali kampusu Stobrawa).

MZ

nowe wte^ce .

stadion

czerwca iejski"

2011

zagrają:

jjjgSBSiSSSl

LADY/

Zł z e sgAte nugh i I ijtpjy

Wstęp dzieci c

dzień 4 zł bezp*»tnie.

(4)

4 KULISY POWIATU W ieści gminne 26 maja 2011

Gwiazdy z lokalnego podwórka

Miejscowi aktorzy na niedzielnym festynie 22 maja wystawili bajkę po Śląsku „Blank nowe lońty cesorza . Główną rolę odegrał sołtys Grzegorz Pakuła.

M

ajowe festyny w Ligo­

cie mają już wielolet­

nią tradycję. Organizowane są po to, by wesprzeć działa­

nia lokalnych społeczników.

- Wszystko zaczęło się przed siedmioma laty od pomysłu zbierania funduszy na plac zabaw przy przed­

szkolu - wyjaśnia miejscowa radna Teresa Gielsok. - By zachęcić ludzi do udziału w przygotowywanych przez nas imprezach, pomyśleli­

śmy o dodatkowych atrak­

cjach.

Tak właśnie zrodził się pomysł wystawiania zna­

nych bajek w trochę innej formie - z tekstami przero­

bionymi na śląską gwarę.

- Pierwszą bajkę pisały­

śmy z Renatą Gnot, kolejny­

mi zajmowałam się już sama

— tłumaczy pani Teresa.

Był już „Kopciuszek” czy

„Królewna Śnieżka i sied­

miu krasnoludków”, a w tym roku aktorzy, których w Ligocie nie brakuje, zdecy­

dowali się zrobić „Nowe szaty cesarza”.

- Na przerobienie tekstu potrzebowałam około tygo­

dnia - zdradza radna. - Potem przygotowania stro­

jów i scenerii, i próby.

- Przygotowania co praw­

da były krótkie, ale za to bardzo intensywne — dodał Grzegorz Pakuła, sołtys odgrywający główną rolę - Cesarza.

Na niedzielną premierę przyszła prawie cała wioska.

Występ poprzedziły prezen­

tacje miejscowych przed­

szkolaków oraz uczniów ze szkoły podstawowej w Ster- nalicach. Był też quiz

„Kochom Cie Ligoto” i sta­

wianie Maibauma, czyli zgodnie z tradycją Śląska

Opolskiego majowego drzewka - słupa ozdobione­

go wieńcem i wstążkami.

I wreszcie zaczęło się.

Plac przedszkolny, gdzie odbywała się impreza, zamienił się w cesarską kra­

inę. Aktorzy — Grzegorz Pakuła (Cesarz), Terasa Gielsok (Poddany i reżyser), Magdalena Wolna (Narra­

tor), Renata Gnot i Andrzej Skowronek (Krawcy), Krzysztof Wolny (Król), Małgorzata Gielsok (sufler), Piotr Gielsok (Pod­

dany) i Paskal Chwałek (Dziecko) - zabrali widzów w bajkową podróż. Scenę zorganizowali wśród publi­

ki, a cesarski pałac ... w piaskownicy. Przedstawienia opisać się nie da. Trzeba było je po prostu obejrzeć - to kawał świetnej roboty, a dla publiki nieocenionej zabawy.

Cesarska świta „z łapan­

ki” na widowni - Marian Pęcherz, Wilhelm Wengel i Johann Klosh - zajęła się

„kasowaniem” biletów, czyli zbiórką dobrowolnych dat­

ków.

- Zebrane w ten sposób fundusze przeznaczymy na potrzeby wioski — wyjaśnia

Gielsok.

W planach jest między innymi zrobienie przystanku dla dzieci dojeżdżających do szkół czy zagospodaro­

wanie miejsca przy krzyżu.

Wieczorem, poza ogni­

skiem i zabawą z zespołem Duonachbar, organizatorzy przygotowali jeszcze jedną atrakcję - „Jezioro łabę­

dzie” w wykonaniu Ligoc­

kich Gwiazdeczek, czyli facetów w spódniczkach.

- Takiej frajdy przegapić nie można - przekonywały

Renata Gnot i Andrzej Skowronek bawili widownię jako ce­

sarscy krawcy. Grzegorz Pakuła odegrał rolę cesarza.

Teresa Gielsok bajkę po śląs Gielsokiem zagrali poddanych.

panie, które wytrwale cze­

kały na „baleriny”. - Nie często mamy okazję oglą­

dać takie popisy.

Organizatorem imprezy, przy wsparciu miejscowe­

go DFK, było Stowarzy­

szenie Przyjaciół Wsi Ligo­

ta Oleska.

- Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do przygotowania imprezy, a w szczególności sponsorom - mówią organizatorzy. - Gdy­

Cesarz, co w niewidocznych szatach chodził, publice spodo­

bał się bardzo.

by nie ich wsparcie, nie poradzilibyśmy sobie. Cie­

szymy się, że zawsze przy­

chylnie spoglądają na nasze pomysły i pomagają nam w

ich realizacji.

Więcej informacji o poczynaniach ligockich społeczników można zna­

leźć na stronie www.ligota- oleska.pl.

Tekst i zdjęcia

AK W baletowym popisie, z niecierpliwością oczekiwane przez publikę, wystąpiły Ligockie Gwiazdeczki.

Olesno:

Jubileusz

Poradnia radzi 40 lat

W środę 25 maja w Miejskim Domu Kultury odbył się jubileusz Publicznej Poradni Psychologiczno Pedagogicznej, która świętuje czterdziestolecie istnienia.

R

eferat o historii powsta­

nia poradni wygłosiła jej dyrektor Jolanta Górka.

- Placówka powołana została na przełomie 1970/1971 roku przez zarząd ówczesnego inspektora szkolnego - mówiła Górka.

- Początkowo mieściła się w jednym pokoju na trzydzie­

stu pięciu metrach kwadra­

towych. Pierwszym kierow­

nikiem poradni była Czesła­

wa Sulnicka. Zatrudniona

była jeszcze sekretarka.

Podczas jubileuszu o zagrożeniach czyhających na młodych ludzi w dzisiej­

szym świecie opowiadały panie psycholog Katarzyna Sawicka i Anna Krzyka- wiak. O neurologopedii - pedagog i neurologopeda Beata Barut. Realizowany przez poradnię projekt

„Szkoła dla rodziców i wychowawców” przedsta­

wiła psycholog Anna Moń­

ka - Kabata. W prezentacji wzięła również udział Anna Kowalska z Kolonii Łom­

nickiej, która prowadzi nie- spokrewnioną wielodzietną rodzinę zastępczą.

O część artystyczną uro­

czystości zadbali milusińscy z przedszkola nr 4 w Ole­

śnie, uczniowie szkoły pod­

stawowej w Borkach Wiel­

kich, gimnazjaliści z Rudnik i Gorzowa Śl. oraz pod­

opieczni Środowiskowego

Domu Samopomocy w Sow- czycach.

Poradnia jest jedyną pla­

cówką w powiecie oleskim, gdzie dziecko, rodzic, opie­

kun czy nauczyciel może otrzymać pomoc w sytuacji trudności i problemów, nie tylko szkolnych.

- Swoją działalnością obejmujemy ponad osiem­

dziesiąt placówek w całym powiecie - tłumaczy dyrek­

tor. — Współpracujemy ze

Starosta Jan Kus przekazuje list gratulacyjny dyrktor Jolan­

cie Górce.

szkołami ze wszystkich gmin.

W ciągu roku przeprowadza­

my tysiąc sześćset badań psychologicznych, pedago­

gicznych i logopedycznych.

W poradni pracuje 5 psy­

chologów, 5 pedagogów i 1

logopeda oraz 3 osoby zaj­

mujące się administracją i obsługą placówki.

Więcej o historii i ofercie poradni w kolejnym nume­

rze „Kulis Powiatu”.

Tekst i zdjęcie MK

(5)

26 maja 2011 W ieści gminne KULISY POWIATU 5

Rozmowa

Jedynki i dwójki

Z

Leszkiem

KORZENIOWSKIM z

Praszki, szefem

wojewódzkich

struktur Platformy Obywatelskiej,

rozmawia Andrzej

SZATAN

ostatniej refor­

my admini­

stracyjnej zostały przyłą­

czone d o woje- - Co tak szybko Platfor­

ma wyszła z dołów starto­

wych i ma już gotowe listy na jesienne wybory parla­

mentarne?

- Takie założenia przyjęli­

śmy w partii już dawno.

Chodzi o to, żeby wyborcy mieli więcej czasu na zapo­

znanie się z kandydatami, mogli się z nimi obyć. A mówiąc trochę w żartach, to ci, którzy na tych listach nie znaleźli się, będą mieli czas na zasilenie list innych par­

tii. A to w praktyce może mieć miejsce.

- Nie było problemów z ustaleniem list i kolejności miejsc na nich?

- Kiedy przystępowali­

śmy do ostatecznych uzgod­

nień, to przyznałem na Radzie Regionu, że to naj­

trudniejsze zadanie jakie zostało przede mną posta­

wione w ciągu dziesięciu lat, bo tyle kieruję Platformą na Opolszczyźnie. Mam świa­

domość, iż niektóre osoby

będą na mnie obrażone, ale nie ma dwudziestu czterech pierwszych miejsc na listach.

- Jak na tych listach wyglądają przedstawiciele naszych powiatów?

- Dobrze, a nawet bardzo dobrze. Ja jako przedstawi­

ciel powiatu oleskiego w wyborach do sejmu jestem Jedynką”, a Andrzej Buła z kluczborskiego „dwójką”.

Oprócz tego na listach znala­

zły się jeszcze dwie osoby z Olesna - Janina Czaja-Ko- zioł ze szkoły muzycznej i Janusz Woj czy szyn, dyrek­

tor gimnazjum numer jeden.

- A jeśli idzie o senat?

- Z okręgu zachodniego, obejmującego powiaty ole­

ski, kluczborski, namysłow­

ski i brzeski z pierwszej pozycji startuje Aleksander Swieykowski. Według mnie ma on duże szanse odnieść sukces w tych wyborach. To osoba rozpoznawalna, twór­

ca Platformy na terenie województwa i powiatu ole­

skiego, człowiek z bardzo bogatym i barwnym życio­

rysem.

- Parytety w wojewódz­

twie zostały zachowane?

- Oczywiście. Panie na naszych listach stanowią trzydzieści dziewięć pro­

cent ogółu kandydatów.

Choć ustawa o tym nic nie mówi, my ustaliliśmy w regionie, że w pierwszej trójce kandydatów powinna być jedna kobieta, a w piąt­

ce - dwie. I to zrealizowali­

śmy.

- Jaki wynik wyborczy satysfakcjonowałby opol­

ską PO?

- Liczymy na co najmniej pięćdziesięcioprocentowe poparcie, czyli sześć man­

datów. Moim zdaniem jest to realne do osiągnięcia.

- Wierzy pan w sonda­

żowe słupki?

- Na pewno coś one za sobą niosą, choć miałem odmienne z nimi doświad­

czenia, gdy po raz pierwszy

kandydowałem do sejmu.

W żadnych nie byłem sta­

wiany przed moimi kontr­

kandydatami, a to ja wygra­

łem.

- Jakieś przedkampa- nijne obawy ze strony Platformy są?

- Już się pojawiają kom­

pletne bzdury, jakoby nasza partia była finansowana z pieniędzy mafii prószkow- skiej, z którą rzekomo miał współpracować Mirosław Drzewiecki. Pewnie będą kolejne „sensacje” autor­

stwa Mariusza Kamińskie- go, byłego szefa CBA, czło­

wieka absolutnie niewiary­

godnego, którego wcze­

śniejsze „rewelacje” okaza­

ły się niczym.

- Czy dożynki woje­

wódzkie w Praszce to początek kampanii wybor­

czej Leszka Korzeniow­

skiego, autora tego pomy­

słu?

- Praszka i Rudniki to dwie gminy, które podczas

wództwa opolskiego. Do tej pory nie było jakichś więk­

szych możliwości na zinte­

growanie się z resztą woje­

wództwa. Zrobienie doży­

nek w Praszce to zwrócenie uwagi na rejon z inną histo­

rią, tradycjami i obyczajo­

wością. Cieszy mnie, że Urząd Marszałkowski pod­

jął taką, a nie inną decyzję.

- Miasto skorzysta na Święcie Plonów?

- Oczywiście, podobnie jak miasta, które organizują na przykład EURO 2012.

Między innymi wyremonto­

wana będzie droga na sta­

dion, zmodernizowana widownia, zdecydowanie zostanie poprawiona cała infrastruktura obiektu. Kosz­

ty organizacji dożynek na pewno nie uszczuplą budże­

tu miasta.

- Dziękuję za rozmowę.

Na prezentacjach sekcji domu kultury wystąpią między innymi najmłodsi tancerze - grupa Fan I.

Kluczbork:

Trzeba

ratować

zabytek

Remont klasztoru jest konieczny

Dom zakonny Zgromadzenia Sióstr św. Józefa wymaga pilnego remontu. Siostry zaplanowały już inwestycję. Zbierają datki na wkład własny.

Nasze pięć minut

Pod taką nazwą odbywać będą się prezenta ­ cje poszczególnych kół zainteresowań działają ­ cych przy Miejsko - Gminnym Ośrodku Kultury i Sportu.

U

czestnicy zajęć w M-GOKiS przez cały rok szkolny szlifowali swoje umiejętności. Nadszedł czas, by pochwalić się osiągnięciami.

Prezentacje rozpocznąsię w sobotę 28 maja (godz. 17.00) przedstawieniem „Kopciuszek” w wykonaniu młodszej gru­

py teatru Echo. Następnie w tańcu nowoczesnym zaprezen­

tuje się Fan I i Fan II, a wokalnym popisie - Studio Piosenki.

Będzie też wystawa prac uczestników koła plastycznego.

Niedzielne atrakcje 29 maja odbywać będą się w hali Kotwica (początek godz. 16.00). Tam najpierw zaprezentuje się szkółka piłkarska, a następnie popis dadzą amatorzy tań­

ca towarzyskiego.

W poniedziałek 16 maja nabyte umiejętności pokażą uczestnicy szkółki pływackiej (pływalnia, godz. 16.00).

Prezentacje zakończy poniedziałkowe przedstawienie

„Wszystkie smoki o tym wiedzą” w wykonaniu starszej gru­

py teatru Echo (M-GOKiS, godz. 18.00).

Tekst i zdjęcie AK

B

udynek klasztoru, który należy obecnie do Zgroma­

dzenia Sióstr św. Józefa, ma już ponad 100 lat.

- Chociaż dużo prac remonto­

wych zostało przeprowadzonych w latach ubiegłych przez moją poprzedniczkę, szykujemy się do kolejnej pilnej inwestycji — wyja­

śnia siostra przełożona Świerada Józefa Nachowska. - Część pół­

nocno - wschodnia naszego domu jest bardzo zawilgocona i zagrzybiona. W związku z czym wymaga pilnej ingerencji fachowców.

Trzeba odkryć i zabezpieczyć fundamenty, uzupełnić zabytko­

wy cokół, przez który woda prze­

nika do wewnątrz, osuszyć ścia­

ny, zrobić izolację pionową poło­

żyć tynki renowacyjne - są bar­

dzo kosztowne, ale nie można z nich zrezygnować, gdyż budy­

nek jest wpisany do rejestru zabytków.

- Nie obędzie się również bez prac wewnątrz budynku - mówi siostra Pacyfika Ewa Pławecka.

- W zniszczonym przez wilgoć skrzydle mieści się część gospo­

darcza naszego domu, w której siostry spędzają sporo czasu. A tam tynki odchodzą od ścian, woda wybrzusza kafelki w podło­

dze i przede wszystkim ze wzglę­

du na grzyb, który jak wiadomo jest toksyczny, jest bardzo nie­

zdrowo.

Ponadto trzeba wymienić

instalację elektryczną.

- W okolicach kontaktów ścia­

ny są popękane - opowiadają siostry. - Istnieje niebezpieczeń­

stwo, że prąd będzie przebijał na zewnątrz.

Inwestycja ma kosztować ok.

200 tys. zł. Dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy przyznała sio­

strom gmina jako dotację w ramach programu renowacji zabytków. Drugą połowę muszą wnieść zakonnice jako wkład własny.

Zbiórki remontowe na klasz­

torną inwestycję były prowadzo­

ne już w obu kluczborskich para­

fiach. Można też składać ofiary wpłacając datki na konto, którego numer podajemy obok Prace

mają się rozpocząć w czerwcu i potrwać do września

- Obie w Kluczborku jesteśmy nowe i czujemy się bardzo podbu­

dowane życzliwą atmosferą i pomocą która spotyka nas nie­

mal na każdym kroku — i to ze strony władz, i zwykłych ludzi - tłumaczą zakonnice. - Za wszyst­

ko dziękujemy z całego serca i zapewniamy, że o żadnym z ofia­

rodawców nie zapomnimy w naszych modlitwach.

Milena ZATYLNA

Ofiary na remont klaszto­

ru można kierować na konto Zgromadzenia Sióstr św. Józefa nr 32 1240 1662 1111 0000 2657 2725.

Budynek klasztoru ma już ponad 100 lat Wymaga natychmiastowego remontu. Prace mają się rozpocząć w czerwcu.

(6)

6 KULISY POWIATU W ieści gminne 26 maja 2011 Praszka: Reformy w

oświacie

Likwidują klasę - rodzice protestują

Kolejna faza szukania oszczędności w gminie po szkołach podstawowych dotyka gimnazjum. Zniknie sześć etatów nauczycielskich, a klasa I c ma zostać rozwiązana - rodzice protestują.

K

łopoty finansowe gminy to problem, który zna już pewnie każdy mieszka­

niec. Z początkiem roku roz­

poczęło się wielkie szukanie oszczędności. W pierwszej kolejności pod nóż poszła oświata. Cztery szkoły pod­

stawowe - w Ganię, Wierz- biu, Przedmościu i Kowa­

lach - zostaną z nowym rokiem szkolnym przekształ­

cone z placówek sześciood- działowych w trzyoddziało- we. W Strojcu od września pod jednym szyldem funk­

cjonować będzie szkoła i przedszkole. Teraz z restruk­

turyzacją boryka się gimna­

zjum.

- Z nowym rokiem szkol­

nym będzie tam funkcjono­

wać nie siedemnaście, a czternaście oddziałów - wyjaśnia wiceburmistrz Danuta Janikowska. - W skali roku kalendarzowego przyniesie to trzysta tysięcy złotych oszczędności.

Etaty straci sześcioro nauczycieli - w większości tych, którym kończą się umowy. Na razie jednak naj­

większa awantura dotyczy uszczuplenia ilości oddzia­

łów. Dwa z nich znikną natu­

ralnie - odchodzi sześć klas trzecich, a pierwszych będzie zaledwie cztery. O trzeci walczą rodzice - klasa I c z nowym rokiem szkolnym zamiast być II c zostanie roz­

wiązana - z dotychczaso­

wych pięciu klas pierwszych utworzone zostaną cztery

Byczyna: Teatr dla

najmłodszych

Poplątali bajki

Uczniowie z miejscowego gimnazjum wystąpili przed przedszkolakami z przedstawieniem „Zamieszanie w krainie bajek” , które przygotowali w ramach wolontariatu.

U

czniowie klas III uczestniczą w reali­

zowanym przez Centrum Edukacji Obywatelskiej projekcie „Poczytaj mi przyjacielu”. Wolontariat obejmuje dwadzieścia pięć godzin.

- W ramach projektu nasi uczniowie bawią się z najmłodszymi, przygoto­

wują dla nich przedsta­

wienia, a także pomagają podczas zajęć - mówi nauczycielka Kalina Wło­

dek, która z grupą mło­

dzieży przygotowała spektakl.

Przedstawienie powsta­

ło na podstawie znanych i łubianych przez dzieci

drugie.

- Dowiedzieliśmy się o tym na wywiadówce - mówią rodzice uczniów I c. - Dyrek­

tor oznajmił nam, że z nowym rokiem szkolnym nasze dzieci zostaną przydzielone do pozostałych czterech klas.

My na takie rozwiązanie zgo­

dzić nie zamierzamy się.

W pięciu klasach pierw­

szych uczy się obecnie 106 uczniów. Klasy liczą nieco ponad 20 osób.

- Dlaczego we wrześniu ubiegłego roku nie zapadła decyzja o utworzeniu czte­

rech, a nie pięciu klas? — dopytują rozżaleni rodzice.

- Teraz, kiedy klasa dopiero co poznała się, zostanie roz­

walona. Mało tego, po kilko­

ro naszych dzieci trafi do grup, które już są zżyte. Jako znów nowi zostaną zaakcep­

towani bądź nie. Kto weźmie na siebie odpowiedzialność, jeżeli taki uczeń nie poradzi sobie z fundowaną mu emo­

cjonalną huśtawką?

Faktycznie decyzja o zmniejszeniu oddziałów jest zaskakująca, zwłaszcza kie­

dy statystyki znane są z kil­

kuletnim wyprzedzeniem.

- W ubiegłym roku dyrek­

tor gimnazjum składając projekt na pięć pierwszych klas zakładał, że naukę w nich rozpocznie sto czterna­

ście osób, absolwentów klas szóstych - tłumaczy wice­

burmistrz. - Doliczając ewentualnych uczniów, któ­

rzy powtarzają klasę, gdyby-

bajek m.in. "Kot w butach", "Jaś i Małgosia",

"Królewna Śnieżka",

"Czerwony Kapturek".

W główne role wcielili się uczniowie: Anna Pon- del, Angelika Walczak, Dominika Habrajska, Dominika Wykrota, Ani­

ta Sawicka, Joanna Kubaczkowska, Mateusz Lipieta, Paweł Kapral, Emilia Swoboda, Marcin Urbański, Magdalena Kochan oraz uczennica I klasy Kornelia Rychlic­

ka.

Złe wróżki wymieszały bajki. Jaś i Małgosia trafi­

li do lasu Czerwonego Kapturka, ten znowu do

Uczniowie klasy I c przez rok zdążyli się już zaprzyjaźnić. Teraz mają zostać podzieleni na cztery grupy i dołączeni do pozostałych klas. Ich rodzice zapowiadają, że nie pozwo­

lą na to.

śmy zdecydowali o utworze­

niu czterech oddziałów powstałyby klasy trzydziesto­

osobowe. IV momencie, kiedy w wioskach zdecydowaliśmy się utrzymać nawet kilkuoso­

bowe grupy nie mogliśmy w gimnazjum stworzyć tak licz­

nych oddziałów.

Dyrektor gimnazjum Janusz Tobiś mniejszą ilość uczniów od zakładanej początkowo tłumaczy migra­

cją ludności i wyborem szkół kierunkowych - sportowych czy językowych. Do niego też należała decyzja, w jaki sposób dokonać scalenia pię­

ciu klas w cztery.

- Wybrałem rozwiązanie właśnie tej klasy, ponieważ uczęszczają do niej ucznio­

wie miejscowi i przy podziale nie stanowiłoby to problemu z dojazdem, a poza tym pro­

testujących rodziców jest nie

krasnoludków z bajki o Królewnie Śnieżce. Pobłą­

dził także Kot w butach.

Problem rozwiązał Król Bajek. Wezwał wszyst­

kich bohaterów i nakazał im powrócić do swoich opowieści. Wszystko skończyło się więc dobrze.

- Maluchy były bardzo przejęte - opowiada Mate­

usz Lipieta. - Reagowały na wszystko, co działo się na scenie. Na przykład ostrzegały Jasia i Małgo­

się, aby nie wychodzili z kryjówki, bo na scenie była jeszcze Baba Jaga.

- „Zamieszanie w kra­

inie bajek” to nasze dru­

gie przedstawienie - przy-

stu a dwudziestu - wyjaśnia dyrektor. - Rozważam jesz­

cze możliwość podzielenia wszystkich klas i utworzenia nowych. Pojawiła się ona po podjęciu decyzji o dowożeniu z nowym rokiem szkolnym wszystkich uczniów na jedną godzinę.

Rodzice bez walki poddać się nie zamierzają. Organizu­

ją spotkania, a na jedno z nich zaprosili również bur­

mistrza.

- Reprezentowała go pani Janikowska - mówią. - Z jej wyliczeń wynikało, że gmina na naszych dzieciach zaosz­

czędzi trochę ponad sześć­

dziesiąt tysięcy złotych. To kropla w morzu potrzeb.

Usłyszeliśmy też, że jeżeli wskażemy inne rozwiązanie pozyskania tej kwoty być może decyzja zostanie cof­

nięta. Podsunęliśmy pomysł

"Zamieszanie w krainie bajek" - to już drugie przedstawienie gimnazjalnego wolontariatu.

znaje Paweł Kapral. - Wcześniej zaprezentowali­

śmy przedszkolakom

„Kopciuszka".

Na zakończenie gimna­

połączenia wuefów.

Rodzice wystosowali też list otwarty do wiceburmistrz przedstawiając swoje argu­

menty. Podkreślają w nim dobre wyniki osiągane przez klasę - średnią na półrocze prawie cztery oraz wyrażają obawy co do skutków, jakie może przynieść tak przepro­

wadzona restrukturyzacja.

- Psychiczne i społeczne straty naszych dzieci mogą być nieporównywalnie wyż­

sze do planowanych oszczęd­

ności ekonomicznych — grzmią rodzice. - Na nasz list odpowiedź otrzymał jedy­

nie dyrektor, my nie. Bur­

mistrz zdecydował o utrzy­

maniu wcześniej podjętej decyzji, a dodatkowo wyko­

rzystał też nasz pomysł o połączeniu wuefów. To skan­

dal.

List otwarty we wtorek 24

zjaliści otrzymali gromkie brawa oraz po słodkim upominku od dyrekcji przedszkola. Spotkanie zakończyli odczytaniem

maja otrzymał też przewod­

niczący Rady Miasta Bogu­

sław Łazik. Kilkuosobowa grupa doręczyła go osobi­

ście.

- Liczymy panie przewod­

niczący, że stanie pan po naszej stronie — mówili rodzice. - Nie można dzielić dzieci na lepsze i gorsze. Nie pozwolimy traktować się po macoszemu. Dlaczego reor­

ganizacja dotyka jednej na czternaście klas?

Przewodniczący zapowie­

dział, że zapozna radnych z pismem, ale pozytywnego rozwiązania sprawy nie zapowiadał.

- Mogę jedynie zapewnić państwa, że bez względu na stanowisko rady odpowiedź otrzymacie - podsumował Łazik.

Rodzice uczniów I c, jeże­

li decyzja o podziale zostanie utrzymana, planują przenieść nawet całą klasę do innego gimnazjum.

- A licząc wtedy średnio, że na jednego ucznia przypa­

da pięć tysięcy subwencji, gmina zamiast zyskać ponad sześćdziesiąt tysięcy, straci prawie sto tysięcy — obliczają rodzice. - My za wygraną nie damy. Nikt nie będzie łatał budżetowych dziur naszymi dziećmi. Urzędnicy niech poszukają oszczędności w swoich strukturach i zajmą się lepszą ściągalnością podatków.

Tekst i zdjęcie AK

przedszkolakom bajek Jana Brzechwy.

AJ Zdjęcia Kalina WŁODEK

(7)

26 maja 2011 W ieści gminne KULISY POWIATU 7

Strojec: Pod patronatem

„Kulis

Powiatu”

Tuzinowa impreza wypaliła

Dwa dni - w sobotę 21

I

mpreza, nad przygotowa­

niem której od kilku mie­

sięcy pracował komitet orga­

nizacyjny, wypaliła. I to w stu procentach. Choć deszcz w sobotnie popołudnie trochę postraszył, gości nie zniechę­

cił ani trochę. Na popisach zespołów Żółte Papiery, Parande i zabawie tanecznej z zespołem Alfa szalały tłu­

my. Kiedy goście bawili się, organizatorzy uwijali się niczym w ukropie.

- Strojecka Majówka, któ­

ra odbyła się już po raz dwu­

nasty, to duże przedsięwzięcie - przyznał Jan Gędek, pre­

zes Stowarzyszenia Wspólno­

ta „Stradziec”, które skupia­

jąc wszystkie organizacje w miejscowości zajęło się przy­

gotowaniem imprezy. - Tylko przy'stoiskach z napojami i gastronomią pracowały dwa­

dzieścia dwie osoby.

Do tego jeszcze dbanie o szczegóły programu majów­

ki, prace porządkowe i przy­

gotowawcze. Wyliczyć

i niedzielę

22maja -

mieszkańcy

i

goście

bawilisię

na

tradycyjnej Strojeckiej Majówce. Były

sceniczne popisy,

zabawa itańce.

gdyby nie ogromny namiot, wszystkich zaangażowanych

w imprezę nie sposób.

- W niedzielę rano plac po nocnej zabawie uprzątnęli rodzice naszych przedszkola­

ków - wyjaśnia Gędek. - Przygotowali teren tak, by impreza popołudniu znów mogła ruszyć pełna parą.

A niedziela to był dzień prezentacji najmłodszych mieszkańców Strojca. Naj­

pierw z programem wystąpiły przedszkolaki. Scena „zakwi­

tła” żółtoczerwonymi barwa­

mi, bo w strojach o takich kolorach śpiewali i recytowa­

li mali artyści.

- Są tacy słodcy i nieprze­

widywalni - zachwycali się goście. — Nigdy do końca nie wiadomo co wymyślą. Nie trzeba wcale gwiazdy ze szklanego ekranu, by zgroma­

dzić tłumy. Nasi milusińscy też to potrafią.

Doskonale z zatrzyma­

niem widowni poradzili sobie również uczniowie szkoły podstawowej. „Wakacje w

Egipcie”, czyli ich komedio­

we przedstawienie co rusz nagradzane było gromkimi brawami. A furorę zrobił taniec „Waką waka”. Na par­

kiecie w przepięknych kolo­

rowych strojach szalało jed­

nocześnie ponad pięćdziesiąt osób.

Możliwości i umiejętności zaprezentowali również dru­

howie z Ochotniczej Straży Pożarnej.

- Najpierw gasiliśmy palą­

cą się słomę, a ze względu na spore zadymienie, pracowali­

śmy w aparatach powietrz­

nych - wyjaśnia Leszek Pokorski, prezes OSP w Strój cu. - Zaprezentowaliśmy też sprzęt pierwszej pomocy - nosze, kołnierz usztywniają­

cy i pozwoliliśmy najmłod­

szym poprzymierzać hełmy czy aparaty oraz wsiąść do strażackiego wozu. I to chyba było dla nich największą atrakcją.

Biesiada trwała do półno­

cy, a rankiem w poniedziałek,

po imprezie nie byłoby śladu.

- Jeszcze w nocy uporząd­

kowaliśmy teren — tłumaczy Gędek - Natomiast ucznio­

wie szkoły rano obeszli wszystkie przylegające do boiska uliczki, by i tam uprzątnąć wszelkie ślady zabawy.

Organizatorzy dzięki wnioskowi złożonemu w Lokalnej Grupie Działania

„Górna Prosną” pozyskali dofinansowanie do imprezy w kwocie 19 tys. zł z Progra­

mu Rozwoju Obszarów Wiej­

skich. Poza tym majówkę wsparło liczne grono sponso­

rów.

- Bez nich nie bylibyśmy w stanie przygotować jej na taką skalę — podkreśla Gędek.

- Serdecznie im za to dzięku­

jemy.

- A jest za co - dodali uczestnicy zabawy. - Ta dwu­

nasta, tuzinowa już majówka, była na piątkę.

Tekst i zdjęcia AK

Goście kolejny raz nie zawiedli organizatorów - dopisali i bawili się doskonale.

Organizatorzy - ubrani w stroje promujące miejscowe stowarzyszenie - czasu wolnego nie mieli.

io nie miały, albo bardzo dobrze ją skrywały.

rzedszkolaki zrobiły furorę Popisowym numerem prawie pięćdziesięcioosobowej grupy uczniów szkoły podstawo­

wej był taniec do piosenki "Waka, waka".

Praszka:

Szkolna

akcja

Poznają swojego sąsiada

Ukraina - poznaj swojego sąsiada - to autorski projekt realizowany przez gimnazjalistów ze Szkolnego Klubu Europejskiego Euromaniak. W jego ramach uczniowie spotkali się z księdzem z Ukrainy.

P

rojekt wymyślony przez gimnazjalistów i realizowa­

ny od 2009 roku składa się z czterech modułów. Pierwszym z nich jest współpraca z funda­

cją Piastun, dzięki której docho­

dzi do wymiany polsko - ukra­

ińskiej młodzieży. Kolejnymi:

akcja informacyjną konkurs i zbiórka książek dla młodzieży na Ukrainie.

- Pomysł ze zbiórką książek zrodził się podczas naszej ubie­

głorocznej prezentacji na Zam­

ku Królewskim w Warszawie — wyjaśniają trzecioklasiści Mateusz Raj i Beniamin Sosnowski. -- Wpierwszej wer­

sji myśleliśmy o Białorusi, jed­

nak problem polegał na nawią­

zaniu kontaktu z osobami, któ­

rym potem moglibyśmy przeka­

zać zbiory.

Chłopcy odpuścić jednak nie zamierzali. Mateusz dowiedział się o księdzu z Polski pracującym z młodzie­

żą na Ukrainie. Nawiązał z nim kontakt i akcja ruszyła pełna parą. Książki przynosili uczniowie i nauczyciele.

Zbiory wsparła też szkolna biblioteka.

- Zebraliśmy aż osiemset książek - wyjaśnia Mateusz.

- Nie wszystkie z nich trafią jednak na Ukrainę - uzupeł­

nia Beniamin. - Przeprowa­

dziliśmy selekcję — odrzucili­

śmy zniszczone egzemplarze.

Książki - kompletne zbiory od pierwszej klasy szkoły pod­

stawowej po gimnazjalny pro­

gram, bajki, słowniki - już zostały przekazane. W środę 18 maja przyjechał po nie ksiądz Krzysztof Panasowiec z para­

fii pw. Narodzenia Matki Bożej w Dolinie. Ks. Krzysztof z ukraińską młodzieżą pracuje od

1992 roku.

- Kiedy tam wyjechałem, nie znałem ani jednego słowa po ukraińsku - opowiadał ksiądz na spotkaniu z gimnazjalistami.

-Ja uczyłem ich polskiego, oni mnie ukraińskiego.

- Ksiądz to taki orędownik polskości na Ukrainie — dodał Krzysztof Pawlak z fundacji Piastun, który również gościł w gimnazjum i jest współorgani­

zatorem wymiany młodych ludzi z dwóch partnerskich regionów: Opolszczyzny oraz obwodu Iwano - Frankiwskie- go-

Właśnie w takim spotkaniu w Istebnej uczestniczyli: Mate­

usz , Roksana Rzepka i Olga Grajek. Rewizyta na Ukrainie planowana jest w dniach 11 - 19 czerwca.

- Poza naszą trójką w wyjeź­

dzić może uczestniczyć jeszcze jedna osoba - zwycięzca kon-

Do gimnazjum przyjechali: ks. Krzysztof Pasanowiec (z prawej) oraz Krzysztof Pawlak, koordynaror z opolskiej fundacji Piastun. Powitali ich uczniowie: Olga Grajek, Mateusz Raj i Beniamin Sosnowski.

kursu o Ukrainie, który poprze­

dzony został akcją informacyj­

ną - wyjaśnia Mateusz.

Konkurs odbył się we wto­

rek 24 mają a jego zwycięzcąz 19 punktami na 20 możliwych został Beniamin.

Zanim uczniowie wyjadąna Ukrainę czeka ich jeszcze wizyta w Warszawie. W ponie­

działek 30 maja realizację autorskiego projektu przedsta­

wią w prezentacji w Arkadach Kubickiego na Zamku Królew­

skim. Towarzyszyć im będzie Jolanta Piszczałka, nauczy­

cielka opiekująca się SKU.

Tekst i zdjęcie AK

(8)

8 KULISY POWIATU W ieści gminne 26 maja 2011

Borki

Wielkie: Inicjatywa

Oddali misie w dobre ręce

Uczniowie szkoły podstawowej zebrali dziewięć worów pełnych zabawek. Przekazali je rodzicom 2,5 - letniego Kacpra Kozioła, który jest pacjentem wrocławskiej Kliniki Onkologii i Hematologii Dziecięcej. - Nawet

nie zdajecie

sobie

sprawyjak

z tych zabawek

ucieszą

się mali pacjenci

kliniki-

dziękowała uczniom Barbara Kozioł.

U

czniów szkoły podsta­

wowej w Borkach Wielkich do akcji charyta­

tywnych namawiać nie trze­

ba. Wystarczy rzucić hasło.

Tym razem brzmiało ono

„Oddajmy misie w dobre ręce” i zorganizowane zosta­

ło w ramach Dnia Dobrych Uczynków, któremu patro­

nuje Fundacja Arka.

- Przez trzy tygodnie zbie­

raliśmy zabawki dla dzieci z Kliniki Onkologii i Hemato­

logii Dziecięcej we Wrocła­

wiu - tłumaczą Zuzanna Górska, Weronika Wolna i Marta Wicher.

- Do szkoły przynosiliśmy pluszaki i książki, puzzle i gry planszowe, kolorowanki i kredki, klocki i autka - wyliczają Julia Gohly, Sabina Klima i Damian Brodacki.

- Oddawaliśmy swoje ulu­

bione zabawki - dodają Ania Brodacka i Dorota Kistela. -1 nie jest nam ich żal. Wiemy, że sprawią radość chorym dzieciom.

W poniedziałek 23 maja uczniowie dziewięć worów pełnych zabawek przekazali rodzicom 2,5 - letniego Kacpra Kozioła, który jest pacjentem wrocławskiej Kli­

Sowczyce:

Sponsorzy pamiętali

Wymarzony plac zabaw

Plac zabaw z trzema domkami, zwodzonym mostem, drabinkami do wspinania, zjeżdżalnią i huśtawkami dzieciom ze Środowiskowego Domu Samopomocy ufundowała firma Cargill.

r

Ś

rodowiskowy Dom Samo­

pomocy dla dzieci i mło­

dzieży z zaburzeniami rucho­

wymi i intelektualnymi ma plac zabaw na miarę Unii Europej­

skiej. Spełnia on wszelkie wymogi bezpieczeństwa i może być wykorzystywany w zajęciach terapeutycznych.

- Na zwodzonym moście dzieci uczą się zachowania równowagi - mówi Justyna Górok - Jura, fizjoterapeuta SDS. - Na drabinkach wzmac­

niają siłę mięśniową, a na pozostałych elementach ćwi­

czą koordynację ruchową. To terapia połączona z zabawą i dlatego przynosi najlepsze rezultaty.

Plac zabaw na piąte urodzi­

ny placówce ufundowała firma Cargill, która ma swój oddział w pobliskich Krzepicach.

- Minął rok, a plac zabaw wciąż wygląda jak nowy -

Uczniowie szkoły podstawowej w zaledwie trzy tygodnie zebrali dziewięć worków zabawek. Przekazali je dzieciom z wrocławskiej kliniki.

niki Onkologii i Hematolo­

gii Dziecięcej.

- Jeszcze dziś zabawki przekażemy dzieciom z klini­

ki - mówi Adam Kozioł. - Jedziemy właśnie z Kacper­

kiem na trzeci cykl chemiote­

rapii wspomagającej.

Przy załadunku okazało

mówi Katarzyna Balcerzak, dyrektor SDS. - Na co dzień korzystają z niego nie tylko nasze dzieci, ale i wychowan­

kowie Domu Dziecka, z którym sąsiaduje nasza placówka.

W sobotę 21 maja sponso­

rzy do Sowczyc przyjechali po raz wtóry. I to nie po to, by sprawdzić jak działają huśtaw­

ki i karuzele, ale by jeszcze upiększyć plac zabaw.

- Nasi przyjaciele przywieź­

li nam dwadzieścia pięć drze­

wek, które teraz wspólnie sadzimy - mówi z uśmiechem Paweł.

- I cztery ławki - wtrąca Marysia. - Do tej pory musie- liśmy nosić ławeczki z sal.

Teraz mamy nowe, które na stałe zamontowane będą przy placu.

W akcji upiększania placu zabaw wzięła udział dwudzie­

stoosobowa grupa pracowni­

się, że darów jest tyle, że nie mieszczą się w osobowym samochodzie.

- Zawieziemy część zaba­

wek, kolejne wkrótce - mówi Kozioł.

To nie pierwsza akcja pomocy boreckich uczniów dla wrocławskiej kliniki.

wiskowego Domu Samopomocy i Domu Dziecka.

ków oddziału Cargill w Krze­

picach. Nie tylko wspólnie z dziećmi zasadziła drzewka, ale też okrawężnikowała plac.

- Firmie dziękujemy za

Już kilkakrotnie przekazali worki pełne nakrętek.

- Zbieramy je od wrze­

śnia systematycznie - tłu­

maczy Damian Nowak.

W ramach Dnia Dobrych Uczynków boreccy żacy odwiedzili podopieczne miejscowego Domu Pomo­

zakupienie ławek i drzewek, a pracownikom za poświęcenie wolnego czasu - mówi Balce­

rzak.

Cargill to międzynarodowy

cy Społecznej. Nie zapo­

mnieli o starszych i samot­

nych mieszkańcach wioski.

Im podarowali wiosenne bukiety.

- Zorganizowaliśmy też zbiórkę pod nazwą Symbo­

liczna Złotówka — dodaje Anna Meryk, dyrektor

producent i dostawca produk­

tów i usług rolnych, spożyw­

czych, finansowych oraz prze­

mysłowych. Firma powstała w 1865 roku. Obecnie zatrudnia

szkoły. - Kupiliśmy książ­

kowe prezenty, które prze­

każemy naszym chorym szkolnym kolegom - Domi­

nikowi i Jakubowi.

Tekst i zdjęcie MK

131 tysięcy osób w 66 krajach na całym świecie. W Polsce ma dziesięć oddziałów, w któ­

rych pracuje ok. 850 osób.

Tekst i zdjęcie MK

Cytaty

Powiązane dokumenty

13 października 2011 W ieści gminne KULISY POWIATU 3.. Praszka: Rozmowa Kluczbork:

21 lipca 2011 W ieści gminne KULISY POWIATU 3.. Powiat

O ile w pozostałych woje ­ wództwach w sprawie Sil coś się dzieje, o tyle Opolszczyzna jest pod tym względem czarną dziurą Przez nasze wojewódz­?. two przebiega 57

- Bardzo cieszę się, że dach już jest naprawiony, że nasza świątynia w jakimś stopniu jest zabezpieczona — mówi ksiądz Jarosław Dębiński, proboszcz parafii.. -1 choć

- film przygodowy Film opowiada o życiu Marco Polo i jego słynnej podróży do Chin. Pisarz Rusticello z Pizy dzieli więzienną celę z podróżnikiem, który opowiada mu

Gmina Wyznaniowa Żydowska domaga się od gminy Praszka zwrotu nieruchomości przy ulicy Piłsudskiego - synagogi, gdzie obecnie mieści się Miejsko - Gminny Ośrodek

28 lipca 2011 W ieści gminne KULISY POWIATU 3.. Powiat oleski: Służba

- Tu przez kilkanaście godzin będą uczyć się obsługiwać wózek, jeździć nim do przodu i do tyłu, wykonywać ósemki, wozić palety, a także je sztaplo- wać -