• Nie Znaleziono Wyników

Komentarz redakcyjny

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Komentarz redakcyjny"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

www.kardiologiapolska.pl

Kardiologia Polska 2012; 70, 3: 294–295 ISSN 0022–9032

KOMENTARZ

Komentarz redakcyjny

prof. dr hab. n. med. Barbara Dąbrowska

Warszawa

Cieszę się, że mogę rozwiać wąt- pliwości Autora (i zapewne wielu Czy- telników) co do pochodzenia rzeko- mych zaburzeń repolaryzacji komór, często towarzyszących częstoskur- czom nadkomorowym z wąskimi ze- społami QRS. Problem ten już przed 16 laty rozwiązali kardiolodzy z Me- diolanu — Riva i wsp. [1], po wnikli- wej analizie 159 przypadków takich częstoskurczów. Ob- niżenie odcinków ST ≥ 2 mm i/lub ujemne załamki T stwier- dzili oni w 57% ortodromowych częstoskurczów przedsion- kowo-komorowych, w 25% nawrotnych częstoskurczów z węzła przedsionkowo-komorowego i w 1 przypadku spo- śród 13 ogniskowych częstoskurczów przedsionkowych.

Zwraca uwagę podobieństwo tych odsetków do, cytowa- nych przez dra Jastrzębskiego, późniejszych obserwacji Hi i wsp. Zespół Rivy [1] udowodnił, dokonując m.in. pomia- rów czasu trwania aktywacji międzyprzedsionkowej, czyli różnicy między najwcześniejszą i najpóźniejszą aktywacją rejestrowaną elektrodami umieszczonymi wysoko w pra- wym przedsionku, w okolicy przegrody i w zatoce wieńco- wej, że przyczyną obniżenia odcinków ST (i odwrócenia załamków T) jest nakładanie się na odcinki ST i/lub załamki T wstecznych (ujemnych w większości odprowadzeń) za- łamków P. Okazało się, że różnica między dotarciem bodź- ca do każdego z przedsionków była znacznie dłuższa w trak- cie częstoskurczów przedsionkowo-komorowych niż na- wrotnych węzłowych (80 ± 20 v. 32 ± 12 ms), co wskazu- je, że wsteczne wędrowanie bodźca przez bezdroża (czyli przez roboczy mięsień przedsionków poza wytyczonymi szlakami) trwa bardzo długo, czego skutkiem są szerokie załamki P. Ponadto te obserwacje pozwoliły autorom usta- lić, że w częstoskurczach wykorzystujących w pętli ruchu nawrotnego szlak lewy-boczny zmiany ST-T ograniczały się do znacznego obniżenia odcinków ST. Jeśli natomiast ra- mię powrotne pętli obejmowało szlak prawo-boczny lub tyl- no-przegrodowy, to w EKG występowały także ujemne za- łamki T; zatem fala wstecznego pobudzenia z tych szlaków później docierała do przedsionków. W przedstawionych przez dra Jastrzębskiego przykładach koncepcja Rivy i wsp.

[1] potwierdza lokalizację szlaku w przypadku ryciny 3 i su- geruje obecność tego samego szlaku w odniesieniu do ryci- ny 2. Ta koncepcja wyjaśnia też, dlaczego inni badacze nie znajdowali zależności między częstotliwością rytmu często-

skurczu lub obecnością zmian w tętnicach wieńcowych a „cechami niedokrwienia” w EKG w trakcie częstoskurczu.

Skrupulatni autorzy omawianego badania również to spraw- dzili u swoich chorych, nie uzyskując podobnego obniże- nia odcinków ST u tych, u których po ustąpieniu często- skurczu zastosowali stymulację przedsionkową o takiej sa- mej częstotliwości. Wyłączyli też możliwość obniżenia ST z odwróceniem załamków T jako skutku pamięci sercowej u osób z preekscytacją w trakcie rytmu zatokowego.

Niezależnie od tego wyjaśnienia, moje wątpliwości budzi rycina 1 — czy to aby na pewno jest nawrotny częstoskurcz węzłowy? W odprowadzeniach I, III, aVR, aVL i V6 wciąż wra- cają miarowe, płaskie zawęźlenia o 2-krotnie szybszym rytmie niż zespoły QRS: tuż przed i tuż za zespołami QRS. Czy nie jest to zatem atypowe, niskonapięciowe trzepotanie przedsionków z przewodzeniem 2:1? I druga wątpliwość: czy aby na pewno ta dziewczynka jest zdrowa? Zespoły QRS w odprowadzeniach V2– –V4 przypominają objaw Katza-Wachtela, amplituda QRS w od- prowadzeniu V3 przekracza 35 mm (co stanowi jedno z 36 kry- teriów przerostu lewej komory wymienionych w wytycznych AHA/ACC/HRS [2]), a suma SV3+RaVL sięga 20 mm, mimo że załamek R w aVL nie przekracza 1 mm (kryterium z Cornell).

Młodzi ludzie miewają jednak także fałszywie dodatnie cechy przerostu lewej komory; do tej pory przypisywano je głównie mężczyznom, ale dziewczynki teraz rosną szybciej i wyżej niż dawniej; sama znam 13-latkę o wzroście 170 cm.

Ten dziwny EKG z ryciny 1 przypomniał mi inny, bardzo podobny, choć zarejestrowany u 81-letniego mężczyzny, któ- ry załączam w niniejszym komentarzu. Też jest to napad czę- stoskurczu nadkomorowego z wąskimi zespołami QRS o trud- nym do ustalenia pochodzeniu, ale z wywiadów wiadomo, że chory ten miewał napady trzepotania przedsionków z prze- wodzeniem 2:1 (ślady tych fal F widać na górnym pasku w od- prowadzeniu CM5 i są one bardzo podobne do tych w EKG 15-letniej dziewczynki). Widoczne na tej rycinie prawie 5-mm obniżenie odcinków ST nasuwało oczywiste przypusz- czenie niedokrwienia wywołanego tachykardią 190/min.

Tymczasem zaznaczona na dolnym pasku (chronologicznie wcześniej wykonanym, a obrazującym początek napadu) li- nia izoelektryczna czarno na białym pokazuje, że nie jest to obniżenie odcinków ST, lecz wyższe odejście zespołów QRS (na zstępującym ramieniu załamków T) wywołujące mylne wrażenie obniżenia odcinków ST! Rycina ta ilustruje zatem jeszcze jedną, nieoczekiwaną przyczynę rzekomego obniże- nia odcinka ST w czasie częstoskurczu nadkomorowego.

Konflikt interesów: nie zgłoszono

(2)

www.kardiologiapolska.pl Komentarz redakcyjny

295 Piśmiennictwo

1. Riva SI, Bella PD, Fassini G et al. Value of analysis of ST seg- ment changes during tachycardia in determining type of nar- row QRS complex tachycardia. J Am Coll Cardiol, 1996; 27: 1480–

–1485.

2. Hancock EW, Deal BJ, Mirvis DM et al. AHA/ACCF/HRS recom- mendations for the standardization and interpretation of the elec- trocardiogram. Part V: Electrocardiogram changes associated with cardiac chamber hypertrophy. J Am Coll Cardiol, 2009; 53:

992–1002.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Powyższy przypadek jest najlepszą ilustracją z jednej strony skuteczności pier- wotnej angioplastyki wieńcowej, a z dru- giej znaczenia leczenia towarzyszącego, w tym

Aby nie gorszyć maluczkich i nie obrażać możnych pominę dalsze, bardzo liczne zastrzeżenia do tego programu, a raczej do możliwości jego zrealizowania w rzeczywistości,

Ponadto fakt, że w kontrol- nym badaniu echokardiograficznym stwierdzono ustąpienie za- burzeń kurczliwości lewej komory ostatecznie przemawia za rozpoznaniem kardiomiopatii

Zadecy- dowało przekonanie, że każdy chory, choćby nie wiadomo z jaką anomalią budowy ciała, powinien być leczony opty- malną metodą, jaką w opisywanym przypadku była

Dzieli się je na zależne od: samego chorego (częściej wy- stępują u kobiet i starszych ludzi), stanu jego naczyń (go- rzej rokują naczynia o małej średnicy, krętym przebiegu,

Nadal jednak jednym z głównych celów leczenia cho- rych z nadciśnieniem w przebiegu ZTN jest uzyskanie nor- malizacji ciśnienia tętniczego lub poprawy kontroli nad-

Nie można nie zgodzić się z auto- rami, że opisany przez nich przypadek (w gruncie rzeczy nie „ostrego rozwar- stwienia aorty ze współistniejącym rozległym zawałem serca”,

Tyle teoria, ale rzeczywistość nie jest taka prosta, po- nieważ rozdwojone załamki T widuje się także, choć rza- dziej, w zespołach LQT1 [7]; więc nie są one patognomonicz- ne