• Nie Znaleziono Wyników

Komentarz redakcyjny

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Komentarz redakcyjny"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

www.kardiologiapolska.pl

Kardiologia Polska 2012; 70, 12: 1301 ISSN 0022–9032

KOMENTARZ / COMMENTARY

Komentarz redakcyjny

prof. dr hab. n. med. Dariusz Kozłowski

Klinika Kardiologii i Elektroterapii Serca, II Katedra Kardiologii, Gdański Uniwersytet Medyczny, Gdańsk

Badanie elektrokardiograficzne to jedna z najstarszych technik diagno- stycznych stosowanych w kardiologii.

Wprowadzone w 1901 r. przez Wille- ma Einthovena, praktycznie do dziś pozostało bez większych zmian. Inter- pretacja zapisu elektrokardiograficzne- go jest sztuką. Wielki specjalista w tej dziedzinie — prof. Leo Shamroth sfor- mułował jakże trafną zasadę, której musimy przestrzegać:

„znajdujemy to, czego szukamy, rozpoznajemy to, co zna- my”. Mimo że zasada ta jest bardzo trafna, to nie zawsze łatwo ją zastosować podczas analizy elektrokardiogramu [1]. Przed- stawiony przez autorkę opis 45-letniej chorej przyjętej do szpitala z powodu silnego bólu zamostkowego dobrze wpi- suje się w tą zasadę [2].

U pacjentki z powodu incydentu wieńcowego, potwier- dzonego uważną analizą elektrokardiogramu (patologiczne załamki Q w dwóch sąsiadujących odprowadzeniach III, aVF, uniesienia ST-T < 1 mm, ujemne załamki T > 1 mm), wyko- nano pilną koronarografię. Jednak w badaniu nie zaobserwo- wano istotnych hemodynamicznie przewężeń uzasadniają- cych obecny incydent wieńcowy. Również nie stwierdzono innych zmian przemawiających za istnieniem choroby nie- dokrwiennej serca. U opisywanej chorej wdrożono więc dia- gnostykę różnicową i ostatecznie rozpoznano zator tętnicy płucnej.

Autorka artykułu bardzo skrupulatnie przedstawiła za- sady „elektrokardiograficznego” rozpoznania zatorowości płucnej. Należy dodać, że załamki Q zawsze stanowiły pewną trudność w interpretacji [3]. Wiadomo jednak, że występowanie załamka Q w niektórych odprowadzeniach (V1, V2, V3) uznaje się za nieprawidłowe, podobnie jak jego nieobecność w odprowadzeniach V5, V6. We wszystkich in- nych (z wyjątkiem III i aVR) może pojawić się co najwyżej bardzo mały „prawidłowy” załamek Q (górne granice nor- my dla załamka to < 0,03 s, a dla V4 < 0,02 s). Natomiast w III i aVR, niezależnie od wielkości, występowanie załam- ka Q jest właściwie zjawiskiem prawidłowym. Skąd więc pa- tologiczne załamki Q w opisywanym przypadku? Są one wy- razem gwałtownej dylatacji prawej połowy serca (q w V1) i zwiększonego naprężenia miokardium tej części serca (Q w III). Chcę jedynie dodać, że niektóre objawy, jak np.

McGinna-White’a czy Kuchera, mają nie tylko znaczenie diagnostyczne, ale także rokownicze. Okazuje się, że śmier- telność wewnątrzszpitalna jest istotnie wyższa u chorych, u których w elektrokardiogramie można stwierdzić: objaw McGinna-White’a (S1Q3T3), ujemne załamki T (V2–V4), obniżenie ST-T (V4–V6), uniesienie ST-T (III, V1, aVR), objaw Kuchera (qR, QR w V1), zupełny blok prawej odnogi pęczka Hisa (complete RBBB). Najsilniejszymi predyktorami okaza- ły się objawy S1Q3T3, QR, zmiany ST-T (uniesienia i obni- żenia) oraz RBBB [4].

Podsumowując, chciałbym się odnieść do symptomato- logii powyższego przypadku. Kiedy mamy do czynienia z pa- cjentem z bólem w klatce piersiowej, to główne różnicowa- nie obejmuje najczęstsze jego przyczyny: ostry zespół wień- cowy, zapalenie osierdzia, tętniak rozwarstwiający aorty czy napadową arytmię. Istnieje jednak wiele pozasercowych przy- czyn powyższych dolegliwości: zmiany w kręgosłupie i inne schorzenia kostno-stawowo-mięśniowe, schorzenia układu oddechowego (zapalenie płuc, odma opłucnowa czy zatoro- wość płucna), układu pokarmowego (skurcz przełyku, prze- puklina rozworu przełykowego, kamica dróg żółciowych) [5].

Postępowanie ostrodyżurowe opiera się właściwie na 4 głów- nych zasadach: wywiad, badanie przedmiotowe, standardo- wy elektrokardiogram i badania krwi. Za ich pomocą powin- no się uzyskać podstawowe informacje dotyczące leżącej u podłoża objawów choroby. Jeżeli jednak po przeprowa- dzeniu powyższych badań nie uzyska się ostatecznego roz- poznania, w celu jego ustalenia należy prowadzić dalszą dia- gnostykę (badanie echokardiograficzne, koronarografia). Je- dynie bowiem szybkie usunięcie przyczyny może stanowczo wpłynąć na uratowanie chorego.

Konflikt interesów: nie zgłoszono Piśmiennictwo

1. Kozłowski D. Różnicowanie częstoskurczów. Część I. Aka- demia Medycyny, Warszawa 2009.

2. Kurpesa M. Patologiczny załamek Q nie jedno ma oblicze. Kar- diol Pol, 2012; 70: 1299–1300.

3. Wagner GS. Elektrokardiografia praktyczna, Urban & Partner, Wrocław 1999.

4. Kukla P, Długopolski R, Krupa E et al. Electrocardiography and prognosis of patients with acute pulmonary embolism.

Cardiol J, 2011; 18: 648–653.

5. Bayes de Luna A. Elektrokardiografia kliniczna. Via Medica, Gdańsk, 1998.

Cytaty

Powiązane dokumenty

pomia- rów czasu trwania aktywacji międzyprzedsionkowej, czyli różnicy między najwcześniejszą i najpóźniejszą aktywacją rejestrowaną elektrodami umieszczonymi wysoko w pra-

Ponadto fakt, że w kontrol- nym badaniu echokardiograficznym stwierdzono ustąpienie za- burzeń kurczliwości lewej komory ostatecznie przemawia za rozpoznaniem kardiomiopatii

Zadecy- dowało przekonanie, że każdy chory, choćby nie wiadomo z jaką anomalią budowy ciała, powinien być leczony opty- malną metodą, jaką w opisywanym przypadku była

Dzieli się je na zależne od: samego chorego (częściej wy- stępują u kobiet i starszych ludzi), stanu jego naczyń (go- rzej rokują naczynia o małej średnicy, krętym przebiegu,

Nadal jednak jednym z głównych celów leczenia cho- rych z nadciśnieniem w przebiegu ZTN jest uzyskanie nor- malizacji ciśnienia tętniczego lub poprawy kontroli nad-

Nie można nie zgodzić się z auto- rami, że opisany przez nich przypadek (w gruncie rzeczy nie „ostrego rozwar- stwienia aorty ze współistniejącym rozległym zawałem serca”,

Tyle teoria, ale rzeczywistość nie jest taka prosta, po- nieważ rozdwojone załamki T widuje się także, choć rza- dziej, w zespołach LQT1 [7]; więc nie są one patognomonicz- ne

Komentowana praca [1], która po- chodzi z 4 ośrodków, a przede wszyst- kim z niezmiernie aktywnego na ła- mach Kardiologii Polskiej Oddziału Wewnętrznego Szpitala Specjalistycz- nego