• Nie Znaleziono Wyników

Śląskie Studia Polonistyczne : nr 1 (6) / 2015

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Śląskie Studia Polonistyczne : nr 1 (6) / 2015"

Copied!
270
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)
(3)
(4)

Śląskie Studia Polonistyczne

2015, nr 1 (6)

5

(5)

Rada Naukowa

Przewodniczący: Marek Piechota (Uniwersytet Śląski)

Edward Balcerzan (Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu) Małgorzata Czermińska (Uniwersytet Gdański)

Maria Delaperrière (INALCO Paris) Michał Głowiński (IBL PAN) Jens Herlth (Universität Freiburg) Marian Kisiel (Uniwersytet Śląski) Krzysztof Kłosiński (Uniwersytet Śląski) Erazm Kuźma (Uniwersytet Szczeciński) Jarosław Ławski (Uniwersytet w Białymstoku) Jan Malicki (Uniwersytet Śląski)

Aleksander Nawarecki (Uniwersytet Śląski) Leonard Neuger (Stockholms universitet) Ryszard Nycz (Uniwersytet Jagielloński) Józef Olejniczak (Uniwersytet Śląski) Jerzy Paszek (Uniwersytet Śląski) Dariusz Pawelec (Uniwersytet Śląski) François Rosset (Université de Lausanne)

Małgorzata Smorąg ‑Goldberg (Université Paris IV ‑Sorbonne) Jerzy Smulski (Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu) Marek Tomaszewski (INALCO Paris)

Danuta Ulicka (Uniwersytet Warszawski) Piotr Wilczek (Uniwersytet Warszawski)

Zespół Redakcyjny

Maria Barłowska, Adam Dziadek (redaktor naczelny), Mariusz Jochemczyk, Anna Kałuża (sekretarz redakcji), Ryszard Koziołek, Grzegorz Olszański, Danuta Opacka ‑Walasek, Krzysztof Uniłowski (zastępca redaktora naczelnego)

Redaktor materiałów w części Pojedynki Maria Barłowska

Nazwiska recenzentów publikowane są raz do roku na stronie interneto‑

wej czasopisma Adres Redakcji

plac Sejmu Śląskiego 1, 40‑032 Katowice

Redakcja nie odsyła materiałów niezamówionych Oficjalna strona internetowa czasopisma:

www.slaskiestudiapolonistyczne.us.edu.pl

Publikacja jest dostępna w wersji internetowej:

Central and Eastern European Online Library www . ceeol.com

(6)

3 Spis treści Spis treści

Rozprawy i artykuły  Pojedynki

Anna Sitkowa Kaznodziejski „pojedynek” Józefa Wereszczyńskiego z Jakubem Wujkiem (na przykładzie marginaliów)

Radosław Grześkowiak Recenzenckie zachwyty i niedyskrecje. Seweryn Bączalski w roli krytyka Światowej Rozkoszy Hieronima Morsztyna Krzysztof Obremski Dwaj satyrycy o wyrodnych potomkach zacnych przodków:

Krzysztof Opaliński i Adam Naruszewicz

Marek Piechota Dandyzm i pojedynek. Jeszcze o „sprawie honorowej”

pomiędzy Słowackim i Krasińskim

Małgorzata Krakowiak Spór (albo dwugłos) w służbie myślenia

Agnieszka Budzyńska-Daca Argumentacja i emocje w sporach polonistów.

O peryferyjnej ramie w krytyce naukowej na przykładzie polemik zamieszczonych w „Pamiętniku Literackim”

Prezentacje 

Sylwia Chutnik

Dorota Kozicka Sylwia Chutnik, czyli kobieta w mieście

Cwaniary wszystkich opowieści, łączcie się z sobą! Z Sylwią Chutnik rozmawia Anna Kałuża

Sylwia Chutnik Jolanta (fragment)

Sylwia Chutnik Bruk i blok, czyli pisanie miastem. Miejskość jako opowieść Krzysztof Uniłowski Niesamowite i dowcipne. O Kieszonkowym atlasie kobiet

Sylwii Chutnik

Recenzje i omówienia

Krzysztof Obremski Nowa książka o dawnych aniołach

[dot. D. Dybek: Anioł w piśmiennictwie polskim XVII i XVIII wieku]

Zbigniew Kadłubek Geom(et)oda [dot. A. Kronenberg: Geopoetyka.

Związki literatury i środowiska]

Piotr Gorliński-Kucik „Ten człowiek potrafi siebie obrzydzić wszystkim, którzy chcieliby my pomóc”. O korespondencji Jerzego Giedroycia i Teodora Parnickiego [dot. J. Giedroyc, T. Parnicki: Listy 1946–1968]

7 23 53 69

109

131

213 203 163 91

143 155

191 171

(7)

Piotr Zając Déjà dit, jamais vu [dot. Ph. Lacoue-Labarthe: Typografie]

Zbigniew Kadłubek O kwadratowym modlitewniku Henryka Wańka [dot. H. Waniek: Notatnik i modlitewnik drogowy. 1984–1994]

Varia

Małgorzata Węgiel-Wnuk Proza moralitetem podszyta. O modalności utworów Magdaleny Tulli

Kronika

Sprawozdanie z ogólnopolskiej konferencji naukowej Teksty zalecające w książce dawnej i współczesnej (Instytut Nauk o Literaturze Polskiej, Wydział Filologiczny Uniwersytetu Śląskiego, Katowice, 29–30 października 2014 (Dominika Fesser)

257 241 229 221

(8)

Pojedynki

R Rozprawy i artykuły

SSP_6.indb 5 2016-01-19 20:45:37

(9)
(10)

7 Kaznodziejski „pojedynek” Józefa Wereszczyńskiego z Jakubem Wujkiem…

Anna Sitkowa uniwersytet śląski

Kaznodziejski „pojedynek” Józefa Wereszczyńskiego z Jakubem Wujkiem

(na przykładzie marginaliów)

W 1583 roku Józef Wereszczyński (po 1531–1598), opat benedyktynów w Sieciechowie i przyszły biskup nominat kijowski, przygotował do druku pięć kazań, które wydane dwa lata później w krakowskiej ofi­

cynie Andrzeja Piotrkowczyka (zm. 1620) złożyły się na Wizerunk na kształt kazania uczyniony o wzgardzie śmierci i świata tego nędznego, tudzież też o chwale onego a wdzięcznego Królestwa Niebieskiego. Wśród tekstów zebranych „w jeden fascykuł” znalazł się Gościniec pewny niepomiernym moczygębom a omierzłym wydmikuflom świata tego do prawdziwego obaczenia a zbytków swych pohamowania z Pisma świę- tego i z rozmaitych autorów zebrany i wydany1, którym sieciechowski opat dołączył do grona renesansowych autorów piętnujących pijań­

stwo i obżarstwo. W dziełku tym, w którym Jerzy Ziomek dostrzegł rodzaj „odwróconej parenezy”2, przejrzały się „jako we źwierciedle”

dzieła polskich autorów opublikowane w latach 1562–1582.

Obowiązujące w drugiej połowie XVI wieku normy estetyczne3, do których odwoływała się tytulatura Gościńca, pozwoliły Józefowi z Wereszczyna złożyć utwór z ekscerptów zaczerpniętych ze Źwie- rzyńca (1562, wyd. rozsz. 1574) oraz z Żywota człowieka poczciwego, składającego się na Źwierciadło (1567–1568) Mikołaja Reja (1505–

1569); z trzeciego wydania Kroniki (1564) Marcina Bielskiego (1495–

1575); z Dworzanina polskiego (1566) Łukasza Górnickiego (1527–1603);

prawdopodobnie z pierwszego – nieznanego dziś – wydania Facecji polskich (ok. 1570)4; z Postylli katolicznej (1573–1575) Jakuba Wujka

1 Na druk, objęty wspólną paginacją, złożyły się obok Wizerunku i Gościńca nastę­

pujące teksty: Kazanie na dzień zaduszny, w którym pokazuje się, iż czyściec jest praw- dziwie z dowodem Pisma świętego, tak Starego jako i Nowego Zakonu; Instrukcyja albo Nauka o spowiedzi, jakim sposobem powinien ją każdy chrześcijański człowiek czynić Panu Bogu; Kazanie przy przyjmowaniu świątości małżeństwa. Wszystkie cytaty z Gościńca pochodzą z pierwodruku dzieła – J. Wereszczyński: Gościniec. Kra­

ków: [A. Piotrkowczyk], 1585, s. 202–270.

2 J. Ziomek: Renesans. Warszawa 1980, s. 384: „zamiast wzoru (zwierciadła, drogi, gościńca) i sposobu najskuteczniejszego osiągnięcia doskonałości mamy wzór (zwierciadło, drogę, gościniec) najszybszego i najskuteczniejszego upadku”.

3 Por. np. T. Bieńkowski: Rola pisarza i literatury w świetle wypowiedzi z XVI i XVII wieku. W: Problemy literatury staropolskiej. Seria 1. Red. J. Pelc. Wrocław 1972, s. 225.

4 Por. J. Krzyżanowski: W wieku Reja i Stańczyka. Szkice z dziejów Odrodzenia w Polsce. Warszawa 1958, s. 156; Dawna facecja polska. (XVI–XVIII w.). Wstęp J. Krzy­

(11)

8 Anna Sitkowa

(1541–1597); z Korabia zewnętrznego potopu (1578) Hieronima Powo­

dowskiego (ok. 1543–1613) i z innych nierozpoznanych dotąd źródeł5.

Opat poświadczył też lekturę bazylejskiej edycji (1582) kroniki Alek­

sandra Gwagnina (1534–1614).

Wereszczyński podszedł do wymienionych źródeł w  sposób scharakteryzowany przed laty przez Tadeusza Bieńkowskiego (podkreślał on, iż ówcześni pisarze nie musieli „silić się na oryginalność. Wystarczyło przerobić utwór cudzy bądź zreda­

gować własny, ale złożony w  całości z  ujawnionych i  nie ujaw­

nionych cytatów pochodzących z  dzieł autorów nowożytnych i starożytnych”6). Część z nich przywołał jawnie, podając w mar­

ginaliach lub w  tekście głównym tytuł dzieła i  personalia jego autora. Postąpił tak w  przypadku wiersza Na opilce z  Rejowego Źwierzyńca, facecji o  Skotnickim i  Pukarzowskim z  Dworzanina polskiego, anegdoty o bandzie Melsztyńskiego oraz relacji o pijac­

kich burdach, których widownią był Sieradz w 1553 roku z Kroniki Bielskiego, a  także w  odniesieniu do historii młodzieńca upojo­

nego alkoholem przez diabła z  Korabia zewnętrznego potopu. Jed­

nakże, z wyjątkiem utworu Na opilce, nie przytoczył wskazanych fragmentów in extenso. Poddawał je drobnym lub daleko idącym zmianom w  celu podporządkowania ekscerptów moralistycznej tendencji Gościńca. Przypomnijmy, że facecjom, którymi ożywiał kaznodziejskie napomnienia i  pouczenia, odebrał ich pierwotny żartobliwy charakter, stąd na kartach dziełka wymierzonego prze­

ciw moczygębom i wydmikuflom zaczęły one pełnić nowe funk­

cje7 (z wyjątkiem udokumentowanego „bibliograficznie” wyimka z traktatu Powodowskiego). Zamiast bawić i śmieszyć miały prze­

strzegać wiernych Kościoła katolickiego przed zgubnymi dla ciała i dla duszy skutkami nadużywania trunków.

Facecje urozmaicały w  Gościńcu moralizatorski wywód, któ­

rego budowę oparł Wereszczyński – na co zdają się wskazywać zapisy marginalne – na Biblii, pismach Ojców Kościoła, dziełach antycznych autorów oraz nowożytnych łacińskich kompendiach.

W istocie jednak wywód ów składa się w lwiej części z nieoznaczo­

nych ani w tekście głównym, ani na marginesach wypisów z prac:

Powodowskiego, Wujka oraz z Żywota człowieka poczciwego Reja, któ­

rego karykatura zawarta w Gościńcu stanowi dziś najbardziej znany wyjątek nie tylko z tego utworu, lecz także z całej drukowanej spuś­

cizny Wereszczyńskiego.

żanowski. Oprac. J. Krzyżanowski, K. Żukowska ­Billip. Warszawa 1960, s. 132, przypis 1.

5 Szerzej na ten temat zob. A. Sitkowa: Wprowadzenie. W: J. Wereszczyński:

Gościniec. Oprac. A. Sitkowa. Lublin 2014.

6 T. Bieńkowski: Rola pisarza i literatury…, s. 225.

7 Por. C. Hernas: Barok. Warszawa 2008, s. 173.

(12)

9 Kaznodziejski „pojedynek” Józefa Wereszczyńskiego z Jakubem Wujkiem…

Benedyktyński opat przejmował z dzieł Powodowskiego, Wujka oraz Reja zarówno wybrane frazy, zdania bądź dłuższe fragmenty, jak i towarzyszące im noty marginesowe, również te, które odsy­

łały do źródeł. Wydawałoby się zatem, iż na tej podstawie nie można się wypowiadać na temat oczytania autora Gościńca, nale­

żałoby za to poprzestać na stwierdzeniu, iż reprezentował on eru­

dycję „z drugiej ręki”, często obserwowaną w literaturze dawnej8.

Jednakże dokładniejsze przyjrzenie się zapisom marginesowym pozwala dostrzec i w tej przestrzeni druku ślady emulacji podjętej przez Józefa z Wereszczyna z wyzyskiwanymi autorami. W noty te bowiem, podobnie jak we fragmenty przywiedzione w tekście głównym, sieciechowski opat wprowadzał zmiany o charakterze abrewiacyjnym, amplifikacyjnym i substytucyjnym9.

Posługiwanie się przez katolickiego duchownego słowami kal­

winisty w utworze o antyreformacyjnym charakterze zostało udo­

kumentowane już przez Stanisława Ptaszyckiego10. Dostrzeżono także inspirowanie się Wereszczyńskiego Korabiem zewnętrznego potopu i przejmowanie przezeń urywków z dzieła Powodowskiego11.

Pora zatem przyjrzeć się pracy Wujka jako inwencyjnemu zapleczu Gościńca, tym razem skupiając uwagę na zapisach marginesowych.

Wereszczyński nadmienił o jezuicie z Wągrowca na początku Gościńca, kiedy z bibliograficzną precyzją przedstawiając autora pierwszego katolickiego zbioru kazań w języku narodowym12, bar­

dzo swobodnie streścił jeden z wątków podjętych przezeń w Postylli:

I weszło to już dziś w obyczaj, nie oglądając się nic na takowe niepotrzebne koszty i utraty (jako o tym piękne wywody czyni ksiądz doktor Jakub Wujek z Wągrowca a teolog zebra­

nia Pana Chrystusowego w Postylli katolicznej w jednym kaza­

8 O źródłach erudycji w literaturze dawnej zob. m.in.: J. Dąbkowska: Problem erudycji w „Rozmowach Artaksesa i Ewandra” Stanisława Herakliusza Lubomirskiego.

„Pamiętnik Literacki” 2000, z. 3, s. 83–94; D. Chemperek: „Encyklopedyczne” poe- maty Daniela Naborowskiego. „Barok” 2009, XVI/2 (32), s. 87–97; W. Pawlak: De eruditione comparanda in humanioribus. Studia z dziejów erudycji humanistycznej w XVII wieku. Lublin 2012, passim.

9 Wereszczyński czynił tak i w innych swoich utworach – zob. A. Sitkowa: Ślady lektury Józefa Wereszczyńskiego w „Wizerunku”. W: Ślady lektury. Red. J. Lyszczyna.

Katowice 2012, s. 11–22.

10 Zob. S. Ptaszycki: Mikołaj Rej z Nagłowic i ks. Józef Wereszczyński. Ustęp z większej całości. Wilno 1879. O wyzyskiwaniu przez Wereszczyńskiego tekstów Rejowych w innych utworach zob. ibidem oraz A. Sitkowa: O pisarstwie Józefa Wereszczyń- skiego. Wybrane problemy. Katowice 2006, s. 70–115, 177–185.

11 Kilka uwag o wpływie Korabia zewnętrznego potopu na Gościniec zob. A. Sit­

kowa: O pisarstwie Józefa Wereszczyńskiego…, s. 85–86; Eadem: Wprowadzenie…

12 Zob. J. Wujek: Postilla catholica. Kraków: [M. Siebeneycher], 1573, gdzie na kar­

cie tytułowej czytamy: „przez doktora Jakuba Wujka z Wągrowca, teologa Zebra­

nia P[ana] Jezusowego”.

(13)

10 Anna Sitkowa

niu swym, które napisał był przeciw obżarstwu a opilstwu świata dzisiejszego), iż kto dziś do umoru nie uczęstuje gościa, towarzysza albo przyjaciela, pełnemi nie zaszpuntuje, nik­

czemny jest między ludźmi; kto komu nie spełni kilka peł­

nych, już nieprzyjacielem zostaje13.

Opat z Sieciechowa wyimki z owych „pięknych wywodów”, czyli z kazania Na tenże dzień Jana świętego kazanie drugie przeciw opilstwu a obżarstwu świata dzisiejszego, przywiódł już na wcześniejszej i na kilkunastu następnych kartach swego dzieła14.

Kazanie drugie na dzień świętego Jana po raz pierwszy zostało opublikowane w  1575 roku w  trzeciej części Postylli „większej”, a reedycji doczekało się w drugim i zarazem ostatnim za życia Jakuba z Wągrowca wydaniu zbioru w 1584 roku15. Wereszczyński wtopił w swój traktacik (wydrukowany na siedemdziesięciu stro­

nach in quarto) połowę Wujkowego kazania, obejmującego w Postylli katolicznej nieco ponad pięć stron (in folio). Pod piórem opata tekst jezuity zatracił swój pierwotny charakter, albowiem Wągrowczyk w drugim z kazań związanych ze wspomnieniem narodzin św. Jana Chrzciciela (24 czerwca) – kładąc „nacisk na prezentowanie cnót godnych naśladowania”16 – wypowiedział się przeciw rozkoszom stołu. Przyszły nominat biskupstwa kijowskiego nie włączył do Gościńca wypisów z początkowych i z końcowych partii tekstu, w których w osobie syna Zachariasza i Elżbiety nakreślony został wzór powściągliwości wobec wszelkiego „napoju pijanego” i jadła.

Zwierzchnik sieciechowskich benedyktynów nie podjął również wątków ilustrujących przeświadczenie, że pijaństwo bywało przy­

czyną największych epidemii, głodów i wojen, ani też kwestii spo­

łecznych czy wezwania bogatych do dzielenia się strawą z ubogimi.

Podkreślić należy także, iż Józef z Wereszczyna nie przejmował Wujkowej materii mechanicznie. Podejmując zagadnienia i przywo­

dząc biblijne argumenty, niemal stale obecne w katolickich kaza­

niach wymierzonych przeciw obżarstwu i pijaństwu, wedle przy­

jętego przez siebie układu przedstawiał kolejne kwestie, a wywód inkrustował ekscerptami z Postylli, które wprowadzały w Gościńcu

13 J. Wereszczyński: Gościniec…, s. 211.

14 Zob. ibidem, s. 210–215, 225–228, 233, 240, 241, 243, 255, 260, 261.

15 Por. J.  Wujek: Na tenże dzień Jana świętego kazanie drugie przeciw opilstwu a obżarstwu świata dzisiejszego. W: Idem: Postylle katolicznej część trzecia. Kraków:

[M. Siebeneycher], 1575, s. 217–222; J. Wujek: Na tenże dzień Jana świętego kaza- nie drugie przeciw opilstwu a obżarstwu świata dzisiejszego. W: Idem: Postylle kato- licznej o świętych część wtóra letnia. Kraków: [Drukarnia Siebeneycherowa], 1584, s. 253–258. Wszystkie wykorzystane w artykule cytaty z kazania Wujka pochodzą z pierwodruku Postylli.

16 D. Kuźmina: Jakub Wujek (1541–1597). Pisarz, tłumacz i misjonarz. Warszawa 2004, s. 112.

(14)

11 Kaznodziejski „pojedynek” Józefa Wereszczyńskiego z Jakubem Wujkiem…

między innymi do karykatury Reja, anegdoty o fałszywym Chrystu­

sie z kroniki Bielskiego oraz historii zrelacjonowanej przez – nie­

rozpoznanego dotąd – mistrza Andrzeja Melzyjusza.

Kazanie Na tenże dzień Jana świętego Wągrowczyk opatrzył notami, które streszczały i komentowały poruszaną przezeń materię oraz lokalizowały biblijne miejsca. Pięciokrotnie powołał się też na auto­

rytet Ojców Kościoła za pomocą zapisów Augustyn oraz Chryzostom17, ale bez wskazania tytułów ich dzieł. Wereszczyński zapisy tego typu pominął całkowicie.

Przyjrzenie się notom odsyłającym do Pisma Świętego pozwala stwierdzić, iż zarówno opatowi benedyktynów sieciechowskich, jak i jezuicie z Wągrowca nie udało się uniknąć błędów. Fragmentowi, w którym Wereszczyński, wykorzystując słowa Wujka, przedstawił fatalne dla kieszeni skutki wydawania pieniędzy na alkohol18, towa­

rzyszyły w Postylli cztery zapisy: Pijaństwo barzo szkodliwe; Przypo.

w 21; Przypo. w 25; Ecclesi. w 19. W Gościńcu przybrały one następujący kształt: Pijaństwo jest barzo szkodliwe; Prover. 28; Prover. 25; Eccle. 19.

Poprzestając na konstatacji, iż singla biblijne, jakimi posłużył się Wereszczyński, nie stanowiły kopii Wujkowych skrótów, przyj­

rzyjmy się „jakości” dwóch zapisów. W pierwsze z odwołań w Goś- cińcu do Księgi Przysłów19 wkradł się błąd (zamiast do 21 kierowało do rozdziału 25), popełniony albo przez Wereszczyńskiego, albo przez typografa. Z kolei drugie z przywołań tejże samej księgi, wier­

nie skopiowane z Postylli, winno zostać skorygowane przez kazno­

dzieję z Wereszczyna, gdyż Wujek zamiast do 23 odesłał w swym kazaniu do rozdziału25 Księgi Przysłów20. Lapsus, mechanicznie

17 Zob. J. Wujek: Na tenże dzień Jana świętego kazanie… W: Idem: Postylle katolicz- nej część trzecia…, s. 219– 222.

18 J. Wereszczyński: Gościniec…, s. 214–215:„A iżeby też jeszcze pijaństwo szko­

dzić miało ciału, także też szkodzić miało i mieszkowi, snadnie się tego dowiedzieć możem z samych siebie i z Pisma świętego. Bo tak napisano jest u Salomona: »Iż kto miłuje biesiady, nędzę klepać musi, a kto się kocha w winie i w tłustych potrawach, nigdy się nie zbogaci«. I zasię: »Ci, którzy kufla patrzą i kołacyje sprawują, będą wyniszczeni«. I na drugim mieścu: »Robotnik pijanica, ten nigdy nie wskóra«”.

Por. J. Wujek: Na tenże dzień Jana świętego kazanie…, s. 220: „Abowiem pijaństwo szkodzi duszy, szkodzi ciału, szkodzi i mieszkowi. Bo tak napisano: »Iż kto miłuje biesiady, nędzę klepać będzie, a kto się kocha w winie i w tłustych potrawach, nigdy się nie zbogaci«. I zasię: »Ci, którzy kufla patrzą a kołacyje sprawują, będą wyniszczeni«. I na drugim miejscu: »Robotnik pijanica, ten nigdy nie wskóra«”.

19 Por. Prz 21,17: „Kto się kocha w używaniu, w niedostatku będzie, kto miłuje wino i tłuste kąski, nie zbogaci się”. Wszystkie cytaty z Pisma Świętego niepo­

chodzące z Postylli ani z Gościńca podano według edycji: Biblia w przekładzie księdza Jakuba Wujka z 1599 r. Transkrypcja typu „B” oryginalnego tekstu z XVI w. i wstępy ks. J. Frankowski. Warszawa 1999.

20 Prz 23,20–21: „Nie bywaj na biesiadach pijaniców ani na kolacyjach tych, którzy mięso na jedzenie znaszają: bo którzy się pijaństwem bawią i którzy się składają, zniszczeją, a w łatach chodzić będzie ospałość”.

(15)

12 Anna Sitkowa

powielony przez sieciechowskiego opata, został poprawiony przez Wągrowczyka w drugim wydaniu Postylli „większej”21.

Dodajmy, iż nie są to jedyne tego rodzaju pomyłki w Gościńcu – trafiają się również w partiach nieprzejętych z Postylli22. Brak pie­

czołowitości w lokalizowaniu biblijnych miejsc może dziwić, gdyż dostrzeżenie tego rodzaju uchybień przez religijnych adwersarzy w czasach toczenia zaciętych sporów wyznaniowych mogło skut­

kować zarzuceniem katolickiemu duchownemu braku kompetencji.

Kaznodzieja z Wereszczyna większą czujnością wykazał się wtedy, gdy słowami Postylli przypominał zakaz spożywania „napoju pija­

nego” nałożony Aaronowi23 przez Boga, poprawiając błędne wska­

zanie numeru rozdziału w Pięcioksięgu Mojżeszowym – u Wujka:

w 3. Mojże. 9, w Gościńcu: Levit. 1024. Nawiasem mówiąc, skorygo­

wanie i tego uchybienia w drugiej edycji Postylli „większej”25 uznać wypada za kolejny ślad skrupulatnej korekty, jakiej zostało poddane pierwsze wydanie zbioru kazań Wągrowczyka.

W dziełku Wereszczyńskiego można wskazać miejsca dokład­

nie przywiedzione z kazania Wujka (fragment tekstu wraz z notą marginalną)26 oraz zapisy, do których przyszły nominat biskupstwa kijowskiego wprowadzał zmiany o charakterze abrewiacyjnym, substytucyjnym i amplifikacyjnym. Dowodząc w Gościńcu słowami

21 Por. J. Wujek: Postylle katolicznej o świętych część wtóra letnia…, s. 256.

22 Na s. 236 Gościńca Wereszczyński powoływał się na rozdział 24 Księgi Jeremia­

sza zamiast: Jr 25,27: „I rzeczesz do nich: To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraelów:

Pijcie a upijcie się, i wracajcie a padajcie, i nie wstajcie od oblicza miecza, który ja puszczę między was”.

23 Por. J. Wereszczyński: Gościniec…, s. 258: „Przetoż też i Pan Bóg wszech­

mogący nie bez przyczyny Aaronowi i wszytkim kapłanom, wszytkim synom a potomkom jego, słusznie był rozkazał, aby nie pili wina, ani żadnej pijanej rze­

czy, kiedy mieli wniść do kościoła Pańskiego, aby nie pomarli”, oraz J. Wujek: Na tenże dzień Jana świętego kazanie…, s. 220: „Przetoż Pan Bóg Aaronowi i wszyst­

kim kapłanom, wszystkim synom a potomkom jego, słusznie był rozkazał, aby nie pili wina, ani żadnej pijanej rzeczy, kiedy mieli wniść do kościoła Pańskiego, aby nie pomarli”.

24 Por. Kpł 10,8–11: „I rzekł Pan do Aarona: Wina i wszelkiego, co upoić może, pić nie będziecie, ty i synowie twoi, gdy wchodzicie do przybytku świadectwa, abyście nie pomarli: bo przykazanie wieczne jest w rodzaje wasze”.

25 Por. J. Wujek: Postylle katolicznej o świętych część wtóra letnia…, s. 255.

26 Por. np. ibidem, s. 220: „jest pewny połów dyjabelski, a zawsze ich wiele w te swe sieci wpędzi i przez pijaństwo a zwady do piekła posyła. I przetoż mędrzec każdego upomina, mówiąc: »Nie patrz na wino, gdy płowieje, gdy się zalśnie w śklenicy barwa jego, snadnieć a gładko wchodzi, ale na ostatek uszczknie jako wąż a jako żmija jad rozleje«”, oraz Gościniec, s. 233: „jest pewny połów dyjabelski, a zawsze ich w te swe sieci wpędzi i przez pijaństwo do piekła posyła. I przetoż mędrzec każ­

dego upomina, mówiąc: »Nie patrz na wino, gdy płowieje, gdy się załśnie w śkle­

nicy barwa jego, snadnieć a gładko wchodzi, ale na ostatek uszczknie jako wąż a jako żmija jad rozleje«” wraz z odesłaniem do 23 rozdziału Księgi Przysłów. Zob.

Prz 23,31–32: „Nie patrz na wino, gdy się rumieni, gdy się rozjaśni w śklenicy barwa jego: łagodnie wchodzi, ale na końcu ukąsi jako wąż a jako żmija jad rozpuści”.

(16)

13 Kaznodziejski „pojedynek” Józefa Wereszczyńskiego z Jakubem Wujkiem…

zaczerpniętymi z Postylli „większej”, iż nadużywający alkoholu tra­

fią do piekła27, opat przejął adresy biblijne (1 Kor. 6; Iz 5) oraz zapis:

Pijaństwo gniew Boży pobudza. Opuścił frazy: Pijanice słowem Bożym dawno potępieni; Pijaństwo grzech ciężki, zastępując je kategoryczną konstatacją: Pijanice wstępują do piekła, i wprowadził cztery nowe noty o charakterze bibliograficznym: Gallat. 5; Epfes. 5; Aug[ustinus]

in sermone 232. de tempore; Iz 3 (zamiast Iz 5)28.

Substytucji dokonanej w tekście głównym, polegającej na zastą­

pieniu Wujkowej frazy: „[gróźb – A.S.] wszędzie w Piśmie świę­

tym pełno”, sformułowaniem: „[groźby – A.S.] przez usta prorockie i apostolskie ferowane”, towarzyszyła marginesowa amplifika­

cja. Zapis obecny w Postylli (w 1. do Kor. 6) Wereszczyński wzboga­

cił o dodatkowe odesłania do Listów św. Pawła do Galatów oraz do Efezjan29. Józef z Wereszczyna nie poprzestał na kompetentnym wskazaniu miejsc w Piśmie Świętym, w których zawarte zostały

27 J. Wereszczyński: Gościniec…, s. 213–213 (w cytacie wyróżniono sformułowa­

nia Wujka): „Ażeby pijaństwo zarażało duszę, przysłuchaj się jedno onym strasz- nym groźbam, onym przykrym a nieodmiennym dekretom Boskim na pijanice przez usta prorockie i apostolskie ferowane. Bo słuchaj jako straszny dekret Paweł święty feruje, mówiąc: »Nie mylcie się, mówi, boć ani nieczyści, ani bał- wochwalcy, ani cudzołożnicy, ani sprosnie psotliwi, ani ci, co sodomiją płodzą, ani złodzieje, ani łakomi, ani pijanice, ani co źle mówią, ani gwałtownicy Kró- lestwa Bożego […] nie osięgną«. A widziszże jako pijanice z szkortatory, z gwał- towniki, z bałwochwalcy, z cudzołożniki i z sodomczyki związał, i wszytkich pospołu już do piekła przez dekret swój skazał? Cóż tu rzecze chrześcijanin opiły, który zawżdy dla ustawicznego obżarstwa śmierdzi jako pies zgniły? A to szka­

rade pijaństwo jego jako wielką zgraję kaźni i pomsty Bożej przywodzi za sobą.

Słuchaj też jedno Ezajasza o tym mówiącego temi słowy: »Biada wam, którzy wstajecie rano na opilstwo i na to, abyście pili aż do wieczora, abyście gorzeli od wina. Lutnia i gęśle, i bęben, i piszczałka, i wino jest na biesiadach waszych, a na sprawę Pańską nic nie patrzycie i na uczynki rąk jego nic nie baczycie«.

Ale cóż za skutek ta biada i ta groźba będzie miała? Mówi dalej: »Dlategoć jest pojmany lud mój i w niewolą jest zawiedziony, iż rozumu nie miał« (bo ten rozum swój utopił w winie albo w piwie, lejąc w gardło i w kałdun swój, aż pasa nie zstanie), »a zacniejszy z niego zdychali od głodu, a pospólstwo poschło od pragnienia. Przetoć rozprzestrzeniło piekło duszę swoję i otworzyło paszczękę beze wszego końca i zstąpili w nie mocarze jego, i lud jego, i panowie przedniej- szy, i oni, co się weselili, wszyscy poszli do niego«”. Por. J. Wujek: Na tenże dzień Jana świętego kazanie…, s. 219.

28 Iz 5,11–12: „Biada, którzy wstajecie rano, abyście się opilstwem bawili i pili aż do wieczora, abyście się winem rozpalili. Cytra i lutnia, i bęben, i piszczałka, i wino na biesiadach waszych, a na sprawę Pańską nie patrzycie i uczynków rąk jego nie baczycie”.

29 Ga 5,19–22: „A jawne są uczynki ciała, które porubstwo, nieczystość, niewstyd­

liwość, wszeteczeństwo, bałwochwalstwo, czarowania, nieprzyjaźni, swary, zawiści, gniewy, rozterki, kacerstwa, zazdrości, mężobójstwa, pijaństwa, biesiady i tym podobne. O których powiadam wam, jakom przedtym opowiedział, iż któ­

rzy takowe rzeczy czynią, Królestwa Bożego nie dostąpią”; Ef 5,5: „Bo to wiedzcie, rozumiejąc, iż wszelki porubca abo nieczysty, abo łakomiec (co jest bałwochwal­

stwo) nie ma dziedzictwa w Królestwie Chrystusowym i Bożym”.

(17)

14 Anna Sitkowa

groźby kierowane do wydmikuflów i moczygębów, jedynie zasuge­

rowane w wywodzie jezuity. Dalszy ciąg rozważań Wujka opatrzony w Postylli zapisem: Pijaństwo grzech ciężki, zastąpił bowiem adnotacją źródłową: Aug[ustinus] in sermone 232 de tempore. I ten zabieg, substy­

tucyjny, zdawał się demonstrować, iż Józefowi z Wereszczyna dana była nie tylko biegła znajomość Pisma Świętego, lecz także dorobku św. Augustyna, choć znajomość kazania twórcy Wyznań mógł Wereszczyński zawdzięczać lekturze Korabia zewnętrznego potopu:

Kto tedy rozumie opilstwo być małem grzechem, jeśliże się nie polepszy i za samo opilstwo pokutować nie będzie, z cudzołożniki i mężobójcami wieczną bez wątpienia męką dręczyć go będzie, wedle one[go] co jako sami dobrze wie­

dzą. Święty apostoł opowiadał: „Ani nierządnicy cieleśni, ani bałwanom służący, ani na własnym ciele plugawi, ani wsze­

teczeństwa z mężczyznami patrzący, ani łakomi, ani cudzo­

łożnicy, ani pijanice Królestwa Bożego nie otrzymają”. Patrz ­ cie jakoć apostoł pijanice złożył z nierządniki, bałwochwal­

cami etc.30.

Słowami Wujkowymi sieciechowski opat przemówił i  wtedy, gdy podjął problem zdrowotnych skutków nadużywania trunków (w cytacie wytłuszczono sformułowania zaczerpnięte z Postylli):

Aczby to jeszcze lżejsza utracić pieniądze, ale stracić zdro- wie prze marne pijaństwo i na podagry, na kankry, na kar- bunkuły, na trądy i na puchlinę się zdobywać, i rozmaite inne wrzody i choroby sobie zbierać, toć to zaprawdę nie rozum, ale głupstwo a szaleństwo wielkie. Gdyż to jest rzecz pewna a nieomylna, co Salomon mędrzec powiada:

„Iż więcej ludzi od pijaństwa, niż od miecza ginie”. Owo ta przeklęta swawola a rozpuszczenie kałduna, wszystkie woj­

ska niezliczone łotrowskie na zgubę duszę takowego czło­

wieka wywodzi. Bo jako ubóstwo a mierność jest matką rozkoszy i zdrowia, tak zaś zbytek z drugiej strony jest studnią oprzykrzenia i rozlicznych wrzodów i niemocy31.

30 Św. Augustyn: [Ex sermone 232 de tempore]. Przeł. H.  Powodowski. W:

H. Powodowski: Korab zewnętrznego potopu. Kraków: [M. Szarfenberg], 1578, s. 317.

31 J. Wereszczyński: Gościniec…, s. 225–226, podkr. – A.S. W wersji Wujka (Na tenże dzień Jana świętego kazanie…, s. 220): „Aczby to jeszcze lżejsza utracić pienią­

dze, ale stracić zdrowie prze marne pijaństwo i na podagry, na kankry, na kar­

bunkuły, na trądy i na puchlinę się zdobywać, i rozmaite inne wrzody i choroby sobie zbierać, toć to rozum wielki. Gdyż to jest rzecz pewna i stara przypowieść, iż więcej ludzi od pijaństwa, niż od miecza ginie. Bo jako ubóstwo a mierność jest matką rozkoszy i zdrowia, tak zaś zbytek z drugiej strony jest studnią oprzykrze­

nia i rozlicznych wrzodów i niemocy”.

(18)

15 Kaznodziejski „pojedynek” Józefa Wereszczyńskiego z Jakubem Wujkiem…

Wągrowczyk nie skomentował w marginaliach tego fragmentu, natomiast przyszły biskup nominat, poddając tekst amplifikacji i substytucji, opatrzył go w Gościńcu notami: Pijaństwo jest też szkod- liwe zdrowiu; Eccle. 31 et 37; Origenes in homilia 27, w których udoku­

mentował między innymi filologiczną polemikę przeprowadzoną z autorem Postylli „większej” w przywołanym passusie. Weresz­

czyński bowiem, odrzucając Wujkowe przekonanie, iż stwierdze­

nie „więcej ludzi od pijaństwa, niż od miecza ginie” to „pewna i stara przypowieść”, która przez niego została przedstawiona jako „rzecz pewna a nieomylna, co Salomon mędrzec powiada”, wprowadził w Gościńcu zapis marginalny odsyłający do Biblii (Syr 31; 37,32–34)32.

Czy słusznie?

Hieronim Powodowski w  swym traktacie wymierzonym prze­

ciw pijaństwu i  obżarstwu skomentował frazę „więcej ludzi od pijaństwa, niż od miecza ginie” w sposób podobny do Wujka. Przy­

wołując biblijny passus (Syr 37,32–34), dodawał: „z którego pisma a ustawicznego doświadczenia, z dawna ludzie mądrzy mawiali, iż więcej ludzi ginie przez obżarstwo a opilstwo, niż przez miecz, chocia wielkie wojska i  często pobite bywają”33. Zarówno autor pierwszej katolickiej postylli w języku narodowym, jak i kanonik poznański przypominali zatem dawne powiedzenie i  być może byliby skłonni dostrzec w nim polską wersję łacińskiej sentencji:

„plures crapula quam gladius (perdidit) […]. Więcej [ludzi] (zgubiło) pijaństwo niż miecz”34. Tymczasem sieciechowski opat poszedł we wskazaniu źródła tych słów śladem innego swego mistrza, kalwinisty Mikołaja Reja, który w Źwierzyńcu wyraził następujące przeświadczenie:

Bo i Salomon pisze, iż to dawno słynie,

Że ich więcej z obżarstwa niż od miecza zginie35.

Za erudycyjny popis Wereszczyńskiego należy uznać opatrzenie sformułowania Wujka: „Bo jako ubóstwo a  mierność jest matką rozkoszy i  zdrowia, tak zaś zbytek z  drugiej strony jest studnią oprzykrzenia i  rozlicznych wrzodów i  niemocy” zapisem mar­

32 Por. Syr 31,33–34; Syr 37,32–34: „Nie bądź chciwy na każdych godziech a nie wydawaj się na wszelką potrawę: bo z wiela pokarmów będzie choroba, a chci­

wość przybliży się aż do kolery. Dla obżarstwa wiele ich pomarło, a kto mierny jest, przyczyni żywota”.

33 H. Powodowski: Korab zewnętrznego potopu…, s. 140.

34 Słownik cytatów łacińskich. Wyrażenia, sentencje, przysłowia. Red. Z. Landow­

ski, K. Woś. Kraków 2002, s. 435. Philipp Harttung (Philippicae sive invectivae LX in notorios peccatores. Augustae et Dilingae: [J.C. Bencard], 1695, s. 342) jako źródło tej sentencji wskazał Hipokratesa. Za informację tę składam podziękowanie Panu Profesorowi Wiesławowi Pawlakowi.

35 M. Rej: Kuchnia. W: Idem: Wybór pism. Oprac. A. Kochan. Wrocław 2006, s. 343.

(19)

16 Anna Sitkowa

ginalnym w  brzmieniu: Origen[es] Homil[ia] 37., odsyłającym do 37 homilii o Księdze Kapłańskiej autorstwa Orygenesa (ok. 185–253 lub 254). Wereszczyński dostrzegł podobieństwo pomiędzy reflek­

sją Wągrowczyka a konstatacją prekursora chrześcijańskiej teolo­

gii spekulatywnej, który twierdził, że: „Trzeźwość zaś jest matką wszelkich cnót, tak jak na odwrót  – pijaństwo jest matką wszel­

kich wad”36. Na marginesie zwróćmy uwagę, iż w  omawianym fragmencie zdają się pobrzmiewać sformułowania Rejowe37, i choć Wereszczyński włączył do Gościńca sporo ekscerptów z Żywota czło- wieka poczciwego, tym razem przemówił słowami Nagłowiczanina zaczerpniętymi z  kazania jezuity, który w  swym zbiorze kazań poświadczył lekturę Rejowej Postylli i Źwierzyńca38. Reminiscencje Żywota człowieka poczciwego można wskazać też w innym fragmen­

cie kazania Wujka39 i, co za tym idzie, Gościńca (s. 225–226).

Wereszczyński najczęściej rezygnował z Wujkowych zapisów streszczających poruszaną materię40, ale wskazać można również miejsca, w których dokonywał abrewiacji w obrębie marginaliów o charakterze bibliograficznym. Wyzyskując rozważania Jakuba z Wągrowca na temat zachowania pijanych ludzi i zwierząt41, prze­

jął jeden zapis: Pijanice sprosniejszy niż bestyje, i zrezygnował z trzech

36 Orygenes: Homilie o Księgach Rodzaju, Wyjścia, Kapłańskiej. Przeł. S. Kalin­

kowski. Wstęp E. Stanula. Warszawa 1984, s. 83.

37 O zdrowotnych skutkach nadużywania alkoholu por. M. Rej: Żywot człowieka poczciwego. Oprac. J. Krzyżanowski. Wrocław 1956, s. 211: „A kto słychał za sta­

rych wieków kankry, karbunkuły, antraksy, francuzy i z dziwnymi potomki”.

38 Zob. J. Starnawski: „Postylla” Wujka wobec „Postylli” Reja. W: Idem: Pisarze jezuiccy w Polsce (wiek XVI–XIX). Studia i materiały. Kraków 2007, s. 33–63.

39 J. Wujek: Na tenże dzień Jana świętego kazanie…, s. 220–221: „Bo jakie tam zdro- wie być może, kędy się zawżdy we łbie jako w kotle miesza? A w brzuchu zawsze jako w beczce kisa? A duszyca miła, by w kąpieli pływa? Już tam nie lza, jedno albo zgorzeć od gorącości, albo zgnić od drożdży, dolewając zawżdy tej skórza- nej beczki, w której się drożdże nigdy nie ustoją”. W cytacie podkreślono frazy przypominające sformułowania Rejowe (Żywot człowieka poczciwego…, s. 215):

„A jakież tu zdrowie ma być, mój miły bracie, jaki rozum, jakie baczenie? Ano się we łbie miesza zawżdy jako w browarze. Ano jeden zgore od gorącości, drugi zgnije od drożdży, dolewając zawżdy tej skórzanej beczki, w której ustawicznie kiśnie a drożdże się marnie w żołądku ustawają”.

40 Por. np. J. Wereszczyński: Gościniec…, s. 254 oraz J. Wujek: Na tenże dzień Jana świętego kazanie…, s. 219–220.

41 J. Wereszczyński: Gościniec…, s. 240–242 (w cytacie podkreślono sformu­

łowania Wujka): „A przeto, dlaboga, obacz jedno jeszcze, obacz z drugiej strony mizerny człowiecze, jako jest sprosna a szkaradna rzecz pijaństwo. Bo czymeś ty innym od niemych źwierząt różny jest? Jedno rozumem a baczenim, któreś wziął od tego, co cię stworzył i którymeś się też zstał panem i książęciem nad wszystkim stworzenim. Lecz kto sobie rozum i baczenie pijaństwem odejmuje, ten się równa z niemym bydłem głupim, a prawie mu się zstaje podobnym. A ja owszem mówię, że pijanice są nad bestyje daleko nierozumniejszy i sprosniej- szy. Abowiem ani wół, ani świnia, ani żadne bydlę nigdy nie pije nad potrzebę swoję, ani się da przywieść do tego, by je też i zabił”.

(20)

17 Kaznodziejski „pojedynek” Józefa Wereszczyńskiego z Jakubem Wujkiem…

pozostałych (Człowiek rozumny prze pijaństwo w bestyją się przemienia;

Psalm w 48; Chryzostom). Dziwić może, że sieciechowski opat pomi­

nął źródłowe odwołanie do Księgi Psalmów42 i nie zechciał rozpo­

znać homilii św. Jana Chryzostoma43, choć, przypomnijmy, zapisów ograniczonych do podania imion Ojców Kościoła konsekwentnie nie przejmował44.

Na marginalia Gościńca nie bez wpływu pozostał fakt, iż Weresz­

czyński konstrukcję swojego wywodu również opierał na Kora- bie zewnętrznego potopu Powodowskiego. W jednym z fragmentów poświęconych podobieństwu ludzi pijanych i szalonych opat amplifi­

kował kazanie Wujka, wolne od antycznej erudycji45, wywodem Powo­

dowskiego, który w swoim traktacie chętnie odwoływał się do pisarzy starożytnych (w cytacie wytłuszczono sformułowania Wujka):

Nadto, gdy się dobrze szalonemu a pijanemu przypatrzymy, tedy obaczy to każdy, iż szalony od pijanego niczym nie jest różny, jedno, iż pijaństwo, jako Seneka mędrzec pogański powieda, jest jawne szaleństwo”. Przetoż i prorok powieda:

„Iż psota, wino a pijaństwo ludziom serce i rozum odej- muje”. I  mędrzec poświadcza, iż „wino a  białegłówki mądre ludzi w błazny odmieniają”46.

W Postylli słowom tym towarzyszyły zapisy: Pijaństwo jest szaleń- stwo dobrowolne; Hozeasz w 4; Ecclesi. w 1947, z których Wereszczyński przejął tylko adresy biblijne, z dzieła Powodowskiego zaś zaczerpnął

42 Por. Ps 48,13: „A człowiek, gdy we czci był, nie rozumiał: przyrównany jest bydlętom bezrozumnym i zstał się im podobny”.

43 W tym przypadku mogło chodzić o homilię 59 z Ewangelii według św. Mateusza.

„Do was więc kieruję swe słowa, błagając by was nigdy nie opanowała ta choroba, a tych, których już pochwyciła, abyście z niej wyciągali, aby nie okazali się gorsi od istot pozbawionych rozumu. One bowiem nie szukają niczego ponad to, czego potrzebują. Pijacy zaś mają mniej rozumu aniżeli one, bo przekraczają granice umiaru […]” (św. Jan Chryzostom: Homilie na Ewangelię według św. Mateusza.

[Część druga: homilie 41–90]. Przeł. A. Baron, J. Krystaniacki. Rewizja przekł.

A. Baron. Uwspółcześnienie tekstu A. Baron, E. Buszewicz. Oprac. tekstu, przy­

pisy A. Baron. Kraków 2001, s. 214).

44 Por. J. Wereszczyński: Gościniec…, s. 226–227, oraz: J. Wujek: Na tenże dzień Jana świętego kazanie…, s. 220–221.

45 Jerzy Starnawski określił obecność w Postylli kilku aluzji do literatury staro­

żytnej „ewenementem w dziele wyjaśniającym Ewangelię”. J. Starnawski: Odwo- łania do pogańskich autorów starożytnych w „Postylli katolicznej” Jakuba Wujka [1573].

W: Idem: Pisarze jezuiccy w Polsce…, s. 68.

46 J. Wereszczyński: Gościniec…, s. 243–244, podkr. – A.S.

47 Por. J. Wujek: Na tenże dzień Jana świętego kazanie…, s. 219: „Gdyż szalony od pijanego niczym nie jest różny, jedno, iż pijaństwo jest szaleństwo krótsze, a łac­

niejsze ku uzdrowieniu. Przetoż i prorok powieda: »Iż psota, a wino, a pijaństwo ludziom serce a rozum odejmują«. I mędrzec poświadcza, iż »wino a białegłówki mądre ludzi w błazny odmieniają«”.

(21)

18 Anna Sitkowa

notę: Epist[ola] 84. ad Lucilium48. Nie sposób przy tym nie zauwa­

żyć, iż Wereszczyński skrócił cytat z listu Seneki i dla osiągnięcia perswazyjnego celu rozminął się z sensem zarówno Wujkowego wywodu, jak i źródła przywoływanego przez Powodowskiego.

Za konsekwencję sposobu, w jaki Wereszczyński konstruował Gościniec i – dodajmy – inne swoje dzieła, uznać należy opatrzenie jego nazwiska etykietą plagiatora49. Tymczasem bliższe przyjrze­

nie się warsztatowi pisarza z Wereszczyna ujawnia, że wchodził on z wyzyskiwanym wzorem – podkreślmy, polskim wzorem – w wie­

loaspektowy „dialog”. W przypadku kazania Wągrowczyka nie ogra­

niczał się do przeprowadzania stylistycznego „retuszu” przejętego tekstu. Wprowadzał również zmiany do Wujkowych przekładów fragmentów biblijnych, towarzysząc mu niejako w translatorskim trudzie50, i czasem antycypował ostateczny kształt tłumaczenia, jaki przyniosła jezuicka edycja Pisma Świętego z 1599 roku51.

Wereszczyński terenem pojedynku uczynił też marginalia, w których – mimo wskazanych błędów – poprawiał i uzupełniał noty Wągrowczyka. Biorąc pod uwagę fakt, że prymas i biskupi zale­

cali katolickim duchownym nabywanie Postylli Wujka i posługiwa­

nie się nią we własnej praktyce kaznodziejskiej52, należy uznać, że Józef z Wereszczyna, stając „w szranki” z kazaniem drugim Na tenże dzień Jana świętego przeciw opilstwu a obżarstwu świata dzisiejszego, zalecenia swych przełożonych wypełnił z naddatkiem.

48 Por. H.  Powodowski: Korab zewnętrznego potopu…, s.  115: „Seneka zasię mędrzec pogański zowie opilstwo dobrowolnym szaleństwem, jedno, iż wżdy do czasu, póki się pijany nie wytrzeźwi”. Zob. też L.A. Seneca: Listy moralne do Lucy- liusza. Przeł. W. Kornatowski. Wstęp K. Leśniak. Warszawa 1961, s. 357.

49 Zob. P. Chmielowski: [rec.] „Mikołaj Rej z Nagłowic i ks. Józef Wereszczyński.

Ustęp z większej całości” przez Stanisława Ptaszyckiego. Wilno 1880. „Ateneum” 1880, T. 1, s. 169–171; W: [rec.] Upominek wileński. „Wiek” 1880, nr 56, s. 3; V. Jagić: [rec.]

a) „Mikołaj Rej z Nagłowic i ks. Józef Wereszczyński”, Wilno 1880, 80, 33. b) Mikołaj Rej z Nagłowic. „Wizerunk własny żywota człowieka poczciwego”, według wydania z r. 1560 wydał Stanisław Ptaszycki, Zeszyt 1-szy. S. Petersburg-Warszawa 1881, 80, 38. „Archiv für Slavische Philologie” 1881, T. 5, s. 674–675.

50 W cytacie z Iz 5,12 Wujkowe (s. 219) „lutnia i skrzypice” zastąpiły w Gościńcu (s. 212) „lutnia i gęśle”. Widocznie i Wągrowczyka nie zadowalało przetłumaczenie frazy „cithara et lyra” (Biblia łacińsko-polska czyli Pismo Święte Starego i Nowego Testa- mentu. T. 3. Przeł. J. Wujek. Wyd. S. Kozłowski. Wilno 1863, s. 17), skoro w osta­

tecznej wersji przekładu Starego Testamentu oddał ją w formie: „cytra i lutnia”. Zob.

Iz 5,11–12: „Biada, którzy wstajecie rano, abyście się opilstwem bawili i pili aż do wie­

czora, abyście się winem rozpalili. Cytra i lutnia, i bęben, i piszczałka, i wino na bie­

siadach waszych, a na sprawę Pańską nie patrzycie i uczynków rąk jego nie baczycie”.

51 Zob. np. tłumaczenie 10. wersetu z 1Kor 6, z którego Wereszczyński usunął

„nigdy”. J. Wujek: Na tenże dzień Jana świętego kazanie…, s. 219: „ani gwałtownicy Królestwa Bożego nigdy nie osięgną”; J. Wereszczyński: Gościniec…, s. 212: „ani gwałtownicy Królestwa Bożego nie osięgną”; Biblia w przekładzie księdza Jakuba Wujka…: „ani drapieżce nie posięgą Królestwa Bożego”.

52 Por. M. Korolko: O prozie „Kazań sejmowych” Piotra Skargi. Warszawa 1971, s. 24.

(22)

19 Kaznodziejski „pojedynek” Józefa Wereszczyńskiego z Jakubem Wujkiem…

Bibliografia

Augustyn św.: [Ex sermone 232 de tempore]. Przeł. H. Powodowski.

W: H. Powodowski: Korab zewnętrznego potopu. Kraków: [M. Szar­

fenberg], 1578.

Biblia łacińsko-polska czyli Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. T. 3.

Przeł. J. Wujek. Wyd. S. Kozłowski. Wilno 1863.

Biblia w przekładzie księdza Jakuba Wujka z 1599 r. Transkrypcja typu „B”

oryginalnego tekstu z XVI w. i wstępy ks. J. Frankowski. Warszawa 1999.

Bieńkowski T.: Rola pisarza i literatury w świetle wypowiedzi z XVI i XVII wieku. W: Problemy literatury staropolskiej. Seria 1. Red. J. Pelc. Wroc­

ław 1972.

Chemperek D.: „Encyklopedyczne” poematy Daniela Naborowskiego.

„Barok” 2009, XVI/2 (32).

Chmielowski P.: [rec.] „Mikołaj Rej z Nagłowic i ks. Józef Wereszczyń- ski. Ustęp z większej całości” przez Stanisława Ptaszyckiego. Wilno 1880.

„Ateneum” 1880, T. 1.

Dawna facecja polska. (XVI–XVIII w.). Wstęp J. Krzyżanowski. Oprac.

J. Krzyżanowski, K. Żukowska ­Billip. Warszawa 1960.

Dąbkowska J.: Problem erudycji w „Rozmowach Artaksesa i Ewandra” Sta- nisława Herakliusza Lubomirskiego. „Pamiętnik Literacki” 2000, z. 3.

Harttung Ph.: Philippicae sive invectivae LX in notorios peccatores. Augu­

stae et Dilingae: [J.C. Bencard], 1695.

Hernas C.: Barok. Warszawa 2008.

Jagić V.: [rec.] a) „Mikołaj Rej z Nagłowic i ks. Józef Wereszczyński”, Wilno 1880, 80, 33. b) Mikołaj Rej z Nagłowic. „Wizerunk własny żywota czło- wieka poczciwego”, według wydania z r. 1560 wydał Stanisław Ptaszycki, Zeszyt 1-szy. S. Petersburg-Warszawa 1881, 80, 38. „Archiv für Slavische Philologie” 1881, T. 5.

Jan Chryzostom św.: Homilie na Ewangelię według św. Mateusza. [Część druga: homilie 41–90]. Przeł. A. Baron, J. Krystaniacki. Rewizja przekł. A. Baron. Uwspółcześnienie tekstu A. Baron, E. Busze­

wicz. Oprac. tekstu, przypisy A. Baron. Kraków 2001.

Korolko M.: O prozie „Kazań sejmowych” Piotra Skargi. Warszawa 1971.

Krzyżanowski J.: W wieku Reja i Stańczyka. Szkice z dziejów Odrodzenia w Polsce. Warszawa 1958.

Kuźmina D.: Jakub Wujek (1541–1597). Pisarz, tłumacz i misjonarz. War­

szawa 2004.

Orygenes: Homilie o  Księgach Rodzaju, Wyjścia, Kapłańskiej. Przeł.

S. Kalinkowski. Wstęp E. Stanula. Warszawa 1984.

Pawlak W.: De eruditione comparanda in humanioribus. Studia z dziejów erudycji humanistycznej w XVII wieku. Lublin 2012.

Ptaszycki S.: Mikołaj Rej z Nagłowic i ks. Józef Wereszczyński. Ustęp z więk- szej całości. Wilno 1879.

(23)

20 Anna Sitkowa

Rej M.: Kuchnia. W: Idem: Wybór pism. Oprac. A. Kochan. Wrocław 2006.

Rej M.: Żywot człowieka poczciwego. Oprac. J. Krzyżanowski. Wroc­

ław 1956.

Seneca L.A.: Listy moralne do Lucyliusza. Przeł. W. Kornatowski.

Wstęp K. Leśniak. Warszawa 1961.

Sitkowa A.: O pisarstwie Józefa Wereszczyńskiego. Wybrane problemy.

Katowice 2006.

Sitkowa A.: Ślady lektury Józefa Wereszczyńskiego w „Wizerunku”. W:

Ślady lektury. Red. J. Lyszczyna. Katowice 2012.

Sitkowa A.: Wprowadzenie. W: J. Wereszczyński: Gościniec. Oprac.

A. Sitkowa. Lublin 2014.

Słownik cytatów łacińskich. Wyrażenia, sentencje, przysłowia. Red. Z. Lan­

dowski, K. Woś. Kraków 2002, s. 435.

Starnawski J.: „Postylla” Wujka wobec „Postylli” Reja. W: Idem: Pisa- rze jezuiccy w Polsce (wiek XVI–XIX). Studia i materiały. Kraków 2007.

W: [rec.] Upominek wileński. „Wiek” 1880, nr 56.

Wereszczyński J.: Gościniec. Kraków: [A. Piotrkowczyk], 1585.

Wujek J.: Postylle katolicznej część trzecia. Kraków: [M. Siebeneycher], 1575.

Wujek J.: Postylle katolicznej o świętych część wtóra letnia. Kraków: [Dru­

karnia Siebeneycherowa], 1584.

Wujek J.: Postilla catholica. Kraków: [M. Siebeneycher], 1573.

Ziomek J.: Renesans. Warszawa 1980.

Anna Sitkowa

Preachers’ “duel” of Józef Wereszczyński with Jakub Wujek (based on marginalia)

Summary: The article presents the way in which Józef Wereszczyński (born after 1531, died 1598), a Benedictine abbot from Sieciechów, used, in his work Gościniec pewny niepomiernym moczygębom a omierzłym wydmifuklom świata tego do prawdziwego obaczenia a zbytków) swych pohamowania z Pisma świętego i z rozmaitych autorów zebrany i wydany (1585), one of the sermons of a Jesuit Jakub Wujek (1541–1597), which the latter included in Postylla katoliczna “the greater” (1573–1575; 1584). The focus was on the marginalia  – those summarizing the matter and footnotes. It was pointed out that Wereszczyński, besides adopting fragments of a sermon Na tenże dzień Jana świętegokazanie drugie przeciw opilstwu a obżartswu świata dzisiejszego, subjected the marginalia to amplification, substitution and abbreviation practices.

Although himself not free from negligence, he also corrected the biblical addresses wrongly identified in Wujek’s Postylla.

Key words: Baroque homiletics, intertextuality, Józef Wereszczyński, Jakub Wujek

(24)

Anna Sitkowa

« Duel » prédicateur de Józef Wereszczyński avec Jakub Wujek (à l’exemple des marginalia)

Résumé : Dans l’article, on a présenté la façon dont Józef Wereszczyński (né après 1531 et mort en 1598), abbé des bénédictins à Sieciechowice, a utilisé dans son ouvrage intitulé Gościniec pewny niepomiernym moczygębom a omierzłym wydmikuflom świata tego do prawdziwego obaczenia a zbytków swych pohamowania z Pisma świętego i z rozmaitych autorów zebrany i wydany (1585) un des sermons du jésuite Jakub Wujek (1541–1597), inséré par lui dans Postyilla katoliczna « majeure » (1573–1575 ; 1584).

On s’est concentré sur les notes marginales : aussi bien sur celles qui abrégeaient la matière présentée que celles qui renvoyaient aux sources. On a  remarqué que Wereszczyński non seulement s’appropriait les fragments du sermon intitulé Na tenże dzień Jana świętego kazanie drugie przeciw opilstwu a obżarstwu świata dzisiejszego, mais aussi il amplifiait, substituait et abrégeait les marginalia ; en plus, il corrigeait les adresses bibliques erronément indiquées dans la Postyilla de Wujek, bien qu’il ne fût pas lui-même exempt d’erreurs.

Mots-clés : homilétique de l’âge baroque, intertextualité, Józef Wereszczyński, Jakub Wujek

(25)
(26)

23 Recenzenckie zachwyty i niedyskrecje…

Radosław Grześkowiak uniwersytet gdański

Recenzenckie zachwyty i niedyskrecje Seweryn Bączalski w roli krytyka Światowej Rozkoszy Hieronima Morsztyna

Przyjaciel poetów

O autorze druku Przestrach śmiertelny z 1608 roku wiemy niewiele, ale też i strata to raczej niewielka. Seweryna Bączalskiego, piszą‑

cego się z Dalechowic (zm. po 1630), za poetę uznać bowiem trudno.

Dał się jedynie poznać jako publicysta burzliwego czasu rokoszu Zebrzydowskiego, rymujący mało oryginalne i niezbyt składne przemyślenia.

[Skromny stan badań zreferowała Katarzyna Awdziewicz ‑Rott1.

Obok wspomnianej przez autorkę wzmianki, w  której jednym tchem wśród obywateli staropolskiego Parnasu wymienieni zostali m.in.: „Gruszczyńscy z Bączalskiemi, przy nich i Sępiowie”2, za dru‑

gie świadectwo niejakiej popularności tego wierszopisa w pierwszej połowie XVII wieku uznać można cytat: „Już będzie wiecznie praw‑

dziwa wieść ona: / Podobna czartu w swojej złości żona”, podpisany:

„Seweryn Bączalski”, którym broszurkę Abrahama Prowany uzupeł‑

nił Jan Karol Dachnowski3].

Zbiór Bączalskiego zamyka jednak ze wszech miar intrygujący wiersz Do tego, co już przeczetł, który od dawna przykuwał uwagę historyków literatury. Autor dał w nim bowiem barwny przegląd sylwetek kompanów po piórze: Hieronima Morsztyna (w. 11–24, 81–128), Stanisława Grochowskiego (w. 33–40), niejakiego Wołyńca (w. 25–32, 41–80) oraz Jakuba Pękowskiego (w. 129–238) – jedynego z tego grona, który nie był literatem4. Świadectwo to wyróżnia się

1 K. Awdziewicz ‑Rott: Seweryn Bączalski – zapomniany pisarz polityczny doby staropolskiej. Przegląd dotychczasowych badań. W: Staropolskie teksty i konteksty. Red.

J. Malicki. T. 3. Katowice 1997, s. 76–92.

2 S. Starowolski: Votum o naprawie Rzeczypospolitej. [Kraków] 1625, k. A3r; na cytat jako pierwszy zwrócił uwagę Uscher Bretholz: Über unbekannte und wenig bekannte polnische Dichter des XVII. Jahrhunderts. Teil 1. Krakau 1897, s. 24–26.

3 A. Prowana: Żona wyćwiczona … po wtóre od Jana Karola Dachnowskiego n[auk]

b[akałarza] światu ukazana. [s.l., s.n., s.a.], k. D1v).

4 Na wiersz zwrócili uwagę Karol Estreicher (Bibliografia polska. T. 13. Kraków 1891, s. 326) i Jan Czubek (Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego: 1606–1608.

T. 1: Poezja rokoszowa. Wyd. J. Czubek. Kraków 1916, s. 329, przyp.); za tym drugim powtórzył informację Aleksander Brückner (Studia nad literaturą wieku XVII. 

Cz. 1. „Rozprawy Wydziału Filologicznego Akademii Umiejętności w Krakowie”, T. 57 (1917), s. 85). Większą część dwóch dotyczących Morsztyna fragmentów wier‑

(27)

24 Radosław Grześkowiak

na tle modnych wówczas lirycznych katalogów poetów, stanowią‑

cych swoiste listy rankingowe. Tworząc własny spis znakomitości, autor Przestrachu śmiertelnego nie miał bowiem ambicji historycz‑

nych. Zamiast wykazu twórców „złotego wieku” polskiej litera‑

tury dał rejestr poetów współczesnych, doskonale znanych sobie zarówno z lektury, jak i towarzysko. Tym samym wystąpił w roli krytyka, który z uwagą śledzi nowości wydawnicze przyjaciół i zna‑

jomych5.

O Grochowskim pisał Bączalski krótko i bez zbytniego zadęcia:

[…] wiersz dobrze napisze polski, bo uczony I siła już ksiąg wydał za swojego wieku.

w. 34–356

Kustosz kruszwicki faktycznie dbał o zarobek krakowskich typo‑

grafów: wydał ponad czterdzieści tytułów, nierzadko raz lub kilka razy wznawianych za jego życia. Znamy też bliżej wspomnianą przez Bączalskiego aferę związaną z satyrą, „o którą się nań było barzo obruszano” (w. 38) – chodziło tu o kolportowany w odpisach paszkwil Babie koło, za który wytoczono mu proces7.

Więcej uwagi poświęcił autor niejakiemu Wołyńcowi, dworzani‑

nowi królewskiemu, którego wylewnie pochwalił za utwory pisane i zdawkowo – za poetyckie improwizacje przy zakrapianych ucztach.

Wzmianka o jego pismach: „Podobno je do cudzych krajów rozsy‑

łają / Za wielki upominek” (w. 45–46), sprawiła, iż zastanawiano się nawet, czy nie chodzi tu czasem o Szymona Szymonowica i jego twórczość łacińską8, zapominając najwyraźniej o zjadliwie ironicz‑

sza Do tego, co już przeczetł przedrukowała Paulina Buchwald ‑Pelcowa: Z „Sum- mariusa wierszów Morstyna, niegdy poety polskiego…” i z rozproszonej puścizny autora

„Światowej Rozkoszy…” oraz „Wierszy do pokuty się mającego”. „Poezja” 1977, nr 5–6, s. 87–88 (przedruk obejmuje w. 18–25, 70–72, 81–128, pomijając w. 11–17 bezpośred‑

nio odnoszące się do Światowej Rozkoszy).

5 Zob. R. Grześkowiak: W cieniu Kochanowskiego. Próba przezwyciężenia czarno- leskiej jakości w ocenach poetów początku baroku. „Terminus” 2008, nr 2, s. 123–142;

M. Barłowska: Poza „szaleństwem katalogowania”? Staropolskie wierszowane listy poetów. W: Eadem: „Nasz Kochanowski”. Studia z recepcji poety w wieku XVII. Kato‑

wice 2014, s. 110–135.

6 Wszystkie cytaty z wiersza za: S. Bączalski: Do tego, co już przeczetł. W: Idem:

Przestrach śmiertelny. Kraków 1608, k. E3v–F3v. W niniejszej publikacji w celu ujed‑

nolicenia cytatów z dawnych dzieł literackich – niezależnie od tego, czy przyta‑

czane są za starodrukiem, czy za współczesną edycją – jeśli zachodzi taka potrzeba, ingeruję zarówno w interpunkcję, jak i w inne rozwiązania transkrypcyjne.

7 Zob. A. Oszczęda: Poeta Wazów. Studia o okolicznościowej poezji Stanisława Gro- chowskiego. Wrocław 1999, s. 103–120.

8 Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego…; A. Brückner: Studia nad literaturą wieku XVII… Hipoteza z 1916 r. brana była za dobrą monetę jeszcze w arty‑

kule z 1997 r. (K. Awdziewicz ‑Rott: Seweryn Bączalski…, s. 91).

(28)

25 Recenzenckie zachwyty i niedyskrecje…

nym kontekście owego „komplementu”. Za bliższy prawdy uznać należy ustęp pozbawiony panegirycznej grandilokwencji:

Jednak pochwałą moją ma ‑li się unosić.

Wolę prawdę powiedzieć, potym go przeprosić:

Obadwaśwa nie z gruntu jeszcze poetowie, Mają iny już lepszy olej na to w głowie.

w. 75–78

Taka klasyfikacja wierszopisa Wołyńca bezwzględnie wyklucza z kręgu podejrzanych poetę pokroju Szymonowica.

Najszerzej rozpisuje się Bączalski na temat Jakuba Pękowskiego (Pęgowskiego), osiemdziesięciotrzyletniego dworzanina i sekreta‑

rza królewskiego, który co prawda nie był poetą, ale zasłynął jako niepospolity trefniś. W parnaski poczet został on najwyraźniej zali‑

czony po kumotersku, w wierszu Do tego, co już przeczetł bowiem konsekwentnie mianowany jest wujem (w. 133, 162, 199, 233)9.

Spośród wszystkich wymienionych (nie wyłączając siebie) twórca wiersza najwyżej oceniał talent autora świeżo wydanej Świa- towej Rozkoszy, której wystawił entuzjastyczną recenzję. W oczach Bączalskiego swym poematem Hieronim Morsztyn bezapelacyjnie przyćmił pozostałych literatów stołecznego Krakowa.

Światowa Rozkosz – potencjał znaczeń

Poemat Morsztyna od chwili ukazania się wiosną 1606 roku budził żywe emocje10.

[Na wydanie pierwodruku niedługo po 19 III 1606 roku wskazuje datacja autorskiej przedmowy: „Dan z Krakowa w Kwietną Nie‑

dzielę, Roku Pańskiego 1606”. Ponieważ pierwodruk Światowej Roz- koszy się nie zachował, Anna Kochan uznała, że: „Istnienie wydania z 1606 (A) nie jest jednak pewne, ponieważ data dedykacji nie musi być tożsama z datą ogłoszenia drukiem, na co mamy wiele przy‑

kładów w literaturze. Jednakże poemat znany był Bączalskiemu już w r. 1608, zatem tylko lata między 1606 a 1608 mogą wchodzić w grę, jeżeli pierwszy krytyk Światowej Rozkoszy z Ochmistrzem nie wspominał o utworze znanym mu z rękopisu”11. Bączalski recenzo‑

9 Nieliczne wzmianki poetyckie na temat Pękowskiego zbiera A. Oszczęda: Poeta Wazów…, s. 118–120, przyp. 35.

10 Zarysowana przed laty recepcja poematu Morsztyna w XVII w. (R. Grześko‑

wiak: Przewartościowania Hieronima Morsztyna. O nieświetnym świecie „Światowej Rozkoszy”. „Barok” 1994, nr 2, s. 59–70) dziś wymagałaby uzupełnień, na które m.in. składa się niniejszy szkic.

11 A. Kochan: [rec.] H. Morsztyn, „Światowa Rozkosz z Ochmistrzem swoim ize dwu- nastą swych służebnych panien”, wyd. A. Karpiński, Warszawa 1995. „Pamiętnik Lite‑

racki” 1998, z. 2, s. 183.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Niech się tli rewolucja, jest w niej nawet jakieś ludzkie ciepło – byleby nie stać za blisko jego źródła (chyba że ktoś jest już gotowy na męczeństwo, o ile można być

nika, kiedy jestem szczęśliwy, bo ta niedelikatna analiza szkodzi szczęściu […]”36, to nie tylko Dziennik, lecz także cała proza autora Miasta utrapienia stanie się

czy trzeba pisać tak, by tekst nie reprezentował, ale stał się autentycznym doświadczeniem (to parafraza obiegowego toposu holocaustowego literaturoznawstwa; nie jest to

Przez to podmiot traci własną substancjalność (staje się „niewidzialny”), ale zyskuje nowe życie w postaci tropizmów: zaznacza się w postaci śladów, ale śladów

Historia „rzeczywista” różni się od historii historyków tym, że się nie opiera na żadnej stałej, albowiem nic w człowieku – nawet jego ciało  – nie jest

stozgłoskowym wierszu aż dziesięciu wyrazów jest mistrzostwem świata. Nawet w języku angielskim czy rosyjskim, które obfitują w wyrazy jednosylabowe, nie byłoby to

W Pracowitych popołudniach miks poezji i grafiki był delikatny, Szaber z ilustracjami Joanny Grochockiej to już tom, który nie tylko się czyta, lecz także ogląda, Kord

Tę drugą nicość, „nicość‑która‑jest”, powinniśmy traktować jako korelat pracy wiersza: wiersz musi się stać jeszcze bardziej giętki niż zakładała to