• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2011, kwiecień, nr 90

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2011, kwiecień, nr 90"

Copied!
36
0
0

Pełen tekst

(1)

Dziennik Po

A-Nakład 38.784 egz.

Poniedziałek

18 kwietnia 2011 www.gp24.pl iedakttwydanb:Wo)dedi Napuszę^ R0KV- ISSN 0137-9526» Indeks 348570-Wydań A-Nakład 38.784 egz. nr90(1299) 1,70złbi%v*D

J -flT-M-— ' A

Rekolekcje ostatniej szansy

SPOŁECZEŃSTWO Wczoraj w Kościele katolickim zaczął się Wielki Tydzień. Już w niedzielę święta wielkanocne.

Czy jesteś na nie przygotowany? - Jeśli nie, masz jeszcze szansę. Ostatnią szansę - podkreślają duszpasterze.

Środkowego

Słupsk, ul. W . Polskiego 46o (wejście od baru Poranek)

tel. 600 889 992, 606 422 003 www.kneblewski.pl

Wojciech Napruszewski

)yojciech.napnjgewski@mediareqionalne.pl

^Rekolekcje ostatniej szan­

sy" to nowa propozycja, której patronują słupskie duszpa­

sterstwo akademickie oraz duszpasterstwo nauczycieli.

To szansa dla ludzi zabiega­

nych, którzy przez pracę i inne obowiązki nie mieli czasu wcześniej przygotować się duchowo do świąt wielka­

nocnych.

- Zdajemy sobie sprawę, że ludzie dzisiaj wszystko robią w biegu i tak naprawdę na nic nie mają czasu - tłumaczy ks. Tomasz Roda z parafii św. Jana Kantego, duszpa­

sterz akademicki na miasto Słupsk. - Dlatego chcemy stworzyć im warunki, by za­

trzymali się na moment i by Pan Bóg mógł choć przez chwilę podziałać w ich życiu.

Będą dwa spotkania reko­

lekcyjne: dziś i jutro o go­

dzinie 20 w kościele pw. św.

Jana Kantego przy ul. Leśnej W Słupsku. Oba będą trwały Po 60 minut.

- Szanujemy czas naszych mieszkańców, stąd te spot­

kania będą trwały tylko go­

dzinę., Oczywiście jeśli ktoś będzie chciał zostać dłużej,

będzie taka możliwość - de­

klaruje ks. Tomasz.

Dla kogo są te rekolekcje?

- Dla wszystkich, którzy tego potrzebują. Będzie treś­

ciwe słowo, przygotowujemy też zespół, który przez śpiew wprowadzi nas w atmosferę modlitwy - zapowiada ks. To­

masz. - Będzie też okazja do spowiedzi, by wszyscy, którzy tego pragną, mogli pojednać się z Bogiem.

W tym roku „Rekolekcje ostatniej szansy" przygoto­

wują księża ze Słupska. Jeśli pomysł się przyjmie, za rok do ich wygłoszenia zostanie zaproszony gość z zewnątrz.

- Nawet jeśli skorzysta z nich tylko jeden człowiek i tylko jemu te rekolekcje przyniosą zmianę w życiu, będziemy pewni, że było warto - deklaruje ks. To­

masz. •

POCO KATOLIKOM WIELKI TYDZIEŃ? JAK DOBRZE PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO ŚWIĄT?

ROZMOWA Z KS. TOMASZEM na stronie 5

KASZUBSKIE SPECJAŁY NA ŚWIĘTA, KOLEJNE ODCINKI JUTRO

I W ŚRODĘ

czytaj na stronie 28

Bnasz poradnik Rower na wiosnę

W naszym rowerowym przewodniku Piszemy dzisiaj, jak przygotować jed­

noślad do wiosennych wypraw.

Jezus znów zaniósł krzyż na Rowokół Ponad 200 osób uczestniczyło

wczoraj w Misterium Męki Pań­

skiej na Górze Rowokół w Smoł­

dzinie. Wiernych poprowadził ks.

Robert Jakubowski, proboszcz pa­

rafii pw. Trójcy Świętej w Smo­

łdzinie.

Po sześcioletniej przerwie poszcze­

gólne stacje drogi krzyżowej po­

nownie zaplanowano na szlaku prowadzącym na szczyt Rowokołu, gdzie uczestnicy misterium odtwo­

rzyli scenę ukrzyżowania. Wcze­

śniej, po zakończeniu mszy św. na placu przed kościołem w Smo­

łdzinie, zainscenizowano scenę * sądu Piłata nad Jezusem Chry­

stusem, którego bardzo przekonu­

jąco zagrał 34-letni słupszczanin Marcin Kruk, na co dzień pensjona­

riusz Domu Pomocy Społecznej w Lubuczewie.

Poszczególne stacje Drogi Krzy­

żowej przygotowały działające w powiecie słupskim domy pomocy społecznej: z Lubuczewa, Macho- winka, Machowina, Przytocka, Słupska i Gardny Wielkiej. Scena­

riusz misterium opracował Jacek Rędzia, instruktor z Domu Pomocy Społecznej w Lubuczewie. Poszcze­

gólne domy pomocy społecznej we własnym zakresie przygotowały barwne kostiumy dla aktorów.

Ton nadawał jednak przede wszystkim proboszcz Robert Jaku­

bowski, który przypominał wyda­

rzenia ewangeliczne i komentował ich teologiczny sens, budując ana­

logię między niosącym krzyż Je­

zusem Chrystusem a losem poszcze­

gólnych ludzi, którzy tak jak Syn Boży poznają swoje ułomności, po­

konują cierpienia i po kolejnych upadkach życiowych podnoszą się, aby nieść dalej swój osobisty krzyż.

- Przyjechałam tu, bo czułam taką potrzebę. Mam wrażenie, że udział w tym misterium pogłębił moją wiarę - powiedziała nam pani Ro­

zalia Dzikowska ze Słupska.

ZBIGNIEW MARKKI

promocja/

MEBLE import z Belgii, Holandii, Francji i Niemiec

• s t y l i z o w a n e «kompletne sypialnie

• d r e w n i a n e S S j S l S S X

• S k ó r z a n e obrazy i in. akcesoria V

384411K03B

Centrum Narzędzi Słupsk ul. Grottgera 17D teł. 59 843 28 93 SSHWiS 59 841 79 93

SPRAWDŹ NASZE

CENY!

A/ąittutm/

Pilarki Stihl od

4500 ,

(2)

kraj opinie

poniedziałek 18 kwietnia 2011 r.

Szukasz firmy z konkretnej branży? Partnera w biznesie?

Zajrzyj na naszą stronę

www.regiofiima.pl

Po kieszeni za odgrywanie się

PRAWO - Rodzic utrudniający kontakt z dzieckiem będzie musiał zapłacić karę rodzicowi, który nie może wyegzekwować swojego prawa do kontaktów - zakłada projekt nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego, nad którym pracuje Sejm.

Proponując takie rozwią­

zanie resort sprawiedliwości podkreśla, że obecny stan prawny krytykowany jest za brak skuteczności.

- Liczymy, że groźba zapła­

cenia kary pieniężnej na rzecz byłego partnera, na którym ro­

dzic sprawujący opiekę nad dzieckiem chce się odegrać przez ograniczanie kontaktów, będzie skutecznym bodźcem do wykonywania orzeczenia sądu dotyczącego opieki nad dzieckiem - tłumaczą pomy­

słodawcy zmian.

W myśl projektu już w orze­

czeniu sądu byłaby określana możliwość nałożenia kary oraz jej wysokość jako potencjalny środek egzekucyjny.

Jak poinformował poseł Wi­

told Pahl z Platformy Obywatel­

skiej jest to kwota do 10 tys. zł.

Zaznaczył jednak, że wynika ona z przepisów ogólnych.

Pahl zaznaczył, że sejmowe komisja nadzwyczajna ds. zmian w kodyfikacjach oraz podkomisja stała do nowelizacji prawa cywil­

nego zarekomendowały wyco­

fanie z projektu przepisu umożli­

wiającego przymusowe odebranie dziecka z udziałem kuratora, gdyby kaiy pieniężne nie odno­

siły skutku.

- Uważamy, że takie rozwi­

ązanie mogłyby narazić dziecko na niepotrzebny stres - dodał Pahl.

Prezes Fundacji Kidprotect.pl Jakub Śpiewak, który brał udział w pracach podkomisji, podkreślił, że dziecko nie może być ele­

mentem przetargu między rodzi­

cami.

- Grzywna na rzecz byłego partnera to dobre rozwiązanie,

testowane było m.in. w Wielkiej Brytanii i okazało się skuteczne - stwierdził Śpiewak. - Niepokoi natomiast możliwość egzekwo­

wania kontaktów z dzieckiem przez kuratora. Obawiamy się, że jeśli taka sytuacja miałaby się powtarzać regularnie, przy ka­

żdej próbie kontaktu, byłaby dla dziecka traumatycznym przeży­

ciem. Negatywne emocje towa­

rzyszą w czasie rozwodu obojgu rodzicom, a eskalacja konfliktu, włączanie w egzekwowanie kon­

taktów kuratora i policji nie służą dziecku.

Zgodnie z planowanymi roz­

wiązaniami, jeśli rodzic nie będzie wykonywać nałożonych na niego obowiązków dotyczących kontaktów drugiego rodzica z dzieckiem, sąd opiekuńczy za­

grozi mu nakazaniem zapłaty określonej sumy pieniężnej na rzecz osoby uprawnionej do ta­

kich kontaktów. Gdy kontakt nadal nie będzie umożliwiany, sąd nakaże zapłatę określonej wcześniej sumy za każde unie­

możliwienie takiego kontaktu.

Analogiczne zasady mają obo­

wiązywać wobec osoby upraw­

nionej do kontaktów z dzieckiem w przypadku naruszania przez nią wcześniejszych ustaleń, np.

samowolnych wydłużeń tych kontaktów i opóźnień w przeka­

zaniu dziecka osobie, pod której pieczą ono pozostaje.

Ponadto, według projektowa­

nych zapisów, sąd opiekuńczy na­

kazywałby od osoby uniemożli­

wiającej kontakt z dzieckiem zwrot kosztów poniesionych W związku z przygotowaniem tego kontaktu, np. dojazdu, opłat za hotel itp.

(PAP)

To jeden z najbardziej eleganckich statków w Holandii

i t min

nu pa

1

% %

Przepychankami spod pałacu zajmą śledczych

STOLICA Dziś zawiadomienie PiS trafi do prokuratury.

Do stolicy Zachodniopomorskiego wpłynął boanokołowiec „Freya". To parowiec kołowy zwodowany w 1905 roku w holenderskiej stoczni J.&K.

W roku 1907został jachtem królewskim. W1988 roku holenderski armator kupił go za niewielkie pieniądze z powodu jego złego stanu. Do­

strzegł jednak potencjał statku i go odnowił, dzięki czemu już kilka lat później stał się jednym z bardziej znanych i eleganckich statków w Ho­

landii. (pap), Fot PAP/Jerzy Undro

PiS ma zawiadomienie do prokuratury ws. wydarzeń przed Pałacem Prezydenckim tydzień temu. Według poli­

tyków PiS, funkcjonariusze mundurowi i ich przełożeni mogli przekroczyć swoje uprawnienia.

- W naszym zawiado­

mieniu do prokuratury stwier­

dzamy jednoznacznie, że mamy do czynienia z podej­

rzeniem popełnienia przestęp­

stwa polegającym na tym, że funkcjonariusze służb mun­

durowych i osoby wydające im polecenia przekroczyły swoje uprawnienie albo niedopełniły obowiązków - powiedział wczoraj w Sejmie szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. - W efekcie doszło do naruszenia nietykalności osobistej, przy­

najmniej troje posłów zostało poszkodowanych. Zawiadomienie trafi do pro­

kuratury dziś.

Szef klubu PiS dodał, że jest w nim mowa o - jak to sfor­

mułował - złamaniu podsta­

wowych praw obywatelskich, polegającym na tym, że użyto siły fizycznej wobec obywateli, niewspółmiernej do zagro­

żenia. Politycy PiS uważają również, że uniemożliwiono po­

słom i senatorom wejście na teren Kancelarii Prezydenta, co - ich zdaniem -jest złama­

niem ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora.

W ubiegłą niedzielę rano, w pierwszą rocznicę kata­

strofy smoleńskiej, kiedy prezes PiS Jarosław Kaczy­

ński wraz z innymi polity­

kami tej partii składał wie­

niec przed Pałacem Prezydenckim, grupa posłów PiS próbowała przejść przez barierki ochronne. Jak infor­

mował później rzecznik PiS Adam Hofman, służby po­

rządkowe uniemożliwiły wspólne składanie wieńców i zniczy posłom PiS, a dwie po­

słanki: Marzena Machałek oraz Daniela Chrapkiewicz zostały poturbowane.

(PAP)

GŁOS

Dziennik Pomorza

Dyrektor zarządzający oddziału Piotr Grabowski

Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy

Przemysław Stefanowski Bogdan Stech (internet)

media

regionalne

Wydawca:

Media Regionalne Sp. z o.o.

ul Prosta 51,00-838 Warszawa

Drukarnia

Media Regionalne

ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin tel. 94 340 35 98, drukamia@mediaregionalne.pl

IZBA

WYDAWCÓW

PRASY urno loiTioionir

Głos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24

75-004 Koszalin tel. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94 347 3512 redakqa.gk24@mediaregionalne.pl reklama.gk24@mediaregionalne.pl Gks Pomorza - www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19 76-200 Słupsk tel. 59 848 8100 fax598488104 tel. reklama 59 848 8101 redakcja.gp24@mediaregionalne.pl reklama.gp24@mediaregionalne.pl Głos Szczeciński - www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3

71-875 Szczecin tel. 914813 300

fax91 43 34864

tel. reklama 91481 33 92 redakcja.gs24@mediaregionalne.pl reklama.gs24@mediaregionalne.pl PRENUMERATA:

tel. 94 34 73 537

LOTTO

Na podstawie art. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.

zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w „Głosie Dzienniku Pomorza" jest zabronione bez zgody Wydawcy.

Lotto z 16.04 6,7,9,28,34,42 Mini Lotto z 16.04 2,9,11,35,36 Jokerz 15.04 36 oraz 20,39,41,42

Multi Multi z 17.04 z godz. 14 1,2,7,8,11,13,15,18,19,22, 23,26,44,46, 50,51, 57,61, 62,67 Plus 61

Multi Multi z 16.04 z godz. 22.15 4, 5, 7, 9,20,26,28, 31,35, 36, 41,45,46,56,60,63,64,68, 71,77 Plus 28

Multi Multi z 16.04 z godz. 14 4,9,11,12,14,22,35,36,39, 40,43,49, 51, 58,62,68, 72, 77, 78,80 Plus 22

gW

(Dąbrowa Górnicza

Nożownikowi grozi nawet dożywocie

- Zarzuty m.in. rozboju i usiłowania zabójstwa usłyszał 30-letni mężczyzna, który w sobotę rano w Dąbrowie Górniczej napadł i obra­

bował 17-latka, a potem poranił trzech interweniujących przechod­

niów - poinformował prokurator re­

jonowy w Dąbrowie Górniczej Zbi­

gniew Zięba.

W niedzielę śledczy przesłuchali 30- letniego Macieja M. Po postawieniu zarzutów grozi mu kara od ośmiu lat więzienia po dożywocie. Prokuratura wnioskowała też do sądu o areszto­

wanie nożownika. Sąd rozpatrzy wniosek dziś.

Maciej M. po pijanemu napadł w so­

botę rano na nastolatka siedzącego w samochodzie zaparkowanym w po­

bliżu dąbrowskiego targowiska. Gdy

zaskoczony chłopak zobaczył przed sobą nóż i usłyszał żądanie wydania cennych rzeczy, bez wahania oddał swój telefon komórkowy. Sytuację za­

uważyło trzech przechodniów, którzy ruszyli napadniętemu z pomocą.

Wówczas 30-latek zaatakował, do­

tkliwie raniąc interweniujących mężczyzn nożem. Po kilku minutach nożownika zatrzymała policja. Pogo­

towie zabrało do szpitali poranionych mężczyzn, wszyscy mieli obrażenia

jamy brzusznej, jeden również ręki.

W szpitalu wojewódzkim św. Barbary w Sosnowcu, gdzie trafił najciężej

ranny 28-latek, lekarze m.in. zszyli

mu uszkodzoną wątrobę i zatamowali krwotok wewnętrzny. Pacjent pozo­

stanie tam pod obserwacją co naj­

mniej kilka dni. W szpitalu miejskim

w Dąbrowie Górniczej zabiegi przeszli pozostali dwaj przechodnie - 66-letni ojciec i 34-letni syn. Ten drugi miał m.in. operację uszkodzonych ścięgien ręki.

Do dąbrowskiego szpitala trafił też początkowo - w asyście policji - no­

żownik, który zaraz po zatrzymaniu zasłabł. Po zatrzymaniu stwierdzono u niego dwa promile alkoholu.

30-latek podczas przesłuchania mówił, że był pijany i nie pamięta przebiegu zdarzenia, poza zabraniem nastolatkowi telefonu. Tylko do tego czynu się przyznał. Wiadomo m.in., że we wrześniu 2009 r. wyszedł z wię­

zienia, gdzie odbywał karę 11 lat za zabójstwo i uszkodzenie ciała z powa­

żnym skutkiem.

(PAP)

(3)

Europa świat

poniedziałek 18 kwietnia 2011 r.

Zmniejszą promieniowanie

JAPONIA Firma Tokyo Electric and Power, operator uszkodzonej w trzęsieniu ziemi z 11 marca japo­

ńskiej elektrowni atomowej Fukushima, ogłosiła wczoraj plan wyjścia z kryzysu.

W elektrowni atomowej Fukushima od czasu kata­

strofalnego trzęsienia ziemi trwa dramatyczna walka o

^panowanie sytuacji.

Wstrząsy o sile 9 st. w skali Richtera i fale tsunami uszko- dziły system chłodzenia reak­

torów i w rezultacie spowodo-

wały poważny wyciek radioaktywny.

TEPCO ma zamiar zmniej­

szyć poziom promieniowania

w ciągu trzech miesięcy.

- Oceniamy, że potrzeba około trzech miesięcy, aby po­

ziom promieniowania zaczął się zmniejszać - powiedział w Tokio prezes TEPCO Tsune- hisa Katsumata. - Po zako­

ńczeniu tego pierwszego etapu potrzeba będzie jeszcze od trzech do sześciu miesięcy na zdecydowane ograniczenie wy­

cieków radioaktywnych po­

przez obniżanie temperatury

reaktorów i zbiorników ze zu­

żytym paliwem jądrowym.

Doprowadzenie reaktorów uszkodzonej elektrowni do sta­

bilnego stanu, czyli bezpiecz­

nego wygaszenia ich rdzeni zajmie od sześciu do dziewi­

ęciu miesięcy. Następnie firma planuje przykrycie budynku reaktora. Jak dodał wiceprezes TEPCO Sakae Muto, w tej sprawie firma również będzie współpracować z władzami w celu odkażenia napromienio­

wanych terenów.

- Robimy, co w naszej mocy, aby zapobiec dalszemu po­

głębianiu się kryzysu - przy­

znał Katsumata i dodał na­

stępnie, że nie wie, kiedy dziesiątki tysięcy ludzi ewa­

kuowane ze skażonych te­

renów będą mogły powrócić do swoich domów.

Jak zapowiedział japoński minister gospodarki, handlu i

, Lv:

Yukio Edanois, szef gabinetu premiera Japonii podczas badania stopnia napromieniowania w trakcie wizyty w Minamisomie, która znajduje się w odległości 20 km od elektrowni jądrowej Daiidii Fukushima.

przemysłu Banri Kaieda, nie- więciu miesięcy: - Oczywiście będziemy informować o sytu- którzy będą mogli powrócić do niektórzy nie będą mogli po- acji - dodał.

siebie w ciągu sześciu do dzie- wrócić do domów, wszystkich (PAP)

Wojna w Libii może się ciągnąć

Minister obrony Francji Ge­

rard Longuet, który przybył w niedzielę do Afganistanu, ocenił, że istnieje pewne zagrożenie, iż konflikt zbrojny w Libii może jeszcze potrwać

- Może się przeciągać, gdyż ani przywódca Libii Muammar Kadafi, ani Libia jako kraj, nie są do końca przewidywalni - stwierdził Lon­

guet - Lotnictwo koalicji ma mo­

żliwość zlikwidowania całego za­

opatrzenia logistycznego wojsk Kadafiego, kiedy skierują się na wschód bez osłony. Lecz muszę przyznać, że jeśli w walce miej­

skiej lotnictwo uniknie tragedii, to i tak nie rozwiąże to problemu.

Minister poinformował, że poza samolotami ameryka­

ńskimi siły notują codziennie około 150 wyjść w przestrzeń powietrzną, z czego Francja do­

konuje 20-25 proc.

- Problemem jest brak kon­

kretnych i sprawdzonych infor­

macji na temat obiektów znaj­

dujących się na ziemi. Nie chodzi o niedostateczną liczbę samo­

lotów, lecz niedostateczną iden­

tyfikację przemieszczających się obiektów. Niewątpliwą słabością jest prowadzenie walki z powie­

trza, nie mając informacji z ziemi - zakończył minister Longuet.

(PAP)

Demonstranci krzyczeli w stolicy Rosji: ta władza musi odejść

MOSKWA Kilka tysięcy sympatyków opozycji demokratycznej przyszło w sobotę na Plac Bołotny, naprzeciwko Kremla, aby zażądać dymisji premiera Władimira Putina, a także przeprowadzenia w Rosji uczciwych wyborów parlamentarnych i prezydenckich.

Uczestnicy manifestacji do­

magali się podjęcia rzeczywi­

stej walki z korupcją, amne­

stii dla więźniów politycznych,

^niesienia cenzury w mediach

1 zmniejszenia obciążeń podat­

kowych dla przedsiębiorców.

- Ta władza musi odejść! - skandowali.

Była to największa od mie­

sięcy akcja opozycji w Mo­

skwie. Zorganizowała ją Partia Wolności Narodowej „O Rosję bez przemocy i korupcji", po­

wołana do życia w grudniu 2010 roku przez ruch Solidar­

ność Borysa Niemcowa, Ro­

syjski Sojusz Ludowo-Demo­

kratyczny (RNDS) Michaiła Kasjanowa, Demokratyczny Wybór (DW) Władimira Mi­

lowa i zdelegalizowaną Repu­

blikańską Partię Rosji (RPR) Władimira Ryżkowa.

Kaąjanow, to były premier, Niemców - były wicepremier, Miłow - były wiceminister

energetyki, a Ryżkow - były wiceprzewodniczący Dumy Państwowej, niższej izby ro­

syjskiego parlamentu. Ci czterej demokratyczni politycy chcą, by ich nowa formacja wzięła udział w wyborach par­

lamentarnych w grudniu 2011 roku i wystawiła wspólnego

kandydata w wyborach prezy­

denckich w marcu 2012 roku.

Partia Wolności Narodowej nie została jeszcze oficjalnie wpisana przez Ministerstwo Sprawiedliwości do rejestru partii politycznych.

Nowe ugrupowanie zapro­

ponowało już przyjęcie naro­

dowego programu walki z ko­

rupcją, którego elementami byłyby radykalne reformy.

Miłow oświadczył, że głównym żądaniem zjednoczo­

nych demokratów jest dopusz­

czenie wszystkich sił opozycyj­

nych do udziału w wyborach.

(PAP)

ODBIERZ Z:

/§57 Grupa BPS

SfchśF Banl«Sp<5teiefc26fB8i*B Bank Pocztowy

Bezpłatna infolinia: 00 8001111710. www.nxxieygram.com

Powyżsi agenci są agentami MoneyGram International Limited świadczącym usługi przekazów pieniężnych. ©2011 MoneyGram. Wszystkie prawa zastrzeżone.

Money Gram

Transfer Pieniężny

(4)

wydarzeń a

poniedziałek 18 kwietnia 2011 r. Głos Pomorza www jp24.pl

• Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Skontaktuj się z nami

alann@gp24.pl

Tysiąc osób na śniadaniu

SŁUPSK Samotni, ubodzy i bezdomni w sobotę spotkali się na

świątecznym śniadaniu zorganizowanym przez Caritas.

Urzędnicy niewinni

SĄD Zakończyła się sprawa sprzedaży gruntu Castoramie. Byli wiceprezydent Słupska i miejski geodeta zostali prawomocnie uniewinnieni.

Na świąteczne śniadanie przychodzą tłumy, tylko, jak mówią organiza­

torzy, coraz trudniej o sponsorów. Fot. Kami Nagón*

Był żur, jajka, ryby i sło­

dycze. Wspólna modlitwa i na­

miastka świątecznej atmosfery.

Przy kilkunastu stołach w sali sportowej Ośrodka Szkolno- Wychowawczego w Słupsku za­

siadło blisko 1000 zaproszo­

nych gości: samotnych, ubogich i bezdomnych.

Potrzebujących jak co roku nie brakuje, a ich liczba utrzy­

muje się na stałym poziomie.

Dopisali również wolonta­

riusze, którzy m.in. nakrywali do stołów. Z roku na rok maleje natomiast lista darczyńców.

- Chyba kryzys dotarł do nas na dobre - mówi Lidia Ma­

tuszewska, prezes słupskiego Caritasu. - Coraz trudniej jest nam pozyskać dary. W tym roku mamy trochę mniej je­

dzenia, ale na pewno nikt nie wyjdzie od nas głodny - dodaje Matuszewska.

Zaproszone przez Caritas osoby zgodnie podkreślały, że marzy im się prawdziwe, ro­

dzinne śniadanie. Niektórym może uda się je spełnić. Dla in­

nych jest już po Wielkanocy.

NATALIA KWARISZ-DASZCZYŃSKA

Bogumiła Rzeczkowska

bogumila.rzeakowska@mediaregionalne.pl

Wiceprezydent Słupska Ry­

szard Kwiatkowski (obecnie wiceburmistrz Ustki) i Jan Ru- dewicz, dyrektor wydziału geo­

dezji słupskiego ratusza, po procesie w pierwszej instancji przed słupskim Sądem Rejo­

nowym, we wrześniu ubiegłego roku zostali uniewinnieni.

Pierwszy z nich odpowiadał za nadużycie uprawnień i wy­

rządzenie szkody majątkowej w wielkich rozmiarach. Drugi - za przekroczenie uprawnień i działanie na szkodę interesu publicznego.

Prowadząca śledztwo Pro­

kuratura Rejonowa Bydgoszcz- -Północ w akcie oskarżenia twierdziła, że obaj złamali prawo, bo w 2005 roku grunt o powierzchni prawie 2,5 hek­

tara Castorama kupiła od miasta za 3,6 min zł, czyli ponad 1,3 min zł poniżej war­

tości. Śledczy stwierdzili to na podstawie dwóch opinii bie­

głych, którzy wyceniali wartość nieruchomości, a w akcie oska­

rżenia wzięto pod uwagę opinię i tak korzystniejszą dla oska­

rżonych.

Sprzedaży towarzyszyły wcześniejsze procedury geode­

zyjne, zmiana miejscowego planu zagospodarowania prze­

strzennego dla terenu przy ul.

Bohaterów Westerplatte w Słupsku dopiero czekająca na głosowanie rady oraz kontro­

wersyjne ogłoszenie o sprze­

daży. W efekcie do przetargu stanęła tylko Castorama, bo mało kto wiedział, że teren będzie przeznaczony pod wiel- kopowierzchniowce.

Tymczasem sąd uznał

opinie biegłych za niepełne, zawierające błędy i ubogi ma­

teriał porównawczy. Tezy aktu oskarżenia obalił trzeci, powołany już podczas procesu - zespół biegłych z zakresu wyceny nieruchomości, który ocenił, że miasto jeszcze na tym zarobiło około 700 ty­

sięcy złotych. Na czwarty ze­

spół ekspertów, o który wnio­

skował prokurator, sąd się nie zgodził.

Prokurator domagał się dla urzędników kar w zawie­

szeniu, wysokich grzywien i zakazu zajmowania kierow­

niczych stanowisk w samo­

rządzie. Zapadł wyrok unie­

winniający. Bydgoska proku­

ratura zwróciła się o pisemne uzasadnienie wyroku, ale po analizie akt nie złożyła ape­

lacji i sędzia Krzysztof Obst, rozstrzygający sprawę

w słupskim Sądzie Rejo­

nowym, stwierdził prawo­

mocność wyroku.

- Zgodziliśmy się z sądem, że nie doszło do popełnienia przestępstwa - mówi Da­

riusz Bebyn, zastępca proku­

ratora rejonowego w Byd- goszczy-Północ. - Ocenia­

liśmy uzasadnienie sądu na prawo i lewo. Stwierdziliśmy, że nie ma szans wygranej w drugiej instancji. Bez wyka­

zania faktu, że miasto stra­

ciło pieniądze, nie ma mowy o zarzutach niegospodar­

ności. Można się zastana­

wiać, czy to porażka proku­

ratury, czy nie. J e d n a k

sprawa nie została zamie­

ciona pod dywan. Prokura­

tura narobiła się, sąd też Uniewinnienie w demokra;

tycznym państwie czasami się zdarza. •

Gimnazjaliści zobaczyli elektryk od kuchni

EDUKACJA Ledwo co skończyły się egzaminy gimnazjalne, a już zaczął się bój o uczniów w szkołach ponadgimnazjalnych. Słupski Zespół Szkół Ponadgimna- zjalnych nr 1 (były elektryk) kusił ich zapleczem technicznym i szkolnymi wypiekami.

W sobotę ZSP nr 1 w Słup­

sku (były elektryk) postanowił uchylić drzwi do swojej pla­

cówki, a przy okazji zdradzić kilka tajemnic z codziennego życia szkoły.

- Organizujemy Dzień Otwarty przede wszystkim po to, żeby przedstawić ofertę na­

szej szkoły. Ale nie w taki suchy, nudny sposób na ulotce, ale na żywo poprzez zwie­

dzanie szkoły oraz poznanie jej uczniów i nauczycieli. Chodzi nam o to, aby przyszli uczniowie poznali naszą szkołę od kuchni - mówi Anna Hurec, wicedyrektor.

I rzeczywiście od kuchni za­

czął chyba każdy zwiedzający.

Już przy wejściu wyczuwało się

bowiem wspaniały zapach pie­

czonych maślanych ciasteczek, które wypiekali uczniowie - przyszli cukiernicy i piekarze.

Można było zobaczyć ich przy pracy, a przy okazji zapoznać się ze specjalnymi pracow­

niami, w których uczą się na co dzień.

Potem na odwiedzających czekały jeszcze m.in. pra­

cownia multimedialna czy kompleks czterech sal gimna­

stycznych, gdzie swój układ szlifowały szkolne cheerle- aderki.

- Możemy pochwalić się dobrą bazą dydaktyczną, kom­

pleksem sportowym, pracow­

niami specjalistycznymi i do­

brymi wynikami w różnych

E

Podczas Dnia Otwartego można było podpatrzyć, czego uczą się na co dzień uczniowie ZSP nr 1.

0 N D O L E N C J E / P O D Z I Ę K O W A N

konkursach zawodowych - za­

chwalała pani wicedyrektor.

Uczniowie szkoły dorzucili jeszcze coś od siebie, a miano­

wicie: miłą - jak sami stwier­

dzili, normalną atmosferę, ra­

diowęzeł, który umila im czas

na przerwach, sklepową, panią Sabinkę, która ponoć pomaga w każdej sprawie, i szkolny klub Józefa K., w którym można na przykład przeczekać

okienko.

Wśród zwiedzających naj­

więcej było gimnazjalistów, którzy w tym tygodniu zakoń­

czyli zmagania z testami i po­

mału zaczynają przeglądać ofertę dydaktyczną szkół po- nadgimnazjalnych.

NATALIA KWAPISZ-DASZCZYŃSKA

Koleżance

Joannie Chmarze

z powodu śmierci O j c a

najserdeczniejsze wyrazy współczucia składa

Dyrekcja i pracownicy Szkoły Podstawowej nr 8 w Słupsku

l — — X

Wyrazy głębokiego współczucia dla rodziny i najbliższych

z powodu śmierci

JACKA

SZYMAŃSKIEGO

składa zarząd i pracownicy

Zakładu Obuwia "Man Fashion" sp. z o.o.

w Łosinie

*L=

Panu

Andrzejowi Kaczmarczykowi

Zastępcy Prezydenta Miasta Słupska wyrazy głębokiego współczucia

z powodu śmierci

Ojca

składają

Kierownik i Pracownicy Schroniska dla Zwierząt w Słupsku

414411K03A

„ Serce ma swoją pamięć "

Zawiadamiam, że w trzecią rocznicę śmierci ś.p.

Mariana Marka Glaza

20 kwietnia o godz. 7.00 odprawiona zostanie msza święta w kościele N.S.J. w Słupsku przy ul. Armii Krajowej 22.

Z prośbą o wspomnienie Teresa

Panu

Andrzejowi Kaczmarczykowi

Z-cy Prezydenta Miasta Słupska najszczersze wyrazy głębokiego współczucia

oraz słowa otuchy w trudnych chwilach z powodu śmierci

O j c a

składają Dyrektor i Pracownicy Zarządu Terenów Zieleni Miejskiej i Cmentarzy Komunalnych w Słupsku

Serdeczne podziękowania

Przyjaciołom, Sąsiadom, Znajomym i Wszystkim, którzy uczestniczyli w ostatniej drodze

HILDEGARDY

śp.

GRYGORCZUK

Składa Rodzina

406911KQ3A,

(5)

Magdalena Olechnowicz

maqdalena.olechnowicz@mediareqionalne.pl

598488124

w 8.30-16.00

t e m a t d m a

www ip24.pl Głos Pomorza poniedziałek 18 kwietnia 2011 r

Abyś znów nie stracił świąt

ROZMOWA Z ks. Tomaszem Roda, duszpasterzem akademickim, inicjatorem akcji „Rekolekcje ostatniej szansy".

- Po co w ogóle Wielki Tydzień?

~ To są najważniejsze dni dla naszej wiary. Pierwsi chrześcijanie dosyć późno za­

częli celebrować mękę, śmierć

1 zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, dlatego że to wciąż hyło dla nich bardzo silne prze­

życie, w którym uczestniczyli.

Dopiero gdzieś w szóstym wieku, za papieża Grzegorza I Wykształcił się zwyczaj Wiel­

kiego Postu. Dla współcze­

snych chrześcijan Wielki Ty­

dzień jest zawsze powrotem do źródła, do tych wydarzeń, 0 których mówi Ewangelia

1 które nadają sens naszemu chrześcijaństwu. Wszystko za­

czyna się od Jerozolimy, kiedy Jezus wjeżdża na oślęciu i jest witany jako Król, Mesjasz.

A za chwilę cały dramat: osą­

dzenie, męka, droga krzyżowa, śmierć. A po zawiedzionych na­

dziejach i ciszy grobowej nad­

chodzi niedzielny poranek zmartwychwstania! Dlatego Kościół co roku przypomina to człowiekowi, bo to jest funda­

mentalna prawda wiary. Po to jest Wielki Tydzień.

- Co to znaczy;

przygotować się do świąt?

- Różnie ludzie przygoto­

wują się do świąt. Jedni muszą odwiedzić wszystkie galerie handlowe, by zrobić świąteczne zakupy. Inni dbają, by dobrze Przygotować stół, sprawić pre­

zenty na zajączka. To jest też Ważne, aby rodzina i najbliżsi i&ogli się zatrzymać i świę­

tować. Ale najważniejsze w tym wszystkim jest to, by

przygotować się do świąt du­

chowo, na przykład przez re­

kolekcje, dobrą spowiedź czy przez uczynki miłosierdzia.

Chodzi o to, aby na moment zatrzymać się nad swoim ży­

ciem i zapytać, czy moja wiara w Jezusa Chrystusa przekłada się na codzienne życie. Zawsze podkreślam, że jako chrześci­

janie nie możemy popaść w du­

chową schizofrenię - z jednej strony mówić, że wierzymy, a z drugiej zachowywać się tak, jakby Boga nie było. Przygoto­

wanie do świąt to wymiar du­

chowy, który bardzo mocno emanuje na codzienne życie.

- Czy jest jakaś opcja minimum dla chrześci­

janina, obowiązek, po wypełnieniu którego możemy powiedzieć, że z Panem Bogiem jesteśmy w porządku?

- Myślę, że niektórzy ludzie dość opacznie pojmują przyka­

zania kościelne, które mówią, żeby raz w roku spowiadać się i w Wielkanoc przyjąć komunię świętą. Wówczas może zrodzić się takie myślenie o m i n i m u m ,

że teraz to już Panie Boże wszystko wobec Ciebie zała­

twiłem. Jeśli chcę, aby moja wiara coś znaczyła w życiu, to powinienem dać od siebie coś więcej. Wyobraźmy sobie mał­

żonków, którzy na przykład spotykają się raz w roku, jakoś niedorzecznie jest wówczas po­

wiedzieć, że ich miłość to praw­

dziwy żar. Myślę, że z Bogiem jest podobnie. Bóg nigdy nie jest minimalistą w miłości do człowieka, a jeszcze bardziej w

Ks. Tomasz Roda: - Wielki Tydzień to serce chrześcijaństwa. Trzeba ten czas dobrze przeżyć FoL Kamil Nagórek

udzielaniu swojej łaski, choćby w przebaczaniu grzechów. Mi­

nimum w relacji do Boga nie istnieje.

- Ludzie często mówią: na Boga jeszcze mam czas.

- Cóż, mogę tylko powie­

dzieć, że ten czas każdemu się kiedyś kończy. Bo przecież każdy podlega prawom natury i nie jest tu na ziemi wieczny.

Czas może stać się kluczem do tego, o czym mówił Jan Paweł II: czas ucieka, a wieczność czeka.

- Kiedy tak naprawdę zaczynąją się święta?

- Można powiedzieć, że czas świętowania zaczął się już wczoraj, w Niedzielę Palmową.

To, co będzie działo się dalej w tym tygodniu, swój początek

bierze właśnie w tym dniu.

Gdy lud rozpoznał w Jezusie z Nazaretu oczekiwanego Zba­

wiciela i wówczas krzyczał

„Hosanna Królowi Izraela", a pięć dni później ten sam lud krzyczał: „Ukrzyżuj Go, precz z Nim!". W Wielkim Tygodniu stajemy się świadkami wyda­

rzeń, których dokonuje Jezus Chrystus, a które dzisiaj dla

nas są namacalne, bo i my w nich uczestniczymy. Wielki Czwartek, w którym świętu­

jemy ustanowienie sakra­

mentów Eucharystii i Kapłań­

stwa. Wielki Piątek - dzień drogi krzyżowej i śmierci Chry­

stusa, ale wcześniej Jego oska­

rżenia i procesu. Wielka So­

bota to z kolei dzień ciszy i smutku, dzień, w którym Jezus jest w grobie. Teologia naucza, że to dzień, w którym Jezus zstępuje do piekieł, aby ogłosić wszystkim umarłym dobrą nowinę o życiu. W pol­

skiej tradycji w Wielką Sobotę mamy błogosławieństwo po­

karmów i może dlatego trudno nam czasem tę ciszę usłyszeć.

Ta cisza prowadzi nas do ra­

dości w niedzielny poranek, gdy okazuje się, że grób jest pusty. Jezus zmartwychwstał.

- Czy to prawda, że w Wielki Piątek i w Wielką Sobotę nie wypada robić przedświątecznych zakupów?

- Zdaję sobie sprawę, że ro­

bimy wszystko na ostatnią chwilę. Ale pojawia się też nowy styl świętowania, by zrobić zakupy wcześniej, a tak­

że aby wszystkie inne rzeczy zrobić dużo wcześniej, a przez to będzie czas na spokojne świętowanie. Liturgia w te święte dni naprawdę nie lubi pośpiechu, bylejakości. Bo znów będziemy zaskoczeni w pierwszy dzień świąt, mó­

wiąc, że... już po świętach.

ROZMAWIAŁ WOJCIECH NAPRUSZEWSKI

D o m D z i e c k a w U s t c e , s o b o t a , g o d z . 1 1 . 3 0

Motocykliści dla dzieci

tionkowie Moto Team Słupsk to grapa prawie 60 motocyklistów, fani jednośladów spotykają się jednak nie tylko po to, by wspólnie jeździć motorami, ale także po to, by zrobić toś dla innych. - Ktoś Rucił hasło, żeby zorganizować zbiórkę dla dzieciaków. Od słowa do słowa i uzbierało się sporo zabawek, materiałów papierniczych, ubrań, a nawet dwa telewizory - wylicza Sebastian Niedziółka z Moto Team Słupsk. To jednak nie zabawki ani ubrania zrobHy na

"dęciach największe wrażenie, ale wspólnie spędzony czas i przejażdżka na wielkich maszynach, (NK) K U M U * * * *

Poradnik rowerowy „Głosu"

• Dzisiaj na stronie 27 piszemy, jak przygotować rower do wiosen­

nych wycieczek.

•Jutro dowiecie się,jaki model roweru wybrać i na co zwracać uwagę przy zakupie.

• W środę napiszemy o naj­

młodszych rowerzystach. Jaki

rower wybrać dla dziecka i na co zwrócić uwagę, kupując do doros­

łego roweru odpowiedni fotelik.

U W czwartek dowiecie się, co zrobić, gdy rowerzysta ulegnie wypadkowi.

IIW piątek będzie o zabezpiecza­

niu roweru przed kradzieżą.

„Głos" na święta

W piątek, 22 kwietnia, w świątecznym wydaniu magazynowym „Głosu" znajdziecie:

Wielki informator na okres Świąt Wielkiej Nocy - handel

- komunikacja miejska, PKS i PKP - służba zdrowia i apteki

ponadto w tym samym wydaniu:

Wielka zapowiedź imprez rozrywkowych i rekreacyjnych na długi weekend majowy.

Jak odpocząć i dobrze się zabawić

- koncerty, dyskoteki, dancingi

- imprezy plenerowe i festyny - wydarzenia sportowe

POŻaCZhl DLA OSÓB

BEZ.ZSSLIMOŚCI K R E D y T O W t i C H

TAK2C DLA OSOB ZC ZLA HISTORIA W BIK

Co zyskujesz?

' Możliwość spłaty nawet do 30 lat.

• Komfort i bezpieczeństwo - działamy od 9 lat!

' Dla sektora MŚP bez zaświadczeń z ZUS i US tyś. zł miesięczna rata tylko 932 zt!

Przykładowa tabela rai na okres do 30 lat * 25 tys. zł rata 155,27 zt 75tys.zt rata 465,80 zt 150 tys. zt rata 931,60zi 300 tys, zł rata 1863,19 zf

B I A Ł Y S T O K B I E L S K O B I A Ł A B Y D G O S Z C Z B Y T O M C Z Ę S T O C H O W A G D A Ń S K G L I W I C E K A L I S Z K A T O W I C E I K A T O W I C E I I K I E L C E K R A K Ó W I K R A K Ó W I I K R O S N O L U B I N k/Wrocławia L U B L I N Ł O M Ż A Ł Ó D Ź

85 6537060 33 8164346 52 3455123 32 7876109 34 3611475 58 3074316 32 2315611 62 7671009 32 2000434 32 7826060 41 3434711 12 4261081 12 4331035 13 4251343 76 8443302 81 5323237

8 6 2166111

42 6319370

N O W Y S Ą C Z O L S Z T Y N O P O L E P Ł O C K P O Z N A Ń R A D O M R Z E S Z Ó W S I E D L C E S I E R A D Z S Ł U P S K S Z C Z E C I N Ś W I D N I C A T A R N Ó W W A R S Z A W A I W A R S Z A W A I I W R O C Ł A W Z A M O Ś Ć

18 4145353 89 5321060 77 4022005 24 2623229 61 8352234 48 3623123 17 8621320 25 6440307 43 8225303 59 8485305 91 3594053 74 8519763 14 6277175 22 4360546 22 4203340 71 3428718 84 6392720

w i m o a rcregR g R o i r e r a i m

www.dotorapozyczka.com.pl

*rtd»maft*suniw:<A<ryh»i*lk)^wfg«imlenkfM#Uucywtti«yx ,RHSPdbpayKt)Khtttottflwyrx>ti7,0»% "Uoirt oolytt<vaw»F»wkiop*wcxa

(6)

akcjaJ>re5Jakcja psk

poniedziałek 18 kwietnia 2011r. www.qp24.pl

Kontakt z redakcją Daniel Klusek

daniel.klusek@mediaregionalne.pl

598488121

Gadu-Gadu: 10246970

ul. Henryka Pobożnego 19,76-200 Słupsk

Nasz dziennikarz odwiedził ulicę Morcinka. Jak mieszka się w tej części Słupska?

Czytaj w jutrzejszym „Głosie"

Nie mam siły już tak żyć

PROBLEM Pani Agnieszka nie pije od 14 miesięcy. Sama wychowuje dwóch synów. Próbuje ułożyć sobie życie.

Niestety, sąsiedztwo agresywnych alkoholików sprawia, że - jak pisze - ma ochotę umrzeć.

Magdalena Olechnowicz

magdalena.olechnowia@mediaregionalne.pl

- Mam na imię Agnieszka i mam 32 lata. Sama wychowuję dwóch synów w wieku 10 i 6 lat. Moje życie do tej poiy było nieciekawe. Jestem alkoho- liczką. Nie piję od 14 miesięcy - tak zaczyna list skierowany do naszej redakcji.

Teraz . pani Agnieszka próbuje ułożyć sobie życie.

Kilka miesięcy temu została eksmitowana do lokalu socjal­

nego. Wtedy zaczął się koszmar jej i synów. Znów tra­

fiła na środowisko alkoho­

lików. - Nie śpimy po nocach.

Dzieci budzą się z płaczem. Są zestresowane. Rano nie są w stanie wstać, aby pójść do szkoły - opowiada kobieta.

Wszystko przez sąsiedztwo

alkoholików. Za ścianą mieszka około 70-letnia ko­

bieta wraz z 50-letnim synem.

- Są to ludzie, którzy piją przez trzy tygodnie w mie­

siącu. Dzień w dzień. Mamy wspólny przedpokój i toaletę.

Smród i brud są takie, że boję się o zdrowie moich dzieci.

Niemal codziennie szoruję de­

tergentami obrzygany i zanie­

czyszczony fekaliami klozet.

Jak są tak pijani, że nie są w stanie wyjść z pokoju, zała­

twiają się w domu, do wiadra.

Smród jest okropny - mówi zrozpaczona pani Agnieszka.

Sąsiedzi nie dość, że piją, to jeszcze są agresywni.

- Jestem wyzywana od naj­

gorszych. Moi chłopcy boją się wyjść z domu. Do toalety muszę chodzić z nimi — opo­

wiada kobieta.

Przyznaje, że już nie wie, co zrobić. Jest bezradna.

- Wzywałam policję, ale ona nic nie może. Byłam w admi­

nistracji, ale tam też nikt nie chce mi pomóc. A ja nie mam siły już tak żyć. Mam ochotę umrzeć - mówi rozgoryczona pani Agnieszka.

Kobieta jest świadoma, że zasłużyła na eksmisję do lo­

kalu socjalnego.

- Gdy piłam, zaniedby­

wałam poprzednie mieszkanie.

Przez wiele lat nic w nim nie robiłam. Ale teraz się zmie­

niłam. Chodzę na spotkania grup AA, odpracowuję godziny społeczne. Dałabym wszystko za inny lokal. Nie oczekuję willi z basenem, ale miesz­

kania spełniającego podsta­

wowe standardy higieniczne.

Marzę o swojej toalecie albo

choćby o takiej, której nie będę dzieliła z alkoholikami - mówi.

- Ja wiem, że zostałam uka­

rana za moje dawne życie, ale teraz jest inaczej. Chcę za­

pewnić synom normalne dzie­

ciństwo.

Zapytaliśmy w Przedsię­

biorstwie Gospodarki Miesz­

kaniowej w Słupsku, czy jest szansa na inny lokal.

- Jest możliwość zamiany tego mieszkania na inne. Pro­

ponuję, aby ta pani przyszła do naszego biura zamiany mieszkań. Zbadamy jej środo­

wisko i jeśli rzeczywiście jej sy­

tuacja jest tak dramatyczna, to być może jej wniosek zo­

stanie rozważony poza kolej­

nością - mówi Andrzej Na- zarko, dyrektor zarządzający PGM w Słupsku. - Kobieta może też przejąć inny lokal

K o m e n t a r z

Trzymam kciuki

Magdalena Olechnowicz

magdalena.olechnowia@mediaregionalne.pl

Każdy

w życiu popełnia błędy, ale nie każdy potrafi się do nich przyznać. Pani Agnieszka podchodzi do siebie bardzo kry­

tycznie. Wie, że stworzyła dzie­

ciom piekło, gdy piła, ale teraz robi

wszystko, aby odkupić swoje winy.

Dlatego takim ludziom trzeba dać szansę.

Niestety, kobieta trafiła fatalnie.

Nie wyobrażam sobie codziennego wysłuchiwania obelg agresywnych alkoholików, a tym bardziej korzystania wraz z nimi ze wspólnej toalety.

Przecież to zagrożenie epidemiologiczne.

Spotkałam się z panią Agnieszką i przyznaję, że mnie przekonała.

To harda kobieta, która łatwo się nie poddaje i dlatego trzymam za nią kciuki.

mieszkalny, ale w zamian za

remont. Nie wiem jednak, ja­ kimi środkami finansowymi dysponuje ta pani. •

Przeczytałem o kluczach i wiedziałem, że to moje

BIURO RZECZY ZNALEZIONYCH Ryszard Waluk ze Słupska odebrał klucze od piwnicy, które zgubił na początku tygodnia.

Gdy kilka dni temu pan Ry­

szard stał pod klatką przy ul.

Frąckowskiego, wyciągał pęk kluczy. Wówczas musiał zgubić druki komplet. Znalazła go nasza czytelniczka i przyniosła do redakcyjnego Biura Rzeczy Znalezionych.

Po informacji w gazecie, z

„Głosem" skontaktował się pan Ryszard. Opisaliśmy mu klucze, jakie nam przynie­

siono. Już wtedy nasz czytelnik był pewien, że chodzi o jego zgubę.

W czwartek pan Ryszard odwiedził nas osobiście.

- Gdy tylko przeczytałem w „Głosie", że klucze zostały znalezione przy ulicy Frąc­

kowskiego, miałem prze­

czucie, że chodzi o moje - mó­

wił mężczyzna w naszej

redakcji. - Ja już dorobiłem nowy komplet, ale ten też mi się przyda. Będę go miał na zapas. Bardzo dziękuję zna­

lazcy, który przyniósł klucze do waszego biura.

DANIEL KLUSEK

Czekają na właściciela

• pęk kluczy znaleziony na rogu ulic Garncarskiej i Hen­

ryka Pobożnego,

• zegarek damski z dedy­

kacją znaleziony w Słupsku,

• okulary korekcyjne zna­

lezione na Starym Cmentarzu,

• telefon touch cruiser zna­

leziony na dworcu PKP w Słupsku,

• kluczyk do volkswagena znaleziony na pl. Zwycięstwa,

• pendrive znaleziony przy

ul. Żelaznej w Słupsku, - Bardzo się cieszę, że ktoś znalazł moje klucze i mogłem je odzyskać - mów» pan Ryszard, odbierając pęk kluczy. fol Kizyotof «owinkow*

• dowód osobisty Mateusza Telesiewicza ze Słupska,

• różaniec znaleziony obok sklepy Netto przy ul. Małcu- żyńskiego,

• okulary znalezione w au­

tokarze na trasie Chmielno - Słupsk,

• telefon komórkowy zna­

leziony w lasku miedzy ulicami Brzozową a Bukową w Kobyl­

nicy.

• klucz do samochodu marki ford znaleziony przy ul.

Filmowej w Słupsku,

• klucze znalezione przy ul.

Armii Krajowej w Słupsku,

• legitymacja studencka Akademii Pomorskiej w Słupsku wystawiona na na­

zwisko Magdaleny Ziemla- nikow z Koszalina,

• okulary znalezione na

parkingu „Głosu Pomorza"

przy ul. Henryka Pobożnego,

• identyfikator służbowy Jarosława Gromadzkiego,

• pęk kluczy w etui znale­

ziony na parkingu przy mar­

kecie Bomi w Słupsku,

• tablica rejestracyjna GS 48676,

• klucz do opla znaleziony na promenadzie w Ustce,

• telefon sony ericsson zna­

leziony w przychodni przy ul.

Jana Pawła II w Słupsku,

• telefon nokia znaleziony na Starym Rynku w Słupsku.

Na rzeczy znalezione przez naszych czytelników czekamy od poniedziałku do piątku w godz. 10-16 w sekretariacie

„Głosu Pomorza" w Słupsku przy ul. Henryka Pobożnego 19, nrtel. 59 848 81 21.

Interwencja ,

Płytki zapadają się coraz bardziej

Z naszą redakcją skontaktował się jeden z czytelników ze Słupska.

Mężczyzna podczas spaceru ulicą Szczecińską zauważył, że przy wia­

dukcie, na wysokości komisu, samo­

chodowego, zapadają się płytki chodnikowe.

- W ubiegłym roku była podobna sytuacja. Płytki zapadały się coraz bardziej jedna po drugiej, aż po­

wstała szeroka i głęboka dziura -mówi czytelnik.-Tutaj po deszczu zawsze spływa woda. To ona podmywa płyta.

0 problemie powiadomiliśmy pra­

cowników słupskiego Zarządu Dróg Miejskich. Ci zapewnili nas, że zajmą się problemem.

- Sprawdzimy to miejsce i zoba­

czymy, jak bardzo zapada się tam nawierzchnia - mówi Anna Kem-

Zdaniem czytelnika, płytki w chodniku przy ul. Szczecińskiej zapadają się regularnie.

pista z ZDM. - Na tym odcinku chodnika spływa woda z podmo­

kłych terenów, więc rzeczywiście

może być problem. Jeśli jest po­

trzeba, wyrównamy chodnik.

Mecenas Ryszard Skowroński radzi Nie zapłacili, bo to zła szkoła była

Fol Kamil Nagórek

(MM)

W słupskiej redakcji „Głosu Po­

morza" przyjmuje mecenas Ryszard Skowroński. Doradza czytelnikom w ich problemach prawnych.

Do mecenasa przyszli czytelnicy, którzy kilka lat temu zapisali się do niepublicznej szkoły wyższej w okolicy Słupska. Po kilku zajęciach stwierdzili, że szkoła nie spełnia ich oczekiwań co do poziomu na­

uczania. Wcześniej podpisali doku­

menty o ich prawach i obowiązkach.

Oboje zrezygnowali na piśmie i zo­

bowiązali się do zapłaty czesnego za pierwszy semestr, ponieważ w przeciwnym wypadku nie dosta­

liby dokumentów, jakie tam wcze­

śniej złożyli. Teraz o pieniądze upo­

mina się firma windykacyjna.

Czytelnicy zapytali prawnika, czy muszą płacić czesne wraz

z odsetkami.

- Roszczenia z tytułu świadczenia usług nauki, jakie wykonuje uczelnia, czyli instytucja trudniąca się tym zawodowo, przedawniają się po dwóch latach - mówi me-

Zapisy na spotkanie Mecenas Ryszard Skowroński przyjmuje naszych czytelników w środy na bezpłatne konsultacje prawne. Na spotkanie należy się umówić w poniedziałek o godz.

15 telefonicznie pod redak­

cyjnym numerem 59 848 8100.

Prosimy, aby dzwoniły tylko osoby w trudnej sytuacji ży­

ciowej, których nie stać na opła­

cenie porad prawnika.

cenas Ryszard Skowroński. - W tym wypadku minęło więcej czasu, więc sprawa się przedawniła. Nie muszą oni nic płacić, nie mają obowiązku odpisać firmie windykacyjnej.

DANIEL KLUSEK

(7)

Jaki jest repertuar słupskiego kina?

Co grają w teatrze i filharmonii?

Sprawdź na

www.strefaimprez.pl

kultura rozrywka

www jp24.pl Głos Pomorza poniedziałek 18 kwietnia 2011 r

Tłumy widzów w jedynym kinie

FILM Ponad pięć tysięcy widzów odwiedziło w marcu jedyne w Słupsku kino Rejs w Młodzieżowym Centrum Kultury.

To rekordowy wynik w dwudziestoletniej historii placówki.

Daniel Klusek

daniel.klusek@mediaregionalne.pl

Odkąd w grudniu ubiegłego

roku zamknięto Milenium, kino Rejs jest jedynym w mie­

ście miejscem, gdzie regularnie można wybrać się na seans fil­

mowy.

Część słupszczan jeździ oglądać premierowe obrazy do koszalińskiego Multikina, wielu jednak wybiera kame­

ralną salę Rejsu. To widać po frekwencji. W marcu na nie­

które seanse trudno było kupić bilety. Jedyne słupskie kino od­

wiedziło 5255 osób. W dwu­

dziestoletniej historii Rejsu to absolutny rekord.

- Gdy działało kino Mile­

nium, miesięcznie odwiedzało nas średnio półtora - dwa ty­

siące widzów - mówi Elżbieta Łukaszus-Mijewska, in­

struktor filmowy w Młodzie­

żowym Centrum Kultury.

- Podobne wyniki mieliśmy również w styczniu i lutym tego roku. Marzec przerósł nasze oczekiwania.

W ubiegłym miesiącu Rejs przygotował dla widzów kilka znakomitych propozycji, mi­

ędzy innymi filmy oscarowe.

- „Jak zostać królem" do­

staliśmy od dystrybutora zaraz po tym, jak film zdobył na­

grody. Graliśmy również

„Czarnego łabędzia", „Ludzi Boga" i „Och Karol 2" oraz

„Czarny czwartek" - mówi Elżbieta Łukaszus-Mijewska.

- Na te seanse trzeba było re­

zerwować bilety i wielu widzów tak właśnie robiło.

Wiele wskazuje na to, że i w tym miesiącu do Rejsu pójdzie więcej osób niż zwykle. W ciągu pierwszych dwóch ty­

godni kwietnia kasa sprzedała ponad 1,2 tysiąca biletów.

W Rejsie są przygotowani na zapełnienie luki po kinie Milenium. Jeszcze pół roku temu można tam było zobaczyć najwyżej dwa tytuły tygo­

dniowo, a filmy grano raz dziennie od środy do piątku.

Teraz każdego tygodnia Rejs pokazuje trzy tytuły, co­

dziennie są przedpołudniowe

W Rejsie również w kwietniu już sprzedano ponad 1,2 tysiąca biletów.

seanse dla szkół, a popołud­

niami zobaczyć można co naj­

mniej dwa obrazy. Coraz częściej można tam również zo­

baczyć kino komercyjne.

- Niestety, filmy docierają do nas kilka tygodni po kra­

jowej premierze. Wszystko dla­

tego, że nasza sala jest mała, pomieści tylko 84 widzów - mówi Elżbieta Łukaszus-Mi- jewska. - Dystrybutorom bar­

dziej opłaca się dać film kinom, które pomieszczą jednorazowo

Fet Kamil Nagórek

kilkaset osób. Z tego samego powodu trudno jest nam też zdobyć filmy dla dzieci. A widać, że słupszczańie są spra­

gnieni dobrego kina. Na

„Czarny czwartek" przycho­

dziły trzy pokolenia widzów.

Wierni widzowie Rejsu rów­

nież zauważyli, że w kinie po­

jawiła się nowa publiczność.

- Od kilku lat chodzę tam przynajmniej raz w miesiącu.

Bardzo mi się podoba jego ka­

meralna atmosfera - mówi Anna Jaczun, kinomanka ze Słupska. - Fotele są tam wy­

godne, a dźwięk i obraz najwy­

ższej jakości. Jeszcze w ubie­

głym roku byłam na filmie, na który przyszło zaledwie kilka osób. Seans się odbył, co w Mi­

lenium byłoby nie do pomy­

ślenia. Czekam na otwarcie w Słupsku Multikina, bo teraz cały czas na sali są tłumy.

Rejs uruchomił specjalny numer telefonu: 59 843 54 34, pod którym można rezerwować bilety na seanse.

Wejściówki kosztują 12 i 10 złotych. Repertuar znaleźć można na stronie internetowej www.emcek.pl i www.strefa- -imprez.pl.

Zgodnie z planami, Multi­

kino w słupskiej galerii Jantar otwarte ma zostać w kwietniu przyszłego roku. •

posesjo

1 S Ł O W I Ń C Ó W

I

PRO-BUD u\

]

•'

u ;

639411K01A

(8)

><

STREFABIZNESU

poniedziałek 18 kwietnia 2011 r. Głos Pomorza www ip24.pl

Więcej o gospodarce, inwestycjach, finansach i ekonomii piszemy

w Internecie.

www.strefabiznesu.gp24.pl

W Słupsku powstanie

parterowy pasaż handlowy

HANDEL Czerwona Torebka - tak będzie się nazywał nowy pasaż handlowy, który jesienią rozpocznie działalność przy ul. Hubalczyków.

Zbigniew Marecki

Zbigniew.marecki@mediaregionalne.pl

Sieć sklepów pod tą nazwą tworzy firma Czerwona To­

rebka, której właścicielem jest Mariusz Świtalski, działający na rynku handlu i nierucho­

mości od 1987 roku. Przez ponad 20 lat stworzył już kilka sieci handlowych - Eurocash, Biedronkę i Zieloną Żabkę.

Obecnie dwie pierwsze są wła­

snością portugalskiej spółki Je- ronimo Martins, a trzecia w 2007 roku została sprzedana czeskiej spółce Penta.

Od 2011 firma Świ- talski&Synowie kontynuuje swoją działalność pod nazwą Czerwona Torebka. Jej strate­

gicznym celem jest stworzenie ogólnopolskiej sieci pasaży

handlowych o tej samej na- Tak ma wyglądać pasaż Czerwona Torebka w Słupsku. Fet Czerwona Torebka

zwie. Docelowo ma ich być cztery tysiące. Na razie w całym kraju powstają 33 takie obiekty. Wszystkie będą do siebie podobne. Każdy będzie się składał z powtarzalnych, parterowych modułów o po­

wierzchni 60 mkw. i osobnych wejściach. W zależności od po­

trzeb najemcy będą mogli je łączyć.

- Zainteresowanie jest duże.

Prowadzimy rozmowy z na­

jemcami lokalnymi i sieciami handlowymi. Szczegółów nie zdradzamy, dopóki nabór na­

jemców nie zostanie zako­

ńczony - mówi Lidia Mączy- ńska z biura prasowego spółki w Poznaniu.

Słupski pasaż sieci Czer­

wona Torebka powstanie przy ul. Hubalczyków. Ma mieć po­

wierzchnię 1366 mkw. Złożą

1366

mkw. powierzchni będzie liczyć pasaż Czeiwona Torebka.

się na niego 22 moduły skle­

powe i parking na 60 samo­

chodów.

Firma Czerwona Torebka już ma pozwolenie na budowę w Słupsku. Wykonawca ma rozpocząć prace budowlane za kilka tygodni. Spółka finalizuje ustalenia dotyczące realizacji inwestycji.

- Generalny wykonawca z pewnością będzie brał pod uwagę lokalnych podwyko­

nawców — zapowiada Mączyń- ska. •

Pomorskie rozpoczęło kolorową promocję

TURYSTYKA Ruszyła ogólnopolska kampania wizerunkowa pod hasłem „Pomorskie - Nabierz Kolorów" promująca nasze województwo.

w w w j w a a

2 7 8 5 1 1 K 0 1 A

Kampania w liczbach

• 1120 emisji spotów w TV

• ponad 82 proc. mieszkańców w wieku 25-49 z ponad 100-tysięcz- nych miast zobaczy spot przynajm­

niej raz, 62 proc. zobaczy go przy­

najmniej trzy razy

• ponad 84 proc. kobiet mieszka­

jących w miastach ponad 50-tysię- cznych zobaczy spot przynajmniej

raz, a 65 proc. zobaczy go przy­

najmniej 3 razy

• 350.000 widzów spotu w kinach

• ponad 450 nośników reklamy zewnętrznej przed sezonem i je­

sienią

• kilkanaście milionów wyświetleń bannerów internetowych Na zlecenie Departamentu

Turystyki Urzędu Marsza­

łkowskiego i Pomorskiej Re­

gionalnej Izby Turystyki ze­

wnętrzna firma zorganizuje gigantyczną kampanię promu­

jącą województwo pomorskie.

Akcja ma zachęcać do odwie­

dzania województwa nie tylko w sezonie. Motywem prze­

wodnim są cztery kolory (nie­

bieski, czerwony, żółty i zie­

lony) synonimy czterech pór roku i czterech rodzajów ak­

tywności, które chcą promować organizatorzy kampanii. Ce­

lem - promocja regionu i za­

chęta do wypoczynku nie tylko latem.

Będzie to największa jak do tej pory kampania reklamowa województwa pomorskiego. Jej koszt zamknie się kwotą 5,5 miliona złotych. Większość środków pochodzi z Regional­

nego Programu Operacyjnego dla Województwa Pomorskiego na lata 2007-2013, około pół miliona złotych z Pomorskiej Regionalnej Izby Turystyki.

PROT jest partnerem meryto­

rycznym kampanii, ale za stra­

tegię komunikacji odpowiada firma Demo Effective Laun- ching.

W ramach kampanii zapla­

nowano emisję ponad 1000 spotów reklamowych w tele­

wizji. W TVP można je obej­

rzeć w porze dużej oglądal­

ności, bo tuż przed głównym wydaniem Wiadomości. Działa już portal internetowy. Będzie też promocja na targach i wiele dodatkowych działań marke­

tingowych.

- Jest to bardzo wizerun- kowa kampania. Staramy się

zbudować pozytywny obraz Po­

morskiego nie tylko w sezonie - podkreśla Wojciech Kret, dy­

rektor biura zarządu PROT. - Promujemy szlaki turystyki aktywnej dla całego Pomorza, spływy kajakowe Słupią, pod­

kreślamy ofertę kulturową re­

gionu, na przykład zbiory Wit­

kacego w Słupsku.

Dyrektor Kret dodaje: - Po­

morskie ma bardzo dobry wi­

zerunek jeśli chodzi o lato, ale chcemy pokazać, że oferta regionu jest coraz lepsza poza sezonem.

Pierwszy raport dotyczący odpoczywać w naszym regionie wzrostu liczby chętnych tury- będzie znany w lipcu.

stów, którzy chcą przyjechać i ALEK RADOMSKI

Cytaty

Powiązane dokumenty

Druga odbędzie się już tylko w Czechach w związku ze zwiększoną liczbą aut na dro­.. gach, sprawdzana będzie też

worytem wciąż są mistrzowie Polski, teraz wszystko jest jeszcze bardziej możliwe. - Nawiązać wyrównaną walkę z mistrzami Polski udało się nam już we wtorek -

Góra jest dość duża, więc trzeba się na nią wspiąć, a potem można zbiec - mówi nieświadomy nie­..

tegii Rozwoju Obszarów Rybackich 2007-2013.0 dotacje mogą starać się nie tylko rybacy, ale również inne osoby, które chcą otworzyć swoją firmę.. Pieniądze należą

Osoby fizyczne zobowiązane są do osobistego stawiennictwa w dniu przetargu z dowodem tożsamości lub mogą być reprezentowanie przez pełnomocnika na podstawie

Jeśli zdarzy się, że mimo to dziecko ma objawy alergii pokarmowej, mama musi wyeliminować ze swego jadłospisu produkty, które mogą być tego przyczyną -

szone przez nas na uroczystą galę, która odbędzie się na kilka dni przed Dniem Dziecka. Wielka gala z nagrodami dla

Zespół prowadzony przez Apę - prawdziwego rekordzistę, który już 20 razy wspiął się na szczyt - za­.. mierza uprzątnąć podczas