Nie daj się oszukać „strażakowi”! s.5
KULISY
IS S N 1731 -9 8 9 7 Indeks 381314 Nakład 6600 cena 2,60 zł (w tym 6% V A T ) Nr 40 (667) czwartel 6 października 2016 r. Gazeta jest członkiem Z K D P i S G L
Z PISTOLETEM NA URZĘDNIKA
Andrzej Nowak, były wiceburmistrz Kluczborka, opowiada o swojej pracy w samorządzie lokalnym i wspomina dramatyczne wydarzenie z urzędu, s.4
W CZARNYCH BARWACH
Poniedziałek 3 października „zaczernił” ulice pol
skich miast. Przeciwko zaostrzeniu przepisów anty
aborcyjnych protestowały także mieszkanki Klucz
borka. Na rynku zebrało się ponad 100 osób. s.6
SZTANDAROWY JUBILEUSZ
70-lecie istnienia obchodził Zespół Szkół Ekono
micznych i Ogólnokształcących w Oleśnie. Przy tej okazji szkole - po 16 latach od zm iany nazwy na
obecną - nadano sztandar. s.8
m ,
i i
H u i t D W * s p r z e d a * p a l i w
MCfTOR-OIL
■ d M sv w . -y 2-1 -¡Ddzlny
ru n dołti'vcw , p n r-ilJH .k ł.h -,:ę 3 'V łrjn i’ ,Jn!i
■ W ' rv ,łtw F -' ■pr?Prtf jw ry |TnTHPrr^T łl,r,n i THfk:wi:lH'rp- kłvml'/i
ik a h riiA iiiry cii l i i ^ i - 'i ( i - :■ u n r i Hjićrfid' ^D|Kfllł4 -J*.
P r ę ś l i p p 3 0
* 1 3 0 4 1 2 4 6 0 4 ■'5G2 5 3 i ó a i
DOCZEKALI SIĘ HALI
W Byczynie została ponownie otwarta hala sporto
wa, którą przed jedenastu laty - krótko po w ybudo
waniu - zamknięto ze względu na stwarzające zagrożenie w ady konstrukcyjne. Gmina zawarta ugodę z wykonawcą, który naprawił budynek, s.9
NASZ REYMONT
W Kluczborku zorganizowano konferencję poświę
coną pochodzącemu z tych okolic niemieckiemu pisarzowi, który zmarł 25 lat temu. Hans Lipinsky- Gottersdorf napisał m.in. powieść porównywaną z
reymontowskimi „Chłopami”. s.10
KRAINA ŁAGODNOŚCI
Ogólnopolski Przegląd Piosenki Poetyckiej w Ole
śnie ma ju ż 18 lat, historia imprezy jest jednak o kil
ka lat dłuższa. Tegoroczną edycję wygrał weteran, a wśród wyróżnionych znaleźli się olescy muzycy. W nagrodę wystąpią w Szklarskiej Porębie. s.14
BOMBA W SZPITALU
W Oleskiej placówce medycznej znaleziono podej
rzany pakunek. W ezwano służby i ewakuowano pacjentów. Eksplozja spowodowała pożar, w któ
rym poszkodowanych zostało kilka osób. Na miej
scu byli strażacy z dwóch powiatów. s.20
9771731989001
K U L IS Y POWIATU
2 6 października 2016LICZBA
NUMERU 8 , 5
Tyle procent wyniosło bezrobocie w sierpniu br.
To najniższy wskaźnik od 25 lat.
CYTAT NUMERU
- Niestety, n ie je st ta k ,ja k m ówiono przed wyborami, że będzie się słuchać głosu ludu.
G łosu ludu absolutnie nikt nie posłuchał. To je st duży dram at i problem.
bp Andrzej Czaja, biskup diecezji opolskiej
KALENDARZ
C z w a rte k , 6 p a źd zie rn ik a 280. dzień roku. Do końca roku 86 dni.
Im ieniny: Bronisława, M oniki, Romana.
P iątek , 7 p a źd zie rn ik a 281. dzień roku. Do końca roku 85 dni.
Imieniny: Justyny, Marka, Mateusza, Stefana.
Światowy D zień Uśmiechu.
Sob o ta, 8 p a źd zie rn ik a 282. dzień roku. Do końca roku 84 dni.
Im ieniny: Ludwika, Walerii.
N ie d zie la , 9 p a źd zie rn ik a 283. dzień roku. Do końca roku 83 dni.
Imieniny: Dionizego, Jana, Piotra, Wincentego.
Światowy D zień Poczty.
P o n ie d zia łe k , 1 0 p a ź d z ie r n ik a 284. dzień roku. Do końca roku 82 dni.
Imieniny: Daniela, Leona, Marii, Przemysława.
Światowy Dzień Drzewa, Europejski Dzień Przeciw Karze Śmierci, Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego.
W to re k , 11 p a źd zie rn ik a 285. D zień roku. Do końca roku 81 dni.
Imieniny: Brunona, Em ila, Mariana.
Środa , 12 p a źd zie rn ik a 286. D zień roku. Do końca roku 80 dni.
Imieniny: Feliksa, Witolda.
D zień Bezpiecznego Komputera.
Skutek protestów
Kontrowersje oraz protesty wobec skierowanego do prac sejmowych projektu restrykcyjnej ustawy antyaborcyjnej, zakładającej całkowity zakaz przery
wania ciąży sprawiły, że spadły notowania partii rzą
dzącej. W sondażu „Rzeczpospolitej” PiS ma 26 proc.
poparcia (spadek o 3 punkty procentowe), a Nowo
czesna 23 proc. (wzrost o 5 pkt). Do Sejmu weszłyby jeszcze PO (15 proc) oraz Kukiz’15.
Przyznano Nike
Po raz 20. przyznana została literacka nagroda Nike - wyróżnienie dla najlepszej polskiej książki.
Uroczysta gala, którą poprowadziła Grażyna Torbic
ka, odbyła się w bibliotece Uniwersytetu Warszaw
skiego. Nagrodę otrzymała Bianka Nowicka za książkę „Nakarmić kamień”. To zbiór 44 opowiadań o wchodzeniu dziecka w świat dorosłych. Laureatka otrzymała 100 tysięcy złotych oraz statuetkę Nike.
trybunach w meczu z Borussią Dortmund (m.in.
odpalanie rac, zachowania rasistowskie). Legia stra
ci więc spore pieniądze. Dodatkowo UEFA nałożyła na stołeczny klub karę w wysokości 80 tys. euro.
Działacze odwołali się już od tej decyzji.
Śledztwo umorzone
Białostocka prokuratura umorzyła dochodzenie w sprawie obchodów 82. rocznicy powstania ONR -u, podczas których ich uczestnicy, w tym ks. Jacek Międlar, mieli głosić rasistowskie i ksenofobiczne hasła typu „A na drzewach zamiast liści wisieć będą syjoniści”. Uznano, iż „nie doszło do popełnienia przestępstwa z nienawiści”. W opinii śledczych duchowny „odwoływał się w swoim kazaniu do tre
ści biblijnych i historycznych”. Po tym wyroku ks.
Międlar wystąpił ze Zgromadzenia Księży Misjo
narzy, co w praktyce oznacza jego odejście z kapłaństwa.
Wyłudzali dotacje
Centralne Biuro Antykorupcyjne rozbiło zorgani
zowaną grupę, która wyłudzała dotacje unijne oraz oszukiwała na podatku VAT. Zatrzymanych zostało 14 osób, które zamiast na inwestycje, przelewały pie
niądze na konta powiązanych ze sobą spółek, mają
cych swoje siedziby w tzw. rajach podatkowych. W ten sposób grupa wyłudziła aż 47 min zł.
E-dowody
Piotr Woyciechowski, prezes Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, poinformował, że w 2018 roku powinny być gotowe do wprowadzenia e-dowody. Będą one wyglądem przypominały karty kredytowe. Mają zawierać także dane biometryczne, które umożliwią podróżowanie po całej Europie. Na ukończeniu są prace eksperckie związane z warstwą elektroniczną dokumentu.
Pietrzak przesadził
Do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpły
nęło pięć zażaleń po emisji w TVP Kultura koncer
tu Jana Pietrzaka. W jego trakcie satyryk nie szczę
dził ostrej krytyki pod adresem PO i Nowoczesnej.
Pozwolił sobie też na personalne ataki w stosunku do Ewy Kopacz, Donalda Tuska, Ryszarda Petru oraz Tomasza Lisa i Kuby Wojewódzkiego. Po obej
rzeniu zapisu koncertu KRRiT stwierdziła, że w pro
gramie „znalazły się wypowiedzi, które można uznać za wulgarne, obelżywe i przekraczające nor
my dobrego obyczaju”.
Na co 500+
Firma TNS Polska - na zlecenie Związku Banków Polskich - przeprowadziła ankietę, w której pytała na co Polacy wydają pieniądze z programu 500+. Najwię
cej, (51 proc.) badanych podało, że na edukację. Na 2.
miejscu znalazły się bieżące wydatki (49 proc.), a na 3.
zdrowie (23 proc.). Wśród odpowiedzi znalazły się też:
kultura, podróże, dobra konsumpcyjne i spłata kredytu.
Szykuje się katastrofa?
Eksperci biją na alarm: jeśli nie nastąpi zmiana systemu emerytalnego, to Polsce grozi katastrofa finansowa. Już teraz do emerytur budżet dokłada ponad 80 m in zł w rocznie, a do 2060 roku będzie to 127 min. Dlatego rząd planuje reformę emerytur mundurowych, do których dokłada więcej niż do KRUS-u, choć policjantów, strażaków i żołnierzy jest o 600 tys. mniej.
Pijany oficer
Podczas interwencji w podwarszawskich Mar
kach policjanci zatrzymali 34-letniego mężczyznę, który przechodził po pasach na czerwonym świe
tle. Był pijany, a podczas sprawdzania dokumen
tów okazało się, że jest oficerem Agencji Bezpie
czeństwa Wewnętrznego. Mężczyzna znieważył legitymujących go funkcjonariuszy i jego sprawą zajęła się prokuratura.
Znalezisko niedźwiedzicy
Pracownicy ogrodu zoologicznego w Poznaniu zadzwonili na policję, informując, iż „Niedźwie
dzica wykopała na wybiegu coś podejrzanego”.
Wraz z mundurowymi na miejsce przyjechali tak
że saperzy i stwierdzili, że to „coś” jest pociskiem moździeżowym. Został on wywieziony na poligon i zdetonowany.
Surowa kara dla Legii
UEFA zadecydowała, iż Legia Warszawa mecz z Realem Madryt w Lidze Mistrzów (2 listopada) roze
gra bez udziału publiczności. To kara za incydenty na
Młode matki
Nietypowy poród miał miejsce w szpitalu w Łukowie (woj. lubelskie). Dziecko urodziła... 14-lat- ka, a ojcem okazał się... rówieśnik młodocianej mat
ki. Prawnym opiekunem dziecka - decyzją sądu - została matka dziewczynki. Nieco wcześniej w Kielcach lekarze odebrali poród 12-latki.
Kościół musi zapłacić
Kraków wystawił rachunek organizatorom Świa
towych Dni Młodzieży za wynajęcie na noclegi dla kilkunastu tysięcy pielgrzymów szkół i przedszkoli.
Z tego tytułu Archidiecezja Krakowska będzie musia
ła do 15 grudnia br. zapłacić miastu 1,2 min zł.
Kościół chce się starać, aby część tej kwoty została pokryta z budżetu państwa. Na czas trwania ŚDM kościół wynajął 182 placówki samorządowe.
Wiktorów nie będzie
Józef Węgrzyn - prezes firmy Media Corporation, organizator corocznej gali wręczenia nagród Wiktory dla osobowości telewizyjnych - poinformował, iż w tym roku ceremonii nie będzie. Powód - wiosenne zawirowania wokół TVP. To pierwszy taki przypadek w historii nagrody, która wręczanajest od 1985 roku.
KOD z nagrodą
Komitet Obrony Demokracji został uhonorowa
ny - przyznawaną od 2008 roku - Nagrodą Obywa
telską Parlamentu Europejskiego. W uzasadnieniu napisano, iż KDO „skupia rzesze obywateli wokół wartości europejskich i w pokojowy, otwarty i nie- dyskryminujący sposób jednoczy ludzi w Polsce i innych miastach Europy”. Wśród laureatów znalazła się także Aleksandra Banasiak, pielęgniarka, uczest
niczka Poznańskiego Czerwca’56.
Oprać. AS
W Y D A W C A : C e n tr u m „ K O L I S K O ” K r z y s z to f Ś w iey k o w sk i; ul. S e n ato rsk a 3, 4 6 -3 2 0 P raszk a; tel./fax.: 34 358 87 74. N a k ła d : 5600.
R e d a k to r n a c z e ln y : A le k sa n d e r Ś w ieykow ski. Z a tę p c a r e d a k t o r a n a c z e ln e g o - r e d a k t o r p ro w a d z ą c y : A ndrzej S zatan tel.: 34 358 86 21 lu b 603 851 414 (red ak cja@ k u lisy p o w iatu .p l).
R e d a k c ja : A n d rz e j S z a ta n (a n d r z e j.s z a ta n @ k u lis y p o w ia tu .p l), M a łg o r z a ta K u c (m a lg o r z a ta .k u c @ k u lis y p o w ia tu .p l), M a r tin H u ć (m a r tin .h u c @ k u lis y p o w ia tu .p l), W o jc ie c h D o b ro w o ls k i (w o jc ie c h .d o b r o w o ls k i@ k u lis y p o w ia tu .p l), B ła ż e j K a n a s (b la z e j.k a n a s @ k u lis y p o w ia tu .p l), K a r o lin a Z a ją c (k a r o lin a .z a ja c @ k u lis y p o w ia tu .p l).
W s p ó łp r a c a : S tan isław B an aśk iew icz, A g n ie sz k a Jasin iak , M a rc in Szecel, E d w a rd T om enko, E lż b ie ta W odecka, M a rz e n a W alska, P rz e m y sła w Pajor.
M a r k e tin g : M a rtin H u ć, te l.: 609 888 290 (rek la m a @ k u lisy p o w ia tu .p l), Z d z is ła w P o c h o re c k i, K a z im ie rz Z aręb a.
S k ła d k o m p u te r o w y : M a rtin H u ć.
N asz n u m e r k o n t a b a n k o w e g o - I N G B a n k Ś lą s k i: 63 1 0 5 0 1171 1 0 0 0 0 0 9 2 2 5 7 4 0 704. K się g o w o ść : B iu ro R a c h u n k o w e - K o rd ia n P o n ia to w sk i, tel.: 34 359 13 10.
D ru k : P o lsk a p re sse Sp. z o .o ., O d d z ia ł P o lig ra fia , d ru k a rn ia w Ł odzi.
R edakcja zastrzega sobie praw o skracania materiałów. Niezamówicnych tekstów nie zwracam y. Z a treść ogłoszeń red ak cja ponosi odpowiedzialność w granicach wskazanych w ust. 2 a rt. 42 ustaw y P ra w o p rasow e
SZCZYPTA POLITYKI
Czarny poniedziałek robił wrażenie. Deszcz i zimno, a na ulicach wielu miast tysiące ludzi. Zdecydowanie przeważa
li młodzi. Takich demonstracji nikt zapewne się nie spodzie
wał. Słuchając złośliwych, momentami skandalicznych komentarzy PiS-owskich polity
ków wyczuwa się, że skala demonstracji ich zaskoczyła.
M oże nie wszystkich, bo zgromadzone przy biurach regionalnych PiS-u oddziały policji i armatki wodne nie wzięły się tam znikąd. Minister Błaszczak wydał p o prostu odpowiednie rozkazy. Sam jed- n a kfa kt wytoczenia przeciwko protestującym kobietom oddzia
łów policji i działek wodnych zdumiewa. Pokazuje, ja k słaba je st władza. Ja k boi się ludu.
M ów i się, że pomysł'wyszedł od Krystyny Jandy. Aktorka wściekła - ja k sama twierdzi - na podjęte przez sejm decyzje sprawie nowej ustawy anty
aborcyjnej swoimi emocjami podzieliła się wpis Interne
cie. Ju ż p o kilku minutach zaczął niemal bez przerwy dzwonić je j telefon z poparciem od znajomych, a p o d interneto
wym wpisem lawinowo przy
bywało dowodów sympatii i także -wsparcia.
Czy to możliwe, by jeden głos - bez pieniędzy, bez szta
bów organizacyjnych, bez biur i liderów - wzniecił w ciągu kil
ku dni -uliczne demonstrację na taką skalę ? Demonstracje wsparte manifestacjami popar
cia w licznych miastach na róż
nych kontynentach? Nie. To potężny bagaż złych emocji z jakim i na co dzień żyjemy.
Podejmowane przez władze próby pomniejszenia skali i znaczenia tego co się minio
ny poniedziałek -wydarzyło je st wyrazem arogancji i pychy, a przede wszystkim lekceważe
nia złych nastrojów przeważa
ją cej części społeczeństwa. 'Ten spontaniczny przecież bunt mówi o skali niezadowolenia.
Niestety, poruszamy się dziś w kraju p o zaminowanym polu, które w każdej chwili może wybuchnąć. M iny - skru
pulatnie przygotowanego pla
nu - p o mapie rozmieściło kilku politycznych awanturników skażonych psychopatycznymi cechami wodzów, zbawców narodów i świata.
Aleksander Świeykowski
6 października 2016 3
K U L IS Y POWIATU
Tragedia po meczu
CHOCIANOWICE (gm. Lasowice Wielkie) W piątek 30 września w hali miejscowego Publicznego Gimnazjum w wyniku zawału serca zmarł Norbert Mnich, zawodnik LZS-u Kujakowice.
9
f
■m
W
piątek - korzystając z hali chocianowickiego gimnazjum - tenisiści stołowi LZS-u Blyss Kujakowice rozgrywali mecz z ATS-em Ligota Łabędzka. Nic nie zapowiada
ło tragicznego finału wieczoru.
Norbert Mnich, lider Blyssa - jak przed każdym meczem - tryskał humorem, witał się i rozmawiał z kibicami, dla któ
rych - od momentu przyjścia do Kujakowic - był ikoną. Nie bez powodu - to najlepszy zawodnik w historii opolskiego tenisa stołowego.
W spotkaniu wygrał oba single. W tej grze w poprzed
nim sezonie nie miał sobie równych w całej lidze.
- Przegrałem tylko jeden pojedynek - mówił przed roz
poczęciem tegorocznych zmagań.
Po zakończeniu meczu, co krótko po godz. 21:00 « w spólnie z pozostałym i &
tenisistami Blyssa dzięko- n wał kibicom za doping, po czym podszedł w miejsce, w którym stała jeg o sportowa torba. I nagle upadł na par- k ietjakby rażony prądem.
- Gdy człowiek słabnie, to próbuje się czegoś przytrzy
mać i powoli traci siły - mówi jeden ze świadków zdarzenia.
- Ta sytuacja trwała kilka sekund.
Ktoś z klubowych działa
czy natychmiast zadzwonił po pogotowie. Sportowiec nie dawał żadnych oznak życia.
Rozpoczęto natychmiastową reanimację. Jednym z widzów meczu była Iwona Orzeszyna z oleskiego SOR-u. Dla niej taj
niki ratownictwa nie były obce.
Dołączyli do niej zawodnicy klubu z Kujakowic: Piotr Ger- lic i Wojciech Iwasyszyn.
Jeden to strażak, drugi żołnierz i obaj znają się na ratowaniu ludzi. Tę dwójkę wsparł Dariusz Steuer z zespołu gości, także strażak. Na przemian uci-
N o rb e rt M n ich (1 96 6-20 16 ) skali klatkę piersiową. Rudolf Gerlic, kierownik LZS-u, pro
wadził sztuczne oddychanie.
Po przyjeździe karetki - ta zjawiła się w hali po ponad 30 minutach, gdyż na przejeździe kolejowym zatrzymałją opusz
czony szlaban - reanimacje przejęli ratownicy medyczni.
Niestety, nie przyniosła ona rezultatu. Norbert Mnich zmarł.
- Lekarz, który zjawił się na miejscu zdarzenia powiedział, że zawał był tak rozległy, iż śmierć nastąpiła natychmiast - mówi Alexander Wunschik, działacz kujakowickiego klu
bu. - Na ratunek nie było szans, gdyby nawet pogotowie przy
było od razu.
Przyjechała policja, która o śmierci sportowca poinformo
wała kluczborską prokuraturę.
- Po godzinie prokurator wydał opinię, że zgon nastąpił z przyczyn naturalnych - wyja-
śnia Alexander Wunschik.
Krótko przed północą pra
cownicy zakładu pogrzebowe
go zabrali zwłoki.
- Jesteśmy wszyscy zszoko
wani tym, co się stało - mówi działacz. - Śmierć Norberta to dla nas, a także dla całego opol
skiego tenisa stołowego, olbrzymia strata. Mieliśmy wspólne plany, realizację któ- rychjuż rozpoczęliśmy.
Jednym z nich było zorgani
zowanie w Chocianowicach pokazowego meczu z udzia
łem gwiazd polskiego tenisa z latjego świetności.
- Swój przyjazd potwierdzi
li Leszek Kucharski i Stanisław Dtyszel - informuje Alexander Wunschik.
Realny był udział Mirosła
wa Pierończyka, z którym w 1987 roku Norbert Mnich zdo
był mistrzostwo Polski w grze deblowej, pokonując po drodze Andrzeja Grubbę i Leszka
Kucharskiego, legendy pol
skiego tenisa.
- Na pewno będziemy musieli teraz zweryfikować nasze ambicje sportowe - zauważa Alexander Wunschik.
- Norbert był absolutnym lide
rem drużyny, zawodnikiem z najwyższej półki. Drugiego takiegojuż nie będziemy mieli.
Norbert Mnich był utytuło
wanym tenisistą. W 1985 roku - wraz z Andrzejem Grubbą, Leszkiem Kucharskim i Andrzejem Jakubowiczem - zdobył brązowy medal druży
nowych mistrzostw świata.
Rok później stanął na trzecim stopniu podium europejskiego czempionatu. Jako zawodnik AZS-u Gliwice pięciokrotnie wywalczył mistrzostwo Polski, a cztery razy wicemistrzostwo.
Z powodzeniem grał w klu
bach niemieckiej Bundesligi.
Ale za swoje największe osiągnięcie uważa coś innego.
To „coś” wydarzyło się w 1986 roku podczas międzynarodo
wych mistrzostw Belgii.
- W decydującym secie przeciwnik prowadził dwa
dzieścia do dziewiętnastu - wspominał w pierwszym po przyjściu do Kujakowic wywiadzie dla „Kulis Powia
tu”. - Przyznałem się do nie
prawidłowego odbicia, któ
rego sędziowie nie zauważy
li. Dzięki temu mój przeciw
nik wygrał, a ja odpadłem z turnieju.
Za tę postawę otrzymał nagrodę - działającego przy UNESCO - Międzynarodowe
go Komitetu Fair Play.
Od niedawna Norbert Mnich był wiceprezesem Opolskiego Związku Tenisa Stołowego i trenerem woje
wódzkiej kadiy młodzików.
***
Pogrzeb odbędzie się w pią
tek 7 października o godz.
12:30 na cmentarzu w Żywoci- cach (gm. Krapkowice). AS
reklama
s z a n s a u l aa m b i t n y c h
KU LISY POWIATU K LU C Z B O R K * O L C H O
Pdizu kujemy prs ktyhantmv.
P T r f u n y m y c-d z a w o d - u . P i a u j a j a z ^ y - w y m a g a r>E S w ó j? CV w y ś lij
r,n n
d r = s r e d u k c jiK ń i D Y W D i E S P R Ó Ł O W A Ć t
SZAJKA ZATRZYMANA
R
luczborscy policjanci zatrzymali pod koniec września 15 m ężczyzn podejrzanych o związek z przestępczością narkotykową.M ają od 17 do 26 lat, wszyscy są mieszkańcami powiatu.
- Jedenastu z nich usłyszało między innymi zarzuty posiada
nia, wytwarzania i handlu narkotykami - informuje Mariusz Trejten, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Klucz
borku. - Funkcjonariusze zabezpieczyli ćwierć kilograma różne
go rodzaju środków odurzających oraz 10 tysięcy złotych w gotówce.
Podczas przeszukań ich domów śledczy znaleźli i zabezpie
czyli łącznie prawie 200 gramów marihuany i 50 amfetaminy.
W jednym z mieszkań policjanci ujawnili także sadzonki konopi indyjskich w różnych fazach wzrostu. Rośliny uprawia
ne były w specjalnie przygotowanej i wyposażonej do tego celu szafie. Policjanci znaleźli także 2 kradzione roweiy.
Za posiadanie środków odurzających grozi kara do 3 lat wię
zienia. Ośmiu zatrzymanych usłyszało także zarzuty handlu nar
kotykami, za co grozi do 10 lat więzienia. Jednego z mężczyzn policjanci podejrzewają także o wytwarzanie niedozwolonych substancji.
WD
reklama
K U L IS Y POWIATU 4
6 października 2016Z pistoletem przy głowie
ROZMOWA Z Andrzejem Nowakiem, byłym wiceburmistrzem Kluczborka, rozmawia Wojciech Dobrowolski.
- J a k się rozpoczęła p an a przy g oda z sam o rząd em ?
- Miałem dwie dobrze prosperują
ce firmy: księgową i consultingową.
Skończyłem też studia podyplomo
we z zarządzania samorządem, bo mnie to interesowało. Wtedy nie myślałem w ogóle o pracy w samo
rządzie. W 2001 roku zaczęliśmy rozmawiać z Jarosławem Kielarem o utworzeniu ugrupowania Ziemia Kluczborska. W końcu - po wygra
nych wyborach - po raz pierwszy do urzędu przyszedłem 1 grudnia 2002 roku. Do końca nie byłem przekona
ny do tej decyzji. Samorządu uczy
łem się przez te wszystkie lata.
M usiałem się przyzwyczaić do obwarowań przepisami. To było inne wyzwanie niż biznes, w którym się ryzykuje własnym majątkiem.
- B ard zo o graniczało?
- Przyzwyczaiłem się. To już czwarta Rada Miasta z którą współ
pracowałem. Na początku z Jarosła- ^ wem Kielarem podzieliliśmy sobie . 2 zadania, nauczyliśmy się wzajemnie ^ uzupełniać. I to była wielka wartość N naszego zespołu. Nie zawsze było różowo. Zdarzały się zgrzyty. Uwa
żaliśmy, że męska wymiana poglą- dów jest budująca.
- W ja k im m o m en cie p an odchodzi?
- W dobrym dla miasta i gminy.
Kończą się remonty schetynówek, oddane zostanie do użytku kino.
W spom ogliśm y przedsiębiorców.
Wałbrzyska Specjalna Strefa Ekono
miczna jest zapełniona, czekamy na wpisanie do niej kolejnych terenów przy ulicy Wołczyńskiej. Dobrze dzia
łają spółki miejskie. Podjęliśmy - jako jedni z pierwszych w kraju - decyzję o odpracowywaniu przez mieszkańców czynszów przy rewitalizacji parku
miejskiego i zaczęliśmy powoli dopro
wadzać go do użyteczności. Dziś jest wizytówką miasta, obok zbiornika, który był żwirownią. Nie było placów zabaw. Budżet obywatelski dał wiele możliwości mieszkańcom. Mamy wie
le rozbudowujących się zakładów.
Wykorzystujemy więźniów do pracy na rzecz lokalnej społeczności. Mamy w Gotartowie jedną z najnowocze
śniejszych sortowni. To był zaszczyt pracować dla tej społeczności.
- A czego nie u d ało się p anu zrobić?
- Brakowało może więcej inwesty
cji w budownictwie. To komunalne opiera się głównie na kamienicach poniemieckich. Częściowo udało się
oddać budynki przy ulicach Fabrycz
nej i Mickiewicza. Mam tego świado
mość, bo nadzorowałem Miejski Zakład Obiektów Komunalnych i wiem, jakie są potrzeby. To powoduje niedosyt. Ale gdy patrzę na przedszko
la, szkoły, stadiony, centrum miasta i 23 miejscowości wiejskie, to wszędzie poszliśmy o milę do przodu.
- K lu czb o rk m a szczęście do ludzi ap arty jn y ch ...
- To jest mądrość społeczeństwa, która kieruje się takimi, a nie innymi wyborami. Ziemia Kluczborska została stworzona przez zwykłych ludzi, nie- związanych z partiami. Podczas mojej pracy zdarzali się ludzie, którzy obra
żali, krzyczeli, nie rozmawiali meryto
rycznie. Zdaję sobie sprawę, że zawsze będziejakiś procent niezadowolonych i ja ich też szanuję. Krytyka pozwala na pochylenie się nad problemem.
- Co by pan pow iedział R o m a now i K a m iń sk iem u , sw ojem u następcy?
- Trzeba umieć słuchać ludzi.
Samemu być otwartym, inicjować róż
ne przedsięwzięcia. Tak było ze stowa
rzyszeniami, których jest sporo. Nie wolno się bać tej pracy. Trzeba być odważnym.
- 1 nie żal p an u odchodzić?
- W życiu nie można się bać wyzwań. Do tej pory zmieniałem pra
cę co 12 lat i takjuż zostało. Jestemjuż prezesem Spółdzielni Mieszkaniowej
„Przyszłość”. Tam też mnie ludzie wybrali i oczekują zmian. Spółdzielnia to prawie połowa mieszkańców mia
sta: 3200 mieszkań. A za dwa lata będą wybory samorządowe i wierzę, że ludzie dokonają dobrych wyborów.
Samorządowcemjest się chyba na całe życie i nie wykluczam kiedyś powrotu.
- A nie boi się p an „do b rej z m ian y ” w sam o rząd ach ?
- Jest wiele elementów, których się obawiam i mówię to jako obywatel.
Gdy słyszę, że zaczyna brakować pie
niędzy w budżecie państwa na progra
my, które zostały wdrożone, to czuję niepokój. To są również złe sygnały dla samorządów. Słyszę o budownic
twie 500+, a zabiera się pieniądze z tak zwanych „schetynówek”. Jeste
śmy w trakcie budowy obwodnicy.
Złożyliśmy wniosek na kolejny odci
nek i nie wyobrażam sobie, że nie dostaniemy na to pieniędzy. Na nas zawsze zrzucano zadania, a tak naprawdę przez te wszystkie lata nikt się nas nie pytał, co sądzimy na dany temat. Na górze jest polityka, a w gminach jej nie ma, bo mieszkańcy
bardzo szybko z niej rozliczają. Oni oczekują konkretów. Dziura w drodze nie ma barw politycznych, ją trzeba załatać.
- M iał p an przez te lata ja k ą ś in te rw e n c ję m ieszk ań ca, k tó ra u tk w iła p an u w pam ięci?
- Było ich wiele, ale o jednej nie zapomnę. Osiem lat temu przyszedł petent na rozmowę, w jej trakcie wstał, wyciągnął pistolet i przystawił mi go do głowy. I rozmawiał ze mną.
Po chwili schował go, mówiąc, że to jest atrapa. W ogóle nie zareagowa
łem, choć zmroziło mnie. Przez dłuży czas była to dla mnie trauma. Ta repli
ka pistoletu wyglądała mi na Glocka.
Później dowiedziałem się, że tenmęż- czyznajest chory psychicznie. Doszło do mnie, że taka sytuacja mogłaby się zdarzyć z prawdziwym pistoletem.
Do burmistrzów każdy może wejść.
Od tamtej pory bardziej zacząłem zwracać uwagę na pewne zachowania osób, które mnie odwiedzały.
- C zytelnicy p y tają: czy w zro śnie cena czynszu?
- Mogę zapewnić, że podwyżek czynszu w najbliższym czasie nie będzie. Wszystkie, jakie się pojawią związane z podatkami i wodą, znajdu
ją się w gestii miasta. Zdaję sobie spra
wę, że spora liczba mieszkańców to emeryci. A to są ludzie, którzy po otrzy
maniu emerytury od razu płacą za czynsz. Nie wykluczam, że za 2-3 lata będzie taka konieczność. Obecnie sytu
acja finansowa spółdzielni jest dobra.
Dalej będę współpracować z miastem, ponieważjest wiele wspólnych zadań.
Chciałbym wszystkim pracownikom urzędu i jednostek podległych, stowa
rzyszeniom, sołectwom i mieszkańcom podziękować za współpracę, życzli
wość, ale również za słowa krytyki.
- Dziękuję za rozmowę.
10 lat partnerstwa
GMINA GORZOWSLĄSKI Pod koniec września wizytę złożyła 38-osobowa delegacja z Landsbeiga, który jest niemieckim partnerem Gorzowa. Jej członkowie wzięli udział w merytorycznych spotkaniach, ale znaleźli też czas na zwiedzanie i luźne spotkania z mieszkańcami
G
łównym organizatorem spotkania było Stowarzyszenie M iłośników Ziemi Uszyckiej, a współorganizato
rami Urząd Miejski w Gorzo
wie Śląskim oraz Miejsko- Gminny Ośrodek Kultury.
Okazją do niego była 25. rocz
nica polsko-niemieckiego trak
tatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy.
- Obchodzimy także dzie
sięciolecie podpisania umowy partnerskiej z gminą Lands
berg - dodaje Michalina Stel
mach, inspektor ds. działalno
ści gospodarczej i promocji Urzędu Miejskiego w Gorzo
wie Śląskim.
Projekt pod nazwą „25x25 spotkanie mieszkańców Gorzo
wa Śląskiego i Landsberga
poświęcone 25-leciu traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy” współfinansowa
ny był ze środków Fundacji Współpracy Polsko-Niemiec
kiej. Całkowity koszt projektu to ponad 9500 zł, z czego 6080 zł wyniosło dofinansowanie.
- Na życzenie delegacji z Niemiec pokazaliśmy naszym gościom Jasną Górę, którą oglądali z przewodnikiem, a druga część grupy w tym cza
sie zwiedzała Częstochowę - informuje M ichalina Stel
mach. - Odbyliśmy też wiele spotkań z mieszkańcami i seminaria komunalne oraz pokazaliśmy naszym gościom Gorzów.
Grupa z Niemiec odwiedziła m.in. halę widowiskowo-spor-
Odbyło się też seminarium komunalne, podczas którego przedstawiona została historia 25 lat współpracy Polski i Nie
miec oraz 10-letniego partner
stwa gmin.
Atrakcję dla niemieckich gości przygotował także Miej
sko-Gminny Ośrodek Kultu
ry. Była nią gra terenowa, któ
rej uczestnicy szukali skar
bów. W sali M-GOK-u zorga- tową, rynek, kościoły, amfiteatr,
park miejski oraz Zieloną Salę Gimnastyczną, czyli obiekty sportowe koło parku miejskie
go. Wśród gości byli też przed
stawiciele straży pożarnej, któ
rzy chcieli się zapoznać z dzia
łalnością tutejszej OSP, dlate
go grupa odwiedziła również remizę i obejrzała sprzęt gorzowskich strażaków.
- W Uszycach spotkaliśmy się z mieszkańcami, a druhowie z miejscowej OSP zorganizowa
li pokaz strażacki - dodaje Michalina Stelmach. - Takie spotkanie miało też miejsce w sali DFK w Zdziechowicach.
Obecnie organizacje polska i niemiecka konstruują umowę ^
partnerską, która ma być podpi- J e d n y m z p u n k tó w p ro g ra m u m ię d z y n a ro d o w e g o s p o tk a n ia była sana w najbliższym czasie. C z ę s to c h o w y . D eleg acja z N ie m ie c zw ie d ziła ta m m .in . J a s n ą G ó rę .
nizowano też poczęstunek, podczas którego mieszkańcy mieli okazję do luźnych roz
m ów z przedstawicielam i partnerskiej gminy.
BK
w y c ie c z k a
6 października 2016
K U L IS Y POWIATU
Oszukuje „na strażaka”
PRASZKA, GORZOW SLĄSKI W tych miejscowościach pojawił się domo
krążca, który podając się za strażaka z OSP sprzedaje kalendarze.
S
traż pożarna od lat cieszy się olbrzymim zaufaniem społeczeństwa, a mieszkańcy chętnie wspierają strażaków, zwłaszcza ochotników. Wiele jednostek OSP wydaje też swoje kalendarze, które rozprowadzane są wśród miesz
kańców. Najwyraźniej to wła
śnie postanowił wykorzystać oszust.
- W sobotę (1 października - przyp. red.) otrzymaliśmy pierwsze informacje o tym, że taka osoba chodzi po domach i próbuje sprzedawać ludziom kalendarze - infor
muje Łukasz Bilski, sekretarz Ochotniczej Straży Pożarnej w Praszce. - Co ciekawe, są to kalendarze kominiarskie, a nie strażackie.
Kalendarze były też ofero
wane w Gorzowie Śląski. Nie wiadomo, ile osób dało się nabrać. Niektóre mogą nie być tego świadome, inne mogą się wstydzić, że dały się nabrać, a jeszcze inne mach
ną ręką na stratę stosunkowo niewielkiej kwoty.
Nieoficjalnie wiadomo, że domokrążca m a zarejestro
waną działalność gospodar
czą polegającą na handlu obnośnym. Pozornie może więc sprzedawać kalendarze, ajedyne, co można m u zarzu
cić, to niewystawianie para
gonów. Jego działalność speł
nia jednak znamiona oszu
stwa, które można zgłosić odpowiednim organom (patrz ramka).
We wtorek 4 października oszust pojawił się na osiedlu Kopernika w Praszce.
- O godzinie 17:15 zostali
śmy powiadomieni przez mieszkankę Praszki o fałszy
wym strażaku, który sprzeda
wał kalendarze kominiarskie na osiedlu Kopernika - infor
muje Łukasz Bilski. - Człon
kowie Zarządu naszej OSP udali się tam. W bloku 10D handlarz próbował oszukać mieszkańców. Po dłuższej wymianie zdań domokrążca opuścił osiedle samochodem na rejestracjach powiatu łódz
kiego wschodniego: ELW CE51. Przed godziną 19:00 otrzymaliśmy kolejną infor
mację o tej osobie z bloku przy Kościuszki 17, niedale
ko zaparkowany był ten sam pojazd, a handlowiec został odnaleziony w bloku przy Mickiewicza 2.
Zarząd Ochotniczej Straży Pożarnej w Praszce po incy
dentach z czwartkowego popo
łudnia podjął decyzję o złoże
niu w prokuraturze zawiado
mienia o możliwości popełnie
nia przestępstwa przez przed
stawiciela firmy handlującej kalendarzami.
- N a razie nagłaśniamy sprawę, na naszą prośbę ksiądz proboszcz informo
wał o tym w kościele - mówi Łukasz Bilski. - Udało nam się spotkać tego człowieka i porozmawiać z nim. Liczyli
śmy, że to sprawcę zniechęci i więcej u nas nie pojawi się.
Jak widać, nie przyniosło to efektu, dlatego podejmuje
my kroki prawne. Prawdo
podobnie to ta sama osoba, która w podobny sposób działała w Praszce w zeszłym roku. W czasie rozmowy padło zresztą z jego strony zdanie, że to samo robił w latach poprzednich.
Do sprawy wrócimy.
BK
4 października druhowie z Praszki po informacji mieszkanki osiedla Kopernika zastali na miejscu oszusta (z prawej).
Zgodnie z art. 286§1 Kodeksu karnego „Kto, w celu osią
gnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do nie
korzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd (...) podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.”
Dlatego każdy, kto taki kalendarz kupił i czuje się oszuka
ny (zapłacił w przekonaniu, że wspiera lokalną OSP), może zgłosić popełnienie przestępstwa w najbliższym komisaria
cie policji lub prokuraturze (lub wysłać pisemne zawiado
mienie o popełnieniu przestępstwa).
Można to zrobić również wtedy, kiedy oszust nas odwie
dzi i zaproponuje zakup, ale m u odmówimy (usiłowanie popełnienia przestępstwajest zagrożone taką samą karą, jak jego popełnienie).
Jednostki OSP umieściły na Facebooku oświadczenia w tej sprawie:
„OSP w Gorzowie Śląskim informuje, że nie prowadzimy w obecnej chwili żadnej akcji rozprowadzania kalendarzy i nigdy nie żądamy pieniędzy za kalendarz. Jeżeli ktoś chce, to zostawiamy za darmo. Kalendarze strażackie OSP Gorzów Śląski przeważnie rozprowadzane są w miesiącu grudniu i zawsze informujemy o takiej akcji na naszej stronie interne
towej oraz profilu fb.”
Stanowisko OSP w Praszce jest niemal identyczne, ponadto tamtejszajednostka zwraca uwagę, że „dobrowolne darowizny dla OSP nie są związane z otrzymaniem kalenda
rza i zawsze są odnotowane na listach. Informujemy rów
nież, że na naszych kalendarzach ZAWSZE są fotografie z życia naszejjednostki. (...) O rozpoczęciu roznoszenia kalen
darzy przez naszych strażaków poinformujemy w LISTO
PADZIE. Tegoroczny kalendarz będzie, takjak rok temu, w formie książeczki z przekładanymi miesiącami.”
POŁ WIEKU RAZEM
J
ulian i Felicja Strzyżowie, Halina i Stanisław Kolano- wie oraz Kazimierz i Danuta Stefańczykowie obchodzili w Urzędzie Stanu Cywilnego w Kluczborku Złote Gody. Z tej okazji Jarosław Kielar, burmistrz Kluczborka, wręczył im prezydenckie Medale Za Dłu
goletnie Pożycie Małżeńskie.
Burm istrza pogratulował parom długiego małżeńskie
go stażu. D ostojni jubilaci oprócz m edali otrzym ali pam iątkow e legitym acje i listy gratulacyjne. Wiązanki kwiatów oraz upominki wrę
czyła M arzanna Tomczak, kierowniczka Urzędu Stanu Cywilnego.
W szystkim jubilatom gra
tulujemy i życzymy Diamen
towych Godów.
WD J u b ila c i o trzym a li p re z yd e n c k ie m e da le „Za D łu go letn ie P o ż y c ie M a łże ńsk ie ” .
6 2-letni m ę żc z y z n a w p a d ł d o 1 6 -m e trow ej s tu d n i. W akcji rato w n icze j b ra ły ud zia ł c z te ry za s tę p y stra ża k ów .
URATOWANY ZE STUDNI
D
użo szczęścia w nieszczęściu miał 62-latek, który w czwartek 29 września w Wichrowie (gm. Radłów) wpadł do studni o głębokości aż 16 metrów. Mimo upadku z tak dużej wysokości mężczyzna w chwili przyjazdu zastępów straży pożarnej był przytomny, doznałjednak obrażeń ciała.
- Jeden z ratowników został opuszczony do studni przy wyko
rzystaniu spizętu do pracy na wysokościach - informuje brygadier Jarosław Zalewski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Pań
stwowej Straży Pożarnej w Oleśnie. - Poszkodowanemu została założona uprząż ewakuacyjna, dzięki której można było bezpiecz
nie wyciągnąć go na powierzchnię.
Po zakończeniu trwającej ponad pół godziny akcji ratowniczej mężczyzna został przekazany zespołowi ratownictwa medycznego.
W działaniach ratowniczych brały udział dwa wozy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Oleśnie oraz pojednym z OSP Radłów i Bodzanowice, a także zespół ratownicy medycznego typu ,,S” i
policja. BK
Murem
za przewodniczącym
KLUCZBORK Aż 18
z19 radnych powia
tu kluczborskiego nie poparło wniosku mini
stra rolnictwa o wyrażenie zgody na odwoła
nie Andizeja Butry, przewodniczącego Rady, ze stanowiska dyrektora Opolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Łosiowie.
P
rzewodniczący oraz 11 członków Rady Powiatu reprezentuje Polskie Stronnictwo Ludowe.- Dziękuję za wsparcie koleżanek i kolegów - mówi Andrzej Butra. - Czekam na werdykt ministra rolnictwa. Zobaczymy jakie podejmie kroki i w zależności od tego będę odpowiednio reagował.
Andrzeja Butrę ze stanowiska zamierza odwołać Krzysztof Jur- giel, minister rolnictwa w rządzie PiS-u. Dotychczasowy dyrektor został powołany na to stanowisko w kwietniu br. przez Andrzeja Bułę, marszałka województwa opolskiego, kiedy ODR-y podlegały jeszcze samorządom wojewódzkim. W czerwcu sejmjednak zmienił ustawę ojednostkach doradztwa rolniczego i obecnie znajdują się one w gestii Ministerstwu Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
- Prawnie minister musiał zwrócić się do Rady Powiatu o wyraże
nie zgody na rozwiązanie ze mną stosunku pracy, przy czym nie podał uzasadnienia - mówi Andrzej Butra. - W piśmie dodał, że praca, którą wykonuję nie jest związana z funkcją przewodniczącego Rady Powiatu. A przecież powiat kluczborski jest typowo rolniczy i radni zauważyli ten związek, dlatego oczekujemy od ministra szerszego uzasadnienia.
Piotr Pośpiech, starosta kluczborski, nie zgadza się z wnioskiem ministra i zauważa, że praca w ODR-zejestjak najbardziej związana z działalnością Andrzeja Butty w Radzie Powiatu. Zauważa, że oddział terenowy ODR-u istnieje w Kluczborku, a Andrzej Butra reprezentuje wyborców z terenów wiejskich.
Andrzej Butra zdaje sobie sprawę, że próbajego zwolnienia odby
wa się w ramach „dobrej zmiany”.
- Dostałem nominację z ramienia PSL-u, mam tylko nadzieję, że PiS nie powoła na moje stanowisko kolejnego Misiewicza - dodaje Andrzej Butra.
Z wykształceniajest doktorem weterynarii. Był dyrektorem Agen
cji Rynku Rolnego, wiceministrem rolnictwa w latach 2011-12, następnie dyrektorem Agencji Nieruchomości Rolnych w Opolu. Od 2014 roku przewodniczy Radzie Powiatu w Kluczborku. WD
ZdjęciaBKZdjęciaTomasz Michalak
M im o n ie s p rzy ja ją c e j p o g o d y u c z e s tn ic y m anifestacji p rz y s z li w y ra z ić s w o je zd a n ie w d y s k u s ji, którą żyje c a ły kraj. Na k lu c z b o rs k im ry n k u ze b ra ło sie p o n a d 100 o s ó b , które w z ię ły u d z ia ł w o g ó ln o p o ls k ie j a kcji p ro te sta cyjn e j, m ającej na ce lu z a trzym a n ie p ra c nad p ro jek te m z a o strze n ia u s ta w y a n tya b o rcy jn e j.
Czarny poniedziałek
KLUCZBORK w
skiego strajku kobiet.
A ^ I m o że było zimno i _LV.Ipadał deszcz, to w iyn- ku zgromadziło się ponad 100 osób, które protestowały prze
ciw projektowi zaostrzenia prawa antyaborcyjnego. Był to jeden z pierwszych protestów społecznych w Kluczborku.
Kilka osób, spośród których część wcześniej nawet się nie znała, skrzyknęło się na jed nym z portali społecznościo- w ych i tak spontanicznie powstał sztab organizacyjny w składzie: Mariola Bojarska, Anna Fijałkowska, Monika Kluf, Arkadiusz Szelągowski i Katarzyna Wojtków.
Jeszcze w piątek, na dwa dni przed protestem, swoje poparcie zaczęli wyrażać pra
codawcy. Do protestujących pań przyłączyli wówczas się - jako pierwszy - Piotr Pośpiech, starosta kluczborski, a następ
nie właściel firmy Rialex oraz burmistrz Jarosław Kielar. W obu urzędach panie mogły wziąć urlop, wyjść prywatnie, czy odebrać nadgodziny na ten czas. Podobne deklaracje zaczęły napływać z innych firm.
Magda Durecka, nauczy
cielka muzyki i piosenkarka, była pod wrażeniem liczby ludzi, którzy - mimo paskud-
poniedziałek 3 października o godzinie 14:00 panie, a także panowie z tego miasta przyłączyli się do ogólnopol-
P o p a rc ie d la c h c ą c y c h w z ią ć ud zia ł w p ro teście z a d a k la ro w a ły te ż f irm y i ins ty tu c je , które p o p rz e z ud ziele n ie u rlo p ó w c z y z g ó d na w y jś c ie z p ra c y u m o ż liw iły im o b e c n o ś ć na m anifestacji. Z r o b iły tak m ię d z y in n y m i k lu czb o rsk ie sta ro stw o , U rz ą d M iejski o ra z p ry w a tn e zakłady.
nej pogody - pojawili się w rynku.
- Tem atjest bardzo trudny, nigdy nie byłam, nie jestem i nie będę za aborcją - mówi Magda Durecka. - Jestem, jak i chyba wszyscy, którzy spo
tkali się w Kluczborku, za wolnością wyboru, za możli
wością rozważenia we wła
snym sumieniu, co zrobić i jak się zachować, gdy pro
blem dotknie którąkolwiek z nas. Żyjem y podobno w dem okratycznym kraju, niech więc nikt nie narzuca
nam kobietom, co mamy myśleć i czuć.
Joanna Bulak, dyrektorka biura Lokalnej Grupy Działa
nia „Dolina Stobrawy” cieszy się, że tyle kobiet przyszło, aby wspólnie zamanifestować - jak mówi - profanację wol
ności kobiet.
- To budujące, że sztab strajkowy był w naszym biu
rze, co świadczy o dużym zaufaniu społecznym do naszej organizacji - zauważa.
- Budującejest również to, że nasi mieszkańcy coraz liczniej
uczestniczą w oddolnych ini
cjatywach obywatelskich i wierzą, że w jedności siła, a chcieć znaczy móc. Optymi
styczne było to, że wielu męż
czyzn wspierało swe partnerki lub żony w słusznej sprawie.
- Jestem pod wielkim wra
żeniem solidarności miesz
kańców Kluczborka, ościen
nych miejscowości i przyby
łych gości, którzy potrafili się zjednoczyć i wspólnie wziąć udział w ogólnopolskim straj
ku kobiet - mówi Katarzyna Wojtków ze sztabu organiza
cyjnego. - To było niesamo
wite móc zobaczyć ten pro
test i w nim uczestniczyć.
M am nadzieję, że był on gło
śnym wyrazem tego, że Kluczbork m ówi aborcji
„Nie”, a wolności „Tak”.
„Najbardziej budujące jest dla mnie, że pokazujecie, że to nie je st tylko protest wiel
kich m iast i kobiet wyzwolo
nych, które żyją anonimowo w aglomeracjach. To wym a
ga sporo odwagi, albo jesz
cze więcej odwagi, by stanąć na rynku swojego miasta, w
którym większość ludzi zna się doskonale i powiedzieć:
NIE!” - to początek odczyta
nego w Rynku poruszającego listu od mieszkanki Wielunia do uczestników kluczborskie- go protestu.
Były też odczytywane wyra
zy poparcia dlajego uczestni
ków z Polski, a nawet spoza jej granic.
Kluczbork był jednym ze 106 miast w Polsce, w któ
rych odbyły się podobne manifestacje.
WD
- - i- i! ■■
Po w ystę p ie na d e sk ach am fiteatru m u z y c y p rze nie śli się na plac p rz y fon tan n ie , g d z ie k o n tyn u o w a li s w ó j sh o w .
BĘBN ILIW O LESN IE
B
elgijscy bębniarze z grupy Drum Spirit wystąpili w oleskim amfiteatrze - i nie tylko. Ich koncert był inauguracją tegorocznego 25. Międzynarodowego Festiwalu Drum Fest. Główne wydarzenia w jego ramach przez cały październik będą się odbywać w Opolu. W Oleśnie bębniarzy wysłuchała liczna publiczność, wśród której były m.in. grupy z oleskich szkół.
Po zakończeniu występu na deskach amfiteatru muzycy prze
nieśli się na pobliski plac koło fontanny na Solnym Rynku, gdzie kontynuowali swoje muzyczne popisy na różnorodnych instrumentach perkusyjnych. Tam zaprezentowali bardzo dyna
miczny, wręcz brawurowy show. Dość powiedzieć, że bębniarze wymieniali się pałeczkami przerzucającje... ponad fontanną, na odległość kilkunastu metrów. Tu również przysłuchiwała się im spora publiczność.
BK
D o g r y m ieli oka zję w łą c z y ć się także n a jm ło d s i p rze d s ta w iciele p u b lic z n o ś c i.
reklama
n c + O u p c m ultim edia VECTRA DJ3
. ..., . . . ...
Pozycja P o zycja S 7 Pozycja S&Z Pozycja $7 HD Pozycja l£& Ś LĄ S K I W ARSZAW A
Zdjęcia BK
K U L IS Y POWIATU 8
6 października 2016Tojedni z najstarszych obecnych a bsolw entów -Technikum Rachunkowości Je d n ą z ekspozycji w szkole stanowiły archiwalne Ew a Piasecka (z d o m u F urm anek) z kartką w ręką p oszukiw a-
Rolnej kończyli na prcełomie lat 5 0- i 60-tych XX wieku. dzienniki lekcyjne. Ja koleżanek ze szkolnej Jawy.
Sztandar na jubileusz
OLESNO Zespół Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształcących obchodził 70-lecie istnienia.
Troczystości z tej okazji
u :
/ odbyły się w piątek 30 września. Rozpoczęła je msza święta w kościele pw. Bożego Ciała. Następnie uczniowie, absolwenci, obecna i emerytowana kadra, władze samorzą
dowe oraz zaproszeni goście przeszli na oleski rynek.
Sztandarowy ceremoniał Tam miało miejsce przeka
zanie nowego sztandaru z wizerunkiem Mikołaja Koper
nika, który od 1971 roku jest patronem szkoły.
Zanimjednak to nastąpiło, na jego drzewcu zostały symbo
licznie nabite pamiątkowe gwoździe fundacyjne. Wbili je:
starosta oleski Stanisław Belka, burmistrz Olesna Sylwester Lewicki, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej st.
kpt. Wojciech Wiecha, dowódca Jednostki Wojskowej nr 2286 w Opolu płk Wojciech Daniłow
ski, komendant powiatowy poli
cji insp. Tomasz Kubicki, dyrek
torka ZSEiO Dorota Mielcza- rek-Koziołek oraz przedstawi
ciele: grona pedagogicznego - Marek Dolik, administracji i obsługi ZSEiO - Aleksandra Cwieląg, samorządu uczniow
skiego - Marek Szczęść, absol
wentów - Ernest Hober, pracow
ników emerytowanych - Kry
styna Sońska, byłych pracowni
ków - Jacek Kanas oraz dar
czyńców - Jolanta Nowak z Biu
ra Podróży „Maja”, przewodni
czący rady rodziców Andrzej Krzywoń i dyrektor Herman-Jo- sef Kolleg Gymnasium z Stein
feld Heinrich Latz, Wszyscy wpi
sali się do księgi pamiątkowej.
Po uroczystości na rynkujej uczestnicy przeszli do Miejskie
go Domu Kultury, gdzie miała miejsce część artystyczna. Jed
nak jeszcze na rynku niektórzy szukali szkolnych kolegów z dawnych lat.
Absolwenci starsi...
- Szukam koleżanek, które skończyły technikum rachunko-
Z tej okazji szkole nadano też nowy sztandar.
jedno z Janem Tomaszewskim, szura, dzięki której można się
Dyrektorka Dorota Mielczarek- wości rolnej w 1975 roku - mówi Ewa Piasecka (z domu Furmanek) z Dobrodzienia. - To już ponad czterdzieści lat temu!
Niestety, nie znalazłam jeszcze nikogo. Udało mi się spotkać nauczycieli, którzy mnie uczyli, wychowawców z internatu ijed- nego kolegę z równoległej klasy.
Absolwentem szkoły jest też dyrektor oleskiego MDK-u.
- Kończyłem technikum rachunkowości rolnej, uczyłem się w nim w latach 1970-74 - wspomina Ernest Hober. - Wte
dy było mało szkół o takim pro
filu, a działały prężnie kombina
ty rolne, więc absolwentów roz
chwytywano. Było nas czter
dzieści kilka osób, z tego trzech chłopaków. Nasza klasa spotka
ła się niedawno na czterdziesto
lecie matury i może dlatego dziś nie ma nas zbyt wielu. Nauka w tej szkole to był bardzo dobry czas, który wspominamjak naj
lepiej. Wtedy technikum było mocne w kobiecej siatkówce.
Jeździliśmy na wszystkie mecze kibicować naszym siatkarkom.
...i młodsi Na jubileusz przybyli też ci absolwenci, którzy szkołę koń-
•Koziołek z honorami przyjęła n ow y czyli całkiem niedawno.
- Skończyłam mundurówkę, zawsze chciałam iść do wojska, ale matematyka mi na to nie pozwoliła - mówi Karolina Domańska, absolwentka z 2014 roku. - Jestem na studiach histo
rycznych na Uniwersytecie Jagiellońskim. Wspomnienia ze szkoły mam dobre, mieliśmy wiele wyjazdów, które przygo
towały mnie do survivalu. To teraz moja odskocznia i pasja.
Cieszę się, że dzisiaj mogłam spotkać swoich nauczycieli.
Szkolne pamiątki Absolwenci zostali zaprosze
ni także w mury szkoły. Tam, w klasach, sali gimnastycznej i internacie zorganizowano eks
pozycje poświęcone historii pla
cówki. W gabinecie humani
stycznym wystawiono dzienniki klasowe z ostatnich kilkudzie
sięciu lat. Tam też spotkały się szkolne koleżanki.
- Skończyłyśmy technikum rachunkowości rolnej, matura w 1978 roku - mówią Bożena Deas (Tomala), Gabriela Padel (Nocoń), Jadwiga Zwolińska (Sępowska), Teresa Słonina (Pownuk), Jolanta Zamojska
sztandar szkoły.
(Szweda) i Edyta Sobolewska (Żerdzińska). - Zaczynało czter
dzieści parę osób, skończyło dwadzieścia pięć. Wychowaw
czynią była Barbara Gwiazdow
ska. Wspomnienia? Pozytyw
ne, choć nieraz było ciężko, bo i poziom wysoki. Wszystkie pra
cujemy w zawodzie, jest wśród nas kilka księgowych i kadrowa.
Najmilej wspominamy pobyt w internacie, to było drugie życie.
Ale o tym ciiii, były za to suro
we kary. Najgorzej za to wspo
minamy obowiązkowe ogląda
nie dziennika, plany pięcioletnie będziemy przez to pamiętać do końca życia.
Na sportowo W sali gimnastycznej można było oglądać sportowe pamiątki.
Były puchary, dyplomy, ale też zdjęcia z wyjazdów i zawodów.
Wiele osób oglądając stare foto
grafie odnajdywało się na nich i wspominało szkolne czasy.
- Miałam liczne osiągnięcia sportowe, przede wszystkim w siatkówce, ale też rzucałam oszczepem i biegałam na sto metrów - wspomina Bogusława Rataj (z domu Pierz). - Jeździli
śmy na zgrupowania, w tym
który był wtedy bramkarzem reprezentacji. Do tej samej szko
ły poszły moje dzieci: Izabela, Alicja i Piotr.
„M undurówka”
wizytówką szkoły Zmieniają się czasy, ale też kierunki kształcenia. Kiedyś sztandarowym było dla szkoły technikum rachunkowości rol
nej, dziś klasa mundurowa.
- Pozytywnie oceniam ten kierunek kształcenia, a duże zainteresowanie młodzieży jest tego potwierdzeniem - mówi insp. Tomasz Kubicki. - Udo
stępniamy naszych instrukto
rów, współdziałamy ze szkołą, poszerzamy świadomość tego, czymjest służba w policji. Chce
my, żeby wybór tej drogi przez uczniów był świadomy, dlatego pokazujemy im, jak wygląda praca w służbach mundurowych.
Do szkoły, z okazji jubile
uszu, zajrzeli też emerytowani nauczyciele.
- Uczyłam matematyki od 1976 do 2002 roku - wspomina Otylia Toman. - Młodzież była bardzo aktywna i pomysłowa, miała mnóstwo propozycji. To były fajne lata, takie przyjemne.
Dzisiaj spotkałam wielu swoich uczniów. Niektórzy dziękują mi za to, jaką byłam nauczycielką, że dali sobie radę na studiach i potrafili pomagać dzieciom w matematyce. Wtedy nie liczyło się na kalkulatorach, były jedy
nie suwaki logarytmiczne, a dzi
siaj tabliczka mnożenia to dla uczniów wielki problem.
W nowych realiach Swoją dzisiejszą nazwę pla
cówka otrzymała w 2000 roku.
- Została ona dostosowana do nowo uruchomionych kie
runków kształcenia - wspomina Jacek Kanas, ówczesny dyrektor i inicjator zmiany nazwy. - Było to też posunięcie marketingowe i wizerunkowe.
Z okazji jubileuszu została wydana okolicznościowa bro-
zapoznać z historią szkoły, jej sukcesami sportowymi, osią
gnięciami uczniów oraz byłą kadrą; zawiera ona także archi
walne fotografie.
- Szkoła się rozwija, kiedyś technikum rachunkowości rol
nej było jedną z niewielu szkół tego typu w kraju - mówi Stani
sław Belka, starosta oleski. - Bar
dzo dobrze oceniam ten nowy oddech, jakim były klasy mun
durowe. To dobra marka, cieszy się zainteresowaniem. Każda szkoła wytwarza swój klimat, jeśli są dobrzy nauczyciele i uczniowie, którzy chcą coś osią
gnąć. Warto podkreślić, że do tej szkoły wracają kolejne pokole
nia: uczyli się tu rodzice, a w kolejnym pokoleniu ich dzieci.
Doczekali się sztandaru 70 lat istnienia placówki pod- sumowujejej obecna dyrektorka.
- Jestem szczęśliwa, że dzi
siejsze święto się udało - mówi Dorota Mielczarek-Koziołek.
- Otrzymanie sztandaru było dla nas ważne, bo odkąd zostałam dyrektorką, to tak sobie myśla
łem, że przecież w 2000 roku zmieniła się nazwa szkoły, a sztandar był ciągle stary. Zmiana nazwy była potrzebna, bo poszła za realiami rynku, ale szesnaście lat to najwyższa pora, żeby zmienić też sztandar, to była moja inicjatywa. Wymyśliłam, że skoro mamy jubileusz, moż
na to połączyć. Finansowo w zakupie sztandaru wspomogli nas przede wszystkim nauczy
ciele, uczniowie, darczyńcy oraz pan starosta i pan burmistrz.
Obecnie w szkole uczy się 331 osób, a na przestrzeni lat ukończyło ją 6195 absolwen
tów. W prestiżowym rankingu
„Perspektyw” placówka od lat osiąga wysokie wyniki w kate
gorii techników. Od 4 lat nie
przerwanie jest numerem 1 w powiecie oleskim i w pierwszej piątce w województwie, a w 2013 była 35. w kraju.
BK
ZdjęciaEW
6 października 2016
K U L IS Y POWIATU
S ym b o lic zn ą w stęg ę przecięli: (z lewej) Barbara D ereń, R o
bert Ś w ie rcze k, Katarzyna Z aw adzka i J e r z y S tem pin.
Z otwarcia hali tak cieszyli się: (z lewej) K acper Urbaniak, S z y m o n Cha łu pczyńs ki, C e za ry M aślanka i Mateusz Lizoń.
Na in s tru m e n ta c h d ę tyc h za g rali a b s o lw e n c i s z k o ły i jej o b e c n i u c zn io w ie .
Wyczekiwana hala otwarta
BYCZYNA Po bliskojedenastu latach od zamknięcia hali sportowej przy Publicznym Gimnazjum obiekt został ponownie oddany do użytku. Jego uroczyste otwarcie odbyło się w czwartek 29 września.
S
prawa hali sportowej przy byczyńskim gimnazjum to chyba najbardziej sporna kwestia w gminie ostatnich lat. Przypomnijmy - została ona wybudowana przez Przedsiębiorstwo Wielobranżowe Lignomat spod Kępna w 2001 roku. Ale ju ż od końca 2005 r. zajęcia wychowania fizycz
nego zostały w niej zawieszo
ne. Zauważono bowiem pęk
nięcia drewnianych legarów podtrzymujących strop. Pod
dano je ocenie, a niedługo potem podjęto decyzję o zamknięciu obiektu, ponieważ konstrukcyjnie nie był bez
pieczny. Uczniowie ćwiczyli więc w sali gimnastycznej przy szkole ponadgimnazjal- nej w Polanowicach, zastęp
czej siłowni w gimnazjum, salce do gimnastyki korekcyj
nej albo na orliku czy stadionie.
Ratusz postanowił docho
dzić swoich racji w sądzie i wniósł pozew przeciw wyko
nawcy. Od 2006 do 2015 r.
na zlecenie Urzędu Miejskiego wykonano pięć ekspertyz budowlanych. Jedne stwierdzi
ły, że halę należy rozebrać, inne - w jakiś sposób zmienić kon
strukcję. W międzyczasie sąd wskazał Politechnikę Wrocław
ską, aby wypowiedziała się na temat dalszego losu budynku.
Uczelnia opracowała doku
mentację, w której stwierdziła, że konstrukcję można napra
wić. W sumie koszty obsługi prawnej wyniosły gminę 650 tysięcy złotych.
D opiero now e w ładze Byczyny - burmistrz Robert Świerczek i wiceburmistrz Kata
rzyna Zawadzka - zgodnie z
sugestią sądu zawarły z wyko
nawcą ugodę. Sądowne poro
zumienie podpisano w marcu 2015 r.
Firma wykonała remont na podstawie dokumentacji i pod nadzorem inżynierów Politech
niki Wrocławskiej. Drewniane elementy konstrukcji wzmoc
niono specjalnymi nakładkami, przyklejając je do konstruk
cji kompozycją epoksydową.
Oprócz tego skręcono je jesz
cze śrubami.
Hala miała być oddana do użytku we wrześniu ubiegłego roku, ale okazało się, że trzeba wymienić również pokrycie dachu, bo przeciekał. Zamon
towano także między innymi dwa hydranty przeciwpożaro
we oraz rekuperatoiy, które zmniejszą koszty ogrzewania.
- Hala, oprócz wadliwej
konstrukcji, miała jeszcze inny m ankam ent - przypom ina Robert Świerczek. - Była bar
dzo droga w utrzymaniu, poniew aż ogrzew ano ją nagrzewnicami elektrycznymi.
Dlatego postanowiliśmy zmie
nić system wentylacji. Na uro
czystości otwarcia obiektu jeden z zaproszonych gości powiedział, że na terenie naszego województwa nie ma drugiej hali, która byłaby wen
tylowana tak nowoczesnym systemem.
Wszystkie prace wykonane w sali oraz zakup wyposażenia kosztowały 1,25 min zł, z cze
go 800 tys. wyłożył Lignomat.
Wykonawca podczas otwarcia przyznał, że to ważny dla nie
go dzień.
- Jestem szczęśliwy, że skończył się wreszcie dziesię
cioletni okres niepokoju, stre
sów, chodzenia po sądach i szargania dobrego imienia fir
my - mówił Jerzy Stempin, właściciel Lignomatu. - W cią
gu kilku spotkań ustaliliśmy z nowymi władzami Byczyny więcej, niż z poprzednią wła
dzą przez dziesięć lat. Dzięki temu hala może znów służyć uczniom.
Barbara Dereń, dyrektorka gimnazjum, również przyzna
ła, że sfinalizowanie sprawy remontu halijest zasługą upo
ru i zaangażowania obecnych władz.
Jacek Pawlicki, który na czele byczyńskiego ratusza stał do 2001 r., powiedział, że ogromnym błędem poprzed
nich rządzących miastem, było wstrzymywanie remontu hali.
Z dobrego obrotu sprawy
najbardziej cieszą się chyba uczniowie, którzy już ćwiczą w naprawdę komfortowych warunkach.
- Mamy na sobie elementy stroju kibica: szaliki i biało- czerwone czapki, bo chcieli
śmy podkreślić, że otwarcie halijest dla nas bardzo ważne - mówią Kacper Urbaniak, Cezary Maślanka, Szymon Cha
łupczyński i Mateusz Lizoń, uczniowie III klasy byczyńskie
go gimnazjum. Uroczystość uświetnił szkolny chór pod kierownictwem Leszka Świ- sulskiego, zespół taneczny przygotowany przez Aleksan
drę Kochan, wokalistka Mag
dalena Pawlik oraz zespół muzyczny złożony z absol
wentów i obecnych uczniów PG w Byczynie.
EW
O niemieckim obywatelstwie
ZĘBOWICE W środę 28 września przedstawiciele DFK powiatu oleskiego, kluczborskiego i lublinieckiego spotkali się na zebraniu Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim.
R
ozmawiano o zmianach Sti.statutu TSKN oraz o większym Opolu. Część spo
tkania poświęcono informa
cjom na temat uzyskiwania niemieckich dokumentów.
- Poseł Ryszard Galla nawią
zał do problemu powiększenia Opola i zarazem grabieży gmin dotkniętych problemem nie
sprawiedliwego potraktowania ich mieszkańców - mówi C hristoph Baron, członek zarządu TSKN powiatu ole
skiego. - Z kolei Rafał Bartek, przewodniczący TSKN na Śląsku Opolskim, przybliżył temat podwójnego obywatel
stwa polskiego i niemieckie
go, mówił o istotnych korzy
ściach z tego płynących dla mniejszości niemieckiej w kontekście ograniczeń jakie wprowadził rząd niemiecki.
Przypomniał, że zaświadcze
nie o niemieckim obywatel
stwie, tak zwany Staat, traci
ważność po 10 latach. Aby wyrobić taki dokument na nowo, trzeba złożyć stosowne podanie w Konsulacie Gene
ralnym we Wrocławiu.
- Jeśli komuś Staat wygasł, a jednocześnie utraciły waż
ność jego niemieckie doku
menty, na przykład paszport, to jeden raz m ożnaje odnowić na podstawie już nieaktualnego Staatu - zauważa Ryszard Gal
la, poseł MN. „
Druga część informacji § związanych z obywatelstwem ^ dotyczyła dzieci Niemców, któ
rzy sami urodzili się po roku 2000 poza granicami Republiki Federalnej. Te nie otrzymają niemieckiego obywatelstwa automatycznie. Trzeba się o nie zwrócić do niemieckiej pla
cówki konsularnej przed upły
wem pierwszego roku od uro
dzeniu dziecka. Dziecko rodzi
ców urodzonych np. w 1998 roku zyskuje obywatelstwo
P od cza s spotkania przedstawicieli D F K rozm aw iano m iędzy innym i o zm ianie statutu T S K N , pow iększeniu O p ola oraz uzyskiw aniu niem ieckiego obywatelstwa.
niemieckie automatycznie. - Podczas ostatniego zebra- Rozmawiano również o nia rocznego doszło do pew- zmianach w statucie organizacji, nych zmian - zauważa Ryszard
Galla. - Zaszły one, szczegól
nie w kwestiach socjalnych, dbałości o osoby starsze, w możliwościach pozyskiwania pieniędzy na kolejne rodzaje mniejszościowej działalności na rzecz ochrony przyrody, edukacji obywatelskiej, kultu
ry fizycznej, ochrony i promo
cji zdrowia oraz turystyki i krajoznawstwa.
Poseł Galla zwrócił uwagę na koszty materialne i zagro
żenia wynikające dla mniej
szości niemieckiej z projektu powiększenia Opola. Chodzi o zakłócenie proporcji naro
dowościowych, brak dostępu w Opolu do języka pomocni
czego oraz utratę części tablic dwujęzycznych.
- Można zapytać: po co w powiatach oleskich i kluczbor- skich mówić o Opolu? - zauważa Galla. - Jednak to członkowie sami nas pytali o to, co się dzieje w stolicy
województwa. - Posiadamy pozytywną opinię profesora Grzegorza Janusza na temat niepraw nego pow iększenia Opola z punktu w idzenia m niejszości niem ieckiej.
Wystąpiliśmy do Rzecznika Praw Obywatelskich z prośbą o interwencję w Trybunale Konstytucyjnym. Jeśli to nie będzie skutkowało, wystąpi
my do Komisji Europejskiej.
U czestnikom zebrania pow iatow ego przybliżono nowy podręcznik do niemiec
kiego jako języka mniejszości narodowe, który został zaak
ceptow any przez polskie Ministerstwo Edukacji Naro
dowej oraz o kursach języko
wych dla osób starszych.
- Będą się one odbywać w powiecie kluczborskim i ole
skim - zauważa Ryszard Gal
la. - Chcemy tylko centralnie nimi zarządzać.
WD