• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2011, kwiecień, nr 87

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2011, kwiecień, nr 87"

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

Zabójstwo, które

nie mieści się w głowie

Aresztowany pod zarzutem zabójstwa na ul. Pro­

stej w Słupsku Leszek D. opowiedział śledczym, jak spędził ostatni dzień życia z ofiarą. Podejrzany

się przyznaje, choć nie pamięta, jak zabił.

Unijne dotacje kuszą naszych przedsiębiorców

Specjalnie dla czytelników przygotowaliśmy informacje o funduszach unijnych. Sprawdź, czy masz szansę na skorzystanie z europejskich dotacji. Wielu już się to udało, a pieniądze nadal czekają.

Walka o finał wciąż trwa

Dziś drugi mecz Energi Czar­

nych w półfinałach mi­

strzostw Polski. W Gdyni zmierzą się z obrońcą tytułu.

GŁOS POMORZA

Czwartek 14 kwietnia 2011

Dziennik Pomorza Środkowego

/ J y r 7 v y r ^ # 1 V • ISSN 0137-9526 • Indeks 348570- Wydanie A • Nakład 33.974 eg z.

www.gp24.pl redaktor wydania: Grzegorz Hllaredd

i

nr 87 (1296) 1,70 zł(Z 8%VAT)

Ratunek w Arce

PRZYRODA Sześć malutkich dzików znalazło schronienie w gospodarstwie agroturystycznym „Arka Noego" w Charbrowie. Ich matka potrącona przez auto ostatkiem sił dotarła na podwórko i zmarła.

Grzegorz Bryszewski

grzegorz.bryszewski@mediaregionalne.pl

Od ubiegłego roku gościem obiektu była samica dzika, która pewnego dnia przyszła z lasu. Potem wracała z wizy­

tami w nieregularnych od­

stępach czasu.

- To był bardzo przyjazny zwierzak, który czasem ele­

gancko doczepiał się do koryta, gdzie karmiłem moje świnie wietnamskie - opowiada An­

toni Grunholc, właściciel go­

spodarstwa. - Potem zaprzy­

jaźniła się z moim psem rasy bokser i przez jakiś czas zwie­

rzaki wszystko robiły razem.

Spały nawet razem i włóczyły się po polach. Ta locha bawiła się nawet z turystami, którzy mnie odwiedzali.

Dzik był zaprzyjaźniony także z innymi okolicznymi mieszkańcami, którzy go do­

karmiali. Ostatnie miesiące locha z Charbrowa spędziła jednak w swoich naturalnym środowisku, czyli w lesie. Gdy teraz pojawiła się ponownie na podwórku pana Antoniego, do­

szła tam ostatkiem sił.

- Zwierzak został prawdo­

podobnie potrącony przez sa­

mochód. Zmarł kilka minut później na moim podwórku.

Przy niej stały zdezoriento­

wane małe dziki. To było tak, jakby locha chciała mi powie­

dzieć „zaopiekuj się moim po­

tomstwem" - mówi wzruszony mieszkaniec Charbrowa.

- Dziki mają dobrą pamięć.

Dobrze wiedzą, jak trafić po­

nownie tam, gdzie mogą zna­

leźć pożywienie - komentuje Andrzej Gutowski z działu ssaków kopytnych w zoo w Gdańsku-Oliwie.

Pan Antoni postanowił nie zawieść nadziei zaprzyjaźnio­

nego zwierzaka.

' T & k -

• £ - ' - ^ - • J t - y t

MM

*WmMr

m

- W spisie powszechnym będziemy wpisywali wyznanie.

Ja wpiszę „katolickie", a to zo­

bowiązuje. Mam na myśli sió­

dme przykazanie, które mówi

„nie zabijaj" - tłumaczy swoją decyzję mieszkaniec Char­

browa. Małe dziki mieszkają w zagrodzie pana Antoniego i są karmione krowim mlekiem.

- O sytuacji powiadomiłem lokalnych myśliwych i le­

śników. Wiem, że legalna ho­

dowla dzików wymaga spe­

cjalnej zgody, inaczej jest traktowana jako kłusow­

nictwo. W moim przypadku

ma miejsce jednak opieka nad zwierzakami, a nie ich ho­

dowla do celów komercyjnych - mówi Antoni Grunholc.

Mieszkaniec Charbrowa chce przez jakiś czas zajmować się małymi dzikami, potem wy­

puścić je na wolność. Czy to się może udać?

Andrzej Gutowski pod­

kreśla, że nie zna przypadku, gdy „udomowione" dziki po wy­

puszczeniu mogły samo­

dzielnie poradzić sobie ze znaj­

dowaniem pożywienia w lesie.

- To skomplikowana sprawa, bo z jednej strony

mamy do czynienia z dobrym sercem, a z drugiej strony z dzikim zwierzęciem — mówi przedstawiciel ogrodu zoolo­

gicznego w Gdańsku-Oliwie.

- Znam natomiast sytuacje, gdy leśnicy otrzymywali po­

zwolenia na trzymanie dzików w swoich posesjach. Potem taki zwierzak mógł osiągać znaczne rozmiary i 150 kilo żywej wagi i pojawiały się kło­

poty. Bo zwierzę przyzwycza­

jone do kontaktów z ludźmi mogło spokojnie chodzić po jezdni. Moim zdaniem naj­

lepsze rozwiązanie to przeka-

Oświata

Gimnazjaliści zmierzyli się z królową nauk

W

czoraj gimnazjaliści zmierzyli się z testem matematyczno-przyrodni- czym. Było dużo chemii, fizyki i matematyka. Choć zwykle właśnie ten test budzi większe obawy uczniów, większość z nich zgodnie podkreśla, że w tym roku trudniejszy był eg­

zamin humanistyczny.

Dziś test z języka obcego, ale jego wyniki nie będą brane pod uwagę przy rekrutacji do szkół ponadgimnazjalnych.

Gimnazjalnych testów nie można nie zdać. Można jednak mieć problem z dostaniem się do wymarzonej szkoły śred- niej.(NK)

Antoni Grunholc, właśddel gospodarstwa ó nazwie Arkalloego: - Locha spojrzała na mnie, jakby chciała mi powiedzieć żebym zaopiekował się jej

potomstwem. Zrobię to i zaopiekuję się zwierzakami. foLG^s#

zanie zwierzaków do profesjo­

nalnego ośrodka, gdzie będą mogły nauczyć się samodziel­

nego życia w lesie.

O dzikach na posesji pana Antoniego wie już Nadle­

śnictwo Lębork.

- Rozważamy dwa rozwią­

zania. Albo przez jakiś czas zwierzaki będą żyły w Char- browie, a łowczy pokryje część kosztów karmy, albo przeka­

żemy je do ośrodka w Wejhe­

rowie, gdzie trafiają „udomo­

wione" zwierzaki - mówi Jan Dominiecki, nadleśniczy w Nadleśnictwie Lębork. W

WIĘCEJ NA STRONIE 5

Poradnik kuracjusza

Mapa uzdrowisk

C

zy do sanatorium można zabrać wnuczka? Czy mo­

żliwy jest wspólny wyjazd z mężem? Co zrobić, aby dostać pokój jednoosobowy? Te i inne wątpliwości czytelników roz­

wiewa dzisiaj Anna Linkie- wicz, która w poniedziałek dy­

żurowała w redakcji „Głosu".

Dzisiaj relacja z dyżuru. Pre­

zentujemy też mapę najpopu­

larniejszych uzdrowisk i miej­

scowości z obiektami sanatoryjnymi w kraju i w re­

gionie. (MAG)

Nasza akcja

Rowerzysto, coś dla Ciebie

J

uż w sobotę w „Głosie" za­

czynamy cykl rowerowy.

Przez tydzień, w kolejnych wy­

daniach gazety, będziemy opi­

sywali zagadnienia związane z jednośladami. Zaczniemy od bezpieczeństwa, (MAG)

§ Smoleńsk

Oddali tablicę

Rosjanie oddali tablicę upamiętnia­

jącą ofiary katastrofy, którą usunęli w nocy tuż przed uroczystościami.

9 7 7 0 1 3 7 9 5 2 1 4 5

BE Ustka

Za duża scena

Stara ustecka estrada nie przynosiła chluby miastu, więc pomysł kupienia nowej wszyscy przyjęli z entuzja­

zmem. Pieniądze udało się wysu­

płać, ale problem w tym, że ta nowa, choć pełna udogodnień, jest tak duża, że trudno znaleźć <jla niej od­

powiednie miejsce na usteckim dep­

taku.

A u t o m a n i a

W nowej Hondzie CR-Z brakuje koni

Czy można połączyć sportowe am­

bicje z hybrydowym napędem? Być może, ale trzeba do tego mocniej­

szego silnika niż ten, który jest w Hondzie CR-Z. Żeby dynamicznie je­

ździć, brakuje paru koni mocy, o czym przekonał się nasz dziennikarz.

O jego wrażeniach z jazdy czytaj w Automanii.

$ Masza akcja

Trwa głosowanie

Wybór Małej Miss i Małego Mistera 2011 to trudny orzech do zgryzienia.

Do zabawy zgłosiło się 150 dzieci z całego regionu. Na szczęście o wyni­

kach zadecydują nasi czytelnicy, którzy już głosują na małe pociechy.

Niektórzy kandydaci mają po kilkaset głosów. Zobacz, kto jest najbliżej te­

gorocznego tytułu.

Zakupy

Co na komunię

Już za dwa tygodnie rozpocznie się maj - miesiąc, w którym odbywają się komunie święte. 2 nimi nieroze­

rwalnie wiążą się prezenty. To ostatni dzwonek, by kupić prezent dla drugoklasisty. Co i komu, ale przede wszystkim gdzie w Słupsku kupić, by nie wydać fortuny, podpo­

wiadamy naszym czytelnikom.

(2)

E i a j o p i n i e

czwartek 14 kwietnia 2011 r.

Szukasz okazji (o tańszycT zakupów? Tam możesz znaleźć wyjątkowe okazje

www.sweetdeal.pl

Samochody

z jednym numerem

Samochody będą miały jeden numer rejestracyjny przez cały okres użytkowania.

Zmiany, które chce wprowadzić resort spraw wewnętrznych i administracji, powinny wejść w życie wiosną przyszłego roku - awizuje „Dziennik Gazeta Prawna". Zgodnie z projektem ustawy o Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, kupu­

jący używane auto nie będzie musiał występować o nowe ta­

blice. Numery aut nie będą już powiązane z powiatem, w którym samochód jest zareje­

strowany. Dla kierowców oznacza to oszczędności, bo nie zapłacą za przerejestrowanie, ale dla powiatów - ograni­

czenie dochodów, bo te opłaty trafiały do ich budżetów.

W przypadku tablic indywi­

dualnych dotychczasowy wła­

ściciel będzie mógł je zachować i wykorzystać do innego auta.

(PAP)

Oddali usuniętą tablicę

KATASTROFA SMOLEŃSKA Po otrzymaniu tablicy, zorganizujemy konferencję. Powiemy wówczas, co o tym myślimy i jakie będą dalsze losy tablicy - zapowiedział Andrzej Melak.

Tablica usunięta w nocy z piątku na sobotę przez władze Smoleńska z kamienia upa­

miętniającego ofiary kata­

strofy polskiego Tu-154M w środę po południu została tam przekazana przedstawicielowi Wydziału Konsularnego Am­

basady RP w Moskwie.

Poinformował o tym PAP rzecznik polskiej placówki dy­

plomatycznej w stolicy Rosji Grzegorz Teleśnicki.

Teleśnicki dodał, że po prze­

wiezieniu do Moskwy tablica zostanie niezwłocznie prze­

słana do Warszawy.

Informację tę potwierdził w rozmowie z PAP rzecznik MSZ Marcin Bosacki, który poin­

formował, że przewiezienie ta­

blicy do Warszawy zajmie od kilku do 10 dni.

- Z Moskwy tablica zo­

stanie przewieziona przez jednego z naszych konsulów do Warszawy i tutaj zostanie ona przekazana stowarzy­

szeniu Katyń 2010, czyli jej właścicielom - powiedział Bosacki, dodając, że o sprawie stowarzyszenie zo­

stało już przez MSZ poinfor­

mowane.

- Po otrzymaniu tablicy, w Warszawie zorganizujemy konferencję prasową na temat tej sprawy. Powiemy wówczas, co o tym myślimy i jakie będą dalsze losy tablicy - zapowie­

dział Andrzej Melak, brat Ste­

fana Melaka, przewodni­

czącego Komitetu

Katyńskiego, który zginął w katastrofie samolotu w Smole­

ńsku. Andrzej Melak jest współzałożycielem stowarzy­

szenia Katyń 2010.

Usunięta tablica - zawie­

szona jesienią ub.r. przed przedstawicieli kilku rodzin

smoleńskich - informowała, że ofiary katastrofy zginęły „w drodze na uroczystości upami­

ętnienia 70. rocznicy sowiec­

kiej zbrodni ludobójstwa w Lesie Katyńskim dokonanej na jeńcach wojennych, na ofi­

cerach Wojska Polskiego w 1940 r.".

Zdjęcie tablicy nastąpiło przed zorganizowaną w so­

botę wizytą w Smoleńsku grupy rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, której towarzy­

szyła prezydentowa Anna Ko­

morowska oraz przed ponie­

działkową wizytą w

Smoleńsku i Katyniu prezy­

denta Bronisława Komorow­

skiego.

Władze obwodu smole­

ńskiego decyzję motywowały koniecznością zmiany tablicy na nową, w języku rosyjskim i polskim.

Na nowej dwujęzycznej ta­

blicy znajduje się napis: „Pa­

mięci 96 Polaków na czele z prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Lechem Kaczyńskim, którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku".

(PAP)

Ceny żywności mają wkrótce się zatrzymać

MINISTER PROGNOZUJE Uspokoi się też na rynku surowców.

Warszawa, Pałac Prezydencki, 13 kwietnia Katowice, 13 kwietnia

Wzrost cen żywności zdecy­

dowanie wyhamuje - uważa minister rolnictwa Marek Sa­

wicki. Jego zdaniem proces ten powinien rozpocząć się w drugim kwartale tego roku.

- Jeśli analizujemy rynki żywnościowe w perspektywie kilku lat to nic nie wskazuje na to, aby ten trend wzrostowy stycznia, lutego miał się nadal utrzymywać - powiedział Sa­

wicki. Jego zdaniem ceny żyw­

ności już powinny zacząć się stabilizować. Minister przypo­

mniał, że na początku roku prognozował, że średnioroczny wzrost cen żywności nie powi­

nien być wyższy niż 5 proc. - Nadal podtrzymuje tę pro­

gnozę - podkreślił.

Minister prognozuje, że sy­

tuacja uspokoi się też na rynku surowców. - Ostatni komu­

nikat z giełd zbożowych wska­

zuje, że w pierwszym tygodniu kwietnia mieliśmy spadek cen zbóż.W jego ocenie zawyżone prognozy dotyczące wzrostu

GŁOS

Dziennik Pomorza Dyrektor zarządzający oddziału Piotr Grabowski

Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy

Przemysław Stefanowski Bogdan Stech (internet)

media

regionalne

Wydawca:

Media Regionalne Sp. z o.o.

ul Prosta 51,00-838 Warszawa Drukarnia

Media Regionalne

ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin tel. 94 340 35 98, dmlumia@mediaregionalne.pl

cen żywności w tym roku nie są czymś niezwykłym. - Tra­

dycyjnie styczeń i luty to takie miesiące, w których wszyscy prognozują duże wzrosty cen żywności, a potem jak co roku okazuje się, że żywność nie jest głównym czynnikiem inflacjo- gennym - powiedział Sawicki.

W maju ponownie poruszy temat wprowadzenia mecha­

nizmów ograniczających spe­

kulacje na cenach żywności.

(PAP) Inflacja

Roczny wskaźnik inflacji w kwietniu może wzrosnąć i osią gnąc ok. 4,5 proc., ceny w kwietniu powinny wzrastać w tempie zbliżonym do 0,6 proc. - oceniają eksperci Ministerstwa Gospodarki. W ich opinii podsta­

wowym źródłem niepewności pozostaje sytuacja na świato­

wych rynkach żywności oraz paliw.

IZBA WYDAWCÓW PRASY

Głos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24

75-004 Koszalin tel. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94 347 3512 redakcja.gk24@mediaregionalne.pl reklama.gk24@mediaregionalne.pl Głos Pomorza -www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19 76-200 Słupsk tel. 59 848 8100 fax598488104 tel. reklama 59 848 8101 redakcja.gp24@mediaregionalne.pl - reklama.gp24@mediaregionalne.pl Głos Szczeciński - www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3

71-875 Szczecin tel. 914813 300 fax 9143 34 864 tel. reklama 914813392 redakcja.gs24@mediaregionalne.pl reklama.gs24@mediaregionalne.pl PRENUMERATA:

tel. 94 34 73 537

Tulipany dla Marii Kaczyńskiej

^7 ' "

Wzdłuż Krakowskiego Przedmieścia na wysokości Pałacu Prezydenc­

kiego warszawiacy ułożyli w środę w południe kwiaty, w większości tulipany, dla Marii Kaczyńskiej. Rok temu kondukt z ciałem ma­

łżonki prezydenta przejechał ulicami stolicy z Okęcia do Pałacu.

fot pap/Tomasz Gzełl

Anioły z hospicjum dla chorych

Najmłodsi podopieczni katowickiego Hospicjum Cordis tworzą anioły. Akgę wymyśliła projektantka Agata Rerydi - dzieci mają wykonać kilka wielkich aniołów, które będą licytowane podczas specjalnego koncertu dla hospicjum, 16 kwietnia. Anioły powstają w kilku etapach - najpierw opisywane są słowami, potem powstają ich projekty na papierze, by wreszcie można było stworzyć wiel­

kiego anioła z pianki. Jednego, specjalnego anioła zabierze w swą podróż Marek Chorąży (u góry), podróżnik przemierzający pieszo Eu­

ropę by wspierać chorych na stwardnienie rozsiane. Razem z nim specjalny anioł powędruje na przylądek Nordkapp. Marek Chorąży i towarzyszący mu anioł wyroszą z Katowic w najbliższą niedzielę, na przylądek dotrą pewnie pod koniec lipca.

LOTTO

O

Multi Multi z 13.04, g. 14 1,4,8,10,21,22,25,34,35, 39,57,60,61,63,65,69,71, 75,79,80 plus 57

Multi Multi z 12.04, g. 22.15 6,10,13,14,18,20,22,27, 29,41,44,45,46,47,48,52, 58,66,71,77 plus 71

i, .

Choroba generała Teatr

Przerwano proces ws. stanu wojennego Szapołowska out

KURSY WALUT

m

kun średni zmiana

EUR 3,9756 0,08% •

USD 2,7421 0,33%

CHF 3,0571 0,23% •

GBP 4,4607 0,23%

Na podstawie art. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.

, zayrzęga,że dalsze rozpowszechnianie materiałów_opubli|pwpn%h % .Qjosif Dyerpku Pomopa^esizabroąionp bęz zgody Wydawcy.

NOTOWANIA GIEŁDOWE

WIG 50011,54 +0,91%

obroty 983 min zł . • 160 e 45 • 160

Z powodu choroby gen. Wojciecha Jaruzelskiego do 3 czerwca potrwa przerwa w procesie b. szefa Woj­

skowej Rady Ocalenia Narodowego i innych trojga oskarżonych w sprawie wprowadzenia stanu wo­

jennego w 1981 r. - zdecydował Sąd Okręgowy w Warszawie.

W środę w sądzie stawili się wpraw­

dzie wezwani na ten dzień świad­

kowie, ale obrona Jaruzelskiego sprzeciwiła się ich przesłuchiwaniu bez niego, bo stanowiłoby to ograni­

czenie prawa do obrony.

87-letni Jaruzelski - który nie zgadza się na prowadzenie procesu pod swą nieobecność - niedawno opuścił szpital po zabiegach onkolo­

gicznych. Według zaświadczenia le­

karza sądowego, do końca maja nie

może on przychodzić do sądu. Zda­

niem lekarza, „rokowania są nie­

pewne i nie można przewidzieć ter­

minu zakończenia leczenia".

W tej sytuacji sąd odroczył proces do 3 czerwca; odwołano zaplanowane na kwiecień i maj terminy rozpraw.

Jednocześnie, wobec „nowych oko­

liczności", sąd zarządził nowe kom­

pleksowe badania Jaruzelskiego w zakładzie medycyny sądowej. Jak mówiła sędzia Ewa Jethon, w szcze­

gólności chodzi o ustalenie, czy po 31 maja będzie on zdolny do udziału w czynnościach sądowych.

Sędzia zobowiązała też strony, by oświadczyły, czy będą wnosić o od­

czytywanie akt sprawy na koniec procesu.

'« \ « (w)

Aktorka Grażyna Szapołowska stra­

ciła pracę w Teatrze Narodowym.

„Rozstaliśmy się z panią Grażyną" - powiedział Jan Englert. Szapo­

łowska wydała oficjalne oświad­

czenie w tej sprawie. Zapowiada w nim, że skieruje sprawę do sądu.

Do kulminacji konfliktu między Grażyną Szapołowską a dyrektorem arty­

stycznym Teatru Narodowego Janem Englertem doszło w sobotę. Wówczas v\

Teatrze Narodowym w Warszawie nie odbył się spektakl „Tango" Sławomira Mrożka. Powodem była nieobecność Grażyny Szapołowskiej, która w tym czasie uczestniczyła w emitowanym na żywo muzycznym show telewizyjnej Dwójki „Bitwa na głosy". Englert wy­

szedł na scenę i przepraszał widzów. (PAP

(3)

Szukasz firmy z konkretnej branży? Partnera w biznesie?

Zajrzyj na naszą stronę

wwwjegiofirma.pl

Europa świat

czwartek 14 kwietnia 2011 r.

Polska wyprzedziła Rosję

WIZYTA Nasze relacje są bardzo dobre, a Ukraina może liczyć na pomoc i solidarność Polski - mówił premier Donald Tusk w Kijowie, rozpoczynając spotkanie z szefem rządu Mykołą Azarowem.

Szef polskiego rządu pod­

kreślił, że zarówno częstotli­

wość kontaktów, j a k i treść spotkań polsko-ukraińskich potwierdzają, że stosunki mi­

ędzy naszymi krajami są bardzo dobre.

- To szczególnie ważne biorąc pod uwagę nasze plany dotyczące wspólnych przedsię wzięć, ale także strategię eu­

ropejską, jaką Ukraina przy­

jęła wiele lat temu. Możecie li­

czyć n a naszą pomoc i solidarność we wszystkich wa­

szych przedsięwzięciach, jeśli tylko Ukraina będzie tego oczekiwała - mówił premier.

Także premier Azarow wy­

raził zadowolenie z dobrych re­

lacji między naszymi krajami.

Zaznaczył nawet, że biorąc pod uwagę ich intensywność, to Polska wyprzedziła w tej kwe­

stii Rosję.

Tusk przebywa w środę z

oficjalną wizytą w Kijowie, Ukraiński prezydent Wiktor Janukowya i premier Donald Tusk podczas spotkania w Kijowie FoŁpap.epa

gdzie spotkał się także z pre­

zydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem. Tematami rozmów miały być przygoto­

wania do Euro 2012, europej­

skie aspiracje Ukrainy oraz kwestie bezpieczeństwa ener­

getycznego.

Premier Donald Tusk zade­

klarował po spotkaniu z szefem ukraińskiego rządu Mykołą Azarowem, że Polska popiera unijne aspiracje Ukrainy. Ukraina ma na­

dzieję, że w drugiej połowie roku, podpisze umowę stowa­

rzyszeniową z UE.

Tusk z Azarowem rozma­

wiali też o przygotowaniach do Euro 2012. Azarow zadekla­

rował, że Ukraina i Polska przeprowadzą mistrzostwa Europy w piłce nożnej „na naj­

wyższym poziomie". - To będzie historia sukcesu - prze­

konywał.

(PAP)

Łukaszenka ogłosił wykrycie sprawców zamachu

BIAŁORUŚ Prezydent Alaksandr Łukaszenka powiedział w środę, że wiadomo, kto i jak przeprowadził zamach w mińskim metrze, choć nie wiadomo jeszcze dlaczego. Nakazał też przesłuchanie opozycyjnych polityków w ramach śledztwa.

Łukaszenka powiedział, że we wtorek wieczorem przepro­

wadzono „błyskotliwą ope­

rację" i zatrzymano wyko­

nawców zamachu, a w środę rano złożyli oni zeznania i

„przestępstwo zostało wy­

kryte". - Wiemy już, kto i j a k przeprowadził ten zamach ter­

rorystyczny, jeszcze nie wia­

domo, dlaczego, ale i to stanie się wiadome - dodał.

- Zatrzymani przyznali się do przeprowadzenia nie tylko zamachu w mińskim metrze, ale na ich sumieniu są też za­

machy terrorystyczne (w nocy z 3 na 4 lipca 2008 roku w Mi­

ńsku) w Dzień Niepodległości i (w 2005 roku) w Witebsku -

H Azerbejdżan

Areszt dla blogera

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Azerbejdżanu poinformowało o wy­

daniu międzynarodowego nakazu aresztowania francuskiego blogera, po­

dejrzewanego o rozpowszechnianie w intemecie nawoływań do obalenia rządu tej byłej republiki radzieckiej. Po­

szukiwanym jest Elnur Madżidli, miesz­

kający obecnie w Strasburgu. W marcu na portalu społecznościowym Facebook rozpowszechniał apel o przeprowa­

dzenie manifestacji w całym Azerbej­

dżanie na wzór mobilizacji w krajach Afryki Północnej - podało MSW.

Jak informowali azerscy działacze, ponad 4000 internautów odpowie­

działo na wezwanie i zadeklarowało chęć uczestniczenia w pokojowych wiecach w kraju i za granicą. (PAP)

dodał. Nakazał ja k najszybciej skierować sprawę do sądu, a winnym wymierzyć j a k najsu­

rowszą karę.

Łukaszenka nazwał wa­

żnym aspektem dni po za­

machu próby „wywołania w społeczeństwie paniki poprzez rozpowszechnianie plotek o licznych wybuchach w kraju, o tym, że za tym stoją władze".

Nakazał „przesłuchiwać j a k przestępców" osoby, które składają takie oświadczenia.

Polecił też „zbadać wszelkie wypowiedzi rozmaitych dzia­

łaczy politycznych". - Proszę nie łączyć tego z tym, że wyko­

rzystujemy moment, żeby wy­

wrzeć nacisk na jakąś opozycję

- mówił Łukaszenka. Za­

uważył: - Może ci tak zwani politycy z piątej kolumny od­

kryją nam karty i powiedzą, kto zlecił (zamach). I dodał: - W ramach sprawy karnej wszystkich przesłuchać.

Następnie powiedział: - Do­

szło do jawnego bluźnierstwa.

Cały naród przeżywa tragedię (...), a nasi europejscy tak zwani „partnerzy" w Stras­

burgu dyskutują o jakichś pra­

wach człowieka. Co więcej, nasza piąta kolumna, która tam pojechała, wzywa do na­

łożenia sankcji na naród.

— Jeszcze raz podkreślam:

to nie dotyczy opozycji - t a po­

winna i może istnieć w naszym

^ W ł o c h y

Katechizm ćflla młodzieży z erratą

Włoska wersja katechizmu Kościoła katolickiego „YouCat", przygotowa­

nego na Światowe Dni Młodzieży z Benedyktem XVI, jest sprzedawana z erratą. Ma to związek z uznaniem za błędne sformułowania, które można interpretować jako przyzwolenie dla antykoncepcji. W przeddzień śro­

dowej prezentacji katechizmu w Wa­

tykanie media poinformowały o za­

wieszeniu dystrybucji włoskiej edycji w celu dokonania jej przeglądu. Kon­

trowersje dotyczą następującego py­

tania: „Czy chrześcijańska para może uciekać się do metod antykon­

cepcji?". Pada taka oto odpowiedź:

Jak, para chrześcijańska może i po­

winna być odpowiedzialna w swej zdolności dawania życia". To właśnie to pytanie wraz z pozytywną odpo­

wiedzią nakłoniło wydawcę włoskiej edycji to ponownej rewizji tłuma­

czenia katechizmu dla młodzieży ze wstępem Benedykta XVI. W rezul­

tacie do każdego włoskiego egzem­

plarza dodano erratę. Pytanie: „Czy chrześcijańska para może uciekać się do metod antykoncepcji?" zamie­

niono na wersję: „Czy chrześcijańska para może uciekać się do metod re­

gulacji płodności?" Nowoczesny, przystępny w formie katechizm dla młodzieży, „YouCat", zawierający od­

powiedzi na kilkaset pytań, został opracowany na podstawie Kate­

chizmu Kościoła Katolickiego z 1992 roku oraz jego Kompendium z 2005 r.

0 błędzie piszą wszystkie największe włoskie gazety. (PAP)

państwie, ale piątej kolumny w kraju nie będzie - zapowie­

dział Łukaszenka.

Strukturom siłowym na­

kazał utrzymanie pracy w e wzmocnionym trybie.—Nie po­

winniśmy osłabiać czujności - oznajmił prezydent. - Jestem przekonany, że podczas pracy nad wykryciem tej nikczemnej zbrodni wykryjemy jeszcze nie setki, a tysiące przestępstw - mówił. Nakazał także zakon czenie pracy w sprawie wy­

krycia niezarejestrowanej broni oraz materiałów wybu­

chowych i aresztowanie wszystkich, u kogo zostaną znalezione.

(PAP)

| 5 5

Po kłótni - do rzeki

Amerykanka i troje jej dzieci zginęli, kiedy po domowej kłótni kobieta wsa­

dziła dzieci do samochodu i wjechała z nimi do rzeki Hudson w stanie Nowy Jork. Do tragedii doszło w nocy z wtorku na środę czasu polskiego. Po­

czątkowo zdenerwowana kobieta wsa­

dziła do samochodu czwórkę swoich dzieci, ale zanim wjechała do rzeki po­

zwoliła wysiąść 10-latkowi. Chłopiec pobiegł do najbliższego posterunku straży pożarnej i wezwał pomoc Ko­

bieta zjechała do wody z pomostu dla łodzi w Newburgh, około 100 km na północ od Nowego Jorku. Nurkowie szukali samochodu przez godzinę. Zna­

leziono go na głębokości trzech me­

trów 25 metrów od brzegu. Nie wia­

domo co było przyczyną sprzeczki.

(PAP)

SzefKGB

Szef KGB Wadzim Zajcau powie­

dział, że potwierdziła się jedna z wersji zamachu w mińskim me­

trze, mówiąca o tym, że przepro­

wadził go człowiek chory.

Zajcau poinformował, że użyty został ładunek wybuchowy nie mający analogii w świecie, w którym wykorzystano specy­

ficzny materiał wybuchowy. Za­

ledwie kilka gramów tego mate­

riału może oderwać przeguby rąk osobie przygotowującej bombę. Według śledztwa wyko­

nawca zamachu otrzymał mate­

riał dzięki kontaktom w Inter­

necie.

POLSKI KAPITAN PŁYNIE DO KENII

Piraci uwolnili frachtowiec

Niemiecki statek MV Beluga Nomination, porwany przez so- malijskich piratów, został uwol­

niony - poinformował armator, firma Beluga Shipping. Na statku było siedmiu członków załogi, w tym polski kapitan.

Rzecznik firmy odmówił spre­

cyzowania, czy za uwolnienie statku został zapłacony okup.

Marcin Bosacki z polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicz­

nych poinformował, że uwol­

niona załoga jest w dobrym stanie, a jednostka płynie obecnie w kierunku Mombassy w Kenii, gdzie kapitanem za­

opiekuje się polski konsul.

W skład załogi wchodziło pierwotnie 12 osób: polski ka­

pitan, dwóch Ukraińców, dwóch Rosjan oraz siedmiu obywateli Filipin. 26 stycznia trzech członków załogi zginęło podczas nieudanej próby od­

bicia frachtowca. Akcję prze­

prowadziła duńska fregata oraz łódź patrolowa Seszeli. Piraci za­

strzelili wtedy dwie osoby. Ko­

lejny marynarz, główny me­

chanik statku, wyskoczył za burtę i najprawdopodobniej utonął. Dwaj członkowie załogi zdołali uciec na łodzi ratun­

kowej i zostali podjęci przez du­

ńską fregatę.

(PAP)

KROTKO

W Tunezji misja z Wałęsą na czele

W dniach 28-30 kwietnia w Tunezji przebywać będzie polska misja z byłym prezy­

dentem Lechem Wałęsą na czele. Celem misji jest wsparcie demokratycznych przemian w tym kraju.

Egipt - synowie Mubaraka już w więzieniu

Dwaj synowie byłego pre­

zydenta Egiptu Hosniego Mu­

baraka zostali przywiezieni do więzienia w południowej części Kairu . Wcześniej wy­

dano nakaz aresztowania obu mężczyzn na 15 dni. Egipska prokuratura zdecydowała, że również 82-letni były prezy­

dent Mubarak ma zostać aresztowany na dwa tygodnie.

(PAP)

Wielkia Brytania, 13 kwietnia 2011

Kate chudnie, pierścionek za luźny

Narzeczona księcia Williama, Kate Middleton poka­

zuje swój pier­

ścionek zaręczy- nowywWitten CountiyPaikw Darwen. Być może jeszcze przed królewskim ślubem 29 kwietnia trzeba będzie zmniejszyć zaręczynowy pier­

ścionek z szafirem i diamentami, gdyż książęca narze­

czona podobno bardzo schudła ostatnio.

(4)

wy Jarzenia

czwartek 14 kwietnia 2011 r. Głos Pomorza www p24.pl

Zadania z testów

dla gimnazjalistów wraz z rozwiązaniami na

www.gp24.pl

_ _

Mord nie mieści się w głowie

ŚLEDZTWO Aresztowany pod zarzutem zabójstwa w Słupsku na ul. Prostej 58-letni Leszek D. opowiedział śledczym, jak spędził ostatni dzień życia z ofiarą. Podejrzany przyznaje się, ale nie przypomina sobie, jak zabił Monikę P.

Bogumiła Rzeczkowska

bogumila.rzeakowska@mediaregionalne.pl

Leszek D. bardzo dobrze pa­

mięta ostatni piątek marca, mimo że wtedy sporo wypił.

Ale w pewnym momencie pu­

ściły mu nerwy do takiego stopnia, że chwycił za nóż. Jeśli Monika P. nie żyje, jeśli tak było, no to widocznie tylko on to zrobił.

Zabójstwo 51-letniej Moniki P. wstrząsnęło Słupskiem:

Zwyczajna kobieta, wdowa z dorosłymi dziećmi i trzynasto­

letnim synem. Pracowała w Jantarze jako sprzątaczka. Jej okrutnie pokaleczone ciało zna­

leziono w piwnicy domu przy ul. Prostej, w biurze wspólnoty mieszkaniowej w sobotę, 26 marca. Lekarz stwierdził, że kobieta zmarła około północy od siedmiu ran kłutych na klatce piersiowej, łuku że­

browym oraz w okolicy lewego barku.

Podejrzany o zabójstwo Le­

szek D., którego wizerunek pu­

blikowaliśmy, został zatrzy­

many w ubiegły piątek i aresztowany na trzy miesiące.

Po zbrodni nie uciekł z miasta.

Nie ukrywał się. Na ulicy roz­

poznał go przechodzień.

- Zerwaliśmy, wyprowa­

dziłem się od Moniki, ale dalej się kochaliśmy - opowiadał śledczym swoją wersję historii związku z kobietą. - Wtedy, w

Podejrzany o zabójstwo w rękach słupskiej policji.

piątek przed południem piłem u koleżanki w jej mieszkaniu.

Jakieś dwie półlitrówki tego było. Z Moniką umówiliśmy się około czternastej na Prostej.

Stamtąd pojechaliśmy do Reala kupić sobie buty.

Bo buty były obojgu bardzo potrzebne...

- Podejrzany mówi, że po rozstaniu on i Monika P. pla­

nowali popełnić samobójstwo.

Dlatego, że chcieli być razem, ale z jakichś powodów nie

mogli. Ona miała połknąć swoje tabletki na serce. On kupił jakieś leki dzień wcze­

śniej - relacjonuje Jacek Ko­

rycki, rzecznik słupskiej Pro­

kuratury Okręgowej. - Po co im były nowe buty? Na nową

Fot Łukasz Capar

drogę życia. Ludzie mówią, że na nową drogę życia trzeba mieć nowe buty. Tak to wytłu­

maczył Leszek D.

Według wyjaśnień Leszka D., po zakupach rozstająca się para wróciła do biura współ-

noty przy ulicy Prostej w Słupsku.

- Piliśmy wódeczkę. J a po­

łknąłem swoje tabletki, a ona powiedziała, że swoich nie ma. Wtedy się zdenerwo­

wałem - podejrzany twierdzi, że to jeszcze pamięta. A o śmierci Moniki P. mówi:

- Skoro tak się stało, to myślę, że j a ugodziłem ją tym nożem, ale nie pamiętam, w jaką część ciała i ile było uderzeń.

To się nie mieści w głowie...

Leszek D. także nie pa­

mięta, czy kobieta żyła, gdy wychodził z biura. - Nóż za­

brałem ze sobą. Telefony wrzuciłem do rzeki. Od tamtej pory włóczyłem się po obrzeżach miasta.

Podejrzany podał, że wcze­

śniej był karany za groźby i przebywał w Zakładzie Karnym w Nysie. Teraz oprócz głównego zarzutu także jest podejrzany o groźby karalne.

- W połowie marca groził śmiercią córce Moniki P.

- mówi rzecznik prokuratury.

- Twierdzi, że go straszyła, a on jej na to odpowiedział:

„Rozkroję cię jak świnię, zanim przyjedzie policja".

To, co wydarzyło się w ostatni piątek marca, jest wersją podejrzanego. Historii związku widzianej oczami za­

mordowanej kobiety już nigdy nie poznamy. •

Pokonałem sam urzędy

PRAWO 73-letni mechanik spod Darłowa przez ponad 20 lat użerał się z urzędami. Napisał skargę do trybunału w Strasburgu i właśnie wygrał.

- Przez lata jeździłem od urzędu do urzędu, odwie­

dzałem ministerstwa.

Wszędzie tylko rozkładali ręce i mówili, że nie mogą mi pomóc - mówi 73-letni Zygmunt Po­

łomski z Ruska pod Darłowem.

- Pięć lat temu tak się zdener­

wowałem, że sam z kolegą na­

pisałem skargę do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.

Kilka dni temu przyszła odpo­

wiedź, że mam rację -nie kryje zadowolenia pan Zygmunt.

Jego sprawa sięga 1974 roku. Wówczas kupił 12-arową działkę w Rusku pod Dar­

łowem, na której chciał wybu­

dować warsztat samochodowy, stację paliw i dom. - Do 1970 roku był tam cmentarz, ale działkę wystawiono na sprzedaż jako budowlaną. Spo­

kojnie więc zaczynałem od­

kładać pieniądze na budowę, którą planowałem — mówi pan Zygmunt.

W 1987 roku wojewódzki konserwator zabytków wpisał działkę mieszkańca Ruska na listę zabytków, jako stary ży­

dowski cmentarz. -No i w ten

sposób stałem się właścicielem ziemi, na której nie mogłem nic zrobić - rozkłada ręce mężczyzna.

- Wielu może by się pod­

dało, ale nie ja. Stwierdziłem, że skoro tak potraktowano moją własność, to nie dam za wygraną - relacjonuje nasz rozmówca, który zaczął cią­

gnącą się latami batalię z pol­

skimi urzędami. — Gdzie j a się nie najeździłem. Proponowali mi w międzyczasie jakieś dziwne rozwiązania, zastępcze ziemie, które nie mogły mi zre­

kompensować strat.

Zygmunt Potomski pod­

kreśla, że nie zakładał spraw polskim urzędom, bo nie wi­

dział w tym większego sensu.

Początkowo teżrnie sądził, że w Strasburgu uda się wygrać.

- Ale nawiązali ze mną kore­

spondencję w języku polskim, prosili o kolejne dokumenty w sprawie, nadali jej numer, aż wreszcie ogłosili wyrok.

Trybunał nakazał państwu polskiemu zawarcie ugody z Potomskim i wyznaczył termin: pół roku (do końca

września). - To oznacza, że jeśli przez ten czas strony nie dojdą do porozumienia, wó­

wczas trybunał wyda osta­

teczne rozstrzygnięcie i może zasądzić odszkodowanie - tłu­

maczy Magdalena Skrzypek- -Terlecka z Regionalnego Cen­

trum Informacji Europejskiej, która specjalizuje się w pisaniu skarg do Strasburga.

Zygmunt Potomski, skła­

dając pozew, domagał się 360 tysięcy złotych odszkodowania -jego zdaniem to kwota, którą utracił z racji tego, że nie mógł prowadzić zakładu mechanicz­

nego. - Teraz ta kwota z pew­

nością urosła. I nie zadowolę się działką zastępczą - zapo­

wiada mieszkaniec.

- Wyrok trybunału poka­

zuje niedoskonałość naszego prawa w zakresie ochrony wła­

sności i może być furtką dla in­

nych osób, których prawo do dysponowania nieruchomością zostało ograniczone przez wpis do rejestru zabytków — powie­

dział nam jeden z prawników zapoznających się z tą sprawą.

RAFAŁ NAGÓRSKI

Fotoradar pstryka ukryty w aucie

KOSZALIN Czytelnik alarmuje: - Na parkingu w Będzinie, w wynajętym samochodzie jest radar i robi zdjęcia kierowcom. Z ukrycia.

- To jakaś granda. Za­

czyna się lato, ruch tury­

styczny, to gmina chce znowu zarabiać na kierowcach

— kontynuuje nasz Czytelnik, który zauważył ukryty radar w Będzinie, jadąc z Koło­

brzegu do Koszalina.

Kazimierz Płachta, ko­

mendant Straży Gminnej w Będzinie, tłumaczy, że Ustawa z 31 grudnia 2010 roku o ruchu drogowym daje straży prawo kontroli pręd­

kości z pojazdów na odcin­

kach oznakowanych znakami

„kontrola prędkości".

— Ustawa nie określa, jaki to ma być pojazd i jak ozna­

kowany, a jedynie - że nie może znajdować się w ruchu.

Korzystamy z tego przepisu.

Jest to potrzebne, bo w Będzinie większość kie­

rowców zwalnia przy fotora- darze umiejscowionym na maszcie, a zaraz za nim przy­

spiesza - mówi Kazimierz Płachta. - Nasz rekordzista jechał przez Będzino 22 marca tego roku o godzinie 11 w południe samochodem Ferrari z prędkością 196 km na godzinę. W trosce o bez­

pieczeństwo ustawiamy foto­

radar przenośny w samocho­

dzie 200 metrów za masztem.

Mimo iż robił zdjęcia tylko tym, którzy przez miejsco­

wość jadą z prędkością po­

wyżej 70 km na godzinę, to w kilka godzin wykonał ich 34.

Miejsca pomiaru prędkości mamy uzgodnione z wy­

działem ruchu drogowego Ko­

mendy Wojewódzkiej Policji, a moment przeprowadzenia akcji - z Komendą Miejską Policji w Koszalinie.

A samochód nie jest wyna­

jęty. Po prostu Straż Gminna w Będzinie nie posiada auta służbowego. Na podstawie umowy z Urzędem Gminy ko­

mendant do celów służbo­

wych korzysta z własnego sa­

mochodu.

Komendant zapowiada, że takich kontroli będzie więcej.

We wtorek była pierwsza, w środę druga. Następnych na­

leży się spodziewać przy przej­

ściach dla pieszych w rejonie szkół w Tymieniu, Łeknie i Mścicach. Straż Gminna w i Będzinie wystąpiła o zgodę na I oznakowanie i prowadzenie ta- kich akcji do zarządców dróg i wojewódzkich i powiatowych, j Jeśli ją uzyska, będzie wysta- j wiać przenośny fotoradar na | drodze Mścice — Mielno.

- Tu nie chodzi o pienią- j dze, a o bezpieczeństwo. Nie ustawiamy fotoradaru na mi­

nimalną dopuszczalną pręd­

kość, która wynosi 61 k m na godzinę, a na wyższą - na 70 km — twierdzi komendant Płachta.

IRENA BOGUSZEWSKA

(5)

Czy tegoroczne testy gimnazjalne były trudne? Czekamy na wasze opinie na

www.gp24.pl/foram

HaptszM>BKtawońd»nas Bogumiła

Rzeczkowska

boqumila.rze(zkowska@mediareqionalne.pl

598488124

wgodz. 8.30-16.00

w y Jarzenia

www ip24.pl Głos Pomorza czwartek 14 kwietnia 2011 r.

Testy ścisłe wypadły na plus, humaniści polegli na hymnie

OŚWIATA Dużo chemii i fizyki, obowiązkowo matematyka, trochę biologii i geografii. Wczoraj gimnazjaliści pisali drugą część testów na zakończenie szkoły. Dziś egzamin z języka obcego.

Zofia Gołębiewska, telefonistka w szpitalu - Cały czas uczono mnie w szkole, że śpiewa się „póki my żyjemy". Tak śpiewam i dzisiaj.

Donalt Janiak, emeryt

- Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy". Ja jestem sta­

ra szkoła, rocznik 48, tak nas uczono.

Justyna Piotrowska, studentka

- Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy". Każdy ma z tym problem. A ja to po prostu wiem.

Maria Sobotnik, emerytka

- Nie znam hymnu pań­

stwowego. Nie interesuje mnie to. Nie zajmuję się przecież po­

lityką.

Krzysztof Juźwa, gimnazjalista

- Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy". Teraz już to wiem, ale na teście popełniłem błąd.

Daria Sikorska, gimnazjalistka - Poprawnie śpiewa się:

„kiedy my żyjemy". To szoku­

jące, że ludzie nie wiedzą, jak śpiewa się hymn.

(ar, kk, fot. kn) Na wtorkowym teście humanistycznym gimnazjaliści mieli kłopot z tekstem polskiego hymnu narodowego. Większość z nich nie wiedziała, czy powinno się śpiewać „póki my żyjemy", czy, jak jest poprawnie - „kiedy my żyjemy". Jak na takie pytanie odpowiedzieli słupszczanie?

Alek Radomski

redakcja.gp24@mediaregionalne.pl

Po wtorkowej części huma­

nistycznej wczoraj gimnazja­

liści zmierzyli się z pytaniami matematyczno-przyrodni- czymi. Była mapka Polski, na której trzeba było wskazać cztery miasta wojewódzkie.

Pytano też o reakcję kwasu octowego z magnezem, układ SI - jednostki i nazwy, wyli­

czanie średnich, proporcji i objętości figur z matematyki.

Z biologii padły pytania o ko­

mory serca i o to, jak porusza

się krew w małym obiegu.

Dodatkowo gimnazjaliści mu­

sieli odpowiedzieć, do czego służy EKG. Uczniowie mieli też policzyć, ile będzie wy­

nosił miesięczny abonament w pewnej firmie telekomuni­

kacyjnej i jaka będzie pula bezpłatnych minut zawar­

tych w pakiecie. Przeważały pytania z fizyki, biologii i chemii. W sumie 36 pytań.

Jak podkreślali uczniowie słupskiego - Gimnazjum nr 5, test humanistyczny był dla nich trudniejszy od przyrod­

niczego. W piątym gimna­

zjum na egzaminie był kom­

plet. Pisało 160 uczniów.

- Cieszymy się bardzo.

Oznacza to dla nas, że nie będziemy musieli organi­

zować dodatkowych testów - podkreśla Elżbieta Kraw- czykiewicz, wicedyrektor Gimnazjum nr 5.

Nauczyciele podkreślają, że bardzo ważne jest, żeby uczeń zawsze starał się przy­

najmniej podjąć próbę roz­

wiązania zadania bez wzglę­

du na stopień jego trudności.

Egzaminatorzy będą zwracać szczególną uwagę na tok my­

ślenia ucznia i poszczególne kroki jego działań.

- Uczulamy uczniów, że trzeba podjąć próbę rozwią­

zania zadania, bo liczy się każdy punkt - podkreśla wi­

cedyrektor. - Uczniowie cza­

sami piszą tak przeróżne od­

powiedzi, że egzaminatorowi trudno podjąć decyzję, jak ma oceniać. Wtedy oceny doko­

nuje przy współpracy w we­

ryfikatorem i przewodni­

czącym komisji zazwyczaj na korzyść ucznia - informuje Elżbieta Krawczykiewicz.

Wczorajsze testy zostaną

Wojewoda wysłał prokuratorów do kępickiego geesu

PRAWO Prokuratorzy zjawili się w siedzibie Gminnej Spółdzielni w Kępicach. Sprawdzają, kim właściwie jest tam Władysław Zmuda-Trzebiatowski: kierownikiem czy nieformalnym prezesem.

To efekt listu, który 7 marca wysłał do wojewody pomor­

skiego Edward Bubnowski z gminy Kępice. Zarzuca w nim, że Władysław Żmuda-Trzebia- towski, prezes kępickiego GS-u, tylko formalnie zrezy­

gnował z funkcji prezesa. Miał to zrobić dlatego, że GS użyt­

kuje gminne nieruchomości i gdyby nadal chciał być for­

malnie prezesem, musiałby zrezygnować z mandatu rad­

nego, który zdobył w jesien­

nych wyborach.

Bubnowski ustalił, a my to potwierdziliśmy, że były pre­

zes, choć jest nominalnie tylko kierownikiem administra­

cyjnym, nadal pracuje w swoim dawnym prezesowskim gabinecie. Wchodzi się do niego Przez sekretariat, w którym

^ l e i obecna pani

prezes, pełniąca do niedawna funkcję sekretarki. Jak nam oboje zgodnie wyjaśnili, takie rozwiązanie pozwoliło uniknąć kłopotliwych przeprowadzek i w tej konfiguracji dobrze się im współpracuje. Jak się prze­

konaliśmy, nawet rozmowy te­

lefoniczne kierowane są do Żmudy-Trzebiatowskiego, choć ten tłumaczy, że to przez po­

myłkę.

Urząd wojewódzki, a wcześ­

niej także przewodniczący Rady Gminy w Kępicach po zbadaniu sprawy uznali, że po­

nieważ formalnie wszystko jest lege artis, bo powołania były sygnowane przez radę nad­

zorczą spółdzielni, radnemu nieprezesowi Zmudzie-Trze- biatowskiemu nie można ni­

czego zarzucić i nadal może

„Co do podniesionych przez pana w piśmie z 7 marca 2011 kwestii popełnienia przez Wła­

dysława Zmudę-Trzebiatow- skiego przestępstw przeciwko wiarygodności dokumentów, organ nadzoru w tej części przekazał sprawę do prokura­

tury celem podjęcia czynności sprawdzających i ewentual­

nego wszczęcia dochodzenia"

- napisała do Bubnowskiego Irena Łańska, radca prawny działający z upoważnienia wo­

jewody. Jak ustaliliśmy, sprawa trafiła do prokuratorów w Miastku, którzy nie­

zwłocznie udali się do kępic­

kiego GS-u.

— Rozmawialiśmy w sekre­

tariacie, u pani prezes. Intere­

sowały ich tylko uchwały ewiąsa^ię 2 nłoj^ ęezyg^acją,

które oczywiście udostępni­

liśmy - zrelacjonował nam tę wizytę kierownik Trzebia­

towski.

- A zarobki? Sprawdzali też, czy urzędując nadal w preze­

sowskim gabinecie, nadal po­

biera pan prezesowską pensję?

-zapytaliśmy.

- A dlaczego mieliby o to pytać, skoro z dokumentów jasno wynika, że nie pełnię funkcji prezesa? Zresztą nawet gdyby sprawdzili, to i tak by wyszło, że po zmianie stano­

wiska zarobki mi spadły i że zarabiam mniej od obecnej pani prezes — wyjaśnił radny Władysław Żmuda-Trzebia- towsti.

Prokuratura nie podjęła jeszcze decyzji, czy podejmie

dochodzenie w tej sprawie.

<

mmb)

spakowane i przewiezione przez kuriera do Gdańska.

Później będą je sprawdzać eg­

zaminatorzy według odgórnie ustalonych kryteriów.

Dopiero w połowie czerwca uczniowie poznają wyniki eg­

zaminu. Zaświadczenie o licz­

bie zdobytych punktów do­

staną razem ze świadectwem w czerwcu. Podobnie jak we wtorek, tak i wczoraj z testu można dostać maksymalnie 50 punktów.

Gimnazjalnych egzaminów nie można nie zdać. Jeśli gim­

nazjalista zdobędzie zero

punktów, ukończy szkołę.

Będzie miał jednak problem z dostaniem się do dobrego li­

ceum czy technikum. • PODYSKUTUJ NA FORUM | 0

www.gp24.pl/forum Q

punktów można zdobyć łącznie na obu częściach egzaminu gimnazjalnego.

R E K L A M A

Przykładowa tabela rat na okres do 30 la Co zyskujesz?

- Możliwość spłaty nawet do 30 lat ' Komfort i bezpieczeństwo - działamy od 9 lat!

• Dla sektora MŚP bez zaświadczeń z ZUS i US Przy pożyczce 150 ty$. zł miesięczna rata tytko 932 zt!

z te:, stacjonarnych z te;. komcrkowych INFOLINIE: 801 003 160 608 321 608"

25 tys. zt rata 155,27 zt 75tys.zt rata 465,80 zt 150 tys. zt rata 931,60zt 300 tys. zt rata 1863,19 z)

BIAŁYSTOK BIELSKO BIAŁA BYDGOSZCZ BYTOM

85 6537060 33 8164346 52 3455123 32 7876109 CZĘSTOCHOWA 34 3611475

GDAŃSK 583074316

GLIWICE KALISZ KATOWICE I KATOWICE II KIELCE KRAKÓW I KRAKÓW II KROSNO LUBIN k/Wroctiwla LUBLIN ŁOMŻA ŁÓDŹ

KUJflfiSESl^B

32 2315611 62 7671009 32 7826060 32 2000434 41 3434711 12 4331035 12 4261081 13 4251343 76 8443302 81 5323237 86 2166111 42 6319370 NWJWEKSZE

NOWY SACZ OLSZTYN OPOLE PŁOCK POZNAŃ RADOM RZESZÓW SIEDLCE SIERADZ SŁUPSK SZCZECIN ŚWIDNICA TARNÓW WARSZAWA I WARSZAWA II WROCŁAW ZAMOŚĆ

smeam

18 4145353 89 5321060 77 4022005 24 2623229 61 8352234 483623123 17 8621320 25 6440307 43 8225303 59 8485305 91 3594053 74 8519763 14 6277175 22 4203340 22 4360546 71 3428718 84 6392720

G O j T O m E !

www.dobrapozyezKaeom.pl

' -WwmRsłj

Cytaty

Powiązane dokumenty

Druga odbędzie się już tylko w Czechach w związku ze zwiększoną liczbą aut na dro­.. gach, sprawdzana będzie też

żonków, którzy na przykład spotykają się raz w roku, jakoś niedorzecznie jest wówczas po­.. wiedzieć, że ich miłość

worytem wciąż są mistrzowie Polski, teraz wszystko jest jeszcze bardziej możliwe. - Nawiązać wyrównaną walkę z mistrzami Polski udało się nam już we wtorek -

tegii Rozwoju Obszarów Rybackich 2007-2013.0 dotacje mogą starać się nie tylko rybacy, ale również inne osoby, które chcą otworzyć swoją firmę.. Pieniądze należą

Osoby fizyczne zobowiązane są do osobistego stawiennictwa w dniu przetargu z dowodem tożsamości lub mogą być reprezentowanie przez pełnomocnika na podstawie

Jeśli zdarzy się, że mimo to dziecko ma objawy alergii pokarmowej, mama musi wyeliminować ze swego jadłospisu produkty, które mogą być tego przyczyną -

szone przez nas na uroczystą galę, która odbędzie się na kilka dni przed Dniem Dziecka. Wielka gala z nagrodami dla

Zespół prowadzony przez Apę - prawdziwego rekordzistę, który już 20 razy wspiął się na szczyt - za­.. mierza uprzątnąć podczas